How POWER LEVELS Ruin Dragon Ball |

แชร์
ฝัง
  • เผยแพร่เมื่อ 4 ธ.ค. 2024

ความคิดเห็น • 205

  • @fwdb
    @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +11

    Wróciliśmy i obiecujemy, że nie znikniemy znowu na tak długo... a przynajmniej w najbliższym czasie! 😉
    Prezentujemy kolejny, specjalny odcinek Bananowych Wideoesejów, w którym wyjątkowo autorem skryptu jest ERAZEE! Koniecznie podzielicie się w komentarzach Waszymi przemyśleniami na temat niniejszego materiału!
    EDIT:
    W 22:22 doszło do pomyłki w Notce Edytora. Pomieszane zostały w niej zwykłe Smocze Kule i te z czarnymi gwiazdkami. To z tych zwykłych, stworzonych przez Kamiego, powstają Smoki Cienia.

    • @melovixedm3604
      @melovixedm3604 9 หลายเดือนก่อน

      poziomy mocy w Z byly ok seria super całkowicie to zrujnowała gdzie w serii animowanej pierwsza forma friezy byla znacznie silniejsza niz taki buu z zetki:)

  • @RandomPodcast999
    @RandomPodcast999 9 หลายเดือนก่อน +6

    Film jak zwykle na najwyższym poziomie. Był on niewątpliwie potrzebny, bo i mi dał do myślenia... Chyba powoli trzeba się zacząć godzić z myślą, że seria dotarła do takiego momentu, gdzie może być za późno na odwrót. Szkoda, bo pamiętam, ile radości mi sprawiła, ale z plusów to, co już zostało powiedziane w filmie, zainspirowała wielu ludzi. Bardzo się cieszę, że kanał się rozwija, a ten film był zdecydowanie wart czekania. Powodzenia w przyszłych projektach!

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +3

      Cieszymy się, że uważasz nasz film za udany i (nawet chyba bardziej), że skłonił Cię on do refleksji! Uwierz nam, że takie komentarze jak twój są niezwykle budujące, gdy się widzi, że film, szczególnie taki, nad którym mocno się napracowaliśmy, ma słabsze zasięgi. Serdecznie pozdrawiamy! :)
      - ERAZEE

  • @NewiPDG
    @NewiPDG 9 หลายเดือนก่อน +8

    Cudowny materiał. Z początku myślałem, że to podcast, ale nie. Ogromne napracowanie i do tego wszystko sensownie przedstawione. Świetna robota, wasz kanał dla mnie jako fana dragon balla jest cudownym miejscem na youtube. Mam nadzieje, że jeszcze coś się fajnego pojawi.

  • @andrzejczaplicki5798
    @andrzejczaplicki5798 4 หลายเดือนก่อน +3

    Detektory poziomów mocy były fajnym pomysłem, ale szybko to się wymknęło spod kontroli. Ale na szczęście Toriyama nie podchodził do tej kwestii tak poważnie, jak wielu fanów. Wręcz często lekko obśmiewał to mierzenie numerków. W ''Zetce'', na tle Komórczaka i Buu, Frieza jawi się jako totalny cienias i zupełnie nieistotna postać pod względem mocy (w ''niekanonicznym'' filmie kinowym ''Fuzja'' Gohan odesłał go do piekła jednym ciosem... A potem w ''Ressurection F''' i ''DBS: Super'' po wskrzeszeni i paromiesięcznym treningu nagle Frieza przeskakuje na poziom Boskich Super Saiyan (i w domyśle przegrywa tylko dlatego, że nie zdołał całkowicie opanować swojej złotej formy). To dość dobitne obśmianie idei scouterów.

  • @mirek190
    @mirek190 9 หลายเดือนก่อน +5

    Poltorej godziny!
    Podziwiam za material.
    Super.

  • @marekostrowski1919
    @marekostrowski1919 9 หลายเดือนก่อน +6

    Jestem trzydziestoletnim facetem, który ogląda Dragon Balla. Lubię tę serię, przede wszystkim mam dla niej olbrzymi sentyment. Z racji może trochę mojego wieku, a może trochę, że mnie to nie interesuje, zwykle mam gdzieś wszelkie power-scalingi, numerki, porównywanie siły. Patrzę też na niekończący się power creep serii i brak innych oryginalnych pomysłów z dezaprobatą.
    Wasz filmik chyba mówi wszystko, co sam uważam o temacie, a nawet zwrócił mi uwagę na rzeczy, których nie byłem świadomy. GJ!

  • @prorokcrysis315
    @prorokcrysis315 9 หลายเดือนก่อน +5

    Świetny film, praktycznie 100% zgoda

  • @Scuplik
    @Scuplik 9 หลายเดือนก่อน +2

    Bardzo merytoryczny i co najważniejsze dobrze poprowadzony i przyjemny do oglądania film, pozdrawiam

  • @HugoBosak-o3w
    @HugoBosak-o3w 9 หลายเดือนก่อน +4

    Genialny material pozdrawiam !!

  • @klocjan7826
    @klocjan7826 6 หลายเดือนก่อน +1

    Dobry materiał 👌

  • @panlogical5674
    @panlogical5674 9 หลายเดือนก่อน +3

    No muszę przyznać, że materiał pierwsza klasa, widać sporo napracowania od strony pisemnej jak i artystycznej, choć mam kilka pytań. ( ile trenowałeś errazee by sie przemienić w ssj3? : D). Warto było czekać, a co do samych power levelów to faktycznie chociaż pierwotnie wydawały się fajny pomysłem to jednak Toriyama ewidętnie poległ w szerszej retrospektywie aby poziomy mocy miały sens i nie powodowały "oczywistych walk" (kto ma więcej ki ten wygrywa).
    27:41 Dla mnie takie informacje nie są najwiekszym problemem, raczej fakt, że nawet one są nie jasne, bo przytoczony fragment nie wskazuje nawet w 100%, że freeza jest blisko bogów zniszczenia a raczej że jest bliżej niż Goku lub Vegeta (To stwierdzenie byłoby prawdziwe nawet w takiej Sayain sadze gdybysmy porównali moc Vegety i Goku do 1 formy freeza to imperator byłby bliżej do boskiej mocy xd).
    46:59 to jest właśnie problem dla, którego nie lubię grade 4, bo sam Grade 1 nie wydawał się mieć wielkiej utraty staminy to teraz dzięki 0 utraciej goku nagle jest silniejszy niż vegeta w grade 2? Trochę to dla mnie śmieszne.
    47:46 Nie zgodzę się tym razem. Uważam, że na ilość form jakie dostaliśmy calkiem spora liczba ma inne wady niz duże zużycie ki. Taki ultra instykt wymaga bardzo mocnej głowy i równie niewyobrażalnie mocnego ciała (W anime goku złamały się plecy od mocy ultra instyktu a Moro niemalże nie zginąć z powodu samoistnego niszczenia się jego ciała) Innym przykładem może byc ulta ego, którego siła jest jednocześnie jego wadą, czym silniejszy duch bojowy tym silniejszy użytkownik się staje, ale jeśli się przesadzi moc może poważnie uszkodzić zmysły i ciało (bodajże w walce z granolą vegeta przestawał widzeć bo mu oczy "siadały" od mocy ). Niektórzy Wrogowie też mieli ciekawe trasformację i ich wady, W przypadku gas ten zużywał swoje własne życie by nadgonić za protagostystami do takiego stopnia że na końcu zamienił się w sterte kości (Wiadomo życzenie per se nie jest dobrym motywem ale w jego przypadku dawało przynajmniej dla mnie ciekawe komplikacje).
    Pozdrowionka i żeby się dobrze odpoczywało w sobotę.

    • @ReAwakenZ
      @ReAwakenZ 9 หลายเดือนก่อน +3

      1. Nie trenowałem nic a nic. Forma jest oczywiście osiągnięta jak najbardziej zasłużenie, bo mam wysoki potencjał. 😁
      2. Właśnie dlatego poruszyliśmy później w materiale kwestię braku precyzji w materiałach dodatkowych. Po prostu czuć, że twórcy nie dość, iż sami nie zdają sobie sprawy z tego, jak silni bohaterowie DB są, to na dodatek *nie chcą* tego wiedzieć. Im bardziej niejasne tłumaczenie, tym lepiej dla nich. Fani coś sobie poskładają, a oni mają spokojną głowę.
      3. Zawsze można też przyjąć, że siła Goku i Gohana wynikała z dobrego reżimu treningowego, w którym korzystali zarówno z ciężkiego klimatu Komnaty Ducha i Czasu, jak i stosowali odpowiedni odpoczynek.
      4. Czy całkiem spora? Przeanalizujmy ilość form, jakie otrzymaliśmy od przytoczonego w filmie SSJ3.
      - Ostateczny Gohan i Piccolo: brak wad. Taka jest natura tej formy.
      - Praktycznie każdy antagonista "GT": brak wad, albo wady, które nie są związane stricte z formami.
      - Złoty Oozaru: wady Oozaru, czyli brak nowych, kreatywnych wad.
      - Super Saiyanin 4: wprawdzie mniejsze od SSJ3, ale nadal, wady z zużyciem energii (widoczne w Sadze Smoków Cienia; rozdzielenie fuzji itp.)
      - Super Saiyanin God: zużycie Ki (Goku z powrotem staje się SSJem... czyli na tym etapie znowu brak wad).
      - Stan "Saiyan beyond God": brak wad.
      - Super Saiyanin Blue: zużycie Ki.
      - Złoty Freeza: problemy ze staminą, czyli praktycznie również zużycie Ki.
      - Super Saiyanin Blue Kaio-ken: problemy Kaio-kena, czyli brak nowych wad.
      - Super Saiyanin Rose: brak wad? A przynajmniej brak danych.
      - Super Saiyanin Rage: brak wad?
      - Perfected Super Saiyanin Blue: forma nie ma wad per se, ale błąd w użytkowaniu może doprowadzić do tego samego co w przypadku Kaio-kena.
      - True Golden Freeza: brak wad.
      - Berserker: jedna z wad Oozaru, czyli trudności z kontrolą.
      - Controlled Berserker: brak wad.
      - Stressed Super Saiyanin Blue: praktycznie to samo co SSB Kaio-ken, niektóre guidebook'i nawet uznają to i SSBKK za tę samą transformację.
      - Super Saiyanin Blue Evolution w obu kontynuacjach: brak wad? Może zużycie Ki? Nie wiadomo.
      - Ultra Instynkt "Omen": Zużycie energii i prawdziwa "nowa" wada: ciało Goku nie jest gotowe. To jest... coś!
      - "God-mode" Toppo: brak wad?
      - Lightspeed Mode Dyspo: brak wad, chyba; nie pamiętam dokładnie.
      - Opanowany Ultra Instynkt: to samo co "Omen", ale mamy też pewność, że spada mu precyzja, o czym dowiadujemy się relatywnie późno.
      - Full Power Jiren (nie wiem, czy to nawet liczyć, więc powiedzmy, że zgrupuję wszystkich z tą formą, bo to się do tego samego sprowadza): brak wad.
      - Wrathful/Ikari, SSJ Broly, LSSJ Broly: to samo co Berserker. Chyba?
      - Moro 73-Planeta: Rzeczywiście, fakt, że miał zaraz eksplodować, zdaje się solidną wadą.
      - Ultra Ego: coś nowego! Rzeczywiście, można powiedzieć, że cała ta forma jest jedną wielką wadą!
      - Drugie oko Granoli: brak wad.
      - Berserk Gas: ...to samo, co Berserk Kale i inne formy Broly'ego.
      - Prawdziwy Ultra Instynkt: niestabilność podobna do "Omenu" chyba.
      - Starzejący się Gas: z jednej strony można to uznać za transformację... z drugiej, nie wiem, czy sam proces starzenia jest uczciwy do brania w tej kwestii. Ale w obliczu tego, że i tak praktycznie wszystko, co wcześniej przytoczyłem, nie miało nowych wad, mogę to zaliczyć jako stwierdzoną wadę.
      - Black Freeza: brak znanych wad.
      - Orange Piccolo i jego wersja wielka: brak znanych wad.
      - Beast: może zużycie energii??? Jak nie, to ponownie brak wad.
      Nie wiem, czy o czymś nie zapomniałem, czy mi się coś pomieszało, a jak zapomniałem, to pewnie nie musiało być takie ważne. Ewentualnie wykluczyłem jakiegoś Ganosa, czy inną postać piątoplanową, która zapewne nie miała nawet wady w swojej nowej formie. W poczet powyższej wyliczanki nie wziąłem również pod uwagę żadnych fuzji i absorpcji, bo to trochę inna kwestia niż czyste transformacje. W każdym wypadku mam wrażenie, że proporcja form z wadami do tych bez jest dosyć zaburzona. Niemniej jednak dobrze, że i tak przytaczasz, te, które coś ciekawego oferują. Pytanie tylko ile trzeba poczekać, zanim znowu pojawią się nowe na horyzoncie, które je kompletnie zastąpią. Goku i Vegeta solidnie dążą bowiem do eliminacji problemów swoich form, a pozostałe formy z wadami należą albo do bohaterów, którzy wąchają kwiatki od spodu, albo zostali odstawieni na kurzącą się półkę z pomysłami. Pozdrawiam i cieszę się, że film jakkolwiek przypadł go gustu!

  • @Gruszecky
    @Gruszecky 9 หลายเดือนก่อน +1

    Cześć, juz ponad 20 lat temu bylem twórcą paru stron o uniwersum db a na innych, większych byłem adminem; zglebialismy wtedy wszelkie dostępne materiały a luki uzupełnialiśmy w oparciu o domysły i logikę. Z czasem, z oczywistych względów wycofałem się z aktywnego uczestniczenia w fandomie zwłaszcza, ze zaczął się on robić trudny w odbiorze. Jestem pod wielkim wrażeniem merytoryki i logiki a także interpretacji zawartej w tym materiale. Chapeau bas Panowie, świetna robota.

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +1

      Z serca dziękujemy!

  • @blacezard2514
    @blacezard2514 9 หลายเดือนก่อน +4

    super kanał🥂 dzięki za materiał ; )

  • @Zuber92xD
    @Zuber92xD 9 หลายเดือนก่อน +1

    12:37 to jest błędne myślenie. Siła wielu ludzi się nie dodaje. Jak 1000 pocisków z pistoletu ma sumarycznie taką samą siłe jak jeden pocisk przeciwpancerny, nie znaczy że w obu przypadkach zniszczy się czołg. Ki to nie jest po prostu wskaźnik siły, ale energia życiowa. Jest jakaś minimalna liczba ptk, która jest potrzebna aby żyć i trzeba umieć jej używać (mając 5ptk KI kiedy je zużyjesz to umierasz). Zniszczenie księżyca faktycznie było OP, ale wtedy nie myśleli o przyszłości marki.

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +1

      Już tłumaczę.
      Oczywiście, prawdopodobnie trudno sobie wyobrazić, aby to działało w ten sposób, choćby i przez to, że ludzie o niskim poziomie Ki w ogóle nie potrafią z niej korzystać. Pytanie brzmi jednak, skąd my niby wiemy na pewno, że tak nie może być? Gdzie to jest położone jak kawa na ławę, gdzie Toriyama rozwiewa wątpliwości?
      Tak, takie matematyczne myślenie o poziomach "od siekiery" jest dziwaczne i raczej nieakceptowalne, ale samo przedstawienie poziomów mocy w postaci liczb nakłania do takiego myślenia. Jeśli ty nigdy o tym tak nie myślałeś, tym lepiej dla ciebie, ale chcieliśmy tylko zwrócić uwagę na potencjalne ryzyko.
      - Bananowy Doktor

    • @Zuber92xD
      @Zuber92xD 9 หลายเดือนก่อน +1

      @@fwdb otóż wątpliwości rozwiewa fabuła :) Gdyby było tak jak mówisz to Z-Fightersi bez problemy pokonali by Nappe. No i cały koncept Genki-Damy. Nie wszystko musi być powiedziane wzrost przez autora ;)

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +1

      1. 13:11 Mam wrażenie, że wszyscy pominęli w tej dyskusji fakt, że przytoczyłem też alternatywne założenie, które prowadzi do tego samego wniosku. Jeśli pierwotne Ci nie odpowiada (zapewne też słusznie), to można je zupełnie pominąć.
      2. Genki-Dama składa się z "genki" (jap. "energia życia"/"wigor"), a nie z Ki. Gdyby tak nie było, to do pokonania Kid Buu wystarczyłaby jedynie energia od Gohana, a Scoutery wykrywałyby rośliny itp. Jednocześnie warto zauważyć, że instancje, które sugerują, iż Genki-Dama składa się z Ki, to dziury w fabule. Kula życia użyta przeciwko Jirenowi w DBS powinna być znacznie słabsza od tej użytej przeciw Buu, bo składała się z genki małej grupki osób.
      - ERAZEE

  • @RandomPodcast999
    @RandomPodcast999 9 หลายเดือนก่อน +12

    Serce szybciej mi zabiło jak zobaczyłem tytuł...

