Felix opowiada ile kosztuje utrzymanie focusa rs - posiadacz zwykłego auta myśli "ja p****lę ale drogo". Felix opowiada ile kosztuje utrzymanie bmw serii m - posiadacz zwykłego bmw myśli "ja p****lę ale drogo". Felix opowiada ile kosztuje wynajem współczesnej rajdówki- mina Pawła mówi "ja p****lę ale drogo".
Marcin Pawlik tak dokładnie.... tylko ze te pieniądze na rajdówkę nigdy nie wrócą a auto które masz możesz sprzedać z mniejszym lub większym zyskiem. To ile wydajesz na swoje auto uzależnione jest od tego jak je używasz. Ja używałem je konkretnie to i konkretnie płaciłem. 🥴
Miałem przyjemność pojechać testowy przed Barbórką (na Bemowie) na prawym fotelu z Waldemarem Kluzą. Kolejka na dojeździe była duża, siedzieliśmy sobie w jego Fieście Proto (w specyfikacji rajdowej, z mniejszym turbo itp, na 390 km była wystrojona zamiast 700+ w spec GSMP) i rozmowa po mojej refleksji na temat zauważalnego nawet z punktu widzenia kibica galopującego progu wejścia zeszła właśnie na temat kosztów, choć bardziej w kontekście kupna i utrzymania własnego auta. Waldek nazwał Barbórkę "najdroższym kręciołkiem świata", co uważam za świetne podsumowanie, ponarzekał też na organizatorów za wspomnianą przez Felixa mniejszą hopę ("nie szanują sprzętu i portfela zawodników" xD). Wyszło z tego też, że R5 którą jechał Kajto jest tak ze dwa razy drożna niż Proto Kluzy i że M-Sport sobie tyle potrafił liczyć za części, ze zupełnie serio można było rozważać kupno drugiego auta jako dawcy :) Dokładnych kwot już nie pamiętam, ale było grubo. Pomyśleć, że kiedyś niezbyt drogimi (relatywnie) N grupami można było walczyć w RSMP..
Kosmiczne ceny. Ja wiem, że to zawsze był drogi sport, ale mam wrażenie że obecnie jest to już sztuczne pompowanie cen i wyzysk zawodników przez firmy produkujące podzespoły. Kiedyś gdy ktoś miał talent to był w stanie w jakiś sposób uzbierać budżet czy wziąć jakaś pożyczkę... A teraz? Ile potrzebujesz na sezon żeby konkurować z najlepszymi ? Jakieś 2 miliony zł. Nie wiem co trzeba robić żeby dysponować takimi kwotami na rajdy.
bez zadnych sponsorow, wynajmujac rajdowke za caly sezon spokojnie sie mozna wmiescic ponizej miliona, przy proto nawet mysle mozna zejsc do 300k za caly sezon
Felix mogę powiedzieć jedynie:) spełniaj marzenia i czekam że w tym nowym roku siądziesz za kółkiem na rajdzie, trzymam kciuki (wiara czyni cuda) :) i cóż innego może być jak nie łapka w górę!!!! Pozdrawiam ! :):)
dobry materiał !!!!! Dlatego ja wystawiam swoje subaru za 2 tyg.... na sprzedaz motor zakuty wlasnie na dotarciu strojenie i z 0-wym przebiegiem os-owym pojdzie na sprzedaz bo po prostu brak funduszy:/ ale tez nigdy nie prosiłem nikogo o wsparcie bo tak ja juz chyba Ty mowiles wszedzie patrza na ciebie jak na zebraka :/ wracaj na odcinki Pozdro !!!!
Jeśli chcesz się liczyć i zdobywać puchary to trzeba sporo zainwestować w auto. Taki AB Cup, który głównie jest dla Beemek pokazuje jakie tam są porobione auta. Zresztą teraz w każdej klasie KJSów nie ma miękkiej gry. I potem się dziwisz, że masz fajnie zrobioną Beemkę a tu Cię w generalce porobiła Łada 2105 VFTS (swoją drogą prawie 180 KM w 900 kg budzie).
Bardzo ciekawy odcinek. Mógłbyś zrobić jakiś materiał o ubezpieczeniu auta rajdowego i kierowcy? Jakie są obowiązki itp. Pozdrowienia i przyczepności:)
Jest tylko ubezpieczenie które mówi ze wkład własny 100 tys zł ( ty odpowiadasz do tej kwoty ) jak jest uszkodzenie na 500 tys to noc cór więcej nie interesuje. Zwykle te ubezpieczenie jest w formie kaucji w wysokości 100 tys zł. Ale to różnie się do tego podchodzi
@@rajdowyfelix dzięki wielkie za odpowiedz:) A mógłbyś mi powiedzieć tylko jak wygląda sprawa obowiązku ubezpieczenia podczas rajdów w pl? Mieszkam w De ale od przyszłego roku chcemy z żoną zacząć starty w wyścigach górskich w pl, ale niestety niemogę znaleźć konkretnych informacji o obowiązkowych ubezpieczeniach w wyścigach
@@MarosCS to skomplikowane by napisać Ale jeżeli chcesz taką przygodę zacząć to trzeba określić jakie auto chcesz. Jeżeli chcesz wybudować to łatwiej jest bo nic nie musisz ubezpieczać dodatkowo. Chcesz wynająć to trzeba poszperajcie kaucje która po rajdzie czy wyścigu jest zwrotna. Napisz do mnie na INSTAGRAMIE ( rajdowy_felix )
Dawaj ten odcinek o budowie silnika do Lancera. Fajnie byłoby oglądać takie szczegóły jak przy budowie Polskie Porsche. Jednak trza myśleć o amatorkach bo zawodowcy to nie ta liga finansowa
Ale zdarzają się tacy kubusie co na SuperOES w Kielcach czy Power Stage w Bednarach przyjeżdzają taką R5 a jazdy było maksymalnie 30 minut (6 razy przejazd Power Stage Bednary).
Rozumiem, że to wytwarza niesamowitą adrenalinę, daje mega fun i tak dalej. Ale moim skromnym zdaniem nic nie wytłumaczy już tej ceny. Albo ktoś opłaca taką zabawę (reklamodawcy) albo po prostu się w to nie bawisz :p
Tanio nie jest dlatego MP Filip N. ''dorabiał ''na VATcie hehheheheh.Wez startuj za ''własne'' sezon w MP .Minimum 1 mln zl budżetu bez przygód wypadków które w tym sporcie są codziennoscią .Ale lepszym przykładem ile ''wpompował'' własnych pieniedzy w ten sport był Mistrz Leszek Kuzaj .Wyobrazcie sobie scigac sie w latach 90tych i pozniej autami WRC za własny szmal bo jak wiadomo sponsorzy na aucie dawali moze 20 % max budżetu .Za własną kase autem WRC z w latach 90 tch gdzie w Polsce ludzie mieli pensji po 800 -1200 zł a jeden slick do wurca kosztował 1200 zł . Czy fabrycznym Subaru WRC z Prodrive z ich serwisem ...Niewyobrażalne kwoty na jeden start w RSMP nie mówiąc o całym sezonie .Dlatego dla szarego człowieka stojacego z boku na OS ie , są to kwestie nie do ogarniecia jak wymiana kpl wahaczy w Passacie to juz ''awantura''' w domowym budżecie .
Trzeba mieć swoją firmę która przynosi duże dochody aby się w tym sporcie bawić... W przeciwnym razie trzeba szukać sponsorów i oglądać rajdy na ekranie telewizora niestety.. Lepiej kupić sobie rajdowke niż wynajem bo strach wtedy tym jeździć żeby nie uszkodzić. .
Ponad 6k wyświetleń 450 lajków samoluby :P Rajdy to już machina marketingowa i sponsorzy takie realia i to nie od dziś.W sumie jak każdy motorsport. Życzę powodzenia lajk jest, wiedza poszerzona też. piona
Limiter jest jak bijesz biegi do góry a nie w dół. Nie ma takiej opcji by zabezpieczyć to przed przekręceniem motoru na takie obroty. To nie automat w BMW że nie zbijesz biegu zanim komputer nie uzna ze jest bezpiecznie pozwolić na zrzut biegu w danej parti obrotów.
