Z każdym zawodem artystycznym tak jest. Możesz znać najbardziej najbardziej tajemną wiedzę i uczyć się od najlepszych mistrzów, a mimo to jak nie będziesz mieć wizji i wyczucia smaku, nie zrobisz wybitnego dzieła.
Super materiał! Dla mnie to ciekawostka, że akurat wymienieni jedni z najbardziej znanych reżyserów nie mieli ukończonych szkół filmowych/reżyserskich itd.
Bo oni myślą nieszablonowo Zinstytucjonalizowany system edukacji ma to do siebie, że "produkuje" jednostki o bardzo podobnym schemacie myślenia, przez co ciężko jest im stworzyć/zrobić coś oryginalnego i tym samym zaistnieć w branży
@@Uriziiel Oj taaaak, "Bułgarski poćscikkk" oglądałem jeszcze w podstawówce na VHS, nie wiedziałem nawet kim jest Walaszek, Wielki Pan otyły niemal jak ja xD
Ale z Vegą to warto byłoby wspomnieć, że jednak serial Pitbull to nadal szczyty polskich produkcji telewizyjnych. Tylko co się stało z chłopem tego nie wie nikt, pewnie Oscar uderzył do głowy XDD
Jego historie zobaczysz we wrześniu, gdy będzie jego autobiografia. Ogólnie to Patryk pewnie jest inteligentną osobą ale jego filmy w większości są słabe a scenariusz to leży i kwiczy. Może gdyby był tylko reżyserem a nie scenarzysta to by coś zmieniło.
@@arkadiopir5672 Typ jest nastawiony na robienie pieniędzy. Mimo że miał predyspozycje na coś ambitnego, to wolał skupić się na czymś, co przyniesie mu jak największy zysk
Zastanawiam się, czy wam nie zbombardować redakcji za nazwanie Vegi reżyserem... To jest biznesmen! O reżyserach to on sobie może poczytać bajki na dobranoc
Dużo się mówi o panu Patryku Vedze; sporo złego, o dziwo w niektórych środowiskach całkiem dużo dobrego - czyli wynika z tego, że polska społeczność fanów kinematografii, w tym znawców, recenzentów, amatorów etc., jest w większości nastawiona do Vegi neutralnie, na zasadzie: ,,chce chłop robić filmy, ma kasę i chce zarobić, a niech robi, w końcu jeśli nazywa on to pasją i go to rajcuje, to niech się w tym realizuje". Proste, jest fajrant, jest impreza. Pan Patryk przynajmniej jest bezpośredni, nie ukrywa o jakie filmy czy seriale mu chodzi, jak i jakim kosztem chce tworzyć ,,dzieła" kinematograficzne. To podejście szanuję, i nie ukrywam, że uważam tego twórcę za kogoś podobnego do rzemieślnika, który będzie wciąż rzeźbił i rzeźbił w tworzywie filmowo-serialowym, cały czas szukając dla siebie idealnego rozwiązania i celu. Nie będzie mistrzem i kimś, kto stworzy prawdziwą kinematograficzną sztukę. A wracając do głównego tematu odcinka, chyba nie ma rzeczy niemożliwych, bo w końcu czysto teoretycznie każdy z nas może zostać profesjonalnym filmowcem - w końcu z roku na rok samych konkursów na najlepszy scenariusz i reżyserię dla amatorów jest coraz więcej; jak ktoś wie, co robi a nie ma ,,papierka" nie można zamykać mu drzwi do kariery i spełnienia marzeń.
Szkoda że Krzysiek Nolan nie skończył szkoły filmowej. Może gdyby to zrobił, to lepiej by sobie radził z ekspozycją w swoich filmach, która jest subtelna niczym dzwony którymi lokalny ksiądz budzi mnie w niedzielę. Choć jako literat z wykształcenia powinien raczej to rozumieć.
To było modne przed laty, żeby tłumaczyć zagraniczne imiona, które mają polski odpowiednik. Dlatego w starym wydaniu "Przeminęło z wiatrem" była Kasia jakaś tam i bardzo dziwnie się to czytało, bo z jednej strony typowo angielskie imiona i nazwiska, a z drugiej brzmiące swojsko Kasie, Mateusze itp.
No ja nie wiem czy "Se7en" można czytać jako "seven". To nie moja wina że twórcy wybrali sobie taki tytuł "sesevenen". W sumie ciekawe skąd taki pokemonowy pomysł, który zmusza ludzi do czytania tytułu inaczej niż jest zapisany.
Szkoła dużo ułatwia i daje przede wszystkim merytoryczne podstawy. Mozna mieć talent, ale samemu opanować temat jest trudniej i popełnia się więcej błędów po drodze. Plus po filmówce łatwiej o znajomosci w branży. W przypadku wspomnianych twórców wiele pomogły dart i samozaparcie, nie mniej gdyby od razu mieli wykształcenie w dziedzinie, ich start mógłby być dużo łatwiejszy, gdyż by ich szybciej dostrzeżono i poprowadzono w meandra zawodu.