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +4

      Doceniamy! 🫡

  • @rzeczoznawca89
    @rzeczoznawca89 9 หลายเดือนก่อน +3

    Tez zwróciłem uwage ze ciągłe zwiększanie mocy powinno już powodować zniszczenie planety od samych uderzeń i walk na pięsci przeciwników nie mówiąc już o korzystaniu z fal energi

  • @xe71
    @xe71 2 หลายเดือนก่อน +1

    12:40 ja bym tak tego nie liczył. Popatrz, niech dwustu pięciolatków rzuci w ciebie piłką do tenisa - prawie nie poczujesz. A potem weź koksa o połączonej sile tych dwustu pięciolatków i niech on w ciebie rzuci. Następnie, kopnij sobie leciutko w drzwi z ikei 10000 razy (lub znowu postaw jakieś słabe dzieci) a potem wykonaj kilka siarczystych kopów dla porównania. Połączona energia z wielu źródeł nie zawsze daje ten sam efekt co jej równowartość dostarczona pojedynczym, optymalnym ruchem. Idźmy jeszcze dalej, tą energia może nawet w ogóle nie dotrzeć do celu. Postaw 100 amatorów i każ im wykonać pchnięcie kulą w cel oddalony o 20m, a obok postaw rekordzistę olimpijskiego. To jasne, że wszyscy razem są od niego silniejsi, ale ta setka razem nie dostarczy nawet dżula energii na cel, w przeciwieństwie do olimpijczyka.

    • @fwdb
      @fwdb  2 หลายเดือนก่อน +1

      Już kilkukrotnie to tłumaczyłem, ale to jest tylko jedno założenie. Chwilę później w filmie, zakładam inny przypadek i dochodzę do tej samej konkluzji. Pozdrawiam.
      - ERAZEE

  • @janjankowski4584
    @janjankowski4584 9 หลายเดือนก่อน +3

    Poziomy mocy. W gimnazjum, a było to bardzo dawno temat na szkolnych korytarzach toczyły się wręcz akademickie dysputy na temat tego kto jaką mocą dysponuje i dlaczego (internet wtedy był słabo rozpowszechniony, praktycznie nikt nie miał dostępu do "oficjalnych" danych).
    Ta koncepcja miałaby jakiś tam względny sens, lub skutecznie ukrywała swój absurd, gdyby DBZ zakończyło się na sadze Freezera. No ale szoł mast goł on i trzeba było tworzyć kolejnych przekokszonych gości i wykraczać poza względnie akceptowalną skalę. Stąd też dość szybko owiany tajemnicą wręcz mistyczną legendarny "kosmiczny wojownik" po kilku latach staje się czymś tak trywialnym jak ukończenie szkoły podstawowej.

  • @SaturnineXTS
    @SaturnineXTS 9 หลายเดือนก่อน +4

    Niesamowicie inteligentna analiza przedstawionej kwestii, jesteście bardzo spostrzegawczy i rozumiecie świetnie na co zwracać uwagę, jestem pod ogromnym wrażeniem.
    Trochę mnie zaniepokoiło jak powiedzieliście, że darzycie GT sympatią, ale potem weszły spostrzeżenia o tym, jak dziwne jest że randomowi kosmici typu Rilldo są nagle groźnejsi niż ktoś o kalibrze i reputacji Buu, jak absurdalna była saga Super 17 i jak trudno uwierzyć, że wytwór Dendego (Shenron), którego starsza wersja została dosłownie zamordowana przez Króla Piccolo, przyczyniła się do powstania tak potężnych przeciwnków, jak smoki. Sam powtarzam te rzeczy od bardzo dawna, ale jeszcze nie spotkałem kogoś, kto zauważyłby je niezależnie, ogromne propsy za to :D W filmie niie została chyba powiedziana nawet jedna rzecz, z którą bym się nie zgadzał (no, może że full power super saiyan to nadal tylko 50x boost).
    Od innych przemądrzałych "analityków" anglojęzycznych ewidentnie odróżnia was też to, że rozumiecie istotność czynników spoza uniwersum. Nadal da się znaleźć ludzi, którzy próbują jakoś pogodzić wewnątrz uniwersum na przykład fakt, że autorzy Super po prostu zmienili zdanie odnośnie boskiej ki i progresji z RoF na zasadzie "boska baza -> ssj blue i nic więcej", ci nie rozumieli że całe zamieszanie jest po prostu efektem chaotycznej zmiany kierunku serii z myślą o długotrwałej serializacji, sprzedaży figurek itd - stąd też przywrócenie podstawowych form SSj, które można było pomyśleć że wyszły z użycia, wnioskując po RoF.

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +3

      Dziękujemy za miłe słowa!

    • @ReAwakenZ
      @ReAwakenZ 9 หลายเดือนก่อน +3

      1. Co do "GT", to fakt, iż przyznajemy się do tego, że darzymy je sympatią, nie oznacza, że nie potrafimy spojrzeć na nie również krytycznym okiem. Widzimy w nim zarys dobrych pomysłów, stąd też postanowiliśmy je zaprezentować w odświeżonej wersji z dodatkiem oryginalnych idei pod postacią "Dragon Ball GT Rewritten" dostępnego do przeczytania na naszej stronie.
      2. Masz może timestamp, gdzie powiedzieliśmy, że Stopień Czwarty Super Saiyanina ma mnożnik 50-krotny? Bo sobie tego nie przypominam. Nie wiem nawet, czy specjalnie mówiliśmy o sile tego Stopnia względem Stopnia Pierwszego. Może mnie pamięć wodzi. Kojarzę jedynie zdanie, że jest Stopień Czwarty jest Super Saiyaninem bez wad, co daje szersze pole do interpretacji jeśli chodzi o siłę tej przemiany.
      Serdecznie pozdrawiam i cieszę się, że film przypadł do gustu!

    • @SaturnineXTS
      @SaturnineXTS 9 หลายเดือนก่อน +2

      @enZ 47:02 "permanentnie 50-krotnie silniejsi"
      Ja osobiście nie kupuję tego, że grade 4 jest jednakowo słaby jak grade 1, z kilku względów: Grade 2 być może zużywa więcej ki, ale nadal jest przydatny i zwiększa moc o zauważalny mnożnik, czemu więc Goku nie użył tej formy przeciwko Perfect Cellowi, a w mandze również Vegeta i Trunks przeciwko Cell Jrom? Wyjścia są dwa:
      - albo nie mógł - grade 4 umożliwł mu osiągać jednakowy power-up ale bez skutków ubocznych w postaci napompowanych mięśni i ubytku ki
      - albo mógł, ale nie przyniosłoby to żadnej korzyści - a jedyny scenariusz w jakim nie przyniosłoby to korzyści to taki, w którym forma nie dodałaby powerlevelu.
      Na tę chwilę, biorąc pod uwagę wszystko co widzieliśmy uważam, że jeśli zwykły SSj ma powiedzmy siłę 10 i szybkość 10, wtedy Grade 2 miałby powiedzmy siłę 20 i szybkość 18, grade 3 siłę 40 i szybkość 15 (choć jak "wolny" jest grade 3 i czy jest bezwzględnie wolniejszy niż grade 1 albo 2 to też wg mnie temat do debaty), a Grade 4 siłę 40 i szybkość 40 - liczby oczywiście nie sztywne, a jedynie dla ilustracji idei. Oczywiście w Super scenarzyści znaleźli sposób, aby ponownie wcisnąć formy typu power-stressed, jak np 100% Freeza, który jak wcześniej ustalono w RoF, był już zdolny wyzwalać 100% mocy bez pompowania mięśni dzięki swojemu treningowi - więc jeśli byśmy chcieli uwzględnić te nowe rewelacje można by uznać, że przynajmniej grade 3 można użyć w połączeniu z full-power SSj.
      Mimo wszystko jednak, jak dla mnie Grade 4 było zawsze na zasadzie zahartowania ciała w drodze treningu do takiego stopnia, że może bez problemu wytrzymać moc, która u niewytrenowanych prowadzi do form z napompowanymi mięśniami i szybkim zużyciem ki, ma to sens i byłoby też analogiczne do treningu Freezy

    • @ReAwakenZ
      @ReAwakenZ 9 หลายเดือนก่อน +1

      @ineXTS
      Ach, rzeczywiście padło takie stwierdzenie! Mogliśmy powiedzieć "permanentnie *co najmnniej* 50-krotnie silniejsi", ale być może niesłusznie założyłem "low-ball'owy" scenariusz, bo inaczej przyrost mocy z formy pierwszej do drugiej zdaje się strasznie mały i wręcz niegodny statusu i rangi, jaką wtedy miał.
      Podoba mi się twoja idea siły i szybkości Stopni Super Saiyanina, a szczególnie fakt, że uwzględniasz w niej to, iż Stopień Drugi traci na szybkości, bo zdaje się, że manga w jego przypadku nie ma problemu ze znaczącym wzrostem muskulatury, ale już w przypadku Stopnia Trzeciego ma, co od zawsze zdawało mi się pewną niekonsekwencją.
      W każdym wypadku przyjęcie, że Stopień Czwarty nie dość, że nie ma problemów z zużyciem energii, ale też jest SILNIEJSZY od Stopnia Pierwszego, znacząco bardziej uderza w kompetencje Toriyamy jako autora, bo uwydatnia problem z "darmowymi" power-up'ami i tym, że od tamtego momentu wady transformacji, albo zaczęły zanikać, albo przestały być jakkolwiek kreatywne. :(
      W każdym razie dobrze, że napisałeś ten komentarz, bo z pewnością dał mi nieco do myślenia. Serdecznie pozdrawiam i zachęcam do punktowania innych błędów i nieścisłości w przyszłości!

    • @SaturnineXTS
      @SaturnineXTS 9 หลายเดือนก่อน +1

      ​@enZ A nie ma sprawy, miło było obejrzeć, to też miło jest skomentować :D Jedna kwestia - wydaje mi się też, że Grade 4 to nie jest "minimum" 50x. W sensie, jedną z największych zalet Grade 4 jest możliwość tłumiena/redukowania ki, której to możliwości nie ma w przypadku Grade 1, 2 albo 3 - zatem Goku jest w stanie obniżyć swój poziom mocy w formie Grade 4 poniżej poziomu 50x baza, bez "wypadnięcia" z transformacji. Kto wie, być może redukcja mocy jest możliwa nawet poniżej maksymalnego poziomu base? (ewidentnie takie coś było w fillerach, choć osobiście ich nie liczę). Wszak widzieliśmy Goku w formie "spoczynkowej", potem gdy chwilowo rozwinął 50% mocy przy demonstracji dla Karina, a na koniec jak rozwinął 100% mocy w walce z Cellem. Goku miał więc możliwość walki na wielu arbitralnie wyznaczonych poziomach mocy, dokładnie jak w formie bazowej. W DB Super Goku bardzo często zdawał się robić to samo w formie Blue - z jakiegoś względu po prostu lubił przebywać w tej formie, ale jej pełną moc widzieliśmy stosunkowo rzadko (co też w oczach wielu doprowadziło do spowszednienia tej formy).
      Oczywiście oddzielną kwestią jest maksymalny poziom siły tej transformacji, który jestem przekonany, że jest wyższy niż w Grade 1, bo w przeciwnym razie nie byłoby przekonującego uzasadnienia dla porzucenia Grade 2, które bądź co bądź zwiększa i siłę i szybkość ponad Grade 1, a więc również powinno być bezwzględnym boostem ponad Grade 4, jeśli ten również ma maksimum 50x. Wielu fanów próbuje sobie pogodzić fakt, że Goku i Gohan byli tak silni z kurczowo trzymanym się mnożnikiem 50x, przez co powstała teoria, że np od czasu pełnego opanowania Ssj (grade 4), trening znacznie przyspiesza, a więc i bazowa siła szybciej rośnie. Moim zdaniem to jednak robienie fikołków i po prostu nadmierne pokładanie wiary w "autorytecie" guidebooków.
      A odnośnie tego, czy Grade 3 faktycznie robi kogoś bezwzględnie wolniejszym, niż Grade 1 - uważam że to ciekawy temat, zastanawiam się nad tym już od dłuższego czasu, i dochodzę do wniosku że wcale nie musi tak być. Wiemy na pewno, że dla przeciętnego wojownika określony poziom mocy oznacza, że jego siła i szybkość zachowają pewną proporcję - natomiast Grade 3 tę proporcję zaburza. Wiemy jednak tylko, że to robi - ale nie wiemy w jakim stopniu. Innymi słowy, jeśli ktoś ma poziom mocy wyrażony jako 50, wiemy tylko że będzie "zbyt wolny jak na kogoś o mocy 50". Nie oznacza to jednak, że ten ktoś musi być w ujęciu bezwzględnym wolniejszy, niż w podstawowej formie SSj - i za im większy uznamy boost mocy od Grade 3, tym bardziej zdroworozsądkowa wydaje się być taka obserwacja. No bo jednak nie oszukujmy się, jak ogromna musiałaby być masa czyichś mięśni i jak bardzo musiałyby uwierać, żeby ktoś był powiedzmy 50 albo 75% wolniejszy, niż powinien wnioskując po poziomie mocy? Wiele osób zdaje się zapominać, że nie tylko Future Trunks był wolniejszy od Cella, ale Super Vegeta też siłą rzeczy musiał być od niego wolniejszy, bo z nim przegrał :P

  • @Lazuli000
    @Lazuli000 9 หลายเดือนก่อน +3

    Właśnie dlatego obecnie lepiej się bawię oglądając krótsze serie z przemyślana fabułą gdzie ciągły wzrost mocy nie ma aż takiego znaczenia.
    Dla przykładu chociażby attack on titan pełne zwrotów akcji które naprawdę trzymało w ciągłym napięciu.

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +2

      Najważniejsze, aby znaleźć coś dla siebie. :)
      - ERAZEE

  • @Hakkuu
    @Hakkuu 9 หลายเดือนก่อน +3

    Świetny materiał. Obejrzałem z dużym zaciekawieniem. Swoją drogą podoba mi się forma, bo bazuje na avatarach podobnie jak moja twórczość :D Poruszyliście wiele istotnych kwestii. Już od wielu lat, mimo iż wychowałem się na DB, mam wszystkie mangi, a nawet zrobiłem z postaciami z sagi Freezy spory mural, to prześladowała mnie ta niekonsekwencja właśnie co do poziomów mocy. Gdyby wszystko skończyłoby się jeszcze na sadze Freezy i mieliby faktycznie po te 120kk -150kk mocy, to wszystko byłoby jeszcze w miarę ok (pomijając te absurdalne zenkai boosty). Niestety im dalej tym gorzej. Rożnica w sile między zwykłym SSJ, a androidami już wydawała się wielka, a co dopiero między SSJ a Perfect Cellem. Ciężko było się już w tym wszystkim odnaleźć i kogoś ze sobą w ogóle porównać. Słusznie zwróciliście uwagę, że 3 forma SSJ miała absurdalne ograniczenie w postaci masy mięśniowej.... Oni niszczyli planety jak chcieli, a serio te parenaście kg na kończynę robiłoby taką różnicę? xD Zwłaszcza, że krótko po sadze Cella, był pokazany trening Goku w zaświatach, gdzie po przemianie w SSJ machał kończynami jak błyskawica, które ważyły 10 ton każda!!! To absurd!!! Dodam jeszcze, że z racji wieku stałem się wymagającym widzem i takie DBS mnie kompletnie zniechęca. Obejrzałem jakieś 30 odc turnieju mocy i byłem zawiedziony.... Moc przyjaźni.... Powerupy z dupy.... Wystarczyło pokrzyczeć i już każdy robił się znacznie potężniejszy... Może jako mały dzieciak bym to łyknął, ale w sumie wątpie i w to xD W takim np. Naruto jest to znacznie, znacznie lepiej rozwiązane. Postacie są potężne, ale nie aż tak i wiemy skąd to się bierze i to ma sens, a w Dragon Ballu... Nie dość że zabili napięcie przez to, że postacie mogły być wskrzeszane, to jeszcze ten brak konsekwencji. Dodam na koniec jeszcze coś. W jednej z retrospekcji jest pokazane jak ojciec Vegety machnięciem rozwalił dosłownie kilka planet!!!!!! MACHNIĘCIEM!!!! A miał ile? z 10k mocy? TO wszystko się totalnie kupy nie trzyma. Tamta scena zniszczyła wszystko na moje. Mógłbym tak pisać i pisać, ale ten komentarz i tak już jest za długi. Mam nadzieję że go przeczytacie. Daję suba!

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +3

      Podobne myśli skłoniły nas do napisania tego skryptu i oczywiście zaadaptowania go w formie filmu. Cieszymy się, że znaleźliśmy niespodziewane wręcz zrozumienie. Byliśmy przygotowani na ewentualność, że spotkamy się z masą krytyki; szczególnie że wybraliśmy całkiem odważny tytuł. Wygląda jednak na to, że czasami szorstkość i bezpośredniość się opłaca! Co do przytoczonych przez Ciebie informacji, ciężko się nie zgodzić. Pragnąłbym jedynie zauważyć, że scena z królem Vegetą niszczącym planety machnięciem zaliczana jest do "filleru", co nie oznacza, że nie byłby w stanie tego faktycznie dokonać. Ale to już takie moje czepianie się szczegółów. Serdecznie pozdrawiam i jak najbardziej zachęcam do pisania długich komentarzy, bo takie czyta się (i odpowiada na nie) najlepiej!
      - ERAZEE

  • @wallcatpl810
    @wallcatpl810 9 หลายเดือนก่อน +2

    Ja tam lubię powerscaling. Bo w sumie staje się ciekawy kiedy okazuje się, że na przykład postacie z fate mogą pokonać zeno na 1 strzała najpewniej. Znaczy chodzi mi o to, że postacie, które nie wydają się być potężne okazuje się po analizie całego materiału, który istnieje, że są super potężne, no i to w sumie śmieszne trochę jest dla mnie.

