Jako elektryk w pełni z Panem się zgadzam, że nie ma nic gorszego jak zakłamany klient. Który dosłownie próbuje nam wmówić że dzień to noc itd. Dlatego od niedawna na inwestycjach, stosuje nagrywanie rozmów oraz planowanej przez klienta instalacji. To natychmiast przerzedziło mi masę cwaniaczków/cebulaczków. Którzy momentalnie jak na ogień reagują na nagrywanie takich rozmów i sobie ich nie życzą (zasłaniając się przepisami RODO 😂) Wówczas takim natychmiast dziękuję za współpracę i wówczas mam głowę spokojniejszą.
To ja nagrywam dla własnego bezpieczeństwa. Były z dwie sytuacje (gdzie w sumie ja też), gdzie oni wezwali policje, ale jak przyszło do powagi sytuacji to sami odwoływali i dawali sobie spokój. Mają instalację w tragicznym stanie, a wymagają naprawienia, ..."bo jak się psuje to po co Pan ruszał - teraz to Pan zepsuł"... Debile. Mamy wstępną weryfikację przez telefon, ale ten filtr ludzkości też czasem puszcza Januszy interesów.
@@joachimwroblewski4349 To co powiesz o światku medycyny PL bo mam z życia nie jednostkowe przykłady które podnoszą ciśnienie i powodują odruchowe sięganie po rewolwer
@@KwadratowaKartka He, tak czytam i od razu coś napiszę. Mam rejestrator w samochodzie, jak oddaje do mechaników to kasują pliki co auto jest u nich (a nawet i więcej), albo tak robią że wyłączają zasilanie od rejestratora.
Ja jak wiele lat temu otwierałem własną działalność z serwisem i sprzedażą sprzętu komputerowego to w paczce z sprzętem na otwarcie firmy był aparaty fotograficzny :) Spłacił się w pierwsze 3 miesiące jak kilku cwaniaków lokalnych chciało mnie przeczołgać na kasę z serwisów laptopów :) A jak im pokazałem dokumentację fotograficzną to więcej już do mnie nie zawitali:)
Przeszło 30 lat w zawodzie mechanika/właściciela warsztatu. Od 7 lat w Norwegii. Ostatnio myślałem o powrocie ale uświadomiłeś mi że nie chcę ponownie użerać się z oszustami. Pozdrawiam.
z ciekawosci : jak tam mentalnosc Norwegow w tych sprawach ? wymagania, uczciwosc etc osobiscie mieszkam w Anglii i z ogromnym zdziwieniem ogladam jakie to horrory sie dzieja w PL przy kupnie samochodow, pracy mechanikow etc dla mnie wogole inny swiat , inna kultura
Z tego diagnozowania usterki często jest tak że jak auto przeszło już nastu albo kilku mechaników lub klient sam robił, trzeba dość do tego co poprzednicy mieli na myśl przy próbie naprawy bo często jest tak że przez to grzebanie jest więcej niż jedna usterka.
@@piotrekpoznanski8422Po po przejechaniu 3km olej Ci się nie rozgrzeje do znamionowej temperatury pracy, co najwyżej w czajniku po trzech minutach wodę zagotujesz.
@@marcinwypych3706 człowieku, po przejechaniu 500m w ZIMIE! zaczyna mi działać ogrzewanie i temperatura płynu na małym obiegu zaczyna rosnąć od 70 stopni, aby po kolejnych 500m mieć 90 stopni. W ZIMIE do 2500 obrotów/min. Ale mam starą Hondę na benzynie. Diesel o dużej pojemności bedzie się rozgrzewał wolniej, rozumiem. Ale jaki samochód w.jakich warunkach wymaga 100km do rozgrzania?? Czołg na Syberii przy -40 stopni?? Olej już przy 60 stopniach ma prawidłowe smarowanie, nie musi mieć idealnie 90 stopni. Zaskoczę Cię, bo oleje działają już w znacznie niższej temperaturze. To jak z tymi 100 kilometrami? Do pracy mam około 2,5 km i jak dojeżdżam w zimie to mam 90° i ciepło w środku. Może masz problem z.termostatem,.albo jeździsz starem, czy innym kamazem.
@@piotrekpoznanski8422 Tak, tak i widzę że święcie wierzysz w "Eco-Life'y". Po 500m co najwyżej to nagrzewnica elektryczna wspomaga ogrzewanie kabiny. Ps. Hasło klucz "Płyn chłodzący", ale nie olej silnikowy i olej przekładniowy.
@@piotrekpoznanski8422 Hahaha, właśnie płyn chłodzący mylisz z olejem silnikowym i olejem przekładniowym. I jeżeli wciąż wierzysz w "Eco-Life", to tak - jesteś.
Buraków zawsze w naszym kraju było pełno ale dopiero się o tym człowiek przekonuje jak ma robotę gdzie jest kontakt z klientem. Współczuję całej gastronomi, sprzedawcom i mechanikom bo ile się wycierpią, na słuchają to tylko smi wiedzą.
ewewntualnie takie : Gracjan Grala Lokalny przewodnik·38 opinii·41 zdjęć 2 tygodnie temu Nowa Ponad rok temu dałem autko do kompleksowej naprawy, bo jechałem w daleką trasę. Nie miałem żadnych zastrzeżeń, świetna robota mechaników (przy dobrze wykonanej pracy cena dla mnie schodzi na drugi plan), jedyna mała wtopa miała miejsce przy wymianie wycieraczek. Zadowolony z poprzedniego razu umówiłem się na nabicie klimatyzacji i sprawdzenie szczelności. Najbliższy wolny termin za 9 lub 10 dni (czwartek/piątek). Piątek bardziej mi pasował, dopytałem czy zajmie to godzinkę czy więcej czasu - w odpowiedzi dostałem informację, że zajmie to 2-3 godziny. Po 10 dniach w wyznaczonym dniu i godzinie (a polecono zostawić mi auto o 09:00 rano po otwarciu) dostarczyłem auto na warsztat. Poinformowano mnie, że usługa może się przedłużyć (zrozumiałem, że pojawił się jakiś pilniejszy klient przede mną) i auto będzie do odbioru dopiero popołudniu. Czekam na telefon lub email i nic... 1h przed zamknięciem sam zadzwoniłem licząc, że zapomnieli zadzwonić po odbiór auta. Niestety dostałem informację, że skończył im się czynnik. Według mnie było to zbywające wyjaśnienie, po prostu zajęli się innymi pojazdami mimo ustaleń, a o moim po prostu zapomnieli. Nawet jeśli prawdą jest, iż skończył się czynnik to gdyby był to nowy warsztat jeszcze bym zrozumiał to jako początkowe problemy organizacyjne, ale działa on już około 2,5 roku i w takiej sytuacji dzwoni się do klienta z informacją, a nie traci jego czas i blokuje auto na cały dzień. Tak się po prostu nie robi - nie wiem co w tym przypadku gorsze - problemy organizacyjne na warsztacie czy brak transparentności wobec klienta. Oceniam na dwie gwiazdki ze względu na pierwsze dobre wrażenie, bo widzę, że pracują tam naprawdę dobrzy mechanicy, ale organizacyjnie widzę regres. 1
To moja opinia. Podtrzymuję ją. Właściciel warsztatu odpowiedział na nią - moim zdaniem całkowicie bezsensownie. Tu cytuję: --- Panie Gracjanie, Pana ocena jest dla nas krzywdząca ale sądząc po wypowiedzi rozumiem że nigdy nic Panu się nie skończyło i nie zabrakło gdy było potrzebne. 1. klimatyzacja w Pańskim samochodzie nie działa ( prawdopodobieństwo nieszczelności ) do takiego układu nie można nabić czynnika i liczyć że będzie wszystko ok. 2. Czynnik miał do nas dojechać w piątek popołudniu jednak nie dojechał dlatego do Pana nie dzwoniliśmy a liczyliśmy na to że czynnik dojedzie. Pozdrawiam. --- Jakieś próby wchodzenia na emocje, że każdemu może się coś skończyć... A sugerowanie nieszczelności przez warsztat wynikało z moich podejrzeń, które opisałem w emailu, a nie z diagnostyki warsztatu, bo auto stało przy odbiorze idealnie tak jak je zaparkowałem. Wychodzę z założenia, że jak się umawiamy z dużym wyprzedzeniem na jakąś usługę (w tym wypadku 10 dni wstecz), to jesteśmy na taką usługę przygotowani, a jeśli w trakcie jest z tym jakiś problem to informujemy klienta. Z nikim się nie wykłócałem, tylko podziękowałem i poszedłem w swoją stronę zostawiając moim zdaniem konstruktywny komentarz. Lokalny zakład zajmujący się klimatyzacją i oponami załatwił sprawę od ręki bez umawiania się w 40 minut, po sprawdzeniu nie było żadnej nieszczelności, uzupełnili czynnik i zapłaciłem 310 PLN. Zakładam, że w M4K Garage w ciągu ostatniego roku część pracowników miała rotację albo była na urlopie i komunikacja z klientem po prostu leży. Rok temu byłem informowany o wszystkim na bieżąco i można było wszystko dogadać.
@@Need4Wheels94Jak to o co? Normalna i każda powinna tak wyglądać, a nie 1 gwiazdka bo kawa była tylko do połowy kubeczka. Też bym się wkur... Masz problem, to zadzwoń i poinformuj, a nie zlewka.
Mój kolega zwykł mawiać "Ludzie to chooye" Na początku byłem scaptyczny co do tak radykalnego stwierdzenia, ale z czsem ludzie przekonali mnie co do poprawności tej oceny. Teraz też twierdzę, że ludzie to chooye.
Ja bym chciał się podzielić opinią na jeden z warsztatów m4k, jakis czas temu oddalem samochod na naprawę sprzęgła, stukanie z tylu, lozyska kół, niedzialajacy nawiew, falowanie jałowych obrotów, kontrole silnika. Po drodze doszyly oslony przegubow i cos jeszcze. Finalnie za naprawe wyszlo 12tys zl, co sie okazalo po odebraniu wozu: tarcza kotwiczna szoruje o tarcze hamulcową... odgiolem i pojechalem dalej. Z tylu stuka tak jak wczesniej, nawiew dalej nie dziala. Obroty silnika dalej falują poniewaz sonda lambda ma błąd, a nie zgodzilem sie wymiane obydwu więc silnika nawet nie ruszyli. A wisienką na torcie było pekniecie oslony przegubu i obryzganiem smarem turbo. To wszytsko podczas drogi z warsztatu do domu. Warsztat powiedzial ze auto bylo na kilku jazdach testowych i nic nie wyszlo co opisuje i ze nawiewu nie bylo na zlecieniu.. a był.. zaprosili na kontrolę jednak mam zbyt daleko i nie bylo czasu. Samochód i tak stał u nich ponad miesiąc bo części z japoni..finalnie nie zażądałem zadnych roszczeń, nie pisalem opinii. Nie kłóciłem się...Moje rozczarowanie bylo największe gdy portfel schudł o 12tyś a po odebraniu auta od mechanika musze go dalej naprawiac i nawet nie moge nigdzie pojechac bo smierdzi spalonym smarem. Gdy wymienialem oslone przegubu obejrzalem reszte oslon i zadna z nich nie zostala wymieniona. Zostawiam tutaj ten komentarz apropo tematu waszych warsztatów, podczas mojego zlecenia ukazał sie brak profesjonalizmu, niekompetencja kontroli pojazdu i nie zrobienie wszytskich rzeczy ktore zlecilem. Reszte rzeczy ktore zrobili działają ale nie zamierzam tego chwalic....Moje odczucia są takie, ze zaufałem warsztatowi, uslyszalem "jest wszytsko zrobione", zapłaciłem a jednak nie jest wszytsko zrobione.
Tutaj nie bylo nerwów tylko bardziej rozczarowanie. Nie opisałem tego dokładnie co do slowa ale starałem się wystawić konstruktywną opinię. Po prostu sobie ten samochód naprawiłem. Znalazłem nieszczelnosc w dolocie i obroty już nie falują.
