Po pierwsze - to już nie bromance, to miłość :D Dzięki za wspominek, no i też czekam na poniedziałek ;) Po drugie - mówił, mówił i chyba namówił. Nie dość że celnie trafiłeś z tą dowolnością tworzenia własnej armii (w tym przypadku - interpretacji), to jeszcze chyba mniej figurek potrzeba niż do Oathmark, raczej wagowo ląduje to bliżej Rampantów. No i ta zupełna dowolność co do samych ludków... Tak się zastanawiam czy to nie jest celny strzał wymierzony w tych którym się Rampanty bardzo spodobały jeśli chodzi o założenia, ale jednak chcieliby trochę więcej "gamingu" w swoich grach. No i się teraz zastanawiam co z tym zrobić... może kupić? ;)
Ojoj to teraz się czuje winny ;). A tak poważnie, jest jeszcze aspekt samej SAGI. Nie każdemu może odpowiadać ta nieco "udziwniona" rozgrywka. Jak by nie było dosyć ważna część gry jest "przerzucona" poza stół i toczy się na battleboardach. Wielkie dzięki za komentarz i zainteresowanie!
@@EpicTabletop Wiesz, same battleboardy w założeniu mi nie przeszkadzają. Problem zaczyna się w momencie kiedy jest ich za dużo, i wspomniane przez Ciebie combosy zaczynają wygrywać bitwy; żeby wejść w grę trzeba nie tylko poznać własny battleboard i frakcję, ale też wszystkie pozostałe żeby wiedzieć na co uważać i czego pilnować, a to już zalatuje studiowaniem wszystkich ksiąg armii do Warhammera... A z tego co mówisz wynika że problem ten występuje w trochę mniejszym natężeniu w Age of Magic.
@@jamatheo No tak, battleboardów jest zdecydowanie mniej. Trzeba też wspomnieć, że nawet jak ich jest więcej to ciągle dostajesz wszystkie wraz z zakupionym podręcznikiem do wybranego "wszechświata" - to przynajmniej wyklucza potrzebę kupowania książek innych armii. Co do kombosów to na razie tak mi się to widzi, że są jakby mniej zabójcze - ale praktyka może to skorygować ;)
Prezentacja świetna, a system niezwykle ciekawy :) Teraz zastanawiam się czy da radę coś podobnego znaleźć (nie koniecznie fantasy), ale w epoce brązu.
Heh no ciekawe zagadnienie. Nigdy jakoś (dotąd) nie interesowałem się graniem w epoce brązu. Kto wie mamy "Age of Hannibal" może będzie "Age of Hammurabi" ;). Nie wzgardził bym , tylko przydało by się więcej producentów figurek do takiej zabawy.
Ciekawe choć trochę po cichu liczyłem że będzie to coś w stylu Saga: Age of vikings z dodanymi do niego elementami zaczerpniętymi z mitologii (stworzenia i potwory) oraz "magią" tamtego okresu.
Rozumiem co masz na myśli, ale zasadniczo nic nie stoi na przeszkodzie by tak w to grać. Rozmyślam o wystawieniu moich Celtów, jako 'Horde'. Rydwany pasują jak ulał - bo to specjalna jednostka dla 'Horde' dodam olbrzyma i trolle jako "Celtyckie Formorian'y i stworzy się klimat zgoła inny. Wielkie dzięki za komentarz i zainteresowanie!
Bardzo dobry odcinek :) grałem kiedyś w Lion Rampart, coś jak widzę podobnego do Sagi. Myślę o tym systemie ale bardziej o Crusader. Podobno Saga jest po Polsku. Więc to dodatkowy atut. Ale póki co kasy i czasu brak ;)
Krucjaty i Wikingowie z dodatków są po polsku - o ile się nie mylę. Podręcznik główny też jest po polsku. Jak zawsze - dzięki za komentarz i zainteresowanie!
@@EpicTabletop czy w tym systemie można grać na więcej niż 8 punktów? Czy może są jakieś ograniczenia mechaniczne i powyżej ośmiu to przestaje działać?
@@czaczacza9936 Ograniczeniem są "Kości SAGI" które generują odziały a których maksymalnie jest właśnie 8. Zwiększanie liczby oddziałów będzie prowadzić do ograniczani ich zdolności do wykonania jakichkolwiek działań, bo po prostu nie starczy Ci kości na obsługiwanie swoich jednostek. Zapewne stanie się to nie grywalne - zawsze oczywiście można próbować :).
Dobra... zaczynam być skuszony (jakoś tak niegramatycznie wyszło) jedzie do mnie wampirzyca, nekromanta i licz których miałem użyć do RPG ale.... gdybym tak martwiaków skosił (albo użył kultystów z frostgrave) to może by się dało coś wykombinować... tylko podręczniki trzeba kupić...