    • @MateuszSSJ8
      @MateuszSSJ8 5 หลายเดือนก่อน +1

      Nie możemy też zapomnieć o minie Raditza, kiedy Gohan przywalił mu w brzuch z siłą przekraczającą 1300, po czym wrócił do 1. Nie wspominając o Piccolo, który jednym promieniem wystrzelonym z palców przebił Raditza i Gokū, mając nieco ponad 1400, a obaj przeciwnicy Raditza, lecąc do niego, mieli gdzieś po 700-800. A na Namek, cóż. Kto oglądał, ten wie.

  • @SergioBorgio
    @SergioBorgio 9 หลายเดือนก่อน +1

    Kawał dobrej roboty❤

  • @MetowyNS
    @MetowyNS 9 หลายเดือนก่อน +2

    Super film, fajnie sie oglada, jak każdy! 😀 i jak w kazdym filmie strasznie denerwujace jest jak lektor pojawia sie pod postacia jakichś malych chlopcow, strasznie irytujące 😢😊

  • @choros1994
    @choros1994 9 หลายเดือนก่อน +4

    Myślę, że po prostu pan Akira robi to co się sprawdza. Nie ma co szukać sensowności w historii gdzie główny bohater nigdy nie całował się ze swoją żoną XD. A tak serio no widać nawet po tym jak Gohan został odsunięty od bycia głównym bohaterem w ostatniej sadze Z, bo czytelnicy źle by to przyjęli. Więc i tak będzie w taki sposób jak duo mangaków to sobie wymyśli. W DB trzeba po prostu wyłączyć myślenie jak chodzi o siłę. A bardziej skupić się na fabule. Która często jest na prawdę fajna i można z niej wyciągnąć wiele dobrego.

  • @shotandfun9786
    @shotandfun9786 9 หลายเดือนก่อน +4

    Dwa księżyce w Dragon Ball. Podczas pierwszego turnieju Goku przemienił się w bestię i Roshi musiał zniszczyć księżyc. Za co pretensje miał do niego człowiek wilk (nie mylić z wilkołakiem, jak sam wyjaśnił wilkołak podczas pełni zmienia się wilka, a on w zwykłego człowieka). Czyli dostaliśmy potwierdzenie że na tej planecie nie ma już pełni. Potem w serii Z Son Gohan kiedy śpi se na odludziu, budzi się patrzy na pełnie i zmienia się w Ozaru który pustoszy okolice promieniami z pyska (na szczęście bezludną) jak Godzilla japońskie miasta swym atomowym płomieniem. Picolo niszczy księżyc i chłopak wraca do normy. No właśnie jak zniszczył księżyc drugi raz ? Po za tym księżyc to nie ozdobny posążek w ogrodzie którego po usunięciu zostaje pustak. Odłamki by spadły i wywołały ogromne zniszczenia co pokazani w Wehikule Czasu z 2002 czy pierwszym sezonie Umbrella Academy. Da się to jakoś uzasadnić czy to tylko rażący brak logiki ?

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +2

      Księżyc unicestwiony przez Roshiego został później przywrócony przez Kamiego, jeśli się nie mylę między Sagą Piccolo Daimao a Sagą 23. Tenkaichi Budokai.
      Z kolei po tym jak Piccolo zniszczył odnowiony Księżyc w Sadze Saiyan, Vegeta wykorzystał technikę Power Ball, która stworzyła sztucznego satelitę, co umożliwiło mu transformację w Oozaru. Możemy przypuszczać, że ten satelita funkcjonuje jako ziemski Księżyc do tej pory.
      No, chyba że założymy, iż zniszczenie Ziemi przez Kid Buu, unicestwiło też tego satelitę, to wtedy zwykły Księżyc najprawdopodobniej powróciłby przywrócony za pomocą nameczańskich Smoczych Kul wraz z Ziemią.
      Ciężko jednak nie uznać za rażący brak logiki brak komplikacji wynikających z unicestwienia Księżyca. No, chyba że założymy, iż w "Dragon Ballu" obowiązują inne prawa fizyki niż w rzeczywistości, co jest jedynym wyjaśnieniem, dlaczego nie spotkamy się w serii z paradoksami czasowymi, gdy bohaterowie podróżują między planetami, znajdującymi się znacznie dalej od ziemskiego Układu Słonecznego.
      Najprościej jednak uznać, że pewne rzeczy po prostu są gagowe w naturze lub nie powinniśmy o nich myśleć tak głęboko, skoro sam autor tego nie robi. Inaczej Boss Królik zginąłby w próżni kosmosu, a zdaje się, że radzi sobie całkiem nieźle. Pozdrawiam!
      - ERAZEE

    • @shotandfun9786
      @shotandfun9786 9 หลายเดือนก่อน +2

      @@fwdbSerdecznie dziękuje !!! Jestem z tego pokolenia co Dragon Ball oglądało na RTL 7. I ta zagwozdka nurtowała do dziś.
      Ech wracają wspomnienia, ta ulga kiedy wreszcie pokonali tego BU, to zadowolenie że w GT naparzali się przez kilka odcinków, a nie kilkanaście....
      Pozdrawiam !

    • @eragonmarkmc
      @eragonmarkmc 9 หลายเดือนก่อน

      Doszukujesz się logiki w Anime ? To nie jest coś opartego na faktach. Więcej luzu

    • @shotandfun9786
      @shotandfun9786 9 หลายเดือนก่อน

      @@eragonmarkmc W anime od dawna nie szukam logiki, tylko te księżyce mi się wryły w pamięć. Obecnie wszystkie tasiemce są o tym samym "od naparzania do naparzania" i to jedyna prawidłowość.

  • @johndroos9486
    @johndroos9486 9 หลายเดือนก่อน +3

    To pierwszy wasz materiał jaki obejrzałem. W młodości oglądałem DB, DBZ i DBGT. Teraz wróciłem do oglądania, żeby sobie przypomnieć z tym, że zamiast Z oglądam Kai. Niemal idealnie oddaliście moje przemyślenia. Zauważałem to już w przeszłości ale wtedy ta historia była dla mnie nowa. Teraz kiedy oglądam to drugi raz,a do tego oglądam DB i DBKai równolegle dostrzegam istotę tego problemu. DB jest po prostu lepsze fabularnie niż Z,gdzie większość akcji to ciągła walka z tymi niesławnymi pięcioma minutami do wybuchu Namek na czele(chociaż w Kai i tak jest z tym lepiej niż w Z).
    Jeśli miałbym coś dodać to kiedy oglądałem Grę o tron,a szczególnie kiedy czytałem książki to zauważyłem, że GRR Martin zabija tylu bohaterow,bo nie są oni już potrzebni,a na to miejsce wprowadza nowych, którzy pomagają mu popchnąć fabułę do przodu. Dragon Ball jest kierowany do zupełnie innego grona odbiorców,a do tego tytułowy mcguffin pozwala na przywracanie zmarłych do życia, więc nie ma powodów, żeby bohaterowie umierali. To prowadzi do tego odsuwania postaci na dalszy plan. Do tego też prowadzi do powerscallingu, bo każdy nowy przeciwnik musi być tak potężny, że jest w stanie poradzić sobie z ciągle rosnącą grupą bohaterów inaczej trening nie miałby sensu jakby go mogli pokonać idąc na niego kupą. I tak Nappa pokonuje pięciu bohaterów po treningu,a Freeza daje radę Vegecie po kilku Zenkai Boostach(nota bene strasznie leniwy i głupi sposób rozwoju mocy bohatera), Gohana i Kuririna po rozwinięciu ich potencjału przez Najstarszego(szczególnie w przypadku tego pierwszego powinno dać niesamowity efekt, szczególnie, że jeszcze podczas walki też ma zenkai boosta) i Piccolo po treningu u Kaio i wchłonięciu Naila.
    P.S. No nie mogę z tym zenakai boostem. Przecież ten trening do przybycia androidów to powinien polegać na ciągłym siedzenia w wieży tego białego kota, ranieniu się i jedzeniu senzu. Trening tylko wtedy kiedy fasolki się skończą i trzeba czekać na nowe.

    • @johndroos9486
      @johndroos9486 9 หลายเดือนก่อน +1

      Pamiętam, że początek GT mi się podobał,bo to był powrót do szukania smoczych kul. Jednak racja, że było głupie, że na planetach spotykali równych sobie przeciwników skoro już dawno byli silniejsi niż najsilniejszy we wszechświecie Freeza. To miałoby więcej sensu jakby się odbyło po Saiyan Saga. Jeśli miałbym to do czegoś przyrównać to w podobną pułapkę wpadli teraz twórcy MCU. Bo jak wprowadzić kogoś silniejszego niż kosmiczny tyran Thanos? Albo gdzie byli Eternals jak ten przybył na Ziemię?

  • @puch7283
    @puch7283 9 หลายเดือนก่อน +5

    Największy problem w DB jest taki, że to już dawno nie jest manga o przygodach, a o walkach i super mocach w kolorze tęczy. Widać, że serca Toriyamy już dawno tam nie ma. To jest mangaka znany z gagowych mang, co można było odczuć w DB.
    Może DB Daima będzie powrotem do przeszłości.

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +5

      Staram się trzymać oczekiwania w granicach rozsądku, ale przyznam szczerze, że liczę po cichu na "Daima", bo to jednak seria specjalna na czterdziestolecie i jeśli już w niej nie będzie dobrych gagów w starym stylu i luźniejszej fabuły, to ja już nie wiem, czy kiedykolwiek jeszcze możemy na to liczyć. 😕
      - Bananowy Doktor

  • @x_milka_x1104
    @x_milka_x1104 9 หลายเดือนก่อน +4

    Cieszę się z tego materiału i że znowu was słyszę. Stęskniłam się za waszymi materiałami i wami. 😊
    Co do odcinka... Szczerze ja uważam że poziomy na dłuższą metę są bardziej męczący i pozbawia to walki emocji i napięcia oraz pozbawia tej nutki zagrożenia podczas walki. Ja uważam że nie DB nie powinno się opierać na tabelkach i punkty mocy tylko powinny się liczyć wyszkolenie oraz umiejętności i plan działania. Punkty jak już sami powiedzieliście i co ja również podzielam, punkty mocy które określają siłę naszych bohaterów i wrogów pozbawiają walk tyłu emocji napięcia i emocji ponieważ jak mówiliście walka za sprawą punktów jest już przesadzona bo bohater ma więcej punktów od rywala i wiadomo że wygra. Jak mówiliście na początku było to fajne ale z czasem... Było by to rzutujące i męczące. I nie raz gdy słyszę "Ta postać ma 150 000 000 punktów mocy !" to mam negatywne odczucia i uważam że to za zbyt skomplikowane i z czasem niepotrzebne oraz męczące. Ale jak to powiedzieliście da się robić logiczny power ranking jednak ja nie zbyt przepadam za dzieleniem bohaterów na tych silnych i słabych co bardzo mnie boli.
    Szczerze mówiąc z całym waszym materiałem zgadzam się z wami i cieszę się że wyjaśniliście tą sprawę.
    I muszę przyznać... Wasze awatary w tych sayaniskich strojach i z skałterami wyglądacie cudownie. 😊 Bananowy w zbroi Vegety i Ereizzi w zbroi Nappy. A zwłaszcza podobał mi się moment gdy zbroja Erejziego po przemianie w Sayana 3 pęka jest super.😊.
    Mam pytanie czy wasza seria w której odpowiadacie na pytanie jeszcze się pojawi ?
    I czy zbroja którą nosi Ereizzi to zbroja Nappy czy Radica ? Bo jestem ciekawa.😅 ?
    Ps. Przepraszam za błędy oraz imiona czy niki mam z tym pewien problem.😅. Cieszę się z tego materiału i jeszcze raz gratuluję 1k subów.😊

    • @ReAwakenZ
      @ReAwakenZ 9 หลายเดือนก่อน +4

      Cieszymy się, że film przypadł do gustu! Sporo pracy przy nim było, ale chyba ostatecznie wyszło to na dobre.
      Nie boimy się powiedzieć, co sądzimy o różnych kwestiach dotyczących "Dragon Balla", niezależnie od tego czy wygłaszane przez nas tezy są popularne, czy wręcz przeciwnie. Jak już zaznaczyliśmy w tym filmie, robimy to, bo bardzo lubimy tę serię i chcemy, aby pięła się ku górze, a to tego potrzebne jest nie tylko chwalenie jej, ale też i (być może nawet bardziej niż to pierwsze) krytykowanie.
      A co do twoich pytań to:
      1. Tak! Planujemy, aby w niedalekiej przyszłości wyszedł kolejny odcinek SAIKYOU NO PODCAST, w którym, jak zwykle, będziemy odpowiadać na pytania widzów (w tym również twoje, o czym informowaliśmy w poprzednim odcinku tejże serii, jeśli mnie pamięć nie wodzi). :)
      2. Co do zbroi na moim awatarze, to wzorowana była na zbroi Nappy. W końcu to razem z nim Vegeta przyleciał na Ziemię. Cieszę się również, że przypadł do gustu detal związany z uszkodzeniem zbroi po przemianie w Super Saiyanina 3. Lubię wprowadzać w montażu takie smaczki; zapatruję się na to, jak na tworzenie takich małych odcinków szerszego uniwersum. Uznałem, że taka sekwencja będzie dobrym pomysłem, aby lekko odświeżyć mojego awatara. Cieplutko pozdrawiam.

    • @x_milka_x1104
      @x_milka_x1104 9 หลายเดือนก่อน +3

      @@ReAwakenZ Dziękuję za odpowiedź.☺️. I życie miłego wieczoru.☺️

    • @jakubx4386
      @jakubx4386 9 หลายเดือนก่อน +1

      Poziomy to jedno, ale w całej serii super to "poczucie zagrozenia" praktycznie nie istnieje, na kazdą bolączke wyjmowany jest As z rekawa w postaci najpierw beerusa, whisa, potem wrzechusia. Praktycznie co by sie nie działo to nie ma sie czego bać bo zawsze bogowie wszystko odkrecą w razie W. To zaczynało być juz problemem w Zetce gdzie na kazdy problem były smocze kule, które mniej lub bardziej dało sie utrudniac w uzyciu , natomiast wytrychy w postaci bogów tylko to pegłebiły i zatracił sie caly sens tego anime. Bo juz nie tylko nie bedzie nigdy zadnego zagrozenia ale tez nie ma sensu trenowac i zwiekszac tej mocy skoro jak tylko bedzie sie palic pod dupką to zadzownimy po wrzechusia i czesc.

  • @wisnia780
    @wisnia780 9 หลายเดือนก่อน +3

    Zajebisty materiał! ale znalazłem jeden błąd
    22:20 Kami nie powołał do życia smoków tylko smocze kule które przyzywały go z innego wymiaru (z którego z resztą pochodzą nameczanie).
    To samo się tyczy Monaito. To nie jego moc zrobiła z 2 antagonistów najsilniejszych ludzi we wszechświecie tylko smok.

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +4

      "[...] dzieło Kamiego [...] było w stanie wygenerować przeciwników o [niewyobrażalnym] kalibrze."
      W tym zdaniu nie implikujemy, że sam Kami powołał Smoki do życia, tylko że jego dzieło (t.j. Smocze Kule) są odpowiedzialne za pojawienie się nieproporcjonalnie potężniejszych Smoków Cienia. Choć rzeczywiście mogliśmy użyć lepszego słowa niż "generować", bo można je właśnie zrozumieć, tak jakby to Smocze Kule tworzyły Smoki, a jest to raczej niezgodne z lorem DB, tak jak powiedziałeś (jest on jednak średnio wyjaśniony w tym aspekcie, więc pozwoliliśmy sobie na pewne uproszczenie).
      W każdym jednak wypadku uważam, że nie można całkowicie oddzielić twórców Kul od siły ich życzeń. W przeciwnym wypadku, co stało na drodze, aby Kami pozwolił swoim Kulom na przyzywanie silniejszych Smoków? Czemu jeden stary Nameczanin przyzywał Smoka, który miał tyle ograniczeń, a drugi przyzywał Smoka, który mógł spełniać życzenia, dające siłę tak wielką, iż gwarantowała ona dominację nad całym Wszechświatem? Dodatkowo, idąc za logiką "GT", mamy Smocze Kule o Czarnych Gwiazdach, które były stworzone przez silniejszego od Kamiego Bezimiennego Nameczanina i praktycznie nie miały ograniczeń co do życzeń. Im dłużej nad tym rozmyślam, tym bardziej się to wydaje zagmatwane, tak szczerze.
      - ERAZEE

  • @jakubx4386
    @jakubx4386 9 หลายเดือนก่อน +4

    Co do lekarstwa na te poziomy mocy
    Jeszcze do momentu wprowadzenia Beast gohana, brolyego, black freezy miałem cichą nadzieję, że w pewnym momencie historii pojawi sie ktoś ponad "wrzechusiem". On jest dzieckiem więc moze jego ojciec , który powierzył mu tymczasowo panowanie nad swiatami? W momencie jego pojawienia się, mogłby być zdegustowany tym , że smiertelnicy hasają sobie z boską KI i na mocy prawa boskiego odebrał im możliwosc korzystania z tej mocy i kumplowanie sie z bogami. Wtedy wracamy do rzeczywistosci na poziomie ssj3 i kontynuujemy wątek Uuba. Mozna by wtedy jakoś te moce pozostałych powoli dorównywać do ssj3, który na dany moment bylby sufitem, ewentualnie szlifowac go dodatkami. Teraz koncepcja zmienila mi sie o tyle, ze samo zabranie boskiej ki niewiele zmieni w kontekscie nowych OP postaci więc tą osobą która sie pojawi musałby być nie wiem? Król Czasu ? Który cofnie czas do momentu rytułalu boskiego sayjana? Ale nawet to jest malym plasterkiem na otwarte zlamani bo ten broly teoretycznie nadal istnieje i nadal ma zbyt op moc i nadal wiemy jaki potencjal ma gohan z formą beast i wydaje mi sie ze to juz tylko rownia pochyla do zakonczenia calej serii.

