KARETKA W DRODZE [19] || Religia w szkole || Rozmowa z Piotrem Klimskim

แชร์
ฝัง
  • เผยแพร่เมื่อ 16 ธ.ค. 2024

ความคิดเห็น • 77

  • @Ju-mz3vy
    @Ju-mz3vy 2 ปีที่แล้ว +6

    Jejku, Pan Piotr!! Miałam przyjemność chodzić na religię do Pana w liceum kilkanascie lat temu i był Pan jednym z tych nauczycieli, których darzyłam ogromnym szacunkiem. Na koniec roku chciałam podarować Panu ikonę, ale jakoś spękałam 😅 korzystając z okazji chciałabym bardzo podziękować za zaangażowanie, postawę, przekazywane treści i szacunek jakim Pan obdarzal nas, młodocianych, niezbyt mądrych i nieopierzonych uczniaków. Panu też zawdzięczam poznanie Koronki do Bożego Miłosierdzia za co niezmiernie dziękuję. Pozdrawiam ciepło ❤️ Justyna z 3c 😄

  • @SamolykTomasz
    @SamolykTomasz 3 ปีที่แล้ว +37

    Świetny katecheta (pokora + fachowość) i świetna rozmowa. Dzięki Wam! ❤️

    • @teologkatolickiodpowiada8878
      @teologkatolickiodpowiada8878 2 ปีที่แล้ว +1

      Lepiej zapytać jego uczniów. Bez naiwności.

    • @pawegabrys-kurowski3228
      @pawegabrys-kurowski3228 2 ปีที่แล้ว

      @@teologkatolickiodpowiada8878 A skąd taki sceptycyzm? Dlaczego naiwność?

    • @pawegabrys-kurowski3228
      @pawegabrys-kurowski3228 2 ปีที่แล้ว

      Czy zna Pan człowieka, że podważa Pan jego wiarygodność?

    • @tomasztomaszek8949
      @tomasztomaszek8949 2 ปีที่แล้ว +1

      @@teologkatolickiodpowiada8878 Jest świetnym katechetą, piszę to jako dawny uczeń Zamoyskiego, miałem z panem Piotrem religię przez 2 lata

    • @pawegabrys-kurowski3228
      @pawegabrys-kurowski3228 2 ปีที่แล้ว +1

      @@tomasztomaszek8949 Aaaaa, teraz rozumiem. A ja z nim pracowałem 2 lata, choć nie z Zamoyu. Dodałbym: jest mądrym wychowawcą (pełnił taką funkcję w bursie szkolnej) i bardzo porządnym człowiekiem. Bardzo przyzwoitym (Młynarski kiedyś napisał teskt, chyba bez muzyki, właśnie o przyzwoitości, o tym, że to zanikające pojęcie).

  • @tomaszgrabowski6833
    @tomaszgrabowski6833 3 ปีที่แล้ว +46

    Za tydzień Karetka w drodze o Kościele dzisiaj. Rozmowa z Krzysztofem Mazurem. Wiem, że czekaliście na nią, więc nie przegapcie.

    • @dorotasadurska4367
      @dorotasadurska4367 3 ปีที่แล้ว +4

      Super! Hurraaa! Dzięki! Deo gratias!

    • @michakasprzyk5121
      @michakasprzyk5121 3 ปีที่แล้ว +1

      Przepraszam ale muszę zapytać... kiedy możemy spodziewać się rozmowy z Ks. Bańką? Ewentualna rozmowa zapowiada się nader ciekawie. 😉

    • @tomaszgrabowski6833
      @tomaszgrabowski6833 3 ปีที่แล้ว +3

      @@michakasprzyk5121 jeszcze nie wiem. Ale gdy będę wiedział, powiem.

    • @missxkittin
      @missxkittin 3 ปีที่แล้ว +1

      Super! 🤩 zdecydowanie czekaliśmy!

  • @beatagrabowicz2158
    @beatagrabowicz2158 3 ปีที่แล้ว +21

    Z przyjemnością wysłuchałam. Niestety nawet w szkole katolickiej lekcje religii u moich dzieci budziły u mnie ogromny niedosyt graniczący z oburzeniem. Katecheza w gimnazjum była... poniżej oczekiwań delikatnie mówiąc. To bardzo przykre. Brawa dla Pana Piotra, oby takich katechetów było więcej.
    Pozdrawiam serdecznie.

  • @monikah7990
    @monikah7990 3 ปีที่แล้ว +17

    Oby wszyscy katecheci tacy byli...

    • @krystynazochowska1456
      @krystynazochowska1456 3 ปีที่แล้ว +2

      Właśnie większość katechetów to ludzie nie.wyedukowani teologicznie. Natomiast katecheza polega na zaliczeniu odpowiedniej modlitwy, regułki na ocenę i koniecznie z podpisem rodzica. Zapominają o prowadzeniu uczniów do spotkania z Jezusem żywym i obecnym w każdym człowieku. Pozdrawiam.

  • @lea2665
    @lea2665 3 ปีที่แล้ว +2

    Z opóźnieniem odsłuchałam tym razem , ale juz leci łapka w gorę , bo Pan Piotr jest w moim odczuciu współczesną wersja „ siłaczki „. Robi kawał dobrej roboty u podstaw . A ponadto daje świadectwo życiem . Spójny człowiek , który budzi zaufanie . Może wiec sęk nie w tym czy katecheza w szkole lecz w tym jaka rolę ma spełniać ?Jutrzejsze roraty ofiaruję, zgodnie z prośba Ojca , za katechetów . Niech dobry Bóg błogosławi na tę niełatwą obecnie pracę, a w zasadzie służbę 🙏.

