Jestem pszczelarzem z doświadczeniem i komentuję kierując się dobrymi intencjami, które być może pomogą w ocenie sytuacji... jeśli nie widać dewastacji ze strony człowieka, a jedynie brak pszczół i pozostawione ramki, larwy, nakrop itp. to może to być b. żadki książkowy przypadek emigracji/ucieczki pszczół z pasieki. Dzieje się to ze względu na zagrożenie wyginięcia całej populacji ze względu na wirusa, którego pszczoły identyfikują jako niepokonalny, lub brak nowego zewnętrznego genu dla matek, gdzie rodziny są na tyle kazirodcze, że populacji danej pasieki grozi również przyszła zagłada. W moim doświadczeniu pszczelarskim spotkałem się tylko raz z takim przypadkiem, gdzie nagle o poranku, kiedy pszczelarz poszedł na pasiekę w 24 ulach nie było ani jednej pszczoły. Pozostał jedynie czerw, pierzga, nakrop i głęboka cisza. W tym przypadku nie jest nawet możwliwe ubieganie się o rekompensatę tytułem wyginięcia pszczół, bo nie ma próbek do badania... Mimo wszystko proszę się nie poddawać... wyrazy współczucia.
Pasieka stoi w lesie pszczelarz nie pisze kiedy ostatni raz zaglądał do uli . Żaden złodziej nie zabrałby samych pszczół całe ule to mógł ukraść . podejrzewam że złodziejami było ptactwo np. sójka gawron żuraw paw dzięcioł . w moim przypadku wyginęło mi 25 rodzin 10 ocalało sąsiad ma 4 pawie i one były przyczyną pawie od kilku lat kasowały mi pszczoły cieszyłem się jak zbliżały się do pasieki jak odjechałem to one zaczynały kolacje to trwało od 2021 r do maja 2023 jak złapałem intruza sąsiad cztery samice zamknął a samiec jeszcze krąży wokół mojej pasieki zrobiłem żywo łapkę jak złapie pawi to sąsiad będzie miał problemy nadmieniam że pasieka jest ogrodzona a paw doskonale fruwa w tym przypadku może jest podobnie . J a mieszkam 20 km od pasieki
Wirus bezskrzydelkowy,a później w chwile zgnilec doprawia na maxa i zostają strzepy w ulach tak jakby wytrucie .Wszystko do palenia i odkażania .Tak to sie przedstawia z pszczolkami .
Coś mi ta "kradzież" trochę śmierdzi. Jako pszczelarz moge powiedzieć tylko, że strzepywanie pszczół z ramek w nocy jest bardzo wątpliwe i ryzykowne. Pytanie do redakcji Tygodnika Podhalańskiego, czy potwierdził przed publikacją tą sensację?
Nie chce mi się wierzyć ze ktoś zadał sobie tyle trudu i zabrał same pszczoły. To nielogiczne. Wiele łatwiej zabrać pszczoły na ramkach lub w ogóle całe ule. Myśle ze u genezy braku pszczół niestety leży jakiś błąd pszczelarza.
Już Ci to tlumacse kolego ule z daleka można rozpoznać zazanaczyć..itd..to zrobił ktoś okolicy nie może mieć uli na swojej działce najpradowpodobniej to było dwóch pseudo nie udolnych pszczelarzy którym się osypało większość rodzin po zimie,więc mieli puste ule które mogli obsadzić..
Może to nie strata ale mi w tamtym roku z jednego ula wyciągnął jakiś baran 5ramek z czerwiem i zabrał pszczoły a reszta została najlepszy ul początkiem marca był i musiało go cię wystraszyć bo na innych ulach były cegły podrzucane a w kilku ramki porozsówane
Dziwne to jest w nocy 36 Uli to tak jest nie realne jak miód z dachu galeria w centrum miasta gdzie pożytkiem jest rondo posiane słonecznikiem i miód jest cały rk sprzedawany dziennie po kilkanaście litrów
Jestem pszczelarzem z doświadczeniem i komentuję kierując się dobrymi intencjami, które być może pomogą w ocenie sytuacji... jeśli nie widać dewastacji ze strony człowieka, a jedynie brak pszczół i pozostawione ramki, larwy, nakrop itp. to może to być b. żadki książkowy przypadek emigracji/ucieczki pszczół z pasieki. Dzieje się to ze względu na zagrożenie wyginięcia całej populacji ze względu na wirusa, którego pszczoły identyfikują jako niepokonalny, lub brak nowego zewnętrznego genu dla matek, gdzie rodziny są na tyle kazirodcze, że populacji danej pasieki grozi również przyszła zagłada. W moim doświadczeniu pszczelarskim spotkałem się tylko raz z takim przypadkiem, gdzie nagle o poranku, kiedy pszczelarz poszedł na pasiekę w 24 ulach nie było ani jednej pszczoły. Pozostał jedynie czerw, pierzga, nakrop i głęboka cisza. W tym przypadku nie jest nawet możwliwe ubieganie się o rekompensatę tytułem wyginięcia pszczół, bo nie ma próbek do badania... Mimo wszystko proszę się nie poddawać... wyrazy współczucia.