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +5

      Z jednej strony twoja propozycja miałaby szanse na jakieś powodzenie, z drugiej jest jednak pewien problem.
      Skoro już przeszliśmy tę drogę "rozwoju" z bohaterami serii, to trochę słabo byłoby, gdyby to wszystko zostało unieważnione. Już bardziej akceptowalne dla mnie byłoby skończenie Super, zamknięcie to jako jednej z opcji kontynuacji do wyboru i trzecie podejście do wersji wydarzeń po pokonaniu Buu, może właśnie tak, jak mówisz - z Uubem. I już osobiście nie pchałbym się w różne wszechświaty, bo to i tak zostało doszczętnie zmarnowane, bo był turniej między nimi, a i tak wyszło na to, że to Wszechświat 7 jest najsilniejszy (Goku, Vegeta, Broly, Granola, Freeza...). Lepiej zrobić jeden wszechświat, a dobrze. Może pokazać więcej planet, "pozwiedzać".
      Jak widać, opcje są, ale twórcom chyba jest dobrze tak, jak jest. Pozdrawiam.
      - Bananowy Doktor

    • @jakubx4386
      @jakubx4386 9 หลายเดือนก่อน +2

      @@fwdb Zwiedzanie innych planet teoretycznie jest juz skazane na porazke bo przeciez Kaio czułkami sonduje caly wrzechswiat i stad wiemy ze freezer byl najsilniejszy w kosmosie, co niejako zablokowało mozliwosc odkrywania go w nieskonczonosc. Poza tym wiemy ze bubu trząsł juz całym wrzechswiatem do tego stopnia że z nudów zaatakował boskie rejony dlatego wydaje mi sie ze eksploatacja tego wrzechswiata osiagnela swoj limit. Gdyby twórca bardziej to urealnil i np freeza byl panował nad galaktyką a nie kosmosem, buu powiedzmy ogarniałby supergromade, zeby bylo coś poza tym dalej. W obecnym ulozeniu nasz kosmos jest skonczony i pewnie stad koncpecja wrzechswiatów. Fajnie to ogarneli w GT , baby jako isiota stworzona przez geniusza, kocepcja negatywnej energii ze smoczych kul , mimo wszystko mialo to duzo wiecej sensu i miescilo sie w ramach jednego wrzechswiata szkoda ze pomiedzy działy sie rzeczy które przeczyły tej logice. Na ten moment to tylko takie rzeczy jak z GT by mialy odrobine sensu , jesli antagonista by pojawial sie nagle, jak baby czy smoki z kul, tego nie bylo wczesniej wiec bubu nie mial okazji sie z nimi zmierzyc tylko wtedy bysmy z kolei krecili sie w kolko adroidów i mitycznego uspionego zła sprzed x lat co niejako ma miejsce takze w superce (cell max , moro, beerus ) Tak czy tak u podstaw twórca mocno ograniczyl sobie pole manewru i ciezko bedzie z tego wyjsc. Najbardziej boli mnie w nowej serii zerowe poczucie zagrozenia, nie wazne jak silny przeciwnik i jakie ma zamairy, bo zawsze z tylu glowy masz ze aa najwyzej przyjdzie - beerus. whis, wrzechus, czy pierdyliard innych bogów którzy na pstrykniecie wyeliminują cale zagrozenie, jaki sens ma trenowanie i zwiekszanie poziomu mocy goku ktorego zycie jest ograniczone skoro kazdego gagatka mozna zdmuchnac pierdem niesmiertelnego wrzechusia. To kompletnie niszczy immersje calego swiata i powage zagrozen.

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +4

      Co tu dużo mówić; wyjąłeś nam to z ust.
      - ERAZEE

  • @radosawbrzeski1091
    @radosawbrzeski1091 9 หลายเดือนก่อน +1

    27:41 mnie zdenerwowało trochę bo z tego co wiem to w v-jump'ie pisało że frieza jest BLIŻEJ do mocy boga zniszczenia niż goku i vegeta

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +2

      Wydaje mi się, że mojemu współpracownikowi ERAZEE'emu, który pisał skrypt do tego filmu, chodziło o to, że sam fakt, iż Beerus (czy bogowie destrukcji w ogólności) jest przedstawiany jako punkt odniesienia, postać dużo potężniejsza od głównych bohaterów, bo jego zdaniem (łatwo da się to wyśledzić, słuchając argumentów w filmie) już dawno powinien zostać prześcignęty, tymczasem twórcy tak jakby "odsuwają go" coraz dalej od Goku, Vegety czy Freezy, kiedy stają się oni silniejsi.
      - Bananowy Doktor

  • @forGPR
    @forGPR 8 หลายเดือนก่อน +1

    Nie jestem fanem serii (kilkanaście odcinków kiedys obejrzałem) więc tak z boku: Dosłownie wszędzie sa dobre wzorce. Choćby w grach komputerowych typu Mortal Kombat czy sporcie.
    Otóż zamiast jakiejś jednostki mocy należało wprowadzić siłę, szybkość, odporność (na ciosy) oraz punkty życiowe. Moc wewnętrzna jako element magiczny. Podobnie jak inne specjalności. Wszystkie te staty można z czasem udoskonalać, powiększać ale (jak to w rzeczywistości) wolny mocarz nie były od razu zwycięzcą pojedynku z osobnikiem wszechstronnie uzdolnionym.
    Ponadto osobiście widziałbym rozwiązanie problemu narastającej mocy w jakimś wydarzeniu np dziwnym rozbłysku we wszechświecie który odebrał wszystkim jakiś % ich mocy (np 90%).

  • @cooldude1992pl
    @cooldude1992pl 9 หลายเดือนก่อน +3

    Podziwiam, fajny materiał. Problem osobiście mam oprócz skalowania mocy, z tym że saiyanie nie przeskoczyli super saiyanina. Dla mnie osobiści ssj, ssj2 i ssj3 to ta sama forma tylko w innych odsłonach. W niekanonicznym GT forma ssj4 była właśnie tym biologiczną następną formą saiyan, ale niestety nazywana dalej super saiyaninem, zamiast jakoś inaczej np, ultra lub coś w ten deseń. W kanonie poszli w boską ki, ale brakuje mi tu jakiegoś dosadnego rozwoju genetycznego, biologicznego u sajan którzy zatrzymali się na ssj. Doceniam zmianę rozwoju w stronę boskiej ki, ale bardziej doceniam rozwoju poprzez techniki ultra instynktu oraz ultra ego, ale brakuje tu technik samej walki, a tylko eskalacja mocy i szybkości. Ciekawe jak wytłumaczona będzie transformacja Gohana w Beast. Która na oko laika, prezentuje się jako naturalna i biolagiczna następna forma saiyan. Znając życie i tak wytłumaczą to jako coś innego.

  • @michamatyjewiczalkis284
    @michamatyjewiczalkis284 9 หลายเดือนก่อน +5

    Co do tematu Sidry, jego moc nie można skalować na cząstce swojej mocy którą podarował jednemu z zabójców do wyeliminowania Frezera. To po prostu cząstka jego mocy, on sam nawet nie brudził sobie rąk by się tam pofatygować.

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +2

      Myślę, że jeśli argument z Sidrą jest niewystarczająco przekonujący, to ten z Belmodem powinien wystarczyć, aby oprzeć wokół niego narrację, że nasi bohaterowie powinni być/są silniejsi od Bogów Zniszczenia. Szczególnie obecnie, gdy, jak już wspomnieliśmy, mamy do czynienia z Black Freezą, który wzniósł się dalece ponad Son Goku, który miał przewagę nad Jirenem, który był silniejszy od Belmoda. Mamy tutaj aż kilka poziomów między naszymi bohaterami a Bogiem Zniszczenia.
      - ERAZEE

    • @michamatyjewiczalkis284
      @michamatyjewiczalkis284 9 หลายเดือนก่อน +2

      @@fwdb Myślę że problemem tej części jest nie uwzględnienie różnic ciągłości między mangą, anime czy filmami. Te trzy ciągłości mają różne interpretacje poziomów mocy, w mandze Toyotaro konsekwentnie utrzymuje Beerusa na szczycie i ciągle to podkreśla czy to poprzez ostatnie starcie z Vegetą w sadze Granoli czy w TOP gdzie w walce z bogami zniszczenia był oprócz Quiteli jedynym Bogiem który stał na nogach. Anime nie ukrywa się z tym że tam Beerus faktycznie mógł zostać prześcignięty gdy Goku aktywował srebrnowłosy UI czy w filmie z Brolym gdzie Goku sugeruje że ten może być silniejszy od Broliego.

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +3

      @@michamatyjewiczalkis284 Rzeczywiście mogliśmy o tym więcej wspomnieć, jednak wydaje się, że jest to temat, który można podciągnąć pod osobny film. Pragnę jedynie zauważyć, iż wszystkie trzy ciągłości "Super" się w pewien sposób ze sobą mieszają i ciężko byłoby powiedzieć, że prowadzą spójne interpretacje poziomów mocy w swoich obrębach. Dla przykładu wiemy, że "Resurrection 'F'" i "Broly" działy się w mandze, więc w kontekście mangowego powerscalingu możemy brać pod uwagę przyrównanie Broly'ego do Beerusa, ale też i Freezę trenującego w pocie czoła, aby osiągnąć poziom mocy wynoszący 1 300 000...
      - ERAZEE

  • @tomaszstachowiak8965
    @tomaszstachowiak8965 9 หลายเดือนก่อน +4

    Dr. Gero umiał tworzyć androidy silniejsze od Friezy, jego wnuk tworzy androidy silniejsze od bogów, Bulma stworzyła wehikuł czasu co nawet anoły uwarzały za niemożliwe. Wychodzi więc na to że w uniwersum DB to ziemianie powinni żądzić wszechświatem.

  • @Jabol93
    @Jabol93 9 หลายเดือนก่อน +1

    Fajny podcast.

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +2

      W sumie to nie był podcast, ale miło, że ci się podobało. 😅
      - Bananowy Doktor

    • @Jabol93
      @Jabol93 9 หลายเดือนก่อน +1

      @@fwdb to fajna pogadanka. Wysłuchałem całość z dużym zaciekawieniem.

  • @onepieceworld6881
    @onepieceworld6881 9 หลายเดือนก่อน +4

    Bardzo fajnie się to ogląda, czekam na więcej dragonballa

  • @meliodas6371
    @meliodas6371 9 หลายเดือนก่อน +8

    Ale fajnie by było być takim widzem DB co ma wszystko gdzieś. Forma jak forma, ten silny i ten silny.
    Weterani są przyzwyczajeni do analizy poziomów mocy i to moim zdaniem odbiera dużo magii i tworzy konflikty

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +2

      Z pewnością można również i tak podchodzić do historii. Każdy szuka w niej czegoś dla siebie.
      Sam preferuję, gdy takowa angażuje mnie intelektualnie i dlatego wolałbym, aby DB szło w tym kierunku, szczególnie że ma ono swoje głębsze momenty. Gdybym szukał bezrefleksyjnej konsumpcji, to zwróciłbym się ku "Heroes", które to oferuje. Serdecznie pozdrawiam.
      - ERAZEE

  • @puch7283
    @puch7283 9 หลายเดือนก่อน +4

    Chciałbym, żeby powstały jakieś spinoffy DB coś jak Dragon ball Namekseijin Densetsu, który opowiadałby o początkach nameczan. Dragon ball Kakumei coś dla starszych odbiorców z mocniejszymi scenami. Dragon ball kakumei, w którym od razu wykluczamy Goku z opowieści i skupiamy się na innych postaciach. Serio fanowskie mangi są super i dają tyle pomysłow, patrząc na oryginał, który teraz wydają to jest poniżej średniej fanowskich mang.
    Pamiętam jak wyszedł DBS i obejrzałem kilka pierwszych odcinków i sobie pomyślałem "boże co oni zrobili z moim ulubionym anime". Dopiero po roku wróciłem i nadrobiłem.
    Dla mnie DBS to najgorsza seria dragon balla jaka wyszła, serio nawet GT jest lepsze.

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +2

      Sami uważamy, że "Dragon Ball" nie wykorzystuje pełni swojego potencjału. Poniekąd jest to powód powstania naszej autorskiej kontynuacji, która usprawnia pomysły "GT" i rozbudowuje zaniedbane elementy uniwersum Smoczych Kul.
      - ERAZEE

  • @michaartur8091
    @michaartur8091 9 หลายเดือนก่อน +1

    Super materiał choć zabrakło mi narzekania na pojedynki postaci, które dzielą miliony mocy tz. Future Trunks w postaci SSJ2 walczący z Blackiem. Takich absurdalnych pojedynków jest cała masa co mi strasznie się nie podobało. Dla mnie DB zakończyło się na Sadze z Buu a super oglądam tylko z sentymentu :)

  • @wallcatpl810
    @wallcatpl810 9 หลายเดือนก่อน +2

    Wkurza mnie to, że w DB jeśli jesteś 2 razy silniejszy od twojego przeciwnika to nawet jak może manipulować czasem, zmieniać prawa fizyki, czy może zmienić każdego w toster to i tak przegra.

  • @marcdzik
    @marcdzik 9 หลายเดือนก่อน +1

    Freeza jako bóg zniszczenia mi się podoba. Ci bogowie zniszczenia są raczej jakimś Dionizosem, co je i się bawi, a nie destrukcją. Freeza chcący wprowadzić swój porządek i zmieść pozostałe pół wszechświata w pył, bardziej się nadaje, niż Bearus, który od dawna zamiast zagrożenia jest przedstawiany na postać komiczną.

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +1

      Coś w tym jest, szczególnie jeśli patrzymy od strony charakteru. Powiedziałbym, że może taki jest dalekosiężny plan, ale Toriyama nie słynie z jakiegokolwiek planowania, więc ograniczę się do "pożyjemy, zobaczymy". 🙃
      - Bananowy Doktor

  • @DamianMicua
    @DamianMicua 9 หลายเดือนก่อน +5

    Półtora godziny o samych poziomach mocy? 🤯😎

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +5

      Przyznam szczerze, że mnie ostateczny rozmiar tego filmu również zaskoczył. Jak widać, zagadnienie wcale nie jest takie proste, jak się wydaje!
      - Bananowy Doktor

  • @gotensaiyansprawiedliwosci189
    @gotensaiyansprawiedliwosci189 9 หลายเดือนก่อน +3

    W razie przegrania turnieju mocy przez Goku i spółke kontynuuacje wyobrażam, sobie w taki sposób że Goten i Trunks unikają zagładzy rodzinnego wszechświata ,i przenoszą sie do innego wszechświata gdzie zeno i wielki kapłan nie mają władzy . I w tym wszechświecie gdzie nie sięga wladza zeno i wielkiego kapłana Goten i Trunks zaczynają życie na nowo ..

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +2

      A w jaki sposób unikają tej zagłady...? 😅
      - Bananowy Doktor

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +2

      Brzmi to trochę jak spełnienie "Superkowej" wersji planu Vegety z końca "GT".
      Gdy Omega Shenron rzekomo pokonał Goku, Vegeta kazał reszcie uciekać, aby pewnego dnia ich pomścili.
      Tylko że mowa tu o destrukcji na znacznie większą skalę.
      Tak się składa, że myślimy nad materiałem poświęconym postaci, która takie zagrożenie potrafi stanowić... ;)
      - ERAZEE

    • @gotensaiyansprawiedliwosci189
      @gotensaiyansprawiedliwosci189 9 หลายเดือนก่อน +1

      @@fwdb możliwie . Jednak ja tylko przedstawiłem jak ja sobie ,wyobrażam kontynuuacje dragon ball jeśliby Goku i spółka przegraliby turniej mocy .

    • @gotensaiyansprawiedliwosci189
      @gotensaiyansprawiedliwosci189 9 หลายเดือนก่อน +1

      @@fwdb po wkroczeniu do jaskini na wyspie c17 przemierzają szybko jaskinie i dzięki czemu jaskinia zaprowadzi Gotena i Trunksa do innego wszechświata , gdzie zeno i wielki kapłan nie mają władzy .

    • @eragonmarkmc
      @eragonmarkmc 9 หลายเดือนก่อน

      ​@@gotensaiyansprawiedliwosci189jak mieli by uciec skoro zostali by wymazani w ciągu sekundy od porażki 7 wszechświata.

  • @bplenzner
    @bplenzner 9 หลายเดือนก่อน +2

    Dragon Ball Super miało bardzo dobry punkt wejściowy do swojego poprowazzenia poziomów mocy i power-scalingu ale już saga/film ze Złotym Friezą wprowadził burdel trwający do dziś. Wystarczyło by olać tę sagę/film, zrobić drobne korety w sądzę U6 vs U7 i byłoby w miarę logicznie.

