Denerwującym paradoksem jest, że ludzie oburzają się na zmiany przy remekach adaptacjach FIKCYJNYCH historii, a kiedy chodzi o opowieści pokazujące prawdziwe wydarzenia to większość ludzi ma wywalone na to.
Prawdziwe? To znaczy, że była taka historia? Przyjaźni dwóch chłopców. Bo samo gazowanie ludzi to trochę mało. Nie było podane jaki to obóz, czyli gdzie. Dokładnie kiedy.
Uważam, że ten film jest po prostu szkodliwy. To taka „disneyowska” opowieść, co biorąc pod uwagę tło historyczne jest zwyczajnie nie na miejscu i budzi ogromny niesmak. Niebezpieczeństwo, które niosą ze sobą tego typu produkcje, polega na tym, że dla nieświadomego odbiorcy mogą stać się źródłem wiedzy. I dlatego nie, to nie jest tylko fikcyjna historia o sile przyjaźni. To aż szkodliwy twór przekłamujący prawdę historyczną. Dziękuję za Twoją pracę i bardzo wartościowe treści!
"Niebezpieczeństwo, które niosą ze sobą tego typu produkcje, polega na tym, że dla nieświadomego odbiorcy mogą stać się źródłem wiedzy. " - to jest moim zdaniem najważniejsze. Już pod filmem widziałam multum komentarzy pt. a skąd wiesz, że coś takiego nie miało miejsca? Tak jakby... serio?
@@pozeracz.ksiazkowytakie filmy powinny być poprzedzone jakimiś kronikami filmowymi na temat obozów i jeszcze komentarzem, że jest to jedynie fikcja literacka.
14:46 Jako była pracownica obsługi turystycznej obozu Auschwitz-Birkenau ja bym uprzejmie prosiła o 15 minut ciszy dla tego jak ten obóz jest pokazany. Ciężko się słucha na trzeźwo tego, że ktoś taki irracjonalnie słodko-pierdzący paszkwil napisał o tak tragicznym miejscu, w którym straszną śmiercią zmarło tak wiele ludzi.
Jak się obejrzy "Jojo Rabbit" to widac, jaki był świat niemieckich dzieci: Hitler, Hitler, Hitler, chwała. Te dzieci były jeszcze bardziej zajadłe niż ich rodzice. Podoba mi się narracja z książki, że syn esesmana poznaje zło poprzez perspektywę ich "wrogów", ale tlyko dlatego bo to fajny koncept - ale nie realistyczny.
też od razu o tym pomyślałam, w Jojo rabbit masz dorosłych którzy nie dokońca zgadzają się z władzą Hitlera ale robią wszystko żeby przetrwać co jest bardziej realistyczne. Dzieci były strasznie indoktrynowane.
O tym samym pomyślałem, gdy była mowa o tym jak nierealistycznie niewinny jest bohater "Chłopca w pasiastej piżamie" od razu przypomniało mi się "Jojo Rabbit" i sceny jak Jojo boi się Elsy przez to jak przedstawiano mu Żydów.
Film kompletnie niezgodny z prawdą historyczną. Przez cały czas się zastanawiałem, dlaczego oni po prostu nie podkopali się pod drutami i sobie nie poszli? Dwójka dzieciaków robiła co chciała koło tego ogrodzenia. Żadnych zabezpieczeń, żadnych straży. Kompletna sielanka.
to nie jest film oparty na faktach a osadzony w okresie trwania WWII - prawda historyczna.... taka jak u jt,grossa??? zassałeś syf jaki powiedziała pomijając wiele treści.
Gdyby rzeczywistość wygląda tak jak w tym filmie to po co mieliby uciekać z takiej sielanki, do tego podkopem kiedy nikt obozu nie pilnował. Książka na przemiał, szkoda że ten kit jest tak popularny no ale prawdziwe przekazy nie są już tak łatwe do czytania i u mnie np powodują traumę
Dziękuję za ten filmik! Nie cierpię tego filmu odkąd oglądałam go na lekcji w gimnazjum. Uważam że taki szantaż emocjonalny to splunięcie w twarz widza, oraz przede wszystkim splunięcie w twarz ofiarom holokaustu. Prawdziwe ofiary obozu stają się tłem zmyślonej, kiczowatej historii ze smutną muzyczką, żeby tylko widz się popłakał. Typowy Oscar Bait.
Dokładnie tak samo miałem jak nam go w gimnazjum puścili wszyscy tacy przejęci zszokowani a we mnie budziło to politowanie jak na końcówce powiedziałem ale syf to klasa chciała mnie zaszlachtować że głupi jestem i nie rozumiem tragedii czy czegoś tam xD
Rany! Jak ja kocham styl, w jakim to wszystko opowiadasz! Poważnie. Dykcja, składnia, logika wypowiedzi... Gdyby w szkołach obecnie uczono retoryki, zamiast kilku innych zbędnych przedmiotów byłoby idealnie.
ale autorka chce pokazać tylko obraz widziany oczyma jeńców ale nie oczyma Niemców jak by było to nieistotne. predzej zgodzę się krytyce filmu nadzy wśród wilków bo znam dobrze historię Dachau i Buchenwaldu. W wymienionym filmie mamy wiele detali tj. okres wydarzeń, czas ich trwania, osoby, miejsc których możemy poddać analizie archiwalnej i historycznej. Chłopiec w pasiastej Piżamie nie jest dokumentem ani filmem na faktach co czyni krytykę słabą.
@@judasziskariota2806 Jeśli w oczach Niemców ich dzieci siedziały przy drutach obozowych grając w warcaby i ucierpiały na równi z więźniami obozów to powinni sobie oczy umyć. Jakbyś przesłuchała film to autor książki SAM mówił że w jego dziele nie ma zbyt wielu przekłamań. On się kłócił z byłym więźniem który mu wytknął nieprawdę że ten film jest świetny…super. A ludzie bronią autora a nie byłych więźniów i ich relacji.
Mnie się spodobała koncepcja, jaką jeden z zagraniczych czytelników zamieścił na czytelniczym forum. Głosiła, że jedynym wytłumaczeniem, dla którego Bruno w wieku 9 lat mógłby zachowywać się tak jak w książce, byłaby jego poważna wada wymowy i uposledzenie umysłowe. Ma on bowiem problemy z wypowiadaniem słów, które dla niemieckich dzieci, a już szczególnie w tym wieku, są do wypowiadamia bardzo proste. Oprócz mocno ograniczonej wiedzy o otaczającym go świecie, nie posiada on też żadnych zdolności kojarzenia faktów ani myślenia przyczynowo-skutkowego, do tego jakąś formę amnezji. Czytelnik zasugerował wówczas, iż początkowo myślał, że czyta jakąś powieść o komendancie, który musi ukrywać przed reżimem że ma uposledzone dziecko bo przecież w przeciwnym razie Bruno nadaje się tylko do likwidacji w akcji T4, i ostatecznie przyznał, że to mogłoby być o wiele ciekawsze od tego co ostatecznie przeczytał. Ciekawym faktem jest to, że w innej że swoich książek,,Chłopiec na szczycie góry" (swoją drogą fabularnie odlecial w niej rownie ostro) umieszcza nawiązanie do tej powieści gdzie ojciec Bruna projektuje obóz, wyglądający zupełnie inaczej niż ten którym potem dowodzi. Tam z Hitlerem i innymi oficjelami toczą się rozmowy o największym obozie w Rzeszy, z podwójnymi drutami pod napięciem i strażnikami na wieżyczkach gotowymi strzelać do każdego kto tylko spróbuję uciec. (Subtelne podkreślenie, że ten obóz zostanie otwarty w 1942 roku, a obok jest innym mniejszy otwarty w czerwcu 1940 roku). Powyższe odniesienie przyda nam się teraz do jednej rzeczy: otóż autor ten kłócił się nie tylko z muzeum Auschwitz. Pewnego razu również byly więzień napisał recenzje, jak bardzo szkodliwa jest ta książka i jak naprawdę wyglądały realia tego obozu (np żegdyby w tym wieku trafił tam Szmul, to przeszedłby tylko jeden spacer - z rampy prosto do komory, albo nieważne jak tępy byłby Bruno, nie mógłby nie zauważyć ogromnych znaków z czaszką mówiącycho tym, że każde zbliżenie się do ogrodzenia grozi natychmiastowym zastrzeleniem). Wówczas John Boyne ogłosił, że nigdzie nie pisał, że obozem jest Auschwitz. Więzień odpisał mu, że zasugerował to wystarczająco ilość razy, aby każdy kto potrafi myśleć domyślił się, że tak właśnie było. Na co on, że nic podobnego nie sugeruje i nie życzy sobie, aby mu to wmawiać a każdy kto neguje możliwość zaistnienia opisanej przez niego sytuacji, neguje też sam Holocaust.
Byl taki watek jak 'ukrywanie uposledzonego dziecka' w serialu Czlowiek z wysokiego zamku, ale chetnie bym przeczytal taką opowiesc osadzoną w 'realnych okolicznosciach', ze tak sie wyraze.
Byłam dzieckiem kiedy pierwszy raz obejrzałam ten film (w podstawówce miałam tzw. "fazę" na temat wojny i wszystkiego co się z nią wiązało - byłam już po przeczytaniu "I boję się snów", "Medalionów" i w trakcie "Pięć lat kacetu" - nie były to książki dla mnie ale nie było opcji mnie odciągnąć bo chowałam się w bibliotece między regałami i czytałam...) i już wtedy czułam niepokój i napięcie kiedy zobaczyłam scenę, w której chłopcy swobodnie siedzą sobie przy drutach - "bo zaraz ktoś przyjdzie" "a co ze strażnikiem na wieżyczce?!" albo kiedy podawali sobie coś przed druty aż przymknęłam oczy "bo tam przecież jest prąd"... Żadna z tych rzeczy się nie stała więc uznałam, że "okej, w tym obozie w filmie jest jakoś inaczej". Teraz jak na to patrzę to i smuci i w groteskowy sposób bawi mnie to, że jako 10/11 letnia dziewczynka zafascynowana historią, wiedziałam że coś jest nie tak - a dorośli wokół zachwycali się nieświadomie, jak pięknie ten film pokazuje przyjaźń ponad podziałami i jak przybliża czym był obóz... Myślę, że niektórzy dotąd nie zdają sobie sprawy co z tym filmem jest nie tak w kontekście faktów. Cieszę się, że są takie osoby jak Ty - które mówią o przekłamaniach. Może dotrze to do szerszego grona i ktoś choćby przypadkiem, scrollując Yt trafi na Ciebie i coś zrozumie. Dzięki za film! ♥️
no bo pieknie pomazuje przyjazn mjedzy podzialami, ale ten film to tak na prawde bajka i tyle, nie mozna go brac na serio, Wspaniale stulecie chyna nukt nje bierze na serio.... tam tyle prawdy, ze niektore postaci faktycznie istnialy i moze charakteryzacja byla ok i dekoracje i na tym koniec
No właśnie i nawet jakimi podziałami? Przecież to są dzieci, nawet o podziałać w przyjaźni lub ich pokonywaniu nie ma mowy. I nawet ten niemiecki chłopiec w domu nie był indoktrynowany. Więc nawet na tym polu (które mogłoby być deska ratunku dla tego filmu) są to jakieś fantazyjne bzdury.
Tak samo bedzie jesli poczytasz o ivanie groznym , ktory zapomnial rosyjskiego I nie przyjmowal przyjaciol Do tego fantasyczna historia zamarzniecia armii napoleona bo przeciez to byly stepy mongolii nie polska - rosja 😂 I do tego najlepsze za 10lat w moskwie jezyk francuski I moda na dworze I tylu nowych latyfundiow I chazarow znikad
dla mnie smutne jest to, że film sugeruje że najbardziej dramatyczna i szokująca jest smierć Bruna. Tak jakby odbiorca musial zobaczyć rodzinę łkającą nad jego ubraniem, zeby przyznać bezsensowność okrucieństwa, bo przecież niemiecki chłopiec nie powinien był tam zginąć.
@@majap2365 Oooooo. Zwróciłaś uwagę na ogromnie ciekawą rzecz. Że trzeba było pokazać niemieckiego chłopca żeby nami wstrząsnąć. Tak jakby same ofiary to za mało.
@@Rozczytanino moze tak byc, jesli ktos ma sprany mozg, dzieli swiat na ludzi i podludzi, to mu sie sie wydarzyc vos szokujacego, bg przejrzal na oczy
Byłam niedawno w kinie na filmie „Strefa interesów” i tak sobie teraz myślę jak ogromna przepaść dzieli pokazywanie rodziny komendanta obozu w tym filmie a w „Chłopcu w pasiastej piżamie” to jest niebo a ziemia, „Chłopiec w pasiastej piżamie” bardziej przypomina sfilmowaną baśń braci Grimm niż dramat wojenny, choć mam jakiś sentyment do tego filmu, to nie można się z niego uczyć historii w żadnym razie
ja niestety nie byłam na Strefie interesów , mam nadzieje że szybko pojawi się w jakimś kanale strimingowym ... sam tytuł przeraża tym, że nie jest to tytuł wymyślony a nazwa obszaru obozu w zagospodarowaniu przestrzennym
Ten film mnie wkurzył, nie rozumiem znajomych którzy mówili o filmie że jest fenomenalny. Dla mnie to jeden wielki stek bzdur którymi karmi nas scenarzysta/ reżyser i producenci. Dziękuję za Pani słowa i cieszę się że nie tylko ja myślę tak o tym filmie
Kilka tygodni temu pierwszy raz widziałam ten film. I od początku coś mi w nim nie pasowało. Niby ta niewinna dziecięcość i jeszcze jakże wzruszające zakończenie...ale jednak przez cały czas miałam poczucie, że to jest taka fikcja, zbiór absurdalnych scen, które nigdy bie byłoby się wydarzyć...mimo to pamiętałam, że wiele osób polecało ten film więc starałam się nieco mniej krytycznie patrzeć na wszystko. Dzięki za ten odcinek! Te wszystkie filmy i książki przedstawiające fikcyjnie historyczne fakty powinny być od razu na początku wyraźne oznaczane, bo ile jest osób które ogląda i czyta takie rzeczy i ma później nierealne wyobrażenie na temat historii
Ja bym chciała aby podkreślać ważna rzecz, która często jest pomijana: w Auschwitz ginęli nie tylko Żydzi. Obóz pierwotnie był wybudowany dla polskich więźniów politycznych. Z czasem dobudowano Auschwitz II Birkenau. W Auschwitz ginęli także Polacy, Białorusini, Rosjanie, Sinti, Romowie. Nie zapominajmy o WSZYSTKICH ofiarach które ginęły w niemieckim obozie Auschwitz
A co to ma do filmu ? Czy wy zawsze musicie umniejszać innym ofiarom? Pod filmem o ofiarach polskich nie ma żadnego Żyda który by się pruł. Pod ofiarami żydowskimi zawsze się znajdzie jakaś ameba która musi umniejszać podkreślając że ale ale..były inne ofiary. W du**sku to mam przy tym filmie. Film jest o chłopcu w pasiastej i Holokauście więc sklej twarz i słuchaj a nie umniejszaj innym
@@annaj9438 my w Polsce uwielbiamy się robić ofiarami. Żaden Żyd nigdy nie płacze pod takimi filmami obrażając Polaków. Ale zawsze się znajdzie jakiś Polak który musi umniejszać innym ofiarom. Wstydźcie się. To jest film o konkretnych ofiarach a wy musicie umniejszać cudzą tragedię i obrażać. Tyle potraficie.
