Z filmów najbardziej cenię sobie Księcia Persji, ale najlepsza adaptacja to dla mnie Arcane, bez dwóch zdań. Genialny serial. Castlevania również bardzo dobra.
Z Arcane żaden film/serial z listy nie ma najmniejszych szans. Zarówno od strony fabuły, po animacje. Voice acting, ok tutaj i w takiej Castlevanii jest całkiem dobrze.
@@chillax319 Arcane ma ten plus, że jest na podstawie gry, która nie ma żadnej fabuły ( nie licząc lore postaci, które i tak zmienia się co patch), więc twórcy nie są niczym ograniczeni, w zasadzie to bardziej Arcane tworzy lore do lola, niż na nim bazuje.
@@Lemoniady_Dzban Dla wielu twórców filmów i animacji zaczerpnięcie z odrobiny lore i powiązań pomiędzy różnymi postaciami jest zbyt trudne, więc to samo w sobie mogłoby być imponujące gdyby nie ogólnie wysoka jakość Arcane. Widać też, że współpracują blisko z Riotem, bo raczej wątpię by wiedzieli o pewnych powiązaniach, których w samym spisanym lore nie widać(jak interakcje pomiędzy Jinx i Warwickiem, ich dialogi w grze ze sobą etc.)
@@chillax319 Riot Games to właściwie twórcy, więc wiedzą wszystko, co można wiedzieć :) Serial we współpracy z Netflixem jest produkowany we Francuskim studio Fortiche. Od kilku tygodni na TH-cam pojawia się seria Arcane: Bridging the Rift o tworzeniu serialu :)
Myślałem, że Tomb Rider z Angeliną Jolie się tu znajdzie. Zawsze lubiłem te filmy. Wiadomo, że to nie było jakieś turbo ambitne dzieło, ale Andżela wypadała świetnie jako Lara Croft.
Książe Persji to pierwszy film który wywołał u mnie efekt WOW swoimi efektami specjalnymi. Naprawdę dobry film dla każdego. Trochę humoru, akcji i fabuly. Dodam, że nie grałem w żadnego 'Asasyna'.
Mnie podobało się włączenie Devil May Cry do świata anime - może fabuła nie była tak dobra jak w grach ale w ostatecznym rozrachunku pasowała do samego motywu serialu. Poza tym dobra kreska i animacja.
Wielka szkoda że nie powstały kolejne części filmu Warcraft. Jako fan uniwersum byłem zachwycony filmem. A muzykę z filmu to na długo zapamiętałem, podobnie z gry :)
Tak, też jestem zdania, że przydałyby się kolejne częsci - i chyba to było planowane bo film nazywa się "Warcraft - początek". A tak naprawdę fajne, epickie historie działy się po fabule opowiedzianej w filmie np historia Sylwanas czy upadek Arthasa.
@@Harrencjo jest haos w fabulem, ale przyjemna adaptacja bałem sie ze z orków zrobią karykaturę Shreka, bardzo mi sie podobał ukazany przez sekundę dosłownie Blood Elf
Z tego co pamiętam sceny kaskaderskie, w których występowały samochody w Need for Speed były nakręcone metodą tradycyjną bez CGI. Reżyser wzorował się na filmie Vanishing Point, same samochody były dokładnymi replikami o wartości ok. 100000 $ każdy. Zbudowane było po kilka sztuk każdego do scen kaskaderskich.
Arcane to prawdopodobnie najlepiej oceniany serial fantasy i wypełni się tutaj zgadzam , i chyba sukcesem oprócz animacji była tutaj dowolność w tworzeniu scenariusza (niezależnie od gry), który mimo, że prosty zaskakiwał i wzruszał.
W sumie to "Arcane" jest bardziej podobne do science fiction niż do fantasy. Wątek samej magii jest bardziej motywacją do poczynań bohaterów, zaś Hextech i Migot od razu dają skojarzenia z Bioshock'em.
Książe Persji powinien być kontynuowany. Piaski czasu były super zrobione. Bardzo bym chciał zobaczyć "Duszę wojownika" "Dwa trony" i "Zapomniane Piaski" A nawet reeboot był by super :)
Szkoda ze Uwe nigdy nie podjal sie zrobienia ekranizacji Gothica. Gre robili jego rodacy, a jej drewniany charakter bardzo by zgral sie z tym jak robi swoje filmy. Danny Trejo moglby zagrac Diego, wyglad juz ma.
Silent Hill wyszło zdecydowanie spoko. Twórcy nie postawili na tępą rąbanke i jump scary, tylko chcieli opowiedzieć jednak historie. No i zakończenie filmu klimatyczne, silent hillowskie.
Może nie jestem wielkim fanem Silent Hilla, ale i tak uważam, że jest lepszy od wszystkich filmów, które tu pokazano, a które widziałem. Zwłaszcza warcrafta.
Zgadzam się, jeden z moich ulubionych filmów, nie wiem czemu, ale lubię wracać do niego. Szkoda że 2 część już tak dobra nie była...a raczej można było to zrobić milion razy lepiej
Jakby była opcja Ekranizacji Trylogii Bioshock to jakich reżyserów przydzielić do poszczególnej części. Mój wybór: Bioshock 1 - Tim Burton Bioshock 2 - Guillermo Del Toro Infinite - Wes Anderson
Czy Pana zdaniem należałoby również zekranizować Dodatek "Bioshock 2: Sen Minerwy"? Wiele osób uznało bowiem, iż ten dodatek był znacznie lepszy od sequela głównej gry, któremu średnio udało się dorównać oryginalnej grze. Moja siostra grając w Bioshock 2 bardzo doceniła panujący w nim nastrój, ale fabularnie i technicznie nie było to nic innowacyjnego. Zwrot akcji pod koniec "Snu Minerwy" był jednak dla obu z nas szokujący i dość niepokojący.
Cieszy mnie obecność Need for Speed. Bardzo podobał mi się ten film. Co prawda wolałbym klimat wczesnych NFS jak na przykład Most Wanted albo Carbon, ale i tak dobra produkcja bez przesadzonej akcji (mrugam do was Szybcy i Wściekli)
Ostatnio na Netflixie pojawił się serial animowany na podstawie Tekkena. Nie jest to może arcydzieło, ale jako sentymentalna podróż do lat 90 sprawdza się całkiem dobrze :) Street Fighter II: The Movie z 94 roku też wspominam bardzo dobrze
W odcinku zabrakło mi wszystkim znanego AC czy Hitmana. Dobre produkcje, które miło wspominam. W Asasynie jest niemal odwzorowany spór między zabójcami i templariuszami z wykorzystaniem Animusa. Co do Hitmana to z dzisiejszej perspektywy jest dobrą mieszanką Johna Wicka, znakomitego zabójcy, gościa co spierze każdy tyłek i nie wiem czemu mi się kojarzy z Bondem, tyle że bez Royca w tle.
Książe Persji to najlepsza egranizacja ever. Uwielbiam ją, jest przed wszystkim bardzo dobrym filmem przygodowym. Moja mama nadal mi nie wierzy że to jest na podstawie gry. Ale swoje robi to, że autor PoP-a od zawsza chciał by ta historia była w formie filmu. I to on pisał scenariusz. I robili film a nie fanserwis dla fanów gry
Jestem wielkim fanem trylogii piasków czasu. Nie znoszę kiedy ktoś mówi że film jest dobrą ekranizacją. Mierzi mnie to że dumnego księcia zamieniono na jakiegoś adoptowanego włóczęgę, a to tylko szczyt góry lodowej
@@gureedoteam5632 Doom? No way... Poza udanym puszczeniem oka do fanów poprzez scenę z perspektywy pierwszej osoby, to ten film mógłby trafić na listę o przydługiej nazwie "Top 10 najgorszych ekranizacji gier (ale nie uwzględniając filmów Uwe Bolla, bo brakło by miejsca dla innych reżyserów)"... Może nie byłoby to "zaszczytne" pierwsze miejsce, ale w top 10 by się zmieścił.
@@mmafia333 Nie twierdzę że to wybitny film, tylko że Mi się podobał. Tak samo z resztą, jak film WarCraft Poczatek, wiele osób narzeka, a Ja czekam na kontynuację :D
Film zajebisty dzięki za podsumowanie adaptacji może obejrzę. Jako anime możemy nazwać praktycznie wszystkie animacje bo to jest po prostu skrót ale najczęściej się jego używa do takich właśnie rysowanych histori(pszczółka Maja też jest zaliczamy do anime)
przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na jedno: filmy na podstawie gry nie są robione TYLKO dla fanów gry, a dla ogółu odbiorców, więc nie dostaniemy 90 minut skrótu kilkunasto/ kilkudziesięcio godzinnej fabuły.
Mi się marzy serial, osadzony w Uniwersum Diablo, dokładnie w okresie w którym rozgrywa się Diablo II. Nawet są aktorzy stworzeni do tych ról, no cóż, warto mieć marzenia
no.. idzie. Ale ... ANIME.... dzizas. Taki aktorski serial oglądałbym baaaardzo. Albo chociaż animację w Vox Machina, czy nawet Arcane. Albo jak któryś z odcinków Love Death + Robots.