  • @wiktorszczepanik2827
    @wiktorszczepanik2827 10 วันที่ผ่านมา +1

    Podczas walki z Ginyu Songo posiadał 180tys jednostek . Regeneracja dała mu 360 tys do tego kaio ken x10 3 miliony jednostek, kaio ken x20 dawał mu ponad 6 milionów. Tak to zawsze analizowałem. Czy się mylę??

    • @fwdb
      @fwdb  10 วันที่ผ่านมา +1

      Podczas walki z Ginyu Goku miał 90 tys. jednostek, ale z Kaio-kenem swobodnie mógł korzystać ze 180 tys.
      Zgodnie z przewodnikami, po swojej regeneracji nagle skoczył aż 3 milionów, a więc z 20-krotnym Kaio-kenem miał 60 milionów. Do filmu dołączony jest wykres, który to obrazuje: 32:50
      Pozdrawiam!
      - ERAZEE

  • @badger_badger
    @badger_badger 7 หลายเดือนก่อน +1

    Kiedy kolejny podcast z Adacho o One Piece?

    • @fwdb
      @fwdb  7 หลายเดือนก่อน

      Jak będzie chciał pogadać o Skypiei, to możliwe, że po następnym zwykłym filmie.

  • @IRedBom
    @IRedBom 9 หลายเดือนก่อน +1

    Mylisz się w stosunku siły zwykłych ziemian. Nie pamietam w którym to odcinku , ale moc zwykłego ziemianina była liczona dwa zera po przecinku 0.003 czyli wiele mniej niż mówisz.

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +1

      A to ciekawe. Czyżby farmer, którego zabił Raditz był jakimś wyjątkowym gościem?
      A tak na poważnie, to nigdy nie spotkałem się z taką informacją w mandze. Najbliższym wyznacznikiem siły Ziemian jest przytoczony w filmie farmer.
      - ERAZEE

  • @krysnet18
    @krysnet18 9 หลายเดือนก่อน +1

    Dr Gerro czy jak mu tam było, stworzył Cella z komórek sajan, picola i kogoś tam jeszcze. Dlatego podobno był silniejszy od Frezera.

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +1

      Cell nie jest żadnym problemem. W jego siłę można uwierzyć. Problematyczne są same Androidy i Cyborgi. W przypadku tych pierwszych powstają one od zera, prawie z niczego. Bazą tych drugich są zwykli Ziemianie. Nieprawdopodobne jest, że przy pomocy ziemskich materiałów i ziemskiego intelektu da się stworzyć istoty sprawiające kłopoty bogom.
      - ERAZEE

  • @BRPHusarz
    @BRPHusarz 9 หลายเดือนก่อน +2

    Dużo błędów, pierwszy z brzegu to fakt porównywania mocy Goku po 6 dniach podróży z jego mocą przed walką z Vegetą,gdzie walczył do ostatnich sił i przeszedł zenkai boosta. Śmiało można stwierdzić,że miał już wtedy pewnie kilkadziesiąt tysięcy jednostek a nie 8k.

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +4

      1. Jak chciałbyś porównać hipotetyczny poziom mocy po "Zenkai'u" z Sagi Saiyan, gdy nie wiemy, ile on wynosił?
      2. Jak najbardziej mógł być to duży przyrost mocy, ale nie mamy wystarczających danych, a i sam fakt, że takowy "Zenkai" dałby mu aż tak wielki przyrost, jest zaledwie przypuszczeniem. Czy jest coś w mandze, co sugerowałoby, że im cięższe wyjście z ran, tym większe wzmocnienie? Jedyne porównanie, jakie mamy to Vegeta, który z poziomu mocy wynoszącego 18 000 wyskoczył do zaledwie 23 000, a również był w stanie krytycznym, i to nawet dłużej niż Goku.
      3. W finalnym rozrachunku chcieliśmy zwrócić uwagę na sam fakt tego, że w tak krótkim czasie protagonista "Dragon Balla" niebywale się wzmocnił, co budziło duże obawy w kwestii dalszego powerscalingu, motywu ciężkiej pracy i wymuszonych działań fabularnych. Konkretny współczynnik przyrostu w tym konkretnym przykładzie nie gra roli, bo dopiero ten późniejszy, 33-krotny, uważamy za kompletnie absurdalny i niszczący pewne przesłanie serii. Jedną rzeczą jest zapracować sobie na moc, a inną być utalentowanym, choć nie uznanym za silnego przy narodzinach, kosmitą, który potrafi wykorzystać swoją biologię, aby wyprzedzić każdego, mniej obdarzonego wojowniczymi genami wojownika.
      4. Chętnie usłyszałbym też o błędach, które nie przytoczyłeś.
      Serdecznie pozdrawiam.
      - ERAZEE

    • @BRPHusarz
      @BRPHusarz 9 หลายเดือนก่อน

      @@fwdb Nie musze porównywać hipotytecznego poziomu mocy, wystarczy nie porównywać mocy po podróży z mocą przed walką z Vegetą bo to głupota. Mieliśmy jeszcze sytaucja,gdy Krillan uderzył Vegetę i było wyraźnie wtedy powiedziane,że po sytuacji,gdy sayianin jest na skraju śmierci(ma bardzo duże obrażenia) itp. zyskuje on na sile. Co do innych błędów to sporo jest wymienionych w innych komentarzach, ja może odniose się jeszcze do sytuacji, gdy ostro zruchaliście logikę. To nie działa tak,że 200 ziemian o mocy 5 powinno robić tyle co jeden o mocy 1000.

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +2

      No ale zakładasz z góry, że "to głupota". Niby jakie masz ku temu argumenty? Między sagą Saiyan a sagą Freezy nie minęło wystarczająco dużo czasu, żeby usprawiedliwić taki skok mocy (w porównaniu do całej wcześniejszej historii DB), nawet jeśli to był Zenkai. Powiem więcej, to że to był Zenkai niczego nie poprawia, to nawet gorzej, bo jest to po prostu łatwa droga dla autora, którą nie rządzą żadne zasady i podnosi moc postaci zawsze o tyle, ile jest potrzebne.
      Co do sprawy z sumą mocy zwykłych Ziemian, to nie jest tak, że my w to naprawdę wierzymy, ale chcieliśmy zwrócić uwagę, co może nasuwać na myśl przedstawianie poziomów mocy w postaci liczb.
      - Bananowy Doktor

    • @ReAwakenZ
      @ReAwakenZ 9 หลายเดือนก่อน +2

      @@BRPHusarz
      1. Jak przytoczona przez ciebie sytuacja z Kuririnem i Vegetą udowadnia, że wyjście z cięższych obrażeń daje większy przyrost? Saiyanin może być sprany na kwaśne jabłko i wyjść ze szwanku, a równie dobrze może ledwo dyszeć, mieć złamane dziesiątki kości i utracić możliwość mówienia. W obu przypadkach dojdzie do "Zenkaia", ale nie przypominam sobie, żeby manga nam mówiła, że z lżejszego wypadku będzie mniejszy przyrost, a z cięższego większy. To już po prostu niepoparte dowodami chłopskie rozumowanie, a przynajmniej wnioskuję to z przytoczonego przez Ciebie przykładu, który służył jedynie ukazaniu działania "Zenkaia", a nie wyjaśnieniu problemu, który rozważamy. Jeśli tak bardzo Cię gryzie, że porównaliśmy absurdalnie szybki przyrost mocy Goku z początku Sagi Saiyan do początku Arcu Freezy, to wiedz, że służyło to jedynie, aby ukazać, jak irracjonalnie szybko Son stał się silniejszy. I nawet gdyby, po tym całym procesie, miał poziom mocy wynoszący 20 000 i przeszedł do 90 000 to i tak nasz argument nadal stoi; byłby to 4.5-krotny przyrost w 6 dni, czyli tempo niebywale szybsze od tempa przyrostu Goku, podczas jego treningu w oczekiwaniu na inwazję Saiyan.
      2. Do innych błędów się już odnieśliśmy, więc chętnie usłyszelibyśmy popartą dowodami kontrargumentację. Dobrze jest czasem pogłówkować i podebatować. :)
      3. "To nie działa tak, że 200 ziemian o mocy 5 powinno robić tyle, co jeden o mocy 1000." Tego po prostu nie wiemy. Toriyama się w to nie zagłębiał. Mam jednak wrażenie, że kompletnie pominąłeś zarówno towarzyszącą temu fragmentowi Notkę Edytora, która wyjaśnia nieco nasz proces rozumowania, ale też i fakt, że rozważyliśmy logikę przypadku, w którym poziomy mocy nie sumują się jak normalnie. Stąd też nie rozumiem twojego zarzutu w naszą stronę, że gniemy logikę do woli.

    • @BRPHusarz
      @BRPHusarz 9 หลายเดือนก่อน

      @@fwdb To,czy jest to łatwa droga dla autora itp. to inna sprawa. Po prostu nie wiadomo jaką mocą dysponował Goku po wyleczeniu ran w szpitalu więc nie można stwierdzać,że wzmocnił się o x razy przez 6 dni podróży bo nie wiemy o ile się wzmocnił.

  • @dotevo1
    @dotevo1 9 หลายเดือนก่อน +5

    Dlatego dla mnie Dragon ball jest lepszy niż Dragon ball Z i kolejne. Było wtedy więcej asymetrii, na turnieju gdy pojawił się Tenshinhan to pojawiły się nowe techniki, lewitacja, dodatkowe ręce czy też Działo Qi-Gong. Aby pokonać Piccolo chcą użyć kolejnej techniki, która sprawia, że poświęcając życie można pokonać kogoś mocniejszego. Szkoda, że seria tak mocno poszła w stronę mocy, a tak mało w stronę różnych technik. Tym bardziej, że techniki mają swoje słabe punkty jak np. Taiyo-ken i użycie okularów przeciwsłonecznych. No ale trudniej jest wymyślić ciekawą technikę niż powiedzieć, że teraz ktoś jest 2 razy szybszy lub 2 razy mocniejszy.

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +6

      Takie opinie to muzyka dla moich uszu czy raczej dzieło sztuki dla moich oczu!
      - Bananowy Doktor

  • @msu7777
    @msu7777 9 หลายเดือนก่อน +3

    Zastanawiałem się, czy żyjecie i nawet zapomniałem jak się nazywacie, a tu powracacie z taką bombą. Ja bym dodał kilka rzeczy -> cały powerscalling został 'zepsuty' przez kosmicznego imperatora Friezę i to zarówno w DBZ, jak i w DBS. Gdyby Frieza miał 10x mniej mocy niż oficjalnie to byłoby to bardziej logiczne. Kolejny raz zaburza porządek w DBS, gdzie ostatecznie Frieza trenuje i jest mocniejszy niż Goku i Vegeta trenujący o wiele dłużej. To już dużo bardziej logiczne byłoby, gdyby trenował go Champa, co fani spekulowali przed wydaniem kinówki. No i tu nasuwa się pytanie, dlaczego Frieza obawiał się saiyan, skoro mógł po prostu zacząć trenować. Mógł to zrobić na Namek po wysłaniu sił specjalnych, ewentualnie po uratowaniu go przez King Colda i podróży na Ziemię w celu zemsty. Wtedy już wiedział, że Goku jest silniejszy i bez treningu go nie pokona. Skoro Frieza zdawał sobie sprawę z Beerusa i Buu, to dlaczego nie próbował trenować wcześniej, aby ich wyprzedzić? Frieza musiał być świadomy, że jego imperium musi kiedyś w końcu zmierzyć się z którymś z nich. No i kim była osoba, która poddała się rytuałowi na ssj God przed Goku? Czemu Saiyanie z planety Vegeta nie próbowali tym pokonać Friezy? Co do androidów, to można wytłumaczyć ich moc tym, że pierwszym androidem był Frieza i to on mógł przynieść technologię, którą wykorzystał Gero. Kolejną rzeczą, na którą należy spojrzeć to co to są te jednostki mocy? Poziom ataku? Jeśli tak, to co z obroną, hp, szybkością? A może jednostki mocy to coś w rodzaju CP z pokemon go?

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +2

      1. Sądzę, że bardzo trafnie odnalazłeś in-universe sprawcę nagłej eskalacji mocy. Ciężko się z twoimi argumentami w tej kwestii nie zgodzić. Szczególnie ciekawy wydaje się pomysł, aby to Champa trenował Freezę, tylko że nadal istnieje przeszkoda, jaką jest fakt, że Toriyama oryginalnie planował, aby po śmierci bohaterowie byli reinkarnowani, a nie trafiali do Piekła, co oznaczałoby, że Freeza nie powinien po swojej śmierci już istnieć w poprzedniej formie.
      2. Z perspektywy czasu, jak najbardziej się zgadzam. Sam nawet wrzuciłem do filmu mem (52:28), który ukazuje Złotego Mecha Freezę, pokonującego SSJ Trunksa, bo uprawiał jogging 5 minut przed dotarciem na Ziemię (co jest oczywiście wyśmianiem jego niebywałego potencjału). Ale jako że lubię stawiać się w roli adwokata diabła, to podam też kontrargumenty. Najprostszy jest taki, że Majin Buu i Beerus nie istnieli, gdy Toriyama wpadł na postać Freezy. Jednak zakładając, że historia DB byłaby spójna, to Buu nie był aktywny od milionów lat, toteż mógł być dla Freezy jedynie legendą. A Beerus do tamtej pory nie sprawiał większego zagrożenia, a nawet się nim wysługiwał. Ewentualnie, gdy Freeza był już poddany procesowi cybernetyzacji, mógł wtedy mieć problemy ze wzrastaniem w mocy; choć jest to o tyle absurdalne, że po wskrzeszeniu go, udało im się go zebrać do kupy, czego nie wiadomo czemu nie mogli zrobić wcześniej inaczej niż poprzez mechanizację (out-of-universe wiemy, że po prostu chcieli przywrócić Freezę; nie ma tu większej logiki). No i lecąc na Ziemię, Freeza mógł założyć, że razem z Coldem, będą mieli wspólnie większą moc i liczebną przewagę nad Goku.
      3. Osobą, która poddała się rytuałowi na boga, był niejaki Yamoshi. Saiyanie w czasach na niedługo przed destrukcją Vegety nie tylko nie wiedzieli o rytuale, ale też i nie mogliby go wykonać, bo wymagane było sześciu Saiyan o czystych sercach (a na tamtym etapie Toriyama nie chciał, żeby Saiyanie byli tacy miękcy, jak ich obecnie pisze).
      4. Freeza został spopielony, zanim Gero mógł przejąć od niego takie ilości technologii. Ale nawet gdyby, to i tak Toriyama nam o tym nie wspomniał, więc pomimo ciekawego pomysłu, raczej nie miało to miejsca.
      5. Wydaje się, że jednostki używane w Scouterach mają odpowiadać ilości Ki użytkownika. A z kolei od Ki zależy zarówno siła jak i szybkość i są one jakkolwiek proporcjonalne (co jest bezsensowne, bo np. taki Burter, który szczycił się, że jest najszybszy w kosmosie, nie był zapewne szybszy nawet od swojego kapitana, bo ten miał więcej mocy).
      - ERAZEE

    • @msu7777
      @msu7777 9 หลายเดือนก่อน +2

      1 Dlatego irytowała mnie ta niekonsekwencja, gdzie postacie z teamu Z gdy gineły po uśmierceniu to przestawały istnieć, a te złe wracały do piekła. Lepiej, w piekle robili zamieszki, więc Enma musiałbyć nieskończenie mocny albo zatrudniać ludzi do utrzymania spokoju.
      2 Argumenty, że Toriyama nie planował postaci X w chwili przedstawiania postaci Y wraz ze złotą formułą Toriyamy jest nie do pogodzenia. Tendencja Toriyamy do zamykania sobie furtek wybiegających w przyszłość jest irytująca.
      Legendą nieaktywną od lat dla Friezy była też postać super saiyana i jak to się skończyło? O ile w sadze Namek mógł kozaczyć z powodu swojej ogromnej siły, to jednak wiedział, że zarówno Goku, jak i Vegeta wzmocnili się bardzo od saiyan sagi, więc ten rok od przegranej Friezy mógł mu dać do myślenia, że sama postać King Colda nie wystarczy.
      To bardzo poważny błąd logiczny dla tyrana władającego tak potężnym imperium i będącego tak zachowawczym. Co do Beerusa, to nie sądzę iż Frieza miał ambicję być do końca życia jego podnóżkiem.
      ' Freeza był już poddany procesowi cybernetyzacji, mógł wtedy mieć problemy ze wzrastaniem w mocy'
      Jest jeszcze pytanie, czemu słabi ziemianie mieli aż taki wzrost poziomu mocy po tym procesie, a kosmiczny imperator władający potężną siłą już nie.
      'jest to o tyle absurdalne, że po wskrzeszeniu go, udało im się go zebrać do kupy, czego nie wiadomo czemu nie mogli zrobić wcześniej inaczej niż poprzez mechanizację'
      o i to jest dość dobry argument.
      'No i lecąc na Ziemię, Freeza mógł założyć, że razem z Coldem, będą mieli wspólnie większą moc i liczebną przewagę nad Goku. '
      Biorąc pod uwagę wzrost mocy Goku, o którym Frieza wiedział ze scouterów na saiyan sadze nielogicznym jest zakładać, że w dłuższym okresie nie osiągnie jeszcze większej mocy.
      'Osobą, która poddała się rytuałowi na boga, był niejaki Yamoshi. Saiyanie w czasach na niedługo przed destrukcją Vegety nie tylko nie wiedzieli o rytuale,'
      Nasuwa się pytanie skąd Yamoshi wiedział o rytuale i czemu on został zapomniany? Skąd wiemy, że został zapomniany? Czemu ssjg miałby być zapomniany, a legenda o ssj przetrwała?
      'naie mogliby go wykonać, bo wymagane było sześciu Saiyan o czystych sercach'
      Vegeta tez miał czyste serce (czyste zła) w chwili osiągnięcia poziomu ssj. Chcesz mi powiedzieć, że w całej rasie nie było 6ciu, którzy by się kwalifikowali do rytuału? Co ich odróżnia od czasów Yamoshiego?
      'Freeza został spopielony, zanim Gero mógł przejąć od niego takie ilości technologii'
      Został pocięty na kawałki. Co nie zmienia faktu, że nie wiemy, jak Gero ustalał moc androidów. Czy można za pomocą tej technologii na przykład tworzyć pancerze, które zwiększają moc?
      ' A z kolei od Ki zależy zarówno siła jak i szybkość i są one jakkolwiek proporcjonalne'
      Tutaj jest właśnie ten problem, że Toriyama traktuje te parametry proporcjonalnie zamiast iść tak jak w innym anime w specjalizację. Po części teoretycznie specjalizacja się dzieje, bo każdy ma innego boosta. Tylko z perspektywy widza brzmi to jakby to był ten sam boost tylko w innym kolorze. Czyli Toriyama tworzy power rangers.
      'co jest bezsensowne, bo np. taki Burter, który szczycił się, że jest najszybszy w kosmosie'
      Od kapitania to nie wiadomo, ale od Friezy na pewno szybszy nie był. Nie można tutaj także zastosować logiki iż Frieza nie był planowany.

