Dzień dobry taki wielki areał bez miedz z krzakami i drzewami powoduje erozję gleby wiatr hula cudnie . Byłam na spotkaniu gdzie doradcy namawiali rolników żeby likwidować miedze teraz odwrotnie wszystkie drzewa krzaki cenne . Co chwilę nowe pomysły a my rolnicy mamy się dostosować pozdrawiam
Śmiechy śmiechami ale znam sytuację że rolnik dostał z agencji upomnienie że podał za dużo pola do dopłat, jak pojechał się tłumaczyć to dowiedział się że odjęli mu z działek to co zasłaniały drzewa bo nie widać co pod nimi rośnie, czy jest uprawa czy trawa, więc te 2-3 metry po obwodzie pola mu odjęli.
A czy czasem ten zmieniający się klimat nie jest spowodowany tym że z naszej planety wyciąga się wszelkie paliwa kopalniane , tak jak gaz, ropa, wegiel itp., i wpływa to na obracającą się naszą planetę wokół słońca . To jak byśmy wprowadzili w ruch kulę - jakie by miała obroty , a jakbyśmy z tej kuli wyciągneli z niej część zawartości , czy nie zmienią sie jej obroty? Może nikt z uczonych tego nie zauważa że orbita naszej planety zmienia powoli swój tor.
Jeszcze raz obejrzałem film i mam pomysł. Skoro siew koniczyny może okazać się klapą to może w przyszłym roku zasiej groch. Dopłaty wyższe to na nasiona wystarczy i nawet jeśli się nie uda to finansowo nie stracisz
Czy ma to sens? Żyto obecnie wyciągnęło całą wodę z górnej warstwy gleby, czy my teraz to uprawiając nie zdegradujemy gleby? Wiatr sporo wywieje z glenby?
Na pewno swoją porcję wody wypiło. Natomiast w moim przekonaniu w dłuższej perspektywie ta materia organiczna w przyszłości zapewni nam większą absorpcję wody. Przy silnym wietrze i suszy którą mamy na pewno trochę wierzchniej warstwy zostanie wywiany natomiast to jest nic w porównaniu do innych systemów uprawy. Nie ma na pewno idealnego sposobu, warto na pewno próbować i ja tak właśnie robię. Pozdrawiam i dziękuję za wartościowy komentarz.
@@trzyziarna996 Zapomniałem wspomnieć, że chodzi mi oczywiście o obecny rok, gdzie od wiosny prawie nie padało. Przy mokrzejszym roku uważam, że to całkiem spoko opcja, ale cały czas bardzo ryzykowna (a przynajmniej dla mnie na tych piachach na jakich gospodaruje).
@@trzyziarna996przyjacielu mozesz ta gryke zebrac na ziarno .a co przedplonu ten rok byl laskawy i opadow bylo duzo o wiele lepszy jest warint z wyka ozima
Mam do Ciebie pytanie. Masz jakis sposób na wyczyńca? Jeśli jest u Ciebie problemem. Ja juz nie radze sobie z nim kawet chemią, i pojawia sie nawet na polach na ktorych nigdy nie byl (brudny siew?). Znowu mnie zaskoczyl, i mam poletko pszenicy do kasacji, alw na przyszłość mysle jak to rozwiązać zeby tyle chemii nie stosować.
Miałem sporo wyczyńca w gryce w zeszłym roku natomiast później był orkisz i nie ma problemu z wyczyńcem. Ja stosuję późny siew ozimin i to pomaga warto też siać więcej jarych upraw. Żyto krzyca jako międzyplon też dobrze sobie radzi. Herbicydy to tylko doraźnie przykrywają problem wyczyniec się uodparnia i jest dzisiaj jednym z najbardziej uciążliwych chwastów.
@@trzyziarna996 No u mnie jest ten problem ze na 2ha sieję na zmianę pszenicę ozimą z jęczmieniem jarym, nic innego. Może jak mówisz, przejść na późniejszy siew i mniej intensywną uprawę co by jego nasion nie wyciągać na wierzch.
Myślę że w twoim przypadku opóźnienie siewu to za mało. Pomyśl o złamaniu tego płodozmianu. Żadna z roślin które uprawiasz nie jest konkurencyjna względem wyczyńca. Myślę że warto nawet poświęcić jeden rok na jakąś roślinę która niekoniecznie przyniesie wymierny zysk finansowy natomiast poprawi ten płodozmian.
