Nigdy nie zrozumiem tego, dlaczego tworcy filmow, ksiazek tak zmieniaja prawdziwe historie bohaterów. Przeciez historia Tadeusza jest fascynująca taka, jaka jest. Nie potrzebowała zmian...
Podejrzewam, że powodem może być fakt, że dziś,niestety, ze względu na polityczno - ideologiczną poprawność, taka hiperrealistyczna produkcja nie sprzedałaby się po prostu poza granicami kraju. I to nie tylko naszego. Chyba rozumiecie, o co mi chodzi.
@@karolinakunz8003ale co to ma wspólnego z poprawnością polityczną? Nie używaj pojęć których nawet nie rozumiesz. Akurat na rynku amerykańskim to film o prawdziwym Pietrzykowskim byłby na rękach noszony.
Wydaje mi się, że problem stanowił Kolbe i Pilecki, którzy mocno nie pasują do kreowanej narracji o II Wojnie Światowej. Pilecki jest jak policzek wymierzony zachodowi. Jego raport został zlekceważono, nie podjęto wystarczających środków. Ten człowiek udowadnia, że Polska wcale z hitlerowcami nie współpracowała, a Polskie Państwo Podziemne próbowało walczyć z Niemcami. Do tego trudno nie zauważyć, że katolicy są przedstawiani przez media raczej w negatywnym świetle. Filmy pokazują jak to katolicy prześladowali mniejszości przez wszystkie wieku (czasem jest to bliższe, a czasem dalsze prawdzie), a tu musieliby pokazać katolickiego zakonnika i świeckiego katolika i w bardzo pozytywnym świetle. Do tego Kolbe byłby kimś kto zwraca uwagę głównemu bohaterowi na jego wady, wzywał go do poprawy i był trochę takim jego głosem sumienia. Pilecki też ze swoją wiarą się nie krył, więc mamy dwóch protagonistów, którzy są gorliwymi katolikami. No i kolejny problem to kwestia narracji odnośnie stosunków polsko-żydowskich. Chętnie mówi się o tym jak Polacy wyznania mojżeszowego byli prześladowani, przez polskich katolików. I oczywiście religia była powodem sporów, ale faktem jest, że kwestie religijne, które przed wojną były powodem do sporów, podczas niej okazały się dla wielu polskich katolików źródłem siły i odwagi do narażania i oddawania swojego życia za Żydów. Kwestia niechęci do katolików to moim zdaniem jedyne racjonalne wyjaśnienie, bo choćby historii Stanisławy Leszczyńskiej też jeszcze w wysokobudżetowym kinie nie było, a to niesamowita historia
Tu nie ma nic do rozumienia. Twórcy filmów/ książek wspominanych na tym kanale, tworzą rozrywkę. Nie pracują dla nat geo czy planet i nie kręcą dokumentów.
Dziękuję bardzo za kolejny pouczający film. Robi pani wspaniałą robotę, pokazując nam i ucząc jak naprawdę wyglądała rzeczywistość wojenna i obozowa. Czy poleca pani jakieś książki, w których jest opisana postać T. Pietrzykowskiego?
Fakt film przekłamuje rzeczywistość gdyż,,Tedi"Pietrzykowski staje w obronie nastoletniego więźnia z którym się zaprzyjaźnia, a w rzeczywistości był nim ojciec Kolbe i ten dół spaleniskowy w którym odnajduje figurkę z drewna,jedyna pozostałość po swoim przyjacielu oraz wygrana finałowa walka po karze słupka, gdzie były zrywane ścięgna i brak możliwości podniesienia rąk do góry co kończyło się komorą gazową. Zrobiono takie hollywodzkie kiczowate kino,chociaż główny bohater fajnie grał.
