Witam Panie Krzysztofie...w sprawie wody opowiem przydluga historie.Zyje w UK w malej miejscowosci i dwa lata temu zabraklo u nas pradu...Byl komunikat wczesniej ,ze prad zaginie w akcji :) i moja rodzina zaopatrzyla sie automatycznie w wode w wannie ,garnkach....Ale mase osob nie bylo przygotowanych na to.Na drugi dzien pod sklepami zrobily sie kolejki...ale nie dzialaly bankomaty wiec sklepy obslugiwaly tylko za gotowke...na szczescie byl gaz i woda jednak czasowo pojawiala sie a w ciagu dwoch dni rzad dostarczyl agregaty i mielismy przez kilka godzin dostep do pradu,niby nie bylo tragedi...ale jednak nastapilo dokladnie to co Pan przedstawial w swoich audycjach..oczywiscie w malym zakresie.Mimo to nie wyciagnelismy za bardzo wnioskow z tego zdarzenia oprocz zwiekszenia zapasow gotowki w domu.Ale trafilismy z Zona na Panski kanal i teraz mamy zapas wody na tydzien plus deszczowke plus zywnosc plus plecaki na 72 godziny plus plecaki w samochodach plus dodatkowa kuchenke na gas w butlach i na paliwka stale :).Takze chcialem P O D Z I E N K O W A C Panu i Koledze za te materialy i za ksiazke ktora przywiozla mi Corka z PL kilka dni temu. Pozdrawiam serdecznie
Po ostatnich cyrkach z tym koronawirusem. Zacząłem robić sobie zapas wody, jedzenia długoterminowego, lekarstw. Jak to mówią przezorny zawsze ubezpieczony. Miejsca mi to dużo nie zajmuje. W razie ewentualnej apokalipsy może tyłek uratować. A i zawsze wykorzystać się da. Dokładam co jakiś czas zapasów tam. Co i innym polecam
Polecam trzymać wodę w lodówce, zamrażalce. Plusy: -Zapas wody -Mniejsze zużycie prądu z lodówki -Bez prądu lodówka będzie dłużej trzymała chłód. tak wiec polecam
Ja mam bojler 200l. Stoi on co prawda w piwnicy więc po obejrzeniu waszego filmiku sobie przeanalizowałem sytuację i bywało, że w przeszłości brakowało wody. Najczęściej ze względu na remonty. Ale łatwo sobie wyobrazić, że w zimie rura pęknie i wody niema przez cały dzień. Więc zszedłem do piwnicy i zamontowałem zawór zwrotny za licznikiem, żeby poprzez taką awarię woda z mojego bojlera nie spłynęła z powrotem do wodociągu. Kosztowało mnie to 30 zł i 30 min pracy a mam pewność, że posiadam 200l świeżej (na bieżąco wymienianej) i czystej wody. Jedyny problem to to, że muszę odkręcić śrubunek z bojlera by móc wykorzystać wodę ale przecież to sytuacja awaryjna. Jeszcze istnieje problem, że jeśli dojdzie do skażenia wody a ja będę miał tą informację z opóźnieniem to może też dojść do skażenia wody w bojlerze ale podejrzewam, że to mało prawdopodobna sytuacja - a woda przynajmniej w toalecie się przyda :)
Ja mam w mieszkaniu (w łazience) bojler 100l. To czy można go uznać za awaryjny zapas wody? Jak wydobyć wodę z takiego zbiornika w przypadku barku wody w kranie? Nie sprawdzałem tego jeszcze, bo nie było okazji.
Osobiście mam zapas 650l wody w beczkach dla 3 osób ale staram się to powiększyć do 1000l. Nie raz ten zapas uratował nas. Gdy wszyscy latali w panice do sklepu w którym już brakowało wody ja po prostu brałem z zapasu. A wody nie było już 3dni. Moim zdaniem zapas wody to podstawa. Pozdrawiam.
Wbrew temu co się niektórym wydaje w minionym ustroju problemy związane z brakiem wody były całkiem sensownie rozwiązane. Przynajmniej w 2 miastach w których mieszkałem na osiedlach było po kilka studni głebinowych z ręcznymi pompami (dziś oczywiście zlikwidowane) oraz zbiorniki z wodą (często służące jako zabezpieczenie ppoż lub dla schronów które były w piwnicach, też polikwidowane). Przeżyłem kilka takich awarii, gdzie wody nie było ponad tydzień. Pompy chodziły, beczkowozy stały między blokami, sąsiedzi wspólnie nosili sobie wodę i nie było tak źle :).
Dobry film, z solidnym omówieniem problemu. To oczywiście nic nowego, mówiłeś o tym już kilka razy, ale zawsze warto zobaczyć taką syntezę. Ode mnie łapka w górę. Natomiast nie leży mi trochę tytuł. Nie mówimy "zabezpieczyć się na niechcianą ciążę" ale przed nią, więc poprawniej byłoby albo "Jak się zabezpieczyć przed brakiem wody?", albo "Jak się przygotować na brak wody?"
Tego nie wiem, ale mówisz jak najbardziej poprawną polszczyzną i przyjemnie się Ciebie słucha. Podobnie Marcin z kanału Bushcraftowy - choć to trochę inna tematyka i inny styl wypowiedzi. Przy okazji mam pytanie. Pod poprzednim filmem rozgorzała dyskusja na temat szkodliwego (lub nie) przemrożenia wody. Próbowałem znaleźć jakieś informacje, ale niestety bez skutku. Czy Ty lub Artur wiecie coś o tym?