Z tego co wiem (a się nie znam, to tylko gdzieś wyczytałem) mniej deszczu nie pada, roczna suma opadu jest niezmienna, zmienia się tylko sposób opadów, w zimę zamiast śniegu który powoli topniał i wsiąkał w ziemię są deszcze które od razu spływają do rzek a potem morza, w lato są ulewy, raz na miesiąc spadnie miesięczna suma deszczu i wszystko spływa znów, nie ma lekkich deszczy które ładnie wsiąkają. Więc jak tutaj już ktoś wspomniał (nie jedna osoba) potrzebujemy rowów z zastawkami, zadrzewionych miedź i oczek śródpolnych. Co do cen płodów rolnych to się z Tobą nie zgodzę, drożej nie będzie, na pewno nie w skupie, jak u nas będzie nieurodzaj i będziemy liczyć na dobre ceny to ściągną towaru zza granicy, skupu będą pełne, my plony sprzedany za bezcen a w sklepie drożej będzie bo susza. Brakuje u nas po prostu handlu bezpośrednio od rolnika (a to też zwiększa nasze bezpieczeństwo żywnościowe). Życzę Ci ładnego deszczu co jakiś czas.
Dziękuję za życzenia i wartościowy komentarz 🙏👍. To wszystko co piszesz jest super, więc musimy tylko powiedzieć rolnikom że mają zostawiać, miedzę, kopać oczka na polach i sadzić drzewa a swoje płody sprzedawać na ryneczku. To nie jest sarkazm i na pewno znajdziesz kilku "wariatów" łącznie ze mną, którzy to zrobią lub już robią. Cała reszta chce sprzedawać do skupu i kupować w supermarkecie i mają do tego prawo.
@@trzyziarna996 Znam kilku takich "wariatów" i samemu mnie do nich ciągnie w pewnym stopniu. Na razie was oglądam, patrzę co kombinujcie (ile razy ja już słyszałem że nie można mieć ekologii w bezorce). To co napisałem jest super, ale rzeczywistość jest trochę bardziej brutalna i wychodzi różnie. Ale każdy ma swoją wolną wolę.
Jak radzisz sobie z perzem w ekologii? Czy widzisz różnicę między uprawą talerzową (cięcie perzu) a kultywatorem/gruberem (gdzie teoretycznie rozłogi wyciąga się na wierzch)? Ja niestety mam siewnik redlicowy i na takim polu jak pokazujesz są bardzo słabe wschody (ciężka, gliniasta ziemia), bez orki nie da rady :(. Zastanawiam się czy nie spróbować siewu rozsiewaczem (mam taki precyzyjny pneumatyczny) i następnie drugie płytkie talerzowanie, aby tylko przykryć nasiona.
Nie mam generalnie żadnego patentu na perz. Jeżeli posiadasz siewnik z redlicami stopkowymi to za bardzo nie masz wyboru jeżeli chodzi o uprawę. Brona chwastownik całkiem dobrze czyści pole z perzu. Nie widzę również żeby talerzówka robiła jakiś większy problem jeżeli chodzi o perz wydaje mi się że to jest mit. Nie próbowałbym też na twoim miejscu żadnych głębokich orek raczej wypłycałbym tą uprawę. Pozdrawiam
Niewiem czemu niektórzy tak uczepili się tej talerzówki przecież jeżeli pracujemy gruberem/ kultywatorem z szerokimi skrzydełkami to też przecież ten perz tniemy
walnij nostrzyk biały 2-letni eko - będziesz mieć i siano i inne plusy. Mam nasiona jeśli będziesz zainteresowany. Cena o wiele niższa niż koniczyny a efekt taki sam - bardziej na suszę odporna roslina. Poczytaj w necie o jej zaletach.
@@trzyziarna996 teraz to nie wiem czego nie rozumiesz. Dzięki dopłatom ekologicznym rolnik ekologiczny może pozwolić sobie nie zbierać plonu. Nie mówię że to złe, bo dla ziemi życia glebowego to bardzo dobra praktyka, ale konwencjonalnego nie stać na to żeby nie zbierać plonów. Ekonomia jest nieubłagana.
Myślę że większość rolników ekologiczny nie chce poświęcać swoich plonów. Ja likwiduję międzyplon a nie plon główny. Ekonomika jest taka sama niezależnie od systemu.
Dzień dobry taki wielki areał bez miedz z krzakami i drzewami powoduje erozję gleby wiatr hula cudnie . Byłam na spotkaniu gdzie doradcy namawiali rolników żeby likwidować miedze teraz odwrotnie wszystkie drzewa krzaki cenne . Co chwilę nowe pomysły a my rolnicy mamy się dostosować pozdrawiam
Śmiechy śmiechami ale znam sytuację że rolnik dostał z agencji upomnienie że podał za dużo pola do dopłat, jak pojechał się tłumaczyć to dowiedział się że odjęli mu z działek to co zasłaniały drzewa bo nie widać co pod nimi rośnie, czy jest uprawa czy trawa, więc te 2-3 metry po obwodzie pola mu odjęli.
Co do pogody to nie wiemy jak było setki lat temu. Może też tak było? Może to normalne tylko odkąd są pomiary wydaje nam się że jest źle?