Przesunięcie odcinki🤔 nie ma to żadnego znaczenia. Chodzi o to że jak zredukujesz bieg trochę za szybko a w sekwencji to bardzo łatwo zrobić wtedy silnik osiagnie wysokie obroty . Jeśli w zwykłym samochodzie jadąc 120 na godzinę wrzucisz jedynkę to przecież odcinka też nie pomoże.
To teraz odwróć sytuację. Masz swoje prywatne auto (obojętnie jakie). Przyjmijmy, że Skodę Fabię. Zgłasza się do Ciebie gość, który chce pojechać nią Track Daya np. w Poznaniu. Załóżmy, że będzie chciał zrobić ze 200 kilometrów torowych. To teraz za jakie pieniądze byś mu pożyczył swoje auto wiedząc, że będzie go upalać na maksa, że opony, klocki, tarcze, sprzęgło i skrzynia biegów będą dostawać w dupę, że kilka razy przy redukcji biegu zdarzy mu się przekroczyć limit obrotów silnika, że amortyzatory będą działać na maksa, a zawieszenie musi wytrzymać nierówności toru i przeciążenia. Wiesz o tym, że gość odda Ci auto po takiej przejażdżce i nic więcej go nie obchodzi. Więc jaką kwotę mu krzykniesz ??? Załóżmy, że Twoja Fabia jest warta 20000 złotych, Fabia R5 jest warta jakieś 2 miliony złotych, mam nadzieję, że już wiesz dlaczego tak drogo ??
andrzejp1979 ale po pierwsze to ja wole nie jechać albo jechać swoim autem bo jak zniszczę to przykryje ceratą i temat z głowy. Każdy kalkuluje sobie tak by coś na tym zarobić. Ceny mnie nie przerażają bo taka jest rzeczywistość dlatego nie jeżdżę w rajdach już bo bez wsparcia jest to mega drogie.
felixiada Osobiście wolę pożyczyć auto przygotowane do sportu niż katować swoje prywatne auto. Nie stać mnie na taką ekstrawagancję by mieć jedno auto do jazdy na codzień a drugie do zabawy na torze (w które trzeba włożyć ciężkie pieniądze by było przygotowane do motorsportu). Oczywiście zakładam, że pożyczonemu autu nic się nie stanie bo wtedy bym się nie wypłacił. Ja to kalkuluje tak. Chcę jechać na Nurburgring. Żeby mieć jakiś z tego Fun to trzeba kupić coś przynajmniej klasy Megane RS, Hondy Civic Type R czy Focusa RS. Teraz warto zainwestować w odpowiednie klocki, tarcze, płyn hamulcowy, czy przewody hamulcowe w metalowym oplocie bo seryjne lubią sobie pęknąć. Trzeba się jakoś dostać na tor (jakieś 1300 km w jedną stronę) i teraz pytanie czy jedziesz na kołach czy na lawecie (przy okazji zabierając drugi komplet opon, klocki, tarcze, jakieś drobne części, kogoś kto Ci to ogarnie). Cała wyprawa logistyczna. Zakładam, że jedziesz na takie tory 2-4 razy w roku. To zdecydowanie lepiej pożyczyć sobie auto chociażby z RSR Nurburg za 800 Euro za 6 kółek Touristfahren gdzie nie interesuje Cię nic a auto masz przygotowane pod specyfikację toru. Oczywiście masz gdzieś z tyłu głowy, że jak rozwalisz to odpowiadasz do 17000 Euro + koszty jakie sobie zażyczy zarządca toru (to powoduje, że jedziesz trochę spokojniej niż własnym autem) ale jak rozwalisz się własnym autem to też masz koszty i całą logistykę z transportem rozbitka do Polski. Ponieważ nie używam takiego auta na codzień to nie kalkuluje mi się jego zakup. Pożyczenie takiej Fiesty Proto na jakiś zwykły KJS możesz ogarnąć pomiędzy 3-5 tysięcy złotych. Oczywiście masz w tyle głowy, że jak urwiesz zderzak czy zrobisz obcierkę o opony to popłyniesz w koszty ale nadal jest to dużo taniej niż kupić sobie auto które będzie konkurencyjne dla takiej Fiesty. A jak kupisz coś tańszego to będziesz 10-15 w generalce i będziesz się zastanawiać czy Ty jesteś taki słaby czy inni mają lepszy sprzęt :) Z mojego punktu widzenia to już teraz na zwykły KJS przyjeżdżają goście gdzie oprócz rajdówki przyjeżdża cały serwis, bus z oponami i częściami zamiennymi etc. Szczególnie w najwyższej klasie jest taki wyścig zbrojeń że masakra. I jak nie chcesz regularnie rywalizować (jeżdżąc po Polsce na różne „amatorskie” imprezy) a pojechać sobie raz, dwa razy w roku to lepiej pożyczyć sprawdzone auto, które nie raz wygrało już takie zawody i jest profesjonalnie przygotowane. Bardzo fajną zabawą (i relatywnie tanią) jest pojechanie sobie na Slovakiaring w pięciu znajomych, pożyczenie sobie pięciu Hond Type R (310 KM) za 250 Euro sztuka (na 30 minutową sesję, kaucja 1000 Euro), i rywalizowanie między sobą (jest profesjonalny pomiar czasu). I teraz pytanie czy Ty swojego Focusa pożyczyłbyś jakiemuś gościowi o którym nie wiesz nic na 30 minut upalania po torze (paliwo też po Twojej stronie) za jakieś 1200 złotych. Slovakiaring ma najlepszy stosunek funu do ceny. Jest jeszcze jeden zajebisty aspekt wypożyczalni np. RSR Nurburg ma swoje oddziały RSR Spa i RSR Iberia i dzięki temu ostatniemu możesz brać udział w Track Dayu na legendarnym torze Ascari bez konieczności bycia członkiem klubu (na Ascari jest dosyć trudno się dostać indywidualnie na Track Daya). Dla osób które okazjonalnie chcą pożyczyć auto wypożyczalnie to jest zbawienie bo na takiego Huracana nigdy nie będzie mnie stać a tak mogłem sobie go potestować na autostradzie (oczywiście mowa o wypożyczeniu na dobę a nie eventy gdzie jakiś smutny gość siedzi po prawej stronie i mówi jak masz jechać po torze typu Jastrząb bo to najbardziej przepłacona jazda biorąc pod uwagę Fun to Drive, chyba gorzej to tylko być pasażerem) :)
@@andrzejp1979 Jak jeździsz 1-4 razy w roku na tor cyklicznie to chyba lepiej jeździć swoim i jednym autkiem, którego będziesz się uczył i które będziesz znał niż za każdym razem innym. Oczywiście jeśli masz ambicję,żeby być coraz lepszym i poprawiać czasy. Jeśli chcesz ppojechać tylko dla funu to wypożyczaj sobie za każdym razem inne autko.
No i? Kiedys czytalem wywiad z obecnie najbogatszym Polakiem Michalem Solowowem, a wtedy juz byl w pierwszej setce najbogatszych Polakow (moze i w pierwszej dziesiatce) ze nie bedzie wiecej jezdzil w rajdach nie pamietam dokladnie czy moze chodzilo ze nie sprubuje w koncu sil w wrc bo koszta sa poprostu ogromne.
Tu nie chodziło o koszta bo dla niego to jest pryszcz ale o przeciwskazania zdrowotne. Po prostu Sołowow ma problemy z kręgosłupem i lekarze mu zapowiedzieli, że jak dalej będzie startował w rajdach to zostanie kaleką. Dla niego wydanie 2 milionów złotych na jeden rajd to jak dla Ciebie 200 złotych.
