Spotkałam kiedyś Polaka w Berlinie, któremu „koledzy” załatwiali tu pracę. Płakał na stacji metra. Był pobity. Zaczęłam z nim rozmawiać. Był naprawdę zdesperowany. Pojechaliśmy razem na dworzec. Kupiłam mu bilet powrotny do Polski. Tylko do Słubic, ale mówił, że w Polsce da już sobie radę. Bilet kosztował mnie tylko 11€. Moment jak żegnaliśmy się na peronie na zawsze ze mną zostanie.
Witam was jestem osobą która była w tym obozie pracy we Włoszech. Nikomu nie życzę co widziałem na własne oczy. Uciekałem w nocy 4 km do najbliższego miasta bez jedzenia picia nie mając nawet jednego euro. Dziękując bogu natrafiłem na dobrego człowieka który dał mi dach nad głowę i możliwość zarobienia trochę grosza na powrót do polski.
@@BetPay kur... faktycznie śmieszne, tylko 50 minut marszu, kiedy jesteś jakiś czas bez jedzenia i picia i po prostu wycieńczony... proszę się zastanowić 2 razy zanim napisze się taki komentarz...
A powiadomiles policje, carabinierow ze tam jest oboz pracy niewolniczy ! Uciec samemu to nie wszystko trzeba tez myslec o innych ofiarach nawet Jak sa malo intelligentne, zmanipulowane.
Jedna z mocniejszych rozmów na tym kanale, aż ciężko uwierzyć, że w tych czasach może dziać się coś takiego. Obóz pracy to za lekkie słowo to po prostu mafia. Super materiał
Teraz jest podobnie jedziesz do np. Holandii w Polsce obiecują kokosy a tam siedzisz bez pracy i jeszcze odcinają za jakieś chore opłaty na tych domkach agencyjnych,w Polsce podpisujesz jedną umowę a tak drugą i śpisz na paletach. Często ludzie nie znający języka lądują na ulicy bo nie mają wypłacone albo zostają bez pracy.
To były zupełnie inne czasy. Lata 90 i 2000, nie było pracy, bieda. Ludzie byli zdesperowani i wyjeżdżali. Podejrzewam, że takich historii jak tej Pani są setki, a może nawet tysiące :(
A po co do wiezienia? Zeby zyli z naszych podatkow? Odwrocic role i niech sami kolejne 30 lat zapierdalaja na wlasnych plantacjach w warunkach jakie stworzyli, przydadza sie na cos.
Tak samo krolowa zycia, niejaka Dagmara K., zmuszala do prostytucji inne polskie kobiety w Niemczech. Dzis jest gwiazda w Polsce, a tlumy sie zachwycaja, nawet wiedzac,ze byla sutenerka.
@@agnieszkakaminska2444 druga szanse daje sie komus, kto zaluje swojego haniebnego zachowania. Ona nie zaluje, mowi tylko sucho,ze swoje odsiedziala ,wiec jest czysta.Mowi to smiejac sie u Wojewodzkiego w programie.
A czemu polskie służby nie sprawdzały co to za praca ? Powiem dlaczego, bo nie było pieniędzy na nic. To były czasy - piniedzy nie ma i nie będzie -. Miejmy żal do rzadu, ze nie zagwarantował pracy ani w Polsce ani w obcym kraju.
@@janinabarra7139 To prawda, tej kontroli nie było, a też były takie czasy wtedy po wejściu do Unii, byli ludzie zdeprawowani, którzy się bogacili na wykorzystywaniu innych, straszne. Dużo takich historii było....
Dokladnie wiem Co ta kobieta czuje .Ani slowem nie sklamala, opowiada moj pobyt we Wloszech . Ja trafilem do tej samej miejscowosciw maju 2005 ale szybko ucieklem .pozdrawiam
Szanowna Pani Katarzyno, to, co Pani się przytrafiło, to nie Pani wina. Proszę, błagam, niech Pani nie myśli w ten sposób nigdy. Została Pani oszukana i wykorzystana przez handlarzy ludźmi. To wspaniałe, że dziś opowiedziała Pani swoją historię, żeby uwrażliwić innych. Być może ocaliła Pani czyjeś życie. Chylę czoła. Wielki szacunek dla Pani. I wysyłam dużo dobra.
@@KołchoźnicyA ty co byś zrobił jakby w twoim kraju było bezrobocie? Wolałbyś spać pod mostem, żreć kaczki? Pomysł łbie zanim coś napiszesz, to była praca którą Pani znalazła w gazecie, czyt. i tak były same za granicą. Pozdrawiam, więcej mózgu
Kiedyś jechałam autokarem do Włoch z rozpaczonym panem, który jechał szukać swojej żony. Wyjechała do pracy kilka miesięcy wcześniej i nie dawała znaku życia. Nie wiem, czy ją odnalazł...
@@funnyman8691 większość z tych osób do dziś jest poszukiwana, bo skończyli pod piachem na plantacjach za próby ucieczki czy poinformowania władz. Więc zanim zaczniesz podśmiechujki to zastanów się dwa razy.
@@stancazzata z 19-letniego doświadczenia na emigracji , wiem doskonale jak potrafią się zachowywać nasze krajanki na gościnnych występach. Żadnych podśmiechujek. Niestety
Warto nagłośnić sprawę i zgłaszać do prokuratury,zeznawać,podać nazwiska osób,które "naganiały" do różnych obozów. Nie bójcie się ludzie,oni powinni odpowiedzieć za to własną wolnością i w więzieniu pomyślą,czy to co robili było w porządku.
jakie nazwiska? myślisz że ktoś w takim miejscu podaje swoje personalia, że pozostawia jakąkolwiek furtkę do namierzenia w przyszłości? Nie, goni niewolników batem a potem spierdziela gdzieś daleko za granicę i sobie spokojnie żyje.
Czułam ogromny ból tej Pani przez caly wywiad... jest mi tak ogromnie przykro 😢 wiem, ze takie miejsca istnieją nie tylko we wloszech.. sama mieszkam za granica od lat i jestem wdzięczna, że nie mam takich doświadczeń. Tulę Panią bardzo mocno ❤
To straszne. Mieliśmy na studiach bardzo ciekawe zajęcia dotyczące handlu ludźmi z osobą, która pomagała im wrócić do życia po tym koszmarze, którego doświadczyli. Nie zdajemy sobie nawet sprawy, że takie rzeczy dzieją się nawet u nas w kraju i też w innych wydawałoby się cywilizowanych krajach. Najgorsze co można zrobić to obwiniać: dlaczego nie zrobiła tego czy tamtego, dlaczego nie postawiła się, dlaczego nie uciekła… Ktoś kto nigdy nie znalazł się w takiej sytuacji nie zrozumie jak bardzo ci ludzie są zastraszani, manipulowani, jak bardzo się boją. Często to nawet strach przed powrotem do kraju np. ze wstydu, bo pojechali by zapewnić byt rodzinie i wydali na to ostatnie pieniądze. Ogromnie współczuję bohaterce odcinka przebytej traumy i życzę samych wspaniałych chwil w życiu. I apeluje do wszystkich osób, które szukają pracy za granicą, aby robiły to bardzo bardzo ostrożnie, jeśli czują, że coś jest nie tak by temu przeczuciu zaufały. Nasze zdrowie i życie jest najcenniejszym co mamy, a niestety na tym świecie nie brakuje potworów. Dziękuję za ten wywiad.
Po wysłuchaniu tego wywiadu zdałam sobie sprawę, jak wielkie miałam szczęście w 1990 roku... Miałam wtedy 20 lat i wraz z ówczesną przyjaciółką pojechałyśmy do południowych Włoch zrywać mandarynki. Na miejscu okazalo się, że pracy nie ma. Miejsc w hotelu również. Gdy jeden z Polaków wszczął awanturę, postraszyli nas sycylijską mafią. Spałyśmy na parkingu, by móc po tygodniu wrócić do domu. Nie zdawałam sobie wtedy sprawy, jak to się mogło skończyć...
To chyba jeden z najbardziej wiarygodnych i szczerych wywiadów, jaki słyszałam. Ta Pani jest niesamowita. Jej osobowość, to jak dźwiga tę traumę jest czymś niezwykłym. Dziękuję za tę rozmowę.
to jest tak samo jak w zyciu, z kolezanka przyjaciulka, na poczatku OK. a potem,ze skrzywdzilem I WYKORZYSTALEM. MASZ OCZY TO PATRZ,A MOZG PO CO SIEDZI W GLOWIE. PRZEWAZNIE TE CO WYJECHALY TO MAZ BIL I PIL, TO CO SLYSZALEM
@@barbaradakowicz5815nie wiesz, nie masz pojęcia czym jest trauma. Piszesz co ci pierwsze przyjdzie do głowy, nie zastanawiasz się, nie analizujesz, nie wyobrażasz sobie, mimo przedstawienia tej sytuacji w tak obrazowy sposób.
Tak jest za granicą. Za granicę w każdego kraju wyjeżdża masowo najgorszy sort za pracą. Wyjeżdża zawsze najbiedniejsza patologia dlatego tak jest. Te zwierzęta zrobią wszystko za pieniądze
Mieszkam we Włoszech od 78 roku. Znam tutejsze realia. Wszystko co ta pani opowiada to prawda. Są takie obozy pracy, na południu Włoch. Tylko dziwne że to tym co ona była zarządzali Polacy. Oni byli w zmowie z mafią włoską i policją. Wogóle stanowczo odradzam przyjazdu do pracy do Włoch, bo oni strasznie wykorzystują pracowników na polu , czy tzw. Badanti ( opiekunki do starszych ludzi ). Ja tu przyjechałam , bo miałam męża Włocha. Napatrzyłam się na straszne sytuacje tych kobiet co pracowały 24 h na dobę, opieka nad staruszkiem, mycie podłóg, gotowanie , sprzątanie , prasowanie, wszystko co możliwe za 800 - 1000 Euro na m-c. Ci ludzie bardzo oszczędzają na jedzeniu, sami dla siebie, a co dopiero dla gosposi. Pomogłam wielu kobietom, albo znaleźć lepszą pracę, albo wrócić do Polski. W moim domu mieszkały przez jakiś czas różne kobiety, które uciekły. Aż mój mąż się denerwował, że to nie Czerwony Krzyż, ale rozumiał co się dzieje. Nie przyjeżdżajcie do pracy do Włoch, piękny kraj, ale źli, nieuczciwi ludzie.
Przecież we Włoszech jest bieda, ktoś tam jeszcze jeździ zarabiać pieniądze z Polski? u mnie w firmie finansowej mamy sporo Włochów, którzy przyjechali pracować do Polski bo u nich nie było pracy w zawodzie
@@tomasztarasinski9008 Możesz mi powiedzieć, w jaki sposób ci Włosi znaleźli w Polsce pracę? Czy ta firma szukała pracowników w Europie, mają swoje oddziały w różnych krajach?
To co napisałaś, przypomniało mi sytuację mojej koleżanki mamy, która przyjechała do Włoch jako opiekunka osoby starszej. Było to dawno, ale do dziś pamiętam jak opowiadała, gdy bardzo chciała pić, była głodna, mówiła że wtedy spijała kroplówki.Straszne.
@@webiorg6147 Tak, miedynarodowa firma, nie muszą znać polskiego, znajdują ogłoszenia na portalach branżowych. Generalnie to Włosi nie są wyjątkiem, zdarzają się też Hiszpanie, Portugalczycy.
@@monikam9069 Tak, jak oni tu przyjeżdżają do pracy to wystarczy angielski zazwyczaj w korporacji, już nie mówiąc o tym że zarobki są 3 albo 4 razy większe jeśli ktoś jest doświadczonym ekspertem
W 2009 roku składaliśmy się ze znajomymi na autobus bo nasi koledzy pojechali " do pracy" okazało się że był to jeden z tych obozów trafili do takich warunków jak ta pani na szczęście już pierwszego dnia wyczuli co się świeci no i byli młodzi to udało im się zwiać i zadzwonić po pomoc do Polski. Jak autobus wynajęty przez nas tam podjechał to z farmy zwiali wszyscy ludzie ci co pilnowali tylko stali i nic nie zrobili w końcu nie zaczną strzelać do prawie setki osób, wszyscy wsiedli to autokar był tak zaladowany że ledwo ruszył na szczęście kierowca się zlitował i zabrał wszystkich i część wysadził na dworcu dwa miasteczka dalej. Dodaje tu odpowiedź na niektóre pytania. Znajomych było 3 plus 2 trochę starsze osoby które kojarzę z widzenia. Jak kolega zadzwonił do domu to poprosił żebym pomoc jak największej ilości ludzi. Dlatego zorganizowaliśmy zbiórkę pieniędzy na autobus a nie pojechaliśmy autem po nich do Hiszpanii. Trzeba było szybko zebrać pieniądze i znaleźć autobus z kierowcą który podejmie się zadania ( za dodatkową opłatą) za resztę zebranych pieniędzy kupiliśmy jedzenie, napoje i karty z doładowaniem do telefonów, każdy dał też jakieś ubrania dla tych ludzi. Większość tam nie była obywatelami Polski do kraju wróciło z 20 parę osób reszcie zależało tylko na tym żeby uciec z tamtego miejsca.
Żaden wywiad na tym kanale mną tak nie wstrząsnął… coś niewiarygodnego. Nawet nie silę się, żeby coś napisać. Po prostu dziękuję Pani za odwagę, żeby podzielić się tą historią i życzę dużo siły.
Jestem pewien ze ten proceder dalej ma się dobrze no południu Włoch tylko Polaków Rumunów i Bułgarów zastąpili ludzie z Afryki. Jeździłem dużo po Włoszech jako kierowca ciężarówki. Początkowa fascynacja przyrodą i pięknymi widokami tego kraju szybko zamieniła się w uczucie niepewności i niskiej wartości. Standardem jest lekceważące podejście do "ludzi z europy wschodniej" jako kogoś gorszej rasy. Ego Włochów jest ogromne a najlepsze jest to ze ze żyją zwłaszcza na południu gorzej niż przeciętny Polak. Do tego skorumpowana policja ,pełno imigrantów i wszędzie wszechobecne śmieci sprawiły ze te ładne kadry włoskich miasteczek nie ruszają mnie bo wiem ze to tak nie wygląda w realu.
pamietam jak bylam na wycieczce we Woszech z polskim biurem podróży. Na pewnej stacji benzynowej zrobiono przerwe na wc.Kilka kobiet z autobusu poszlo, ustawilysmy sie w kolejce. za nami staly dwie starsze wloszki. jak przyszla moja kolej to wloszka doslownie przeszla przez mnie, trzepnela mnie torebka i wepchala sie do lazienki. bylam w 72 krajach, jestem podroznikiem, w zyciu nie widzialam nigdzie takiego zachowania. takiej pogardy. teraz pracuje w Berlinie w miedzynarodowej firmie, Włosi są straszni, traktuja siebie nawzajem i innych bardzo niefajnie. cos oni maja faktycznie z glowami i z ego nie tak. Ładnych krajobrazow tam nie ma, wszystko wysuszone od slonca.
trwa trwa i to nie tylko na południu, dopiero kilka tyg było głośno o Hindusie, któremu maszyna rolnicza odcięła ramię i "szef" go porzucił wykrwawiającego się pod domem, niestety pan zmarł, a działo się to w prowincji Latina pod Rzymem, na północy przy zbiorach winogron też to się dzieje...
Niewolnictwo i handel ludźmi niestety są obecne nawet współcześnie blisko nas, w Polsce. Straszliwa zbrodnia, nie bądźmy obojętni na krzywdę ludzką i miejmy oczy szeroko otwarte. Świetny wywiad jak zawsze!
Przede wszystkim to najpierw myślmy nie czekajac na cuda! Ja nie mogę już tego biadolenia tej pani słuchać - w 2005 roku nikt k... komórki nie miał? Zadzwonić do Polski i opowiedzieć co i jak. A bez paszportu to kumpel 3 kraje przejechał, a ludzie autostopem do i z Włoch to jechali za darmo góra 2-3 dni. W 2 dziewczyny by poszły na pierwszą stacje benzynową z nazwą jakiegoś lekko dalszego miasta napisaną na kartonie i 3 samochód już by je zabrał, a może i jakiś Tir prosto do Polski. A jak na granicy by je złapali, to wtedy mogłyby opowiedzieć co się stało. dostałyby tłumacza, konsul by się zjawił i spokojnie do domu by wróciły. Ale to trzeba MYŚLEĆ, a nie użalać się nad sobą i czekać na cud. Ale Polacy to takie gamonie co dają z siebie takich roboli bezmyślnych
@@karoljanik5263dokladnie, Polacy dla pieniedzy zrobia wszystko, zero szacunku do wlasnej osoby! Ta pani klamala dzwoniac do domu, ze jest wszystko OK! Mieli kontakt ze swiatem, mogli cos z tym zrobic, niektorzy z nich siedzieli tam 2 lata! Nawet w tych czasach wszystkie Polki na emeryturach wyjezdzajace podmywac jajca niemieckim hitlerowcom za kilka euro do Niemiec😢
no wlasnie mowili ale nie konkretnie jeszcze ukrainki teraz pod to podpadaja, nie nie im nie trzeba nic dawac za darmo a co nam nie daja, nie niech sie nimi chandluje
Szok , brakuje słów żeby skomentowac ten wywiad . Przerażające jak człowiek czlowiekowi może taką krzywdę czynić... Pani kasiu życzę Pani dużo zdrowia ,jest pani odważną kobietą❤ serce ściska
Dziękuję za pani odwagę mówienia prawdy, też miałam to ogłoszenie przed oczami i nie pojechałam bo nie było żadnej umowy przed wyjazdem za granicę dzwoniłam wówczas do instytucji i mi odradzono wyjazdu.