Nie pojmuje jak można tak zmieniać HISTORIĘ, za kilkadziesiąt lat przez takie zachowanie ludzie będą uznawali to za prawdę, już pomijając wgl brak szacunku do ofiar (które do niedawna żyły), to powinno być karalne. Ciekawa jestem ile takich wydarzeń historycznych sprzed kilku set lat ani trochę nie przypominały tego co dziś o nich wiemy
Obejrzałam film - podobał mi się. Mimo, że widziałam masę historycznych błędów... Ale oglądam takie filmy jako osoba znająca historię i posiadająca świadomość - zatem później uzupełniam wiedzę lub konfrontuje to co w filmie z rzeczywistością - i to jest bardzo ok. Żal mi tylko osób co biorą wszystko z takich filmów za pewnik i historia zostaje zakłamywana....
Kiedy wspomniała panin o braku szczęścia po wyjściu z obozu przypomniała mi się jedna, świetna książka " Ocalona z chińskiego gułagu" napisana przez byłą więźniarkę
Jest milion bohaterów z naszej historii z, nazwijmy to, trudnym tłem (nie tylko obozowym), o których z jednej strony chciałbym by nakręcono wysokobudżetowe kino, a z drugiej zawsze gdy usłyszę że coś ktoś takiego chce to mam takie "może lepiej nie bo to spierdolą"
Robisz film o rzeczywistej postaci o której jest sporo materiału histkrycxnego ale zmieniasz to żeby było prościej i płycej bo uważasz ludzi za de b li. Świetny zabieg artystyczny.
Auschwitz miało swoje podobozy i jednym z nim był Goleschau (miejscowość na Śląsku Cieszyńskim) tam była cementownia (normalna fabryka działająca do lat 80. podajże) i kamieniołomy i tam więźniowie pracowali, może to stąd się wzięło twórcom, że więźniowie pracowali w kamieniołomie.
Niestety filmy fabularne w tematyce II wojny światowej, zazwyczaj przekłamują/koloryzują historie. Ten film mnie zawiódł, w sumie nie on jedyny. Filmy o wybitnych postaciach Rotmistrzu Pileckim czy Irenie Sendlerowej, były po prostu słabe. Szkoda, że cały czas są popełniane takie same błędy. Dzięki za film :)
i tutaj powiem swoją opinię mi się MEGA podobała książka jedna z ulubionych książek i wiem że nie jest zwykle to prawda z historią ale to tylko moja opinia
O Pietrzykowskim niewiele wiedziałem więc z zaciekawieniem obejrzałem film. Niestety dialogi były bardzo słabe. Bohater wygaduje banalne i schematyczne pełne patosu kwestie. Druga odczucie: W tym obozie nic się dzieje, to spokojne miejsce, a wydaje mi się, że tak duży obóz to dynamiczne pełne ruchu miejsce (nie chciałem napisać życia).
@@AvBertStudio-wj6xb Tak. Jest w filmie taka absurdalna scena gdzie komendant obozu każe wszystkim się zebrać na walkę i widzimy z 30 więźniów 😅 to jest bolączka budżetu na film. Obóz wygląda jak pusty i wyludniony podczas gdy tam było przeludnienie, ścisk, tłok. Tego w filmach nie widać
Mnie bardzo wkurzyło w tym filmie to, że główny bohater dostaje się do obozu pierwszym transportem w 1940, budowali sobie baraki, bo to początek działalności obozu. Scenarzysta wymyślił wzruszającą scenę, gdy transport Żydów idzie do komór gazowych, które pracowały dopiero od 1943😬
Skoro ludzie łączyli się w rodziny żeby przetrwać to uznając że chociażby część z nich przeżyła, to teoretycznie powinni nawiązać więź dzięki której po obozie stali się dobrymi przyjaciółmi. Jednak biorąc pod uwagę ludzką psychikę i to że to nie były kolonie, a okrutne więzienie mogę się domyślam że świat po obozie nie był tak kolorowy. Jak było naprawdę? Czy ludzie po obozach utrzymywali kontakt? Może pisali razem o tym książki? Czy stawali się sobie bliscy czy raczej przez trudne wspomnienia oddalali się od siebie? Czy można gdzieś o tym przeczytać? A może mogłabyś coś o tym napisać?