  • @marianna769
    @marianna769 3 ปีที่แล้ว +5

    Wysłuchałam z wielkim zainteresowaniem, duże uznanie dla Katechety. Tacy ludzie budzą moją nadzieję i optymizm co do przyszłości kościoła.

  • @agnesjan2956
    @agnesjan2956 3 ปีที่แล้ว +18

    Bardzo dziękuję za ten ciekawy odcinek chociaż z bólem serca muszę powiedzieć, że ja na swojej drodze ani w szkołach moich już prawie dorosłych dzieci takiego podejścia nie spotkałam. Raczej z moich doświadczeń jest to przedmiot dla osób wierzących i praktykujących ( co często bywa sprawdzane i oceniane) , na kogoś kto odważy się dyskutować z młodzieżą z innymi poglądami ciężko trafić a moja siostra w liceum została wyrzucona z lekcji religii tylko za to, że przyszła w glanach i na czarno i do dzisiaj, po tym publicznym upokorzeniu już do kościoła nie wróciła. Bogu dzięki, że są tacy katecheci jak Pan z wywiadu ale to raczej rzadkość.

    • @dorotaj-i1557
      @dorotaj-i1557 3 ปีที่แล้ว

      Na mojej katechezie bywały gościnnie nie tylko katolicyjako wolni słuchacze-w podstawówce i w liceum

  • @joannakulmaczewska
    @joannakulmaczewska 3 ปีที่แล้ว +3

    Jestem pod dużym wrażeniem rozmówcy i daje to do myślenia jeśli idzie o miejsce nauczania religii. Dziękuję za cenne spostrzeżenia i za wspaniały przykład. Gdyby tacy katecheci byli normą, to można mieć przypuszczenia, że nie byłoby takich dyskusji aktualnie o obecność religii w szkole. Podobają mi się te intencje modlitewne na koniec odcinka - podejmuję zaproszenie :)

  • @annatrzcinska3498
    @annatrzcinska3498 3 ปีที่แล้ว +2

    Dziękuję za tę rozmowę, bardzo dobrze się Was słuchało. To bardzo cieszy, że są katecheci, którym się chce i którzy nie boją się trudnych tematów. Szczególnie w szkołach brakuje facetów - katechetów, ale i nauczycieli innych przedmiotów. Uważam, że mężczyźni (generalizuję;)) dużo wnoszą i są bardziej poważani. Ojców niestety często w domach brakuje, to chociaż się z fajnym nauczycielem porozmawia…;)
    Życzę Panu, Panie Piotrze, a także Pana kolegom i koleżankom po fachu dużo siły, cierpliwości i wiary w to, że Wasza praca ma ogromny sens. Niech Was Pan Bóg błogosławi i strzeże+

  • @majormajor9957
    @majormajor9957 3 ปีที่แล้ว +3

    Bardzo ciekawa rozmowa. Według mnie, katecheza powinna odbywać się w domu i w parafii (lub odpowiedniej wspólnocie), choć przemawia do mnie argument o tym, że wiele dzieci by nie chodziło wcale oraz że rodzice lekceważą domową katechezę. Bóg zapłać

  • @aleksandsemenikhin5032
    @aleksandsemenikhin5032 3 ปีที่แล้ว +8

    AMEN! JEZUS CHRYSTUS, ZMIŁUJ SIĘ NAD SASZO GRESZNIKIEM W GORODCU NA BIAŁORUŚI! AMEN. ŚWIĘTY CHARBEL, MÓDL SIĘ ZA NAMI! AMEN. BARDZO POWAŻNIE TEMAT! DZIĘKUJĘ! NIECH MATKA BOŻA I ŚW. CHARBEL BRONIE OJCÓW DOMINIKANÓW W ŁODZI! AMEN. SERDECZNIE POZDRAWIAM Z GORODCA W BIAŁORUŚI! Z MOLYTWOJU! BIAŁORUŚ.

  • @MMM-wy9pm
    @MMM-wy9pm 3 ปีที่แล้ว +2

    Jestem tu drugi raz. Mądra, rzeczowa, inteligentna, ale nie przeintelektualizowana, katolicka, ale nie kościółkowa… szacun
    Maria lat 53
    matka trzech nastolatek 💪

    • @MMM-wy9pm
      @MMM-wy9pm 3 ปีที่แล้ว

      ROZMoWA mądra … 🙃

  • @michakendziorek-skolimowsk6470
    @michakendziorek-skolimowsk6470 3 ปีที่แล้ว +7

    Gdybym miał pewność, że katecheta byłby takiej jakości, jak zaprezentował się gość to może nawet mimo mojego zateizowania się w ostatnim czasie, zachęcałbym córkę do uczęszczania na religię, sam jednak miałem takie doświadczenia straty czasu na tych lekcjach, że w ciemno bym nie ryzykował.