Powinniśmy poznać z twarzy, imienia i nazwiska , co najmniej wszystkich tych, którym udowodniono winę. Sąd powinien o to zadbać, aby piętno nosili na sobie do końca życia!
@@melianna999 Ten sąd ,przed którym byli sądzeni, co jest niezrozumiałe? Chronione prawnie są dane podejrzanych, po osądzeniu, gdy udowodniono winę, sąd może podjąć decyzję o ujawnieniu/ upowszechnieniu danych osobowych, w tym wizerunku.
Boi się jak wyjdą bo dostali wyrok mały wsumie powinna tu zeznaje a tam nie dziwne ze jej się udało a innym nie powinna pomóc a nie myśleć o sobie nie jest bochaterką
Jak się nie zna języka się nie jedzie żli ludzie to wykorzystują dziwne nie krzyczała pomocy tam są ludzie w potrzebie w Western Union dziwne jest odpowiedzialna za śmierć innych wiedziała że oni mogą nie przeżyć wyjechała milczała 5 lat a tamci ją nie interesowało na to wygląda że karmiła się cierpieniem zakazali jej milczeć w zamian za wolność.
@@arletasantowicz4942 Tez mnie to zastanowilo, ze pani powniedziala, ze nie bedzie zeznawac dla idei, skoro nic z tego nie bedzie miala. Z takim podejsciem, to nikt nigdy nigdzie by nie zeznawal. Rozumiem, ze taka konfrontacja z przeszloscia jest nieprzyjemna, ale takie zeznania to tez forma pomocy. Im wiecej swiadow i zeznan jest szansa, ze wyok bylby wyzszy.
Syn mój wyjechał do Niemiec do kopalni ,też polski sztygar zabrał im paszporty ,,chciał wrócić do domu ,,mówię to wracaj już ,,ale mówi nie mam paszp ,zadzwoniłam na te kopalnie ,skontaktowałam się z tym sztyg i mu grzecznie powiedziałam chu.....ju .....sku..........rwialy jeśli nie oddasz to za dwa dni mnie tam masz ,pożałujesz żeś wylazł z d....py ..będziesz znany i w Niemczech i w Polsce ,,no i dobrze się skończyło,,był po dwóch dniach w domu ..Nigdy więcej ..
@@PermanentnyZespolTourettea ogladnales ten filmik w ogole? Mowi kobieta, ze im akurat paszportow nie zabrali (chociaz wiekszosci tak), bo kochanka bossa mu powiedziala ze po co, skoro najblizsza jakas malutka wiocha jest 16km dalej... i to bez jezyka. To co oni mogli wiedziec jak jedyny ewentualny kontakt mogli miec jak ktos przejezdzal w okolicy samochodem ale BARDZO watpie ze nawet to sie moglo wydarzyc, jak mieszkali w stadninie a pracowali w polu...
Wielki ,wielki szacunek dla pani za ujwnienie prawdy dla szcztnego celu, aby inni mogli się dowiedzieć , co człowiek nawet wczasach tzw.Pokoju może zrobić drugiemu człowiekowi. Dziękuję 🦋
Tyle że większość osób które jeździło do pracy na jakieś farmy to wie ze często to tak wygląda, we Włoszech było zwykle najgorzej i tam właśnie dochodziło do tego że karabinierzy musieli uwalniać ludzi. Ale historii o tym że ktoś komuś nie zapłacił za miesiące pracy i życie w takich warunkach to jest więcej niż tego że ktoś się dorobił na takiej pracy. Ale to że ludzie się dają tak wykorzystywać to ich wina, podkręcanie norm kiedy nikt im nie każe jest absolutnie normalne. Ludzie zapierdalają jak osły a później w Polsce robią z siebie paniczów, widziałem ludzi którzy potrafili się nie myć przez 2 miesiące, żreć chleb z ketchupem przez miesiące bo przecież pieniądze
Jako obraz bezmyślności części naszego społeczeństwa... Ja nie mogę już tego biadolenia tej pani słuchać - w 2005 roku nikt k... komórki nie miał? Zadzwonić do Polski i opowiedzieć co i jak. A bez paszportu to kumpel 3 kraje przejechał, a ludzie autostopem do i z Włoch to jechali za darmo góra 2-3 dni. W 2 dziewczyny by poszły na pierwszą stacje benzynową z nazwą jakiegoś lekko dalszego miasta napisaną na kartonie i 3 samochód już by je zabrał, a może i jakiś Tir prosto do Polski. A jak na granicy by je złapali, to wtedy mogłyby opowiedzieć co się stało. dostałyby tłumacza, konsul by się zjawił i spokojnie do domu by wróciły. Ale to trzeba MYŚLEĆ, a nie użalać się nad sobą i czekać na cud. Ale Polacy to takie gamonie co dają z siebie takich roboli bezmyślnych
Dlaczego wtedy w Polsce nie było polityków, którzy nie interweniowali w takich miejscach we Włoszech? Co robił konsul we Włoszech? Przecież to co tym ludziom zrobiono to kryminał!!!
Kilka lat temu jeździłam do Holandii busami do pracy, raz jechałam z kobietą,która opowiedziała taką samą historię. o policji z karabinami, dziewczynach wykorzystywanych. Przez kilka czasem o tym pomyślałam i zastanawiałam się czy to prawda. Po tym dokumencie wierzę w każde jej słowo
Aj bzdura ! Ta osoba coś zmyśla .36 godzin nie może jechać autobus nawet w podwójnej obsadzie .Paszporty do Włoch nie są konieczne.Gdyby to była prawda wystarczyło iść na pierwszy komisariat policji .Cos mi tu śmierdzi w tej opowieści.
@@tomeklaszokcos mi tu smierdzi, ze w XXI wieku I dobie internet czlowiek nie potrafi wpisac w google: " oboz pracy w Orto nova" i przeczytac co sie tam dzialo i jakie zapadly wyroki
Wierzę w to wszystko. Wyjechałam do Włoch jako 21 latka jako Au Pair. W pierwszej rodzinie było super, traktowali mnie jak członka rodziny. Niestety w drugiej rodzinie traktowali mnie jak gorszy sort, popychadło. Nie było dnia bym tam nie płakała. A od innych Polek, które pracowały jako "badante" czyli opiekunki, słyszałam naprawdę straszne historie, jak te włoskie rodziny je traktowały, nie dawali jeść, zamykali na klucz. Kocham Włochy za kulturę, sztukę, język, kuchnię, ale mają one swoją ciemną stronę, o której mało kto mówi...
@@ewelinagorzawska1407 Tak jest we Francji tez. Rozmawialam z dziewczynami, to nie byly Polki ale Austryiaczki, Niemki. Mowily ze podczas tego rocznego kontraktu zamiasst jak to niby mialo byc 5 godzin pracy na dzien. (odprowadzanie i przyprowadzanie dzieci ze szkoly) kazano im pracowac jak gospodynie domowe, gotowac, sprzatac. Byly zmeczone i nie miala czasu na nauke. Rodziny burzuazyjne tak wykorzystuja dziewczyny.
@@Olkaa94 Ale, że co? Makabra, że tak będzie? A skąd się wzięły warszawskie piosenki z Pragi? "Tera jest wojna, kto handluje ten żyje..." Spekula jak stąd do Rzeszowa, butelka 5L wody która teraz jest po 2,99, będzie po 10 zł i się rozejdą w mgnieniu oka. Benzyna, żarcie, leki, wszystko. Zobaczysz co się będzie działo jak tylko zwykłego internetu zabraknie. My sobie nawet nie jesteśmy w stanie wyobrazić tego chaosu.
Miałem podobną sytuację mniej więcej w podobnym czasie, pamiętam ku...we niejaką bożene stachowiak!!! Były 3 autokary które jeździły po Polsce i zbierały ludzi do pracy w Hiszpanii też na magazynie. Na początku wszystko pięknie ładnie, cacy. Kontakt telefoniczny, non stop dzwoniła, dopytywała się czy wszystko wporządku. Trzeba było kierowcom za paliwo i tak zwane wpisowe dać po 500 zł, były zbierane pieniądze, przytomnie kilku znajomych powsiadało w do trzech autokarów i potem okazało się że to wcale nie praca na magazynie tylko w polu. Oczywiście momentalnie nie jaka bożena stachowiak przestała odbierać telefony. Mi z kumplem udało się odzyskać pieniądze ale cześci pasażerów niestety nie. Koniec końców została wezwana policja i odwieźli nas na komendę do Wrocławia i tewało wszystko kilka godzin zanim wszystkich spisali itd. Byłem wzywany też do komendy w swojej miejscowości w celu złożenia zeznań jako poszkodowany choć tak jak wspomniałem udało mi się odzyskać pieniądze ale poszedł pozew zbiorowy. Po jakimś czasie przyszła informacja że umorzyli sprawę. Takich podobnych historii było w tamtym czasie bardzo wiele...
@@aesoesx Ze są Polacy wyzuci ze wszystkiego, zeby ograbić i oszukać osoby które wierzyły ze jadą do pracy , może naiwni ale nie zasługujący na takie traktowanie
Niesamowita rozmowa😢 Widać że Pani nadal głęboko przeżywa tą traumę… dużo siły życzę. Należy nagłaśniać takie zbrodnie, zatrważające co Polak może zrobić Polakowi…
19 lat temu też wyjechałam z ogłoszenia do pracy jako opiekunka.Werbowała za 200 zł w 2005 Polka , która rzekomo , tam pracowała i było super.Dodatkowo zarobek 400€ i z tego 200€ było dla kolejnej pośredniczki oczywiście Polki. Jechałam z 10€ w kieszeni.Trafiłam do Casale del Princippe małego włoskiego miasteczka, w którym wszyscy współpracowali dla mafii. Trafiłam do rodziny gdzie pracowałam dosłownie 24 /7 dobę.Wytrzymałam miesiąc ,a potem kolejny horror przez 7 tyg. za 500 € .Kolejny raz zrezygnowałam gdy przez 2 tyg.mieszkałam w sali chorych koło pdp.spałam na fotelu ogrodowym koło toalety, dokarmiała mnie obca kobieta bo też opiekowałam się bezinteresownie jej matką.Wygładałam tragicznie, i zaczełam mieć problemy z sercem.Kolejny raz zrezygnowałam i Włosi nie chcieli mi wypłacić pieniędzy. Dopiero postraszenie ich policją pomogło.Pracołam 6,5 r we Włoszech i chyba nie ma na świecie takiej nacji którą bym tak znienawidziła jak Włochów.Za wszystko co przeszłam głód , poniżenie, niewolniczą pracę winię tę nację stawiającą się ponad innych choć nie znam bardziej ograniczonych i niewykształconych ludzi niż Włosi . Od 13 lat pracuję w Niemczech i choć bywały różne sytuacje nigdy nie było tak ekstremalnie jak we Włoszech. Nie ma i nie będzie większego wroga niż Polak dla Polaka za granicą, dlatego mam kontakt z ograniczoną grupą Polaków.Do tamtej pracy też nas wiozła busem kobieta , która potem miała sprawę za handel ludźmi.Wywoziła Polaków w szczere pole i zostawiała.Dziś po 20 latach emigracji zarobkowej zastanawiam się hak ja to wszystko przyżyłam , jak dałam radę nie wpaść w żadne uzależnienie.Niestety eiele kobiet staje się alkoholiczkami bo nie radzą sobie w osamotnieniu i ciężkiej sytuacji.To co przeżyłam ugruntowało mnie jako kobietę i człowieka, dziś nie pozwolę nikomu mnie lekceważąco traktować.Wiem że w każdej sytuacji poradzę sobie.Uratowała mnie lekkość w nauce języków obcych i co jest ważne szczęście do ludzi.Zawsze gdzieś znalazł się ktoś kto mi podał rękę w trudniej sytuacji . Kto nie przeżył nie zrozumie....
@@lolarola7631 Jolu co Ty Wiesz o życiu , żeby oceniać mnie ? Nic.. więc módl się , żebyś nigdy w życiu , nie znalazłaś się jak ja w b.trudnej wtedy dla mnie życiowej sytuacji . Zresztą kto Ci dał prawo oceniać innych ? Powiedz to wszystkim tym, którzy przeszli i przechodzą przez piekło bycia wykorzystanym bo ten kraj nie był w stanie zapewnić ludziom pracy.Jesteś pokoleniem urodzonym w 76 roku i wciąż przez Ciebie mimo , że przeżyłaś czarny kapitalizm, lat końcówki 1999/2000 przemawia buta.A może te 10€ były w tym czasie jednymi jakie miałam , nie pomyślałaś o tym ? Życzę wesołych świąt i żebyś zawsze miała co jeść...
jakby w Polsce zdrajcy na sprzedawali, likwidowali tysiace fabryk, kopaln, bankow, stoczni , to nie bylo by tego procederu, wyjazdu za praca niewolnicza na zachod.
@@henrysailor2590 dokladnie np.taki Lewandowski od przeksztalcen wlasnosciowych siedzi w Unii I zgarnia szmal.A wszystko sie juz podobno przedawnilo I immunitet drania chroni.
hmm no straszne ale nie po praz pierwszy. Co robili dobroduszni amerykanie, belgowie, brytyjczycy, portugalczycy, holendrzy czarnym wywiezionym z siłą z afryki i tym juz potem urodzonym w niewoli w usa ?! to było straszne a jakoś o tym mało się pamięta. To co tutaj się opowiada jest straszne ale to co tamtym robiono .. na to okrucieństwo brak określenia a jakoswszyscy amerykanów kochają
Zaraz jak weszliśmy do uni w 2004 r wtedy ,,dobry kolega,, namówił mnie na wyjazd do Grecji na zbieranie arbuzów, stawka miala wtedy być około 6 euro za godzinę pracy. Praca miała być pewna, kolega znalazł ogłoszenie z gazety itp. Pojechaliśmy na spotkanie do Katowic na korfantego do mieszkania na spotkanie, był tam starszy pan który werbował pracowników dla swojego syna w Grecji, przedstawiał zdjęcia syna, widoków, wiadomo Grecja ładny kraj. Co ciekawe, syn miał na imię Janek, na miejscu miał jeszcze przydupasa z Sosnowca i jego siostrę z którą sypiał. Pojechaliśmy jakoś grupą około 30 osób z Katowic do Włoch, później promem do Grecji. Na miejscu odebrał nas ten Janek i od razu wyciągnoł ręke po 100 euro od każdego za załatwienie pracy. Zapłaciłem ja i kilka osób reszta nie miała bo kasę przepili w podróży, jakoś tam mieli później mu oddać. Praca po 12-16 h na hali bardzo ciężka przy pakowaniu arbuzów a później również przy zbiorze na polu w samym słońcu , warunki tragedia. Spanie w jakimś metalowym kontenerze na zasyfiałych pryczach po 6 osób, jeden prysznic i dziura obita deskami do załatwiania swych potrzeb. Tak jak Pani w materiale mówiła, duźo ludzi z wyrokami lub uciekającymi przed czymś, dlatego im było wszystko obojętne, byle by coś zjeść i otłumić się alkoholem. Dochodziło do różnych tragedi życiowych bo nie każdy sobie radził w takiej sytułacji. Mój ,,dobry kolega,, uciekł do Aten po 3 tyg jakoś. Płacić nie chcieli, dawali jakieś skromne zaliczki kilkanaśscie euro tygodniowo. Dopiero po 3 mieśiącach udało się zebrać grupę osób i wyegzekwować na Grekach wypłatę części wynagrodzenia i wrócić do Polski. Przygoda życia i cieszę się że wróciłem bo podejżewam że niejeden nie wrócił.
a u nas w polsce za komuny gdy wszyscy mieli pracę i żyli z rodzinami to wszystkim było źle :) potem nastał dobrobyt, kapitalizm i wszyscy pojechali za granicę do roboty - przeróżnej. bez rodziny, bez ojczyzny .. i znów im było źle w kapitaliźmie a przecież wszyscy wiedzą że kapitalizm to wyzysk, większy lub mniejszy ale wyzysk wiec Gdzie tu sens ?
Pomyśl o winobraniu we Francji na 3 tygodnie w okolice Dijon. Koleżanka chwaliła, posiłki mieli międzynarodowy zespół 3 tygodnie pracy - tyle wytrzymasz. No i dobre wina do domu na zjazd. Podobno łanie pieniądze jak na dziś... i nie musisz przy tym tyrać 2 miesiące całe lato tylko 3 tygodnie ;-) Jest jeden termin. Ale nie pamiętam firmy więc posprawdzaj opinie itd. W każdym razie okolice Dijon ;-) Poczytaj opinię pomyśl o tym co może Ci się przydać i tak dalej, a najlepiej jak z kimś porozmawiasz kto tak pracował najlepiej w tym samym miejscu gdzie masz pracować. Takim sposobem nie zginiesz ;-) Nie zrażaj się, bo ryzyko też jest potrzebne ;-) i przyda się na później zawsze ;-)
Obecnie wystarczy wziac wlasne auto i nigdy nie oddawac telefonu i paszportu. To juz nie sa te same czasy. Obecnie wystarczy telefon z pakietem internetu, w EU roamingu nie ma. Zawsze masz kontakt ze swiatem. Najgorzej maja Ci ktorzy nie maja wlasnego transportu - zakaz wlasnego auta to chyba najlepszy znak ze dane miejsce to obóz pracy.
