Pierwszy! Radość w tym że mamy tu TREŚĆ, nie papkę. Dziękuję, pozdrawiam serdecznie Trenera👍 i Wszystkich, którzy TU zawitają, ponieważ większość wchodzi TU świadomie po mądre przekazy. 🙏👊🇵🇱
Gratulacje :) - kiedyś tak się dziwnie czułem jak Pan Robert przedstawiał się "jestem trenerem" czy tam coś mówił o kołczowaniu ale teraz sobie nie wyobrażam jak inaczej mógłbym nazywać Pana Trenera !
Panie Robercie Prowadzi pan jeden z najlepszych kanałów na całym YouTubie. Szokujące jest dla mnie że kanał z tak ogromnym potencjałem z tak dużą ilością informacji z tak dużą ilością filmów każdy na najwyższym poziomie ma tak mało subskrypcji. Jak to jest że kanały z jakimiś jednorożcami mają miliony subskrypcji? Jak to świadczy o naszym społeczeństwie. Pozdrawiam Proszę o kolejne materiały.
Z racji, że jestem kolekcjonerem przysłów, tak zwanych mądrości życiowych, zapodam swój, zapewne niektórym znany " Nie żałuj dziada, bo jak dziad odżyje to Cię torbą zabije "
Dzień Dobry! Mam te same wrażenia, co Pan, wspominając słodzenie mocnej herbaty cukrem kryształem. Pamiętam nazwy herbat, (może trochę poprzekręcam): 1.Ulung, 2.Younan, 3.Ceylon, 4.Madras, 5.Picknick, 6. Five O'clock. Dwie ostatnie były najlepsze, (i najdroższe). 😊
Syndrom " opuszczonych spodni" jest mi znany do granic możliwości. Gdy zaczął pan o tym opowiadać to aż podskoczyłem z wrażenia jak wiele razy w moim i mojej rodziny życiu on zaistniał. Dotyczy on też naszego kraju gdzie pomagaliśmy pewnej narodowości podczas wojny i za to jesteśmy karani (właściwi oprawcy nie). Bo widzieliśmy ich opuszczone spodnie
Cukier był również produkowany w workach 50 kg, w których dostarczany był do zakładów przetwórstwa owoców. Pracownicy handlowali nim ma potęgę, stąd w wielu domach można było spotkać również takie worki.
Opowiem panu moją przygodę z żarówkami. Też wymieniłem w całym domu. Przepalały się tylko niektóre, ale nie bawiłem się w pojedyncze sztuki. Przed upływem gwarancji odesłałem wszystkie, które mi się nazbierały. W drugim przypadku była to seria żarówek z pewnego niemieckiego sklepu, ale nie tego na L. Tam musiałem oprzeć się o infolinię gdyż pani była zdziwiona, że reklamuję taki produkt i jej kierownik zresztą też. Gdy poszedłem tam drugi raz nawet nie sprawdziła co jej przyniosłem w pudełku tylko od razu oddała pieniądze. Zdarzały się jeszcze inne, ale w pojedyncze sztuki już się nie bawiłem. To jest może zbyt mało znaczący przykład, ale ignorując takie rzeczy pozwalamy producentowi produkować byle co, a sklepom byle co sprzedawać. W pewnej odpowiedniej skali być może miałoby to sens. P.s. Mam też i takie, które działają do dziś (kilkanaście lat), a nie są markowe.
Dzień dobry panie Robercie!! Z tej strony "gołodupiec" prowadzący swoją JDG. Gówniana ale moja. Przy rozpoczynaniu działalności wziąłem dotacji na kwotę równą 0 złotych (słownie zero). Działalność prowadzę od 2016 roku i jakoś sobie radzę, przy czym muszę powiedzieć że nie jadę na progu opłacalności. Nie mogę narzekać na brak pracy, raczej na brak czasu bo pracy mam sporo. Pozdrawiam gorąco. Uwielbiam Pana kanał i piękną polszczyznę jaką Pan operuje.
Wazne tresci, dzieki Trenerze:) Nawet przyjecie do wiadomosci, ze tak bywa... Ktos Cie oszuka I juz. Ze to nie znaczy, ze Ty jestes frajerem, ze mogles przewidziec... Ze nigdy wiecej itd... Dla mnie bardzo pomocne. Ze nawet jak sie nie rozumie... Tak po prostu bywa... Niby oczywistosc,.a zapomina sie.,.
Dzień dobry. W lotnictwie zasady pilotazu maja podobne cechy jak w żegludze. statkiem i samolotem poruszamy sie na wyznaczony kierunek, azymut, nie konkretna drogę Często trawersujemy, wykorzystujemy prądy (morskie/powietrzne), zasady nawigacji itd. myślę że przez liczne podobieństwa, nastąpiło przygarniecie lotnictwa przez marynarkę. Dobrego dnia ;-)
Z tymi żarówkami robi się prosto - kupuje 20szt jednakowych w Lerua. Jak się spali to wrzuca się do pudełka ze spalonymi i wkręca nową. Jak się uzbiera spalonych z dziesięć to jadąc przy okazji obok Lerua wstępuje się i wymienia na takie same albo gotówkę. Proste i skuteczne. Nie widzę najmniejszego powodu, żeby darować partaczom MOJE PIENIĄDZE! Tym bardziej, że doskonale wiadomo dlaczego żarówki LED palą się i zmienienie tego kosztowałoby w zasadzie nic...
Wróciły płodne dni, o, jakże się cieszę z tego. Zawsze czekam na Pana felietony, bo zawsze z nich coś sobie wezmę. Ten dzisiejszy jest mega. Po prostu samo życie🎉. Cały czas noszę w sobie pytanie, na które , jak sądzę, nie otrzymam odpowiedzi. Dlaczego ktoś taki, ktoś, kto mógłby nauczyć wielu tak wiele, nie zajmuje tego stanowiska, nie jest szkoleniowcem kadr rządowych? Jak inaczej wyglądałoby państwo, w którym kadry działałyby w oparciu o mądrość, o zasady, o moralność? Chyba myślę o Utopii😊
Odnośnie opuszczonych spidni, taka dygresja: Ofiara gwałtu, oprócz zrozumiałej nienawiści do sprawcy, potrafi znienawidzić świadka zdarzenia (męża, kolegę...) nawet jeśli ten nie mógł nic zrobić, bo był obezwladniony przez oprychów.
Nie wiem czy wiecie, ale infrastrukturę cukrowni zbudowano w 20leciu między wojennym. Wszystkie cukrownie są umiejscowione przy linii kolejowej na żyznych terenach. Tak jest przynajmniej na północy Polski. Genialni byli nasi przywódcy w tamtych czasach.
@@frycz66 A skąd wzięli się polscy lotnicy w II wojnie światowej, świetnie wyszkoleni bez samolotów? Utworzono w tamtych czasach szereg lotnisk i szkółek lotniczych na szybowcach. Opowiadał mi o tym uczestnik tej szkółki. Koło Kościerzyny (pomorskie) odtworzono jedno z tych lotnisk.
