Dziękuję, że dzieli się pan tak dobrze przygotowaną teorią muzyki. Pański kanał rzucił dużo światła na wuchtę pytań, które siedzą od dawna w mojej głowie. Życzę zapału, chęci i determinacji do wyczerpania jak największej liczby zagadnień z teorii muzyki.
Bardzo ciekawy film. Lubie takie matematyczne podejscie do muzyki bo jest ono rzadko rozwazane (raczej tylko wsrod teoretykow). Musze obejzec wczesniejsze filmy ale juz wiem ze warto czekac na omowienie skal molowych i ich odmian a fajnie rowniez by bylo uslyszec o skalach modalnych, pentatonice i jakis egzotycznych skalach, cos jak goralska, cyganska, arabska itd. A moze w dalszej przyszlosci cos o harmonii. Jesli chodzi o wyczerpanie sie systemu Dur-moll to chyba droga jeszcze bardzo daleka. Kiedys o tym czytalem na jednej z zagranicznych stron i wyszlo ze teoretycznie mozna stworzyc na nim nieskonczenie wiele piosenek a przynajmniej byla to 1 i kilkadziesiat zer. Oczywiscie ta liczba bedzie duzo mniejsza jesli wezmie sie pod uwage ze kazda piosenka bedzie miala jakis sens muzyczny. Jest to jednak zadziwiajace ze np na tak oklepanych akordach jak triady harmoniczne mozna od chyba 300 moze 400 lat wciaz pisac nowe piosenki ktore sie od siebie roznia.
Mój kanał jest robiony na zasadzie "od zera do bohatera", a zatem to wszystko o czym piszesz jest w planach :). Generalnie idea jest taka, aby nawet osoba niemająca pojęcia o teorii muzyki mogła to obejrzeć od pierwszego do ostatniego odcinka. W każdym kolejnym są odniesienia do tej wiedzy, która była wcześniej. Ale zabrnęliśmy już dość daleko :)
Witaj, jestem inzynierem i postanowilam nauczyc sie grac na klawiszach. Trafilam na ten kurs i musze powiedziec ze jest on FANTASTYCZNY! Niebywale ze tego nie uczyli w podstawowce.
@@NataliaEriksson Znam nauczycieli, którzy uczą wielu z tych rzeczy. Niestety to nie oznacza, że są za to doceniani :(. Tak więc to nie tylko kwestia tego co się powie. Potrzebny jest ktoś kto chce posłuchać. Pozdrawiam :)
Witam... Proszę sobie wyobrazić, że zacząłem śledzić Pańskie lekcje, nie ze względu na chęć nauki muzyki od podstaw... Ja już to mam za sobą 😊 Zależy mi na obserwacji Pańskiego sposobu nauczania... Bezwzględnie proszę nie opuszczać obranej drogi. Życzę spełnienia w kontynuacji...🎼🪗 Wojtek Zieliński
Czy wniosek dla gitarzysty garażowego, który riffy i utwory tworzył do tej pory w sposób przypadkowy (a w najlepszym przypadku intuicyjny) wniosek z koła kwintowego jest taki, że poszczególne część utwory - zwrotki, refreny przejścia - jeżeli nie są w tej samej tonacji, to powinny być co najmniej w sąsiednich? A może nawet lepiej jest robić je w sąsiednich, ale nie tożsamych tonacjach?
Czyli teoretycznie można by używać krzyżyków i bemoli i przy pomocy klucza c dur grać wszystko ?pytam bo dopiero zaczynam a przeraża mnie ilość akordów i kluczu
Tak, teoretycznie można, ale w ten sposób rezygnowalibyśmy z części efektów w muzyce. Przykładowo tonacja E-dur w utworach gitarowych pozwala wykorzystać niską strunę E do zagrania toniki, ale w utworach w tonacji A-dur ten sam dźwięk pełni rolę dominanty. Korzystanie z różnych tonacji pozwala więc różnie wykorzystywać dostępne skale instrumentów i barwy wynikające np. z różnych rejestrów. Muzyka wiele zyskuje dzięki temu, że mamy różne tonacje.
