Tarcze toczyć w tokarce trzeba umieć aczkolwiek bębny są jeszcze trudniejsze do toczenia. Ja akurat posiadam specjalistyczną obrabiarke do tarcz podstawą jest przylgnia do piasty . Trzeba tylko porządnie wyczyścić tarcze w miejscu styku z piastą i kołem i musi być dobrze.
Najgorsze, że dzięki partaczom później idzie opinia w świat, że toczenie tarcz się nie sprawdza. Słusznie zauważył Pan, że gość olał najważniejszą część roboty jaką jest właściwe przygotowanie powierzchni bazowej. Współczuję i pozdrawiam. th-cam.com/video/qJZcKavHhLo/w-d-xo.html
Gdyby to było teraz ekonomicznie uzasadnione to zamiast wyrzucać na złom wysłał bym je do Pana. Niestety to się kompletnie nie kalkuluje. Wiem, że da się to zrobić dobrze tylko trzeba mieć o tym minimum wiedzy i jakiś najprostszy zegar do pomiaru. Tam chyba tego zabrakło.
@@albertkoleda8866 Starszy nie starszy , ale jak nie ma pojęcia i nie potrafi , niech się nie pcha na afisz . 60 zł . to nie problem , to fakt , ale jak by robił i za darmo , to robota musi być tak samo perfekcyjna , tylko że to z powodu takich pajaców bierze się powiedzenie , że tarcz się nie przetacza . Powiem tak , ja do młodych już i tak dawno nie należę , jak się robi , no trudno , przy robocie różnie bywa , ale jak gość zwracał się do mnie , że coś mu tam nie pasuje , to ani jednemu i to dosłownie na przestrzeni lat nie powiedziałem że ja wiem lepiej , tylko analizowałem temat , jak przyczyna była po mojej stronie , naprawiałem na swój koszt i honor , a jak po stronie gościa , to szukaliśmy jakiejś innej przyczyny . A swoją drogą , widziałem tarcze hamulcowe po przetoczeniu i gdyby nie moje praktyczne doświadczenie z tematem , też bym uważał , że tarcz się nie przetacza . Pozdrawiam . Ja osobiście dalej uważam , że jeśli tarcze hamulcowe są jeszcze w zasięgu regeneracji , to lepiej je przetoczyć iż kupować nowe , a to z prostej przyczyny , taka tarcza dostała już nie jako z "natury dodatkowo wysezonowana ", o czym najwięksi mędrcy tego świata milczą , aby tylko im się interes nie przestawał kręcić . A jak tacza ma już koniec , to koniec . A który mechanik powie klientowi , zakładam panu nowe tarcze i klocki , a te stare , jeszcze w zasięgu regeneracji daj pan sobie zregenerować , a potem tylko wymienimy . Tak niech Pan się nie zdziwi , ale klocki hamulcowe tak samo się przetacza , czy regeneruje , oczywiście wszystko to jest w zasięgu normalnej logiki .
Nie jestem zawodowym tokarzem, raz toczyłem i mi na jednym kole tak wyszło że myślałem że czujnik zegarowy sie zepsuł bo zero bicia :D
Tarcze do pomiaru trzeba przykręcić śrubami dookoła a tu widzę że na jedną więc bicie będzie nawet jak nowa w ten sposób przykręcisz.
Pomiar pierwotny był na wszystkich śrubach z odpowiednim momentem dokręcenia. Na potrzeby filmu przykreciłem tylko na dwie
Tarcze toczyć w tokarce trzeba umieć aczkolwiek bębny są jeszcze trudniejsze do toczenia. Ja akurat posiadam specjalistyczną obrabiarke do tarcz podstawą jest przylgnia do piasty . Trzeba tylko porządnie wyczyścić tarcze w miejscu styku z piastą i kołem i musi być dobrze.
Nie zawsze
Najgorsze, że dzięki partaczom później idzie opinia w świat, że toczenie tarcz się nie sprawdza. Słusznie zauważył Pan, że gość olał najważniejszą część roboty jaką jest właściwe przygotowanie powierzchni bazowej. Współczuję i pozdrawiam. th-cam.com/video/qJZcKavHhLo/w-d-xo.html
Gdyby to było teraz ekonomicznie uzasadnione to zamiast wyrzucać na złom wysłał bym je do Pana. Niestety to się kompletnie nie kalkuluje. Wiem, że da się to zrobić dobrze tylko trzeba mieć o tym minimum wiedzy i jakiś najprostszy zegar do pomiaru. Tam chyba tego zabrakło.
@@albertkoleda8866 zgadzam się. Ekonomia jest istotna. Pozdrawiam serdecznie
Kolego coś za dużo się zmienia skok pomiaru na piascie ,a różnica z tarcza skacze jak itd Coś z twoimi pomiarami jest nie tak Pozdrawiam
No szkoda twojej pracy ,czy toczył też tarcze tam gdzie piasta styka ? pojedz do tokarza niech zwróci pieniądze . Widać że dbasz o auto Pozdrawiam
Szkoda zachodu za 60 zł. Starszy pan i tak będzie uważał, że wie lepiej.
@@albertkoleda8866 Starszy nie starszy , ale jak nie ma pojęcia i nie potrafi , niech się nie pcha na afisz . 60 zł . to nie problem , to fakt , ale jak by robił i za darmo , to robota musi być tak samo perfekcyjna , tylko że to z powodu takich pajaców bierze się powiedzenie , że tarcz się nie przetacza . Powiem tak , ja do młodych już i tak dawno nie należę , jak się robi , no trudno , przy robocie różnie bywa , ale jak gość zwracał się do mnie , że coś mu tam nie pasuje , to ani jednemu i to dosłownie na przestrzeni lat nie powiedziałem że ja wiem lepiej , tylko analizowałem temat , jak przyczyna była po mojej stronie , naprawiałem na swój koszt i honor , a jak po stronie gościa , to szukaliśmy jakiejś innej przyczyny . A swoją drogą , widziałem tarcze hamulcowe po przetoczeniu i gdyby nie moje praktyczne doświadczenie z tematem , też bym uważał , że tarcz się nie przetacza . Pozdrawiam . Ja osobiście dalej uważam , że jeśli tarcze hamulcowe są jeszcze w zasięgu regeneracji , to lepiej je przetoczyć iż kupować nowe , a to z prostej przyczyny , taka tarcza dostała już nie jako z "natury dodatkowo wysezonowana ", o czym najwięksi mędrcy tego świata milczą , aby tylko im się interes nie przestawał kręcić . A jak tacza ma już koniec , to koniec . A który mechanik powie klientowi , zakładam panu nowe tarcze i klocki , a te stare , jeszcze w zasięgu regeneracji daj pan sobie zregenerować , a potem tylko wymienimy . Tak niech Pan się nie zdziwi , ale klocki hamulcowe tak samo się przetacza , czy regeneruje , oczywiście wszystko to jest w zasięgu normalnej logiki .
Żenada