🔴 Kiedy posłuszeństwo jest złe? (ft. Mikołaj Marcela) | ROZMOWA #3

แชร์
ฝัง
  • เผยแพร่เมื่อ 16 ธ.ค. 2024

ความคิดเห็น • 273

  • @rogalswietomarcinski
    @rogalswietomarcinski ปีที่แล้ว +12

    6:37 definicja słowa „patoposłuszeństwo”
    11:58 co myślisz o tym, że społeczeństwo uznaje, że osoba mająca większe kompetencje od nas ma prawo traktować nas z góry?
    15:34 filozofia kynizmu
    17:53 przemoc symboliczna (w kontekście zmuszania do czytania książek, których nie mamy możliwości zrozumieć, bo nie mamy jakichś podstaw)
    22:32 uległość wobec nadopiekuńczego rodzica jest też formą patoposłuszeństwa?
    25:15 przemoc symboliczna i systemowa
    27:36 posłuszeństwo w wojsku
    30:00 o rozdzieleniu życia
    35:15 dlaczego o traumatycznych sytuacjach mówimy później?
    36:31 o wolności
    39:06 szacunek z automatu
    42:47 co spowodowało, że zainteresowałeś się tematem patoposłuszeństwa?
    47:54 czy zakładasz istnienie osoby odpowiednio wykwalifikowanej, która wmuszałaby posłuszeństwo, lecz bez niczyjej szkody, a dla dobra ogółu?
    50:18 odpowiedzialność bez posłuszeństwa
    1:00:20 prawo życia i śmierci
    1:08:29 męskość a toksyczna męskość
    1:09:29 komentarz do podręcznika „Historia i teraźniejszość”
    HISTORIE WIDZÓW:
    1:17:34 historia 1: konfrontacja z nauczycielką
    1:19:01 komentarz Krzysztofa i Mikołaja
    1:34:40 historia 2: mentoring w korpo
    1:36:14 komentarz Krzysztofa i Mikołaja
    1:43:01 co zrobić, jeśli jedyna osoba, od której można się uczyć, jest toksyczna i przemocowa?
    1:45:40 historia 3: brak asertywności, praca dyplomowa, promotor
    1:47:15 komentarz Krzysztofa i Mikołaja
    1:53:50 historia 4: dziecko zajmuje się rodzicem, zmuszanie, patoposłuszeństwo w rodzinie
    1:57:35 komentarz Krzysztofa i Mikołaja
    2:09:52 historia 5: łatka grzecznego dziecka, poprawianie nauczyciela
    2:11:21 komentarz Krzysztofa i Mikołaja
    2:18:35 historia 6: niemożność wyjścia do toalety podczas matury i tego konsekwencje
    2:21:09 komentarz Krzysztofa i Mikołaja
    2:31:39 co to znaczy być grzecznym?
    2:33:59 historia 7: strach przed szkołą, presja, WF
    2:36:28 komentarz Krzysztofa i Mikołaja
    2:44:01 historia 8: lęk przed kimś, kto ma nade mną władzę
    2:44:22 komentarz Krzysztofa i Mikołaja
    2:49:02 historia 9: ślepe posłuszeństwo jako wymóg korporacji
    2:49:31 komentarz Krzysztofa i Mikołaja
    2:59:05 co sprawiło, że zacząłeś się buntować w obszarze edukacji?
    Książki:
    1. Mikołaj Marcela „Patoposłuszeństwo. Jak szkoła, rodzina i państwo uczą nas bezradności i co z tym zrobić?”.
    2. Jean-Louis Flandrin „Historia rodziny. Pokrewieństwo, dom, seksualność w dawnym społeczeństwie”.
    3. David Graeber, David Wengrow „Narodziny wszystkiego. Nowa historia ludzkości”.

  • @Maturas
    @Maturas 2 ปีที่แล้ว +4

    Podczas, gdy szanuję Mikołaja za jego bardzo często trafną i wartościową krytykę systemu edukacyjnego oraz wskazówki dot. edukacji dzieci i młodzieży, to momentami aż za bardzo odlatuje od rzeczywistości. Jak tak momentami go słucham, to mam wrażenie, jakoby chciał, żeby szkoła, praca i w sumie cały świat to było takie jedno wielkie przedszkole dla przerośniętych dzieci, w którym wszyscy mogą robić tylko to, na co mają ochotę i otrzymują wysokiej jakości edukacją i opiekę uszytą na miarę pod każdą osobę (a pieniądze na to wszystko spadają z nieba). Najbardziej mnie uderzyło to, kiedy wspomnieliście o tym, jak bodajże kora mózgowa w pełni się rozwija dopiero ok. 30 roku życia, na co Mikołaj wspomniał, że warto rozważyć pomysły typu bezwarunkowy dochód podstawowy do pewnego wieku. Oczywiście, najczęstszym argumentem za UBI jest twierdzenie, że wtedy ludzie będą mogli się edukować i rozwijać bez konieczności martwienia się o byt finansowy, i zapewne o to Mikołajowi chodzi (bezstresowe poszukiwanie własnej ścieżki). Argument ten jest jednak wierutną bzdurą, wystarczy popatrzeć na nasz ogół społeczeństwa oraz na ludzi, którzy biorą socjal, i staje się oczywiste, że w takim scenariuszu znaczna większość ludzi siedziałaby na dupie i cały dzień oglądała TH-cam'a, Netflixa czy inną telewizję, grała w gry albo brała używki. Skończyło by się to tym, że dobrowolne bezrobocie wśród ludzi w wieku produktywnym byłoby bardzo wysokie, a na UBI zrzucaliby się ludzie pracujący, przez co ich podatki by poszły w górę (podobną sytuację mamy teraz z emerytami, którym rząd przyznaje kolejne 14stki, 15stki i inne waloryzacje, jednocześnie dokręcając śrubę pracownikom i przedsiębiorcom), więc cała nasza gospodarka tylko by na tym ucierpiała. No ale nic w tym dziwnego, wszakże romantyzowanie komunizmu przez akademickich intelektualistów nie może doprowadzić do niczego innego.
    Odniosę się jeszcze do twierdzenia, że ze względu na rozwój kory mózgowej ok. 30 roku życia, nie powinno się oczekiwać od młodszych ludzi posiadania pomysłu na siebie i jakiejś obranej ścieżki, czy chociażby preferencji. Ja uważam, że jak ktoś ma 15 lat i nie ma zielonego pojęcia, czym się będzie w życiu zajmował bądź do czego dążył, to ma problem, a gdy ten ktoś ma 20 lat i nadal nie ma zielonego pojęcia, to to jest niedopuszczalne. A winę za to ponosi szkolnictwo, ponieważ młodzi ludzie nie mają czasu ani żadnej zachęty, żeby zastanowić się nad takimi kwestiami, jak kariera zawodowa czy priorytety typu założenie rodziny, zarabianie pieniędzy czy rozwój duchowy. Gdyby to ode mnie zależało, to przez całą szkołę średnią, co każdy semestr, wszyscy uczniowie mieliby odpowiednie zajęcia z doradztwa zawodowego (takiego prawdziwego, a nie tego syfu, co jest teraz w szkołach), w ramach których wykonywaliby chociażby testy osobowości Wielkiej Piątki, aby ujawnić im ich siły i słabości oraz predyspozycje, dać im szerzej eksplorować swoje zainteresowania (oraz jak można na nich zarobić), a przede wszystkim - dostawaliby za zadanie znaleźć 3 ścieżki zawodowe, w których uważają, że mogliby się odnaleźć (i dlaczego tak uważają), i następnie te ścieżki mieliby opisać - jaki jest próg wejścia (umiejętności, kursy, studia), jak wygląda progresja zawodowa, jak wyglądają zarobki, czy popyt na tą pracę jest wysoki, czy podaż pracownika jest wysoka, z jakimi ryzykami się ta praca wiąże, etc etc. W ramach 4-letniego liceum taki uczeń by zanalizował 24 ścieżki zawodowe, które przynajmniej do pewnego stopnia są dopasowane do jego zdolności, zainteresowań i predyspozycji. Po czymś takim, uważam, żaden rozgarnięty 20-latek by nie mówił dalej "nie mam pomysłu na siebie" i z pewnością nie potrzebowałby kolejnych 10 lat czekania, aż mu się kora mózgowa rozwinie. Nas jako społeczeństwo nie stać na to, by marnować potencjał i energię (a w przypadku kobiet - także płodne lata) młodych ludzi na nieproduktywne dryfowanie przez życie.

    • @magorzatakubowicz3392
      @magorzatakubowicz3392 2 ปีที่แล้ว +1

      Kurde, czyli powinnam mieć wyrzuty sumienia, ponieważ marnuję (i zamierzam do końca zmarnować) swoje płodne lata? Przepraszam, że jestem bezużyteczna jako kobieta! :D

    • @Maturas
      @Maturas 2 ปีที่แล้ว +3

      @@magorzatakubowicz3392 Niesamowicie bawi mnie ta kobieca selektywność. Postanowiłaś zignorować całą treść mojego komentarza, który dotyka problemów trapiących społeczeństwo jako całość, i skupić się na jednym, krótkim dopisku, który dotyczy kobiet. Bo oczywiście jak śmiałem wskazać biologiczny fakt, że najbardziej płodne lata kobiety to wczesne lata 20. ;)
      Nie musisz mieć wyrzutów sumienia, rób sobie ze swoimi płodnymi latami, co tylko zechcesz. Odnoszę tylko wrażenie, że wszystkie te antynatalistyczne 20-latki, co tak dumnie teraz obwieszczają swoją niechęć do posiadania potomstwa, za 20 lat będą bardzo samotne i bardzo smutne - ba, wystarczy popatrzeć na USA, które wyprzedza Polskę pewnymi trendami demograficznymi. Tam najbardziej nieszczęśliwą grupą społeczną (m. in. biorącą najwięcej antydepresantów) są samotne, bezdzietne, 40-letnie kobiety...

  • @okcio1776
    @okcio1776 2 ปีที่แล้ว +38

    Potwierdzam, mam 29 lat, dzisiaj zdałam egzaminy na pielęgniarkę i nie wyobrażam sobie wykonywać innego zawodu. Mam technika geodetę (nienawidzę pracować z budowlańcami), inż. BHP (nie odnalazłam się w korpo, pracując 3 lata), mgr inżynierii bezpieczeństwa. Jednak powołanie do pielęgniarstwa ujawniło się 3 lata temu. Pozdrawiam wszystkich ❤️

    • @okcio1776
      @okcio1776 2 ปีที่แล้ว +3

      @@kapec2422 dzienne, potem zaoczne. W pewnym momencie jechałam na 2 kierunkach jednocześnie. To był koszmar, jednak udało się spełnić marzenie ❤️💪

    • @sennosc
      @sennosc 2 ปีที่แล้ว +5

      wow i to jest piękna historia. bylebyś tylko zarabiała godnie.

  • @HappySunflower997
    @HappySunflower997 2 ปีที่แล้ว +8

    Potrzebowałam bardzo to usłyszeć i przykro mi, że musiałam w którymś momencie uciekać z lajwa, bo usłyszałabym to wcześniej. Chora teraz jestem ze stresu, bo mam 25 lat, wszyscy moi przyjaciele i znajomi są po wymarzonych studiach już, zdobywają świetne prace, realizują się, tymczasem ja poszłam na drugi kierunek studiów, zupełnie odmienny od tego, co studiowałam wcześniej i pracuję w gównopracy, byle się jakoś utrzymać. Czułam, że zostałam z tyłu, że przegonili mnie wszyscy i powoli przegania mnie też młodsze pokolenie. Ta rozmowa bardzo mi pomogła zrozumieć, że zmiana zdania co do kierunku studiów to nie była kwestia mojego nieudacznictwa czy cokolwiek tam sobie wmawiałam, że może po prostu dopiero teraz dorosłam do tego, by wiedzieć czego naprawdę chcę. Dziękuję wobec tego wam przeogromnie.

  • @Deddoendoo
    @Deddoendoo 2 ปีที่แล้ว +10

    Dziękuje za zatrzymanie się na mojej historii, cenne słowa, kompletnie się tego nie spodziewałam, proszę wybaczyć mi to jak ów historię opisałam, mogłam jakoś ładniej to zrobić, szczerze mówiąc zajęłam się tym o pierwszej w nocy, zależało mi na tym by w ogóle ją wrzucić, chce o tym mówić, bo straszliwie irytuje mnie to jak dużo osób mi nie wierzy, jak dużo osób zmaga się z tym co ja, ale uważa to za normalne, jak dużo osób w ogóle to lekceważy
    Sama niegdyś byłam bardzo posłuszna systemowi, przeraźliwie bałam się dostać karę od nauczyciela, bardzo często miałam celujące z zachowania, dostawałam na koniec roku prezenty za koleżeństwo i takie tam cNoTy, patrząc z perspektywy czasu uznaje ze tak się nie da, przynajmniej ja nie umiem i w ogóle jakie to okropne ze jako 7 - latka byłam tak zastraszona, mimo ze kadra mnie lubiła absolutnie pod kątem szkoły nie wspominam tych czasów dobrze
    Często spotykam się z ludźmi którzy twierdzą ze szkoła musi tak wyglądać, bo tak
    Już nawet mogła by sobie taka być, ale żeby chociaż była jakaś alternatywa :(
    Są oczywiście szkoły z innymi sposobami nauki, ale przeważnie są prywatne i drogie
    Konieczność intensywnego uczestnictwa w systemie który bardzo mi nie pasuje i całym sercem go nie znoszę jest okropna
    Przeraża mnie to, jak bardzo „normalna, przyjazna” placówka okazała się być walnięta, nie wiem jak zamierzam wrócić tam po wakacjach, ciekawi mnie też jak się wówczas zachowam, często bywało mi słabo idąc na lekcje np. nie mając zadania, nie mam więc pojęcia jak będzie to wyglądać w takiej sytuacji

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  2 ปีที่แล้ว +5

      Boże, dobry człowieku, nieważne, jak opisujesz, ważne są autentyczne emocje... Nie wiem, czy wiesz, jak bardzo bezcenne są takie historie i szczere świadectwa. Nie masz absolutnie za co przepraszać, to raczej my obydwaj dziękujemy. Za tę historię i każdą inną, której nie zmieściliśmy w i tak obszernej dyskusji...

