Brakowało w sumie kanału, który tłumaczyłby ten temat "od podstaw". Często, jak oglądałam jakieś vlogi z obozów, to było to historia konkretnych osób, więc super, że jest ten kanał. :) Czy zrobi Pani odcinek o obozach wychowawczych?
Nigdy nie wiem, jak komentować odcinki o takiej tematyce, ale świetny materiał, dla mnie dobre uzupełnienie do mojej niedawnej wizyty w Auschwitz I i Birkenau. Trzymam kciuki za kanał i inne Twoje social media >:)
Konferencja w Wannsee czasem przedstawiana jest jako wydarzenie, podczas którego zapadła decyzja o zagładzie Żydów. Tymczasem to spotkanie na przedmieściach Berlina miało charakter po prostu techniczny. Decydowano nie "czy mordować", ale jakimi metodami, jak zharmonizować pracę urzędów, jakie działania logistyczne wdrożyć. Czemu "Bełżc"? Na planszy sama Pani napisała poprawnie "Bełżec". Kiedyś myślałem o Auschwitz I jako o obozie koncentracyjnym, o Birkenau jako o obozie zagłady, a o Monowitz jako obozie pracy. Tymczasem obóz macierzysty powstał jako miejsce kwarantanny polskich więźniów przed wysłaniem ich do Rzeszy. Birkenau utworzono z myślá o planowanej koncentracji jeńców sowieckich. Potem okazało się dopiero, że aż tylu ich nie będzie. Natomiast w Monowitz (Auschwitz III) śmiertelność byla niekiedy wyższa niż w Auschwitz I. Bardzo się to zatem wszystko przeplata i, tak jak Pani zauważyła, współistnieje ze sobą. Pozdrawiam.
Chciałabym posłuchać o bozie koncentracyjnym na wyspie Alderney, jedynym obozie na terenie Wielkiej Brytanii. Na jego temat jest nie wiele wiadomo, ciężko znaleźć informacje, a pani ze swoją wiedzą będę pewna, że udzieli rzetelnych informacji.
Dwa pytania: 1) po co w obozach koncentracyjnych np. w sztutowie były komory gazowe? 2) spotkałem się z opinią ,że "Niektórzy historycy do grona obozów zagłady są skłonni zaliczać także obóz w Małym Trościeńcu w Białoruskiej SRR oraz Jasenovac w Niepodległym Państwie Chorwackim". Jakie jest twoje stanowisko?
@@jakubpuchalski2583 1) Po to by wykańczać chorych i więźniów niezdolnych już do pracy na rzecz trzeciej rzeszy. Same komory gazowe nie przeświadczyły o tym że obóz z automatu był obozem zagłady. 2) Tak. Niektórzy historycy tak zakładają. Ja podchodzę do tego ostrożnie. Tak jak obóz w Małym Trościencu zaliczyłabym może do tego grona tak, Jasenovac nie ponieważ był założony przez Ustasze a nie Niemców w ramach ostatecznego rozwiązania.
Wiem, wiem, pierdoła, ale doceniam jeden mały zabieg który stosujesz. Podoba mi się że mówisz niemiecko-næzistøwskie. Dzieki temu ani nadmiernie nie obciążasz winą niemców, ani nie przemilczasz faktów historycznych. Szkoda że ludzie zamiast mówić jak ty wolą się o nazewnictwo wykłucać
Birkenau nie był pod obozem (podział w 1943...) podobóz Birkenau to zupełnie coś innego niż Auschwitz Birkenau, te 2% z selekcji to też niepoprawne dane...
Z tym Wannsse to tak nie dokońca jak powiedziałaś, bo decyzją o utworzeniu ośrodka zagłady w Chełmnie czy Bełzcu były podjęte już w 1941 roku ale materiał fajny 14:12
@@pawelkrupinski9774 decyzje były ale utworzenie obozu w Bełżcu to marzec 1942. Chełmno nad Nerem istniało od jesieni 1941 ale po konferencji w Wannsse z tych miejsc zrobiono obozy zagłady
Oj doczytaj trochę... 17 marca to początku akcji Reinhard czyli już obóz funkcjonuje. Chełmno na d nerem 8 grudnia - pierwsza likwidacja transportu który przybył 7 grydnia
@@pawelkrupinski9774 więc sam widzisz że marzec 1942 to początek akcji Reinhard. Obozy zagłady to te które zostały wcielone do akcji Reinhard. Nawet jeśli już istniały po kilka miesięcy. 20 stycznia 1942 podczas konferencji w Wannsee ustalono logistyczne i organizacyjne aspekty dotyczące eksterminacji.
Czy była Pani na "wycieczce" w Sobiborze? Miejsce odosobnione odludzie....wspólnym mianownikiem dla nich zawsze jest jedno tory kolejowe żeby dostarczać materiał ludzki. Pozdrawiam.
Ale Auschwitz też jest nazywany obozem "zagłady".. na całym świecie tak się odnoszą.. ja nie rozumiem, dla małej polskiej ludności to tłumaczyć, jak i tak zagranicą tego nie wiedzą 😢 przerażające.. oni i tak nie zrozumieja 😢
@@patrycjamyrek6114 w nazwie muzeum jest "Muzeum byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego I ZAGŁADY. Auschwitz był obozem koncentracyjnym jak i zagłady od pewnego momentu. To jak poseł i marszałek sejmu. Posłem jesteś zawsze ale dodatkowo możesz spełniać również funkcję marszałka sejmu. Co nie znaczy że wtedy przestajesz być posłem. Po prostu jako obóz koncentracyjny Auschwitz był obozem nowego typu. Spełniał dodatkowe funkcję ośrodka zagłady. Więc można go zamiennie nazywać obozem koncentracyjnym i zagłady. Zależy w jakim kontekście. Myślę że zamiast martwić się o edukację ludzi zza granicy powinniśmy skupić się na nas. Bo dla Polaków te różnice to też często magia.