A czy czasem ten zmieniający się klimat nie jest spowodowany tym że z naszej planety wyciąga się wszelkie paliwa kopalniane , tak jak gaz, ropa, wegiel itp., i wpływa to na obracającą się naszą planetę wokół słońca . To jak byśmy wprowadzili w ruch kulę - jakie by miała obroty , a jakbyśmy z tej kuli wyciągneli z niej część zawartości , czy nie zmienią sie jej obroty? Może nikt z uczonych tego nie zauważa że orbita naszej planety zmienia powoli swój tor.
Jeszcze raz obejrzałem film i mam pomysł. Skoro siew koniczyny może okazać się klapą to może w przyszłym roku zasiej groch. Dopłaty wyższe to na nasiona wystarczy i nawet jeśli się nie uda to finansowo nie stracisz
Czy ma to sens? Żyto obecnie wyciągnęło całą wodę z górnej warstwy gleby, czy my teraz to uprawiając nie zdegradujemy gleby? Wiatr sporo wywieje z glenby?
Na pewno swoją porcję wody wypiło. Natomiast w moim przekonaniu w dłuższej perspektywie ta materia organiczna w przyszłości zapewni nam większą absorpcję wody. Przy silnym wietrze i suszy którą mamy na pewno trochę wierzchniej warstwy zostanie wywiany natomiast to jest nic w porównaniu do innych systemów uprawy. Nie ma na pewno idealnego sposobu, warto na pewno próbować i ja tak właśnie robię. Pozdrawiam i dziękuję za wartościowy komentarz.
@@trzyziarna996 Zapomniałem wspomnieć, że chodzi mi oczywiście o obecny rok, gdzie od wiosny prawie nie padało. Przy mokrzejszym roku uważam, że to całkiem spoko opcja, ale cały czas bardzo ryzykowna (a przynajmniej dla mnie na tych piachach na jakich gospodaruje).
@@trzyziarna996przyjacielu mozesz ta gryke zebrac na ziarno .a co przedplonu ten rok byl laskawy i opadow bylo duzo o wiele lepszy jest warint z wyka ozima
Będę został część na ziarno (10ha) i część na zielony nawóz. Mam żyto z wyką ozimą 😀
Ogrodzić i wpuścić mućki. Po co kosić, zwozić itd. mućki same skosza i nawioza przy okazji ;)
Mam do Ciebie pytanie.
Masz jakis sposób na wyczyńca? Jeśli jest u Ciebie problemem.
Ja juz nie radze sobie z nim kawet chemią, i pojawia sie nawet na polach na ktorych nigdy nie byl (brudny siew?).
Znowu mnie zaskoczyl, i mam poletko pszenicy do kasacji, alw na przyszłość mysle jak to rozwiązać zeby tyle chemii nie stosować.
Miałem sporo wyczyńca w gryce w zeszłym roku natomiast później był orkisz i nie ma problemu z wyczyńcem. Ja stosuję późny siew ozimin i to pomaga warto też siać więcej jarych upraw. Żyto krzyca jako międzyplon też dobrze sobie radzi. Herbicydy to tylko doraźnie przykrywają problem wyczyniec się uodparnia i jest dzisiaj jednym z najbardziej uciążliwych chwastów.
@@trzyziarna996 No u mnie jest ten problem ze na 2ha sieję na zmianę pszenicę ozimą z jęczmieniem jarym, nic innego.
Może jak mówisz, przejść na późniejszy siew i mniej intensywną uprawę co by jego nasion nie wyciągać na wierzch.
Myślę że w twoim przypadku opóźnienie siewu to za mało. Pomyśl o złamaniu tego płodozmianu. Żadna z roślin które uprawiasz nie jest konkurencyjna względem wyczyńca. Myślę że warto nawet poświęcić jeden rok na jakąś roślinę która niekoniecznie przyniesie wymierny zysk finansowy natomiast poprawi ten płodozmian.
Z tego co wiem (a się nie znam, to tylko gdzieś wyczytałem) mniej deszczu nie pada, roczna suma opadu jest niezmienna, zmienia się tylko sposób opadów, w zimę zamiast śniegu który powoli topniał i wsiąkał w ziemię są deszcze które od razu spływają do rzek a potem morza, w lato są ulewy, raz na miesiąc spadnie miesięczna suma deszczu i wszystko spływa znów, nie ma lekkich deszczy które ładnie wsiąkają.
Więc jak tutaj już ktoś wspomniał (nie jedna osoba) potrzebujemy rowów z zastawkami, zadrzewionych miedź i oczek śródpolnych.