    • @Deddoendoo
      @Deddoendoo 2 ปีที่แล้ว +5

      @@KrzysztofMMaj zgadzam się w pełni, mimo wszystko trochę mi głupio
      Właściwie wykazuje się dość szkolnym podejściem, gdzie większość rzeczy ma być zrobiona niczym przez bota, a jeśli nie to jest kara i ocena jest niższa, polski (przynajmniej u mnie) w tym króluje, niby słusznie, bo ma polegać na nauce zasad pisowni, ale właśnie przez to boje się pokazać panu rzeczy które pisze poza lekcjami, bo pewnie pod katem technicznym są do kitu
      Polski ma uczyć zasad rożnego rodzaju rzeczy związanych z językiem, ale właściwie czy gdyby czasem przymknąć na nie oko, to czy uczniowie nie pisali by więcej i mieli by z tego więcej przyjemności? (przy okazji rozwijali by się w tej dziedzinie)
      Zwłaszcza ze te wymogi za często bardzo dziwne, w końcu bardzo częste są sytuacje w których nauczyciel za błąd uznaje na przykład użycie 2 razy tego samego słowa, gdzie jedno jest na samej górze kartki, a drugie dosłownie na dole, pRzEcIeŻ pOwInIeN TaM ByĆ SyNoNiM

  • @tris_argent
    @tris_argent 2 ปีที่แล้ว +2

    Cudowna rozmowa, przeplatanie kwestii szkoły, szkoły wyższej, edukacji i pracy to mistrzowskie posunięcie, bo fajnie pozwalało spojrzeć z perspektywą na wszystkie doświadczenia w życiu, a nie tylko skupić się na danym okresie i jego bolączkach.
    Dla mnie szczególnie ważne było wspomnienie o tym oczekiwaniu alienacji - praca to powinno być jedno życie, a nasze życie poza nią, to inne. Jakbyśmy byli codziennie po 8h traktowani jak w Men in Black - click i nie ma problemu. To jest coś, z czym zawsze miałam problem, w po prostu "odwalaniu czegoś bo tak trzeba, a potem to zajmiesz się tym co tam chcesz". Kosztowało mnie to sporo, ale może gdybym miała wtedy wsparcie jak w tej rozmowie, to bym spojrzała inaczej, mega doceniam.
    A jak chodzi o polonistki, to się podzielę mikro historią. :D Otóż w liceum, jak miałam podjąć decyzję dotyczącą Mojej Dalszej Drogi Życiowej (spojler alert: w przeciągu 10 lat już ją 4 razy zmieniłam, ale co tam, Ważne Momenty), to miałam za sobą już dobre kilka lat pisania opowiadań i bardzo chciałam wiedzieć, czy mogę coś z tym zrobić (dziennikarstwo, o polonistyce nigdy nie myślałam, chwała pańska), czy może jednak nie. No i zdecydowałam że pójdę z moim fragmentem opowiadania do pani polonistki, ale nie mojej, a jakiejśtam super z polecenia.
    Ja naprawdę nie wiem czemu uznałam to za dobry pomysł, tak z perspektywy czasu. Od kiedy poloniści znają się na talentach pisarskich???
    No i oczywiście Pani Polonistka zjechała moje opowiadanie, że tu styl, a tam że kolokwializm, a tam że to niejasne (dużo wtedy czerpałam z Pratchetta, więc ta specyficzna ironia narratora była obecna), że niezakończone, no i tak od słowa do słowa doszłam do tego, że ok. Droga pisarska nie dla mnie.
    (Potem miałam koszmarne doświadczenia prac dyplomowych, których konieczność dopasowania się do schematu, połączona z faktem, że pisząc przelewam kawałki siebie na papier, kompletnie mnie zamordowały).
    I po dziś dzień nie potrafię już sama pisać i myśleć o sobie w ten sposób. Nawet pomimo tego że wiem, że umiem pisać, że uwielbiam słowo pisane, że mogłabym być kreatywna, ale nie, wciąż PTSD stuka w drzwi i przypomina, że nie dasz rady, nikt cię nie zrozumie, nie trafisz na odpowiednich ludzi, zmarnujesz czas, a masz za mało serca i zdrowia psychicznego, by móc znów jakieś kawałki ich stracić. Smutek.

  • @bibliotekaszkolna1038
    @bibliotekaszkolna1038 ปีที่แล้ว +2

    2:54:49 w serialu "Miraculum Biedronka i Czarny Kot" pada takie zdanie "Zło zawsze zatriumfuje, jeśli dobrzy ludzie będą siedzieć z założonymi rękami".

  • @WielkiMeloniarz
    @WielkiMeloniarz 2 ปีที่แล้ว +48

    Krzysztof być jak: " 0,5 h to pewnie 50 minut" nie zmieniaj się prosze xDDD

  • @arturbonkowski4503
    @arturbonkowski4503 2 ปีที่แล้ว +31

    SZKOŁA = "Specjalny Zakład Karno-Opiekuńczy Łączący Analfabetów" powiedzenie z gimnazjum

  • @ashu608
    @ashu608 2 ปีที่แล้ว +15

    Szkoda, że nie byłem na live'ie, ale całość przesłuchałem i świetnie to był spędzony czas.
    Sam bym mógł się też traumatycznymi historiami z czasów szkoły podzielić, ale wygląda na to, że prawie każdy takie ma.
    Świetne spotkanie autorskie. Aż mnie zmotywowało, żeby samemu się zabrać za pisanie i kiedyś trafić do programu.
    Pozdrawiam.

  • @tomasz.okraska
    @tomasz.okraska 2 ปีที่แล้ว +2

    Zachwyt rozmową nierozerwalnie łączy się z przerażeniem jak bardzo jest potrzebna. Szczególnie gdy miała charakter holistyczny, a niedotyczący tylko szkoły, z którą mam już relatywnie mało do czynienia. Ale Mikołaj (kolega z UŚ zresztą), którego książki czytam z ciekawością wraz z Krzysztofem i chatem zrobili tu robotę pokazując jak bardzo to wszystko stoi na głowie, ale i inspirując. Dzięki i będę się starał zarażać tymi inspiracjami innych

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  2 ปีที่แล้ว +1

      To ja serdecznie dziękuję za chęć niesienia inspiracji dalej! Przesyłam jamniki!

  • @BaNuj
    @BaNuj 2 ปีที่แล้ว +28

    Posłusznie wysłuchałem całego streama

  • @StarkerTV
    @StarkerTV 2 ปีที่แล้ว +15

    Wiem, że czas na swoje historie minął, ale gdzieś w zimę na początku zeszłego roku była bardzo duża śnieżyca. Z racji, że do pracy miałem daleko (ok. 50 minut drogi, żeby komuś uplastycznić jechałem z Pragi Północ (Warszawa) na Ursynów), to poprosiłem pracodawcę o pracę zdalną, ale ten oczywiście się nie zgodził (januszeks, wiadomo). Do pracy więc jechałem ok 2,5 godziny, droga powrotna to samo. Poprosiłem więc znowu o pracę zdalną, gdyż szlag mnie trafiał z tymi dojazdami. Oczywiście znowu odmowa.
    Następnego dnia ta sama historia - jednak tym razem pojawiły się wobec mnie pretensje, że powinienem to przewidzieć (tak, mam wstać o 4:30, by jakimś cudem zdążyć na 8). Powiedziałem zgodnie z prawdą, że ciężko jest jechać w takich warunkach i nie będę zgadywał ile się spóźnię w takiej sytuacji, nie zależy to ode mnie. Na co ten szef (jeden był bardzo spoko, mamy kontakt do dziś, drugi był bardzo wredny i o nim mówię) stwierdził, że ja się notorycznie spóźniam. Oczywiście odparłem ten argument, że codziennie mam ten sam dojazd i jestem zawsze o czasie.
    Na co dostałem odpowiedź: "Ty nie jesteś od dyskutowania tylko od słuchania".
    Zamurowało mnie, oczywiście zaproponowałem sprawdzenie na kamerach i próbę udowodnienia, ale temat "magicznie" zniknął. Na szczęście się zwolniłem a ostanie 2 tygodnie spędzałem na zwolnieniu lekarskim z powodu wiadomej choroby, która wywróciła całym światem. Kończyła mi się wtedy umowa a ja oczywiście nie zamierzałem jej przedłużać.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  2 ปีที่แล้ว +9

      Dobrze, że się mogłeś zwolnić i jeszcze lepiej, że podjąłeś taką decyzję. Toksyną wieje na kilometr od takich ludzi

    • @StarkerTV
      @StarkerTV 2 ปีที่แล้ว +3

      @@KrzysztofMMaj Minusem tego było to, że trafiłem z deszczu pod rynnę xD
      Duże korpo, fajny projekt, dobre stanowisko, super zespół.
      Tylko niestety poza tym praktycznie nic nie grało, mobbing był na porządku dziennym a jak odchodziłem i próbowałem wytłumaczyć powody to moja przełożona stwierdziła, że młody jestem i mało wiem o korpo (choć pracowałem poprzednio 1,5 roku w innym) i że to normalne. Normalne, że dwójka dorosłych ludzi, naszych przełożonych się kłóci, wytykają sobie wszystko, rzucają adpersonamy itp. itd.. Że nasza przełożona najpierw krzyczała a później zadawała pytania parafrazując klasyka. Że nie mogliśmy wielokrotnie dojść do słowa, byliśmy zakrzykiwani, obrażani publicznie (na spotkaniach), a nasze pytania trafiały w eter (jak próbowałem kiedyś zadać jedno pytanie 4 razy czy mogę odejść ze spotkania zgodnie z ustaleniami, bo mam spotkanie z klientem, normalnie to wszyscy się rwali do mówienia), że moje koleżanki były na skraju załamania nerwowego (ja też) i płakały w pracy. Że musieliśmy przepraszać klientów za winę góry (brać ją na siebie oczywiście, jak coś nie pracowaliśmy w call center tylko jako project managerzy stron internetowych). Sorki za dodatkową historię, ale kilka miesięcy po tym nadal mnie trzęsło jak o tym tylko pomyślałem, nawet jak byłem na urlopie to po nocach miałem to w głowie, teraz nawet czuję większy stres mimo, że kładę się spać i od tego minęło niemal rok.

    • @funkdrunk
      @funkdrunk 2 ปีที่แล้ว +3

      Jak taka firma moze funkcjonowac efektywnie jezeli tak marnuje zasoby pracownika? Pewnie zostalo 5% procesora na robienie czegos pozytecznego?

    • @BaNuj
      @BaNuj 2 ปีที่แล้ว

      Brawo Ty! 💪 Popieram w 100%, a jeśli takim jeszcze jest za mało to warto pomachać kodeksem pracy na odchodne.

    • @BaNuj
      @BaNuj 2 ปีที่แล้ว +3

      @@funkdrunk będę nie koszerny ale istnieją firmy, zawody i korpo w którym zatrudnieni ludzie są pozorantami (mimo że sami uważają że robią coś użytecznego). Mówiąc wprost takie firmy zarabiają ba czymś innym niż na pracy pracowników których zatrudniają.
      To jest ultra ciekawy temat jak skonstruowane są takie bestie-firmy.

  • @redyaga190
    @redyaga190 2 ปีที่แล้ว +4

    Dzięki za ten materiał ❤❤ Nie mogłam być na live'ie, ale z bolesną przyjemnością przesłuchałam ❤‍🩹
    Trzeba o tym głośno mówić, aby zapobiegać kolejnym cierpieniom. Całe życie spędziłam w patoposłuszeństwie, z którym teraz walczę z pomocą leków i psychoterapii. Aktualnie na głowie mam jeszcze wypalenie zawodowe i muszę się przebranżowić, bo inaczej się uduszę. A najgorzej, że nie wiem, co chcę robić w życiu 🤷‍♀
    Na pewno zakupię tę książkę jak poprzednią (Selekcje).

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  2 ปีที่แล้ว +2

      Trzymam za Ciebie najserdeczniej kciuki, jesteś niesamowicie dzielna, że wzięłaś się za siebie bardzo kibicuję, wypalenie zawodowe to jest jednak coś, z czego można wyjść. Jest to mega trudne, ale się da. Wierzę, że Ci się uda.

    • @redyaga190
      @redyaga190 2 ปีที่แล้ว +1

      Serdecznie dziękuję za słowa wsparcia, wiele dla mnie znaczą

    • @DeedFireborn
      @DeedFireborn 2 ปีที่แล้ว +1

      Tak bardzo wiem co teraz musisz przechodzić. Jestem z tobą całym sercem!

    • @redyaga190
      @redyaga190 2 ปีที่แล้ว +1

      @@DeedFireborn Dziękuję 🫂

  • @alaric223
    @alaric223 2 ปีที่แล้ว +7

    Świetny materiał, dziękuję za rozszerzenie horyzontów.

  • @adamdz3747
    @adamdz3747 ปีที่แล้ว +1

    Studiowałem jeden kierunek przez półtora roku, po czym go porzuciłem ku ogólnemu niezadowoleniu swoich bliskich. Dopiero po 4 latach od tego momentu(teraz mam 25) wiem, że po prostu nie rozumiałem istoty studiowania oraz kierunek przeze mnie obrany został mi, poniekąd, narzucony.
    Myślę, że te 18-19 lat to naprawdę żaden wiek na podejmowanie życiowych decyzji, nawet mimo tego, że od 18 roku życia utrzymywałem się sam.
    Cieszę się, że odnalazłem ten kanał i mogę zrozumieć swoje życie bardziej.
    A na studia podobno nigdy nie jest za późno.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว

      Na studia nigdy nie jest za późno. Absolutnie tak

  • @HK-et6hh
    @HK-et6hh 2 ปีที่แล้ว +6

    Jeżu drogi😱ile ja sobie uświadomiłam swoich własnych zachowań wymuszających patoposłuszeństwo, oczywiście sama też byłam pod takim wpływem „nie wypada tak rodzicom mówić” bądź grzeczna” etc, te rozmowy otwierają mi oczy nie tylko na świat ale na siebie i żadne to usprawiedliwienie ale jest tyle uwarunkowań w przepisach (ta toaleta w szkole to świetny przykład )żeby „pilnować” innych w taki to a taki określony sposób że cały czas wychowują się kolejne pokolenia w tym patoposłuszeństwie i to po obydwu stronach barykady

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  2 ปีที่แล้ว +2

      Tak działają książki Mikołaja, otwierają oczy na wiele pozornie nic nieznaczących drobiazgów

  • @adrianwidak8433
    @adrianwidak8433 2 ปีที่แล้ว +10

    Już wiem, że chcę zapoznać się z tą książką. Dzięki za live!