@@evamollywei Musimy pamiętać, że ta "więź" w obozie mogła się w każdej chwili skończyć. Śmiertelność była ogromna. W każdej chwili mógł przyjść wyrok, choroba, przeniesienie do innego obozu. I znowu musiałeś wszystko zaczynać od początku. Byłeś sam. Do tego mówimy o bardzo specyficznych warunkach. O ile część osób przeżyła wspólnie to później na wolności bardzo często się z sobą spotykała. Też ci więźniowie którzy byli w obozie dłużej, przeżyli tam kilka lat znali się dość dobrze. Bardzo często do siebie pisali, odwiedzali się. Pozostawali w bliskich relacjach po wojnie. To co przeżyli w obozie cementowało ich przyjaźń. Byli więźniowie po wojnie często trzymali się nadal razem. Znali i wspierali. Oczywiście nie wszyscy. Byli tacy dla których było to tak bolesne i traumatyczne wspomnienie że nie chcieli do tego wracać. Odcinali się od wszystkiego co mogło im przypominać o obozie. A z koleii inni czuli się wyobcowani, niezrozumiani przez ludzi którzy nie mogli siłą rzeczy wyobrazić sobie co ci ludzie przeżyli. I dla nich kontaktu z innymi więźniami były potrzebne. Mogli rozmawiać. Wspierać się wzajemnie, pocieszać.
Mam prośbę , czy mogłaby Pani omówić książkę ,, Lektor" Bernharda Schlinka? Jest tam ciekawy motyw aufzejerki analfabetki. Taka sytuacja nie byłaby możliwa i chciałbym aby ustosunkowała się Pani do tej lektury.
@@lichieeso to już w ogóle poniosło twórców. Helcia ma numer obozowy Czesi Kwoki. Czemu? Nie mam pojęcia. Incydent zastrzelenia esesmana był, ale nie w obozie macierzystym a Birkenau. Kobieta która zastrzeliła esesmana była Żydówka a nie Polką polityczną. Dlaczego reżyser tak to zmienił i dlaczego w ogóle wplótł to w historię Pietrzykowskiego to nie wiadomo bo ta sytuacja miała miejsce jak jego już dawno w obozie nie było
A my potem dziwimy się zagranicznym twórcom ,że nic nie wiedzą o obozach Tutaj mamy przykład ,że Polakom już się nie chce pamiętać jak było naprawdę. Reżyser powinien się wstydzić mówiąc ,że przeczytał wszystko o Auschwitz Gdyby poświęcił kilka godzin i wybrał się do muzeum mógłby twierdzić ,że liznął wiedzy W sumie zastanawiam się skoro producenci zatrudniają konsultantów gdy kręcą np film o lekarzach to dlaczego nie zatrudniają takich osób jak Ty przy filmach tworzonych na tle obozów 😢
A może się pani odnieść do książki "Medaliony"? Bo ja uważam że nie robiono z ludzi mydła 😅 a co do drugiej sprawy to czy austriacki akwarelista rzeczywiście miał w rodzinie żyda? Spotkałam już się z tyloma opiniami że się pogubiłam 😂
Nie. Malarz z Austrii nie miał Żyda w rodzinie. To znana plotka jeszcze z lat 30 gdzie wszystkie gazety tropiły jego żyjących krewnych i nikomu się nic nie udało wytropić. A z tym "mydłem” to jest tak że ono było, ale nie tak jak się ludziom wydaje że je na bazarze babcie sprzedawały i ludzie się tym myli. To był odpad medyczny wytrącany w procesie preparowania ciała na modele anatomiczne do nauki. Tylko zamiast go wyrzucić, zaczęto nim myć stoły i pomieszczenia w laboratorium. I tyle z legendy. Dziś połowa babć się zarzeka że miało w rękach takie mydło. To raczej niemożliwe
Tylko czego my sie spodziewamy? Brave Heart nie jest prawdziwym Williamem Wallasem ktory w Yorku mordował dzieci. Gladiator ma tyle wspolnego z prawda historyczną co Kmicic Sienkiewicza. Filmy robi sie dla historii " na podstawie". Lub " opartej na". Niestety takie ktore sa wierne prawdziwej historii zazwyczaj sie nie " oglądają". Bo przecietny " oglądacz" musi miec rzucony kawał miesa bez kosci zeby za niego zaplacic.
