Przyjrzałem się liczbie graczy w innych grach od MachineGames i nigdy nie była ona imponująca. Mam więc nadzieję, że zobaczę jeszcze grę z Indianą Jonesem.
Nie jestem żadnym fanem Indiany. Jestem za to fanem ambitnych, bardzo grywalnych produkcji z czasów z przed uproszczonych gier przygodowych typu Uncharted. Jak dla mnie nowy Indiana Jones to jedna z najlepszych gier filmowej przygody w historii. Bardzo przypomina mi ucieczkę Riddicka. Coś pięknego.
Witam. Chciałbym tylko zwrucić uwage że gra mimo bycia dobrą ma swoje wady pod względem graczy na steam. Steam to raczej posiadacze PC a steam ostatnio podał jakie PC mają użytkownicy a mają przeważnie I5 i 16GB ram które tego indiany nie są w stanie uciągnąć. Więc według mnie jest to sztrzałem w stope sprzedaży ta steam. A druga stopa oberwała przez to że wydali gre obok bardzo dużej PCetowej premieże PoE 2 które nie ma aż takich wymagań. Jest to mały wycinek powodów że gra nie świeci na Steam ale jest to para z nich. Mam nadzieje że gra się sprzeda jak powina jeśli jest dobra.
@@grzesiu1209 Tylko, że przy Indianie po 30 godzinach masz wszystko za sobą i jeśli wrócisz do tej gry, to tylko po to, by przeżyć ją jeszcze raz. Przy Stalkerze po 120 godzinach ludzie mówią, że liznęli tę grę. Dodatkowo, Indy nie jest tak mocno powiązany ze Steamem i jego społecznością jak Stalker 2, którego poprzednik jest kultowy. Idąc tropem sprzedaży na Steamie/liczby aktywnych graczy na Steam Forza Horizon 5 jest absolutną porażką i w sumie nie wiadomo dlaczego 3 lata od premiery do dzisiaj ta gra jest wspierana regularnymi aktualizacjami z nową treścią.
@@tumialbycdziwnynickForza to fatalny przykład. Gry sprzedają się przez pierwsze tygodnie po premierze, a Forza trafiła na steam po 2 latach? 1,5? Poza tym to gra wymagająca połączenia z serwerami, a wersja na steam ma z tym problem. Na windows nie. Sam z tego powodu kupiłem wersję na windows, choć była chyba o 10 zł droższa.
Gierka 10/10, polecam każdemu sprawdzic niesamowita przygoda, inteligencja przeciwników idealnie się wpisuje w stylistykę filmów z indiana a strzelanie nie ma znaczenia bądźmy szczerzy : d
Gra 10/10 to gra która robi wszystko dobrze, wprowadza coś nowego świeżego. Jak gra która strzelanie ma co najwyżej średnie może być gra 10/10 przecież to już samo sobie zaprzecza...
@@mirakmirakovski6188 ja gram na xboxie series s którego kupiłem za 800 zł nówkę xd nic się nie zacina, grafika bardzo ładna, loadingow praktycznie nie ma, do tego gierka w game passie, a pieniążki w kieszeni ; pp
@@bd5314 Dlatego cały system oceniania liczbowego na skali 1-5 albo 1-10 jest moim zdaniem do wyjebania. Bo jakie oceny dopuszczamy? 9/10, 9.5/10 i 10/10? Czy może jesteśmy w stanie się pokusić o 9.99/10 bo było tak super, ale nieistotne strzelanie było słabe. Prawda jest taka, że nie mamy sensownej wagi dla poszczególnych elementów gry. Bo czy to że strzelanie które jest nieistotnym elementem rozgrywki musi być dla kogoś powodem do obniżenia oceny o całe 1? Niekoniecznie. Więc gdzieś się trzeba w tej w skali wcisnąć i zaokrąglić ;P Więc moim zdaniem od 10/10 czy 9/10 już lepszym opisem jest "zajebista gra, praktycznie idealna, jedynie strzelanie (którego i tak nie musicie używać przez całą rozgrywkę) jest gorsze". Amen, każdy wie czy mu siądzie gra czy nie.
Czy każda gra musi być hitem? Czy każda gra musi trafić do każdego? Moim zdaniem na oba pytania odpowiedź brzmi nie. Indiana jest robiony pod konkretnego odbiorcę, reszta kupi grę na przecenach bo jest naprawdę dobra.
Problem polega na tym, że faktycznie nie każda gra musi być hitem sprzedażowym, ale duzi wydawcy mają to gdzieś i nadal cisną na niewiadomo jakie wyniki sprzedażowe
Gorzej jak gra na siebie nie zarobi, przecież wydawca też nie będzie dokładał do biznesu. Jeśli obecnie gry AAA muszą sprzedać 5 mln w okolicę premiery, żeby się zwrócić, to ryzyko niepowodzenia jest ogromne.
Nikt nie robi gry pod jakąś tak grupkę odbiorców ! Gra się ma sprzedać i zarobić a nie przynieść straty bo jest ryzyko że studio pójdzie do piachu Krawaciarze już swoje łapska pazerne pchają po kasę
Ja by zwrócił uwagę na coś innego. Uncharted i Tomb Raider, czyli największe marki w podobnym stylu są tpp. Indie się od nich odróżnia tpp i tu moim zdaniem gubi fanów tamtych serii. Mógłby się spodobać fanom Dishonord, ale ich nie ma tak dużo i... oni nie wiedzą, że mógłby im się spodobać. Do tego wysokie wymagania, gamepas i brak wersji PS5. Pewnie sporo osób odpalało grę w gamepasie, aby sprawdzić czy pójdzie, ale tutaj nie mamy danych. Xbox zrobił się niszowy przy PS5... Moim zdaniem ratunkiem jest wypromowanie gry na PS5, reklamowanie specjslnymi ficzczerami na Dualsensa, czy nawet jakaś specjalną misją...albo trybem tpp, jak swego czasu GTA5 reklamowano na PC trybem fpp, którego PS3 nie miało.
Indiana wyszła w bardzo dziwnym momencie. Wbrew temu co się głosi od lat gry single player wcale nie mają się źle. W tej drugiej połowie roku na Steama zawitał i Black Wu Kong, i Space Marine 2, i Stalker 2, i Silent Hill 2. Do tego zawsze na koniec roku Call of Duty. Ponad to wpadł dodatek do Diablo, a i Path of Exile 2 robi ładne wyniki. Indiana wszedł jako ostatni, gdzie ani portfele graczy, ani kalendarz nie jest bez dna. No i jest jak jest. Nie pierwsza genialna gra (Titanfall 2) pokonana przez wydanie w złym okresie
O cutscenkach Wiesz jaka podjarka jest jak przemierzasz bagno w soulsach a potem dostajesz cutscenkę z wielkim pająkiem a potem dopiero dowiadujesz sie jaki los spotkal tą istotę, lepsze niż gdyby sama pożaliła się jakie ma nieszczęślie życie, a jakie mozolne jest oglądanie filmu na początku gry jak w hoghwardzie, a potem chodzisz do tych nauczycieli jak po sznurku i nawet będąc nastawionym na gadanie od razu zaczalem myslec ze tak naprawde nic nie robie jednoczesnie są powody projektowe dla których świetnie podobało mi się słuchanie bardziej czytanie npc w pathologic 2 i disco elysium nawet podczas podawania fabuły masz co robić masz się nad czym zastanowić nawet gothic ty słuchasz ludzi i myślisz co z tym zrobić stare strategie warcraft 3 miało cutscenki na początku i na końcu mapy i po wykonaniu celu to jest najlepsza nagroda i chwila oddechu myślę że też jestem fanem jak the last of us albo ucharted podają fabułę w cutscenkach, bo jednocześnie tempo gry jest bardzo dobre Gry fromsoftware do ich analizowania punktem wyjscia jest zwykle jakiś 4 minutowy trailer czy taki film co sie odpala na początek gry i on jest też nie od razu oczywisty ale bardziej filmowy niż cokolwiek w samej grze i bardzo byłem zły na eldena dlc że część bossów nie dostała cutscenek wiec czy są one niepotrzebne nie ale zawieranie filmu w grze to coś czym można spartolić grę na pewno, tak samo dialogi mają szansę spełniać jakąś funkcję gameplayową to warto czasami to rozważyć
Mnie tam się każdy film z Indianą podobał. Jest Harrison? Jest fedora? Jest skórzana kurtka? Łykam jak pelikan. Gra świetna. Fajna przygoda, fajne filmowe doświadczenie.
Ja mam beke z graczy na PC, bo wyśmiewają konsolową jakość, a za moment płaczą, że gra nie odpala na ośmioletniej karcie. Sorry, ale to takie podejście ogranicza właśnie rozwój grafiki w grach, a nie XSS. Sama zwsze miałam raczej budżetowe PC, ale wszystko trzeba aktualizować i dlatego w tym roku RX5500xt zastąpiłam RX4060. I nie gry nie wyglądają już jak z PS3.
Większość graczy siedzi na kartach typu: GTX 1060/1650/1660/1070/ RX 580/RX 6600 i raczej nie zamierzają tego zmieniać. Jak twórcy nie dostosują się do gustów graczy, to ich produkty będą sprzedawać się tak samo słabo, jak Indiany Jonesa. Aktualnie na steam więcej ludzi gra w starsze tytuły niż w najnowsze, stąd też kryzys w branży gier. Tak samo Nvidia narzeka, że sprzedaż serii RTX 3000 i 4000 była słabsza niż zakładano.
@gureedoteam5632 patrząc na statystyki Steam nie jest to prawdą. W pierwszej 20 są zaledwie trzy GTX. Druga sprawa jest taka, że jeśli ktoś nie przejawia chęci lub go nie stać na zakup karty za nieco ponad 1000 zł to i gry za 300 zł raczej nie kupi.
