Kiedy slucham, to w mojej głowie uruchamia się taśma filmowa i to wszystko widzę i przeżywam. Jestem laikiem, ale chodzę po Tatrach z wielkim szacunkiem do gór. Dzięki i pozdrawiam.
Absolutnie najlepsze historie jakie kiedykolwiek spotkalam. Fantastyczny przekaz piekny jezyk prawie bez uzycia obcych wyrazen. Nigdy nie interesowala mnie wspinaczka a teraz znam prawie wszystkie osmiotysieczniki.
Zawsze gdy słucham czy czytam o wypadkach w górach to pukam się w głowę, że no jak oni mogli tak bez sensu, przygotowania bla bla bla. A potem sam jestem w górach i powtarzam te same błędy. Coś jest takiego, że góry odbierają rozum, zawsze wizja wejścia wyżej, dalej, szybciej jest tak nęcąca, że się idzie. Teraz jestem w Karkonoszach właśnie (bez śmiechów), robię formę i sprawdzam kolano po ciężkiej kontuzji sprzed kilku lat w Tatrach. 3 lata rehabilitacji, zastrzyków i treningów. Wiem, że zbywa wam uwaga na to, ale jutro idę na szlak i jeśli kolano zda test to za miesiąc wracam w Tatry wysokie, 4 lata nie byłem, mam łzy w oczach bo myślałem że już nigdy nie ruszę w górę. Materiał 10/10 jak zawsze, najlepszy kanał na yt.
W lipcu 2013 r. byłam na masywie Mont Blanc Chamonix na Aiguille du Midi 3847m.n.p.m.rzecz jasna wjechalam kolejka. Są tam takie podesty spacerujesz i masz wspaniałe widoki "Na biała Pania'Gdy wychodziłam na te tarasy spotkałam alpinistów z całym wyposażeniem wychodzili taka specjalna bramka Stanelam i przyglądałam się im jak schodzili w te śniegi... Wielki szacunek odczułam do tych mężczyzn. Na szczycie było -2 st. a na dole w Chamonix +26st.ogladam Pana filmy jestem wdzięczna za wspaniała pracę. Moje wejścia to;Giewont Nosal Trzy Korony. Aiguille du Midi to wspaniałe niezapomniane wrażenia.
Załamanie pogody spowodowało tragedię. Może warto było przejść w drodze powrotnej przez teren zagrożony lawinami do schronu i tam czekać na pomoc. Cud, że w ogóle się ktoś uratował w tak trudnych warunkach.
Ciekawostką o Giewoncie. Z Bronią w Bukowinie Tatrzańskiej doskonale jest widoczny Giewont. Naprawdę przypomina leżącego na plecach rycerza. Wyraźnie są widoczne ramiona, ręce, nogi, głowa.
Kolejna wspaniala opowiesc o grupie “zdobywcow “gor , niestety o tragicznym zakonczeniu - opowiesc o przyjazni ,solidarnosci …o zwyciestwie ducha nad cialem ….najlepsze zyczenia dla autora 👍👍☘️☘️
Trafiłam tutaj po odcinku Karoliny Anny o wspinaczce na Everest i zaintrygowana tematem zostałam na dłużej. Teraz ze zniecierpliwieniem czekam na kolejne historie, mimo że totalnie nie znam się na wspinaczce. Widać, że wkładasz w te filmy całe serce. Dziękuję i czekam na kolejną pasjonującą opowieść ❤
Kto silny? Włoch dbał tylko o kasę o klienta. Dlatego zostawił resztę i z klientem szedł do schroniska. A swojego niby przyjechała zostawił na smierć. Francuzi? Trzej zmarli a czwartego uratowali ratownicy. Gdzie tu jest siła?
