Problem ze zwrotem "z góry dziękuję" leży moim zdaniem gdzieś indziej. Takie sformułowanie w zawoalowany sposób wymusza spełnienie prośby i zakłada, że zostanie ona spełniona, co nie jest do końca taktowne. Osoba, którą poproszono o coś w ten sposób może poczuć się niezręcznie, jeżeli nie spełni prośby, bo przecież już góry tak uprzejmie jej podziękowano. Lepiej napisać "będę wdzięczny za pomoc/odpowiedź", niż dziękować z góry.
Odnośnie dziekowania za uprzejmość - uwielbiam, gdy pieszy dziękuję mi za przepuszczenie na pasach, sam zawsze też dziękuję i jako pieszy i jako rowerzysta. I nie chodzi tutaj o to, kto ma pierwszeństwo, że nie należy dziękować za coś, co się należy i co powinno być powszechne. Powszechne powinno być dziekowania za uprzejmości, bo samo też jest uprzejmością. Dziekowanie za takie rzeczy zawsze jest mile i sprawia, że się uśmiecham :)
Sz.P.Łukaszu gratuluję odwagi podjęcia się komentarza na tematy damsko męskie w sytuacji gdy dotyczą konkretnych osób. PS.Kot też zachowywał się z klasą i dystyngowanie.
15:55 W momencie kiedy przewodniczącym komisji jest o tytule dr. a członkami są profesorzy doktorzy i magistrowie trudno rozstrzygnąć jak się prawidłowo przywitać. Dobrym zabiegiem jest witanie się w kolejności alfabetycznej w tej sytuacji tytuły idą na bok. Zwłaszcza gdy tytuły bywają tak zawiłe że trudno rozstrzygnąć kto jest bardziej utytułowany i kto jest ważniejszy. ( przy witaniu wspominasz tytuł naukowy i co tu robi i na uczelni a wszyscy są zadowoleni)
Z góry dziękuję - odnoszę wrażenie, że nie dostrzega Pan intencji autora, które kryją się za tym zwrotem. Z jednej strony informujemy, że przesłane pytanie nie jest pytaniem retorycznym i oczekujemy na nie odpowiedzi; z drugiej zaś dziękujemy z góry, by zapewnić adresata, że w następstwie udzielonej przez niego odpowiedzi, nie dostanie od nas kolejnej wiadomości z samymi podziękowaniami, która mogłaby być odebrana jako zbędny spam. Dotyczy to szczególnie korespondencji z kimś, kto dziennie dostaje wiele wiadomości (np. nauczyciel akademicki lub popularny youtuber).
Witaj Łukaszu. 1. Przed II wojną światową mężczyźni nosili przy sobie zazwyczaj jakiś rodzaj broni (biała lub palna). Co sądzisz o ewentualnym powrocie takiego zwyczaju? 2. O ile zima czy późną jesienią nie ma problemu w ukryciu np. Pistoletu tak aby nie był widoczny osobom postronnych o tyle latem kiedy chodzimy w koszuli włożonej w spodnie nie ma już gdzie ukryć broni tak aby mogła być szybko dostępna. Czy istnieją eleganckie sposoby ukrycia broni? Tak aby nie zaburza eleganckiego wyglądu np. "nerką" noszona przy pasku? Pozdrawiam P. Z.
+Paweł Zaworski broń noszono w niektórych krajach raczej jeszcze w XIX wieku. W XX już nie. Broń wówczas nosili oficerowie. Inaczej mogło być na przykład w Stanach, ale tam jest inna tradycja i inne przepisy.
Jeszcze odnośnie dziękowania za uprzejmość, to czy pieszy powinien podziękować (np. skinieniem głowy) kierowcy, który przepuścił go na przejściu? P.S. Prześliczny koteczek
#PytaniadoKielbana Szanowny Panie, mam pytanie dotyczące stroju. Czy to prawda, że nosząc kapelusz zawsze musimy mieć na dłoniach założone rękawiczki lub przynajmniej dzierżyć je w dłoni spacerując? Czy można chodzić w kapeluszu bez rękawiczek? Oczywiście sytuacja nie dotyczy kapeluszy słomkowych w lato.