Super! Sam planuje undeadów robić. To jest, trzeba pamiętać najliczniejsza armia w SAGA: Era Magii. Posiada ona jednostkę 'mindless' która jest formą 'levies'. Ma ona własne zasady i kupuje się ją/wystawia w grupach po 20 zamiast po12. Wielkie dzięki za komentarz i zainteresowanie!
Czas to się znajdzie - problem w tym, że tej SAGI już nie mam. Mimo całego entuzjazmu do tego "systemu", samo granie nie przypadło mi do gustu. Coś mi tam nie pasowało - chyba jednak abstrakcyjne podejście do armii, które na papierze mi się podobało w rzeczywistości nie zdało egzaminu - imo. W "historycznej" SADZE nie ma problemu i nie razie to, że wszystkie jednostki są tak samo "silne". W sumie to wszystko są ludzie, więc jest ok. Jednak w momencie kiedy "skaven" ma tyle samo siły co gwardzista czy opancerzony ork, no hmmm...ale chyba mi to nie pasiło...
@@EpicTabletop Też tak myślałem. Za dużo tam mi się wydaję tego wszystkiego. Jak to się mówi po Polsku "za dużo tam na****". Ja sobie wybrałem erę krucjat i już pomału zamówienie przychodzi z gripping beast i działamy. Nie tylko Saga ma ten problem inną grą jest karciana gra Magic The Gathering. Kompletny jest to szajs tam jest tyle tych kart, że to nie ma racji bytu. Często najprostsze rozwiązania są najlepsze. Dzięki Berdysz za wzmiankę.
Fantastyczny, że się tak wyrażę, film. Oby więcej takich.
Serdecznie dziękuję za komentarz i zainteresowanie!
Po pierwsze - to już nie bromance, to miłość :D Dzięki za wspominek, no i też czekam na poniedziałek ;)
Po drugie - mówił, mówił i chyba namówił. Nie dość że celnie trafiłeś z tą dowolnością tworzenia własnej armii (w tym przypadku - interpretacji), to jeszcze chyba mniej figurek potrzeba niż do Oathmark, raczej wagowo ląduje to bliżej Rampantów. No i ta zupełna dowolność co do samych ludków... Tak się zastanawiam czy to nie jest celny strzał wymierzony w tych którym się Rampanty bardzo spodobały jeśli chodzi o założenia, ale jednak chcieliby trochę więcej "gamingu" w swoich grach.
No i się teraz zastanawiam co z tym zrobić... może kupić? ;)
Ojoj to teraz się czuje winny ;). A tak poważnie, jest jeszcze aspekt samej SAGI. Nie każdemu może odpowiadać ta nieco "udziwniona" rozgrywka. Jak by nie było dosyć ważna część gry jest "przerzucona" poza stół i toczy się na battleboardach. Wielkie dzięki za komentarz i zainteresowanie!
@@EpicTabletop Wiesz, same battleboardy w założeniu mi nie przeszkadzają. Problem zaczyna się w momencie kiedy jest ich za dużo, i wspomniane przez Ciebie combosy zaczynają wygrywać bitwy; żeby wejść w grę trzeba nie tylko poznać własny battleboard i frakcję, ale też wszystkie pozostałe żeby wiedzieć na co uważać i czego pilnować, a to już zalatuje studiowaniem wszystkich ksiąg armii do Warhammera... A z tego co mówisz wynika że problem ten występuje w trochę mniejszym natężeniu w Age of Magic.
@@jamatheo No tak, battleboardów jest zdecydowanie mniej. Trzeba też wspomnieć, że nawet jak ich jest więcej to ciągle dostajesz wszystkie wraz z zakupionym podręcznikiem do wybranego "wszechświata" - to przynajmniej wyklucza potrzebę kupowania książek innych armii. Co do kombosów to na razie tak mi się to widzi, że są jakby mniej zabójcze - ale praktyka może to skorygować ;)
Pewnie, że się spodobało. Niekoniecznie odnajduję się w wyimaginowanych światach, jednak prezentacja może skusić :-)
No w tą stronę mogę zrozumieć. Mam natomiast znajomych którzy nie zagrają w grę jak nie jest Fantasy/SF :P - i tego nie rozumiem...
Świetna recenzja. Teraz tylko czekać na raport bitewny.
Już wkrótce... :)
Wielkie dzięki za komentarz i zainteresowanie!
Prezentacja świetna, a system niezwykle ciekawy :) Teraz zastanawiam się czy da radę coś podobnego znaleźć (nie koniecznie fantasy), ale w epoce brązu.
Heh no ciekawe zagadnienie. Nigdy jakoś (dotąd) nie interesowałem się graniem w epoce brązu. Kto wie mamy "Age of Hannibal" może będzie "Age of Hammurabi" ;). Nie wzgardził bym , tylko przydało by się więcej producentów figurek do takiej zabawy.