Nie moge sobie nawet wyobrazić tą burze na takich wysokościach. Ten strach i mróz po prostu nie do opisania. Mega odcinek jak zawsze. Robisz świetną robotę. W maju szklarska byla teraz zakopane w czerwcu wiadomka nie sa to takie same gory ale i tak mam nadzieję ze nie popelnie jakiegos bledu amatora😳
Masz trochę racji, bo nikogo przeciętnego nie ciągnie do tego na poważnie, ale ludzi, którzy to robią nie da się jakoś zakwalifikować. Są tacy, którzy mają zajawkę sportową, są tacy, którzy łatwo się uzależniają (np. od adrenaliny), są tacy, którzy kochają naturę/przyrodę i chcą się z nią połączyć, inni widzą w tym jakąś łączność z Bogiem, a są też wariaci, dla których jest to wyzwanie albo możliwość bycia lepszym od innych. I oczywiście są ludzie, którzy rodzą się z predyspozycjami do alpinizmu i tylko tak mogą się spełnić. Dla mnie to nie jest sport ani nawet sposób życia, to jest religia i dlatego niektórych można nazywać Bogami himalaizmu. Pozdrawiam.
Zazdrość np popularności + kreowanie przez media sensacji dla oglądalności bywają nieludzkie .... Dzięki tobie Szczytomaniak łatwiej sobie wyobrazić jak wielkie próby ciała, woli przetrwania, zdolności przywódczych ,doświadczenia i wspierania się przeszli ci ludzie .... Zeszli na dół a ci których tam nie było chcieli ich dobić psychicznie..... Od pewnego czasu patrzę z dystansem na interpretacje i narracje mediów.
Niesamowita historia... Wieliki szacunek dla Bonattiego, że potrafił odejść będąc u szczytu swojej kariery. Pozdrawiam i bardzo Ci Maćku dziękuję za ten materiał ♥️
Najwspanialsza, najcudowniejsza pasja, sport, to właśnie wysokie góry, człowiek odrywa się od przyziemnych spraw które niejednokrotnie go przytłaczają i idzie ku niebu, ku Bogu. Uwielbiam góry, choć nigdy się nie wspinałem, a taki zamiar miałem, lecz życie nie zawsze toczy się jak byśmy tego pragnęli. Będąc młodym chłopakiem dużo chodziłem turystycznie po Karkonoszach, Górach Stołowych, kiedy zaczynałem turystykę górską nie wiedziałem jeszcze, że trzeba uważać na szczeliny przy pniach drzew, kiedyś zimy były bardzo śnieżne, śnieg niejednokrotnie zakrywał całe słupy energetyczne i telefoniczne, idąc szlakiem (zawsze trzymałem się utartych szlaków) przechodziłem obok pnia dużego świerku i nagle runąłem w dół, kiedy się zatrzymałem, do wylotu zapadliska było co najmniej 4-5 metrów, starałem się nie wpadać w panikę, ale mijały godziny, od krzyków straciłem głos i w pewnym momencie przypomniałem sobie, że w plecaku mam rakietnicę którą podarował mi mój ojczym, a był on marynarzem i mówił, w górach jak na morzu może się przydać, oddałem dwa strzały czerwone i po pół godziny przyszło 2-strażników górskich, nie mogli się wówczas nadziwić kto strzela czerwonymi rakietami w górach, wyciągnęli mnie z zapadliska i pogratulowali pomysłowości, gdybym jej nie miał prawdopodobnie skończyłoby się źle. Muszę w tym momencie dodać, że znajdowałem się w miejscu, gdzie nie panowało zagrożenie lawinowe, a w tamtych czasach lawiny w Karkonoszach schodziły dość często.
Jak lubisz masochizm to lepszym wyborem będzie zabawa w dominę z partnerką. Jest to mniej niebezpieczne .I nie będą musieli cię ratownicy ściągać z góry gdy coś pójdzie nie tak . Nikt nie będzie musiał narażać swojego życia bo ty se zabawę wymyśliłeś.
Prawie godzina, dobry scenariusz. Proszę, zrób dla nas Szczytomaniaków materiał o tym jak Kukuczka zdobył dwa ośmiotysięczniki jednej zimy. Przecież to był kosmos i tylko Kukuczka mógł to zrobić. A w szerszym ujęciu styczeń 1985 - styczeń 1986 jako czas który ugruntował na zawsze jego status wśród legend. Bonatti, Terray i Cousy w jednej postaci. Pozdr!
Super, jak zwykle. Słychać, że nie jesteś profesjonalistą jako lektor ale jesteś absolutnym profesjonalstą w tym co robisz, bo to czujesz. Devi tylko brak w tle.... Ma tylu fanów ..