Nigdy nie zrozumiem tego, dlaczego tworcy filmow, ksiazek tak zmieniaja prawdziwe historie bohaterów. Przeciez historia Tadeusza jest fascynująca taka, jaka jest. Nie potrzebowała zmian...
Podejrzewam, że powodem może być fakt, że dziś,niestety, ze względu na polityczno - ideologiczną poprawność, taka hiperrealistyczna produkcja nie sprzedałaby się po prostu poza granicami kraju. I to nie tylko naszego. Chyba rozumiecie, o co mi chodzi.
@@karolinakunz8003ale co to ma wspólnego z poprawnością polityczną? Nie używaj pojęć których nawet nie rozumiesz.
Akurat na rynku amerykańskim to film o prawdziwym Pietrzykowskim byłby na rękach noszony.
Wydaje mi się, że problem stanowił Kolbe i Pilecki, którzy mocno nie pasują do kreowanej narracji o II Wojnie Światowej. Pilecki jest jak policzek wymierzony zachodowi. Jego raport został zlekceważono, nie podjęto wystarczających środków. Ten człowiek udowadnia, że Polska wcale z hitlerowcami nie współpracowała, a Polskie Państwo Podziemne próbowało walczyć z Niemcami. Do tego trudno nie zauważyć, że katolicy są przedstawiani przez media raczej w negatywnym świetle. Filmy pokazują jak to katolicy prześladowali mniejszości przez wszystkie wieku (czasem jest to bliższe, a czasem dalsze prawdzie), a tu musieliby pokazać katolickiego zakonnika i świeckiego katolika i w bardzo pozytywnym świetle. Do tego Kolbe byłby kimś kto zwraca uwagę głównemu bohaterowi na jego wady, wzywał go do poprawy i był trochę takim jego głosem sumienia. Pilecki też ze swoją wiarą się nie krył, więc mamy dwóch protagonistów, którzy są gorliwymi katolikami. No i kolejny problem to kwestia narracji odnośnie stosunków polsko-żydowskich. Chętnie mówi się o tym jak Polacy wyznania mojżeszowego byli prześladowani, przez polskich katolików. I oczywiście religia była powodem sporów, ale faktem jest, że kwestie religijne, które przed wojną były powodem do sporów, podczas niej okazały się dla wielu polskich katolików źródłem siły i odwagi do narażania i oddawania swojego życia za Żydów. Kwestia niechęci do katolików to moim zdaniem jedyne racjonalne wyjaśnienie, bo choćby historii Stanisławy Leszczyńskiej też jeszcze w wysokobudżetowym kinie nie było, a to niesamowita historia
@@IwonaKlichproponuję jeszcze raz wysłuchać objaśnień że zrozumieniem.
Tu nie ma nic do rozumienia. Twórcy filmów/ książek wspominanych na tym kanale, tworzą rozrywkę. Nie pracują dla nat geo czy planet i nie kręcą dokumentów.
Pietrzykowski to jedyny wuefista, który nie kłamał co do kontuzji z przeszłości
@@granola6134 Coś w tym jest :)
Jak dobrze, że Pani wyjaśnia te przekłamania historii. Dziękuję za prawdę ❤
Dziękuję bardzo za kolejny pouczający film. Robi pani wspaniałą robotę, pokazując nam i ucząc jak naprawdę wyglądała rzeczywistość wojenna i obozowa. Czy poleca pani jakieś książki, w których jest opisana postać T. Pietrzykowskiego?