@@sse8646 czytałem wszystkie książki z universum, jak zapowiedzieli „Nawałnice Światła” to Jarałem się jak piekło, a po za zapowiedzi trylogii wojny grzechu, conajmniej jak po wydropieniu drugiego z „Dzieci Bhul Khatosa”. Fajne są opowiadania z „Gdy zapada mrok, budzą się bohaterowie”, chociaż to o cyrografie powinno być ostatnie, bo jest mega klimatyczne i mega mroczne. Żeby zrozumieć wątki niektórych postaci, też warto znać te pierwsze z lat 2000, które wydawała ISA. A które wznowiła w dwóch tomach „Fabryka Słów”. Szczególnie ujęła mnie postać Humbarta Wessela
Ciekawymi przykładami są też filmy o Agencie 47. Są 2 filmy. Jeden z 2007 i drrugi z 2015. Moim zdaniem oba mają lepsze i gorsze momenty, ale są udanymi przedstawieniami "przygód" 47.
Mortal Kombat, film naszego dzieciństwa. Raczej kiepsko się zestarzał wizualnie, a i mocniej widać te fabularne głupoty. Też go lubiłam. Nowy Mortal Kombat z 2021 zły jakoś nie był chociaż dodali potomka Scorpiona i zmienili skład uczestników oraz pokazali inne zasady uczestnictwa czy zmienili moce (a przecież w starej adaptacji praktycznie większość postaci nie miała swoich charakterystycznych ruchów). Chłopak z "Kopyta" co grał Kung Lao nawet się spisał grajac role tak poważnego typa z metalowym kapeluszem (w sumie to było dziwnie go widzieć skoro się wcześniej do znało z serialu Disneya). W sumie było bardziej krwawo niż pierwotnie i wizualnie bliżej gry (chociaż fabularnie też zgrzytało jak poprzednik co szczególnie było widać z tym Sub Zero i Scorpionem). Brak maniery końca lat 90 poszedł chyba na plus nowej adaptacji. Było więcej FATALITY przede wszystkim Przy starym Mortalu czasem się zastanawiam czy ten stwór w ręce Scorpiona to pasożyt xD
Nie żartuj, duch starszych osdłon serii to krew, mrok, brutalność. W tym filmiku z 1995 nic z tych rzeczy nie było a jeszcze na domiar złego dowalili ścieżkę dźwiękową z gatunku "umcyj-umcyj" i plastikowy klimat.
@@stormdragon1934 ja bym tam widział raczej jakiś metal, hardcore, jakąś muzykę brutalną i bezkompromisową, ale skoro w filmie Mortal Kombat nie ma kropli krwi i nawet namiastki brutalności - to może być disco jako ścieżka dźwiękowa,
Znacznie lepsza była wersja z 2021, bowiem zawierała najważniejsze cechy Mortal Kombat - rozlew krwi i angażujące walki. Nawet kultowy podkład muzyczny z 1995 został w nim zmodernizowany. Czekam cierpliwie na wydanie części drugiej.
Prince of Persia, World of Warcraft, Sonic oglądałem i nic wybitnego ale fajnie się przy tym bawiłem. Zdecydowanie nie jest to "poziom" drugiego Mortala czy Silenta. Castlevani nie dam rady właśnie przez to że mnie kreska odrzuca, nie cierpię takiej stylistyki. Fajny materiał, leci plusik. 🙂
Ooo, dzięki za przypomnienie, że miałam obejrzeć "Ratcheta i Clanka" i "Detektywa Pikachu". Yeeeee, jest Sanik! :D BTW ciekawe, który film z wymienionych zainspirował do nagrania materiału.
Top 10 adaptacji gier: miejsce 10 NFS prosty i lekki film o wyścigach, miejsca od 9 do 1 to 9 odcinków Arcane, spędzili 6 lat na produkcji serialu i wyszło coś epickiego. Swoją drogą to teraz jest do obejrzenia serial dokumentalny o tym jak tworzona Arcane na prawdę warto go obejrzeć.
Ja nadal uważam, że "dobry" Sonic był robiony od początku, a specjalnie zrobili krótki fragment ze "złym" Soniciem i wypuścili to jako trailer, żeby o filmie zrobiło się głośno. Potem tylko sprostować, że "oczywiście, poprawimy wygląd, specjalnie dla fanów" i cyk, jednocześnie hajp i studio wyrabia sobie łatkę dbającego o fanów. Win win
Paramount Pictures z innymi filmami do zrealizowania, z terminami .. miała by ryzykować .. 3 miesiące trwały poprawki renderu scen czyli 15 tygodni czyli około 150 godzin przerobowych crunchu stresu nadgodzin dla grupy animatorów i grafików 200 os w firmie 200 wypłat na kwotę dodatkowe koszta budzet 81-95 milionów dolarów ... detektyw pikachu lepszy, poważniejszy, jakościowszy az by sie chciało na płycie bluray tanio jest.
PoP jest o tyle zabawny, że jakby ludziom nie powiedzieć, że to adaptacja gry, to potraktują ją jako najzwyklejszy w świecie film przygodowy - i to naprawdę przyjemny do oglądania. Fakt, że okazał się klapą finansową pozostaje dla mnie niezrozumiałą zagadką, chociaż biorąc pod uwagę fikołki, jakie Disney wykonał na ostatniej prostej produkcji i dystrybucji, sami są sobie winni. Dziwi mnie natomiast, że w materiale ani słowem nie ma o Tomb Raiderze, ale tym starym, z Angeliną Jolie. Film nie jest wybitny, ale znów - można go spokojnie oglądać jako film przygodowy saute, bez "bo wiesz, to jest adaptacja gry". No i jest jeszcze Silent Hill, którego tu również brakuje. Film jest MOCNO specyficzny, ale daje radę jako samodzielny horroro-thriller. Jasne, kupa rzeczy ma znacznie większy sens albo po prostu jasny i klarowny kontekst jeśli grało się w jedynkę i szczególnie dwójkę, ale nawet bez tego to był solidny średniak (tak, wiem jak to brzmi), co na tle typowe adaptacji growej czyni dowolny film niemalże dziełem wybitnym. Plus miałem okazję oglądać to z ludźmi, którzy o Silent Hillu nigdy nawet nie słyszeli (sic!) i oni nie mieli najmniejszych problemów z nadążeniem za fabułą - co najwyżej nie działał na nich fan service.
Uncharted oglądało się świetnie szczególnie, że była długa filmowa posucha xD może tym lepiej w moim przypadku nie znając gry. Ekranizacja WoW'a to faktycznie ciężki temat, z jednej strony ekscytacja faktem samej ekranizacji z drugiej spore braki i okrojenia... Castelvaia to świetne widowisko z ciekawą fabułą, ponownie pewnie nie znajomość gry na plus xD ale nie wierzę, by tym co znają się nie podobało. Książę Persjii oglądało się mega fajnie do tej pory wracam co jakiś czas. Zabrakło mi w materiale komentarza do Assasina.. Czyżby trafił na listę kiepskich ekranizacji gry? XD
Zdecydowanie najlepszymi filmami były Tomb Raidery- nie tylko dlatego ze byly calkiem ok, ale przede wszystkim to one i Angelina spopularyzowaly gry komputerowe w tak szeroki sposób i pokazały że to może być żyła złota. Artystycznie najbardziej podobał mi się arcane chociaż z czasem denerwował fakt, że fabułę konstruowala i była cały czas kołem zamachowym Jynx.
W sumie racja, przecież serial jest na pdostawie gry. Tylko jakoś się o tym nie myśli, bo mam wrażenie, że serial przyćmiewa popularnością nawet tą popularną grę.
@@SkaldandShadows89 niby tak, ale w przypadku pokemonów to nie jest całkiem tak że anime żerowało na popularności gry tylko obydwie te rzeczy nakręcały się nawzajem, pracując wspólnie na swój sukces.
@@masterofdisaster6987 W grze możesz nazwać swojego bohatera jak chcesz, więc ciężko powiedzieć, że bohaterem gry jest Red. No i zależnie od wersji domyślne imiona były różne.
Napomkniony gdzieś w komentarzach Postal też pasuje - może nie jest to film najwyższych lotów, ale dobrze oddaje to jak porypana jest ta marka, zwłaszcza druga odsłona.
@@jarlfenrir A to słaby twórca nie mógł zrobić czegoś dobrego? Choć film Postal jako udana adaptacja to bardziej kwestia marki niż odpowiedzialnego za film reżysera. No i żadnego innego filmu Bolla raczej nie bierze się pod uwagę jako udanej adaptacji.
@@r3dn3ck3r3 Ja akurat lubię jego filmy. Albo nie tyle lubię, co nie uważam ich za takie gnioty, jak inni. Po prostu mam wrażenie, że jak pojawia się temat Uwe Bolla, to zawsze wszyscy są na nie, bo tak trzeba i już. I nie ma miejsca na dyskusje. Mi akurat najbardziej z jego filmów podobał się Blood Rayne. To chyba też jedyny jego film, który miał sequele.
It Came From The Desert to moje małe guilty pleasure. Nie jest świetne, ale jako luźna adaptacja gry działa sympatycznie :) A swoją drogą ciekawie będzie zobaczyć, jak wyjadą The Last Of Us i Fallout, bo Halo jest co najwyżej ok (za mało Halo w Halo :D)
Resident Evil to najlepszy film na podstawie gier. Mówię o pierwszej części oczywiście. Druga też dobra była, a dalej to trzecia część jakoś jeszcze dobrze pokazali, ale już kolejne to przesadzone. Warcraft też dobry film.