Smutna historia ale prawdziwa... w m4k oddalem auto 2 razy, raz zostalo zrobione to czego chcialem i bylem bardzo zadowolony, a kilka miesiecy -rok pozniej oddalem na typowy przeglad (co jest do zrobienia) okazalo sie po odebraniu w drodze powrotnej ze cos jest nie tak( jakby sie dusil ledwo jechal na pewnych obrotach), zajrzalem pod maske i zostal podmieniony przeplywomierz na jakies gowno bez marki, jak pytalem czy cos robili to oczywiscie ze tylko przeglad i potem jednak faktycznie przyznali ze przeplywomierz byl wymieniony i na szczescie mi go oddali, a wyobrazmy sobie sytuacje ze ktos ma 0 pojecie i potem placi za nowe cos co zabral sobie warsztat przy przegladzie. przeplywomierz akurat do mojego auta to jakies 350zl ale jednak kradziez czesci i wstepnie nie przyznanie sie do tego tylko musialem przyjechac i sie dopraszac o ponowna weryfikacje? DODAM ze auto stalo przy tej pierwszej kontroli chyba z tydzien i niestety nie chcialbym zeby takie cos sie powtorzylo, szkoda bo mialem duze nadzieje ze to bedzie top miejscówka do przywozenia auta
@@michamaterna349 sprawa już dawno rozwiązana - pisałem tez mailowo do nich to zaprosili mnie zebym przyjechal ( nie wkopali by sami siebie mailowo), nie robiłem żadnej afery i nie pisałem tez im negatywnej opinii bo oddali mi mój przepływomierz i nie wzięli żadnej kasy za przegląd, nie zmienia to faktu ze taka sytuacja nie powinna mieć miejsca i zamiast pisać na google negatywna opinie stwierdziłem ze po prostu więcej tam nie pojadę. Ale jako ze lubię oglądać filmy na yt i pojawił sie taki temat to uznałem ze warto jednak o tym wspomnieć, sam pracowałem z klientami 8 lat i dobrze wiem ze często klienci naginają rzeczywistość i wymyślają sytuacje inne niż prawdziwe i dobrze ze Michu wszystkie rozmowy na nagrywane itd bo zawsze to ułatwi sprawę z rożnymi naciągaczami. a co do pracownikow i ich ukarania w tym konkretnym oddziale m4k podobno pracownicy sie tak czesto zmieniaja ze wątpie czy jeszcze są te same osoby co rok temu. Chyba tylko jeden pan tam jest bardziej" na stałe"
Taaa - miło rozmawiać tylko o sprawach gdzie ma się pewność o swojej 100% racji, szkoda tylko że są sytuacje, gdzie to klient cały czas doprasza się o wykonanie usługi zleconej X czasu temu, każdorazowo po odebraniu samochodu kolejna rzecz działa gorzej/przestaje działać a w konsekwencji tego wszystkiego jesteś -10k PLN + czas by ok 10 razy zglosić się do warsztatu celem 'reklamacji'. Na dzień dzisiejszy auto dalej jeździ jak traktor, po "poważniejszych rozmowach" dostałem informację o tym że "nadużywam gwarancji" (śmiech). Jestem ciekaw czy ta historia dotarła do Micha, bo było tego duużo więcej - rozwalone lewarki zmiany biegów, rozwalone podłokietniki itp itd. I najlepsze - zwolniony mechanik który pracował nad moim samochodem od początku :) Jeśli jakimś cudem to do ciebie nie dotarło - a czytasz ten komentarz, odezwij się Michu ;)
Michu jak mam się odnieść do marki M4K jak sytuacji gdy zajarany całą polityka firmy oddałem auto do jednego z warsztatów, po diagnostyce zgodziłem się na naprawę widząc wycenę a ostatecznie dostałem rachunek zupełnie inny gdzie: nie zostały wymienione niektóre części bo jednak są jeszcze sprawne, wymieniono części działające/działające na nowe (nie było o nich mowy w wycenie), włożone zostały inne (droższe) części niż z wyceny a co najlepsze nikt mnie o tym wszystkim nie poinformował tylko dowiedziałem się dostając rachunek już po skończonej naprawie? Nie TO obiecywałeś przez cały czas
Diagnostyka egr: Wywaliło mi checka i pojechałem do warsztatu w Krakowie, 2.2d4d, diagnostyka->EGR do wymiany. Koszt 140 zł........ za 5 minut roboty, wymiana egr 1400 bo nowy egr koło 1200.... regeneracja 450..... Podziękowałem, pojechałem do innego warsztatu i zregenerowałem za 150...... a ten warsztat to salon Fiata był w moim rodzinnym mieście..... Żeby było fajniej to oryginalny egr kosztował 950 zł w aso..... regenerowany wytrzymał 1.5 roku a potem wymieniłem na oryginał i kosztowało mnie to poniżej 1000zl z egerem. Warsztat warsztatowi nie równy, teraz jeżdżę do małego warsztatu w Krakowie bo odziwo znaleźć dobry warsztat w dużym mieście nie jest takie proste.
Diagnostyka jest cholernie ważna i cholernie trudna. Jako klient, nigdy nie narzekałem na wysoki koszt diagnostyki, JEŚLI potem jest mi dokładnie wytłumaczone co zostało zbadane i do jakich wniosków doszedł specjalista. Zero problemu, wiem w swoim zawodzie jak czasem ciężko jest dojść do sedna problemu. Doceniajmy dobrą robotę, płaćmy za dobrą robotę i przede wszystkim, bądźmy uczciwymi ludźmi. Wtedy wszyscy będziemy jeździć sprawnymi i bezpiecznymi samochodami. Ja osobiście z M4K Garage nie miałem tego typu problemów, raz owszem za diagnostykę zaśpiewali sporo, ale przy odbiorze dostałem całą litanię tego, co było robione i jak puzel po puzlu ekipa doszła do tego, co jest nie tak. Nigdy też nie było problemu z nieszczerością na temat tej diagnostyki, kiedy był problem z geometrią, mechanik powiedział wprost, że bardzo ciężko było ustalić przyczynę i dlaczego tak długo to trwało. I ja w to wierzę, bo poprzedni warsztat oddał mi auto z niby "zrobioną geometrią", a pojazd nadal znosiło w lewo. I co? Mocowanie amortyzatora. W życiu bym na to nie wpadł, nie wpadli też poprzedni specjaliści, a na bezczela oddali mi auto i skasowali pieniądze. Za dobrą robotę się płaci i musimy to zaakceptować.
A ja tam jestem zadowolony z M4K Szemud 👍 Fachowe podejście do klienta, miła obsługa 👍 cenowo jest jak jest, ale wolę zapłacić raz i mieć zrobione porządnie 👍 A nie jeździć po parę razy tracąc czas i pieniądze na rzekomo naprawy które zostały zrobione w innych warsztatach. Pozdrawiam ekipę M4K👍
Ja ostatnio zostawiłem auto w EKG auto serwis (Wysogotowo k/Poznania) . Do dziś żałuję dnia kiedy udało mi się tam umowic.Wizyta umówiona 3 miesiące na przód, auto mieli zostawione na 2 tygodnie. Począwszy ze nie naprawili w ogóle 2 elektronicznych usterek (bo nie było czasu) to wymienili zły przegub wiec usterka jak została tak jest do tego po wymianie oleju i filtrów w skrzyni stronic słychać delikatne pukniecie przy ok 20km/h. Zgodzilem sie na wymianę wszystkich elementów gumowo metalowych w przednim zawieszeniu z wyjątkiem końcówek bo one były ok , nie zostały wymienione wszystkie a skasowane wiadomo jak. Miały być wymienione podkładki pod wtryskami , ale nie wiem czy to zostało zrobione bo brak śladów jakiejkolwiek ingerencji ale za to brakuje tej wkladki styropianowej wiec może tu sie mylę. Do tego ktos podmienił mi korek wlewu paliwa ale EKG oczywiście umywa ręce choc na jedna wiadomosc mi odpisali tak juz nastepną zignorowali. Rachunek na ponad 9k bez fv. Takze nie polecam !!!
@@ukaszmajewiak7432po ekg jest sporo poprawek, warto popytac garazy blisko nich, to mozna sie niezle zdziwic, jakie historie tam sie dzieja. Tez ich nie polecam, chyba, ze na wymiane oleju lub plukanke, bo chyba tego jeszcze nie spierdola, tak mi sie wydaje. P.S nawet kola zapasowego nie potrafili poprawnie wlozyc na miejscie. Miejsce tragedia. Omijac.
Napisalem cala prawdę.Wyslalem im pelno zdjęć plus filmik i jak grochem o ścianę. Chcialem to zalatwic polubownie bo wiadomo jak jest i ze zdarzyć moze sie kazdemu ale tu liczy sie popularnosc a nie jakość. Szkoda bo zostawiajac tam auto myslalem ze lepiej trafic nie moglo a tu taki zonk.Pozdrawiam k@@ukaszmajewiak7432
Miałem dokladnie to samo z kołem. Źle włożyli i nie przylegało do końca. Osłona silnika też była krzywo założona wiec latała po odpaleniu auta ale za to umyli z zewnątrz 😂
Ja chciałbym się odnieść do tematu diagnostyki. Niestety ,ale w mojej branży tj. wykończenia jest podobnie. Ludzie myślą, że przyjechanie, mierzenie, siedzenie po nocach, liczenie i wypisywanie oferty, to za free. A potem niejeden delikwent, nawet nie raczy chociaż odpisać, tak, czy nie. Pozdrawiam Michu i życzę zdrowia😉
Śmiechem żartem , od lat samemu naprawiam swoje gruzy , i zawsze się śmieje że , jestem mechanikiem z zawodu, co prawda w zawodzie nie pracuje niestety, ale montuje nie raz różnych producentów i jak się rozpadnie to później wyzywam sam na siebie , ty ciulu czemu oszczędzasz 😂
@@cefalloid poki samochod starszy to jeszcze jeszcze, ale te nowe hybrydy i inne komputery na kolach bez specjalistycznej wiedzy i narzedzi pod garazem tak jak piszesz, co najwyzej klocki.
Nie to ta opinia ? Opinie Zbigniew Powałka 4 opinie·1 zdjęcie 5 dni temu Nowa Witam! Mam bardzo złe doświadczenie z kontaktu/wizyty w firmie. Ustaliłem zakres naprawy w tej firmie, koszt oraz termin wykonania, max 2 dni. Zaprowadziłem samochód. Przez 2 dni auto stało, usługi nie zrealizowano, a wystawili mi naciągacze fakturę za diagnostykę, która kompletnie nic nie wniosła. Konkrety: miał być wymieniony krzyżak i ewentualnie uszczelniacz - tyle. Potrzebowali 2 dni aby ustalić, że most jest do regeneracji (o czym zresztą sam wspomniałem) i że w związku z tym nie opłaca się wymieniać krzyżaka. A co ja się pytam ma to za znaczenie? Ale jakby tego było mało, oczywiście przez kolejne 2 dni nie dali rady zrobić wyceny na regenerację mostu, mimo, że obiecali w ciągu 1 dnia. Podsumowanie: brak kompetencji i naciągactwo. Kilku takich frajerów jak ja po 270 zł i można spokojnie źyć :-( Ocena 0/5
Jeśli chodzi o część ja miałem taką sytuację że warsztat podmienił mi części na używane i też świadczył że to była moja wina ponieważ sam kupiłem ale byłem na tyle cwany by oznaczyć te części w pewnych miejscach porobiłem zdjęcia i otrzymałem zadośćuczynienia nawet z plusem każdy warsztat oszukuje dlatego trzeba zakładać podsłuchy w samochodzie i mini kamery
Jak wujek Kivi mówi turbosprężarek się nie regeneruje chyba że to są regenerowane przez producenta. Kosztowo się to nie opłaca bo za "kilka" zł więcej ma się nową.
Co do opon, raz w życiu kupiłem używki dwie wizualnie w stanie ideolo i kupiłem w warsztacie wulkanizacji . W aucie przy 120 km/h będą trzepało jak by miał atak padaczki. Rozpacz i wkurw że się coś rozleciało, jeden mechanik stwierdził uszkodzoną półoś drugi że to amory trzeci że łożysko....wkurzony pojechałem na inną wulkanizację i na maszynie okazało się że prawa opona ma zerwane opasanie co tłumaczy takie trzepanie. I co teraz, pójść się kłócić z baranem z poprzedniej wulkanizacji że sprzedał mi bubel że niby nie wiedział! Po co, zwyczajnie omijam takie miejsca straciłem 250zł na uzywki plus wydatek 560zł na nowe dwie opony a mogłem stracić dużo więcej jak bym dał samochód w ręce tych mechaników. Nie warto i nigdy więcej nie kupię używanych opon czy części mających duży wpływ na bezpieczeństwo czy eksploatację pojazdu. Używane to można sobie kupić klamki itp. Taka patologia.....
dla mnie kupywanie uzywanych opon do wlasnego samochodu to jak kupywanie uzywanych majtek hahahahh. opony to ogromnie wazna rzecz, jedyny kontakt 2 tonowego pojazdu z powierzchnia. ja chce wiedziec przez co przeszly te opony zanim wsiade w taki samochod. uzywane opony moga byc dobre na 'hurt' robote albo dla biedakow z 3ciego swiata. ewentualnie jakis offroad. trzeba szanowac wlasne zdrowie i zycie . czlowiek wiecej wyda na flaszke niz na swoj dobrobyt
Chamstwo trzeba tępić. Nigdy jeszcze nie byłem na warsztacie M4K ale napewno jak zajdzie taka potrzeba to wybiorę właśnie ten warsztat! Dzięki za fajne materiały👍
Bywają klienci chamscy i mściwi co myślą, że ta ich jedna kłamliwa opinia na google zniszczy interes .... A co powiesz na warsztat który trzymał samochód 2 miesiące (bez 1 dnia) co wykonany telefon z pytaniem jak tam samochód to mechanik wymyślał niestworzone historie i komplikacje napraw a na koniec przy odbiorze siłowym okazało się, że kompletnie nic nie zrobił?? - trzymał pojazd na placu jak maskotkę.
Z mechanikami jest jak z kebabem. Przez pierwsze 3 miesiące jest ok nawet dobry. Potem dostajesz niestrawności. Większość jest tak przereklamowane jak ta chemia z niemiec. Jak już jest jakiś sensowny mechanik na początku to potem leci na skrzydłach chwały. Potem nie naprawia by było zrobione raz a dobrze tylko jak szanuje robotę by na placu stało i zalegało bo to oznaka że się biznes kręci. Pomijam mentalność klientów tych serwisów rób pan jak najtaniej się da bo bo ostatnia naprawa i sprzedaje grata i tak od 10 lat albo panie rób pan szybko bo już klient jedzie. Ale na litość boską jak się jedzie do mechanika i mówi mu się co jest do roboty i mówi się rób kompleksowo wymianę sprzęgła mimo że auto tego nie wymaga a auto służy jako narzędzie pracy i powiedzmy stoi 2 tygodnie by ten temat ogarnąć to ja nie rozumiem mechanika który mając wszystko na wierzchu kieruje się oszczędnością 300 zł które potem generuje stratę dla klienta bo auto musi z powrotem odstawić. I znowu musi wszystko zwalić i liczyć rbh.