Nigdy nie byłem w tak wysokich górach. Ale doskonale rozumiem potrzebę zdobycia kolejnego szczytu. Potrzebę zdobycia niemożliwego. Ty my ludzie. Dlatego ewolucja to nasz sukces.
Pierre Mazeaud (nalezy wymawiac "Mazo" ) jest nie tylko znakomitym alpinista, ale rowniez bardzo znanym i lubianym przez wszystkie chyba srodowiska polityczne politykiem i parlamentarzysta.
@@danutavestergaard8703 dobrze robi. autor powinien sie dowiedziec jak wymawiac nazwiska. nawet wpisujac w google translate jest opcja czytania i jasno jest: mezu. to mezu to nie meząd.
@@danutavestergaard8703 wydaje mi się, że dość grzecznie zwróciłem uwagẹ autora na poprawną wymowę czyjegoś NAZWISKA, co nie jest tym samym jak np. pomylenie daty czy wysokości. Czy Pani byłoby przyjemnie gdyby Pani nazwisko ktoś z uporem przekręcał przez całą długość filmu. Rozumiem że francuska pisownia jest b.trudna, ale na tyle wysiłku to autor powinien siẹ zdobyć. Zaznaczę jeszcze, że filmy tegoż autora często oglądam i doceniam ich merytoryczną zawartość. Pozdrawiam.
Tak sie sklada ze albo moje imie albo nazwisko jest zle wymawiane i jest mi totalnie to bez roznicy skupiam sie na tym Co ktos chce powiedziec a nie jak. Nikt nie jest ekspertem we wszystkim. Moze zamiast grzecznie wytykaczy palcem to grzecznie sie cos przemilczy. Autor jest super we wszystkim Co robi nawet jak zle wypowie nie polske nazwisko. I nie wiesz Co ten ktorego nazwisko bylo zle wymawiane powie o tym. Moze jemu jest to bez roznicy tak jak mnie i jest du ny ze w obcym panstwie ktos o nim opowiada
Zaraz, Mt. Blanc nie jest najwiekrza gora Europy - jest nia Elbrus. Jak bylem w Afryce to tez mnie zlapala burza do tego AMS. Wiec musialem sie poddac i bylo okolo 7 - 8 zjazdow w dol. Max 250m w dol. To co bylo w Alpach to bylo w latach 60tych - brak sprzetu. I wiekrzy sztorm. Wina byla w tym ze sie nie zaczeli od razu cofac - no ale nie mieli tez sprzetu.
Cały czas czekamy na jedną z największych górskich tragedii- wyprawe Szpilki i Pumby w Karkonosze. Czy mógłbyś zrobić taki odcinek o kulisach tej podróży nie pomijając wątku Afery Końskiej :)
Uwielbiam Ciebie słuchać. Wszystko dokładnie opowiedziane do tego zdjęcia które chociaż troche pokazują mi i pozwalają uzmysłowić przez co przechodzą alpinisci. Dziękuję ❤
Swiadomosc dla tak odwaznych ludzi ,ktorzy poswiecaja sie dla innych w zespole nie mogąc uratowac kolegow wczasie wspinaczki a potem jeszcze byc oskarzanym przez ludzi siedzacych na dupie w ciepelku to straszne i ogromna presja psychiczna ....
To jest pasja ,podziwiam ich za to!a poza tym nie wiedzielibyśmy nic o górach ,jakie są niebezpieczne i nie przewidzialne, dziękuję,czekam na więcej,pozdrawiam z Niemiec😊
Piekna historia o prawdziwej przyjaźni, pomocy i determinacji. Jak oni przeżyli połowę tego to niewiarygodne. Gdyby nie pioruny to ta grupa weszłaby wszedzie❤
Kiedy slucham, to w mojej głowie uruchamia się taśma filmowa i to wszystko widzę i przeżywam. Jestem laikiem, ale chodzę po Tatrach z wielkim szacunkiem do gór. Dzięki i pozdrawiam.