  • @joane24
    @joane24 3 ปีที่แล้ว +2

    Ja przez pewien okres w liceum nie chodziłam na religię. Nikt mnie (na szczęście!) nie zatrzymywał i szanowano mój wybór. Potem mi wiara wróciła i zapisałam się z powrotem. Też na szczęście nikt nie komentował jakoś specjalnie.
    Gdyby nie było wtedy religii w szkole, pewnie bym do niej nie wróciła.
    Miałam w klasie maturalnej świetną siostrę ucząca religii. Właściwie to niewiele uczyła (w sensie realizacji programu, który też był inny 20 lat temu niż dzisiaj), ale sama jej postawa, otwartość na rozmowy, odpowiedzi na nasze (czasem dziwne) pytania, to była najlepsza katecheza.
    To czego mi brakowało w trakcie całej edukacji (podstawówka + liceum, z 20 lat temu), patrząc z dzisiejszej perspektywy, to jakiejkolwiek integracji w parafii (poza przygotowaniami do pierwszej komunii św.). Niekoniecznie zamiast, ale obok/w ramach.
    Potem jako dorosła osoba zupełnie nie wiedziałam co i jak, również jeśli chodzi o takie 'ogarnianie' kościoła, parafii, itd., nawet podstawowych rzeczy jak np. gdzie pójść jak potrzeba jakiś dokument albo jak spotkać się z księdzem (poza konfesjonałem), że coś w ogóle może dziać się w parafii (typu wspólnoty), to też przez większość mojego dorosłego życia była zupełna abstrakcja.
    Kościół (w tym moim doświadczeniu) to było miejsce gdzie się szło na mszę, po mszy wychodziło, i tyle, a żywych księży widziało się właściwie tylko na prezbiterium. Brakowało mi takiego 'know how' jak się poruszać po parafii (np że istnieją różne wspólnoty), jak nawiązać kontakt z księdzem, nawet takie rzeczy jak wiedza że przestrzeń budynku kościoła ma więcej pomieszczeń itd. niż ta główna przestrzeń gdzie się odbywa liturgia, czy że po mszy można pójść np. w razie potrzeby do zakrystii do księdza (i że taka zakrystia w ogóle istnieje), itd. itp., dla mnie to była jedna wielka niewiadoma.😉

  • @genowefapigwa6007
    @genowefapigwa6007 3 ปีที่แล้ว +1

    Strasznie fajny pan - aż poszłabym zobaczyć / posłuchać takiej lekcji religii, prowadzonej przez pana Piotra. Znałam religię w szkole wyłącznie ze swego doświadczenia sprzed bardzo wielu lat. Wtedy dopiero religia była wprowadzana do szkoły. Było to dla mnie dość słabe przeżycie...

  • @gochacz6448
    @gochacz6448 3 ปีที่แล้ว +14

    Potwierdza się pewna reguła- pasjonat zwykle przyciąga, przeciętny z czasem usypia. Myślę, że problem religi w szkole został przespany, i ... stracony? Nie szukam odpowiedzi na pytanie co lepsze, religia w szkole czy poza nią, bo wydaje mi się, że ją znam. Pasjonatów jest jak na lekarstwo a przeciętnych na kopy. I nie wiem co się musi stać, by tą tendencje odwrócić. Nierealne?
    Pozdrawiam prowadzącego i rozmówcę. Bardzo dobre pytania i szczerość w odpowiedziach rozmówcy.

  • @swanek
    @swanek 3 ปีที่แล้ว +19

    Obawiam się, że nie jest właściwym sposobem pokazania problemu "czy katecheza powinna być w szkole czy nie" poprzez przeprowadzenie wywiadu z wyjątkowym katechetą, który jest pasjonatem i wie, co robi. Myślę, że w skali kraju większość osób dopuszczonych do nauczania przedmiotu religia to osoby z przypadku, które wybrały teologię, bo żaden inny kierunek nie przyszedł im do głowy, ale nie potrafią uczyć ani nie mają serca do dzieci czy młodzieży. Ten obraz wyłania się nawet z tych kilku komentarzy już zamieszczonych pod tym filmem.
    Bardzo ciekawe jest to, że katecheza powinna stać na trzech nogach: być w szkole, w parafii i w rodzinie. Myślę, że w tej dziedzinie panuje spychologia stosowana: szkoła musi organizować lekcje religii, więc parafia i rodzina czują się od tego zwolnione.
    Zastanowiło mnie to, co pan Piotr mówił: że część młodych ludzi niewierzących nie przyszłaby na lekcje religii gdyby nie było jej w szkole, a była tylko w salkach katechetycznych.
    Moje zdanie jest jednak takie, jak było przed obejrzeniem tego filmu: katecheza powinna wrócić do salek katechetycznych, odbywać się przy parafii na przykład po to, żeby ci młodzi ludzie, którzy przygotowują się do I komunii świętej mieli czas, by poznać obyczaje panujące w kościele (kiedy należy klęknąć, że nie należy stać tyłem do prezbiterium i tak dalej), bo wielu z nich nie dostaje tej wiedzy od "trzeciej nogi" czyli rodziny. Wprowadzenie katechezy do szkoły zwalnia z obowiązku wychowania religijnego w domu oraz daje w parafii poczucie, że większość rzeczy powinna być nauczona w szkole.

  • @efca123
    @efca123 3 ปีที่แล้ว

    Co za wspaniała rozmowa! Ja miałam w swoim życiu epizod uczenia religii w gimnazjum i przyznam, że dla mnie to było traumatyczne, choć po latach dostałam wiadomości, że komuś pomogłam dojść do Pana Boga i te lekcje były dla nich ważne, co jest ogromną radością. Też zawsze uważałam, że najlepiej jest jak młodzież chce dyskutować i uwielbiałam jak zadawali mi pytania o takie społeczne kwestie, ale działo się to niezwykle rzadko. Zwykle stawałam na głowie żeby zainteresować ich czymkolwiek i nic to nie dawało. Oby więcej takich ludzi z pasją jak p. Piotr i wtedy bez względu na to gdzie będzie katecheza, jest szansa na wychowanie mądrych młodych ludzi. Poza tym urzekły mnie te rytuały przejścia - takich ojców też nam bardzo w społeczeństwie brakuje!

  • @wies-law
    @wies-law 3 ปีที่แล้ว

    Podziękowania na ręce p. Piotra za pracę katechety, która wydawać by się mogło - "Syzyfową pracą".
    Ciągły proces "nawracania" - świadomego zawracania z drogi do "Domu Ojca", jest możliwy tyko w przypadku wiedzy o fakcie - "opuszczenia tego Domu" w poszukiwaniu "wolności w tzw świecie". Taką wiedzę można posiąść np. na lekcjach religii, prowadzonych przez świadomych ułomności ludzkiej natury katechetów.

