Najgorsze bajki Disneya
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 14 พ.ย. 2024
- Disney jest kojarzony przede wszystkim ze świetnymi bajkami i wraz z marką Disneya idą pewne oczekiwania ze strony widowni. Nie zawsze da się jednak stworzyć produkcje najwyższej jakości - i w portfolio Myszki Miki też znajdują się takie bajki.
---
✔ Facebook TvFilmy: / filmomaniakpl-10432094...
✔ Instagram TvFilmy: / tvfilmy.yt
✔ Nasz główny kanał: / tvgrypl
Mój Brat Niedźwiedź... Nigdy nie dałabym go do kategorii najgorszej bajki Disneya. Wcale nie jest przeciętny. Ma w sobie pełno emocji i kurde, jest o niedźwiedziach w pewnym sensie, dzięki czemu jest oryginalny i ciekawy sam w sobie. Z resztą mogę się trochę zgodzić, ale TYLKO TROCHĘ :D
Uwielbiałam tą bajkę
Nwm, ja tam nie przepadam
Plus jeden
Ja ją bardzo lubię.
To była jedna z najlepszych
Mój brat niedźwiedź to jest największa nostalgia ever
Jak byłam dzieckiem miałam niezłego fizia na punkcie tego filmu. Mimo wszysyko nie żałuję, bo obie części fajne były
Ja się bałem tych "wędrujących świateł" nie wiem czemu.
Gothic to nostalgia
@@bezpaniki1082 gothic to gra, a nie film Disneya.
@@polskiamalgamat3962 gothic to też film. Zrobiono o nim film. Ale gothic to też życie
Atlantyda jest super, halo.
A mój brat niedźwiedź to cudo
Atlantyda super a te drugie nie znam
th-cam.com/video/llJxzZyJ1IY/w-d-xo.html
Yep
Niestety nie pamiętam mój brat niedźwiedź ale pamiętam że przekaz tam był piękny, atlantydy nie obejrzałam ale same streszczenia osób które widziały tę bajkę dają mi do zrozumienia że jest ciekawa, jeszcze widać tam starożytne materiały oraz dziwne zwierzęta do jedzenia i te które żyją i traktują je jako zwierzęta domowe, tła są też piękne, a akcja spójna, fabuła też jest okey więc nie umieściła bym tego w najgorszych.
"Mój Brat Niedźwiedź" to bardzo dobry film, ma pro ekologiczne przesłanie, ładną animację i świetną muzykę Phila Collinsa i Marka Manciny.
"Oliver i Spółka' to jeden z moich ulubionych filmów Disneya, to jeszcze era sprzed "Małej Syrenki" i pewnie dlatego ten film nie został aż tak zapamiętany, a ma świetną muzykę i piosenki, genialny utwór otwierający film i świetny szlagier Billego Joela po którym zostałem fanem tego muzyka. Mówi się, że film to jeden wielki list miłosny do Nowego Jorku i to tu czuć.
"Samoloty" to nie jest film Disneya, tylko firmy podlegającej pod Disneya.
Kontynuacje nie powinny się w ogóle liczyć, bo to były filmy robione na VHS / DVD a nie do kin, to nie były filmy spod szyldu Walt Disney Classic. W ogóle, Disney jak na tak starą wytwórnie ma relatywnie niewiele kinowych sequeli:
- "Bambi" - "Bambi 2"
- "Fantasia" - "Fantasia 2000"
- "Bernard i Bianka" - "Bernard i Bianka w Krainie Kangurów"
- "Piotruś Pan" - "Piotruś Pan Wielki Powrót"
- Przygody Kubusia Puchatka" - "Tygrysek i Przyjaciele", "Prosiaczek i Przyjaciele"
- Ralph Demolka" - "Ralph Demolka w Internecie"
- "Kraina Lodu" - "Kraina Lodu 2"
Jeśli chodzi o porażki Disneya to najbardziej ucierpiały te najambitniejsze animacje, czyli "Atlantyda: Zaginiony Ląd" i "Planeta Skarbów", oba filmy bardzo dobre ale nie trafione w ówczesny gust widzów. Ponoć Planeta przyniosła nawet ok. 200 milionów dolarów strat. Było jeszcze 'Rogate Ranczo", które pogrążyło animację 2D ale ono w Polsce bardzo zyskało na genialnym tłumaczeniu Bartosza Wierzbięty.
a te niedźwiedzie to jadły mięcho czy soję i jaki zostawiają ślad węglowy? jakby tak wszystkie krowy wymordować to zobacz jak spadnie ślad węglowy!
Planeta Skarbów jedena z najlepszych bajek ;)
"mój brat niedźwiedź" był cudowny, a potem miałem jakąś gierkę na podstawie filmu i też dla kilkuletniego mnie była zajebista
Ja równeż w wieku 4 lat grałem w gierkę Mój Brat Niedźwiedź, która działała na xp-ku. Teraz, jak ją zobaczyłem, to nie wiem skąd się wzięło w mojej pamięci to, że ruszali nogami XD
Rozumiem że dla niektórych fabuła jest dosyć zwyczajna ale żeby mówić o animacji że przeciętna, to trzeba nie mieć oczu.
Grap byłam fapjna
Gra była fajna
Mój brat niedźwiedź to dla mnie jeden z najlepszych filmów Disneya. Krytycy g*o wiedzą. :P
No dla mnie Kurczak Mały to taka bomba wspomnień z dzieciństwa że dla mnie to super produkcja.
Fajnie by było gdyby wskoczył jako easteregg* gdy kiedyś zrobią sequel zootopii.
.
.
.
*kury + jaja + króliki = wielkanoc. Suchar że pranie wyschło
Jak widzę film Kurczak Mały, to czuję nostalgię.
Zwłaszcza płyty Ich Trojanów
Nie tylko ty. Widać pokolenie starego, dobrego Disney Channel pozytywnie szaleje na komentarzach
+1
Ja: Mój brat niedźwiedź to mój ulubiony film jest zajebisty pod każdym względem na pewno go tu nie będzie, pewnie TvFilmy dadzą jakieś gnioty
TvFilmy: Elo Mój brat niedźwiedź jest uważany za przeciętny film
Ja: 👁👄👁
Moja reakcja jest taka sama XD
Piąteczka XD
Co to za moda na te debilne oczy i usta?