Ceny są okrutne, sport mega atrakcyjny, nawet na mocno amataroskim poziomie ceny wszystkiego są wysokie. Chyba tylko typowy off road można uprawiać w miarę normalnych pieniądzach
No dobrze, dyferencjał, przekręcenie 9000 RPM kosztuje, natomiast nie wspominasz nic o tym, że istnieją ubezpieczenia od takich sytuacji, które się kupuje przed zawodami. Firmy ubezpieczeniowa mają na to oferty. Całościowe spojrzenie i kontekst sprawy wygląda tak, że to droga do nikąd. Sport motorowy zawsze był drogi i ja to rozumiem, ale samochód rajdowy staje się usługą. Stajnia go kupuje i użycza możliwie jak największej ilości ludzi, to na nich spada koszt zakupu i przeglądu. Jeżeli ceny są tak skalkulowane jak mówisz to oznacza to jedno, że jest zbyt mało chętnych, aby ceny spadły. Koszty wytworzenia tych aut zdaję sobie sprawę są przepotężne, ale ich producenci powinni je sprzedawać taniej stajniom co przełożyłoby się, że chętni na wypożyczenie zapłaciliby mniej. Nawet na rajdy okręgowe powinna być oferta, więcej ludzi by jeździło, więcej by przychodziło to oglądać i w efekcie po latach napędziłby się rynek na to. Tyle ode mnie :)
Nikt nie zaczyna jeździć rajdów od zera by zarabiać z tego kokosy. Hajs może zarabiają Ci najbardziej topowi. Wielkim sukcesem jest to, że wgl możesz wystartować w takim czymś nie płacąc swojej kasy tylko jadąc nawet bez zarobku. Motorsport niestety zawsze był drogi. Zobacz, że największe gwiazdy zazwyczaj zaczynały już jako dzieciaki zawożone na gokarty przez rodziców. Prawda jest taka, że pewnie zajebistych kierowców, którzy mogą sobie pozwolić na rywalizację w motorsporcie jest może 1% wszystkich utalentowanych, reszta nie ma za co tego zrealizować.
Fajny odcinek. Ten kto chociaż trochę się interesuje rajdami wie jak to wygląda. To niestety trochę zabija motorsport bo jak kiedyś byli bogaci sponsorzy(alkohole i papierosy) którzy dawali spore pieniądze to rajdy były wszędzie, później zabronili takich reklam w sporcie i niestety się dobre skończyło :( PS Felix co się stało z Poloniuszem?
Też drogi biznes a przy okazji bardzo kontaktowy sport :) Jak jedziesz na ledwie spinającym się budżecie a ktoś inny wjedzie Ci w dupę czy bok to może być ciężko dokończyć sezon :)
Ja sie nie dziwię że nie jeżdzisz bo do tej pory NIC nie pokazałes w rajdach... Wybacz ale wyniki mówią same za siebie. I chyba daleko Ci do nazwania się "kierowcą rajdowym" : Statystyki - ERC Liczba startów: 2 Wycofania: 2 (100.0%) Statystyki - ERC Production Cup Liczba startów: 1 Wycofania: 1 (100.0%) Statystyki - Poland Liczba startów: 15 Wycofania: 2 (13.3%) Łączna ilość punktów: 4 Może Ty i koło kierowcy rajdowego stałeś ale nim raczej nie jestes i nie byłeś. Wybacz to nie hejt ale suche fakty... Raczej powinieneś o sonie mówić i pisać jako Fan Rajdów Samochodowych..!!!
Dominik k. Dominiczku czy tobie sufit się zerwał na głowę ze takie teksty wypisujesz. Chyba mnie pomyliłeś z kimś innym. Weź sobie pogrzeb w wynikach 2013 i może coś znajdziesz a jak nie znajdziesz to wywalczyłem tytuł vicemistrza polski w gr N o ile wiesz jaka to grupa ;-) to nie hejt w twoim kierunku tylko wyniki mówią same za siebie ;-) pozdrawiam
@@rajdowyfelix Felusiu Feliksie, zasmucę Cie ponieważ z rajdami jestem (jako kibic nie tylko na polskich OSach) związany od przeszło 15 lat :) Wiec coś tak może i sie znam.. A statystyki, które podesłałem z palca nie wyssałem i one też swiadczą o Twoich wynikach..!!!
Zakładaj, kup sprzęt wartości 1.500.000 zł a potem pożyczaj napalonym synom bogatych rodziców i kasuj jak za zboże z chwila kiedy coś urwą. Jak opłacisz zespół który to przygotowuje auto i zliczysz zużycie sprzętu stwierdzisz ze to nie jest jednak biznes który cię jara. W Polsce nie będziesz miał klientów;-) bo u nas jak ktoś ma taką kasę by jeździć takim samochodem to decyduje się na zakup swojego plus dwa tiry czesci. Wiec beka masz w ch.... pozdro piona
@@rajdowyfelix Cześć, gdybyś miał porównać swoje umiejętności do czołowych zawodników rajdowych polski/świata to jak byś wypadł to jest jakaś ogromna różnica umiejętności czy kwestia finansów oraz kolejne pytanie czy z każdego człowieka przy ogromnym nakładzie finansowym da się zrobić czołowego zawodnika?
ACE_Roft x Weź pod uwagę, że zwykle najlepsi to Ci z największym budżetem więc można powiedzieć że startują najlepsi z najbogatszych. Dopóki nie dostaniesz takiego samego auta jak Sebastian Ogier czy Ott Tanak to nie będziesz miał pojęcia jak dużo Ci brakuje do najlepszych. Nawet auto klasy WRC ale w teamie niefabrycznym to zupełnie inna bajka w stosunku do fabrycznych teamów. Jest bardzo dużo gości mających ogromny talent do jazdy samochodem i nigdy nie będą mieć okazji go pokazać.
A teraz tak przyziemniej - kupujemy samochód za 10000zł, do tego wypadałoby kupić komplet felg + semi slicków np jakieś 17tki felgi używane, opony nowe i mamy jakieś 2000-3500zł (zależnie jakie felgi), do tego jakiekolwiek sprężyny obniżające, co by lepiej czuć auto ~500zł lub od razu jakiś kit ~3500zł, poliuretan na całe auto 500-2000zł (zależnie jaka firma), kierownica, naba to następne z 1000zł chociaż, fotel, mocowanie, harness bar, pasy ~2000-4000zł. Suma sumarum na jakikolwiek start wypadałoby mieć minimum 6000zł + ewentualnie koszty robocizny u mechaników jeśli ktoś nie ogarnia samemu. Oczywiście bez tego też się da, ale po co oblegać cały czas ostatnie miejsca na zwykłym super OESie amatorskim? A to same mody, gdzie paliwo, opłaty za starty, dojazdy, kask i ogólnie serwis samochodu? Huhu, przy zarobkach rzędu 3000zł miesięcznie jest suabo.
Zawsze można się sprawdzić w KJSie wynajmując auto na jeden SuperOES np. na tor Kielce można sobie wynająć Fiestę Proto (400 KM) za około 3-5 tysięcy złotych (kwestia dogadania się z właścicielem). Auto ma specyfikację, która pozwala być w pierwszej trójce KJSu. Jak dojedziesz na początku na 20-tym miejscu to i tak jesteś dobry. Pytanie tylko czy kalkuluje się wydać taką kasę na całe 10-12 minut jazdy (5x po 2 minuty i raz zapoznanie z trasą). Żeby wiedzieć gdzie jesteś i ile Ci brakuje do najlepszych to fajna sprawa. Mając własne auto pod KJSy też trzeba wydać niemałe pieniądze (nawet na Seicento) jeśli ma być autem zdolnym do wygrywania. Jeśli chcesz sobie tylko pojeździć to jedyny koszt to wpisowe i spalona benzyna.