Ja kupuję sobie co tydzień 5 litrową butelkę zwykłej wody i jak ją wypijam to butelki nie wyrzucam tylko odstawiam starannie do piwnicy i trzymam zwykłą, pustą butelkę w zapasie. Jakby się coś złego miało stać wystarczy, że przyniosę ten zapas butelek i napełnię je wodą. A i mam dobrą radę dla wielu ludzi, którzy nie wiedzą jak magazynować dobrze mąkę. Wystarczy, że kupicie samo zwykłe ziarno i jakiś młynek ręczny, jak testowałem taką metodę to można przemielić dość szybko sporą ilość ziarna na mąkę. Ziarno jest łatwiej przechowywać, np wtłaczając CO2 do pojemników w których się znajduje i wtedy może z powodzeniem stać ponad 5 lat w takim stanie, oczywiście nie zapominajcie o rotacji zapasów i żeby nie trzymać tego wszystkiego razem. Co do samego przechowywania polecam żebyście sobie zbili półki do piwnicy sami, takie drewniane. Nie dosyć, że lepiej się to magazynuje to i jeszcze zawsze jakiś materiał do spalenia w przypadku gdyby była taka potrzeba. Ostatnia rada: Warto sobie zrobić taką jakby piaskownicę, zbitą deskami i wypełnioną folią formę z piaskiem, takim zwykłym piaskiem i w tym piasku trzymajcie marchew i ziemniaki. Ważne żeby był to całkowicie suchy piasek. Moja prababcia właśnie w taki sposób trzymała zapasy podczas wojny, oczywiście bez folii ochronnej, ale mieli worek materiałowy jako izolację. Mówiła, że z powodzeniem wytrzymają w takim stanie około roku, ja trzymałem tak marchew przez 6 miesięcy i nic jej nie było po tym czasie, zawsze coś. Panie K. widzę, że znowu odcinek z humorem na starcie, brakowało troszkę tego, idealne na jesienno-zimowe odcinki. Mam do Ciebie pytanie. Zawsze opowiadasz o tym co warto mieć, co sam masz, a w sumie nigdy nie powiedziałeś co byś chciał mieć, a czego nie masz jeszcze w swoich zapasach albo po prostu mi to umknęło podczas oglądania odcinków. Ciepłe pozdrowienia, uważaj na grypę bo szaleje w kraju coś mocniej niż zazwyczaj w tym roku.
u mnie na wiosce kilka tyg temu woda została skażona bakteria ecoli no i wyszło jak mówiłeś, obudziłem sie z ręka w nocniku. w sklepach nagle brakło wody w 5L butelkach i człowiek sie ratował małymi.... teraz posiadam mały zapas 5L butelek z woda, to była dobra nauczka
Czy warto trzymać w naszym ekwipunku wędkę spławikową ? Przynęte do łowienia ryb można znaleść nawet nad wodą a nawet jeśli ktoś nie potrafi łowić to jest to bardzo porste i zajmuje to "chwilkę" . Co o tym myślisz ?
Krzysiu bardzo lubie twoje filmy. Nie wiem czy pamiętasz powódź z lat 90. Wody było dużo wszędzie ale niestety nie nadawała sie do picia. Dostarczano wode w każdy możliwy sposób. Problem był o tyle wiekszy że zostały zanieczyszczone ujęcia wody i nie było skąd tej wody brać. Teren zalany był ogromny ale jakos sobie ludzie poradzili. A jeśli mówimy o mieście Łodzi czy jakimkolwiek innym mieście to nie ma idealnego zabezpieczenia przed brakiem wody. Łódź w większości czerpie wode z zalewu sulejowskiego. W przypadku skarzenia tego zbiornika Łódź pozostanie bez wody. W dobrej sytuacji jest pobliski Bełchatów który posiada ujęcia wody głębinowej w związku z działającą tam kopalnią. Ale co by było w przypadku gdyby stanęły pompy??? Niestety z taka ewentualnoscią braku wody każdy z nas musi się liczyć. I nie mówmy o robieniu zapasów bo zapasy się skończą. Należy nauczyć się pozyskiwać wodę pitną. Bardzo dobre metody na pozyskanie wody pitnej stosuje wojsko. Mozesz zapoznać się z tematem i masz materiał na kolejny filmik. Pozdrawiam
Ale o tym też jest mowa na tym filmie -- w pierwszym punkcie wspominam o tym, by mieć filtr do jej oczyszczania. To oczywiście trochę skrót myślowy, bo przecież filtrowanie to nie jest jedyna metoda na uzdatnianie wody. Niewykluczone, że osobny film na temat różnych metod uzdatniania wody też powstanie. [Krzysiek]
Domowy Survival . Tak musimy posiadać jakies filtry. Kiedyś gdy chodzilem do szkoły na lekcjach PO uczono nas jak zrobić proste maski przeciwgazowe. Jak zrobić filtry do wody. Jak wode destylowac. Dziś tych wszystkich rzeczy trzeba szukać w Internecie. Pomagają w tym takie kanały jak twój. Robisz dobrą robotę. Pozdrawiam
Każdy kto ma w domu boiler CWU ma nawet 100l zapasu. U siebie w domu mam tak, że pod boilerem na rurce wodociągowej mam zamontowany kran. W razie problemów z wodą wystarczy, że w domu odkręcę kurek od ciepłej wody i w piwnicy tym kranem zaczyna spływać woda. :P
łódz jedyne miasto przez które nie przepływa rzeka wyjaśnienie?: łódz to młode miasto kiedyś nie było kanalizacji i wodociągów więc budowano miasta przy rzekach a jak wspomniałam łódz to młode miasto więc miało kanalizację i nie potrzeba było rzeki. Pozdrawiam wszystkich co przeczytali!
Ja osobiście mam to szczęście że mieszkam w domu jedno rodzinnym i mam 2 mausery każdy po 1000l do których zbieram deszczówkę. Mam taki system że minimum 1000l musi zostać ale aby nie stałą ona w jednym pojemniku zbyt długo to regularnie ją wymieniam na zasadzie że jeżeli w zbiorniku w którym zbieram wodę jest np. tylko zapełniony w 1/3 to drugi zbiornik musi być pusty w maksymalnie 1/3 kiedy zaś napełni się zbiornik który był na początku pusty to przekładam rynnę do tego drugiego i powtarzam cykl. Dzięki temu woda nie stoi za długo i nie zakwitnie glonami tak bardzo jak by to zrobiła stojąca przez całe lato. Ba mam też jedną beczkę 250l do której nalewam wody w okresie zimowym bo w zbiorniku zamarznie a patrząc na nasze zimy gdzie są minusowe temperatury a śniegu brak który można by ewentualnie roztopić. Oczywiście ostatecznie cała ta woda jest przed wypiciem filtrowana.
Mam klimę w mieszkaniu. Woda wyciagnieta z mieszkania po 1 nocy to nieraz 10 litrów. Pytanie do speców: Czy taką wodę można użyć do czegoś? Czy jest jakoś zanieczyszczona?
