coś pięknego.... ojciec miał 4 maluchy i ostatni to był seledynowy. wróciły piękne wspomnienia. pozdrawiam serdecznie z kanału Garnuszkowo. zero klimy ale full klasy.
I was more invested and felt more tension watching a random guy max out a Polski Fiat's speedometer than I did watching the end of the last Avengers movie. I was actually clenching my toes when the steering got light, but I kept looking at my watch during the avengers final battle scene.
Ale trochę oszukane. Moim też udało się osiągnąć 130 km/h, według licznika, ale tez to było z lekkiej górki. Przeżycie było niesamowite, miałem wrażenie że pędzę w startującej rakiecie, tak wszystko się trzęsło jakby miało za chwilę się rozpaść. Maluch miał tylko 4 lata i nie był rozklekotany, a jadąc 100 km/h to już było ekstremalne przeżycie! Miałem dwa Maluchy, jeden miał 3 lata jak kupiłem, drugi odebrany z "salonu" EL, plus kilka innych okresowo użytkowanych, każdy na prostej drodze w normalnych warunkach ledwo przekraczał 100 km/h. Te opowiastki o pędzących Maluchach po 130, są po części prawdą, bo z górki dało się osiągnąć taką prędkość a górka wcale nie musiała być z ostrym zjazdem w dół. Czasem wystarczyło małe nachylenie by z pedałem gazu do dechy pędzić po dłuższym czasie 130. Czasem na równej drodze ze sprzyjającym wiatrem w tył auta, też można było "pędzić". W normalnych warunkach taka prędkość nie była możliwa do uzyskania. Problem był niestety jeden, już przy 100 człowiek czuł się mało komfortowo bo tę prędkość czuło się i miało się wrażenie, że auto zaraz rozpadnie się.
@@vuyo2575 Ja jak miałem Tez corse b 1.2 45km to ze stromej górki autentycznie zamknęłem licznik 200km/h ale to była chwila bo jak nigdy bym popuścił ze strachu 😂
No i takie odcinki to ja szanuje, porządny wóz, chłodzenie powietrzem, silnik prawie centralnie, napęd typowo sportowo na tył, buda zamknięta momentalnie !
Kurna... kolejny sztos z mojej młodości i pierwsza własna fura 🙂 szanuje to co robisz. Wszyscy się tylko "pompuja" na nowe fury i tylko to. Otwierasz YT i na 4 różnych kanałach te same samochody z parków prasowych. Oby tak dalej. Strzała 😉
Piękny test☺ moje pierwsze auto, u mnie jeszcze 600 -tka, poszedł licznikowe 120 km/h, pozdrawiam wszystkich, którzy mieli okazję jeździć tymi sympatycznymi autkami
Ja również, to było moje pierwsze auto 89 r i też czerwony 😃 pamiętam wjechały do niego sportowe amortyzatory i klepanie resoru plus cięcie srpezyn i jeździł jak gokart hee😜 lata 90, to były czasy..... 😉
@@michalgranda928 true, mam wrażenie też, że z niezawodnością było lepiej, ja maluszkiem zrobiłem ponad 50 tyś km i tylko olej zmieniałem, oczywiście poza silnikiem, zawiecha, osprzęt i wszystkie inne cuda miały określoną wytrzymałość☺ ale włoska 600seta to był naprawdę oszczędny i niezawodny 2 cylindrowy bzyk
W 1998 byłem maluchem w Chorwacji z żoną i dwójką małych dzieci. Namiot, stolik, krzesełka i butla gazowa. Jak się pakowałem to Chorwat przyszedł zobaczyć jak to wszystko spakowałem.
Ta harmoszka w tle mnie rozwaliła:-) aż się łezka w oku zakręciła wspomnienia dzieciństwa gdy na wsiach kaszlaki i fiaty 125p śmigały w drodze na wiejskie potupajki. Dzięki Ci Petrolhead Number One za miodny odcinek! :-D
Okolice roku 1990, z ojcem robimy maluchem trasę Słupsk-Monachium przez Szklarską Porębę (tam nocleg w połowie drogi). [1] Na granicy niemieckiej już wątpliwości czy nas wpuścić, ale przymykają oko. [2] Przez całe Niemcy liczyłem auta które udało się nam wyprzedzić - było jedno, garbus ciągnący przyczepkę z koniem 😂[3] Najlepszy widok - kiedy daleko przed tobą inny maluch na autostradzie zmienia pas i podczas tego manewru widzisz jego bok - promień skrętu i prędkość robią swoje 😂
Pamiętam to, po przekroczeniu 110 (licznikowego) w Maluchu były emocje. Momentami wrażenia jakby miał się wznieść, momentami jakby miał się rozpaść. Chciałem kupić malucha na mój pierwszy samochód, ale nie zdążyłem, czasy się zmieniły, inne samochody zrobiły się dostępne.