Hej. Wyjeżdżałam wiele razy na studiach do pracy sezonowej. Jeśli mogłabym Ci coś poradzić, to uważaj na agencje zatrudniające do Holandii, a jeśli się zdecydujesz to popros przed wyjazdem o zdjęcia mieszkania, w którym będziesz mieszkać. Nadal obiecują super warunki, a na miejscu masz kilkuosobową klitkę z kuchnią i jedną łazienką na 25osob a do pracy 10km dojeżdżasz rowerem w opłakanym stanie w największe deszcze i burze. Najgorsza agencja z jaką miałam styczność to AB Job Service. 🤯
Mój brat w 2004r jako młody chłopak też pojechał na pomidory do Włoch. Popracował parę dni, byli pilnowani przez czarnoskórych karków. Warunki mieszkaniowe tragiczne. Jak tylko wyczuli sprawę i nadarzyła się okazja to uciekli i wracali na stopa z kierowcami tirów do Polski
ja pamietam jak moja siostra też chciała pojechac do pracy za granicą za lepszymi pieniędzmi i chciała pojechac ze swoim chłopakiem, Byli na rozmowie "kwalifikacyjnej" po tej rozmowie zadzwonił do niej facet o 1 w nocy ze dostala się do pracy ale bez chłopaka ze dla chłopaka nie ma pracy i ze musi jechac sama, nie pojechała,
Ja wyjechałam do Anglii w 2002. Też byłam zatrudnieniona w polskiej nielegalnej agencji, zabierali paszporty, wyrzucali z aut na środku drogi jak się pracownicy buntowali. Odbierali zarobki. Mieszkaliśmy jeden na drugim. Po wejściu do Unii zostałam. Anglicy pomogli. Przez wiele lat miałam żal do Polaków, nigdy żaden obcokrajowiec nie potraktował mnie tak jak Polacy potrafili potraktować innych Polaków. Nie jesteśmy tacy świeci jak byśmy chcieli wierzyć. Nigdy tego nie zapomnę.
Nie jesteśmy, ale każdy ma inne doświadczenia. Ja przyjechałam do Anglii, podjęłam pracę w polskiej agencji i nie mam żadnych zastrzeżeń. Ludzie mili, sympatyczni, pomocni. Jestem już 20 lat, z czasem zmieniłam pracę, ale nigdy nie spotkałam się ze złym traktowaniem przez rodaków. Sama również staram się być pomocna.
trzymam sie od polakow jak najdalej czy to u siebie czy nawet na wakacjach, to najgorsze skur....za granica, wyjatki o ktorych tak chetnie sie pisze tylko potwierdzaja ta regule
Wstrzasające. Kiedyś słyszałam w wiadomościach o takich współczesnych obozach pracy, ale kiedy opiwiada o tym kobieta, ktora przeżyła to na wlasnej skórze, to jest po prostu szok. Szok też, że tak wiele osób o tym wie, w tym pewnie powiazanych z władzami i mimo to, nikt nie działa aby pomóc ludziom.
Bardzo mi przykro z pani opowiesci i za to co pani przezyla ❤️ale Dziekuje za to ze pani ja miala odwage opowiedziec . Mieszkam tu troche i to co ludzie tu nie przeszli by zarobic pare groszy, ponizenie, glod, wstyd bo jestes Polakiem i nie tylko... mozna by bylo ksiazke na pisac, ale dalismy mozliwosc na odbodowe naszego Kraju i mozliwosc mlodziezy na lepsze jutro. Placac za to droga cene w naszym zyciu.
Jest pani niesamowicie odważną i silną osobą. Poza tym nie powinna pani się obwiniać za to co się wydarzyło, bo jadąc do Włoch nie mogła pani się domyślić co się tam stanie. Życzę pani dużo zdrowia i dziękuję za opowiedzenie swojej historii :)
Dziękuje za poruszenie tego tematu, oby ludzie nigdy nie zapomnieli o cierpieniu tych którzy tylko chcieli uczciwie zarobić. Nie mieści się w głowie jakie piekło można zgotować innych. Bohaterka jest silną kobietą, dziękuję za to bolesne wyznanie. Wszystkiego dobrego dla bohaterki.
Rafale, ogromne dzieki za to, że na końcu przytuliłeś Pania Katarzynę, to co bylo ogromną moją potrzebą serca, Ty miałeś okazję uczynić. Zwykły (a jakże w kontekście tej historii) okazuje się, że niezwykly gest człowieczeństwa. Pani Katarzyno, tulę ❤ i dziękuję za podzielenie się tą dramatyczną historią i podziwiam za odwagę!
Dodam od siebie że moja mama zmarła w szpitalu na Sycylii (miejscowości w tym momencie nie pamiętam) ale tak na szybko to nie daleko Katanii. Pojechaliśmy się pożegnać, pozałatwiać sprawy i zabrać rzeczy osobiste. Pieniędzy oczywiście nie było, wyparowały w szpitalu...znajomi Polacy też potrafili zaskoczyć dwie osoby pozytywnie a reszta to zwykłe łajno które ujawniło się w tych okolicznościach.
Bo to byly czasy Polski lat 90 i wczesnych 00nych, internet byl rzadkoscia, bezrobocie na wschodzie i ogolnie na wioskach i malych miasteczkach po 50%+ (nie wsrod mlodziezy jak to mowia w Hiszpanii, tylko OGOLNIE), i ludzie jezdzili na takie roboty DOSKONALE WIEDZAC ze to jest 50/50, i ze prawdopodobienstwo bycia oszukanym lub trafieniq do tskiego obozu jest ogromna, ale doslownie nie bylo innej opcji zarobku...
@@aw2584 Polacy dalej jezdza do obozow pracy na truskawke czy inne gruszki. Z ta roznica ze w latach 90/00 za zarobione pieniadze faktycznie wracajac mogli kupowac mieszkania , obecnie po powrocie jeden z drugim kupi po flagowym modelu Samsunga czy innego dziadostwa i kasa sie konczy ;)
Najbardziej chyba przeraża mnie to że o ile w tym przypadku, policja o tym się dowiadywała i próbowała reagować, a na dzisiejszez to samo dzieje się w Chinach, w fabrykach tytanicznych korporacji, (shein, zara td.) wie o tym cały świat, i miliony ludzi, a raczej miliardy, nadal kupują nie zwracając na to uwgi.
Mocne... Kolegę też wywieźli do takiego obozu - ale zwiał z grupką innych zaraz po przyjeździe... Chyba ze 20 kilometrów szli pieszo... Ale miał intuicję...
Też bym tak zrobił od razu jak tylko bym przyjechał, po tym co ten gość powiedział na fajce. Dziwię się Pani z odcinka, że nie protestowała i nie miała odwagi, żeby dać nogę. Ja nawet gdybym nie znał języka to znając siebie bym uciekł. Bardzo to przykre, że człowiek może być tak pozbawiony nadziei, żeby dać tak sobą pomiatać, ale niektórzy mają taki charakter podatny na manipulacje niestety...
@@arturkowalski149 Wiesz... Większość osób która wyjeżdżała za granicę byłą już zdesperowana za kasą. Mieli kredyty, długi, od lat ledwo ciągnęli koniec z końcem. Ta osoba która im powiedziała - że to obóz pracy i żeby uciekali - być może była ustawiona. Oni nie chcieli tam takich którzy by stawiali opór. Chcieli tych ogarniętych już beznadziejnością, z poczuciem własnej wartości poniżej poziomu trawy. To były czasy w Polsce - gdzie hasło "praca za seks" - było mrocznym snem większości kobiet które pracy szukały... To były inne czasy i inni ludzie. A i dzisiaj przecież wywożą chordy dziewczyn do burdeli w Niemczech, Francji i Hiszpanii...
Trafiłam na ten film przypadkiem. Jest to jeden z najbardziej emocjonalnie uderzających filmów Jaki widziałam. Czułam taki ból oglądając to, tak ciężko mi siedzieć gdzie normalnie, gdzie wiem że ta Pani przeszła takie piekło z innymi ludźmi. Najwyższy wymiar kary za coś takiego to byłby zbyt mały wyrok
Po latach? Dlaczego nie zeznawała, dlaczego milczała przez tyle lat? Przecież tam ginęli ludzie, a ona była świadkiem tych zbrodni.. Żadne szacun tylko psycholog.
@@krissokrissowidać nie słuchałeś tego wywiadu że zrozumieniem i masę rzeczy cie ominęło, musisz jeszcze raz przesłuchać ten materiał. Jeśli tak mówisz o tej pani w ten sposób to nie masz pojęcia o drugim człowieku.
4 lata temi pracowałam w Holandii przy zbiorach papryki, praca sezonowa. Warunki mieszkankowe były średnie, dobrze, ze zabralam swoja posciel, bo nie mialabym w czym spac, za lozko robil obrzygany materac na podlodze, wtedy chcialo mi sie plakac. Holendrzy maja Polakow za idiotow, ale to moze wynikac z tego, ze "różni" polacy wyjezdzaja do pracy zagranicznej. Praca byla ciężka, codziennie polacy zawyżali sobie sami normy pracy, kazdy rywalizował, byle szybciej, byle wiecej za parę euro premii tygodniowo... praca ciężka w totalnym upale, bez powietrza w szklarnii. Za granicą polak polakowi wilkiem, lepiej sie nie przyjaznic, zrobic swoje i wrocic do kraju.
a ja zawsze pytam, a kto ten materac zasrał czy zarzygał? no właśnie nasi, poprzednicy... wyobrażasz sobie że co tydzień mają za darmo wymieniać materac?
Ja też kiedyś pracowałam we Włoszech, na Kalabryjskiej wsi, ale nie w polu, tylko na polu campingowym. To też było oszustwo. Też nie dostałam swoich pieniędzy, też uciekałam w nocy. Teraz wiem, że miałam szczęście, bo aż tak tragicznie nie było. Mimo wszystko schudłam w ciągu dwóch miesięcy czternaście kilo. Pozdrawiam bardzo serdecznie ❤❤❤
Też byłem tam! Cieszę się, że przeżyłem, cieszę się, że moja ówczesna dziewczyna miałą większe pojęcie o życiu niż ja i zabrała nasze oszczędności ze sobą, dzięki którym udało nam się podjąć decyzję o zwianiu. Nasza przygoda była krótka, ale intensywna - spaliśmy 2 noce w Apricenie, niedalego Foggi. Też bym z chęcią poopowiadał o tym temacie. Z pewnością nie mam tylu szczegółów co Pani z wywiadu. Świetny materiał!
Jak to dobrze, ze Ta Pani zdecydowala sie to opowiedziec ! Wielkie podziekowania !! Niewyobrazalnie wspolczuje, ze Pani to przezyla . Serdecznosci dla Pani .Boze , jak dobrze, ze Pani wziela ten obrus. Taki kawalek czlowieczenstwa, bastion
ja uważam, że w przypadku handlu ludźmi, te kary prócz więzienia powinny się wiązać z przepadkiem majątku na rzecz odszkodowań dla poszkodowanych procederem.
Mialam 20 lat bylam w pracy w Brindisi jako opiekunka do dzieci.Wracalam we wrzesniu do domu autokarem wraz z ludźmi ktorych zebrali w srodkowej partii Włoch.Wtedy zaczęły sie ich opowieści zakrapianem winem, wtedy myślałam ze to moze jakis sort prostych ludzi.Chyba nie chcialam wierzyć, że to co opowiadali to prawda. Teraz wiem, że mialam wielkie szczęście, a ich opowieści były prawdziwe.😢
Pani Katarzyno - jest Pani niezwykłą osobą. Przeszła Pani przez miejsce, które złamało nie jednego, niepokonana. Słychać to w Pani głosie, widać w spokoju wypowiedzi - Pani to doskonale pamięta, ma w głowie obrazy których tylko niewielką część nam opisała. Chcę Pani pogratulować odwagi, bo przywołanie tych wspomnień na pewno było bolesne, oraz podziękować serdecznie że zdobyła się Pani na to, by przestrzec ludzi młodych, bez doświadczenia i pewnej mądrości życiowej. Może tak Pani siebie nie postrzegać, ale w moich oczach jest Pani cichą bohaterką. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.
Buahaha 😆😅🤣 ogarnij się. Ona przecież nie była w Auschwitz-Birkenau. Posłuchaj tego jeszcze raz a może zrozumiesz że była tam z własnej woli po to by zarabiać.
Nie tylko Polacy, oni jak rozumiem byli posrednikami i zarzadcami, wlascicielami byli Wlosi, po 3 stronach lezy wina! Ta pani miala mozliwosc ucieczki, kontakt z rodzina miala przez caly czas, klamala, ze wszystko bylo w porzadku! Jak to Polka dla piemiedzy zrobi sie wszystko! Poza tym cos mi tu smierdzi pieniadze niby nie byly wyplacane, ludzie ktorzy byli tam dluzej nic o tym nie wspomnieli?? Jesli tak, dlaczego dalej siedziec jak zwierze i zapierdalac za miske glowna ! Polacy szanujcie sie bo jesli wy sie nie szanujecie, dlaczego ktos inny powinien! 😢
Chciałabym opisać swoje doświadczenie związane z pracą na poludniu Wloch. Pojechalam w 2003 roku ze znajomymi do miejscowości Termoli - południe Włoch. Wyjazdy organizowała pani z Wrocławia. Pobierała pieniądze za doprowadzenie do pracy. Większość osób jednak nigdy tej pracy nie otrzymała. Dodam, że taki proceder jest nielegalny. Zostaliśmy skierowani do miejsca, w którym był obóz pracy. Polacy, którzy tam pracowali przy zbiorze pomidorów nie mieli pieniędzy, zabrano im też dokumenty. Nie otrzymywali wynagrodzenia tylko jakieś ochłapy jedzenia. Spali w baraku, ruinach lub pod chmurką. Jedna osoba nas poinformowała co tam się na prawdę dzieje. Podobno dwie kobiety zaginęły w niewyjaśnionych okolicznościach. Poznaliśmy też mężczyznę Włocha, który przyjeżdżał na miejsce i rozglądał się. Nie do końca było wiadomo jaką rolę tam pełnił. Zaproponował mi pracę w barze. Chciał rozdzielić mnie z osobami, z którymi przyjechałam. Nie zgodziłam się na to. Zdecydowaliśmy wrócić do domu ponieważ nie czuliśmy się bezpiecznie. Mięliśmy swój samochód i dlatego nie byliśmy zależni. Wyjeżdżaliśmy o godzinie 22.00 i zatrzymał nas samochód. To był Paulo, który przyjechał z dwoma mężczyznami dobrze zbudowanymi. Wymusili zatrzymanie i wysiedli. W tym momencie ruszyliśmy do przodu. Oni jechali jakiś czas za nami. Później zniknęli. Za godzine dzwonili nasi znajomi z bazy, nastepnie jakiś nieznany numer. Nie odbieraliśmy telefonu aż do przekroczenia granicy. Później świadek zdarzeń, który był w bazie spotkał się z nami już w Polsce i poinformował nas, że Paulowi popsuł się samochód i dlatego zrezygnował z pościgu za nami. Odcholowal auto i przyjechał do bazy. Zmusił znajomych do dzwonienia do nas a później sam dzwonił. Następnie przyjechali jacyś mężczyźni i podobno pytali : Gdzie dziewczyna? Zaczęli się bić. Podobno wpłynęła zaliczka, którą Paullo wydał. Nie miał pieniędzy a my uciekliśmy. Później zdalam sobie sprawę w jakim byłam niebezpieczenstwie i jak ogromne miałam szczęście w nieszczęściu. Dlatego również pragnę przestrzec ludzi przed takimi wyjazdami. Nie warto ryzykować zdrowia i życia.
Byłem we Włoszech w 2002 roku. Byliśmy w niewielkiej, kilkunastoosobowej grupie i mieliśmy podobne szczęście w nieszczęściu. Dotarliśmy do Neapolu, skąd po krótkim kontakcie z "pracodawcami" trzeba było dotrzeć już na własną rękę i koszt do Foggi. Z Foggi, po dłuższym oczekiwaniu i zapewne obserwacji, zgarnięto nas do prywatnych aut i zawieziono późną nocą wprost na pole pomidorów i "zakwaterowano" w dwóch ruderach bez okien i drzwi. Rano, dowiezieni tam i ewidentnie zastraszeni "pracownicy" próbowali na polecenie utrzymującego z nimi kontakt telefoniczny szefa, sprowokować nas do wyjścia w pole, bez jedzenia, ale za to po dostarczeniu dwóch butelek wody na kilkanaście osób. Po zdaniu sobie sprawy, w co się prawdopodobnie wpakowaliśmy, zwialiśmy piechotą, idąc grupą do San Severo. O dziwo, dość szybko pojawili się wtedy "pracodawcy", grożąc nam po włosku z auta i wymachując bronią. Być może uznali, że biały dzień, za dużo świadków, itd, co nas być może uratowało i na tym się skończyło. Udało nam się zarobić na powrót pracując krótko za pośrednictwem napotkanej "po drodze", mieszkającej tam polki, kasującej nas oczywiście regularnie za pomoc, ale poza tym będącej normalnym człowiekiem. Tak naprawdę, dopiero po dłuższym czasie zdaliśmy sobie sprawę, jakie mieliśmy szczęście. Będąc w obcym kraju, bez pieniędzy, bez znajomości języka, bez zabranego paszportu ( co nas ominęło ), nie znając do końca realiów, lecz zdając sobie sprawę z wszechobecnej i powalającej korupcji współpracujących z bandytami "gospodarzy," karabinierów i policji ( czego miałem namacalne przykłady ), rozważając ucieczkę przez pola pomidorów ( wyłącznie nocą ) wielkości tych byłych PGR-owskich, nie wiedząc, czy ewentualnie napotkani miejscowi ( w nocy ), ze strachu ci nie pomogą, czy zakapują, jest się w naprawdę trudnej sytuacji - to do idiotów, piszących komentarze świadczące o ich debiliźmie. Nie wiem, jak jest teraz, ale w 2002 roku tamten rejon Włoch - swego czasu kraju siewców kultury i sztuki, niosących cywilizację - to była bez mała, tkwiąca w średniowiecznym feudaliźmie i nie zdająca sobie sprawy ze swego prostactwa i tępoty dzicz ...trwająca jednocześnie w samozadowoleniu względem "różnicy poziomów" miedzy nimi, a pracującymi tam ludźmi z "zacofanych" krajów, co w mojej opinii, bardzo ułatwiało prowadzenie poruszonego w filmie procederu... Nie zdziwiłbym się, gdyby nic się tam do dziś pod tym kontem nie zmieniło.