Na potrzeby Need For Speed stworzono kilka czy nawet kilkanaście replik super samochodów bazujących na rurowej klatce, opakowanych w "fancy" karoserie - ot taka ciekawostka :D Pozwoliło to oszczędzić kilka milionów. Auta te na filmie wydają się szybkie, jednak na potrzeby filmu wystarczyły proste jednostki napędowe. Reszta to efekty kinowe. Co jeszcze ciekawsze, ponoć część z tych replik dało się kupić po nakręceniu filmu 😃 Pojeździłbym sobie tańszym odpowiednikiem Koenigsega z 1.9TDI - tylko po to żeby zobaczyć miny przechodnów słyszących ten charakterystyczny terkot diesla w aucie "za kilka milionów" 😂
Piaski Czasu są bardzo fajne. Warcraft też jest świetny. Zwłaszcza w porównaniu do nudnego choć ładnego komiksu. :) Nigdy wcześniej nie przyszło mi do głowy że koleś od Wampirów to taki Japoński Wiedźmin. :)
Ja nie umiem nie umieścić w tym rankingu filmu, który był co najwyżej średni, ale nostalgia nie pozwala mi nie umieścić tu filmu, który był nie tylko najlepszą adaptacją gier mojego dzieciństwa, ale i najlepszą odaptachją gier, do czasu nakręcenia tych filmów, które dzisiaj znalazły się na tej liscie, bo są tu wyraźnie nowsze produkcje. Tak, jak jesteście wystarczająco starzy, już wiecie o czym mówię - Mortal Kombat z 1995 roku
Halooo a co z Cuphedem (Filuś i Kubuś)? To też bardzo fajna adaptacja jest mimo,że dla dzieci to dorośli tacy jak ja (no co 20 lat to już dorosły ;)) też przy tym mogą się bawić. Kacper zawiodłeś mnie naprawdę. :/
Pierwszy "Mortal Kombat" był ogólnie lepszy,Christopher Lambert jako Raiden robił wrażenie,CGI było kiepawe,ale jego "Enough!" do dziś robi wrażenie.Ten współczesny Raiden przy nim to jakieś ciepłe kluchy.Drugi ma o niebo lepsze CGI,ciekawszą historię,ale mając o wiele większy potencjał po prostu rozczarowuje.
Warcraft był super wśród części moich znajomych którzy grali w wowa A nie znali rtsa było słabe ale już ludzie znający rts to obejrzeli i mówili zajebisty start histori. IMHO warcraft padł ofiarą popularnoaci wowa.
9:30 O ile druga część Angry Birds była ok (chociaż wrzucanie do niej na siłę absurdalnej ilości internetowych memów było, cóż, nieśmieszne), o tyle I była stokroć lepsza.
My enemy do dziś siedzi mi w głowie i chociaż jinx odbiegała od mojej osoby kiedy byłam dzieckiem, to i tak piosenka przypomniała mi o tym w jakim świecie przyszło mi żyć latami i mojej starszej siostrze. obie byłyśmy zmuszone żyć z kimś dla kogo własny interes był więcej warty niż nasze istnienie, z tym że ja byłam bardziej narażona na spotykanie typów z pod ciemnej gwiazdy z uwagi na lekkie upośledzenie umysłowe i fakt że przez jakiś czas czułam że muszę sama siebie bronić 'tylko nie wiedziałam jak' piosenka ta przypomniała mi z czym przyszło mi się mierzyć w latach nastoletnich w szkole, i jak mocno społeczeństwo mnie zmieniło przez te ciężkie lata przez co przez te piosenkę potrafię być przewrażliwiona jak leci ona np w radiu
Dla mnie kultowe bo setki godzin nad grą a pominąłeś kultową grę DOOM i jej adaptację filmową. Co do Castlevania to myślę że jest to anime można je porównać do Trigun (dziwna fabuła), Vampire Hunter D (kreska) czy Hellsing. Nie interesowałem się a dzięki materiałowi mam kilka filmów do obejrzenia więc dziękuję.
Doom mi się bardzo podobał, ale ogółem kojarzę, że ludzie oceniali go słabo. Zapewne dlatego go tu nie ma. Jakby kto pytał, to w zasadzie oba Doomy mi się oglądało dobrze, chociaż starszy jednak lepszy.
Jedynie jaki film dobrze wspominam na podstawie gry to Doom z The Rockiem, Książę Persji a Warcraft: Początek, fabularnie i CGI da się obejrzeć 😉, Need for Speed ujdzie 🙂
A co sądzicie o Assassin. A co do potecjałów bardzo bym chciał zobaczy worhammera 40000 Np jako serial całej herezji Horusa. Tylko żeby te nie zepsuli jak z wiedziminem.
Potwierdzam. Need for speed to bardzo niedoceniany film. Może nie był on jakiś wibitny, ale stylem bardziej przypomina mi 3 pierwsze fast and furious, a zdecydowanie wolał bym aby ta seria pozostała trylogią. Po za tym lubię Pinkmana z breaking bad, a tu ma główna rolę. W sensie aktora, bo dobrze gra. Oj z arcane mam to samo. Gry nigdy nie lubiłem, ale samo uniwersum uważam za ciekawe i warte uwagi. Podobnie mam z warhammer. Fanem turówek to ja nie jestem, ale zbierałem kiedyś z bratem figurki, bo mają na prawdę bardzo artystyczne modele. Niektóre to po prostu dzieła sztuki według mnie. Po za tym lubię czasem wracać do Dawn of war jedynki, bo to strategia czasu rzeczywistego i ma bardzo fajny system budowania. Wracając to arcane jest po prostu mistrzowskie. Co ciekawe nie jest one całkiem zgodne z lore gry, ale jak oglądam te porównania to muszę przyznać że wersja serialowa niektórych wydarzeń podoba mi się zdecydowanie bardziej niż oryginał, bo bardziej się to wszystko zazębia. Sama castlevania to dla mnie ciekawy przypadek, bo z grą ma wspólnego tyle co nic, ale to naprawdę niezły serial. Szczególnie dwa pierwsze sezony, bo potem trochę jakość spada niestety. W pierwszym i drugim sezonie intryga jest bardzo mocna i na każde zagadnienie na koniec drugiego sezonu znajdziemy rozwiązanie, a mimo to kontynuowali serial. Trochę niepotrzebnie. Lepiej by wyszedł zostając miniserialem jak na przykład Devilman.
em w sumie sam Mario jak to gry z lat 80 miał szczątkową fabułe a film miał ciągle zmieniany scenariusz, co się źle odbiło na samych aktorach nam się podobał za dzieciaka, ale w sumie jakoś za dobry nie był jednak
Ciekawy odcinek; materiał solidny ze względu na różnorodność tytułów w tematyce. A jeśli chodzi o przykłady udanych adaptacji ze świata gier, cóż, mam pewne uwagi do serialowego "LOLa". Gra, na podstawie której zrealizowano ów twór, według mnie (ale tylko według mnie; wielu z Was może się z tym stanowiskiem nie zgadzać) nigdy nie miała rozbudowanego świata. Sęk w tym, że ten Świat był efektownością gry... jakby trochę ograniczony; jedynie serial i dodatki encyklopedyczno-książkowe "LOLa" stworzyły własną wersję takiego Uniwersum tak słynnej gry, i faktycznie jest ono dość potężne. Często jest tak, że to adaptacje danego materiału źródłowego pokazują potencjał oryginalnego Świata. W tym wszystkim brakuje mi... adaptacji "Jazz Jack Rabbit" i "Wacki: Kosmiczna Rozgrywka". To by było dopiero oryginalne! (•‿•)
Dla mnie pierwsza czesc Mortal Kombat to 9/10, aktorzy dobrani wrecz idealnie, shang tsung, czy raiden, generalnie calosc plynnie sie oglada, jest wiele ikonicznych scenek itd, ale to pewnie rodzaj filmu typu nienawidz lub pokochaj.
Ja osobiście nie mogę się doczekać na premierę cyberpunka edgerunner ponieważ (historia w xyberpunk 2077 była fenomenalna) to mam wrażenie że jeszcze nie wykorzystano potencjału night city bo o ile trailery pokazują jak będzie wyglądała fabuła i w jakiej części night city będzie działa się akcja serialu to osobiście chciałbym aby redzi zaprezentowali sytuację gangów w mieście z bliska takie ala cyberpunk san andreas gdzie akcja mogłaby znajdować się w szarych odmentach Pacyfiki (jak ktoś nie grał to mówię że pacyfika to jest bidna dzielnica cała zniszczona i opanowana przez lokalne gangi)
Arcane i Warcraft zdecydowanie najbardziej z wymienionych przypadły mi do gustu. Uncharted też był niezły mimo że z gra miał niewiele wspólnego. Trochę zdziwiło mnie ze nie pojawił się Tomb Raider z Alicia Vikander bo poziom tego filmu i uncharted oceniłbym na tym samym poziomie.
świetna lista, jak zobaczyłem księcia Persji tak nisko to sie zbulwersowałem, ale kolejne tytuły faktycznie sa lepsze. szczególnie Arcane jest moi zdaniem nr 1.No i oczywiscie brak mortal kombat jest tu chyba celowy, czy nawet street fightera. i teraz jest na netfiksie Tekken, tez polecam.