Dziękuję bardzo za ten wykład. Oglądałam dość dawno ten film, bo jest on z 2008 roku ale to co pamiętam to absurd wolności. To co Pani podkreśla kilkukrotnie, że chłopcy chodzili gdzie chcieli i kiedy chcieli. Dziękuję bardzo także za uświadomienie mi czym grozi przekazywanie w społeczeństwie bajek, co niestety teraz się zdarza nagminnie. A już w obliczu wojny, która się toczy i na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie jest bardzo potrzebne mówienie prawdy.
Wczoraj przypadkiem trafiłam na ten film i chyba podskurnie czułam, że coś jest nie tak z tym filmem, był on taki nie realny. Pani ubrała w słowa i wyjaśniła nam to bardzo przejrzyście jak powinniśmy to dzieło odebrać. Dziwi mnie że pisarze popełniają takie książki, dziwi mnie że piszą to co piszą, z czego to wynika, z ich niewiedzy w tych tematach czy może z ignorancji (oby nie).
Niestety jest to ignorancja. Tak było w przypadku "Tatuażysty z Auschwitz", w którym autorka celowo zmieniała fakty, mimo, że była w kontakcie z rodziną głównego bohatera
A ja bym chciała aby bardziej podkreślano, że w Auschwitz nie ginęli tylko Żydzi. Obóz pierwotnie był zbudowany nie dla Żydów ale dla polskich więźniów politycznych. Dopiero z czasem zbudowano część budynku dla Żydów Auschwitz II. Birkenau. W Auschwitz ginęli nie tylko Żydzi. Ginęli Polacy, Rosjanie, Romowie, Sinti, Białorusini, Jugosłowianie i inne narodowości. To ważne bo mówiąc że ginęli tylko Żydzi zabieramy pamięć innym ofiarom niemieckiej zbrodni, a one musza być także pamiętane. Dziś coraz mniej ludzi o tym pamięta i kojarzy Auschwitz jedynie z holocaustem a to nieprawda. Niemcy zabijali nie tylko Żydów.
Dziękuję za komentarz, każdy mówi o holokauście (taki kładą na to nacisk) ale przecież ginęli też inni ludzie innych narodowości. Podczas wojny zginęło około 10 milionów Polaków, no ale o tym się nie wspomina.
Jak byłam młodą osobą obejrzałam ten film i nawet wtedy nie rozumiałam zakończenia,sprawdziłam dopiero w Internecie co się stało z chłopcami kiedy weszli do tej komory ,ponieważ nie miałam pojęcia,że gazowali ludzi w obozach. Zaczęłam się interesować historią drugiej wojny światowej , głównie obozami koncentracyjnymi trochę później i jako już dorosła osoba stwierdzam ,że niestety nie jest to dobry film , jak myślałam będąc nieświadomą młodą osobą. Teraz widzę,że film jest bardzo zakłamany i jak moje dziecko będzie starsze i będzie chciało obejrzeć ten film,opowiem mu delikatnie,że to nie jest prawdziwy obraz obozu i było tam dużo gorzej niż tu jest przedstawione. Mam nadzieję,że filmy i książki wojenne będą pokazywane i pisane tak jak było naprawdę podczas tych okropnych czasów a nie upiększane. Bardzo dziękuję Pani za ten film.
Gdy pierwszy raz obejrzałam ten film w szkole - byłam nim zachwycona (wtedy zbyt wiele o obozach nie wiedziałam) i do teraz nie rozumiałam gdzie jest w nim problem. Być może gdybym go sobie wcześniej odświeżyła, to na pewne rzeczy zwróciłabym uwagę, więc dziękuję za wyjaśnienia. W sumie to żal mi nie tylko dzieci, które szły na bezsensowną śmierć w komorach gazowych, ale również tych, które były aż tak bardzo indoktrynowane. One też są ofiarą tego wszystkiego (to nie ich wina, że ktoś im te głupoty wpajał do głowy). Jeśli chodzi o "obozową fikcję", to moim zdaniem może ona powstawać, ale tylko pod dwoma warunkami: a) osadzamy historię w takich realiach jakie były w rzeczywistości i to historię dostosowujemy do realiów, a nie na odwrót. b) Wymyślamy wszystko od podstaw: cały świat (np. fikcyjne państwo), całą ideologię, edukację dzieci... dosłownie WSZYSTKO, a prawdziwa historia to jedynie inspiracja i na tej kanwie snuć przemyślenia o wojnie.
Nie zgadzam sie ze takie wydarzenia nigdy nie moglyby miec miejsca ...w zyciu wszystko moze sie wydarzyc. Ta zacieta krytyka jest pod wieloma wzgledami nie uzasadniona. Kazda historia ksiazki czy filmu cos uczy lub daje do myslenia i z kazdej mozna wyciagnac rozne wnioski.Kazde dziecko jest inne i ma prawo nie rozumiec niektorych sytuacji. Wiele ksiazek a pozniejszych filmow jest fikcja owocem cudzej fantazji........
@@annakobialka9141 A teraz na poparcie swoich słów wypadałoby podać przykłady dzieci esesmanów które zginęły w komorze gazowej. Przecież w życiu wszystko może się wydarzyć więc z pewnością jest wiele takich przykładów. Ale nie. Nie ma takich dzieci. Nie trzeba nam nad nimi ulewać łez. Skupmy się na dzieciach które rzeczywiście zginęły. Mówimy o historii więc nie ma "wszystko się może zdarzyć”. To się działo 80 lat więc co najwyżej "mogło się wydarzyć"…..ale nie wydarzyło. Z mnóstwa różnych powodów (część wymieniłam) sytuacja by dziecko esesmana sobie biegało samopas wokół drutów obozu zagłady, robiło podkopy do obozu i ginęło w komorze gazowej jest niemożliwa. Możemy sobie wyobrażać że taka historia mogła się wydarzyć ale nie wydarzyła bo rzeczywistość wojenna i obozy nie wyglądały tak jak to pokazano w tym filmie.
Widziałam ten film dwukrotnie, na mnie zrobił ogromne wrażenie. Wiedziałam,że to fikcja ale według mnie miał pokazać,że śmierć dziecka komendanta ( głównego bohatera) nie jest większym dramatem niż pozostałych, których poza " kolegą" chlopca, nie znamy. Myślę, że taki był zamiar twórców tego filmu.
@@magdalenadembinska1615 Zamiary były świetne…ale niestety pomysł zaprzepaszczony przez pokazanie bardzo karykaturalnej i przerysowanej rzeczywistości. Rzeczywistości która w filmie wybiela Niemców pokazując ich "na równi” ofiarom. W końcu żydowskie i niemieckie dziecko idą ramię w ramię na śmierć. Nic ich nie różni. Nic bardziej błędnego. Zginęło miliony żydowskich dzieci. Dzieci niemieckie dożyły późnej starości. Nie było równości pomiędzy niemieckim i żydowskim dzieckiem. Jedne miały prawo żyć a drugie nie. Żadne dziecko esesmana nigdy nie zginęło w komorze gazowej.
@@Rozczytaniwłaśnie końcowa scena,reakcja rodziny Bruna gdy orientują się,że ich syn jest na terenie obozu jest kluczowa. Ma pokazać,że dla nich rozegrał się dramat, zginął ich syn, gdy tymczasem obok śmierć poniosło tysiące osób. Jaka jest różnica? Człowiek taki sam jak oni, tylko niemieccy zbrodniarze widzieli to inaczej. Widz, który z reguły utożsamia się z głównym bohaterem ( tu widzi niewinne dziecko, o czystych intencjach) nagle ma żałować jego śmierci?
3:14 Warto zaznaczyć, że w większości krajów lista lektur, w takim znaczeniu jakie my znamy, nie występuje. Nie są tak odgórnie narzucane jak u nas, jest większa swoboda, co jest co prawda niewielkim, ale wciąż pocieszeniem w kontekście pojawiania się tej książki w szkołach.
Gdyby te historie miały miejsce na terenie USA, międzynarodowe prawo pewnie uznawałoby publikacje takich dzieł za zatajanie historii i obrazę ofiar, eh.
Ja ten film oglądałam w ósmej klasie szkoły podstawowej nie interesowałam się jakoś obozami koncentracyjnymi takim sensie że nie interesowałam się historią i tak dalej wiedziałam że istnieją i już wiedziałam że coś jest nie tak
Wspaniałe się Ciebie słucha. Moja 11 letnia siostrzenica dopadła gdzieś tą książkę i ciężko mi było jej przetłumaczyć, że to tak nie wyglądało. Jeśli byłabyś wstanie opowiedzieć też coś ciekawego o Chłopcu ze szczytu góry byłoby to absolutnie cudowne. Klikam suba. Świetnie jest posłuchać jak o ksiazkach/filmach opowiada mądra, dojrzała osoba.
Świetny film (twój), masę rzeczy o których mówiłaś nie miałam pojecia i ciekawie było je poznać oraz dowiedzieć się prawdziwych zdarzeń, a nie fikcji literackiej 💛
Pamiętam jak to nam kazali oglądać na jakiejś LEKCJI W SZKOLE!! I ja jako uczennica miałam straszliwego WTFa, co tam się odwala. To już lepszy jest film "Życie jest piękne", bo jest komedią i cały temat prezentuje w krzywym zwierciadle
Kolejny bardzo merytoryczny i wartościowy film, bardzo lubię Twój kanał zarówno na yt jak i na tiktoku, z niecierpliwością oczekuję kolejnych materiałów❤
Oglądałam kiedyś ten film i już wtedy miałam jedną myśl "dlaczego Szmul żyje?" Gdzieś tam z lekcji historii pamiętałam, że dzieci zaraz po przyjeździe były zabijane w komorach gazowych więc chłopak byłby po prostu martwy. I ciekawostka; jest ciąg dalszy Chłopca w pasiastej piżamie "Córka Komendanta"
Kwestie przeżycia Szmula bodajże w jednym momencie właśnie kontynuacja książki tlumaczy tak, że w obozie potrzebne było jakieś dziecko z drobnymi palcami które mogłoby czyścić różne male narzędzia. Ale ciekawe kiedy miałby to robić, skoro całe dnie spędzał przy plocie z kolegą.
@@Rozczytani Takie mniej więcej streszczenie z jednej z ang stron: Narracja naprzemiennie toczy się między przeszłością a teraźniejszością. Streszczenie fabuły skupia się na przeszłości Gretel, a następnie na jej teraźniejszości w kolejności chronologicznej, aby zachować prostotę narracji. Konflikt się zakończył. Nazistowskie Niemcy zostały pokonane, a ludzie gardzą nazistami. Ojciec Gretel był komendantem Auschwitz, niesławnego obozu koncentracyjnego, w którym zamordowano ponad milion osób. Alianci próbują schwytać nazistów i postawić ich przed sądem.Ojciec Gretel, Ralf, zostaje powieszony wkrótce po zakończeniu II wojny światowej. W 1946 roku 15-letnia Gretel i jej matka emigrują do Paryża , używając fałszywych tożsamości i życiorysów, aby uzyskać francuskie obywatelstwo i uniknąć prawdopodobnej kary. Kłócą się o Holokaust: Gretel uważa, że dzielą odpowiedzialność, podczas gdy jej matka się z tym nie zgadza. Szukając bezpieczeństwa, matka Gretel zaleca się do Rémy'ego Toussainta, bogatego mężczyzny i byłego członka ruchu oporu , w nadziei, że ich ostateczne małżeństwo zagwarantuje im przyszłość. Jednak Gretel zakochuje się w Emilu, asystentcie w sklepie z pasmanterią jego ojca, którego starszy brat był bojownikiem ruchu oporu straconym przez Niemców . Gretel wyczuwa coś dziwnego w zachowaniu Emila i Rémy'ego. Podczas wieczornego wyjścia ze swoimi kochankami, Gretel i jej matka stają twarzą w twarz z wściekłymi sąsiadami, którzy stracili bliskich na wojnie. Podczas sprzeczki ich głowy zostają siłą ogolone. Wkrótce uciekają do Rouen , gdzie Gretel zostaje krawcową. Gorycz matki z powodu ataku ostatecznie popycha ją w stronę nazistowskich sentymentów . W 1952 roku matka Gretel umiera z powodu żalu i alkoholizmu. Gretel przeprowadza się do Australii, zaprzyjaźnia się z Cait Softly, lesbijką z Irlandii, która była fizycznie maltretowana przez ojca za zajście w ciążę; bicie doprowadziło do poronienia. Wynajmują razem mieszkanie w Sydney, Gretel pracuje w zakładzie krawieckim, a Kate jako barmanka. Gretel dowiaduje się o związkach Kate i jej przeszłości. W pubie, w którym pracuje Kate, Gretel zauważa porucznika Kurta Kotlera, byłego niemieckiego żołnierza, który był oficerem SS i służył w obozie dowodzonym przez jej ojca. Zaczyna go obserwować, odkrywając jego nowe życie jako bankiera w Australii. Pewnego dnia Gretel porywa jego syna Hugo, planując zabić siebie i jego z zemsty i beznadziei. Brakuje jej okrucieństwa, aby to zrobić. Zamiast tego zgadza się na spotkanie z Kurtem w kawiarni. Rozmawiają o jej gniewie i jego poparciu dla reżimu nazistowskiego, a Kurt wskazuje, że Gretel jest na niego zła, aby uciec od własnego poczucia winy. Gretel unika wydania Kurta dwóm przybyłym policjantom, ponieważ ujawniłoby to jej tożsamość. Po porwaniu Gretel przeprowadza się do Londynu, gdzie znajduje pracę w Selfridges a widok tatuażu obozowego na ramieniu jednej z przełożonych ożywia w niej traumę. Gretel zakochuje się w współpracowniku, Davidzie, początkowo nieświadoma, że jest Żydem, dopóki jego przyjaciel Edgar jej tego nie mówi. Niemniej jednak rozpoczyna z nim romantyczny związek. Jednak po obejrzeniu filmu o Holokauście i obejrzeniu materiału filmowego przedstawiającego jej rodzinę, Gretel wybiega z kina i rzuca się pod autobus w nieudanej próbie popełnienia samobójstwa. W szpitalu Edgar opowiada jej o przeszłości Davida, jak urodził się w Pradze i uciekł z dziadkami po okupacji, a także o tym, że jego rodzice i siostra zostali zatrzymani i zagazowani w obozie zagłady w Treblince. Gretel dowiaduje się również w szpitalu, że jest w ciąży z dzieckiem Davida. Po wypisaniu ze szpitala wyznaje prawdę i opowiada Davidowi historię swojego życia. Przyznaje, że trudno jej ocenić zachowanie ojca, bo wciąż bardzo go kocha i wie, że on bardzo kochał ją. David jest zniesmaczony i porzuca ją. Nie ma pojęcia, że Gretel jest w ciąży ani że on jest ojcem. Ostatecznie Gretel wychodzi za mąż za Edgara, któremu nie przeszkadza, że jest w ciąży i pomimo chęci pogardzania Gretel za jej nazistowską przeszłość, uwielbia ją. Gretel nadaje córce imię Heidi, zanim oddaje ją do adopcji po ślubie. Edgar zyskał sławę jako historyk po wydaniu trzytomowej kroniki II wojny światowej i Holokaustu. W 1961 roku Gretel i Edgar mają syna o imieniu Caden. Przeprowadzają się do eleganckiego Winterville Court, aby Gretel mogła być blisko Heidi, która mieszka po drugiej stronie korytarza i nie wie, że Gretel jest jej biologiczną matką. Zmagając się z macierzyństwem, Gretel dystansuje się i w dużej mierze pozostawia odpowiedzialność za wychowanie syna Edgarowi. Pewnego dnia, gdy ma dziewięć lat, Caden na krótko znika po przeczołganiu się przez dziurę w płocie za ich domem. Paralelizm tego doświadczenia z doświadczeniem jej zmarłego młodszego brata Bruna powoduje, że Gretel przeżywa załamanie nerwowe. Spędza rok w szpitalu, przeżywając na nowo swoje dzieciństwo i fantazjując, że znowu jest dzieckiem. Lekarka Gretel, która została ewakuowana jako dziecko podczas II wojny światowej , rozmyśla o ich wspólnej traumie, co frustruje Gretel, ponieważ czuje, że cierpiała o wiele bardziej niż lekarka. W 2008 roku mąż Gretel, Edgar, umiera. Gretel wyraża żal, że nigdy nie powiedziała mu, dlaczego tak ważne było dla niej, aby przeprowadzili się do Winterville Court, bloku mieszkalnego w Mayfair , po tym, jak otrzymał spadek na początku ich małżeństwa. Gretel mieszka obok swojej porzuconej córki Heidi, która jest podatna na dezorientację i utratę pamięci. Tymczasem Caden żeni się po raz czwarty, a jego firma budowlana podupada, co skłania Cadena do wywierania presji na Gretel, aby przeprowadziła się do wioski emerytów. Pomimo odmowy Gretel zgadza się pomóc mu finansowo. Spotyka się również i podziwia narzeczoną Cadena, Eleanor, kardiochirurga, z którą rozmawia na temat Auschwitz i której zwierza się ze szczegółów swojej przeszłości. Eleanor staje się przyjaciółką i sojuszniczką. Jednak przybycie rodziny producenta filmowego Alexa Darcy-Witta do mieszkania na dole zakłóca ich życie. Alex jest agresywny i bardzo kontrolujący wobec swojej żony Madelyn i 9-letniego syna Henry'ego; postrzega ich jako swoją własność. To zachowanie okazuje się zbyt trudne dla Gretel, która ostatecznie wzywa policję na Alexa, próbując chronić żonę i syna, ale nic nie wychodzi z ich śledztwa. W odwecie Alex mówi Gretel, że zna jej prawdziwą tożsamość i grozi, że ją ujawni, jeśli znów zwróci na niego uwagę. To skłania Gretel do podjęcia drastycznych działań; zaprasza Alexa do swojego mieszkania, podcina mu gardło i oddaje się policji po ślubie Cadena. Powieść kończy się uwięzieniem Gretel w wygodnym ośrodku o niskim poziomie bezpieczeństwa, wiedząc, że jej sekret umrze wraz z nią, a oczekiwany wnuk Gretel dorośnie nieświadomy swojego pochodzenia.