  • @golda7227
    @golda7227 3 ปีที่แล้ว +7

    Moje dzieci chodzily na religie szkolna w Niemczech...rozmawiali o Bogu , o sakramentach nawet sie modlili....na religie katolicka chodzily rowniez dzieci muzulmanskie....

  • @teresateresa5647
    @teresateresa5647 3 ปีที่แล้ว +1

    świetna rozmowa. I są tacy katechiści! Gratuluję Chętnie posłuchałabym katechezy p Piotra. Do tej pory myślałam że katecheza w szkole jest błędem, sama chodziłam wieczorami do kościoła na lekcje religii. Poza tym znajomi kapłani którzy mieli isć do szkoły na te lekcje traktowali to jako dopust Boży i najgorszy czas w ciagu dnia. Ale p Piotr, przekonał mnie do innego spojrzenia. To nie katechezy sa najgorsze tylko mało katechetów z misją trudną niewątpliwie. Pomodlę się za nich

  • @MaggieMe23
    @MaggieMe23 2 ปีที่แล้ว

    Ja mam osobiście słabe doświadczenia odnosnie religii w szkole. Teraz mój syn chodzi do 1.klasy podstawówki i niestety znowu lipa jesli chodzi o panią katechetkę. Bardzo bym chciała aby trafił na kogoś takiego jak Pan Piotr. Boże błogosław wszystkim szczerze oddanym katechetom.

  • @sygnecz
    @sygnecz 2 ปีที่แล้ว

    Zmieniłem zdanie, przekonaliście mnie że jednak religia powinna zostać w części w szkole 🙂. Mamy również i takie doświadczenie że wolimy aby katechezy uczył katecheta, nie ksiądz....(-:

  • @kuba5966
    @kuba5966 3 ปีที่แล้ว +3

    Bardzo ciekawa rozmowa i fajnie, że zabrzmiał argument, który rzadko pada w tej dyskusji: "jeśli katecheza przeszłaby do salki w kościele, to przestałaby chodzić POŁOWA uczniów". Wszystkim tęskniącym za dawnymi czasy idealistom wydaje się, że jak będzie "tak jak kiedyś" to całe klasy grzecznie będą kroczyły do kościoła na katechezę. Z tym, że we współczesnych czasach, większość uczniów na religię jeszcze do sali klasowej pójdzie, a do kościoła to na pewno się nie wybiorą, zwłaszcza jak jest oddalony znacznie od szkoły. Sala klasowa przynajmniej zapewnia jakąś neutralność.

  • @PRZEMYSAWMARCINKOWSKIofficial
    @PRZEMYSAWMARCINKOWSKIofficial 3 ปีที่แล้ว +3

    No nie było mnie na żywo😣
    Jednak dziś miałem premierę mojego teledysku✌️, oraz urodziny bratanka❤️... Już nadrabiam 😅
    Dziś też piękne święto katolickie😍. Święto wiary w piękno człowieczeństwa jakie Ojciec nasz sobie wymarzył🙌❤️❤️❤️

    • @bozenaleonik2170
      @bozenaleonik2170 3 ปีที่แล้ว +3

      Mam szczęście, że Pan Piotr uczy religii mojego syna 😀 Syn potwierdza, że to świetny katecheta, który tworzy dobrą przestrzeń do rozmowy i pogłębiania wiary. Po wysłuchaniu tej rozmowy ha też lepiej teraz rozumiem dlaczego syn często powołuje się na to co omawiali na religii. Jestem wdzięczna za postawę i świadectwo Pana Piotra👏

  • @RafaaKamecka
    @RafaaKamecka 3 ปีที่แล้ว +5

    Ja uczę w Zespole Szkół technikum i zawodówka i 95%uczniów chodzi na katechezę, są zatrzymywani trochę na siłę przez rodziców. To nie jest dobre, proszę mi wierzyć czasami( częściej niż czarami) nie da się przeprowadzić lekcji. Mam klasy 35 osobowe.

    • @dorotaj-i1557
      @dorotaj-i1557 3 ปีที่แล้ว

      Zgadza się ją podobnie mam(trudność w przeprowadza, eniu lekcji) w 3 kl s. p wiele dzieci chodzi, bo "musi mieć komunię"

  • @szymonm2
    @szymonm2 3 ปีที่แล้ว +1

    Bardzo często jest tak, że na religie chodzą osoby niewierzące i niestety nie zawsze mamy takiego Katechetę, który jest w stanie to udźwignąć.

    • @Nickmusimiecconajmniej3znaki
      @Nickmusimiecconajmniej3znaki 3 ปีที่แล้ว +1

      "Bardzo często jest tak, że na religie chodzą osoby niewierzące" Bardzo czesto osoby niewierzące chodzą, bo są do tego zmuszane.

  • @drznadvago
    @drznadvago 3 ปีที่แล้ว +2

    Mnie wysłuchanie tej rozmowy tym razem zasmuciło. Przypomniał mi się mój ponury i wycofany katecheta z liceum. No i fakt, że ani ja, ani moi synowie nie jesteśmy z "dobrej, katolickiej rodziny".

  • @n.n762
    @n.n762 3 ปีที่แล้ว +2

    ❤️❤️❤️

  • @magorzataslubowska8410
    @magorzataslubowska8410 3 ปีที่แล้ว +3

    Temat na czasie! Tylko zastanawia mnie to dlaczego religia ma być problemem??? Bo za moich czasów raczej nie była (przynajmniej tak ja to odczuwałam), a już była nauczana w szkole.