@@mswietny7181 thral myślę że jego początki w hordzie czyli ucieczka z pałacu jakiegoś gościa nie pamietam jak on się nazywał spotkanie z drek tarem później z gromem aż w końcu z orgrimem zakończenie mogło być kradzież statków i plyniencie na wschód.
Nie da się opowiedzieć historii Jainy bez udziału Arthasa, więc koncepcja upadku księcia Lordaeonu opowiadana oczami osoby postronnej była by w sumie ciekawym posmysłem
9:14 fabuła LoLa jest podobnie do starego, dobrego Star Wars Expanded Universe , lub jak kto woli, Legend po tym, jak Disney przejął Lucasa, za pomocą opowiadań, komiksów i animacji (teledyski do muzyki okołogrowej, trailery nowej zawartości itd.), a nie, jak wynika z zastosowanego tutaj skrótu logicznego, gry. Natomiast Arcane poza wykorzystaniem postaci Vi, Jinx, Caitlyn i kilku innych ma z kanoniczną historią mało wspólnego poza jej głównymi założeniami, np. przemianie Jinx (której prawdziwym imieniem wcale nie musi być powder), gdyż jest po prostu jej adaptacją
Jako wierna fanka Mass Effect uważam, że mimo całej miłości do tego uniwersum, żaden twórca nie powinien ekranizować tej trylogii. Ewentualnie obejrzałabym film lub serial o Wojnie Pierwszego Kontaktu lub poboczną historię danej postaci (jak to było z Jamesem Vegą w "Paragon Lost"). Nigdy, ale przenigdy nie zgodzę się na przeniesienie przygód Shepard na duży ekran!
@@anita.1854 Dokładnie. Wziąć pod lupę inne wątki. Trylogię filmową też by z tego szło zrobić. Pierwszy film Wojna Pierwszego Kontaktu, drugi film już z ludzkością na Cytadeli(i easter eggiem z Shepardem etc), a trzeci film to wiadomo: Inwazja Żniwiarzy na znane cywilizacje w galaktyce. Shepard by się tam przewijał jedynie w tle jako spoiwo dla wszystkich ras zaczynających ze sobą współpracować, a fabuła by się skupiała na perspektywie ludzi i obcych robiących inne rzeczy w międzyczasie. Jedynie trzeci film by współdzielił cel Sheparda, czyli przetrwanie i zwycięstwo przeciwko Żniwiarzom.
@@chillax319 Jest tyle rzeczy, jakie można zekranizować w tym uniwersum, oprócz głównej fabuły, że na pewno dałoby radę wymyślić coś ciekawego. W sumie mam też taki pomysł, aby zrobić serial, który w każdym osobnym odcinku pokazywałby jakiś urywek historii bohaterów z drużyny Sheparda.
@@anita.1854 Zawsze można zrobić antologię. Każdy odcinek to inna historia. Ot w jednym byśmy mieli quarian, w innym chociażby kroganina próbującego swych sił w stand-upach w ludzkich knajpkach czy inne historyjki mniej lub bardziej poważne.
A jak Waszym zdaniem wypada Dragon's Dogma i Dota? 1. tytuł widziałem i byłem względnie zadowolony. Nad Dotą ciągle się zastanawiam, czy warto poświęcić na to czas.
Szanuje za Castlevanie, jestem fanem. Tak samo Warcraft pomimo hejtu widziałbym to bardziej w wersji serialowej. NFS spoko to prawda jak i PoP także mi się podobał.
Z filmów najbardziej cenię sobie Księcia Persji, ale najlepsza adaptacja to dla mnie Arcane, bez dwóch zdań. Genialny serial. Castlevania również bardzo dobra.
Piaski czasu to nawet bardzo zacny film 🙂
Z Arcane żaden film/serial z listy nie ma najmniejszych szans. Zarówno od strony fabuły, po animacje. Voice acting, ok tutaj i w takiej Castlevanii jest całkiem dobrze.
@@chillax319 Arcane ma ten plus, że jest na podstawie gry, która nie ma żadnej fabuły ( nie licząc lore postaci, które i tak zmienia się co patch), więc twórcy nie są niczym ograniczeni, w zasadzie to bardziej Arcane tworzy lore do lola, niż na nim bazuje.
@@Lemoniady_Dzban Dla wielu twórców filmów i animacji zaczerpnięcie z odrobiny lore i powiązań pomiędzy różnymi postaciami jest zbyt trudne, więc to samo w sobie mogłoby być imponujące gdyby nie ogólnie wysoka jakość Arcane. Widać też, że współpracują blisko z Riotem, bo raczej wątpię by wiedzieli o pewnych powiązaniach, których w samym spisanym lore nie widać(jak interakcje pomiędzy Jinx i Warwickiem, ich dialogi w grze ze sobą etc.)
@@chillax319 Riot Games to właściwie twórcy, więc wiedzą wszystko, co można wiedzieć :) Serial we współpracy z Netflixem jest produkowany we Francuskim studio Fortiche. Od kilku tygodni na TH-cam pojawia się seria Arcane: Bridging the Rift o tworzeniu serialu :)
Myślałem, że Tomb Rider z Angeliną Jolie się tu znajdzie. Zawsze lubiłem te filmy. Wiadomo, że to nie było jakieś turbo ambitne dzieło, ale Andżela wypadała świetnie jako Lara Croft.
A mi osobiście bardzo podobał się pierwszy Mortal Kombat.
Fabula płytka, sceny walki przyjemne a ta muzyka.
Nastoletni ja był pod wrażeniem. :)
Książe Persji to pierwszy film który wywołał u mnie efekt WOW swoimi efektami specjalnymi. Naprawdę dobry film dla każdego. Trochę humoru, akcji i fabuly. Dodam, że nie grałem w żadnego 'Asasyna'.
Jak byłem mały większy efekt wow tylko wywołała u mnie plastikowa atrapa tego sztyletu z jakiegoś magazynu dla dzieci. Swoją drogą wyglądała jak 1:1.
To nie na podstawie assasyna a Książe Persi.
Książę Persji jest na podstawie gry Książę Persji a nie Asasyna ta gra ma własną adaptację filmową.
Arcane to złoto
Mnie podobało się włączenie Devil May Cry do świata anime - może fabuła nie była tak dobra jak w grach ale w ostatecznym rozrachunku pasowała do samego motywu serialu. Poza tym dobra kreska i animacja.
Jak dla mnie sceny walki były bardzo oszczędnie zrobione jak na anime wzorowane na DmC
Nie grałem w żadną z gier, ale potwierdzam, mnir seans nie nudził.
Za brak Silent Hilla; 10 batów się należy
Na gołą dupę. Na galerze.
Wielka szkoda że nie powstały kolejne części filmu Warcraft. Jako fan uniwersum byłem zachwycony filmem. A muzykę z filmu to na długo zapamiętałem, podobnie z gry :)
Tak, też jestem zdania, że przydałyby się kolejne częsci - i chyba to było planowane bo film nazywa się "Warcraft - początek". A tak naprawdę fajne, epickie historie działy się po fabule opowiedzianej w filmie np historia Sylwanas czy upadek Arthasa.
Oj tak byczq +1
Film Warcraft to moje największe, osobiste rozczarowanie ostatnich 15 lat.
@@Harrencjo jest haos w fabulem, ale przyjemna adaptacja bałem sie ze z orków zrobią karykaturę Shreka, bardzo mi sie podobał ukazany przez sekundę dosłownie Blood Elf
@@przemoharp Początek bo jakby pokazali pierwsze spotkanie ludzi i orków. Dark Portal kozacko zrobili
Z tego co pamiętam sceny kaskaderskie, w których występowały samochody w Need for Speed były nakręcone metodą tradycyjną bez CGI. Reżyser wzorował się na filmie Vanishing Point, same samochody były dokładnymi replikami o wartości ok. 100000 $ każdy. Zbudowane było po kilka sztuk każdego do scen kaskaderskich.
Ludzie psioczą na *Księcia Persji* ale ja osobiście bardzo lubię ten film
Też go lubię.
Bardzo fajny, nawet Gemma Arterton wyglądała tam całkiem spoko 😊
Ciekawe dzieło.
Tyle w temacie.
@@darkdnl jak "całkiem"? To jest prześliczna kobieta i dziwię się że ona nie gra częściej
Uwielbiam ten film. Bardzo dobra przygodówka fantasy. Nie odkrywa koła na nowo ale jest bardzo dobra na sobotę wieczór. Wszystko tam tam jest udane
Arcane to prawdopodobnie najlepiej oceniany serial fantasy i wypełni się tutaj zgadzam , i chyba sukcesem oprócz animacji była tutaj dowolność w tworzeniu scenariusza (niezależnie od gry), który mimo, że prosty zaskakiwał i wzruszał.
W sumie to "Arcane" jest bardziej podobne do science fiction niż do fantasy. Wątek samej magii jest bardziej motywacją do poczynań bohaterów, zaś Hextech i Migot od razu dają skojarzenia z Bioshock'em.
@@wojtekreliga3881 a nie mozna nazwac Arcane jako sci-fantasy?