Czy mógłbyś polecić jakiś olejek do brody, który pachnie intensywnie, męsko oraz w którym zapach utrzymuje się wyjątkowo długo? Przerobiłem już firmy Percy Nobleman, Mr Bear Family i niestety zapach szybko przestaje być wyczuwalny. Mógłbyś coś doradzić?
mam pytanie: (prosze przeczytaj do końca) chodziłem do pracy w Londynie do hurtowni, nie trudno się domyśleć jacy ludzie tam pracowali ( nie są to raczej ludzie o wyrafinowanym języku) i nie dogadywałem się z 1 z nich. On miał około 38 lat ja 19 i bardzo nie podobał mu się mój sposób bycia. Zaczął mnie krytykować, naśmiewać się, nakłaniać kolegów przeciwko mnie (chociaż oni sami nie mieli nic przeciwko mnie to przy nim zaczęli zachowywać się wobec mnie złośliwie). Nie byłem wobec niego nie miły, na początku starałem się go ignorować, potem patrzyłem na niego za każdym razem gdy powiedział wobec mnie coś niestosownego. Nic nie pomagało. Mogłem się z nim bić ale raz że nie chciałem się zniżać do poziomu człowieka z rynsztoka dwa on pracował tam dłużej kiedy ja byłem nowy i robiąc coś takiego tylko stałbym się popychadłem nawet jeślibym wygrał bójke. MUSIAŁEM Z NIM PRACOWAĆ, nie miałem na tamtą chwile możliwości zmiany pracy ani przebywania na terenie zakładu z dala od niego. Jak poradzić sobie z taką pomocą? Szukałem odpowiedzi u specjalisty (psychologa) i dwa razy udzielił mi wymijającej odpowiedzi. Ten czas na szczęście jest już zamkniętym okresem w moim życiu ale co jeśli taka sytuacja się powtórzy, jak zachowałby się dżentelmen taki jak ty Kielbanie? :)
Panie Łukaszu, czy idąc na wesele do znajomych stosownym jest poinformować ich o tym że nie jemy mięsa, aby mieli szanse przygotować jakieś dania wegetariańskie? Czy może nie jest to najlepszy pomysł i lepiej ponieść konsekwencje swoich upodobań kulinarnych nawet jeśli trzeba będzie pościć na imprezie weselnej?
@@LukaszKielban Tutaj nie mogę się zgodzić, wesele wymaga bardzo dużo czasu i pracy. Według mnie narzucanie dodatkowych własnych wymagań jest jak najbardziej niekultularne. Zawsze możemy nie iść, lub iść i spróbować poszukać czegoś na stole co ewentualnie będziemy mogli zjeść a myślę że zawsze coś się znajdzie :) Co z sytuacją gdy zapraszamy 200 osób i każda para ma swoje wymagania?
Kotek przychodzi i prosi o odrobine zainteresowania. Ja wiem, że w świecie ludzi zapewne niegrzecznie byłoby przerwać rozmowe z człowiekiem żeby przywitać się ze zwierzęciem. Ale w świecie zwierząt też panują zasady dobrego wychowania. I choć zwierzęta nie poczują się obrażone tym, że je zignorujemy, to wolę ludzi, którzy okazują im trochę szacunku poświęcając im odrobine uwagi.
Co sądzisz o słynnym już pożegnaniu naszej pierwszej damy najpierw z Melanią Trump, a później dopiero z prezydentem Trumpem? Czy to gafa, czy celowe działanie?
Niezależnie od kolejności przywitania, nie wolno nie uścisnąć wyciągniętej do nas dłoni, nawet jeśli ktoś to zrobił poza kolejnością. Zresztą w tym wypadku to prezydent, poprzez swoje stanowisko miał pierwszeństwo.
Problem ze zwrotem "z góry dziękuję" leży moim zdaniem gdzieś indziej. Takie sformułowanie w zawoalowany sposób wymusza spełnienie prośby i zakłada, że zostanie ona spełniona, co nie jest do końca taktowne. Osoba, którą poproszono o coś w ten sposób może poczuć się niezręcznie, jeżeli nie spełni prośby, bo przecież już góry tak uprzejmie jej podziękowano. Lepiej napisać "będę wdzięczny za pomoc/odpowiedź", niż dziękować z góry.
Wspaniały i bardzo potrzebny kanał.
+john conor dziękuję!
Odnośnie dziekowania za uprzejmość - uwielbiam, gdy pieszy dziękuję mi za przepuszczenie na pasach, sam zawsze też dziękuję i jako pieszy i jako rowerzysta. I nie chodzi tutaj o to, kto ma pierwszeństwo, że nie należy dziękować za coś, co się należy i co powinno być powszechne. Powszechne powinno być dziekowania za uprzejmości, bo samo też jest uprzejmością. Dziekowanie za takie rzeczy zawsze jest mile i sprawia, że się uśmiecham :)
Wszystkim szczerze polecam ten odcinek :) Warto obejrzeć do końca !
Dzięki!
Lubię Twój styl. Jest bardzo inspirujący.