Ja się spodziewałem
Czy tylko ja lubię prawie każdy z tych wymienionych filmów?
Nie tylko Ty
Mi też się wiele podobało
Mój brat niedźwiedź? Naprawdę? Jest to najpiękniejsza opowieść stworzona przez Disneya. Świetna historia, świetne postacie, w której nie ma czarnego charakteru i to proekologiczne przesłanie o świetnej muzyce Phila Collinsa nie wspominając. I jedna z lepszych lokalizacji: Obuchowicz, jako Kenai jest dla mnie niczym Sthur w roli osła ze Shreka. Nie do podrobienia.
Atlantyda - nostalgia.
Mój Brat Niedźwiedź - całe moje dzieciństwo.
Samoloty - fajnie się oglądało, dwójka też niczego sobie.
+1
Nie no Atlantyda i Mój Brat Niedźwiedź to jedne z najlepszych filmów Disney'a według mnie, chociaż wiem że opinie nie są przychylne u krytyków czy widzów
CO? Od kiedy ktoś nienawidzi Atlantydy, Pinokio jest powszechnie chwalony (ja nie cierpię) i przede wszystkim: co tu robi Mój brat niedźwiedź? ;-;
Lista ogólnie trochę dziwna i z tyłka. Mam rozumieć, że Taran i magiczny kocioł jest aż tak zapomniany, że tu nie trafił? xD
Taran i magiczny kocioł to jest tak nudny szajs , że wole siedzieć i nic nie robić niż to ogladać 😂
Jak? Jak? JAK?!!! NIEEEEE! Tracę wiarę w ludzkość. Jak można nie lubić "Mój brat niedźwiedź"? Dobra teraz jest jeszcze gorzej "Oliver i spółka" to moje dzieciństwo. Poddaję się. Większość filmów tutaj to dobre filmy z dzieciństwa nienawidzę ludzkości.
*pana Mateusza
Bo to on ci to wszystko przytoczył
...
Noi nie powiem - podane w tym filmie przykłady są cokolwiek niesłuszne😤🤷♂️🧐
@@michalmedia7306 dziękuję już się bałem że to ze mną coś nie tak bo uwielbiam prawie wszystkie te filmy
@@pawelcebo3028 A powinno być coś z tobą nie tak? Przecież ty jesteś rozsądny człowiek wyrażający swoje zdanie, a taka np. Natalia Szroeder też uwielbia wszystkie bajki Disneya - ja zresztą też. To ci krytycy są jacyś dziwni, skoro nie mają wstydu stawiać pewnych filmów wielkiego D na półce z napisem ,,przeciętność". 🤷♂️🧐😉
@@michalmedia7306 no w sumie racja ale wiesz, większość decyduje mamy demokrację i kapitalizm
Pamiętaj, że jak krytycy na coś narzekają, to znaczy, że jest to dobre xd To moja zasada xd Ja Atlantydę i Oliviera uwielbiam
Atlantyda była świetna... Dla mnie większość filmów tej wytwórni to przesadnie ugrzeczniona papka budowana na stereotypowych schematach... Pozbawiona odważnych posunięć... I niestety nie dziwię się... Atlantyda była niegrzeczna, brutalna, dorosła i mroczna... A Kida miała w sobie więcej erotyki niż cała reszta księżniczek Disneya razem wziętych... I to właśnie zniszczyło ten film... Był świetny, ale nie miał prawa podobać się docelowej widowni Disneya, czyli "przyzwoitym Amerykańskim Mamuśkom i ich dziatkom". Nawet rodzina Addamsów wyśmiała motyw, że filmy Disneya to skrajne dobro gdy torturowano nimi Wendsdey... Atlantyda była inna i dlatego mimo miażdżącej fabuły nie mogła się dobrze sprzedać...
Wiesz, wolę Disneya od Hanna Barbery, Warnera, itp. a już na pewno od tego, co jest teraz serwowane w filmach dla dzieci: żarty o pierdzeniu, bekaniu, żarty polityczne a od "Shreka" mamy obowiązkowe żarty i nawiązania popkulturowe + postacie tak durne, jak Spangebob i Patryk czy Wróżkowie Chrzestni. Tak, zdecydowanie jestem docelowym targetem Disneya ale mi także podoba się "Atlantis".
Dokładnie. Na Zachodzie nie ma wytwórni robiącej animacje dla dojrzalszego widza. Niby jest Pixar ale jednak nie ma takiego zachodniego Studia Ghibli co walnie Księżniczką Mononoke, która jest traktatem o tym że świat nie jest czarno-biały a druga strona ma swoje racje. Księżniczka Mononoke jako film aktorski na luzie zdobyłby masę nagród i nic nie straciłby z przesłania (chyba że miałby traficzne cgi czy altorstwo). Sama uważam że Dzwonnik z Notre Dame to nie jest animacja Disneya, to jest mroczny animowany musical. Bo dojrzała treść dotyczy dojrzałej tematyki a nie poziomu rozebrania bohaterek czy liości gore. Nie uważam żeby Kira była jakoś przeseksualizoana, Droga do El Dorado to nabardziej zboczony film animowany z Zachodu sprzedawany jako film dla dzieci
@@paulinagabrys8874 Studia Ghibli to jednak inna i specyficzna kultura, filmy Disneya muszą być uniwersalne i zrozumiałe dla wszystkich, nie tylko dla przedstawicieli jednej, konkretnej kultury.
Moim zdaniem, dużym problemem animacji jest ograniczający ją czas trwania, który musi być krótki, żeby dzieci wysiedziały w kinie, stąd wiele przekazu upycha się w piosenkach, żeby posunąć fabułę na przód. Czekam na dwu i pół godzinny film animowany w kinie :P
@@lis222222 powiedziałabym że głównym problemem jest postrzeganie animacji przez większość ludzi jako czegoś tylko dla dzieci. Bo jak są na Zachodzie filmy wykorzystujące animację jako środek wyrazu by rzekazać jakąś treść bardziej dla dorosłego to najczęściej są to dokumenty bądź autobiografie. Mimo wątpliwości nie liczę tu filmu Mój Vincent. Nawet Netfilx widział że lepiej zrobić animowanego Vesemira bo jedynym limitem jest tylko wyobraźnia (i fani niestety).