Praca z ludźmi to najgorsza praca na świecie. Nie ważne czy robisz koszulki, czy jesteś kierowcą autobusu.Generalnie na 100 klientów zawsze znajdzie się jedną pała.
Jak sam nigdy nie grzebałeś przy samochodzie to nie wiesz ile czasami jest z tym problemów i ile czasu to zajmuje. Z doświadczenia wiem, że nie jest to takie hop siup i nie wszystko idzie zrobić bez odpowiednich narzędzi, które też kosztują. Do tego dochodzi środowisko w jakim pracują mechanicy pełne szkodliwych substancji/wydzielin. Trzeba szanować tą pracę. Wiadomo też, że im nowszy samochód tym więcej naprawa będzie kosztowała. Jak kupujesz samochód to może lepiej kupić coś starszego/tańszego, żeby było cię stać na ewentualne naprawy a nie kupujesz samochód za 50tys. mając 55tys. na koncie.
racja tylko sprawa dotyczy nie tylko mechaników-sam tak mam -elektromechanik naprawa maszyn. Wiele razy jedziesz sprawdzasz tracisz czas na diagnostyke gdzie schematów BRAK , przed Toba juz 3 "fachowców naprawiało" i teraz Ty próbujesz to zrobic. Po 4-5 godzinach gdy juz wiesz i okazuje sie ze jest potrzebna np: częśc za 1000Euro -słyszysz "TO JA NIE CHCE I NIC PANU NIE ZAPŁACE BO MASZYNA NIE ZOSTAŁA NAPRAWIONA"
@@suchacz-nl5fu ja robię trochę inne rzeczy ale też z dojazdem itd. Jak słyszę że mam gdzieś po kimś robić to cena audytu (diagnostyki można tak powiedzieć) nie jest częścią usługi i kosztuje 2x tyle plus dojazd. Niezależnie od tego audyt tak czy siak jest liczony osobno i dopiero po jego wyniku wyceniam dalszą robotę. Tak trzeba
Każdy klient jest inny jeden będzie cwaniaczkiem który, chce wszystko po kosztach a jak coś się zepsuje to wina warsztatu bo oni naprawiali. Drugi podejdzie zetelnie i zleci usługę jak trzeba i nieprzejmuje się bardzo kosztami, iwykonuje naprawę tak jak zaleca warsztat. Pozdrawiam serdecznie całą ekipę M4K oraz wszystkich miłośników
Michu to nie tylko u Ciebie tak. Ponad 20 lat działam w branży GSM -serwis, naprawy itp.. Jakie szopki klienci potrafią odstawiać to się w pale nie mieści. a raczej nie mieściło bo teraz nic mnie nie dziwi ;)
Lubię to, przyjechałem na ogarnięcie wozu (regeneracja turbo plus usunięcie wycieków na silniku) a wyjechałem z rachunkiem za nowe amortyzatory, wymienionym akumulatorem (niezgodnym z autem) i połowicznie zregenerowanym turbo (został stary nastawnik), bo zlecenia serwisowe się pomieszały. Miesiąc przepychania, olewania ze strony M4K Wrocław, dopiero kontakt do Kościerzyny pomógł. Kilka tyś wtopione, czas zmarnowany a auto niesprawne.
Myślałem że usłyszę moją historię z Lublina, gdzie koło mi się zluzowało po przeżuceniu kół (na moją prośbę bez wyważania ale luz pojawił się z innego powodu niż wyważanie) i szukania filtra paliwaj przez 3h(okazało się po konsultacji mojej z ASO, że pompa i filtr paliwa jest w jednej obudowie przy zbiorniku paliwa). Nie mam do warsztu żadnych zastrzeżeń, po prostu ciekawa historia.
Kod na opony już nieaktywny :( "Podany kod nie uprawnia do żadnych zniżek. Kod jest niepoprawny, skończył się już czas promocji lub liczba dostępnych kodów. "
To racja ludziom się w głowach popie... prowadzilem własną DG przez 19 lat sprzedaż częsci...2 lata temu zrezygnowałem i żałuje że tak pózno podjałem taką decyzję :) Znaczyłem silniki w sposób nie widoczny i 1 typ przywiózł mi swój jak wziałem przyrząd do spr czy to mój silnik to pacjent zdębiał i powiedział" ale nic pan nie mówił że znaczy pan silniki..." oczywiscie kazałem mu wyp... lub dzwonię na Policję
Ten trend nieuczciwości w serwisach samochodowych przyszedł z USA. Tutaj nawet strach powierzyć samochód na zmianę oleju 😂 a zedrą pieniądz do ostatniej skarpety 🧦 zawsze. Wymiana klocków z 1200$ i nie mogę przywieźć swoich klocków a te co oni wstawiają to używki czyszczone a niby są nowe. 10k przejedzie się i znów wymiana. Tylko w USA nie mówi się na to „Janusze biznesu” tylko „kreatywny biznes”👨💼
Witaj pracuję w innej branży, gdzie trzeba dbać o klijenta. Też spotkałem się z ludzmi którzy mają mniemanie że znają się na wszystkim i są cwani. Kiedy nie słuchają, a pojawia się problem są przekonani że to przez Ciebie i wina jest Twoja. Wtedy sytułacje kończą się różnie, ale zawsze staram się nie eskalować rozmowy i staram się ich unikać. Ale zawsze wracają😮💨
13:00 A co w sytuacji, kiedy diagnostyka jest błędna? Tj. miałem taką sytuację w ASO, kiedy uznano, że do wymiany jest wahacz. Kupiłem wahacz, wymieniono. Zapłaciłem za: diagnostykę, wahacz - część oraz za jego wymianę. Później zapłaciłem za naprawę właściwą. Co zrobić z taką sytuacją?
@@telewizor55cali16 Przed chwilą byłem w sytuacji, która zmusiła mnie do wezwania Policji nie związanej z motoryzacją.. Nie masz nagrania, nic nie zrobisz.
Cześć, czy stanowiska na warsztacie są kamerowane? Byłem w ostatnim czasie na naprawie w m4k garage i dodatkowa rzeczą była Wymiana piór wycieraczek. Pomijając fakt naprawy/diagnostyki bo usterka nie została usunięta to po tygodniu od odebrania samochodu zauważyłem że w miejscu gdzie jest mocowanie pióra z ramieniem (chyba tak sie to nazywa) wycieraczek mam uszkodzona szybę. Ponawiam pytanie: czy stanowiska są kamerowane i mogę poprosić o nagranie dany warsztat? Nie chce tu pisać który to oddział bo nie chce gowno burzy rozpętać ale fakt że Wymiana piór mógłbym sam zrobic(tylko po co?) To uszkodzona szyba to już absurd
Michu, dzięki za te wszystkie filmiki z poradami odnośnie zakupu auta.W maju zdałem prawko za pierwszym razem, wszystko pięknie tylko nikt mi nie powiedział, że trudniejsze od zdania prawka będzie zakup auta aby nie dać się wydymać hehe .Jest sierpień a ja jeszcze nic nie kupiłem bo na każdym kroku przy zakupie chcą mnie zrobić w chu*ja .mam 35lat i stwierdziłem, że skoro tyle lat żyłem bez auta to nie mam co się spieszyć i trzeba szukać ze spokojem i chłodną głową, w końcu budżet 30tyś to niemało i szkoda byłoby wtopić te pieniądze i dać się wydymać jakiemuś domorosłemu handlarzykowi. Dziękuję,że jesteś i robisz dobrą robotę!
Ogólnie używanych aut bez wad nie ma a tych z małymi mało kto się pozbywa. Ja niestety perełki nie znalazłem a szukałem pół roku, a te które kupiłem nie ma tragedii ale mogło być lepiej.
Napisze ci coś, jeśli chodzi o wybór auta to absolutnie zrezygnuj z poszukiwania marek typu Audi BMW Mercedes itp, dlaczego? Akurat że takie auta są najbardziej zużyte, picowane do sprzedaży handlarz wie że tak musi aby sprzedać auto, pośpiech nie jest wskazany to fakt, a jaki segment ciebie interesuje auto miejskie kompaktowe? Benzyna diesel? Coś mogę doradzić.
Michu no dobra, kumam że diagnostyka teraz jest kosztowna, bo skomplikowanie samochodów jest teraz duże, a komputer nie pokazuje czasem dokładnie "palcem", gdzie jest zepsute, ale chciałbym dopytać: 1. Coś jest zepsute, może to powodować 10 czujników, na każdu schodzi godzina. Mechanik zaczął od pierwszego, skończył na dziesiątym i wyszło, że ten dziesiąty był zepsuty i wyszło 10 roboczo godzin. No to klient może mieć roszczenia, że mechanik niby taki super, to czemu nie zaczął od tego dziesiątego akurat? 2. Albo wersja odwrotna. 10 czujników, może być każdy. Zaczął od pierwszego, okazał się strzał trafiony. Mechanik zużył 1 roboczo godzinę, 9 kolejny pił kawę, klientowi powiedział, że było dużo szukania, że zajęło mu to 10 godzin i w końcu trafił. Jak takie coś interpretować, jak rozwiązywać, jak sobie z tym radzicie?
Na tym właśnie polega diagnostyka, aby wszystko punkt po punkcie sprawdzić, a to w ile czasu faktycznie się odnajdzie przyczynę usterki, to już pretensje do "Prawa Myrphie'go".
Opcja trzecia na dziesięć czujników/ sensorów każdy sprawdzony i mieści się w normie a problem pojawia się sporadycznie i zaczyna się grzebanie w wiązce....
Ja mam tylko bardzo pozytywne doświadczenia z M4K. Serwisuję tu swoje i małżonki auto. Nawet bezpłatnie wymienili żarówkę tablicy rejestracyjnej! Czyli wypuścili w pełni sprawne auto👍🏻 Polecam
brzmi jak praca dla policji dziwi mnie ze politycy tzn ludzie =reprezentanci narodu ktorzy maja prawo by tworzyc nowe prawo - nei interesuja sie burdelem tego rynku
Hej, chciałem tylko napisać, że patologiczne warsztaty też się zdarzają. Mi na przykład w ASO podmienili mój nowy korek od wlewu paliwa na jakiś strasznie zjechany i porysowany oraz ukradli kilka kluczy zestawu który był standardowo w aucie.
Dlatego mój mechanik mnie uwielbia. Przyjadę,powiem co autu dolega,dam części,wyjdzie coś po drodze to on dokupi,z płatnością nie ma problemu,czy to 300zl czy 5000zl😂 aha. Sprzedam volvo v50😂
Ja teraz przymierzam się do naprawy mojego autka bo w końcu mam pieniądze. Jeszcze sobie dozbieram gdyby okazało się, że coś wyjdzie po drodze. Miałem z moim autem wiele nieprzyjemnych przygód i pomimo tego, że byłem u kilku mechaników to nic nie wychodziło. Chyba najwyższy czas, żeby dowiedzieć się, czy mnie nie oszukiwali. Pozdrawiam i do zobaczenia w oddziale. Trzymam kciuki, że da się je naprawić i że nie będę musiał go zmieniać ponieważ heh ... lubię to autko.
kiedyś byłem w USA w jedenej z New York-owskiej restauracji widziałem parkę,gdzie facet wyciągnął z pudełka zdechłego robala po czym podniósł wielki raban i zjedli za friko ;-)))))
Podobno jest tam też poważny problem z serwisowaniem aut. A mianowicie chodzi o samą wymianę oleju. Podobno oszukują tam na potęgę i leją byle jaki olej do silnika, krojąc klientów jakby tam wlali coś premium. Nawet był dokument o tym. I zdziwili się, że w takim amerykańskim ASO również odwalili taki numer.
Pozdrawiam załogę M4K Garage Klaudyn. Perfekcyjnie naprawili mojego Focusika 1,5 ecoboost 150 hp (uszczelka po głowicą).Cena za tę usługę konkurencyjna. Bardzo polecam.