Kiedyś słodzono miodem. Potem cukrem trzcinowym. Plantacje t.cukrowej przyczyniły się do rozwoju niewolnictwa. Od XIXw. cukier robi się z buraków. Pierwsza cukrownia na świecie tego typu powstała na Śląsku. Dziś Europa jest największym producentem.
Myślałem, że to są góry w tym logo, nigdy nie słyszałem o głowach cukru, to bardzo ciekawe! Panie Robercie ja poza treściami bardzo merytorycznymi bardzo lubię te dygresje i opowieści o ciekawostkach. Ludzie są płytcy i obdarci z człowieczeństwa proszę w ogóle nie słuchać i mówić co się chce. Nie udawać nikogo, być sobą, być prawdziwym. Z Bogiem
W temacie reklamacji. Kupiłem kilka metrów płytek w pierwszym gatunku, znany polski producent. Płytki na 19 cm miały 3-4 mm odchyłu. Zareklamowałem, bo nie dało się tego prosto ułożyć. Dostałem odpowiedz, że PN dopuszcza takie odchyły i abym układał je na fudze 5 mm. Wychodzą z propozycją i mogą je przyjąć ale muszę wysłać na swój koszt. Płytki kosztowały 400 zł a wysyłka 150-200zł. To jest nieuczciwość producentów, których nie chce wspierać.
Nie - to niestety jest Twoja nieznajomość tematu. Płytki sprawdza się z linijką i kątomierzem PRZED zakupem po prostu... po drugie kupuje się tylko i wyłącznie w sklepach stacjonarnych które przyjmują zwroty towaru (bez reklamacji). Kupujesz 2x tyle płytek ile potrzebujesz, wybierasz najlepszej jakości a resztę odwozisz do sklepu :)
@@BirdsBoxTV Brawo Ty! Płytki kupiłem a raczej zamawiałem (bo były tylko wizualizację) w sklepie stacjonarnym. Płacisz i zamówienie zostaje przyjęte. Po kilku dniach jest odbiór towaru. Przyjeżdża fachowiec, bierze się za robotę i wychodzą wady. Następuje reklamacja - u producenta. Dalej jak wyżej napisałem. Jedynie markety typu Castorama przyjmuje bez żadnego problemu.
Mam mały zestaw fotowoltaiki off grid zamontowany w domu. Jakiś czas temu uszkodził mi się regulator ładowania firmy Victron (Holenderska firma). Napisałem do producenta reklamacje online (nie kontaktowałem się z Polskim dystrybutorem, tylko bezpośrednio z producentem). Przydzielili mi szybko inżyniera który starał mi się pomóc mailowo. Jednak nie udało się uruchomić ładowania, więc poprosili o mój adres. Wysłali mi nowe użądzenie. Starego nie chcieli w żadnym punkcie aby im odsyłać do sprawdzenia. Po prostu uwieżyli mi, że ich urządzenie uległo awarii. Piękna sprawa. Co do żarówek to dziwna sprawa. Ja mam jedne i te same w całym domu od 7 lat. Nigdy, nic się nie spaliło.
Robercie drogi czy mógłbym cię prosić o materiał dotyczący wartości pieniądza wartości materialnej? Czy mógłbyś powiedzieć o złocie srebrze może też i ziemi?
Sytuacja z kasą jak ze mną i moim bratem pozyczyłam mu wszystko co miałam, przecież to brat w potrzebie, kiedyś mi odda. Bylam ufna pomogłam mu i poszły pieniadze do dzis ich nie mam a to już 28 lat. *Tak, kto komu "ręczy" to go potem bieda dręczy* Niektórzy ludzie jak pan mówi są zrypani. Sytuacja z kredytem o podżyrowanie identyczna jak mówiła moja śp.mama,, ona odnowiła. Ale ci co się zgodzili podżyrować tamtej rodzinie spłacają za nich kredyt do dziś i płaczą. Tak, że doskonale wiem i rozumiem o czym pan mówi. Pozdrawiam serdecznie.
. Czasem niesłusznie komuś się zaufa i to jest błąd żyrującego - trzeba dobrze poznać człowieka zanim się za niego poręczy.. Niestety ludzie lubią ufać na bazie stwarzanych pozorów solidności . Gdy dobrze znamy i wiemy że warto bywają przypadki losowe, i to ryzyko świadomie się ponosi . Wtedy dorosłemu człowiekowi pozostaje satysfakcja że stracił w słusznej sprawie. A niedorosły pomstuje.
@@grazkawogrodzie Czasem nawet w najbliższej rodzinie pomoc bywa odczuwana jako upokorzenie szczególnie gdy pomagający który dał w pół godziny wymaga potem pokory i podziękowań bez końca i ogłasza wszystkim naokoło o tym zdarzeniu . Pomaganie żeby nie upokorzyć to wielka sztuka i j bywa że jest potem niemiło czyli obdarowany pała złością . .
Miałem kiedyś żarówkę Philips taka z transformatorem ,grubym szkłem pryzmatycznym ,świeciła 11 lat kosztowała 1/10 mojej wypłaty ,ale pobierała 10 * mniej energii ,dziś kupuje zwykle ,kosztują 10* mniej i swiecą podobny czas co ledy 😊
W kwestii niewdzięcznego brata, to zjawisko przytoczył także autor bestsellera "48 praw władzy". Osoba zawdzięczająca nam wiele tak na prawdę podświadomie nas nienawidzi, ponieważ z natury ludzkiej chcemy sobie zawdzięczać sukcesy. Zawdzięczacie tego innym sparawia, że tracimy poczucie własnej wartości a obiekt któremu to zawdzięczamy staje się automatycznie obiektem zemsty. Teorię zweryfikowałem w praktyce na takim właśnie osobniku, na szczęście nie zdołał wyrządzić szkód i musiał odejść za to co wyczyniał za plecami.
Panie Robercie mój brat mawiał:- Jeden lubi truskawki , a drugi brudne skarpetki. Takie jest również moje zdanie o niektórych komentarzach. A teraz podpowiem Panu jak przedłużyć życie led-owym lampą. Usuwając "klosik" - tem mleczny kulisty odkrywa Pan ledy. Dostają od teraz chłodzenie i co ważniejsze świecą ok 10 do 20% jaśniej. Pozwala to zastosować mniejszą moc.