    • @MaggieMe23
      @MaggieMe23 2 ปีที่แล้ว

      Problemem jest sposób hej nauczania. Niestety takich osób jak Pan Piotr jest pewnie kilka procent. Reszta pracuje z musu, a jeśli chodzi o katechezy prowadzone przez księży, to też nie zawsze się oni do tego nadają.

  • @golda7227
    @golda7227 3 ปีที่แล้ว +8

    Pan Piotr to chyba troche taki rodzynek, jest katecheta w W- wie....ma mozliwosci osobistej formacji we wspolnocie itd.
    Na prowincji to jednak troche inaczej wyglada

    • @kcholewa55
      @kcholewa55 3 ปีที่แล้ว +1

      Na tzw. prowincji też są prężne wspólnoty :)
      A wywiad z p. Piotrem przywrócił mi nadzieję na dobrą przyszłość katechezy w szkole.

  • @tatatapfff
    @tatatapfff 3 ปีที่แล้ว +3

    Bardzo różne są szkoły miejscowości i klasy. Ja uczę klasy 6 7 i 8 i powiem szczerze że te dzieciaki które uczę nie są zainteresowane religią. Może i moja indolencja też wychodzi. Nie wiem ale jest ciężko.

  • @marcinpaluch2765
    @marcinpaluch2765 3 ปีที่แล้ว +3

    Całkiem ciekawe ... ale czy tylko mnie DRAŻNI zwrot "dzieci z dobrych domów " ?

  • @jurek3670
    @jurek3670 3 ปีที่แล้ว +1

    Jak słusznie zauważył Ojciec, trudno wyciągać wnioski ogólne na podstawie tej rozmowy bo zaproszony pan Piotr, nie jest "przypadkiem ogólnym" (wg mnie zasługuje na uznanie, jeśli chodzi o podejście pedagogiczne i rzetelność nauczania ... ) Jeśli przed tą rozmowa uważałem, że wszystkim byłoby lepiej gdyby katecheza była przy kościele, tak teraz nie jestem już tak pewien. Rozmówca pokazał że szkoła jest równie dobrym terenem do ewangelizacji jak każdy inny (nauczać w porę i nie w porę ... ) i nie można, z punktu widzenia kościoła go tak porostu oddawać. Niemniej wydaje mi się że trzeba przemyśleć miejsce tego przedmiotu w szkole. Czy nie może on porostu zostać przedmiotem społecznie zaangażowanym, z którego ocena o ile w ogóle wystawiana porostu nie liczy się do średniej.
    Seria tych rozmów jest naprawdę świetna!👍 Mam nadzieję że zyskają więcej popularności : ) Liczę na drugą część "Dlaczego Kościół nie daje rady" i może faktycznie Ks. Bańka - to bardzo dobry dyskutant : ) ? Pozdrawiam.

  • @tabletsamsung3606
    @tabletsamsung3606 3 ปีที่แล้ว

    Mam 63 lata chodziłam do liceum do Lublina a na religię chodziliśmy do ojców dominikanów na Starym Mieście. Przez 4 lata, nie prowadziliśmy zeszytów. Religia to była przyjemność. Konczylismy lekcje i z przyjemnością szliśmy na religię. Nikt nie uciekał bo to była przyjemność. Czasy się zmieniły bardzo i myślę, że to teraz by nie wypaliło. A tak w ogóle to nie wiem, co teraz wypala....

  • @b.j.9945
    @b.j.9945 3 ปีที่แล้ว

    Przygotowanie do 1 Komunii Świętej jest w szkole... Do bierzmowanie zgoda... W Parafii

  • @piotrszczerbinski2338
    @piotrszczerbinski2338 3 ปีที่แล้ว +1

    Tytuł książki Gajdów?
    Coś polecacie w temacie kościoł a teoria ewolucji?

  • @alojzy5589
    @alojzy5589 3 ปีที่แล้ว

    Fajna rozmowa!! Pojawił się tutaj temat ewolucjonizmu... może jakaś rozmowa na ten temat?

  • @dominikaszubarga538
    @dominikaszubarga538 2 ปีที่แล้ว

    Czy Pana Klimskiego można gdzieś jeszcze posłuchać?

  • @agnieszkaines1
    @agnieszkaines1 3 ปีที่แล้ว

    Nie wyobrażam sobie zmuszać do aktywności religijnych- nawet 9 latka w tym roku stwierdziła,że oaza nie- ok.

  • @mbuziaczek
    @mbuziaczek 3 ปีที่แล้ว +1

    Sam jestem zdania, że w szkole powinien być przede wszystkim przedmiot "religie świata", o charakterze religioznawczym. Jego celem było by rzetelne i obiektywne przedstawianie materiału z zakresu historii religii i duchowości. Dzięki temu wiele mitów i lęków, którymi operują media i politycy, uległoby rozwianiu i przestałoby oddziaływać. Katechezę przekierowałbym raczej do parafii i powierzył katechetom parafialnym - w tym charakterze zostali w końcu jako posługa powołani do życia w mijającym roku przez papieża. Utrudnieniem jest w tym wypadku realizacja postanowień konkordatu, który gwarantuje 2 godziny katechezy w szkołach tygodniowo...

  • @markmarek4857
    @markmarek4857 3 ปีที่แล้ว

    Potwierdzam, że z osobistego doświadczenia moich dzieci (liceum i podstawówka) nie jest tak źle z katechezą w szkole. W podstawówce (katecheta świecki) i w liceum (ksiądz) katecheza na pewno prowadzona jest w sposób interesujący a jednocześnie 'Boży'. Syn jest 'religijnym sceptykiem' i komplement w jego ustach na temat religii w szkole na pewno wystawia wysoką ocenę księdzu katechecie ...