To jest steampunk :-)
Książe Persji powinien być kontynuowany. Piaski czasu były super zrobione. Bardzo bym chciał zobaczyć "Duszę wojownika" "Dwa trony" i "Zapomniane Piaski" A nawet reeboot był by super :)
Szkoda ze Uwe nigdy nie podjal sie zrobienia ekranizacji Gothica. Gre robili jego rodacy, a jej drewniany charakter bardzo by zgral sie z tym jak robi swoje filmy.
Danny Trejo moglby zagrac Diego, wyglad juz ma.
Silent Hill wyszło zdecydowanie spoko.
Twórcy nie postawili na tępą rąbanke i jump scary, tylko chcieli opowiedzieć jednak historie. No i zakończenie filmu klimatyczne, silent hillowskie.
Silent hill wybitne było. Brak tego horroru w tym filmie to pomyłka.
Fakt, że pojawiło się tu Need for speed, Uncharted i Warcraft a nie dodano właśnie świetnego Silent Hilla, to jedno wielkie nieporozumienie.
Może nie jestem wielkim fanem Silent Hilla, ale i tak uważam, że jest lepszy od wszystkich filmów, które tu pokazano, a które widziałem. Zwłaszcza warcrafta.
Zgadzam się, jeden z moich ulubionych filmów, nie wiem czemu, ale lubię wracać do niego. Szkoda że 2 część już tak dobra nie była...a raczej można było to zrobić milion razy lepiej
Jakby była opcja Ekranizacji Trylogii Bioshock to jakich reżyserów przydzielić do poszczególnej części. Mój wybór:
Bioshock 1 - Tim Burton
Bioshock 2 - Guillermo Del Toro
Infinite - Wes Anderson
Albo Disney 😂
i1.kwejk.pl/k/obrazki/2020/12/EG7sfGhLdMVtgmvY.jpg
@@kamilwlodarczyk4204 To fanowski?
@@kamilwlodarczyk4204 Mi tam się bardziej kojarzy z Cup Head'em.
Czy Pana zdaniem należałoby również zekranizować Dodatek "Bioshock 2: Sen Minerwy"?
Wiele osób uznało bowiem, iż ten dodatek był znacznie lepszy od sequela głównej gry, któremu średnio udało się dorównać oryginalnej grze.
Moja siostra grając w Bioshock 2 bardzo doceniła panujący w nim nastrój, ale fabularnie i technicznie nie było to nic innowacyjnego. Zwrot akcji pod koniec "Snu Minerwy" był jednak dla obu z nas szokujący i dość niepokojący.
@@stosunkimiedzynarodowe8953 Wiesz jakoś nie brałem pod uwagę dodatków ani do Dwójki jak i Trójki.
Cieszy mnie obecność Need for Speed. Bardzo podobał mi się ten film. Co prawda wolałbym klimat wczesnych NFS jak na przykład Most Wanted albo Carbon, ale i tak dobra produkcja bez przesadzonej akcji (mrugam do was Szybcy i Wściekli)
Ostatnio na Netflixie pojawił się serial animowany na podstawie Tekkena. Nie jest to może arcydzieło, ale jako sentymentalna podróż do lat 90 sprawdza się całkiem dobrze :) Street Fighter II: The Movie z 94 roku też wspominam bardzo dobrze
W odcinku zabrakło mi wszystkim znanego AC czy Hitmana. Dobre produkcje, które miło wspominam. W Asasynie jest niemal odwzorowany spór między zabójcami i templariuszami z wykorzystaniem Animusa. Co do Hitmana to z dzisiejszej perspektywy jest dobrą mieszanką Johna Wicka, znakomitego zabójcy, gościa co spierze każdy tyłek i nie wiem czemu mi się kojarzy z Bondem, tyle że bez Royca w tle.
Do udanych ekranizacji można dodać Rampage, bo gra....nie miała za bardzo fabuły, a oglądało się tylko dla rozwałki ;)
Książe Persji to najlepsza egranizacja ever. Uwielbiam ją, jest przed wszystkim bardzo dobrym filmem przygodowym. Moja mama nadal mi nie wierzy że to jest na podstawie gry. Ale swoje robi to, że autor PoP-a od zawsza chciał by ta historia była w formie filmu. I to on pisał scenariusz. I robili film a nie fanserwis dla fanów gry
Jestem wielkim fanem trylogii piasków czasu. Nie znoszę kiedy ktoś mówi że film jest dobrą ekranizacją. Mierzi mnie to że dumnego księcia zamieniono na jakiegoś adoptowanego włóczęgę, a to tylko szczyt góry lodowej
Książę Persji był zajebisty 2 razy byłem w kinie, inne dobre adaptacje to 1 Resident, 1 silent hill i mortal kombat z lat 90
Zgadzam się z tobą, dodał bym do tej listy jeszcze DOOM z 2005 :)
@@gureedoteam5632 Doom? No way... Poza udanym puszczeniem oka do fanów poprzez scenę z perspektywy pierwszej osoby, to ten film mógłby trafić na listę o przydługiej nazwie "Top 10 najgorszych ekranizacji gier (ale nie uwzględniając filmów Uwe Bolla, bo brakło by miejsca dla innych reżyserów)"... Może nie byłoby to "zaszczytne" pierwsze miejsce, ale w top 10 by się zmieścił.
@@ElMiczelov Kwestia gustu, Mi się podobał, choć traktuje go bardziej jako guilty pleasure :)
@@gureedoteam5632 jeśli pojawią się fragmen guilty to niemal na pewno z dziełem jest coś nie tak xd
@@mmafia333 Nie twierdzę że to wybitny film, tylko że Mi się podobał. Tak samo z resztą, jak film WarCraft Poczatek, wiele osób narzeka, a Ja czekam na kontynuację :D
Film zajebisty dzięki za podsumowanie adaptacji może obejrzę. Jako anime możemy nazwać praktycznie wszystkie animacje bo to jest po prostu skrót ale najczęściej się jego używa do takich właśnie rysowanych histori(pszczółka Maja też jest zaliczamy do anime)
przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na jedno: filmy na podstawie gry nie są robione TYLKO dla fanów gry, a dla ogółu odbiorców, więc nie dostaniemy 90 minut skrótu kilkunasto/ kilkudziesięcio godzinnej fabuły.
No wreszcie ktoś kuma, że prawda zawsze leży tam gdzie leży :D
Najlepszy głos polskiego kulturowego YT.
Mi się pierwsze części filmów na podstawie Resident Evil podobały nawet.
Mi się podobały wszystkie filmy Paula W. S. Andersona oprócz "Ostatniego rozdziału", który zniszczył wszystko to, co pokazały wcześniejsze części.
Jedynka była super. Dwójka może mnie rajcowała ze względu na Nemesis. Resztę pominąłem.
Jedynka i dwójka, później równia pochyła
@@StepsisterStuck pierwsze trzy części były dobre, Zagłada najbardziej mi się podobało
Mi się marzy serial, osadzony w Uniwersum Diablo, dokładnie w okresie w którym rozgrywa się Diablo II. Nawet są aktorzy stworzeni do tych ról, no cóż, warto mieć marzenia
To by było coś, też bym obejrza, chociaż jak byś chciał to są też książki nawet spoko kilka przeczytałem 😁
no.. idzie. Ale ... ANIME.... dzizas. Taki aktorski serial oglądałbym baaaardzo. Albo chociaż animację w Vox Machina, czy nawet Arcane. Albo jak któryś z odcinków Love Death + Robots.
@@sse8646 czytałem wszystkie książki z universum, jak zapowiedzieli „Nawałnice Światła” to Jarałem się jak piekło, a po za zapowiedzi trylogii wojny grzechu, conajmniej jak po wydropieniu drugiego z „Dzieci Bhul Khatosa”. Fajne są opowiadania z „Gdy zapada mrok, budzą się bohaterowie”, chociaż to o cyrografie powinno być ostatnie, bo jest mega klimatyczne i mega mroczne. Żeby zrozumieć wątki niektórych postaci, też warto znać te pierwsze z lat 2000, które wydawała ISA. A które wznowiła w dwóch tomach „Fabryka Słów”. Szczególnie ujęła mnie postać Humbarta Wessela
Ciekawymi przykładami są też filmy o Agencie 47. Są 2 filmy. Jeden z 2007 i drrugi z 2015. Moim zdaniem oba mają lepsze i gorsze momenty, ale są udanymi przedstawieniami "przygód" 47.
Moje top 5 najlepszych adaptacji filmowych gier to:
1: Mortal Kombat(ten stary).
2: Silent Hill.
3: Książe Persji.
4: Resident Evil.
5: Tomb Raider.
Mam to samo, może bez tomb raidera i nie w tej kolejności ale ta pierwsza 4 też u mnie najlepsza
@@Darko8491 w sumie aż dziwne ze nie ma tu silient hill, na pewno lepsze niz need for speed
Mortal Kombat, film naszego dzieciństwa. Raczej kiepsko się zestarzał wizualnie, a i mocniej widać te fabularne głupoty. Też go lubiłam. Nowy Mortal Kombat z 2021 zły jakoś nie był
chociaż dodali potomka Scorpiona i zmienili skład uczestników oraz pokazali inne zasady uczestnictwa czy zmienili moce (a przecież w starej adaptacji praktycznie większość postaci nie miała swoich charakterystycznych ruchów). Chłopak z "Kopyta" co grał Kung Lao nawet się spisał grajac role tak poważnego typa z metalowym kapeluszem (w sumie to było dziwnie go widzieć skoro się wcześniej do znało z serialu Disneya). W sumie było bardziej krwawo niż pierwotnie i wizualnie bliżej gry (chociaż fabularnie też zgrzytało jak poprzednik co szczególnie było widać z tym Sub Zero i Scorpionem). Brak maniery końca lat 90 poszedł chyba na plus nowej adaptacji. Było więcej FATALITY przede wszystkim
Przy starym Mortalu czasem się zastanawiam czy ten stwór w ręce Scorpiona to pasożyt xD
Resident Evil to w zasadzie jeden z moich ulubionych filmów ogółem! I chyba jedyny, który obejrzałem więcej niż 3 razy (chyba nawet z 15).