Fakt film przekłamuje rzeczywistość gdyż,,Tedi"Pietrzykowski staje w obronie nastoletniego więźnia z którym się zaprzyjaźnia, a w rzeczywistości był nim
ojciec Kolbe i ten dół spaleniskowy w którym odnajduje figurkę z drewna,jedyna pozostałość po swoim przyjacielu oraz wygrana finałowa walka po karze słupka, gdzie były zrywane ścięgna i brak możliwości podniesienia rąk do góry co kończyło się komorą gazową. Zrobiono takie hollywodzkie kiczowate kino,chociaż główny bohater fajnie grał.
Ale czemu zrobili z niego dzieciatego faceta w średnim wieku zamiast 22 letniego chłopaka 😢
Nie pojmuje jak można tak zmieniać HISTORIĘ, za kilkadziesiąt lat przez takie zachowanie ludzie będą uznawali to za prawdę, już pomijając wgl brak szacunku do ofiar (które do niedawna żyły), to powinno być karalne. Ciekawa jestem ile takich wydarzeń historycznych sprzed kilku set lat ani trochę nie przypominały tego co dziś o nich wiemy
Kocham panią za wiedzę i urodę .
Ten film zniechęcił do zaglebienia się w postac Pietrzykowskiego. Ale po tym podcaście wrecz przeciwnie, musze znaleźć więcej informacji. Dziękuję
Dobrze miec taki komentarz
Witam masz szczęście że posluchalaś mnie i odcinek jest długi 😅😅 uwielbiam jak mówisz i tą twą wiedzę do robienia obiadku jak znalazł ❤❤❤
@@krystynsarzepka7114 zawsze słucham widzów ❤️
Obejrzałam film - podobał mi się. Mimo, że widziałam masę historycznych błędów... Ale oglądam takie filmy jako osoba znająca historię i posiadająca świadomość - zatem później uzupełniam wiedzę lub konfrontuje to co w filmie z rzeczywistością - i to jest bardzo ok. Żal mi tylko osób co biorą wszystko z takich filmów za pewnik i historia zostaje zakłamywana....
Kiedy wspomniała panin o braku szczęścia po wyjściu z obozu przypomniała mi się jedna, świetna książka " Ocalona z chińskiego gułagu" napisana przez byłą więźniarkę
@@alessandrasso6235 ooooo. Dziękuję za polecajkę :)
Jest milion bohaterów z naszej historii z, nazwijmy to, trudnym tłem (nie tylko obozowym), o których z jednej strony chciałbym by nakręcono wysokobudżetowe kino, a z drugiej zawsze gdy usłyszę że coś ktoś takiego chce to mam takie "może lepiej nie bo to spierdolą"
Robisz film o rzeczywistej postaci o której jest sporo materiału histkrycxnego ale zmieniasz to żeby było prościej i płycej bo uważasz ludzi za de b li. Świetny zabieg artystyczny.
Super że nagrywasz
Świetny filmik. Bardzo chciałabym posłuchać o tym co myślisz na temat filmu "triumf ducha".
Auschwitz miało swoje podobozy i jednym z nim był Goleschau (miejscowość na Śląsku Cieszyńskim) tam była cementownia (normalna fabryka działająca do lat 80. podajże) i kamieniołomy i tam więźniowie pracowali, może to stąd się wzięło twórcom, że więźniowie pracowali w kamieniołomie.
Filia Auschwitz
Zrobisz film na temat filmu "Raport Pileckiego"? ❤
@@hackerson1154 nie wykluczam tego :)
❤
Hejka
Co sądzisz o filmie Kabaret Śmierci?