Vega to jedny przykład w tym materiale udowadniający, że szkoła jednak jest ważna.
Z każdym zawodem artystycznym tak jest. Możesz znać najbardziej najbardziej tajemną wiedzę i uczyć się od najlepszych mistrzów, a mimo to jak nie będziesz mieć wizji i wyczucia smaku, nie zrobisz wybitnego dzieła.
Nie uczelnia, a chęć szczera zrobi z ciebie reżysera.
Boga.
Kim jesteś korpospity?
Niepopularna opinia: Koprolity to polski Justin Y.
Super materiał! Dla mnie to ciekawostka, że akurat wymienieni jedni z najbardziej znanych reżyserów nie mieli ukończonych szkół filmowych/reżyserskich itd.
Bo oni myślą nieszablonowo
Zinstytucjonalizowany system edukacji ma to do siebie, że "produkuje" jednostki o bardzo podobnym schemacie myślenia, przez co ciężko jest im stworzyć/zrobić coś oryginalnego i tym samym zaistnieć w branży
Wszystkiego da się nauczyć bez szkoły, a w dzisiejszych czasach jest o wiele łatwiej
Jako programista-samouk wiem, że to jest zajebiste uczucie - wbić się do branży do wykształcenia :D
"*bez wykształcenia :D " miało być?
A gdzie jest najwybitniejszy polski reżyser czyli Bartosz Walaszek? On chyba też żadnej szkoły filmowej nie skończył, a radził sobie znakomicie
On kształcił swoje orginalny styl, w praktyce.
Panie, jak kończyłem podstawówkę nie filmówkę.
@@plejton1924 "Może nie najtaniej.
Ale, jako tako."
Powinien być odcinek o grubasie. Tak bogate portfolio to temat na co najmniej 4 odcinki.
@@Uriziiel Oj taaaak, "Bułgarski poćscikkk" oglądałem jeszcze w podstawówce na VHS, nie wiedziałem nawet kim jest Walaszek, Wielki Pan otyły niemal jak ja xD
Bo nie szkoła a własny talent robi z nas ludzi wyjątkowych czy też odpowiednich do danej pracy.
@LEGO MANIAK to przede wszystkim ale każdy ma inne predyspozycje, które są właśnie talentem do wykonania danej pracy
Ludzie nie rozumieją, że szkolnictwo wyższe istnieje po to aby odsiać tych zdolnych od tych mniej zdolnych a nie po to by uczyć ludzi.
Ale z Vegą to warto byłoby wspomnieć, że jednak serial Pitbull to nadal szczyty polskich produkcji telewizyjnych.
Tylko co się stało z chłopem tego nie wie nikt, pewnie Oscar uderzył do głowy XDD
Jego historie zobaczysz we wrześniu, gdy będzie jego autobiografia. Ogólnie to Patryk pewnie jest inteligentną osobą ale jego filmy w większości są słabe a scenariusz to leży i kwiczy. Może gdyby był tylko reżyserem a nie scenarzysta to by coś zmieniło.
@@arkadiopir5672 Typ jest nastawiony na robienie pieniędzy. Mimo że miał predyspozycje na coś ambitnego, to wolał skupić się na czymś, co przyniesie mu jak największy zysk
Ciekawe ile jest takich, co mają popsute życiorysy, bo zaryzykowali i im nie wyszło?
Od teraz będę bardzo uważał na to jak zachowuje się względem woźnych. Któryś z nich może zostać sławnym reżyserem
Szkoła nie pomoże odkryć talentu itd. Trzeba samemu, więcej dowodów nie trzeba :)
Niby bez papierka ale jednak wykształceni. A na pewno doświadczeni na podobnych polach (teatr, tv, reklama) No i utalentowani
Tylko żeby nie było, to nie tak, że szkoła to coś złego, drogie dzieci, proszę z niej nie rezygnować :D
Zastanawiam się, czy wam nie zbombardować redakcji za nazwanie Vegi reżyserem...
To jest biznesmen! O reżyserach to on sobie może poczytać bajki na dobranoc
6:44 Uwe Boll również musi żyć tym cytatem.