A Final Fantasy? Residen evil jest też animowany. Też jest super
W produkcję Księcia Persji zaangażowany był Jordan Mechner czyli twórca części pierwszej z 1989 roku.
MK z 1995 mi zabrakło. Świetnie ukazany duch starszych odsłon serii.
Nie żartuj, duch starszych osdłon serii to krew, mrok, brutalność. W tym filmiku z 1995 nic z tych rzeczy nie było a jeszcze na domiar złego dowalili ścieżkę dźwiękową z gatunku "umcyj-umcyj" i plastikowy klimat.
@@przemoharp Akurat te umcyj-umcyj ja ją określiłeś, jest dobra i według mnie pasuje.
@@stormdragon1934 ja bym tam widział raczej jakiś metal, hardcore, jakąś muzykę brutalną i bezkompromisową, ale skoro w filmie Mortal Kombat nie ma kropli krwi i nawet namiastki brutalności - to może być disco jako ścieżka dźwiękowa,
Znacznie lepsza była wersja z 2021, bowiem zawierała najważniejsze cechy Mortal Kombat - rozlew krwi i angażujące walki. Nawet kultowy podkład muzyczny z 1995 został w nim zmodernizowany.
Czekam cierpliwie na wydanie części drugiej.
Nie zgadzam się z Tobą, bowiem już w latach 90. efekty specjalne tego filmu (na które poszła lwia część budżetu) były uznawane za kiczowate.
Prince of Persia, World of Warcraft, Sonic oglądałem i nic wybitnego ale fajnie się przy tym bawiłem. Zdecydowanie nie jest to "poziom" drugiego Mortala czy Silenta. Castlevani nie dam rady właśnie przez to że mnie kreska odrzuca, nie cierpię takiej stylistyki. Fajny materiał, leci plusik. 🙂
Brakuje filmu Silent Hill z 2006 roku który był całkiem niezłą adaptacją uniwersum gier i przy okazji kapitalnym horrorem
Mój tata wręcz uwielbia piaski czasu nawet nie wiedział że jest to na podstawie gry komputerowej
Moja mama ma to samo
Ooo, dzięki za przypomnienie, że miałam obejrzeć "Ratcheta i Clanka" i "Detektywa Pikachu".
Yeeeee, jest Sanik! :D
BTW ciekawe, który film z wymienionych zainspirował do nagrania materiału.
Top 10 adaptacji gier: miejsce 10 NFS prosty i lekki film o wyścigach, miejsca od 9 do 1 to 9 odcinków Arcane, spędzili 6 lat na produkcji serialu i wyszło coś epickiego. Swoją drogą to teraz jest do obejrzenia serial dokumentalny o tym jak tworzona Arcane na prawdę warto go obejrzeć.
Ja nadal uważam, że "dobry" Sonic był robiony od początku, a specjalnie zrobili krótki fragment ze "złym" Soniciem i wypuścili to jako trailer, żeby o filmie zrobiło się głośno. Potem tylko sprostować, że "oczywiście, poprawimy wygląd, specjalnie dla fanów" i cyk, jednocześnie hajp i studio wyrabia sobie łatkę dbającego o fanów.
Win win
Paramount Pictures z innymi filmami do zrealizowania, z terminami .. miała by ryzykować .. 3 miesiące trwały poprawki renderu scen czyli 15 tygodni czyli około 150 godzin przerobowych crunchu stresu nadgodzin dla grupy animatorów i grafików 200 os w firmie 200 wypłat na kwotę dodatkowe koszta budzet 81-95 milionów dolarów ... detektyw pikachu lepszy, poważniejszy, jakościowszy az by sie chciało na płycie bluray tanio jest.
PoP jest o tyle zabawny, że jakby ludziom nie powiedzieć, że to adaptacja gry, to potraktują ją jako najzwyklejszy w świecie film przygodowy - i to naprawdę przyjemny do oglądania. Fakt, że okazał się klapą finansową pozostaje dla mnie niezrozumiałą zagadką, chociaż biorąc pod uwagę fikołki, jakie Disney wykonał na ostatniej prostej produkcji i dystrybucji, sami są sobie winni.
Dziwi mnie natomiast, że w materiale ani słowem nie ma o Tomb Raiderze, ale tym starym, z Angeliną Jolie. Film nie jest wybitny, ale znów - można go spokojnie oglądać jako film przygodowy saute, bez "bo wiesz, to jest adaptacja gry".
No i jest jeszcze Silent Hill, którego tu również brakuje. Film jest MOCNO specyficzny, ale daje radę jako samodzielny horroro-thriller. Jasne, kupa rzeczy ma znacznie większy sens albo po prostu jasny i klarowny kontekst jeśli grało się w jedynkę i szczególnie dwójkę, ale nawet bez tego to był solidny średniak (tak, wiem jak to brzmi), co na tle typowe adaptacji growej czyni dowolny film niemalże dziełem wybitnym. Plus miałem okazję oglądać to z ludźmi, którzy o Silent Hillu nigdy nawet nie słyszeli (sic!) i oni nie mieli najmniejszych problemów z nadążeniem za fabułą - co najwyżej nie działał na nich fan service.
Uncharted oglądało się świetnie szczególnie, że była długa filmowa posucha xD może tym lepiej w moim przypadku nie znając gry. Ekranizacja WoW'a to faktycznie ciężki temat, z jednej strony ekscytacja faktem samej ekranizacji z drugiej spore braki i okrojenia... Castelvaia to świetne widowisko z ciekawą fabułą, ponownie pewnie nie znajomość gry na plus xD ale nie wierzę, by tym co znają się nie podobało. Książę Persjii oglądało się mega fajnie do tej pory wracam co jakiś czas. Zabrakło mi w materiale komentarza do Assasina.. Czyżby trafił na listę kiepskich ekranizacji gry? XD
Super Mario Bros. Kropka. Zajefajny film i jedyny wg. gier jaki mi się podoba.
Podobno ma być animowany film super mario co nadejdzie 7 kwietnia 2023
Książe Persji to jeden z moich ulubionych filmów dzieciństwa. Tak samo jak seria gier
Brakuje w zestawieniu Tomb Raider, który naprawdę był całkiem niezłym filmem przygodowym.
Zdecydowanie najlepszymi filmami były Tomb Raidery- nie tylko dlatego ze byly calkiem ok, ale przede wszystkim to one i Angelina spopularyzowaly gry komputerowe w tak szeroki sposób i pokazały że to może być żyła złota. Artystycznie najbardziej podobał mi się arcane chociaż z czasem denerwował fakt, że fabułę konstruowala i była cały czas kołem zamachowym Jynx.
Moje Top 3 adaptacji
- Warcraft
- Pikachu
- Uncharted
Kolejności dowolna + wyróżnienie dla Sonica.
Osobiscie brakuje mi tu Dota:Dragons Blood i Wakfu The animated, ale ogólnie fajne zestawienie.
PS szkoda że nie wyszły dalsze części Warcrafta.
Nie no, co jak co, ale Arcane jest jak dla mnie nadzwyczajne
Co jak co ale ekranizacja Postala to chyba najlepsze co wyprodukował Uwe Bool, i w swoim absurdzie jest całkiem spoko
Angry Birds 2 to jeden z najlepszych filmów animowanych jakie w życiu obejrzałem.
To było ciekawe zaskoczenie prawda? Pierwsza gra Angry birds jest lepsza od drugiej podczas gdy z filmami jest odwrotni
Ja najbardziej lubię adaptacje warcabów.
Śmichy-chichy, ale ekranizacja gry w statki była spoko :D
Księżniczka Persji mega hot! I ma świetny głos!
Brakuje mi tu adaptacji, ktora wszystkie te bije na głowę jeżeli chodzi o popularność, a mowa o Pokemonach, ale tych z Ashem 🙂
W sumie racja, przecież serial jest na pdostawie gry. Tylko jakoś się o tym nie myśli, bo mam wrażenie, że serial przyćmiewa popularnością nawet tą popularną grę.
@@jarlfenrir
Na podstawie gry ale z zupełnie innym bohaterem.
W serialu jest Ash, w grze jest Red
@@masterofdisaster6987 mimo to nadal jest to adaptacja.
@@SkaldandShadows89 niby tak, ale w przypadku pokemonów to nie jest całkiem tak że anime żerowało na popularności gry tylko obydwie te rzeczy nakręcały się nawzajem, pracując wspólnie na swój sukces.
@@masterofdisaster6987 W grze możesz nazwać swojego bohatera jak chcesz, więc ciężko powiedzieć, że bohaterem gry jest Red. No i zależnie od wersji domyślne imiona były różne.