To woda destylowana, zanieczyszczona wtórnie kurzem z powietrza i całym życiem biologicznym, które masz w klimatyzatorze. Po uzdatnieniu jak najbardziej do picia. [Krzysiek]
U mnie po powodzi woda była zanieczyszczona przez wodę która spłynęła z cmentarza który znajduje się w pobliżu oczyszczalni, wody nie było przez tydzień a przez następne dwa tygodnie woda śmierdziała chlorem, na całym mieście beczkowozy w których woda również capi chlorem. Dodam że wody nie było można używać do kąpieli i spożywania.
Krzyśku, mam taką propozycję dla ciebie. Na anglojęzycznym YT- są filmy w których za 10-20$ ludzie tworzą zestawy survivalowe z rzeczy kupionych w supermarkecie, zestaw musi też spełniać kilka funkcji jak np na tym filmie th-cam.com/video/OVRbFBhLlHE/w-d-xo.html Mógłbyś zrobić coś podobnego tyle że w polskich realiach, pokazać taki przykładowy "marketowy" zestaw za 20zł który pozwoli nam rozpalić ogień, zbudować jakieś schronienie, zapewni jakąś sygnalizację dla ekip ratunkowych i będzie wodoodporny.
U mnie na wsi jest kilka źródeł, tzn było znam 3 zostało jedno powszechnie znane i zadbane. Wielka studnia drewniana okryta kratą i dachem. Od dziecka tam się piło wodę. Fakt twarda i nie smaczna ale zdatna do picia. Zastanawiam się ile by trwało w przypadku jakiejś wojny by ktoś je zajął itp. ale ja znam jeszcze 2 z czego 1 trochę na odludziu. Ciekawe czy działa jeszcze muszę tam iść.
mię boler poratował razy poratował i mam pytanie do twórcy kanału ma kanister po płynie uniwersalnym 10 litrowy kury wyparłem czy w awaryjnej sytuacji mi nie zaszkodzi ?
Hej! Nie mogę tego wyłapać ani w filmiku, ani w komentarach. Jak długo mogę przechowywać nieotwartą wodę w butelkach pięciolitrowych? Kupione w sklepie. Nigdy nie otwarte. Przechowuję je na strychu, z dala od światła, ale temperatura na pewno jest tam wyższa niż w domu, szczególnie w lato. Najstarsze butelki mają dwa lata. Czy powinienem ten zapas też regularnie wymieniać?
@@domowysurvival dzięki za szybką odpowiedź! Między czasie obejrzałem filmik raz jeszcze i domyślam się, że to tak samo jak przy napełnianych butelkach. No to nic. Narazie mamy chyba z 200L. Czas zacząć regularnie wylewać i wymieniać raz do roku ;)
A testował ktoś na co można sobie pozwolić przy filtrowaniu wody popularnymi filtrami typu "brita" Domyślam się że woda powinna być oczyszczona z cząstek stałych z czego i jak bardzo są one w stanie oczyścić wodę ?
Badaj wodę w studni co jakiś czas, u nas woda w większości studni nie nadaje się do picia ze względu na bakterie E.coli. Problem pojawił się kilka lat temu po zmianie planu zagospodarowania. Wybudowano kilkadziesiąt domów, każdy ma przydomową oczyszczalnie, studnie chłonną, sączki, niektórzy pompowali nawet scieki do nieczynnych studni....
Niektórzy wanne mają w domu ;) Wiedząc, że dupnie można niezły zapas zrobić może nie na 2 tygodnie ale na kilka ładnych dni. Mieszkając w blokowisku na dobrej pozycji są mieszkańcy niskich pięter. Widząc, że z ciśnieniem wody coś nie tak trzeba od razu kurki w wannie na max odkręcić. Rury 10ciu pięter nad nami mają w sobie całkiem sporo wody. Sprawdzone wilokrotnie w latach osiemdziesiątych przy częstych awariach jakie bywały. Im więcej osób nad nami nasłuchiwać będzie charczenia w kranie, tym szybciej woda będzie u nas napływać.
No dobra. To miasto. A co ze wsią? Przyznaję się bez bicia, że mam tylko jedną linię zabezpieczeń przed brakiem wody, a moje gospodarwstwo pochłania jej co najmniej 2 metry sześcienne na dobę. Latem, kiedy tzeba choćby ogródek podlać, a i zwierzęta chętniej piją i jakiś sprzęt umyć trzeba, będzie tego gwałtownie przybywać. Wiadomo, że zgrzewką mineralnej tego nie załatwię. Mam własną studnię, ale ze względu na pogodę i inne zajęcia przez przeszło miesiąc nie miałem kiedy naprawić pompy głębinowej. Mam wodę z wodociągów, ale to kosztuje. Kiedy zużywa się tyle wody co moje gospodarstwo, to wręcz boli. Myślałem o kopaniu stawu, ale to po pierwsze duża inwestycja, po drugie utrata areału, a więc źródła dochodu, a po trzecie poziom wód gruntowych w ostatnich latach opadł o parę metrów, więc i staw by było trudno zapełnić. Jakieś sugestie?
Mam, nawet parę, ale wszystkie suche. Najbliższa rzeka 3 kilometry od domu, ale przefiltrowanie z niej dwóch i więcej metrów sześciennych wody to spore wyzwanie.
W latach osiemdziesiątych, jeździliśmy po wodę praktycznie codziennie, 2000 litrów, zimą mniej Traktor, przyczepa dwie beczki, pompa spalinowa i do rzeki. Ponad 2 km. Potem wybudowano wodociąg. W studniach ledwo starczało na potrzeby domu. Na chwile obecną mam jedną czynna studnie i źródło w lesie o przyzwoitej wydajności.Napraw pompę albo kup nowa to nie znasz dnia ani godziny. Dla chcącego nic trudnego. Staw możesz wykopać nawet cyklopem po dorobieniu małej łyżki. Filmiki są na youtube. Tak więc nie ma co biadolić, każde gospodarstwo zużywa wodę, moje też, a jestem jego właścicielem od ponad 26 lat. Pozdrawiam
Jeśli były badania nad możliwością kontrolowania pogody finansowane przez armie, to czy ładowali by kasę w coś bez przyszłości? Jeśli jeszcze im się nie udało to zapewne sie uda
Wbrew pozorom armie całego świata są mistrzami ładowania pieniędzy w coś bez przyszłości. W historii uzbrojenia od zwykłej broni palnej po nowoczesne niszczyciele czy odrzutowce były miliony porażek i ślepych uliczek.