Filmy od Miyazakiego są bardzo zrozumiałe dla zagranicy. Owszem pokazują inną tradycję (Japonia) ale dla mnie nie ma tam prawie żadnej bariery kulturowej. Może Grobowiec świetlików ale pozostałe na luzie są zrozumiałe (może dlatego że 3/4 z tych filmów jest na motywach powieści czy to zachodnich czy japońskich autorów). Ghibli jest wręcz antytezą współczesnego anime, które w większości przypadków robione są nawet nie pod Japończyka ale pod otaku, czyli turbo fana anime niemal bez życia i wydającego wszystkie pieniądze na swoje hobby. A bądźmy szczerzy, sukces osiągają te produkcje, które są uniwersalne jednak mają swój unikalny posmak jak np. Wiedźmin, który jest w pewien sposób dekonstrukcją typowego fantasy
Nigdy nie przepadałem za mateuszem ale jak powiedział, że Atlantyda to słaby film to już sobie grób wykopał. Przecież ten film animowany to jeden z najlepszych jakie kiedykolwiek powstały. Oryginalny, ciekawy, z morałem i tak jak mówisz nieco mroczny. Scena w której antagonista zrzuca z balonu jedną z postaci mówiąc ,,szkoda, lubiłem cię" zapadła mi w pamięci aż do teraz a minęło około 10 lat odkąd to oglądałem po raz pierwszy.
Ja: widzę tytuł "najgorsze bajki Disneya"
Też ja: pisze elaborat o tym, że eksperymentalna era i niektóre sequele na DVD są naprawdę fajne i nic nie zmieni mojego zdania.
1. Atlantyda jest super - jest to ciekawa historia nawiązująca do kina nowej przygody, a za "kanciastość" postaci trzeba obwiniać Mike'a Mignolę - tak, tego Mike'a Mignolę od Hellboya - a do tego to jedna z moich ulubionych animacji Disneya, którą naprawdę świetnie się ogląda, a Kida to moja jedna z ulubionych księżniczek (czy też królowych) Disneya. Cenię tę historię za niesztampowość i nowatorskość. Nie mamy typowego księcia Disneya, tylko typowego nerda zajaranego starożytną kulturą, ciekawe postacie kobiece, które są badassowe, a każda na swój sposób, a także fajnie wykreowanych facetów (żeby nie było). Jedyne, co tu kuleje, to antagonista, będący kopią Claytona z Tarzana, już jego seksowna (tak! w późnym renesansie mamy bohaterki ociekające seksapilem) pomocnica jest lepiej wykreowaną postacią.
2. Mi akurat Mój Brat Niedźwiedź kończyn nie urwał - uważam, że dałoby się to zrobić lepiej - aczkolwiek jest to Disney, a do tego film jest klimatyczny i nawiązuje do indiańskich wierzeń i ma fajne przesłanie. Najbardziej tutaj zgrzyta postać Kody, który jest typowym irytującym bachorem, a także Kenaia, który po prostu jest dupkiem i moim zdaniem, jakby przepisać postacie tego filmu, toby się fajnie bronił, a do tego film ten jest dość lubiany, także ten.
3. Kurczak Mały jest w porządku w wersji z polskim dubbingiem - "Jestem zwyciezcą" w wykonaniu Macieja Stuhra miażdży system, plus eksperymentalna era nie byłaby eksperymentalna, gdyby nie kontekst - w tych czasach królował Pixar i jego animacje komputerowe, do tego Dreamworks po sukcesie "Shreka" odnalazł swą drogę w komediowej komputerowej animacji i wiadomo, że Disney chciał ich prześcignąć.
4. Oliver i Spółka jest akurat ofiarą tzw. "bronze era" lub też "dark Age era", w którym studio Disney zmagało się z różnymi problemami, także finansowymi, które zaczęły się gromadzić już od czasów śmierci Walta Disneya. Oliver i Spółka to akurat ostatni film z "bronze era" - rok później pojawiła się już znana i lubiana Mała Syrenka.
5. Akurat takie "nostalgiczne" podejście do Disneya wynika właśnie z zamiłowania do renesansu i tego, że właśnie te "klasyczne" baśnie były najlepsze. Moją ulubioną erą od zawsze była ta eksperymentalna, bo Disney próbował się odnaleźć w nowym tysiącleciu, bez wsparcia Jeffa Katzenberga (który to odpowiada za rozkwit Disneya w latach 90.,a który to z powodu hm... różnic artystycznych odszedł ze studia i założył Dreamworksa), także próbował dotrzeć do nowej publiki i podążać za trendami. Era eksperymentalna to także kopalnia nowych pomysłów, a nie tylko odtwarzanie staroci (a nawet jesli się odgrzewalo klasyki, to robiono to z rozmachem, jak w przypadku "Planety Skarbów" czy "Nowych szat króla"). Dzisiejsze dzieciaki będą miały to samo, tylko z Krainą Lodu, Moaną/Vaianą czy Zaplątanymi, ale nauczmy się doceniać te mniej znane animacje, może dzięki temu można jeszcze lepiej ocenić Disneya za całokształt twórczości.
Wiele osób najeżdża na sequele na DVD (które były nastawione na zysk, mocno, mocno nierówne i szwankowały animacyjnie), ja akurat niektóre z nich lubię (Mulan 2), niektóre uważam za mocno zmarnowany potencjał (Atlantyda 2, która powstała ze sklejonych kilku odcinków do scancellowanego serialu), a niektóre za zbędne (Dzwonnik z Notre Dame 2, który jest abominacją), ale era eksperymentalna jest spoko, zwłaszcza w zakresie polskiego dubbingu. Antagonista "Rogatego Rancza" w wykonaniu Milowicza to majstersztyk (może temu, że to też był typowy Milowicz), jak i wspomniany Maciej Stuhr jako Kuzko czy Kurczak Mały.