@@Angemona Według tych samych statystyk steam, więcej ludzi używa Win 11 niż win 10, jak jest w rzeczywistości to raczej wszyscy wiemy. Na steam oczywiście większość osób może używać RTX-ów, steam jednak nie odzwierciedla preferencji wszystkich graczy, a jedynie graczy na tej konkretnej platformie, a nawet tam, RTXy wygrywają nad GTXami zaledwie 1% lub 2% przewagi. Dla przykładu, GTX 1650 wyprzedza takie RTXy jak: 2060, 2070, 3050, 3060 Ti, 3070, 3070 Ti, 3080, 4060 Ti, 4070, 4070 Ti.. i wiele innych. Aktualnie branża gier przeżywa kryzys, bo gracze nie chcą kupować nowych gier (oczywiście są wyjątki), bo zwyczajnie gry są za drogie, często niedopracowane, generyczne i mają absurdalne wymagania. Mówiąc prościej, koszt gier i nowych kart graficznych, są nieproporcjonalne do tego, co finalnie otrzymujemy w zamian. Czasami twórcy starają się zmusić graczy, do przesiadki na nowy sprzęt, ale zwykle takie próby kończą się porażką . Dla przykładu, Indiana Jones i Alan Wake 2 w minimalnych mają RTX 2060 i obydwie gry są finansową porażką. Jeśli dzisiaj tworzysz grę i w minimalnych nie ma GTX 1060 lub RX 580, to jesteś właściwie skazany na porażkę, doskonale wiedzieli o tym twórcy np: Stalker 2, Dragon Age Veilguard, black myth wukong, baldur's gate 3, Marvel Rivals, Call of Duty Black Ops 6, Warhammer 40,000: Space Marine 2 czy Helldivers 2.
@@gureedoteam5632 dla mnie absurdem jest wymagać, żeby gry działały na ośmioletnich kartach. To tak jakby ktoś oczekiwał w 2015, że W3 ruszy na 9600GT. Nie zgadzam się również z jojczeniem jakoby to był zły czas dla graczy, bo za mojej młodości na 2-letnim kompie nie odpalało już nic i nawet za piraty trzeba było płacić. Gry nie schodzą, bo powstaje ich zwyczajnie zbyt wiele i mają
@@Angemona Mylisz się, "kiedyś" mogło być absurdem myślenie, że nowe gry będą działać na ośmioletnich kartach. Dzisiaj jest zupełnie inaczej, głównie dla tego, że kiedyś rozwój technologii, był znacznie bardziej dynamiczny. Między takim GT9600 a GTX 770, wydajnościowo, to była dosłownie przepaść. Dzisiaj technologia bardzo mocno zwolniła, różnice między takim GTX 1060 a np RTX 3060 są już o wiele mniejsze. Skoro więc rozwój kart graficznych zwolnił, to nie ma nic dziwnego, że nowe tytuły chodzą na leciwych kartach w 1080p, bez większych problemów. Nie wiem, co ty za dziwne rzeczy piszesz?? Aktualnie, ludzie grają więcej w gry niż kiedykolwiek, tylko po prostu zamiast grać w nowe tytuły, wybierają te starsze. Głównie dla tego, że są: tańsze, mają mniejsze wymagania, są bardziej dopracowane, nie trzeba w nich ściągać dziesiątek giga poprawek, często są bardziej angażujące niż nowe tytuły i nie ma w nich polityki, czy innych poprawności.
Napisałem to już w jednym komentarzu, ale napiszę jeszcze raz. Jednym z faktycznych problemów branży dzisiaj jest to, że pomimo, że nie każda gra musi niewiadomo jak rozbijać bank to wydawcy mają ten fakt gdzieś i cisną żeby ta musiała zarobić pierdylion cebulionów. . . . . Znaczy faktycznie wynika to również z tego, że budżety gier od paru lat nieproporcjonalnie rosną do nieraz gargantuicznych rozmiarów (to osobny problem, na osobną dyskusję), ale i tak wydawcy ciągle chcą wzrosty wyników sprzedażowych i tracą przez to powoli kontakt z rzeczywistością.
jestem graczem na GTX'ie i dopóki nie ogarnę sobie nowego kompa to nie będę kupował ogólnie nowszych gier z powodu wymagań (wyjątek to indyki bo one prawie zawsze mają w niskie wymagania)
Dla mnie, ostatni film jest na prawdę ok jak na film o ponad 80. cio letnim bohaterze ale problemem marki jest to, że Indy to bohater rodziców obecnych kinomanów i graczy a nie ich samych, dlatego film się też nie sprzedał bo jak mówili młodzi: nie interesuje ich bohater ich rodziców ;) Najpierw, Spielberg i Lucas zmarnowali prawie 20 lat a na kolejny film trzeba było czekać kolejne 15 lat, w tym czasie Harrison Ford się starzał a marka popadała w zapomnienie. Gra jest na prawdę świetna ale tutaj przydałby się filmowy reboot z nowym aktorem ale na to się, niestety nie zanosi.
Jak dla mnie 10/10. Tak przeciwnicy są głupi, ale to da się kupić. Ale cały Gameplay jest genialny, ta filmowość jest mega. A nie wiemy ile osób gra w Game pass z którego ja korzystam.
Stalker 2 to inna typu gra to jest gra do której ludzie będą odpalać, aby sobie zagrać odpocząć po pracy po eksplorować, sama głowna fabuła to 31 godzin, dla idiany to jest 16 godzin i sądzę że jak ktoś raz skończy to prędko nie wróci do tego dlatego ludzie wybierają gamepass
obejrzałem live 3/10 i to przed etapem pływania łódką , tu nie da się walczyć pięci nic nie robią na przeciwnika, nie da się przeładować broni w trakcie walki, stamina się kończy po 2 wymachach w powietrze nigdy nie ma dostateznej siły by wystarczyło na całą długość walki na pięści .. nie ma tu etapów z filmów dlsaczego wg się bije na pięści zamiast biegać po grobowcach cały czas ?
Po pierwsze zagraj w grę i się wypowiedz (obejrzałem live i jestem ekspertem 😂) Po drugie postać w grze można rozwijać (stamina, silniejsze uderzenia itp...) Po trzecie ta gra to filmowy akcyjniak, a nie shooter FPS Po czwarte akcja gry umiejscowiona jest po "poszukiwaczach zaginionej arki" i przed "ostatnią krucjatą" więc jak mają być etapy z filmów?!
Bardzo fajna gra, dobra ale żadne arcydzieło, 6/10. Dobrze że jest w GP. Problemem jest polityka wydawnicza Microsoftu, game pass zabija gry i studia. Wrzucane są tam gry za które na steamie albo na psn nie zapłaciłbym pełnej ceny. Rok temu, chyba, recenzenci zachwycali się HiFi Rush, gierka była w porządku nic niesamowitego. Ale mało kto w nią zagrał, nawet w GP nie wzbudziła zainteresowania. Studio zostało zamknięte, znowu: chyba, nie pamiętam bo po skończeniu tej gry zapomniałem o niej. GP w przyszłości może stać się gamingowym śmietnikiem, albo jak koszem z grami jak z Biedronki. Studia które nie sprzedałyby setek tysięcy kopii mogłby dogadać się z Microsoftem i wrzucać tam swoje gry których nikt nie chce. Bo lepsze dla np. Unknown 9 albo Dustborn, jest wziąć "jakieś pieniądze" od MSoft, niż żadne na Steam. Sam odpalam XBXGP od czasu do czasu, poprzednio Stalker, teraz Indi, wkrótce Avowed. Sama usługa jest dobra, dla mnie, bo jest absurdalnie tania. £13 za gry które gdzie indziej żądają £60. Nie ważne jak dobrą grę wypuścił by Microsoft, to nie wierzę że zarobi na niej dobre pieniążki Jędrzej, grasz w PoE2? Możemy spodziewać się recenzji?
Jak na tak specyficzną grę, jaką był HiFi Rush to sprzedaż 2mln kopii jest dużym sukcesem. Finansowo gra na siebie zarobiła, a co do zamknięcia studia to o ile się nie mylę duża część zespołu odeszło wraz z jednym z założycieli Tango Gameworks bo nie podobała mu się decyzja przyłaczenia do Microsoftu
@Trev29019 pewnie masz rację, tak jak pisałem po skończeniu tej gry zupełnie się nią nie interesowałem. Dotarły do mnie tylko newsy że studio zamknięto
Na PC mnie to średnio zaskakuje. Karty z 8GB mają pod górkę. Ludzie kupowali 3060ti, 3070, 4060, 4060ti z przekonaniem, że 8GB wystarczy do FHD na high/ultra i to z RTX. Teraz trzeba grać z teksturami na low, bo nowe popularne karty mają za mało pamięci, aby przyzwoicie uciągnąć obowiązkowy RTX i wysokie, a czasem nawet średnie tekstury. Poza tym gra jest w game passie. Na PS5 dopiero będzie, a Xbox od początku generacji wydaje się średnio popularny, ale życzę M$, aby się jeszcze rozkręcili.