Absolutnie najlepsze historie jakie kiedykolwiek spotkalam. Fantastyczny przekaz piekny jezyk prawie bez uzycia obcych wyrazen. Nigdy nie interesowala mnie wspinaczka a teraz znam prawie wszystkie osmiotysieczniki.
kiedy na leszcz
Uwielbiam takie filmy
Doskonale Pani to ujęła!
Zawsze gdy słucham czy czytam o wypadkach w górach to pukam się w głowę, że no jak oni mogli tak bez sensu, przygotowania bla bla bla. A potem sam jestem w górach i powtarzam te same błędy. Coś jest takiego, że góry odbierają rozum, zawsze wizja wejścia wyżej, dalej, szybciej jest tak nęcąca, że się idzie. Teraz jestem w Karkonoszach właśnie (bez śmiechów), robię formę i sprawdzam kolano po ciężkiej kontuzji sprzed kilku lat w Tatrach. 3 lata rehabilitacji, zastrzyków i treningów. Wiem, że zbywa wam uwaga na to, ale jutro idę na szlak i jeśli kolano zda test to za miesiąc wracam w Tatry wysokie, 4 lata nie byłem, mam łzy w oczach bo myślałem że już nigdy nie ruszę w górę. Materiał 10/10 jak zawsze, najlepszy kanał na yt.
Powodzenia.
powodzenia. jesli cos cie cieszy to jest najwazniejsze. uwazaj na siebie. Lepiej wolniej a częsciej.
Powodzenia, dużo zdrowia i trzymam kciuki! 💪
Brawo podziwiam Twoja pasję!
W górach jest jakaś tajemnica i po to ludzie się wspinaja aby ją odkryć.
I jak?
W lipcu 2013 r. byłam na masywie Mont Blanc Chamonix na Aiguille du Midi 3847m.n.p.m.rzecz jasna wjechalam kolejka. Są tam takie podesty spacerujesz i masz wspaniałe widoki "Na biała Pania'Gdy wychodziłam na te tarasy spotkałam alpinistów z całym wyposażeniem wychodzili taka specjalna bramka Stanelam i przyglądałam się im jak schodzili w te śniegi... Wielki szacunek odczułam do tych mężczyzn. Na szczycie było -2 st. a na dole w Chamonix +26st.ogladam Pana filmy jestem wdzięczna za wspaniała pracę. Moje wejścia to;Giewont Nosal Trzy Korony. Aiguille du Midi to wspaniałe niezapomniane wrażenia.
To miałaś przygodę. Ja chciałem kiedyś zdobywać Alpy ale brak czasu spowodował że zrezygnowałem. Następnym razem spróbuj wejść
Załamanie pogody spowodowało tragedię. Może warto było przejść w drodze powrotnej przez teren zagrożony lawinami do schronu i tam czekać na pomoc. Cud, że w ogóle się ktoś uratował w tak trudnych warunkach.
Ciekawostką o Giewoncie. Z Bronią w Bukowinie Tatrzańskiej doskonale jest widoczny Giewont. Naprawdę przypomina leżącego na plecach rycerza. Wyraźnie są widoczne ramiona, ręce, nogi, głowa.
Kolejna wspaniala opowiesc o grupie “zdobywcow “gor , niestety o tragicznym zakonczeniu - opowiesc o przyjazni ,solidarnosci …o zwyciestwie ducha nad cialem ….najlepsze zyczenia dla autora 👍👍☘️☘️
Wow.. Jestem pod wrażeniem pracy nad tym materiałem. Świetnie się słuchało 😊
Poniedziałek - Piątek opowieści SZCZYTOMANIAKA // Dzięki za materiały // Sobota - Niedziela góry.
"Już 32 lata........" rozjebało mnie na łopatki.
Trafiłam tutaj po odcinku Karoliny Anny o wspinaczce na Everest i zaintrygowana tematem zostałam na dłużej. Teraz ze zniecierpliwieniem czekam na kolejne historie, mimo że totalnie nie znam się na wspinaczce. Widać, że wkładasz w te filmy całe serce. Dziękuję i czekam na kolejną pasjonującą opowieść ❤
Dokładnie tak, myślę, że nie ja jedyna 🤭
@@NinaMay-lt3ieniezbadane są drogi w Necie 👀 pajęczyna sieci doprowadza do niespodziewanych miejsc 😊
Calkiem mam tak samo
Maciek, super jak zawsze. Te ich ciuszki... nie do wiary, że brnęli w śniegu i lodzie tyle dni i przeżyli.
