Miałam podobne przejścia z ZUS. Jest to straszne co robią kobieta, wręcz depresyjnie bo jest się często z tym samym. Rok procesowania się i wygrana. ;)
Zgadzam się z Gościem, ciągle narzekanie na system, państwo potęguje wśród wielu zrzucanie odpowiedzialności za swoje życie, czy jak tu wychowanie na magiczne „coś”. My też w swoich pracach jesteśmy „posłuszni” bo tak trzeba, żeby dostać pensję, wykonujemy obowiązki z których sensem nie zawsze się zgadzamy, co nie oznacza, że z tego powodu jesteśmy życiowo przegrani, przestajemy myśleć, czy stajemy się zombie. Podobnie z dzieckiem, my mu przekazujemy wartości, zainteresowanie światem, wspieramy indywidualizm i to że na kilku lekcjach będzie musiało być „grzeczne” nie jest powodem do zrzucania winy na państwo, dziecko większość czasu spędza w domu i od nas się uczy najwiecej.
Bardzo ciekawa rozmowa i mądra pani Aleksandra! Podoba mi się to podejście, jednak trochę pozytywne. Bo bardzo często z rozmów przebija tylko narracja jak to wszędzie jest źle i jacy wszyscy ludzie dookoła nie spełniają naszych potrzeb
Kazda rozmowa j1jest inna, bo kazdy gosc jest inny I dlatego jest to ciekawe, a miecierzynstwo to rowniez depresja I duzo ciemnych stron wiec, radze brac wazne rzeczy z kazdej rozmowy bo jest to rozwojowe😎
Jeśli chodzi o pogrzeb, nie zgodzę się po części. Dzieci młodsze, w wieku przedszkolnym nie są zdolne wykształcić mechanizmów rozumienia sytuacji, patrząc na trumnę z ciałem, którą zsypuje się ziemią dla większości będzie traumatyczne i niezrozumiałe. Dziecko 3,4,5 letnie nie rozumie, co to znaczy nie żyć, nie oddychać. Oczywiście my możemy to tłumaczyć, ale większość dzieci nie będzie w stanie ogarnąć tego swoją wyobraźnią. Osobiście nie zabrałabym dziecka na pogrzeb. Sama w dzieciństwie wspominam pogrzeb bliskiej osoby jako coś, co odbiło się źle na mojej psychice. Uczestniczenie dziecka w takiej uroczystości MUSI być poprzedzone całkowitą pewnością rodzica, że dziecko rozumie sytuację, zdaje sobie sprawę z tego, co to znaczy nie żyć. Niestety większość dzieci zadaje potem wiele pytań w głowie, wstydząc się zadać je dorosłym i same odpowiadają sobie wytwarzając krzywy obraz rzeczywistości, co potęguje lęki i niezrozumienie. Tak samo jak rozmawiamy z dziećmi o seksie, tak samo o śmierci musimy wiedzę dozować odpowiednio do możliwości zrozumienia dziecka.
Jedna chyba ze słabszych rozmów, mało o samej ciąży i macierzyństwie. Za duże skupienie na samym aktorstwie, temat depresji również potraktowany po macoszemu. Za dużo wstawek prywatnych jednej z prowadzącej
@@ksiezniczkazlodu5204 To jest rozmowa. A ta ,,nieznana'' dziennikarka jest nieznana Tobie, ja Natalię kojarzę bardzo dobrze od wielu lat i właśnie KIEDYŚ przeprowadzała wywiady i uwierz, tam nie było miejsca na prywatę. Była bardzo profesjonalna.
@@ksiezniczkazlodu5204 wszedzie widnieje opis, że jest to rozmowa, prowadzące same czesto to podkreslają. Jak chcesz posłuchać samej Oli, to wpisz w wyszukiwarkę ola hamkało WYWIAD :) nie ma za co!
Ależ Ola jest dowcipna❤a do tego mądra, asertywna, wrażliwa, inteligentna i pełna pasji! Świetna kobieta.
Miałam podobne przejścia z ZUS. Jest to straszne co robią kobieta, wręcz depresyjnie bo jest się często z tym samym. Rok procesowania się i wygrana. ;)
Zgadzam się z Gościem, ciągle narzekanie na system, państwo potęguje wśród wielu zrzucanie odpowiedzialności za swoje życie, czy jak tu wychowanie na magiczne „coś”. My też w swoich pracach jesteśmy „posłuszni” bo tak trzeba, żeby dostać pensję, wykonujemy obowiązki z których sensem nie zawsze się zgadzamy, co nie oznacza, że z tego powodu jesteśmy życiowo przegrani, przestajemy myśleć, czy stajemy się zombie. Podobnie z dzieckiem, my mu przekazujemy wartości, zainteresowanie światem, wspieramy indywidualizm i to że na kilku lekcjach będzie musiało być „grzeczne” nie jest powodem do zrzucania winy na państwo, dziecko większość czasu spędza w domu i od nas się uczy najwiecej.