6:10 - o tym pewnie będzie osobny odcinek :) - "zawsze ich nagrywam' 😲 Księgowa powiedziała: pewnie Ci odrzucą reklamację powiedzą że wciągałeś spinacze w księgowości... hmm :) podejrzane że o takim czymś pomyślała :) pewnie wciagała zszywki :) Co do reklamacji na firmę to jest jeszcze insza wartość - jak odkurzacz był warty 150zł to po przejściu przez maszynkę księgowości jest już tylko wart 100zł siły nabywczej - te 50zł o które walczycie z reklamacją i ze sprzedawcą który bezlitoście wykonuje polecenia z góry (🧥🪖🧥🪖🧥🪖🧥🪖🧥🪖🧥🪖) a te 50zł ubogaca państwo które podnosi podatki - niedługo podatki będą takie że jak coś kupicie na firmę i odliczycie to fizyczny przedmiot "narzędzie rozwoju" będzie już warte 1/4
Mostki były na starych żaglowcach zanim pojawiły się statki parowe. Mostek to początkowo konstrukcja na statku łącząca burty, obecnie to zazwyczaj nadbudówka. Mostek łączy też żebra, a u zwierząt to mięso z żebrami. Słowo mostek ma wiele znaczeń. Transport wodny zbiorowy był pierwszy. Dlatego to z niego wywodzi się nazewnictwo związane z transportem zbiorowym. Pokład to zwykłe zapożyczenie. W innych środkach transportu używa się też określenia "pokład", ale raczej w slangu zawodowym - tak jest na kolei (witamy państwa na pokładzie pociągu InterCity). Raczej trudno uwierzyć, że pierwsze pociągi rozwijane były przez marynarkę. :)
Było to jakieś 20 lat temu, może trochę więcej, byłem w szpitalu i tak dość mocno zakolegowałem się z towarzyszem niedoli, leżącym na łóżku obok. Któregoś dnia opowiadaliśmy sobie nasze doświadczenia zawodowe i on powiedział, że przez kilka lat robił wyrzutki...To znaczy jeździł za wschodnią granicę i przemycał papierosy, opowiadał dokładnie tak jak trener, że na wybranym kilometrze, zaraz po przekroczeniu granicy z okien pociągu były wyrzucane kartony fajek, a druga ekipa je zbierała...To były czasy, gdy na bazarach przemycone fajki kosztowały połowę prawilnych...A ja mu mówię, to wciągnij mnie w temat, chętnie to porobię, a on, już tego nie robię, bo zostałem celnikiem hahahaha
A ja zauważyłem że schudł Pan co się ceni. A co do jednego z ostatnich materiałów odnośnie zdjęć ludzi to sa aparaty kompaktowe już cyfrowe stało ogniskowe działające błyskawicznie.
W poprzednim odcinku było 600% cukru w cukrze :D "w kazdym miasteczku były kiedyś cukrownie, one teraz zostały zlikwidowane i zostały tylko wielkie koncerny niemieckie >>co jest normalne , zawsze dzieje się taka komasacja majątku
Podobnym słowem jak "deska rozdzielcza" będzie w przyszłości "pedał gazu" "dodawać gazu" itp...nawet jeśli będą tylko auta elektryczne to ta nazwa pewnie zostanie.
Odnośnie żarówek LED. Wystarczy kupić żarówkę LED z przetwornicą CCD. One mają nieduże straty i dzięki temu nie grzeją się tak jak najtańsze. Poza tym zużywają mniej prądu. Różnica w cenie jest niewielka. Od lat kupuję z polskiej firmy LedLumen. Tanie i niezawodne. Ale tylko CCD. Kupuję, ale dla rodziny i znajomych, bo u siebie sukcesywnie wszystkie powymieniałem na te z LedLumen i mam od kilku lat święty spokój.
Masz rację odnośnie paranoi. Z mechanikami samochodowymi stosuję taką metodę, że nie patrzę im na ręce. Płacę ile chcą i zawsze pytam czy to cena z rabatem jak dla mnie. Gdy coś robi zawsze mówię, że oczekuję jakości za rozsądną cenę, ale jakość usługi jest dla mnie najważniejsza. Mechanik widząc uczciwego klienta, który szanuje jego wiedzę i pracę prawie zawsze odpłaca mi profesjonalizmem, starannością i uczciwością. Mam już kolejny warsztat, który tak sobie wychowałem. Nigdy nie psuje mi się to co naprawili. Gdy zaglądam, widzę, że zrobili to co mieli zrobić. Nie wysłuchuję bzdur o tym jak ciężko odkręcić nakrętkę. A ceny napraw są akceptowalne. Wcześniej gdy zachowywałem się jak większość klientów - szarpałem się z cwaniakami, którzy rolowali mnie, a ja wściekałem się gdy ich na tym przyłapałem. Teraz naprawiam tylko w warsztacie, który mi ktoś polecił i od wejścia mówię, że mi go polecono jako dobry, uczciwy i rzetelny warsztat. Warto być mądrym i nie popadać w paranoję kontroli.
Oj tam. Kupuję Philipsa na promocjach w Auchan po 13 zł za 1000 lumenowe i też świecą po 5 lat. Cena nie wyznacza jakości żarówek i to od dawna. Można kupić drogie badziewie ale i kupić tanio wysoką jakość. Dziś rynek jest nieobliczalny.
Panie Trenerze, jeśli jest Pan fascynatem filologicznych łamigłówek to polecam Panu odwiedzenie antykwariatu pod D.H. Merkury na warszawskim Żoliborzu. Jest tam kilka "dziupli" i ostatnią z nich prowadzi pan Krzyś. Jest to postać znana i lubiana pośród miejscowej społeczności. Kiedy jeszcze studiowałem odwiedzałem jego przybytek szukając literatury fachowej. Wywiązała się między nami rozmowa i gdy dowiedział się, że moim wykładowcą jest profesor Izydor Grzeluk, to wysłał mnie do niego z zagadką lingwistyczną - co oznacza słowo "zatyłek". Profesor oczywiście wiedział :) Pan Krzyś oprócz książek zbiera też takie językowe ciekawostki i można się wiele od niego dowiedzieć, a przy okazji kupić sobie jakąś książkę za grosze.
Ten brat to śmieć, skorzystał z pieniędzy i wiedzy a potem pokazał brak szacunku. Ten dobry może czekając na słowo dziękuję milczał licząc, że w końcu tamten podejmie temat, no i tak nastał chłód, który zamienił się w lód. Jest takie przysłowie niemieckie: "sposób dawania prezentu ma większe znaczenie niż prezent" (tutaj to pożyczka) i często np.chcąc pomóc potrzebującemu na ulicy zastanawiam czy dając nie urażę go czymś wywyższając się jakoś. W zasadzie chcąc komuś pomóc trzeba się dobrze zastanowić i nie raz ryzyko skutków ubocznych jest zbyt duże, ale oczywiście rzecz nie dotyczy cwaniaków, którym pomagać nie wolno.
Reklamy ambergold oczywiscie widziałem i wbpamięci miałem jeszcze Grobelnego. Ale najśmieszniejsze to jest to ,że poszedłem do banku a tam mi próbowali sprzedać polisolokaty . W tej chwili sama myśl żeby komuś pomóc czy chcieć pomocy od kogoś to wydaje się jakaś aberracja,zboczeniem.
Zastanawiałem się nad tym pracownikiem, któremu Pan pomógł, a w podzięce dostał podpier...lacza. I teraz wyobrażam sobie kogoś kto mi pomaga, ale z czasem przyzwyczajam się do jego pomocy, wydaje się to absolutną normą. W pewnym stosunkowo nagłym momencie ten ktoś przestaje już mi pomagać, albo pomaga mniej (to już nie istotne z jakiego powodu). Odebrał bym to jako atak, złośliwość i temu podobne. Oczywiście gdybym myślał innymi kategoriami, choć kto tam wie, może i dałbym się na to złapać.