Osobiście miałem cztery maluszki zjeździłem nimi cała Polskę, potrafiliśmy z Radzymina jechać na wagary do Węgorzewa i było wspaniale, to że malu h się psuł i to że trzeba było mieć zawsze narzędzia ze sobą to bzdura. Jeżeli zmieniałeś łańcuch rozrządu na czas i ustawiłeś przy tym zawory i zapłon to był on naprawdę wdzięczny...pozdrawiam
Według moich osobistych obserwacji to te sztuki z lat osiemdziesiątych były najmocniejsze. Miałem dawno temu takiego składaka z 83r. i żaden fl czy "elegant" nie miał z nim startu. Tak samo szafę zamykał i to bardzo szybko. Bokiem szedł w zakrętach 😁. W ogóle nie było czuć że zamula. Fajny był.
To są dopiero próby autostradowe. Mało śmiałków się odważyło, a niewielu się ta próba udała. A prawie nikomu nie udało się udokumentować. Bardzo dobra robota :D
30 lat temu jako młody kierowca, zamknąłem budzik kaszlakiem jeszcze z wersją przedlifową-licznik kapliczka. Po dwóch dniach od tego wydarzenia korbowód wyszedł bokiem 😮
W końcu ktoś nietypowy niepowtarzalny jednorazowy i oryginalny kto pokazuje te prawdziwe piękne klasyczne samochody a nie jak co po niektórzy tylko te nowe gówna na power banki i sam plastik w dodatku wszystko na jedno kopyto klepane a ceny z dupy wywalone... ✌😁👍
No kurcze , to było kiedyś 🤣 ., Coś pięknego 😁... I się tankowali za 5 zł i jechali nad wodę 🤩. Ciekawostka . Mały Fiat 126p. Jest w stanie ok. 50 km. Przejechać na ropie , normalnie ... Sprawdzone 😁
Miałem 600 z 1981 roku. Zatarliśmy ją z bratem na śniegu pod domem. Kręciliśmy bączki. P.S Nawet nie wiesz jak się stresowałem oglądając ten filmik. :D
Miałem pryszcza ze splanowanym kołem zamachowym, splanowaną głowicą, szybkim wałkiem, zmodyfikowanym dolotem i gaźnikiem. Żeby również hamowało, były w przodu tarcze zamiast bębnów. Wtedy nikt nie myślał o hamowniach, nie wiem ile kuców było, ale dopóki 4go biegu się nie włożyło to mało co miało podobny start ze świateł (końcówka lat 90). Paliło toto z 15l/100km, ale za 20PLN zalewało się do pełna ;) GPSów nie było, wiec nie wiem ile naprawdę "wyciskał", ale w 4 osoby licznikowe 140 robiło się dość szybko. Sprzedałem maszynę, nowy nabywca nie okiełznał mocy i po tygodniu wylądował w rowie... Piękne czasy...
Ech wspomnienia wracają, jeździło się z Katowic do Warszawy. Na gierkówce maluch szedł 130 km, ale najlepsza prędkość dla malucha to 100 km. Teraz czekam na test poloneza, skody 105 czy fiata 125 masz ode mnie suba i łapkę w górę
Pamiętam jak mój dziadek mnie uczył jeździć maluchem. Coś niesamowitego :D i przy ruszaniu zawsze mówił "delikatnie ze sprzęgłem bo rozrusznik padnie :D" pozdrawiam Cię serdecznie ::)
Co ma sprzęgło z rozrusznikiem? Mi nikt nie mówił a by pedał sprzęgła chwilę przytrzymać i delikatnie odpuścić przy ruszaniu. Serio kilka szkół jazdy i sam to wychwyciłem tacy byli kiedyś instruktorzy wręcz genialni.