Wasze historie są straszne 😢 nie wiem jak człowiek może drugiemu taki los zgotować. A najczęściej są to ludzie i tak już w ciężkiej sytuacji-bo kto, komiksie dobrze wiedzie, decyduje się na wyjazd za granice bez znajomosci języka, na prace o której się nic więcej.
Doceniam Katarzyno, że wzięłaś udział w programie i umiesz opowiadać o tym pomimo co się zadziało. Przypomniałaś mi koszmar sprzed 22 laty, który wyrzuciłam z pamięci (albo przynajmniej tak mi się wydaje). Moi bliscy do dnia dzisiejszego znają tylko szczątki tej historii, mimo, że to nie my powinniśmy się wstydzić, jednak programy wpojone nam od dziecinstwa często biorą górę... Na dzień dzisiejszy cieszę się że udało mi się uciec, a to co minęło traktuję jako jedno z doświadczeń. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego 💚
Chyba w 2003, kuzyn żony zadzwonił że jest robota we Włoszech, ale wyjazd , jak to się mówi, na dniach. A mnie "pechowcowi" akurat parę tygodni wcześniej skończyła się ważność paszportu, no i nie pojechałem. On pojechał, ale po tygodniu stamtąd UCIEKŁ i był z tego faktu zadowolony. Opowiadał potem ciekawe historie.
Słuchając tej rozmowy łzy mi na oczy same się cisną, jestem młodym dość wrażliwym facetem i jak pomyślę sobie że ta Pani jest w wieku mojej Mamy. Że coś takiego ktoś mógł jej zrobić to naprawdę nóż się otwiera w kieszeni.
Jestem zdruzgotana tym, jak bardzo nieludzkie były warunki Pani pracy we Włoszech. To jest tak trudne do pojęcia, że brak mi słów. I traktowanie pracowników jak niewolników, jak w niemieckich obozach w czasie drugiej wojny światowej. Bardzo Pani współczuję tych ciężkich doświadczeń i jestem w stanie zrozumieć Pani stanowisko. Dziękuję, że Pani o tym opowiada i przestrzega innych ludzi.
Mieszkam w Itali na stale i jak pamietam glosno bylo o tej sprawie . I nic sie nie zmienilo teraz sa ludzie z afryki niewolnikami placa za szalas gdzie spia w nieludzkich warunkach i 3€ wynagrodzenie za godzine ... Na poludniu Itali jest niesamowita korupcja .
Jest więcej niż 10 państw gdzie średni dochód nie przekracza 300 zł na miesiąc. Na świecie żyje 8 miliardów ludzi. Najbiedniejszy miliard to ci, których nie stać nawet na rower, dobrze jak mają buty. Najbogatszy miliard to ci, którzy mają własny samochód i zdarza im się latać samolotem. Cały Dubaj jest zbudowany przez niewolników z Azji. Ubrania z sieciówek są szyte przez niewolników w Azji. Warzywa we Włoszech i Hiszpanii są produkowane przez niewolników głównie z Afryki. Smartfony są składane przez niewolników w Chinach i Indiach.
pytanie; jak temu zapobiec lub co zrobic aby to niewolnictwo powstrzymac? caly szatanski system bazuje na klamstwie i wykorzystywaniu czlowieka na wlasne potrzeby. Korupcja, manipulacja, bezprawie i bezboznosc to swiatowe zasady rzadow szatana i jego demonow.
Tak mi się przypomniało. Kiedy pracowałem we Francji, była tam para. Dziewczyna dowiedziała się, że jej matka jest umierająca, chorowała na nowotwór. Oświadczyli, że wyjeżdżają z tego powodu i koniec. Spakowali się i wyjechali, ale w odległości może 300 km padła im skrzynia biegów, więc wrócili lawetą, a naprawa miała zając około tygodnia. Dziewczyna nie czekając zamówiła busa, żeby wrócić do matki póki żyje, i ona wyjechała, chłopak został dokończyć naprawę. Kiedy naprawa dobiegła końca, od dostał wiadomość, że matka tej dziewczyny zmarła. Powiedział patronowi, że jedzie do Magdy, jej mama nie żyje i że rano rusza w drogę. Na to Francuz "Ale gdzie Ty chcesz jechać? Przecież ta matka już nie żyje, więc problemu już nie ma". Takie jest podejście. Druga sytuacja to była kiedy Hiszpanka, zaszła w ciążę i oznajmiła, że jeszcze chwilę może pracować, ale potem musi wrócić do Hiszpanii, na to właścicielka Francuska "Ale jak chcesz jechać?? Wiesz ile tu jest pracy? Ciąża to nie problem, usuniesz sobie dzieciaka i możesz pracować dalej" Ręce mi odpadły jak mi to opowiadała, dopiero po roku mi to opowiedziała.
Abstrahując od tematu, niesamowicie się słucha tej Pani, tembr głosu, elokwencja, spokój, opanowanie, wyważenie, no słów brak, słuchałabym niezależnie od tematu
Faktycznie, mnie też wciągnęła opowieść tej kobiety. Mam do pracy na 4 i zazwyczaj zasypiam już dawno przy jakichś podcastach, a tym razem wysłuchałem do końca, bo jej sposób opowiadania mnie zaintrygował.
@@mikoaj3127 nigdzie nie napisałam, że ma duży zasób słownictwa, chodzi o to w jaki sposób się wypowiada, np kiedy czegoś nie pamięta, nie słyszymy "yyy" Co jest wręcz nagminne, do tego ma dar opowiadania
jestem szczesciara, wyjezdzalam do niemiec do pracy w polowie lat 90. bylam w dobrym miejscu, w miare dobre warunki i dobra placa. Nawet nie wiedzialam ze takie rzeczy dzieja sie w zachodnich krajach. Bardzo wspolczuje takim ludziom, pewnie wielu zaginelo i juz nigdy nie wroci
Skorzystałam parę lat temu z Agencji pracy w Toruniu .Praca w Holandii,pakowanie serów.Zabroniony przyjazd swoim autem ,spanie w wagonie kolejowym 5 osób na jeden wagon. Pranie raz na miesiąc.Skonczyles swoją zmianę ,powrót do wagonu i np.godzine później przychodzil typ który wybierał parę osób i nakazywali spowrotem wracać na kolejne kilka godzin do pracy!! OBÓZ!!!
Pragnę Panią przytulić, powiedzieć, że będzie dobrze. Minęło tyle lat a pani wciąż płacze.Też mam za sobą doświadczenia emigracyjne, też Włochy ale nie tak traumatyczne. Mocno Panią przytulam. Szacun dla prowadzącego, pełen profesjonalizm.
Jeszcze 10 lat temu, mój znajomy pomógł Polakowi, który uciekał z obozu pracy w Walii, w Wielkiej Brytanii, wtedy nie wsłuchiwałem się w tamtą historię, bo wydawała się mało realna. To się Q...a, dzieje naprawdę!
Pracowalam w Niemczech przez 6 lat przy zbiorze szparagow,mialam to szczescie ze mielismy cudowne warunki pracy😊Byla to bardzo ciezka praca ale nasz szef byl cudownym I dobrym czlowiekiem.Mielismy zapewnione obiady,swietne zakwarerowanie,dbal o nas bardzo.Jestem w szoku po obejzeniu tego wywiadu😮😮😮😮to bedzie trauma do konca zycia😢
@@stefankowalski1499Rozumiem, że lepiej pracować dla Polaka , który wyzyskuje drugiego tutaj w Polsce za dużo mniejsze pieniądze? Każdy robi, to co uważa i Chwała Bogu, że tej Pani z komentarza trafił. Się w porządku szef, co z tego , że niemieckiej narodowości? Dla Boga wszyscy jesteśmy równi...
@@stefankowalski1499Proszę Pana nic Pan nie wie o normalnej i dobrej pracy w Niemczech, pracowałam 5 lat na halach z logistyką. Nic złego się nie dzieje, przed rozpoczęciem takiego kroku trzeba konkretnie sprawdzić swoje przyszłe miejsce pracy. Obecnie już nie pracuję, bo wypracowałam 5 lat potrzebne żeby dostać emeryturę niemiecką.
Spotkałam kiedyś Polaka w Berlinie, któremu „koledzy” załatwiali tu pracę. Płakał na stacji metra. Był pobity.
Zaczęłam z nim rozmawiać. Był naprawdę zdesperowany. Pojechaliśmy razem na dworzec. Kupiłam mu bilet powrotny do Polski. Tylko do Słubic, ale mówił, że w Polsce da już sobie radę. Bilet kosztował mnie tylko 11€. Moment jak żegnaliśmy się na peronie na zawsze ze mną zostanie.
Dziękuję pani za złote serce❤️
Życzę wszystkiego co najlepsze❤️❤️❤️
❤❤❤
Takich osób jak pani więcej..... ❤
serduszko
@@CR-rm4iyta na policje i by uznali, że chory psychicznie i by go zamknęli i by się nie podniósł
Witam was jestem osobą która była w tym obozie pracy we Włoszech. Nikomu nie życzę co widziałem na własne oczy. Uciekałem w nocy 4 km do najbliższego miasta bez jedzenia picia nie mając nawet jednego euro. Dziękując bogu natrafiłem na dobrego człowieka który dał mi dach nad głowę i możliwość zarobienia trochę grosza na powrót do polski.
Wszystkiego dobrego dla Ciebie, mam nadzieję, że nigdy w życiu nie doświadczysz podobnej traumy
4 kilometry to jakieś 50 minut marszu XD daleko nie miałeś
@@BetPay kur... faktycznie śmieszne, tylko 50 minut marszu, kiedy jesteś jakiś czas bez jedzenia i picia i po prostu wycieńczony... proszę się zastanowić 2 razy zanim napisze się taki komentarz...
A powiadomiles policje, carabinierow ze tam jest oboz pracy niewolniczy ! Uciec samemu to nie wszystko trzeba tez myslec o innych ofiarach nawet Jak sa malo intelligentne, zmanipulowane.
@@cheersxdd zastanowiłem i nadal mam takie samo zdanie
Jedna z mocniejszych rozmów na tym kanale, aż ciężko uwierzyć, że w tych czasach może dziać się coś takiego. Obóz pracy to za lekkie słowo to po prostu mafia. Super materiał
Ciężko uwierzyć że ludzie się tak dawali wrobić
@@kadzia1978 takie były czasy, każdy szukał możliwości zarobku. Nie było pracy a więc z desperacji ludzie łapali się czego mogli
Teraz jest podobnie jedziesz do np. Holandii w Polsce obiecują kokosy a tam siedzisz bez pracy i jeszcze odcinają za jakieś chore opłaty na tych domkach agencyjnych,w Polsce podpisujesz jedną umowę a tak drugą i śpisz na paletach. Często ludzie nie znający języka lądują na ulicy bo nie mają wypłacone albo zostają bez pracy.
To były zupełnie inne czasy. Lata 90 i 2000, nie było pracy, bieda. Ludzie byli zdesperowani i wyjeżdżali. Podejrzewam, że takich historii jak tej Pani są setki, a może nawet tysiące :(
"twoja " przyszłość w "twoich"rękach........balllzerrowizm.pogarda dla ludzi a sam na państwowej robocie po protekcjach...niestety
Mocny materiał. Takie historie powinny być puszczane w liceum, żeby młodzi dorośli wiedzieli jak można się pomylić
Polskie obozy pracy we Włoszech, jakie inteligentne młode pokolenie Polaków, eh.
A kto o tym nie słyszał
Chyba to rzadu , abysmy sie nie poniewierali I godnie pracowali I zyli w Polsce!!
my w szkole mieliśmy rozmowę o tym i że to kobiety też często załątwiają, bo kobiecie łatwiej zaufać!
Ppppp@@lolarola7631
Ci , którzy organizują taką niewolniczą prace powinni do końca swoich dni oglądać swiat w kratke bez możliwości wcześniejszego wyjscia na wolność.
Tak, a przede wszystkim powinni poznać smak takiej niewolniczej pracy.
@@HopsasankaTo prawda , a pieniądze z tej niewolniczej pracy przekazać swoim ofiarom w ramach odszkodowania.
@@ewalisowska1854 100/100 👍
A po co do wiezienia? Zeby zyli z naszych podatkow? Odwrocic role i niech sami kolejne 30 lat zapierdalaja na wlasnych plantacjach w warunkach jakie stworzyli, przydadza sie na cos.
Kara śmierci...!
Tak samo krolowa zycia, niejaka Dagmara K., zmuszala do prostytucji inne polskie kobiety w Niemczech. Dzis jest gwiazda w Polsce, a tlumy sie zachwycaja, nawet wiedzac,ze byla sutenerka.
Bo tłumaczą "każdemu trzeba dać drugą szanse" 🙆♀️
prawda jak dagmara kazimierska moze byc gwiazda szok
@@agnieszkakaminska2444 druga szanse daje sie komus, kto zaluje swojego haniebnego zachowania. Ona nie zaluje, mowi tylko sucho,ze swoje odsiedziala ,wiec jest czysta.Mowi to smiejac sie u Wojewodzkiego w programie.
Dziwne że w Polsce promowane są takie niby gwiazdy
Bo ludzie sa bardzo glupi.
Jeden z tych wywiadów których nie da się przestać słuchać w połowie... serce mi peka na myśl że ludzie ludziom WCIĄŻ gotują taki los...
A czemu polskie służby nie sprawdzały co to za praca ? Powiem dlaczego, bo nie było pieniędzy na nic. To były czasy - piniedzy nie ma i nie będzie -. Miejmy żal do rzadu, ze nie zagwarantował pracy ani w Polsce ani w obcym kraju.
@@janinabarra7139po 1989 roku to nie są rządy...a NIE- rządy ..które niszczyły i nada niszczą Polskę i Polaków!!😡
No niestety i zawsze tak będzie, bo zawsze się takie potwory znajdą
Ludzie ludziom gotują znacznie gorszy los.
@@janinabarra7139 To prawda, tej kontroli nie było, a też były takie czasy wtedy po wejściu do Unii, byli ludzie zdeprawowani, którzy się bogacili na wykorzystywaniu innych, straszne. Dużo takich historii było....
Dokladnie wiem Co ta kobieta czuje .Ani slowem nie sklamala, opowiada moj pobyt we Wloszech . Ja trafilem do tej samej miejscowosciw maju 2005 ale szybko ucieklem .pozdrawiam
współczuję
Szybko pani uciekła i się nigdy nie przyznała.
Szanowna Pani Katarzyno, to, co Pani się przytrafiło, to nie Pani wina. Proszę, błagam, niech Pani nie myśli w ten sposób nigdy. Została Pani oszukana i wykorzystana przez handlarzy ludźmi. To wspaniałe, że dziś opowiedziała Pani swoją historię, żeby uwrażliwić innych. Być może ocaliła Pani czyjeś życie. Chylę czoła. Wielki szacunek dla Pani. I wysyłam dużo dobra.
Tak, ale serio, jaki trzeba mieć rozum, żeby jechać do pracy do takiego kraju jak Włochy, z takiego kraju jak Polska?
@@jestestymcoczytasz2405 Ale slyszales ze to bylo 20 lat temu?
A niby czyja wina? Tuska? Oczywiście że jej wina bo się na to godziła w imię pieniądza.
a na
@@KołchoźnicyA ty co byś zrobił jakby w twoim kraju było bezrobocie? Wolałbyś spać pod mostem, żreć kaczki? Pomysł łbie zanim coś napiszesz, to była praca którą Pani znalazła w gazecie, czyt. i tak były same za granicą. Pozdrawiam, więcej mózgu
Kiedyś jechałam autokarem do Włoch z rozpaczonym panem, który jechał szukać swojej żony. Wyjechała do pracy kilka miesięcy wcześniej i nie dawała znaku życia. Nie wiem, czy ją odnalazł...
Ok
mogła być bramka nr 2 w tym przypadku i pani żona poznała czarującego Włocha.
@@funnyman8691 większość z tych osób do dziś jest poszukiwana, bo skończyli pod piachem na plantacjach za próby ucieczki czy poinformowania władz. Więc zanim zaczniesz podśmiechujki to zastanów się dwa razy.
@@stancazzata z 19-letniego doświadczenia na emigracji , wiem doskonale jak potrafią się zachowywać nasze krajanki na gościnnych występach. Żadnych podśmiechujek. Niestety
@@funnyman8691Nie, bo ten człowiek skąś się dowiedzial, że jego żona trafiła do obozu pracy. To bylo 20 lat temu, nie pamiętam juz szczegółów.
Warto nagłośnić sprawę i zgłaszać do prokuratury,zeznawać,podać nazwiska osób,które "naganiały" do różnych obozów. Nie bójcie się ludzie,oni powinni odpowiedzieć za to własną wolnością i w więzieniu pomyślą,czy to co robili było w porządku.
Nie pomyślą.
jakie nazwiska? myślisz że ktoś w takim miejscu podaje swoje personalia, że pozostawia jakąkolwiek furtkę do namierzenia w przyszłości? Nie, goni niewolników batem a potem spierdziela gdzieś daleko za granicę i sobie spokojnie żyje.
Naprawdę myślisz, że polska policja i prokuratura cokolwiek z tym zrobią?
i tak nic nie robią, to trzeba dać im zajęcie@@kolesianka
@@kolesiankatak, da. Mi pomogli.
Czułam ogromny ból tej Pani przez caly wywiad... jest mi tak ogromnie przykro 😢 wiem, ze takie miejsca istnieją nie tylko we wloszech.. sama mieszkam za granica od lat i jestem wdzięczna, że nie mam takich doświadczeń.