+Rafał Garus Bardzo mi miło.
Sz.P.Łukaszu gratuluję odwagi podjęcia się komentarza na tematy damsko męskie w sytuacji gdy dotyczą konkretnych osób.
PS.Kot też zachowywał się z klasą i dystyngowanie.
+Wściekłe Gacie dziękuję!
Zawsze warte oglądania!
Dziękuję!
Z góry dziękuję za odcinek.
Za krótki odcinek! Mógłbym oglądać go przez 60 minut, a nie 20.
Pozdrawiam ;).
15:55 W momencie kiedy przewodniczącym komisji jest o tytule dr. a członkami są profesorzy doktorzy i magistrowie trudno rozstrzygnąć jak się prawidłowo przywitać.
Dobrym zabiegiem jest witanie się w kolejności alfabetycznej w tej sytuacji tytuły idą na bok.
Zwłaszcza gdy tytuły bywają tak zawiłe że trudno rozstrzygnąć kto jest bardziej utytułowany i kto jest ważniejszy. ( przy witaniu wspominasz tytuł naukowy i co tu robi i na uczelni a wszyscy są zadowoleni)
Za każdym razem, gdy kot na Ciebie spojrzał: "Co ty człowieku bierzesz? Do kogo mówisz? Co ja tu robię?"
Z góry dziękuję - odnoszę wrażenie, że nie dostrzega Pan intencji autora, które kryją się za tym zwrotem. Z jednej strony informujemy, że przesłane pytanie nie jest pytaniem retorycznym i oczekujemy na nie odpowiedzi; z drugiej zaś dziękujemy z góry, by zapewnić adresata, że w następstwie udzielonej przez niego odpowiedzi, nie dostanie od nas kolejnej wiadomości z samymi podziękowaniami, która mogłaby być odebrana jako zbędny spam. Dotyczy to szczególnie korespondencji z kimś, kto dziennie dostaje wiele wiadomości (np. nauczyciel akademicki lub popularny youtuber).
- a propos pisania - coś na temat piór lub długopisów?😀
Witaj Łukaszu.
1. Przed II wojną światową mężczyźni nosili przy sobie zazwyczaj jakiś rodzaj broni (biała lub palna). Co sądzisz o ewentualnym powrocie takiego zwyczaju?
2. O ile zima czy późną jesienią nie ma problemu w ukryciu np. Pistoletu tak aby nie był widoczny osobom postronnych o tyle latem kiedy chodzimy w koszuli włożonej w spodnie nie ma już gdzie ukryć broni tak aby mogła być szybko dostępna. Czy istnieją eleganckie sposoby ukrycia broni? Tak aby nie zaburza eleganckiego wyglądu np. "nerką" noszona przy pasku?
Pozdrawiam
P. Z.
+Paweł Zaworski broń noszono w niektórych krajach raczej jeszcze w XIX wieku. W XX już nie. Broń wówczas nosili oficerowie. Inaczej mogło być na przykład w Stanach, ale tam jest inna tradycja i inne przepisy.
Panie Pawle
Dobrym rozwiązaniem na lato jest pasek z duża klamrą w której jest ukryte ostrze
Pozdrawiam serdecznie
Jeszcze odnośnie dziękowania za uprzejmość, to czy pieszy powinien podziękować (np. skinieniem głowy) kierowcy, który przepuścił go na przejściu?
P.S. Prześliczny koteczek
#PytaniadoKielbana Szanowny Panie, mam pytanie dotyczące stroju. Czy to prawda, że nosząc kapelusz zawsze musimy mieć na dłoniach założone rękawiczki lub przynajmniej dzierżyć je w dłoni spacerując? Czy można chodzić w kapeluszu bez rękawiczek? Oczywiście sytuacja nie dotyczy kapeluszy słomkowych w lato.
Dzień dobry. Pytanie: w której klapie marynarki nosimy piny?
Czy mógłbyś polecić jakiś olejek do brody, który pachnie intensywnie, męsko oraz w którym zapach utrzymuje się wyjątkowo długo? Przerobiłem już firmy Percy Nobleman, Mr Bear Family i niestety zapach szybko przestaje być wyczuwalny. Mógłbyś coś doradzić?
Jak się kotek wabi?
Ja mam 2 koty i Roki jest niemal identyczny jak ten z nagrania
Panie Łukaszu, będzie ten odcinek o spinkach do krawata czy to tylko plany były, które raczej nie będą realizowane?
+ejsik chętnie go zrealizuję, choć nie było takiego odzewu, żeby się z tym specjalnie spieszyć.