@@Serious-qk5lg Jakie to jest złe 🤦🏻♀️ Kiedy czytam jakie to ona miała ciężkie życie po wojnie..te załamania….budziły się w niej traumy na widok tatuażu obozowego….🤦🏻♀️ Brakuje by na koniec przyznać że ona to poniosła większą stratę niż ofiary Holokaustu. 🤦🏻♀️ Od razu mi się przypominają te życiorysy dzieci nazistów traktowane jak celebryci po wojnie
@@Rozczytani dla mnie generalnie ta kontynuacja jest jeszcze gorsza od pierwszej części, bo o ile tam da się jeszcze naciągnąć że to miała być taka nierealistyczna historycznie parabola, o tyle kontynuacja jest pozorowana jako historyczna, są konkretne ramy czasowe i umieszczone w nich wydarzenia. A to sprawia, że autor i pierwszą część zaczyna traktować jako historyczną/realistyczną co jest jeszcze gorsze niż było zanim tą drugą książkę napisał.
Za twoje filmy o książkach osadonych w realiach Auschwitz masz ode mnie subskrypcję. Doceniam to, że bronisz godności zarówno ofiar, jak i Polski, gdy przedstawia się ją jako kolaborantów III Rzeszy
Lata temu w ramach projektu oglądania "100 najlepszych filmów według Filmwebu" to był taki pierwszy film gdzie zadawałam sobie pytania takie jak "czy ludzie są normalni czy to ze mną jest coś nie tak", "jaki to musiał być moment w kulturze że ktoś postanowił zrobić coś takiego i to wypuścić publicznie", oraz "ocena 8+, czy ludzie oglądali to połową oka na polsacie" . Cały ton tego filmu jest absurdalny. Ktoś jeszcze pamięta Dharr Manna? To tak jakby on nakręcił film o Holokauście
John Boyne nie jest Amerykaninem, tylko Irlanczykiem. Co sprawia, że całe to "dzieło" jest jeszcze bardziej absurdalne, bo nie można go do końca tłumaczyć ignorancją autora (bo spodziewam się, że jednak nawet w krajach anglosaskich w Europie nauczanie historii powszechnej stoi wyżej niz w Stanach, gdzie leży 🙃).
Ten film wszedl do obiegu bez rozglosu, ale nabrał go z biegiem czasu w drugim obiegu na DVD. Podobnie było wcześniej z filmem "Kwiaty na Poddaszu", który podbił serca widowni , tyle że na VHS. Wspólnym mianownikiem obu było to, że grały na emocjach swoją ckliwością bazującą na krzywdzie dzieci w fabule. Cechą wspólną obu są także płycizny scenariuszowe, mało porywające aktorstwo i generalnie niska wartość artystyczna.
Widziałem ten film raz dawno temu. Nie wydawał się wtedy zły, ale nigdy do niego nie wróciłem. Teraz już widzę czemu zostawienie tego filmu było dobrym pomysłem.
Zdecydowanie dobrą książką pisaną z perspektywy dziecka są ,,Drewniane Szable". Główny bohater mający 12 lat żyje na lubelszczyźnie, akcja toczy się od marca do września 1939 roku. Chłopak kończy V klasę, jego ojciec jest w więzieniu a matka zarabia na utrzymanie. Mamy pokazaną przedwojenną Polskę, wiadomości o sojuszu Polski z Francją i Wielką Brytanią, wkroczenie Niemców do Kłajpedy i na koniec wybuch wojny. Naprawdę polecam!
Mi przyszło do głowy coś takiego , ze tego typu książki i filmy są pisane robione specjalnie lub za ogromne pieniądze, aby zatrzeć historie. Pokolenia które przeżyły wojnę albo ich dzieci odeszli lub odchodzą z tego świata. Następne pokolenia będą miały złagodzony obraz piekła wojny a kolejne w ogóle nie będzie o tym wiedzieć. Historia się zatrze nie dopuszczajmy do tego !!!!
Jak byłam w 5/6 klasie podstawówki to oglądałam ten film na lekcji historii i wtedy myślałam że ten film jest „legitny” a teraz dzięki twoim video wiem że ten film jest bardzo szkodliwy robisz naprawdę dobry kontent!!
Potrzebny materiał, dziękuję za uwagi. Wydaje mi się, że można polepszyć to, żeby nie był on zbyt repetytywny - kwestię o graniu w warcaby słyszało się kilka razy w bardzo krótkim odstępie czasu, a argumenty były powtarzane
Obejrzałam ten film w 6 klasie na lekcji historii, bo mój nauczyciel chciał nam pokazać jak wyglądała "rzeczywistość" obozowa z czasów II wojny światowej. Wszyscy wtedy płakali, a większość nawet nie wytrwała do końca. W ten sposób "Chłopiec w pasiastej piżamie" zafundował nam większą traumę niż sam Holokaust.
@@annabellefrancais8161 Lekko poprawie, dobry tytuł to: Proszę państwa do gazu. Ale fakt Borowski w swoich opowiadaniach pokazuje rzeczywistość obozową, a takie filmy jak " Chłopiec w pasiastej piżamie" obrażają ofiary obozów
Zostałam *ZMUSZONA* do puszczenia tego filmu na lekcji historii. Gówno wiem o historii ale byłam zażenowana że pani od historii powiesziała że "to bardzo historyczny film".Więc też wysłałam pani filmik na moją grupę klasową, żeby przynajmniej ludzie z mojej (klasy z którymi jakoś się nie dogaduje) wiedzieli z czym mają do czynienia. A jak bedą mnie nazywają konfidentem to ich sprawa.
Widziałem ten film raz bo nas zmusili do oglądania na lekcji historii w gimnazjum, i nigdy więcej nie tkne tego kijem, a co do tego filmu to odnosze wrażenie że historia świata dla amerykanów i "hamburgeryki" wygląda tak: długo nic, wojna o kolonie, pomniejsze wojny i grabieże, desant w europie I WŚ II WŚ, walesa, papjesz, winds of change. A mapa to wygląda tak: Ameryka kanada meksyk, coś tam na dole (ameryka południowa), indiana jones (egipt i górna afryka), dzicz i wakanda (reszta afryki) ropa i bin laden (bliski wschód) pokemony i podróby (japonia i chiny) stalin co był oki (rosja) i pitca, bagiety,herbata i auschwitz( europa) Wiem że teraz generalizuje ale no mnie szlag jasny zastrzela z pistoletu jak słysze o tym jak to "amerykanie są lepsi i mondrzejsi"
Czego ludzie nie zrobią dla pieniędzy, propagandy czy sławy. Jest to smutne patrząc na niektóre osoby które zostały wprowadzone w błąd i niestety, z kazdym kolejnym pokoleniem historia może się zniekształcać przez właśnie takich ludzi. Mam tylko nadzieję że więcej osób zainteresuje się tematem wojny i zrozumie, że to nie tylko zdarzenie które po prostu było, tylko realna krzywda, śmierć oraz traumy niewinnych ludzi
Pamiętam, jak w szóstej klasie podstawówki w ramach wprowadzenia w tematykę Holocaustu nauczycielka historii poleciła obejrzeć ten film. Wtedy jakoś o tym zapomniałam, ale po latach jakoś znów obił mi się o uszy tytuł i byłam zszokowana, że coś takiego polecił historyk. Niestety mnóstwo ludzi czerpie później wiedzę historyczną z tego typu wytworów. A po tym jak muzeum Auschwitz mu napisalo, że jego książka to bzdury i podesłało artykuł naukowy, żeby przeczytał jak naprawdę wyglądały obozy, autor zaczął się z nimi kłócił i edukować, że już w pierwszym akapicie znalazł dwa błędy, wobec czego nie będzie dalej czytał tych bredni.
ten autor np. napisal wymyslkna historie ksiezniczki Anastazji, ktore zostala przeciez zamordowana przez bolszewikoww 1917, to taka jakby zmyslona opowiesc na prawdziwym tle i co by bylo gdyby, jakos nikt o tym nie pisze i sie nie oburza...
@@tosiek4226 Bo tam nikt nie pokazuje bolszewików jako bandę niewinnych ludzi którzy nie wiedzą co robią i czują wyrzuty sumienia i przepraszają na koniec. A w chłopcu w pasiastej wybielono oprawców i ściągnięto z nich część win.
@@tosiek4226 a ja tamtej jego książki też akurat nie lubię i pojawia się więcej negatywnych opinii na jej temat, ale ta jest jeszcze bardziej obrzydliwa bo na końcu dosłownie masz czuć współczucie dla biednego tatusia komendanta po śmierci syna i reszty jego rodziny, jakby byli tego tak samo warci jak ludzie których krzywdzili
@@tosiek4226 nie słyszałam o tamtej książce ale nie sądzę aby była w przeciwieństwie do tej używana jako materiał edukacyjny co uważam za problem. Nie planuje jej też raczej czytać zważając na ego jakie prezentuje autor
Pamiętam że widziałam fragment gdzie ten chłopiec również zostal zagazowany, rozpalakałam się prawie widząc to. Nie miałąm nawet bladego pojęcia jak wielkie jest to żerowanie na tragedii, ten film mógł być naprawdę dobrym odwzorowaniem realiów, a ugrzecznili go sądząc po komentarzach. Aż wstyd za to ze ktoś to przyklepał, nie powinno się ugrzeczniać tragicznych realiów bo tak lepiej wygląda. To nie fnaf, gdzie już możesz użyć lekko disneyowskiego humoru w wersjach fanowskich 'serio są takie wersję z fnafa, a i nawet ci co tak robią nie wykorzystują tragedii jaka za tą fikcją poszła' by się w pełni wypromować. Adaptację tragedii można robić, ale nie koloryzujmy i nie wymazujmy niczego co jest 'niewygodne' to brak szacunku nie tylko do historii ale i rodzin ofiar. A co do tego że dzieci łapią szkodliwe wzorce mam niestety potwierdzenie u siebie, u mnie nie można było być dzieckiem. Rodzic był dla ciebie bogiem, a to co powie bezrefleksyjnie musiałeś przyjmować. Usprawiedliwianie braku prywatności i braku szacunku, homofobii. Kiedyś sama byłam homofobem, ba nawet usprawiedliwiałam przemoc do osób lgbt przez to jak mnie wychowywano. Niestety połowy zdarzeń z dzieciństwa i wieku nastoletniego nie pamiętam, ale to jak świadomie mnie skrzywdzono nie raz a dorośli mieli to gdzieś bo to była norma do dziś czuję. A dzieci nie mam bo boję się stracić cierpliwość i spróbować je uderzyć, w wieku nastoletnim niestety bywały i takie próby...ale siebie za to nienawidziłam w głębi duszy ale uczono mnie by przystosowywać się do społeczeństwa w którym żyje za swoją cenę oraz wolności i życia. Dlatego potwierdzam że da się przez lata mieć w głowie od dziecka szkodliwe zachowania, i normalizować przemoc
Z drugiej strony, "Trylogia" Sienkiewicza to też historia, która w dużej mierze nie mogłaby się wydarzyć... I również jest to dzieło krzywdzące dla niektórych narodów(np. Ukraińców) czy grup etnicznych(Tatarów).
Ale Sienkiewicz przynajmniej żył w innych czasach kiedy nie było takiego dostępu do informacji oraz świadomości jak szkodliwe jest przekłamywanie historii. Więc trochę możemy wybaczyć. Co nie zmienia faktu że książki są dość słabe i nie powinny być w kanonie lektur (albo z odpowiednim komentarzem).