@@andrzejp1979 przy średnich zarobkach 3000zl wg mnie totalnie nie ma sensu wynajmować takiej rajdowki. Oczywiście zależy też w którym etapie przygody z pojezdzawkami jesteśmy, oraz np ile mamy lat. Jeśli ktoś ma 18-20 lat i chce coś osiągnąć w tym sporcie (a wcześniej już gdzieś jeździł, np gokarty) to fajnie się sprawdzić w takiej Fieście. Natomiast z mojej perspektywy, 33 latka który zainteresował się motosportem dość późno i raczej jeździ dla przyjemności, adrenaliny, walki z samym sobą, strachem to jest to absolutnie bez sensu (przy zarobkach w/w + żona, dzieci). Wg mnie lepsza jest opcja takiego racing gruza typu BMW czy Seicento. Coś taniego, sprawnego technicznie, świeży hamulec, podstawowe mody typu springi, zestaw opon jest wystarczające do sprawienia sobie przyjemności.
86mystek Niestety bez pieniędzy nie da się bawić w Motorsport (nawet kupując Gruzina). Pozostaje PlayStation 4 i kierownica Logitecha ewentualnie jak coś tam umiesz jeździć liga kartingowa (w każdym większym mieście masz tory kartingowe i są ligi amatorów, ligi firm czy zwykłe przejazdy za kilkanaście złotych). I tak mając żonę i dzieci to wydatek 100 zł na tydzień, żeby sobie pojeździć na gokartach to spory wydatek. A wracając do KJSów i innych takich to albo inwestujesz w drugie auto tylko do takiej zabawy albo startujesz tym co jeździsz na codzień. W obu przypadkach z takimi zarobkami masz w tyle głowy, że jak wylecisz z zakrętu i uszkodzisz zderzak, oponę i felgę to popłyniesz w koszty i samochód będzie stał miesiąc, dwa aż uzbierasz na naprawę. Nie mówiąc o czymś poważniejszym. Jak kupisz gruzina to masz szansę na to, że w nieodpowiednim czasie skończy się sprzęgło czy rozleci skrzynia biegów. Generalnie najtańszą zabawą jest wrak race gdzie kupujesz auto do 1000 złotych i jak go szlag trafi to zostawiasz na torze, ewentualnie sprzedajesz na złom. Nie ma tak, że da się upalać używane auto i jest ono niezniszczalne. Inaczej mówiąc, żeby bawić się w Motorsport to trzeba mieć przynajmniej te 2000 zł dodatkowych pieniędzy na wyrzucenie.
@@andrzejp1979 to prawda ale generalnie da się zminimalizować koszty. W moim przypadku na początek kupiłem samochód (drugi, weekendowy)ale nie myślałem o torze. Z czasem sie przejechałem na normalnych oponach na Moto park Kraków. Spodobało mi się, później drugi raz, ale ten tor jest powolny. Pojechałem na Kielce najpierw porobić zdjęcia i przy okazji zobaczyć z czym się to je (super oes). Spodobało mi się, na szczęście trafiłem na taką rundę że było sporo amatorów jak ja w normalnych samochodach na cywilnej oponie. Oczywiście walka o to kto nie będzie ostatni:) ale właśnie tu jest sedno - my się świetnie bawiliśmy (zgadalismy się wszyscy) a inni walczyli o 1 miejsce w swojej klasie czy generalce. Każdy przyjeżdża tam z innym celem i nastawieniem. Także w mojej opinii - da się bawić w motosport z 3000zl zarobków, tylko będziemy grać w innej lidze. Ale jestem pewien że zwycięstwo w A klasie piłkarskiej smakuje piłkarzowi równie dobrze jak zwycięstwo w Ekstraklasie.
Felix opowiada ile kosztuje utrzymanie focusa rs - posiadacz zwykłego auta myśli "ja p****lę ale drogo".
Felix opowiada ile kosztuje utrzymanie bmw serii m - posiadacz zwykłego bmw myśli "ja p****lę ale drogo".
Felix opowiada ile kosztuje wynajem współczesnej rajdówki- mina Pawła mówi "ja p****lę ale drogo".
Marcin Pawlik tak dokładnie.... tylko ze te pieniądze na rajdówkę nigdy nie wrócą a auto które masz możesz sprzedać z mniejszym lub większym zyskiem. To ile wydajesz na swoje auto uzależnione jest od tego jak je używasz. Ja używałem je konkretnie to i konkretnie płaciłem. 🥴
nie ma co się dziwić że ludzie rzeźbią w gruzach i bawią się w drifting
Miałem przyjemność pojechać testowy przed Barbórką (na Bemowie) na prawym fotelu z Waldemarem Kluzą. Kolejka na dojeździe była duża, siedzieliśmy sobie w jego Fieście Proto (w specyfikacji rajdowej, z mniejszym turbo itp, na 390 km była wystrojona zamiast 700+ w spec GSMP) i rozmowa po mojej refleksji na temat zauważalnego nawet z punktu widzenia kibica galopującego progu wejścia zeszła właśnie na temat kosztów, choć bardziej w kontekście kupna i utrzymania własnego auta. Waldek nazwał Barbórkę "najdroższym kręciołkiem świata", co uważam za świetne podsumowanie, ponarzekał też na organizatorów za wspomnianą przez Felixa mniejszą hopę ("nie szanują sprzętu i portfela zawodników" xD). Wyszło z tego też, że R5 którą jechał Kajto jest tak ze dwa razy drożna niż Proto Kluzy i że M-Sport sobie tyle potrafił liczyć za części, ze zupełnie serio można było rozważać kupno drugiego auta jako dawcy :) Dokładnych kwot już nie pamiętam, ale było grubo. Pomyśleć, że kiedyś niezbyt drogimi (relatywnie) N grupami można było walczyć w RSMP..
Kosmiczne ceny. Ja wiem, że to zawsze był drogi sport, ale mam wrażenie że obecnie jest to już sztuczne pompowanie cen i wyzysk zawodników przez firmy produkujące podzespoły. Kiedyś gdy ktoś miał talent to był w stanie w jakiś sposób uzbierać budżet czy wziąć jakaś pożyczkę... A teraz?
Ile potrzebujesz na sezon żeby konkurować z najlepszymi ?
Jakieś 2 miliony zł.
Nie wiem co trzeba robić żeby dysponować takimi kwotami na rajdy.
Na najwyższym poziomie rangi tylko polskich rajdow raczej za mało....
Już to porównywał Sobiesław Zasada.
Wg. niego, kiedyś auto rajdowe było 2-2,5 razy droższe o seryjnego,
teraz to jest już kilkanaście razy więcej..
Rozjebać
bez zadnych sponsorow, wynajmujac rajdowke za caly sezon spokojnie sie mozna wmiescic ponizej miliona, przy proto nawet mysle mozna zejsc do 300k za caly sezon
A myślałem że 500+ starczyło by prawie...
Felix mogę powiedzieć jedynie:) spełniaj marzenia i czekam że w tym nowym roku siądziesz za kółkiem na rajdzie, trzymam kciuki (wiara czyni cuda) :) i cóż innego może być jak nie łapka w górę!!!! Pozdrawiam ! :):)
Wpadłem tu na chwilę, wracam na MotoBiedę XD
Felix to powrót do e30 is i jest taniej i jeździsz cały czas, fan dla siebie kibiców i w duszy ze sponsorami i ich wymogami
dobry materiał !!!!! Dlatego ja wystawiam swoje subaru za 2 tyg.... na sprzedaz motor zakuty wlasnie na dotarciu strojenie i z 0-wym przebiegiem os-owym pojdzie na sprzedaz bo po prostu brak funduszy:/ ale tez nigdy nie prosiłem nikogo o wsparcie bo tak ja juz chyba Ty mowiles wszedzie patrza na ciebie jak na zebraka :/ wracaj na odcinki Pozdro !!!!
Jakie masz subaru na sprzedaż??
maciek maciek napisz meila biuro.turbinki@wp.pl lub fb Turbinki Gdynia tam są fotki specyfikacje podam w mieli niebede tu zaśmiecać pozdro
teraz już wiem dlaczego pewien kierowca skody R5 przestał jechać z powodu 2 złapanych kapci i zgubionego zderzaka w tym sezonie rsmp
To już lepiej kupic sobie E36, ogarnąć i startować w KJS, Banan ten sam.