Przepraszam za rant, ale mi, jako fana Disneya, takie potraktowanie tematu po łebkach trochę zirytowało.Plus, kilka osób w komentarzach wyraziło to w sposób lepszy i bardziej konkretny, więc tu moja rola się kończy.
"Atlantyda" i "rogate rancho" to jedne z moich ulubionych bajek dzieciństwa, a "kurczak mały" należał do tych, animacji, które po prostu przyjemnie się oglądało.
Taka jest moja prawda ekranu😉
th-cam.com/video/llJxzZyJ1IY/w-d-xo.html
Ranczo
Mój brat niedźwiedź, to animacja której nie jestem w stanie obejrzeć bez poryczenia się. Osobiście uważam, że jest naprawdę super. Kurczak Mały...jest tak głupi, że aż zabawny xD Rzeczywiście nie jest to najlepsza animacja, jednak ja zawsze dobrze się bawiłam oglądając ją :)
+1
Tylko istota bez serca nie uroniłaby jednej łzy gdy Kenai przyznaje się Kodzie ze zabił jego matkę w akcie zemsty za śmierć swojego brata.
@@paulinagabrys8874 Albo moment, kiedy brat Kenaia dowiaduje się, że przez cały czas polował na własnego brata w ciele niedźwiedzia.
@@paulinagabrys8874 to było przykre
Zawsze płaczę na tej bajce 😢
Kurczak Mały to wg mnie fajny i do tego niedoceniany film. Największymi plusami tej animacji to polski dubbing w gwiazdorskiej obsadzie oraz teksty napisane przez Bartosza Wierzbięte. ☺
Kurczak Mały to moje dzieciństwo i kilka tygodni temu go pooglądałem sobie (dla nostalgii). Nadal mi się podoba.
Mój brat niedźwiedź to moja najukochańsza bajka Disneya jaką oglądałem.
Co do mój brat niedźwiedź dla mnie jest to bajka dzieciństwa i ma morał i fabułę i szkoda mi że tak nie doceniona jest
Nopr
Ooo rany! "Oliwer i spółka" to był jeden z moich ulubionych filmów! 😀
Miałam go na kasecie video i oglądałam ciągle.
Serio, Atlantyda słaba? Atlantyda i Planeta Skarbów (kto pamięta?), to były mega dobre filmy, słaby wynik ich oglądalności to tylko efekt tego, że poszli na nie źli ludzie, bo to były filmy minimum dla nastolatków, kilkulatek rzeczywiście mógł tam wielu rzeczy nie zrozumieć i wielu się przestraszyć.
Mój brat niedźwiedź dział się w Północnej Ameryce czasów epoki lodowcowej i bohaterem był tam Indianin nie Inuita. Poza tym to była bajka z mega pro-ekologicznym przesłaniem jak na swoje lata i pamiętam, że była wtedy super-popularna w Polsce.
Kurczak mały był dobry, byłem na nim z klasą i się nieźle bawiłem. Problemem znów był tu raczej target, bo to był film ewidentnie dla młodych nastolatków, a nie dla kilkulatków. Dla kilkulatka ten film mógł być straszny.
Rotten tomatoes to słaby serwis, żeby nim się inspirować w ocenach filmów. Amerykanie nie rozumieją fabuł, w którym jest więcej niż 4 bohaterów, którzy posiadają każdy więcej niż 2 cechy charakteru. Każda bardziej skomplikowana fabuła jest dla Amerykanów niezrozumiała i stąd te słabe oceny. Już bardziej opierałbym się na Filmwebie.
Ja bym się z tym Filmwebem mocno wstrzymała. Jak tam w zakładce najlepsi reżyserowie są panowie od Kac Wawy czy Serca do walki, bo sobie chyba nakupili botów tak ja temu serwisowi z definicji nie wierzę ani na jotę. Generalnie lepiej czytać recenzje profesjonalistów a nie fanów, antyfanów czy zwykłych ignorantów
Mówienie o tym, że *Atlantyda* była zła - moje dzieciństwo w ruinie
Mówienie o tym, że *Mój brat niedźwiedź* jest zły - rozrywanie serca na kawałki (no nie wierzę!)
Mówienie o tym, że *Kurczak Mały* był zły - R.I.P. dzieciństwo
Mówienie o tym, że *Oliver i spółka* był zły - tu się zgadzam, ogólnie bajki lat 80. to sporo klap (np. Taran i magiczny kocioł)
Mówienie o tym, że *Samoloty* były złe - trochę tak, trochę nie, nie były jakieś przesadnie złe, ale jakoś wole Auta
Mówienie o tym, że *Księga dżungli 2* była zła - tu się zgodzę, ale tylko dlatego, że ogólnie nie lubię tej historii, nie tylko od Disneya
Jeśli chodzi o auta i samoloty to nie ważne jaką klapą by nie był same filmy - zabawki i gadżety sprzedają się jak porabane i to przez to się te marki ciagnie.
"Mój brat niedźwiedź" w najgorszych bajkach Disneya? Przecież to taka cudowna opowieść! Do niej można wracać po latach i nadal bawi i wzrusza, czego nie można powiedzieć o innych produkcjach. Animacja wcale nie jest taka zła, postacie są ciekawe, a muzyka Philla Collinsa jest cudowna. Tracę wiarę w ludzkość...
Z tego filmu dobre jest pierwsze 20 minut. Dalszy ciąg jest nudny jak flaki z olejem i nijaki.
"Kurczak Mały" to pierwszy film na jakim byłem w kinie, dlatego dobrze go wspominam. "Mój Brat Niedźwiedź" miałem na płycie (albo było spiracowane, albo na spiraconej płycie, nie pamiętam :P), oglądałem wielokrotnie w domu i jest nostalgia, musze obejrzeć znowu, bo nie oglądałem tego ponad 10 lat. "Atlantydę" obejrzałem jak byłem starszy, ostatni rewatch robiłem jakieś parę lat temu, między 2016 a 2020 na pewno, genialny film i wielka szkoda, że seria upadła, miała być prawowita druga część i serial, wyszła jedynie druga część zmontowana z tego co już nakręcono do serialu.