@@maddiewaters7112 Ja Sienkiewicza lubię, ale miał swoje wady, jak mówię(tak jak można lubić "Harry'ego Pottera", mimo że jest się świadomym, że w porównaniu do Legendarium Tolkiena i "Opowieści z Narnii" fabularnie to jest dziurawe jak durszlak i pewne teoretyczne morały się rozjeżdżają w stosunku do tego, co istotnie jest w książce).
@@maddiewaters7112 A skądinąd, w czasach Sienkiewicza istniał też nurt bardziej dokumentalnej powieści historycznej(celował w tym Kraszewski i chyba też Miłkowski vel Jeż). Ale nawet pisarze tworzący w tym nurcie też byli zależni od ówczesnej historiografii...
Właśnie jestem na urlopie u rodziny za Frankfurtem i w ogrodzie na tarasie oglądam ten film. Mój kuzyn się przysiadł i chwilę o tematyce posłuchał i mi mówi, że tu zaraz za płotem w tej willi mieszka dziadek i on zawsze uważał że to SS-man z Auschwitz. Widać było po nim że to były wojskowy. Dziadek jak jeszcze kontaktował (teraz już demencja go wykańcza) to przyznawał się tylko że był w hitlerjungen a jego ojciec w Wermachcie. A mój wujek podchodzi i mówi że jak ostatnio z nim rozmawiał (już ledwo kontaktuje) to faktycznie on lub jego ojciec był w SS tylko ten dziadek już tak że starości wszystko miesza że ciężko cokolwiek ustalić. Ile w tym wszystkim prawdy to nie wiem, ale żadnego scenariusza nie można wykluczyć. Willa, w garażu trzy mercedesy, jacht na przyczepce....karma ich dopadła....
Rzeczywiście karma dopadła. Tak jak dopadła Hugo Bossa, rodzinę Porsche, firmę Allianz, firmę Bayer i inne firmy które dorobiły się na krwi ofiar niemieckiego nazizmu a alianci po wojnie pozwolili im kontynuować swoje biznesy. Tak na pewno karma dopadła wielu Niemców i wiele niemieckich firm, które wybiły się przez wojnę i do dziś dobrze funkcjonują na świecie. A my naiwni Polacy kupujemy te rzeczy splamione naszą krwią
Jeny, ja pamiętam, że oglądałem ten film w szkole, jako dziecko nie byłem w stanie zauważyć tak jawnych głupot. Tym gorzej, że widziałem coś takiego w szkole, okropnośc
Pokazanie obozu zagłady tak jak w tym filmie to żart jakiś. Ciekaw jestem co Autorka myśli o jednym z moich ulubionych filmów pt. "Życie jest piękne ".
tak po kilku latach od obejrzenia tego filmu... w szkole... na lekcji historii (8 klasa w trakcie działów o II wojnie światowej) zaczynam przypominając sobie co tam było żałuje, że to widziałem po tym jak se zacząłem uświadamiać jak szkodliwe to jest... bo nauczyciel w trakcie filmu ani po filmie nie powiedział nic nie temat tego, że film jest nie realistyczny, że realia były inne a dziecko... jakikolwiek więzień obozu nie miał czasu przesiadywać nic nie robią i to pod drutami
Ja ten film widziałam raz, kiedy byłam w siódmej klasie, ale nie zapamiętałam z niego wiele, więc teraz, po latach, kiedy usłyszałam, że niemieckie dziecko zrobiło sobie PODKOP, nie mogłam przestać kląć z niedowierzania. Przecież to jest taki idiocyzm… Jak dorosły człowiek mógł uznać, że to jest logiczne?
Kiedyś obejrzałem ten film i mi się nawet spodobał, a potem pojechałem z tatą na zwiedzanie Auschwitz i cały "czar" prysł Już się raz z mamą posprzeczałem jak chciała to oglądać ze mną I pytanie, czy jest szansa na film o Raporcie Pileckiego (tym filmie z tego roku chyba)
Ludzie za bardzo biorą sobie do serca uprzedzenia na podstawie historii. Myśle że dlatego nigdy nie powstanie rzetelny historycznie zachodni film na ten temat, bo poruszając go w gloryfikuje sie Związek Radziecki który jedyny z mocarstw miał interes w wymierzeniu kary zbrodniarzom.
Kiedyś jak chodziłem do podstawówki to polonistka wymyśliła sobie żeby to obejrzeć i będzie test na ocenę... Magister wręcz wychwalał ten film... Trochę smutne nawet że dzieciaki uczą się głupot, bo są im pokazywane od czasów szkolnych. Potem skutki tego widać
11:15 - w tym miejscu cała historia właściwie powinna się skończyć. Biorąc pod uwage stopień wygłodzenia Szmula Bruno właśnie zabił swojego nowego kolegę karmiąc go ciastem. Autorowi książki obce najwyraźniej są nie tylko realia życia w obozie, ale i fakt istnienia czegoś takiego jak zespół realimentacyjny.
Zaczynam oglądać....bardzo lubię ten film ale nigdy go nieanalizowałam w ten sposób. Swojego czasu interesowałam sie obozami i nigdy tej książki czy filmu nie bralam go jako wzór na to aby zrozumieć historię.
Gdy ktoś zaczyna mówić, że *Chłopiec w pasiastej piżamie* to wspaniały film, coś we mnie pęka. Niestety, najczęściej nie da się przemówić do rozumu zwolennikom tego "dzieła". Ich argumentem jest: "Lepiej oglądać takie filmy i pamiętać o wojnie oraz uczyć się o niej, niż nie robić tego wcale". Mam wrażenie, że takie osoby uczą się o imperium osmańskim z *Wspaniałego stulecia*, a o polskiej dynastii z *Korony królów*.
Pomijając przekłamania historii, trzeba przyznać, że jest to dobry film, bo technicznie jest dobrze nakręcony, a fabuła wywołuje emocje i wzrusza. Jeśli się wie, że to wyłącznie fikcja, to moim zdaniem nie jest to szkodliwe. Oglądanie filmów fabularnych dla poznania faktów historycznych według mnie jest głupotą, bo od tego są filmy dokumentalne. Co nie zmienia faktu, że istnieją fabularne filmy mówiące o wojnie, które ukazują wojenną rzeczywistość bardziej realistycznie. Wystarczy dobrać film do tego, co chce się z niego wyciągnąć: jeśli chce się wzruszającej historii, można włączyć Chłopca w pasiastej piżamie, a jeśli uzyskać informacje o rzeczywistości obozowej, lepiej sięgnąć po filmy dokumentalne czy wywiady z byłymi więźniami.
@@Lmee ale pytanie po co ? Czy nie można nakręcić dobrego i wzruszającego filmu, który nie przekłamuje historii ? I nie wykorzystuje niewiedzy ludzi o obozach.
Chcesz nam powiedzieć że podczas gdy zginęło kilka milionów dzieci, ty uważasz że można ośmieszać ich śmierć tylko po to żeby był "fajny film"? Kiedy wy zrozumiecie że nawet jeśli coś jest fikcją to ta fikcja może być szkodliwa i obraźliwa. Przykład to plotki. Nazmyślamy i rozpuścimy krzywdzące plotki o tobie a potem ci powiemy że nie ma problemu. Bo to przecież tylko fikcja i chcieliśmy się rozerwać twoim kosztem. Można kogoś obrażać pod warunkiem że mówimy nieprawdę. Taka logika… Już nawet nie będę mówić o tym że masz w nosie ofiary i pamięć o nich. Ważniejszy od ofiar jest fajniutki film na wieczór
@@Rysiu_Wadowski dokładnie, myślę, że historia obozów jest już na tyle sama w sobie tragiczna, pełna bólu i cierpienia. Gdy zwiedzałam Auschwitz to patrzenie na te bloki wywoływało u mnie płacz. Czy na prawdę potrzebna tu jest przekłamujaca warstwa fabularna? Nie sądzę
@@Lmee sęk w tym że naprawdę niewiele osób traktuje to jako fikcję a bazuje na tym swoją wiedzę o obozach. Pomijając to, że zagłada i okrucieństwo na taką skalę to nie jest coś, czego mozna uzywac pod hollywoodzkie interpretacje, bo ciekawsza fabuła i milsza do przełknięcia historyjka.
"Chłopiec w pasiastej Piżamie" pokazuje rzecz która niestety u większości dzieci prowadzi do zguby. Dziecko jak tylko coś zobaczy zacznie w to ślepo wierzyć i może dojść do tragedii
Mnie chyba najbardziej zaciekawiła wyeksponowana na głównym planie butelka sygnowana głową stalina i małe pudełko zapalniczek, również okiełznane ślepiami gruzińskiego tyrana
W czasie wojny babcia mieszkała w czeladzi, jak byłem dzieckiem to opowiedziała mi że jako mała dziewczynka podszedla pod bramę wysoko postawionego Niemca, nie wiem czy to był jakiś oficer czy zarządca kopalni czy innej fabryki Nie wiem czy babcia mówiła czy albo mi pamięć zawiodła Babcia widząc rówieśniczkę zapewne ładnie ubraną jak to dziecko podszedla z ciekawości, nie wiem czy chciała się zaprzyjaźnić czy tylko z dziecięcej naiwnej ciekawości Jej niemiecką rówieśniczka oplulka ją.... Tak traktowano Polaków, to tym bardziej pogardę czyli do Żydów
Osobiście polecam książkę dr. Edith Eger "Wybór". Jest to historia napisana przez Pani z Polski o żydowskim pochodzeniu, która w wieku młodzieńczym przeszła kilka obozów zagłady.
Puszczali nam to kiedyś w szkole, kilka lat później przeczytałam książkę by był taki szał na nią. Jak dla mnie była to średnio napisana książka, nie chodzi tylko o przekłamaną historię ale sama książka była po prostu jak dla mnie słaba, fabuła za szybko się rozkręca, nim zdążysz się w książkę wkręcić ona się już kończy.
Jest film o podobnej tematyce ale trochę lepiej zrobiony. Jojo Rabbit. Opowiada o chłopcu, Jojo który jest Niemcem i wyobraża sobie, że Hitler jest jego przyjacielem. Pewnego razu znajduje w swoim domu ukrytą żydówkę i teraz musi się zmierzyć ze swoim ślepym nacjonalizmem.
Świetny film, a polecajki książkowe na końcu jako alternatywy dla tego pseudohistorycznego tworu czynią go tylko jeszcze bardziej wartościowym. Subskrybuję.
Niestety ale z tego filmu widać, że autor nie miał żadnego wyobrażenia o tym czym był obóz w Oświęcimiu. Ten film to romantyzacja Holocaustu. Zgadzam się z prowadzącą zupełnie. Takie przekazy są po prostu szkodliwe
niestety często wspólnym mianownikiem przy tego typu tworach, jest autor/ka (nie żeby coś, ale często ze Stanów), którzy "interesują", a nie faktycznie interesują się tematem II Wojny...
Kiedy jeszcze byłam w trzeciej klasie gimnazjum (6 lat temu) puszczono mi ten film na lekcji polskiego, a nauczycielka wychwalała jego autentyczność 😆 dramat
Wspaniała analiza zgodna z faktami historycznymi. A propo za Tobą ta wspaniała biblioteka? Dziś wyjątkowo trafiłem na Twój kanał i się tutaj zgadzam co do joty.😊😊 Dodatkowo po koszulce stwierdzam, że lubisz dzieła Andrzeja Sapkowskiego.
Dzieki takim filmom i książkom utrwala się w widzach przekonanie , że wojna ,obozy to byly sielskie miejsca i czasy.A jeżeli autor uważa, że nie jest to książka o wojnie tylko o przyjaźni,to dlaczego umieszcza akcję w takiej scenerii ? No bo to się dobrze sprzeda
Ten obóz jest mniej pilnowany niż przeciętny ogród działkowy.
Ucieczka porucznika Żaka? ''Zgoda''?
Denerwującym paradoksem jest, że ludzie oburzają się na zmiany przy remekach adaptacjach FIKCYJNYCH historii, a kiedy chodzi o opowieści pokazujące prawdziwe wydarzenia to większość ludzi ma wywalone na to.
Takie czasy, gdzie tak naprawdę mało kto interesował się czasem II Wojny Światowej, a potem "Bękarty Wojny" zdominowały treści dotyczące wojny.
Prawdziwe? To znaczy, że była taka historia? Przyjaźni dwóch chłopców. Bo samo gazowanie ludzi to trochę mało. Nie było podane jaki to obóz, czyli gdzie. Dokładnie kiedy.
Bo gadają o tym na czym się znają. Poza tym chyba niewiele osób takie filmy ogląda.
Uważam, że ten film jest po prostu szkodliwy. To taka „disneyowska” opowieść, co biorąc pod uwagę tło historyczne jest zwyczajnie nie na miejscu i budzi ogromny niesmak.
Niebezpieczeństwo, które niosą ze sobą tego typu produkcje, polega na tym, że dla nieświadomego odbiorcy mogą stać się źródłem wiedzy. I dlatego nie, to nie jest tylko fikcyjna historia o sile przyjaźni. To aż szkodliwy twór przekłamujący prawdę historyczną.
Dziękuję za Twoją pracę i bardzo wartościowe treści!
"Niebezpieczeństwo, które niosą ze sobą tego typu produkcje, polega na tym, że dla nieświadomego odbiorcy mogą stać się źródłem wiedzy. " - to jest moim zdaniem najważniejsze. Już pod filmem widziałam multum komentarzy pt. a skąd wiesz, że coś takiego nie miało miejsca? Tak jakby... serio?
@@pozeracz.ksiazkowytakie filmy powinny być poprzedzone jakimiś kronikami filmowymi na temat obozów i jeszcze komentarzem, że jest to jedynie fikcja literacka.
@@falbalkaSłusznie
Przesadzasz, wg. Ciebie nic co jest historyczne nie może być przekształcane, a film np. Jak życie jest piękne, to jakaś zbrodnia. 😅
nie wiem czy jest taka disneyowska, oglądałeś ten film??
14:46 Jako była pracownica obsługi turystycznej obozu Auschwitz-Birkenau ja bym uprzejmie prosiła o 15 minut ciszy dla tego jak ten obóz jest pokazany.
Ciężko się słucha na trzeźwo tego, że ktoś taki irracjonalnie słodko-pierdzący paszkwil napisał o tak tragicznym miejscu, w którym straszną śmiercią zmarło tak wiele ludzi.
Zasięgi.
Jak się obejrzy "Jojo Rabbit" to widac, jaki był świat niemieckich dzieci: Hitler, Hitler, Hitler, chwała. Te dzieci były jeszcze bardziej zajadłe niż ich rodzice. Podoba mi się narracja z książki, że syn esesmana poznaje zło poprzez perspektywę ich "wrogów", ale tlyko dlatego bo to fajny koncept - ale nie realistyczny.
Właśnie - też mnie strasznie wkurzył "Chłopiec w pasiastej piżamie". O wiele bardziej wolę "Jojo Rabbita".
też od razu o tym pomyślałam, w Jojo rabbit masz dorosłych którzy nie dokońca zgadzają się z władzą Hitlera ale robią wszystko żeby przetrwać co jest bardziej realistyczne. Dzieci były strasznie indoktrynowane.