Pojechałem kiedyś do mechanika, bo zauważyłem ze strasznie coś szumi w aucie, myślałem ze jakieś łożyska w "kole" dali na podnośnik sprawdzili wszystko i powiedzieli ze jest okej. Mówię żeby się przejechał, pojechaliśmy razem ledwo ruszył i mówi że faktycznie coś jest nie tak. Okazało się że przednia lewa opona przebita, wkręt był wbity, a najlepsze ze auto w ogóle nie siedziało, niby jakieś lepsze opony a jeździłem tak z 3 tygodnie bez powietrza :).Ten mechanik był naprawdę spoko, na początku sie śmiali że przyjechał klient bo coś mu szumi
Chamstwo ludzi nie zna granic. Przez 17lat pracy jako doradca serwisowy w pewnym ASO nie raz spotaklem sie z podobnymi próbami naciagniecia serwisu o ktorych opowiadasz. Dlatego Łysy empatia to fajna cecha, ale pamietaj "kazdy dobry uczynek, spotka zasluzona kara", wiem z autopsji :( Niestety przez takich cwaniakow cierpią pozadni ludzie do których chciałbyś podejść po "bożemu" i jakoś pomóc, ale nauczony doświadczeniem wolisz nie ryzykować żeby nie wtopic. Miejmy nadzieje, że faktycznie karma wraca i tym wszystkim skurczybykom los odda z nawiązką.
takie trochę śmieszne trochę straszne doświadczenie z ASO marki która zaczyna się na V a kończy na W. teoretycznie prosta sprawa: wymiana paska osprzętu. Pan mechanik rzeczowo zajął się sprawą, sprawdził czy ów pasek jest na stanie i zabrał się do roboty. Zdjęcie starego paska zajęło mu chwilę, nawet porównał rozmiar starego z nowym i zaczął się montaż ...i zaczęły się jaja. Nijak nie mógł go zalożyć. Znowu porównał nowy ze starym, no wszystko się zgadza, ale wejść na koła nie chce. Przechodził inny mechanik "co robisz?" ..".no próbuję zalożyć, ale coś nie wchodzi ". Poszła w ruch sporych rozmiarów "łapka", alternator aż trzeszczał a pasek dalej nie wchodził. Przyszedł trzeci mechanik "co robicie ?" ..." no próbujemy założyć pasek ale coś tu nie pasuje !"....."Wy tak kur.a na serio?!!" okazało się, że panowie mechanicy próbowali zalożyć pasek po nie tej stronie jenego z kół... Ot taka historyja ;-)
Mam niestety złe doświadczenia z M4K. Oddałem do naprawy auto z problemem - ściąga w prawo. Diagnoza M4K: luzy na przekładni kierowniczej. Koszt przekładni 3tyś zł plus koszt wymiany i ustawienie geometrii. Postanowiłem sprawdzić w innym warsztacie. Diagnoza: wahacze i drążek kierowniczy do wymiany. Koszt razem z wymianą i ustawieniem geometrii: 1200zł. Luzów na przekładni kierowczniczej nie było... Auto po tej naprawie za 1200zł jeździ prosto. Po tej sytuacji zrezygnowałem z M4K
Podejrzewam że, gdyby Ci zrobili tą przekładnie i okazałoby się, że to nie to i dopiero potem by zobaczyli, że to wahacze to by je wymienili i policzyli za wahacze bo no ich pomyłka. Miałem taką sytuację u swojego mechanika wymienił to co mówił że powoduje problem finalnie pomylił się ( rzecz ludzka) wymienił inna część i przy odbiorze powiedział mi że się pomylił i za to mnie nie kasuje.
@@jeydy2137ja mialem taka sytuacje z autem żony: pojechalem nim na serwis olejowy, odjechalem chwile i auto zaczelo trzasc i zgaslo. Po czym przy probie odpalenia bialy dym i smrod spalin. Dzwonie do ziomka, co to sie stanelo. Ziomek przyjechal, popatrzyl i powiedzial, ze wiazka od czujnika walka poszla, bo poruszal nia i auto odpalilo, poruszal znowu i zgaslo. Przeprosil mnie i powiedzial, ze zaraz wymieni bo ma na stanie. Nie chcial nic za wymiane ale sie uparlem, ze to nie jego wina przeciez wiec wymusilem na nim chociaż polowe za wymiane i czujnik z wiazka. Finalnie wzil tylko za czesc. Od tej pory jest moim stalym mechanikiem
A ja czekam na warsztat w Rzeszowie, zostawię zobaczę i wtedy będę się wypowiadał ale w konkretnej sprawie na konkretnym egzemplarzu. Nikt z nas nie jest nieomylny, i nigdzie nie ma supermenów czy McGawerow
Nie wiem jak reszta warsztatów, powiem tylko że powinieneś przyjżeć się bliżej temu w Nowinach pod Kielcami. Tamtejsza diagnoza usterek to dno. Poza tym wysłałem tam dziewczynę bo miałem pewien poziom zaufania do Ciebie i jak na w pełni ustandaryzowaną firmę zdziwiłem się że moja dziewczyna nie dostała paragonu ani żadnego potwierdzenia. A co gorsza skasowali, a problem jak był przed wizytą tak i był po. Potraktuj to jako konstruktywną krytykę, bo wiem że masz wizję która jest naprawdę super ale rzeczywistość niestety nie jest tak kolorowa. Myślę że częste audity mogłyby pomóc, a na pewno nie zaszkodzą
Chyba potrzebny jest tajemniczy klient. Jak w innych firmach. Np. na Orlenie każdego pytają płacącego za paliwo czy chce parówkę,plyn do szyb itd. bo muszą zapytać każdego bo może być wysłany tajemniczy klient z firmy który sprawdza standardy czy są trzymane.
Panie Michale, argument z lekarzem świetny, ale nieprawdziwy. Niestety pretensje mogą być o wszystko i często sądy się do nich przychylają. Najlepsze uzasadnienie jakie pamiętam było takie, że pacjent nie wykonał zaleconych mu badań, po jakimś czasie okazało się, że jest poważnie chory. Pomimo tego, że była dokumentacja ze skierowaniem na te badania wyrok był na korzyść pacjenta bo wg niego: "doktor nie powiedział mi, że to ważne i mogę umrzeć jak nie zrobię tych badań".
Największa sieć warsztatów w Polsce - no.......... i jeszcze Profesor :-) Budowanie biznesu - zwłaszcza takiego na solidności; szczerości i prawdzie rokuje jedynie sukces. Ja osobiście wiedząc, że będę miał dobrze zrobione auto i z "prawdziwą" reklamacją nie będzie problemu jestem w stanie nawet trochę więcej zapłacić. Trzymam kciuki.
Ja mimo że Micha oglądam od lat to nastawienie do warsztatu odział Wrocław mam negatywne ( innych warsztatów nie znam). 5 letnie BMW które sam serwisuję pojechałem na wymianę oleju w skrzyni… po wyjeździe osłony pozakładane na zakładkę i braki śrub. Rozmowa i nastawienie warsztatu to gorzej niż rozmowa z 3 latkiem. Uważam że praktyka powinna dbać nawet o pierdoly bo dla jednych ważna jest dobrze założona osłona a drugi nie zwróci uwagi na odkręcone koło.
25:50 Smuci mnie to, że życie potwierdza tą przykrą prawdę: "Kto ma miękkie serce musi mieć twardy tyłek" :( Mimo wszystko mam nadzieję, że nie tracisz ducha.
No temat z roboczo-godziny za diagnostykę będzie zawsze problemem. Bo im większy specjalista tym mniej czasu na diagnostykę mu zejdzie. Na pierwszym kliencie nauczycie się, że taki i taki przypadek to taki problem i zabuli 10r/h, na drugim z takim samym problemem, też zabuli 10r/h czy 1r/h? Widzicie problem drugiego klienta ? Z punktu widzenia klienta, im dłużej warsztat diagnozuje tym mniej się zna, a więc za co taka kasa? Za naukę? :)
Hahaha. Nie, tym poważniejsza jest usterka... Czasami kilka dni trzeba poczekać, aby po podmianie wydawałoby się niesprawnego elementu wyszło że to nie tu jest problem. Przypominam że pomimo produkcji "seryjnej", dalej te pojazdy są manufakturą. Może ECU lutują maszyny, ale Wiązki robią ludzie (zakładaja. Zaciskają, zagniatają różne końcówki), a cyna bezołowiowa (kolejny "eko" zabieg z początku lat 2000) też jest specyficznym spoiwem.
Jesteś super facetem. Najbardziej mnie ujęłaś jak przyjechałem do Ciebie z usterką chamulców w aucie a Ty przejmowałeś się moim psem. Jesteś super,😂 dzięki 😂😂😂😂❤
Michu zajrzyj do oddziału Bemowo MK4. Chłopaki błędnie zlokalizowali usterkę, na szczęście zabrałem auto do innego mechanika który finalnie wziął 2x mniej za naprawę i naprawił auto 2x szybciej. Mam też problem z konwersacja z działem uwag, bo nikt mi nie odpisuje. Nie polecam wspolpracy...
Jako elektryk w pełni z Panem się zgadzam, że nie ma nic gorszego jak zakłamany klient. Który dosłownie próbuje nam wmówić że dzień to noc itd. Dlatego od niedawna na inwestycjach, stosuje nagrywanie rozmów oraz planowanej przez klienta instalacji. To natychmiast przerzedziło mi masę cwaniaczków/cebulaczków. Którzy momentalnie jak na ogień reagują na nagrywanie takich rozmów i sobie ich nie życzą (zasłaniając się przepisami RODO 😂) Wówczas takim natychmiast dziękuję za współpracę i wówczas mam głowę spokojniejszą.
To ja nagrywam dla własnego bezpieczeństwa. Były z dwie sytuacje (gdzie w sumie ja też), gdzie oni wezwali policje, ale jak przyszło do powagi sytuacji to sami odwoływali i dawali sobie spokój. Mają instalację w tragicznym stanie, a wymagają naprawienia, ..."bo jak się psuje to po co Pan ruszał - teraz to Pan zepsuł"... Debile. Mamy wstępną weryfikację przez telefon, ale ten filtr ludzkości też czasem puszcza Januszy interesów.
gorsze niż zakłamany klient jest zakłamany "mechanik" sami sobie są winni że w końcu ludzie przstają wierzyć oszustom
@@joachimwroblewski4349 To co powiesz o światku medycyny PL bo mam z życia nie jednostkowe przykłady które podnoszą ciśnienie i powodują odruchowe sięganie po rewolwer
a można kamery w aucie zostawić żeby przekonać się jak auto jest naprawiane? bo dzisiaj nawet serwisom ASO nie można ufać.
@@KwadratowaKartka He, tak czytam i od razu coś napiszę. Mam rejestrator w samochodzie, jak oddaje do mechaników to kasują pliki co auto jest u nich (a nawet i więcej), albo tak robią że wyłączają zasilanie od rejestratora.
tyle ile będzie like pod tym komentarzem tyle przejadę w następnym tygodniu kilometrów rowerem
nie przejedziesz bo nie dasz rady dlatego nie daje lajka bo jeszcze podczas próby umrzesz czy coś ci się stanie
Kolego ale to kanał motoryzacyjny, a nie rowerowy. 🤔
Przejedź to lepiej autem, bo mam wrażenie że trochę tych kilometrów Ci naklikają. 😁
Ciekawe jak to udowodnisz
trzeba bylo napisac ze tyle kilometrow ile bedzie likow Łysy przejedzie rowerem w przyszlym tygodniu i nagra nam material z wyprawy 😂😂
To ja Ci pomogę i nie dam like
Ja jak wiele lat temu otwierałem własną działalność z serwisem i sprzedażą sprzętu komputerowego to w paczce z sprzętem na otwarcie firmy był aparaty fotograficzny :) Spłacił się w pierwsze 3 miesiące jak kilku cwaniaków lokalnych chciało mnie przeczołgać na kasę z serwisów laptopów :) A jak im pokazałem dokumentację fotograficzną to więcej już do mnie nie zawitali:)
Przeszło 30 lat w zawodzie mechanika/właściciela warsztatu. Od 7 lat w Norwegii. Ostatnio myślałem o powrocie ale uświadomiłeś mi że nie chcę ponownie użerać się z oszustami. Pozdrawiam.
z ciekawosci : jak tam mentalnosc Norwegow w tych sprawach ? wymagania, uczciwosc etc
osobiscie mieszkam w Anglii i z ogromnym zdziwieniem ogladam jakie to horrory sie dzieja w PL przy kupnie samochodow, pracy mechanikow etc dla mnie wogole inny swiat , inna kultura
Z tego diagnozowania usterki często jest tak że jak auto przeszło już nastu albo kilku mechaników lub klient sam robił, trzeba dość do tego co poprzednicy mieli na myśl przy próbie naprawy bo często jest tak że przez to grzebanie jest więcej niż jedna usterka.
Klient klientowi nie równy ale cwaniaków nie brakuje .
hehe, 100km żeby rozgrzać silnik, WOW! A ja głupi myślałem, że wystarczy 2-3 km :D
@@piotrekpoznanski8422Po po przejechaniu 3km olej Ci się nie rozgrzeje do znamionowej temperatury pracy, co najwyżej w czajniku po trzech minutach wodę zagotujesz.
@@marcinwypych3706 człowieku, po przejechaniu 500m w ZIMIE! zaczyna mi działać ogrzewanie i temperatura płynu na małym obiegu zaczyna rosnąć od 70 stopni, aby po kolejnych 500m mieć 90 stopni. W ZIMIE do 2500 obrotów/min. Ale mam starą Hondę na benzynie. Diesel o dużej pojemności bedzie się rozgrzewał wolniej, rozumiem. Ale jaki samochód w.jakich warunkach wymaga 100km do rozgrzania?? Czołg na Syberii przy -40 stopni?? Olej już przy 60 stopniach ma prawidłowe smarowanie, nie musi mieć idealnie 90 stopni. Zaskoczę Cię, bo oleje działają już w znacznie niższej temperaturze. To jak z tymi 100 kilometrami? Do pracy mam około 2,5 km i jak dojeżdżam w zimie to mam 90° i ciepło w środku. Może masz problem z.termostatem,.albo jeździsz starem, czy innym kamazem.
@@piotrekpoznanski8422 Tak, tak i widzę że święcie wierzysz w "Eco-Life'y". Po 500m co najwyżej to nagrzewnica elektryczna wspomaga ogrzewanie kabiny.
Ps. Hasło klucz "Płyn chłodzący", ale nie olej silnikowy i olej przekładniowy.