Dlatego czasem piję wodę mineralną dla smaku i w ten sposób mam pochowane po szafkach kilkanaście litrów wody. Jak mi się skończy ta woda którą mam schowanom to jeszcze mam akwarium, a woda z akwarium jest zdatna do picia choć wolał bym ją przegotować.
Iść i sobie przynieść wodę z publicznej studni artezyjskiej? Ok, biorę wiadro i kilka butelek PET w plecaku i idę do upatrzonego źródła. A tam pierdylion ludzi z wiaderkami i butelkami. Zanim dopcham się do kraniku, to albo wody braknie, albo ja umrę z pragnienia. Jak byłem dzieckiem, za komuny wody często brakowało. Zawsze, jak się spodziewaliśmy że wody braknie, to napełnialiśmy wannę.
ludzie w Polsce myślą że obecny system będzie istniał do końca świata i dostaną emeryturę z ZUS a mają sobie jeszcze dupę zawracać czymś co może się stać? hahahahahahahaha
Jak dla mnie to ma sens. Podczas gdy zabraknie wody i ty w kolejce do beczkowozu będziesz stał jak za przeproszeniem chuj na weselu taki koleś wystarczy że pójdzie do piwnicy/szafki i wyciągnie butelkę z wodą albo wyciągnie ze studni wodę. Poza tym to nie jest chyba aż taki olbrzymi wydatek kupić raz w miesiącu 2 zgrzewki wody mineralnej i schować je w piwnicy/szafce, strasznie od tego nie zbiedniejesz, nie róbmy z siebie Etiopczyków żyjący za dolara na dzień. A w razie czego będziesz sobie gratulował że pomyślałeś.
co za bzdury... kto tego slucha.. woda z rynny? z deszczowki? co to jakas apokalip[sa? stary tutaj nie wybuchla atomowka ze wszystko skazone jest.... woda jest wszedzie mozesz isc do rzeki,,,,jeziora,,, czy gdzie tam plynie woda zagotowac i masz wode pitna to zaden problem i nie trzeba jej magazynowac nie wiadomo ile
ty mówisz że woda z jeziora jest tablica mendelejewa? chyba że pijesz z jeziora do którego leją szambo...a masz pojęcie co się dzieje z tą twoją deszczówką kiedy ta kondensacja pary wodnej przechodzi przez te wszystkie pyłki w powietrzu... sadzę... i inne rzeczy zalezne od tego co znajduje się w powietrzu... woda z jeziora zawsze będzie zdrowsza niż dzeszczówka ponieważ wiele toxyn i brudów oczyszczają organizmy które tam żyją... i z pewnością jest zdrowsza od deszczówki która NIE NADAJE się do picia.... przez 15 lat jezdziłem na biwaki co roku dwa miesiące i piliśmy wodę z jeziora przygotowaną ... wszyscy zdrowi po dziś dzień
Witam
Panie Krzysztofie...w sprawie wody opowiem przydluga historie.Zyje w UK w malej miejscowosci i dwa lata temu zabraklo u nas pradu...Byl komunikat wczesniej ,ze prad zaginie w akcji :) i moja rodzina zaopatrzyla sie automatycznie w wode w wannie ,garnkach....Ale mase osob nie bylo przygotowanych na to.Na drugi dzien pod sklepami zrobily sie kolejki...ale nie dzialaly bankomaty wiec sklepy obslugiwaly tylko za gotowke...na szczescie byl gaz i woda jednak czasowo pojawiala sie a w ciagu dwoch dni rzad dostarczyl agregaty i mielismy przez kilka godzin dostep do pradu,niby nie bylo tragedi...ale jednak nastapilo dokladnie to co Pan przedstawial w swoich audycjach..oczywiscie w malym zakresie.Mimo to nie wyciagnelismy za bardzo wnioskow z tego zdarzenia oprocz zwiekszenia zapasow gotowki w domu.Ale trafilismy z Zona na Panski kanal i teraz mamy zapas wody na tydzien plus deszczowke plus zywnosc plus plecaki na 72 godziny plus plecaki w samochodach plus dodatkowa kuchenke na gas w butlach i na paliwka stale :).Takze chcialem P O D Z I E N K O W A C Panu i Koledze za te materialy i za ksiazke ktora przywiozla mi Corka z PL kilka dni temu. Pozdrawiam serdecznie
Po ostatnich cyrkach z tym koronawirusem. Zacząłem robić sobie zapas wody, jedzenia długoterminowego, lekarstw.
Jak to mówią przezorny zawsze ubezpieczony. Miejsca mi to dużo nie zajmuje. W razie ewentualnej apokalipsy może tyłek uratować. A i zawsze wykorzystać się da. Dokładam co jakiś czas zapasów tam. Co i innym polecam
Ja mam tak samo Brawo My
Polecam trzymać wodę w lodówce, zamrażalce.
Plusy:
-Zapas wody
-Mniejsze zużycie prądu z lodówki
-Bez prądu lodówka będzie dłużej trzymała chłód.
tak wiec polecam
100% racji! Lepiej mieć w lodówce wodę, niż puste przestrzenie.