Pasieka stoi w lesie pszczelarz nie pisze kiedy ostatni raz zaglądał do uli . Żaden złodziej nie zabrałby samych pszczół całe ule to mógł ukraść . podejrzewam że złodziejami było ptactwo np. sójka gawron żuraw paw dzięcioł . w moim przypadku wyginęło mi 25 rodzin 10 ocalało sąsiad ma 4 pawie i one były przyczyną pawie od kilku lat kasowały mi pszczoły cieszyłem się jak zbliżały się do pasieki jak odjechałem to one zaczynały kolacje to trwało od 2021 r do maja 2023 jak złapałem intruza sąsiad cztery samice zamknął a samiec jeszcze krąży wokół mojej pasieki zrobiłem żywo łapkę jak złapie pawi to sąsiad będzie miał problemy nadmieniam że pasieka jest ogrodzona a paw doskonale fruwa w tym przypadku może jest podobnie . J
a mieszkam 20 km od pasieki
Wirus bezskrzydelkowy,a później w chwile zgnilec doprawia na maxa i zostają strzepy w ulach tak jakby wytrucie .Wszystko do palenia i odkażania .Tak to sie przedstawia z pszczolkami .
Ludzie kamery i jeszcze raz kamery Kazdego dzis stac na taki wydatek współczuję i Pozdrawiam
mam nadzieje że Policja znajdzie i ukaże złodzieja:)Pozdrawiam i mimo wszystko życzę powodzenia.
Złapać i obie rece odrabać na miejscu, dla przykładu.
TO NALEŻY WYTĘPIĆ GORĄCYM ŻELAZEM!!!
TO NIE BYŁ PSZCZELAŻ ,TO ZŁODZIEJ!
Nie nazywaj ich pszczelarzami bo to nie mogą tak się nazywać.... Współczuję
Coś mi ta "kradzież" trochę śmierdzi. Jako pszczelarz moge powiedzieć tylko, że strzepywanie pszczół z ramek w nocy jest bardzo wątpliwe i ryzykowne. Pytanie do redakcji Tygodnika Podhalańskiego, czy potwierdził przed publikacją tą sensację?
Nie chce mi się wierzyć ze ktoś zadał sobie tyle trudu i zabrał same pszczoły. To nielogiczne. Wiele łatwiej zabrać pszczoły na ramkach lub w ogóle całe ule. Myśle ze u genezy braku pszczół niestety leży jakiś błąd pszczelarza.
Już Ci to tlumacse kolego ule z daleka można rozpoznać zazanaczyć..itd..to zrobił ktoś okolicy nie może mieć uli na swojej działce najpradowpodobniej to było dwóch pseudo nie udolnych pszczelarzy którym się osypało większość rodzin po zimie,więc mieli puste ule które mogli obsadzić..
Dziwne,bardzo dziwne. .. jesli to byla kradzież to współczuję.
Może to nie strata ale mi w tamtym roku z jednego ula wyciągnął jakiś baran 5ramek z czerwiem i zabrał pszczoły a reszta została najlepszy ul początkiem marca był i musiało go cię wystraszyć bo na innych ulach były cegły podrzucane a w kilku ramki porozsówane
Trzeba zainstalować fotopulaki, żeby pilnowały pasieki innej rady nie ma.
Dziwne to jest w nocy 36 Uli to tak jest nie realne jak miód z dachu galeria w centrum miasta gdzie pożytkiem jest rondo posiane słonecznikiem i miód jest cały rk sprzedawany dziennie po kilkanaście litrów
No i oczywiście zapas pokarmu zawsze musi wynosić 5 do 6 ramek
Szczerze współczuję :(
Była kiedyś akcja jak to złodzieje odwirowali pszczelarzowi miód z całej pasieki ale pszczoły?
A może miał wirusa takie sytuacje się zdarzają pamiętam film w TVP 3 o niby kradzieży z wykorzystaniem dronow a okazało się że to był wirus
Oj kobieto kobieto....
Czy pszczoły były zaobrączkowane?
Tylko te zamężne 😂
Dla zasięgu
😊😅0ppppp m
ww w wlp
Szkoda było na kamery ,,,to takie efekty teraz są 😱😱😱.