@@tapcia3814 jeśli chodzi o obóz dla dzieci w Łodzi to formalnie był to obóz wychowawczy. Polen-Jugendverwahrlager der Sicherheitspolizei in Litzmannstadt, stąd załogę stanowili funkcjonariusze i pracownicy cywilni - volksdeutsche. Potocznie mówi się że był to obóz koncentracyjny dla dzieci. Jednak jest to nazwa potoczna i umowna a nie oficjalna
Zacznijmy od tego, że materiał nie jest zły, ale zdecyowanie za krótki, by omówić dokładnie temat obozów koncetracyjnych. Jest pare niedomówień i spłyceń. Zacznijmy od tego, że nigdy nie dzieliłbym obozów na koncentracyjne i zagłady. Jak sama nazwa wskazuje - KONCENTRACYJNE - miały zwyczajnie w świecie za zadanie koncentrację ludzi (w większej bądź mniejszej liczbie). Zagłada działa się w KAŻDYM obozie na terenie dzisiejszej Polski i ówczesnej Rzeszy (dla lepszego wytłumaczenia. Nie będę dzielił na GG, obszary wcielone do Rzeszy itd.) No dobrze, ale dlaczego mamy nie dzielić obozów na jedne i drugie? Jak sama Pani wskazała, na przestrzeni lat obozy zmieniały swe (w teroii) przeznaczenie, jednak przez cały czas działo się tam to samo, nawet jeśli adminstracyjnie było inaczej (tak jak w przypadku chociażby rzeczonego KL Lublin). Wyniszczenie chociażby przez pracę działo się i w rzeczonych obozach koncentracyjnych i w rzekomych obozach zagłady. Tak samo i w jednych i w drugich były transporty, których nie obejmowała ewidencja obozowa i z tzw. miejsca, szły do gazu (co oczywiście nierzadko miało miejsce). I w obozach zagłady i w koncentracyjnych również byli ofarami żydzi, romowie i sinti. I w jednych i w drugich były urządzenia masowej zagłady (w mniejszej, bądź większej liczbie). I w jednych i w drugich BYŁA ewidencja obozowa, księgowość, administracja i infrastruktura. Musiała być i jeśli ktoś nawet nic na ten temat nie czytał, to wystarczy chociaż troszkę znać pruską (a potem i niemiecką) mentalność. Ordnung muss sein! To wszystko musiało funkcjonować jak w zegarku i nie było by to możliwe, bez tego, co napisałem wyżej. Co za tym idzie, rzeczony podział nie ma najmniejszego sensu. I nie ma również większego znaczenia, czy obóz (z reszta nie tylko jeden) podlegał IKL (Inspektion der Konzentrationslager), czy w póżniejszym okresie był pod kuratelą SS-WVHA (SS-Wirtschafts- und Verwaltungshauptamt. Urząd D i W - ten drugi ze względu na niektóre podobozy, które powstawały ze względu na firmy i przedsiębiorstwa, jak na przykład fabryka IG Farben w Monowicach, czyli Auschwitz III - Monowitz). Nadal działo się tam to samo, JEDNAK! jak chcemy być skrupulatni, należy zacząć to rozdzielać. Tak samo przeciętnemu zjadaczowi chleba jest to obojętne, gdy powie się mu, że transporty żydów do obozów przychodziły z ramienia RSHA (Głównego Urzedu Bezpieczeństwa Rzeszy). Moim zdaniem, przed wybuchem II wojny światowej, wszystkie obozy na terenach wcielonych do Rzeszy, były obozami wychowawczymi (reedukacyjnymi). Dopiero po rozpoczęciu II wojny, można dodać resztę. (tutaj też temat wymaga dokładnego omówienia). Co do Auschwitz to temat jest szeroki i głęboki jak oceany. Warunki bytowe różniły się od tych w Auschwitz I (Stammlager) od tych w Auschwitz II, czyli sławetna Brzezinka (Birkenau). Odnośnie liczby 6 milinów nie będe się szerzej wypowiadał, ale jest to oczywisty mit dla kogoś, kto choć troszkę interesuje się tą tematyką. Mało kto wie, że obozy miały swoje stopnie (które zostały ustalone przez RSHA w 1940 roku). To była trzystopnniowa skala, za wyjątkiem jednego z obozów, których do żadnej nieklasyfikował się i był to JEDYNY obóz kobiecy w Ravensburck. Mógłbym tutaj na ten temat jeszcze wiele wiele napisać, ale powiem jedno. Polacy chyba jeszcze nie są gotowi na tego typu filmy. Zbyt bardzo spłycają temat i wrzucają wszystko do jednego worka z napisem śmierć. Dla nich będzie szokiem, jak ktoś stwierdzi, że w obozie były pralnie (tak, wydawano wieźniom czystą bieliznę), że były piekarnie, że istniał ruch oporu! (tak, istniał i to nie tylko w Auschwitz i to nie tylko Pilecki). Zdziwieniem może być również to, że wśród funkcyjnych (na początku wywodzących się z niemców kryminalistów, czyli tzw. "zielonych" jeśli dobrze pamiętam) zdarzali się ludzie sympatyzujący z Polakami (bardzo rzadko, ale jednak). Że ludzie pomimo wyniszczenia uczyli się języków(!), zakochiwali się w sobie, były prowadzone wieczorki poetycko-recytatorskie. Można tutaj mnożyć przykładów, które będą szokiem. Nie na dzisiejsze czasy jeszcze
@@tupolewtupolewski5884 W filmie tłumaczę że obozach zagłady nie było rozwiniętej księgowości i ewidencji obozowej bo nie było takiej potrzeby. Jaka ewidencja w miejscu w którym ludzi ginęli w ciągu zaledwie kilku godzin od przybycia? 🤨 Po co ewidencja ludzi którzy w ciągu kilku godzin znikną? Tak samo wyniszczenie przez pracę w obozie zagłady? Jaką pracę skoro tam ludzi ginęli praktycznie natychmiast? Piszesz o tym że w obozach koncentracyjnych ludzie szli do komór gazowych..jakich komór gazowych skoro ponad 90% obozów koncentracyjnych nie miało komór gazowych? Do tego liczba żydów a to ich dotyczyły w zdecydowanej większości komory gazowe w obozach koncentracyjnych jest…bardzo niska w stosunku do ich liczby w obozach zagłady. Patrzenie na obozy przez pryzmat Auschwitz jest złudne bo Auschwitz nie przypominał żadnego innego obozu koncentracyjnego a tych było naprawdę wiele. I ogromnie się różniły od Auschwitz choćby tym że w żadnym innym obozie koncentracyjnym nie odbywała się zagłada żydów na taką skalę przez co ludziom się wydaje że każdy obóz koncentracyjny tak wyglądał. Nie wyglądał. Co do pralni w obozie…pominę to że więźniowie nosili miesiącami niepraną bieliznę i pasiaki a wszy zjadały ich żywcem. Tyle odnośnie pralni z której korzystało może 1-2 % więźniów pracujących przy esesmanach którzy bali się chorób i epidemii. Pralnia była ale poza zasięgiem 99% więźniów więc uproszczeniem jest mówienie że więźniowie mieli prane pasiaki. Obóz kobiecy Ravensbruck od samego początku do samego końca był obozem koncentracyjnym i nic się tutaj nie zmieniało. W kwestii jego klasyfikacji czy jest to obóz koncentracyjny czy zagłady nie ma żadnych problemów. Jedynym obozem który ma problem z klasyfikacją to Majdanek który spełniał tak wiele funkcji że ciężko wyciągnąć tą główną. Inne obozy są proste i jasne w klasyfikacji. Obozów zagłady było 4 plus dwa obozy koncentracyjne które czasowo spełniały taką funkcję. Inne obozy koncentracyjne typu Dachau, Buchenwald czy Ravensbruck nie spełniały funkcji ośrodków zagłady których cechy są jasno i klarownie wyłuszczone. To że my sobie uznamy że każdy obóz był obozem zagłady nie sprawia że tak było bo jednak obozy zagłady różniły się od obozów koncentracyjnych wieloma cechami.