Ja pierdziu...jak padl na starcie se mysle o i po odcineczku.ale nie...prosze bardzo.podniosl sie dzikus i poszedl na lewy.kierowcy z tira chyba kapcie spadly jak zobaczyl ze taki szerszen go wyprzedzil...no sa emocje...bravo fiacik.bravo Ty...co za emocje...najlepszy tekst"sprobujemy trafic w pas"no sztosik...az sie lezka zakrecila...pozdrawiam
Spodziewałem się takiego wyniku. W latach 1998 - 2001 miałem nowego kaszlaka z 1998 roku. Też zamknąłem licznik kilka razy. Auto było bez żadnych modyfikacji. Czysta seria. Ależ się na gierkówce co niektórzy dziwili w lepszych autach, jak niespodziewanie kaszlak ich połykał...
Nie taki zdrowy, bo ma kosmiczny luz na kierownicy. Oczywiście w maluchu zawsze będzie jakiś minimalny luz, bo taka jest specyfika przekładni ślimakowej. No ale bez przesady; nie powinno to wyglądać tak jak na filmie, że auto dosłownie pływa po drodze.
Dokładnie w tym samym miejscu robiłem tę samą próbę swoim kaszlakiem 2 lata temu - było 110km/h, zobaczyłem śmierć przed oczami, nigdy więcej, jeżdzę teraz max 85-90 :)
Raz mówicie że stara solidna i dobra motoryzacja, a raz że stary grat, odpadną koła lub wciągnie mi szybę czołową do środka. Także zdania są podzielone.😁
Hej!!! Aż się łza w oku kręci, prawo jazdy robiłem na maluchu - autodrom a miasto to polonez caro plus, to były czasy i nikt nie narzekał, naprawdę trzeba było umieć maluchem jeździć a teraz? auto takie wyposażenie srakie itp....pozdrawiam
Dokładnie Tak jak piszesz, kiedyś i to nawet całkiem niedawno brak klimy ,abs ,poduszek i wszystko pasowało ,sam wczoraj wyciągnęłem mojego 126p z garażu i naprawdę autami z PRL też da się jeździć
Przed oglądaniem łapka w górę i mój wynik za łebka. Ja leciałem kaszalotem licznikowe 125 km/h po prostej. Ostro było. A przyspieszenie do 100 km/h zależne jest nawet od tego czy się wys****...załatwisz przed próbą.
Nooo - szacunek! Sam miałem "malca" 91', również w oryginale, ale te prędkości w granicach "licznikowych" 110 km/h to już tak przerażały... telepanie na boki to już prawie porównywalne było do slalomu giganta. Nie daj Boże nagły boczny wiatr zza lasu, albo jakiś SUV szybko przelatujący ;) Pozdrawiam i gratuluję testu!
A co ty bys chcial od bmw m2 ? Tyle koni to ja mam w golfie xd gdyby te m2 mialo z 600 hp to moznaby wychwalac takie auto . Golf r juz lepszy jest albo mes a45 czy audi rs3 .
18 lat temu miałem malucha z odrobinę odciążonym kołem zamachowym, ostrymi wałkami, i zaworami od abarta a w Warszawie kiedyś był warsztat ślusarski, który bawił się w dorabianie 5go biegu do 126p, wracałem kiedyś tak zmodyfikowanym maluchem do domu i na A4 z Gliwic do Wrocławia jest taka dosyć fajna górka, gdyby nie policja to nie miał bym pamiątki za prędkość maluchem, 173 km/h, dobrze że był trochę poszerzony i miał sztywne zawieszenie, ale policjanci sami nie wierzyli w to, że z tył nadal siedzi 650ccm a nie coś innego, za to przy prędkości do 80 km/h spalanie na 5tym biegu miał 4.2 litra na 100. Był z 84r ale jak ostatnio widziałem nadal jeździ po Wałbrzychu z właścicielem, który go odkupił i dba o niego.
To się nazywa poświęcenie! Dosłowne ryzykowanie swojego życia celem sprawdzenia Vmaxa Malucha :D Choć inna sprawa, że tak naprawdę powinno się to mierzyć na prostej, mimo wszystko jednak nieźle :)
Łza się w oku kręci. Mój pierwszy własny samochód. Dokładnie ten sam model, rocznik i nawet kolor. Kupiłem go na tzw przedpłaty w szczecińskim salonie Polmozbytu na Białowieskiej. Niestety mój egzemplarz miał pewną upierdliwą, choć dość powszechną u kaszlaków wadę: Wycieki oleju spod uszczelek popychaczy. Co ja się tych uszczelek nazmieniałem.