Dziękuję, za ten materiał. Wstrząsającą historia... a zarazem pokazuje jak człowiek mimo wszystko potrafi być silny.
Kto silny? Włoch dbał tylko o kasę o klienta. Dlatego zostawił resztę i z klientem szedł do schroniska. A swojego niby przyjechała zostawił na smierć. Francuzi? Trzej zmarli a czwartego uratowali ratownicy. Gdzie tu jest siła?
Nie moge sobie nawet wyobrazić tą burze na takich wysokościach. Ten strach i mróz po prostu nie do opisania. Mega odcinek jak zawsze. Robisz świetną robotę. W maju szklarska byla teraz zakopane w czerwcu wiadomka nie sa to takie same gory ale i tak mam nadzieję ze nie popelnie jakiegos bledu amatora😳
Znakomity film . Wiele czytałem o tym dramacie , ale ten film jest absolutnie najlepszy .
Pięknie opowiadasz! a odcinki coraz lepsze, widać w nich Twoją włożoną pracę i zaagażowanie.
Dokładnie BIOTAD PLUS team💪💪
Podziwiam tych ludzi ale mam wrazenie ze ten sport to szaleństwo!!!
to jest choroba,dobrze sie czują w rozrzedzonym powietrzu,podduszanie
@@namikadaj3381 4😊
To jest szaleństwo
Masz trochę racji, bo nikogo przeciętnego nie ciągnie do tego na poważnie, ale ludzi, którzy to robią nie da się jakoś zakwalifikować. Są tacy, którzy mają zajawkę sportową, są tacy, którzy łatwo się uzależniają (np. od adrenaliny), są tacy, którzy kochają naturę/przyrodę i chcą się z nią połączyć, inni widzą w tym jakąś łączność z Bogiem, a są też wariaci, dla których jest to wyzwanie albo możliwość bycia lepszym od innych. I oczywiście są ludzie, którzy rodzą się z predyspozycjami do alpinizmu i tylko tak mogą się spełnić. Dla mnie to nie jest sport ani nawet sposób życia, to jest religia i dlatego niektórych można nazywać Bogami himalaizmu. Pozdrawiam.
Chyba debilizmu@@bartekszczuka2
Jeszcze nie widziałem ale już łapa w górę!
Lepiej tak , zawsze można odfajkować jak się nie podoba
Nagroda za Pana znakomitą pracę to zainteresowanie laików ja do nich należę, czekam na kolejne odcinki👋👍🥰
Zazdrość np popularności + kreowanie przez media sensacji dla oglądalności bywają nieludzkie .... Dzięki tobie Szczytomaniak łatwiej sobie wyobrazić jak wielkie próby ciała, woli przetrwania, zdolności przywódczych ,doświadczenia i wspierania się przeszli ci ludzie .... Zeszli na dół a ci których tam nie było chcieli ich dobić psychicznie..... Od pewnego czasu patrzę z dystansem na interpretacje i narracje mediów.
niestyety media zawsze szukały rozglosu i sensacji.
Jak mi się to podobało. Bardzo wciągająca opowieść.
Świetny odcinek, bardzo ciekawy i profesjonalnie wykonany. Dziękuję 😊
Czytałam gdzieś ostatnio o tej wyprawie. Cieszę się, że mogę teraz posłuchać w Twoim wydaniu.
Bardzo dziękuję za ten długi materiał. Musiałeś się nieźle napracować
Świetny odcinek! Wszystko dopracowane🏆
Maciek, jak zwykle perfekcyjnie:)
Jesteś moim ulubionym podcasterem... słucham każdego odcinka mimo, że temat mi zupełnie obcy❤
Świetny materiał, bardzo fajnie opowiadasz, jak zwykle
Niesamowita historia... Wieliki szacunek dla Bonattiego, że potrafił odejść będąc u szczytu swojej kariery. Pozdrawiam i bardzo Ci Maćku dziękuję za ten materiał
♥️
Za co szacunek ? On tylko dbał o klienta.