Proszę najpierw doedukwoać się głębiej w tej kwestii, bo jednak opowiada Pani wierutne bzdury i co najgorsze - kłamie, a więc wprowadza w błąd ludzi. Dowody? Proszę bardzo. Stwierdziła Pani, że w obozach tzw. zagłady nie było rozwiniętej księgowości, albo był jej brak. Tak samo z ewidencją. KŁAMSTWO! Tak samo nie było komór gazowych w 90% obozów? KŁAMSTWO! Obozy zagłady przez Panią wymienione to Auschwitz II - Birkenau, Bełżec, Chełmno, Majdanek (KL Lublin), Sobibór i Treblinka. Dowody na Pani kłamstwo? Pierwszy obóz - Auschwitz II - Brzezinka. (Tutaj nawet cytując głupawą Wikipedię) "[...]Selekcji podlegali tylko więźniowie żydowscy. Więźniowie nie-Żydzi byli włączani do stanu liczbowego obozu. Wszyscy - wyselekcjonowani oraz kierowani do komór gazowych - byli pozbawiani rzeczy osobistych, przekazywanych do specjalnego sektora zwanego Kanadą. Tam były one segregowane i przechodziły na własność III Rzeszy. Potem specjalnymi transportami wywożono je do Niemiec, gdzie były przekazywane armii, rodzinom ofiar bombardowań, pomocy społecznej itp. Wyselekcjonowani więźniowie byli odprowadzani do obozu, gdzie trafiali do ewidencji w budynku sauny. Sauna i kwarantanna były według relacji ocalałych miejscami kluczowymi w procesie łamania ludzi. Oderwani od rodzin, małżonków, dzieci, poniżani obnażaniem, pełnym strzyżeniem i tatuowaniem, byli w końcu umieszczani w barakach obozowych i ćwiczeni w uległości przez SS, kapo i blokowych. Po zakończeniu kwarantanny pracowali przymusowo na miejscu lub byli przenoszeni do podobozów. W Saunie nowo przybyły więzień otrzymywał numer obozowy, który od tej pory zastępował jego nazwisko.[...]. O proszę! Jednak ewidencja obozowa istniała i były komanda robocze, a więc ludzie PRACOWALI, a co za tym idzie, nie ginęli jak Pani twierdzi, w kilka godzin. Mało? Jedziemy dalej. "[...]Zarządził (Himmler) jednoczesnie wybudowanie na terenie wsi Brzezinka obozu dla 100 000 jeńców wojennych oraz dostarczenie 10 000 więźniów dla koncernu IG- Farbenindustrie. budującego w Dworach koło Oświęcimia zakłady przemysłowe. Polecił zagospodarować cały teren przyobozowy zarówno pod względem rolniczym jak i każdym innym oraz rozbudować rzemieslnicze warsztaty obozowe. [...]" Mało? Jedziemy dalej. Wspomnienia samego komendanta odnośnie Brzezinki. " Najważniejszą dla nich rzeczą było zdobycie jakiejś posady, jakiegoś stanowiska, dzięki któremu mogliby wydostać się z masy wieźniów i uzyskać szczególne korzyści, takiego stanowska, które do pewnego stopnia uchroniłoby ich przed przypadkową śmiercią i poprawiło materialne warunki egzystencji." Proszę! Czyli jednak istniała w obozie zagłady praca, a więc i stanowiska, a więc i komanda robocze! Wbrew temu, co Pani twierdzi. Mało? Jedziemy dalej. Dalej wspomnienia komendanta obozu w Brzezince - obóz kobiecy. [...] przeniesiono więźniarki z obozu macierzystego w Oświęcimiu [...] do Brzezinki na odcinek BIa. Kobiety zamieszkały tam w parterowych murowanych barakach, wyposażonych w buksy spełniające role łóżek [...]. O proszę! Czyli jednak mieszkali tam więźniowie i nie byli od razu zabijani, jak Pani twierdzi? Mógłbym tutaj do znudzenia przytaczać kolejne wspomnienia pracowników obozu, jak i samych więźniów. No ale dobrze, skoro Auschwitz wyrózniał się, to przenosimy się do Majdanka, czyli KL Lublin. Kolejny rzekomy obóz, w którym (według Pani słów) nie było ewidencji, infrastruktury, kancelarii, księgowości itd. Oczywiste KŁAMSTWO! Dowód? Relacja jednego z więźniów, Tadeusza Garczyńskiego. "Pierwszy blok na prawo mieścił sekratariat pola tzw. szrajbsztubę...[...]" "Nie było prostestu, decydowała hierarchia : hierarchia kształtowała się na podstawie obozowego stażu. Jednym z pierwszych transportów przywieziono na Majdanek słowackich Żydów. - stanowili przeto starszyznę. W ich reku była szrajbsztuba i...kuchnia. Chcieli zabrać nasz blok, trzeba było ustąpić." Od kiedy hierarchia tworzy się w parę sekund czy godzin przed śmiercią, według Pani słów? Przecież rzekomo ci ludzie ginęli bardzo szybko. Niemal natychmiast! Mało? Idziemy dalej. "[...]już zaczęto przebąkiwać, że lada dzień przebiorą nas w pasiaki. Do Kołotki przychodził często starszy więzień dr. Klonowski w pasiaku i coś tam mu gorliwie przedkładał. Ostrzegał przed błędami, radził jak urządzić sobie życie.