ja jestem rocznik 00 i trochę się jarałem tą grą pamiętam te stare filmy, ale to na premierę kosztowało 320 ziko, a stalker, którym od dawna się jarałem kosztował 200 złotych więc mój wybór był oczywisty, a jeśli chodzi o tego starfielda nie zgadzam się z twoją opinią strafield podobnie jak fallout 4 jest mniej RPGowy od Skyrima lub Fallouta 3 i New vegas i to się właśnie nikomu nie podoba, że ten czynnik rozwoju postaci został uproszczony w nowych grach bethesdy, a po drugie graficznie starfield mocno odstaje od konkurencji popatrz jak wygląda Cyberpunk, albo borderlndsy 3
Kto zapłaci pełną cenę za grę jak można wykupić GamePassa na tydzień/miesiąc za 10zł - 15zł. Dla mnie gra 9/10, mimo że co do zasady nie lubię gier cinematic. Tutaj historia mi siadła w 100%, a nie oglądałem nigdy żadnego filmu z Indianą. Misje są ciekawe, nawet te poboczne, zagadki są świetne, fabuła super. Jedyne co mi przeszkadzało to walki z bossami. Na Xboxie gra była w Top 10 (chyba nawet Top 3), gdzie była jedyną grą single player
Cyfrowa dystrybucja gier to oszustwo użytkownika i syf, wyraźnie jest napisane w umowie użytkowania że to dostęp do treści a gdy kupujesz pudełko to masz dostęp do produktu i zawartości jako całość , to jest ta różnica , poza tym konsola za 2000 odpala tę grę w pełnej krasie a komputer to trzeba mieć za 8.000 a gdzie tam jeszcze monitor i peryferia, granie na pc to dno i tona mułu, w cenie jednego pc do gier mam dobry TV 65' Xboxa Series X i PS5 , gram na konsolach od 27 lat i w życiu nie wrócę do grania całkowitego na PC , nigdy , żadna opinia tego nie zmieni mimo tego że planuje kupić komputer do streamów
Nie wiem czym wy się zachwycacie, bo mnie grafika w tej grze strasznie irytuje. Niby jest bardzo szczegółowa, ale właśnie ta szczegółowość zwraca uwagę na nienaturalność. Ta kurtka ma takie fajne fałdy, ale po kilku minutach widzę, że zachowuje się jak miedzioryt i jej materiał nie odkształca się. Lepiej, gdyby była płaska, bo by mnie tak nie wkurzała. Mimika postaci też jest żenująca. Biorąc pod uwagę wymagania gry, to nie wiem gdzie pieniądze poszły. To ta szczegółowość zwraca moją uwagę nienaturalność. Gdzie wy tu widzicie film? Dobre gry ukrywają wady, a nie je eksponują.
Teraźniejsze gry idą w grafikę niestety, to jest fajne mieć fajną grafikę ale nie da się grafika zrobić dobrej gry, czekam też na stalker 2 na ps5, jestem casualem choć teraz ciupie w coda i wbiłem karnet mam 4 prestiż jest super ale za chwilę skończę przygodę z tą grą za dużo czasu zjada :)
Uwielbiam tę grę. Skończyłem i doceniam, ALE: 1. Gra bardziej dla fanów marki, i niestety zbyt dużo symulatora chodzenia i zagadek, a zbyt mało akcji. To już nie te czasy, chyba że masz znaną markę wśród młodych ludzi. 2. Darmowa jeśli masz konto wiadomo gdzie. 3. Mała ale istotna sprawą z wymaganiami RTX. Może na Steamie 50% ma kartę z RTX, ale większość graczy na świecie nie ma takiej karty. Nawet my Polacy jesteśmy w 10% najbogatszych ludzi na świecie, a w gry gra prawie każdy. 4. Wielu ludzi ogrywa to co kupiło w ciągu roku... bo to był dobry rok, i trzeba to kiedyś ogarnąć.
Jak dla mnie ta gra nie jest porażką marki Indiany Jonesa, tylko porażką ray tracingu. Fakt, że ten symulator chodzenia ma w minimalnych i7-10700K i RTX 2060 SUPER jest żartem. Ja rozumiem, że twórcy chcieli dać filmowe doświadczenie i tylko śledzenie promieni pozwoliło na to. Obecnie ray tracing jest raczej ciekawostką. Wszyscy to rozumieją i dają go opcjonalnie. Wszyscy? Nie! Wszyscy, oprócz MachineGames, którzy stwierdzili, że będzie wymagany i tym wyśrubowali wymagania sprzętowe. Podobna sytuacja była z STALKERem 2. Miał w minimalnych mieć też jakiegoś RTXa. Odzew społeczności był taki, że w minimalnych jest standardowy GTX 1060. Jak dla mnie, ten Indiana Jones jest pokazem technologii (słabym pokazem), tak jak Alyx był pokazem dla okularów VR. Mam wrażenie, że twórcy dostali kasę od NVidii, więc niska sprzedaż ich nie interesuje.
Miałam ten sam komputer. W tym roku po 5 latach wymienilam na rtx 4060. Po prostu czas wymienić sprzęt. Ray tracing jest technologią bardziej dla studiów deweloperskich a nie dla graczy. Pozwala bardzo szybko nadać światłocień beż dodatkowej roboty.
Mówie koledze - zagraj w Indiane, najlepsza gra roku, jedyna w swoim rodzaju, super zagadki!! - a on - A idz pan kurde jakis indiana jones nie obchodzi mnei to. No i tyle.
Tak, uważam bardzo się mylisz. Maksimum demografii graczy pecetowych i konsolowych przypada właśnie na tych, który za dzieciaka jarali się Indianą Jonesem. Porównanie tej gry do Starfielda to jedna z najgorszych obelg, jakie można jej dać. Starfield jest nudnym symulatorem ekranów ładowania i daremnym szrotem z rozciągniętym bezsensownie otwartym światem skonstruowany tak, by pokolenie X ze zdolnościami koncentracji złotej rybki nie zgubiło się w niej. Problemem Starfielda nie była "staroszkolność" bo ta gra nie miała jej zupełnie nic. Kluczem słabego wyniku Indy'ego jest moim zdaniem studium przypadku pewnych gier, ale na pewno nie Starfielda. I nie znalazłem żadnego recenzenta, który by to zauważył. Jakich to gier? Porównaj sobie Indy'ego z serią Dishonored. To jest dosłownie ten sam styl prowadzenia narracji środowiskowej, ten sam gameplay oparty na małych, ale pełnych w detale lokacji. Ten sam typ prowadzenia walki z wykorzystaniem skradania i zabawy otoczeniem. I w końcu ten sam styl budowy poziomów, który liczy na kreatywność gracza, a nie strzałkę na kompasie i świecące punkciki. No i Indy'ego spotkał ten sam los, co Dishonored. Gra ukochana przez fanów, chwalona przez wszystkich, ale kupiona prawie przez bardzo niewielu. Typ gry, ktore wszyscy chcą, by istniały, ale nikomu nie chce się kupić i grać.
Chcesz powiedzieć, że gierka wydana jedynie na PC i Xboxa, z wysokimi wymaganiami sprzętowymi, w pełnej cenie, dostępne pierwszego dnia na game passie, nie ma najwyższej sprzedaży? 🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯
Słaba reputacha Bethesdy + ostatni film był słabszy od kryształowej czaszki + (to akurat u mnie) gra z perspektywy pierwszej osoby + gra na licencji filmu. Edit: to gra od Microsoftu a ostatnie lata nauczyły graczy że ekskluzywne gry od tego wydawnicy są słabe
Młodzi ludzie nie znają Indiany oni znają tik-toczki Indiana to dzisiaj dinozaur hehe Dla mnie Indiana nie jest wart zakupu po to gra na 10 h W Stalkerze 2 mam 120h w zonie a zrobiłem może 4 questy główne Wybór jest prosty
Co do Starfielda to przestarzały silnik na którym została wydana ta gra ją pogrążył po grach jak Cyberpunk, ghost of Tsushima, spiderman 2, Red dead redemption 2 nikt nie chce grać w grę która na wyjściu jest przestarzała ja jestem wiedźminowi wybaczyć w stanie pewne archaizmy bo wiem, że to gra jest z 2016 roku, ale od nowej gry wymagam aby wyrównała chociaż do standardów które obecnie są w branży.
Idiotyczne jest ze chodzisz na kucaka z 10 m od typa on skierowany w twoja strone kompletnie niewidzi indiana sie skrada na rodku wykopalisk i nikt go nie widzi jak podejdziesz na 8 m to pojawia sie znacznik o wkoncu chyba cie widzi ale ten znacznik ma ppasek ladowania i on sie laduje z 10 s nie wogule ktos mowil zeby se dac na bardzo trudny walke i jest a ja mowie nie nie jest bo to tylko daje wiecej zycia im i mocnoejsze viosy skradanie nadal jest glupie ja polecam na najlatwiejszy zeby jak najszybciej wyczyscic lokacje i robic to co gra robi dobrze eksplorowac.
Kiepska sprzedaż tytułu AAA? Kto mogły by przypuszczać, że gra wychodząca w Game Pass od pierwszego dnia, nie osiągnie oczekiwanych wyników na steamie 😂.
@Zagrajnik Tak tylko stalker to raczej wyjątek od reguły, miał zdecydowanie dłuższy czas na zrobienie hype u, przeciągana premiera, zagrożona przyszłość projektu, czy nawet solidarność z twórcami, to zdecydowanie miało większy wpływ na zamawianie preorderów...a po za tym wiadomo, że na steamie zdecydowanie lepiej sprzeda się strzelanka za 200 zł niż jednorazowa 15 godzinna przygodówka za 300 zł... Niestety, ale nie tylko Polacy patrzą na gry przez pryzmat portfela... Podejrzewam, że Indiana dostanie drugie życie, ale dopiero po co najmniej 30% przecenie , tylko aby dla studia nie było zbyt późno, tak jak to było z Tango i hi-fi rush
@@Zagrajnik Stalker jest znacznie tańszy na steam. Można zauważyć, że gry Microsoftu są widocznie droższe od pozostałych gier AAA. Obecnie standardem raczej są okolice 250 zł, a Indiana podchodzi pod 300 zł. Microsoft wprost w ten sposób mówi "nie bądź frajerem, nie kupuj naszej sztucznie zawyżonej cenowo gry, masz tu gamepassika" i mówi to by promować swoją usługę.
Bzdury opowiadasz Forza H4 odniosła większy sukces na stemie mimo tego że była w wcześniej w gamepasie Gdyby odniosła sukces w Gampesaie to by się chwalili.
Po prostu za drogo za ilość gry. 350 zł za 10h serio? Sam bardzo chcę zagrać ale kupię jak będzie 100 - 150 zł Porównaj do tego PoE 2 125 zł i setki godzin zajebistej gry
Rt jest standardem. RT jest dla deweloperów, by szybciej zalatwic swiatlocienie. Co 5 lat trzeba wymieniać teraz sprzęt a nie narzekać. Nawet nowy Baldurs Gate 3 ci teraz bez RT nie pójdzie. Więc czego oczekujesz?