Oglądałem większość bajek z listy i stwierdzam, że były naprawdę w porządku. Jeśli chodzi o wymienioną na początku Atlantydę, to trochę nie rozumiem, bo uważam tę animację za najbardziej niedocenianą produkcję Disneya ze świetną fabułą, postaciami plus co ciekawe nie posiada żadnej piosenki (znam osoby, które akurat nie przepadają za piosenkami Disneya). Naprawdę Atlantyda jest cudowna, ale...ktokolwiek tworzył sequel do niej o podtytule Powrót Milo to chyba potrzebował szybko jakichkolwiek pieniędzy tanim kosztem. Dwójka wygląda jak poucinane shorty z Disney Channel spakowane do jednej płyty i przedstawione jako proszę oto dwójeczka!
Zraniłeś Panie Mateuszu. Atlantis: The Lost Empire to jedna z najlepszych produkcji - bo odbija się od bycia Disneyem. A trup tam ściele się gęsto.
Nie no, bez jaj. "Mój brat niedźwiedź" to co najmniej dobry i ładnie animowany film. Dziwi mnie za to brak drugiej i trzeciej części "Pięknej i Bestii", bo to najgorsze ścierwo jakie miałem okazję w życiu zobaczyć. Oczywiście "Piękną i Bestię" z 1991 roku uwielbiam i uważam za najlepszy film Disney'a.
To piękna i bestia ma kilka części?!
@@DeadlyMartini ma. W sumie do midquele (czyli części rozgrywające się w trakcie trwania filmu). Jeden jest o Bożym Narodzeniu a drugi to chyba taka zapchajdziura czy jak kto woli filler
Ciekawe było później połączenie świat samolotów ze światem poznanym nam wcześniej aut w pobocznych historiach Złomka, ale jednak jakoś nie przekonałem się co do tych samolotów tak samo jak do aut... *:/*
O nieee, Kurczak Mały to był jeden z moich ulubieńców dzieciństwa ʕ´• ᴥ•̥`ʔ
Rozumie że lepiej nie robić rewatcha aby nie zniszczyć sobie tych wspomnień
Bez przesady. To bardzo przyjemna parodia filmów o ataku kosmitów i filmu baseballowego. No i mają fajne teksty
@@paulinagabrys8874
To jednak obejrzę :3
+1
Piękny kadr został wybrany w trakcie zdania "zacznijmy rzeż"
Kurczak Mały to dla mnie arcydzieło, ta początkowa piosenka do tej pory siedzi mi w głowie, użycie piosenek Queen i Eltona Johna to pierwsze moje zetknięcie z najlepszą muzyką (tyle tam nawiązań do popkultury!), postacie z którymi można się utożsamić, bo przecież bycie innym/dziwakiem nie jest takie złe, a do tego ci kosmici...
To chyba jedyny film o najgorszych filmach Disneya, gdzie ani razu nie zostal wspomniany Black Couldron najwieksza porazka finanasowa Disneya
Co za człowiek bez boga w sercu wskaże Atlantydę, jako słabą produkcję? Toż to jedna z lepszych animacji Disney'a!
Najlepsze animacje Disneya to te nieugrzecznione, gdzie ukazuje się poważne tematy.
@@mariuszmichalak8638 no i właśnie taka jest Atlantyda
Nom th-cam.com/video/llJxzZyJ1IY/w-d-xo.html
Bóg z dużej :) Nazwa własna vel Imię.
@@ksaveriusz bóg to istota nadprzyrodzona występująca w religii. Nie jest to nazwa własna, ani imię
Ja uwielbiam auta, świetnie to zrobili i mam ogromny sentyment do tego. Dwójka też fajna, chociaż wolę jednak najbardziej 1 część. Natomiast 3 odsłona wraca w jakimś stopniu do pierwszej części co osobiście mi się naprawdę podoba
Piersza część Atlantydy była naprawdę inna od sporej części bajek Disneya, mi jako dzieciakowi bardzo sie spodobała...ale dwojka która właściwie byłam zbitką kilku krótszych animacji z tego uniwersum... No poszlo gorzej.
0:27 Podpisaliście drugą część Króla Lwa jako trzecią :/
Nie, to była 3 część. Zaskoczę Cię, istnieje taka.
@@Goliatidawid Niestety istnieje, ale to była druga, w trzeciej nie pojawiała się Zirra, która jest dosłownie widoczna w sekundzie, którą oznaczyłam XD
Poza tym trzeci Król Lew nazywa się tak naprawdę ,,Królem Lwem półtora". Takie info.
@@michalmedia7306 po angielsku 1 1/2 po polsku 3. Więc nie wiem, co ta Twoja uwaga miała zmienić w moim życiu.
@@glupi-lis okej, miałeś rację. Po prostu nie przypatrzyłem się dobrze i myślałem, że to jedna z hien a nie Zira. Tak czy siak masz rację.
1:10 *CO?* Atlantyda to najlepsza animacja ever! Do głowy by mi nie przyszło, że ktoś może jej nie lubieć...
Mój brat niedźwiedź podobnie...
A dziwne bo są tacy ludzie ale bardziej to zależy od Amerykanów c nie
Atlantyda jest cudowna!!
"- Zmieszałeś grunt!"
"- Marchewka, dlaczego to zawsze jest marchewka?"
"- A ten to kto? - To kapusta, to warzywo takie. Ludziom potrzebne jest urozmaicone menu. - No i będzie urozmaicone menu: nerki, flaki, whisky, groch!"
"- Prawdopodobnie w zetknięciu z wodą lawa gwałtownie zastygła i zaczopowała wylot krateru. - Ja osobiście mam ten problem co rano"
"- My robili mnoga złych rzeczy... Okradali groby, plądrowali świątynie, pili w parku..."
Oliver & company to jeden z pierwszych filmów jakie oglądałem i bardzo go lubię.