  • @joane24
    @joane24 3 ปีที่แล้ว +3

    (Ok. 20min) Czyli program głównie skupiający się na moralności, a mało na teologii. Szkoda. Sama jak byłam w tym wieku to bardziej interesowały mnie te pytania 'teologiczne', i wyjaśnianie (teologiczne, filozoficzne, itd.) kim jest Bóg (nastolatkowie, wbrew pozorom, są często dość 'pojemni' umysłowo na studiowanie skomplikowanych tematów), czy dogmatów (nie tylko powiedzenie że tak jest i trzeba wierzyć, tylko trochę zgłębienie się w temat), niż tylko powiedzenie im co mają robić (nauka zasad i moralności). Co też oczywiście jest ważne, ale z tej rozmowy mam wrażenie, że to głównie o tym jest ten przedmiot. Jakby ci układający program trochę niedoceniali młodych ludzi (wiek licealny) i ich zdolności rozumienia i ciekawości.

  • @tomaszz.1226
    @tomaszz.1226 3 ปีที่แล้ว +3

    Czekałem na odcinek o katechezie, bo to jest rzecz która mnie bardzo interesuje. Moja córka za rok pójdzie do szkoły podstawowej. Moja żona nie znosi Kościoła, traktuje tą instytucję jako wroga publicznego nr 1. Ja jestem niewierzący, ale bardzo chciałbym aby moje dziecko chodziło na religię. Niestety Pan Piotr, swoją drogą bardzo sympatyczny, mnie nie przekonał. Skoro powiedział, że oceny z religii (dlaczego prowadzący nie zapytał czy w ogóle oceny muszą być?) daje uczniom "za postawę" to jestem pewny, że u niego moja córka byłaby dyskryminowana. Lekcja religii, katecheza powinna służyć budowaniu perspektywy religijnej. Powinna też uczyć, że wiara jest kwestią indywidualną. Z katolickiej perspektywy to jest przecież łaska. Oceny z religii są idiotyzmem. Co chcecie oceniać, to czy ktoś jest bardziej czy mniej wierzący? Po co dzieci uczyć jakichś szczegółów liturgii skoro część dzieci nie jest wierząca? (nie chodzą do kościoła więc po co to? to powinien być następny etap, tego się człowiek uczy gdy juz chodzi do kościoła). Eksluzywizm gubi Kościół. Gdzie wasza otwartość na zagubione owieczki? Dlaczego nie próbować pokazywać wiary jako przyjaznej przestrzeni? Zachęcać do niej, a nie oceniać. Tobie piątka, bo wierzysz i wykazujesz "właściwą postawę". A Tobie niedowiarku dwója!

    • @joane24
      @joane24 3 ปีที่แล้ว +3

      Ale przecież wyjaśnił o co chodzi z tą 'postawą', która jest oceniana - NIE wiara, tylko takie ogólne rzeczy jak pilność, przygotowanie do lekcji, itd.
      /Tak jak w każdym innym przedmiocie - można np. nie być nie być dobrym w danym przedmiocie np. matematyce, ale jeśli uczeń się stara np. na czas odrabiać pracę domowe, słucha na lekcji, aktywność, itd. to taka postawa też się liczy, i można w ten sposób sobie podciąganąć ocenę (albo przynajmniej uniknąć niezaliczenia). A jak jest uczeń który się nie stara, nie słucha na lekcji, nie odrabia prac domowych, itd., to to obniża ocenę./
      O takiej właśnie postawie mówił ten katecheta. Specjalnie oddzielił to od postawy związanej z wiarą, itd.
      Może trochę słabo wybrzmiała ta różnica kiedy mówił że np. pochwała słowna to też rodzaj oceny, chociaż absolutnie nie jest to 'ocena' w sensie ta stawiana do dziennika i na koniec roku. Te faktyczne oceny, w dzienniku, on mówił że NIE są zależne od tego w co uczeń wierzy, czy jest z rodziny wierzącej, czy też nie.

    • @jakmangolubie4717
      @jakmangolubie4717 3 ปีที่แล้ว

      Lekcja religii w szkole jest religią konfesyjną, czyli wyznaniową. Większość w Polsce zapisuje się na religię rzymskokatolicką, gdzie przekazywane są prawdy wiary nauczane przez Kościół katolicki (jeśli zbierze się odpowiednia ilość chętnych szkoła może zorganizować lekcje dla osób innego wyznania lub religii). Lekcja religii z zasady powinna być miejscem zdobywania wiedzy, dotyczącej przeżywania wiary - tę wiedzę można bez problemu zdobyć będąc niewierzącym. Tylko trzeba się liczyć z tym, że jakąś część tej wiedzy uznamy (ocenimy) za bezużyteczną.
      W czasie tych lekcji przekazywana jest wiedza na temat liturgii. Ponieważ liturgia jest wyrazem wiary i sposób jej celebrowania odzwierciedla to, w co wierzą katolicy. Teologia katolicka nie patrzy też na wiarę jako sprawę osobistą - wiara jest aktem indywidualnym i wymaga Bożej łaski, owszem. Jednak, aby uwierzyć konieczna jest chęć ze strony człowieka, bo wiara jest też dobrowolna, nie może wynikać wyłącznie z inicjatywy Boga, gdyż wtedy byłaby pogwałceniem ludzkiej wolności. A nie jest kwestią osobistą, bo wiara konkretnego człowieka znacząco rzutuje na jego otoczenie, a ponadto wierzący jest świadom jak cenne jest zbawienie, zatem (w ramach przyzwoitości) stara się zrobić co w jego mocy, żeby także inni mogli zbawienia dostąpić.
      Ocenianie zaś jest naturalne u człowieka i zakazywanie komukolwiek oceniania rzeczywistości jest niemożliwe, a poza tym szkodliwe. Ocena jest fundamentalnym elementem życia. Ocena leży u podstaw podejmowania decyzji na wszystkich płaszczyznach egzystencji. Odróżnianie dobra od zła jest ocenianiem, dażenie kogoś sympatią lub antypatią jest ocenianiem, określanie predyspozycji czy umiejętności jest ocenianiem (każdy ma jakieś "bardziej" i jakieś "mniej", jakieś "lepiej" i jakieś "gorzej" w życiu). Nie mam prawa nikomu zabronić oceniać, bo to może grozić nerwicą lękową. Inna sprawa jest z potępieniem - w ramach teologii nie mamy narzędzia, żeby kogoś potępić. Mamy ogólne zasady, które mówią co jest zle i dlaczego, ale osąd należy do Boga, który jako jedyny zna wszystkie okoliczności. Także nie mam oporów przed nauczaniem o moralnej wartości czynów. Ale powstrzymuję się od potępiania człowieka, który dokonał czynu, bo nie mam pełnych danych na temat jego świadomości i dobrowolnej zgody na to zło.
      Dodam też na koniec, że postawa ucznia oceniana jest także na innych przedmiotach i to jakoś nikogo nie drażni...