Słyszałem że w książce autor bez sprawdzania wkleił z google jakiś przepis a okazało sie że był to zmyślony przepis z gry the legend of zelda
jeju Jojo Rabbit to świetny film
O tym samym pomyślałem, gdy była mowa o tym jak nierealistycznie niewinny jest bohater "Chłopca w pasiastej piżamie" od razu przypomniało mi się "Jojo Rabbit" i sceny jak Jojo boi się Elsy przez to jak przedstawiano mu Żydów.
Film kompletnie niezgodny z prawdą historyczną.
Przez cały czas się zastanawiałem, dlaczego oni po prostu nie podkopali się pod drutami i sobie nie poszli?
Dwójka dzieciaków robiła co chciała koło tego ogrodzenia. Żadnych zabezpieczeń, żadnych straży. Kompletna sielanka.
to nie jest film oparty na faktach a osadzony w okresie trwania WWII - prawda historyczna.... taka jak u jt,grossa??? zassałeś syf jaki powiedziała pomijając wiele treści.
@@judasziskariota2806 no i nadal przedstawia sytuację, która nie miała prawa się wydarzyć.
Gdyby rzeczywistość wygląda tak jak w tym filmie to po co mieliby uciekać z takiej sielanki, do tego podkopem kiedy nikt obozu nie pilnował. Książka na przemiał, szkoda że ten kit jest tak popularny no ale prawdziwe przekazy nie są już tak łatwe do czytania i u mnie np powodują traumę
Dziękuję za ten filmik! Nie cierpię tego filmu odkąd oglądałam go na lekcji w gimnazjum. Uważam że taki szantaż emocjonalny to splunięcie w twarz widza, oraz przede wszystkim splunięcie w twarz ofiarom holokaustu. Prawdziwe ofiary obozu stają się tłem zmyślonej, kiczowatej historii ze smutną muzyczką, żeby tylko widz się popłakał. Typowy Oscar Bait.
Dokładnie tak samo miałem jak nam go w gimnazjum puścili wszyscy tacy przejęci zszokowani a we mnie budziło to politowanie jak na końcówce powiedziałem ale syf to klasa chciała mnie zaszlachtować że głupi jestem i nie rozumiem tragedii czy czegoś tam xD
Powagi sytuacji
Rany! Jak ja kocham styl, w jakim to wszystko opowiadasz! Poważnie. Dykcja, składnia, logika wypowiedzi... Gdyby w szkołach obecnie uczono retoryki, zamiast kilku innych zbędnych przedmiotów byłoby idealnie.
O raju. Dziękuję 😮❤
ale autorka chce pokazać tylko obraz widziany oczyma jeńców ale nie oczyma Niemców jak by było to nieistotne. predzej zgodzę się krytyce filmu nadzy wśród wilków bo znam dobrze historię Dachau i Buchenwaldu. W wymienionym filmie mamy wiele detali tj. okres wydarzeń, czas ich trwania, osoby, miejsc których możemy poddać analizie archiwalnej i historycznej. Chłopiec w pasiastej Piżamie nie jest dokumentem ani filmem na faktach co czyni krytykę słabą.
@@judasziskariota2806 Jeśli w oczach Niemców ich dzieci siedziały przy drutach obozowych grając w warcaby i ucierpiały na równi z więźniami obozów to powinni sobie oczy umyć. Jakbyś przesłuchała film to autor książki SAM mówił że w jego dziele nie ma zbyt wielu przekłamań. On się kłócił z byłym więźniem który mu wytknął nieprawdę że ten film jest świetny…super. A ludzie bronią autora a nie byłych więźniów i ich relacji.
Mnie się spodobała koncepcja, jaką jeden z zagraniczych czytelników zamieścił na czytelniczym forum. Głosiła, że jedynym wytłumaczeniem, dla którego Bruno w wieku 9 lat mógłby zachowywać się tak jak w książce, byłaby jego poważna wada wymowy i uposledzenie umysłowe. Ma on bowiem problemy z wypowiadaniem słów, które dla niemieckich dzieci, a już szczególnie w tym wieku, są do wypowiadamia bardzo proste. Oprócz mocno ograniczonej wiedzy o otaczającym go świecie, nie posiada on też żadnych zdolności kojarzenia faktów ani myślenia przyczynowo-skutkowego, do tego jakąś formę amnezji. Czytelnik zasugerował wówczas, iż początkowo myślał, że czyta jakąś powieść o komendancie, który musi ukrywać przed reżimem że ma uposledzone dziecko bo przecież w przeciwnym razie Bruno nadaje się tylko do likwidacji w akcji T4, i ostatecznie przyznał, że to mogłoby być o wiele ciekawsze od tego co ostatecznie przeczytał.
Ciekawym faktem jest to, że w innej że swoich książek,,Chłopiec na szczycie góry" (swoją drogą fabularnie odlecial w niej rownie ostro) umieszcza nawiązanie do tej powieści gdzie ojciec Bruna projektuje obóz, wyglądający zupełnie inaczej niż ten którym potem dowodzi. Tam z Hitlerem i innymi oficjelami toczą się rozmowy o największym obozie w Rzeszy, z podwójnymi drutami pod napięciem i strażnikami na wieżyczkach gotowymi strzelać do każdego kto tylko spróbuję uciec. (Subtelne podkreślenie, że ten obóz zostanie otwarty w 1942 roku, a obok jest innym mniejszy otwarty w czerwcu 1940 roku).
Powyższe odniesienie przyda nam się teraz do jednej rzeczy: otóż autor ten kłócił się nie tylko z muzeum Auschwitz. Pewnego razu również byly więzień napisał recenzje, jak bardzo szkodliwa jest ta książka i jak naprawdę wyglądały realia tego obozu (np żegdyby w tym wieku trafił tam Szmul, to przeszedłby tylko jeden spacer - z rampy prosto do komory, albo nieważne jak tępy byłby Bruno, nie mógłby nie zauważyć ogromnych znaków z czaszką mówiącycho tym, że każde zbliżenie się do ogrodzenia grozi natychmiastowym zastrzeleniem). Wówczas John Boyne ogłosił, że nigdzie nie pisał, że obozem jest Auschwitz. Więzień odpisał mu, że zasugerował to wystarczająco ilość razy, aby każdy kto potrafi myśleć domyślił się, że tak właśnie było. Na co on, że nic podobnego nie sugeruje i nie życzy sobie, aby mu to wmawiać a każdy kto neguje możliwość zaistnienia opisanej przez niego sytuacji, neguje też sam Holocaust.
No i to chyba najlepiej świadczy o autorze. Jemu wydaje się lepiej jak wyglądał Holokaust niż uczestnicy tego Holokaustu. Niestety.
Byl taki watek jak 'ukrywanie uposledzonego dziecka' w serialu Czlowiek z wysokiego zamku, ale chetnie bym przeczytal taką opowiesc osadzoną w 'realnych okolicznosciach', ze tak sie wyraze.
@@Deosgaeno tak, z tym że tu to się kompletnie gryzie bo dziecko jest opisywane jako bystre
Byłam dzieckiem kiedy pierwszy raz obejrzałam ten film (w podstawówce miałam tzw. "fazę" na temat wojny i wszystkiego co się z nią wiązało - byłam już po przeczytaniu "I boję się snów", "Medalionów" i w trakcie "Pięć lat kacetu" - nie były to książki dla mnie ale nie było opcji mnie odciągnąć bo chowałam się w bibliotece między regałami i czytałam...) i już wtedy czułam niepokój i napięcie kiedy zobaczyłam scenę, w której chłopcy swobodnie siedzą sobie przy drutach - "bo zaraz ktoś przyjdzie" "a co ze strażnikiem na wieżyczce?!" albo kiedy podawali sobie coś przed druty aż przymknęłam oczy "bo tam przecież jest prąd"...
Żadna z tych rzeczy się nie stała więc uznałam, że "okej, w tym obozie w filmie jest jakoś inaczej".
Teraz jak na to patrzę to i smuci i w groteskowy sposób bawi mnie to, że jako 10/11 letnia dziewczynka zafascynowana historią, wiedziałam że coś jest nie tak - a dorośli wokół zachwycali się nieświadomie, jak pięknie ten film pokazuje przyjaźń ponad podziałami i jak przybliża czym był obóz...
Myślę, że niektórzy dotąd nie zdają sobie sprawy co z tym filmem jest nie tak w kontekście faktów. Cieszę się, że są takie osoby jak Ty - które mówią o przekłamaniach. Może dotrze to do szerszego grona i ktoś choćby przypadkiem, scrollując Yt trafi na Ciebie i coś zrozumie.
Dzięki za film! ♥️
no bo pieknie pomazuje przyjazn mjedzy podzialami, ale ten film to tak na prawde bajka i tyle, nie mozna go brac na serio, Wspaniale stulecie chyna nukt nje bierze na serio.... tam tyle prawdy, ze niektore postaci faktycznie istnialy i moze charakteryzacja byla ok i dekoracje i na tym koniec
No właśnie i nawet jakimi podziałami?
Przecież to są dzieci, nawet o podziałać w przyjaźni lub ich pokonywaniu nie ma mowy.
I nawet ten niemiecki chłopiec w domu nie był indoktrynowany.
Więc nawet na tym polu (które mogłoby być deska ratunku dla tego filmu) są to jakieś fantazyjne bzdury.
Tak samo bedzie jesli poczytasz o ivanie groznym , ktory zapomnial rosyjskiego I nie przyjmowal przyjaciol
Do tego fantasyczna historia zamarzniecia armii napoleona bo przeciez to byly stepy mongolii nie polska - rosja 😂
I do tego najlepsze za 10lat w moskwie jezyk francuski I moda na dworze I tylu nowych latyfundiow I chazarow znikad
dla mnie smutne jest to, że film sugeruje że najbardziej dramatyczna i szokująca jest smierć Bruna. Tak jakby odbiorca musial zobaczyć rodzinę łkającą nad jego ubraniem, zeby przyznać bezsensowność okrucieństwa, bo przecież niemiecki chłopiec nie powinien był tam zginąć.
@@majap2365 Oooooo. Zwróciłaś uwagę na ogromnie ciekawą rzecz. Że trzeba było pokazać niemieckiego chłopca żeby nami wstrząsnąć. Tak jakby same ofiary to za mało.
Chyba Brunona
@@Rozczytanino moze tak byc, jesli ktos ma sprany mozg, dzieli swiat na ludzi i podludzi, to mu sie sie wydarzyc vos szokujacego, bg przejrzal na oczy
@@tosiek4226 jeśli w filmie się sugeruje że niemieccy esesmani przeżyli jakieś traumy i przejrzeli na oczy to dopiero szkodliwe :)
@@tosiek4226 imię to Bruno a nie Brunon więc w tym przypadku obie formy odmiany są uważane za poprawne
Byłam niedawno w kinie na filmie „Strefa interesów” i tak sobie teraz myślę jak ogromna przepaść dzieli pokazywanie rodziny komendanta obozu w tym filmie a w „Chłopcu w pasiastej piżamie” to jest niebo a ziemia, „Chłopiec w pasiastej piżamie” bardziej przypomina sfilmowaną baśń braci Grimm niż dramat wojenny, choć mam jakiś sentyment do tego filmu, to nie można się z niego uczyć historii w żadnym razie
ja niestety nie byłam na Strefie interesów , mam nadzieje że szybko pojawi się w jakimś kanale strimingowym ... sam tytuł przeraża tym, że nie jest to tytuł wymyślony a nazwa obszaru obozu w zagospodarowaniu przestrzennym
On nie służy do nauki historii
@@agatajuchniewicz7615
No nie, tylko do jej naginania.
🍎
Ten film mnie wkurzył, nie rozumiem znajomych którzy mówili o filmie że jest fenomenalny. Dla mnie to jeden wielki stek bzdur którymi karmi nas scenarzysta/ reżyser i producenci.
Dziękuję za Pani słowa i cieszę się że nie tylko ja myślę tak o tym filmie
Kupiłbym autorowi tej książki bilet do muzeum Auschwitz.
Tam chyba jest za darmo.....
@@asheekk Nie.
@@dawidsmolen8136 Tak
Kilka tygodni temu pierwszy raz widziałam ten film. I od początku coś mi w nim nie pasowało. Niby ta niewinna dziecięcość i jeszcze jakże wzruszające zakończenie...ale jednak przez cały czas miałam poczucie, że to jest taka fikcja, zbiór absurdalnych scen, które nigdy bie byłoby się wydarzyć...mimo to pamiętałam, że wiele osób polecało ten film więc starałam się nieco mniej krytycznie patrzeć na wszystko. Dzięki za ten odcinek! Te wszystkie filmy i książki przedstawiające fikcyjnie historyczne fakty powinny być od razu na początku wyraźne oznaczane, bo ile jest osób które ogląda i czyta takie rzeczy i ma później nierealne wyobrażenie na temat historii
Ja bym chciała aby podkreślać ważna rzecz, która często jest pomijana: w Auschwitz ginęli nie tylko Żydzi. Obóz pierwotnie był wybudowany dla polskich więźniów politycznych. Z czasem dobudowano Auschwitz II Birkenau. W Auschwitz ginęli także Polacy, Białorusini, Rosjanie, Sinti, Romowie. Nie zapominajmy o WSZYSTKICH ofiarach które ginęły w niemieckim obozie Auschwitz
A co to ma do filmu ? Czy wy zawsze musicie umniejszać innym ofiarom? Pod filmem o ofiarach polskich nie ma żadnego Żyda który by się pruł. Pod ofiarami żydowskimi zawsze się znajdzie jakaś ameba która musi umniejszać podkreślając że ale ale..były inne ofiary. W du**sku to mam przy tym filmie. Film jest o chłopcu w pasiastej i Holokauście więc sklej twarz i słuchaj a nie umniejszaj innym
Dokładnie. Cały świat zarezerwował zagładę tylko dla Żydów a przecież ginęli tam ludzie z innych społeczności jak piszesz.
mi sie wydaje ze kazdy to wie, ze rozne narodowosci tam byly
@@tosiek4226 w Polsce pewnie każdy, ale zagranicą niekoniecznie..
@@annaj9438 my w Polsce uwielbiamy się robić ofiarami. Żaden Żyd nigdy nie płacze pod takimi filmami obrażając Polaków. Ale zawsze się znajdzie jakiś Polak który musi umniejszać innym ofiarom. Wstydźcie się. To jest film o konkretnych ofiarach a wy musicie umniejszać cudzą tragedię i obrażać. Tyle potraficie.
Dziękuję bardzo za ten wykład. Oglądałam dość dawno ten film, bo jest on z 2008 roku ale to co pamiętam to absurd wolności. To co Pani podkreśla kilkukrotnie, że chłopcy chodzili gdzie chcieli i kiedy chcieli. Dziękuję bardzo także za uświadomienie mi czym grozi przekazywanie w społeczeństwie bajek, co niestety teraz się zdarza nagminnie. A już w obliczu wojny, która się toczy i na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie jest bardzo potrzebne mówienie prawdy.