Tulę Panią bardzo mocno ❤
To straszne. Mieliśmy na studiach bardzo ciekawe zajęcia dotyczące handlu ludźmi z osobą, która pomagała im wrócić do życia po tym koszmarze, którego doświadczyli. Nie zdajemy sobie nawet sprawy, że takie rzeczy dzieją się nawet u nas w kraju i też w innych wydawałoby się cywilizowanych krajach. Najgorsze co można zrobić to obwiniać: dlaczego nie zrobiła tego czy tamtego, dlaczego nie postawiła się, dlaczego nie uciekła… Ktoś kto nigdy nie znalazł się w takiej sytuacji nie zrozumie jak bardzo ci ludzie są zastraszani, manipulowani, jak bardzo się boją. Często to nawet strach przed powrotem do kraju np. ze wstydu, bo pojechali by zapewnić byt rodzinie i wydali na to ostatnie pieniądze. Ogromnie współczuję bohaterce odcinka przebytej traumy i życzę samych wspaniałych chwil w życiu. I apeluje do wszystkich osób, które szukają pracy za granicą, aby robiły to bardzo bardzo ostrożnie, jeśli czują, że coś jest nie tak by temu przeczuciu zaufały. Nasze zdrowie i życie jest najcenniejszym co mamy, a niestety na tym świecie nie brakuje potworów. Dziękuję za ten wywiad.
W punkt. Piekny komentarz.
Dzięki za komentarz trzymaj się ;-)
❤👍
A co za roznica czy sie zdechnie z glodu w Polsce czy we Włoszech.
I tak po wyjazdach za pierwszego tuska wybrano go znowu choc jeszcze gorszy od pisu
Po wysłuchaniu tego wywiadu zdałam sobie sprawę, jak wielkie miałam szczęście w 1990 roku... Miałam wtedy 20 lat i wraz z ówczesną przyjaciółką pojechałyśmy do południowych Włoch zrywać mandarynki. Na miejscu okazalo się, że pracy nie ma. Miejsc w hotelu również. Gdy jeden z Polaków wszczął awanturę, postraszyli nas sycylijską mafią. Spałyśmy na parkingu, by móc po tygodniu wrócić do domu. Nie zdawałam sobie wtedy sprawy, jak to się mogło skończyć...
To chyba jeden z najbardziej wiarygodnych i szczerych wywiadów, jaki słyszałam. Ta Pani jest niesamowita. Jej osobowość, to jak dźwiga tę traumę jest czymś niezwykłym. Dziękuję za tę rozmowę.
Powinna a być pod opieką dobrego psychologa.
Ta pani w moich oczach jest współwinna! BO MILCZAŁA! Nie ostrzegała innych,nie zgłosiła do władz!
to jest tak samo jak w zyciu,
z kolezanka przyjaciulka,
na poczatku OK. a potem,ze skrzywdzilem I WYKORZYSTALEM.
MASZ OCZY TO PATRZ,A MOZG PO CO SIEDZI W GLOWIE.
PRZEWAZNIE TE CO WYJECHALY TO MAZ BIL I PIL,
TO CO SLYSZALEM
@@barbaradakowicz5815nie wiesz, nie masz pojęcia czym jest trauma. Piszesz co ci pierwsze przyjdzie do głowy, nie zastanawiasz się, nie analizujesz, nie wyobrażasz sobie, mimo przedstawienia tej sytuacji w tak obrazowy sposób.
A jednak Nie wyjechala.zostala
Nie trzeba Ruska Niemca , Polak Polaka też zgnoji.
A i najbardziej!
Tak jest za granicą. Za granicę w każdego kraju wyjeżdża masowo najgorszy sort za pracą. Wyjeżdża zawsze najbiedniejsza patologia dlatego tak jest. Te zwierzęta zrobią wszystko za pieniądze
A czy to byli Polacy ?! 😮
O tak!!!
@@dawidpraisner5299opowiada ta pani na filmiku że bosami byli Polacy, tylko właścicielem gospodarstwa był Włoch.
Miałam dreszcze jak słuchałam Pani . Serdecznie współczuję i przesyłam Pani gorące uściski .❤
Mieszkam we Włoszech od 78 roku. Znam tutejsze realia. Wszystko co ta pani opowiada to prawda. Są takie obozy pracy, na południu Włoch. Tylko dziwne że to tym co ona była zarządzali Polacy. Oni byli w zmowie z mafią włoską i policją. Wogóle stanowczo odradzam przyjazdu do pracy do Włoch, bo oni strasznie wykorzystują pracowników na polu , czy tzw. Badanti ( opiekunki do starszych ludzi ). Ja tu przyjechałam , bo miałam męża Włocha. Napatrzyłam się na straszne sytuacje tych kobiet co pracowały 24 h na dobę, opieka nad staruszkiem, mycie podłóg, gotowanie , sprzątanie , prasowanie, wszystko co możliwe za 800 - 1000 Euro na m-c. Ci ludzie bardzo oszczędzają na jedzeniu, sami dla siebie, a co dopiero dla gosposi. Pomogłam wielu kobietom, albo znaleźć lepszą pracę, albo wrócić do Polski. W moim domu mieszkały przez jakiś czas różne kobiety, które uciekły. Aż mój mąż się denerwował, że to nie Czerwony Krzyż, ale rozumiał co się dzieje. Nie przyjeżdżajcie do pracy do Włoch, piękny kraj, ale źli, nieuczciwi ludzie.
Przecież we Włoszech jest bieda, ktoś tam jeszcze jeździ zarabiać pieniądze z Polski? u mnie w firmie finansowej mamy sporo Włochów, którzy przyjechali pracować do Polski bo u nich nie było pracy w zawodzie
@@tomasztarasinski9008 Możesz mi powiedzieć, w jaki sposób ci Włosi znaleźli w Polsce pracę? Czy ta firma szukała pracowników w Europie, mają swoje oddziały w różnych krajach?
To co napisałaś, przypomniało mi sytuację mojej koleżanki mamy, która przyjechała do Włoch jako opiekunka osoby starszej. Było to dawno, ale do dziś pamiętam jak opowiadała, gdy bardzo chciała pić, była głodna, mówiła że wtedy spijała kroplówki.Straszne.
@@webiorg6147 Tak, miedynarodowa firma, nie muszą znać polskiego, znajdują ogłoszenia na portalach branżowych. Generalnie to Włosi nie są wyjątkiem, zdarzają się też Hiszpanie, Portugalczycy.
@@monikam9069 Tak, jak oni tu przyjeżdżają do pracy to wystarczy angielski zazwyczaj w korporacji, już nie mówiąc o tym że zarobki są 3 albo 4 razy większe jeśli ktoś jest doświadczonym ekspertem
W 2009 roku składaliśmy się ze znajomymi na autobus bo nasi koledzy pojechali " do pracy" okazało się że był to jeden z tych obozów trafili do takich warunków jak ta pani na szczęście już pierwszego dnia wyczuli co się świeci no i byli młodzi to udało im się zwiać i zadzwonić po pomoc do Polski. Jak autobus wynajęty przez nas tam podjechał to z farmy zwiali wszyscy ludzie ci co pilnowali tylko stali i nic nie zrobili w końcu nie zaczną strzelać do prawie setki osób, wszyscy wsiedli to autokar był tak zaladowany że ledwo ruszył na szczęście kierowca się zlitował i zabrał wszystkich i część wysadził na dworcu dwa miasteczka dalej. Dodaje tu odpowiedź na niektóre pytania. Znajomych było 3 plus 2 trochę starsze osoby które kojarzę z widzenia. Jak kolega zadzwonił do domu to poprosił żebym pomoc jak największej ilości ludzi. Dlatego zorganizowaliśmy zbiórkę pieniędzy na autobus a nie pojechaliśmy autem po nich do Hiszpanii. Trzeba było szybko zebrać pieniądze i znaleźć autobus z kierowcą który podejmie się zadania ( za dodatkową opłatą) za resztę zebranych pieniędzy kupiliśmy jedzenie, napoje i karty z doładowaniem do telefonów, każdy dał też jakieś ubrania dla tych ludzi. Większość tam nie była obywatelami Polski do kraju wróciło z 20 parę osób reszcie zależało tylko na tym żeby uciec z tamtego miejsca.
obUz
@@tonieja8814autouzupełnie nie podstawia przeważnie błędnych słów mordo xD. Dopisz, że pisane z napleta to chociaż wtedy można się pośmiać razem xD
ja pi32le
macie coś nie tak z mózgiem nie?@@meeegi666
obus
Żaden wywiad na tym kanale mną tak nie wstrząsnął… coś niewiarygodnego. Nawet nie silę się, żeby coś napisać. Po prostu dziękuję Pani za odwagę, żeby podzielić się tą historią i życzę dużo siły.
A ja się pod tym podpiusuje ✊
. ..Mentzen, JKM,cała konfa i jej zwolennicy brandzlują się do tego filmu. Ich wymarzona wersja Polski.
no wlasnie jak pisze nie slucham
Jestem pewien ze ten proceder dalej ma się dobrze no południu Włoch tylko Polaków Rumunów i Bułgarów zastąpili ludzie z Afryki. Jeździłem dużo po Włoszech jako kierowca ciężarówki. Początkowa fascynacja przyrodą i pięknymi widokami tego kraju szybko zamieniła się w uczucie niepewności i niskiej wartości. Standardem jest lekceważące podejście do "ludzi z europy wschodniej" jako kogoś gorszej rasy. Ego Włochów jest ogromne a najlepsze jest to ze ze żyją zwłaszcza na południu gorzej niż przeciętny Polak. Do tego skorumpowana policja ,pełno imigrantów i wszędzie wszechobecne śmieci sprawiły ze te ładne kadry włoskich miasteczek nie ruszają mnie bo wiem ze to tak nie wygląda w realu.
pamietam jak bylam na wycieczce we Woszech z polskim biurem podróży. Na pewnej stacji benzynowej zrobiono przerwe na wc.Kilka kobiet z autobusu poszlo, ustawilysmy sie w kolejce. za nami staly dwie starsze wloszki. jak przyszla moja kolej to wloszka doslownie przeszla przez mnie, trzepnela mnie torebka i wepchala sie do lazienki. bylam w 72 krajach, jestem podroznikiem, w zyciu nie widzialam nigdzie takiego zachowania. takiej pogardy. teraz pracuje w Berlinie w miedzynarodowej firmie, Włosi są straszni, traktuja siebie nawzajem i innych bardzo niefajnie. cos oni maja faktycznie z glowami i z ego nie tak. Ładnych krajobrazow tam nie ma, wszystko wysuszone od slonca.
trwa trwa i to nie tylko na południu, dopiero kilka tyg było głośno o Hindusie, któremu maszyna rolnicza odcięła ramię i "szef" go porzucił wykrwawiającego się pod domem, niestety pan zmarł, a działo się to w prowincji Latina pod Rzymem, na północy przy zbiorach winogron też to się dzieje...
@@Helene3000 A Dorota Szelagowska kupila tam dom i sie przechwala.
Niewolnictwo i handel ludźmi niestety są obecne nawet współcześnie blisko nas, w Polsce. Straszliwa zbrodnia, nie bądźmy obojętni na krzywdę ludzką i miejmy oczy szeroko otwarte. Świetny wywiad jak zawsze!
Przede wszystkim to najpierw myślmy nie czekajac na cuda! Ja nie mogę już tego biadolenia tej pani słuchać - w 2005 roku nikt k... komórki nie miał? Zadzwonić do Polski i opowiedzieć co i jak. A bez paszportu to kumpel 3 kraje przejechał, a ludzie autostopem do i z Włoch to jechali za darmo góra 2-3 dni. W 2 dziewczyny by poszły na pierwszą stacje benzynową z nazwą jakiegoś lekko dalszego miasta napisaną na kartonie i 3 samochód już by je zabrał, a może i jakiś Tir prosto do Polski. A jak na granicy by je złapali, to wtedy mogłyby opowiedzieć co się stało. dostałyby tłumacza, konsul by się zjawił i spokojnie do domu by wróciły. Ale to trzeba MYŚLEĆ, a nie użalać się nad sobą i czekać na cud. Ale Polacy to takie gamonie co dają z siebie takich roboli bezmyślnych
@@karoljanik5263dokladnie, Polacy dla pieniedzy zrobia wszystko, zero szacunku do wlasnej osoby! Ta pani klamala dzwoniac do domu, ze jest wszystko OK! Mieli kontakt ze swiatem, mogli cos z tym zrobic, niektorzy z nich siedzieli tam 2 lata! Nawet w tych czasach wszystkie Polki na emeryturach wyjezdzajace podmywac jajca niemieckim hitlerowcom za kilka euro do Niemiec😢
no wlasnie mowili ale nie konkretnie jeszcze ukrainki teraz pod to podpadaja, nie nie im nie trzeba nic dawac za darmo a co nam nie daja, nie niech sie nimi chandluje
Jest Pani niesamowitą, że przeszła taką traumę i dała radę Pani opowiedzieć o tym. Jest we mnie ogromna złość i niesprawiedliwość 😭
Szok , brakuje słów żeby skomentowac ten wywiad . Przerażające jak człowiek czlowiekowi może taką krzywdę czynić...
Pani kasiu życzę Pani dużo zdrowia ,jest pani odważną kobietą❤ serce ściska
jest ludz i czlowiek
@@karolgrajek2388podludź
@elzbietaw Polak Polakowi... tacy są nasi rodacy Tfu!
@@izis031 ciuraki i chuje
ludzie to kurvvy dlatego ja kocham zwierzeta
Dziękuję za pani odwagę mówienia prawdy, też miałam to ogłoszenie przed oczami i nie pojechałam bo nie było żadnej umowy przed wyjazdem za granicę dzwoniłam wówczas do instytucji i mi odradzono wyjazdu.
Powinniśmy poznać z twarzy, imienia i nazwiska , co najmniej wszystkich tych, którym udowodniono winę. Sąd powinien o to zadbać, aby piętno nosili na sobie do końca życia!
ja nie wiem czy oni sa tacy sprytni czy tacy glupi
@@melianna999 Ten sąd ,przed którym byli sądzeni, co jest niezrozumiałe?
Chronione prawnie są dane podejrzanych, po osądzeniu, gdy udowodniono winę, sąd może podjąć decyzję o ujawnieniu/ upowszechnieniu danych osobowych, w tym wizerunku.
Boi się jak wyjdą bo dostali wyrok mały wsumie powinna tu zeznaje a tam nie dziwne ze jej się udało a innym nie powinna pomóc a nie myśleć o sobie nie jest bochaterką
Jak się nie zna języka się nie jedzie żli ludzie to wykorzystują dziwne nie krzyczała pomocy tam są ludzie w potrzebie w Western Union dziwne jest odpowiedzialna za śmierć innych wiedziała że oni mogą nie przeżyć wyjechała milczała 5 lat a tamci ją nie interesowało na to wygląda że karmiła się cierpieniem zakazali jej milczeć w zamian za wolność.
@@arletasantowicz4942 Tez mnie to zastanowilo, ze pani powniedziala, ze nie bedzie zeznawac dla idei, skoro nic z tego nie bedzie miala. Z takim podejsciem, to nikt nigdy nigdzie by nie zeznawal. Rozumiem, ze taka konfrontacja z przeszloscia jest nieprzyjemna, ale takie zeznania to tez forma pomocy. Im wiecej swiadow i zeznan jest szansa, ze wyok bylby wyzszy.
Ogromny szacunek dla tej Pani że odważyła się wrócić do tych strasznych wspomnień
Szacunek to by się należał jakby zeznawała, a nie "co ja będę z tego mieć".
Syn mój wyjechał do Niemiec do kopalni ,też polski sztygar zabrał im paszporty ,,chciał wrócić do domu ,,mówię to wracaj już ,,ale mówi nie mam paszp ,zadzwoniłam na te kopalnie ,skontaktowałam się z tym sztyg i mu grzecznie powiedziałam chu.....ju .....sku..........rwialy jeśli nie oddasz to za dwa dni mnie tam masz ,pożałujesz żeś wylazł z d....py ..będziesz znany i w Niemczech i w Polsce ,,no i dobrze się skończyło,,był po dwóch dniach w domu ..Nigdy więcej ..
Oni czyli polska prokuratura nie zapewniała nawet wsparcia psychologa. Nie pytałam o pieniądze.
Mentzen, JKM,cała konfa i jej zwolennicy brandzlują się do tego filmu. Ich wymarzona wersja Polski.
Też to mnie uderzyło.@@4190-j4g
XXI wiek... Powinny być duże odszkodowania dla tych ludzi i kary dla takich "pracodawców".
Jak się bije ludzi, strzela w kolana i prostytuuje kobiety to ta kara powinno więzienie...
@@PermanentnyZespolTourettea Jak byś tam był to inaczej byś śpiewał.
I przede wszystkim kara długoletniego więzienia dla polskich gnid, które były tam SSmanami
balllcerrowizna...kup sobie kozę to przetrwasz albo...idż do roboty....
@@PermanentnyZespolTourettea ogladnales ten filmik w ogole? Mowi kobieta, ze im akurat paszportow nie zabrali (chociaz wiekszosci tak), bo kochanka bossa mu powiedziala ze po co, skoro najblizsza jakas malutka wiocha jest 16km dalej... i to bez jezyka. To co oni mogli wiedziec jak jedyny ewentualny kontakt mogli miec jak ktos przejezdzal w okolicy samochodem ale BARDZO watpie ze nawet to sie moglo wydarzyc, jak mieszkali w stadninie a pracowali w polu...
Wielki ,wielki szacunek dla pani za ujwnienie prawdy dla szcztnego celu, aby inni mogli się dowiedzieć , co człowiek nawet wczasach tzw.Pokoju może zrobić drugiemu człowiekowi. Dziękuję 🦋
Bardzo mi żal tej pani. Chciałam jej życzyć żeby już nigdy nie doznała nieszczęścia. Zdrowych i przede wszystkich spokojnych Świąt. ❤
Ten wywiad powinien być pokazywany w "prime time" na każdym kanale w TV.