@@betelgezaa
Super przygotowany materiał.
Dziękuję👍
Dzis przypadkiem wpadlam i zostaje :) Swietnie opacowany material. Dziękuję :)
Dziękujemy za super materiały Panie Maćku
Wspanialy material❤uwielbiam cie sluchac! Dziekuje!
Melduje się😂 Dziękuje za ciekawie opowiedzianą historię.
O super długi odcinek. Dziękuję
Świetna opowiedziana historia
Świetny i bardzo ciekawy odcinek, dobrego wieczoru. ☘️☘️
W koncu cos dluzszego :)
Dzieki .
Posiada Pan wyjątkowy dar opowiadania! Dobrze, że nie schował go Pan gdzieś pod korcem. Jestem zagorzałą fanką Pana opowieści.👏👏👏👏
Najwspanialsza, najcudowniejsza pasja, sport, to właśnie wysokie góry, człowiek odrywa się od przyziemnych spraw które niejednokrotnie go przytłaczają i idzie ku niebu, ku Bogu.
Uwielbiam góry, choć nigdy się nie wspinałem, a taki zamiar miałem, lecz życie nie zawsze toczy się jak byśmy tego pragnęli.
Będąc młodym chłopakiem dużo chodziłem turystycznie po Karkonoszach, Górach Stołowych, kiedy zaczynałem turystykę górską nie wiedziałem jeszcze, że trzeba uważać
na szczeliny przy pniach drzew, kiedyś zimy były bardzo śnieżne, śnieg niejednokrotnie zakrywał całe słupy energetyczne i telefoniczne, idąc szlakiem (zawsze trzymałem się utartych
szlaków) przechodziłem obok pnia dużego świerku i nagle runąłem w dół, kiedy się zatrzymałem, do wylotu zapadliska było co najmniej 4-5 metrów, starałem się nie wpadać
w panikę, ale mijały godziny, od krzyków straciłem głos i w pewnym momencie przypomniałem sobie, że w plecaku mam rakietnicę którą podarował mi mój ojczym, a był on
marynarzem i mówił, w górach jak na morzu może się przydać, oddałem dwa strzały czerwone i po pół godziny przyszło 2-strażników górskich, nie mogli się wówczas
nadziwić kto strzela czerwonymi rakietami w górach, wyciągnęli mnie z zapadliska i pogratulowali pomysłowości, gdybym jej nie miał prawdopodobnie skończyłoby się źle.
Muszę w tym momencie dodać, że znajdowałem się w miejscu, gdzie nie panowało zagrożenie lawinowe, a w tamtych czasach lawiny w Karkonoszach schodziły dość często.
podziwiam takie historie. duzo zdrowia i pomyslnosci zyczę.
Bardzo ładna opowieść. Masz dobry styl. Możesz wymyślać różne historie i opowiadać. Tez będą wciągać.
Jak lubisz masochizm to lepszym wyborem będzie zabawa w dominę z partnerką. Jest to mniej niebezpieczne .I nie będą musieli cię ratownicy ściągać z góry gdy coś pójdzie nie tak . Nikt nie będzie musiał narażać swojego życia bo ty se zabawę wymyśliłeś.
@@preznyinseminator1199 on zmyślił te historie. To utalentowany bajkopisarz. Powinien pisać książki przygodowe -)
Swietnie opowiedziane. Wielkie tenkju ;)
Jak zwykle wspaniale sie slucha. Dziekuje.
Fantastyczny materiał. Dziękuję. Faktem jest że najłatwiej oceniać i oskarżać innych. Często nie mając pojęcia
Hej Maćku, dzięki serdeczne za film. Historia intrygująca, bardzo smutna i w jakimś stopniu piękna jednocześnie.
Niesamowita historia aż dech zapiera. Dziękuję bardzo ❤
Jak zawsze słuchamy z synem❤
Super, ze taki długi 👍🏻👍🏻👍🏻
Bardzo ciekawe. Dziękuję
Niesamowita historia. Naprawdę wzruszyłam się i bardzo dziękuję za odcinek. Zdrawiam serdecznie ❤
Dziękuję bardzo za pracę , wysłuchałam z zapartym tchem jak się potocznie mówi , Bardzo interesujący temat. 🍀
Ciągnie nas do naszych drzew💚
Rewelacyjna narracja !