Napomkniony gdzieś w komentarzach Postal też pasuje - może nie jest to film najwyższych lotów, ale dobrze oddaje to jak porypana jest ta marka, zwłaszcza druga odsłona.
Gra też niebyła, więc poziom został zachowany:v
Ale postala robił Uwe Boll i ludzie cię zlinczują za samą sugestię, że coś co wyprodukował mogło się komuś podobać.
@@jarlfenrir A to słaby twórca nie mógł zrobić czegoś dobrego? Choć film Postal jako udana adaptacja to bardziej kwestia marki niż odpowiedzialnego za film reżysera. No i żadnego innego filmu Bolla raczej nie bierze się pod uwagę jako udanej adaptacji.
@@r3dn3ck3r3 Ja akurat lubię jego filmy. Albo nie tyle lubię, co nie uważam ich za takie gnioty, jak inni. Po prostu mam wrażenie, że jak pojawia się temat Uwe Bolla, to zawsze wszyscy są na nie, bo tak trzeba i już. I nie ma miejsca na dyskusje.
Mi akurat najbardziej z jego filmów podobał się Blood Rayne. To chyba też jedyny jego film, który miał sequele.
It Came From The Desert to moje małe guilty pleasure. Nie jest świetne, ale jako luźna adaptacja gry działa sympatycznie :) A swoją drogą ciekawie będzie zobaczyć, jak wyjadą The Last Of Us i Fallout, bo Halo jest co najwyżej ok (za mało Halo w Halo :D)
Ubolewam że nie ma tu Doty, super serial
Resident Evil to najlepszy film na podstawie gier. Mówię o pierwszej części oczywiście. Druga też dobra była, a dalej to trzecia część jakoś jeszcze dobrze pokazali, ale już kolejne to przesadzone. Warcraft też dobry film.
Na potrzeby Need For Speed stworzono kilka czy nawet kilkanaście replik super samochodów bazujących na rurowej klatce, opakowanych w "fancy" karoserie - ot taka ciekawostka :D Pozwoliło to oszczędzić kilka milionów. Auta te na filmie wydają się szybkie, jednak na potrzeby filmu wystarczyły proste jednostki napędowe. Reszta to efekty kinowe. Co jeszcze ciekawsze, ponoć część z tych replik dało się kupić po nakręceniu filmu 😃 Pojeździłbym sobie tańszym odpowiednikiem Koenigsega z 1.9TDI - tylko po to żeby zobaczyć miny przechodnów słyszących ten charakterystyczny terkot diesla w aucie "za kilka milionów" 😂
Piaski Czasu są bardzo fajne. Warcraft też jest świetny. Zwłaszcza w porównaniu do nudnego choć ładnego komiksu. :)
Nigdy wcześniej nie przyszło mi do głowy że koleś od Wampirów to taki Japoński Wiedźmin. :)
Ja nie umiem nie umieścić w tym rankingu filmu, który był co najwyżej średni, ale nostalgia nie pozwala mi nie umieścić tu filmu, który był nie tylko najlepszą adaptacją gier mojego dzieciństwa, ale i najlepszą odaptachją gier, do czasu nakręcenia tych filmów, które dzisiaj znalazły się na tej liscie, bo są tu wyraźnie nowsze produkcje. Tak, jak jesteście wystarczająco starzy, już wiecie o czym mówię - Mortal Kombat z 1995 roku
Witaj przybyszu z przyszłości.
@@ShhImASpy A u was jaki jest rok? nie 201wszy wiek?
Halooo a co z Cuphedem (Filuś i Kubuś)? To też bardzo fajna adaptacja jest mimo,że dla dzieci to dorośli tacy jak ja (no co 20 lat to już dorosły ;)) też przy tym mogą się bawić. Kacper zawiodłeś mnie naprawdę. :/
o tak, imo cuphed wyszedł świetnie
btw dzisiaj planuję obejrzeć drugi sezon haha
@@grudkauranu miłego oglądania
Pierwszy "Mortal Kombat" był ogólnie lepszy,Christopher Lambert jako Raiden robił wrażenie,CGI było kiepawe,ale jego "Enough!" do dziś robi wrażenie.Ten współczesny Raiden przy nim to jakieś ciepłe kluchy.Drugi ma o niebo lepsze CGI,ciekawszą historię,ale mając o wiele większy potencjał po prostu rozczarowuje.
Chciałbym kiedyś obejrzeć jakiś animowany lub aktorski serial z uniwersum Dishonored :)
Zwlaszcza ze sam Arcane dawal mi Dishonorowe viby.
O cholender, to jest pomysł.
Właśnie tak czytam komentarze pod filmem i myślę: "obejrzałabym Dishonored" 😅
@@Devilek3713 noajak, zajebisty materiał.
Jest Kacper, jest łapka w góre
Silent Hill to najlepsza adaptacja gry ever
Na pewno najlepszym sposobem na przenoszenie gier na wielki ekran jest animacja. W końcu najlepsze adaptacje to animacje, co nie?
Warcraft był super wśród części moich znajomych którzy grali w wowa A nie znali rtsa było słabe ale już ludzie znający rts to obejrzeli i mówili zajebisty start histori. IMHO warcraft padł ofiarą popularnoaci wowa.
9:30
O ile druga część Angry Birds była ok (chociaż wrzucanie do niej na siłę absurdalnej ilości internetowych memów było, cóż, nieśmieszne), o tyle I była stokroć lepsza.
My enemy do dziś siedzi mi w głowie i chociaż jinx odbiegała od mojej osoby kiedy byłam dzieckiem, to i tak piosenka przypomniała mi o tym w jakim świecie przyszło mi żyć latami i mojej starszej siostrze. obie byłyśmy zmuszone żyć z kimś dla kogo własny interes był więcej warty niż nasze istnienie, z tym że ja byłam bardziej narażona na spotykanie typów z pod ciemnej gwiazdy z uwagi na lekkie upośledzenie umysłowe i fakt że przez jakiś czas czułam że muszę sama siebie bronić 'tylko nie wiedziałam jak' piosenka ta przypomniała mi z czym przyszło mi się mierzyć w latach nastoletnich w szkole, i jak mocno społeczeństwo mnie zmieniło przez te ciężkie lata przez co przez te piosenkę potrafię być przewrażliwiona jak leci ona np w radiu
Przy prince od Persia się super bawiłem
Moje ulubionye to Doom, Resident evil, tomb rider i książę Persji. I koniecznie muszę obejrzeć detektywa Pikachu 😊 Pozdrawiam.
Dla mnie kultowe bo setki godzin nad grą a pominąłeś kultową grę DOOM i jej adaptację filmową. Co do Castlevania to myślę że jest to anime można je porównać do Trigun (dziwna fabuła), Vampire Hunter D (kreska) czy Hellsing. Nie interesowałem się a dzięki materiałowi mam kilka filmów do obejrzenia więc dziękuję.
Doom mi się bardzo podobał, ale ogółem kojarzę, że ludzie oceniali go słabo. Zapewne dlatego go tu nie ma.
Jakby kto pytał, to w zasadzie oba Doomy mi się oglądało dobrze, chociaż starszy jednak lepszy.
Jedynie jaki film dobrze wspominam na podstawie gry to Doom z The Rockiem, Książę Persji a Warcraft: Początek, fabularnie i CGI da się obejrzeć 😉, Need for Speed ujdzie 🙂
A co sądzicie o Assassin.
A co do potecjałów bardzo bym chciał zobaczy worhammera 40000
Np jako serial całej herezji Horusa.
Tylko żeby te nie zepsuli jak z wiedziminem.
Potwierdzam. Need for speed to bardzo niedoceniany film. Może nie był on jakiś wibitny, ale stylem bardziej przypomina mi 3 pierwsze fast and furious, a zdecydowanie wolał bym aby ta seria pozostała trylogią. Po za tym lubię Pinkmana z breaking bad, a tu ma główna rolę. W sensie aktora, bo dobrze gra.
Oj z arcane mam to samo. Gry nigdy nie lubiłem, ale samo uniwersum uważam za ciekawe i warte uwagi. Podobnie mam z warhammer. Fanem turówek to ja nie jestem, ale zbierałem kiedyś z bratem figurki, bo mają na prawdę bardzo artystyczne modele. Niektóre to po prostu dzieła sztuki według mnie. Po za tym lubię czasem wracać do Dawn of war jedynki, bo to strategia czasu rzeczywistego i ma bardzo fajny system budowania. Wracając to arcane jest po prostu mistrzowskie. Co ciekawe nie jest one całkiem zgodne z lore gry, ale jak oglądam te porównania to muszę przyznać że wersja serialowa niektórych wydarzeń podoba mi się zdecydowanie bardziej niż oryginał, bo bardziej się to wszystko zazębia.
Sama castlevania to dla mnie ciekawy przypadek, bo z grą ma wspólnego tyle co nic, ale to naprawdę niezły serial. Szczególnie dwa pierwsze sezony, bo potem trochę jakość spada niestety. W pierwszym i drugim sezonie intryga jest bardzo mocna i na każde zagadnienie na koniec drugiego sezonu znajdziemy rozwiązanie, a mimo to kontynuowali serial. Trochę niepotrzebnie. Lepiej by wyszedł zostając miniserialem jak na przykład Devilman.
Książę Persji do dzisiaj lubię oglądać, mimo iż widziałem go już z 50 razy!.