  • @Goonie3353
    @Goonie3353 2 ปีที่แล้ว +11

    Kurcze, jak zobaczyłem kto został zaproszony i o czym będzie temat rozmowy to wiedziałem że będzie można dać w ciemno like'a a kontent to tylko potwierdził ;) A przechodząc do sedna streamu i historii w nich poruszonych to martwi mnie jak bardzo nasze życie od niemalże startu do końca kariery zawodowej jest 'ułożone' wedle pewnego schematu, o którym dużo było mówione na streamie. Od siebie dodam, że byłem tak wychowaną osobą, zawsze grzeczną słuchającą się a jednak od dość wczesnej podstawówki zaczynałem widzieć sprzeczności i nie dostawać na nie satysfakcjonujących odpowiedzi, nawet się wtedy trochę buntowałem, ale cóż otoczenie odpowiadało dokręcaniem śruby i tak se przeleciała szkoła podstawowa, liceum, studia pierwsze prace i gdybym w postaci trzech (obecnie dwóch) hobby nie zachowałbym resztek siebie (i idealizmu) to pewnie byłbym zgorzkniałym korpem cieszącym się że siedzi sobie w domu na 4 literach i pracuje dla uzyskania lepszego hajsiwa i zabezpieczenia egzystencji. Jeżeli do tej pory czyta to ktokolwiek inny niż Krzysztof (za co bardzo dziękuję) to mogę na podstawie własnego doświadczenia powiedzieć że żałuję, że nie zbuntowałem się w odpowiednim momencie życia (w którym? Nie wiem, całkiem możliwe że nie dostrzegłem takowego o ile się w ogóle nadarzył a miałem na to niemal 4 dekady). Mogę tylko dodać że społeczność wokół HAE jest naprawdę niesamowita i ciężko jest stwierdzić że jest się tutaj samym :) Na koniec jeszcze taka tragikomiczna historyjka z moich stron, otóż pewien Teatr wystawił kiedyś sztukę niejakiego Witkacego, która miała się zacząć od sceny w której aktorzy siedzą sobie przy stole i ordynarnie rżną w karty dopóki publiczność ich nie wygwiżdże. Heh jak nietrudno się domyślić publiczność posłusznie siedziała w niemym zachwycie a aktorzy zlitowali się i po +/- pół godzinie i zabrali się za granie właściwej sztuki :D

    • @leu9008
      @leu9008 2 ปีที่แล้ว +1

      Wniosek wyciągnięty z "histryjki":
      Tylko cham zrozumie sztukę ;)

    • @funkdrunk
      @funkdrunk 2 ปีที่แล้ว +1

      Jakie hobby ratowalo twoje zycie? Gdyby zaprzestac zmuszania dzieci do nauki, same by wykapowaly, ze najlepsze zycie to takie ktore jest nieodroznialne od hobby

    • @BaNuj
      @BaNuj 2 ปีที่แล้ว +2

      Bilety zapłacone. Trzeba siedzieć :D

    • @Goonie3353
      @Goonie3353 2 ปีที่แล้ว

      Tak trzeba siedzieć i delektować się SZTUKO! (jaka ona by nie była, bo grunt że ludzie 'widzo', że się do awangardowego teatru chodzi :D )

    • @Goonie3353
      @Goonie3353 2 ปีที่แล้ว +1

      @@funkdrunk Te 3 wspomniane hobby to: 1. heh modelarstwo - wówczas jeszcze konwencjonalne, 2. książki, komiksy, filmy, seriale, gry w klimatach Sci-Fi (głównie) i 3. LEGO (to jest to co odpadło z czasem - okazało się za drogie do kontynuowania). Obecnie to tak na dobrą sprawę punkty 1 i 2 zlały się w jedno - nieraz już popełniłem model wzorowany na grze czy filmie w klimacie Sci-Fi, postapo itd. Mam też ten problem że nie przepadam za wykonywaniem modeli zgodnie z instrukcją i przy użyciu tylko i wyłącznie dostępnych części czy nawet dedykowanych zestawów dodatkowych ;) Natomiast jest jeszcze jedna sprawa, moim zdaniem nauka i praca nie powinny się kojarzyć z bólem i cierpieniem a raczej z zaspokajaniem własnej ciekawości i rozwojem osobistym, wtedy można by porzucić rozgraniczenie na pracę oraz hobby i po prostu cieszyć się życiem (i wiem ze to utopijne myślenie ale chyba warte przysłowiowej świeczki).moim zdaniem

  • @adaflorentynapawlak2615
    @adaflorentynapawlak2615 2 ปีที่แล้ว +3

    Chłopaki to co robicie jest tak potrzebne, że hej! Nawiązanie relacji z młodym umysłem żeby sam wybrał pole badawcze, które jest dla niego ważne wydaje się bejzikiem. Tak jak rola służebna nauczyciela a nie generowanie patoposłuszeństwa. Tych patooczywistości w szkole i uniwersytecie jest jak ziaren piasku - jestem z Wami całym serduchem w rozbrajaniu tych min

  • @Kerrea
    @Kerrea 2 ปีที่แล้ว +4

    Jaki to jest dobry materiał, jaki ważny! Serdeczne dzięki za to.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  2 ปีที่แล้ว +1

      Zasługa Mikołaja, to jest wspaniały człowiek. I społeczności naszej, że potrafi się tak dojrzale otwierać i wnikać myślami w głąb siebie. Ja tak nie umiałem i chyba dalej miałbym kłopot.

    • @Kerrea
      @Kerrea 2 ปีที่แล้ว +2

      @@KrzysztofMMaj Ja jestem pełna podziwu, gdy ktoś potrafi wyrażać tę głębię, do jakiej się dokopał. Nie tak łatwo opisać ją słowami, dodatkowo mieć odwagę, bez tej myśli, że narazi się na odrzucenie czy śmieszność. U mnie tę obawę wyhodowała szkoła, gdy próbowałam kiedykolwiek dyskutować, wyrazić głębszą myśl czy poddać cokolwiek w wątpliwość. Na Twoim kanale czuję się u siebie, podobnie wśród społeczności, którą tu tworzymy. Co ciekawe, pierwszy film dzięki któremu tu trafiłam podesłał mi bratanek, człek niemal 15 lat młodszy ode mnie (ja mam 34 lata). I może zabrzmi to dziwnie, ale poczułam szczęście i jakiś rodzaj dumy, że mogę uczyć się teraz czegoś od niego. Dobrze mi tu i tyle. Mało jest takich miejsc w sieci.

    • @BaNuj
      @BaNuj 2 ปีที่แล้ว +1

      @@Kerrea ❤️❤️❤️

    • @DeedFireborn
      @DeedFireborn 2 ปีที่แล้ว

      @@Kerrea

  • @dawidwojacki5049
    @dawidwojacki5049 2 ปีที่แล้ว +5

    Muszę kupić tę książkę ojcu, może ten stary materialista wreszcie przejrzy na oczy, że przez szantaż emocjonalny i ekonomiczny, przemoc psychiczną i fizyczną zniszczył własną rodzinę. Właśnie wczoraj się z nim kłuciem (po tym jak się upił) na ten temat i powiedziałem sobie "dosyć tego, nigdy wiecej". Nie mam zamiaru nigdy być posłuszny wobec kogoś takiego.
    Zacznę studia, wynajmę stancję, znajdę pracę i nie będę już musiał z tym człowiekiem utrzymywać kontaktu.
    Bardzo dziękuję za tę rozmowę, a zwłaszcza ten fragment o długu wdzięczności.

    • @BaNuj
      @BaNuj 2 ปีที่แล้ว +1

      Warto też odrazu zrezygnować z zachowku po ojcu i Twoich przodkach. Miałem narzeczoną, która w dniu swojej osiemnastki natychmiast MUSIAŁA to zrobić bo długi od strony ojca sięgały jej pradziadków i wszystko przeszłoby na nią i na nas.
      Nigdy nie wiadomo co nieszczerzy rodzice robili za Twoimi plecami.
      Przykład z tego roku - matka mojego kolegi brała chwilówki na jego dowód i bez jego wiedzy. Przestała spłacać o czym nikomu nie powiedziała.
      W kwietniu dostał komornika, zablokowali mu wszystkie konta zostawiając jakieś grosze na przeżycie, zniszczyli jego perfekcyjną zdolność kredytową i na dodatek zagroziło to jednej ze spółek w której był wspólnikiem....

    • @sennosc
      @sennosc 2 ปีที่แล้ว

      powodzenia!

  • @Defragmentyka004
    @Defragmentyka004 3 หลายเดือนก่อน

    1:57:45 też to czytałem. Najprawdopodobniej w lutym 2015 (w czwartej klasie). Tak, była to lektura.

  • @Kwiatuszek1920
    @Kwiatuszek1920 2 ปีที่แล้ว +20

    A'propos przypominania sobie koło 30stki o molestowaniu - w Polsce ofiary pedofili mają czas tylko do 30 roku życia by zgłosić to organom ścigania, bo potem sprawa się przedawnia. Jest multum badań z całego świata, które wskazują na to, że ofiara potrzebuje dużo więcej czasu, by otworzyć się chociaż przed najbliższą osobą, a co dopiero pójść na policje i składać zeznania.

    • @Mr7700mayday
      @Mr7700mayday 2 ปีที่แล้ว +3

      Taaaa, a potem rzekomy sprawca jakie ma szanse obrony, jak brak świadków / dowodów? Po latach pamięć też już nie ta i szczegóły się zacierają. I tak oto cyk - do paki na podstawie samego oskarżenia...
      Nie bronię sprawców, ale jak to się ma do zasady domniemania niewinności i rozstrzygania wątpliwości na korzyść oskarżonego?

    • @Helena-tr8np
      @Helena-tr8np 2 ปีที่แล้ว +1

      To jest trudny temat ale myślę że podstawą jest świadomość społeczna że dane zachowanie jest molestowaniem i wspierająca społeczność.
      W prawie trzeba wyważyć między interesem ofiarny a szansą na sprawiedliwy proces dla sprawy.

  • @deborahester5377
    @deborahester5377 2 ปีที่แล้ว +3

    Super stream! Dziękuję.

  • @bidiscourse1447
    @bidiscourse1447 2 ปีที่แล้ว +1

    Pozwolę sobie z lekką obsuwą podziękować ci Krzysztof za przeczytanie mojej historii i oczywiście podziękować wam obu za wasz komentarz do niej. Na lajwie niestety nie mogłam być, ale jak zwykle nadrobiłam go przy pierwszej okazji. Jestem bardzo wzruszona wyrozumiałością z jaką do tego podeszliście. Kontaktowałam się też z moim przyjacielem, który był bardzo ciekawy waszego komentarza do tego wszystkiego i był zdumiony tym jak empatycznie i wnikliwie spojrzeliście na opisaną sytuację, a więc jeszcze raz dziękuję w imieniu moim i jego

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  2 ปีที่แล้ว

      To ja, jak zawsze, dziękuję za tak odważne podzielenie się swoją historią zmiana myślenia zawsze zaczyna się od poznania historii drugiego człowieka

  • @fira3381
    @fira3381 2 ปีที่แล้ว +2

    Kurna Krzysztof jak ja się cieszę że znalazłam twój kanał, cała moja frustracja i myśli zbierane gdzieś tam przez lata życia zostają uzewnętrzniane i zajebiście łączone z innymi wątkami
    A jak ktoś zna kanały podobne do tego, to bardzo proszę o polecanie, chętnie przygarnę

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  2 ปีที่แล้ว

      Cieszę się ogromnie, witaj w naszym jamniczym gronie!

  • @anntonina6773
    @anntonina6773 2 ปีที่แล้ว +4

    Niech ten live leci w świat 👍

  • @Paula-Anna
    @Paula-Anna 2 ปีที่แล้ว +9

    może jakaś grupa wsparcia dla ludzi, którzy usłyszeli od polonistów magiczne zdanie 'jak jesteś taki mądry/a to poprowadź lekcję'? ja się zgodziłam i do teraz jest to jedno z najbardziej absurdalnych wspomnień z gimnazjum i edukacji w ogóle. XD do końca liceum chciałam być polonistką (potem realia tej pracy wszystko zmieniły) i do teraz mam dużo serca do tematów edukacyjnych. muszę nadrobić książki Mikołaja i reklamować je wśród znajomych z dziećmi. niech się szerzy podejście na miarę XXI wieku.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  2 ปีที่แล้ว +1

      Bardzo dobre są też "Selekcje", ale chyba najmocniejsza pozycja dla rodziców to "Jak nie spieprzyć życia swojemu dziecku", regularnie to polecam XD

    • @sluskaklaska3777
      @sluskaklaska3777 2 ปีที่แล้ว +2

      "Jak ja cię nudzę, to poprowadź lekcję" w pierwszej liceum, na geografii usłyszałam to, bo kiedy nauczycielka czytała na głos podrecznik, robiłam notatkę, zamiast bezczynnie jej słuchać. W zeszycie mogły być zapisane tylko te rzeczy, które nam podyktowała uprzedzając wcześniej, że teraz będzie dyktować. Nic więcej

    • @sennosc
      @sennosc 2 ปีที่แล้ว +1

      czy to znaczy, że poprowadziłaś lekcję? chcę wiedzieć więcej!

    • @Paula-Anna
      @Paula-Anna 2 ปีที่แล้ว +4

      @@sennosc tak - dokończyłam lekcję za nauczycielkę, która była też moją wychowawczynią i z którą nie potrafiliśmy się dogadać w żaden sposób (więc zawsze trzymaliśmy wspólny front). w efekcie po drugiej klasie nas oddała (ale nadal uczyła polskiego, więc słaba sytuacja). XD pamiętam, że omawialiśmy jakiś wiersz typu Mickiewicz i zakwestionowałam sposób omawiania tego (chyba chciała robić jakieś scenki, już nawet nie pamiętam - ale coś nieadekwatnego do naszego wieku, bo zawsze nas tak traktowała). więc pani się uniosła, a ja wylądowałam na środku klasy z podręcznikiem i wymyślaną na szybko interpretacją; z pomocą klasy odlecieliśmy w dal, szukając nawiązań do książek, historii, trochę robiąc pośmiewisko z idei 'jedynej słusznej interpretacji'. temat nigdy więcej nie wrócił, jakby tego wydarzenia w ogóle nie było, nawet nie powiedziała nic rodzicom, totalna amnezja z jej strony, a utrata resztek szacunku z naszej. :)

  • @lootownica
    @lootownica 2 ปีที่แล้ว +3

    Pracuję w fabryce - korposzczurownia jak ta lala, ale nawet tam, jeśli chce ci się sikać to jeśli stanowisko nie obejmuje taśmy - idziesz kiedy chcesz, jeśli taśmę obejmuje - wołasz team leadera i cię podmienia. Tylko w szkole każą trzymać aż uszami wycieknie.

  • @joannacarpenter8927
    @joannacarpenter8927 2 ปีที่แล้ว +7

    Od razu jak dodałeś posta o tej książce, wiedziałam że koniecznie i bardzo chętnie planuję ją przeczytać. Dziękuję Ci Krzysztofie za podrzucanie ciekawych tematów do zgłębienia ✨💖 Jedyny problem jest taki, że na stronce pokazuje mi, że kod jest niepoprawny. Nwm czy się nie liczy, bo tam już jest zniżka czy po prostu nie działa (wpisywałam kilka razy) 😐.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  2 ปีที่แล้ว +7

      Spróbuj w wariancie z l zamiast ł lub n zamiast ń. Często wydawcy robią tego błędy... A MÓGŁ BYĆ JAMNIK, ON NIE MA POLSKICH ZNAKÓW

    • @13Misiu13
      @13Misiu13 2 ปีที่แล้ว +1

      "Patoposluszeństwo" działa

  • @adacyntia
    @adacyntia 2 ปีที่แล้ว +2

    Świetna rozmowa

  • @biayiczarnybez8417
    @biayiczarnybez8417 ปีที่แล้ว

    Wyzwolenie i wolność powinniśmy zacząć od braku kompleksów w stosunku do tzw zachodu

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว

      Oikofobia jest problemem, to prawda, ale nie powinna powstrzymywać przed inspirowaniem się dobrymi rozwiązaniami

  • @drsoom5605
    @drsoom5605 2 ปีที่แล้ว +8

    Aktualnie tworzę e-materiały dla techników o specyficznej specjalizacji, dostaje do poprawy ebooki profesorów danej dziedziny, które muszę tworzyć od nowa, bo język w nich użyty jest tak topornie napisany, że nawet dla mnie osoby po 5 latach nauki tej dziedziny jest to niezrozumiałe. Ściana litego tekstu przez może 10 stron i jedna ilustracja jakości mniejszej niż 144p. Poprawiając to staram się używać na tyle przystępnego języka, żeby osoba wchodząca w ten temat zrozumiała wszystko tak, żeby wiedzieć o co chodzi.

    • @drsoom5605
      @drsoom5605 2 ปีที่แล้ว

      tak do 1:17:00 w filmie :)

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  2 ปีที่แล้ว +6

      I chwała Ci za to, rób tak dalej. Mikołaj też nie bez powodu przestał pisać książki swoje językiem typowym dla polskiej humanistyki akademickiej, który jest absolutnie nie do przebrnięcia.