Znalazłem we wcześniejszych materiałach błędną wiedzę na temat klas społecznych. Owa "pracowitość" to mit, wynik tak zwanej hipotezy sprawiedliwego świata. Otóż w rzeczywistości żeby być "pracowitym", to trzeba mieć do tego okazję. Ktoś jest bezrobotny nie dlatego, że nie jest pracowity, ale jest niepracowity dlatego, że nie ma pracy. Trudno być pracowitym bez zatrudnienia, bo co wtedy zostaje, odkurzanie mebli w pokoju? A z dyskryminacją z powodu czytania książek to spotykam się bardzo powszechnie. To nie zwiększa szans życiowych, wręcz przeciwnie, gwałtownie je ogranicza. W każdej firmie i instytucji nigdy nie brakuje chętnych na stanowiska kierownicze, więc dotychczasowi kierownicy bardzo się boją, że ktoś ich wygryzie ze stołków. U mnie w mieście są ciekawe statystyki dotyczące bezrobocia. Otóż wykształcenie co najwyżej podstawowe ewidentnie utrudnia znalezienie pracy. Ale paradoskalnie drugą największą grupą bezrobotnych są osoby po studiach. Najmniej jest wśród tych z co najwyżej maturą. Czyli skończenie studiów zmniejsza szansę znalezienia jakiejkolwiek pracy. To też widać w zarobkach. W pracach, gdzie nikt nie pyta o szkoły i nie chce CV, bo nikogo to nie obchodzi i nie jest potrzebne, to można znaleźć coś z zarobkami na poziomie 5 tysięcy złotych na rękę. W instytucjach państwowych z kolei wymagają konkretnych studiów i płacą co najwyżej 200 złotych powyżej ustawowej płacy minimalnej. Z kolei firmy prywatne szukają stażystów, za 1,5 tysiąca złotych na rękę i trudno załapać się nawet na taki staż.
Ciekawe wytłumaczenie z tymi ściągniętymi spodniami osobiście obstawiałem coś innego ze człowiek zły, zdegenerowany zawsze wybierze najsłabszą ofiarę a nie ma słabszej ofiary niż ktoś bardzo nam przychylny kto ma całkowicie opuszczona gardę. Dlatego tak często źle dzieci wykorzystują swoich rodziców bo to łatwy cel itp
Ach, jak wspaniale się tego słucha z rana, zrobił mi Pan dzień, mądrego to i dobrze posłuchać…..
Dzień dobry, Panie Robercie jest Pan fantastyczny 👍 Chciałbym mieć takiego kolegę jak Pan. Pozdrawiam T.F.
Przyłączam się, ja też, ja też❤
I ja🤓
Poranne materiały są lepsze niż kawa ☕.
Pierwszy!
Radość w tym że mamy tu TREŚĆ, nie papkę. Dziękuję, pozdrawiam serdecznie Trenera👍 i Wszystkich, którzy TU zawitają, ponieważ większość wchodzi TU świadomie po mądre przekazy.
🙏👊🇵🇱
Gratulacje :) - kiedyś tak się dziwnie czułem jak Pan Robert przedstawiał się "jestem trenerem" czy tam coś mówił o kołczowaniu ale teraz sobie nie wyobrażam jak inaczej mógłbym nazywać Pana Trenera !
a te ręce do modlitwy to na co to? W kościele jesteś?
@@rav1495 Tak, jestem :) ale niech Robertp.1008 też odpowie za siebie ;) - Kościół w tym świecie to po prostu ludzie szukający w tym świecie Prawdy :)
Jak zwykle świetny materiał, jak zawsze merytoryczny
Panie Robercie Prowadzi pan jeden z najlepszych kanałów na całym YouTubie.
Szokujące jest dla mnie że kanał z tak ogromnym potencjałem z tak dużą ilością informacji z tak dużą ilością filmów każdy na najwyższym poziomie ma tak mało subskrypcji. Jak to jest że kanały z jakimiś jednorożcami mają miliony subskrypcji? Jak to świadczy o naszym społeczeństwie.
Pozdrawiam Proszę o kolejne materiały.
Tego ludzie potrzebują co subskrybują.
Z racji, że jestem kolekcjonerem przysłów, tak zwanych mądrości życiowych, zapodam swój, zapewne niektórym znany " Nie żałuj dziada, bo jak dziad odżyje to Cię torbą zabije "
Wszystko w punk❤
😂👍
Dzień Dobry!
Mam te same wrażenia, co Pan, wspominając słodzenie mocnej herbaty cukrem kryształem. Pamiętam nazwy herbat, (może trochę poprzekręcam):
1.Ulung, 2.Younan, 3.Ceylon,
4.Madras, 5.Picknick,
6. Five O'clock.
Dwie ostatnie były najlepsze,
(i najdroższe). 😊
Syndrom " opuszczonych spodni" jest mi znany do granic możliwości. Gdy zaczął pan o tym opowiadać to aż podskoczyłem z wrażenia jak wiele razy w moim i mojej rodziny życiu on zaistniał. Dotyczy on też naszego kraju gdzie pomagaliśmy pewnej narodowości podczas wojny i za to jesteśmy karani (właściwi oprawcy nie). Bo widzieliśmy ich opuszczone spodnie
O curkrze, dla mnie, było bardzo ciekawe - dzięki wielkie za ten materiał. Szczęść Boże Panie Robercie 🫡🇵🇱
Cukier był również produkowany w workach 50 kg, w których dostarczany był do zakładów przetwórstwa owoców. Pracownicy handlowali nim ma potęgę, stąd w wielu domach można było spotkać również takie worki.
Ja tylko powtórzę to co inni, Panie Robercie tyle lekcji życiowych z rana, coś pięknego :)
Bardzo mądrze Panie Robercie, jak zawsze. Życzę by jak najdłużej miał Pan siłę i zapał do pracy którą Pan fantastycznie wykonuje. Z Panem Bogiem.
Co dobrego ci zrobiłem, że mnie tak nienawidzisz? Takie chińskie (podobno) przysłowie.
Dziękuję za ciekawe przemyślenia.
Szacunek👍🌲
Można być dyrektorem bez kompetencji. Świetnie zagrał go Jerzy Dobrowolski.😊
Takich "derektorów" pełne są rządowe gmaszyska... ;)
Genialne dzięki za ten wykład
Opowiem panu moją przygodę z żarówkami. Też wymieniłem w całym domu. Przepalały się tylko niektóre, ale nie bawiłem się w pojedyncze sztuki. Przed upływem gwarancji odesłałem wszystkie, które mi się nazbierały. W drugim przypadku była to seria żarówek z pewnego niemieckiego sklepu, ale nie tego na L. Tam musiałem oprzeć się o infolinię gdyż pani była zdziwiona, że reklamuję taki produkt i jej kierownik zresztą też. Gdy poszedłem tam drugi raz nawet nie sprawdziła co jej przyniosłem w pudełku tylko od razu oddała pieniądze. Zdarzały się jeszcze inne, ale w pojedyncze sztuki już się nie bawiłem.