Świetny odcinek, jak zwykle! Pragnąłbym się dowiedzieć gdzie można kupić taki kardigan, jak ma Pan na sobie, Panie Łukaszu. Życzę miłego wieczoru! :)
+Patryk Ende podawałem sklep w jednym z komentarzy.
Racja, moje niedopatrzenie. Przepraszam, a zarazem dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam.
mam pytanie: (prosze przeczytaj do końca)
chodziłem do pracy w Londynie do hurtowni, nie trudno się domyśleć jacy ludzie tam pracowali ( nie są to raczej ludzie o wyrafinowanym języku) i nie dogadywałem się z 1 z nich.
On miał około 38 lat ja 19 i bardzo nie podobał mu się mój sposób bycia. Zaczął mnie krytykować, naśmiewać się, nakłaniać kolegów przeciwko mnie (chociaż oni sami nie mieli nic przeciwko mnie to przy nim zaczęli zachowywać się wobec mnie złośliwie). Nie byłem wobec niego nie miły, na początku starałem się go ignorować, potem patrzyłem na niego za każdym razem gdy powiedział wobec mnie coś niestosownego. Nic nie pomagało. Mogłem się z nim bić ale raz że nie chciałem się zniżać do poziomu człowieka z rynsztoka dwa on pracował tam dłużej kiedy ja byłem nowy i robiąc coś takiego tylko stałbym się popychadłem nawet jeślibym wygrał bójke. MUSIAŁEM Z NIM PRACOWAĆ, nie miałem na tamtą chwile możliwości zmiany pracy ani przebywania na terenie zakładu z dala od niego.
Jak poradzić sobie z taką pomocą? Szukałem odpowiedzi u specjalisty (psychologa) i dwa razy udzielił mi wymijającej odpowiedzi.
Ten czas na szczęście jest już zamkniętym okresem w moim życiu ale co jeśli taka sytuacja się powtórzy, jak zachowałby się dżentelmen taki jak ty Kielbanie? :)
Panie Łukaszu, czy idąc na wesele do znajomych stosownym jest poinformować ich o tym że nie jemy mięsa, aby mieli szanse przygotować jakieś dania wegetariańskie? Czy może nie jest to najlepszy pomysł i lepiej ponieść konsekwencje swoich upodobań kulinarnych nawet jeśli trzeba będzie pościć na imprezie weselnej?
+WLO007 jak najbardziej. Dania bezmięsne to już dziś standard.
@@LukaszKielban Tutaj nie mogę się zgodzić, wesele wymaga bardzo dużo czasu i pracy. Według mnie narzucanie dodatkowych własnych wymagań jest jak najbardziej niekultularne. Zawsze możemy nie iść, lub iść i spróbować poszukać czegoś na stole co ewentualnie będziemy mogli zjeść a myślę że zawsze coś się znajdzie :)
Co z sytuacją gdy zapraszamy 200 osób i każda para ma swoje wymagania?
Ten kot chyba więcej je niż ty, w przeliczeniu na wagę ciała wychodzi...
.
.
.
.
Puszek
Kotek przychodzi i prosi o odrobine zainteresowania. Ja wiem, że w świecie ludzi zapewne niegrzecznie byłoby przerwać rozmowe z człowiekiem żeby przywitać się ze zwierzęciem. Ale w świecie zwierząt też panują zasady dobrego wychowania. I choć zwierzęta nie poczują się obrażone tym, że je zignorujemy, to wolę ludzi, którzy okazują im trochę szacunku poświęcając im odrobine uwagi.
Co sądzisz o słynnym już pożegnaniu naszej pierwszej damy najpierw z Melanią Trump, a później dopiero z prezydentem Trumpem? Czy to gafa, czy celowe działanie?
Niezależnie od kolejności przywitania, nie wolno nie uścisnąć wyciągniętej do nas dłoni, nawet jeśli ktoś to zrobił poza kolejnością. Zresztą w tym wypadku to prezydent, poprzez swoje stanowisko miał pierwszeństwo.
Wiem że gentelmeni nie są zazdrośni, ale mężczyźni już bywają. Kobiety też, więc warto abyś podjął temat w szerszej skali ;)
+The Lone Wolf chętnie. Choć to trudny temat i muszę go dobrze przemyśleć.
zrub liste zamochodów dla genltemana
mersedes, lambordżini, leksós i sóbaró. karzdy gentleman maży o takih fórah i pańom tesz sieł spodobajou.
Nie mogę się skupić przez tego kotka XD
Czy tylko ja odniosłem wrażenie, że przez cały odcinek miał pan coś miedzy zębami :D(bez urazy)
drażnił mnie cały odcinek... :P