Wstrząsająca historia, pokazuje jakim kozakiem w górach był Bonatti 💪
Taaaaaa kozakiem. Tylko dbał o klienta.
Serdeczności I Pozdrowienia Z Krakowa👍👍👍
Najlepsze intro w całym necie!
Super. Dziękuję.
Świętna robota
Dobrze się tego słucha ciekawe to i tyle w temacie
Pozdrawiam i nie marudzę dalej :)
Dziękuję za opowieść
Szacunek za szczegóły i wiedzę oglądałem kilka odcinków i ilość szczegółów jest imponująca pozdrawiam i oglądam
Genialny ten kanał. Słucham już któryś raz każdego odcinka. Dzięki
Prawie godzina, dobry scenariusz. Proszę, zrób dla nas Szczytomaniaków materiał o tym jak Kukuczka zdobył dwa ośmiotysięczniki jednej zimy. Przecież to był kosmos i tylko Kukuczka mógł to zrobić. A w szerszym ujęciu styczeń 1985 - styczeń 1986 jako czas który ugruntował na zawsze jego status wśród legend. Bonatti, Terray i Cousy w jednej postaci. Pozdr!
Teraz Szerp na ME wlazl w 8h!
thx! superpodcast !
Panowie przodem, bo byli pierwsi - jakie cudne, szlachetne , sportowe zachowanie - niewyobrażalne w obecnych czasach...
Dzięki 👍
Dziękuję i pozdrawiam
W tej historii najbardziej dramatyczny los spotkał Pierre'a Kohlmanna, przykro się robi...
Po prostu zwariował.
Ogromnie żal Pierra...
Dziękuję.
Super, jak zwykle. Słychać, że nie jesteś profesjonalistą jako lektor ale jesteś absolutnym profesjonalstą w tym co robisz, bo to czujesz.
Devi tylko brak w tle....
Ma tylu fanów ..
Dziękuję 👌
Hej, dziękuje za film. Pozdrawiam
Dzięki.
Dzięki tego brakowało :)
Oglądam w prędkości 1,5 ;) pozdrawiam 😊 komentarz dla zasięgów
Bardzo dobra narracja.
Dzięki ❤🌷🌻
Aż ciężko uwierzyć że środek lipca takie anomalie pogodowe
Super relacja. Mala uwaga : Mazeaud = Mazo, Couzy = Kuzi, Vieille = Vjej, Guillaume = Gijom, René = Roné, Pierrot = Piero
Mała uwaga: René = Ryné (bardziej w stronę samogłoski "y" niż "o", a najlepiej przeczytać po polsku "René" i nie będzie specjalnie razić)
Dziękuję za Twoje materiały. Podziwiam alpinistów jednak mam pretensję ile tworzą w około siebie problemów :(
Kolejny dobry materiał.
P. S.
Gdzie jest mistrz drugiego planu?
Nigdy nie byłem w tak wysokich górach. Ale doskonale rozumiem potrzebę zdobycia kolejnego szczytu. Potrzebę zdobycia niemożliwego. Ty my ludzie. Dlatego ewolucja to nasz sukces.
Zajebiście opowiadasz i tyle a góry też lubię
osobiscie, gdybym nie mogla wypic goracej herbaty, to bym umarla natychmiast
Dobra historia 👍
Pierre Mazeaud (nalezy wymawiac "Mazo" ) jest nie tylko znakomitym alpinista, ale rowniez bardzo znanym i lubianym przez wszystkie chyba srodowiska polityczne politykiem i parlamentarzysta.
Ze tez zawsze znajdzie sie ktos kto wytyka bledy wielkich palcami i musi poprawic. Co z tego masz czlowieku.
@@danutavestergaard8703 dobrze robi. autor powinien sie dowiedziec jak wymawiac nazwiska. nawet wpisujac w google translate jest opcja czytania i jasno jest: mezu. to mezu to nie meząd.