[...]" - A więc w obozie istniało życie, ewidencja obozowa, kancelaria i kuchnia. Nawet był starszy obozu! Trochę dziwne, jak na Pani słowa, według których nie było tam nic, prawda? Tylko szybka śmierć. Hah! Za mało? To zmieniamy obóz. Sobibór. "Przerwa w akcji eksterminacyjnej była ponadto wymuszona rozpoczęciem szeroko zakrojonych prac budowlanych i modernizacyjnych w obozie, obejmujących m.in. przebudowę komór gazowych. Innym powodem mogło być rozpoczęcie ekshumacji i kremacji tysięcy zwłok pogrzebanych w masowych mogiłach" - Pani myśli, że kto te prace przeprowadzał? Niemcy? NIE! Byli to więzniowie tegoż obozu, a więc tworzone były komanda. Skoro tworzone były komanda, to była EWIDENCJA obozowa, a więc i kancelaria. "Niektórzy świadkowie twierdzili, że w Sobiborze mordowano również Romów. Ich relacje nie pozwalają jednak określić liczby ofiar, zidentyfikować miejsc, z których ich przywożono, a nawet jednoznacznie potwierdzić samego faktu zbrodni" - wedle Pani słów, jak moglo być tam jacykolwiek świadkowie, skoro wszyscy ginęłi od razu, albo w przeciągu kilku godzin? "Wokół ośrodka zagłady w Sobiborze funkcjonowało kilka niewielkich obozów pracy dla Żydów. Największym z nich był obóz w Krychowie, pozostałe znajdowały się w Adampolu, Nowosiółkach, Osowej, Sajczycach i Sawinie. Zdarzało się, że Żydów wyselekcjonowanych na rampie w Sobiborze - zazwyczaj młodych mężczyzn z transportów zagranicznych - kierowano do pracy w tych obozach..." - a więc jednak nie wszyscy ginęli od razu. Znakiem tego, była SELEKCJA. "Następnie żydowscy więźniowie wydobyli dziesiątki tysięcy rozkładających się zwłok, po czym spalili je na ruszcie..." - nadal udowadniam, że były tam komanda robocze, a więc i prowadzona ewidencja obozowa. Wbrew Pani stwierdzeniu. "Niemcy od samego początku zakładali, że wszystkie prace fizyczne w obozach zagłady - także bezpośrednio związane z procesem eksterminacji - będą wykonywali Arbeitsjuden, czyli żydowscy więźniowie, którym oszczędzono natychmiastowej śmierci w komorach gazowych. Z transportów wyłączano więc fachowców, których umiejętności były przydatne w obozie oraz osoby zdolne do ciężkiej pracy fizycznej. W Sobiborze przeciętna liczba więźniów wynosiła około 600-650 osób..." - kolejne potwierdzenie moich słów, a zwykły dowód na Pani kłamstwo i niewiedzę. Nie wspomne o telegramie ze stycznia 1943 roku, który informował o liczbie straconych między innymi w Sobiborze. A więc? PROWADZONO STATYSTYKI, więc? Musiała istnieć ewidencja i kancerlaria obozowa, wraz z całą infrastrukturą! W tych wszystkich punktach na przykładzie Birkenau, Majdanka i Sobiboru, udowodniłem Pani niewiedzę i kłamstwo, ale i zarazem potwierdzenie moich słów. W moim wcześniejszym wpisie opisywałem zjawisko ruchu oporu itp, akcji. Nie miałem na myśli tylko Auschwitz, ale PRAWIE każdy obóz z ramienia IKL, a potem WVHA. Odnośnie Pani wpisu o rzekomym 1-2% więżniów korzystających z pralni, prosze o źródło owych danych. Nie da się w ŻADEN sposób tego policzyć, więc jest to kolejnym mitem z Pani strony. Mało? Na terenie Auschwitz działała nie jedna, a z tego co pamiętam DWIE pralnie. Jedna starsza, druga nowocześniejsza. Trochę za dużo, jak na 1-2% więźniów, prawda? O pasiakach nic nie wspominałem, więc to są jedynie Pani insynuacje. Jedynie wspominałem o bieliźnie. I jeszcze raz piszę - w moim pierwszym wpisie udowadniam DLACZEGO TAKI PODZIAŁ NIE MA SENSU. W drugim obnażam Pani pierdoły. Mało? Mogę przytaczać dowody z ksiązkami, danymi, relacjami byłych więźniów itd. przez kilka dni i udowadniać, że Pani myli się. Zajmuję się tym tematem wystarczająco długo, żeby znosić tego typu niedomówienia. Jeśli w obozach zagłady rzekomo nie było tego wszystkiego o czym Pani mówi? To jakim cudem do rodzin wysyłano list w którym stwierdzali (z różnych przyczyn) zgon w obozie? Jakim cudem znalazłem mojego dziadka w ewidencji obozowej, skoro rzekomo nie była prowadzona? (KL Lublin, czyli rzekomo obóz zagłady?)
To że 6 milionów Żydów zgineło w Holocauście jest akurat uznawane przez większość historyków zajmujących się tym tematem, jak to jest mit? Widać twój negacjonizm gdzie na siłę starasz się udowodnić że, w obozach nie było tak źle. Ochyda
To byłby ciekawy materiał. A wojna nie jest czarno-biała. Byłoby nierealne gdyby całe społeczeństwo było aniołami w ludzkiej skórze. Antysemityzm przed wojną był i był w czasie wojny. Jedni pomagali ryzykując życie a drudzy donosili. Jeszcze inni byli antysemitami ale pomagali bo nikt nie zasługuje na śmierć. Najgorsze to uprawiać politykę historyczną. I operować skrajnościami. Ludzie prezentowali i prezentują wachlarz różnych postaw. A wojna wyzwala w ludziach najgorsze i najlepsze cechy charakteru.
@@fasiszhe7475 Jeśli nie widzisz różnicy między obozem koncentracyjnym który dało się przeżyć i choćby Auschwitz przeżyło ponad 50 % Polaków nieżydów a obozem zagłady gdzie przeżyć mogło 2-3% to ja już tego prościej nie wyjaśnię.
Bardzo dziękuję za odcinek i wytłumaczenie różnic, czekam na dalsze odcinki.
...jestem pod wrażeniwm zasobu wiedzy i formy przekazu . Podziwiam
Najlepszy kanal historyczny. Do tej pory osobiście gdy przejeżdżam obok Majdanku zawsze mam dziwne dreszcze. Pozdrawiam
Brakowało w sumie kanału, który tłumaczyłby ten temat "od podstaw". Często, jak oglądałam jakieś vlogi z obozów, to było to historia konkretnych osób, więc super, że jest ten kanał. :) Czy zrobi Pani odcinek o obozach wychowawczych?
Fascynujący odcinek. Dziękuję i proszę o kolejne. Uwielbiam Panią słuchać
Jeden z lepszych kontentów na yt. Dziekujemy za Twoja wiedzę!
Dziękuję za wytłumaczenie różnic
świetny materiał, czekam na kolejne
Bardzo ciekawy odcinek. Dziękuję.
