That Cuban blood is the SAUCE and his training in Classical, Jazz, and his heritage is a formidable force of Nature.......Awesome level to the tenth degree!!!
To był najpiękniejszy koncert w historii Jazzu. Mojej historii. Nic wcześniej i do tej pory go nie przebiło. A wcześniej i po przesłuchałem wiele. Niestety niepełny on tu jest. Szpula może się skończyła. Ale Ja go mam niestety też na szpuli. Może kiedyś go zamieszczę. To kosmiczne w nim wydarzyło się w utworze Caravan, którego tu już nie ma.
Mariusz Młyńczak Mam dokladnie takie same wspomnienia, chociaz koncertu sluchalem tylko w radiu. Cos nieprawdopodobnego z zupelnym odlotem podczas Karawany. Nagralem koncert na kasecie (w srodku Karawany skonczyla sie strona, ale szybko przelozylem na druga, wiec najlepsza czesc sie uchowala), ale potem mama robila generalne porzadki i kaseta zniknela... Pamietam, ze kiedys napisalem nawet do Trojki z prosba o udostepnienie archiwalnych nagran, ale nidgy nie doczekalem sie odpowiedzi.... Moze jakis komitet obywatelski ds. odzyskania Zagubionej Perly? Dzieki ogromne przynajmniej za te pierwsza czesc!
Bartosz Przywara Takie samo wspomnienie. Też problem z przewróceniem kasety i to w kluczowym momencie karawany. Potem Marcin Kydryński odpalił ten koncert w PR3 (też twierdził wtedy 10 lat temu że to dla niego też najlepsza muzyka), też jednak niepełny...ale w innym czasie puścił samą Caravan, też jednakże nie pełną - bo jak pamiętamy tam był jakiś oszałamiający splot następujących po sobie utworów, gdzie już nie miał wprost znaczenia temat...Potem odpalił sam Caravan i też nagrałem - mam to na kasetach :)....Pozdrowienia dla bratniej duszy (może też rocznik 1967 - jak Marcin K. i ja?). Jak to możliwe że w śród "1mln" przesłuchanych płyt, nagrań itd. to jedno może być dla kilku ludzi - myślę niepodważalnie najlepsze...hmmm.
Mariusz Młyńczak Jesli masz to na kasetach, to moze daloby sie jakos zdigitalizowac? Albo po prostu sprobowac dotrzec do Marcina K. i trojkowego archiwum? Byloby niesamowite po tych wszystkich latach dostac to nagranie - mysle ze zrzuciloby z panteonu moje najukochansze: In Montreal Gismontiego/Hadena, Spain Camilo/Tomatito i El Concierto de Sevilla Benaventa/Di Geraldo/Pardo (te dwa ostatnie z bardzo osobistych wzgledow...) A bratnia dusza jest dokladnie 10 lat mlodsza (rocznik '77), ale czy to ma znaczenie skoro czuje te same klimaty?
Panowie, jak dobrze, że Was tu znalazłem:) Caravan w tym wykonaniu był jednym z moich najmocniejszych muzycznych doznań. Miałem ją na MC i potrafiłem słuchać do późnej nocy... A miałem wówczas... 14 lat :-) Pozdrawiam bratnie dusze.
That Cuban blood is the SAUCE and his training in Classical, Jazz, and his heritage is a formidable force of Nature.......Awesome level to the tenth degree!!!
Amazing 🎉❤
Absolument fabuleux...quel dommage qu'il en manque la moitié!
de espectáculos....
To był najpiękniejszy koncert w historii Jazzu. Mojej historii. Nic wcześniej i do tej pory go nie przebiło. A wcześniej i po przesłuchałem wiele. Niestety niepełny on tu jest. Szpula może się skończyła. Ale Ja go mam niestety też na szpuli. Może kiedyś go zamieszczę. To kosmiczne w nim wydarzyło się w utworze Caravan, którego tu już nie ma.
Mariusz Młyńczak Mam dokladnie takie same wspomnienia, chociaz koncertu sluchalem tylko w radiu. Cos nieprawdopodobnego z zupelnym odlotem podczas Karawany. Nagralem koncert na kasecie (w srodku Karawany skonczyla sie strona, ale szybko przelozylem na druga, wiec najlepsza czesc sie uchowala), ale potem mama robila generalne porzadki i kaseta zniknela... Pamietam, ze kiedys napisalem nawet do Trojki z prosba o udostepnienie archiwalnych nagran, ale nidgy nie doczekalem sie odpowiedzi.... Moze jakis komitet obywatelski ds. odzyskania Zagubionej Perly? Dzieki ogromne przynajmniej za te pierwsza czesc!
Bartosz Przywara Takie samo wspomnienie. Też problem z przewróceniem kasety i to w kluczowym momencie karawany. Potem Marcin Kydryński odpalił ten koncert w PR3 (też twierdził wtedy 10 lat temu że to dla niego też najlepsza muzyka), też jednak niepełny...ale w innym czasie puścił samą Caravan, też jednakże nie pełną - bo jak pamiętamy tam był jakiś oszałamiający splot następujących po sobie utworów, gdzie już nie miał wprost znaczenia temat...Potem odpalił sam Caravan i też nagrałem - mam to na kasetach :)....Pozdrowienia dla bratniej duszy (może też rocznik 1967 - jak Marcin K. i ja?). Jak to możliwe że w śród "1mln" przesłuchanych płyt, nagrań itd. to jedno może być dla kilku ludzi - myślę niepodważalnie najlepsze...hmmm.
Mariusz Młyńczak Jesli masz to na kasetach, to moze daloby sie jakos zdigitalizowac? Albo po prostu sprobowac dotrzec do Marcina K. i trojkowego archiwum? Byloby niesamowite po tych wszystkich latach dostac to nagranie - mysle ze zrzuciloby z panteonu moje najukochansze: In Montreal Gismontiego/Hadena, Spain Camilo/Tomatito i El Concierto de Sevilla Benaventa/Di Geraldo/Pardo (te dwa ostatnie z bardzo osobistych wzgledow...) A bratnia dusza jest dokladnie 10 lat mlodsza (rocznik '77), ale czy to ma znaczenie skoro czuje te same klimaty?
Panowie, jak dobrze, że Was tu znalazłem:) Caravan w tym wykonaniu był jednym z moich najmocniejszych muzycznych doznań. Miałem ją na MC i potrafiłem słuchać do późnej nocy... A miałem wówczas... 14 lat :-) Pozdrawiam bratnie dusze.
i think this is only the first half....?
bass and drums ??? come on !!!!!
Word!!!