    • @sennosc
      @sennosc 2 ปีที่แล้ว

      @@KrzysztofMMaj studiowałam literaturoznawstwo (nie poszłam ostatecznie w tę stronę, jednak potrzebuję pieniędzy do życia i braku hermetycznego środowiska, he) i kiedyś te wszystkie długie, upiększone zdania pełne imperatywów, nadwątleń i dyfuzjonizmów mi imponowały. sama tak pisałam (forgive me). teraz chyba nie byłabym w stanie przejść przez żaden taki artykuł. to nie jest pisane dla ludzi. team prosty język, team język trzech pach. team klarowność myśli bez wstępów objętości połowy artykułu.

  • @SzymonMakles
    @SzymonMakles 2 ปีที่แล้ว +4

    W trakcie wysłuchiwania historii związanych z patoposłuszeństwem przypomniała mi się moja własna. Może jeszcze przyda Ci się w jakimś innym filmiku jako przykład, bo wydaje mi się bardzo ciekawa.
    Przed powstaniem legendarnego już HiTu w pierwszych klasach liceum, na profilach bez rozszerzonej historii uczono HiSu - Historii i Społeczeństwa.
    Nasza przypisana nauczycielka była na zwolnieniu lekarskim i pierwszy semestr pierwszej klasy mieliśmy z panią, która właśnie kończyła podyplomowe studia i miała mieć z nami praktyki.
    Na początku roku nauczyciel ma obowiązek podania uczniom PSO - Przedmiotowego Systemu Oceniania - który w naszym chorym systemie sprowadza się do tego ile jest nieprzygotowań, w jakim czasie można poprawić sprawdzian oraz najważniejsze - jaki procent to jaka ocena (sic!).
    W PSO jasno powiedziane było, że poniżej 30% jest jedynka, a 70% to była chyba 3+ czy 4-.
    Tymczasem, po pierwszym sprawdzianie wszystkie osoby, które miały 70% i mniej dostały jedynki i musiały sprawdzian powtarzać.
    Byłem przewodniczącym klasy i wtedy oczywiste wydawało mi się, że muszę zawalczyć o moją klasę (sam nie potrzebowałem, bo i tak dostałem z tego sprawdzianu 5).
    Zwróciłem nauczycielce uwagę, że oceny rozmijają się z podpisanym przez nią i przez nas PSO.
    Nauczycielka zaśmiała się w głos i powiedziała, żebym został po lekcji.
    Zostałem z nią sam.
    Złapała mnie za ramię i przysunęła do siebie.
    Cały czas ściskając mnie za ramię zaczęła krzyczeć na mnie:
    ,,NIE BOISZ SIĘ TAK WSTAWIAĆ ZA INNYCH? POWINIENEŚ. JA CIĘ MOGĘ ZNISZCZYĆ, ROZUMIESZ? ZNISZCZYĆ. NA KAŻDEJ LEKCJI BĘDĘ CIĘ PYTAĆ TAK, AŻ NIE DOSTANIESZ JEDYNKI. NA KAŻDEJ LEKCJI. I NIE PRZEPUSZCZĘ CIĘ DO KLASY WYŻEJ. I POTEM ZNOWU. I ZNOWU. I MOŻESZ BYĆ NAJLEPSZY Z TEJ BIOLOGII I CHEMII NA ŚWIECIE ALE NA MEDYCYNĘ SIĘ NIE DOSTANIESZ BO CIĘ ZNISZCZĘ. PSYCHICZNIE. I NIE ZDOBĘDZIESZ WYKSZTALCENIA ŚREDNIEGO, NIGDY."
    Przerażony wyrwałem się jakoś. Następna była godzina wychowawcza. Powiedziałem przy wszystkich jak wyglądała cała sytuacja. Spodziewałem się jakiejś pomocy, wsparcia, rozmowy między wychowawczynią a nauczycielką HiSu, cokolwiek.
    Wychowawczyni jednak również wydarła się na mnie, że jestem najgorszym przewodniczącym w dziejach, zakałą, złym człowiekiem. Nie mam szacunku do nauczycieli, do starszych. Nie potrafiam z nikim starszym rozmawiać. Natychmiast usuwa mnie z roli przewodniczącego i jeśli nie przeproszę tamtej nauczycielki to wniesie do dyrekcji o usunięcie mnie z listy uczniów.
    Klasa zaprotestowała, przewodniczącym zostałem do końca roku, ale obiecałem sobie, że już nigdy nie będę w roli jakiegokolwiek przedstawiciela kogokolwiek.
    Odbiłem się od takiego niewyobrażalnego betonu, że chyba nigdy tego nie zapomnę.
    Po półroczu wróciła ,,oryginalna" nauczycielka HiSu po chorobowym, dlatego pozdrawiam jako szczęśliwy student 3. roku medycyny we Wrocku, ale gdyby nie jej powrót - pewnie byłbym w zupełnie innym miejscu.

  • @ukaszodwaga985
    @ukaszodwaga985 2 ปีที่แล้ว

    Utrzymanie siebie i swojego potomstwa to nie praca, mam żądać wynagrodzenia za gotowanie sobie posiłków, kompanie się i utrzymywanie swojego domu.

  • @BebroMG
    @BebroMG 2 ปีที่แล้ว +1

    W pewnym momencie wleciała taka muzyka, że się zastanawiałem czy to mój budzik, czy ktoś dzwoni do mnie 😂

  • @czaszko-stwor2442
    @czaszko-stwor2442 2 ปีที่แล้ว +7

    3:55 początek rozmowy

  • @Drakenwild
    @Drakenwild 2 ปีที่แล้ว +6

    Wykonywałam sobie dziś właśnie taki bullshit job i myśli wracały do live'a. Zamiast powiedzieć na spotkaniu, które samo w sobie jest bullshitem, że na diagramie napisanym przez kogoś innego niż ja jest błąd i mieć spokój, nie, musi być poprawnie - ergo, siedziałam i przepisywałam ten diagram od zera. Jestem specjalistą po studiach btw.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  2 ปีที่แล้ว +3

      Mam szczerą, dogłębną nadzieję, że uda Ci się z tego wyrwać

  • @KrzysztofMMaj
    @KrzysztofMMaj  2 ปีที่แล้ว +17

    Dziękuję raz jeszcze Mikołajowi za przyjęcie zaproszenia a wszystkim, którzy podzielili się tutaj (th-cam.com/users/postUgkxODANdA58zIW1bBp7C-Z-OsP31LNSipJu) swoimi historiami mega dziękuję za odwagę! To od takich, jak Wy, zaczyna się zmiana A Mikołaj jest jak James Bond - *powróci*

    • @funkdrunk
      @funkdrunk 2 ปีที่แล้ว

      Panowie, w 32:00 wyszedl z was "PhD bias" kiedy opowiadacie o "magic 30", czyli domniemanym momencie zycia kiedy stajemy sie zdolni do podejmowania waznych decyzji. Rozumowanie w sumie poprawne, ale prowadzi do groznych wnioskow. Jezeli ktos zapragnie byc szachista czy tenisista w wieku 4 lat to musi miec otwarta droge - na maksa. Edukacja to nie jest proces wiecznej niespecjalizacji, w ktorym pewnego dnia podejmuje sie monumentalnie wazna decyzje (tutul pracy doktorskiej). 30 nie jest wazniejsze niz 5, 20 czy 80! Jedyny warunek optymalnosci to wolnosc (od kolyski do grobu). Jezeli sie myle to Google Scholar please :)

    • @JafriHime
      @JafriHime 2 ปีที่แล้ว

      Pp

  • @mariuszm1015
    @mariuszm1015 2 ปีที่แล้ว +2

    Ciekawa rozmowa. Z wieloma rzeczami mógłbym polemizować, ale i tak uważam tę dyskusję za wartościową.
    Miałbym do dopowiedzenia jedną kwestię, ponieważ- wydaje mi się- nie wybrzmiała dostatecznie: prawo życia i śmierci, jak i społeczne przyzwolenie, ale i narzucenie przemocy wobec kobiet, to spadek po starożytnym Rzymie. Prawo życia i śmierci zostało zanegowane przez Justyniana Wielkiego, o ile dobrze pamiętam, który reformując prawo rzymskie, usunął z niego wszystkie elementy "niechrześcijańskie", w tym właśnie tego typu rzeczy. Dzięki jego żonie Teodorze kobiety uzyskały znacznie więcej praw, niż do tej pory miały.
    Był to skok cywilizacyjny i warto o tym wspomnieć. Kościół ma sobie wiele do zarzucenia, ale dopatrując się w tej instytucji źródła wszelkiego zła, w tym uprzedmiotowienia kobiet i systemu przemocy, to błąd historyczny. Choć trwało to bardzo długo i nie płynnie, to jednak Kościół bardziej sprzyjał odchodzeniu od tych rzeczy, niż ich cementowaniu. Z wyjątkiem wspomnianego patriarchatu (o którym też chętnie bym podyskutował), ale to już inna kwestia.

  • @andrzejdubiel3263
    @andrzejdubiel3263 2 ปีที่แล้ว

    1:08:00 Czy są jakieś badania wykazujące w jakim mniej więcej procencie gospodarstw domowych każdy ma "swoje" pieniądze, a w ilu jest to rozporządzane wspólnie?
    Bo mnie latami dziwiło, śmieszyło i sprzeciwiałem się gadaniu o "odpłatności za prace domowe", bo dla mnie było to uwłaczające - w sensie, że ktoś w domu ma dostać pieniądze za wykonywane prace na rzecz wspólnego rodzinnego dobra. Ale to w tym kontekście, że jeśli tych prac by nie wykonywał, to by znaczyło, że ta osoba nie miałaby prawa do korzystania ze wspólnych zasobów (głównie pieniężnych).
    Dla mnie zawsze było oczywiste, że jak zakłada się rodzinę (czy to formalnie, czy wchodząc w "poważny związek", czy gdy pojawiają się wspólne dzieci), to zaczyna się pracować wspólnie - co każda ze stron zarobi, jest do wspólnego rozporządzenia.
    Więc nigdy nie było do pomyślenia dla mnie, żeby moja żona "zarabiała" za karmienie piersią czy inne rzeczy, bo tak samo ja nie chciałbym mieć wydzielanych środków za mycie naczyń, wynoszenie śmieci, naprawy i zajmowanie się dziećmi. Co ja zarobię "zawodowo" jest do wydania zarówno przeze mnie jak i przez moją żonę i odwrotnie.
    Stąd moje pytanie - w ilu rodzinach finanse są wspólne, a więc gadanie o "nieodpłatnej pracy" nie ma sensu albo jest to dla takich osób niezrozumiałe, a na ile finanse w rodzinach są wręcz patologiczne, jest wydzielanie, rozdzielanie i kwestia "nieodpłatnej pracy" jest wręcz czymś potrzebnym do uzdrowienia tej sytuacji (uświadomienie baranom wydzielającym pieniądze, że jest wykonywane masę pracy, która jest bardzo wartościowa).

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  2 ปีที่แล้ว +1

      To byłoby o tyle ciężkie do przebadania, że wiele rodzin nie chciałoby udostępnić danych. W każdym razie nie wiem nic o takich badaniach, a byłyby faktycznie dość cenne

    • @andrzejdubiel3263
      @andrzejdubiel3263 2 ปีที่แล้ว

      @@KrzysztofMMaj mniej więcej czegoś takiego się obawiałem.
      Jestem świadom swojej bańki (wychowanie mnie i to, że znajomych też w jakimś stopniu dobieramy zbliżonych do siebie), więc na pewno moje "wydaje mi się" w żadnej mierze nie jest jakimś znaczącym argumentem.
      Wiem o sytuacjach zarówno podejścia podobnego do naszego (mojego i żony), jak i skrajnie przeciwnych. A znam też i przypadek milionera, który zarabia i daje wszystkie pieniądze w zarządzanie żonie, bo on jest świadom, że wszystko by "przepie*@ył" i śmieje się, że musi argumentować żonie jak chce sobie coś kupić (ale to jednak dobrowolne, w przeciwieństwie do sytuacji w wielu związkach, gdzie jest wydzielane, choć zdecydowanie nie powinno być).
      Dlatego też mnie ciekawi jak to wygląda w przekroju społeczeństwa, a nawet bardzo ciekawi jakby to związek miało z poglądami politycznymi :)

    • @elfkazwadcypierscieni9843
      @elfkazwadcypierscieni9843 2 ปีที่แล้ว +2

      Patrząc na popularność stwierdzenia że kobieta "została w domu" i idącą z tym myśl a więc nic nie robi bo tylko zarabianie pieniędzy to prawdziwa praca. Albo patrząc że macierzyński jest postrzegany jako urlop i wypoczynek a nie harówa. Po prostu w świecie gdzie ilość zarobionych pieniędzy utożsamiana jest z tym jak się ciężko pracuje (mimo że to nie jest prawda) pokazanie pracy stereotypowo wykonywanych przez kobietę w formie przeliczonej na pieniądze ma sens. Uświadamia że nieodpłatna praca to też praca

    • @andrzejdubiel3263
      @andrzejdubiel3263 2 ปีที่แล้ว

      @@elfkazwadcypierscieni9843 a według mnie to nic... przepraszam, niewiele zmieni.
      Wykonywanie zadań domowych wspólnie - poczucie na własnej skórze ile tego jest, jak to zorganizować, ile jest "rozpraszaczy" (mam na myśli ile razy rzecz, która wykonuję zostanie przerwana przez inną rzecz wymagającą natychmiastowej reakcji - najczęściej malutkie dziecko), itd.
      Trawa po drugiej stronie zawsze jest bardziej zielona.
      Stwierdzanie, że osoba nie pracująca zawodowo, a (pracująca) w domu powinna dostawać od drugiej osoby w związku pieniądze za te prace to jakaś (przepraszam) karykatura tego co być powinno - pieniądze są wspólne.
      Jesli nie chce się mieć wspólnych środków do życia, to nie tworzy się rodziny (z dziećmi lub bez), tylko pozostaje w mniej lub bardziej luźnym związku.
      Choć z drugiej strony rozumiem i zdaję sobie sprawę, że być może taka "karykatura" ideału jest niestety konieczna/potrzebna jako etap przejściowy - i jest mi to ciężko znieść, ponieważ ja byłem wychowany w czymś różnym od większości społeczeństwa, któremu może być znacznie trudniej zrozumieć lub pogodzić się z tym jak jest bardziej uczciwie.

    • @elfkazwadcypierscieni9843
      @elfkazwadcypierscieni9843 2 ปีที่แล้ว +1

      @@andrzejdubiel3263 nadal nie rozumiem dlaczego próbujesz przepchnąć tezę że ktokolwiek będzie wypłacał pensje osobie wykonującej pracę w domu. Nigdzie tak nie powiedziałam, nigdzie się z tym nie spotkałam (możesz mi pokazać jeśli ktoś tak mówi bo różni są ludzie). Po prostu bierzesz dosłownie figure erystyczną która ma uzmysłowić ludziom jak bardzo niedoceniana jest praca którą wykonują kobiety. Trochę tak jakbym tłumaczyła skalę różnych liczb np wydatków jakichś państw za pomocą obrazka z kolorowymi sześcianami obrazującymi 1mld by łatwiej wyobrazić sobie to co jest abstrakcyjne, a ty byś skomentował "ale po co każdy kraj ma stawiać takie klocki? Przecież to bez sensu.. w moim kraju nikt klocków nie stawiał"

  • @magdapowi
    @magdapowi 2 ปีที่แล้ว +2

    Kilka tygodni temu mój mąż pracujący w korpo powiedział, że sprzeciwił się jakimś zasadom w firmie i nie będzie brał udział w (jego zdaniem bezsensownych) zadaniach. Przyznam, że jak to usłyszałam moja pierwsza myśl: "jak to nie będziesz robił, przecież to twoja praca". Po wysłuchaniu tego wywiadu: "wowww mój mąż jest nieposłuszny i potrafi się zbuntowac i jeszcze głośno o tym komunikować. Podziwiam go!".
    Ta rozmowa była dla mnie ważna. Choć sama również się buntowałam, to teraz mam na to moje zachowanie więcej swojego przyzwolenia.
    Krzyśku, Twoje filmy o edukacji krystalizują moje poglądy. I mam wiele tematów do rozmowy z moją mamą nauczycielką;-)

  • @awoz7322
    @awoz7322 2 ปีที่แล้ว +6

    Do historii z pracą dyplomową, niestety muszę potwierdzić,na mojej politechnice student nie opublikuje sam artykułu, jako autor musi być wpisana osoba zatrudniona na uczelni, taki przykaz władz, żeby się cyferki w rankingach zgadzały...