[Krzysiek]
Ja mam 5l baniak z wodą w garażu do... mycia roweru. Nie rozpatrywałem go jako zapasu na wypadek awarii wodociągów, ale... teraz już rozpatruję :D
Ja mam bojler 200l. Stoi on co prawda w piwnicy więc po obejrzeniu waszego filmiku sobie przeanalizowałem sytuację i bywało, że w przeszłości brakowało wody. Najczęściej ze względu na remonty. Ale łatwo sobie wyobrazić, że w zimie rura pęknie i wody niema przez cały dzień. Więc zszedłem do piwnicy i zamontowałem zawór zwrotny za licznikiem, żeby poprzez taką awarię woda z mojego bojlera nie spłynęła z powrotem do wodociągu. Kosztowało mnie to 30 zł i 30 min pracy a mam pewność, że posiadam 200l świeżej (na bieżąco wymienianej) i czystej wody. Jedyny problem to to, że muszę odkręcić śrubunek z bojlera by móc wykorzystać wodę ale przecież to sytuacja awaryjna. Jeszcze istnieje problem, że jeśli dojdzie do skażenia wody a ja będę miał tą informację z opóźnieniem to może też dojść do skażenia wody w bojlerze ale podejrzewam, że to mało prawdopodobna sytuacja - a woda przynajmniej w toalecie się przyda :)
Ja mam w mieszkaniu (w łazience) bojler 100l. To czy można go uznać za awaryjny zapas wody? Jak wydobyć wodę z takiego zbiornika w przypadku barku wody w kranie? Nie sprawdzałem tego jeszcze, bo nie było okazji.
Osobiście mam zapas 650l wody w beczkach dla 3 osób ale staram się to powiększyć do 1000l. Nie raz ten zapas uratował nas. Gdy wszyscy latali w panice do sklepu w którym już brakowało wody ja po prostu brałem z zapasu. A wody nie było już 3dni. Moim zdaniem zapas wody to podstawa. Pozdrawiam.
Wbrew temu co się niektórym wydaje w minionym ustroju problemy związane z brakiem wody były całkiem sensownie rozwiązane. Przynajmniej w 2 miastach w których mieszkałem na osiedlach było po kilka studni głebinowych z ręcznymi pompami (dziś oczywiście zlikwidowane) oraz zbiorniki z wodą (często służące jako zabezpieczenie ppoż lub dla schronów które były w piwnicach, też polikwidowane). Przeżyłem kilka takich awarii, gdzie wody nie było ponad tydzień. Pompy chodziły, beczkowozy stały między blokami, sąsiedzi wspólnie nosili sobie wodę i nie było tak źle :).
Myślę, że te studnie nadal są, tylko pozdejmowali pompy. W sytuacji awaryjnej można je założyć - tak myślę ale mogę się mylić
Dobry film, z solidnym omówieniem problemu. To oczywiście nic nowego, mówiłeś o tym już kilka razy, ale zawsze warto zobaczyć taką syntezę. Ode mnie łapka w górę.
Natomiast nie leży mi trochę tytuł. Nie mówimy "zabezpieczyć się na niechcianą ciążę" ale przed nią, więc poprawniej byłoby albo "Jak się zabezpieczyć przed brakiem wody?", albo "Jak się przygotować na brak wody?"
Może masz rację, nigdy nie byłem specjalnie dobry z gramatyki.
[Krzysiek]
Tego nie wiem, ale mówisz jak najbardziej poprawną polszczyzną i przyjemnie się Ciebie słucha. Podobnie Marcin z kanału Bushcraftowy - choć to trochę inna tematyka i inny styl wypowiedzi.
Przy okazji mam pytanie. Pod poprzednim filmem rozgorzała dyskusja na temat szkodliwego (lub nie) przemrożenia wody. Próbowałem znaleźć jakieś informacje, ale niestety bez skutku. Czy Ty lub Artur wiecie coś o tym?
Nie mam informacji o tym, jakoby przemrożenie wody miało być szkodliwe. Pytałem Artura, też nic nie kojarzy.
[Krzysiek]
Ja kupuję sobie co tydzień 5 litrową butelkę zwykłej wody i jak ją wypijam to butelki nie wyrzucam tylko odstawiam starannie do piwnicy i trzymam zwykłą, pustą butelkę w zapasie. Jakby się coś złego miało stać wystarczy, że przyniosę ten zapas butelek i napełnię je wodą.
A i mam dobrą radę dla wielu ludzi, którzy nie wiedzą jak magazynować dobrze mąkę.
Wystarczy, że kupicie samo zwykłe ziarno i jakiś młynek ręczny, jak testowałem taką metodę to można przemielić dość szybko sporą ilość ziarna na mąkę. Ziarno jest łatwiej przechowywać, np wtłaczając CO2 do pojemników w których się znajduje i wtedy może z powodzeniem stać ponad 5 lat w takim stanie, oczywiście nie zapominajcie o rotacji zapasów i żeby nie trzymać tego wszystkiego razem.
Co do samego przechowywania polecam żebyście sobie zbili półki do piwnicy sami, takie drewniane. Nie dosyć, że lepiej się to magazynuje to i jeszcze zawsze jakiś materiał do spalenia w przypadku gdyby była taka potrzeba.
Ostatnia rada: Warto sobie zrobić taką jakby piaskownicę, zbitą deskami i wypełnioną folią formę z piaskiem, takim zwykłym piaskiem i w tym piasku trzymajcie marchew i ziemniaki. Ważne żeby był to całkowicie suchy piasek. Moja prababcia właśnie w taki sposób trzymała zapasy podczas wojny, oczywiście bez folii ochronnej, ale mieli worek materiałowy jako izolację. Mówiła, że z powodzeniem wytrzymają w takim stanie około roku, ja trzymałem tak marchew przez 6 miesięcy i nic jej nie było po tym czasie, zawsze coś.
Panie K. widzę, że znowu odcinek z humorem na starcie, brakowało troszkę tego, idealne na jesienno-zimowe odcinki.
Mam do Ciebie pytanie. Zawsze opowiadasz o tym co warto mieć, co sam masz, a w sumie nigdy nie powiedziałeś co byś chciał mieć, a czego nie masz jeszcze w swoich zapasach albo po prostu mi to umknęło podczas oglądania odcinków. Ciepłe pozdrowienia, uważaj na grypę bo szaleje w kraju coś mocniej niż zazwyczaj w tym roku.
W takiej sytuacji warto użyć ,,szarej wody" czyli wody zebranej z zlewu.Polecam książkę Domowy survival.Bardzo przydatna.
Pozdrawiam 👍
u mnie na wiosce kilka tyg temu woda została skażona bakteria ecoli no i wyszło jak mówiłeś, obudziłem sie z ręka w nocniku. w sklepach nagle brakło wody w 5L butelkach i człowiek sie ratował małymi.... teraz posiadam mały zapas 5L butelek z woda, to była dobra nauczka
Dobry, wartościowy materiał !