Z tym starfieldem to przestrzeliłeś. Nie wiem dlaczego i z jakich powodów byk chwalony przez recenzentów bo ciężko byli mi się z czymkolwiek zgodzić. Starfield byk jest i będzie słaba gra. Tutaj nawet mody gry nie ratują.
@ jak się rozkłada ta grę na pojedyncze elementy żaden z nich nie jest dobry. Grafika i animacje są brzydkie, gameplay przestarzały, planety generyczne i nie ma sensu tak naprawdę je odwiedzać, historia standard u bethesdy czyli marna. W miarę fajna mechanika rozwoju ale nie zbyt emocjonująca z czasem. Bardzo fajna muzyka coś pominąłem ?
wiedziałem ze tak bedzie , recenzenci to powinni zejść na ziemię bo narazie to oni nie maja pojęcia o problemach przecietnego szarego gracza bez kompa za kilkanascie tysiecy. i nie są w stanie zrozumieć przecietnego gracza i jego problemów z grami z ich opymalizacją , sprzedaż jest słaba nie dlatego ze coś z nia jest nie tak pod wzgledem rozrywki . problemem sa wymagania sprzętowe ,wymaganie posiadania karty rtx gdy wielu graczy jeszcze ma karty typu gtx jak sam powiedziałes 50 procent posiada jakiegos rtx wiec drugie 50 procent zosało olane. . zaorali ta grupę tak samo jak wszystkich posiadaczy kart z 6gb vram gra jest niegrywalana na nich napewno sporo z tych posiadaczy rtx maja własnie takie karty , bo zeby w nia grac trzeba miec conajmniej 8gb , zeby grac z teksturami na low, kolejna sprawa to totalne lizanie dupy nvidi implementacja na premeiere wyłącznie dllss i frame generation natomiast nic od amd . Była już jakiś czas temu gra która wymagała posiadania rtx ze wzgledu na mesh shaders alan wake 2 też nie grywalny na kartach gtx i co tez słaba sprzedaż . wiec powtórka z rozrywki i mnie to nie dziwi
Ta gra to crap. Gracze to widzą i nie ufają hura opiniom recenzentów i dobrze. Widziałem trailer, miałem w planach zakup, ale obejrzałem gameplaye i prawie się przeżegnałem stopą, fuszerka.
Sporo tu opinii ludzi którzy mówią że bardzo im się podobało. Więc chyba jednak nie taki crap i nie tylko recenzenci chwalą, czego masz namacalny przykład :) Jestem zdania, że słowo "crap" ostatnio strasznie się zdewaluowało.
Nie tylko młodzi ludzle nie czują Indiany Jonesa. Jestem rocznik 87', więc starszy pan już, i co? I również nigdy nie czułem klimatu Indiany, a filmy obejrzałem nieco później, bez bagażu dziecinnej naiwności i popadania w sentymenty, więc po prostu były daremne i głupie ;)
Pozwolę się nie zgodzić z opinią, że były daremne i głupie. Jasne głupotki w tym tytule były jak choćby jeden człowiek powstrzymuje całą grupę nazistów chcących zdobyć jakiś tam artefakt. Natomiast czy to oznaczało, że cały film był głupi albo też jeszcze mocniejsze określenie daremny? Nie bez przyczyny stał się klasykiem, bo właśnie pierwsza część pokazała jak powinno wyglądać kino przygodowe, gdzie po prostu cieszymy szaloną akcją, która jest sprawnie poprowadzona. Trzecia część, która jest moją ulubioną dostarczyła kapitalny duet Ford-Connery. Coś rewelacyjnego i aż chciało się ich kolejne starcia z Niemcami oraz relację syn-ojciec. Gdzie tu więc ta daremność? Ja jestem osobą młodszą, bo z rocznika 99, ale mnie filmy zauroczyły. Patrząc na to jak wygląda dziś kino przygodowe jak np. taki film Uncharted to tu można gadać o daremności. Indiana Jones pozostanie nadal klasykiem gatunku, na bazie którego powstały tak świetne produkcje growe jak Uncharted czy Tomb Raider. Każdy ma prawo do własnego zdania, ale mówienie o daremności i głupocie jest dla tej serii filmowej krzywdzące.
Gra jest omijana szerokim łukiem właśnie dlatego, że "recenzenci" w tym też zagrajnik wystawiają jej wysokie oceny. Doświadczenie nauczyło graczy by nie kupować blisko premiery wysoko ocenianego przez "recenzentów" i "dziennikarzy" growych chłamu.
Grajowy wielokrotnie przy różnych okazjach podkreślał, że publikuje swoje odczucia i często wypowiadał sie pozytywnie o grach o których mówiło sie powszechnie źle i vice versa.
@@Zagrajnik Gdzie? W tym właśnie materiale. Może nie ma jednoznacznie wystawionej oceny typu 9.9/10 ale przekaz jest jednoznacznie pochlebny. Ktokolwiek będzie poszukiwał opinii na YT i natrafi na ten film, znajdzie ją i oprze na niej swoją decyzję zakupową. Jeszcze jedno: Jakim sposobem w recenzji Starfielda mówisz o 70 godzinach spędzonych przed publikacją rzeczonej, w dzisiejszym materiale słyszę o 80 godzinach. To jest około 10h różnicy. Jak na tytuł którego ogromu nie byłeś w stanie ogarnąć, a który powstał z myślą o modowaniu, to jest zaskakująco mało. Za ten tytuł dałeś, przypominam, najwyższą możliwą ocenę na swoim kanale. Wybacz ale straciłeś wiarygodność, zresztą tak jak praktycznie większość "dziennikarzy" growych / "recenzentów" którzy latami przehandlowywali swoją rzetelność za wczesne kody do gier, wersje kolekcjonerskie i inne profity, w tym dosłowne przelewy kasy. Święte oburzenie i zdziwienie, że ludzie nie kupują czegoś co zbiera dobre recenzje jest zdecydowanie nie na miejscu. Nawet jeśli gra jest naprawdę dobra, to najlepszym co mógłbyś teraz zrobić byłoby potwierdzić że taka jest, wspomnieć o wynikach sprzedaży i na tym poprzestać.
właśnie przemeczyłem LIVE z finałem gra jest spie^^&^^ w mechaniki , nie ma staminy, nie da się walczyć i bic ludzi bez HUD nad głową , patelnia bandaż nie ma tego o okolicy jesteś na 3 hity, grafika po terenie VAKTYKANU brzydnie , zacina na PC, są błedny w klawiszach nic nie jest dorobione FINAŁ męczy absurdem jak HELLBLADE 2 aby tylko była walka i akcja a czy takimi widokami uświadczy cie jakiś film ?? w filmie tak nie było !! za brakło szlifu CASTING GŁOSOWY to jest doskonały już mi zbrzydło i wielu innym też przecie to BETHEDSA , deweleloper od Wolvensteina, a nie potrafił zaprogramować doskonałej angażującej walki, bronią i znaczniki mapy, zawsze przegrywamy i spadamy w przepaść
Przyjrzałem się liczbie graczy w innych grach od MachineGames i nigdy nie była ona imponująca. Mam więc nadzieję, że zobaczę jeszcze grę z Indianą Jonesem.
Nie jestem żadnym fanem Indiany.
Jestem za to fanem ambitnych, bardzo grywalnych produkcji z czasów z przed uproszczonych gier przygodowych typu Uncharted.
Jak dla mnie nowy Indiana Jones to jedna z najlepszych gier filmowej przygody w historii.
Bardzo przypomina mi ucieczkę Riddicka. Coś pięknego.
Witam. Chciałbym tylko zwrucić uwage że gra mimo bycia dobrą ma swoje wady pod względem graczy na steam.
Steam to raczej posiadacze PC a steam ostatnio podał jakie PC mają użytkownicy a mają przeważnie I5 i 16GB ram które tego indiany nie są w stanie uciągnąć.
Więc według mnie jest to sztrzałem w stope sprzedaży ta steam.
A druga stopa oberwała przez to że wydali gre obok bardzo dużej PCetowej premieże PoE 2 które nie ma aż takich wymagań.
Jest to mały wycinek powodów że gra nie świeci na Steam ale jest to para z nich.
Mam nadzieje że gra się sprzeda jak powina jeśli jest dobra.
Ej no wypraszam sobie. Ja jestem niepełnoletni a wraz z znajomymi wciąż kochamy iniane jonsa i mamy nostalgie do orginalnej trylogi
Dla mnie po prostu gra od początku wygląda dziwnie
nie źle, ale po prostu dziwnie
Gra jest w gamepass więc i sprzedaż słaba.
Stalker 2 też jest a jednak milion sprzedanych sztuk w parę dni zrobili.
@@grzesiu1209 Tylko, że przy Indianie po 30 godzinach masz wszystko za sobą i jeśli wrócisz do tej gry, to tylko po to, by przeżyć ją jeszcze raz. Przy Stalkerze po 120 godzinach ludzie mówią, że liznęli tę grę. Dodatkowo, Indy nie jest tak mocno powiązany ze Steamem i jego społecznością jak Stalker 2, którego poprzednik jest kultowy.
Idąc tropem sprzedaży na Steamie/liczby aktywnych graczy na Steam Forza Horizon 5 jest absolutną porażką i w sumie nie wiadomo dlaczego 3 lata od premiery do dzisiaj ta gra jest wspierana regularnymi aktualizacjami z nową treścią.
@@tumialbycdziwnynickForza to fatalny przykład. Gry sprzedają się przez pierwsze tygodnie po premierze, a Forza trafiła na steam po 2 latach? 1,5? Poza tym to gra wymagająca połączenia z serwerami, a wersja na steam ma z tym problem. Na windows nie. Sam z tego powodu kupiłem wersję na windows, choć była chyba o 10 zł droższa.