Dokładnie ..tez sie przesiadłem z Imprezy do E36 ....zeby wiecej jezdzić startować .Budżetowo to jakies 1 start Imprezą 5 startów E36 ;)
Jeśli chcesz się liczyć i zdobywać puchary to trzeba sporo zainwestować w auto. Taki AB Cup, który głównie jest dla Beemek pokazuje jakie tam są porobione auta. Zresztą teraz w każdej klasie KJSów nie ma miękkiej gry. I potem się dziwisz, że masz fajnie zrobioną Beemkę a tu Cię w generalce porobiła Łada 2105 VFTS (swoją drogą prawie 180 KM w 900 kg budzie).
Aż mnie ciary przeszły jak te beczki na Karowej robiłeś! :D Trzymam kciuki żeby dobry sponsor się znalazł! Pozdrawiam:)
!!!!!!!! Uwaga Słuchajcie !!!!!!!!
Mogę zrobić odcinek z Q&A więc zadawajcie pytania a ja przygotuje odcinek na kolejny piątek z odpowiedziami!!!!!
Dlatego gram w Gran Turismo. 😅
Padła skrzynia biegów... koszt 200 zł.
Wysłana na gwarancję.
12:12 trzeba było wrzucić "4 lewy kulą" A nie jakieś popisy na ręcznym ;)
Ciekawe ile to kosztowało :) Bo raczej "przepraszam" nie wystarczyło :)
Wojciech Kania Zrolował swojego Lancelota 🤣
I tego Ci życzę! Tzn chojnego sponsora. :)
3:59 zderzak jest
4:00 zderzak brak :)
Bardzo ciekawy odcinek. Mógłbyś zrobić jakiś materiał o ubezpieczeniu auta rajdowego i kierowcy? Jakie są obowiązki itp. Pozdrowienia i przyczepności:)
Jest tylko ubezpieczenie które mówi ze wkład własny 100 tys zł ( ty odpowiadasz do tej kwoty ) jak jest uszkodzenie na 500 tys to noc cór więcej nie interesuje.
Zwykle te ubezpieczenie jest w formie kaucji w wysokości 100 tys zł.
Ale to różnie się do tego podchodzi
@@rajdowyfelix dzięki wielkie za odpowiedz:) A mógłbyś mi powiedzieć tylko jak wygląda sprawa obowiązku ubezpieczenia podczas rajdów w pl? Mieszkam w De ale od przyszłego roku chcemy z żoną zacząć starty w wyścigach górskich w pl, ale niestety niemogę znaleźć konkretnych informacji o obowiązkowych ubezpieczeniach w wyścigach
@@MarosCS to skomplikowane by napisać
Ale jeżeli chcesz taką przygodę zacząć to trzeba określić jakie auto chcesz.
Jeżeli chcesz wybudować to łatwiej jest bo nic nie musisz ubezpieczać dodatkowo.
Chcesz wynająć to trzeba poszperajcie kaucje która po rajdzie czy wyścigu jest zwrotna.
Napisz do mnie na INSTAGRAMIE ( rajdowy_felix )
Dawaj ten odcinek o budowie silnika do Lancera. Fajnie byłoby oglądać takie szczegóły jak przy budowie Polskie Porsche. Jednak trza myśleć o amatorkach bo zawodowcy to nie ta liga finansowa
Ale zdarzają się tacy kubusie co na SuperOES w Kielcach czy Power Stage w Bednarach przyjeżdzają taką R5 a jazdy było maksymalnie 30 minut (6 razy przejazd Power Stage Bednary).
Rozumiem, że to wytwarza niesamowitą adrenalinę, daje mega fun i tak dalej. Ale moim skromnym zdaniem nic nie wytłumaczy już tej ceny. Albo ktoś opłaca taką zabawę (reklamodawcy) albo po prostu się w to nie bawisz :p
O kurczę, dlatego jeżdżę na symulacjach komputerowych. Duuuuużo taniej.
Z takimi cenami to nic dziwnego ze mistrz Polski w generalce siedzi w wiezieniu za malwersacje finansowe
To jednak Nivette siedzi :)..???
@@kacper_kaz_ chyba w areszcie siedzi bo ponoc walki na 65 milionow pln robil wiec raczej do sprawy posiedzi
@@yetigogo9557 W Polsce przy obecnej władzy można siedzieć za nic.
@@UWAGAnieSPIE masz 100 % racji-jebac pis!!!
@@yetigogo9557 A nawet POPISuar
Fajny materiał, pozdro!
Loo panie lepiej to wydać na wakacje w mielenie
Qrde starty w kartingu na levelu pro to jest obecnie 200-300k euro i to mówimy o kosztach podstawowych .
Tanio nie jest dlatego MP Filip N. ''dorabiał ''na VATcie hehheheheh.Wez startuj za ''własne'' sezon w MP .Minimum 1 mln zl budżetu bez przygód wypadków które w tym sporcie są codziennoscią .Ale lepszym przykładem ile ''wpompował'' własnych pieniedzy w ten sport był Mistrz Leszek Kuzaj .Wyobrazcie sobie scigac sie w latach 90tych i pozniej autami WRC za własny szmal bo jak wiadomo sponsorzy na aucie dawali moze 20 % max budżetu .Za własną kase autem WRC z w latach 90 tch gdzie w Polsce ludzie mieli pensji po 800 -1200 zł a jeden slick do wurca kosztował 1200 zł . Czy fabrycznym Subaru WRC z Prodrive z ich serwisem ...Niewyobrażalne kwoty na jeden start w RSMP nie mówiąc o całym sezonie .Dlatego dla szarego człowieka stojacego z boku na OS ie , są to kwestie nie do ogarniecia jak wymiana kpl wahaczy w Passacie to juz ''awantura''' w domowym budżecie .
Tamte lata Hołek świetnie wyjaśnił w pewnym wywiadzie
@@mariuszl7451 podeslij namiar chetnie sie zapoznam z Krzysia teorią :)
...a ja się zastanawiałem dlaczego auto R5 kosztuje milion cebulionów :D
dobry materiał
Do zobaczenia w niedzielę na KWC
Trzymam Kciuki :D
dlaczego na grafice do turbiny idą dwa kanały dolotowe? jeden z IC a drugi " sprzed maski" ?
Trzeba mieć swoją firmę która przynosi duże dochody aby się w tym sporcie bawić... W przeciwnym razie trzeba szukać sponsorów i oglądać rajdy na ekranie telewizora niestety..
Lepiej kupić sobie rajdowke niż wynajem bo strach wtedy tym jeździć żeby nie uszkodzić. .
Ponad 6k wyświetleń 450 lajków samoluby :P Rajdy to już machina marketingowa i sponsorzy takie realia i to nie od dziś.W sumie jak każdy motorsport. Życzę powodzenia lajk jest, wiedza poszerzona też. piona
Felix ciągle mówisz tylko o twoim Evo, a kiedy powiesz coś o tym VW z przebitek ?! :P
Jego już nie ma ;-)
Sprzedany
felixiada no właśnie ! Ale był ! Twoja sprawa ale wydaje mi się ze każdy by chciał odcinek o nim ! :)
@@MrBananowysok To Polo jest nalozone na bebechy z Miska.
Boje sie pomyslec ile kosztuje sezon Kajta w WRC2 :D
Mniej niż Kubicy w Formule 1 :)
@@andrzejp1979 Ale więcej niż Kubicę kosztował jego mistrz świata w WRC2, kiedy ty pierdziałeś w kanapę, jak przez całe swoje nic nie warte życie.
@@szymoniwaszkiewicz1794 Z lustrem nie rozmawiasz, nikogo nie interesuje twoje życie :D Gdyby było inaczej byś tego nie pisał ćwoku chędożony ;)
@@mateuszolszak2353 Z tobą na pewno nie będę, bo z idiotami nie rozmawiam, ale miło, że cie dupa zapiekła. A teraz już spłyń, dzyń, dzyń, dzyń.