Moje pierwsze auto w PRL. Miałem jednego z pierwszych w 1974, potem drugiego w 1977. Na trasie Łazienkowskiej przy zjeździe w kierunku Wisłostrady często zamykałem licznik na 130. Tak naprawdę to chyba było 115. Potem po wyjeździe z kraju przesiadka z malucha od razu na V8.
I have a 1972 Fiat 500 l in my garage a long time since I had it on the road this 126 go like a rocket I loved driving my old 500 but took ages to get up to speed and I had to double declutch changing down the gears . Little cars may be small but they are big on smiles and fun
@@Petrolhead_Number_One yes very cool shame they are not still produced they could take 4 people I did in my 500 simple engineering you could take the engine out easily just with a trolley .
Kupiłem sobie kiedyś malucha dwuletniego od marynarza w Szczecinie czyli wersja Pewex. Takie auta za walutę były precyzyjniejsze, bo głównie szły za granicę. Mój był po prostu bez usterkowości. Kiedyś pojechałem nim do Salonik 2500 km, jechałem 1,5 dnia non stop, tylko 30 minut pauzy. Auto wyciągało na prostej jakieś 130 km/h+
Mój maluszek (bordo)😁 też zamykał licznik i to po prostej, nie z górki. Jedyną modyfikacją był sportowy tłumik. Oczywiście go utwardzilem i obniżyłem, bo nie wyobrażam sobie takich prędkości na " podwijajacych się" tylnych kołach 🤣
👉 𝐒𝐊𝐋𝐄𝐏 𝐈𝐍𝐓𝐄𝐑𝐍𝐄𝐓𝐎𝐖𝐘 👈
Petrolhead Number One SHOP:
facebook.com/Petrolhead-Number-One-Shop-106557027946098 👌
coś pięknego.... ojciec miał 4 maluchy i ostatni to był seledynowy. wróciły piękne wspomnienia. pozdrawiam serdecznie z kanału Garnuszkowo. zero klimy ale full klasy.
Whdlskwkkkwkkkm
Wibracje rosły bo na liczniku było magiczne 666... : ))
6:33 by bravo
Czyli to prawda. Czerwone są szybsze.
To jest ten wzmocniony
Ja nie wiedziałem że on rozpędzi się do setki 10 sec czy ileś tam xd🤣
TAK
Wersja premium plus w skład m.in. wchodził czerwony kolor, obrotomierz, możliwość zamknięcia licznika,
Białe
I was more invested and felt more tension watching a random guy max out a Polski Fiat's speedometer than I did watching the end of the last Avengers movie. I was actually clenching my toes when the steering got light, but I kept looking at my watch during the avengers final battle scene.
To chyba najszybsze i najbardziej cieszące 129 km/h na tym kanale :)
Ale trochę oszukane. Moim też udało się osiągnąć 130 km/h, według licznika, ale tez to było z lekkiej górki. Przeżycie było niesamowite, miałem wrażenie że pędzę w startującej rakiecie, tak wszystko się trzęsło jakby miało za chwilę się rozpaść. Maluch miał tylko 4 lata i nie był rozklekotany, a jadąc 100 km/h to już było ekstremalne przeżycie! Miałem dwa Maluchy, jeden miał 3 lata jak kupiłem, drugi odebrany z "salonu" EL, plus kilka innych okresowo użytkowanych, każdy na prostej drodze w normalnych warunkach ledwo przekraczał 100 km/h. Te opowiastki o pędzących Maluchach po 130, są po części prawdą, bo z górki dało się osiągnąć taką prędkość a górka wcale nie musiała być z ostrym zjazdem w dół. Czasem wystarczyło małe nachylenie by z pedałem gazu do dechy pędzić po dłuższym czasie 130. Czasem na równej drodze ze sprzyjającym wiatrem w tył auta, też można było "pędzić". W normalnych warunkach taka prędkość nie była możliwa do uzyskania. Problem był niestety jeden, już przy 100 człowiek czuł się mało komfortowo bo tę prędkość czuło się i miało się wrażenie, że auto zaraz rozpadnie się.
wibracje czuć w głośniku aż
Kupiłem cały licznik, to będe korzystać z całego licznika :D
„Sprobujemy wycelowac w pas” xDDD
To było dobre.
Kto jechał autostradą maluchem ten się z tego nie śmieje
I weź się zatrzymaj do kontroli celując w pas awaryjny, zaraz pomyślą ze jakiś terrorysta.