Tyle że większość osób które jeździło do pracy na jakieś farmy to wie ze często to tak wygląda, we Włoszech było zwykle najgorzej i tam właśnie dochodziło do tego że karabinierzy musieli uwalniać ludzi. Ale historii o tym że ktoś komuś nie zapłacił za miesiące pracy i życie w takich warunkach to jest więcej niż tego że ktoś się dorobił na takiej pracy. Ale to że ludzie się dają tak wykorzystywać to ich wina, podkręcanie norm kiedy nikt im nie każe jest absolutnie normalne. Ludzie zapierdalają jak osły a później w Polsce robią z siebie paniczów, widziałem ludzi którzy potrafili się nie myć przez 2 miesiące, żreć chleb z ketchupem przez miesiące bo przecież pieniądze
Dagmara na prezydenta Warszawy ,tacy jak ona się teraz liczy ..jest w cenie rajfura .
Jako obraz bezmyślności części naszego społeczeństwa... Ja nie mogę już tego biadolenia tej pani słuchać - w 2005 roku nikt k... komórki nie miał? Zadzwonić do Polski i opowiedzieć co i jak. A bez paszportu to kumpel 3 kraje przejechał, a ludzie autostopem do i z Włoch to jechali za darmo góra 2-3 dni. W 2 dziewczyny by poszły na pierwszą stacje benzynową z nazwą jakiegoś lekko dalszego miasta napisaną na kartonie i 3 samochód już by je zabrał, a może i jakiś Tir prosto do Polski. A jak na granicy by je złapali, to wtedy mogłyby opowiedzieć co się stało. dostałyby tłumacza, konsul by się zjawił i spokojnie do domu by wróciły. Ale to trzeba MYŚLEĆ, a nie użalać się nad sobą i czekać na cud. Ale Polacy to takie gamonie co dają z siebie takich roboli bezmyślnych
@@karoljanik5263 tam dużo jakichś historii sobie mocno dopowiedziała o jakimś strzelaniu do ludzi i morderstwach grubo
Dlaczego wtedy w Polsce nie było polityków, którzy nie interweniowali w takich miejscach we Włoszech? Co robił konsul we Włoszech? Przecież to co tym ludziom zrobiono to kryminał!!!
Zatrważające. Nie wiem co napisać. Dziękuję za wywiad. Wiecej takich historii powinno być nagłaśnianych. Temat rzeka.
K C lager !!!
Kilka lat temu jeździłam do Holandii busami do pracy, raz jechałam z kobietą,która opowiedziała taką samą historię. o policji z karabinami, dziewczynach wykorzystywanych. Przez kilka czasem o tym pomyślałam i zastanawiałam się czy to prawda. Po tym dokumencie wierzę w każde jej słowo
To nagranie powinno mieć kilka milionów wyświetleń
Chleb się starzeje wolniej po chuja wam bułki dla mnie jesteś niemota zyciowa
Dobrze, że wypuściłeś to przed wakacjami, może ktoś się zastanowi dwa razy zanim zapisze się na robotę za granicę
Opłaci się jeszcze praca za granicą? Wróciłem 2 lata temu po 8 latach bo mi się już nie opłaciło.
@@LADASAMARA2 świat jest duży, na pewno są miejsca gdzie się opłaca
@@LADASAMARA2 Moze jakims studntom gdzies sie oplaca sezonowo dorobic w ten sposob.
Imiona i nazwiska osób za to odpowiedzialnych powinny być ujawnione tak samo, jak zbrodniarzy wojennych, komendantów obozów zagłady.
Dokładnie.
Aj bzdura ! Ta osoba coś zmyśla .36 godzin nie może jechać autobus nawet w podwójnej obsadzie .Paszporty do Włoch nie są konieczne.Gdyby to była prawda wystarczyło iść na pierwszy komisariat policji .Cos mi tu śmierdzi w tej opowieści.
@@tomeklaszokcos mi tu smierdzi, ze w XXI wieku I dobie internet czlowiek nie potrafi wpisac w google: " oboz pracy w Orto nova" i przeczytac co sie tam dzialo i jakie zapadly wyroki
Pamiętaj że to było 20-30 lat temu.
@@tomeklaszokCzy ty dobrze słuchałeś tego wywiadu ??? To się działo dawno temu ,paszporty wtedy były potrzebne ,nie byliśmy wtedy w unii !!!!🤦🤦🤦
Brava dla Pani, która dzieli się tym, co przeżyła i mówi o tym głośno
Proszę napisać książkę! TH-camrzy bez życiowego doświadczenia piszą książki a Pani ! Pani ma niesamowite doświadczenie i mało o tym jest świadectw.
O tym samym pomyślałam. Książka powinna powstać.
Tak, z jakimś dosadnym tytułem
Pani pisze wiersze
no to pojechałeś po bandzie.... kobieta ledwo skleca zdanie
@@aaronzweidinger8538niektórzy youtuberzy też
Wierzę w to wszystko. Wyjechałam do Włoch jako 21 latka jako Au Pair. W pierwszej rodzinie było super, traktowali mnie jak członka rodziny. Niestety w drugiej rodzinie traktowali mnie jak gorszy sort, popychadło. Nie było dnia bym tam nie płakała. A od innych Polek, które pracowały jako "badante" czyli opiekunki, słyszałam naprawdę straszne historie, jak te włoskie rodziny je traktowały, nie dawali jeść, zamykali na klucz. Kocham Włochy za kulturę, sztukę, język, kuchnię, ale mają one swoją ciemną stronę, o której mało kto mówi...
Prawda.
Smutna prawda .
Au pair powinien być zakazany. To wyzysk niani za słabe pieniądze.
Mają mają.
@@ewelinagorzawska1407
Tak jest we Francji tez.
Rozmawialam z dziewczynami, to nie byly Polki ale Austryiaczki, Niemki.
Mowily ze podczas tego rocznego kontraktu zamiasst jak to niby mialo byc 5 godzin pracy na dzien.
(odprowadzanie i przyprowadzanie dzieci ze szkoly) kazano im pracowac jak gospodynie domowe,
gotowac, sprzatac.
Byly zmeczone i nie miala czasu na nauke.
Rodziny burzuazyjne tak wykorzystuja dziewczyny.
Aż mi ścisnęło serce jak ta pani się popłakała… niepojęte,że człowiek człowiekowi może wyrządzić coś tak NIELUDZKIEGO💔 jakim potworem trzeba być…
Poczekaj jeszcze chwile. Przyjdzie wojna i kryzys energetyczny to zobaczysz co się będzie działo pod sklepami jak rzucą żarcie.
Makabra @@poddenerwowany
@@Olkaa94 Ale, że co? Makabra, że tak będzie? A skąd się wzięły warszawskie piosenki z Pragi? "Tera jest wojna, kto handluje ten żyje..." Spekula jak stąd do Rzeszowa, butelka 5L wody która teraz jest po 2,99, będzie po 10 zł i się rozejdą w mgnieniu oka. Benzyna, żarcie, leki, wszystko. Zobaczysz co się będzie działo jak tylko zwykłego internetu zabraknie. My sobie nawet nie jesteśmy w stanie wyobrazić tego chaosu.
...kumpel robi w hanoverze dzwonil i powiedział szczerze, był w burdelu i ją zrobił polak wilkiem polakowi....
@@poddenerwowany Ale wizję roztaczasz, myśl i wysyłaj inne , pozytywne myślokształty.
Pani Kasiu, tulę. Dziękuję za Pani odwagę i mądrość . To się w głowie nie mieści
Miałem podobną sytuację mniej więcej w podobnym czasie, pamiętam ku...we niejaką bożene stachowiak!!! Były 3 autokary które jeździły po Polsce i zbierały ludzi do pracy w Hiszpanii też na magazynie. Na początku wszystko pięknie ładnie, cacy. Kontakt telefoniczny, non stop dzwoniła, dopytywała się czy wszystko wporządku. Trzeba było kierowcom za paliwo i tak zwane wpisowe dać po 500 zł, były zbierane pieniądze, przytomnie kilku znajomych powsiadało w do trzech autokarów i potem okazało się że to wcale nie praca na magazynie tylko w polu. Oczywiście momentalnie nie jaka bożena stachowiak przestała odbierać telefony. Mi z kumplem udało się odzyskać pieniądze ale cześci pasażerów niestety nie. Koniec końców została wezwana policja i odwieźli nas na komendę do Wrocławia i tewało wszystko kilka godzin zanim wszystkich spisali itd. Byłem wzywany też do komendy w swojej miejscowości w celu złożenia zeznań jako poszkodowany choć tak jak wspomniałem udało mi się odzyskać pieniądze ale poszedł pozew zbiorowy. Po jakimś czasie przyszła informacja że umorzyli sprawę. Takich podobnych historii było w tamtym czasie bardzo wiele...
z jakiej strony to jest podobna sytuacja?!
@@aesoesx
Ze są Polacy wyzuci ze wszystkiego, zeby ograbić i oszukać osoby które wierzyły ze jadą do pracy , może naiwni ale nie zasługujący na takie traktowanie
Niesamowita rozmowa😢 Widać że Pani nadal głęboko przeżywa tą traumę… dużo siły życzę. Należy nagłaśniać takie zbrodnie, zatrważające co Polak może zrobić Polakowi…
19 lat temu też wyjechałam z ogłoszenia do pracy jako opiekunka.Werbowała za 200 zł w 2005 Polka , która rzekomo , tam pracowała i było super.Dodatkowo zarobek 400€ i z tego 200€ było dla kolejnej pośredniczki oczywiście Polki. Jechałam z 10€ w kieszeni.Trafiłam do Casale del Princippe małego włoskiego miasteczka, w którym wszyscy współpracowali dla mafii. Trafiłam do rodziny gdzie pracowałam dosłownie 24 /7 dobę.Wytrzymałam miesiąc ,a potem kolejny horror przez 7 tyg. za 500 € .Kolejny raz zrezygnowałam gdy przez 2 tyg.mieszkałam w sali chorych koło pdp.spałam na fotelu ogrodowym koło toalety, dokarmiała mnie obca kobieta bo też opiekowałam się bezinteresownie jej matką.Wygładałam tragicznie, i zaczełam mieć problemy z sercem.Kolejny raz zrezygnowałam i Włosi nie chcieli mi wypłacić pieniędzy. Dopiero postraszenie ich policją pomogło.Pracołam 6,5 r we Włoszech i chyba nie ma na świecie takiej nacji którą bym tak znienawidziła jak Włochów.Za wszystko co przeszłam głód , poniżenie, niewolniczą pracę winię tę nację stawiającą się ponad innych choć nie znam bardziej ograniczonych i niewykształconych ludzi niż Włosi . Od 13 lat pracuję w Niemczech i choć bywały różne sytuacje nigdy nie było tak ekstremalnie jak we Włoszech. Nie ma i nie będzie większego wroga niż Polak dla Polaka za granicą, dlatego mam kontakt z ograniczoną grupą Polaków.Do tamtej pracy też nas wiozła busem kobieta , która potem miała sprawę za handel ludźmi.Wywoziła Polaków w szczere pole i zostawiała.Dziś po 20 latach emigracji zarobkowej zastanawiam się hak ja to wszystko przyżyłam , jak dałam radę nie wpaść w żadne uzależnienie.Niestety eiele kobiet staje się alkoholiczkami bo nie radzą sobie w osamotnieniu i ciężkiej sytuacji.To co przeżyłam ugruntowało mnie jako kobietę i człowieka, dziś nie pozwolę nikomu mnie lekceważąco traktować.Wiem że w każdej sytuacji poradzę sobie.Uratowała mnie lekkość w nauce języków obcych i co jest ważne szczęście do ludzi.Zawsze gdzieś znalazł się ktoś kto mi podał rękę w trudniej sytuacji . Kto nie przeżył nie zrozumie....
współczucia, dobrze że o tym mówisz
Dziękuję za podzielenie sie z nami Pani historią pracy niewolniczej we Wloszech.
Biorąc 10e na podróż byłaś pierwszą odpowiedzialną za sytuację. Nie przygotowałaś się do wyjazdu.
@@lolarola7631 Jolu co Ty Wiesz o życiu , żeby oceniać mnie ? Nic.. więc módl się , żebyś nigdy w życiu , nie znalazłaś się jak ja w b.trudnej wtedy dla mnie życiowej sytuacji . Zresztą kto Ci dał prawo oceniać innych ? Powiedz to wszystkim tym, którzy przeszli i przechodzą przez piekło bycia wykorzystanym bo ten kraj nie był w stanie zapewnić ludziom pracy.Jesteś pokoleniem urodzonym w 76 roku i wciąż przez Ciebie mimo , że przeżyłaś czarny kapitalizm, lat końcówki 1999/2000 przemawia buta.A może te 10€ były w tym czasie jednymi jakie miałam , nie pomyślałaś o tym ? Życzę wesołych świąt i żebyś zawsze miała co jeść...
A może więcej nie miała... Nie przyszło ci do głowy?@@lolarola7631
Moja mama przeżyła dokladnie taki sam horror, I tak samo we Włoszech. Udało jej się uciec z innymi Polakami.
Łzy same spływają po policzku 😢.
Strasznie to smutne jak człowiek może zgotować taki los drugiemu człowiekowi. Dużo miłości dla tej Pani ❤❤❤
jakby w Polsce zdrajcy na sprzedawali, likwidowali tysiace fabryk, kopaln, bankow, stoczni , to nie bylo by tego procederu, wyjazdu za praca niewolnicza na zachod.
@@henrysailor2590 dokladnie np.taki Lewandowski od przeksztalcen wlasnosciowych siedzi w Unii I zgarnia szmal.A wszystko sie juz podobno przedawnilo I immunitet drania chroni.
Mentzen, JKM,cała konfa i jej zwolennicy brandzlują się do tego filmu. Ich wymarzona wersja Polski.
@@bijgomeza3949 Po twojej tęczy widac że to raczej ty sie brandlujesz! 😂
hmm no straszne ale nie po praz pierwszy. Co robili dobroduszni amerykanie, belgowie, brytyjczycy, portugalczycy, holendrzy czarnym wywiezionym z siłą z afryki i tym juz potem urodzonym w niewoli w usa ?! to było straszne a jakoś o tym mało się pamięta. To co tutaj się opowiada jest straszne ale to co tamtym robiono .. na to okrucieństwo brak określenia a jakoswszyscy amerykanów kochają
Trudna, ważna i piękna rozmowa. Dziękuję za nią! Oby każdy miał w sobie tyle odwagi co pani Katarzyna.
Odwagę zdobyła dopiero teraz.
Nie chciałabym mieć odwagi tej Pani, i po prostu bym nie wyjechała.
Słuchałam i płakałam. Wystarczy pamiętać , że potwory żyją wśród nas.
Jestem z tych którzy wyjechali za pracą za granicę z ogłoszenia. Do dziś dziękuję Bogu za ludzi którzy mi pomogli znaleźć normalną pracę.
pozdrawiam
Ja tez spotkalam Aniola kobiete na obczyznie ktora mi pomogla..bez niej bym zginela…
W jakim kraju?
Nie dziękuj bogu tylko ludziom
Przykre jest to że takie ogłoszenia trafiają do gazet i ludzie nie wiedzą na co się piszą…
Zaraz jak weszliśmy do uni w 2004 r wtedy ,,dobry kolega,, namówił mnie na wyjazd do Grecji na zbieranie arbuzów, stawka miala wtedy być około 6 euro za godzinę pracy. Praca miała być pewna, kolega znalazł ogłoszenie z gazety itp. Pojechaliśmy na spotkanie do Katowic na korfantego do mieszkania na spotkanie, był tam starszy pan który werbował pracowników dla swojego syna w Grecji, przedstawiał zdjęcia syna, widoków, wiadomo Grecja ładny kraj. Co ciekawe, syn miał na imię Janek, na miejscu miał jeszcze przydupasa z Sosnowca i jego siostrę z którą sypiał. Pojechaliśmy jakoś grupą około 30 osób z Katowic do Włoch, później promem do Grecji. Na miejscu odebrał nas ten Janek i od razu wyciągnoł ręke po 100 euro od każdego za załatwienie pracy. Zapłaciłem ja i kilka osób reszta nie miała bo kasę przepili w podróży, jakoś tam mieli później mu oddać. Praca po 12-16 h na hali bardzo ciężka przy pakowaniu arbuzów a później również przy zbiorze na polu w samym słońcu , warunki tragedia. Spanie w jakimś metalowym kontenerze na zasyfiałych pryczach po 6 osób, jeden prysznic i dziura obita deskami do załatwiania swych potrzeb. Tak jak Pani w materiale mówiła, duźo ludzi z wyrokami lub uciekającymi przed czymś, dlatego im było wszystko obojętne, byle by coś zjeść i otłumić się alkoholem. Dochodziło do różnych tragedi życiowych bo nie każdy sobie radził w takiej sytułacji. Mój ,,dobry kolega,, uciekł do Aten po 3 tyg jakoś. Płacić nie chcieli, dawali jakieś skromne zaliczki kilkanaśscie euro tygodniowo. Dopiero po 3 mieśiącach udało się zebrać grupę osób i wyegzekwować na Grekach wypłatę części wynagrodzenia i wrócić do Polski. Przygoda życia i cieszę się że wróciłem bo podejżewam że niejeden nie wrócił.
⅕
Miałem podobne sytuacje ale 1999r we Włoszech i Portugalii
a u nas w polsce za komuny gdy wszyscy mieli pracę i żyli z rodzinami to wszystkim było źle :) potem nastał dobrobyt, kapitalizm i wszyscy pojechali za granicę do roboty - przeróżnej. bez rodziny, bez ojczyzny .. i znów im było źle w kapitaliźmie a przecież wszyscy wiedzą że kapitalizm to wyzysk, większy lub mniejszy ale wyzysk wiec Gdzie tu sens ?