Wykształcenie filmowe: *istnieje
Reżyserzy z tego materiału: m.th-cam.com/video/LL7k5ohMgYk/w-d-xo.html
Dużo się mówi o panu Patryku Vedze; sporo złego, o dziwo w niektórych środowiskach całkiem dużo dobrego - czyli wynika z tego, że polska społeczność fanów kinematografii, w tym znawców, recenzentów, amatorów etc., jest w większości nastawiona do Vegi neutralnie, na zasadzie: ,,chce chłop robić filmy, ma kasę i chce zarobić, a niech robi, w końcu jeśli nazywa on to pasją i go to rajcuje, to niech się w tym realizuje". Proste, jest fajrant, jest impreza. Pan Patryk przynajmniej jest bezpośredni, nie ukrywa o jakie filmy czy seriale mu chodzi, jak i jakim kosztem chce tworzyć ,,dzieła" kinematograficzne. To podejście szanuję, i nie ukrywam, że uważam tego twórcę za kogoś podobnego do rzemieślnika, który będzie wciąż rzeźbił i rzeźbił w tworzywie filmowo-serialowym, cały czas szukając dla siebie idealnego rozwiązania i celu. Nie będzie mistrzem i kimś, kto stworzy prawdziwą kinematograficzną sztukę. A wracając do głównego tematu odcinka, chyba nie ma rzeczy niemożliwych, bo w końcu czysto teoretycznie każdy z nas może zostać profesjonalnym filmowcem - w końcu z roku na rok samych konkursów na najlepszy scenariusz i reżyserię dla amatorów jest coraz więcej; jak ktoś wie, co robi a nie ma ,,papierka" nie można zamykać mu drzwi do kariery i spełnienia marzeń.
A na przykład taki Rakowicz - skończył Akademię Sztuk Pięknych, rysował storyboardy, teraz kręci filmy. Można by spytać, po co szkoły filmowe...
Tez chcialbym krecic filmy, ale nie mam z kim.
Szkoda że Krzysiek Nolan nie skończył szkoły filmowej. Może gdyby to zrobił, to lepiej by sobie radził z ekspozycją w swoich filmach, która jest subtelna niczym dzwony którymi lokalny ksiądz budzi mnie w niedzielę. Choć jako literat z wykształcenia powinien raczej to rozumieć.
Skąd wy wzięliście tę durną tendencję do tłumaczenia imion zagranicznych aktorów / reżyserów?
To było modne przed laty, żeby tłumaczyć zagraniczne imiona, które mają polski odpowiednik. Dlatego w starym wydaniu "Przeminęło z wiatrem" była Kasia jakaś tam i bardzo dziwnie się to czytało, bo z jednej strony typowo angielskie imiona i nazwiska, a z drugiej brzmiące swojsko Kasie, Mateusze itp.
Hej mam propozycje tematu: Najlepsze według Polaków filmy z Azji.
Spodziewałabym się bazy w postaci nowości typu Parasite i oklepanych klasyków jak Pociąg do Busan czy Oldboy
@@InessaMaximova to może perły kina azjatyckiego których nie znamy?
@@mortimerw6634 to by było lepsze.
No to dałem się oszukać. Myślę sobie obejrzę co mi tam ciekawy materiał może.. A wy mi tu nagle ciach o Vedze coś sprzedajecie. Sprytnie!
Tommy Wiseau ma jakąś szkołę :D ?
Człowiek Instytucja nie potrzebuje szkoły.
@@tvfilmyyt o kurde odpowiadają na komentarze.
Kubrick
Nie wiem czy to prawda, ale chyba Wajda nie miał matury.
Może to być kłamstwo.
Nie mam potwierdzenia.
Szkoda, że nie wspomniano o Pedro Almodovar'ze Ale to chyba nie ten poziom. Chociaż Tarantino... mógłby być obok - reszta to komercyjny szmelc.
O Almodovarze pewnie mówią dopiero na 3 roku filmoznawstwa XD
A Bartosz Walaszek?
Przed 301
No ja nie wiem czy "Se7en" można czytać jako "seven". To nie moja wina że twórcy wybrali sobie taki tytuł "sesevenen". W sumie ciekawe skąd taki pokemonowy pomysł, który zmusza ludzi do czytania tytułu inaczej niż jest zapisany.
Kurła Walaszek jest sto razy lepszym reżyserem niż Vega 🤣😂🤣
Walaszek jest zajebisty od każdego reżysera.
Szkoła dużo ułatwia i daje przede wszystkim merytoryczne podstawy. Mozna mieć talent, ale samemu opanować temat jest trudniej i popełnia się więcej błędów po drodze. Plus po filmówce łatwiej o znajomosci w branży. W przypadku wspomnianych twórców wiele pomogły dart i samozaparcie, nie mniej gdyby od razu mieli wykształcenie w dziedzinie, ich start mógłby być dużo łatwiejszy, gdyż by ich szybciej dostrzeżono i poprowadzono w meandra zawodu.
Nie istnieje gorszy reżysera niż Tarantino
Lepszy*
pierwszy XD
Przepraszam, musiałem, nigdy wcześniej nie miałem okazji
Kremówki