@@szymoniwaszkiewicz1794 jak narazie to tylko ty masz ból dupy ale ok ;)
Felix,ale 140 km OS to chyba Barbórka nigdy nie miała.To raczej z dojazdówkami...
Mogę wjeżdżać ale jak rozjebie auto ktoś płaci hajs xd
Skoro tak bardzo nie można przekroczyć 9k rpm to czemu nie zrobić tam rev limitera? Wytłumacz to proszę dokładniej.
Limiter jest jak bijesz biegi do góry a nie w dół.
Nie ma takiej opcji by zabezpieczyć to przed przekręceniem motoru na takie obroty. To nie automat w BMW że nie zbijesz biegu zanim komputer nie uzna ze jest bezpiecznie pozwolić na zrzut biegu w danej parti obrotów.
@@rajdowyfelix już rozumiem, dzięki! :)
toć to szok ;p drogi szpass
Felix wracaj Evelinem na odcinki :D brakuje Cie ostatnio byłem na rzeszowskim normalnie bym czekał na zbicie piony z Tobą a tak lipa...
Dlaczego nie przesuną odcinki na np 8800 żeby problemu nie było?
Bo dzięki temu na konto wpływa 14 tyś euro
Przesunięcie odcinki🤔 nie ma to żadnego znaczenia.
Chodzi o to że jak zredukujesz bieg trochę za szybko a w sekwencji to bardzo łatwo zrobić wtedy silnik osiagnie wysokie obroty . Jeśli w zwykłym samochodzie jadąc 120 na godzinę wrzucisz jedynkę to przecież odcinka też nie pomoże.
To teraz odwróć sytuację. Masz swoje prywatne auto (obojętnie jakie). Przyjmijmy, że Skodę Fabię. Zgłasza się do Ciebie gość, który chce pojechać nią Track Daya np. w Poznaniu. Załóżmy, że będzie chciał zrobić ze 200 kilometrów torowych. To teraz za jakie pieniądze byś mu pożyczył swoje auto wiedząc, że będzie go upalać na maksa, że opony, klocki, tarcze, sprzęgło i skrzynia biegów będą dostawać w dupę, że kilka razy przy redukcji biegu zdarzy mu się przekroczyć limit obrotów silnika, że amortyzatory będą działać na maksa, a zawieszenie musi wytrzymać nierówności toru i przeciążenia. Wiesz o tym, że gość odda Ci auto po takiej przejażdżce i nic więcej go nie obchodzi. Więc jaką kwotę mu krzykniesz ??? Załóżmy, że Twoja Fabia jest warta 20000 złotych, Fabia R5 jest warta jakieś 2 miliony złotych, mam nadzieję, że już wiesz dlaczego tak drogo ??
andrzejp1979 ale po pierwsze to ja wole nie jechać albo jechać swoim autem bo jak zniszczę to przykryje ceratą i temat z głowy. Każdy kalkuluje sobie tak by coś na tym zarobić. Ceny mnie nie przerażają bo taka jest rzeczywistość dlatego nie jeżdżę w rajdach już bo bez wsparcia jest to mega drogie.
felixiada Osobiście wolę pożyczyć auto przygotowane do sportu niż katować swoje prywatne auto. Nie stać mnie na taką ekstrawagancję by mieć jedno auto do jazdy na codzień a drugie do zabawy na torze (w które trzeba włożyć ciężkie pieniądze by było przygotowane do motorsportu). Oczywiście zakładam, że pożyczonemu autu nic się nie stanie bo wtedy bym się nie wypłacił. Ja to kalkuluje tak. Chcę jechać na Nurburgring. Żeby mieć jakiś z tego Fun to trzeba kupić coś przynajmniej klasy Megane RS, Hondy Civic Type R czy Focusa RS. Teraz warto zainwestować w odpowiednie klocki, tarcze, płyn hamulcowy, czy przewody hamulcowe w metalowym oplocie bo seryjne lubią sobie pęknąć. Trzeba się jakoś dostać na tor (jakieś 1300 km w jedną stronę) i teraz pytanie czy jedziesz na kołach czy na lawecie (przy okazji zabierając drugi komplet opon, klocki, tarcze, jakieś drobne części, kogoś kto Ci to ogarnie). Cała wyprawa logistyczna. Zakładam, że jedziesz na takie tory 2-4 razy w roku. To zdecydowanie lepiej pożyczyć sobie auto chociażby z RSR Nurburg za 800 Euro za 6 kółek Touristfahren gdzie nie interesuje Cię nic a auto masz przygotowane pod specyfikację toru. Oczywiście masz gdzieś z tyłu głowy, że jak rozwalisz to odpowiadasz do 17000 Euro + koszty jakie sobie zażyczy zarządca toru (to powoduje, że jedziesz trochę spokojniej niż własnym autem) ale jak rozwalisz się własnym autem to też masz koszty i całą logistykę z transportem rozbitka do Polski. Ponieważ nie używam takiego auta na codzień to nie kalkuluje mi się jego zakup. Pożyczenie takiej Fiesty Proto na jakiś zwykły KJS możesz ogarnąć pomiędzy 3-5 tysięcy złotych. Oczywiście masz w tyle głowy, że jak urwiesz zderzak czy zrobisz obcierkę o opony to popłyniesz w koszty ale nadal jest to dużo taniej niż kupić sobie auto które będzie konkurencyjne dla takiej Fiesty. A jak kupisz coś tańszego to będziesz 10-15 w generalce i będziesz się zastanawiać czy Ty jesteś taki słaby czy inni mają lepszy sprzęt :) Z mojego punktu widzenia to już teraz na zwykły KJS przyjeżdżają goście gdzie oprócz rajdówki przyjeżdża cały serwis, bus z oponami i częściami zamiennymi etc. Szczególnie w najwyższej klasie jest taki wyścig zbrojeń że masakra. I jak nie chcesz regularnie rywalizować (jeżdżąc po Polsce na różne „amatorskie” imprezy) a pojechać sobie raz, dwa razy w roku to lepiej pożyczyć sprawdzone auto, które nie raz wygrało już takie zawody i jest profesjonalnie przygotowane. Bardzo fajną zabawą (i relatywnie tanią) jest pojechanie sobie na Slovakiaring w pięciu znajomych, pożyczenie sobie pięciu Hond Type R (310 KM) za 250 Euro sztuka (na 30 minutową sesję, kaucja 1000 Euro), i rywalizowanie między sobą (jest profesjonalny pomiar czasu). I teraz pytanie czy Ty swojego Focusa pożyczyłbyś jakiemuś gościowi o którym nie wiesz nic na 30 minut upalania po torze (paliwo też po Twojej stronie) za jakieś 1200 złotych. Slovakiaring ma najlepszy stosunek funu do ceny. Jest jeszcze jeden zajebisty aspekt wypożyczalni np. RSR Nurburg ma swoje oddziały RSR Spa i RSR Iberia i dzięki temu ostatniemu możesz brać udział w Track Dayu na legendarnym torze Ascari bez konieczności bycia członkiem klubu (na Ascari jest dosyć trudno się dostać indywidualnie na Track Daya). Dla osób które okazjonalnie chcą pożyczyć auto wypożyczalnie to jest zbawienie bo na takiego Huracana nigdy nie będzie mnie stać a tak mogłem sobie go potestować na autostradzie (oczywiście mowa o wypożyczeniu na dobę a nie eventy gdzie jakiś smutny gość siedzi po prawej stronie i mówi jak masz jechać po torze typu Jastrząb bo to najbardziej przepłacona jazda biorąc pod uwagę Fun to Drive, chyba gorzej to tylko być pasażerem) :)
@@andrzejp1979 Jak jeździsz 1-4 razy w roku na tor cyklicznie to chyba lepiej jeździć swoim i jednym autkiem, którego będziesz się uczył i które będziesz znał niż za każdym razem innym. Oczywiście jeśli masz ambicję,żeby być coraz lepszym i poprawiać czasy. Jeśli chcesz ppojechać tylko dla funu to wypożyczaj sobie za każdym razem inne autko.