Czy warto trzymać w naszym ekwipunku wędkę spławikową ? Przynęte do łowienia ryb można znaleść nawet nad wodą a nawet jeśli ktoś nie potrafi łowić to jest to bardzo porste i zajmuje to "chwilkę" . Co o tym myślisz ?
Krzysiu bardzo lubie twoje filmy. Nie wiem czy pamiętasz powódź z lat 90. Wody było dużo wszędzie ale niestety nie nadawała sie do picia. Dostarczano wode w każdy możliwy sposób. Problem był o tyle wiekszy że zostały zanieczyszczone ujęcia wody i nie było skąd tej wody brać. Teren zalany był ogromny ale jakos sobie ludzie poradzili.
A jeśli mówimy o mieście Łodzi czy jakimkolwiek innym mieście to nie ma idealnego zabezpieczenia przed brakiem wody. Łódź w większości czerpie wode z zalewu sulejowskiego. W przypadku skarzenia tego zbiornika Łódź pozostanie bez wody. W dobrej sytuacji jest pobliski Bełchatów który posiada ujęcia wody głębinowej w związku z działającą tam kopalnią. Ale co by było w przypadku gdyby stanęły pompy??? Niestety z taka ewentualnoscią braku wody każdy z nas musi się liczyć. I nie mówmy o robieniu zapasów bo zapasy się skończą. Należy nauczyć się pozyskiwać wodę pitną. Bardzo dobre metody na pozyskanie wody pitnej stosuje wojsko. Mozesz zapoznać się z tematem i masz materiał na kolejny filmik. Pozdrawiam
Ale o tym też jest mowa na tym filmie -- w pierwszym punkcie wspominam o tym, by mieć filtr do jej oczyszczania. To oczywiście trochę skrót myślowy, bo przecież filtrowanie to nie jest jedyna metoda na uzdatnianie wody.
Niewykluczone, że osobny film na temat różnych metod uzdatniania wody też powstanie.
[Krzysiek]
Domowy Survival . Tak musimy posiadać jakies filtry. Kiedyś gdy chodzilem do szkoły na lekcjach PO uczono nas jak zrobić proste maski przeciwgazowe. Jak zrobić filtry do wody. Jak wode destylowac. Dziś tych wszystkich rzeczy trzeba szukać w Internecie. Pomagają w tym takie kanały jak twój. Robisz dobrą robotę. Pozdrawiam
Każdy kto ma w domu boiler CWU ma nawet 100l zapasu. U siebie w domu mam tak, że pod boilerem na rurce wodociągowej mam zamontowany kran. W razie problemów z wodą wystarczy, że w domu odkręcę kurek od ciepłej wody i w piwnicy tym kranem zaczyna spływać woda. :P
łódz jedyne miasto przez które nie przepływa rzeka wyjaśnienie?:
łódz to młode miasto kiedyś nie było kanalizacji i wodociągów więc budowano miasta przy rzekach a jak wspomniałam łódz to młode miasto więc miało kanalizację i nie potrzeba było rzeki. Pozdrawiam wszystkich co przeczytali!
Ja osobiście mam to szczęście że mieszkam w domu jedno rodzinnym i mam 2 mausery każdy po 1000l do których zbieram deszczówkę. Mam taki system że minimum 1000l musi zostać ale aby nie stałą ona w jednym pojemniku zbyt długo to regularnie ją wymieniam na zasadzie że jeżeli w zbiorniku w którym zbieram wodę jest np. tylko zapełniony w 1/3 to drugi zbiornik musi być pusty w maksymalnie 1/3 kiedy zaś napełni się zbiornik który był na początku pusty to przekładam rynnę do tego drugiego i powtarzam cykl. Dzięki temu woda nie stoi za długo i nie zakwitnie glonami tak bardzo jak by to zrobiła stojąca przez całe lato. Ba mam też jedną beczkę 250l do której nalewam wody w okresie zimowym bo w zbiorniku zamarznie a patrząc na nasze zimy gdzie są minusowe temperatury a śniegu brak który można by ewentualnie roztopić. Oczywiście ostatecznie cała ta woda jest przed wypiciem filtrowana.
Nie licz na polityka rządź sam ! Samowystarczalność to podstawa wolności niezależniści
Mam klimę w mieszkaniu. Woda wyciagnieta z mieszkania po 1 nocy to nieraz 10 litrów. Pytanie do speców: Czy taką wodę można użyć do czegoś? Czy jest jakoś zanieczyszczona?
To woda destylowana, zanieczyszczona wtórnie kurzem z powietrza i całym życiem biologicznym, które masz w klimatyzatorze. Po uzdatnieniu jak najbardziej do picia.
[Krzysiek]
Domowy Survival. Dzięki no to jest bardzo dobra wiadomość! Ta woda wyglada mega krystalicznie aż żal ją codziennie wylewać!
Ja podlałem kwiatka wodą z pochłaniacza wilgoci.....kwiatek zdechł
To Klimatyzowianka, zbieraliśmy ją w pracy, jak odpływ z klimatyzatora się zatkał. Bardzo szybko się zbierała.
U mnie po powodzi woda była zanieczyszczona przez wodę która spłynęła z cmentarza który znajduje się w pobliżu oczyszczalni, wody nie było przez tydzień a przez następne dwa tygodnie woda śmierdziała chlorem, na całym mieście beczkowozy w których woda również capi chlorem. Dodam że wody nie było można używać do kąpieli i spożywania.
Hej!Czy trójnóg (nad ogniskiem) opłaca się kupić na trudne czasy,czy może bardziej pasuje do surwiwalu lub turystki? Pozdrawiam,robisz fajne filmy!
Krzyśku, mam taką propozycję dla ciebie. Na anglojęzycznym YT- są filmy w których za 10-20$ ludzie tworzą zestawy survivalowe z rzeczy kupionych w supermarkecie, zestaw musi też spełniać kilka funkcji jak np na tym filmie
th-cam.com/video/OVRbFBhLlHE/w-d-xo.html
Mógłbyś zrobić coś podobnego tyle że w polskich realiach, pokazać taki przykładowy "marketowy" zestaw za 20zł który pozwoli nam rozpalić ogień, zbudować jakieś schronienie, zapewni jakąś sygnalizację dla ekip ratunkowych i będzie wodoodporny.