Dobry progres logopedyczny🙂 pozdro Kacper.
Lista może się zmienić, bo we wrześniu będzie anime na podstawie Cyberpunka 2077
Gdzie Super Mario Bros, przecież to najlepszy film na podstawie gry.
em
w sumie sam Mario jak to gry z lat 80 miał szczątkową fabułe
a film miał ciągle zmieniany scenariusz, co się źle odbiło na samych aktorach
nam się podobał za dzieciaka, ale w sumie jakoś za dobry nie był jednak
@@safari-fdb To był sarkazm ten film gówniany.
Podobno ma być animowany film super mario co wyjdzie 4 kwietnia 2023
"Dead Space: Downfall" z 2008 roku też bym dorzucił. Plus jeszcze (ale zdecydowanie bardziej z sentymentu do gry) Max Payne z Wahlbergiem ;)
O Dead Space'ie materiał robił już Jordan w ramach podobnego materiału z tym, że wypuszczonym na TVGry.
Śmieszy mnie fakt że moimi ulubionymi serialami na podstawie gier jest Arcane oraz Castlewania czyli adaptacje gier których nie trawie 😂
Ligi legend nikt nie trawi xD
Ja bym Arcane kijem nie tknął gdy kolega mi nie powiedział "Naprawdę fajne jeżeli uda ci się zapomnieć że to na podstawie ligi legend"
Próbowałem tknąć Arcane, ale odpycha mnie ta klatkowa lagujacą animacja.
@@Lemoniady_Dzban no spoko przecież nikt cię do tego nie zmusza
@@Lemoniady_Dzban może po prostu chujowego pirata pobrałeś
Ciekawy odcinek; materiał solidny ze względu na różnorodność tytułów w tematyce. A jeśli chodzi o przykłady udanych adaptacji ze świata gier, cóż, mam pewne uwagi do serialowego "LOLa". Gra, na podstawie której zrealizowano ów twór, według mnie (ale tylko według mnie; wielu z Was może się z tym stanowiskiem nie zgadzać) nigdy nie miała rozbudowanego świata. Sęk w tym, że ten Świat był efektownością gry... jakby trochę ograniczony; jedynie serial i dodatki encyklopedyczno-książkowe "LOLa" stworzyły własną wersję takiego Uniwersum tak słynnej gry, i faktycznie jest ono dość potężne. Często jest tak, że to adaptacje danego materiału źródłowego pokazują potencjał oryginalnego Świata. W tym wszystkim brakuje mi... adaptacji "Jazz Jack Rabbit" i "Wacki: Kosmiczna Rozgrywka". To by było dopiero oryginalne! (•‿•)
Troche brakuje Cyberpunk Edgerunners, ale materiał swietny
Zapomniane jeszcze DOTA. Też całkiem przyjemny serial.
Dla mnie pierwsza czesc Mortal Kombat to 9/10, aktorzy dobrani wrecz idealnie, shang tsung, czy raiden, generalnie calosc plynnie sie oglada, jest wiele ikonicznych scenek itd, ale to pewnie rodzaj filmu typu nienawidz lub pokochaj.
Ja osobiście nie mogę się doczekać na premierę cyberpunka edgerunner ponieważ (historia w xyberpunk 2077 była fenomenalna) to mam wrażenie że jeszcze nie wykorzystano potencjału night city bo o ile trailery pokazują jak będzie wyglądała fabuła i w jakiej części night city będzie działa się akcja serialu to osobiście chciałbym aby redzi zaprezentowali sytuację gangów w mieście z bliska takie ala cyberpunk san andreas gdzie akcja mogłaby znajdować się w szarych odmentach Pacyfiki (jak ktoś nie grał to mówię że pacyfika to jest bidna dzielnica cała zniszczona i opanowana przez lokalne gangi)
Mortal Kombat, haha 😁 serio, pierwsza część była spoko.
Arcane i Warcraft zdecydowanie najbardziej z wymienionych przypadły mi do gustu. Uncharted też był niezły mimo że z gra miał niewiele wspólnego. Trochę zdziwiło mnie ze nie pojawił się Tomb Raider z Alicia Vikander bo poziom tego filmu i uncharted oceniłbym na tym samym poziomie.
świetna lista, jak zobaczyłem księcia Persji tak nisko to sie zbulwersowałem, ale kolejne tytuły faktycznie sa lepsze. szczególnie Arcane jest moi zdaniem nr 1.No i oczywiscie brak mortal kombat jest tu chyba celowy, czy nawet street fightera. i teraz jest na netfiksie Tekken, tez polecam.
I we wrześniu premiera anime Cyberpunk: Edgerunners
Film jest super, ale brakuje mi tylko jeszcze jednego serialu: "DOTA: Dragon's Blood"
Jak oglądałam piaski czasu to nie wiedziałam że to na podstawie gry
Ja czekam na film o Borderlands. Jestem niesamowicie ciekawy jak to zrobią :D
Co? To będzie film? Masz moją uwagę
Jak dla mnie najlepsze z całego zestawienia jest Arcane które umiescilbym w top 10 seriali wszechczasów
Jakkolwiek Warcraft został odebrany, trochę długo już czekamy na kontynuację.
Kto z ekipy chyba zrezygnował z nagrywania waracrafta. 2 część miała skupić się thrala a 3 części historia jainy.
@@koniec6138 Thrall spoko. Jaina byłyby nudy masakryczne. Historia Arthasa już lepiej.
@@mswietny7181 thral myślę że jego początki w hordzie czyli ucieczka z pałacu jakiegoś gościa nie pamietam jak on się nazywał spotkanie z drek tarem później z gromem aż w końcu z orgrimem zakończenie mogło być kradzież statków i plyniencie na wschód.
Ja do tego nie mam złych uczuć.
Nie da się opowiedzieć historii Jainy bez udziału Arthasa, więc koncepcja upadku księcia Lordaeonu opowiadana oczami osoby postronnej była by w sumie ciekawym posmysłem
9:14 fabuła LoLa jest podobnie do starego, dobrego Star Wars Expanded Universe , lub jak kto woli, Legend po tym, jak Disney przejął Lucasa, za pomocą opowiadań, komiksów i animacji (teledyski do muzyki okołogrowej, trailery nowej zawartości itd.), a nie, jak wynika z zastosowanego tutaj skrótu logicznego, gry. Natomiast Arcane poza wykorzystaniem postaci Vi, Jinx, Caitlyn i kilku innych ma z kanoniczną historią mało wspólnego poza jej głównymi założeniami, np. przemianie Jinx (której prawdziwym imieniem wcale nie musi być powder), gdyż jest po prostu jej adaptacją
Fajny byłby film na podstawie trylogii Mass Efect, o ile wziąłby się za niego jakiś dobry reżyser.
Jako wierna fanka Mass Effect uważam, że mimo całej miłości do tego uniwersum, żaden twórca nie powinien ekranizować tej trylogii. Ewentualnie obejrzałabym film lub serial o Wojnie Pierwszego Kontaktu lub poboczną historię danej postaci (jak to było z Jamesem Vegą w "Paragon Lost"). Nigdy, ale przenigdy nie zgodzę się na przeniesienie przygód Shepard na duży ekran!
@@anita.1854 Dokładnie. Wziąć pod lupę inne wątki. Trylogię filmową też by z tego szło zrobić. Pierwszy film Wojna Pierwszego Kontaktu, drugi film już z ludzkością na Cytadeli(i easter eggiem z Shepardem etc), a trzeci film to wiadomo: Inwazja Żniwiarzy na znane cywilizacje w galaktyce. Shepard by się tam przewijał jedynie w tle jako spoiwo dla wszystkich ras zaczynających ze sobą współpracować, a fabuła by się skupiała na perspektywie ludzi i obcych robiących inne rzeczy w międzyczasie. Jedynie trzeci film by współdzielił cel Sheparda, czyli przetrwanie i zwycięstwo przeciwko Żniwiarzom.
@@chillax319 Podoba mi się taka wizja.
@@chillax319 Jest tyle rzeczy, jakie można zekranizować w tym uniwersum, oprócz głównej fabuły, że na pewno dałoby radę wymyślić coś ciekawego.
W sumie mam też taki pomysł, aby zrobić serial, który w każdym osobnym odcinku pokazywałby jakiś urywek historii bohaterów z drużyny Sheparda.
@@anita.1854 Zawsze można zrobić antologię. Każdy odcinek to inna historia. Ot w jednym byśmy mieli quarian, w innym chociażby kroganina próbującego swych sił w stand-upach w ludzkich knajpkach czy inne historyjki mniej lub bardziej poważne.
A jak Waszym zdaniem wypada Dragon's Dogma i Dota? 1. tytuł widziałem i byłem względnie zadowolony. Nad Dotą ciągle się zastanawiam, czy warto poświęcić na to czas.
Szanuje za Castlevanie, jestem fanem. Tak samo Warcraft pomimo hejtu widziałbym to bardziej w wersji serialowej.
NFS spoko to prawda jak i PoP także mi się podobał.
Moim zdaniem jeśli powstałaby adaptacja Dishonored to poradziła sobie świetnie tylko ktoś kompetenty musiałby się tym zająć
Kurcze wszystko widzialem, a liczylem na jakis film na wieczor bo akorat wypalilem sie z pomyslow ale odc. spoko