Chcialem zobaczyc ten film ale takiej lipy historycznej nie mam ochoty
Niestety filmy fabularne w tematyce II wojny światowej, zazwyczaj przekłamują/koloryzują historie. Ten film mnie zawiódł, w sumie nie on jedyny. Filmy o wybitnych postaciach Rotmistrzu Pileckim czy Irenie Sendlerowej, były po prostu słabe. Szkoda, że cały czas są popełniane takie same błędy. Dzięki za film :)
To prawda. Takie papierowe laurki spłycające bardzo ciekawe postacie
Jak tak dalej pójdzie to Czterej Pancerni i Pies będą najbliżej prawdy historycznej
Dziwne jest to, że zrobili z niego 30 latka, a ktory mial zaledwie 20 lat...
Kara tzw.,,słupka,,polegała na zawieszeniu więźnia za wykręcone do tyłu ręce a nie tak jak pokazano na filmie-to jeszcze jeden błąd.Pozdrawiam.
@@waldemar.9856 o dokładnie tak ❤️
i tutaj powiem swoją opinię mi się MEGA podobała książka jedna z ulubionych książek i wiem że nie jest zwykle to prawda z historią ale to tylko moja opinia
@@KochamHansa książki nie czytałam :)
@@Rozczytani jest mega podobna do filmu ale mega polecam przynajmniej mnie wkręciła
I tak ta "kara słupka" w filmie została nieprawidłowo pokazana. W rzeczywistości aktorowi wykręciłoby ręce z barków...
O Pietrzykowskim niewiele wiedziałem więc z zaciekawieniem obejrzałem film. Niestety dialogi były bardzo słabe. Bohater wygaduje banalne i schematyczne pełne patosu kwestie. Druga odczucie: W tym obozie nic się dzieje, to spokojne miejsce, a wydaje mi się, że tak duży obóz to dynamiczne pełne ruchu miejsce (nie chciałem napisać życia).
@@AvBertStudio-wj6xb Tak. Jest w filmie taka absurdalna scena gdzie komendant obozu każe wszystkim się zebrać na walkę i widzimy z 30 więźniów 😅 to jest bolączka budżetu na film. Obóz wygląda jak pusty i wyludniony podczas gdy tam było przeludnienie, ścisk, tłok. Tego w filmach nie widać
Mnie bardzo wkurzyło w tym filmie to, że główny bohater dostaje się do obozu pierwszym transportem w 1940, budowali sobie baraki, bo to początek działalności obozu. Scenarzysta wymyślił wzruszającą scenę, gdy transport Żydów idzie do komór gazowych, które pracowały dopiero od 1943😬
Skoro ludzie łączyli się w rodziny żeby przetrwać to uznając że chociażby część z nich przeżyła, to teoretycznie powinni nawiązać więź dzięki której po obozie stali się dobrymi przyjaciółmi. Jednak biorąc pod uwagę ludzką psychikę i to że to nie były kolonie, a okrutne więzienie mogę się domyślam że świat po obozie nie był tak kolorowy. Jak było naprawdę? Czy ludzie po obozach utrzymywali kontakt? Może pisali razem o tym książki? Czy stawali się sobie bliscy czy raczej przez trudne wspomnienia oddalali się od siebie? Czy można gdzieś o tym przeczytać? A może mogłabyś coś o tym napisać?
@@evamollywei Musimy pamiętać, że ta "więź" w obozie mogła się w każdej chwili skończyć. Śmiertelność była ogromna. W każdej chwili mógł przyjść wyrok, choroba, przeniesienie do innego obozu. I znowu musiałeś wszystko zaczynać od początku. Byłeś sam. Do tego mówimy o bardzo specyficznych warunkach. O ile część osób przeżyła wspólnie to później na wolności bardzo często się z sobą spotykała. Też ci więźniowie którzy byli w obozie dłużej, przeżyli tam kilka lat znali się dość dobrze. Bardzo często do siebie pisali, odwiedzali się. Pozostawali w bliskich relacjach po wojnie. To co przeżyli w obozie cementowało ich przyjaźń. Byli więźniowie po wojnie często trzymali się nadal razem. Znali i wspierali. Oczywiście nie wszyscy. Byli tacy dla których było to tak bolesne i traumatyczne wspomnienie że nie chcieli do tego wracać. Odcinali się od wszystkiego co mogło im przypominać o obozie. A z koleii inni czuli się wyobcowani, niezrozumiani przez ludzi którzy nie mogli siłą rzeczy wyobrazić sobie co ci ludzie przeżyli. I dla nich kontaktu z innymi więźniami były potrzebne. Mogli rozmawiać. Wspierać się wzajemnie, pocieszać.