    • @kapec2422
      @kapec2422 2 ปีที่แล้ว +3

      No ale wtedy awansują z 5860 na 5739 miejsce na świecie. Rozumiesz jaki to splendor?

  • @Defragmentyka004
    @Defragmentyka004 3 หลายเดือนก่อน

    2:19:13 ja akurat serio nie byłem chory w latach 2019-2021. Ani razu xd
    Rozchorowałem się dopiero w listopadzie (pierwszy raz od sierpnia 2018).

  • @caryca6343
    @caryca6343 2 ปีที่แล้ว +1

    Mnie w gimnazjum dopadło klasyczne gadanie wychowawczyni na temat mojego ubioru. Co ciekawe, nie przeszkadzały jej wszędobylskie kolce i ćwieki, a koszulki na ramiączkach, gdzie "widać mi bieliznę" i tak nie można, bo rozpraszam innych. Nigdy nie mogłam zrozumieć co takiego jest w barkach, co tutaj jest takiego seksualnego, szczególnie, że jako dziecko byłam całkiem umięśniona. Także wojna sobie trwała, głównie latem, zgłoszone zostało mojej mamie (która za swoich czasów była jeszcze większym punkiem niż ja) także odbywało się bez większego echa niż obniżone zachowanie i poruszanie tego na forum, jak gdyby miałoby mnie to zawstydzić.

  • @stanisawateodoraleonora1195
    @stanisawateodoraleonora1195 2 ปีที่แล้ว +14

    Powinni puszczać ten film na radach pedagogicznych

  • @DeedFireborn
    @DeedFireborn 2 ปีที่แล้ว

    Musiałam przesłuchać jeszcze raz, bo trochę się zdenerwowałam i później zdałam sobie sprawę, że nic nie pamiętam
    Dziękuję wam za okazane zrozumienie zamiast super rad po fakcie, które w tamtym czasie wysypywane z rękawa jeszcze wzmagały poczucie winy, wstydu i osobistej porażki. Już teraz wiem, że w końcu będę mogła się od tego wszystkiego uwolnić.
    Po tamtej sytuacji zaczęłam jeszcze bardziej zamykać się na ludzi, pogrążając się w lęku przed osądem. Dzięki wam znowu zaczynam się otwierać i nawet nie wiecie jak bardzo jestem wam za to wdzięczna
    I teraz tradycyjnie czas na moją mantrę - Jesteście niesamowitą społecznością!
    PS. Książka też już w moich łapkach, będzie co czytać!

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  2 ปีที่แล้ว +1

      Dziękuję Ci *ogromnie* za podzielenie się swoją historią to dzięki m.in. takim osobom jak Ty mamy taką społeczność. Grow strong, jak mawiali Tyrellowie z Gry o tron!

    • @DeedFireborn
      @DeedFireborn 2 ปีที่แล้ว

      @@KrzysztofMMaj Odwalacie taki kawał dobrej roboty, pomagając zrozumieć ludziom, że to nie oni są problemem, tak jak wszyscy ciągle próbują im wmawiać… Jeśli mogłam komuś pomóc nawet czymś tak niewielkim, jak opowiedzenie o swoich doświadczeniach, to nie zawaham się już nigdy tego uczynić
      W obliczu problemów z pamięcią masz fascynującą zdolność rzucania tymi wszystkimi powiedzeniami z rękawa! Szanuję, sama większości już nie pamiętam

  • @Spike_the_Devil_Man
    @Spike_the_Devil_Man 2 ปีที่แล้ว +1

    Ciekawa rozmowa. Dołożyła mi kolejną cegiełkę do mojej wielkiej rozkminy. Nie został poruszony temat seksualności i posłuszeństwa. Czysto biologicznie pozycja władzy daje więcej możliwości reprodukcyjnych. Dla tego w wielu przypadkach posłuszeństwo wydaje mi się że jest postrzegane jako atrakcyjne.

  • @Galdor_m
    @Galdor_m 2 ปีที่แล้ว

    Gwarantowany dochód podstawowy miałby może sens gdyby była wysoka robotyzacja. Państwo aby sfinansować takie rozwiązania obecnie musiałoby jeszcze bardziej opodatkować obywateli i firmy (bezpośrednio lub przez inflację). Skutek wcale nie byłby taki jak mówi Mikołaj. Finalnie okazałoby się, że aby przeżyć do pierwszego trzeba jednocześnie pracować i dostawać gdp. Obstawiam, że będzie to wynik wzrostu cen wszystkiego od towarów po usługi. Czyli wzrośnie uzależnienie od państwa a zmaleje nasza własna inicjatywa zarobkowa.
    Państwo zarządza edukacja w taki sposób w jaki zarządza (powiedzmy, że do najlepszych rozwiązań ludzkości naszej edukacji daleko). Już boję się momentu kiedy to samo państwo nie przymuszone będzie wprowadzać gdp bo raczej będą to robić z innych powodów niż chcieliby Krzysztof i Maciej.

  • @czowiekwolny6768
    @czowiekwolny6768 2 ปีที่แล้ว +3

    Od września będę pracował w szkole jako psycholog. Ogólnie mam dobry kontakt z młodzieżą z racji tego, że spędzam kilka godzin tygodniowo z młodymi ludźmi na discordzie.
    Ostatnio rozmawiałem z uczniem 2 klasy technikum. Twierdzi on, że od dłuższego czasu ma zaburzenia lękowe, które nasilily się w okresie pandemii, przez co zaniedbał e-lekcje. W momencie kiedy szkoły wróciły do tradycyjnej formy lekcji nauczyciele poinformowali go, że jest zagrożony z jakiś przedmiotów. Chciał to poprawić, nauczył się i w momencie kiedy odpowiadał na jednej lekcji to nauczyciel go tak jebał (bo inaczej tego nazwać nie mozna), że nie był w stanie wydusić z siebie słowa. Zacząłem mu argumentować, tak jakby argumentował to ktoś ze środowiska szkolnego - wiesz matura, lepsza praca, pozycja społeczna itd. W odpowiedzi uslyszalem: "co ty mi tu gadasz, idziesz pracować do szkoły, a ja grając w gierkę zrobię więcej niż ty". Gdyby nie to, że trochę przebywam w tym środowisku mógłbym to wykpić. Jednak wiem jak wygląda sytuacja i wiem, że ma racje. I jak ma się czuć ktoś kto przez 6.5 roku studiował i w pewnym momencie postanowił pracować z młodzieżą. Mając 1.5 etatu w szkole i tak ten młodzieniec ma rację. Wiem, że powinienem myśleć o rozwoju, ale coraz częściej myślę o tym, żeby to wszystko rzucić i "jechać w bieszczady".

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  2 ปีที่แล้ว +1

      Patrzę na to tak: szkoła, wykluczając technologie i kulturę współczesną ze swoich murów, w zasadzie z góry skazuje nas na to, że postawy buntownicze będą się tak wyrażać. Ludzie w ten sposób być może pokazują: zobacz, będę robić to, czym się gardzi, co pokazuje się, że nic mi nie da, że jest stratą czasu, a będę zarabiać lepiej. Myślę, że jest w tym więcej nienawiści do systemu, instytucji szkoły i ogólnego niezrozumienia dla wszystkich, którzy się chcą w to gówno pakować i to jeszcze dla mikrych zarobków, niż braku szacunku dla jednostki. Co nie zmienia absolutnie faktu, że takie sytuacje dają mocno po czujcach

    • @czowiekwolny6768
      @czowiekwolny6768 2 ปีที่แล้ว +3

      Od jakiegoś pół roku wszystko co próbuje napisać zalewa mi się w dwa wymowne słowa "kurwa mac". W pewnym momencie mojego życia udało mi się wyeliminować patoposłuszeństwo, jednak pozostała wyuczona bezradność. Nawet jeżeli zdobywam się na odwagę to 95% ludzi, którym staram się zasygnalizować, że nie tędy droga patrzą na mnie jakbym był chorym psychicznie buntownikiem, który ma na celu ogólne zepsucie zastanego tu porządku i podpinają podemnie różne dziwne twory ideologiczne. Czasem uda mi się do kogoś dotrzeć, ale co z tego jeżeli ktoś przyzna mi rację, a dalej działa w taki sposób, że nie jest w stanie wyrazić głośno swojego zdania i pozostaje bierny w swojej bezpiecznej spolegliwosci. Norma jaką mamy obecnie na różnych płaszczyznach społecznych, także tej edukacyjnej jest nie do przyjęcia i jeżeli o tym nie mówię głośno i duszę to w sobie to bezradność ta somatyzuje się u mnie w postaci różnych dolegliwosci. Taką mam motywację do tego żeby punktowac to co mnie poprostu wkurwia. I mam głęboko gdzieś czy ktoś odbiera mnie jako wariata czy nie. Trzeba jechać z tym gównem dla przyszłych pokoleń.
      Kanał oglądam od kilku dni i muszę stwierdzić, że jest on kanalizacją dla części treści, które pobudzają moją nerwicę. Dzięki bardzo za to co robisz i ciśniemy z tym dalej :)

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  2 ปีที่แล้ว +1

      Jeśli szaleńcy mają nas za wariatów, to bardzo dobrze, tak trzymać! A tak serio to właśnie to, co piszesz o pracy dla przyszłych pokoleń, absolutnie trzyma w postawie oporu wobec tego systemu i zmieniania go od środka. Ktoś musi, zwłaszcza w czasie, gdy wszyscy się zwalniają i przechodzą do innych sektorów

    • @czowiekwolny6768
      @czowiekwolny6768 2 ปีที่แล้ว +1

      Chętnie podyskutowalbym dłużej niekoniecznie w komentarzach na yt. Widzialem, że macie jakąś społeczność na discordzie. Czy jest taka możliwość żebyśmy się ustawili jakoś na rozmowę?

  • @bopmaster404
    @bopmaster404 2 ปีที่แล้ว

    02:00:47 kojarzy mi się Brick Top ze Snatch tak trochę i niestety dochodzę do wniosku, że mimo tego, że postawa tej postaci wydaje się mocno przerysowana, to dosyć dobrze opisuje relację wielu osób "z tzw. góry" do ich "podopiecznych"

  • @whitezombie2772
    @whitezombie2772 2 ปีที่แล้ว +2

    Oglądam po czasie i w odniesieniu do historii o poprawieniu nauczycielki. Ja w konttrze powiem, że za poprawienie błedu polonistki plusa dostałam. Ale moja polonistka z gimnazjum to złota kobieta była

  • @leu9008
    @leu9008 2 ปีที่แล้ว +3

    Niby język jeden, ale pojęcia odmienne...sztuka przez duże szy, to sztuka komunikacji ;)

  • @biayiczarnybez8417
    @biayiczarnybez8417 ปีที่แล้ว

    Klaus i Bill dają naklepszy przykład jak formować masy...