Gierka 10/10, polecam każdemu sprawdzic niesamowita przygoda, inteligencja przeciwników idealnie się wpisuje w stylistykę filmów z indiana a strzelanie nie ma znaczenia bądźmy szczerzy : d
Zgadzam się, strzelanie yo kwestia marginalna :)
Gra 10/10 to gra która robi wszystko dobrze, wprowadza coś nowego świeżego. Jak gra która strzelanie ma co najwyżej średnie może być gra 10/10 przecież to już samo sobie zaprzecza...
@@gustavsleep Może za 5 lat, bo z aktualnymi wymaganiami nie pójdzie mi na minimalnych stabilnie nawet ;v
@@mirakmirakovski6188 ja gram na xboxie series s którego kupiłem za 800 zł nówkę xd nic się nie zacina, grafika bardzo ładna, loadingow praktycznie nie ma, do tego gierka w game passie, a pieniążki w kieszeni ; pp
@@bd5314 Dlatego cały system oceniania liczbowego na skali 1-5 albo 1-10 jest moim zdaniem do wyjebania. Bo jakie oceny dopuszczamy? 9/10, 9.5/10 i 10/10? Czy może jesteśmy w stanie się pokusić o 9.99/10 bo było tak super, ale nieistotne strzelanie było słabe. Prawda jest taka, że nie mamy sensownej wagi dla poszczególnych elementów gry. Bo czy to że strzelanie które jest nieistotnym elementem rozgrywki musi być dla kogoś powodem do obniżenia oceny o całe 1? Niekoniecznie. Więc gdzieś się trzeba w tej w skali wcisnąć i zaokrąglić ;P Więc moim zdaniem od 10/10 czy 9/10 już lepszym opisem jest "zajebista gra, praktycznie idealna, jedynie strzelanie (którego i tak nie musicie używać przez całą rozgrywkę) jest gorsze". Amen, każdy wie czy mu siądzie gra czy nie.
Co jest NIE TAK ze sprzedażą Indiany Jonesa?? RTX 2060 w minimalnych wymaganiach... dziękuję i dobranoc, twórcy sami siebie zaorali.
Czy każda gra musi być hitem? Czy każda gra musi trafić do każdego? Moim zdaniem na oba pytania odpowiedź brzmi nie. Indiana jest robiony pod konkretnego odbiorcę, reszta kupi grę na przecenach bo jest naprawdę dobra.
Jest świetna :)
Musi🎉
Problem polega na tym, że faktycznie nie każda gra musi być hitem sprzedażowym, ale duzi wydawcy mają to gdzieś i nadal cisną na niewiadomo jakie wyniki sprzedażowe
Gorzej jak gra na siebie nie zarobi, przecież wydawca też nie będzie dokładał do biznesu. Jeśli obecnie gry AAA muszą sprzedać 5 mln w okolicę premiery, żeby się zwrócić, to ryzyko niepowodzenia jest ogromne.
Nikt nie robi gry pod jakąś tak grupkę odbiorców !
Gra się ma sprzedać i zarobić a nie przynieść straty bo jest ryzyko że studio pójdzie do piachu
Krawaciarze już swoje łapska pazerne pchają po kasę
Ja by zwrócił uwagę na coś innego. Uncharted i Tomb Raider, czyli największe marki w podobnym stylu są tpp. Indie się od nich odróżnia tpp i tu moim zdaniem gubi fanów tamtych serii. Mógłby się spodobać fanom Dishonord, ale ich nie ma tak dużo i... oni nie wiedzą, że mógłby im się spodobać.
Do tego wysokie wymagania, gamepas i brak wersji PS5. Pewnie sporo osób odpalało grę w gamepasie, aby sprawdzić czy pójdzie, ale tutaj nie mamy danych. Xbox zrobił się niszowy przy PS5...
Moim zdaniem ratunkiem jest wypromowanie gry na PS5, reklamowanie specjslnymi ficzczerami na Dualsensa, czy nawet jakaś specjalną misją...albo trybem tpp, jak swego czasu GTA5 reklamowano na PC trybem fpp, którego PS3 nie miało.
Indiana wyszła w bardzo dziwnym momencie. Wbrew temu co się głosi od lat gry single player wcale nie mają się źle. W tej drugiej połowie roku na Steama zawitał i Black Wu Kong, i Space Marine 2, i Stalker 2, i Silent Hill 2. Do tego zawsze na koniec roku Call of Duty. Ponad to wpadł dodatek do Diablo, a i Path of Exile 2 robi ładne wyniki. Indiana wszedł jako ostatni, gdzie ani portfele graczy, ani kalendarz nie jest bez dna. No i jest jak jest. Nie pierwsza genialna gra (Titanfall 2) pokonana przez wydanie w złym okresie
O cutscenkach
Wiesz jaka podjarka jest jak przemierzasz bagno w soulsach a potem dostajesz cutscenkę z wielkim pająkiem a potem dopiero dowiadujesz sie jaki los spotkal tą istotę, lepsze niż gdyby sama pożaliła się jakie ma nieszczęślie życie,
a jakie mozolne jest oglądanie filmu na początku gry jak w hoghwardzie, a potem chodzisz do tych nauczycieli jak po sznurku i nawet będąc nastawionym na gadanie od razu zaczalem myslec ze tak naprawde nic nie robie
jednoczesnie są powody projektowe dla których świetnie podobało mi się słuchanie bardziej czytanie npc w pathologic 2 i disco elysium
nawet podczas podawania fabuły masz co robić masz się nad czym zastanowić
nawet gothic ty słuchasz ludzi i myślisz co z tym zrobić
stare strategie warcraft 3 miało cutscenki na początku i na końcu mapy i po wykonaniu celu to jest najlepsza nagroda i chwila oddechu
myślę że też jestem fanem jak the last of us albo ucharted podają fabułę w cutscenkach, bo jednocześnie tempo gry jest bardzo dobre
Gry fromsoftware do ich analizowania punktem wyjscia jest zwykle jakiś 4 minutowy trailer czy taki film co sie odpala na początek gry i on jest też nie od razu oczywisty ale bardziej filmowy niż cokolwiek w samej grze
i bardzo byłem zły na eldena dlc że część bossów nie dostała cutscenek
wiec czy są one niepotrzebne nie ale zawieranie filmu w grze to coś czym można spartolić grę na pewno, tak samo dialogi mają szansę spełniać jakąś funkcję gameplayową to warto czasami to rozważyć
Bardzo sympatyczna rozmowa i życzę wszystkim wesołych świąt
Mnie tam się każdy film z Indianą podobał. Jest Harrison? Jest fedora? Jest skórzana kurtka? Łykam jak pelikan. Gra świetna. Fajna przygoda, fajne filmowe doświadczenie.
Jeszcze nie oglądałem ale sądzę że to przez gamepassa
W porównaniu do najnowszego filmu, to Kryształowa Czaszka była świetna
Oby ta gra zarobiła po nowym roku wychodząc na PS5, bo zwyczajnie na to zasługuje. Ale to tylko moja opinia 🙂
Moja też :)
Ja mam beke z graczy na PC, bo wyśmiewają konsolową jakość, a za moment płaczą, że gra nie odpala na ośmioletniej karcie. Sorry, ale to takie podejście ogranicza właśnie rozwój grafiki w grach, a nie XSS. Sama zwsze miałam raczej budżetowe PC, ale wszystko trzeba aktualizować i dlatego w tym roku RX5500xt zastąpiłam RX4060. I nie gry nie wyglądają już jak z PS3.
Większość graczy siedzi na kartach typu: GTX 1060/1650/1660/1070/ RX 580/RX 6600 i raczej nie zamierzają tego zmieniać. Jak twórcy nie dostosują się do gustów graczy, to ich produkty będą sprzedawać się tak samo słabo, jak Indiany Jonesa. Aktualnie na steam więcej ludzi gra w starsze tytuły niż w najnowsze, stąd też kryzys w branży gier. Tak samo Nvidia narzeka, że sprzedaż serii RTX 3000 i 4000 była słabsza niż zakładano.
@gureedoteam5632 patrząc na statystyki Steam nie jest to prawdą. W pierwszej 20 są zaledwie trzy GTX. Druga sprawa jest taka, że jeśli ktoś nie przejawia chęci lub go nie stać na zakup karty za nieco ponad 1000 zł to i gry za 300 zł raczej nie kupi.
@@Angemona Według tych samych statystyk steam, więcej ludzi używa Win 11 niż win 10, jak jest w rzeczywistości to raczej wszyscy wiemy. Na steam oczywiście większość osób może używać RTX-ów, steam jednak nie odzwierciedla preferencji wszystkich graczy, a jedynie graczy na tej konkretnej platformie, a nawet tam, RTXy wygrywają nad GTXami zaledwie 1% lub 2% przewagi. Dla przykładu, GTX 1650 wyprzedza takie RTXy jak: 2060, 2070, 3050, 3060 Ti, 3070, 3070 Ti, 3080, 4060 Ti, 4070, 4070 Ti.. i wiele innych.
Aktualnie branża gier przeżywa kryzys, bo gracze nie chcą kupować nowych gier (oczywiście są wyjątki), bo zwyczajnie gry są za drogie, często niedopracowane, generyczne i mają absurdalne wymagania. Mówiąc prościej, koszt gier i nowych kart graficznych, są nieproporcjonalne do tego, co finalnie otrzymujemy w zamian.
Czasami twórcy starają się zmusić graczy, do przesiadki na nowy sprzęt, ale zwykle takie próby kończą się porażką . Dla przykładu, Indiana Jones i Alan Wake 2 w minimalnych mają RTX 2060 i obydwie gry są finansową porażką. Jeśli dzisiaj tworzysz grę i w minimalnych nie ma GTX 1060 lub RX 580, to jesteś właściwie skazany na porażkę, doskonale wiedzieli o tym twórcy np: Stalker 2, Dragon Age Veilguard, black myth wukong, baldur's gate 3, Marvel Rivals, Call of Duty Black Ops 6, Warhammer 40,000: Space Marine 2 czy Helldivers 2.
@@gureedoteam5632 dla mnie absurdem jest wymagać, żeby gry działały na ośmioletnich kartach. To tak jakby ktoś oczekiwał w 2015, że W3 ruszy na 9600GT.