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +2

      2. Nie do pogodzenia w znaczeniu, że nie ma to sensu, czy że Ci to nie odpowiada?
      3. "Tendencja Toriyamy do zamykania sobie furtek wybiegających w przyszłość jest irytująca". Tak. Ciężko się z tym nie zgodzić i to też chcieliśmy przedstawić w naszym filmie. Bez tego nie mówilibyśmy o jego "złotej formule".
      4. Mam wrażenie, że poza Vegetą, Freezą nie miał za bardzo jak wywnioskować wzrostów mocy Saiyan. Na Nameku nie potrafił on wyczuwać Ki i, jeśli mnie pamięć nie wodzi, to Scoutery już były zniszczone.
      5. Moja hipoteza odnośnie cybernetyzacji może być łatwo obalona słowami, że jest to niekonsekwencja, albo można ją bronić tym, że Gero przeprowadził dogłębne modyfikacje na poziomie komórkowym. Tutaj jednak po raz kolejny ujawnia się brak informacji, bo możemy jedynie przypuszczać, że Freeza nie został w podobny sposób zmodyfikowany.
      6. Freeza nie musiał się wcale interesować eskapadą Vegety i Nappy na Ziemi; dla niego i tak byli cały czas mrówkami.
      7.1. Yamoshi nie musiał wiedzieć o nim. Mógł on wyjść przypadkowo.
      7.2. "Skąd wiemy, że został zapomniany?" Możemy zaledwie przypuszczać. Vegeta nic o nim wiedział; nikt też niczego takiego nie próbował.
      7.3. SSJG nie został wspomniany w "Zetce", bo nie istniał wtedy w głowie Toriyamy. Jednakże jeśli prześledzimy materiały opowiadające o przeszłości Saiyan stworzone w ostatniej dekadzie, zdaje się, że SSJG był równie żywy w świadomości Saiyan co SSJ. Był chyba nawet taki retcon w "Minus", że Freeza bał się nie tylko SSJ-a, ale też Goda.
      8.1. Film sugerował, że chodziło o czyste serce w znaczeniu "dobre serce".
      8.2. Nie brałbym zdania, że Vegeta ma serce "czyste zła" jako coś, co powinniśmy brać tak mocno do siebie. W Sadze Androidów Vegeta był zdecydowanie mniej zły niż, chociażby w Sadze Saiyan. Nie tylko jakkolwiek sprzymierza się z naszymi bohaterami, ale też spędził czas na Ziemi z Bulmą i nie pragnął unicestwić planety. Jeśli się nie mylę, on powiedział to zdanie, aby odbić zdanie Kuririna odnośnie tego, że SSJ-em może być jedynie wojownik o czystym sercu, co najwidoczniej już na tamtym etapie przestało obowiązywać. Niemniej jednak, jak widać Toriyama ponownie chciał do tego nieco wrócić z "komórkami S", których ilość wynika również z łagodnego usposobienia. Widać, że autor DB jest w tej kwestii dość niekonsekwentny i nieźle namieszał.
      8.3. Dawna interpretacja lore'u Saiyan skłania nas ku interpretacji, że nie było wśród nich odpowiednich kandydatów lub, jak już powiedziałem, informacje o rytuale zostały zagubione w odmętach czasu. Obecnie, patrząc na to jak dobry wydaje się Bardock, ciężko uwierzyć, że nie było tej szóstki, która znalazła się za czasów Yamoshiego, ale też trzeba wziąć pod uwagę, że liczebność Saiyan nie była duża.
      10. Goku nie miał najmniejszego problemu, aby ukazać dominację nad Burterem, ale z Ginyu to już było chyba nieco ciężej, więc skłaniam się ku temu, że rzeczywiście Ginyu jest szybszy od Burtera. Szczególnie że ma od niego dużo więcej mocy, a jak już zauważyliśmy, w "Dragon Ballu" moc = szybkość.
      - ERAZEE

    • @msu7777
      @msu7777 4 หลายเดือนก่อน +1

      @@fwdb 2. W znaczeniu, że nie ma Sory, że po kilku miesiącach, ale złożyłem właśnie myśli:
      2. W znaczeniu, że nie ma sensu. Skoro coś było wiadome wcześniej to czemu nikt z tego nie skorzystał? Z resztą moja konkluzja jest taka, że Toriyama często rzuca słowa na wiatr. Coś jest 'naj' aby podbudzić dramatyzm, ale nie bardzo się to skleja z lore.
      To już lepiej zostało zaprojektowane to w One Piece, ale tam autor wie, jak chce zakończyć serię.
      Argument szybkości Burtera i Ginyu to potwierdza.
      4. Mógł wywnioskować po bitwie Goku z Ginyu. Skoro oboje się starli, jeden z nich przegrał, a drugi musiał się leczyć to znaczy iż nie miał takiej przewagi.
      Nawet jeśli to i tak wzrost siły Vegety powinien mu zapalić dużą czerwoną lampkę.
      5. Jeśli Gero nie potrzebował Friezy do cyborgów, to w jaki sposób zaprojektował on androidy mocniejsze od ssj?
      6. Frieza wiedział o smoczych kulach i życzeniu Vegety, co zainspirowało go do tego samego.
      7.3 Tutaj właśnie jest ten problem. Po tym jak Goku pokonał Friezę tym legendarnym miał być Brolly,a później legendarny był ssjg.
      8.1.2 A co z kid buu? On też ruszył Genki Damę, a podobno tylko ci z czystym sercem mogą.
      8.3 Skąd wiadomo, że liczebność saiyan była mała?
      Jest jeszcze kwestia treningu, sufitu treningu i potencjału. Przed cell games Goku powiedział, że dalszy trening nie zwiększy jego mocy. Jak można to rozumieć? Skoro muszą odpocząć po treningu to kiedy ten sufit wzrasta? Czemu Frieza nie napotkał tej granicy podczas sowich treningów?
      Skoro trening jest taki problematyczny to dlaczego po prostu nie polecą odblokować potencjał przed każdym vilainem? Skąd się ten potencjał bierze?
      Skoro bohaterowie mają tak dużo mocy, że mogą niszczyć świat samymi pięściami to ci źli również są ugrzecznieni i nie próbują go zniszczyć w podobny sposób?
      Skoro kolejne poziomy ssj są setki razy mocniejsze od poziomu normal to czemu ci źli mają problem z pokonaniem jednym ciosem bohaterów na normalu a nawet ludzi, którzy służą za sztuczny mur? Tutaj piję do np.
      - Kid buu walczącym z Vegetą na normal, gdy Goku ładowal genki damę.
      - Tiena, który walczył z Cellem
      - Smoka w GT, który miał problem z Trunksem i resztą, gdy Goku i Vegeta się scalali

    • @fwdb
      @fwdb  4 หลายเดือนก่อน +1

      2. Wiesz, dla mnie jest o tyle do pogodzenia, że niezależnie od tego, czy ś.p. Akira Toriyama miał na uwadze to, że ponownie wykorzysta swoją "złotą formułę", czy nie, to po prostu często zapominał o rzeczach, które napisał wcześniej. A co do myśli przewodniej to zgadzam się w 100%; mówiliśmy o tym w tym filmie.
      4. Może tu przesadzam z nadinterpretacją, ale poza tym, że Goku po prostu nie było przez dłuższy czas na polu walki, to skąd Freeza miał wiedzieć, że się leczył? Ktoś mu to wtedy powiedział? Dawno nie przypominałem sobie ich walki.
      Vegeta jest za to słusznym kontrargumentem, no ale wiadomo, wracamy teraz do faktu, że jest to po prostu głupio napisane.
      5. No... po prostu to zrobił. Kolejny przykład braku konsekwencji w prowadzeniu powerscalingu. Co jest o tyle ciekawe, że Gero chyba mógł dostosować jakoś moc Androidów i uczynić je jeszcze silniejszymi, gdyż w teraźniejszości, są one potężniejsze przez interwencję Trunksa z przyszłości, w wyniku której Gero musiał je doskalować w górę.
      6. No tak, ale wcale nie musiała go interesować siła księcia Saiyan. W żadnym momencie nie stanowił on realnego zagrożenia dla jego życia. Choć na miejscu Króla Colda, który powinien być dużo bardziej analityczny w tej kwestii, nieprzyjrzenie się sprawie zdecydowanie jest swego rodzaju przeoczeniem.
      7.3 Wiesz no, Broly jest tak naprawdę pomysłem Koyamy, więc Toriyama, choć narysował jego design, to z pewnością nie pisał historii z myślą o tym bohaterze, aż do jego ewentualnego reboota, gdzie z legendarnego wojownika stał się on jedynie mutantem. Co zabawne, prędzej już Kale wpisuje się w bycie Legendą, gdyż mówią, iż jest "demonicznym" Saiyaninem rodzącym się raz na 1000 lat, czyli praktycznie tym samym co LSSJ.
      8.1 Bardziej chodzi tu o to, że tylko ci o nieczystym sercu mogą być przez nią zranieni, co nie oznacza jednak, iż nie mogą spróbować się temu oprzeć. Prawdziwy problem w tej technice leży jednak w DBS, gdzie zarówno zretconowano to, iż pobiera ona "Genki", gdyż Genki-Dama złożona z garstki osób okazała się znacznie potężniejsza od tej z Sagi Buu, jak i fakt, że rani jedynie tych złych, bo Goku skierował ją ku Jirenowi. Choć może po prostu zapomniał, ale osobiście w to nie wierzę; twórcy ponownie coś sknocili.
      8.3 "Dragon Ball Minus" mówi nam, że na samej Vegecie nie było ich więcej niż parę tysięcy.
      9. Kwestia sufitu mocy jest, ponownie, czymś poprowadzonym niekonsekwentnie. Oryginalna manga zbliżała nas do momentu, w którym Goku w ten sufit uderzy i stanie się najsilniejszy; można było nawet przypuszczać, że stało się to już w Sadze Cella, bo inaczej czemu niby stawiałby na Gohana (poza faktem, że tego chciał Toriyama)? Ale potem w Buu, Goku odblokował SSJ3, z racji na to, iż chyba łatwiej trenować w ciele bez ograniczeń, więc ten sufit okazał się wyższy. W anime "Super" jest to kompletnie wyrzucone do kosza, a w mandze ignorowane, kiedy potrzeba.
      9.1 W przypadku treningu kwestia jest odrobinę spójniejsza. Chodzi tu o to, że trenowanie bez wypoczynku nie daje organizmowi czasu na regenerację, kiedy ten faktycznie się usprawnia. Vegeta tego nie rozumiał i dlatego przez tyle lat katował się, bez większych rezultatów. Nie wiemy kiedy "sufit" wzrasta, może z wyjątkiem sytuacji, gdy wojownicy odblokowują nową transformację lub boską Ki. Zapewne jest to również kwestia indywidualna, która zależy od potencjału danego bohatera.
      9.2 Co do Freezy, to tak naprawdę nie znamy specyfikacji jego treningu. Mogło być tak, że tak naprawdę trenował solidnie i odpoczywał sobie. A może okaże się, że to właśnie przez nadużywanie Komnaty Ducha i Czasu (10-letni trening), Freeza nie okaże się wzrosnąć w mocy na tyle, aby nasi bohaterowie go ponownie nie przeskoczyli? To kwestia, którą jeszcze zobaczymy.
      9.3 Bohaterowie nie decydują się na odblokowanie potencjału, bo po prostu często tego nie chcą - są zbyt dumni. No ale oczywiście np. taki dumny Piccolo zmienia zdanie w "Super Hero", więc teraz tak naprawdę ABSOLUTNIE NIC nie powinno stać na drodze, aby podobna kwestia tyczyła się Goku czy Vegety.
      10. Mnie również irytuje fakt, iż złoczyńcy nie korzystają ze swojej niebagatelnej siły, aby zrobić większą rozrubę. Chociażby taki Gas mógł wysadzić planetę, gdy Goku i Vegeta byli nieprzytomni, albo zaskoczeni i wtedy nasi bohaterowi by przegali, bo nie umieją oddychać w próżni kosmosu i nie mieliby jak uciec.
      11. A co do "one-shotowania" postaci w formie podstawowej, pewnie często wiąże się to z tym, że chcą się nimi dłużej "pobawić" (jak np. Androidy z przyszłości), albo fabuła wymaga, aby dany bohater nie zginął, tylko przyjął na tyle odpowiednie obrażenia, aby nie mógł dalej brać udziału w walce.
      Pozdrawiam.
      - ERAZEE

  • @ok_monad
    @ok_monad 9 หลายเดือนก่อน +3

    Poziom siły w DB to jak sumowanie statystyk. Jest to głupie. Dlatego już dawno powinny wkroczyć do DB umiejętności w walce czy przewagi takie jak szybkość czy inteligencja. Przykład: Jeśli ktoś ma moc o wartości 1000 z czego 700 to siła mięśni a reszta to żywotność 100, szybkość 100, zwinność 100 to taki balans statystyk nie powinien był wygrać w większości walk z kimś o mocy 900 który ma siły 500, szybkości 200, zwinności 150, żywotności 50 bo najzwyczajniej w świecie nie powinien go trafiać więc na 100 walk nawet jak by było 50/50 wygranych to i tak lepiej niż jest teraz. Chyba że jakieś uzasadnienie fabularne by było, że został w jakiś sposób złapany czy walczyli w małej przestrzeni, albo taka statystyka niemierzalna jak inteligencja i wiedza wchodzą w grę.

    • @sylnat96b
      @sylnat96b 9 หลายเดือนก่อน

      Czasami probowano wprowadzac takie ograniczenia, zeby nie leciec tylko cyferkami. Np. w Cell sadze wprowadzono ussj, ktory mial ogromny przyrost mocy, ale brakowalo mu szybkosci. W buu sadze z kolei mamy ssj3, ktory byl niezwykle potezny, ale bardzo szybko zuzywal energie uzytkownika.

  • @marlenakranc1279
    @marlenakranc1279 6 หลายเดือนก่อน +1

    W poziomie mocy wkurwiało mnie to że Vegeta kiedy walczył z Zarbonem to się słabo wzmocnił, Rikum go dosłownie miażdżył . A potem gdy dostał fasolkę od Goku był silniejszy nawet o Ginyu!

  • @ichigokurosaki1152
    @ichigokurosaki1152 9 หลายเดือนก่อน +3

    8000以上だ!

  • @kirmarks02
    @kirmarks02 9 หลายเดือนก่อน +3

    1. O żyjecie.
    2. 9:26 ja słyszałem że torijama to wprowadził by wyśmiać koncept liczbowy siły.
    3. 10:05 jak się nie umie pisać i ma się mała wyobraźnię to tak. W rzeczywistość niezbyt. Powieczy gość ma moc 5 000 a jego przeciwnik 6000. Na logikę powinien wygrać ale w rzeczywistość ten o mniejszej liczbie ma lepsze umiejętności to wygra.
    4. 13:29 traktujecie to zbyd dosłownie. Bo moc nie dodaje się per se.
    5. Co do sagi Bu to ona pokazuje idealnie że poziom mocy jest bez znaczenia w końcu Bu na koniec sagi jest słabszy od Bu na początku a jest dużo groźniejszy.
    6. 19:50 nie zgadzam się z tym stwierdzeniem.
    7. 20:34 pod koniec mangi właściwe Goku nie był najsilniejszy.
    8. 23:05 z tego co wiem byli na innej misji. No i trochę trenowali.
    9. 26:13 nie powiedział bym że Jiren jest słabszy od gooku. Ale zatrzymał bym się tu bo to dziwne bo Belmond jest silniejszy od Brusa. Co robi paradoks.
    10. Co do genu sajan zauważyć trzeba że ci z 6 są poterzniejsi a ci nawet jakoś się nie starają walczyć.
    11. 48:19 nie bardzo rozumie czemu mieli by iść do najsilniejsze formy.
    12. 50:55 w sumie to musiał stać bez ruch. A to jednak jest wysiłek.
    13. Właściwe to sama naga wypomina że to nie fer że życzyli sobie siły.
    14. 50:55 trochę?
    15. Włascie to forma odblokowanego potencjału jest dziwna. Bo w z sugerują że można ją łączyć z super sajanem i że nie ma potrzeby by w super nie dało się tego zrobić i była to odebna forma.
    16. 1:17:00 Włascie to jest coś takiego jak trening z ciężarkami ale w dragon ball z nim przeginają.
    17. 1:17:29 w sumie próbowano to zrobić z tym magiem z rogami. (nie pamiętam jak się nazywał)
    18. 1:17:29 coś takiego próbowali zrobić w naruto.
    19. Włascie co sądzicie o poziomach mocy w One pisie?
    20. Ja ogólnie na ich miejscu poszedł bym drogą że ktoś silniejszy nie koniecznie jest silniejszy. Widać to w sportach walki i sztukach walki. Podam głupi przykład osoba a robi większą dzióre i większe szkody ale zacieg tych szukód jest mały. Osoba Be robi mniejsza dziurę ale zasięg tych szkód jest większy. Który z nich jest silniejszy?