Wybacz, ale to zwyczajne łapanie za słowo. Jeśli powiedziałem, że "różnią się półtonem" to w tym znaczeniu, że przy każdej gamie dochodzi jakiś krzyżyk/bemol (w sensie znaku chromatycznego charakterystycznego dla danej gamy). Ten kontekst znaczeniowy jest wyraźny i nigdzie w filmie nie twierdzę, że półtony w gamie nie są stałe. Jeśli zaś szukałeś pojedynczego zdania, żeby móc na czymś mnie złapać to gratulacje! Udało Ci się! Osiągnąłeś ogromny sukces :) Na wszelki wypadek wyjaśnię to dokładniej. Przykładowo gamy D-dur i A-dur są pokrewne kwintowo. Ich materiał dźwiękowy różni się jednym dwiękiem (w D-durze jest G, w A-durze G#). Pomiędzy G i G# jest ten półton, który wprowadza różnicę między materiałami dźwiękowymi obu gam.
Mnie też to podpadlo. Bo przecież kolejne gamy różnią się kwintą a nie półtonem. Jeśli ma byc w tym sensie, co pan mowi, to różnią się o jeden krzyżyk lub bemol. Inaczej ktoś , kto po raz pierwszy poznaje tę teorię muzyki z pana wykladu, może się pogubić.
Na wstępie wyjaśnię, że nie jestem ani zawodowym muzykiem, ani nie mam żadnego oficjalnego wykształcenia. Natomiast gram amatorsko na gitarze i poznałem trochę teorię muzyki na Twoim kanale oraz z wielu innych źródeł. Czy potrafisz mi odpowiedzieć na pytanie dlaczego utwory w muzyce klasycznej mają tak często w nazwach właśnie tonację? Dlaczego to akurat tonacja jest tak ważna, że właściwie stanowi połowę tytułu? Dla mnie osobiście ważniejsze jest położenie dźwięków na "całej klawiaturze" materiału dźwiękowego. Tzn. jeżeli weźmiemy jakiś utwór i przesuniemy wszystkie jego dźwięki np. w górę o jeden ton, to zmieniamy tonację i już tytuł musiałby być zmieniony. Natomiast gdy przesuniemy wszystkie dźwięki o 24 półtony w górę, to tonacja zostaje ta sama, a przecież całkowicie zmienimy charakter utworu. Czasami gdy oglądam jakieś programy muzyczno-rozrywkowe, to też jest mowa o zmianie tonacji z jednej do drugiej, ponieważ dany wokalista lepiej sobie w niej radzi. A wg mnie bardziej zasadne byłoby np. powiedzenie, że podwyższamy utwór o jeden ton, a nie że przechodzimy z C do D, bo przecież można.
Tonacja ma większe znaczenie niż się wydaje. Jeśli masz utwór np. na skrzypce, które są strojone (G-D-A-E) to przykładowo w tonacji G-dur możesz skorzystać z najniżej pustej struny G w charakterze toniki. Grając ten sam utwór w tonacji A-dur tracisz tę możliwość. Oczywiście możesz przestroić skrzypce, ale wtedy zmieniasz napięcie strun, a więc również barwę instrumentu. Grając utwór na gitarze w tonacji A-dur masz struny basowe dopasowane do prym najważniejszych akordów. Grając na puzonie utwór w tonacji B-dur masz wiele istotnych dźwięków w pierwszej pozycji. Jeśli z kolei grasz na harfie to Cis-dur może się okazać bardzo wygodną tonacją ze względu na konstrukcję instrumentu. Na niektórych instrumentach pasaż przez 4 oktawy będzie dostępny tylko w określonej tonacji. Tonacja wpływa na możliwości instrumentów w zespole, a te nakładają się na siebie. Ale to nie jedyny powód tego o czym piszesz. System równomiernie temperowany nie zawsze był standardem. Niegdyś stosowano różne systemy temperacji, w których różne tonacje miały różną charakterystykę brzmieniową (mówię o tym w odcinku nr 8). Wtedy wybór tonacji miał jeszcze większe znaczenie i historycznie tak zostało.
@@myszor4444 Bardzo dziękuję za odpowiedź. Nie zastanawiałem się nad tym pod kątem instrumentów. Raczej rozważałem to wszystko tak czysto teoretycznie w oderwaniu od gry na konkretnym instrumencie. Teraz ma to więcej sensu :)
Dziękuję, że dzieli się pan tak dobrze przygotowaną teorią muzyki. Pański kanał rzucił dużo światła na wuchtę pytań, które siedzą od dawna w mojej głowie. Życzę zapału, chęci i determinacji do wyczerpania jak największej liczby zagadnień z teorii muzyki.
Kolejne odcinki już się robią :)
Dzięki za film!
Super filmy! Czekam na regułę oktawy w Pana wykonaniu! ❤
Bardzo ciekawy film. Lubie takie matematyczne podejscie do muzyki bo jest ono rzadko rozwazane (raczej tylko wsrod teoretykow). Musze obejzec wczesniejsze filmy ale juz wiem ze warto czekac na omowienie skal molowych i ich odmian a fajnie rowniez by bylo uslyszec o skalach modalnych, pentatonice i jakis egzotycznych skalach, cos jak goralska, cyganska, arabska itd.