Po tym filmie moje marzenie poszło jak r5 xd
Dokładnie 😭
No i? Kiedys czytalem wywiad z obecnie najbogatszym Polakiem Michalem Solowowem, a wtedy juz byl w pierwszej setce najbogatszych Polakow (moze i w pierwszej dziesiatce) ze nie bedzie wiecej jezdzil w rajdach nie pamietam dokladnie czy moze chodzilo ze nie sprubuje w koncu sil w wrc bo koszta sa poprostu ogromne.
Tu nie chodziło o koszta bo dla niego to jest pryszcz ale o przeciwskazania zdrowotne. Po prostu Sołowow ma problemy z kręgosłupem i lekarze mu zapowiedzieli, że jak dalej będzie startował w rajdach to zostanie kaleką. Dla niego wydanie 2 milionów złotych na jeden rajd to jak dla Ciebie 200 złotych.
Felix można gdzieś kupić koszulkę którą masz na sobie na filmie ? Pozdro
sklep.rajdowyfelix.pl/
@@rajdowyfelix Dzięki :)
Czyli opłaca się budować własne auto na cały sezon. Bawię się amatorsko wartburgiem 1.3 i to już pochłania sporo kasy i czasu...
Ceny są okrutne, sport mega atrakcyjny, nawet na mocno amataroskim poziomie ceny wszystkiego są wysokie. Chyba tylko typowy off road można uprawiać w miarę normalnych pieniądzach
jaki olej do rajdowki sie leje taki tani w miare ??
Czy w kwotach które podałeś jest też ubezpieczenie?
Nie
No dobrze, dyferencjał, przekręcenie 9000 RPM kosztuje, natomiast nie wspominasz nic o tym, że istnieją ubezpieczenia od takich sytuacji, które się kupuje przed zawodami. Firmy ubezpieczeniowa mają na to oferty. Całościowe spojrzenie i kontekst sprawy wygląda tak, że to droga do nikąd. Sport motorowy zawsze był drogi i ja to rozumiem, ale samochód rajdowy staje się usługą. Stajnia go kupuje i użycza możliwie jak największej ilości ludzi, to na nich spada koszt zakupu i przeglądu. Jeżeli ceny są tak skalkulowane jak mówisz to oznacza to jedno, że jest zbyt mało chętnych, aby ceny spadły. Koszty wytworzenia tych aut zdaję sobie sprawę są przepotężne, ale ich producenci powinni je sprzedawać taniej stajniom co przełożyłoby się, że chętni na wypożyczenie zapłaciliby mniej. Nawet na rajdy okręgowe powinna być oferta, więcej ludzi by jeździło, więcej by przychodziło to oglądać i w efekcie po latach napędziłby się rynek na to. Tyle ode mnie :)
Nie ubezpieczysz silnika.
Ubezpieczenia na auto jest mega drogie prawie drugie tyle co za wynajem auta
A koszt w przypadku całkowitego rozwalenia czytaj dachowania rajdówki wynajętej?
Jesteś bankrutem :)
Co oni kurwa z tymi cenami? O Aliexpress nie słyszeli?
skoro około bańke się wydaje na sezon to skad brac te pieniazki?? skoro te rajdy same straty przynoszą
Nikt nie zaczyna jeździć rajdów od zera by zarabiać z tego kokosy. Hajs może zarabiają Ci najbardziej topowi. Wielkim sukcesem jest to, że wgl możesz wystartować w takim czymś nie płacąc swojej kasy tylko jadąc nawet bez zarobku. Motorsport niestety zawsze był drogi. Zobacz, że największe gwiazdy zazwyczaj zaczynały już jako dzieciaki zawożone na gokarty przez rodziców. Prawda jest taka, że pewnie zajebistych kierowców, którzy mogą sobie pozwolić na rywalizację w motorsporcie jest może 1% wszystkich utalentowanych, reszta nie ma za co tego zrealizować.
Hejka
Mam pytanie te polo proto było twoje ?
Tak było moje 🏁👍
Fajny odcinek. Ten kto chociaż trochę się interesuje rajdami wie jak to wygląda. To niestety trochę zabija motorsport bo jak kiedyś byli bogaci sponsorzy(alkohole i papierosy) którzy dawali spore pieniądze to rajdy były wszędzie, później zabronili takich reklam w sporcie i niestety się dobre skończyło :(
PS Felix co się stało z Poloniuszem?
Felix, to moze Rallycross?
Też drogi biznes a przy okazji bardzo kontaktowy sport :) Jak jedziesz na ledwie spinającym się budżecie a ktoś inny wjedzie Ci w dupę czy bok to może być ciężko dokończyć sezon :)
Medycynę by człowiek skończył za tą cenę
Nie ma JAK FORMUŁAGRUZ TANIDRIFT :)
Bez miliona PLN na koncie nawet nie warto w to wchodzić.
Z milionem na koncie tym bardziej.
Jak szuka ktoś kierowcy rajdowego proszę o kontakt... Marzenie
ogranicznik obrotów by nie wystarczył?
niejakipan przy redukcji nic nie da
Kappa Motorsport w sumie racja.
Ja sie nie dziwię że nie jeżdzisz bo do tej pory NIC nie pokazałes w rajdach... Wybacz ale wyniki mówią same za siebie. I chyba daleko Ci do nazwania się "kierowcą rajdowym" :
Statystyki - ERC
Liczba startów: 2 Wycofania: 2 (100.0%)
Statystyki - ERC Production Cup
Liczba startów: 1 Wycofania: 1 (100.0%)
Statystyki - Poland
Liczba startów: 15 Wycofania: 2 (13.3%) Łączna ilość punktów: 4
Może Ty i koło kierowcy rajdowego stałeś ale nim raczej nie jestes i nie byłeś. Wybacz to nie hejt ale suche fakty... Raczej powinieneś o sonie mówić i pisać jako Fan Rajdów Samochodowych..!!!
Dominik k. Dominiczku czy tobie sufit się zerwał na głowę ze takie teksty wypisujesz. Chyba mnie pomyliłeś z kimś innym. Weź sobie pogrzeb w wynikach 2013 i może coś znajdziesz a jak nie znajdziesz to wywalczyłem tytuł vicemistrza polski w gr N o ile wiesz jaka to grupa ;-) to nie hejt w twoim kierunku tylko wyniki mówią same za siebie ;-) pozdrawiam
@@rajdowyfelix Felusiu Feliksie, zasmucę Cie ponieważ z rajdami jestem (jako kibic nie tylko na polskich OSach) związany od przeszło 15 lat :) Wiec coś tak może i sie znam.. A statystyki, które podesłałem z palca nie wyssałem i one też swiadczą o Twoich wynikach..!!!
15 letni staż a ty nic nie wiesz co w Polsce się działo :-/
Zakładam Team bo tak słucham o cenach i bekę mam w chuj;)
Zakładaj, kup sprzęt wartości 1.500.000 zł a potem pożyczaj napalonym synom bogatych rodziców i kasuj jak za zboże z chwila kiedy coś urwą. Jak opłacisz zespół który to przygotowuje auto i zliczysz zużycie sprzętu stwierdzisz ze to nie jest jednak biznes który cię jara. W Polsce nie będziesz miał klientów;-) bo u nas jak ktoś ma taką kasę by jeździć takim samochodem to decyduje się na zakup swojego plus dwa tiry czesci.
Wiec beka masz w ch.... pozdro piona
Sport dla bogatych.....masakra.Wiele talentów swiatowego formatu przepada wlasnie przez kase dyscyplin sportowych jest wiecej.
Czy ty jako kierowca masz minimalne szanse na dostanie się do DTM GT czy WRC
Żadne jestem za stary by ktoś mógł mnie zatrudnić.
@@rajdowyfelix smuteg
@@rajdowyfelix Cześć, gdybyś miał porównać swoje umiejętności do czołowych zawodników rajdowych polski/świata to jak byś wypadł to jest jakaś ogromna różnica umiejętności czy kwestia finansów oraz kolejne pytanie czy z każdego człowieka przy ogromnym nakładzie finansowym da się zrobić czołowego zawodnika?