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +3

      1. Mamy nadzieję, że to miła niespodzianka. 😂
      2. Brzmi ciekawie. Nie spotkałem się wcześniej z taką informacją.
      3. Dokładnie to samo zauważyliśmy już w następnym zdaniu. :)
      4. W gruncie rzeczy nie wiem, jak inaczej miałoby się to dodawać, ale rozważyliśmy też inne przypadki.
      6. "Przynajmniej wedle Toriyamy". ;)
      7. Wyraziliśmy się niezbyt jasno. Nie chodziło nam o to, że Goku jest numerem jeden per se, a raczej, że nie było już kolejnych rzędów przeciwników wyżej, co oznaczało, że Goku jest w tym najwyższym, razem z Buu. No, chyba żeby liczyć Vegetto, ale to już inna bajka.
      8. To musiała być prawdziwie ważna misja, skoro brała priorytet nad osiągnięciem nieśmiertelności...
      9. A to nie było przypadkiem tak, że Goku po prostu nie zdążył go wyrzucić z areny? Mam wrażenie, że gdy przemienił się w MUI, to, w finalnym rozrachunku, ukazał dominację nad przeciwnikiem.
      11. Ja to bym tam chciał szybko załatwić Blacka, czy Freezę... ale może brakuje mi saiyańskiego ducha!
      13. Tak, tylko w finalnym rozrachunku nie było tu większej lekcji do wyciągnięcia. Gdyby to Goku i Vegeta pokonali Granolę i Gasa, to udowodniliby, że ciężką pracą zajdzie się dalej niż oszustwem. Tak to całą śmietankę zgarnął Freeza, który jest definicją predyspozycji. Ale hej, przynajmniej było trochę aerobiku, więc zyskał swoją siłę uczciwie i w pełni zasłużenie...!
      15. To nie o to chodziło. Połączenie Super Saiyanina/2 i Odblokowanego Potencjału nic by nie dało poza większym zużyciem energii. To tak jakbyś miał telefon, u którego długość trzymania baterii zależy od jasności wyświetlacza. Odblokowany Potencjał pozwala ci na to, aby bateria trzymała długo, nawet jak się ekran mocno świeci, więc po co zmniejszać jasność (używać form SSJ), skoro bateria i tak ci długo trzyma? To podobna sytuacja.
      17. Chodzi ci może o Moro?
      19. Raczej bez większych zarzutów... aż do Wano. Ale o tym, w swoim czasie.
      20. Jak najbardziej można też i w taki sposób podchodzić do walk w serii.

    • @kirmarks02
      @kirmarks02 9 หลายเดือนก่อน +2

      @@fwdb 1. W sumie to ostatnio rozkminiałem czy przegapiłem coś i sprawdziłem czy coś było na kanale.
      4. Wydaje mi się że to miernik potencjału. Więc do puki nie potrafią zrobić wspólnego ataku to się nie dodaje
      7. Zważywszy że przegrał gdyby nie ziemianie to raczej Goku by buu nie pokonał. A sam buu był najsłabsza swoją wersją. To można tu sporo dyskutować. Poza tym na tym etapie histori to gohan lub właśnie vegto był najsilniejszy.
      Choć faktycznie nie było żadnego żywego złego.
      8. Możliwe że to był roskaz króla kołdra...
      9. Technicznie to dzięki tej formie Goku unikał ciosów. W samej madze wspomnieli że jiren jest silniejszy ale ze względu lepszej kontroli mocy. W sumie idąc tą wypowiedzią vegety to wychodzi ze Jiren lepiej kontroluje moc niż bogowie zniszczenia.
      13. No w terii trening feizy był ciężki.
      15. A to nie tak działa że te dwie formy by się połączyły dając większą moc baterii.
      17. Ta chodziło o Moro. On technicznie nie był silny a miał moce magiczne.
      19. Okej..

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +1

      9. Ja głównie mówiłem tutaj o anime. Samym unikaniem nie pokona się przeciwnika.
      13. Szkoda, że go nie widzieliśmy.
      15. Raczej nic na to nie wskazuje.
      17. Moro jest idealnym przykładnym tego, że każdy w DB *musi* pozyskać większą moc. Na początku faktycznie nie był silny i, gdyby tylko to tak zostawić, to nie miałbym do niego zarzutów. Ale oczywiście musiał urosnąć tak bardzo, że potem Goku i Vegeta musieli go prześcigać, więc mamy tu klasyczny przypadek "złotej formuły Toriyamy".
      - ERAZEE

  • @kotalha1608
    @kotalha1608 9 หลายเดือนก่อน +3

    braffo

  • @sirDeI
    @sirDeI 9 หลายเดือนก่อน +2

    Bleach po One piece pls thx.

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +1

      Nie od razu, ale planujemy jakieś podejście. Najpierw chcieliśmy skupić się maksymalnie na "One Piece", żeby już być na bieżąco. Teraz trochę wskrzesimy kanał, wrócimy do "GT Rewritten" i dopiero pomyślimy o "Bleachu".
      - Bananowy Doktor

  • @kubaignistry2910
    @kubaignistry2910 9 หลายเดือนก่อน +3

    Czyli nasuwa się jedna ważna Nauka..... DBZ zniszczyło DB... bo gdyby nie ta seria i wprowadzone przez nią poziomy mocy to byłoby dobrze... i DBS niejako to chce naprawić pozbywając się tego

    • @ReAwakenZ
      @ReAwakenZ 9 หลายเดือนก่อน +3

      Kilka poprawek:
      DBZ wprowadziło franczyzę w kierunek, który związuje jej ręce w prowadzeniu fabuły, ale gdyby seria skończyła się na "Zetce" i to najlepiej na Sadze Freezy to byłoby wszystko w porządku. Większym problemem jest to, że seria nie dostrzegła swojego błędu i kontynuowała ten schemat w "GT" i "Super" przez co zapędziła się tak daleko, że fizycznie niemożliwym jest prowadzenie historii, bo jej fundamenty są jak galareta. Niemniej jednak każda z przytłoczonych serii ma też swoje siły, o czym będziemy mówić w innych odcinkach. Pozdrawiam.

    • @kubaignistry2910
      @kubaignistry2910 9 หลายเดือนก่อน +2

      @@ReAwakenZ i tak ubolewam nad faktem że ludzie byli tam tylko bo ktoś musiał popatrzeć na Goku...
      ALe w całm DBZ chyba najbardziej dziwi mnie Future Gohan
      Wieci.... Gohan w naszej lini wystarczyło mu kilka lat na trening i SSJ by był prawie na poziomie Perfekt Cella.... no to Future Gohan powinien samym kichnięciem zniszczyć cyborgi bo ternował znacznie więcej.... zaniedbał swoje życie, porzucił marzenia... i pewnie pare zenkaiów dostał po drodze i miał SSJ.... a przegrał z Lapisem... który był nawet słabszy od naszego Lapisa.....jaka płynie z tego lekcja... trening nic ci nie da

  • @rafalmarin7075
    @rafalmarin7075 9 หลายเดือนก่อน +1

    Tak nudno mówicie że się ziewa ciekawy temat ale odpadam

  • @maniek1113
    @maniek1113 9 หลายเดือนก่อน +1

    Moc powinna sie zakonczyc na megawojowniku.Dalsze transformacje to juz bezsens sie zrobił.

  • @matuchmatuch2155
    @matuchmatuch2155 9 หลายเดือนก่อน +1

    Ogólnie ci z GT i Z to jak widzę to jak Kaczyński Tusk😂

  • @maniek1113
    @maniek1113 9 หลายเดือนก่อน +1

    Weźmy taki przykład.Gdy wszechmogący trenował Yamche Tiena i pozostałych do walki z Nappa i Vegeta to czemu ich nie wpuścił go sali treningowej. ?Wiedział dobrze że będą za słabi do walki.A po takim treningu taki yamcha rozjechały i Vegete i Nappe

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +1

      To akurat bardzo proste. Toriyama po prostu nie wymyślił jeszcze Komnaty Ducha i Czasu, bo - jak mówiliśmy w filmie - nie planuje swojej historii do przodu, kreując ją mniej więcej na bieżąco.
      - Bananowy Doktor

  • @HeroGenji
    @HeroGenji 3 หลายเดือนก่อน +1

    Poziomy mocy same w sobie nie niszcza. Zbyt op Saiyanie, zbyt silny Freezer, zbyt slabi Ziemianie, maly rozwoj uniwersum w kwestii technik, Ki etc - tak.

    • @fwdb
      @fwdb  3 หลายเดือนก่อน

      No tak. Mówimy o tym w filmie.
      Ale trzeba było jakoś zebrać te wszystkie zagadnienia i zdecydować się na tytuł. Poziomy mocy bezpośrednio lub nie, dotyczą każdej z tych kwestii; ot cała filozofia.

  • @matuchmatuch2155
    @matuchmatuch2155 9 หลายเดือนก่อน +1

    I to dragon Ball i to dragon Ball.Ważne że Goku wygrywa

  • @matuchmatuch2155
    @matuchmatuch2155 9 หลายเดือนก่อน +1

    Gimby nie znają.Pozdro dla kumatych

  • @gotensaiyansprawiedliwosci189
    @gotensaiyansprawiedliwosci189 9 หลายเดือนก่อน +3

    jak dla mnie nie ma nic negatywnego w poziomach mocy w dragon ball

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +3

      Po zapoznaniu się z materiałem koniecznie daj znać, czy nasze argumenty jakkolwiek zmienią to przekonanie. :)
      - ERAZEE

    • @gotensaiyansprawiedliwosci189
      @gotensaiyansprawiedliwosci189 9 หลายเดือนก่อน +2

      @@fwdb jak sobie wyobrażacie bez poziomów mocy rozwój bohaterów w dragon ball ??

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +4

      Choćby na poziomie ich charakteru, doświadczenia, hartu ducha. 😉 Szczerze powiedziawszy to skupianie się tylko na mocy wręcz blokuje rozwój niektórych postaci, szczególnie Ziemian.
      - Bananowy Doktor

    • @gotensaiyansprawiedliwosci189
      @gotensaiyansprawiedliwosci189 9 หลายเดือนก่อน +2

      @@fwdb okey ale Goku Vegeta i Gohan nie zostali sayianami ,szybko sporo musieli dojść do tego by ssj sie stać . A co do Gotena i Trunksa że stali sie sayianami szybciej to są młodzi jeśliby twórcy db by sie wzieli za ich rozwój a nie za Goku i spółke dragon ball mógłbybyć ciekawszy .

    • @puch7283
      @puch7283 9 หลายเดือนก่อน +3

      @@gotensaiyansprawiedliwosci189 Miałeś to w klasycznym DB, ale to już nie może wrócić. Musieliby rebootować serię albo zrobić gigantycznego timeskipa, w którym potomkowie sajan z braku przeciwników utraciliby swoje moce.

  • @Mlekowproszku45
    @Mlekowproszku45 5 หลายเดือนก่อน +2

    zupełnie się z tobą nie zgadzam som proste wytłumaczenia na to wszystko ale to moja opinia

    • @fwdb
      @fwdb  5 หลายเดือนก่อน +1

      Miło by nam było, gdybyś podał parę przykładów wytłumaczeń rzeczy, z którymi się nie zgadzasz. Zawsze jest to jakaś furtka do szerszej dyskusji.
      Nasza perspektywa, pomimo długości tego materiału, jest w tej kwestii dość prosta - jako fani chcemy, aby "Dragon Ball" był składny, ale on taki po prostu nie jest, szczególnie w kwestii poziomów mocy. Czy moglibyśmy wynajdować niezliczone sposoby, aby łatać dziury fabularne? Może i moglibyśmy, ale to nie dlatego, że seria daje nam na wszystko odpowiedź, a raczej przez to, że tworzymy spekulacje pokroju "co by było, gdyby" i co najwyżej domyślamy się, czemu wydarzyło się tak, a nie inaczej. I to właśnie ten brak klarowności jest jednym z punktów zaczepnych naszej krytyki. Jest ich jeszcze więcej, ale domyślam się, że się z nimi zapoznałeś, więc nie ma co tu o nich mówić. Serdecznie pozdrawiam.
      - ERAZEE

    • @Mlekowproszku45
      @Mlekowproszku45 4 หลายเดือนก่อน +1

      @@fwdb napszykład kiedy goku ssjb walczy z gohanem to się postszymywał żeby na turnieju mocy się czyuł pewnie gohan tak samo krillin gdyby goku ich połamał jedym chitem to raczej by się nie czuli pewnie a zamasu to wyglodało tak że się postszymywał żęby ogarnocz skrodzone ciało goku żeby pszekroczyć ograniczenia też pozdrawiam

    • @Mlekowproszku45
      @Mlekowproszku45 4 หลายเดือนก่อน +1

      @@fwdb tak samo jest w turnieju mocy bochaterowe się postszymujom żeby nie zabicz przeciwnika gdygy choczasz trochę mocniej uderzyli to by zabili przeciwnika i dlatego friza się męczył z kele w medze

    • @fwdb
      @fwdb  4 หลายเดือนก่อน +1

      @@Mlekowproszku45 Z Kuririnem pełna zgoda, ale ciężko wybronić to, że Goku dosłownie wchodzi w *Kaio-ken* Blue, gdy walczy z Gohanem... Gdyby jedynie pragnął dodać otuchy synowi, samo Blue wystarczyłoby w zupełności. Nie wspominając już o tym, że Gohan grozi Freezie podczas Turnieju, a wiemy, że Freeza jest co najmniej porównywalny do Blue Goku. Nie rozumiem też jak postać, która miałaby rzekomo przewagę nad przeciwnikiem, ale się powstrzymuje, daje mu sobą pomiatać. To również się nie klei. No ale dzięki za przykłady. :)

    • @Mlekowproszku45
      @Mlekowproszku45 4 หลายเดือนก่อน +1

      @@fwdb nie zapominaj że anime i maga to daw rurzne swiaty to maga jest kanonem ssjb kajoken nie jest kanonem i walka z gohane nie miała mięsca

  • @smaluu6064
    @smaluu6064 9 หลายเดือนก่อน +1

    Proponowałbym poprawe jakości dźwięku drugiego prowadzącego. Denerwujące jest to echo na dłuższą metę

  • @predazzo
    @predazzo 3 หลายเดือนก่อน +1

    heja heja. Zbyt drobiazgowo Panowie. To jest sztuka fantasy. To ma być surrealistyczne, humorystyczne, obrazoburczo i nielogiczne, acz zaskakujące i wciągacie w swej inercji. To nie jest symulator życia w kosmosie. Porównując to z niektórymi filmami sf jak moonfall, zabójcza opona czy crackkodyl (wtf) to dragon ball przy tym wypada jak symulator życia w kosmosie. Pozdrawiam cieplutko :)

    • @fwdb
      @fwdb  3 หลายเดือนก่อน +1

      Zgłaszam sprzeciw! Fantasy nie może być "surrealistyczne", to w ogóle nie jest ta konwencja. Surrealizm to surrealizm, fantasy to fantasy - nie mieszajmy tego. Im bardziej drobiazgowo i spójnie skonstruowany świat fikcyjny, tym skuteczniej można się w niego zanurzyć i czerpać radość z obcowania z daną fabułą. Jeśli inteligentny czytelnik musi się wysilić, aby powściągnąć swój rozum z powodu pewnych nieścisłości, co to dla niego za przyjemność...?
      Zresztą, cóż to za porównanie - "Dragon Ball" i "Zabójcza opona"? Ta druga to film świadomie zbudowany w konwencji absurdu. "Dragon Ball" za to, przynajmniej od sagi Saiyan, jasno rości sobie prawa, aby traktować go poważnie. Więcej obiecujesz, to więcej będą od ciebie wymagać.
      Też nie mieliśmy zamiaru mówić przez to wszystko, że DB jest słabą franczyzą, bo Toriyama nie udźwignął tych czy innych spraw. Jeśli to o czymś świadczy, to jedynie o tym, że pan Akira tworzył świetną komedię (pierwsze sagi DB, "Doktor Slump"...), ale akcję już niekoniecznie. Pozdrawiam.
      - Bananowy Doktor

  • @Mr4hitch
    @Mr4hitch 9 หลายเดือนก่อน +3

    Mam nieodparte wrazenie, ze czasem na sile probujecie szukac argumentow pod teze. Przykladem jest to ze pojawia sie zawsze nowy najsilniejszy. To przeciez bardzo proste i zarazem jak najbardziej logiczne, wbrew temu co twierdzicie w filmie. Jezeli ja znam 10 osob to wsrod 10 osob jest jedna najsilniejsza. Teraz poznaje kolejne 10 i juz ta najsilniejsza mi znana, juz najsilniejsza nie jest. Tak samo bohaterowie znajacy jedynie przeciwnikow z Ziemii uznaja ze XYZ jest najsilniejszy. Nastepnie leca na Namek, gdzie spotykaja kolejnych wg nich najsilniejszych.
    Druga rzecza jest fakt ze tak, zazwyczaj ten silniejszy wygra. To tez jest logixzne. Pozbycie sie miernika mocy, wcale nie sprawi ze nagle bedzie slabszy albo wplynie na wynik. Trzeba i tak dla koncepcji mang ogolnie przedstawic przeciwnika, ktory da motyw dla dalszych dzialan. Tak dziala DB jak i One Piece jak i cala reszta mang.
    Dodatkowo wyobrazajac sobie ze nie ma miernika KI, bohaterowie nie potrafia go wyczuwac ( co wprowadzilo mozliwowci tez cheorografii walk poza operowaniem na wzroku). To pierwszy cios i tak powinien pokazac ze kto jest silniejszy. To jak przecietny czlowiek wyszedlby do walki z bokserem. No nie da sie tego nie zauwazyc.
    Bohaterowie tez zaczeli kontrolowac KI a nawet latac. Wiele rzeczy jest powiazanych z KI. A nie daloby sie powiedziec ze wszyscy maja identyczne KI. Bo jaki sens ma trening.