Mój brat niedźwiedź to mega nostalgia 💗 Dużo uczy, dla mnie animacja była ciekawa i było dużo emocjonalnych momentów
Wszystkie bajki, nawet te tylko wspomniane, to bajki, na których się wychowałem. Ze wszystkich tutaj wymienionych to Mój Brat Niedźwiedź jest moją ulubioną animacją, nawet druga część. A polska ścieżka dźwiękowa do jedynki to coś czego słuchałem godzinami za dzieciaka.
też uwielbiam "mój brat niedźwiedź" ale słyszałem że słabo się sprzedał :(
Mam podobne odczucie z "Drogą do El Dorado" od DreamWorks i "Planetą Skarbów". :(
@@jimcrow582 Planeta skarbów to najbardziej niedoceniona animacja Disneya jaką znam.
@@mafefusz Planetę skarbów Disney tak naprawdę zabił na własne życzenie dając jej zły marketing by pokazać że animacje 2D są przestarzałe i nierentowne by móc przerzucić się na 3D
@@rumbleyoichi4365 Wiem, wiem :-). Dlatego tym bardziej jest niedoceniona, jeśli zabił ją sam Disney.
Tyś mi obraził wszystkie moje ulubione bajki dzieciństwa >:C
tyś tyś, tyś tyś
th-cam.com/video/4X5M3Z1HnHk/w-d-xo.html
Dzwonnik z nother dame 2 i Pocahontas 2 to najgorsze w historii Disneya. A mój brat niedźwiedź wszystkie części to cuda
Wyjątkowow zgadzam się z materałem w całości :D Ale muszę coś dodać odnośnie "Olivera i spółki", bo animacja faktycznie średnio mi się podobła, ale Bajer w polskiej wersji (chyba Robert Czebotar go grał), to istny majstersztyk :)
Kurczak mały był zajebisty przecież
Kurczak mały i Rogate Ranczo to moje ulubione ,,nielubiane" filmy Disneya
Wtedy Disney chociaż eksperymentował a teraz... Same klony Krainy Lodu, nie liczę Pixara, chyba że Naprzód bo to wybitnie disneyowski Pixar
Literalnie rogate ranczo to top 5 bajek dzieciństwa dla mnir
Me too
No wiesz ty co. Kida to moja ulubiona księżniczka 😅 a z animacji najbardziej kocham właśnie Atlantydę i Planetę Skarbów
byl kiedys kanal w naszej polskiej telewizji ktory, pokazywał wiekszość z tych tytułów. Piekne czasy
Polski dubbing, wszystko ratował.
Nawet film samoloty i księgę dżungli 2.
Choć Mój brat niedźwiedź, czy Kurczak to nie są źle filmy. Tak samo Atlantyda.
Atlantyda, Dzwonnik z Notre Dame, Tarzan Planeta Skarbów to najbardziej niedisneyowskie Disneye ever. Dzwonnik to w ogóle bardzo mroczny film z doczepionymi z d.upy śmiesznymi gargulcami. Pozostałe wymienione to filmy przygodowe, czy nawet akcyjniaki zrobione pod nastolatków, gdzie jak już ktoś śpiewa to z offu. Niestety ale Disney jest zaszufladkowany jako animacje dla dzieci i dlatego te wymienione się nie sprzedały. A szkoda bo taki np. Batman ma animacje i pod dzieci i pod dorosłych
@@paulinagabrys8874 Disney chce być taki.
Nikt go nie krzywdzi szufladkując go.
Sami taki kontent tworzą. By jak najwięcej zarobić. By było dla każdego.
@@BartekSychterz niby racja. Mam podobny problem z Dream Works który kojarzy mi się z głupkowatym humorem. Okej, Shrek, Jak wytresować smoka czy Megamocny mają w sobie ukryte lekcje dla dzieci ale taki Film o pszczołach? To dopiero durny i absurdalny film nominalnie dla dzieci. Ja nie wiem co twórcy brali jak robili ten film
Z całym szacunkiem, ale jeżeli ktoś twierdzi, że historia Oliwera jest przewidywalna, a co więcej - nijaka ( ! )... To chyba nie oglądał jednak tej kreskówki ani razu. To jeden z najlepszych pod względem akcji, humoru i fabuły film z tego okresu studia Disneya.
Mam 3 dychy na karku, ale jak słyszę "It will be me" to gdzieś za plecami pojawia mi się ninja krojący cebulę. Już wiem co będzie dziś słuchane na jesiennego doła, dzięki Panie M.
Ostatnio wraz z dziewczyną obejrzeliśmy Atlantydę Zaginiony Ląd, a potem od razu Atlantydę Powrót Milo.... To było okropne.
Mój brat niedźwiedź to jeden z najpiękniejszych filmów disneya
Atlantyda akurat mnie się bardzo podobała.
Mi spodobał się świat Atlantydów i ich kultura. I ogólnie animacja. Jednak główny bohater to taka disneyowska wersja Indiany Jonesa, a złoczyńca to nudny i nijaki drań. Więc w sumie mam mieszane uczucia.
Mój brat niedźwiedź jest przezajekurwabisty
Ale żeby te filmy uznawać za "przeciętne" to chyba jest niedorzeczne. :/
Mój brat niedźwiedź? Czy ty nie masz serca?
Mój brat niedźwiedź to dzieciństwo
Jakim prawem na tej liście jest "Mój brat niedźwiedź"?!
Mulan 2, Atlantyda 2, Król Lew 3 to największe paszkwile tego wydawcy. Praktycznie nieoglądalne (a pierwsze części Atlantydy i Mulan uwielbiam!)
Mulan 2? A co powiesz na Małą Syrenkę 2?
"Kurczak mały" wnerwiał mnie animacją... nie mój styl.
"Oliver i spółka"- cudny był! Dam głowę, że moi rodzice to skądś spiracili... ach, piękne czasy filmów na DVD z ojcowskiej szuflady. :D
"Atlantyda; Zaginiony Ląd"- polecam wszystkim!
Do trzeciej części "Króla Lwa", choć nie jest zbyt dobra, mam sentyment.