A moze w dalszej przyszlosci cos o harmonii.
Jesli chodzi o wyczerpanie sie systemu Dur-moll to chyba droga jeszcze bardzo daleka. Kiedys o tym czytalem na jednej z zagranicznych stron i wyszlo ze teoretycznie mozna stworzyc na nim nieskonczenie wiele piosenek a przynajmniej byla to 1 i kilkadziesiat zer. Oczywiscie ta liczba bedzie duzo mniejsza jesli wezmie sie pod uwage ze kazda piosenka bedzie miala jakis sens muzyczny.
Jest to jednak zadziwiajace ze np na tak oklepanych akordach jak triady harmoniczne mozna od chyba 300 moze 400 lat wciaz pisac nowe piosenki ktore sie od siebie roznia.
Mój kanał jest robiony na zasadzie "od zera do bohatera", a zatem to wszystko o czym piszesz jest w planach :).
Generalnie idea jest taka, aby nawet osoba niemająca pojęcia o teorii muzyki mogła to obejrzeć od pierwszego do ostatniego odcinka. W każdym kolejnym są odniesienia do tej wiedzy, która była wcześniej. Ale zabrnęliśmy już dość daleko :)
Witaj, jestem inzynierem i postanowilam nauczyc sie grac na klawiszach. Trafilam na ten kurs i musze powiedziec ze jest on FANTASTYCZNY! Niebywale ze tego nie uczyli w podstawowce.
@@NataliaEriksson Znam nauczycieli, którzy uczą wielu z tych rzeczy. Niestety to nie oznacza, że są za to doceniani :(. Tak więc to nie tylko kwestia tego co się powie. Potrzebny jest ktoś kto chce posłuchać. Pozdrawiam :)
@ Ty jestes «ten drugi» z niebezpiecznika? OMG! Ale ten swiat maly 🤯
@NataliaEriksson Nie wiem czy jestem drugi, ale Piotrek na pewno jest pierwszy. W każdym razie kilku nas tam jest :)
Mega dobrze wyjaśnione :)
Super lekcję polecam przyjacielem od muzyki Pozdrawiam serdecznie Wreszcie pan to super wykłada Pozdrawiam Andrzej
Witam... Proszę sobie wyobrazić, że zacząłem śledzić Pańskie lekcje, nie ze względu na chęć nauki muzyki od podstaw... Ja już to mam za sobą 😊 Zależy mi na obserwacji Pańskiego sposobu nauczania... Bezwzględnie proszę nie opuszczać obranej drogi. Życzę spełnienia w kontynuacji...🎼🪗 Wojtek Zieliński
Bardzo dziękuję za wsparcie.
Props
Czy wniosek dla gitarzysty garażowego, który riffy i utwory tworzył do tej pory w sposób przypadkowy (a w najlepszym przypadku intuicyjny) wniosek z koła kwintowego jest taki, że poszczególne część utwory - zwrotki, refreny przejścia - jeżeli nie są w tej samej tonacji, to powinny być co najmniej w sąsiednich? A może nawet lepiej jest robić je w sąsiednich, ale nie tożsamych tonacjach?
Często tak właśnie jest. Pomiędzy tonacjami pokrewnymi łatwiej się przechodzi.
A gama back-dur?
Daj Marcinowi odpocząć po pracy 😂
Czyli teoretycznie można by używać krzyżyków i bemoli i przy pomocy klucza c dur grać wszystko ?pytam bo dopiero zaczynam a przeraża mnie ilość akordów i kluczu
Tak, teoretycznie można, ale w ten sposób rezygnowalibyśmy z części efektów w muzyce.
Przykładowo tonacja E-dur w utworach gitarowych pozwala wykorzystać niską strunę E do zagrania toniki, ale w utworach w tonacji A-dur ten sam dźwięk pełni rolę dominanty. Korzystanie z różnych tonacji pozwala więc różnie wykorzystywać dostępne skale instrumentów i barwy wynikające np. z różnych rejestrów. Muzyka wiele zyskuje dzięki temu, że mamy różne tonacje.
Kolejne gamy w kole kwintowym różnią się jednym dźwiękiem, nie półtonem, które są stałe między stopniami /skali-gamy/.