Bardzo ciekawa rozmowa i mądra pani Aleksandra! Podoba mi się to podejście, jednak trochę pozytywne. Bo bardzo często z rozmów przebija tylko narracja jak to wszędzie jest źle i jacy wszyscy ludzie dookoła nie spełniają naszych potrzeb
Zastanawiam się, z kim tutaj był wywiad?
Kazda rozmowa j1jest inna, bo kazdy gosc jest inny I dlatego jest to ciekawe, a miecierzynstwo to rowniez depresja I duzo ciemnych stron wiec, radze brac wazne rzeczy z kazdej rozmowy bo jest to rozwojowe😎
Jeśli chodzi o pogrzeb, nie zgodzę się po części. Dzieci młodsze, w wieku przedszkolnym nie są zdolne wykształcić mechanizmów rozumienia sytuacji, patrząc na trumnę z ciałem, którą zsypuje się ziemią dla większości będzie traumatyczne i niezrozumiałe. Dziecko 3,4,5 letnie nie rozumie, co to znaczy nie żyć, nie oddychać. Oczywiście my możemy to tłumaczyć, ale większość dzieci nie będzie w stanie ogarnąć tego swoją wyobraźnią. Osobiście nie zabrałabym dziecka na pogrzeb. Sama w dzieciństwie wspominam pogrzeb bliskiej osoby jako coś, co odbiło się źle na mojej psychice. Uczestniczenie dziecka w takiej uroczystości MUSI być poprzedzone całkowitą pewnością rodzica, że dziecko rozumie sytuację, zdaje sobie sprawę z tego, co to znaczy nie żyć. Niestety większość dzieci zadaje potem wiele pytań w głowie, wstydząc się zadać je dorosłym i same odpowiadają sobie wytwarzając krzywy obraz rzeczywistości, co potęguje lęki i niezrozumienie. Tak samo jak rozmawiamy z dziećmi o seksie, tak samo o śmierci musimy wiedzę dozować odpowiednio do możliwości zrozumienia dziecka.
Jedna chyba ze słabszych rozmów, mało o samej ciąży i macierzyństwie. Za duże skupienie na samym aktorstwie, temat depresji również potraktowany po macoszemu. Za dużo wstawek prywatnych jednej z prowadzącej
Dokładnie ta kobieta w każdym wywiadzie zapomina, że podcast nie jest o niej tylko o gościu
th-cam.com/video/c_CiUme3iBI/w-d-xo.html
Czemu ta blondynka ciągle opowiada o swojej prywacie jak nikogo to nie obchodzi, jak gościem jest Ola to chce słuchać tylko Oli 🙄
Bo rozmowa na tym polega? To wymienianie się poglądami i doświadczeniami
@@martelka1806 to wywiad, nie rozmowa a wywiad polega na tym, że wypowiada się osoba która jest gościem, a nie nikomu nie znana dziennikarka
@@ksiezniczkazlodu5204 To jest rozmowa. A ta ,,nieznana'' dziennikarka jest nieznana Tobie, ja Natalię kojarzę bardzo dobrze od wielu lat i właśnie KIEDYŚ przeprowadzała wywiady i uwierz, tam nie było miejsca na prywatę. Była bardzo profesjonalna.
@@ksiezniczkazlodu5204 wszedzie widnieje opis, że jest to rozmowa, prowadzące same czesto to podkreslają. Jak chcesz posłuchać samej Oli, to wpisz w wyszukiwarkę ola hamkało WYWIAD :) nie ma za co!
@@agnieszka9592 widzę przyjaciółeczki niekompetentnej dziennikareczki się zleciały 🤣
Rozmowa skupiona na karierze aktorskim gościa. Pani Ola nic nie mówi o macierzyństwie za to dużo o niespełnieniu zawodowym.
Nie znam tej goscini… Mega irytująca osoba… udaje wyluzowaną i ze stresu co chwila przełyka ślinę… spięta kobieta, nieautentyczna.
ona ma taki sposob bycia. jak gra w filmach czy serialach to mowi bardzo podobnie.