Świetny film. Polecam
Nigdy nie wiem, jak komentować odcinki o takiej tematyce, ale świetny materiał, dla mnie dobre uzupełnienie do mojej niedawnej wizyty w Auschwitz I i Birkenau. Trzymam kciuki za kanał i inne Twoje social media >:)
Konferencja w Wannsee czasem przedstawiana jest jako wydarzenie, podczas którego zapadła decyzja o zagładzie Żydów. Tymczasem to spotkanie na przedmieściach Berlina miało charakter po prostu techniczny. Decydowano nie "czy mordować", ale jakimi metodami, jak zharmonizować pracę urzędów, jakie działania logistyczne wdrożyć. Czemu "Bełżc"? Na planszy sama Pani napisała poprawnie "Bełżec". Kiedyś myślałem o Auschwitz I jako o obozie koncentracyjnym, o Birkenau jako o obozie zagłady, a o Monowitz jako obozie pracy. Tymczasem obóz macierzysty powstał jako miejsce kwarantanny polskich więźniów przed wysłaniem ich do Rzeszy. Birkenau utworzono z myślá o planowanej koncentracji jeńców sowieckich. Potem okazało się dopiero, że aż tylu ich nie będzie. Natomiast w Monowitz (Auschwitz III) śmiertelność byla niekiedy wyższa niż w Auschwitz I. Bardzo się to zatem wszystko przeplata i, tak jak Pani zauważyła, współistnieje ze sobą. Pozdrawiam.
Kawał dobrej roboty👏 masz we mnie wiernego widza
@@annabigos9400 o rany. Dziękuję ❤️
Uwielbiam panią słuchać, oglądam cię od roku i zdobyłam ogromną wiedzę
Chciałabym posłuchać o bozie koncentracyjnym na wyspie Alderney, jedynym obozie na terenie Wielkiej Brytanii. Na jego temat jest nie wiele wiadomo, ciężko znaleźć informacje, a pani ze swoją wiedzą będę pewna, że udzieli rzetelnych informacji.
Najlepsze treści historyczne na yt, jest Pani niesamowita !
Mało mówi się o Soldau. Obozie w Działdowie. Badając swoje drzewo genealogiczne natrafiłam na czlonka rodziny który tam zginął już w 39 r.
@@annagizynska6292 czasami badając drzewo przodków można dojść do zaskakujących wniosków
Super odcinek, jedynie co to szkoda że nie ma źródeł np w postaci prac naukowych czy archiwów ❤
Wiecie gdzie mogę znaleźć informacje co się stało z Żydami wypędzonymi z części Podkarpacia za San? Szukam i nie mogę znaleźć dokładnych informacji.
Dwa pytania:
1) po co w obozach koncentracyjnych np. w sztutowie były komory gazowe?
2) spotkałem się z opinią ,że "Niektórzy historycy do grona obozów zagłady są skłonni zaliczać także obóz w Małym Trościeńcu w Białoruskiej SRR oraz Jasenovac w Niepodległym Państwie Chorwackim". Jakie jest twoje stanowisko?
@@jakubpuchalski2583 1) Po to by wykańczać chorych i więźniów niezdolnych już do pracy na rzecz trzeciej rzeszy. Same komory gazowe nie przeświadczyły o tym że obóz z automatu był obozem zagłady.
2) Tak. Niektórzy historycy tak zakładają. Ja podchodzę do tego ostrożnie. Tak jak obóz w Małym Trościencu zaliczyłabym może do tego grona tak, Jasenovac nie ponieważ był założony przez Ustasze a nie Niemców w ramach ostatecznego rozwiązania.
Wiem, wiem, pierdoła, ale doceniam jeden mały zabieg który stosujesz. Podoba mi się że mówisz niemiecko-næzistøwskie. Dzieki temu ani nadmiernie nie obciążasz winą niemców, ani nie przemilczasz faktów historycznych. Szkoda że ludzie zamiast mówić jak ty wolą się o nazewnictwo wykłucać
Birkenau nie był pod obozem (podział w 1943...) podobóz Birkenau to zupełnie coś innego niż Auschwitz Birkenau, te 2% z selekcji to też niepoprawne dane...
Ty sam jesteś niepoprawny
Jedno jest pewne ze wszystkie mają jedną i tą samą nazwę - Obozy Hitlerowskie
Z tym Wannsse to tak nie dokońca jak powiedziałaś, bo decyzją o utworzeniu ośrodka zagłady w Chełmnie czy Bełzcu były podjęte już w 1941 roku ale materiał fajny 14:12
@@pawelkrupinski9774 decyzje były ale utworzenie obozu w Bełżcu to marzec 1942. Chełmno nad Nerem istniało od jesieni 1941 ale po konferencji w Wannsse z tych miejsc zrobiono obozy zagłady
Oj doczytaj trochę... 17 marca to początku akcji Reinhard czyli już obóz funkcjonuje. Chełmno na d nerem 8 grudnia - pierwsza likwidacja transportu który przybył 7 grydnia
@@pawelkrupinski9774 więc sam widzisz że marzec 1942 to początek akcji Reinhard. Obozy zagłady to te które zostały wcielone do akcji Reinhard. Nawet jeśli już istniały po kilka miesięcy. 20 stycznia 1942 podczas konferencji w Wannsee ustalono logistyczne i organizacyjne aspekty dotyczące eksterminacji.
Czy była Pani na "wycieczce" w Sobiborze? Miejsce odosobnione odludzie....wspólnym mianownikiem dla nich zawsze jest jedno tory kolejowe żeby dostarczać materiał ludzki. Pozdrawiam.
@@em-tix2050 Byłam. Oczywiście. Tory kolejowe to też jeden ze znaków
Ale Auschwitz też jest nazywany obozem "zagłady".. na całym świecie tak się odnoszą.. ja nie rozumiem, dla małej polskiej ludności to tłumaczyć, jak i tak zagranicą tego nie wiedzą 😢 przerażające.. oni i tak nie zrozumieja 😢
@@patrycjamyrek6114 w nazwie muzeum jest "Muzeum byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego I ZAGŁADY. Auschwitz był obozem koncentracyjnym jak i zagłady od pewnego momentu. To jak poseł i marszałek sejmu. Posłem jesteś zawsze ale dodatkowo możesz spełniać również funkcję marszałka sejmu. Co nie znaczy że wtedy przestajesz być posłem. Po prostu jako obóz koncentracyjny Auschwitz był obozem nowego typu. Spełniał dodatkowe funkcję ośrodka zagłady. Więc można go zamiennie nazywać obozem koncentracyjnym i zagłady. Zależy w jakim kontekście.
Myślę że zamiast martwić się o edukację ludzi zza granicy powinniśmy skupić się na nas. Bo dla Polaków te różnice to też często magia.
A co z łódzkim obozem ?