@@danutavestergaard8703 wydaje mi się, że dość grzecznie zwróciłem uwagẹ autora na poprawną wymowę czyjegoś NAZWISKA, co nie jest tym samym jak np. pomylenie daty czy wysokości. Czy Pani byłoby przyjemnie gdyby Pani nazwisko ktoś z uporem przekręcał przez całą długość filmu. Rozumiem że francuska pisownia jest b.trudna, ale na tyle wysiłku to autor powinien siẹ zdobyć. Zaznaczę jeszcze, że filmy tegoż autora często oglądam i doceniam ich merytoryczną zawartość. Pozdrawiam.
Tak sie sklada ze albo moje imie albo nazwisko jest zle wymawiane i jest mi totalnie to bez roznicy skupiam sie na tym Co ktos chce powiedziec a nie jak. Nikt nie jest ekspertem we wszystkim. Moze zamiast grzecznie wytykaczy palcem to grzecznie sie cos przemilczy. Autor jest super we wszystkim Co robi nawet jak zle wypowie nie polske nazwisko. I nie wiesz Co ten ktorego nazwisko bylo zle wymawiane powie o tym. Moze jemu jest to bez roznicy tak jak mnie i jest du ny ze w obcym panstwie ktos o nim opowiada
@pawesad6166 a ty masz patent Co kto powinin? Spojz na siebie Co ty powinienies
Zaraz, Mt. Blanc nie jest najwiekrza gora Europy - jest nia Elbrus.
Jak bylem w Afryce to tez mnie zlapala burza do tego AMS. Wiec musialem sie poddac i bylo okolo 7 - 8 zjazdow w dol. Max 250m w dol.
To co bylo w Alpach to bylo w latach 60tych - brak sprzetu. I wiekrzy sztorm.
Wina byla w tym ze sie nie zaczeli od razu cofac - no ale nie mieli tez sprzetu.
No czegoś nie rozumiem....ponad 100 tys. subów, a tylko 2 tysiące łapek w górę???? Dlaczego???
Cały czas czekamy na jedną z największych górskich tragedii- wyprawe Szpilki i Pumby w Karkonosze. Czy mógłbyś zrobić taki odcinek o kulisach tej podróży nie pomijając wątku Afery Końskiej :)
Dziekuje❤
Uwielbiam Ciebie słuchać. Wszystko dokładnie opowiedziane do tego zdjęcia które chociaż troche pokazują mi i pozwalają uzmysłowić przez co przechodzą alpinisci. Dziękuję ❤
Swiadomosc dla tak odwaznych ludzi ,ktorzy poswiecaja sie dla innych w zespole nie mogąc uratowac kolegow wczasie wspinaczki a potem jeszcze byc oskarzanym przez ludzi siedzacych na dupie w ciepelku to straszne i ogromna presja psychiczna ....
To jest pasja ,podziwiam ich za to!a poza tym nie wiedzielibyśmy nic o górach ,jakie są niebezpieczne i nie przewidzialne, dziękuję,czekam na więcej,pozdrawiam z Niemiec😊
Pomyslcie sobie jak musiał się czuć Hammurabi gdy szedł na Rzym przez Alpy. Straszne to musiało być. Nie znali trasy, nie mieli sprzętu, biedni ludzie
Hannibal ;-)
Dlaczego usuwali haki podczas wspinaczki? Może głupie pytanie ale jestem zielona ;)
To jest droga do piekła 😢😢
Mega opowieść. Można zanurzyć sie w wyobraźni tamtejszych wydarzeń nawet podczas pracy na 3zm😊
Piekna historia o prawdziwej przyjaźni, pomocy i determinacji. Jak oni przeżyli połowę tego to niewiarygodne. Gdyby nie pioruny to ta grupa weszłaby wszedzie❤
Wkradł się błąd Aiguille du Midi ma wysokość 3842m.n.p.m. przepraszam.
Walter Bonatti zmarł w 2011roku na raka trzóstki
Ocho! Ostatnio sponsoruje nam odcinki cyfra siedem.😁
Świetnie się słucha dzięki ♥
Ale historia, jak "Dziesięciu małych murzynków."
👍
👍❤