Pomyślimy.
[Krzysiek]
Czy deszczówka nadaje się do picia po gotowaniu?
Deszczówka z głębokiej puszczy amazońskiej - tak. Deszczówka z Sosnowca - nie.
:D
Nieważne Nieważne To jest skarżona biologicznie woda destylowana. Czyli na krótką metę tak, ale na duszą będzie ci brakowało elektrolitów.
Mam sól himalajską więc eletrolity to nie problem ;)
Nieważne Nieważne Wiesz że ty potrzebujesz innych elektrolitów niż te w soli? Lepsze są sole wapna.
Jakub Stępień Wapnia , nie wapna ")
U mnie na wsi jest kilka źródeł, tzn było znam 3 zostało jedno powszechnie znane i zadbane. Wielka studnia drewniana okryta kratą i dachem. Od dziecka tam się piło wodę. Fakt twarda i nie smaczna ale zdatna do picia.
Zastanawiam się ile by trwało w przypadku jakiejś wojny by ktoś je zajął itp. ale ja znam jeszcze 2 z czego 1 trochę na odludziu.
Ciekawe czy działa jeszcze muszę tam iść.
mię boler poratował razy poratował i mam pytanie do twórcy kanału ma kanister po płynie uniwersalnym 10 litrowy kury wyparłem czy w awaryjnej sytuacji mi nie zaszkodzi ?
Jak przygotować zapas żywności dla kota
Hej! Nie mogę tego wyłapać ani w filmiku, ani w komentarach. Jak długo mogę przechowywać nieotwartą wodę w butelkach pięciolitrowych? Kupione w sklepie. Nigdy nie otwarte. Przechowuję je na strychu, z dala od światła, ale temperatura na pewno jest tam wyższa niż w domu, szczególnie w lato. Najstarsze butelki mają dwa lata. Czy powinienem ten zapas też regularnie wymieniać?
Każdy zapas powinieneś regularnie wymieniać. Do wody z takich butelek uwalniają się różne substancje chemiczne.
[Krzysiek]
@@domowysurvival dzięki za szybką odpowiedź! Między czasie obejrzałem filmik raz jeszcze i domyślam się, że to tak samo jak przy napełnianych butelkach. No to nic. Narazie mamy chyba z 200L. Czas zacząć regularnie wylewać i wymieniać raz do roku ;)
A testował ktoś na co można sobie pozwolić przy filtrowaniu wody popularnymi filtrami typu "brita" Domyślam się że woda powinna być oczyszczona z cząstek stałych z czego i jak bardzo są one w stanie oczyścić wodę ?
Good job pozdrawiam
polecam posiadanie akwarium :)
Sprawdź portfel ;)
Dzięki!
[Krzysiek]
Mieszkam na wsi, i mam 7 metrów od domu studnie :)
Badaj wodę w studni co jakiś czas, u nas woda w większości studni nie nadaje się do picia ze względu na bakterie E.coli. Problem pojawił się kilka lat temu po zmianie planu zagospodarowania. Wybudowano kilkadziesiąt domów, każdy ma przydomową oczyszczalnie, studnie chłonną, sączki, niektórzy pompowali nawet scieki do nieczynnych studni....
W kryzysowej sytułacji można wode zdobyć z kaloryfera
Krzysztof Binczycki ale taka woda nie nadaje się do picia
Krzysiek minął wtorek, środa prawie czwartek co z nowym filmem?
mówiłeś że widzimy się najpóźniej za tydzień :/
Oby nic złego się nie stało, Na filmy Krzyśka czekam zawsze z niecierpliwością...
No co zrobić, nie udało mi się nagrać filmu na ten wtorek. :/
Ale wszystko okay, żyjemy. :)
[Krzysiek]
to najważniejsze. co by było gdyby przygotowanemu podwinęła się noga:)
studnia
deszczówka jest skarzona daj do analizy zobaczysz
na biegunke czekolada gorzka
Kto przez suszę 2020 ?
mam 100 l akwarium w mieszkaniu zawsze to 100 l wody chociaż trochę rybą zalatuje ale pewnie po przegotowaniu nada się do picia...
Niektórzy wanne mają w domu ;) Wiedząc, że dupnie można niezły zapas zrobić może nie na 2 tygodnie ale na kilka ładnych dni. Mieszkając w blokowisku na dobrej pozycji są mieszkańcy niskich pięter. Widząc, że z ciśnieniem wody coś nie tak trzeba od razu kurki w wannie na max odkręcić. Rury 10ciu pięter nad nami mają w sobie całkiem sporo wody. Sprawdzone wilokrotnie w latach osiemdziesiątych przy częstych awariach jakie bywały. Im więcej osób nad nami nasłuchiwać będzie charczenia w kranie, tym szybciej woda będzie u nas napływać.
ZieloneStrony ale przy awarii kanalizacji Ci na dole już nie mają tak ciekawie...
No dobra. To miasto. A co ze wsią? Przyznaję się bez bicia, że mam tylko jedną linię zabezpieczeń przed brakiem wody, a moje gospodarwstwo pochłania jej co najmniej 2 metry sześcienne na dobę. Latem, kiedy tzeba choćby ogródek podlać, a i zwierzęta chętniej piją i jakiś sprzęt umyć trzeba, będzie tego gwałtownie przybywać. Wiadomo, że zgrzewką mineralnej tego nie załatwię. Mam własną studnię, ale ze względu na pogodę i inne zajęcia przez przeszło miesiąc nie miałem kiedy naprawić pompy głębinowej. Mam wodę z wodociągów, ale to kosztuje. Kiedy zużywa się tyle wody co moje gospodarstwo, to wręcz boli. Myślałem o kopaniu stawu, ale to po pierwsze duża inwestycja, po drugie utrata areału, a więc źródła dochodu, a po trzecie poziom wód gruntowych w ostatnich latach opadł o parę metrów, więc i staw by było trudno zapełnić. Jakieś sugestie?
Michał Błoński nie masz koło siebie jakiegos rowu?
Mam, nawet parę, ale wszystkie suche. Najbliższa rzeka 3 kilometry od domu, ale przefiltrowanie z niej dwóch i więcej metrów sześciennych wody to spore wyzwanie.
głębinowa pompa ręczna oraz deszczówka.