@@tapcia3814 jeśli chodzi o obóz dla dzieci w Łodzi to formalnie był to obóz wychowawczy. Polen-Jugendverwahrlager der Sicherheitspolizei in Litzmannstadt, stąd załogę stanowili funkcjonariusze i pracownicy cywilni - volksdeutsche. Potocznie mówi się że był to obóz koncentracyjny dla dzieci. Jednak jest to nazwa potoczna i umowna a nie oficjalna
świetny materiał
Zacznijmy od tego, że materiał nie jest zły, ale zdecyowanie za krótki, by omówić dokładnie temat obozów koncetracyjnych. Jest pare niedomówień i spłyceń.
Zacznijmy od tego, że nigdy nie dzieliłbym obozów na koncentracyjne i zagłady.
Jak sama nazwa wskazuje - KONCENTRACYJNE - miały zwyczajnie w świecie za zadanie koncentrację ludzi (w większej bądź mniejszej liczbie). Zagłada działa się w KAŻDYM obozie na terenie dzisiejszej Polski i ówczesnej Rzeszy (dla lepszego wytłumaczenia. Nie będę dzielił na GG, obszary wcielone do Rzeszy itd.)
No dobrze, ale dlaczego mamy nie dzielić obozów na jedne i drugie? Jak sama Pani wskazała, na przestrzeni lat obozy zmieniały swe (w teroii) przeznaczenie, jednak przez cały czas działo się tam to samo, nawet jeśli adminstracyjnie było inaczej (tak jak w przypadku chociażby rzeczonego KL Lublin). Wyniszczenie chociażby przez pracę działo się i w rzeczonych obozach koncentracyjnych i w rzekomych obozach zagłady. Tak samo i w jednych i w drugich były transporty, których nie obejmowała ewidencja obozowa i z tzw. miejsca, szły do gazu (co oczywiście nierzadko miało miejsce). I w obozach zagłady i w koncentracyjnych również byli ofarami żydzi, romowie i sinti. I w jednych i w drugich były urządzenia masowej zagłady (w mniejszej, bądź większej liczbie). I w jednych i w drugich BYŁA ewidencja obozowa, księgowość, administracja i infrastruktura. Musiała być i jeśli ktoś nawet nic na ten temat nie czytał, to wystarczy chociaż troszkę znać pruską (a potem i niemiecką) mentalność. Ordnung muss sein! To wszystko musiało funkcjonować jak w zegarku i nie było by to możliwe, bez tego, co napisałem wyżej. Co za tym idzie, rzeczony podział nie ma najmniejszego sensu. I nie ma również większego znaczenia, czy obóz (z reszta nie tylko jeden) podlegał IKL (Inspektion der Konzentrationslager), czy w póżniejszym okresie był pod kuratelą SS-WVHA (SS-Wirtschafts- und Verwaltungshauptamt. Urząd D i W - ten drugi ze względu na niektóre podobozy, które powstawały ze względu na firmy i przedsiębiorstwa, jak na przykład fabryka IG Farben w Monowicach, czyli Auschwitz III - Monowitz). Nadal działo się tam to samo, JEDNAK! jak chcemy być skrupulatni, należy zacząć to rozdzielać. Tak samo przeciętnemu zjadaczowi chleba jest to obojętne, gdy powie się mu, że transporty żydów do obozów przychodziły z ramienia RSHA (Głównego Urzedu Bezpieczeństwa Rzeszy). Moim zdaniem, przed wybuchem II wojny światowej, wszystkie obozy na terenach wcielonych do Rzeszy, były obozami wychowawczymi (reedukacyjnymi). Dopiero po rozpoczęciu II wojny, można dodać resztę. (tutaj też temat wymaga dokładnego omówienia).
Co do Auschwitz to temat jest szeroki i głęboki jak oceany. Warunki bytowe różniły się od tych w Auschwitz I (Stammlager) od tych w Auschwitz II, czyli sławetna Brzezinka (Birkenau).
Odnośnie liczby 6 milinów nie będe się szerzej wypowiadał, ale jest to oczywisty mit dla kogoś, kto choć troszkę interesuje się tą tematyką. Mało kto wie, że obozy miały swoje stopnie (które zostały ustalone przez RSHA w 1940 roku). To była trzystopnniowa skala, za wyjątkiem jednego z obozów, których do żadnej nieklasyfikował się i był to JEDYNY obóz kobiecy w Ravensburck. Mógłbym tutaj na ten temat jeszcze wiele wiele napisać, ale powiem jedno. Polacy chyba jeszcze nie są gotowi na tego typu filmy. Zbyt bardzo spłycają temat i wrzucają wszystko do jednego worka z napisem śmierć. Dla nich będzie szokiem, jak ktoś stwierdzi, że w obozie były pralnie (tak, wydawano wieźniom czystą bieliznę), że były piekarnie, że istniał ruch oporu! (tak, istniał i to nie tylko w Auschwitz i to nie tylko Pilecki). Zdziwieniem może być również to, że wśród funkcyjnych (na początku wywodzących się z niemców kryminalistów, czyli tzw. "zielonych" jeśli dobrze pamiętam) zdarzali się ludzie sympatyzujący z Polakami (bardzo rzadko, ale jednak). Że ludzie pomimo wyniszczenia uczyli się języków(!), zakochiwali się w sobie, były prowadzone wieczorki poetycko-recytatorskie. Można tutaj mnożyć przykładów, które będą szokiem. Nie na dzisiejsze czasy jeszcze
@@tupolewtupolewski5884 W filmie tłumaczę że obozach zagłady nie było rozwiniętej księgowości i ewidencji obozowej bo nie było takiej potrzeby. Jaka ewidencja w miejscu w którym ludzi ginęli w ciągu zaledwie kilku godzin od przybycia? 🤨 Po co ewidencja ludzi którzy w ciągu kilku godzin znikną? Tak samo wyniszczenie przez pracę w obozie zagłady? Jaką pracę skoro tam ludzi ginęli praktycznie natychmiast? Piszesz o tym że w obozach koncentracyjnych ludzie szli do komór gazowych..jakich komór gazowych skoro ponad 90% obozów koncentracyjnych nie miało komór gazowych? Do tego liczba żydów a to ich dotyczyły w zdecydowanej większości komory gazowe w obozach koncentracyjnych jest…bardzo niska w stosunku do ich liczby w obozach zagłady. Patrzenie na obozy przez pryzmat Auschwitz jest złudne bo Auschwitz nie przypominał żadnego innego obozu koncentracyjnego a tych było naprawdę wiele. I ogromnie się różniły od Auschwitz choćby tym że w żadnym innym obozie koncentracyjnym nie odbywała się zagłada żydów na taką skalę przez co ludziom się wydaje że każdy obóz koncentracyjny tak wyglądał. Nie wyglądał.