Nie zgadzam się również z jojczeniem jakoby to był zły czas dla graczy, bo za mojej młodości na 2-letnim kompie nie odpalało już nic i nawet za piraty trzeba było płacić. Gry nie schodzą, bo powstaje ich zwyczajnie zbyt wiele i mają
@@Angemona Mylisz się, "kiedyś" mogło być absurdem myślenie, że nowe gry będą działać na ośmioletnich kartach. Dzisiaj jest zupełnie inaczej, głównie dla tego, że kiedyś rozwój technologii, był znacznie bardziej dynamiczny. Między takim GT9600 a GTX 770, wydajnościowo, to była dosłownie przepaść. Dzisiaj technologia bardzo mocno zwolniła, różnice między takim GTX 1060 a np RTX 3060 są już o wiele mniejsze. Skoro więc rozwój kart graficznych zwolnił, to nie ma nic dziwnego, że nowe tytuły chodzą na leciwych kartach w 1080p, bez większych problemów.
Nie wiem, co ty za dziwne rzeczy piszesz?? Aktualnie, ludzie grają więcej w gry niż kiedykolwiek, tylko po prostu zamiast grać w nowe tytuły, wybierają te starsze. Głównie dla tego, że są: tańsze, mają mniejsze wymagania, są bardziej dopracowane, nie trzeba w nich ściągać dziesiątek giga poprawek, często są bardziej angażujące niż nowe tytuły i nie ma w nich polityki, czy innych poprawności.
Mi nie leży ustawienie kamery w fpp. W strzelaninach, czy grach rpg widok fpp jest super. Ale w przygodówkach akcji to jest takie sobie.
Napisałem to już w jednym komentarzu, ale napiszę jeszcze raz. Jednym z faktycznych problemów branży dzisiaj jest to, że pomimo, że nie każda gra musi niewiadomo jak rozbijać bank to wydawcy mają ten fakt gdzieś i cisną żeby ta musiała zarobić pierdylion cebulionów.
.
.
.
.
Znaczy faktycznie wynika to również z tego, że budżety gier od paru lat nieproporcjonalnie rosną do nieraz gargantuicznych rozmiarów (to osobny problem, na osobną dyskusję), ale i tak wydawcy ciągle chcą wzrosty wyników sprzedażowych i tracą przez to powoli kontakt z rzeczywistością.
jestem graczem na GTX'ie i dopóki nie ogarnę sobie nowego kompa to nie będę kupował ogólnie nowszych gier z powodu wymagań (wyjątek to indyki bo one prawie zawsze mają w niskie wymagania)
Dla mnie, ostatni film jest na prawdę ok jak na film o ponad 80. cio letnim bohaterze ale problemem marki jest to, że Indy to bohater rodziców obecnych kinomanów i graczy a nie ich samych, dlatego film się też nie sprzedał bo jak mówili młodzi: nie interesuje ich bohater ich rodziców ;)
Najpierw, Spielberg i Lucas zmarnowali prawie 20 lat a na kolejny film trzeba było czekać kolejne 15 lat, w tym czasie Harrison Ford się starzał a marka popadała w zapomnienie. Gra jest na prawdę świetna ale tutaj przydałby się filmowy reboot z nowym aktorem ale na to się, niestety nie zanosi.
Jak dla mnie 10/10. Tak przeciwnicy są głupi, ale to da się kupić. Ale cały Gameplay jest genialny, ta filmowość jest mega. A nie wiemy ile osób gra w Game pass z którego ja korzystam.
Mam 36 lat i nigdy nie oglądałem żadnego filmu z serii. Co do gry z chęcią zagram, ale jak cena zejdzie w dół
Stalker 2 to inna typu gra to jest gra do której ludzie będą odpalać, aby sobie zagrać odpocząć po pracy po eksplorować, sama głowna fabuła to 31 godzin, dla idiany to jest 16 godzin i sądzę że jak ktoś raz skończy to prędko nie wróci do tego dlatego ludzie wybierają gamepass
Dobra uwaga!
Wydaje mi się, że bardziej od znudzenia marką na zmniejszoną sprzedaż na premierę mogło mieć wpływ to, że gra w wersji delux kosztowała prawie 500 zł
W jakimś stopniu mogło mieć to wpływ :O
Jak dla mnie gra zasługuje na 10 byłoby 11 ale nie ma filtru grafiki imitującego oglądanie VHS 😅
obejrzałem live 3/10 i to przed etapem pływania łódką , tu nie da się walczyć pięci nic nie robią na przeciwnika, nie da się przeładować broni w trakcie walki, stamina się kończy po 2 wymachach w powietrze nigdy nie ma dostateznej siły by wystarczyło na całą długość walki na pięści .. nie ma tu etapów z filmów dlsaczego wg się bije na pięści zamiast biegać po grobowcach cały czas ?
Po pierwsze zagraj w grę i się wypowiedz (obejrzałem live i jestem ekspertem 😂)
Po drugie postać w grze można rozwijać (stamina, silniejsze uderzenia itp...)
Po trzecie ta gra to filmowy akcyjniak, a nie shooter FPS
Po czwarte akcja gry umiejscowiona jest po "poszukiwaczach zaginionej arki" i przed "ostatnią krucjatą" więc jak mają być etapy z filmów?!
Też macie takie dziwne uczucie, gdy indiana się wspina lub buja się na lasso to ruchy są podobne do lary croft w tomb raider?
Gram teraz w trzy tomb raidery i jakoś nie przyszło mi na myśl
Bardzo fajna gra, dobra ale żadne arcydzieło, 6/10. Dobrze że jest w GP.
Problemem jest polityka wydawnicza Microsoftu, game pass zabija gry i studia. Wrzucane są tam gry za które na steamie albo na psn nie zapłaciłbym pełnej ceny. Rok temu, chyba, recenzenci zachwycali się HiFi Rush, gierka była w porządku nic niesamowitego. Ale mało kto w nią zagrał, nawet w GP nie wzbudziła zainteresowania. Studio zostało zamknięte, znowu: chyba, nie pamiętam bo po skończeniu tej gry zapomniałem o niej.
GP w przyszłości może stać się gamingowym śmietnikiem, albo jak koszem z grami jak z Biedronki. Studia które nie sprzedałyby setek tysięcy kopii mogłby dogadać się z Microsoftem i wrzucać tam swoje gry których nikt nie chce. Bo lepsze dla np. Unknown 9 albo Dustborn, jest wziąć "jakieś pieniądze" od MSoft, niż żadne na Steam.
Sam odpalam XBXGP od czasu do czasu, poprzednio Stalker, teraz Indi, wkrótce Avowed. Sama usługa jest dobra, dla mnie, bo jest absurdalnie tania. £13 za gry które gdzie indziej żądają £60. Nie ważne jak dobrą grę wypuścił by Microsoft, to nie wierzę że zarobi na niej dobre pieniążki
Jędrzej, grasz w PoE2? Możemy spodziewać się recenzji?
Jak na tak specyficzną grę, jaką był HiFi Rush to sprzedaż 2mln kopii jest dużym sukcesem. Finansowo gra na siebie zarobiła, a co do zamknięcia studia to o ile się nie mylę duża część zespołu odeszło wraz z jednym z założycieli Tango Gameworks bo nie podobała mu się decyzja przyłaczenia do Microsoftu
@Trev29019 pewnie masz rację, tak jak pisałem po skończeniu tej gry zupełnie się nią nie interesowałem. Dotarły do mnie tylko newsy że studio zamknięto
Czasami trzeba po prostu trafić w dobry moment na rynku np. kiedy gracze się nudzą. A się nie nudzą bo grają w Stalkera.
Na PC mnie to średnio zaskakuje. Karty z 8GB mają pod górkę. Ludzie kupowali 3060ti, 3070, 4060, 4060ti z przekonaniem, że 8GB wystarczy do FHD na high/ultra i to z RTX. Teraz trzeba grać z teksturami na low, bo nowe popularne karty mają za mało pamięci, aby przyzwoicie uciągnąć obowiązkowy RTX i wysokie, a czasem nawet średnie tekstury. Poza tym gra jest w game passie. Na PS5 dopiero będzie, a Xbox od początku generacji wydaje się średnio popularny, ale życzę M$, aby się jeszcze rozkręcili.
A ja standardowo jak ze wszystkimi grami nie napalam się na premierę. Kupię po roku czy dwóch za 60zł - cena adekwatna do 20h zabawy.
ja jestem rocznik 00 i trochę się jarałem tą grą pamiętam te stare filmy, ale to na premierę kosztowało 320 ziko, a stalker, którym od dawna się jarałem kosztował 200 złotych więc mój wybór był oczywisty, a jeśli chodzi o tego starfielda nie zgadzam się z twoją opinią strafield podobnie jak fallout 4 jest mniej RPGowy od Skyrima lub Fallouta 3 i New vegas i to się właśnie nikomu nie podoba, że ten czynnik rozwoju postaci został uproszczony w nowych grach bethesdy, a po drugie graficznie starfield mocno odstaje od konkurencji popatrz jak wygląda Cyberpunk, albo borderlndsy 3
Kto zapłaci pełną cenę za grę jak można wykupić GamePassa na tydzień/miesiąc za 10zł - 15zł.
Dla mnie gra 9/10, mimo że co do zasady nie lubię gier cinematic. Tutaj historia mi siadła w 100%, a nie oglądałem nigdy żadnego filmu z Indianą. Misje są ciekawe, nawet te poboczne, zagadki są świetne, fabuła super. Jedyne co mi przeszkadzało to walki z bossami.
Na Xboxie gra była w Top 10 (chyba nawet Top 3), gdzie była jedyną grą single player
Ps5 czekam :) jestem 93 rocznik znam Indianę od dziecka i uwielbiam 😊 wiec czekam na płytkę :)
Dla mnie to dobrze ze przeciwnicy są głupi, że strzelanie jest takie se. Bo ja jako casual czuję się mega komfortowo. I odczuwam spokój i fun!