Wczoraj przypadkiem trafiłam na ten film i chyba podskurnie czułam, że coś jest nie tak z tym filmem, był on taki nie realny. Pani ubrała w słowa i wyjaśniła nam to bardzo przejrzyście jak powinniśmy to dzieło odebrać. Dziwi mnie że pisarze popełniają takie książki, dziwi mnie że piszą to co piszą, z czego to wynika, z ich niewiedzy w tych tematach czy może z ignorancji (oby nie).
Co dziwi? Od lat już jest wybielanie 2 wojny. Już się nie mówi że Niemcy napadli tylko naziści itp itd. Pozdrawiam
Niestety jest to ignorancja. Tak było w przypadku "Tatuażysty z Auschwitz", w którym autorka celowo zmieniała fakty, mimo, że była w kontakcie z rodziną głównego bohatera
A ja bym chciała aby bardziej podkreślano, że w Auschwitz nie ginęli tylko Żydzi. Obóz pierwotnie był zbudowany nie dla Żydów ale dla polskich więźniów politycznych. Dopiero z czasem zbudowano część budynku dla Żydów Auschwitz II. Birkenau. W Auschwitz ginęli nie tylko Żydzi. Ginęli Polacy, Rosjanie, Romowie, Sinti, Białorusini, Jugosłowianie i inne narodowości. To ważne bo mówiąc że ginęli tylko Żydzi zabieramy pamięć innym ofiarom niemieckiej zbrodni, a one musza być także pamiętane. Dziś coraz mniej ludzi o tym pamięta i kojarzy Auschwitz jedynie z holocaustem a to nieprawda. Niemcy zabijali nie tylko Żydów.
Dziękuję za komentarz, każdy mówi o holokauście (taki kładą na to nacisk) ale przecież ginęli też inni ludzie innych narodowości. Podczas wojny zginęło około 10 milionów Polaków, no ale o tym się nie wspomina.
@@Natalia.83 PO co o tym wspominać? Narracja ma być taka że tylko wybrany naród cierpiał.
Od pani nauczę się znacznie więcej historii niż u mnie na lekcji (i bardzo pani dziękuję za takie materiały bo są one potrzebne)
Wreszcie ktoś to powiedział!
Ktoś o dużych zasięgach.
Jak byłam młodą osobą obejrzałam ten film i nawet wtedy nie rozumiałam zakończenia,sprawdziłam dopiero w Internecie co się stało z chłopcami kiedy weszli do tej komory ,ponieważ nie miałam pojęcia,że gazowali ludzi w obozach. Zaczęłam się interesować historią drugiej wojny światowej , głównie obozami koncentracyjnymi trochę później i jako już dorosła osoba stwierdzam ,że niestety nie jest to dobry film , jak myślałam będąc nieświadomą młodą osobą. Teraz widzę,że film jest bardzo zakłamany i jak moje dziecko będzie starsze i będzie chciało obejrzeć ten film,opowiem mu delikatnie,że to nie jest prawdziwy obraz obozu i było tam dużo gorzej niż tu jest przedstawione. Mam nadzieję,że filmy i książki wojenne będą pokazywane i pisane tak jak było naprawdę podczas tych okropnych czasów a nie upiększane. Bardzo dziękuję Pani za ten film.
Gdy pierwszy raz obejrzałam ten film w szkole - byłam nim zachwycona (wtedy zbyt wiele o obozach nie wiedziałam) i do teraz nie rozumiałam gdzie jest w nim problem. Być może gdybym go sobie wcześniej odświeżyła, to na pewne rzeczy zwróciłabym uwagę, więc dziękuję za wyjaśnienia. W sumie to żal mi nie tylko dzieci, które szły na bezsensowną śmierć w komorach gazowych, ale również tych, które były aż tak bardzo indoktrynowane. One też są ofiarą tego wszystkiego (to nie ich wina, że ktoś im te głupoty wpajał do głowy). Jeśli chodzi o "obozową fikcję", to moim zdaniem może ona powstawać, ale tylko pod dwoma warunkami:
a) osadzamy historię w takich realiach jakie były w rzeczywistości i to historię dostosowujemy do realiów, a nie na odwrót.
b) Wymyślamy wszystko od podstaw: cały świat (np. fikcyjne państwo), całą ideologię, edukację dzieci... dosłownie WSZYSTKO, a prawdziwa historia to jedynie inspiracja i na tej kanwie snuć przemyślenia o wojnie.
Nie zgadzam sie ze takie wydarzenia nigdy nie moglyby miec miejsca ...w zyciu wszystko moze sie wydarzyc. Ta zacieta krytyka jest pod wieloma wzgledami nie uzasadniona. Kazda historia ksiazki czy filmu cos uczy lub daje do myslenia i z kazdej mozna wyciagnac rozne wnioski.Kazde dziecko jest inne i ma prawo nie rozumiec niektorych sytuacji. Wiele ksiazek a pozniejszych filmow jest fikcja owocem cudzej fantazji........
@@annakobialka9141 A teraz na poparcie swoich słów wypadałoby podać przykłady dzieci esesmanów które zginęły w komorze gazowej. Przecież w życiu wszystko może się wydarzyć więc z pewnością jest wiele takich przykładów. Ale nie. Nie ma takich dzieci. Nie trzeba nam nad nimi ulewać łez. Skupmy się na dzieciach które rzeczywiście zginęły. Mówimy o historii więc nie ma "wszystko się może zdarzyć”. To się działo 80 lat więc co najwyżej "mogło się wydarzyć"…..ale nie wydarzyło. Z mnóstwa różnych powodów (część wymieniłam) sytuacja by dziecko esesmana sobie biegało samopas wokół drutów obozu zagłady, robiło podkopy do obozu i ginęło w komorze gazowej jest niemożliwa. Możemy sobie wyobrażać że taka historia mogła się wydarzyć ale nie wydarzyła bo rzeczywistość wojenna i obozy nie wyglądały tak jak to pokazano w tym filmie.
Widziałam ten film dwukrotnie, na mnie zrobił ogromne wrażenie. Wiedziałam,że to fikcja ale według mnie miał pokazać,że śmierć dziecka komendanta ( głównego bohatera) nie jest większym dramatem niż pozostałych, których poza " kolegą" chlopca, nie znamy. Myślę, że taki był zamiar twórców tego filmu.
@@magdalenadembinska1615 Zamiary były świetne…ale niestety pomysł zaprzepaszczony przez pokazanie bardzo karykaturalnej i przerysowanej rzeczywistości. Rzeczywistości która w filmie wybiela Niemców pokazując ich "na równi” ofiarom. W końcu żydowskie i niemieckie dziecko idą ramię w ramię na śmierć. Nic ich nie różni. Nic bardziej błędnego. Zginęło miliony żydowskich dzieci. Dzieci niemieckie dożyły późnej starości. Nie było równości pomiędzy niemieckim i żydowskim dzieckiem. Jedne miały prawo żyć a drugie nie. Żadne dziecko esesmana nigdy nie zginęło w komorze gazowej.
@@Rozczytaniwłaśnie końcowa scena,reakcja rodziny Bruna gdy orientują się,że ich syn jest na terenie obozu jest kluczowa. Ma pokazać,że dla nich rozegrał się dramat, zginął ich syn, gdy tymczasem obok śmierć poniosło tysiące osób. Jaka jest różnica? Człowiek taki sam jak oni, tylko niemieccy zbrodniarze widzieli to inaczej. Widz, który z reguły utożsamia się z głównym bohaterem ( tu widzi niewinne dziecko, o czystych intencjach) nagle ma żałować jego śmierci?
3:14 Warto zaznaczyć, że w większości krajów lista lektur, w takim znaczeniu jakie my znamy, nie występuje. Nie są tak odgórnie narzucane jak u nas, jest większa swoboda, co jest co prawda niewielkim, ale wciąż pocieszeniem w kontekście pojawiania się tej książki w szkołach.
Gdyby te historie miały miejsce na terenie USA, międzynarodowe prawo pewnie uznawałoby publikacje takich dzieł za zatajanie historii i obrazę ofiar, eh.
Ja ten film oglądałam w ósmej klasie szkoły podstawowej nie interesowałam się jakoś obozami koncentracyjnymi takim sensie że nie interesowałam się historią i tak dalej wiedziałam że istnieją i już wiedziałam że coś jest nie tak
Wspaniałe się Ciebie słucha. Moja 11 letnia siostrzenica dopadła gdzieś tą książkę i ciężko mi było jej przetłumaczyć, że to tak nie wyglądało. Jeśli byłabyś wstanie opowiedzieć też coś ciekawego o Chłopcu ze szczytu góry byłoby to absolutnie cudowne. Klikam suba. Świetnie jest posłuchać jak o ksiazkach/filmach opowiada mądra, dojrzała osoba.
Dziękuję, bardzo czekałam na tą recenzje 🤍
Świetny film (twój), masę rzeczy o których mówiłaś nie miałam pojecia i ciekawie było je poznać oraz dowiedzieć się prawdziwych zdarzeń, a nie fikcji literackiej 💛
Ta książka byla moją dodatkową lekturą w podstawówce i nauczycielka bardzo ją chwaliła. Dobrze zobaczyć inną perspektywę
Super by było jakbys dodała napisy po angielsku. Duzo ludzi z za granicy mogliby wtedy rowniez obejrzec :)
Hmmmm
Ale super pomysł! 😍
Uwielbiam Pani kanał, od paru miesięcy obserwuję na tiktoku ❤ Jest Pani moją ulubioną skarbnicą wiedzy z zakresu tematyki obozowej
Pamiętam jak to nam kazali oglądać na jakiejś LEKCJI W SZKOLE!! I ja jako uczennica miałam straszliwego WTFa, co tam się odwala. To już lepszy jest film "Życie jest piękne", bo jest komedią i cały temat prezentuje w krzywym zwierciadle
@@IthliniEllyanSenah bo nauczyciele to zwykle ameby które ledwie ogarniają temat
Raczej komediodramatem, ale faktycznie "Życie jest piękne" znaczniej lepiej podeszło do tematu, a Roberto Benigni zagrał tam rolę życia moim zdaniem.
Kolejny bardzo merytoryczny i wartościowy film, bardzo lubię Twój kanał zarówno na yt jak i na tiktoku, z niecierpliwością oczekuję kolejnych materiałów❤
Oglądałam kiedyś ten film i już wtedy miałam jedną myśl "dlaczego Szmul żyje?" Gdzieś tam z lekcji historii pamiętałam, że dzieci zaraz po przyjeździe były zabijane w komorach gazowych więc chłopak byłby po prostu martwy.
I ciekawostka; jest ciąg dalszy Chłopca w pasiastej piżamie "Córka Komendanta"
Kwestie przeżycia Szmula bodajże w jednym momencie właśnie kontynuacja książki tlumaczy tak, że w obozie potrzebne było jakieś dziecko z drobnymi palcami które mogłoby czyścić różne male narzędzia. Ale ciekawe kiedy miałby to robić, skoro całe dnie spędzał przy plocie z kolegą.
@@lessormore001 Czy w tym dalszym ciągu nie było opowiadane się jak to rodzina komendanta obozu miała się ciężko po wojnie?
@@Rozczytani
Takie mniej więcej streszczenie z jednej z ang stron:
Narracja naprzemiennie toczy się między przeszłością a teraźniejszością. Streszczenie fabuły skupia się na przeszłości Gretel, a następnie na jej teraźniejszości w kolejności chronologicznej, aby zachować prostotę narracji.
Konflikt się zakończył. Nazistowskie Niemcy zostały pokonane, a ludzie gardzą nazistami. Ojciec Gretel był komendantem Auschwitz, niesławnego obozu koncentracyjnego, w którym zamordowano ponad milion osób. Alianci próbują schwytać nazistów i postawić ich przed sądem.Ojciec Gretel, Ralf, zostaje powieszony wkrótce po zakończeniu II wojny światowej.
W 1946 roku 15-letnia Gretel i jej matka emigrują do Paryża , używając fałszywych tożsamości i życiorysów, aby uzyskać francuskie obywatelstwo i uniknąć prawdopodobnej kary. Kłócą się o Holokaust: Gretel uważa, że dzielą odpowiedzialność, podczas gdy jej matka się z tym nie zgadza. Szukając bezpieczeństwa, matka Gretel zaleca się do Rémy'ego Toussainta, bogatego mężczyzny i byłego członka ruchu oporu , w nadziei, że ich ostateczne małżeństwo zagwarantuje im przyszłość. Jednak Gretel zakochuje się w Emilu, asystentcie w sklepie z pasmanterią jego ojca, którego starszy brat był bojownikiem ruchu oporu straconym przez Niemców . Gretel wyczuwa coś dziwnego w zachowaniu Emila i Rémy'ego.
Podczas wieczornego wyjścia ze swoimi kochankami, Gretel i jej matka stają twarzą w twarz z wściekłymi sąsiadami, którzy stracili bliskich na wojnie. Podczas sprzeczki ich głowy zostają siłą ogolone. Wkrótce uciekają do Rouen , gdzie Gretel zostaje krawcową. Gorycz matki z powodu ataku ostatecznie popycha ją w stronę nazistowskich sentymentów . W 1952 roku matka Gretel umiera z powodu żalu i alkoholizmu. Gretel przeprowadza się do Australii, zaprzyjaźnia się z Cait Softly, lesbijką z Irlandii, która była fizycznie maltretowana przez ojca za zajście w ciążę; bicie doprowadziło do poronienia. Wynajmują razem mieszkanie w Sydney, Gretel pracuje w zakładzie krawieckim, a Kate jako barmanka. Gretel dowiaduje się o związkach Kate i jej przeszłości.
W pubie, w którym pracuje Kate, Gretel zauważa porucznika Kurta Kotlera, byłego niemieckiego żołnierza, który był oficerem SS i służył w obozie dowodzonym przez jej ojca. Zaczyna go obserwować, odkrywając jego nowe życie jako bankiera w Australii. Pewnego dnia Gretel porywa jego syna Hugo, planując zabić siebie i jego z zemsty i beznadziei. Brakuje jej okrucieństwa, aby to zrobić. Zamiast tego zgadza się na spotkanie z Kurtem w kawiarni. Rozmawiają o jej gniewie i jego poparciu dla reżimu nazistowskiego, a Kurt wskazuje, że Gretel jest na niego zła, aby uciec od własnego poczucia winy. Gretel unika wydania Kurta dwóm przybyłym policjantom, ponieważ ujawniłoby to jej tożsamość.