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +5

      Nie do końca jestem przekonany co do siły twoich argumentów.
      ad 1) Zacznijmy od tego, że to, iż poznasz więcej osób, nie musi zawsze oznaczać, że wśród nich znajdzie się nowy najsilniejszy znany nam bohater, tak jak niewątpliwie jest to w "Dragon Ballu" (szczególnie że nasi bohaterowie niespecjalnie podróżowali po kosmosie; nie poznali wiele osób, a tak się dla nich fortunnie złożyło, że *pierwsza* planeta, na którą trafili, była odwiedzona przez Imperatora kosmosu, czyli wtedy, zdawało się, najpotężniejszego śmiertelnika we Wszechświecie). W końcu równie dobrze nowi ludzie, których poznajesz, mogą uznawać za najsilniejszego, kogoś, kto perspektywicznie jest kompletnym słabeuszem (patrz. Mister Satan). Zaś w "Dragon Ballu" właśnie ta częstotliwość odnalezienia nowego najsilniejszego przeciwnika, powoduje, że nijak jesteśmy w stanie uwierzyć w to, że akurat nasi bohaterowie go spotykają. Bo zamiast natrafić w *calutkim* kosmosie na adwersarza, który jest od nich słabszy (co przy ich niesamowitych wzrostach mocy powinno zdarzać się w 99% przypadków; to chyba logiczne, że grupa potężnych wojowników będzie wąska, a szczególnie tak silnych jak Goku i spółka obecnie), akurat muszą trafić na kogoś, kto stanowi dla nich zagrożenie. W naszym filmie dobitnie pokazywał to przykład "Dragon Ball GT", gdzie Son Goku, który jak wyjaśniliśmy, jest w stanie z łatwością mierzyć się z wojownikami zdolnymi do podboju galaktyk, natrafia na losowych planetach na ludzi o podobnej lub nawet większej mocy, co poddaje w wątpliwość wcześniejsze fabuły.
      ad 2) No właśnie to, że ktoś jest silniejszy od nas, ABSOLUTNIE NIE POWINNO być wyznacznikiem tego, że wygra starcie, tak jak jest to w "Dragon Ballu". Dla przykładu: jeśli jestem słabszy od Bruce'a Lee, ale mam broń palną, to mam wrażenie, że pomimo tego, iż nie jestem silniejszy, mam znacznie większe szanse na wygraną. I na odwrót: jeśli jestem nieco silniejszy od kogoś, ale ta osoba zna sztuki walki i rzuci mną przez biodro, a następnie złamie mi dźwignią rękę, to pomimo mojej przewagi fizycznej, mogę się uznać za przegranego pojedynku. "Dragon Ball" na chwilę obecną praktycznie całkowicie zredukował aspekt strategii, sztuk walki i innych czynników na wynik walki, przez co są one, moim zdaniem, bardziej płaskie.
      ad 3) Z tym miernikiem mocy jak najbardziej się zgadzam. Tylko nie wiem kiedy apelowaliśmy o usunięcie ich z historii. Może mnie pamięć wodzi (już spory kawał czasu montowałem ten film), ale poza zauważeniem słabości Scouterów i tego, że obecnie nie są przydatne, niewiele o nich mówiliśmy. Film w końcu skupiliśmy bardziej na aspekcie powerscalingu (czego chwytliwy tytuł może nie do końca odzwierciedlać). Szczególnie że detektory mocy nie funkcjonują w serii już od lat.
      ad 4) Czy trzeba ogólnie przedstawić przeciwnika? Tak, jak najbardziej. Ale zauważ, że "Dragon Ball" robi to w sposób niewiarygodnie mniej kreatywny i ciekawy od przytoczonego przez ciebie "One Piece'a". W przypadku DB otrzymywaliśmy liczby, które na starcie wiązały się z tym, że wiedzieliśmy, kto wygra, a kto przegra (bo Toriyama praktycznie na każdym kroku usuwał sobie możliwość, aby słabszy wojownik pokonał silniejszego przy użyciu taktyki, technik, współpracy itd.). Z kolei "One Piece" poza systemem Douriki, który nie był wykorzystany od czasów Water 7, przedstawia bohaterów za pomocą Bounty (nagród za głowę), które nie otrzymuje się za to, jak silnym się jest, ale jak niebezpiecznym dla Rządu Światowego, przez co Robin, czy chociażby Usopp, którzy nie są na takim poziomie jak inni, mają niezwykle wysokie Bounty. Ponadto jest to dużo ciekawsze dla fabuły, bo Luffy przecież niejednokrotnie pokonywał wrogów, którzy mieli wyznaczoną większą nagrodę za złapanie/zabicie, a jednocześnie byliśmy trzymani w napięciu i otrzymaliśmy większy pay-off. Esencjalnie chodzi mi tu o to, że wrogów da się przedstawiać w sposób, który jest mniej jednoznaczny, budzi większe emocje, napięcie i nawet daje większy klimat historii.
      ad 5) Podoba mi się to, że zwróciłeś uwagę na to, że Ki ułatwiło prowadzenie walki bez wzroku, ale zauważ, że w świecie, który nie ma żadnych ograniczeń, jak "Dragon Ball", można było wprowadzić dosłownie wszystko, co zastępowałoby konieczność korzystania z Ki do takich rzeczy. Np. Nameczanie mają lepszy słuch. Jakaś rasa mogłaby mieć lepszy węch. Mamy magię itp.
      ad 6) Ależ naturalnie, gdyby bohaterowie nie byli w stanie oszacować mocy przeciwnika, to oczywiste jest, że przeciwnik dałby znać o swojej sile w inny sposób. Ale o to nam właśnie chodzi. To już byłoby znacznie lepsze rozwiązanie. Seria byłaby zmuszona do przedstawiania wyczynów na poziomie tych postaci, a jednocześnie wynik starcia nie byłby przesądzony już na samym starcie.
      ad 7) "A nie dałoby się powiedzieć, że wszyscy mają identyczne KI. Bo jaki sens ma trening." Nie wiem za bardzo jak mam rozszyfrować to zdanie. Jedyna rzecz, jaka mi przychodzi na myśl, to, że sugerujesz, jakobym pragnął, aby bohaterowie mieli równą moc, co zabijałoby potrzebę treningu. Tyle że ja nic takiego nie implikowałem.
      W każdym wypadku, jeśli masz jeszcze jakieś zarzuty odnośnie pisania argumentów pod tezę, to śmiało je usłyszę, bo to, jak już wspomniałem, mnie nie przekonało. W każdym jednak wypadku jestem wdzięczny, że poświęciłeś nam czas i zostawiłeś obszerny komentarz, i to na dodatek z konstruktywną krytyką. Serdecznie pozdrawiam.
      - ERAZEE

    • @dotevo1
      @dotevo1 9 หลายเดือนก่อน +2

      Nie zawsze siła jest najważniejsza. Gdyby tak było to walkę na ringu zawsze wygrywałyby te same osoby, które wyciskają najwięcej na klatę. Tutaj jest tak samo, czasem przypadek, czasem jeden dobry ruch, czasem spryt. Można wygrać słabą techniką ale wykorzystaną w odpowiednim momencie. Jeśli wszystko sprowadza się do jednego parametru to reszta przestaje mieć znaczenie. Tak też interpretuję ten film tutaj i takie same odczucia miałem gdy pierwszy raz oglądałem DBZ jakieś 20 lat temu - dlatego pierwsze sagi do mnie bardziej trafiały. Zresztą to dzięki DB miałem jako dziecko zapał do nauki japońskich sztuk walki :-)

    • @marcinw5574
      @marcinw5574 9 หลายเดือนก่อน +3

      Chłopacy z materiału mądrze prawią. Żadne sztuki walki, chwyty czy nawet taktyka na walkę nie odgrywa w db żadnej roli. To bezmozga siepanka zorientowana na poziomy mocy. Nigdy nie było tak, żeby cała piątka sayaninow wygrała w sposób taktyczny z silniejszym przeciwnikiem, zamiast tego jeden z nich musiał przerastać silą o setkę razy, przy czym cała reszta stawała się bezużyteczna. Db to niestety gówno dla mało wymagających. Jeśli chce się fajnych, taktycznych starć to lepiej obejrzeć choćby "Atak tytanów" czy inne, znacznie ambitniejsze anime

  • @kamshot92
    @kamshot92 9 หลายเดือนก่อน +1

    obstawiam że jesteś po 30 - stce .

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +1

      Ja, ten starszy z dwójki, mam 20 lat. 😉
      - Bananowy Doktor

  • @marcinw5574
    @marcinw5574 9 หลายเดือนก่อน +5

    Niestety caly dragon ball to pozbawiony krzty logiki gniot, okrojony fabularnie do niskiej jakosci starć. Akira nigdy nie wpadl na to, żeby bohaterzy zamiast wciaz zyskiwac nowe poziomy, musieli razem i taktycznie walczyc przeciwko nowym, silniejszym przeciwnikom. Albo ma gówno w głowie, ze na to nie wpadł albo odbiorcy db są tak niskolotni i malo wymagający. Sam kiedys bylem fanem tego gniota, dzis mi wstyd, ze kiedykolwiek to oglądałem

  • @pawesad6166
    @pawesad6166 9 หลายเดือนก่อน +1

    Dragon ball to przykład ze trzeba wiedziec kiedy skonczyć. Seria skonczyła sie po Z. Niestety pozniej tylko gorzej i schematycznie. Trudniejszy przeciwnik skądś sie znajduje, bohater osiaga kolejny poziom mocy. I znowu od nowa to samo:D Nuda.

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +1

      Nie da się ukryć, coś w tym jest, mimo że znajdujemy niekiedy w późniejszych częściach serii jakieś ciekawsze fragmenty.
      - Bananowy Doktor

  • @oktana5131
    @oktana5131 9 หลายเดือนก่อน

    to tylko baka więc czemu zajmować na serio?

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน

      Już nie pierwszy raz dostajemy takie pytanie. Planujemy poświęcić temu zagadnieniu materiał. Ale w dużym skrócie, to chyba dlatego, że "Dragon Ball" nie jest tylko bajką. A przynajmniej nie dla nas.

  • @januszpolewiak3297
    @januszpolewiak3297 9 หลายเดือนก่อน

    Mała uwaga nie son tylko goku. son to nazwisko.

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +1

      Goku bywa nazywany po prostu "Son" przez niektóre postacie (szczególnie Piccolo, ale bywa że też np. Bulmę, "Son-kun") w oryginalnej, japońskiej wersji językowej.
      - Bananowy Doktor

  • @Wiktorino1984
    @Wiktorino1984 9 หลายเดือนก่อน +2

    To nie poziomy mocy ruinują dragon baala ale to że skręcił w stronę słabego tasiemca. Marka jest wydojona wzdłuż i wszerz. Dla mnie Dragon Ball kończy się na Z i tyle. Trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny niepokonanym.

    • @fwdb
      @fwdb  9 หลายเดือนก่อน +3

      Powiem szczerze, że jest w tym, co napisałeś dużo prawdy. Sądzę jednak, że jedno drugiego nie wyklucza i takie wydłużanie serii w nieskończoność sprzyja nieścisłościom w mocy bohaterów i kreatywnym wyczerpaniu formuły.
      - Bananowy Doktor

  • @GamerTotek
    @GamerTotek 8 หลายเดือนก่อน

    Kto to widzi po śmierci Akiry toriyamy?

    • @fwdb
      @fwdb  8 หลายเดือนก่อน

      My :(

    • @GamerTotek
      @GamerTotek 8 หลายเดือนก่อน

      @@fwdb ojciec anime nas opuścił

    • @fwdb
      @fwdb  8 หลายเดือนก่อน

      Może nie ojciec *anime*, to trochę za dużo powiedziane (pierwsze anime we współczesnym znaczeniu pojawiły się tak 20-30 lat przed "Dragon Ballem"), szczególnie, że Toriyama był mangaką, a nie animatorem, jednak była to postać niezaprzeczalnie kluczowa dla gatunku shonen. Jego piętno na dziełach kolejnych pokoleń autorów jest niezatarte do dziś.
      - Bananowy Doktor

  • @WayneLander
    @WayneLander หลายเดือนก่อน +1

    Poziomy mocy były... Już w chio chips jak znalazłem 3d Vegete. (coś takiego). To chciano mi go zabrać... I wtedy dowiedziałem się co to power scaling i potential XD

  • @Melkor90
    @Melkor90 7 หลายเดือนก่อน

    Prawie do końca filmu mieliście łapkę w górę, ale problemy z kręgosłupem od ćwiczeń zmieniły moja opinie o tym materiale, całkowicie łapa w dół i to ogromną łapa w dół...
    Wiecie co wy robicie ?
    Psujecie sami sobie i innym beztroska zabawę z oglądania i czytania DB, naprawdę musicie się bardzo nudzić w życiu że wymyślacie takie brednie, takie głupoty...
    Przykro mi ale moim skromnym zdaniem jest to żałosne i to w formie UI a wy psujecie dobra zabawę i oby jak najmniej takich ludzi jak wy...

    • @fwdb
      @fwdb  7 หลายเดือนก่อน +1

      Naprawdę w filmie, który nazywa się "Jak Poziomy Mocy rujnują Dragon Balla", gdzie wyraźnie zaznaczamy, że będziemy w nim negatywni i przez *kilkadziesiąt* minut (które musiałeś zresztą obejrzeć) wyjaśniamy nasze problemy, dopiero żartobliwy *nie*problem zmienił Twoją opinię? Szanuję, aczkolwiek to tak jak pójść do mięsnego, przez długi czas wybierać szynkę, a następnie zrobić awanturę o to, że sprzedają mięso.
      Czy psujemy komuś beztroską zabawę? Jednym tak, innym nie, to już zależy od poszczególnych osób i nie mamy na to wpływu. Jeśli nie podobają Ci się materiały takie jak ten, to nasz kanał zapewne nie jest dla Ciebie, choć przypuszczam, że znalazłbyś na nim też i pozytywniejsze treści. Personalnie lubimy podchodzić do fikcji w sposób krytyczny i to w tym odnajdujemy naszą frajdę, pomimo tego, iż szkoda nam, że "Dragon Ball" nie wykorzystuje w pełni swojego potencjału. Nie jesteśmy biernymi widzami, którzy przyjmą, cokolwiek im dadzą, a już z pewnością nie mamy zamiaru wychwalać, czegoś, co uważamy za słabe; to właśnie taki typ treści nazwalibyśmy "bredniami", "głupotami", a już w szczególności stratą czasu. Szczególnie że "Dragon Balla" stać na więcej, znamy tę serię od dawna, zgłębiliśmy ją w znacznym stopniu i wiemy, że nie jest tylko i wyłącznie "durną bajką", za którą wielu ją może uważać.
      Oferujemy filmy, które nie podążają za ideą "jak mówić, to tylko dobrze" i uznajemy to za siłę naszego kanału. Jeśli ktoś nas chce oglądać, to się z tego bardzo cieszymy i przykro nam, że nie jesteś za tym, aby inni mogli doświadczać serii w sposób, który samemu nie uważasz za słuszny. Cieplutko pozdrawiam i dziękuję za poświęcenie nam czasu.
      - ERAZEE

  • @Melkor90
    @Melkor90 7 หลายเดือนก่อน

    Wiecie co jest największym problemem mocy a DB ?
    To że ktoś w ogóle próbuje rozkminiac "bajke" na poważnie i wkładać tam jaki kolwiek sens, tak musi być, musi być coraz silniejszy przeciwnik żeby miało to jaki kolwiek sens i takie ponad godzinne rozkminianie tego jest całkowicie bez sensu.
    Nie neguję waszej roboty, bo jest spoko i wymagała dużo pracy, ale jest bez sensu i całkowicie niepotrzebna....

  • @Agregat876
    @Agregat876 9 หลายเดือนก่อน +1

    Jebac dragon ball super. Prawdziwy dragon ball skonczyl sie na gt.