Wybacz, ale to zwyczajne łapanie za słowo. Jeśli powiedziałem, że "różnią się półtonem" to w tym znaczeniu, że przy każdej gamie dochodzi jakiś krzyżyk/bemol (w sensie znaku chromatycznego charakterystycznego dla danej gamy). Ten kontekst znaczeniowy jest wyraźny i nigdzie w filmie nie twierdzę, że półtony w gamie nie są stałe. Jeśli zaś szukałeś pojedynczego zdania, żeby móc na czymś mnie złapać to gratulacje! Udało Ci się! Osiągnąłeś ogromny sukces :)
Na wszelki wypadek wyjaśnię to dokładniej. Przykładowo gamy D-dur i A-dur są pokrewne kwintowo. Ich materiał dźwiękowy różni się jednym dwiękiem (w D-durze jest G, w A-durze G#). Pomiędzy G i G# jest ten półton, który wprowadza różnicę między materiałami dźwiękowymi obu gam.
To nie są moje złośliwości, bo nie o to tutaj chodzi ,,lapsusy,, się zdarzają, mam szacunek do tego co robisz, pozdrawiam@@myszor4444
Mnie też to podpadlo. Bo przecież kolejne gamy różnią się kwintą a nie półtonem. Jeśli ma byc w tym sensie, co pan mowi, to różnią się o jeden krzyżyk lub bemol. Inaczej ktoś , kto po raz pierwszy poznaje tę teorię muzyki z pana wykladu, może się pogubić.
Na wstępie wyjaśnię, że nie jestem ani zawodowym muzykiem, ani nie mam żadnego oficjalnego wykształcenia. Natomiast gram amatorsko na gitarze i poznałem trochę teorię muzyki na Twoim kanale oraz z wielu innych źródeł.
Czy potrafisz mi odpowiedzieć na pytanie dlaczego utwory w muzyce klasycznej mają tak często w nazwach właśnie tonację? Dlaczego to akurat tonacja jest tak ważna, że właściwie stanowi połowę tytułu? Dla mnie osobiście ważniejsze jest położenie dźwięków na "całej klawiaturze" materiału dźwiękowego. Tzn. jeżeli weźmiemy jakiś utwór i przesuniemy wszystkie jego dźwięki np. w górę o jeden ton, to zmieniamy tonację i już tytuł musiałby być zmieniony. Natomiast gdy przesuniemy wszystkie dźwięki o 24 półtony w górę, to tonacja zostaje ta sama, a przecież całkowicie zmienimy charakter utworu.
Czasami gdy oglądam jakieś programy muzyczno-rozrywkowe, to też jest mowa o zmianie tonacji z jednej do drugiej, ponieważ dany wokalista lepiej sobie w niej radzi. A wg mnie bardziej zasadne byłoby np. powiedzenie, że podwyższamy utwór o jeden ton, a nie że przechodzimy z C do D, bo przecież można.
Tonacja ma większe znaczenie niż się wydaje.
Jeśli masz utwór np. na skrzypce, które są strojone (G-D-A-E) to przykładowo w tonacji G-dur możesz skorzystać z najniżej pustej struny G w charakterze toniki. Grając ten sam utwór w tonacji A-dur tracisz tę możliwość. Oczywiście możesz przestroić skrzypce, ale wtedy zmieniasz napięcie strun, a więc również barwę instrumentu.
Grając utwór na gitarze w tonacji A-dur masz struny basowe dopasowane do prym najważniejszych akordów.
Grając na puzonie utwór w tonacji B-dur masz wiele istotnych dźwięków w pierwszej pozycji. Jeśli z kolei grasz na harfie to Cis-dur może się okazać bardzo wygodną tonacją ze względu na konstrukcję instrumentu. Na niektórych instrumentach pasaż przez 4 oktawy będzie dostępny tylko w określonej tonacji.
Tonacja wpływa na możliwości instrumentów w zespole, a te nakładają się na siebie. Ale to nie jedyny powód tego o czym piszesz.
System równomiernie temperowany nie zawsze był standardem. Niegdyś stosowano różne systemy temperacji, w których różne tonacje miały różną charakterystykę brzmieniową (mówię o tym w odcinku nr 8). Wtedy wybór tonacji miał jeszcze większe znaczenie i historycznie tak zostało.
@@myszor4444 Bardzo dziękuję za odpowiedź. Nie zastanawiałem się nad tym pod kątem instrumentów. Raczej rozważałem to wszystko tak czysto teoretycznie w oderwaniu od gry na konkretnym instrumencie. Teraz ma to więcej sensu :)
Gdyby wykonawca zagrał cłay koncert w C-dur, to by było po prostu nudne.