To jest może zbyt mało znaczący przykład, ale ignorując takie rzeczy pozwalamy producentowi produkować byle co, a sklepom byle co sprzedawać. W pewnej odpowiedniej skali być może miałoby to sens.
P.s. Mam też i takie, które działają do dziś (kilkanaście lat), a nie są markowe.
Bo w Lidlu z reguły nie ma problemu z reklamacją takich rzeczy. Zwracają gotówkę i kup "se" nowe.
Lublin pozdrawia prowadzącego i wszystkich widzów kanału! :)
Dzień dobry panie Robercie!!
Z tej strony "gołodupiec" prowadzący swoją JDG. Gówniana ale moja.
Przy rozpoczynaniu działalności wziąłem dotacji na kwotę równą 0 złotych (słownie zero).
Działalność prowadzę od 2016 roku i jakoś sobie radzę, przy czym muszę powiedzieć że nie jadę na progu opłacalności.
Nie mogę narzekać na brak pracy, raczej na brak czasu bo pracy mam sporo.
Pozdrawiam gorąco. Uwielbiam Pana kanał i piękną polszczyznę jaką Pan operuje.
Wazne tresci, dzieki Trenerze:)
Nawet przyjecie do wiadomosci, ze tak bywa... Ktos Cie oszuka I juz. Ze to nie znaczy, ze Ty jestes frajerem, ze mogles przewidziec... Ze nigdy wiecej itd... Dla mnie bardzo pomocne. Ze nawet jak sie nie rozumie... Tak po prostu bywa...
Niby oczywistosc,.a zapomina sie.,.
Panie Robecie - dziś to nawet z rodziną lepiej nie wychodzić dobrze na zdjęciu :)))) :( - bardzo mądry wykład
Brawo brawo świetny przekaz.
Dzień dobry Panie Robercie , uwielbiam oglądać Pana programy . Jest Pan niesamowitym człowiekiem. Pomału odmienia Pan moje życie. Serdecznie pozdrawiam.
Dziękuję , Panie Robercie.
Łapka nr 518 Dziękuje za wykład !!! :-) Pozdr
Życie jest bardzo proste, to my sami je sobie komplikujemy. Pozdrawiam Pana serdecznie !
Pożyczając rodzinie uznaj to za darowiznę, to upraszcza relacje. Jak odda to zysk nadzwyczajny.
Pod warunkiem, że to groszowe sprawy, to pełna zgoda.
samowar samowarem, ale na taki bijący, nakręcany zegar choruję. Świetna sprawa :) Fajnie się Ciebie słucha. I można się zastanowić
Fajnie gadasz, miło posłuchać
Dzień dobry. W lotnictwie zasady pilotazu maja podobne cechy jak w żegludze.
statkiem i samolotem poruszamy sie na wyznaczony kierunek, azymut, nie konkretna drogę
Często trawersujemy, wykorzystujemy prądy (morskie/powietrzne),
zasady nawigacji itd. myślę że przez liczne podobieństwa, nastąpiło przygarniecie lotnictwa przez marynarkę.
Dobrego dnia ;-)
Z tymi żarówkami robi się prosto - kupuje 20szt jednakowych w Lerua. Jak się spali to wrzuca się do pudełka ze spalonymi i wkręca nową. Jak się uzbiera spalonych z dziesięć to jadąc przy okazji obok Lerua wstępuje się i wymienia na takie same albo gotówkę. Proste i skuteczne. Nie widzę najmniejszego powodu, żeby darować partaczom MOJE PIENIĄDZE! Tym bardziej, że doskonale wiadomo dlaczego żarówki LED palą się i zmienienie tego kosztowałoby w zasadzie nic...
Udostepniłam
Dziękuję.
Pozdrawiam
Polska Agencja Žeglugi -pièkna nazwa
Nazwa samochodów Jeep wzięła się od wojskowej nazwy general purpose, w skrocie GP (dżip). Dziś jak ktoś ma terenówkę, ten na dżipa.
Dzień dobry.
Komentarz dla zasięgów.
#Trener
#Prywaciarz
- Czy ma pan jakieś wady?
- Owszem mam: skupiam się na semantyce zupełnie ignorując kontekst.
- Mógłby pan podać jakiś przykład?
- Mógłbym.
Tak też odpowiadają dzieci autystyczne "czy mógłbyś podać mi sól?" Tak..... ( i za tym nic nie idzie) Pozdr.RF.
Wróciły płodne dni, o, jakże się cieszę z tego. Zawsze czekam na Pana felietony, bo zawsze z nich coś sobie wezmę. Ten dzisiejszy jest mega. Po prostu samo życie🎉.
Cały czas noszę w sobie pytanie, na które , jak sądzę, nie otrzymam odpowiedzi. Dlaczego ktoś taki, ktoś, kto mógłby nauczyć wielu tak wiele, nie zajmuje tego stanowiska, nie jest szkoleniowcem kadr rządowych?
Jak inaczej wyglądałoby państwo, w którym kadry działałyby w oparciu o mądrość, o zasady, o moralność?
Chyba myślę o Utopii😊
Mądre rzeczy , git majonez ,pozdrowionka
Odnośnie opuszczonych spidni, taka dygresja:
Ofiara gwałtu, oprócz zrozumiałej nienawiści do sprawcy, potrafi znienawidzić świadka zdarzenia (męża, kolegę...) nawet jeśli ten nie mógł nic zrobić, bo był obezwladniony przez oprychów.
Genialne! Zrobię o tym materiał RF.
@@frycz66
Od lat zastanawiam się,czy ten mechanizm jest odpowiedzialny za narastającą niechęć Izraela wobec Polski, ale ciągle nie mam jasności.
@@januszkomentator2689 I tak i nie. Geremek nienawidził Polski i Polaków pomimo tego, że był uratowany przez polską rodzinę.
@@frycz66 Albo dlatego, a nie pomimo.
@@frycz66 Witam, proszę rozkminić...Bestie 3RP
Dzień dobry. Człowieka uczciwego trudno jest oszukać. Samych dobrych chwil
Smażymy 😊
Proszę o kolejny materiał na temat oddziaływania energi elektrycznej i elektro magnetycznej na organizmy żywe.
Nie wiem czy wiecie, ale infrastrukturę cukrowni zbudowano w 20leciu między wojennym. Wszystkie cukrownie są umiejscowione przy linii kolejowej na żyznych terenach. Tak jest przynajmniej na północy Polski. Genialni byli nasi przywódcy w tamtych czasach.
Nooo za sanacji różnie to bywało..... Ale pewne działania były naprawdę zacne... :)
@@frycz66 A skąd wzięli się polscy lotnicy w II wojnie światowej, świetnie wyszkoleni bez samolotów? Utworzono w tamtych czasach szereg lotnisk i szkółek lotniczych na szybowcach. Opowiadał mi o tym uczestnik tej szkółki. Koło Kościerzyny (pomorskie) odtworzono jedno z tych lotnisk.