@@piotrekpoznanski8422 Hahaha, właśnie płyn chłodzący mylisz z olejem silnikowym i olejem przekładniowym. I jeżeli wciąż wierzysz w "Eco-Life", to tak - jesteś.
Buraków zawsze w naszym kraju było pełno ale dopiero się o tym człowiek przekonuje jak ma robotę gdzie jest kontakt z klientem. Współczuję całej gastronomi, sprzedawcom i mechanikom bo ile się wycierpią, na słuchają to tylko smi wiedzą.
Pewnie dawaj więcej! Z chęcią posłucham, słucha się genialnie i przyjemnie :)
ewewntualnie takie :
Gracjan Grala
Lokalny przewodnik·38 opinii·41 zdjęć
2 tygodnie temu
Nowa
Ponad rok temu dałem autko do kompleksowej naprawy, bo jechałem w daleką trasę. Nie miałem żadnych zastrzeżeń, świetna robota mechaników (przy dobrze wykonanej pracy cena dla mnie schodzi na drugi plan), jedyna mała wtopa miała miejsce przy wymianie wycieraczek.
Zadowolony z poprzedniego razu umówiłem się na nabicie klimatyzacji i sprawdzenie szczelności. Najbliższy wolny termin za 9 lub 10 dni (czwartek/piątek). Piątek bardziej mi pasował, dopytałem czy zajmie to godzinkę czy więcej czasu - w odpowiedzi dostałem informację, że zajmie to 2-3 godziny. Po 10 dniach w wyznaczonym dniu i godzinie (a polecono zostawić mi auto o 09:00 rano po otwarciu) dostarczyłem auto na warsztat. Poinformowano mnie, że usługa może się przedłużyć (zrozumiałem, że pojawił się jakiś pilniejszy klient przede mną) i auto będzie do odbioru dopiero popołudniu. Czekam na telefon lub email i nic... 1h przed zamknięciem sam zadzwoniłem licząc, że zapomnieli zadzwonić po odbiór auta. Niestety dostałem informację, że skończył im się czynnik. Według mnie było to zbywające wyjaśnienie, po prostu zajęli się innymi pojazdami mimo ustaleń, a o moim po prostu zapomnieli. Nawet jeśli prawdą jest, iż skończył się czynnik to gdyby był to nowy warsztat jeszcze bym zrozumiał to jako początkowe problemy organizacyjne, ale działa on już około 2,5 roku i w takiej sytuacji dzwoni się do klienta z informacją, a nie traci jego czas i blokuje auto na cały dzień.
Tak się po prostu nie robi - nie wiem co w tym przypadku gorsze - problemy organizacyjne na warsztacie czy brak transparentności wobec klienta.
Oceniam na dwie gwiazdki ze względu na pierwsze dobre wrażenie, bo widzę, że pracują tam naprawdę dobrzy mechanicy, ale organizacyjnie widzę regres.
1
To moja opinia. Podtrzymuję ją. Właściciel warsztatu odpowiedział na nią - moim zdaniem całkowicie bezsensownie.
Tu cytuję:
---
Panie Gracjanie,
Pana ocena jest dla nas krzywdząca ale sądząc po wypowiedzi rozumiem że nigdy nic Panu się nie skończyło i nie zabrakło gdy było potrzebne.
1. klimatyzacja w Pańskim samochodzie nie działa ( prawdopodobieństwo nieszczelności ) do takiego układu nie można nabić czynnika i liczyć że będzie wszystko ok.
2. Czynnik miał do nas dojechać w piątek popołudniu jednak nie dojechał dlatego do Pana nie dzwoniliśmy a liczyliśmy na to że czynnik dojedzie.
Pozdrawiam.
---
Jakieś próby wchodzenia na emocje, że każdemu może się coś skończyć... A sugerowanie nieszczelności przez warsztat wynikało z moich podejrzeń, które opisałem w emailu, a nie z diagnostyki warsztatu, bo auto stało przy odbiorze idealnie tak jak je zaparkowałem. Wychodzę z założenia, że jak się umawiamy z dużym wyprzedzeniem na jakąś usługę (w tym wypadku 10 dni wstecz), to jesteśmy na taką usługę przygotowani, a jeśli w trakcie jest z tym jakiś problem to informujemy klienta. Z nikim się nie wykłócałem, tylko podziękowałem i poszedłem w swoją stronę zostawiając moim zdaniem konstruktywny komentarz.
Lokalny zakład zajmujący się klimatyzacją i oponami załatwił sprawę od ręki bez umawiania się w 40 minut, po sprawdzeniu nie było żadnej nieszczelności, uzupełnili czynnik i zapłaciłem 310 PLN.
Zakładam, że w M4K Garage w ciągu ostatniego roku część pracowników miała rotację albo była na urlopie i komunikacja z klientem po prostu leży. Rok temu byłem informowany o wszystkim na bieżąco i można było wszystko dogadać.
@@grala96 Całkowicie normalna opinia. Nie rozumiem o co chodzi gościowi, który ją tu wkleił.
@@Need4Wheels94Jak to o co? Normalna i każda powinna tak wyglądać, a nie 1 gwiazdka bo kawa była tylko do połowy kubeczka. Też bym się wkur... Masz problem, to zadzwoń i poinformuj, a nie zlewka.
Mój kolega zwykł mawiać "Ludzie to chooye"
Na początku byłem scaptyczny co do tak radykalnego stwierdzenia, ale z czsem ludzie przekonali mnie co do poprawności tej oceny. Teraz też twierdzę, że ludzie to chooye.
Ja bym chciał się podzielić opinią na jeden z warsztatów m4k, jakis czas temu oddalem samochod na naprawę sprzęgła, stukanie z tylu, lozyska kół, niedzialajacy nawiew, falowanie jałowych obrotów, kontrole silnika. Po drodze doszyly oslony przegubow i cos jeszcze. Finalnie za naprawe wyszlo 12tys zl, co sie okazalo po odebraniu wozu: tarcza kotwiczna szoruje o tarcze hamulcową... odgiolem i pojechalem dalej.
Z tylu stuka tak jak wczesniej, nawiew dalej nie dziala. Obroty silnika dalej falują poniewaz sonda lambda ma błąd, a nie zgodzilem sie wymiane obydwu więc silnika nawet nie ruszyli. A wisienką na torcie było pekniecie oslony przegubu i obryzganiem smarem turbo. To wszytsko podczas drogi z warsztatu do domu. Warsztat powiedzial ze auto bylo na kilku jazdach testowych i nic nie wyszlo co opisuje i ze nawiewu nie bylo na zlecieniu.. a był.. zaprosili na kontrolę jednak mam zbyt daleko i nie bylo czasu. Samochód i tak stał u nich ponad miesiąc bo części z japoni..finalnie nie zażądałem zadnych roszczeń, nie pisalem opinii. Nie kłóciłem się...Moje rozczarowanie bylo największe gdy portfel schudł o 12tyś a po odebraniu auta od mechanika musze go dalej naprawiac i nawet nie moge nigdzie pojechac bo smierdzi spalonym smarem. Gdy wymienialem oslone przegubu obejrzalem reszte oslon i zadna z nich nie zostala wymieniona. Zostawiam tutaj ten komentarz apropo tematu waszych warsztatów, podczas mojego zlecenia ukazał sie brak profesjonalizmu, niekompetencja kontroli pojazdu i nie zrobienie wszytskich rzeczy ktore zlecilem. Reszte rzeczy ktore zrobili działają ale nie zamierzam tego chwalic....Moje odczucia są takie, ze zaufałem warsztatowi, uslyszalem "jest wszytsko zrobione", zapłaciłem a jednak nie jest wszytsko zrobione.
Reklamuj z tytułu rękojmi i tyle nie ma się co denerwować
Bardzo chętnie poznałbym wersję drugiej strony…..
Tutaj nie bylo nerwów tylko bardziej rozczarowanie. Nie opisałem tego dokładnie co do slowa ale starałem się wystawić konstruktywną opinię. Po prostu sobie ten samochód naprawiłem. Znalazłem nieszczelnosc w dolocie i obroty już nie falują.
@@marekw4343 przecież znasz, nie oglądałeś materiału?
Pomijając usługę w M4Kto nieźle zapuściłeś auto ,combo usterek...
Wiecej takich odcinkow! Szkoda ze ludzie w tych czasach nie maja w ogole w sobie empatii …
mają mają czasami za dużo ;)
Smutna historia ale prawdziwa... w m4k oddalem auto 2 razy, raz zostalo zrobione to czego chcialem i bylem bardzo zadowolony, a kilka miesiecy -rok pozniej oddalem na typowy przeglad (co jest do zrobienia) okazalo sie po odebraniu w drodze powrotnej ze cos jest nie tak( jakby sie dusil ledwo jechal na pewnych obrotach), zajrzalem pod maske i zostal podmieniony przeplywomierz na jakies gowno bez marki, jak pytalem czy cos robili to oczywiscie ze tylko przeglad i potem jednak faktycznie przyznali ze przeplywomierz byl wymieniony i na szczescie mi go oddali, a wyobrazmy sobie sytuacje ze ktos ma 0 pojecie i potem placi za nowe cos co zabral sobie warsztat przy przegladzie. przeplywomierz akurat do mojego auta to jakies 350zl ale jednak kradziez czesci i wstepnie nie przyznanie sie do tego tylko musialem przyjechac i sie dopraszac o ponowna weryfikacje? DODAM ze auto stalo przy tej pierwszej kontroli chyba z tydzien i niestety nie chcialbym zeby takie cos sie powtorzylo, szkoda bo mialem duze nadzieje ze to bedzie top miejscówka do przywozenia auta
@@lordkratos4747 będą dowody? Myślę że Michał może poczynić kroki żeby ich ukarać. Pamiętajmy że zawsze znajdzie się cwaniaczek
Pisz do chłopa na maila a nie komentarz
@@lordkratos4747 po to są komentarze
@@lordkratos4747 trzeba być kretynem żeby zamieniać przepływomierze, nawet jeśli był tylko 3 tygodnie używany lub kupować nie fabryczne zamienniki
@@michamaterna349 sprawa już dawno rozwiązana - pisałem tez mailowo do nich to zaprosili mnie zebym przyjechal ( nie wkopali by sami siebie mailowo), nie robiłem żadnej afery i nie pisałem tez im negatywnej opinii bo oddali mi mój przepływomierz i nie wzięli żadnej kasy za przegląd, nie zmienia to faktu ze taka sytuacja nie powinna mieć miejsca i zamiast pisać na google negatywna opinie stwierdziłem ze po prostu więcej tam nie pojadę. Ale jako ze lubię oglądać filmy na yt i pojawił sie taki temat to uznałem ze warto jednak o tym wspomnieć, sam pracowałem z klientami 8 lat i dobrze wiem ze często klienci naginają rzeczywistość i wymyślają sytuacje inne niż prawdziwe i dobrze ze Michu wszystkie rozmowy na nagrywane itd bo zawsze to ułatwi sprawę z rożnymi naciągaczami. a co do pracownikow i ich ukarania w tym konkretnym oddziale m4k podobno pracownicy sie tak czesto zmieniaja ze wątpie czy jeszcze są te same osoby co rok temu. Chyba tylko jeden pan tam jest bardziej" na stałe"
Taaa - miło rozmawiać tylko o sprawach gdzie ma się pewność o swojej 100% racji, szkoda tylko że są sytuacje, gdzie to klient cały czas doprasza się o wykonanie usługi zleconej X czasu temu, każdorazowo po odebraniu samochodu kolejna rzecz działa gorzej/przestaje działać a w konsekwencji tego wszystkiego jesteś -10k PLN + czas by ok 10 razy zglosić się do warsztatu celem 'reklamacji'.
Na dzień dzisiejszy auto dalej jeździ jak traktor, po "poważniejszych rozmowach" dostałem informację o tym że "nadużywam gwarancji" (śmiech).
Jestem ciekaw czy ta historia dotarła do Micha, bo było tego duużo więcej - rozwalone lewarki zmiany biegów, rozwalone podłokietniki itp itd. I najlepsze - zwolniony mechanik który pracował nad moim samochodem od początku :)
Jeśli jakimś cudem to do ciebie nie dotarło - a czytasz ten komentarz, odezwij się Michu ;)
Pozdrawiam 🍻 tak Michał chcemy. Wszystkiego miłego życzę i do usłyszenia 👍
Michu jak mam się odnieść do marki M4K jak sytuacji gdy zajarany całą polityka firmy oddałem auto do jednego z warsztatów, po diagnostyce zgodziłem się na naprawę widząc wycenę a ostatecznie dostałem rachunek zupełnie inny gdzie: nie zostały wymienione niektóre części bo jednak są jeszcze sprawne, wymieniono części działające/działające na nowe (nie było o nich mowy w wycenie), włożone zostały inne (droższe) części niż z wyceny a co najlepsze nikt mnie o tym wszystkim nie poinformował tylko dowiedziałem się dostając rachunek już po skończonej naprawie? Nie TO obiecywałeś przez cały czas
Diagnostyka egr:
Wywaliło mi checka i pojechałem do warsztatu w Krakowie, 2.2d4d, diagnostyka->EGR do wymiany. Koszt 140 zł........ za 5 minut roboty, wymiana egr 1400 bo nowy egr koło 1200.... regeneracja 450.....
Podziękowałem, pojechałem do innego warsztatu i zregenerowałem za 150...... a ten warsztat to salon Fiata był w moim rodzinnym mieście.....