@@Rozczytani Bardzo dziękuję za ten komentarz.
Wszystkie książki i filmy powinny być realizowane pod czujnym okiem historyków, żeby uniknąć takiego bezcelowego mijania się z prawdą.
Mam prośbę , czy mogłaby Pani omówić książkę ,, Lektor" Bernharda Schlinka? Jest tam ciekawy motyw aufzejerki analfabetki. Taka sytuacja nie byłaby możliwa i chciałbym aby ustosunkowała się Pani do tej lektury.
Jakie pani poleca książki o Tadeuszu "Teddy" Pietrzykowskim ?
"Palicz" nie "Palisz"
A co ze sceną w której ta Helcia strzeliła bodajże w któregoś essesmana?
@@lichieeso to już w ogóle poniosło twórców. Helcia ma numer obozowy Czesi Kwoki. Czemu? Nie mam pojęcia. Incydent zastrzelenia esesmana był, ale nie w obozie macierzystym a Birkenau. Kobieta która zastrzeliła esesmana była Żydówka a nie Polką polityczną. Dlaczego reżyser tak to zmienił i dlaczego w ogóle wplótł to w historię Pietrzykowskiego to nie wiadomo bo ta sytuacja miała miejsce jak jego już dawno w obozie nie było
A my potem dziwimy się zagranicznym twórcom ,że nic nie wiedzą o obozach Tutaj mamy przykład ,że Polakom już się nie chce pamiętać jak było naprawdę. Reżyser powinien się wstydzić mówiąc ,że przeczytał wszystko o Auschwitz Gdyby poświęcił kilka godzin i wybrał się do muzeum mógłby twierdzić ,że liznął wiedzy W sumie zastanawiam się skoro producenci zatrudniają konsultantów gdy kręcą np film o lekarzach to dlaczego nie zatrudniają takich osób jak Ty przy filmach tworzonych na tle obozów 😢
A może się pani odnieść do książki "Medaliony"? Bo ja uważam że nie robiono z ludzi mydła 😅 a co do drugiej sprawy to czy austriacki akwarelista rzeczywiście miał w rodzinie żyda? Spotkałam już się z tyloma opiniami że się pogubiłam 😂
Nie. Malarz z Austrii nie miał Żyda w rodzinie. To znana plotka jeszcze z lat 30 gdzie wszystkie gazety tropiły jego żyjących krewnych i nikomu się nic nie udało wytropić.
A z tym "mydłem” to jest tak że ono było, ale nie tak jak się ludziom wydaje że je na bazarze babcie sprzedawały i ludzie się tym myli. To był odpad medyczny wytrącany w procesie preparowania ciała na modele anatomiczne do nauki. Tylko zamiast go wyrzucić, zaczęto nim myć stoły i pomieszczenia w laboratorium. I tyle z legendy. Dziś połowa babć się zarzeka że miało w rękach takie mydło. To raczej niemożliwe
Tylko czego my sie spodziewamy? Brave Heart nie jest prawdziwym Williamem Wallasem ktory w Yorku mordował dzieci. Gladiator ma tyle wspolnego z prawda historyczną co Kmicic Sienkiewicza. Filmy robi sie dla historii " na podstawie". Lub " opartej na". Niestety takie ktore sa wierne prawdziwej historii zazwyczaj sie nie " oglądają". Bo przecietny " oglądacz" musi miec rzucony kawał miesa bez kosci zeby za niego zaplacic.
@@hms_uss5142 Braveheart nie reklamowano jako biografię :)