Kiedyś słodzono miodem. Potem cukrem trzcinowym. Plantacje t.cukrowej przyczyniły się do rozwoju niewolnictwa. Od XIXw. cukier robi się z buraków. Pierwsza cukrownia na świecie tego typu powstała na Śląsku.
Dziś Europa jest największym producentem.
Panie Robercie, dla Pana łapka w górę w ciemno. Każdy Pana wykład jest wspaniały i proszę o więcej. Pozdrawiam serdecznie🙂
Fajny odcinek
Myślałem, że to są góry w tym logo, nigdy nie słyszałem o głowach cukru, to bardzo ciekawe!
Panie Robercie ja poza treściami bardzo merytorycznymi bardzo lubię te dygresje i opowieści o ciekawostkach. Ludzie są płytcy i obdarci z człowieczeństwa proszę w ogóle nie słuchać i mówić co się chce. Nie udawać nikogo, być sobą, być prawdziwym.
Z Bogiem
Człowieku! Ja też studiowałem na KUL-u. Też brałem chleb ze stołówki.
To były lata 1982-88.
Przedni materiał Pozdrawiam.
W temacie reklamacji. Kupiłem kilka metrów płytek w pierwszym gatunku, znany polski producent. Płytki na 19 cm miały 3-4 mm odchyłu. Zareklamowałem, bo nie dało się tego prosto ułożyć. Dostałem odpowiedz, że PN dopuszcza takie odchyły i abym układał je na fudze 5 mm. Wychodzą z propozycją i mogą je przyjąć ale muszę wysłać na swój koszt. Płytki kosztowały 400 zł a wysyłka 150-200zł. To jest nieuczciwość producentów, których nie chce wspierać.
Nie - to niestety jest Twoja nieznajomość tematu. Płytki sprawdza się z linijką i kątomierzem PRZED zakupem po prostu... po drugie kupuje się tylko i wyłącznie w sklepach stacjonarnych które przyjmują zwroty towaru (bez reklamacji). Kupujesz 2x tyle płytek ile potrzebujesz, wybierasz najlepszej jakości a resztę odwozisz do sklepu :)
@@BirdsBoxTV Brawo Ty! Płytki kupiłem a raczej zamawiałem (bo były tylko wizualizację) w sklepie stacjonarnym. Płacisz i zamówienie zostaje przyjęte. Po kilku dniach jest odbiór towaru. Przyjeżdża fachowiec, bierze się za robotę i wychodzą wady. Następuje reklamacja - u producenta. Dalej jak wyżej napisałem. Jedynie markety typu Castorama przyjmuje bez żadnego problemu.
Dobrego dnia
Teraz wiem, dlaczego mówi się - statki powietrzne
Taktyczny komentarz na minimum siedem słów,pozdrawiam.
Płacimy gotówką,wspieramy nasz przemysł,kupujemy na targu od rolnika.
Ino DOBRO
Mam mały zestaw fotowoltaiki off grid zamontowany w domu. Jakiś czas temu uszkodził mi się regulator ładowania firmy Victron (Holenderska firma). Napisałem do producenta reklamacje online (nie kontaktowałem się z Polskim dystrybutorem, tylko bezpośrednio z producentem). Przydzielili mi szybko inżyniera który starał mi się pomóc mailowo. Jednak nie udało się uruchomić ładowania, więc poprosili o mój adres. Wysłali mi nowe użądzenie. Starego nie chcieli w żadnym punkcie aby im odsyłać do sprawdzenia. Po prostu uwieżyli mi, że ich urządzenie uległo awarii. Piękna sprawa.
Co do żarówek to dziwna sprawa. Ja mam jedne i te same w całym domu od 7 lat. Nigdy, nic się nie spaliło.
ucze sie od Pana
Mialem pisac, ze to jeden z najlepszych odcinkow, ale to w sumie jak kazdy. Jednak czekalem na wyjasnienie ktore tu sie pojawilo. Palce lizac!
Biednego nie stać na tanie rzeczy.tylko zastosuj to w zyciu.
Takie jest stare ludowe ludowe przysłowie-: "Służ mu wiernie to ci piernie". Pozdrawiam!
Bardzo lubię Pana słuchać, nawet jeżeli się czasem nie zgadzam. Jestem ciekaw Pana zdania na temat tranzhumanizmu.
To ślepa uliczka. Tak najłagodniej mówiąc. Paranoja i obłęd było by dosadniej. No tak właśnie myślę... serdeczności :) RF.
Robercie drogi czy mógłbym cię prosić o materiał dotyczący wartości pieniądza wartości materialnej? Czy mógłbyś powiedzieć o złocie srebrze może też i ziemi?
Sytuacja z kasą jak ze mną i moim bratem pozyczyłam mu wszystko co miałam, przecież to brat w potrzebie, kiedyś mi odda. Bylam ufna pomogłam mu i poszły pieniadze do dzis ich nie mam a to już 28 lat. *Tak, kto komu "ręczy" to go potem bieda dręczy* Niektórzy ludzie jak pan mówi są zrypani. Sytuacja z kredytem o podżyrowanie identyczna jak mówiła moja śp.mama,, ona odnowiła. Ale ci co się zgodzili podżyrować tamtej rodzinie spłacają za nich kredyt do dziś i płaczą.
Tak, że doskonale wiem i rozumiem o czym pan mówi. Pozdrawiam serdecznie.
. Czasem niesłusznie komuś się zaufa i to jest błąd żyrującego - trzeba dobrze poznać człowieka zanim się za niego poręczy.. Niestety ludzie lubią ufać na bazie stwarzanych pozorów solidności . Gdy dobrze znamy i wiemy że warto bywają przypadki losowe, i to ryzyko świadomie się ponosi . Wtedy dorosłemu człowiekowi pozostaje satysfakcja że stracił w słusznej sprawie. A niedorosły pomstuje.
@@Mikexception
Mój wpis to poprostu stwierdzenie faktu i przestroga. Nie ma w mych słowach żalu i pomsty, bo to zatruwa tylko nas samych. ❤
@@grazkawogrodzie Czasem nawet w najbliższej rodzinie pomoc bywa odczuwana jako upokorzenie szczególnie gdy pomagający który dał w pół godziny wymaga potem pokory i podziękowań bez końca i ogłasza wszystkim naokoło o tym zdarzeniu . Pomaganie żeby nie upokorzyć to wielka sztuka i j bywa że jest potem niemiło czyli obdarowany pała złością . .
👍👍👍👍👍👍👍👍
Jak Pan sobie wyobraża swojego odbiorcę? Kim on jest, czym się zajmuje, ile ma lat itd.?
Nie myślę o tym..... RF.
Miałem kiedyś żarówkę Philips taka z transformatorem ,grubym szkłem pryzmatycznym ,świeciła 11 lat kosztowała 1/10 mojej wypłaty ,ale pobierała 10 * mniej energii ,dziś kupuje zwykle ,kosztują 10* mniej i swiecą podobny czas co ledy 😊
W kwestii niewdzięcznego brata, to zjawisko przytoczył także autor bestsellera "48 praw władzy". Osoba zawdzięczająca nam wiele tak na prawdę podświadomie nas nienawidzi, ponieważ z natury ludzkiej chcemy sobie zawdzięczać sukcesy. Zawdzięczacie tego innym sparawia, że tracimy poczucie własnej wartości a obiekt któremu to zawdzięczamy staje się automatycznie obiektem zemsty. Teorię zweryfikowałem w praktyce na takim właśnie osobniku, na szczęście nie zdołał wyrządzić szkód i musiał odejść za to co wyczyniał za plecami.