  • @bijgomeza3949
    @bijgomeza3949 2 ปีที่แล้ว +2

    Jedna z moich historii, to szkolna legenda. Legendą jest nauczyciel co w latach 90tych w szkole średniej bił uczniów. Gość wytrenował sobie klasę, której był wychowawcą. Widziałem zdjęcie i pewnie dotąd tam wisi - widać! Miał takie łapy jak Popeye, którymi gniótł ręce nieposłusznych uczniów. On miał pewną obsesję, przypominającą to co robił Stalin, który kazał grać zespołowi w nieskończoność lokalną gruzińską melodię, do której w nieskończoność musiała bawić się cała partyjna śmietanka, przy niewyobrażalnych ilościach alkoholu. On kazał śpiewać pewną znaną, także Polakom piosenkę - wolę nie mówić jaką.
    2 historia dotyczy pewnej prawdopodobnie mającej problemy psychiczne lub Aspergera pracowniczki dydaktycznej uczelni, którą wszystkim innym pracownikom marzyło się posłać w jedną stronę do Ameryki Południowej na jakąś wymianę kadry naukowej. Ta pani doprowadziła na moich oczach 22 chyba letniego kolegę do płaczu i ucieczki z laboratorium - nigdy już nie wrócił. Ona była fanatykiem nauki i mówiła agresywnie i używała bardzo mocnej tonacji i generalnie języka gróźb oraz poniżania wiedzy studentów. To chyba jakaś poważna nerwica.
    Generalnie była też na uczelni pewna pani, co traktowała wszystkich jak dzieci - miałem wtedy 20 lat a np profesor nauczający mnie fizyki I, II itp mówił do mnie per pan. Wiele osób zrezygnowało z powodu tej drugiej pani i poszło na inną uczelnię.
    3 historia dotyczy pewnej pani, co nauczała chemii, przedmiotu, gdzie na kartkówkach uzupełniało się np reakcje chemiczne. Ta pani została porzucona przez męża i mściła się na nastoletnich chłopcach obniżając im wszystkie oceny o 1. No i trafiła na chłopaka, który był orłem z chemii i pisał wszystkie kartkówki perfekcyjnie. No i ta osoba przyprowadziła matkę, która zaczęła się kłócić przy uczniach z nauczycielką, która została zaorana, ale może w tej sprawie dobrze, ale wydaje mi się, że problem nie zniknął i miał miejsce także w przypadku innych uczniów i w następnych latach.
    4 historia, to już hardcore. Chodzi mianowicie o nauczycielkę, która najprawdopodobniej stosowała przemoc fizyczną wobec męża, nieudacznika nad którym dominowała fizycznie. To samo próbowała robić w szkole, zachowując się bezczelnie wobec uczniów, głównie chłopaków, gdyż uczyła przedmiotów technicznych w szkole średniej. Ta się działy niestworzone rzeczy i JA też na nią trafiłem, wiedząc już u źródła co czekać może moją klasę - ostrzegłem wszystkich niepokornych kolegów - bo wcześniej toczyła się dosłownie wojna. Jej można było spokojnie udowodnić chorobę psychiczną, ale wtedy jeszcze nie było miniaturowych kamer czy dyktafonów, choć niebawem te drugie się pojawiły i być może ktoś pewnie coś udowodnił. Generalnie nazywanie ludzi "debilami" było na porządku dziennym.
    Z pewnych źródeł wiem, że już jak studiowałem, lub nawet potem, dowiedziałem się, że ona została ZGWAŁCONA I POBITA - najwyraźniej uczniowie nie wytrzymali i się zemścili. Tak, oni zgwałcili kobietę będącą już chyba po 60tce... Ja miałem z nią do czynienia, ale zachowałem zimną krew i jedyną rzeczą, jaką z tego wyniosłem była 4 zamiast 5, gdyż popełniłem taktyczny błąd pójścia do grupy, która miała ją w 2 semestrze i pomimo 5 w pierwszym ze wspaniałym starszym ekspertem, to ona wystawiła ocenę ze swojego 2 semestru, czyli 4. I tak miałem w sumie prawie świadectwo z paskiem, choć w sumie i tak nic to nie znaczyło i nie znaczy.
    5historia dotyczy generalnie sytuacji, kiedy nauczycielem była osoba z dyrekcji. Prawie w każdym przypadku atmosfera na lekcjach była paskudna. Ludzie generalnie byli mniej pewni siebie, mniej aktywni i bardzo bardzo ostrożni. Tak pewnie mieli wszyscy.
    Wszystkie powyżej opisane osoby dawno są na emeryturze, lub nie żyją, ale bohater ostatniej historii nie może być przeze mnie nawet najogólniej opisany, bo jest aktywny w mediach społecznościowych i dalej uczy - mężczyzna - najgorsza osoba z tego grona. Powiem tylko, że osoba ta celowo oblewała matury uczniów, których nie lubiła lub musieli powtarzać rok, nie wspominając o atmosferze na lekcjach i terrorze. Wszystko było robione z premedytacją i bez emocji w przeciwieństwie do poprzednich przykładów, gdzie uczyły osoby mające problemy. To zły i niebezpieczny człowiek i idealny przykład skutecznego terroru.
    być może jeszcze coś zedytuję. Trzeba wziąć pod uwagę, że to było dość dawno. Ja znam nazwiska i w większości też imiona wszystkich antybohaterów.
    Mam nadzieję, że nie napisałem za dużo. Jest wielkim aktem odwagi z mojej strony o tym pisać, bo mnie oni nie sterroryzowali, ale pewne fakty, mogły by ujawnić moją tożsamość, choć najpewniej, to ja mam tylko super pamięć* i inni już dawno o tym zapomnieli. *ech żeby i tak było np ze wzorami skróconego mnożenia czy technikami rozwiązywania zadań matematycznych
    Dodam teraz to, co było najgorsze i właśnie związane z faktem, co te wszystkie sprawy mają do posłuszeństwa. Generalnie dyrekcja zawsze stała po stronie tych nauczycieli i jakiekolwiek interwencje rodziców nie kończyły się sukcesem lub ich nie było, bo uczniowie często brali na klatę wszystko i nie angażowali rodziców, gdyż mieli na pieńku z nimi choćby z powodu kiepskich ocen. Ja nawet widziałem reakcję mojej wychowawczyni na sprawę tej pani z 4 podpunktu i widać tu było dosłownie satysfakcję w tym, żeby z nią nie zadzierać itp. i bezczelność w jej oczach. Na uczelni kadra profesorska traktowała te dziwne panie z rezerwą i taką pobłażliwością a niech sobie już porobią do tej emerytury. Co najciekawsze, gdyby kategoryzować sprawy wg płci, to patrząc na proporcje to w szkole średniej mężczyźni wcale nie byli dobrą alternatywą dla męskich klas, jako nauczyciele a na uczelni technicznej kobiety jakby to powiedzieć - były osobami wyraźnie mało ważnymi (niskie stanowiska) i jakby to powiedzieć z powodu ich małej ilości, po prostu męskim władzom nie wypadało jej jeszcze redukować, szczególnie, że generalnie były to osoby po 50tce. Te wszystkie rzeczy od Arcymagosa o prawach studenta były mi zawsze totalnie obce i dopiero teraz się dowiedziałem o tym, że można było coś z tym zrobić.
    Dodam jeszcze przykład związany z pracą. Znam przypadek, że szef kazał w pełni świadomemu pracownikowi o proekologicznych poglądach wylać 0,5tony a może nawet i jedną tonę zużytego oleju czy czegoś podobnego do ziemi... No i pan każe, sługa musi.

  • @blase777
    @blase777 2 ปีที่แล้ว +1

    propsy za Sloterdijkowski kynizm, "Krytyka cynicznego rozumu" tegoż autora to srogi banger

    • @BaNuj
      @BaNuj 2 ปีที่แล้ว +2

      Poszło do zakładek. Boję się że ta książka przewartościuje moje myślenie i zabije mojego wewnętrznego Makiawellego :D

  • @Majster4K
    @Majster4K 2 ปีที่แล้ว +2

    Jak dobrze, że mogę tego streama nadrobić.

  • @jarosawprzewozniak564
    @jarosawprzewozniak564 2 ปีที่แล้ว

    3:57 start

  • @switezianka7327
    @switezianka7327 2 ปีที่แล้ว +1

    Szkoda że skończyłam pracę akurat jak się strumyk skończył muszę nadrobić

    • @funkdrunk
      @funkdrunk 2 ปีที่แล้ว +1

      obejrzysz na spokojnie to wiecej z tego wyciagniesz! zaczyna sie ok. 6:30. Ja nie cierpie jak mi sie cos w dzien wpiernicza, ale tutaj zrobilem wyjateczek :)

  • @paweradnicki5114
    @paweradnicki5114 2 ปีที่แล้ว +3

    Mikołaj Marcela jest bardzo podobny do sędziego Tulei.

    • @funkdrunk
      @funkdrunk 2 ปีที่แล้ว +1

      Wow! Myslalem, ze tylko ja mam taki problem, ze lubie Tuleje bo mysle ze to Mikolaj! :)... Ale Tuleja jest zadziorny! Takich nam brakuje! Co by tu zrobic, zeby sie raz Marcela wkurzyl i wygarnal cala prawde wobec calej Polski dodajac pikantnych epitetow? Chyba Maj sie bardziej nadaje :)

  • @V1lkas
    @V1lkas 2 ปีที่แล้ว

    heh ja muszę w pracy zapytać o wyjście do Wc xD

  • @ukaszodwaga985
    @ukaszodwaga985 2 ปีที่แล้ว

    Czy ogólnie posłuszeństwo jests złe? Czy brak posłuszeństwa nie prowadzi do anarchii?

  • @wandap9520
    @wandap9520 2 ปีที่แล้ว +5

    Patoposłuszeństwo jest przejawem patologii i dlatego tym bardziej możemy i powinnismy docenić dar wolnej woli oraz Darczyńcę:
    „Poznacie prawdę a prawda was wyzwoli”- Ew Jana 8:32.

    • @paweradnicki5114
      @paweradnicki5114 2 ปีที่แล้ว +5

      Proszę tu nie indoktrynować ludzi religią, która wręcz promuje hierarchię.

    • @leu9008
      @leu9008 2 ปีที่แล้ว

      Każde "pato" jest "pato", dlatego jest "pato" ;)
      Poznacie prawdę a prawda was wyzwoli- tylko czy na pewno chcemy być wyzwoleni, czy jesteśmy na to gotowi :P#Matrix

    • @pkhtr
      @pkhtr 2 ปีที่แล้ว

      @@paweradnicki5114
      Jesteś słodki myśląc że koleś który wykłada lewicowe gusła w tym materiale nie myśli że jest nad tobą wyżej w hierarchii.
      Twoje poczucie wyższości nad religijną filozofią życia też jest formą hierarchii.
      Indoktrynacja jest wtedy kiedy coś się nie zgadza z moimi poglądami.

    • @paweradnicki5114
      @paweradnicki5114 2 ปีที่แล้ว +1

      @@pkhtr Nie lewicowe, a to jest nauka. Internet działa, komputer działa nauka działa. Gusła to magia rzecz a naukowa. Jest w sumie 10000 religii a większość z nich odeszła w niepamięć, ale ok 2000 jest. CHrześcijaństwo nie jest większością. I gdzie byś nie zamieszkał czy to w Polsce, czy to w Iranie, czy to w Izraelu, czy Zimbabwe. Wszędzie ludzie będą uważali, że ich religia jest prawdziwa a inne są fałszywe. To jak Legia Warszawa czy Pogoń Szczecin, czy Lech Poznań W religii nad tobą jest tzw. Bóg ojciec jego syn w tym jest ukryte propagowanie patriarchatu. Klękanie poniżanie się. Wyjątkiem są żydzi, którzy polemizują z Bogiem wykłócają się. To, że ktoś się uważa za kompetentnego w swojej dziedzinie wcale nie oznacza hierarchii posłuszeństwa. Nie posuwajmy się do zero-jedynkowych absurdów. Ty nie musisz go słuchać, zgadzać się z nim. Krzysztof M Maj propozuje demokratyczne szkoły, zakłady bez ocen. Gdzie uczeń s nie nauczyciel jest podmiotem. Defincija indoktrynacji ndoktrynacja (łac. doctrina ‘nauka’) - świadomy i systematyczny proces, którego celem jest wpojenie człowiekowi określonych ideologii i doktryn, zwłaszcza politycznych lub społecznych, korzystający z propagandy, stosowanej przez środki masowego przekazu, system oświaty szkolnej i pozaszkolnej.
      Istotną cechą indoktrynacji jest świadome pozbawianie odbiorców wiedzy o kierunkach przeciwnych do promowanych. I to właśnie jest w podręczniku do HIT
      Polecam kanał ORB i pierwszą część recenzji tegoż podręcznika. Na samym początku twórca podręcznika wyjaśnia że jest tylko jedna prawda i nie ma innych punktów widzenia. Id o tego piję, a nie do poglądów PISOwców.

    • @leu9008
      @leu9008 2 ปีที่แล้ว

      @@paweradnicki5114 A kto chce wykluczyć z dyskusji religie, tym samym pozbawiając odbiorców odmiennego spojrzenia na świat, świadomie, "w imię nauki", za pomocą mediów społecznościowych...wywyższając swoje poglądy ponad "nią"?

  • @kroliczyrycerz2007
    @kroliczyrycerz2007 2 ปีที่แล้ว

    Panowie przerażajacie mnie. Ja chcę kiedyś wrócić do kraju, a tu teraz słyszę że w pracy w Polsce można żądać absolutnego posłuszeństwa od pracownika. Rany jak Wy żyjecie. Chyba przeżyje szok kulturowy jak wrócę. Jak można nie chwalić się własnymi osiągnięciami? Jak ja się zholędrzyłem...😅
    Jakbym miał Wam uwierzyć, to Polacy są jak Rosjanie u Dostojewskiego.
    Szczerze mówiąc nie wierzę. Mam inne wspomnienia, choć kilka lat tu jestem🤔
    Edit: ale że dochód gwarantowany ma być odpowiedzią na fakt że system nas zniewala? Panowie proszę Was. Czy naprawdę nie widzicie jakiegoś błędu w takim myśleniu?
    1:42:16 Panie Mikołaju blokersi to kultura dla prostych ludzi, ale raczej buntowników. Wystąpienie przeciw autorytetom to coś czego można było się po nich spodziewać.

  • @gabrylowsky_starykanal
    @gabrylowsky_starykanal 2 ปีที่แล้ว +3

    Proszę odczytajcie moje komentarze z czatu na żywo (rozkawalkowane bo TH-cam dawał limit znaków)🙏 To jest problem wielu dzieci samotnych matek - wymaganie szczytów patoposluszenstwa i nieszanowanie praw dzieci i ludzi!!!!

    • @funkdrunk
      @funkdrunk 2 ปีที่แล้ว +2

      To jest nie-do-od-kopania! Warto to strescic tutaj bo mniejszy tlok. Takie chaty sa nieczytalne w trakcie live'a, wiec 97% info leci w czarna dziura ...

  • @kosmo3588
    @kosmo3588 2 ปีที่แล้ว +1

    Przyznam szczerze że nie do końca rozumiem wokół czego wy panowie lawirujecie.
    Wokół przemocowych instytucji i organów?
    Czy wokół tego żeby bronić ludzką zdolność do obrony możliwości wykuwania tej zbroi pod postacią budowania własnej wartości czy autonomii

    • @karayour7950
      @karayour7950 2 ปีที่แล้ว

      po co wybierać, skoro można obie

  • @2saint944
    @2saint944 2 ปีที่แล้ว

    1:14:50 - mówisz o dowodzie tezy dyskryminacji, że nie było żeńskiego nazewnictwa zawodów. Ale czy to nie jest tak, że są zawody, które do tej pory były wykonywane tylko i wyłącznie przez mężczyzn i dopiero od niedawna kobiety zaczęły wykonywać ten zawód ze względu na zmiany jakie następują społecznie. Jeszcze ze dwadzieścia lat temu mężczyzna był w stanie utrzymać jako tako samodzielnie rodzinę i nie pracowało tyle kobiet. Teraz większość kobiet aby wspólnie z małżonkiem utrzymać rodzinę podejmuje się pracy i coraz czesciej podejmuje się pracy, ktora do tej pory była zawodem lepiej płatnym, stricte męski, bo obarczona większym ryzykiem. Mówię tu o paniach "kierownicach" ciężarówek, autobusów itp. To jest etap przemiany społecznej która następuje. Tak jak kanon lektur jest nie dostosowany do młodzieży, która jest edukowania, tak nazewnictwo zawodów jest nie dostosowane, bo w tym obrębie następuje przemiana. Tak wiem wypowiadasz się tam o bucach, którzy robią sobie bekę, ale chciałem się odnieść. Pozdrawiam

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  2 ปีที่แล้ว +1

      Oczywiście, ale nie wykonywały ich nie dlatego, że nie mogły, a dlatego, że był szklany sufit nie do przebicia. Nie mam pojęcia, jak świat by wyglądał bez tego. Może inaczej, może nie. Ale na pewno spora liczba osób oszczędziłaby sobie niepotrzebnych cierpień i przykrości (a to jest coś, czego zawsze chcę ludziom, których uczę, oszczędzić; w sumie głównie po to uczę).

  • @3kropek_maks
    @3kropek_maks 2 ปีที่แล้ว

    za mikrofon musiałeś płacić bardziej 700 czy 1,5k złotych?

  • @j0lo07
    @j0lo07 2 ปีที่แล้ว +1

    odniosę się do historii Bartłka Bartkomieja i historii o jego awansie na senior developera - jeśli miałbym Ci doradzić to póki jest rynek pracownika to może warto poszukać czegoś innego? nie z Twojej winy, tylko ta atmosfera pracy i rozwoju brzmi tak patologicznie dla mnie (jako osoby która pracuje w tej samej branży), że albo masz wyjątkowo zgniłą jednostkę która jest tak zagnieżdżona w tym środowisku że niełatwo będzie z nią cokolwiek zrobić polubownie, albo tam ogólnie jest takie podejście do pracy i ten człowiek jest po prostu wynikiem patologii całej instytucji. w pierwszym przypadku, jeśli zależy Ci na miejscu pracy, to warto eskalować i iść wyżej, tylko zawsze być przygotowanym (cytaty, screeny, daty, maile.... dobra rada - niczego nie kasuj nigdy bo zawsze przyda się dupokrytka) i konstruktywnym. jak dajesz solidne argumenty na faktach, to ciężko to potem zbić. jeśli natomaist to problem systemowy - ta firma nie jest Ciebie warta i pewnie znajdziesz jeszcze coś z podobną (lub lepszą) kasą a przyzwoitszym stosunkiem do człowieka. wówczas na exit interview nie omieszkaj powiedzieć dokładnie co spowodowało że odchodzisz (również - konstruktywnie i z datami, screenami, mailami itp). może będziesz jedynym który na tego człowieka narzeka, może będziesz dziesiątą osobą w tym roku która przez niego odeszła, przynajmniej będziesz miał swoje sumienie czyste.