Dziękuję, zastanawiam się nad różnymi zajęciami na najbliższe wakacje. Być może uratowała mi Pani życie.
Pomyśl o winobraniu we Francji na 3 tygodnie w okolice Dijon. Koleżanka chwaliła, posiłki mieli międzynarodowy zespół 3 tygodnie pracy - tyle wytrzymasz. No i dobre wina do domu na zjazd. Podobno łanie pieniądze jak na dziś... i nie musisz przy tym tyrać 2 miesiące całe lato tylko 3 tygodnie ;-) Jest jeden termin. Ale nie pamiętam firmy więc posprawdzaj opinie itd. W każdym razie okolice Dijon ;-)
Poczytaj opinię pomyśl o tym co może Ci się przydać i tak dalej, a najlepiej jak z kimś porozmawiasz kto tak pracował najlepiej w tym samym miejscu gdzie masz pracować.
Takim sposobem nie zginiesz ;-) Nie zrażaj się, bo ryzyko też jest potrzebne ;-) i przyda się na później zawsze ;-)
@@Spontaniczne.improwizacje2 Dziękuję, poczytam :)
Obecnie wystarczy wziac wlasne auto i nigdy nie oddawac telefonu i paszportu.
To juz nie sa te same czasy.
Obecnie wystarczy telefon z pakietem internetu, w EU roamingu nie ma. Zawsze masz kontakt ze swiatem.
Najgorzej maja Ci ktorzy nie maja wlasnego transportu - zakaz wlasnego auta to chyba najlepszy znak ze dane miejsce to obóz pracy.
Hej. Wyjeżdżałam wiele razy na studiach do pracy sezonowej. Jeśli mogłabym Ci coś poradzić, to uważaj na agencje zatrudniające do Holandii, a jeśli się zdecydujesz to popros przed wyjazdem o zdjęcia mieszkania, w którym będziesz mieszkać. Nadal obiecują super warunki, a na miejscu masz kilkuosobową klitkę z kuchnią i jedną łazienką na 25osob a do pracy 10km dojeżdżasz rowerem w opłakanym stanie w największe deszcze i burze.
Najgorsza agencja z jaką miałam styczność to AB Job Service. 🤯
No w dzisiejszych czasach jest internet mozna lepiej poszukac
Bardzo mocno współczuję i podziwiam za odwagę, że pani się udało uciec stamtąd.
Najcięższy i najbardziej interesujący materiał, który do tej pory był na kanalie. Słuchałam na jednym oddechu …
bo co 2-3 Polak przeszedł prawie że podobne tematy
Dodatkowo przykre jest to, że policja brała w tym czynny udział.. Szacunek dla dzielnej Pani🙏
. Mentzen, JKM,cała konfa i jej zwolennicy brandzlują się do tego filmu. Ich wymarzona wersja Polski.
Bo to mafia
@@bijgomeza3949 Z twojej tęczy wynika że to twoja wymarzona Polska! 😂
byla milicja potem chuje policja teraz sa polchuje
@@stacjamecina5117mogła matka wyskrobać bijgomezę, jak to lubi mówić jego tęczowa lewica , a nie zrobiła tego. Szkoda
Mój brat w 2004r jako młody chłopak też pojechał na pomidory do Włoch. Popracował parę dni, byli pilnowani przez czarnoskórych karków. Warunki mieszkaniowe tragiczne. Jak tylko wyczuli sprawę i nadarzyła się okazja to uciekli i wracali na stopa z kierowcami tirów do Polski
... Mentzen, JKM,cała konfa i jej zwolennicy brandzlują się do tego filmu. Ich wymarzona wersja Polski.
Życzę Pani wyzwolenia się z tej traumy i duzo zdrowia.Dziękuję za podzielenie się z nami wiedzą, ktora z pewnością uchroni wielu ludzi❤️
ja pamietam jak moja siostra też chciała pojechac do pracy za granicą za lepszymi pieniędzmi i chciała pojechac ze swoim chłopakiem, Byli na rozmowie "kwalifikacyjnej" po tej rozmowie zadzwonił do niej facet o 1 w nocy ze dostala się do pracy ale bez chłopaka ze dla chłopaka nie ma pracy i ze musi jechac sama, nie pojechała,
Ja wyjechałam do Anglii w 2002. Też byłam zatrudnieniona w polskiej nielegalnej agencji, zabierali paszporty, wyrzucali z aut na środku drogi jak się pracownicy buntowali. Odbierali zarobki. Mieszkaliśmy jeden na drugim. Po wejściu do Unii zostałam. Anglicy pomogli. Przez wiele lat miałam żal do Polaków, nigdy żaden obcokrajowiec nie potraktował mnie tak jak Polacy potrafili potraktować innych Polaków. Nie jesteśmy tacy świeci jak byśmy chcieli wierzyć. Nigdy tego nie zapomnę.
Nie jesteśmy, ale każdy ma inne doświadczenia. Ja przyjechałam do Anglii, podjęłam pracę w polskiej agencji i nie mam żadnych zastrzeżeń. Ludzie mili, sympatyczni, pomocni. Jestem już 20 lat, z czasem zmieniłam pracę, ale nigdy nie spotkałam się ze złym traktowaniem przez rodaków. Sama również staram się być pomocna.
Zdarzają sié też uczciwi ludzie,
Masz dane osobowe tych Polaków?
Kwestia na jakiego człowieka trafisz
trzymam sie od polakow jak najdalej czy to u siebie czy nawet na wakacjach, to najgorsze skur....za granica, wyjatki o ktorych tak chetnie sie pisze tylko potwierdzaja ta regule
Wstrzasające. Kiedyś słyszałam w wiadomościach o takich współczesnych obozach pracy, ale kiedy opiwiada o tym kobieta, ktora przeżyła to na wlasnej skórze, to jest po prostu szok. Szok też, że tak wiele osób o tym wie, w tym pewnie powiazanych z władzami i mimo to, nikt nie działa aby pomóc ludziom.
Bardzo mi przykro z pani opowiesci i za to co pani przezyla ❤️ale Dziekuje za to ze pani ja miala odwage opowiedziec . Mieszkam tu troche i to co ludzie tu nie przeszli by zarobic pare groszy, ponizenie, glod, wstyd bo jestes Polakiem i nie tylko... mozna by bylo ksiazke na pisac, ale dalismy mozliwosc na odbodowe naszego Kraju i mozliwosc mlodziezy na lepsze jutro. Placac za to droga cene w naszym zyciu.
Jest pani niesamowicie odważną i silną osobą. Poza tym nie powinna pani się obwiniać za to co się wydarzyło, bo jadąc do Włoch nie mogła pani się domyślić co się tam stanie. Życzę pani dużo zdrowia i dziękuję za opowiedzenie swojej historii :)
Jest tak odważna, że odmówiła składania zeznań i milczała wiele lat.. A tam ludzie ginęli..
Babka wysoko wrażliwa , strachliwa , przeszła piekło normalnie że się bała
Dziękuje za poruszenie tego tematu, oby ludzie nigdy nie zapomnieli o cierpieniu tych którzy tylko chcieli uczciwie zarobić. Nie mieści się w głowie jakie piekło można zgotować innych. Bohaterka jest silną kobietą, dziękuję za to bolesne wyznanie. Wszystkiego dobrego dla bohaterki.
Rafale, ogromne dzieki za to, że na końcu przytuliłeś Pania Katarzynę, to co bylo ogromną moją potrzebą serca, Ty miałeś okazję uczynić. Zwykły (a jakże w kontekście tej historii) okazuje się, że niezwykly gest człowieczeństwa.
Pani Katarzyno, tulę ❤ i dziękuję za podzielenie się tą dramatyczną historią i podziwiam za odwagę!
Dodam od siebie że moja mama zmarła w szpitalu na Sycylii (miejscowości w tym momencie nie pamiętam) ale tak na szybko to nie daleko Katanii. Pojechaliśmy się pożegnać, pozałatwiać sprawy i zabrać rzeczy osobiste. Pieniędzy oczywiście nie było, wyparowały w szpitalu...znajomi Polacy też potrafili zaskoczyć dwie osoby pozytywnie a reszta to zwykłe łajno które ujawniło się w tych okolicznościach.
Przerażające, niby żyjemy w świecie gdzie ludzie latają w kosmos, mają iphony, jest XXI wiek, a historia brzmi jak wspomnienia z Auschwitz.
Bo to byly czasy Polski lat 90 i wczesnych 00nych, internet byl rzadkoscia, bezrobocie na wschodzie i ogolnie na wioskach i malych miasteczkach po 50%+ (nie wsrod mlodziezy jak to mowia w Hiszpanii, tylko OGOLNIE), i ludzie jezdzili na takie roboty DOSKONALE WIEDZAC ze to jest 50/50, i ze prawdopodobienstwo bycia oszukanym lub trafieniq do tskiego obozu jest ogromna, ale doslownie nie bylo innej opcji zarobku...
Nie przesadzając
Chyba czasem w Auschwitz było łagodniej i był Chleb z wodą.
Kochani to, to sie dopiero zacznie ,wszedzie, ...
@@aw2584 Polacy dalej jezdza do obozow pracy na truskawke czy inne gruszki. Z ta roznica ze w latach 90/00 za zarobione pieniadze faktycznie wracajac mogli kupowac mieszkania , obecnie po powrocie jeden z drugim kupi po flagowym modelu Samsunga czy innego dziadostwa i kasa sie konczy ;)
WSTRZĄSAJĄCA HISTORIA. NIE WIEM JAK MOŻNA PRZEŻYĆ W TAKICH NIELUDZKICH WARUNKACH BRAK SŁÓW
WSPÓŁCZUJĘ WSZYSTKIM, KTÓRZY TO PRZEŻYLI.😢😢❤❤
Najbardziej chyba przeraża mnie to że o ile w tym przypadku, policja o tym się dowiadywała i próbowała reagować, a na dzisiejszez to samo dzieje się w Chinach, w fabrykach tytanicznych korporacji, (shein, zara td.) wie o tym cały świat, i miliony ludzi, a raczej miliardy, nadal kupują nie zwracając na to uwgi.
Dokładnie tak jak mowisz, dlatego nie kupuje szitu i wole zapłacić wiecej za jakosc made in EU a juz najlepiej PL
No przecież Pani powiedziała, że policja była w zmowie i że w europie nadal to się dzieje.
Prawda
W Polsce pracowałam w takim obozie.
Zapraszam do dyskusji.
@@jacekobral7642 Też tak robię ,kupuję z polskich firm ,wyprodukowane w Polsce.
Genialne opowiadanie! Brutalność ŻYCIA w pigułce!! Podziwiam Panią!! DZIĘKUJĘ!!❤
Ściskam Panią bardzo! Bardzo się cieszę że mnie młoda po maturze dziewczynę mama nie puściła do pracy zza granice. Boję się że mogłabym tak skończyć.
Mocne... Kolegę też wywieźli do takiego obozu - ale zwiał z grupką innych zaraz po przyjeździe... Chyba ze 20 kilometrów szli pieszo... Ale miał intuicję...
Też bym tak zrobił od razu jak tylko bym przyjechał, po tym co ten gość powiedział na fajce. Dziwię się Pani z odcinka, że nie protestowała i nie miała odwagi, żeby dać nogę. Ja nawet gdybym nie znał języka to znając siebie bym uciekł. Bardzo to przykre, że człowiek może być tak pozbawiony nadziei, żeby dać tak sobą pomiatać, ale niektórzy mają taki charakter podatny na manipulacje niestety...
@@arturkowalski149 Wiesz... Większość osób która wyjeżdżała za granicę byłą już zdesperowana za kasą. Mieli kredyty, długi, od lat ledwo ciągnęli koniec z końcem. Ta osoba która im powiedziała - że to obóz pracy i żeby uciekali - być może była ustawiona. Oni nie chcieli tam takich którzy by stawiali opór. Chcieli tych ogarniętych już beznadziejnością, z poczuciem własnej wartości poniżej poziomu trawy. To były czasy w Polsce - gdzie hasło "praca za seks" - było mrocznym snem większości kobiet które pracy szukały... To były inne czasy i inni ludzie. A i dzisiaj przecież wywożą chordy dziewczyn do burdeli w Niemczech, Francji i Hiszpanii...
Tak mi przykro jest tego słuchać. To co Pani mówi bardzo mnie poruszyło. Życzę Pani zdrowi, równowagi i spokoju.
Trafiłam na ten film przypadkiem. Jest to jeden z najbardziej emocjonalnie uderzających filmów
Jaki widziałam. Czułam taki ból oglądając to, tak ciężko mi siedzieć gdzie normalnie, gdzie wiem że ta Pani przeszła takie piekło z innymi ludźmi. Najwyższy wymiar kary za coś takiego to byłby zbyt mały wyrok
Wielki szacun dla tej Kobiety za ujawnienie prawdy.
Po latach? Dlaczego nie zeznawała, dlaczego milczała przez tyle lat? Przecież tam ginęli ludzie, a ona była świadkiem tych zbrodni.. Żadne szacun tylko psycholog.
Szacunek to by był żeby ludzie z obozów nie bali się zeznawać, wtedy przestępcy dostali by większe kary.
Tak, tak, szacunek dla Pani, niech Pan Bog Pania nagrodzi.
@@krissokrissowidać nie słuchałeś tego wywiadu że zrozumieniem i masę rzeczy cie ominęło, musisz jeszcze raz przesłuchać ten materiał. Jeśli tak mówisz o tej pani w ten sposób to nie masz pojęcia o drugim człowieku.
@@sawanagane3021widać że byłeś we Włoszech i doskonale wiesz jak tam jest. Czyli ta pani sobie wszystko zmyliła.
4 lata temi pracowałam w Holandii przy zbiorach papryki, praca sezonowa. Warunki mieszkankowe były średnie, dobrze, ze zabralam swoja posciel, bo nie mialabym w czym spac, za lozko robil obrzygany materac na podlodze, wtedy chcialo mi sie plakac. Holendrzy maja Polakow za idiotow, ale to moze wynikac z tego, ze "różni" polacy wyjezdzaja do pracy zagranicznej. Praca byla ciężka, codziennie polacy zawyżali sobie sami normy pracy, kazdy rywalizował, byle szybciej, byle wiecej za parę euro premii tygodniowo... praca ciężka w totalnym upale, bez powietrza w szklarnii. Za granicą polak polakowi wilkiem, lepiej sie nie przyjaznic, zrobic swoje i wrocic do kraju.
a ja zawsze pytam, a kto ten materac zasrał czy zarzygał? no właśnie nasi, poprzednicy... wyobrażasz sobie że co tydzień mają za darmo wymieniać materac?
Ja też kiedyś pracowałam we Włoszech, na Kalabryjskiej wsi, ale nie w polu, tylko na polu campingowym. To też było oszustwo. Też nie dostałam swoich pieniędzy, też uciekałam w nocy. Teraz wiem, że miałam szczęście, bo aż tak tragicznie nie było. Mimo wszystko schudłam w ciągu dwóch miesięcy czternaście kilo. Pozdrawiam bardzo serdecznie ❤❤❤
Też byłem tam! Cieszę się, że przeżyłem, cieszę się, że moja ówczesna dziewczyna miałą większe pojęcie o życiu niż ja i zabrała nasze oszczędności ze sobą, dzięki którym udało nam się podjąć decyzję o zwianiu. Nasza przygoda była krótka, ale intensywna - spaliśmy 2 noce w Apricenie, niedalego Foggi. Też bym z chęcią poopowiadał o tym temacie. Z pewnością nie mam tylu szczegółów co Pani z wywiadu. Świetny materiał!
chętnie bym przeczytała/ posłuchała 😢
Mój znajomy był w takim obozie, uciekł stamtąd, opowiadał swoją historię, myślałam, że opowiada mi jakiś film. Aż nie mogłam w to uwierzyć.
Jak to dobrze, ze Ta Pani zdecydowala sie to opowiedziec ! Wielkie podziekowania !! Niewyobrazalnie wspolczuje, ze Pani to przezyla . Serdecznosci dla Pani
.Boze , jak dobrze, ze Pani wziela ten obrus. Taki kawalek czlowieczenstwa, bastion
ja uważam, że w przypadku handlu ludźmi, te kary prócz więzienia powinny się wiązać z przepadkiem majątku na rzecz odszkodowań dla poszkodowanych procederem.
Wspaniały wywiad. Współczuję bardzo tej Pani. ❤😊
Podziękowanie dla Pani za odwagę opowiedzenia swoich okropnych doświadczeń zwiazanych z niewolniczą pracą we Włoszech .
rude wlosy daja odwage
Mialam 20 lat bylam w pracy w Brindisi jako opiekunka do dzieci.Wracalam we wrzesniu do domu autokarem wraz z ludźmi ktorych zebrali w srodkowej partii Włoch.Wtedy zaczęły sie ich opowieści zakrapianem winem, wtedy myślałam ze to moze jakis sort prostych ludzi.Chyba nie chcialam wierzyć, że to co opowiadali to prawda. Teraz wiem, że mialam wielkie szczęście, a ich opowieści były prawdziwe.😢
.. Mentzen, JKM,cała konfa i jej zwolennicy brandzlują się do tego filmu. Ich wymarzona wersja Polski.
Pani Katarzyno - jest Pani niezwykłą osobą. Przeszła Pani przez miejsce, które złamało nie jednego, niepokonana. Słychać to w Pani głosie, widać w spokoju wypowiedzi - Pani to doskonale pamięta, ma w głowie obrazy których tylko niewielką część nam opisała. Chcę Pani pogratulować odwagi, bo przywołanie tych wspomnień na pewno było bolesne, oraz podziękować serdecznie że zdobyła się Pani na to, by przestrzec ludzi młodych, bez doświadczenia i pewnej mądrości życiowej.