    • @tomaszz.1226
      @tomaszz.1226 3 ปีที่แล้ว +1

      ​@@jakmangolubie4717 Zacznę od końca 1) w kwestii ocen argument, że na innych lekcjach uczniowie też są oceniani i nikomu to nie przeszkadza wydaje mi się absurdalny. Na innych przedmiotach sprawa jest wymierna, kto dobrze, czy bardzo dobrze rozwiązał kartkówkę z matematyki albo jak napisał wypracowanie. Ludziom w Kościele wydaje się, że gdyby nie było ocen z religii toby to katechezę umniejszało. Wręcz przeciwnie, bez ocen katecheza mogłoaby być miejscem spotkania, dobrej dyskusji. A tak trzeba uważać co się powie, bo można zostać ocenionym za niewłaściwą postawę. Pan Piotr sam mówił o tym, że uczniowie często zapisują się na religię w ostatniej klasie po to aby podnieść sobie średnią na świadectwie maturalnym. To już jest typowa szkoła `polskiej zaradności` czyli uczenia zachowań korupcjogennych. Do tego w sumie prowadzą oceny z religii. Jak `sobie radzić` i jak płynąć z prądem, tak aby wypaść jak najlepiej.
      2) W kwestii uczenia szczegółów liturgii nawiązywałem do przykładu którego użył Pan Piotr. Ucznia który był ministrantem, znał szczegóły liturgii, za co został bardzo dobrze oceniony. Co w takim razie z dziećmi, których rodzice nie chodzą do kościoła, nie znają szczegółów? Gdzie równość szans w tym układzie?
      Moim marzeniem jest aby na lekcjach religii dobrze przygotowani teologicznie katecheci czytali z dziećmi Biblię. To jest podstawa i punkt wyjścia. Spotkanie ze Słowem. Piszę to jako osoba niewierząca. Czytam Biblię i robi to na mnie ogromne wrażenie. Może coś w tym jest? (coś więcej niż tylko tekst).
      3) Doceniam doprecyzowanie w kwestii łaski i wiary jako indywidualnego wyboru. Ale niepokoją mnie środki w jaki sposób ludzie Kościoła próbuja dbać o zbawienie ludzi poza Kościołem. Proszę to potraktować jako przychylną krytykę. Uważam, że Kościół ma wielki potencjał do przyciągania ludzi, którzy pozostają poza nim. A to, że tego nie robi, wynika z tego, że próbuje przyciągać w sposób niewłaściwy. Pokażcie ludziom Słowo, pokażcie przyjazne wspólnoty katolickie. Pokażcie dobroczynność. O tym też możnaby mówić na lekcjach relgii. Bez ocen, w sposób inkluzywny, tak aby zachęcać innych do przyjścia.

    • @jakmangolubie4717
      @jakmangolubie4717 3 ปีที่แล้ว

      @@tomaszz.1226 To ja tylko dopowiem, bo być może nie wyraziłam się do końca precyzyjnie. Ocenie podlegają wiedza i umiejętności - w momencie oceniania nie jest dla mnie istotne czy uczeń jest wierzący, ale czy zrozumiał treść, potrafi odpowiedzieć na pytanie lub wykonać zadanie (rozwiązać krzyżówkę czy sformułować dłuższą wypowiedź pisemną). Tak, formy sprawdzania wiedzy są dokładnie takie same jak na innych przedmiotach. Stan wiary ucznia lub jej brak nie ma mieć wpływu na ocenę. Postawa na lekcji nie ma nic wspólnego z wiarą, ale jest to kwestia podejścia do wykonywania zadań, szacunku do kolegów i nauczyciela oraz ogólne zaangażowanie. W szkole, nie w kościele. I taką ocenę wystawiam na koniec semestru każdemu uczniowi (a moich uczniów nie pytam o ich stosunek do wiary, o ile sami nie chcą się nim podzielić).
      Ucznia, który ma zainteresowania i wiedzę wykraczającą poza program nauczania zawsze trzeba docenić, niezależnie od przedmiotu. Zadanie dodatkowe (prezentacja, praca pisemna, odpowiedź ustna itd.) jest normalnym i zwyczajnym środkiem oceniania uczniów, którzy aspirują np. na ocenę celującą. Nie widzę w tym przypadku niczego niestosownego. Proszę mi wierzyć, że nie każdy ministrant, którego uczę ma 6 z religii i nie każdy mógłby się wykazać ponadprzeciętną wiedzą - dlatego też nie za bycie ministrantem są te oceny, ale za pracę jaką konkretny uczeń wykonuje.
      Oczywiście, że Biblia ma (a przynajmniej powinna mieć) poczesne miejsce na lekcjach religii, ostatecznie jest jednym z fundamentów nauczania Kościoła.
      Oceny nie są same w sobie złe, jeśli próbuje się wyjaśniać, że nie są one sensem życia. Ale sprawiają pewne trudności. Przepisy szkolne zobowiązują mnie do wystawienia każdemu uczniowi przynajmniej 3-4 ocen w semestrze. I to staram się robić, jednocześnie nie zniechęcając uczniów do ich zdobywania.