Na pasie i na ścieżce!
@@mattbite horizont 101
2:32 I ten dźwięk
Wspomnienia wracają
Proste zeby na zebatce pierwszego biegu.
Ten maluszek jest taki szybki, ze gps przy jego przyspieszeniu nie nadąża :)
GPS najczęściej nie nadąża, jak wracaliśmy do domu 160/h to gps się zgubił :-D i kazał na autostradzie co chwilę skręcać w bok
czek Noris by nadążył.
Commodore C-64 - za tą koszulkę masz moją miłość z dzieciństwa!
Po co lecieć 200 km/h Mercedesem jak można maluchem 80 km/h i odczucie prędkości podobne
Wrażenia i emocje 115 km/h i kiedyś na wiecej nie starczylo mi odwagi .
Lublinem z uszkodzoną zbieżnością przekroczyłem 90 km/h... to były emocje mojego życia:)
Corsą B 1.2 45km jechałem ponad 140 według gps, to też były niezapomniane emocje, zwłaszcza że kupiłem to auto za 1000 zł i się sypało xD
@@vuyo2575 Ja jak miałem Tez corse b 1.2 45km to ze stromej górki autentycznie zamknęłem licznik 200km/h ale to była chwila bo jak nigdy bym popuścił ze strachu 😂
@@vuyo2575 miałem podobnie z nissanem primera tyko troszkę więcej kosztował 1560 zł ale 210 zapiął po dojechaniu pod dom kolektor czerwony
No i takie odcinki to ja szanuje, porządny wóz, chłodzenie powietrzem, silnik prawie centralnie, napęd typowo sportowo na tył, buda zamknięta momentalnie !
Kurna... kolejny sztos z mojej młodości i pierwsza własna fura 🙂 szanuje to co robisz. Wszyscy się tylko "pompuja" na nowe fury i tylko to. Otwierasz YT i na 4 różnych kanałach te same samochody z parków prasowych. Oby tak dalej. Strzała 😉
Maras ty wariacie szacun tego jeszcze nie było wypas
Piękny test☺ moje pierwsze auto, u mnie jeszcze 600 -tka, poszedł licznikowe 120 km/h, pozdrawiam wszystkich, którzy mieli okazję jeździć tymi sympatycznymi autkami
To również moje pierwsze auto, czerwony Fl 650 z 93r.
Miałem 2 maluchy, ojciec miał sześćsetkę. Kilka razy w pierwszym swoim maluchu zamykałem budzik. Po paru takich razach korba wyszła bokiem 😎
Ja również, to było moje pierwsze auto 89 r i też czerwony 😃 pamiętam wjechały do niego sportowe amortyzatory i klepanie resoru plus cięcie srpezyn i jeździł jak gokart hee😜 lata 90, to były czasy..... 😉
600 dobrze dopierdalaly. Lepiej się wkrecaly na obroty od naszych 126p😇
@@michalgranda928 true, mam wrażenie też, że z niezawodnością było lepiej, ja maluszkiem zrobiłem ponad 50 tyś km i tylko olej zmieniałem, oczywiście poza silnikiem, zawiecha, osprzęt i wszystkie inne cuda miały określoną wytrzymałość☺ ale włoska 600seta to był naprawdę oszczędny i niezawodny 2 cylindrowy bzyk
W 1998 byłem maluchem w Chorwacji z żoną i dwójką małych dzieci. Namiot, stolik, krzesełka i butla gazowa. Jak się pakowałem to Chorwat przyszedł zobaczyć jak to wszystko spakowałem.
Obejrzałbym foty Chorwacji z tego okresu, bo to zaraz po wojnie …
To była najlepsza próba autostradowa na kanale :D
Ta harmoszka w tle mnie rozwaliła:-) aż się łezka w oku zakręciła wspomnienia dzieciństwa gdy na wsiach kaszlaki i fiaty 125p śmigały w drodze na wiejskie potupajki.