Po porwaniu Gretel przeprowadza się do Londynu, gdzie znajduje pracę w Selfridges a widok tatuażu obozowego na ramieniu jednej z przełożonych ożywia w niej traumę. Gretel zakochuje się w współpracowniku, Davidzie, początkowo nieświadoma, że jest Żydem, dopóki jego przyjaciel Edgar jej tego nie mówi. Niemniej jednak rozpoczyna z nim romantyczny związek. Jednak po obejrzeniu filmu o Holokauście i obejrzeniu materiału filmowego przedstawiającego jej rodzinę, Gretel wybiega z kina i rzuca się pod autobus w nieudanej próbie popełnienia samobójstwa. W szpitalu Edgar opowiada jej o przeszłości Davida, jak urodził się w Pradze i uciekł z dziadkami po okupacji, a także o tym, że jego rodzice i siostra zostali zatrzymani i zagazowani w obozie zagłady w Treblince. Gretel dowiaduje się również w szpitalu, że jest w ciąży z dzieckiem Davida. Po wypisaniu ze szpitala wyznaje prawdę i opowiada Davidowi historię swojego życia. Przyznaje, że trudno jej ocenić zachowanie ojca, bo wciąż bardzo go kocha i wie, że on bardzo kochał ją. David jest zniesmaczony i porzuca ją. Nie ma pojęcia, że Gretel jest w ciąży ani że on jest ojcem. Ostatecznie Gretel wychodzi za mąż za Edgara, któremu nie przeszkadza, że jest w ciąży i pomimo chęci pogardzania Gretel za jej nazistowską przeszłość, uwielbia ją. Gretel nadaje córce imię Heidi, zanim oddaje ją do adopcji po ślubie. Edgar zyskał sławę jako historyk po wydaniu trzytomowej kroniki II wojny światowej i Holokaustu.
W 1961 roku Gretel i Edgar mają syna o imieniu Caden. Przeprowadzają się do eleganckiego Winterville Court, aby Gretel mogła być blisko Heidi, która mieszka po drugiej stronie korytarza i nie wie, że Gretel jest jej biologiczną matką. Zmagając się z macierzyństwem, Gretel dystansuje się i w dużej mierze pozostawia odpowiedzialność za wychowanie syna Edgarowi. Pewnego dnia, gdy ma dziewięć lat, Caden na krótko znika po przeczołganiu się przez dziurę w płocie za ich domem. Paralelizm tego doświadczenia z doświadczeniem jej zmarłego młodszego brata Bruna powoduje, że Gretel przeżywa załamanie nerwowe. Spędza rok w szpitalu, przeżywając na nowo swoje dzieciństwo i fantazjując, że znowu jest dzieckiem. Lekarka Gretel, która została ewakuowana jako dziecko podczas II wojny światowej , rozmyśla o ich wspólnej traumie, co frustruje Gretel, ponieważ czuje, że cierpiała o wiele bardziej niż lekarka.
W 2008 roku mąż Gretel, Edgar, umiera. Gretel wyraża żal, że nigdy nie powiedziała mu, dlaczego tak ważne było dla niej, aby przeprowadzili się do Winterville Court, bloku mieszkalnego w Mayfair , po tym, jak otrzymał spadek na początku ich małżeństwa. Gretel mieszka obok swojej porzuconej córki Heidi, która jest podatna na dezorientację i utratę pamięci. Tymczasem Caden żeni się po raz czwarty, a jego firma budowlana podupada, co skłania Cadena do wywierania presji na Gretel, aby przeprowadziła się do wioski emerytów. Pomimo odmowy Gretel zgadza się pomóc mu finansowo. Spotyka się również i podziwia narzeczoną Cadena, Eleanor, kardiochirurga, z którą rozmawia na temat Auschwitz i której zwierza się ze szczegółów swojej przeszłości. Eleanor staje się przyjaciółką i sojuszniczką.
Jednak przybycie rodziny producenta filmowego Alexa Darcy-Witta do mieszkania na dole zakłóca ich życie. Alex jest agresywny i bardzo kontrolujący wobec swojej żony Madelyn i 9-letniego syna Henry'ego; postrzega ich jako swoją własność. To zachowanie okazuje się zbyt trudne dla Gretel, która ostatecznie wzywa policję na Alexa, próbując chronić żonę i syna, ale nic nie wychodzi z ich śledztwa. W odwecie Alex mówi Gretel, że zna jej prawdziwą tożsamość i grozi, że ją ujawni, jeśli znów zwróci na niego uwagę. To skłania Gretel do podjęcia drastycznych działań; zaprasza Alexa do swojego mieszkania, podcina mu gardło i oddaje się policji po ślubie Cadena. Powieść kończy się uwięzieniem Gretel w wygodnym ośrodku o niskim poziomie bezpieczeństwa, wiedząc, że jej sekret umrze wraz z nią, a oczekiwany wnuk Gretel dorośnie nieświadomy swojego pochodzenia.
@@Serious-qk5lg Jakie to jest złe 🤦🏻♀️ Kiedy czytam jakie to ona miała ciężkie życie po wojnie..te załamania….budziły się w niej traumy na widok tatuażu obozowego….🤦🏻♀️ Brakuje by na koniec przyznać że ona to poniosła większą stratę niż ofiary Holokaustu. 🤦🏻♀️
Od razu mi się przypominają te życiorysy dzieci nazistów traktowane jak celebryci po wojnie
@@Rozczytani dla mnie generalnie ta kontynuacja jest jeszcze gorsza od pierwszej części, bo o ile tam da się jeszcze naciągnąć że to miała być taka nierealistyczna historycznie parabola, o tyle kontynuacja jest pozorowana jako historyczna, są konkretne ramy czasowe i umieszczone w nich wydarzenia. A to sprawia, że autor i pierwszą część zaczyna traktować jako historyczną/realistyczną co jest jeszcze gorsze niż było zanim tą drugą książkę napisał.
Za twoje filmy o książkach osadonych w realiach Auschwitz masz ode mnie subskrypcję. Doceniam to, że bronisz godności zarówno ofiar, jak i Polski, gdy przedstawia się ją jako kolaborantów III Rzeszy
Lata temu w ramach projektu oglądania "100 najlepszych filmów według Filmwebu" to był taki pierwszy film gdzie zadawałam sobie pytania takie jak "czy ludzie są normalni czy to ze mną jest coś nie tak", "jaki to musiał być moment w kulturze że ktoś postanowił zrobić coś takiego i to wypuścić publicznie", oraz "ocena 8+, czy ludzie oglądali to połową oka na polsacie" . Cały ton tego filmu jest absurdalny. Ktoś jeszcze pamięta Dharr Manna? To tak jakby on nakręcił film o Holokauście
John Boyne nie jest Amerykaninem, tylko Irlanczykiem. Co sprawia, że całe to "dzieło" jest jeszcze bardziej absurdalne, bo nie można go do końca tłumaczyć ignorancją autora (bo spodziewam się, że jednak nawet w krajach anglosaskich w Europie nauczanie historii powszechnej stoi wyżej niz w Stanach, gdzie leży 🙃).
Jak ja się cieszę, że przeszłaś na youtube i robisz dluzsze filmy! Czekam na więcej ❤
Ten film wszedl do obiegu bez rozglosu, ale nabrał go z biegiem czasu w drugim obiegu na DVD. Podobnie było wcześniej z filmem "Kwiaty na Poddaszu", który podbił serca widowni , tyle że na VHS. Wspólnym mianownikiem obu było to, że grały na emocjach swoją ckliwością bazującą na krzywdzie dzieci w fabule. Cechą wspólną obu są także płycizny scenariuszowe, mało porywające aktorstwo i generalnie niska wartość artystyczna.
Myślałem że tylko w Polsce uczy się historii z książek fabularnych XD
Uwielbiam tego typu materiały. Cieszę się, że tutaj weszłam.
Widziałem ten film raz dawno temu. Nie wydawał się wtedy zły, ale nigdy do niego nie wróciłem. Teraz już widzę czemu zostawienie tego filmu było dobrym pomysłem.
Zdecydowanie dobrą książką pisaną z perspektywy dziecka są ,,Drewniane Szable". Główny bohater mający 12 lat żyje na lubelszczyźnie, akcja toczy się od marca do września 1939 roku. Chłopak kończy V klasę, jego ojciec jest w więzieniu a matka zarabia na utrzymanie. Mamy pokazaną przedwojenną Polskę, wiadomości o sojuszu Polski z Francją i Wielką Brytanią, wkroczenie Niemców do Kłajpedy i na koniec wybuch wojny. Naprawdę polecam!
Bardzo fajnie, że na koniec poleciłaś wartościowe książki, super film
Mi przyszło do głowy coś takiego , ze tego typu książki i filmy są pisane robione specjalnie lub za ogromne pieniądze, aby zatrzeć historie. Pokolenia które przeżyły wojnę albo ich dzieci odeszli lub odchodzą z tego świata. Następne pokolenia będą miały złagodzony obraz piekła wojny a kolejne w ogóle nie będzie o tym wiedzieć. Historia się zatrze nie dopuszczajmy do tego !!!!
Jak byłam w 5/6 klasie podstawówki to oglądałam ten film na lekcji historii i wtedy myślałam że ten film jest „legitny” a teraz dzięki twoim video wiem że ten film jest bardzo szkodliwy robisz naprawdę dobry kontent!!
Twoje filmy powinny mieć więcej wyświetlanej.
zawszę kłócę się z rodzicami, że ten film to zło wcielone ;)
Zgadzam się!! Ckliwy film dla niezbyt inteligentnych widzów
Świetny materiał, brawo!
Potrzebny materiał, dziękuję za uwagi. Wydaje mi się, że można polepszyć to, żeby nie był on zbyt repetytywny - kwestię o graniu w warcaby słyszało się kilka razy w bardzo krótkim odstępie czasu, a argumenty były powtarzane
Obejrzałam ten film w 6 klasie na lekcji historii, bo mój nauczyciel chciał nam pokazać jak wyglądała "rzeczywistość" obozowa z czasów II wojny światowej. Wszyscy wtedy płakali, a większość nawet nie wytrwała do końca. W ten sposób "Chłopiec w pasiastej piżamie" zafundował nam większą traumę niż sam Holokaust.
Zastanów się nad sensem twojego komentarza. Polecam też autentyczne lektury np Zapraszam Państwa do Gazu Borowskiego (i in.)
@@annabellefrancais8161 Lekko poprawie, dobry tytuł to: Proszę państwa do gazu.
Ale fakt Borowski w swoich opowiadaniach pokazuje rzeczywistość obozową, a takie filmy jak " Chłopiec w pasiastej piżamie" obrażają ofiary obozów
12:49 dziewczyny chyba należały do Bund Deutscher Mädel, a chłopaki do Hitlerjugend
Zostałam *ZMUSZONA* do puszczenia tego filmu na lekcji historii. Gówno wiem o historii ale byłam zażenowana że pani od historii powiesziała że "to bardzo historyczny film".Więc też wysłałam pani filmik na moją grupę klasową, żeby przynajmniej ludzie z mojej (klasy z którymi jakoś się nie dogaduje) wiedzieli z czym mają do czynienia. A jak bedą mnie nazywają konfidentem to ich sprawa.
Widziałem ten film raz bo nas zmusili do oglądania na lekcji historii w gimnazjum, i nigdy więcej nie tkne tego kijem, a co do tego filmu to odnosze wrażenie że historia świata dla amerykanów i "hamburgeryki" wygląda tak: długo nic, wojna o kolonie, pomniejsze wojny i grabieże, desant w europie I WŚ II WŚ, walesa, papjesz, winds of change. A mapa to wygląda tak: Ameryka kanada meksyk, coś tam na dole (ameryka południowa), indiana jones (egipt i górna afryka), dzicz i wakanda (reszta afryki) ropa i bin laden (bliski wschód) pokemony i podróby (japonia i chiny) stalin co był oki (rosja) i pitca, bagiety,herbata i auschwitz( europa)
Wiem że teraz generalizuje ale no mnie szlag jasny zastrzela z pistoletu jak słysze o tym jak to "amerykanie są lepsi i mondrzejsi"
Autor zapomniał, że druty były pod napięciem, a wokół ogrodzenia były miny, ogrodzenie podwójne.
Czego ludzie nie zrobią dla pieniędzy, propagandy czy sławy. Jest to smutne patrząc na niektóre osoby które zostały wprowadzone w błąd i niestety, z kazdym kolejnym pokoleniem historia może się zniekształcać przez właśnie takich ludzi. Mam tylko nadzieję że więcej osób zainteresuje się tematem wojny i zrozumie, że to nie tylko zdarzenie które po prostu było, tylko realna krzywda, śmierć oraz traumy niewinnych ludzi
Pamiętam, jak w szóstej klasie podstawówki w ramach wprowadzenia w tematykę Holocaustu nauczycielka historii poleciła obejrzeć ten film. Wtedy jakoś o tym zapomniałam, ale po latach jakoś znów obił mi się o uszy tytuł i byłam zszokowana, że coś takiego polecił historyk. Niestety mnóstwo ludzi czerpie później wiedzę historyczną z tego typu wytworów.
A po tym jak muzeum Auschwitz mu napisalo, że jego książka to bzdury i podesłało artykuł naukowy, żeby przeczytał jak naprawdę wyglądały obozy, autor zaczął się z nimi kłócił i edukować, że już w pierwszym akapicie znalazł dwa błędy, wobec czego nie będzie dalej czytał tych bredni.
@@lessormore001 Tak. Pamiętam tą kłótnie i jego konkluzję, że w sumie nie popełnił zbyt wielu błędów
ten autor np. napisal wymyslkna historie ksiezniczki Anastazji, ktore zostala przeciez zamordowana przez bolszewikoww 1917, to taka jakby zmyslona opowiesc na prawdziwym tle i co by bylo gdyby, jakos nikt o tym nie pisze i sie nie oburza...
@@tosiek4226 Bo tam nikt nie pokazuje bolszewików jako bandę niewinnych ludzi którzy nie wiedzą co robią i czują wyrzuty sumienia i przepraszają na koniec. A w chłopcu w pasiastej wybielono oprawców i ściągnięto z nich część win.
@@tosiek4226 a ja tamtej jego książki też akurat nie lubię i pojawia się więcej negatywnych opinii na jej temat, ale ta jest jeszcze bardziej obrzydliwa bo na końcu dosłownie masz czuć współczucie dla biednego tatusia komendanta po śmierci syna i reszty jego rodziny, jakby byli tego tak samo warci jak ludzie których krzywdzili
@@tosiek4226 nie słyszałam o tamtej książce ale nie sądzę aby była w przeciwieństwie do tej używana jako materiał edukacyjny co uważam za problem. Nie planuje jej też raczej czytać zważając na ego jakie prezentuje autor
Super materiał, dziękuję. A oglądając ten film cały czas odczuwałam okropny fałsz.