    • @joane24
      @joane24 3 ปีที่แล้ว

      @@tomaszz.1226 Ad. 2. Ale tych szczegółów liturgii na lekcji religii się NIE uczy, i nie jest to wiedza wymagana.
      W przypadku ministranta jest to wiedza tzw. dodatkowa, i taką wiedzą można dodatkowo zapunktować, podobnie jak w przypadku wszystkich innych przedmiotów (przynajmniej za moich czasów tak było, że jak miało się wiedze wykraczającą poza materiał szkolny, czy brało udział w olimpiadzie, czy nawet było w kółku zainteresowań czy chórze w przypadku muzyki, to to polepszało ocenę).

  • @pawehodyk3367
    @pawehodyk3367 3 ปีที่แล้ว +2

    Boli to że religia została uprzedmiotowiona

  • @iczaplicka
    @iczaplicka 2 ปีที่แล้ว

    Jak facet który opowiada że poszedł na teologie bo mu bóg kazał, może pracować w szkole?
    Jakie "dowody" na istnienie boga? Jakby ktoś miał to by Nobla dostał. Nie ma żadnych, ale dzieciom można ciemnote wciskać.
    Wstyd, facet nie powinien w ogóle w szkole pracować.

  • @monika3743
    @monika3743 3 ปีที่แล้ว +5

    Nie ma dla mnie nic ważniejszego od Boga i wiem co jest napisane w Biblii więc kim ja jestem, że w ogóle dyskutuję. Ale faszyzująca polityka wobec osób Lgbt, oskarżanie ich o zagrażanie rodzinie i cywilizacji ( wiem, wiem, ideologia ) mnie przeraża. I też to, jakie my mamy propozycje dla tych ludzi - życie samotne albo ew. jeśli znajdą kochającą, to życie w jakiejś wspólnocie, przez lata praca nad zmianą ( wiem - duch święty), specjalne ośrodki, modlitwy, egzorcyzmy... I mówimy to my, którzy możemy mieć tzw normalne rodziny...

    • @KattBB
      @KattBB 3 ปีที่แล้ว +2

      Ale co proponujesz innego, tak konkretnie? Bo przecież chodzi o zbawienie, o życie wieczne, o pełnienie woli Bożej, a nie tylko o jakieś tymczasowe ziemskie spełnianie własnych życzeń?

    • @monika3743
      @monika3743 3 ปีที่แล้ว +1

      @@KattBB Słucham ? To ja mam proponować konkretne rozwiązania ! A może ci biegli w Piśmie znajdą jakieś sensowne. Na razie nie widzę nawet, żeby byli w stanie przeciwstawić się faszyzującej, oskarżającej o wszystko co złe, obrzydliwej polityce nagonki na ludzi, którzy czują się zaszczuci.

    • @strzakastrzaka2222
      @strzakastrzaka2222 3 ปีที่แล้ว +1

      @@monika3743
      Zgadzam się w 100%.

  • @dorotazdu4353
    @dorotazdu4353 3 ปีที่แล้ว

    -jestem również za lekcją Religi w szkole. Argumentując podobnie jak p. Piotr. (chodź dodam, że mile wspominam czas czekania na religię w salce katechetycznej. Biegaliśmy na placu przed koścoiłem.
    Przypomniała mi się pewna historia: mając chyba 10-12 lat, na lekcji Religi złapała mnie i moją koleżankę "głupawka". Nie mogłyśmy powstrzymać się od śmiechu. Pani kat. nie wytrzymała i kazała nam klęczeć przy stole. Każda z innej strony. Ale wystarczyła znowu spojrzeć się na siebie i wybuchałyśmy śmiechem. W końcu Pani kazała nam wyjść z salki kat. To było coś, bo nigdy nie byłam wyproszona z jakiejkolwiek lekcji. Mimo to wspominam Panią kat. bardzo dobrze. Niech odpoczywa w pokoju Amen.
    -jeśli chodzi o zajęcia w salkach w dobrej aranżacji, to raczej 1x w miesiącu. Częściej mogło by się nie udać ponieważ dzieci/młodzież jest za bardzo zajęta lekcjami pozaszkolnymi.
    -wolałabym katechetów świeckich ( którzy żyją w związku mał.) Chyba dlatego,, że jest większa szansa na katechetę który będzie bardziej rozumiał problemy ludzi/młodzieży .
    -życzyłabym sobie więcej takich nauczycieli z powołaniem. Nasze dzieci byłyby bardziej wykształcone.
    -bardzo podoba mi się pomysł z kartkami...
    -SZCZĘŚĆ BOŻE 😀🙋

  • @mieczysawjustyna2215
    @mieczysawjustyna2215 3 ปีที่แล้ว +1

    Panie Piotrze, chyba lepszym słowem jest entuzjasta niż pasjonat. Ten kojarzy się jednak z nerwusem.

    • @KattBB
      @KattBB 3 ปีที่แล้ว

      Nie zgadzam się :) Dla mnie pasjonat to ktoś, kto ma pasję, a entuzjasta to raczej ma entuzjazm, ale nie wystarcza mu go na tyle, żeby poświęcić się w pełni i zostać pasjonatem 🤣