E tam, żadne. To wszystko kwestia kasy. Do fabrycznego teamu się nie dostaniesz ale zawsze możesz założyć prywatny team i sponsorować sobie starty.
ACE_Roft x Weź pod uwagę, że zwykle najlepsi to Ci z największym budżetem więc można powiedzieć że startują najlepsi z najbogatszych. Dopóki nie dostaniesz takiego samego auta jak Sebastian Ogier czy Ott Tanak to nie będziesz miał pojęcia jak dużo Ci brakuje do najlepszych. Nawet auto klasy WRC ale w teamie niefabrycznym to zupełnie inna bajka w stosunku do fabrycznych teamów. Jest bardzo dużo gości mających ogromny talent do jazdy samochodem i nigdy nie będą mieć okazji go pokazać.
Po co ta Skoda się kręci do 9 tyś ,skoro nie wolno przekraczać 9 tyś ?
Zredukuj bieg i zobacz do ilu sie zakreci
11:48 gdzie ?
👍👍👍👍👍
ile mozna zarobic za zwyciestwo ?
Jest tylko satysfakcja i pucharek
@@rajdowyfelix bylem przekonany ze niezle pieniadze, dzieki za info
lepiej wlasne zbudowac w garazu
Co z lancerem białym? :)
Patryk walczak gotowy do jazdy. W niedziele jadę na sluzewcu
Skąd na to pieniążki
A ja myslalem ze w DIRT 4 jest drogo ;D
Ciekawe czy Sołowow na Szwecję zmieści się 300k 🙈🙉🙉
Sołowow już dawno nie jeździ w rajdach (problemy z kręgosłupem).
@@andrzejp1979 Solowow startuje w najbliższym WRC Rally Sweden. Sprawdź listę startową.
Jakub Chojnik Sprawdziłem, jestem w szoku.
Patronite :)
Z cypisem za ten syf fame mma dużo zaplaci na bank
kochani 14:29 - lajkujemy
Są substytuty:
rallycarsrc.pl/Rajdywskali.pdf
A teraz tak przyziemniej - kupujemy samochód za 10000zł, do tego wypadałoby kupić komplet felg + semi slicków np jakieś 17tki felgi używane, opony nowe i mamy jakieś 2000-3500zł (zależnie jakie felgi), do tego jakiekolwiek sprężyny obniżające, co by lepiej czuć auto ~500zł lub od razu jakiś kit ~3500zł, poliuretan na całe auto 500-2000zł (zależnie jaka firma), kierownica, naba to następne z 1000zł chociaż, fotel, mocowanie, harness bar, pasy ~2000-4000zł. Suma sumarum na jakikolwiek start wypadałoby mieć minimum 6000zł + ewentualnie koszty robocizny u mechaników jeśli ktoś nie ogarnia samemu. Oczywiście bez tego też się da, ale po co oblegać cały czas ostatnie miejsca na zwykłym super OESie amatorskim? A to same mody, gdzie paliwo, opłaty za starty, dojazdy, kask i ogólnie serwis samochodu? Huhu, przy zarobkach rzędu 3000zł miesięcznie jest suabo.
Za 3000 miesięcznie myślę, że na Seicento jest mało
Zawsze można się sprawdzić w KJSie wynajmując auto na jeden SuperOES np. na tor Kielce można sobie wynająć Fiestę Proto (400 KM) za około 3-5 tysięcy złotych (kwestia dogadania się z właścicielem). Auto ma specyfikację, która pozwala być w pierwszej trójce KJSu. Jak dojedziesz na początku na 20-tym miejscu to i tak jesteś dobry. Pytanie tylko czy kalkuluje się wydać taką kasę na całe 10-12 minut jazdy (5x po 2 minuty i raz zapoznanie z trasą). Żeby wiedzieć gdzie jesteś i ile Ci brakuje do najlepszych to fajna sprawa. Mając własne auto pod KJSy też trzeba wydać niemałe pieniądze (nawet na Seicento) jeśli ma być autem zdolnym do wygrywania. Jeśli chcesz sobie tylko pojeździć to jedyny koszt to wpisowe i spalona benzyna.
@@andrzejp1979 przy średnich zarobkach 3000zl wg mnie totalnie nie ma sensu wynajmować takiej rajdowki. Oczywiście zależy też w którym etapie przygody z pojezdzawkami jesteśmy, oraz np ile mamy lat. Jeśli ktoś ma 18-20 lat i chce coś osiągnąć w tym sporcie (a wcześniej już gdzieś jeździł, np gokarty) to fajnie się sprawdzić w takiej Fieście. Natomiast z mojej perspektywy, 33 latka który zainteresował się motosportem dość późno i raczej jeździ dla przyjemności, adrenaliny, walki z samym sobą, strachem to jest to absolutnie bez sensu (przy zarobkach w/w + żona, dzieci). Wg mnie lepsza jest opcja takiego racing gruza typu BMW czy Seicento. Coś taniego, sprawnego technicznie, świeży hamulec, podstawowe mody typu springi, zestaw opon jest wystarczające do sprawienia sobie przyjemności.
86mystek Niestety bez pieniędzy nie da się bawić w Motorsport (nawet kupując Gruzina). Pozostaje PlayStation 4 i kierownica Logitecha ewentualnie jak coś tam umiesz jeździć liga kartingowa (w każdym większym mieście masz tory kartingowe i są ligi amatorów, ligi firm czy zwykłe przejazdy za kilkanaście złotych). I tak mając żonę i dzieci to wydatek 100 zł na tydzień, żeby sobie pojeździć na gokartach to spory wydatek. A wracając do KJSów i innych takich to albo inwestujesz w drugie auto tylko do takiej zabawy albo startujesz tym co jeździsz na codzień. W obu przypadkach z takimi zarobkami masz w tyle głowy, że jak wylecisz z zakrętu i uszkodzisz zderzak, oponę i felgę to popłyniesz w koszty i samochód będzie stał miesiąc, dwa aż uzbierasz na naprawę. Nie mówiąc o czymś poważniejszym. Jak kupisz gruzina to masz szansę na to, że w nieodpowiednim czasie skończy się sprzęgło czy rozleci skrzynia biegów. Generalnie najtańszą zabawą jest wrak race gdzie kupujesz auto do 1000 złotych i jak go szlag trafi to zostawiasz na torze, ewentualnie sprzedajesz na złom. Nie ma tak, że da się upalać używane auto i jest ono niezniszczalne. Inaczej mówiąc, żeby bawić się w Motorsport to trzeba mieć przynajmniej te 2000 zł dodatkowych pieniędzy na wyrzucenie.
@@andrzejp1979 to prawda ale generalnie da się zminimalizować koszty. W moim przypadku na początek kupiłem samochód (drugi, weekendowy)ale nie myślałem o torze. Z czasem sie przejechałem na normalnych oponach na Moto park Kraków. Spodobało mi się, później drugi raz, ale ten tor jest powolny. Pojechałem na Kielce najpierw porobić zdjęcia i przy okazji zobaczyć z czym się to je (super oes). Spodobało mi się, na szczęście trafiłem na taką rundę że było sporo amatorów jak ja w normalnych samochodach na cywilnej oponie. Oczywiście walka o to kto nie będzie ostatni:) ale właśnie tu jest sedno - my się świetnie bawiliśmy (zgadalismy się wszyscy) a inni walczyli o 1 miejsce w swojej klasie czy generalce. Każdy przyjeżdża tam z innym celem i nastawieniem. Także w mojej opinii - da się bawić w motosport z 3000zl zarobków, tylko będziemy grać w innej lidze. Ale jestem pewien że zwycięstwo w A klasie piłkarskiej smakuje piłkarzowi równie dobrze jak zwycięstwo w Ekstraklasie.
Felix a tak w zasadzie co robisz by żyć?
Oddycha
eeeeee yyyyyy eeeee yyyyyy, nie da sie tego słuchać.