Żeby było fajniej to oryginalny egr kosztował 950 zł w aso..... regenerowany wytrzymał 1.5 roku a potem wymieniłem na oryginał i kosztowało mnie to poniżej 1000zl z egerem. Warsztat warsztatowi nie równy, teraz jeżdżę do małego warsztatu w Krakowie bo odziwo znaleźć dobry warsztat w dużym mieście nie jest takie proste.
Diagnostyka jest cholernie ważna i cholernie trudna. Jako klient, nigdy nie narzekałem na wysoki koszt diagnostyki, JEŚLI potem jest mi dokładnie wytłumaczone co zostało zbadane i do jakich wniosków doszedł specjalista. Zero problemu, wiem w swoim zawodzie jak czasem ciężko jest dojść do sedna problemu. Doceniajmy dobrą robotę, płaćmy za dobrą robotę i przede wszystkim, bądźmy uczciwymi ludźmi. Wtedy wszyscy będziemy jeździć sprawnymi i bezpiecznymi samochodami. Ja osobiście z M4K Garage nie miałem tego typu problemów, raz owszem za diagnostykę zaśpiewali sporo, ale przy odbiorze dostałem całą litanię tego, co było robione i jak puzel po puzlu ekipa doszła do tego, co jest nie tak. Nigdy też nie było problemu z nieszczerością na temat tej diagnostyki, kiedy był problem z geometrią, mechanik powiedział wprost, że bardzo ciężko było ustalić przyczynę i dlaczego tak długo to trwało. I ja w to wierzę, bo poprzedni warsztat oddał mi auto z niby "zrobioną geometrią", a pojazd nadal znosiło w lewo. I co? Mocowanie amortyzatora. W życiu bym na to nie wpadł, nie wpadli też poprzedni specjaliści, a na bezczela oddali mi auto i skasowali pieniądze. Za dobrą robotę się płaci i musimy to zaakceptować.
Z tą dokumentacją zdjęciową to chyba różnie bywa, miała być ale jak poprosiłem to okazało się ,że nie ma...
No to oglądamy👍
A ja tam jestem zadowolony z M4K Szemud 👍 Fachowe podejście do klienta, miła obsługa 👍 cenowo jest jak jest, ale wolę zapłacić raz i mieć zrobione porządnie 👍 A nie jeździć po parę razy tracąc czas i pieniądze na rzekomo naprawy które zostały zrobione w innych warsztatach. Pozdrawiam ekipę M4K👍
Ciekawie się to ogląda. Fajnie by było więcej takich historii posłuchać
Ja ostatnio zostawiłem auto w EKG auto serwis (Wysogotowo k/Poznania) . Do dziś żałuję dnia kiedy udało mi się tam umowic.Wizyta umówiona 3 miesiące na przód, auto mieli zostawione na 2 tygodnie. Począwszy ze nie naprawili w ogóle 2 elektronicznych usterek (bo nie było czasu) to wymienili zły przegub wiec usterka jak została tak jest do tego po wymianie oleju i filtrów w skrzyni stronic słychać delikatne pukniecie przy ok 20km/h. Zgodzilem sie na wymianę wszystkich elementów gumowo metalowych w przednim zawieszeniu z wyjątkiem końcówek bo one były ok , nie zostały wymienione wszystkie a skasowane wiadomo jak. Miały być wymienione podkładki pod wtryskami , ale nie wiem czy to zostało zrobione bo brak śladów jakiejkolwiek ingerencji ale za to brakuje tej wkladki styropianowej wiec może tu sie mylę. Do tego ktos podmienił mi korek wlewu paliwa ale EKG oczywiście umywa ręce choc na jedna wiadomosc mi odpisali tak juz nastepną zignorowali. Rachunek na ponad 9k bez fv. Takze nie polecam !!!
Ładnie te ekg postępuje a tak sie reklamują na Facebooku. Dzieki za opinie. Pzdr
@@ukaszmajewiak7432po ekg jest sporo poprawek, warto popytac garazy blisko nich, to mozna sie niezle zdziwic, jakie historie tam sie dzieja. Tez ich nie polecam, chyba, ze na wymiane oleju lub plukanke, bo chyba tego jeszcze nie spierdola, tak mi sie wydaje. P.S nawet kola zapasowego nie potrafili poprawnie wlozyc na miejscie. Miejsce tragedia. Omijac.
Napisalem cala prawdę.Wyslalem im pelno zdjęć plus filmik i jak grochem o ścianę. Chcialem to zalatwic polubownie bo wiadomo jak jest i ze zdarzyć moze sie kazdemu ale tu liczy sie popularnosc a nie jakość. Szkoda bo zostawiajac tam auto myslalem ze lepiej trafic nie moglo a tu taki zonk.Pozdrawiam k@@ukaszmajewiak7432
Miałem dokladnie to samo z kołem. Źle włożyli i nie przylegało do końca. Osłona silnika też była krzywo założona wiec latała po odpaleniu auta ale za to umyli z zewnątrz 😂
TAKIE TO SA WYMIENIACZE NA JUTUBE WSTAWIAJA TYLKO TO CO SIE SKONCZYLO SUKCESEM HE HE
Ja chciałbym się odnieść do tematu diagnostyki. Niestety ,ale w mojej branży tj. wykończenia jest podobnie. Ludzie myślą, że przyjechanie, mierzenie, siedzenie po nocach, liczenie i wypisywanie oferty, to za free. A potem niejeden delikwent, nawet nie raczy chociaż odpisać, tak, czy nie. Pozdrawiam Michu i życzę zdrowia😉
Śmiechem żartem , od lat samemu naprawiam swoje gruzy , i zawsze się śmieje że , jestem mechanikiem z zawodu, co prawda w zawodzie nie pracuje niestety, ale montuje nie raz różnych producentów i jak się rozpadnie to później wyzywam sam na siebie , ty ciulu czemu oszczędzasz 😂
"co za ciul tak mocno to przykręcił?!"
:D
Ale tak samemu to mozesz drobne pierdoły naprawić, klocki zmienić...
@@cefalloid poki samochod starszy to jeszcze jeszcze, ale te nowe hybrydy i inne komputery na kolach bez specjalistycznej wiedzy i narzedzi pod garazem tak jak piszesz, co najwyzej klocki.
Nie to ta opinia ? Opinie
Zbigniew Powałka
4 opinie·1 zdjęcie
5 dni temu
Nowa
Witam!
Mam bardzo złe doświadczenie z kontaktu/wizyty w firmie. Ustaliłem zakres naprawy w tej firmie, koszt oraz termin wykonania, max 2 dni. Zaprowadziłem samochód. Przez 2 dni auto stało, usługi nie zrealizowano, a wystawili mi naciągacze fakturę za diagnostykę, która kompletnie nic nie wniosła. Konkrety: miał być wymieniony krzyżak i ewentualnie uszczelniacz - tyle. Potrzebowali 2 dni aby ustalić, że most jest do regeneracji (o czym zresztą sam wspomniałem) i że w związku z tym nie opłaca się wymieniać krzyżaka. A co ja się pytam ma to za znaczenie? Ale jakby tego było mało, oczywiście przez kolejne 2 dni nie dali rady zrobić wyceny na regenerację mostu, mimo, że obiecali w ciągu 1 dnia.
Podsumowanie: brak kompetencji i naciągactwo. Kilku takich frajerów jak ja po 270 zł i można spokojnie źyć :-(
Ocena 0/5
Jeśli chodzi o część ja miałem taką sytuację że warsztat podmienił mi części na używane i też świadczył że to była moja wina ponieważ sam kupiłem ale byłem na tyle cwany by oznaczyć te części w pewnych miejscach porobiłem zdjęcia i otrzymałem zadośćuczynienia nawet z plusem każdy warsztat oszukuje dlatego trzeba zakładać podsłuchy w samochodzie i mini kamery
Jak wujek Kivi mówi turbosprężarek się nie regeneruje chyba że to są regenerowane przez producenta. Kosztowo się to nie opłaca bo za "kilka" zł więcej ma się nową.
Co do opon, raz w życiu kupiłem używki dwie wizualnie w stanie ideolo i kupiłem w warsztacie wulkanizacji . W aucie przy 120 km/h będą trzepało jak by miał atak padaczki. Rozpacz i wkurw że się coś rozleciało, jeden mechanik stwierdził uszkodzoną półoś drugi że to amory trzeci że łożysko....wkurzony pojechałem na inną wulkanizację i na maszynie okazało się że prawa opona ma zerwane opasanie co tłumaczy takie trzepanie. I co teraz, pójść się kłócić z baranem z poprzedniej wulkanizacji że sprzedał mi bubel że niby nie wiedział! Po co, zwyczajnie omijam takie miejsca straciłem 250zł na uzywki plus wydatek 560zł na nowe dwie opony a mogłem stracić dużo więcej jak bym dał samochód w ręce tych mechaników. Nie warto i nigdy więcej nie kupię używanych opon czy części mających duży wpływ na bezpieczeństwo czy eksploatację pojazdu. Używane to można sobie kupić klamki itp.
Taka patologia.....
dla mnie kupywanie uzywanych opon do wlasnego samochodu to jak kupywanie uzywanych majtek hahahahh. opony to ogromnie wazna rzecz, jedyny kontakt 2 tonowego pojazdu z powierzchnia. ja chce wiedziec przez co przeszly te opony zanim wsiade w taki samochod.
uzywane opony moga byc dobre na 'hurt' robote albo dla biedakow z 3ciego swiata. ewentualnie jakis offroad. trzeba szanowac wlasne zdrowie i zycie . czlowiek wiecej wyda na flaszke niz na swoj dobrobyt
Tak, chcemy więcej takich tematów. :)
Byłem kilka razy w M4K Katowice i jedyne co mnie spotkało to uczciwe wykonanie zlecenia za uczciwą cenę.
Ile teraz biorą za roboczogodzinę??
ZA DARMO?! Przecież za darmo to uczciwa cena! 😂
@@Markok1911nie dokonca... bo jesli by np. chcieli pokazac moj samochod czy jego elementy w odcinku to naleze mi sie chyba jakies tantiemy 😂
Też bywam w M4k w Kato, chwale sobie ich poziom ale czasem nie stać mnie na nich więc trzeba samemu się uczyć majstrować
@@lordwader7547 250
Chamstwo trzeba tępić.
Nigdy jeszcze nie byłem na warsztacie M4K ale napewno jak zajdzie taka potrzeba to wybiorę właśnie ten warsztat!
Dzięki za fajne materiały👍
Bywają klienci chamscy i mściwi co myślą, że ta ich jedna kłamliwa opinia na google zniszczy interes .... A co powiesz na warsztat który trzymał samochód 2 miesiące (bez 1 dnia) co wykonany telefon z pytaniem jak tam samochód to mechanik wymyślał niestworzone historie i komplikacje napraw a na koniec przy odbiorze siłowym okazało się, że kompletnie nic nie zrobił?? - trzymał pojazd na placu jak maskotkę.
Chcesz mieć wrogów to pożycz komuś pieniądze,i inne tego typu pomoce i miękkie serce zawsze tacy ludzie cierpią znam to aż nad to.
Dobrze szybko i tanio😂 ludzie Michu dalej chca to wszystko razem
Rób dalej swoje !!!!!
Z mechanikami jest jak z kebabem. Przez pierwsze 3 miesiące jest ok nawet dobry. Potem dostajesz niestrawności. Większość jest tak przereklamowane jak ta chemia z niemiec. Jak już jest jakiś sensowny mechanik na początku to potem leci na skrzydłach chwały. Potem nie naprawia by było zrobione raz a dobrze tylko jak szanuje robotę by na placu stało i zalegało bo to oznaka że się biznes kręci. Pomijam mentalność klientów tych serwisów rób pan jak najtaniej się da bo bo ostatnia naprawa i sprzedaje grata i tak od 10 lat albo panie rób pan szybko bo już klient jedzie. Ale na litość boską jak się jedzie do mechanika i mówi mu się co jest do roboty i mówi się rób kompleksowo wymianę sprzęgła mimo że auto tego nie wymaga a auto służy jako narzędzie pracy i powiedzmy stoi 2 tygodnie by ten temat ogarnąć to ja nie rozumiem mechanika który mając wszystko na wierzchu kieruje się oszczędnością 300 zł które potem generuje stratę dla klienta bo auto musi z powrotem odstawić. I znowu musi wszystko zwalić i liczyć rbh.