Ciekawe choć trochę po cichu liczyłem że będzie to coś w stylu Saga: Age of vikings z dodanymi do niego elementami zaczerpniętymi z mitologii (stworzenia i potwory) oraz "magią" tamtego okresu.
Rozumiem co masz na myśli, ale zasadniczo nic nie stoi na przeszkodzie by tak w to grać. Rozmyślam o wystawieniu moich Celtów, jako 'Horde'. Rydwany pasują jak ulał - bo to specjalna jednostka dla 'Horde' dodam olbrzyma i trolle jako "Celtyckie Formorian'y i stworzy się klimat zgoła inny. Wielkie dzięki za komentarz i zainteresowanie!
Bardzo dobry odcinek :) grałem kiedyś w Lion Rampart, coś jak widzę podobnego do Sagi. Myślę o tym systemie ale bardziej o Crusader. Podobno Saga jest po Polsku. Więc to dodatkowy atut. Ale póki co kasy i czasu brak ;)
Krucjaty i Wikingowie z dodatków są po polsku - o ile się nie mylę. Podręcznik główny też jest po polsku. Jak zawsze - dzięki za komentarz i zainteresowanie!
Bardzo ci dziękuję za ten materiał. System mnie bardzo zainteresował! Tylko teraz ie wiem. Kings of War czy Age of Magic.
Cała przyjemność po mojej stronie! Co do wyboru systemu to już nie pomogę, chyba że tak: polecam oba ;)
@@EpicTabletop Do końca życia bym tego nie pomalował ;) Czekam z niecierpliwością na raport i wrażenia z gry.
@@czaczacza9936 Powinno być w sierpniu, powinno...
Wielkie dzięki, jak zawsze za komentarz i zainteresowanie!
@@EpicTabletop czy w tym systemie można grać na więcej niż 8 punktów? Czy może są jakieś ograniczenia mechaniczne i powyżej ośmiu to przestaje działać?
@@czaczacza9936 Ograniczeniem są "Kości SAGI" które generują odziały a których maksymalnie jest właśnie 8. Zwiększanie liczby oddziałów będzie prowadzić do ograniczani ich zdolności do wykonania jakichkolwiek działań, bo po prostu nie starczy Ci kości na obsługiwanie swoich jednostek. Zapewne stanie się to nie grywalne - zawsze oczywiście można próbować :).
Dobra... zaczynam być skuszony (jakoś tak niegramatycznie wyszło) jedzie do mnie wampirzyca, nekromanta i licz których miałem użyć do RPG ale.... gdybym tak martwiaków skosił (albo użył kultystów z frostgrave) to może by się dało coś wykombinować... tylko podręczniki trzeba kupić...
Super! Sam planuje undeadów robić. To jest, trzeba pamiętać najliczniejsza armia w SAGA: Era Magii. Posiada ona jednostkę 'mindless' która jest formą 'levies'. Ma ona własne zasady i kupuje się ją/wystawia w grupach po 20 zamiast po12. Wielkie dzięki za komentarz i zainteresowanie!
@@EpicTabletop Jedyny problem że będzie trzeba znaleźć kogoś w Krakowie do grania.
@@michakowalik2367 Spokojnie możemy zagrać - jak tylko będziesz miał pomalowaną jakąś armię.
Berdysz kochany wojaku. A w erze magii mogę zrobić armię Nazguli? Nie odpowiadaj jak nie masz czasu.
Czas to się znajdzie - problem w tym, że tej SAGI już nie mam. Mimo całego entuzjazmu do tego "systemu", samo granie nie przypadło mi do gustu. Coś mi tam nie pasowało - chyba jednak abstrakcyjne podejście do armii, które na papierze mi się podobało w rzeczywistości nie zdało egzaminu - imo.
W "historycznej" SADZE nie ma problemu i nie razie to, że wszystkie jednostki są tak samo "silne". W sumie to wszystko są ludzie, więc jest ok. Jednak w momencie kiedy "skaven" ma tyle samo siły co gwardzista czy opancerzony ork, no hmmm...ale chyba mi to nie pasiło...
@@EpicTabletop Też tak myślałem. Za dużo tam mi się wydaję tego wszystkiego. Jak to się mówi po Polsku "za dużo tam na****". Ja sobie wybrałem erę krucjat i już pomału zamówienie przychodzi z gripping beast i działamy. Nie tylko Saga ma ten problem inną grą jest karciana gra Magic The Gathering. Kompletny jest to szajs tam jest tyle tych kart, że to nie ma racji bytu. Często najprostsze rozwiązania są najlepsze. Dzięki Berdysz za wzmiankę.
@@Draxar1 Gwoli wyjaśnienia - chodziło mi tylko o 'SAGA: Age of Magic" pozostałe, te historyczne są bardzo udanymi grami - imo
@@EpicTabletop Tak, tak jak najbardziej. Też mi się w porządku wydaję wydania tych bez magii tytułów.