Co do cen płodów rolnych to się z Tobą nie zgodzę, drożej nie będzie, na pewno nie w skupie, jak u nas będzie nieurodzaj i będziemy liczyć na dobre ceny to ściągną towaru zza granicy, skupu będą pełne, my plony sprzedany za bezcen a w sklepie drożej będzie bo susza.
Brakuje u nas po prostu handlu bezpośrednio od rolnika (a to też zwiększa nasze bezpieczeństwo żywnościowe).
Życzę Ci ładnego deszczu co jakiś czas.
Dziękuję za życzenia i wartościowy komentarz 🙏👍. To wszystko co piszesz jest super, więc musimy tylko powiedzieć rolnikom że mają zostawiać, miedzę, kopać oczka na polach i sadzić drzewa a swoje płody sprzedawać na ryneczku. To nie jest sarkazm i na pewno znajdziesz kilku "wariatów" łącznie ze mną, którzy to zrobią lub już robią. Cała reszta chce sprzedawać do skupu i kupować w supermarkecie i mają do tego prawo.
@@trzyziarna996 Znam kilku takich "wariatów" i samemu mnie do nich ciągnie w pewnym stopniu. Na razie was oglądam, patrzę co kombinujcie (ile razy ja już słyszałem że nie można mieć ekologii w bezorce).
To co napisałem jest super, ale rzeczywistość jest trochę bardziej brutalna i wychodzi różnie. Ale każdy ma swoją wolną wolę.
Jak radzisz sobie z perzem w ekologii? Czy widzisz różnicę między uprawą talerzową (cięcie perzu) a kultywatorem/gruberem (gdzie teoretycznie rozłogi wyciąga się na wierzch)?
Ja niestety mam siewnik redlicowy i na takim polu jak pokazujesz są bardzo słabe wschody (ciężka, gliniasta ziemia), bez orki nie da rady :(. Zastanawiam się czy nie spróbować siewu rozsiewaczem (mam taki precyzyjny pneumatyczny) i następnie drugie płytkie talerzowanie, aby tylko przykryć nasiona.
Nie mam generalnie żadnego patentu na perz. Jeżeli posiadasz siewnik z redlicami stopkowymi to za bardzo nie masz wyboru jeżeli chodzi o uprawę. Brona chwastownik całkiem dobrze czyści pole z perzu. Nie widzę również żeby talerzówka robiła jakiś większy problem jeżeli chodzi o perz wydaje mi się że to jest mit. Nie próbowałbym też na twoim miejscu żadnych głębokich orek raczej wypłycałbym tą uprawę. Pozdrawiam
Niewiem czemu niektórzy tak uczepili się tej talerzówki przecież jeżeli pracujemy gruberem/ kultywatorem z szerokimi skrzydełkami to też przecież ten perz tniemy
Wszystko masz w ekologii czy masz też konwencję? Podziwiam za rozmiar i czystość gospodarstwa.
Ja mam wszystko w ekologii a rodzice mają konwencję.
my nie jesteśmy winni braku opadów winny jest system harp już od dawna wiadomo że da się sterowac pogodą
Tak czy siak dalej trzeba się modlić o deszcz... Kołaczcie a otworzą wam... 🙂
walnij nostrzyk biały 2-letni eko - będziesz mieć i siano i inne plusy. Mam nasiona jeśli będziesz zainteresowany. Cena o wiele niższa niż koniczyny a efekt taki sam - bardziej na suszę odporna roslina. Poczytaj w necie o jej zaletach.
Próbowałem już dwa razy i niestety nie wyszło.
@@trzyziarna996 za niskie pH ?
To może być prawda 😅
@@trzyziarna996 😋😋😋 jak tak to koniczyna tez moze sie nie udac...
Ph to jedno problemem w moim przypadku może być niedobór wapnia. Dziękuję i pozdrawiam.
Pogody nie wymodlisz xd
Tylko rolnik ekologiczny może pozwolić sobie na to żeby nie zbierać plonów może i ja dołączę do tego zaszczytnego grona
Jacku na jakiej podstawie wyciągasz swoje wnioski?
@@trzyziarna996 gdyby konwencjonalny tak robił to ekonomiczne mu się nie pospina a do ekologii jest doplata która rekompensuje brak plonu
@OrkiszowaPasieka nadal nie wyjaśniłeś skąd takie wnioski
@@trzyziarna996 teraz to nie wiem czego nie rozumiesz.
Dzięki dopłatom ekologicznym rolnik ekologiczny może pozwolić sobie nie zbierać plonu. Nie mówię że to złe, bo dla ziemi życia glebowego to bardzo dobra praktyka, ale konwencjonalnego nie stać na to żeby nie zbierać plonów. Ekonomia jest nieubłagana.
Myślę że większość rolników ekologiczny nie chce poświęcać swoich plonów. Ja likwiduję międzyplon a nie plon główny. Ekonomika jest taka sama niezależnie od systemu.