Mordo. Jakiej dużej grze recenzenci nie wystawiają bardzo wysokich ocen? Proszę skończmy już z tym...
12-13k w peaku dla gry, która wymaga (!) karty RTX do działania i to najlepiej z co najmniej 8 GB VRAM, to nie jest zły wynik :)
Cyfrowa dystrybucja gier to oszustwo użytkownika i syf, wyraźnie jest napisane w umowie użytkowania że to dostęp do treści a gdy kupujesz pudełko to masz dostęp do produktu i zawartości jako całość , to jest ta różnica , poza tym konsola za 2000 odpala tę grę w pełnej krasie a komputer to trzeba mieć za 8.000 a gdzie tam jeszcze monitor i peryferia, granie na pc to dno i tona mułu, w cenie jednego pc do gier mam dobry TV 65' Xboxa Series X i PS5 , gram na konsolach od 27 lat i w życiu nie wrócę do grania całkowitego na PC , nigdy , żadna opinia tego nie zmieni mimo tego że planuje kupić komputer do streamów
Ile razy można powtarzać? Gry z game passa nie wpływają na statystyki na steam
myśle że płacąc game pass wspieramy przyszłe projekty
Nie wiem czym wy się zachwycacie, bo mnie grafika w tej grze strasznie irytuje. Niby jest bardzo szczegółowa, ale właśnie ta szczegółowość zwraca uwagę na nienaturalność. Ta kurtka ma takie fajne fałdy, ale po kilku minutach widzę, że zachowuje się jak miedzioryt i jej materiał nie odkształca się. Lepiej, gdyby była płaska, bo by mnie tak nie wkurzała. Mimika postaci też jest żenująca. Biorąc pod uwagę wymagania gry, to nie wiem gdzie pieniądze poszły. To ta szczegółowość zwraca moją uwagę nienaturalność. Gdzie wy tu widzicie film? Dobre gry ukrywają wady, a nie je eksponują.
Przecież ona jest w Gamepassie, bez oglądania filmu nie widzę tutaj nic niezwykłego.
Gra jest dostępna z konsol tylko na xbox w dodatku w Game Pass więc nie rozumiemy zdziwienia sprzedażą 😁
Na steam też jest słabo się raczej sprzedał
Teraźniejsze gry idą w grafikę niestety, to jest fajne mieć fajną grafikę ale nie da się grafika zrobić dobrej gry, czekam też na stalker 2 na ps5, jestem casualem choć teraz ciupie w coda i wbiłem karnet mam 4 prestiż jest super ale za chwilę skończę przygodę z tą grą za dużo czasu zjada :)
To jest gra abonamentowa na gamepass. Miarą jej sukcesu jest to ile zarobi dla microsostu przez abonsment nie ile sprzeda na steam
W jakimś stopniu znaczenie ma i Game Pass i Steam moim zadaniem.
Porządna gra w swojej konwencji.
Uwielbiam tę grę. Skończyłem i doceniam, ALE:
1. Gra bardziej dla fanów marki, i niestety zbyt dużo symulatora chodzenia i zagadek, a zbyt mało akcji. To już nie te czasy, chyba że masz znaną markę wśród młodych ludzi.
2. Darmowa jeśli masz konto wiadomo gdzie.
3. Mała ale istotna sprawą z wymaganiami RTX. Może na Steamie 50% ma kartę z RTX, ale większość graczy na świecie nie ma takiej karty. Nawet my Polacy jesteśmy w 10% najbogatszych ludzi na świecie, a w gry gra prawie każdy.
4. Wielu ludzi ogrywa to co kupiło w ciągu roku... bo to był dobry rok, i trzeba to kiedyś ogarnąć.
ta gra jest do niczego a fabuła przewidywalna
Jak dla mnie ta gra nie jest porażką marki Indiany Jonesa, tylko porażką ray tracingu. Fakt, że ten symulator chodzenia ma w minimalnych i7-10700K i RTX 2060 SUPER jest żartem. Ja rozumiem, że twórcy chcieli dać filmowe doświadczenie i tylko śledzenie promieni pozwoliło na to. Obecnie ray tracing jest raczej ciekawostką. Wszyscy to rozumieją i dają go opcjonalnie. Wszyscy? Nie! Wszyscy, oprócz MachineGames, którzy stwierdzili, że będzie wymagany i tym wyśrubowali wymagania sprzętowe. Podobna sytuacja była z STALKERem 2. Miał w minimalnych mieć też jakiegoś RTXa. Odzew społeczności był taki, że w minimalnych jest standardowy GTX 1060.
Jak dla mnie, ten Indiana Jones jest pokazem technologii (słabym pokazem), tak jak Alyx był pokazem dla okularów VR. Mam wrażenie, że twórcy dostali kasę od NVidii, więc niska sprzedaż ich nie interesuje.
Miałam ten sam komputer. W tym roku po 5 latach wymienilam na rtx 4060. Po prostu czas wymienić sprzęt. Ray tracing jest technologią bardziej dla studiów deweloperskich a nie dla graczy. Pozwala bardzo szybko nadać światłocień beż dodatkowej roboty.
Ja tam jako 29 latek kocham Indy’ego. Wszystkie filmy i sama postać grana przez Harrisona Forda 😅
Kupowanie gier w 2024r xD to już nie 2010-2015r gdzie ludzi było stać na gry.
Mówie koledze - zagraj w Indiane, najlepsza gra roku, jedyna w swoim rodzaju, super zagadki!! - a on - A idz pan kurde jakis indiana jones nie obchodzi mnei to.
No i tyle.
Cena, kropka.
Tak, uważam bardzo się mylisz. Maksimum demografii graczy pecetowych i konsolowych przypada właśnie na tych, który za dzieciaka jarali się Indianą Jonesem.
Porównanie tej gry do Starfielda to jedna z najgorszych obelg, jakie można jej dać. Starfield jest nudnym symulatorem ekranów ładowania i daremnym szrotem z rozciągniętym bezsensownie otwartym światem skonstruowany tak, by pokolenie X ze zdolnościami koncentracji złotej rybki nie zgubiło się w niej. Problemem Starfielda nie była "staroszkolność" bo ta gra nie miała jej zupełnie nic.
Kluczem słabego wyniku Indy'ego jest moim zdaniem studium przypadku pewnych gier, ale na pewno nie Starfielda. I nie znalazłem żadnego recenzenta, który by to zauważył.
Jakich to gier? Porównaj sobie Indy'ego z serią Dishonored. To jest dosłownie ten sam styl prowadzenia narracji środowiskowej, ten sam gameplay oparty na małych, ale pełnych w detale lokacji. Ten sam typ prowadzenia walki z wykorzystaniem skradania i zabawy otoczeniem. I w końcu ten sam styl budowy poziomów, który liczy na kreatywność gracza, a nie strzałkę na kompasie i świecące punkciki.
No i Indy'ego spotkał ten sam los, co Dishonored. Gra ukochana przez fanów, chwalona przez wszystkich, ale kupiona prawie przez bardzo niewielu. Typ gry, ktore wszyscy chcą, by istniały, ale nikomu nie chce się kupić i grać.
Nie porównałem jej do Starfielda, a sytuacje odbioru gier i pewnego rozstrzału opinii.
@@Zagrajnikprzyrównałeś obie gry nadając im cechę "oldschoolowości" i "gier dla starych ludzi". Starfield nie jest taką grą.
Chcesz powiedzieć, że gierka wydana jedynie na PC i Xboxa, z wysokimi wymaganiami sprzętowymi, w pełnej cenie, dostępne pierwszego dnia na game passie, nie ma najwyższej sprzedaży?
🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯🤯
...być może powinienem napisać komentarz po obejrzeniu całego materiału 🥶🥶🥶🥶
Mój powód nie kupienia tej gry jest prosty. Nie jestem fanem Indiany Jonesa. Nigdy mnie to uniwersym jakoś nie porwało
Co jest nie tak? Nie wyszła jeszcze na PS5.
Słaba reputacha Bethesdy + ostatni film był słabszy od kryształowej czaszki + (to akurat u mnie) gra z perspektywy pierwszej osoby + gra na licencji filmu.
Edit: to gra od Microsoftu a ostatnie lata nauczyły graczy że ekskluzywne gry od tego wydawnicy są słabe
Nowy film z Indianą jest absolutnie tragiczny. Max 2/10.
Microsoft ma wywalone na gry i marketing, może też w tym problem. Jak widać cały hajs leci w Game Pass, musi być nieciekawie.
Młodzi ludzie nie znają Indiany oni znają tik-toczki
Indiana to dzisiaj dinozaur hehe
Dla mnie Indiana nie jest wart zakupu po to gra na 10 h
W Stalkerze 2 mam 120h w zonie a zrobiłem może 4 questy główne
Wybór jest prosty
Co do Starfielda to przestarzały silnik na którym została wydana ta gra ją pogrążył po grach jak Cyberpunk, ghost of Tsushima, spiderman 2, Red dead redemption 2 nikt nie chce grać w grę która na wyjściu jest przestarzała ja jestem wiedźminowi wybaczyć w stanie pewne archaizmy bo wiem, że to gra jest z 2016 roku, ale od nowej gry wymagam aby wyrównała chociaż do standardów które obecnie są w branży.
Wiedzmin 3? nie jest z 2016 roku
@lcmav1104 no jest z 2015 roku myślałem o roku wydania dodatków
Idiotyczne jest ze chodzisz na kucaka z 10 m od typa on skierowany w twoja strone kompletnie niewidzi indiana sie skrada na rodku wykopalisk i nikt go nie widzi jak podejdziesz na 8 m to pojawia sie znacznik o wkoncu chyba cie widzi ale ten znacznik ma ppasek ladowania i on sie laduje z 10 s nie wogule ktos mowil zeby se dac na bardzo trudny walke i jest a ja mowie nie nie jest bo to tylko daje wiecej zycia im i mocnoejsze viosy skradanie nadal jest glupie ja polecam na najlatwiejszy zeby jak najszybciej wyczyscic lokacje i robic to co gra robi dobrze eksplorowac.