Co do pralni w obozie…pominę to że więźniowie nosili miesiącami niepraną bieliznę i pasiaki a wszy zjadały ich żywcem. Tyle odnośnie pralni z której korzystało może 1-2 % więźniów pracujących przy esesmanach którzy bali się chorób i epidemii. Pralnia była ale poza zasięgiem 99% więźniów więc uproszczeniem jest mówienie że więźniowie mieli prane pasiaki.
Obóz kobiecy Ravensbruck od samego początku do samego końca był obozem koncentracyjnym i nic się tutaj nie zmieniało. W kwestii jego klasyfikacji czy jest to obóz koncentracyjny czy zagłady nie ma żadnych problemów. Jedynym obozem który ma problem z klasyfikacją to Majdanek który spełniał tak wiele funkcji że ciężko wyciągnąć tą główną. Inne obozy są proste i jasne w klasyfikacji. Obozów zagłady było 4 plus dwa obozy koncentracyjne które czasowo spełniały taką funkcję. Inne obozy koncentracyjne typu Dachau, Buchenwald czy Ravensbruck nie spełniały funkcji ośrodków zagłady których cechy są jasno i klarownie wyłuszczone. To że my sobie uznamy że każdy obóz był obozem zagłady nie sprawia że tak było bo jednak obozy zagłady różniły się od obozów koncentracyjnych wieloma cechami.
Proszę najpierw doedukwoać się głębiej w tej kwestii, bo jednak opowiada Pani wierutne bzdury i co najgorsze - kłamie, a więc wprowadza w błąd ludzi.
Dowody? Proszę bardzo.
Stwierdziła Pani, że w obozach tzw. zagłady nie było rozwiniętej księgowości, albo był jej brak. Tak samo z ewidencją. KŁAMSTWO! Tak samo nie było komór gazowych w 90% obozów? KŁAMSTWO!
Obozy zagłady przez Panią wymienione to Auschwitz II - Birkenau, Bełżec, Chełmno, Majdanek (KL Lublin), Sobibór i Treblinka.
Dowody na Pani kłamstwo?
Pierwszy obóz - Auschwitz II - Brzezinka. (Tutaj nawet cytując głupawą Wikipedię) "[...]Selekcji podlegali tylko więźniowie żydowscy. Więźniowie nie-Żydzi byli włączani do stanu liczbowego obozu. Wszyscy - wyselekcjonowani oraz kierowani do komór gazowych - byli pozbawiani rzeczy osobistych, przekazywanych do specjalnego sektora zwanego Kanadą. Tam były one segregowane i przechodziły na własność III Rzeszy. Potem specjalnymi transportami wywożono je do Niemiec, gdzie były przekazywane armii, rodzinom ofiar bombardowań, pomocy społecznej itp.
Wyselekcjonowani więźniowie byli odprowadzani do obozu, gdzie trafiali do ewidencji w budynku sauny. Sauna i kwarantanna były według relacji ocalałych miejscami kluczowymi w procesie łamania ludzi. Oderwani od rodzin, małżonków, dzieci, poniżani obnażaniem, pełnym strzyżeniem i tatuowaniem, byli w końcu umieszczani w barakach obozowych i ćwiczeni w uległości przez SS, kapo i blokowych. Po zakończeniu kwarantanny pracowali przymusowo na miejscu lub byli przenoszeni do podobozów. W Saunie nowo przybyły więzień otrzymywał numer obozowy, który od tej pory zastępował jego nazwisko.[...].
O proszę! Jednak ewidencja obozowa istniała i były komanda robocze, a więc ludzie PRACOWALI, a co za tym idzie, nie ginęli jak Pani twierdzi, w kilka godzin.
Mało? Jedziemy dalej.
"[...]Zarządził (Himmler) jednoczesnie wybudowanie na terenie wsi Brzezinka obozu dla 100 000 jeńców wojennych oraz dostarczenie 10 000 więźniów dla koncernu IG- Farbenindustrie. budującego w Dworach koło Oświęcimia zakłady przemysłowe. Polecił zagospodarować cały teren przyobozowy zarówno pod względem rolniczym jak i każdym innym oraz rozbudować rzemieslnicze warsztaty obozowe. [...]"
Mało? Jedziemy dalej. Wspomnienia samego komendanta odnośnie Brzezinki.
" Najważniejszą dla nich rzeczą było zdobycie jakiejś posady, jakiegoś stanowiska, dzięki któremu mogliby wydostać się z masy wieźniów i uzyskać szczególne korzyści, takiego stanowska, które do pewnego stopnia uchroniłoby ich przed przypadkową śmiercią i poprawiło materialne warunki egzystencji."
Proszę! Czyli jednak istniała w obozie zagłady praca, a więc i stanowiska, a więc i komanda robocze! Wbrew temu, co Pani twierdzi. Mało? Jedziemy dalej. Dalej wspomnienia komendanta obozu w Brzezince - obóz kobiecy.
[...] przeniesiono więźniarki z obozu macierzystego w Oświęcimiu [...] do Brzezinki na odcinek BIa. Kobiety zamieszkały tam w parterowych murowanych barakach, wyposażonych w buksy spełniające role łóżek [...].
O proszę! Czyli jednak mieszkali tam więźniowie i nie byli od razu zabijani, jak Pani twierdzi?
Mógłbym tutaj do znudzenia przytaczać kolejne wspomnienia pracowników obozu, jak i samych więźniów. No ale dobrze, skoro Auschwitz wyrózniał się, to przenosimy się do Majdanka, czyli KL Lublin.
Kolejny rzekomy obóz, w którym (według Pani słów) nie było ewidencji, infrastruktury, kancelarii, księgowości itd. Oczywiste KŁAMSTWO!
Dowód? Relacja jednego z więźniów, Tadeusza Garczyńskiego.
"Pierwszy blok na prawo mieścił sekratariat pola tzw. szrajbsztubę...[...]"
"Nie było prostestu, decydowała hierarchia : hierarchia kształtowała się na podstawie obozowego stażu. Jednym z pierwszych transportów przywieziono na Majdanek słowackich Żydów. - stanowili przeto starszyznę. W ich reku była szrajbsztuba i...kuchnia. Chcieli zabrać nasz blok, trzeba było ustąpić."
Od kiedy hierarchia tworzy się w parę sekund czy godzin przed śmiercią, według Pani słów? Przecież rzekomo ci ludzie ginęli bardzo szybko. Niemal natychmiast!
Mało? Idziemy dalej.
"[...]już zaczęto przebąkiwać, że lada dzień przebiorą nas w pasiaki. Do Kołotki przychodził często starszy więzień dr. Klonowski w pasiaku i coś tam mu gorliwie przedkładał. Ostrzegał przed błędami, radził jak urządzić sobie życie.[...]" - A więc w obozie istniało życie, ewidencja obozowa, kancelaria i kuchnia. Nawet był starszy obozu! Trochę dziwne, jak na Pani słowa, według których nie było tam nic, prawda? Tylko szybka śmierć. Hah!