Całkiem się z Tobą zgadzam. Film pełen absurdów
Pamiętam że widziałam fragment gdzie ten chłopiec również zostal zagazowany, rozpalakałam się prawie widząc to. Nie miałąm nawet bladego pojęcia jak wielkie jest to żerowanie na tragedii, ten film mógł być naprawdę dobrym odwzorowaniem realiów, a ugrzecznili go sądząc po komentarzach. Aż wstyd za to ze ktoś to przyklepał, nie powinno się ugrzeczniać tragicznych realiów bo tak lepiej wygląda. To nie fnaf, gdzie już możesz użyć lekko disneyowskiego humoru w wersjach fanowskich 'serio są takie wersję z fnafa, a i nawet ci co tak robią nie wykorzystują tragedii jaka za tą fikcją poszła' by się w pełni wypromować. Adaptację tragedii można robić, ale nie koloryzujmy i nie wymazujmy niczego co jest 'niewygodne' to brak szacunku nie tylko do historii ale i rodzin ofiar. A co do tego że dzieci łapią szkodliwe wzorce mam niestety potwierdzenie u siebie, u mnie nie można było być dzieckiem. Rodzic był dla ciebie bogiem, a to co powie bezrefleksyjnie musiałeś przyjmować. Usprawiedliwianie braku prywatności i braku szacunku, homofobii. Kiedyś sama byłam homofobem, ba nawet usprawiedliwiałam przemoc do osób lgbt przez to jak mnie wychowywano. Niestety połowy zdarzeń z dzieciństwa i wieku nastoletniego nie pamiętam, ale to jak świadomie mnie skrzywdzono nie raz a dorośli mieli to gdzieś bo to była norma do dziś czuję. A dzieci nie mam bo boję się stracić cierpliwość i spróbować je uderzyć, w wieku nastoletnim niestety bywały i takie próby...ale siebie za to nienawidziłam w głębi duszy ale uczono mnie by przystosowywać się do społeczeństwa w którym żyje za swoją cenę oraz wolności i życia. Dlatego potwierdzam że da się przez lata mieć w głowie od dziecka szkodliwe zachowania, i normalizować przemoc
Z drugiej strony, "Trylogia" Sienkiewicza to też historia, która w dużej mierze nie mogłaby się wydarzyć... I również jest to dzieło krzywdzące dla niektórych narodów(np. Ukraińców) czy grup etnicznych(Tatarów).
@@romualdandrzejczak4093 ja zawsze mówiłam że trylogia jest krzywdząca 😏
Zgadzam się, jak ja nienawidzę Sienkiewicza
Ale Sienkiewicz przynajmniej żył w innych czasach kiedy nie było takiego dostępu do informacji oraz świadomości jak szkodliwe jest przekłamywanie historii. Więc trochę możemy wybaczyć. Co nie zmienia faktu że książki są dość słabe i nie powinny być w kanonie lektur (albo z odpowiednim komentarzem).
@@maddiewaters7112 Ja Sienkiewicza lubię, ale miał swoje wady, jak mówię(tak jak można lubić "Harry'ego Pottera", mimo że jest się świadomym, że w porównaniu do Legendarium Tolkiena i "Opowieści z Narnii" fabularnie to jest dziurawe jak durszlak i pewne teoretyczne morały się rozjeżdżają w stosunku do tego, co istotnie jest w książce).
@@maddiewaters7112 A skądinąd, w czasach Sienkiewicza istniał też nurt bardziej dokumentalnej powieści historycznej(celował w tym Kraszewski i chyba też Miłkowski vel Jeż). Ale nawet pisarze tworzący w tym nurcie też byli zależni od ówczesnej historiografii...
Właśnie jestem na urlopie u rodziny za Frankfurtem i w ogrodzie na tarasie oglądam ten film.
Mój kuzyn się przysiadł i chwilę o tematyce posłuchał i mi mówi, że tu zaraz za płotem w tej willi mieszka dziadek i on zawsze uważał że to SS-man z Auschwitz. Widać było po nim że to były wojskowy.
Dziadek jak jeszcze kontaktował (teraz już demencja go wykańcza) to przyznawał się tylko że był w hitlerjungen a jego ojciec w Wermachcie.
A mój wujek podchodzi i mówi że jak ostatnio z nim rozmawiał (już ledwo kontaktuje) to faktycznie on lub jego ojciec był w SS tylko ten dziadek już tak że starości wszystko miesza że ciężko cokolwiek ustalić. Ile w tym wszystkim prawdy to nie wiem, ale żadnego scenariusza nie można wykluczyć.
Willa, w garażu trzy mercedesy, jacht na przyczepce....karma ich dopadła....
Rzeczywiście karma dopadła. Tak jak dopadła Hugo Bossa, rodzinę Porsche, firmę Allianz, firmę Bayer i inne firmy które dorobiły się na krwi ofiar niemieckiego nazizmu a alianci po wojnie pozwolili im kontynuować swoje biznesy. Tak na pewno karma dopadła wielu Niemców i wiele niemieckich firm, które wybiły się przez wojnę i do dziś dobrze funkcjonują na świecie. A my naiwni Polacy kupujemy te rzeczy splamione naszą krwią
uwielbiam panią słuchać
Jeny, ja pamiętam, że oglądałem ten film w szkole, jako dziecko nie byłem w stanie zauważyć tak jawnych głupot. Tym gorzej, że widziałem coś takiego w szkole, okropnośc
W obozach ginęli nie tylko Żydzi. Warto o tym pamiętać.
Pokazanie obozu zagłady tak jak w tym filmie to żart jakiś.
Ciekaw jestem co Autorka myśli o jednym z moich ulubionych filmów pt. "Życie jest piękne ".
Piękny film, uwielbiam go, ale widać od razu że jest podkoloryzowany. Zresztą po części jest to komedia, tragiczna, ale wciąż komedia.
tak po kilku latach od obejrzenia tego filmu... w szkole... na lekcji historii (8 klasa w trakcie działów o II wojnie światowej) zaczynam przypominając sobie co tam było żałuje, że to widziałem po tym jak se zacząłem uświadamiać jak szkodliwe to jest... bo nauczyciel w trakcie filmu ani po filmie nie powiedział nic nie temat tego, że film jest nie realistyczny, że realia były inne a dziecko... jakikolwiek więzień obozu nie miał czasu przesiadywać nic nie robią i to pod drutami
Ja ten film widziałam raz, kiedy byłam w siódmej klasie, ale nie zapamiętałam z niego wiele, więc teraz, po latach, kiedy usłyszałam, że niemieckie dziecko zrobiło sobie PODKOP, nie mogłam przestać kląć z niedowierzania. Przecież to jest taki idiocyzm… Jak dorosły człowiek mógł uznać, że to jest logiczne?
....miło Pani posłuchać . Posiada Pani bardzo rozległą wiedzę na temat który Pani omawia .
Kiedyś obejrzałem ten film i mi się nawet spodobał, a potem pojechałem z tatą na zwiedzanie Auschwitz i cały "czar" prysł
Już się raz z mamą posprzeczałem jak chciała to oglądać ze mną
I pytanie, czy jest szansa na film o Raporcie Pileckiego (tym filmie z tego roku chyba)
Ludzie za bardzo biorą sobie do serca uprzedzenia na podstawie historii. Myśle że dlatego nigdy nie powstanie rzetelny historycznie zachodni film na ten temat, bo poruszając go w gloryfikuje sie Związek Radziecki który jedyny z mocarstw miał interes w wymierzeniu kary zbrodniarzom.
Filmy i obrazy wpływaja na większą liczbę ludzi niż ksiażki.
Bardzo dobry film
Kiedyś jak chodziłem do podstawówki to polonistka wymyśliła sobie żeby to obejrzeć i będzie test na ocenę... Magister wręcz wychwalał ten film... Trochę smutne nawet że dzieciaki uczą się głupot, bo są im pokazywane od czasów szkolnych. Potem skutki tego widać
11:15 - w tym miejscu cała historia właściwie powinna się skończyć. Biorąc pod uwage stopień wygłodzenia Szmula Bruno właśnie zabił swojego nowego kolegę karmiąc go ciastem. Autorowi książki obce najwyraźniej są nie tylko realia życia w obozie, ale i fakt istnienia czegoś takiego jak zespół realimentacyjny.
Zaczynam oglądać....bardzo lubię ten film ale nigdy go nieanalizowałam w ten sposób. Swojego czasu interesowałam sie obozami i nigdy tej książki czy filmu nie bralam go jako wzór na to aby zrozumieć historię.
Gdy ktoś zaczyna mówić, że *Chłopiec w pasiastej piżamie* to wspaniały film, coś we mnie pęka. Niestety, najczęściej nie da się przemówić do rozumu zwolennikom tego "dzieła". Ich argumentem jest: "Lepiej oglądać takie filmy i pamiętać o wojnie oraz uczyć się o niej, niż nie robić tego wcale". Mam wrażenie, że takie osoby uczą się o imperium osmańskim z *Wspaniałego stulecia*, a o polskiej dynastii z *Korony królów*.
Pomijając przekłamania historii, trzeba przyznać, że jest to dobry film, bo technicznie jest dobrze nakręcony, a fabuła wywołuje emocje i wzrusza. Jeśli się wie, że to wyłącznie fikcja, to moim zdaniem nie jest to szkodliwe.
Oglądanie filmów fabularnych dla poznania faktów historycznych według mnie jest głupotą, bo od tego są filmy dokumentalne. Co nie zmienia faktu, że istnieją fabularne filmy mówiące o wojnie, które ukazują wojenną rzeczywistość bardziej realistycznie. Wystarczy dobrać film do tego, co chce się z niego wyciągnąć: jeśli chce się wzruszającej historii, można włączyć Chłopca w pasiastej piżamie, a jeśli uzyskać informacje o rzeczywistości obozowej, lepiej sięgnąć po filmy dokumentalne czy wywiady z byłymi więźniami.
@@Lmee ale pytanie po co ? Czy nie można nakręcić dobrego i wzruszającego filmu, który nie przekłamuje historii ? I nie wykorzystuje niewiedzy ludzi o obozach.
Chcesz nam powiedzieć że podczas gdy zginęło kilka milionów dzieci, ty uważasz że można ośmieszać ich śmierć tylko po to żeby był "fajny film"? Kiedy wy zrozumiecie że nawet jeśli coś jest fikcją to ta fikcja może być szkodliwa i obraźliwa. Przykład to plotki. Nazmyślamy i rozpuścimy krzywdzące plotki o tobie a potem ci powiemy że nie ma problemu. Bo to przecież tylko fikcja i chcieliśmy się rozerwać twoim kosztem. Można kogoś obrażać pod warunkiem że mówimy nieprawdę. Taka logika…
Już nawet nie będę mówić o tym że masz w nosie ofiary i pamięć o nich. Ważniejszy od ofiar jest fajniutki film na wieczór
@@Rysiu_Wadowski dokładnie, myślę, że historia obozów jest już na tyle sama w sobie tragiczna, pełna bólu i cierpienia. Gdy zwiedzałam Auschwitz to patrzenie na te bloki wywoływało u mnie płacz. Czy na prawdę potrzebna tu jest przekłamujaca warstwa fabularna? Nie sądzę
@@Lmee sęk w tym że naprawdę niewiele osób traktuje to jako fikcję a bazuje na tym swoją wiedzę o obozach. Pomijając to, że zagłada i okrucieństwo na taką skalę to nie jest coś, czego mozna uzywac pod hollywoodzkie interpretacje, bo ciekawsza fabuła i milsza do przełknięcia historyjka.
"Chłopiec w pasiastej Piżamie" pokazuje rzecz która niestety u większości dzieci prowadzi do zguby. Dziecko jak tylko coś zobaczy zacznie w to ślepo wierzyć i może dojść do tragedii
Mnie chyba najbardziej zaciekawiła wyeksponowana na głównym planie butelka sygnowana głową stalina i małe pudełko zapalniczek, również okiełznane ślepiami gruzińskiego tyrana
W czasie wojny babcia mieszkała w czeladzi, jak byłem dzieckiem to opowiedziała mi że jako mała dziewczynka podszedla pod bramę wysoko postawionego Niemca, nie wiem czy to był jakiś oficer czy zarządca kopalni czy innej fabryki
Nie wiem czy babcia mówiła czy albo mi pamięć zawiodła
Babcia widząc rówieśniczkę zapewne ładnie ubraną jak to dziecko podszedla z ciekawości, nie wiem czy chciała się zaprzyjaźnić czy tylko z dziecięcej naiwnej ciekawości
Jej niemiecką rówieśniczka oplulka ją....
Tak traktowano Polaków, to tym bardziej pogardę czyli do Żydów
Osobiście polecam książkę dr. Edith Eger "Wybór". Jest to historia napisana przez Pani z Polski o żydowskim pochodzeniu, która w wieku młodzieńczym przeszła kilka obozów zagłady.
Dobry materiał
Puszczali nam to kiedyś w szkole, kilka lat później przeczytałam książkę by był taki szał na nią. Jak dla mnie była to średnio napisana książka, nie chodzi tylko o przekłamaną historię ale sama książka była po prostu jak dla mnie słaba, fabuła za szybko się rozkręca, nim zdążysz się w książkę wkręcić ona się już kończy.
Jestem Panią Fanką, dziękuję
Jest film o podobnej tematyce ale trochę lepiej zrobiony. Jojo Rabbit. Opowiada o chłopcu, Jojo który jest Niemcem i wyobraża sobie, że Hitler jest jego przyjacielem. Pewnego razu znajduje w swoim domu ukrytą żydówkę i teraz musi się zmierzyć ze swoim ślepym nacjonalizmem.
Lubię twoje filmy na tiktoku i oczywiście na TH-cam. Najbardziej styl wypowiadania się. Mam pytanie: co sądzisz o książce Złodziejka książek?
Świetny film, a polecajki książkowe na końcu jako alternatywy dla tego pseudohistorycznego tworu czynią go tylko jeszcze bardziej wartościowym. Subskrybuję.
Niestety ale z tego filmu widać, że autor nie miał żadnego wyobrażenia o tym czym był obóz w Oświęcimiu.
Ten film to romantyzacja Holocaustu.
Zgadzam się z prowadzącą zupełnie.
Takie przekazy są po prostu szkodliwe
niestety często wspólnym mianownikiem przy tego typu tworach, jest autor/ka (nie żeby coś, ale często ze Stanów), którzy "interesują", a nie faktycznie interesują się tematem II Wojny...
Wartościowy film, konstruktywna krytyka twórczości o charakterze bzdur potrzebna jest zawsze.
Kiedy jeszcze byłam w trzeciej klasie gimnazjum (6 lat temu) puszczono mi ten film na lekcji polskiego, a nauczycielka wychwalała jego autentyczność 😆 dramat
Bo nauczyciele zwykle nie ogarniają
Wspaniała analiza zgodna z faktami historycznymi. A propo za Tobą ta wspaniała biblioteka? Dziś wyjątkowo trafiłem na Twój kanał i się tutaj zgadzam co do joty.😊😊
Dodatkowo po koszulce stwierdzam, że lubisz dzieła Andrzeja Sapkowskiego.
Piękny film.
Żydów okłamywano, że idą do łaźni, a nie do gazu, żeby nie robili paniki, bo wtedy szli spokojnie.
Super że nagrywasz
@@AdamSzymansky dziękuję że jesteś ❤️
Dzieki takim filmom i książkom utrwala się w widzach przekonanie , że wojna ,obozy to byly sielskie miejsca i czasy.A jeżeli autor uważa, że nie jest to książka o wojnie tylko o przyjaźni,to dlaczego umieszcza akcję w takiej scenerii ? No bo to się dobrze sprzeda
Ta historia nie mogła sie wydarzyć, bo gdyby kilkuletnie dziecko było w stanie zrobić podkop to nie zostałby tam nikt do zgaszenia światła.
Mistrz drugiego planu Kosiaze i Wojna makowa👍
Dziękuję ci