"Mój brat niedźwiedź"- w przedszkolu obejrzałam to piętnaście razy. :3 Druga część już taka dobra nie była ale pierwsza... cudo.
"Samoloty" przyjemnie się oglądało w drugiej klasie podstawówki- raczej do tego nie wrócę ale co tam, przynajmniej miło się spędziło 1,5 godziny w kinie. Druga część, rzeczywiście, bardziej trzymała się kupy.
Mój brat niedźwiedź, nie wiem dlaczego ale jak wspominam sobie tę bajkę to od razu robi mi sie dobrze na serduszku
Atlantyda razem z planetą skarbów to moje ulubione animacje.
Też nie rozumiałem tego hypu na auta, ale teraz mam syna i od 3 lat musi polecieć co najmniej raz w miesiącu xD
Jak dla mnie "kurczak mały", był super bajką, do bajki "mój brat niedźwiedź" też mam sentyment.
Cooo? Że Atlantyda zła? No nie szczymie. Muszę poznać Twoją historię z Kidą, żeby zrozumieć skąd takie podejście xd
Z tym Miśkiem to mnie zaskoczyło. To świetna animacja, razem z drugą częścią. Atlantydy też nie moge uznać za zły film.
Animacja która (przynajmniej moim zdaniem) powinna sie tu znaleźć to Pocahontas2. Fabuła została naciągnięta i kompletnie zepsuła relacje postaci z pierwszej części. Dla mnie ten film nie istnieje. Tak samo druga i trzecia część Małej Syrenki. W szczególności trzecia. Tak jak w Księdze Dżungli 2 widać wyraźną poprawę w animacji, tak w Małej syrence krytycznie spada ona w dół, razem z postaciami i całą fabułą
nie wiem, czy to przez nostalgie, czy przez to że wychowywałem się na tych filmach, ale jak dla mnie to były świetne produkcje
Jak można było tu wrzucić "Mój brat niedźwiedziedź"? Obie częście są pięknie zrobione, mają wspaniałe przesłanie i genialne, wpadające w ucho piosenki.
Podobnie Atlantyda. Nie wiem co autor miał w głowie, gdy to robił...
Mój Brat Niedźwiedź to fantastyczna animacja, pięknie zrobiona, historia z morałem i przede wszystkim muzyka❤️ Nie wspominając, że ta bajka to okres mojego późnego dzieciństwa więc nostalgia level hard. Atlantyda równie wspaniała lecz niedoceniana i zapomniana, podobnie jak Planeta skarbów. Oliver równie przyjemny, jeszcze w starym wydaniu Disneya. Moim zdaniem na listę nieudanych produkcji powinno trafić Frozen 2. Ten film powstał chyba bez scenariusza, robiony na bieżąco i "a dobra damy jeszcze taki i taki i może taki wątek". Zmieniono charaktery postaci są maksymalnie irytujące a muzyka jest monotonna i po objeżeniu trzy krotnie tego filmu (tylko by upewnić się, że jest na prawdę zły), nie pamiętam żadnej piosenki. Chyba żaden film mnie tak nie zawiódł. Ze starych filmów nie lubię "Alicji w krainie czarów" oraz "Księgi dżungli", obie produkcje są bezsensowne, nie mające konkretnej fabuły (znów mam wrażenie, że zostały robione na bieżąco i bez scenariusza) i zdecydowanie nijakie. Ale to tylko moja "nie popularna opinia" 😂🤷♀️
Ja się ze wszystkim zgadzam!
Mój brat niedźwiedź 😍😍😍. Uwielbiam.
3:36 ale kurczak wyszedł rok przed autami i 2 lata przed Shrekiem 3
9:35 ten pomysł z rosyjskim cyrkiem w trzeciej części wsm chyba nie został do końca zmarnowany, bo tak wygląda fabuła trzeciego madagaskaru
Ale dreamworks nie należy do disneya
Dziwiło mnie zawsze, że Kurczak Mały był tak słabo przyjęty, to jedna z moich ulubionych animacji :)
Przysięgam, ten argument "historia była przewidywalna"... dla kogo? dla 6 letniego dziecka? czy dla starucha, który powinien oglądać coś bardziej dojrzałego niż bajki?
Ja jestem z tych śpiewających z Edzią :) Od dzwonnika proszę też się odczepić.
A tak wogóle. Wywołują te filmy we mnie nostalgię. To moje pierwsze przygody z seansami kinowymi.
Gdyby Edzia zajęła się śpiewaniem zamiast jakimiś dziwnymi teoriami świat byłby lepszy..
Wiecie czemu wilk tak wyje w księżycową noc?
Bo nie może słuchać tego, o czym obecnie pierniczy Edzia.
@@BartekSychterz Zrobiłeś mi dzień XD
@@paulinagabrys8874 Proszę bardzo.
Kurczak Mały to moje dzieciństwo do teraz lubię sobie puścić kawałek Ten Mały Błąd
Jakim cudem nie znalazł się tu dzwonnik z Notre Dame 2 ale jest Mój brat niedźwiedź???
Tymczasem ja, która uwielbia każdy film podany w tym filmie, wyjątkiem były tylko "Samoloty", których nigdy nie oglądałam... "Mój brat niedźwiedź" i "Kurczak mały" oglądałam wielokrotnie, i za każdym razem byłam zachwycona. Teraz nabrałam ochoty obejrzeć je znowu.
Mi się Atlantyda bardzo spodobała, część 2 już mniej ale nadal nie rozumiem dlaczego ma takie słabe recenzje...
Ja do Atlantydy mam mieszane uczucia. Spodobała mi się animacja, podwodny świat i kultura. Z drugiej strony to trochę takie skrzyżowanie Indiany Jonesa, Wyprawy do wnętrza ziemi i formuły Disneya z ratowaniem księżniczki. To mogło się niektórym nie spodobać. Chyba największym minusem tego filmu jest antagonista - nudny i prymitywny drań. Choć główny bohater też mógłby być lepszy. Dla mnie Atlantyda to taka wstydliwa przyjemność (guilty pleasure).
