Momencik, tak jak wyjaśniasz to kawitacja powstaje tam gdzie powstaje wrzenie na wskutek spadku cisnienia. Jak butelka udeża o ziemię, to ciecz wyhamowując o dno powoduje wzrost cisnienia w dolnej czesci i spadek w gornej. I to powoduje kawitacje tak jal bylo widać na filmie z pękajaca probowką. Jesli chodzi o te butelke z odpadajacym denkiem, to slyszałem, że aby to wykonać nalezy wypełnić butelkę po sam brzeg (z meniskiem wypukłym), udeżenie w górę powoduje skok cisnienia powodujacy odpadniecie dna. Pozdrawiam, komentarz edytowany
Dobrze słyszałeś. Kawitacja w tym przypadku również zachodzi, ale powodem urywania denka butelki jest inne zjawisko zwane przełożeniem hydraulicznym. Jest to to samo zjawisko, które zachodzi w podnośniku hydraulicznym, z tą różnicą, że w podnośniku nic nie jest urywane lecz wypychany jest (płynem pod ciśnieniem) tłok. Działa to w ten sposób, że mając dwa RÓŻNEJ średnicy cylindry z tłokami, połączone SZCZELNIE ze sobą i wypełnione CAŁKOWICIE cieczą, naciskając na tłok o mniejszej średnicy uzyskam na większym tłoku, proporcjonalnie do różnicy średnic tych cylindrów/tłoków, większą siłę. Dla przykładu: średnica małego tłoka: 10 mm, dużego: 20 mm. Działam na mały tłok siłą 1 N, na dużym tłoku uzyskam siłę 2 N (niutony). Butelka jest uproszczoną wersją takiego podnośnika: u dołu ma większą średnicę (zamkniętą denkiem), na górnej krawędzi szyjki, małą średnicę. Różnica obu średnic, w tym przypadku, jest większa (5...6 razy?), więc i przełożenie hydrauliczne będzie o wiele większe. Mocno uderzając dłonią w mały otwór butelki (wypełnionej "z górką"! wodą) powoduję zwielokrotnienie siły działającej na dno butelki. Całkowite wypełnienie flaszki wodą jest konieczne, gdyż gazy są ściśliwe, a ciecze (przyjmuje się), nie i nawet mała przestrzeń butelki wypełniona powietrzem spowoduje jego sprężenie, zamiast przekazać siłę dłoni (zwielokrotnianą przełożeniem hydraulicznym) na dno butelki. Trzeba jeszcze dodać, że przy takim uderzeniu dłonią w otwór butelki, wypełnionej wodą, zachodzą w cieczy zjawiska rezonansowe, mające również wpływ na uszkodzenie butelki, ale pompując powoli wodę do szczelnie zamkniętej butelki, można osiągnąć ten sam skutek, bez zjawiska rezonansu.
To raczej kwestia dna butelki. Kilkakrotnie udało mi się wywołać kawitację (słychać wtedy charakterystyczny dźwięk), jednak butelka nie pękła. Problemem jest tu grubość butelki.
Dzięki, bardzo mi Pan pomógł zrozumieć problemy konstrukcyjne z jakimi zetknął się Charles Parsons.
Super, czekamy na więcej :)
Giga odcinek
Momencik, tak jak wyjaśniasz to kawitacja powstaje tam gdzie powstaje wrzenie na wskutek spadku cisnienia. Jak butelka udeża o ziemię, to ciecz wyhamowując o dno powoduje wzrost cisnienia w dolnej czesci i spadek w gornej. I to powoduje kawitacje tak jal bylo widać na filmie z pękajaca probowką.
Jesli chodzi o te butelke z odpadajacym denkiem, to slyszałem, że aby to wykonać nalezy wypełnić butelkę po sam brzeg (z meniskiem wypukłym), udeżenie w górę powoduje skok cisnienia powodujacy odpadniecie dna. Pozdrawiam, komentarz edytowany
Temperatura jest stała. Ciśnienie się zmienia. Najpierw maleje i ciecz zaczyna wrzeć, a później wzrasta co powoduje zanik powstałej pary.
Dobrze słyszałeś. Kawitacja w tym przypadku również zachodzi, ale powodem urywania denka butelki jest inne zjawisko zwane przełożeniem hydraulicznym. Jest to to samo zjawisko, które zachodzi w podnośniku hydraulicznym, z tą różnicą, że w podnośniku nic nie jest urywane lecz wypychany jest (płynem pod ciśnieniem) tłok.
Działa to w ten sposób, że mając dwa RÓŻNEJ średnicy cylindry z tłokami, połączone SZCZELNIE ze sobą i wypełnione CAŁKOWICIE cieczą, naciskając na tłok o mniejszej średnicy uzyskam na większym tłoku, proporcjonalnie do różnicy średnic tych cylindrów/tłoków, większą siłę. Dla przykładu: średnica małego tłoka: 10 mm, dużego: 20 mm. Działam na mały tłok siłą 1 N, na dużym tłoku uzyskam siłę 2 N (niutony).
Butelka jest uproszczoną wersją takiego podnośnika: u dołu ma większą średnicę (zamkniętą denkiem), na górnej krawędzi szyjki, małą średnicę. Różnica obu średnic, w tym przypadku, jest większa (5...6 razy?), więc i przełożenie hydrauliczne będzie o wiele większe. Mocno uderzając dłonią w mały otwór butelki (wypełnionej "z górką"! wodą) powoduję zwielokrotnienie siły działającej na dno butelki. Całkowite wypełnienie flaszki wodą jest konieczne, gdyż gazy są ściśliwe, a ciecze (przyjmuje się), nie i nawet mała przestrzeń butelki wypełniona powietrzem spowoduje jego sprężenie, zamiast przekazać siłę dłoni (zwielokrotnianą przełożeniem hydraulicznym) na dno butelki.
Trzeba jeszcze dodać, że przy takim uderzeniu dłonią w otwór butelki, wypełnionej wodą, zachodzą w cieczy zjawiska rezonansowe, mające również wpływ na uszkodzenie butelki, ale pompując powoli wodę do szczelnie zamkniętej butelki, można osiągnąć ten sam skutek, bez zjawiska rezonansu.
Fajny Kanał
może podgrzać wodę wlać do butelki i wtedy będą lepsze warunki do powstania kawitacji i może się uda ja stłuc?
To raczej kwestia dna butelki. Kilkakrotnie udało mi się wywołać kawitację (słychać wtedy charakterystyczny dźwięk), jednak butelka nie pękła. Problemem jest tu grubość butelki.
Myślę że przy omówieniu jak bombelki kawitacyjne powstają fajnie by było jakieś przedstawienie graficzne dodać.
W sumie o tym nie pomyślałem, bo jest filmik, który pokazuje zapadanie się bombelka. Dzięki za uwagę.
Szkoda by było zawartości z tej półlitrówki 😁