Zacna książka! Muszę po nią sięgnąć.. :) RF.
@@frycz66 polecam audiobook, który czyta sam autor. Dodatkowo okraszony muzyką z "tamtych" czasów. Doskonałe w czasie podróży.
Panie Robercie mój brat mawiał:- Jeden lubi truskawki , a drugi brudne skarpetki. Takie jest również moje zdanie o niektórych komentarzach. A teraz podpowiem Panu jak przedłużyć życie led-owym lampą. Usuwając "klosik" - tem mleczny kulisty odkrywa Pan ledy. Dostają od teraz chłodzenie i co ważniejsze świecą ok 10 do 20% jaśniej. Pozwala to zastosować mniejszą moc.
6:10 - o tym pewnie będzie osobny odcinek :) - "zawsze ich nagrywam' 😲
Księgowa powiedziała: pewnie Ci odrzucą reklamację powiedzą że wciągałeś spinacze w księgowości... hmm :) podejrzane że o takim czymś pomyślała :) pewnie wciagała zszywki :)
Co do reklamacji na firmę to jest jeszcze insza wartość - jak odkurzacz był warty 150zł to po przejściu przez maszynkę księgowości jest już tylko wart 100zł siły nabywczej - te 50zł o które walczycie z reklamacją i ze sprzedawcą który bezlitoście wykonuje polecenia z góry (🧥🪖🧥🪖🧥🪖🧥🪖🧥🪖🧥🪖) a te 50zł ubogaca państwo które podnosi podatki - niedługo podatki będą takie że jak coś kupicie na firmę i odliczycie to fizyczny przedmiot "narzędzie rozwoju" będzie już warte 1/4
Piękna LEDÓWKA Ledówka! nie żarówka!
Pięknie świeci, podobno.
Ale czy ktoś ocenił jak się ma PFC i EMI tej ledówki?
Za kilka dni będzie o tym materiał. Jeśli będzie Pan miał uwagi takie żeby coś dodać to proszę o kontakt na początek na mail...
Pozd! RF:)
Znowu fajnie, a największy szok, że oglądałam gościa, gadającego o żarówce w necie.
I mnie wpadła łapka w dół a przecież moja opinia jest pozytywna
Mostki były na starych żaglowcach zanim pojawiły się statki parowe. Mostek to początkowo konstrukcja na statku łącząca burty, obecnie to zazwyczaj nadbudówka. Mostek łączy też żebra, a u zwierząt to mięso z żebrami. Słowo mostek ma wiele znaczeń.
Transport wodny zbiorowy był pierwszy. Dlatego to z niego wywodzi się nazewnictwo związane z transportem zbiorowym. Pokład to zwykłe zapożyczenie. W innych środkach transportu używa się też określenia "pokład", ale raczej w slangu zawodowym - tak jest na kolei (witamy państwa na pokładzie pociągu InterCity). Raczej trudno uwierzyć, że pierwsze pociągi rozwijane były przez marynarkę. :)
👍🏼👍🏼
Hej, Robercie, mnie z żarówkami kiedyś odpowiedzieli, że nie zapewniłem odpowiedniego chłodzenia :)
Było to jakieś 20 lat temu, może trochę więcej, byłem w szpitalu i tak dość mocno zakolegowałem się z towarzyszem niedoli, leżącym na łóżku obok. Któregoś dnia opowiadaliśmy sobie nasze doświadczenia zawodowe i on powiedział, że przez kilka lat robił wyrzutki...To znaczy jeździł za wschodnią granicę i przemycał papierosy, opowiadał dokładnie tak jak trener, że na wybranym kilometrze, zaraz po przekroczeniu granicy z okien pociągu były wyrzucane kartony fajek, a druga ekipa je zbierała...To były czasy, gdy na bazarach przemycone fajki kosztowały połowę prawilnych...A ja mu mówię, to wciągnij mnie w temat, chętnie to porobię, a on, już tego nie robię, bo zostałem celnikiem hahahaha
Wiem że to nic nie wnosi ale filety z makreli w sosie pomidorowym z Penny wymiatają 😂😂😂.
A ja też kiedyś byłem playboy -em, zupełnie podobnie jak Pan, ...aż trudno w to uwierzyć.
A ja zauważyłem że schudł Pan co się ceni. A co do jednego z ostatnich materiałów odnośnie zdjęć ludzi to sa aparaty kompaktowe już cyfrowe stało ogniskowe działające błyskawicznie.
W poprzednim odcinku było 600% cukru w cukrze :D
"w kazdym miasteczku były kiedyś cukrownie, one teraz zostały zlikwidowane i zostały tylko wielkie koncerny niemieckie >>co jest normalne , zawsze dzieje się taka komasacja majątku
Panie Robercie, czy mógłbym Pana prosić o adres mailowy?
Jest w stopce, ale proszę: robert.fryczkowski@onet.pl RF:)
Podobnym słowem jak "deska rozdzielcza" będzie w przyszłości "pedał gazu" "dodawać gazu" itp...nawet jeśli będą tylko auta elektryczne to ta nazwa pewnie zostanie.
Odnośnie żarówek LED. Wystarczy kupić żarówkę LED z przetwornicą CCD. One mają nieduże straty i dzięki temu nie grzeją się tak jak najtańsze. Poza tym zużywają mniej prądu. Różnica w cenie jest niewielka. Od lat kupuję z polskiej firmy LedLumen. Tanie i niezawodne. Ale tylko CCD. Kupuję, ale dla rodziny i znajomych, bo u siebie sukcesywnie wszystkie powymieniałem na te z LedLumen i mam od kilku lat święty spokój.
Masz rację odnośnie paranoi. Z mechanikami samochodowymi stosuję taką metodę, że nie patrzę im na ręce. Płacę ile chcą i zawsze pytam czy to cena z rabatem jak dla mnie. Gdy coś robi zawsze mówię, że oczekuję jakości za rozsądną cenę, ale jakość usługi jest dla mnie najważniejsza. Mechanik widząc uczciwego klienta, który szanuje jego wiedzę i pracę prawie zawsze odpłaca mi profesjonalizmem, starannością i uczciwością. Mam już kolejny warsztat, który tak sobie wychowałem. Nigdy nie psuje mi się to co naprawili. Gdy zaglądam, widzę, że zrobili to co mieli zrobić. Nie wysłuchuję bzdur o tym jak ciężko odkręcić nakrętkę. A ceny napraw są akceptowalne.
Wcześniej gdy zachowywałem się jak większość klientów - szarpałem się z cwaniakami, którzy rolowali mnie, a ja wściekałem się gdy ich na tym przyłapałem. Teraz naprawiam tylko w warsztacie, który mi ktoś polecił i od wejścia mówię, że mi go polecono jako dobry, uczciwy i rzetelny warsztat. Warto być mądrym i nie popadać w paranoję kontroli.