Duży staw, zbieranie deszczówki ze wszystkich dachów, własne dwa niezależne ujęcia, z awaryjnym zasilaniem dla pomp.
[Krzysiek]
W latach osiemdziesiątych, jeździliśmy po wodę praktycznie codziennie, 2000 litrów, zimą mniej Traktor, przyczepa dwie beczki, pompa spalinowa i do rzeki. Ponad 2 km. Potem wybudowano wodociąg. W studniach ledwo starczało na potrzeby domu. Na chwile obecną mam jedną czynna studnie i źródło w lesie o przyzwoitej wydajności.Napraw pompę albo kup nowa to nie znasz dnia ani godziny. Dla chcącego nic trudnego. Staw możesz wykopać nawet cyklopem po dorobieniu małej łyżki. Filmiki są na youtube. Tak więc nie ma co biadolić, każde gospodarstwo zużywa wodę, moje też, a jestem jego właścicielem od ponad 26 lat. Pozdrawiam
te " czesc" to wzoles ot motodoradcy
Raczej nie. Za mało jego filmów widziałem, żeby mi to zostało w głowie.
[Krzysiek]
Masz bojler masz zapas wody np 100 l 😁
Orkan Ksawery, cała Zielona Góra i okolice bez prądu i... wody. Co ciekawe, nawet jak prąd już był to potrafiło nie być wody.
mam akwarium 450l
Dobry film ale za mało reklam daj co minute
Bez przesady.
[Krzysiek]
Kto przed 1000 wuświetleń
Grzesiek Szalasliwy ja 999
ale odkrycie
a moi rodzice prowadzą sklep, więc o zapas wody w kryzysowej sytuacji nie musimy się martwić.
Gorzej jak nie będziesz mógł dostać się do sklepu bo na zewnątrz będą np zamieszki
Czy twoim zdaniem broń klimatyczna istnieje , jakie zdanie masz na ten temat ?.
Jeśli były badania nad możliwością kontrolowania pogody finansowane przez armie, to czy ładowali by kasę w coś bez przyszłości? Jeśli jeszcze im się nie udało to zapewne sie uda
Wbrew pozorom armie całego świata są mistrzami ładowania pieniędzy w coś bez przyszłości. W historii uzbrojenia od zwykłej broni palnej po nowoczesne niszczyciele czy odrzutowce były miliony porażek i ślepych uliczek.
Dlatego czasem piję wodę mineralną dla smaku i w ten sposób mam pochowane po szafkach kilkanaście litrów wody. Jak mi się skończy ta woda którą mam schowanom to jeszcze mam akwarium, a woda z akwarium jest zdatna do picia choć wolał bym ją przegotować.
www.sjp.pl Trzymaj, widzę, że potrzebujesz :)
Ktos Muskając przy potrójnym pobicie granicznym ciężko jest się nauczyć ortografii. Ja znam zasady Interpunkcji i to mi wystarczy.
Iść i sobie przynieść wodę z publicznej studni artezyjskiej? Ok, biorę wiadro i kilka butelek PET w plecaku i idę do upatrzonego źródła. A tam pierdylion ludzi z wiaderkami i butelkami. Zanim dopcham się do kraniku, to albo wody braknie, albo ja umrę z pragnienia.
Jak byłem dzieckiem, za komuny wody często brakowało. Zawsze, jak się spodziewaliśmy że wody braknie, to napełnialiśmy wannę.
pokrec Z studni wyszukanej szybko wody nie braknie, ale tak sporo się naczekasz.
ludzie w Polsce myślą że obecny system będzie istniał do końca świata i dostaną emeryturę z ZUS a mają sobie jeszcze dupę zawracać czymś co może się stać? hahahahahahahaha
Jak dla mnie to ma sens. Podczas gdy zabraknie wody i ty w kolejce do beczkowozu będziesz stał jak za przeproszeniem chuj na weselu taki koleś wystarczy że pójdzie do piwnicy/szafki i wyciągnie butelkę z wodą albo wyciągnie ze studni wodę. Poza tym to nie jest chyba aż taki olbrzymi wydatek kupić raz w miesiącu 2 zgrzewki wody mineralnej i schować je w piwnicy/szafce, strasznie od tego nie zbiedniejesz, nie róbmy z siebie Etiopczyków żyjący za dolara na dzień. A w razie czego będziesz sobie gratulował że pomyślałeś.
Ale ty mądrze prawisz
Co za bajki. Przy skażeniu to nie jest doraźne rozwiązanie...
Co nie jest doraźnym rozwiązaniem przy skażeniu?
[Krzysiek]
kds
co za bzdury... kto tego slucha.. woda z rynny? z deszczowki? co to jakas apokalip[sa? stary tutaj nie wybuchla atomowka ze wszystko skazone jest.... woda jest wszedzie mozesz isc do rzeki,,,,jeziora,,, czy gdzie tam plynie woda zagotowac i masz wode pitna to zaden problem i nie trzeba jej magazynowac nie wiadomo ile
Spoko. Ty swoje dzieci możesz poić tablicą Mendelejewa z rzeki czy jeziora, ale innym to tego nie proponuj, bo to głupie.
[Krzysiek]
ty mówisz że woda z jeziora jest tablica mendelejewa? chyba że pijesz z jeziora do którego leją szambo...a masz pojęcie co się dzieje z tą twoją deszczówką kiedy ta kondensacja pary wodnej przechodzi przez te wszystkie pyłki w powietrzu... sadzę... i inne rzeczy zalezne od tego co znajduje się w powietrzu... woda z jeziora zawsze będzie zdrowsza niż dzeszczówka ponieważ wiele toxyn i brudów oczyszczają organizmy które tam żyją... i z pewnością jest zdrowsza od deszczówki która NIE NADAJE się do picia.... przez 15 lat jezdziłem na biwaki co roku dwa miesiące i piliśmy wodę z jeziora przygotowaną ... wszyscy zdrowi po dziś dzień
Zrób badania wody deszczowej i z pierwszego lepszego miejskiego jeziora, a potem będziemy rozmawiać, okay?
[Krzysiek]
2
1
i 3