Bardzo ciekawy odcinek. Chciałbym więcej . Pozdrawiam całą ekipę M4K
Miło się słuchało tych historii
Praca z ludźmi to najgorsza praca na świecie. Nie ważne czy robisz koszulki, czy jesteś kierowcą autobusu.Generalnie na 100 klientów zawsze znajdzie się jedną pała.
jedna? chyba 75 :)
Jak sam nigdy nie grzebałeś przy samochodzie to nie wiesz ile czasami jest z tym problemów i ile czasu to zajmuje. Z doświadczenia wiem, że nie jest to takie hop siup i nie wszystko idzie zrobić bez odpowiednich narzędzi, które też kosztują. Do tego dochodzi środowisko w jakim pracują mechanicy pełne szkodliwych substancji/wydzielin. Trzeba szanować tą pracę. Wiadomo też, że im nowszy samochód tym więcej naprawa będzie kosztowała. Jak kupujesz samochód to może lepiej kupić coś starszego/tańszego, żeby było cię stać na ewentualne naprawy a nie kupujesz samochód za 50tys. mając 55tys. na koncie.
racja tylko sprawa dotyczy nie tylko mechaników-sam tak mam -elektromechanik naprawa maszyn. Wiele razy jedziesz sprawdzasz tracisz czas na diagnostyke gdzie schematów BRAK , przed Toba juz 3 "fachowców naprawiało" i teraz Ty próbujesz to zrobic. Po 4-5 godzinach gdy juz wiesz i okazuje sie ze jest potrzebna np: częśc za 1000Euro -słyszysz "TO JA NIE CHCE I NIC PANU NIE ZAPŁACE BO MASZYNA NIE ZOSTAŁA NAPRAWIONA"
@@suchacz-nl5fu ja robię trochę inne rzeczy ale też z dojazdem itd. Jak słyszę że mam gdzieś po kimś robić to cena audytu (diagnostyki można tak powiedzieć) nie jest częścią usługi i kosztuje 2x tyle plus dojazd. Niezależnie od tego audyt tak czy siak jest liczony osobno i dopiero po jego wyniku wyceniam dalszą robotę. Tak trzeba
Każdy klient jest inny jeden będzie cwaniaczkiem który, chce wszystko po kosztach a jak coś się zepsuje to wina warsztatu bo oni naprawiali. Drugi podejdzie zetelnie i zleci usługę jak trzeba i nieprzejmuje się bardzo kosztami, iwykonuje naprawę tak jak zaleca warsztat.
Pozdrawiam serdecznie całą ekipę M4K oraz wszystkich miłośników
Dlatego robimy i będziemy robić u Mirka w garażu.
Ja też jestem Mirkiem 😁sam naprawiam swojego chrupka.
Mnichu dobrą robotę robisz i pomagasz ludziom Pozdro
Znam gościa który jak dostał rachunek z M4K to musiał zostawić auto w rozliczeniu i jeszcze dopłacić. Miłej niedzieli Żartuje i pozdrawiam.
Bo łysy ma drogo i wcale nie jest jakimś wybitnym warsztatem, aby przepłacać.
@@zdzislawgicior Nie wiem może i to prawda.
-Jest tanio i dobrze?
-Jest tanio.
-Jest dobrze?
-Jest tanio.
@@zdzislawgicior A po polsku napisać można? bo jakaś dziwna to język...
@@Doombringerpl ??
Fajnie tu u Was na „kanale” tylko nie każdy o tym wie 😉 Michu szacun, więcej takich filmów 👊
Michu to nie tylko u Ciebie tak. Ponad 20 lat działam w branży GSM -serwis, naprawy itp.. Jakie szopki klienci potrafią odstawiać to się w pale nie mieści. a raczej nie mieściło bo teraz nic mnie nie dziwi ;)
Lubię to, przyjechałem na ogarnięcie wozu (regeneracja turbo plus usunięcie wycieków na silniku) a wyjechałem z rachunkiem za nowe amortyzatory, wymienionym akumulatorem (niezgodnym z autem) i połowicznie zregenerowanym turbo (został stary nastawnik), bo zlecenia serwisowe się pomieszały. Miesiąc przepychania, olewania ze strony M4K Wrocław, dopiero kontakt do Kościerzyny pomógł. Kilka tyś wtopione, czas zmarnowany a auto niesprawne.
A co było nie tak ze starym akumulatorem? Jakie to problemy powodowało? Śmierdzi wymianą "co łatwe" na siłę byle zarobić.
@@cefalloid Stary się podobno rozładował i był stary (miałem auto od miesiąca). Zamiast AGM VLRA OE dostałem zwykłego kwasiaka :)
@@radekpakiet1028 hahaha. to warszat autora tego kanalu?
Myślałem że usłyszę moją historię z Lublina, gdzie koło mi się zluzowało po przeżuceniu kół (na moją prośbę bez wyważania ale luz pojawił się z innego powodu niż wyważanie) i szukania filtra paliwaj przez 3h(okazało się po konsultacji mojej z ASO, że pompa i filtr paliwa jest w jednej obudowie przy zbiorniku paliwa). Nie mam do warsztu żadnych zastrzeżeń, po prostu ciekawa historia.
Kod na opony już nieaktywny :(
"Podany kod nie uprawnia do żadnych zniżek. Kod jest niepoprawny, skończył się już czas promocji lub liczba dostępnych kodów. "
Cześć Michu 🤝 Pozdrawiam kolegę ✋ Dobry temat. Chcę więcej
To racja ludziom się w głowach popie... prowadzilem własną DG przez 19 lat sprzedaż częsci...2 lata temu zrezygnowałem i żałuje że tak pózno podjałem taką decyzję :) Znaczyłem silniki w sposób nie widoczny i 1 typ przywiózł mi swój jak wziałem przyrząd do spr czy to mój silnik to pacjent zdębiał i powiedział" ale nic pan nie mówił że znaczy pan silniki..." oczywiscie kazałem mu wyp... lub dzwonię na Policję
Dlaczego zrezygnowałeś? Wydaje się że sprzedaż części to rentowny biznes...
@@maromaro7557a wiesz dlaczego a czego możemy się spodziewać od żydowskiego okupanta dotarło poliniaku
@@maromaro7557 chcesz sprzedam Ci pozostaly magazyn przekonasz sie sam😇
to dziala w dwie strony.warsztay samochodowe nie sa swiete
@@tadeuszjakubowski6470 Nie zrozumiałem co masz na myśli.
chcemy więcej :D
P.S. szacun, że potraficie przyznać się do błędów bo jak wszyscy wiedzą: nie myli się ten co nic nie robi...
Ten trend nieuczciwości w serwisach samochodowych przyszedł z USA. Tutaj nawet strach powierzyć samochód na zmianę oleju 😂 a zedrą pieniądz do ostatniej skarpety 🧦 zawsze. Wymiana klocków z 1200$ i nie mogę przywieźć swoich klocków a te co oni wstawiają to używki czyszczone a niby są nowe. 10k przejedzie się i znów wymiana. Tylko w USA nie mówi się na to „Janusze biznesu” tylko „kreatywny biznes”👨💼
Witaj pracuję w innej branży, gdzie trzeba dbać o klijenta. Też spotkałem się z ludzmi którzy mają mniemanie że znają się na wszystkim i są cwani. Kiedy nie słuchają, a pojawia się problem są przekonani że to przez Ciebie i wina jest Twoja. Wtedy sytułacje kończą się różnie, ale zawsze staram się nie eskalować rozmowy i staram się ich unikać. Ale zawsze wracają😮💨
Pozdrawiam z Danii ekipę i widzów 👍👍🙂
13:00 A co w sytuacji, kiedy diagnostyka jest błędna? Tj. miałem taką sytuację w ASO, kiedy uznano, że do wymiany jest wahacz. Kupiłem wahacz, wymieniono. Zapłaciłem za: diagnostykę, wahacz - część oraz za jego wymianę. Później zapłaciłem za naprawę właściwą. Co zrobić z taką sytuacją?
Pozwać?
@@telewizor55cali16 Przed chwilą byłem w sytuacji, która zmusiła mnie do wezwania Policji nie związanej z motoryzacją.. Nie masz nagrania, nic nie zrobisz.
@@zbigniewkrol81 To zależy od okoliczności i wiedzy patrolu. Można zawsze próbować złożyć skargę na interwencję.
Rece opadają !! Szacun dla MK4 . Pozdrawiam 😊😊😊
Cześć, czy stanowiska na warsztacie są kamerowane? Byłem w ostatnim czasie na naprawie w m4k garage i dodatkowa rzeczą była Wymiana piór wycieraczek. Pomijając fakt naprawy/diagnostyki bo usterka nie została usunięta to po tygodniu od odebrania samochodu zauważyłem że w miejscu gdzie jest mocowanie pióra z ramieniem (chyba tak sie to nazywa) wycieraczek mam uszkodzona szybę. Ponawiam pytanie: czy stanowiska są kamerowane i mogę poprosić o nagranie dany warsztat? Nie chce tu pisać który to oddział bo nie chce gowno burzy rozpętać ale fakt że Wymiana piór mógłbym sam zrobic(tylko po co?) To uszkodzona szyba to już absurd
Pozdro Michał, miłej niedzieli i zdrówka z tą boreliozą 👍
Michu, dzięki za te wszystkie filmiki z poradami odnośnie zakupu auta.W maju zdałem prawko za pierwszym razem, wszystko pięknie tylko nikt mi nie powiedział, że trudniejsze od zdania prawka będzie zakup auta aby nie dać się wydymać hehe .Jest sierpień a ja jeszcze nic nie kupiłem bo na każdym kroku przy zakupie chcą mnie zrobić w chu*ja .mam 35lat i stwierdziłem, że skoro tyle lat żyłem bez auta to nie mam co się spieszyć i trzeba szukać ze spokojem i chłodną głową, w końcu budżet 30tyś to niemało i szkoda byłoby wtopić te pieniądze i dać się wydymać jakiemuś domorosłemu handlarzykowi. Dziękuję,że jesteś i robisz dobrą robotę!
Ogólnie używanych aut bez wad nie ma a tych z małymi mało kto się pozbywa. Ja niestety perełki nie znalazłem a szukałem pół roku, a te które kupiłem nie ma tragedii ale mogło być lepiej.
@@luk3149 Są są auta naprawdę dobre tylko trzeba zrezygnować z popularnych marek typu Audi BMW Mercedes.
Napisze ci coś, jeśli chodzi o wybór auta to absolutnie zrezygnuj z poszukiwania marek typu Audi BMW Mercedes itp, dlaczego? Akurat że takie auta są najbardziej zużyte, picowane do sprzedaży handlarz wie że tak musi aby sprzedać auto, pośpiech nie jest wskazany to fakt, a jaki segment ciebie interesuje auto miejskie kompaktowe? Benzyna diesel? Coś mogę doradzić.
teraz to pocisnąłeś. Daj więcej.💪
Michu no dobra, kumam że diagnostyka teraz jest kosztowna, bo skomplikowanie samochodów jest teraz duże, a komputer nie pokazuje czasem dokładnie "palcem", gdzie jest zepsute, ale chciałbym dopytać:
1. Coś jest zepsute, może to powodować 10 czujników, na każdu schodzi godzina. Mechanik zaczął od pierwszego, skończył na dziesiątym i wyszło, że ten dziesiąty był zepsuty i wyszło 10 roboczo godzin. No to klient może mieć roszczenia, że mechanik niby taki super, to czemu nie zaczął od tego dziesiątego akurat?
2. Albo wersja odwrotna. 10 czujników, może być każdy. Zaczął od pierwszego, okazał się strzał trafiony. Mechanik zużył 1 roboczo godzinę, 9 kolejny pił kawę, klientowi powiedział, że było dużo szukania, że zajęło mu to 10 godzin i w końcu trafił.
Jak takie coś interpretować, jak rozwiązywać, jak sobie z tym radzicie?
Na tym właśnie polega diagnostyka, aby wszystko punkt po punkcie sprawdzić, a to w ile czasu faktycznie się odnajdzie przyczynę usterki, to już pretensje do "Prawa Myrphie'go".
Opcja trzecia na dziesięć czujników/ sensorów każdy sprawdzony i mieści się w normie a problem pojawia się sporadycznie i zaczyna się grzebanie w wiązce....
Ja mam tylko bardzo pozytywne doświadczenia z M4K. Serwisuję tu swoje i małżonki auto. Nawet bezpłatnie wymienili żarówkę tablicy rejestracyjnej! Czyli wypuścili w pełni sprawne auto👍🏻
Polecam
Michał,przedewszystkim jest mega uczciwy,dlatego ogladam ,lajkuje,udostepniam i szanuje
A ja polecam sprawdzac co montują nam mechanicy. Juz kilka razy byla sytuacja, ze czlowiek placi za X, a wstawione jest Y...
brzmi jak praca dla policji
dziwi mnie ze politycy tzn ludzie =reprezentanci narodu ktorzy maja prawo by tworzyc nowe prawo - nei interesuja sie burdelem tego rynku
Pozdrawiam całą ekipę m4k… chcemy więcej takich filmów…
1:21
Słyszałem o jednym takim mechaniku z Białegostoku co wycina katalizatory.
😂😂😂
Kononowicz????
I wcale się z tym nie kryje😂😂😂😂
@@dariuszcyc7566 Kononowicz też miał z nim styczność 😉
Hej, chciałem tylko napisać, że patologiczne warsztaty też się zdarzają. Mi na przykład w ASO podmienili mój nowy korek od wlewu paliwa na jakiś strasznie zjechany i porysowany oraz ukradli kilka kluczy zestawu który był standardowo w aucie.
Dlatego mój mechanik mnie uwielbia. Przyjadę,powiem co autu dolega,dam części,wyjdzie coś po drodze to on dokupi,z płatnością nie ma problemu,czy to 300zl czy 5000zl😂 aha. Sprzedam volvo v50😂
Tak samo mam, pewnie mechanik to nie wyhajpowany youtuber?
Ja teraz przymierzam się do naprawy mojego autka bo w końcu mam pieniądze. Jeszcze sobie dozbieram gdyby okazało się, że coś wyjdzie po drodze. Miałem z moim autem wiele nieprzyjemnych przygód i pomimo tego, że byłem u kilku mechaników to nic nie wychodziło. Chyba najwyższy czas, żeby dowiedzieć się, czy mnie nie oszukiwali. Pozdrawiam i do zobaczenia w oddziale. Trzymam kciuki, że da się je naprawić i że nie będę musiał go zmieniać ponieważ heh ... lubię to autko.
kiedyś byłem w USA w jedenej z New York-owskiej restauracji widziałem parkę,gdzie facet wyciągnął z pudełka zdechłego robala po czym podniósł wielki raban i zjedli za friko ;-)))))
A narzekamy na monitoring!