W obecnych czasach wiele osób płaci za swiatło a nie za energię elektryczną :)
Oj tam. Kupuję Philipsa na promocjach w Auchan po 13 zł za 1000 lumenowe i też świecą po 5 lat. Cena nie wyznacza jakości żarówek i to od dawna. Można kupić drogie badziewie ale i kupić tanio wysoką jakość. Dziś rynek jest nieobliczalny.
Panie Trenerze, jeśli jest Pan fascynatem filologicznych łamigłówek to polecam Panu odwiedzenie antykwariatu pod D.H. Merkury na warszawskim Żoliborzu. Jest tam kilka "dziupli" i ostatnią z nich prowadzi pan Krzyś. Jest to postać znana i lubiana pośród miejscowej społeczności. Kiedy jeszcze studiowałem odwiedzałem jego przybytek szukając literatury fachowej. Wywiązała się między nami rozmowa i gdy dowiedział się, że moim wykładowcą jest profesor Izydor Grzeluk, to wysłał mnie do niego z zagadką lingwistyczną - co oznacza słowo "zatyłek". Profesor oczywiście wiedział :) Pan Krzyś oprócz książek zbiera też takie językowe ciekawostki i można się wiele od niego dowiedzieć, a przy okazji kupić sobie jakąś książkę za grosze.
Zatyłek kojarzy mi się, z rufą furmanki.
@@atamazykrawczynski Jeśli dobrze to zapamiętałem była to jedna z izb w starym budownictwie wiejskim, ale możliwe, że to słowo ma więcej znaczeń.
Ledowe żarówki psują wzrok i zaburzają produkcję hormonów :) Polecam żarnikowe edisony.
Nagrałem o tym materiał.. Będzie za kilka dni... Pozdr! RF:)
Ten brat to śmieć, skorzystał z pieniędzy i wiedzy a potem pokazał brak szacunku. Ten dobry może czekając na słowo dziękuję milczał licząc, że w końcu tamten podejmie temat, no i tak nastał chłód, który zamienił się w lód.
Jest takie przysłowie niemieckie: "sposób dawania prezentu ma większe znaczenie niż prezent" (tutaj to pożyczka) i często np.chcąc pomóc potrzebującemu na ulicy zastanawiam czy dając nie urażę go czymś wywyższając się jakoś. W zasadzie chcąc komuś pomóc trzeba się dobrze zastanowić i nie raz ryzyko skutków ubocznych jest zbyt duże, ale oczywiście rzecz nie dotyczy cwaniaków, którym pomagać nie wolno.
Kazdy dobry uczynek zostanie natychmiast ukarany
Takie mam doświadczenie życiowe. Ale cały czas pomagam. Należę chyba do tych głupich.
@@marek3180 To nie reguła. To są bolesne momenty, bo wyjątkowo niewłaściwe, dlatego wbijają się w pamięć.
Tu nie o to chodzi. Koleś chciał. Być niezależny i wolny. Tutaj musiałby uznać wyższość brata, na co nie mógł sobie pozwolić
Reklamy ambergold oczywiscie widziałem i wbpamięci miałem jeszcze Grobelnego. Ale najśmieszniejsze to jest to ,że poszedłem do banku a tam mi próbowali sprzedać polisolokaty .
W tej chwili sama myśl żeby komuś pomóc czy chcieć pomocy od kogoś to wydaje się jakaś aberracja,zboczeniem.
Zastanawiałem się nad tym pracownikiem, któremu Pan pomógł, a w podzięce dostał podpier...lacza. I teraz wyobrażam sobie kogoś kto mi pomaga, ale z czasem przyzwyczajam się do jego pomocy, wydaje się to absolutną normą. W pewnym stosunkowo nagłym momencie ten ktoś przestaje już mi pomagać, albo pomaga mniej (to już nie istotne z jakiego powodu). Odebrał bym to jako atak, złośliwość i temu podobne. Oczywiście gdybym myślał innymi kategoriami, choć kto tam wie, może i dałbym się na to złapać.
Co do kowalstwa to jesteśmy tacy sami. Ja też w języku widzę mnóstwo fenomenu. Na początku było , wszakże.
Znalazłem we wcześniejszych materiałach błędną wiedzę na temat klas społecznych. Owa "pracowitość" to mit, wynik tak zwanej hipotezy sprawiedliwego świata. Otóż w rzeczywistości żeby być "pracowitym", to trzeba mieć do tego okazję. Ktoś jest bezrobotny nie dlatego, że nie jest pracowity, ale jest niepracowity dlatego, że nie ma pracy. Trudno być pracowitym bez zatrudnienia, bo co wtedy zostaje, odkurzanie mebli w pokoju?
A z dyskryminacją z powodu czytania książek to spotykam się bardzo powszechnie. To nie zwiększa szans życiowych, wręcz przeciwnie, gwałtownie je ogranicza. W każdej firmie i instytucji nigdy nie brakuje chętnych na stanowiska kierownicze, więc dotychczasowi kierownicy bardzo się boją, że ktoś ich wygryzie ze stołków.
U mnie w mieście są ciekawe statystyki dotyczące bezrobocia. Otóż wykształcenie co najwyżej podstawowe ewidentnie utrudnia znalezienie pracy. Ale paradoskalnie drugą największą grupą bezrobotnych są osoby po studiach. Najmniej jest wśród tych z co najwyżej maturą. Czyli skończenie studiów zmniejsza szansę znalezienia jakiejkolwiek pracy.
To też widać w zarobkach. W pracach, gdzie nikt nie pyta o szkoły i nie chce CV, bo nikogo to nie obchodzi i nie jest potrzebne, to można znaleźć coś z zarobkami na poziomie 5 tysięcy złotych na rękę. W instytucjach państwowych z kolei wymagają konkretnych studiów i płacą co najwyżej 200 złotych powyżej ustawowej płacy minimalnej. Z kolei firmy prywatne szukają stażystów, za 1,5 tysiąca złotych na rękę i trudno załapać się nawet na taki staż.
Nic tak nie podważa autorytetu, jak widok oficera w gaciach :)
moja babcia mawiała ,,Biednego nie stać na kupowanie gównianych (słabych) rzeczy)
pozdrawiam Marcin Grzegorz Świerczyński
Siema
Ciekawe wytłumaczenie z tymi ściągniętymi spodniami osobiście obstawiałem coś innego ze człowiek zły, zdegenerowany zawsze wybierze najsłabszą ofiarę a nie ma słabszej ofiary niż ktoś bardzo nam przychylny kto ma całkowicie opuszczona gardę. Dlatego tak często źle dzieci wykorzystują swoich rodziców bo to łatwy cel itp
"dlaczego mnie nienawidzisz? - przecież nie zrobiłem ci nic dobrego" .. podobno Gombrowicz
Szkoda, że nie wlaczył nam Pan tej żarówki aby pokazać jak ona ładnie świeci. 😀
Pozdrawiam