Kiepska sprzedaż tytułu AAA? Kto mogły by przypuszczać, że gra wychodząca w Game Pass od pierwszego dnia, nie osiągnie oczekiwanych wyników na steamie 😂.
Stalker 2 osiągnął. Przecież mówię o tym w filmie.
@Zagrajnik Tak tylko stalker to raczej wyjątek od reguły, miał zdecydowanie dłuższy czas na zrobienie hype u, przeciągana premiera, zagrożona przyszłość projektu, czy nawet solidarność z twórcami, to zdecydowanie miało większy wpływ na zamawianie preorderów...a po za tym wiadomo, że na steamie zdecydowanie lepiej sprzeda się strzelanka za 200 zł niż jednorazowa 15 godzinna przygodówka za 300 zł... Niestety, ale nie tylko Polacy patrzą na gry przez pryzmat portfela... Podejrzewam, że Indiana dostanie drugie życie, ale dopiero po co najmniej 30% przecenie , tylko aby dla studia nie było zbyt późno, tak jak to było z Tango i hi-fi rush
@@Zagrajnik Stalker jest znacznie tańszy na steam. Można zauważyć, że gry Microsoftu są widocznie droższe od pozostałych gier AAA. Obecnie standardem raczej są okolice 250 zł, a Indiana podchodzi pod 300 zł. Microsoft wprost w ten sposób mówi "nie bądź frajerem, nie kupuj naszej sztucznie zawyżonej cenowo gry, masz tu gamepassika" i mówi to by promować swoją usługę.
Bzdury opowiadasz Forza H4 odniosła większy sukces na stemie mimo tego że była w wcześniej w gamepasie
Gdyby odniosła sukces w Gampesaie to by się chwalili.
Wyglada jak jakiś crap i scam po pierwszym spojrzeniu typu świnka peppa gra
Po prostu za drogo za ilość gry. 350 zł za 10h serio? Sam bardzo chcę zagrać ale kupię jak będzie 100 - 150 zł Porównaj do tego PoE 2 125 zł i setki godzin zajebistej gry
No to proste, gamepass i wymuszony rt.
Rt jest standardem. RT jest dla deweloperów, by szybciej zalatwic swiatlocienie. Co 5 lat trzeba wymieniać teraz sprzęt a nie narzekać. Nawet nowy Baldurs Gate 3 ci teraz bez RT nie pójdzie. Więc czego oczekujesz?
Z tym starfieldem to przestrzeliłeś. Nie wiem dlaczego i z jakich powodów byk chwalony przez recenzentów bo ciężko byli mi się z czymkolwiek zgodzić. Starfield byk jest i będzie słaba gra. Tutaj nawet mody gry nie ratują.
Słaby... dla Ciebie. A komuś się podoba no i tak to się kręci z tymi subiektywnymi gustami dotyczącymi gierek :)
@ jak się rozkłada ta grę na pojedyncze elementy żaden z nich nie jest dobry. Grafika i animacje są brzydkie, gameplay przestarzały, planety generyczne i nie ma sensu tak naprawdę je odwiedzać, historia standard u bethesdy czyli marna. W miarę fajna mechanika rozwoju ale nie zbyt emocjonująca z czasem. Bardzo fajna muzyka coś pominąłem ?
wiedziałem ze tak bedzie , recenzenci to powinni zejść na ziemię bo narazie to oni nie maja pojęcia o problemach przecietnego szarego gracza bez kompa za kilkanascie tysiecy. i nie są w stanie zrozumieć przecietnego gracza i jego problemów z grami z ich opymalizacją , sprzedaż jest słaba nie dlatego ze coś z nia jest nie tak pod wzgledem rozrywki . problemem sa wymagania sprzętowe ,wymaganie posiadania karty rtx gdy wielu graczy jeszcze ma karty typu gtx jak sam powiedziałes 50 procent posiada jakiegos rtx wiec drugie 50 procent zosało olane. . zaorali ta grupę tak samo jak wszystkich posiadaczy kart z 6gb vram gra jest niegrywalana na nich napewno sporo z tych posiadaczy rtx maja własnie takie karty , bo zeby w nia grac trzeba miec conajmniej 8gb , zeby grac z teksturami na low, kolejna sprawa to totalne lizanie dupy nvidi implementacja na premeiere wyłącznie dllss i frame generation natomiast nic od amd . Była już jakiś czas temu gra która wymagała posiadania rtx ze wzgledu na mesh shaders alan wake 2 też nie grywalny na kartach gtx i co tez słaba sprzedaż . wiec powtórka z rozrywki i mnie to nie dziwi
Gamepass - i wszystko jasne.
Pobiore pirata, przetestuje jesli mi sie spodoba to kupie
To wszystko wina Microsoftu
I Elona muska bo nie jest łysy
Poczekaj, poleci na marsa to wyłysieje!
Ta gra to crap. Gracze to widzą i nie ufają hura opiniom recenzentów i dobrze. Widziałem trailer, miałem w planach zakup, ale obejrzałem gameplaye i prawie się przeżegnałem stopą, fuszerka.
Sporo tu opinii ludzi którzy mówią że bardzo im się podobało. Więc chyba jednak nie taki crap i nie tylko recenzenci chwalą, czego masz namacalny przykład :)
Jestem zdania, że słowo "crap" ostatnio strasznie się zdewaluowało.
Nie tylko młodzi ludzle nie czują Indiany Jonesa. Jestem rocznik 87', więc starszy pan już, i co? I również nigdy nie czułem klimatu Indiany, a filmy obejrzałem nieco później, bez bagażu dziecinnej naiwności i popadania w sentymenty, więc po prostu były daremne i głupie ;)
Pozwolę się nie zgodzić z opinią, że były daremne i głupie. Jasne głupotki w tym tytule były jak choćby jeden człowiek powstrzymuje całą grupę nazistów chcących zdobyć jakiś tam artefakt. Natomiast czy to oznaczało, że cały film był głupi albo też jeszcze mocniejsze określenie daremny? Nie bez przyczyny stał się klasykiem, bo właśnie pierwsza część pokazała jak powinno wyglądać kino przygodowe, gdzie po prostu cieszymy szaloną akcją, która jest sprawnie poprowadzona. Trzecia część, która jest moją ulubioną dostarczyła kapitalny duet Ford-Connery. Coś rewelacyjnego i aż chciało się ich kolejne starcia z Niemcami oraz relację syn-ojciec. Gdzie tu więc ta daremność? Ja jestem osobą młodszą, bo z rocznika 99, ale mnie filmy zauroczyły. Patrząc na to jak wygląda dziś kino przygodowe jak np. taki film Uncharted to tu można gadać o daremności. Indiana Jones pozostanie nadal klasykiem gatunku, na bazie którego powstały tak świetne produkcje growe jak Uncharted czy Tomb Raider. Każdy ma prawo do własnego zdania, ale mówienie o daremności i głupocie jest dla tej serii filmowej krzywdzące.
Gra jest omijana szerokim łukiem właśnie dlatego, że "recenzenci" w tym też zagrajnik wystawiają jej wysokie oceny. Doświadczenie nauczyło graczy by nie kupować blisko premiery wysoko ocenianego przez "recenzentów" i "dziennikarzy" growych chłamu.
Gdzie ja wystawiłem jej ocenę? xD
Niezły fikołek logiczny
Grajowy wielokrotnie przy różnych okazjach podkreślał, że publikuje swoje odczucia i często wypowiadał sie pozytywnie o grach o których mówiło sie powszechnie źle i vice versa.
@@Zagrajnik Gdzie? W tym właśnie materiale. Może nie ma jednoznacznie wystawionej oceny typu 9.9/10 ale przekaz jest jednoznacznie pochlebny. Ktokolwiek będzie poszukiwał opinii na YT i natrafi na ten film, znajdzie ją i oprze na niej swoją decyzję zakupową.
Jeszcze jedno: Jakim sposobem w recenzji Starfielda mówisz o 70 godzinach spędzonych przed publikacją rzeczonej, w dzisiejszym materiale słyszę o 80 godzinach. To jest około 10h różnicy. Jak na tytuł którego ogromu nie byłeś w stanie ogarnąć, a który powstał z myślą o modowaniu, to jest zaskakująco mało. Za ten tytuł dałeś, przypominam, najwyższą możliwą ocenę na swoim kanale.
Wybacz ale straciłeś wiarygodność, zresztą tak jak praktycznie większość "dziennikarzy" growych / "recenzentów" którzy latami przehandlowywali swoją rzetelność za wczesne kody do gier, wersje kolekcjonerskie i inne profity, w tym dosłowne przelewy kasy.
Święte oburzenie i zdziwienie, że ludzie nie kupują czegoś co zbiera dobre recenzje jest zdecydowanie nie na miejscu. Nawet jeśli gra jest naprawdę dobra, to najlepszym co mógłbyś teraz zrobić byłoby potwierdzić że taka jest, wspomnieć o wynikach sprzedaży i na tym poprzestać.
@prochinczyk2 nic z tego co mówisz nie jest nawet bliskie prawdy. Ale dzięki za opinię ;)
właśnie przemeczyłem LIVE z finałem gra jest spie^^&^^ w mechaniki , nie ma staminy, nie da się walczyć i bic ludzi bez HUD nad głową , patelnia bandaż nie ma tego o okolicy jesteś na 3 hity, grafika po terenie VAKTYKANU brzydnie , zacina na PC, są błedny w klawiszach nic nie jest dorobione FINAŁ męczy absurdem jak HELLBLADE 2 aby tylko była walka i akcja a czy takimi widokami uświadczy cie jakiś film ?? w filmie tak nie było !! za brakło szlifu CASTING GŁOSOWY to jest doskonały już mi zbrzydło i wielu innym też przecie to BETHEDSA , deweleloper od Wolvensteina, a nie potrafił zaprogramować doskonałej angażującej walki, bronią i znaczniki mapy, zawsze przegrywamy i spadamy w przepaść