  • @leu9008
    @leu9008 2 ปีที่แล้ว

    Dlaczego zbanowano mój komentarz?
    A jak sprawdziłem przebieg rozmowy, to jednak nie jeden, trzy.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  2 ปีที่แล้ว

      No cóż, nie przebiłeś się przez filtry TH-cam'a, na które ja nie mam wpływu. Tu nie ma moderacji ręcznej komentarzy

    • @leu9008
      @leu9008 2 ปีที่แล้ว

      Trudno, chyba trzeba szukać platformy, która umożliwia komunikację.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  2 ปีที่แล้ว

      Nie bez powodu od początku do vloga dołączony jest Discord.

    • @leu9008
      @leu9008 2 ปีที่แล้ว

      Ale to już bardziej jak jakaś "specjalizacja"...baza "przypadkowych komentarzy" zmniejsza się.

    • @leu9008
      @leu9008 2 ปีที่แล้ว

      Zrobiłem kilka testów i wychodzi na to, że problemem jest na przykład "Marcela". Dziwny ten Jutub (...a może ktoś "zgłosił")
      Może akurat nie chodził o to słowo, tylko podczas "testu" przeszło bez niego, więc zbyt pospiesznie założyłem, że o nie właśnie chodzi.

  • @123kar456
    @123kar456 2 ปีที่แล้ว

    Historia patoposłuszeństwa? Oezu, przecież to 3/4 mojego życia. A zawsze miałam się za buntowniczkę.

  • @WielkiMeloniarz
    @WielkiMeloniarz 2 ปีที่แล้ว +3

    Mniamniuśny live (wstaw jamnika z serduszkami)

  • @bogus_w9400
    @bogus_w9400 2 ปีที่แล้ว

    W UKRAINIE? Polonista?

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  2 ปีที่แล้ว

      Tak. Polecam sprawdzić źródła przed poprawianiem.

  • @kosmo3588
    @kosmo3588 2 ปีที่แล้ว

    Panowie.
    Gdybyście mieli robić transkrybcję tekstów do takich odcinków, to ja nie wiem jak wy byście sobie z tym poradzili.
    Ale odsłuchałem półtorej godziny i pogadanka jest ok.
    Tylko trochę za długa

  • @leu9008
    @leu9008 2 ปีที่แล้ว +4

    6:24 Ale jak wygląda ta "idea posłuszeństwa", która jest patologią z perspektywy funkcjonowania człowieka i w ogóle życia?!
    Turbo tępy przykład:
    Mama: Damian, do domu!
    Dziecko: Akurat, posłuszeństwo jest patologiczne, nie będę ciebie słuchał (...ale jakiegoś pana z jutuba posłuchał ;)
    Mama: A to gnojek, nie słucha, to niech sobie nocuje w lesie.
    To były ostatnie słowa Damiana do matki. Następnego dnia znaleźli...(a matka odpowiadała w sadzie, za "zaniedbanie rodzicielskie"- zabrakło słowa, zostały tylko niecenzuralne...albo też "przemocą" zaciągnęła dziecko do domu, za co groziły jej jakieś paragrafy czy pozbawienie praw rodzicielskich)- tak wiem, przerysowane.
    Jest posłuszeństwo dziecka wobec rodziców/opiekunów i jest odpowiedzialność rodziców/opiekunów za dziecko. Jakie albo jedno, albo drugie? Jeżeli dzieci nie będą słuchać rodziców/opiekunów, ich szanse na przeżycie spadną. Jeżeli rodzice/opiekunowie oleją dziecko, to też raczej nie wyjdzie mu to a zdrowie. Gdzie jest ta patologia z perspektywy funkcjonowania człowieka?
    Jeżeli żołnierze nie będą karni i przestaną słuchać dowódcy, będą robić co im się podoba, to najprawdopodobniej zostaną wyeliminowani przez zdyscyplinowaną, wroga armię.
    Posłuszeństwo i odpowiedzialność to dwie strony tego samego medalu. Dzieci sią posłuszne rodzicom, a rodzice są odpowiedzialni za dzieci. Żołnierze są posłuszni dowódcom, a dowódcy są za nich odpowiedzialni (co wcale nie jest takie czaro-białe Wojna, to wojna i przykładowo w celu obrony miasta koniecznie będzie poświęcenie jakiegoś oddziału. Żeby wróg go- tego miasta ;) - nie zajął i nie zrobił rzezi, zsyłki itp.- dla dobra ogółu)
    Patologią jest brak odpowiedzialności (lub posłuszeństwo, dla samego posłuszeństwa...czy nieposłuszeństwo dla nieposłuszeństwa)
    15:00 Inaczej odebrałem Matrixa. Od ciebie zależy która pigułę chapniesz, a wyjście z sytemu (wzięcie sprawy w swoje łapska, przyjęcie odpowiedzialności za swoje życie) może okazać się sporym wyzwaniem. Poświęcasz wygodę w imię "wolności", albo wygodnie tkwisz "w niewoli".
    23:20 Trochę nie rozumiem braku zrozumienia "segregacji wiekowej" w klasach. Przykładowo 14 latek maiłby uczyć się pisania literek z 6latkiem, mieliby razem rozwiązywać jakieś równania matematyczne? Dla mnie jest to zrozumiałe, że ten 14 latek już dawno temu nauczył się literek, a 6 latek może mieć problemy z czymś czego nie miał czasu się nauczyć.
    34:24 Dochód bezwarunkowy, jak miałoby to funkcjonować? (szczerze wątpię żeby ludzie chcieli z własnej woli oddawać kolejną cześć swoich dochodów na rzecz "dochodu bezwarunkowego"...poza tym aparat urzędniczo-fiskalny przeje jego znaczą cześć, czyli "oddajesz więcej niż dostajesz"...dodatkowo "darmowe pieniądze", to prawdopodobnie wzrost patologii jak i niechęci do podjęcia pracy- nie mam źródeł, to tylko takie chłopskie "gdybanie", dlatego pytam jak miałoby to funkcjonować, tak na chłopski rozum).
    Koniec, bo co chwile przychodzą mi do głowy głupie pytania...prosty chłop, to nie rozumi ;)

    • @BaNuj
      @BaNuj 2 ปีที่แล้ว +1

      O dochodzie bezwarunkowym [jestem ekonomistą] - to w pewnym sensie on istnieje i istniał od bardzo dawna. Nie wchodząc w szczegóły pomysłów i rozwiązań różnych szkół [a tym bardziej nie ujawniając moich poglądów na ten temat], te pomysły rozchodzą się o formę transferu kapitału z miejsca na miejsce, kombinacji z ujemnym opodatkowaniem, polityką fiskalną i finansową oraz kontrolą gospodarek poprzez kapitał.
      Taką formą pochodną bezwarunkowego dochodu jest różne opodatkowanie konkretnych grup ludzi. Współcześnie w USA najbiedniejsi już płacą ujemny podatek, tzn. korzyści z transferów socjalnych, bonów na żywność, publicznego ubezpieczenia zdrowotnego i majątkowego, preferencyjnych warunków kredytowych, zwrotów podatkowych przewyższają poziom opłacanych danin. Rezultatem jest to że najbiedniejsi w USA płacą podatek -30-40% [nie pamiętam dokładnych danych].
      I w drugą stronę jest podobnie - najbogatsi również nie płacą wysokich podatków mimo wydawałoby się progresywnego opodatkowania w cit, dochodowym, zyskach z kapitału, ale równocześnie nie otrzymują wsparcia publicznego. Bogaci nie płacą składek na ubezpieczenie zdrowotne czy podatków od dochodu bo po prostu nie wypłacają sobie pensji, przez co w danych, tabelkach i wykresikach domorosłych ideowców bogaci płacą niższe "podatki" niż biedni i klasa średnia.
      Warto jednak rozdzielić to wszystko jaki to podatek, jaki to transfer, jaka to ulga.
      W kaście bogatych rozwiązania są inne - oni otrzymują przepisy podatkowe i finansowe, które pozwalają im mnożyć kapitał, lewarować zasoby, wyliczać koszty perpetualnie, robić tzw. tax write offs, mają do dyspozycji cały system powierniczy, trusty, system rozliczania się z funduszami, mają fundusze międzynarodowe, wspierają się org. charytatywnymi, działalnością społeczną, escrow, i mają tysiące tysiące innych sposobów które podjarany bym wypisał, ale muszę się cenić i nie oddawać tej wiedzy JUŻ za darmo hahah :D
      Co najzabawniejsze w Polscę podobną praktykę jak bogaci w USA podejmuje.... Kościół Katolicki! Używają identycznych, przerobionych na polską i europejską rzeczywistość metod inżynierii finansowej i legalnego unikania opodatkowania.
      Największe podatki w USA płaci klasa średnia i średnia wyższa. To oni notabene utrzymują swoje państwo i ziomków.
      Z perspektywy społecznej można się sprzeczać czy przekazywanie pieniędzy jednych ludzi do innej grupie ludzi, niezależnie czy na to "zasługują [bo np. pracują, posiadają cechy społeczne typu małżeństwo, dzieci, produkują coś lub oferują usługo]" czy "niezasługują [bo są leniwi, nieproduktywni, są przestępcami itd]"

    • @leu9008
      @leu9008 2 ปีที่แล้ว +3

      To brzmi tak pokrętnie, że nowy ład przy tym, to pestka :P
      (nie żeby wszystko było dla mnie zrozumiałe, jak już wspominałem, operuję wyłącznie chłopskim rozumem)
      Poza tym już samo płacenie podatków jest patologią (posłusznie musisz je płacić albo do więzienia ;)

    • @funkdrunk
      @funkdrunk 2 ปีที่แล้ว

      Oj Leu! Nie wiem od czego zaczac. Kazde twoje slowo to dowod jak bardzo jestes napietnowany przez posluszne spoleczenstwo. Nie umiesz sobie wyobrazic symbiozy rodzic-dziecko (zwierzeta, ludzie "prymitywni", itp.)? Nie wiedziales jak 6-latek z 14-latkiem znajduja wspolna pasje i swiata nie widza? Basic income to temat dla psychologow. Trudno przekonac spoleczenstwa, bo sa wlasnie wychowanie w niezrozumieniu potegi wolnosci. Ale fajnie, ze tu jestes bo zapewne troszke twoja skala zostala naruszona :)

    • @BaNuj
      @BaNuj 2 ปีที่แล้ว

      @@leu9008 podatek jako homąto

    • @leu9008
      @leu9008 2 ปีที่แล้ว

      ​@@BaNuj Niezupełnie ja, to wniosek z twierdzenia, że posłuszeństwo, to patologia...którą ktoś chce wykorzystać do wprowadzania innej patologii "darmowych pieniędzy" (...i darmowa praca też jest patologią).
      Ogólnie podatki są swego rodzaju homontem (pytanie jakie te podatki są, za co i na co "idą").

  • @Qweiku
    @Qweiku 2 ปีที่แล้ว +2

    Nie mogę się zgodzoć z dwiema kwestiami. Terminowości, jedna kwestia jest gdy ktoś ma powód by nie dotrzymać terminu, ale w waszych wypowiedziach wybrzmiało to tak, że jeśli ktoś się uczy to nie powinien się przejmować tak mocno terminami i przymykałoby się na to oko. Niestety system istnieje i póki nie zostanie przerobiony jest sytuacja jaka jest, i traktowanie ludzi w taki sposób jest nie fair. Dlaczego? Otóż dajmy na to przykład. Ktoś się stara i oddaje pracę w terminie przed terminem, zarwał nockę by to skończyć (cokolwiek, dokonał poświęcenia by to zrobić), a inna osoba nie ma ochoty czegoś robić i oddaje to po terminie, po czym jest traktowana na równi z osobami starającymi się. Jasne optymalnie byłoby dać ludziom dowolny czas na zrobienie pracy, ale sytuacja tego typu budzi słuszne poczucie niesprawiedliwości.
    Inna kwestia też się trochę z tym wiążącą (a o której wypowiadałeś się w innym filmie), porównam to na przykładzie. Jasne cieszy mnie to, że znajomej udało się poprawić egzamin i zdała przedmiot, jednak w momencie gdzie system stypendialny oparty jest na ocenach i średniej, to że ona przebimbała pierwszy termin w sesji, nie zdała, bo jej się nie chciało uczyć, ja zdałem egzamin na 3, ponieważ nie mogłem się nauczyć dość dobrze bo wokół tego egzaminu miałem inne ważniejsze dla mnie egzaminy, a ona podeszła do poprawki (którą miała z lenistwa) i teraz ma 4,5. Doprowadza to so sytuacji, w której mamy skrajną niesprawiedliwość w systemie oceniania. I żeby nie było, nie mam do niej żalu, że ma wyższą ocenę, tylko do tego, że system potraktował mnie niesprawiedliwie. W tym przypadku jak najbardziej powinna być stosowana funkcja średniej, o ile ja nie mam prawa poprawy oceny umożliwiającej mi zaliczenie przedmiotu.

    • @Qweiku
      @Qweiku 2 ปีที่แล้ว +1

      Ale żeby nie było też tak negatywnie tylko. Chciałem przy okazji podziękować, bo to community, cały kanał jak i szczególnie jego autor, bardzo pomogły mi zacząć odbudowę własnej wartości po szkole na poziomie personalnym, gdyż sztuczną pewność siebie zawsze miałem. Jak to mi mówią wszyscy zawsze, moje wypowiedzi emanują charyzmą, ale była to sztuczna charyzma. Jednak "dla każdego coś przykrego" czy Q&A z Krzysztofem są kolejną cegiełką do nauki poczucia własnej wartości.

    • @SeksDobryWszystkim
      @SeksDobryWszystkim 2 ปีที่แล้ว

      No właśnie.