@@jerzyrojek6722 1999r. wtedy jeszcze monitoring to była rzadkość - nawet w USA ,miałem tam dziewczynę opowiadała,że taki proceder często się zdarzał
Ale w USA takie są standardy. Nam w LA wylała się kawa to dostaliśmy nową całkowicie za darmo i nawet o to nie prosiliśmy. Tam jest klient nasz Pan.
Podobno jest tam też poważny problem z serwisowaniem aut. A mianowicie chodzi o samą wymianę oleju. Podobno oszukują tam na potęgę i leją byle jaki olej do silnika, krojąc klientów jakby tam wlali coś premium. Nawet był dokument o tym. I zdziwili się, że w takim amerykańskim ASO również odwalili taki numer.
To głupie bo wychodzi na to że klient nasz pan to nawet może ci nasrać a i tym gównem właścicielowi twarz wysmarować ... @@szymonandrzejak7496
Pozdrawiam załogę M4K Garage Klaudyn. Perfekcyjnie naprawili mojego Focusika 1,5 ecoboost 150 hp (uszczelka po głowicą).Cena za tę usługę konkurencyjna. Bardzo polecam.
To ile dałeś? U łysego nie ma konkurencyjnych cen, wiem bo pytałem o różne usługi rozbieżność od 20 do 50%
Taka sytuacja w materiale że mówisz o wyząbkowanych oponach by pochwali wstawić rabat do sklepopon
Pojechałem kiedyś do mechanika, bo zauważyłem ze strasznie coś szumi w aucie, myślałem ze jakieś łożyska w "kole" dali na podnośnik sprawdzili wszystko i powiedzieli ze jest okej. Mówię żeby się przejechał, pojechaliśmy razem ledwo ruszył i mówi że faktycznie coś jest nie tak. Okazało się że przednia lewa opona przebita, wkręt był wbity, a najlepsze ze auto w ogóle nie siedziało, niby jakieś lepsze opony a jeździłem tak z 3 tygodnie bez powietrza :).Ten mechanik był naprawdę spoko, na początku sie śmiali że przyjechał klient bo coś mu szumi
Chamstwo ludzi nie zna granic. Przez 17lat pracy jako doradca serwisowy w pewnym ASO nie raz spotaklem sie z podobnymi próbami naciagniecia serwisu o ktorych opowiadasz. Dlatego Łysy empatia to fajna cecha, ale pamietaj "kazdy dobry uczynek, spotka zasluzona kara", wiem z autopsji :(
Niestety przez takich cwaniakow cierpią pozadni ludzie do których chciałbyś podejść po "bożemu" i jakoś pomóc, ale nauczony doświadczeniem wolisz nie ryzykować żeby nie wtopic.
Miejmy nadzieje, że faktycznie karma wraca i tym wszystkim skurczybykom los odda z nawiązką.
Znam kuerwa takie ASO że przez 6 lat pisali mi na fakturze że wlali 4 litry oleju a tam wchodzi 3 he he he 😅
@@michamajnusz1380 też znam takie przypadki ale wszędzie się znajdzie czarna owca. Nie można wrzucać wszystkich do jednego worka.
a ja mam najgorsze doświadczenia właśnie z ASO przy nowym aucie.
takie trochę śmieszne trochę straszne doświadczenie z ASO marki która zaczyna się na V a kończy na W.
teoretycznie prosta sprawa: wymiana paska osprzętu. Pan mechanik rzeczowo zajął się sprawą, sprawdził czy ów pasek jest na stanie i zabrał się do roboty. Zdjęcie starego paska zajęło mu chwilę, nawet porównał rozmiar starego z nowym i zaczął się montaż ...i zaczęły się jaja. Nijak nie mógł go zalożyć. Znowu porównał nowy ze starym, no wszystko się zgadza, ale wejść na koła nie chce. Przechodził inny mechanik "co robisz?" ..".no próbuję zalożyć, ale coś nie wchodzi ". Poszła w ruch sporych rozmiarów "łapka", alternator aż trzeszczał a pasek dalej nie wchodził. Przyszedł trzeci mechanik "co robicie ?" ..." no próbujemy założyć pasek ale coś tu nie pasuje !"....."Wy tak kur.a na serio?!!" okazało się, że panowie mechanicy próbowali zalożyć pasek po nie tej stronie jenego z kół...
Ot taka historyja ;-)
super vlog Michu 👍 gratuluje stalowych nerwów z tymi gamoniami 😅😎
Mam niestety złe doświadczenia z M4K. Oddałem do naprawy auto z problemem - ściąga w prawo. Diagnoza M4K: luzy na przekładni kierowniczej. Koszt przekładni 3tyś zł plus koszt wymiany i ustawienie geometrii. Postanowiłem sprawdzić w innym warsztacie. Diagnoza: wahacze i drążek kierowniczy do wymiany. Koszt razem z wymianą i ustawieniem geometrii: 1200zł. Luzów na przekładni kierowczniczej nie było... Auto po tej naprawie za 1200zł jeździ prosto. Po tej sytuacji zrezygnowałem z M4K
Podejrzewam że, gdyby Ci zrobili tą przekładnie i okazałoby się, że to nie to i dopiero potem by zobaczyli, że to wahacze to by je wymienili i policzyli za wahacze bo no ich pomyłka. Miałem taką sytuację u swojego mechanika wymienił to co mówił że powoduje problem finalnie pomylił się ( rzecz ludzka) wymienił inna część i przy odbiorze powiedział mi że się pomylił i za to mnie nie kasuje.
@@jeydy2137 w sumie taka sytuacja to nawet na plus
@@jeydy2137ja mialem taka sytuacje z autem żony: pojechalem nim na serwis olejowy, odjechalem chwile i auto zaczelo trzasc i zgaslo. Po czym przy probie odpalenia bialy dym i smrod spalin. Dzwonie do ziomka, co to sie stanelo. Ziomek przyjechal, popatrzyl i powiedzial, ze wiazka od czujnika walka poszla, bo poruszal nia i auto odpalilo, poruszal znowu i zgaslo. Przeprosil mnie i powiedzial, ze zaraz wymieni bo ma na stanie. Nie chcial nic za wymiane ale sie uparlem, ze to nie jego wina przeciez wiec wymusilem na nim chociaż polowe za wymiane i czujnik z wiazka. Finalnie wzil tylko za czesc. Od tej pory jest moim stalym mechanikiem
miałem podobną sytuację tylko z innym warsztatem. Miała być przekładnia a okazało się że to wahacz i drążek do wymiany.
A ja czekam na warsztat w Rzeszowie, zostawię zobaczę i wtedy będę się wypowiadał ale w konkretnej sprawie na konkretnym egzemplarzu. Nikt z nas nie jest nieomylny, i nigdzie nie ma supermenów czy McGawerow
Niestety, praca w usługach dla ludzi. dawaj więcej.
Siemanko Michu pozdrawiam całą ekipę M4K i wszystkich widzów
Ludziom nigdy nie dogodzisz. Pozdrawiam całą ekipę M4K
Nie wiem jak reszta warsztatów, powiem tylko że powinieneś przyjżeć się bliżej temu w Nowinach pod Kielcami. Tamtejsza diagnoza usterek to dno. Poza tym wysłałem tam dziewczynę bo miałem pewien poziom zaufania do Ciebie i jak na w pełni ustandaryzowaną firmę zdziwiłem się że moja dziewczyna nie dostała paragonu ani żadnego potwierdzenia. A co gorsza skasowali, a problem jak był przed wizytą tak i był po. Potraktuj to jako konstruktywną krytykę, bo wiem że masz wizję która jest naprawdę super ale rzeczywistość niestety nie jest tak kolorowa. Myślę że częste audity mogłyby pomóc, a na pewno nie zaszkodzą
Chyba potrzebny jest tajemniczy klient. Jak w innych firmach. Np. na Orlenie każdego pytają płacącego za paliwo czy chce parówkę,plyn do szyb itd. bo muszą zapytać każdego bo może być wysłany tajemniczy klient z firmy który sprawdza standardy czy są trzymane.
Witam ,, Chcemy więcej " , pozdrawiam całą ekipę M4K
He he. Szerokim łukiem omijam warsztaty sieciowe i jutubowe.
Bo już wiesz że wałka tam nie zrobisz...
@@marcinwypych3706 ty nie ale oni tak;)
Panie Michale, argument z lekarzem świetny, ale nieprawdziwy. Niestety pretensje mogą być o wszystko i często sądy się do nich przychylają. Najlepsze uzasadnienie jakie pamiętam było takie, że pacjent nie wykonał zaleconych mu badań, po jakimś czasie okazało się, że jest poważnie chory. Pomimo tego, że była dokumentacja ze skierowaniem na te badania wyrok był na korzyść pacjenta bo wg niego: "doktor nie powiedział mi, że to ważne i mogę umrzeć jak nie zrobię tych badań".
Check lista to chyba tylko przy pierwszej wizycie Michu bo na drugiej wizycie check listy nie było na oddziale Rybnik.
Największa sieć warsztatów w Polsce - no.......... i jeszcze Profesor :-) Budowanie biznesu - zwłaszcza takiego na solidności; szczerości i prawdzie rokuje jedynie sukces. Ja osobiście wiedząc, że będę miał dobrze zrobione auto i z "prawdziwą" reklamacją nie będzie problemu jestem w stanie nawet trochę więcej zapłacić. Trzymam kciuki.
No nie powiem, jak za wymianie łączników stabilizatora w M4G miałem do zapłacenia 700pln to poczułem się jak by mnie okradziono :D
No i dobrze się poczułeś, oni są drodzy a uważają się za jakiś bogów mechaniki.
Zależy jakie auto, jakie części i czy w tej cenie była też ustawienie zbieżności....
@@mariobrosik5411Geometria?😂
Przy wymianie łączników?@@island251
Właśnie szukam opon na zimę ze strony którą poleciłeś pozdrawiam w słoneczną niedzielę
Michu, a co w sytuacji kiedy auto idzie na diagnostyke z problemem i po 10h przykladowo, nie jestescie w stanie rozszyfrować problemu. >?
No jak to co ? 10h x 270pln za godzinę.
fajnie się słucha, chętnie posłucham takich historii więcej
Ja mimo że Micha oglądam od lat to nastawienie do warsztatu odział Wrocław mam negatywne ( innych warsztatów nie znam). 5 letnie BMW które sam serwisuję pojechałem na wymianę oleju w skrzyni… po wyjeździe osłony pozakładane na zakładkę i braki śrub. Rozmowa i nastawienie warsztatu to gorzej niż rozmowa z 3 latkiem. Uważam że praktyka powinna dbać nawet o pierdoly bo dla jednych ważna jest dobrze założona osłona a drugi nie zwróci uwagi na odkręcone koło.
25:50 Smuci mnie to, że życie potwierdza tą przykrą prawdę: "Kto ma miękkie serce musi mieć twardy tyłek" :(
Mimo wszystko mam nadzieję, że nie tracisz ducha.
Michu, propozycja do odcinka, olej silnikowy zamiast płynu chłodniczego 😅
Olej w układzie chłodzenia = wszędzie cieknie😅
M4K - Przyjazny warsztat.
Polecam i chcemy wiecej !
No temat z roboczo-godziny za diagnostykę będzie zawsze problemem. Bo im większy specjalista tym mniej czasu na diagnostykę mu zejdzie.
Na pierwszym kliencie nauczycie się, że taki i taki przypadek to taki problem i zabuli 10r/h, na drugim z takim samym problemem, też zabuli 10r/h czy 1r/h? Widzicie problem drugiego klienta ?
Z punktu widzenia klienta, im dłużej warsztat diagnozuje tym mniej się zna, a więc za co taka kasa? Za naukę? :)
Hahaha.
Nie, tym poważniejsza jest usterka...
Czasami kilka dni trzeba poczekać, aby po podmianie wydawałoby się niesprawnego elementu wyszło że to nie tu jest problem. Przypominam że pomimo produkcji "seryjnej", dalej te pojazdy są manufakturą.
Może ECU lutują maszyny, ale Wiązki robią ludzie (zakładaja. Zaciskają, zagniatają różne końcówki), a cyna bezołowiowa (kolejny "eko" zabieg z początku lat 2000) też jest specyficznym spoiwem.
Jesteś super facetem. Najbardziej mnie ujęłaś jak przyjechałem do Ciebie z usterką chamulców w aucie a Ty przejmowałeś się moim psem. Jesteś super,😂 dzięki 😂😂😂😂❤
9:50 raczej krzywy kijek do prostej rurki 😅😅
Aby miej takich klientów 👍
Michu zajrzyj do oddziału Bemowo MK4. Chłopaki błędnie zlokalizowali usterkę, na szczęście zabrałem auto do innego mechanika który finalnie wziął 2x mniej za naprawę i naprawił auto 2x szybciej. Mam też problem z konwersacja z działem uwag, bo nikt mi nie odpisuje. Nie polecam wspolpracy...
15:00 Panie kolego, mało Pan widział w życiu. Na 400 metrach można upalić do samej blachy.