Za mało? To zmieniamy obóz. Sobibór.
"Przerwa w akcji eksterminacyjnej była ponadto wymuszona rozpoczęciem szeroko zakrojonych prac budowlanych i modernizacyjnych w obozie, obejmujących m.in. przebudowę komór gazowych. Innym powodem mogło być rozpoczęcie ekshumacji i kremacji tysięcy zwłok pogrzebanych w masowych mogiłach" - Pani myśli, że kto te prace przeprowadzał? Niemcy? NIE! Byli to więzniowie tegoż obozu, a więc tworzone były komanda. Skoro tworzone były komanda, to była EWIDENCJA obozowa, a więc i kancelaria.
"Niektórzy świadkowie twierdzili, że w Sobiborze mordowano również Romów. Ich relacje nie pozwalają jednak określić liczby ofiar, zidentyfikować miejsc, z których ich przywożono, a nawet jednoznacznie potwierdzić samego faktu zbrodni" - wedle Pani słów, jak moglo być tam jacykolwiek świadkowie, skoro wszyscy ginęłi od razu, albo w przeciągu kilku godzin?
"Wokół ośrodka zagłady w Sobiborze funkcjonowało kilka niewielkich obozów pracy dla Żydów. Największym z nich był obóz w Krychowie, pozostałe znajdowały się w Adampolu, Nowosiółkach, Osowej, Sajczycach i Sawinie. Zdarzało się, że Żydów wyselekcjonowanych na rampie w Sobiborze - zazwyczaj młodych mężczyzn z transportów zagranicznych - kierowano do pracy w tych obozach..." - a więc jednak nie wszyscy ginęli od razu. Znakiem tego, była SELEKCJA.
"Następnie żydowscy więźniowie wydobyli dziesiątki tysięcy rozkładających się zwłok, po czym spalili je na ruszcie..." - nadal udowadniam, że były tam komanda robocze, a więc i prowadzona ewidencja obozowa. Wbrew Pani stwierdzeniu.
"Niemcy od samego początku zakładali, że wszystkie prace fizyczne w obozach zagłady - także bezpośrednio związane z procesem eksterminacji - będą wykonywali Arbeitsjuden, czyli żydowscy więźniowie, którym oszczędzono natychmiastowej śmierci w komorach gazowych. Z transportów wyłączano więc fachowców, których umiejętności były przydatne w obozie oraz osoby zdolne do ciężkiej pracy fizycznej. W Sobiborze przeciętna liczba więźniów wynosiła około 600-650 osób..." - kolejne potwierdzenie moich słów, a zwykły dowód na Pani kłamstwo i niewiedzę.
Nie wspomne o telegramie ze stycznia 1943 roku, który informował o liczbie straconych między innymi w Sobiborze.
A więc? PROWADZONO STATYSTYKI, więc? Musiała istnieć ewidencja i kancerlaria obozowa, wraz z całą infrastrukturą!
W tych wszystkich punktach na przykładzie Birkenau, Majdanka i Sobiboru, udowodniłem Pani niewiedzę i kłamstwo, ale i zarazem potwierdzenie moich słów. W moim wcześniejszym wpisie opisywałem zjawisko ruchu oporu itp, akcji. Nie miałem na myśli tylko Auschwitz, ale PRAWIE każdy obóz z ramienia IKL, a potem WVHA.
Odnośnie Pani wpisu o rzekomym 1-2% więżniów korzystających z pralni, prosze o źródło owych danych. Nie da się w ŻADEN sposób tego policzyć, więc jest to kolejnym mitem z Pani strony.
Mało? Na terenie Auschwitz działała nie jedna, a z tego co pamiętam DWIE pralnie. Jedna starsza, druga nowocześniejsza. Trochę za dużo, jak na 1-2% więźniów, prawda? O pasiakach nic nie wspominałem, więc to są jedynie Pani insynuacje. Jedynie wspominałem o bieliźnie. I jeszcze raz piszę - w moim pierwszym wpisie udowadniam DLACZEGO TAKI PODZIAŁ NIE MA SENSU. W drugim obnażam Pani pierdoły. Mało? Mogę przytaczać dowody z ksiązkami, danymi, relacjami byłych więźniów itd. przez kilka dni i udowadniać, że Pani myli się. Zajmuję się tym tematem wystarczająco długo, żeby znosić tego typu niedomówienia.
Jeśli w obozach zagłady rzekomo nie było tego wszystkiego o czym Pani mówi? To jakim cudem do rodzin wysyłano list w którym stwierdzali (z różnych przyczyn) zgon w obozie?
Jakim cudem znalazłem mojego dziadka w ewidencji obozowej, skoro rzekomo nie była prowadzona? (KL Lublin, czyli rzekomo obóz zagłady?)
To że 6 milionów Żydów zgineło w Holocauście jest akurat uznawane przez większość historyków zajmujących się tym tematem, jak to jest mit? Widać twój negacjonizm gdzie na siłę starasz się udowodnić że, w obozach nie było tak źle. Ochyda
Co Ty pieprzysz oszołomie? Twierdzisz, że książki i relacje więźniów kłamią?
Masz fajne oczy!
Opowiesz coś kiedyś o amtysemityzmie Polaków przed wojną albo podczas wojny? Spotkałam się z różnymi opiniami historyków.
To byłby ciekawy materiał. A wojna nie jest czarno-biała. Byłoby nierealne gdyby całe społeczeństwo było aniołami w ludzkiej skórze. Antysemityzm przed wojną był i był w czasie wojny. Jedni pomagali ryzykując życie a drudzy donosili. Jeszcze inni byli antysemitami ale pomagali bo nikt nie zasługuje na śmierć.
Najgorsze to uprawiać politykę historyczną. I operować skrajnościami. Ludzie prezentowali i prezentują wachlarz różnych postaw. A wojna wyzwala w ludziach najgorsze i najlepsze cechy charakteru.
Mnie tylko jedno drzwi Dlaczego II wojna światowa nie nauczyła Żydów Jak żyć w pokoju tylko przeciwnie nauczyła ich jak mordować inne narody.
Ja tam żadnej różnicy nie widze ,.Bo w każdym Koncetration Lager mordowali ludność, więc i był obozem zagłady, a jeńcy wojenni przebywali w stalagach
@@fasiszhe7475 Jeśli nie widzisz różnicy między obozem koncentracyjnym który dało się przeżyć i choćby Auschwitz przeżyło ponad 50 % Polaków nieżydów a obozem zagłady gdzie przeżyć mogło 2-3% to ja już tego prościej nie wyjaśnię.