    • @Deddoendoo
      @Deddoendoo 2 ปีที่แล้ว +4

      Jako osoba która przyczyniła się poruszenia tego tematu czuje bardzo chce to zakwestionować (na przykładzie właśnie mojej historii)
      Częściowo się zgadzam, ale mam wrażenie ze jest to patrzenie dość „płytkie”, każdemu zrobienie danego zadania może zająć kompletnie inną ilośc czasu i myśle ze takie czarnobiałe ocenianie tego jest głupie, dodatkowo zazwyczaj z tego co widziałam prace innych oddawane w terminie były o wiele mniej zaawansowane i tu trzeba się zastanowić czy lepiej aby praca była lepiej dopracowana oraz oddana po terminie, czy może by była oddana w terminie ale była bardzo prosta (i według mnie szybka do zrobienia), swoją drogą głupie w ogóle jest to, ze osoby na różnych poziomach podlegają tym samym ocenom itp
      Dodatkowo absolutnie nie chodzi mi o to ze w obecnym systemie w oddawaniu prac po terminie nie ma nic złego, ale tu chodzi o ocenę na koniec roku (dodatkowo ostatniego roku tego przedmiotu) gdzie ewidentnie jestem zainteresowana, angażuje się, daje dużo dodatkowych prac itd, wydaje mi się, ze w perspektywie tego wszystkiego praca oddana po terminie to głupota

    • @Qweiku
      @Qweiku 2 ปีที่แล้ว

      @@Deddoendoo Dlatego odniosłem się do oceny cząstkowej, a nie końcowej. Obniżanie oceny końcowej za jedną pracę, jest czystm absurdem. Natomiast co do oceniania pod kątem zaawansowania pracy. W mojej opinii, termin powinien być składową oceny, nie podstawą. Nie jestem specjalistą w dziedzinie, więc posłużę się przykładem niezbyt poprawnym, ale chodzi mi o zobrazowanie mojej interpretacji problemu. Gdy mamy przykładowe zadanie z matematyki to oceniamy takie aspekty jak 1-umiejętność odczytania danych z treści, 2-sposób rozwiązania zadania, 3-uzyskanie prawidłowego wyniku, 4-poprawne sformułowanie odpowiedzi. I gdy mamy taką listę składową chodziło mi o to, że jak jeden z takich warunków nie jest spełniony, to powinien być uwzgledniony w ocenie. I jak tak samo mówiliśmy o zaawansowaniu pracy, tak samo mogłoby być to osobnym aspektem, którym by osoba oddająca po terminie nadrobiła opóźnienie, a osoba oddająca wcześniej mniej rozbudowaną straciłaby.
      Natomiast jeśli chodzi o to, że ktoś potrzebuje innego czasu na wykonanie zadania. Niestety tutaj system jest wadliwy u podstaw. Gdy pracujemy z grupą x osób nie możemy się bawić w "ty oddasz za miesiąc, ty za tydzień, ty za 12 dni", bo to zwyczajnie nie jest fair. Mamy od tego nauczanie indywidualne, które nie jest aż takie trudne do uzyskania mimo wszystko, ale w mojej opinii traktowanie ludzi indywidualnie nie ma za bardzo sensu tak długo jak stosujemy oceny punktowe, a nie opisowe, bo generuje to sytuację niesprawiedliwości. Bo jeśli ktoś robi 1 pracę w miesiąc, bo dostał taki termin, a ty robisz pracę w tydzień, to na 100% ty dostaniesz więcej niż 1 pracę do zrobienia w tym okresie patrząc na ten system.

    • @Deddoendoo
      @Deddoendoo 2 ปีที่แล้ว

      @@Qweiku nie wiem, w obecnym systemie pewnie masz racje, chociaż patrząc na to jak on wyglada chyba nie ma słusznego wyjścia

  • @Hugon1979
    @Hugon1979 2 ปีที่แล้ว

    Przepraszam, że tak trochę obok, off topic, ale wspomniany był tu eksperyment Milgrama. Nie chcę absolutnie polemizować z tematem rozmowy - zgadzam się chyba ze wszystkim. Momentami z przerażeniem słuchałem, zwłaszcza historii widzów. Tylko wydaje mi się, że jest z tym eksperymentem pewien problem. Wydaje mi się, że został "zmitologizowany", jeśli tak można to określić.
    W 2000 roku pracownicy biblioteki Uniwersytetu Yale rozpoczęli digitalizacje materiałów, a co za tym idzie - także materiałów z tego eksperymentu. I co z relacji z ich pracy się można dowiedzieć (może ktoś to wie, ja nie jestem naukowcem, znam ten "główny nurt" przekazów o eksperymencie).
    Niektórych uczestników zmuszano do kontynuowania eksperymentu, pomijano oficjalny skrypt, procedury badania, a sam eksperymentator miał improwizować (co w trakcie badań ponoć nie jest czymś normalnym).
    Milgram twierdził, że zatrzymywał eksperyment, jeżeli badany po czterech słownych instrukcjach odmówił. Jednak zapisy audio wskazują, że Williams (pomocnik Milgrama ) w niektórych przypadkach aż 25 razy nakazywał kontynuować eksperyment, zmuszając badanego do kontynuowania procedury. Williams (za zgodą Milgrama) improwizował na rożne sposoby, aby wywrzeć maksymalny nacisk na osoby badane, tak aby utrzymać ich poddawanie wstrząsom. Wychodził z laboratorium „sprawdzić”, jak czuje się „uczeń" i wracał uspokoić osobę badaną, że wszystko jest OK. Osoby badane miały być też wręcz zatrzymywane siłowo, kiedy chciały zamienić się miejscami z „uczniem” lub osobiście sprawdzić, jak on się czuje.
    Część ochotników była świadoma, że badanie było mistyfikacją. Niektórzy z ochotników jednak nie zostali nigdy poinformowani o prawdziwym celu badania. Wbrew temu, co twierdzi Milgram, 3/4 badanych opuściło laboratorium bez w ogóle żadnych informacji. Niektórzy wybiegli z laboratorium i wrócili do domu bardzo zdenerwowani. Wiele lat później nadal mocno przeżywali ten eksperyment. Niektóre osoby nigdy nie dowiedziały się prawdy i całe życie myślały, że potencjalnie zabiły, a z pewnością torturowały innego człowieka.
    Z procentami też są nieścisłości. Często czytałem, słyszałem, że 65% osób doszło doszło do 450 V. Ale to zdarzyło się tylko w pierwszym badaniu, w którym brało udział zaledwie 40 osób. Łącznie w badaniach wzięło udział 1000 osób. Zmieniały się warunki prowadzenia eksperymentu i spadał też odsetek osób aplikujących najwyższe napięcie, nawet raptem do 23%; wszystkich odmian było ponad 20.
    Nawet ci, którzy byli ostatecznie posłuszni cały czas próbowali walczyć z poleceniami eksperymentatora. Badani stosowali różne strategie protestu, począwszy od milczenia i braku reakcji, aż do fizycznej próby pomocy „ofiarom”.
    Oskarża się też Milgrama, że w ogóle usuwał dane, które nie pasowały do koncepcji.

  • @Hubolowski
    @Hubolowski 2 ปีที่แล้ว

    Pani Premier a nie premierka. Umniejszasz tej kobiecie sprawowanie poważnego urzędu feminatywami które w języku polski nie mają sensu. Jak nazwiesz kobietę oficer? Oficerska? Przecież to nazwa dla butów oficerskich. Nie da się przełożyć z języka angielskiego feminatywy do polskiego. Mam Cię za poważnego człowiek ale z tymi lewicowymi pomysłami to hamuj.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  2 ปีที่แล้ว

      Mówisz o słowach, które były dosłownie używane w dwudziestoleciu międzywojennym przez arystokrację. Nie ma bardziej konserwatywnego wyboru językowego niż feminatywy.

  • @vaendiel8997
    @vaendiel8997 2 ปีที่แล้ว +8

    Muszę się odnieść do tematu premier Finlandii, bo ja pamietam coś zupełnie odwrotnego. Berlusconiego wszyscy jechali za to co zrobił, a ja wszyscy chwała jaka ona nie jest silna i niezalezna. Oczywiście nie można porównywać 1:1 tych dwóch sytuacji, bo Berlusconi zrobil o wiele gorsza rzecz, ale nie pamiętam jakich heheszkow z tego oprócz śmiania się z "bunga bunga".

    • @BaNuj
      @BaNuj 2 ปีที่แล้ว

      Ogólnie politycy włoscy od czasów Emanuela II notorycznie mieli takie historie związane z seksem i skandalami :)
      Pewien dyktator Włoch 70-80 lat temu był znany z tego, że kiedy jeździł "służbowo" z miasta do miasta i po drodze ustawiały się jego fanki - to wcale nie stronił od przyjemności i lokalnych okazji. Miał życie niczym gwiazda rocka.
      Wogóle tak sobie myślę, że Półwysep Apeniński słynie z "tych spraw" ^^
      No mam setki przykładów od starożytności do dzisiaj na temat tego co się tam działo w klasie politycznej.
      A to że współcześnie mamy pewien rodzaj pruderii w konwenansach, i skandalem jest coś co imho skandalem być nie powinno - to już inna sprawa.

    • @vaendiel8997
      @vaendiel8997 2 ปีที่แล้ว +5

      @@BaNuj zdradzenie męza to nie skandal? Robienie imprezy w budynku rzadowym tez nie? Ciekawe

    • @BaNuj
      @BaNuj 2 ปีที่แล้ว +7

      @@vaendiel8997 jakieś dowody że zdradziła kogokolwiek?

    • @vaendiel8997
      @vaendiel8997 2 ปีที่แล้ว +4

      @@BaNuj a bo wy nadal wierzycie, że koleś z nagrania w klubie to jej mąż, który był wtedy w domu z dzieckiem.

    • @BaNuj
      @BaNuj 2 ปีที่แล้ว

      @@vaendiel8997 po za tym, dajmy sobie spokój. Dwa tygodnie temu nikt nie wiedział że Finlandia wogóle istnieje.
      W ciągu paru godzin namnożyła się masa przejętych moralnością premier obcego kraju i zamatwionych o losy całego narodu. Źdźbło w oku innych widzą a kołka osikowego we własnej dupie nie dostrzegają.
      Jestem szczery, bezpośredni i nie lubiany za to.
      Nie ma to kompletnie żadnego znaczenia czy zdradziła kogokolwiek, czy brała koks i czy w budynku rządowym ktoś z nich sobie robił bibę. Nihil novi
      Ta informacja i ten trend medialny to jest zwykły nic nie znaczący epizodzik, ceremoniał, szmermel, klechda dla dzbanów.

  • @Catia333
    @Catia333 2 ปีที่แล้ว

    Zbyttrue

  • @TheEldarie
    @TheEldarie 2 ปีที่แล้ว +12

    1:08:25
    Na czacie wzbudziłem kontrowersje, stawiając tezę, iż kobiety tracą pożądanie do mężczyzn okazujących słabości i bardziej emocjonalnych, mówiących o swoich problemach. Obiecałem się odnieść w komentarzu, żeby nie spamować na czacie. Osoby, które nie zgadzały się z moimi twierdzeniami, zapraszam do dyskusji: @Rebeka Cloud @Jednoręki Bandyta @Aerinn @Nerdolo @Nerhilion @Daniel God
    Twierdzę, że to nie mityczny patriarchat narzuca mężczyznom określone wzorce zachowań, tylko opłacalność w stosunkach międzyludzkich, która wynika w dużej mierze z natury i ewolucji. Kobiety preferują mężczyzn silnych, nie okazujących przesadnie emocjonalnej słabości, która jest "przywilejem" kobiet - smutek, płacz, niepewność, bierność, podatność na stres. Kobiety nie szukają takich cech w swoich partnerach, a preferują zwycięzców, którzy będą dla nich opoką w sytuacji kobiecych słabości (logiczne - mężczyzna nie powinien być słaby kiedy jego partnerka jest w ciąży, albo coś jej zagraża). Nie mówię tutaj, że mężczyzna nie może okazywać żadnych emocji (gniew, rozbawienie czy zadowolenie jak najbardziej wpasowują się w "kanon" męskich emocji). Może też okazywać słabość i mówić o jakichś swoich problemach... byle było to rzadko, chwilowo, nieprzesadnie i byle generalnie odnosił sukcesy w życiu ;) Inaczej pożądanie partnerki lub kandydatki na partnerkę spada. I na to twierdzenie w czacie zaczęła się burza, że dyskryminuję aseksualnych... Myślałem, że samo przez się rozumie się, że mówię o heteroseksualnych, a nie tylko "heteroromantycznych" związkach. Padało też niemało wątpliwości co do tego, że asy męskie stanowią rzadkość, jeden z rozmówców (@Daniel God) podpierał się twierdzeniem anegdotycznym, że w jego środowisku to aż 5-10%.
    williamsinstitute.law.ucla.edu/press/sm-asexuals-press-release/
    "An estimated 1.7% of sexual minority adults identify as asexual, according to a recent study by the Williams Institute."
    "An overwhelming majority of asexuals were assigned female at birth (86%), compared with 14% who were assigned male at birth."
    Co daje 0,238% mężczyzn aseksualnych. Mam nadzieję, że teraz już mogę mówić, że aseksualni stanowią mniejszość mężczyzn (jakby to nie było oczywiste...) Nic to nie wnosiło do tematu, ale skoro chcieliście badań, to macie.
    Teraz kiedy uporaliśmy się z tym jakże istotnym wątkiem pobocznym, można przejść do sedna...
    www.reddit.com/r/AskMen/comments/pg0m2h/was_your_experience_with_showing/
    www.israel21c.org/women-really-dont-like-sensitive-men-study-finds/
    www.psychologytoday.com/us/blog/women-who-stray/201812/feminists-think-sexist-men-are-sexier-woke-men
    Okazywanie słabości i emocjonalności przed partnerką nie jest mądrym pomysłem. Dodając do tego kontekst obecnej trudnej sytuacji mężczyzn na rynku matrymonialnym, tym bardziej mężczyznom trudno jest pozwolić sobie na pokazywanie słabych stron, jeśli chcą znaleźć lub utrzymać partnerkę. Feministki mogą "rozumowo" twierdzić, że mężczyźni też mają prawo do emocjonalnej słabości, a z drugiej strony "instynktownie" fizycznie tracić pożądanie do tych mężczyzn, którzy z tego prawa korzystają... co innego mieć wrażliwca we friendzonie, a co innego na partnera... tylko to samotnym mężczyznom nie pomaga wcale.
    A pożądanie jest warunkiem koniecznym powstania udanego związku heteroSEKSUALNEGO na NORMALNYM poziomie libido, zwłaszcza w okresie młodości (liczonej powiedzmy do wieku średniego). Jeśli ktoś twierdzi inaczej, to zastanowiłbym się czy czasem nie jest nieszczęśliwy w swojej relacji. Mężczyzna chce się czuć pożądany, a jeśli nie jest, to czegoś w związku ewidentnie brakuje.
    Co do tego ciągłego zwalania winy na "patriarchat" miałbym jeszcze wiele zastrzeżeń, ale zostawię to może na inną okazję.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  2 ปีที่แล้ว +17

      To ja po proszę jeszcze źródło do badań naukowych potwierdzających każdą tezę, a jest ich sporo - tzn. ostatnie dwa akapity zawierają zdania, z których każda jest tezą ex cathedra nieumotywowaną w żaden sposobów (nie, Psychology Today nie jest źródłem, które poprze AŻ TAK radykalne tezy, a przypominam, że polemizowałeś na czacie *z książką naukową, recenzowaną naukowo i zawierającą umotywowane tezy, a nie tezy ex cathedra, jak Twoje* - co jest pewnym paradoksem, bo ex cathedra to może przemawiać doktor, a jak widać, to nie on to robi)

    • @TheEldarie
      @TheEldarie 2 ปีที่แล้ว +7

      ​@@KrzysztofMMaj Polemizowałem z Twoim zdaniem w określonym kontekście i rozmówcami na czacie, a nie z książką. Co do tez "ex cathedra" to zapytam o które tezy konkretnie Ci chodzi - w miarę możliwości czasowych postaram się je jakoś uzasadnić. Nie wiem jednak czy chcesz, żebym Ci udowadniał, że mężczyźni chcą być pożądani, że feministki uznają seksistów za atrakcyjniejszych, czy że mężczyźni mają teraz trudności w znalezieniu partnerek, czy jeszcze coś innego. A w ciemno nie będę tu pisał doktoratu, żeby uzasadnić opinię, którą przeczytają 4 osoby, a nie odpowie żadna.

    • @BaNuj
      @BaNuj 2 ปีที่แล้ว +4

    • @swiatekowmroku2266
      @swiatekowmroku2266 2 ปีที่แล้ว +16

      Mam wrażliwego męża,który nie boi się okazywać uczuć i jestem z nim bardzo szczęśliwa.

    • @zbojprokrust4297
      @zbojprokrust4297 2 ปีที่แล้ว +10

      Uuuu, widzę że mądrości w stylu Andrew Tate'a wjechały mocno

  • @Kabtrost
    @Kabtrost 2 ปีที่แล้ว