Może tak Pani siebie nie postrzegać, ale w moich oczach jest Pani cichą bohaterką.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.
Buahaha 😆😅🤣 ogarnij się. Ona przecież nie była w Auschwitz-Birkenau. Posłuchaj tego jeszcze raz a może zrozumiesz że była tam z własnej woli po to by zarabiać.
Przerażająca historia,życzę sił i powodzenia dla tej Pani
Ludzie wyjeżdżają za pracą, i straszne jest to, że Polacy rodakom zgotowują takie piekło.
jak pracowałam jako au pair w USA to właśnie Polki były najwredniejsze :)) najlepiej się dogadywałam z Latynoskami i z jedną Chinką.
Potwór zgotowuje takie piekło ludziom
Tak to jest jak polityczne "ku.wy" rządzą światem .
Nie tylko Polacy, oni jak rozumiem byli posrednikami i zarzadcami, wlascicielami byli Wlosi, po 3 stronach lezy wina! Ta pani miala mozliwosc ucieczki, kontakt z rodzina miala przez caly czas, klamala, ze wszystko bylo w porzadku! Jak to Polka dla piemiedzy zrobi sie wszystko! Poza tym cos mi tu smierdzi pieniadze niby nie byly wyplacane, ludzie ktorzy byli tam dluzej nic o tym nie wspomnieli?? Jesli tak, dlaczego dalej siedziec jak zwierze i zapierdalac za miske glowna ! Polacy szanujcie sie bo jesli wy sie nie szanujecie, dlaczego ktos inny powinien! 😢
no trafi sie ok trafi sie ale po co szukac skoro 40 nie ok
To jest przerazajace co ta Pani mówi.Az serce boli.
Chciałabym opisać swoje doświadczenie związane
z pracą na poludniu Wloch.
Pojechalam w 2003 roku ze znajomymi do miejscowości Termoli - południe Włoch.
Wyjazdy organizowała pani
z Wrocławia.
Pobierała pieniądze za doprowadzenie do pracy.
Większość osób jednak nigdy tej pracy nie otrzymała.
Dodam, że taki proceder jest nielegalny. Zostaliśmy skierowani do miejsca,
w którym był obóz pracy. Polacy, którzy tam pracowali przy zbiorze pomidorów nie mieli pieniędzy, zabrano im
też dokumenty.
Nie otrzymywali wynagrodzenia
tylko jakieś ochłapy jedzenia.
Spali w baraku, ruinach
lub pod chmurką.
Jedna osoba nas poinformowała co tam się na prawdę dzieje. Podobno dwie kobiety zaginęły w niewyjaśnionych okolicznościach. Poznaliśmy też mężczyznę Włocha, który przyjeżdżał na miejsce
i rozglądał się. Nie do końca było wiadomo jaką rolę tam pełnił. Zaproponował mi pracę w barze. Chciał rozdzielić mnie z osobami, z którymi przyjechałam. Nie zgodziłam się na to. Zdecydowaliśmy wrócić do domu ponieważ nie czuliśmy się bezpiecznie.
Mięliśmy swój samochód
i dlatego nie byliśmy zależni.
Wyjeżdżaliśmy o godzinie 22.00 i zatrzymał nas samochód. To był Paulo, który przyjechał z dwoma mężczyznami dobrze zbudowanymi. Wymusili zatrzymanie i wysiedli. W tym momencie ruszyliśmy do przodu. Oni jechali jakiś czas za nami. Później zniknęli.
Za godzine dzwonili nasi znajomi z bazy, nastepnie jakiś nieznany numer. Nie odbieraliśmy telefonu aż do przekroczenia granicy.
Później świadek zdarzeń, który był w bazie spotkał się z nami już w Polsce i poinformował nas, że Paulowi popsuł się samochód i dlatego zrezygnował z pościgu za nami.
Odcholowal auto i przyjechał do bazy. Zmusił znajomych do dzwonienia do nas a później sam dzwonił. Następnie przyjechali jacyś mężczyźni
i podobno pytali : Gdzie dziewczyna? Zaczęli się bić.
Podobno wpłynęła zaliczka, którą Paullo wydał. Nie miał pieniędzy a my uciekliśmy.
Później zdalam sobie sprawę
w jakim byłam niebezpieczenstwie i jak ogromne miałam szczęście w nieszczęściu. Dlatego również pragnę przestrzec ludzi przed takimi wyjazdami. Nie warto ryzykować zdrowia i życia.
Kurczę, ciężko uwierzyć w taką historię, a tu się okazuje, że takie sytuacje się naprawdę zdarzają ^^
Byłem we Włoszech w 2002 roku.
Byliśmy w niewielkiej, kilkunastoosobowej grupie i mieliśmy podobne szczęście w nieszczęściu. Dotarliśmy do Neapolu, skąd po krótkim kontakcie z "pracodawcami" trzeba było dotrzeć już na własną rękę i koszt do Foggi.
Z Foggi, po dłuższym oczekiwaniu i zapewne obserwacji, zgarnięto nas do prywatnych aut i zawieziono późną nocą wprost na pole pomidorów i "zakwaterowano" w dwóch ruderach bez okien i drzwi.
Rano, dowiezieni tam i ewidentnie zastraszeni "pracownicy" próbowali na polecenie utrzymującego z nimi kontakt telefoniczny szefa, sprowokować nas do wyjścia w pole, bez jedzenia, ale za to po dostarczeniu dwóch butelek wody na kilkanaście osób.
Po zdaniu sobie sprawy, w co się prawdopodobnie wpakowaliśmy, zwialiśmy piechotą, idąc grupą do San Severo. O dziwo, dość szybko pojawili się wtedy "pracodawcy", grożąc nam po włosku z auta i wymachując bronią.
Być może uznali, że biały dzień, za dużo świadków, itd, co nas być może uratowało i na tym się skończyło.
Udało nam się zarobić na powrót pracując krótko za pośrednictwem napotkanej "po drodze", mieszkającej tam polki, kasującej nas oczywiście regularnie za pomoc, ale poza tym będącej normalnym człowiekiem.
Tak naprawdę, dopiero po dłuższym czasie zdaliśmy sobie sprawę, jakie mieliśmy szczęście.
Będąc w obcym kraju, bez pieniędzy, bez znajomości języka, bez zabranego paszportu ( co nas ominęło ), nie znając do końca realiów, lecz zdając sobie sprawę z wszechobecnej i powalającej korupcji współpracujących z bandytami "gospodarzy," karabinierów i policji ( czego miałem namacalne przykłady ), rozważając ucieczkę przez pola pomidorów ( wyłącznie nocą ) wielkości tych byłych PGR-owskich, nie wiedząc, czy ewentualnie napotkani miejscowi ( w nocy ), ze strachu ci nie pomogą, czy zakapują, jest się w naprawdę trudnej sytuacji - to do idiotów, piszących komentarze świadczące o ich debiliźmie.
Nie wiem, jak jest teraz, ale w 2002 roku tamten rejon Włoch - swego czasu kraju siewców kultury i sztuki, niosących cywilizację - to była bez mała, tkwiąca w średniowiecznym feudaliźmie i nie zdająca sobie sprawy ze swego prostactwa i tępoty dzicz ...trwająca jednocześnie w samozadowoleniu względem "różnicy poziomów" miedzy nimi, a pracującymi tam ludźmi z "zacofanych" krajów, co w mojej opinii, bardzo ułatwiało prowadzenie poruszonego w filmie procederu...
Nie zdziwiłbym się, gdyby nic się tam do dziś pod tym kontem nie zmieniło.
Dziękuję za podzielenie się tą historią.. masakra takie rzeczy się w głowie nie mieszczą. Ciesze się ze udało Ci się z tego wydostać
Wasze historie są straszne 😢 nie wiem jak człowiek może drugiemu taki los zgotować. A najczęściej są to ludzie i tak już w ciężkiej sytuacji-bo kto, komiksie dobrze wiedzie, decyduje się na wyjazd za granice bez znajomosci języka, na prace o której się nic więcej.
dobra masz auto pojedziesz gdzie chcesz
Doceniam Katarzyno, że wzięłaś udział w programie i umiesz opowiadać o tym pomimo co się zadziało.
Przypomniałaś mi koszmar sprzed 22 laty, który wyrzuciłam z pamięci (albo przynajmniej tak mi się wydaje). Moi bliscy do dnia dzisiejszego znają tylko szczątki tej historii, mimo, że to nie my powinniśmy się wstydzić, jednak programy wpojone nam od dziecinstwa często biorą górę...
Na dzień dzisiejszy cieszę się że udało mi się uciec, a to co minęło traktuję jako jedno z doświadczeń.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego 💚
Chyba w 2003, kuzyn żony zadzwonił że jest robota we Włoszech, ale wyjazd , jak to się mówi, na dniach. A mnie "pechowcowi" akurat parę tygodni wcześniej skończyła się ważność paszportu, no i nie pojechałem. On pojechał, ale po tygodniu stamtąd UCIEKŁ i był z tego faktu zadowolony. Opowiadał potem ciekawe historie.
Słuchając tej rozmowy łzy mi na oczy same się cisną, jestem młodym dość wrażliwym facetem i jak pomyślę sobie że ta Pani jest w wieku mojej Mamy. Że coś takiego ktoś mógł jej zrobić to naprawdę nóż się otwiera w kieszeni.
Bardzo silna kobieta, ogromny szacunek za nagłośnienie tej historii. Życzę dużo zdrowia i spokoju.
Jestem zdruzgotana tym, jak bardzo nieludzkie były warunki Pani pracy we Włoszech. To jest tak trudne do pojęcia, że brak mi słów. I traktowanie pracowników jak niewolników, jak w niemieckich obozach w czasie drugiej wojny światowej. Bardzo Pani współczuję tych ciężkich doświadczeń i jestem w stanie zrozumieć Pani stanowisko. Dziękuję, że Pani o tym opowiada i przestrzega innych ludzi.
Włosi byli w sojuszu z Hitlerem chyba nie przypadkowo
@@agresywnypacyfista ??? Caly oboz byl zorganizowany i kontrolowany przez Polakow
@@aw2584 ale chociażby ta Włoska policja co na to przyzwalała
@@aw2584 A konkretniej w sporej mierze, ludzi z przestępczą przeszłością
Mieszkam w Itali na stale i jak pamietam glosno bylo o tej sprawie . I nic sie nie zmienilo teraz sa ludzie z afryki niewolnikami placa za szalas gdzie spia w nieludzkich warunkach i 3€ wynagrodzenie za godzine ...
Na poludniu Itali jest niesamowita korupcja .
To jest największą prawdą nie wierz nikomu. Dzieki Bogu moj syn jest w domu, cieszę suę i pomogę mu aby wrócił do normalnego domu
Jest więcej niż 10 państw gdzie średni dochód nie przekracza 300 zł na miesiąc. Na świecie żyje 8 miliardów ludzi. Najbiedniejszy miliard to ci, których nie stać nawet na rower, dobrze jak mają buty. Najbogatszy miliard to ci, którzy mają własny samochód i zdarza im się latać samolotem. Cały Dubaj jest zbudowany przez niewolników z Azji. Ubrania z sieciówek są szyte przez niewolników w Azji. Warzywa we Włoszech i Hiszpanii są produkowane przez niewolników głównie z Afryki. Smartfony są składane przez niewolników w Chinach i Indiach.
pytanie; jak temu zapobiec lub co zrobic aby to niewolnictwo powstrzymac? caly szatanski system bazuje na klamstwie i wykorzystywaniu czlowieka na wlasne potrzeby. Korupcja, manipulacja, bezprawie i bezboznosc to swiatowe zasady rzadow szatana i jego demonow.
👍👍👍 WYDOBYCIE KADMU !!! ZLOTA !!! BRYLANTOW !!!!!
chętnie zbieram@@helenaczekanska3513
Trafny komentarz, dzieki
Mądry i prawdziwy komentarz.
Tak mi się przypomniało. Kiedy pracowałem we Francji, była tam para. Dziewczyna dowiedziała się, że jej matka jest umierająca, chorowała na nowotwór. Oświadczyli, że wyjeżdżają z tego powodu i koniec. Spakowali się i wyjechali, ale w odległości może 300 km padła im skrzynia biegów, więc wrócili lawetą, a naprawa miała zając około tygodnia. Dziewczyna nie czekając zamówiła busa, żeby wrócić do matki póki żyje, i ona wyjechała, chłopak został dokończyć naprawę. Kiedy naprawa dobiegła końca, od dostał wiadomość, że matka tej dziewczyny zmarła. Powiedział patronowi, że jedzie do Magdy, jej mama nie żyje i że rano rusza w drogę. Na to Francuz "Ale gdzie Ty chcesz jechać? Przecież ta matka już nie żyje, więc problemu już nie ma". Takie jest podejście. Druga sytuacja to była kiedy Hiszpanka, zaszła w ciążę i oznajmiła, że jeszcze chwilę może pracować, ale potem musi wrócić do Hiszpanii, na to właścicielka Francuska "Ale jak chcesz jechać?? Wiesz ile tu jest pracy? Ciąża to nie problem, usuniesz sobie dzieciaka i możesz pracować dalej" Ręce mi odpadły jak mi to opowiadała, dopiero po roku mi to opowiedziała.
Abstrahując od tematu, niesamowicie się słucha tej Pani, tembr głosu, elokwencja, spokój, opanowanie, wyważenie, no słów brak, słuchałabym niezależnie od tematu
Gadasz głupoty, akurat zasób słownictwa bardzo ubogi i momentami ciężko się słuchało. Abstrahując od całej historii
Faktycznie, mnie też wciągnęła opowieść tej kobiety. Mam do pracy na 4 i zazwyczaj zasypiam już dawno przy jakichś podcastach, a tym razem wysłuchałem do końca, bo jej sposób opowiadania mnie zaintrygował.
@@mikoaj3127 nigdzie nie napisałam, że ma duży zasób słownictwa, chodzi o to w jaki sposób się wypowiada, np kiedy czegoś nie pamięta, nie słyszymy "yyy" Co jest wręcz nagminne, do tego ma dar opowiadania
@@sylwiapiskorz6375👍
Mam takie samo odczucie co Mikołaj , trochę skacze po fabule , ale bardzo miło dla ucha Jej głos brzmi.
jestem szczesciara, wyjezdzalam do niemiec do pracy w polowie lat 90. bylam w dobrym miejscu, w miare dobre warunki i dobra placa. Nawet nie wiedzialam ze takie rzeczy dzieja sie w zachodnich krajach. Bardzo wspolczuje takim ludziom, pewnie wielu zaginelo i juz nigdy nie wroci
Skorzystałam parę lat temu z Agencji pracy w Toruniu .Praca w Holandii,pakowanie serów.Zabroniony przyjazd swoim autem ,spanie w wagonie kolejowym 5 osób na jeden wagon. Pranie raz na miesiąc.Skonczyles swoją zmianę ,powrót do wagonu i np.godzine później przychodzil typ który wybierał parę osób i nakazywali spowrotem wracać na kolejne kilka godzin do pracy!! OBÓZ!!!
Pojechaliście do pracy czy do Babci na pączki?
Zależy za ile :D
@komentaloriusz co gdyby kiedyś twoje dziecko coś takiego spotkało, bez możliwości ucieczki?
@@Komentatoriusz No tak, bo jak się jeździ do pracy to najlepiej, żeby warunki były jak najgorsze xD
Słyszałem że w Holandii był hardcore dla Polaków, było kilka dokumentów na ten temat
Pragnę Panią przytulić, powiedzieć, że będzie dobrze. Minęło tyle lat a pani wciąż płacze.Też mam za sobą doświadczenia emigracyjne, też Włochy ale nie tak traumatyczne. Mocno Panią przytulam.
Szacun dla prowadzącego, pełen profesjonalizm.
Jeszcze 10 lat temu, mój znajomy pomógł Polakowi, który uciekał z obozu pracy w Walii, w Wielkiej Brytanii, wtedy nie wsłuchiwałem się w tamtą historię, bo wydawała się mało realna. To się Q...a, dzieje naprawdę!
Co to za historia? Gdzie dokladnie?
Mentzen, JKM,cała konfa i jej zwolennicy brandzlują się do tego filmu. Ich wymarzona wersja Polski.
@@bijgomeza3949 co xD?
@@bijgomeza3949 Kretynie to jest wymarzona wersja Polski Donalda Tuska! 😡
w walli slyszalem ze walijki w mini chodza ale ich sie nie wali
Pracowalam w Niemczech przez 6 lat przy zbiorze szparagow,mialam to szczescie ze mielismy cudowne warunki pracy😊Byla to bardzo ciezka praca ale nasz szef byl cudownym I dobrym czlowiekiem.Mielismy zapewnione obiady,swietne zakwarerowanie,dbal o nas bardzo.Jestem w szoku po obejzeniu tego wywiadu😮😮😮😮to bedzie trauma do konca zycia😢
Akurat pani trafiła na ludzkiego szefa.
i czym sie pani szczyci wyrabiac sie dla niemaca-wstyd
@@stefankowalski1499Rozumiem, że lepiej pracować dla Polaka , który wyzyskuje drugiego tutaj w Polsce za dużo mniejsze pieniądze? Każdy robi, to co uważa i Chwała Bogu, że tej Pani z komentarza trafił. Się w porządku szef, co z tego , że niemieckiej narodowości? Dla Boga wszyscy jesteśmy równi...
Wstyd jest krasc a nie pracowac dla rodziny😊@@stefankowalski1499
@@stefankowalski1499Proszę Pana nic Pan nie wie o normalnej i dobrej pracy w Niemczech, pracowałam 5 lat na halach z logistyką. Nic złego się nie dzieje, przed rozpoczęciem takiego kroku trzeba konkretnie sprawdzić swoje przyszłe miejsce pracy. Obecnie już nie pracuję, bo wypracowałam 5 lat potrzebne żeby dostać emeryturę niemiecką.