Z jakiej racji "Mój brat niedźwiedź" można uznać za średniaka?? Dla mnie to jedna z najlepszych bajek Disneya ❤️❤️❤️
Atlantyda moja ukochana bajka ❤️
Mój brat niedźwiedź to moja bajka dzieciństwa
Kurczak mały to jedna z moich ulubionych animacji Disneya chyba w szczególności przez świetny polski dubbing
Ej no, jak mogliście podpisać fragmenty Króla Lwa II jako trójka? :,D
Ciekawe zestawienie. Ale jak zawsze, co kto lubi. Każdemu podoba się coś innego.
Kiedyś zastanawiałem się o co chodzi z tą pluskwą milenijną, ale potem zorientowałem się że najbardziej zaatakowała branże filmowo/bajkową i żre ją do dziś...
Brat Niedźwiedź, Kurczak i Atlantyda to dziecięce feelsy moje i mojej rodziny. Może pod jakimś względem nie były to hity tudzież szczyt kinematografii, ale bardzo dobrze wspominamy te filmy. Sama do tej pory pamiętam panią Packard i jej zrezygnowane "Wszyscy zginiemy" xD
Oliver był genialny za dzieciństwa i jeszcze te piosenki nie ważne w którym języku
Nikt mnie nie przekona, że jest gorsza bajka Disneya niż "Ratunku jestem rybką". W dzieciństwie oglądałam ją całkiem często, ale zapamiętałam głwnie początek. Jak wróciłam do niej jako już dorosła osoba to byłam przerażona i nie skończyłam oglądania. Upiorna historia i bardzo słabe wykonanie, fuj!
Panowie chyba nie odrobili pracy domowej, bo istnieje najgorszy film Disneya. Mianowicie "Taran i magiczny kocioł", albo jak kto woli "Czarny kocioł". Film okazał się totalnym niewypałem i chyba nie ma tak równie źle ocenionej animacji(na filmwebie ma 6,4) Disneya. Kurczak mały, Mój brat niedźwiedź(wtf?!), samoloty, Atlantyda(what?) przy nim są uważane za arcydzieła. "Troskliwe misie", które same za dzieciaka uwielbiałam, były uważane za lepsze i zarobiły niezłą kasę, że aż im się 2x zwróciło. A Kocioł? Z tego co wiem, nawet im się nie zwróciło.
Więc uważam, że wasz filmik nawet krzywdzi filmy, które podaliście
Watchmojo "Polska top10 najgorszych podróbek filmów Disneya"
TV Filmy "Najgorsze filmy Disnseya"
Wielkie umysły działają podobnie 😉
A ja się pytam czemu rogate ranczo trafiło na okładkę? To bardzo fajna bajka. DO tej pory nie wiadomo co się stało z wujciem Slimem.
Ptaszki ŚPIEWAJĄ. Panienki ŚPIEWAJĄ. Małe, irytujące bachory ŚPIEWAJĄ. Ja JODŁUJĘ, A JODŁOWANIE TO S.Z.T.U.K.A!!
W sumie nie wiem skąd tu mój brat niedźwiedź
Miałam 3 lata jak mama mnie wzięła na Króla Lwa, podobno jak była scena ze stadem bizonów (?) to pampers niemal się zapełnił
To chyba były antylopy gnu
Nie znacie się
Miedzińsky się nie ucieszy na opinie o atlantydzie
Nom.
- Mój brat niedźwiedź,
- Oliwer i spółka
- Księga dżungli...
Nie mam pojęcia, czemu uznano je za najgorsze.
Według mnie były świetne i bardzo wzruszające, miały ten urok. Jakość tych filmów też była w porządku.
"Mój brat niedźwiedź" - oglądałam za dzieciaka; jak dla mnie naprawdę zacny film. Co prawda widziałam "Mojego brata.." na dobre kilka lat po premierze, w telewizji, ale zawsze to coś.
"Kurczak Mały" - mgliście sobie przypominam, że przed wielu laty byłam na tym z rodzicami w kinie. Oglądało się... nieźle? Przynajmniej tyle podpowiada mi pamięć - było to jak nic 16 lat temu (tak, naprawdę jestem aż tak wiekowa ;) ).
"Oliwiera i spółki" chyba nigdy nie oglądałam, w każdym razie nie przypominam tego sobie. Nie będę się zatem wypowiadała.
"Atlantydę" oglądałam, mając lat 11, może 12. Akurat leciała w telewizji; od razu mi się spodobała - nie była "cukierkowa", jak większość animacji dla dzieci za moich czasów (a już szczególnie tych disneyowskich). Choć, niestety, minęło te 14 lat, nadal dobrze ten film wspominam. Myślę, że gdybym wróciła do tej animacji jako dorosła kobieta, nadal byłabym zadowolona.
"Rogate Ranczo" to przecież bajka mojego dzieciństwa. :p Oglądałam w kinie; był to jeden z najlepszych seansów, na jakie wybrałam się jako dziecko.
"Pocahontas 2" wspominam średnio. Czuję, że po prostu byłam za mała, by ten film zrozumieć.
"Aut" ani "Samolotów" nie oglądałam - wiem natomiast, że za oboma wprost szaleją synowie mojej kuzynki. ;) Chłopaki są jeszcze w podstawówce, w młodszych klasach.
Na "Księdze Dżungli 2" byłam z mamą w kinie i tutaj - uwaga! - zgodzę się z Panem Mateuszem. To nie był dobry film - najlepiej świadczy o tym fakt, że po prostu wymazałam go z pamięci.
"Dzwonnika z Notre Dame 2" nie oglądałam nigdy. Jako że jestem nadwrażliwa i nadmiernie empatyczna, przez jedynkę nie dałam rady przebrnąć. Zrobiłam pierwsze i jedyne podejście, gdy miałam jakieś 9 albo 10 lat. Uroki Zespołu Aspergera - zostały ze mną do dziś.
Z bajek Disneya chyba w ogóle nie oglądałam sequeli - nawet nie wiedziałam, że wyszły, o ile nie myli mnie pamięć. Uprzedzając ewentualne pytania - mam 25 lat z kawałkiem.