Dzięki Ci Petrolhead Number One za miodny odcinek! :-D
W momencie kiedy przekręcałeś kluczyk to pomyślałem, że boję się o Ciebie 😁😁😁
Okolice roku 1990, z ojcem robimy maluchem trasę Słupsk-Monachium przez Szklarską Porębę (tam nocleg w połowie drogi). [1] Na granicy niemieckiej już wątpliwości czy nas wpuścić, ale przymykają oko. [2] Przez całe Niemcy liczyłem auta które udało się nam wyprzedzić - było jedno, garbus ciągnący przyczepkę z koniem 😂[3] Najlepszy widok - kiedy daleko przed tobą inny maluch na autostradzie zmienia pas i podczas tego manewru widzisz jego bok - promień skrętu i prędkość robią swoje 😂
Mam nadzieję Marku, że można kupić koszulkę z nadrukiem: "w dupie z tą szmatką"
Uwielbiam wracać do archiwalnych nagrań. Zawsze mi poprawiaja nastrój
Tego dźwięku silnika tego buczenia to nie zapomnę już nigdy do końca życia aż łza w oku się kręci. Niezła sztuka zadbana że tyle wykręcił
4:22 aż ściera pofrunęła z wrażenia
Zdrowy motor... Heee
Pamiętam to, po przekroczeniu 110 (licznikowego) w Maluchu były emocje. Momentami wrażenia jakby miał się wznieść, momentami jakby miał się rozpaść.
Chciałem kupić malucha na mój pierwszy samochód, ale nie zdążyłem, czasy się zmieniły, inne samochody zrobiły się dostępne.
Petrolhedzie, masz smykałkę do testowania takich wiekowych aut. Ja chce wincyj :)
Prosimy o Trabanta ;)
Dawaj Tico teraz
@@TH-camCommentatorzxcvbnm oj tak, Tico to też wyzwanie ;)
Albo matiza
Moje pierwsze auto, pomaranczowy meserszmit:) mile wspomnienie wrocilo, dziekuje za ten odcinek
Emocje były. Oglądałem na stojąco.
Mój dziadek miał taki sam samochód, to był mój pierwszy samochód, na którym uczyłem się jeździć))
Dobry egzemplarz i świetny odcinek !!! Super ujęcia, lepsze niż w Wartburgu. Pozdrawiam J.G.
Ten zjazd w kierunku Radziszewa jest niesamowity. Aż się prosi o znak bez limitu na tym odcinku.
Dzięki za ten odcinek. Łezka w oku się kręci. Te lata młodości. Super odcinek. Pozdrawiam.
Najlepsza próba autostradowa odkąd Cię oglądam. Powodzenia. Czekam na Trabanta, Ładę itp. Super się ogląda. Dla wielu to jak powrót do przeszłości.
Cześć petrolhead co za piękna próba no i co za emocję jak zawszę super😉💪 pozdrawiam cię i wszystkich widzów...
również pozdrawiam
Osobiście miałem cztery maluszki zjeździłem nimi cała Polskę, potrafiliśmy z Radzymina jechać na wagary do Węgorzewa i było wspaniale, to że malu h się psuł i to że trzeba było mieć zawsze narzędzia ze sobą to bzdura. Jeżeli zmieniałeś łańcuch rozrządu na czas i ustawiłeś przy tym zawory i zapłon to był on naprawdę wdzięczny...pozdrawiam
Odcinek jak i proba autostradowa rewelacja. Widac na Twoim kanale to juz standard.. i bardzo dobrze 👍
Jedna z najbardziej emocjonujących prób autostradowych na Twoim kanale...pozdro i szacun:-D
No czadowy odcinek :-) Nagrywaj takich więcej :-)
Według moich osobistych obserwacji to te sztuki z lat osiemdziesiątych były najmocniejsze. Miałem dawno temu takiego składaka z 83r. i żaden fl czy "elegant" nie miał z nim startu. Tak samo szafę zamykał i to bardzo szybko. Bokiem szedł w zakrętach 😁. W ogóle nie było czuć że zamula. Fajny był.
W `94 na prostym udało mi się zrobić 117km/h , później nie chciał iść więcej, na prostym , niż 110km/h
Kto daje minusa przy tak pozytywnych filmach, hahahah
Petrol - dziękuję Ci za tą szybką podróż. Pozdrowienia.
Jakbyś wrzucił bieg R-akietowy, to by poszedł 190. 🤣
Jak nie więcej. To jest tryb rakietowy to nigdy nic nie wiadomo 😅
@@michagumiela4667 Prędkość nadświetlna.
To są dopiero próby autostradowe. Mało śmiałków się odważyło, a niewielu się ta próba udała. A prawie nikomu nie udało się udokumentować. Bardzo dobra robota :D
Łapka w dół zapewne od wyprzedzonego kierowcy TIRa ;)
😁👌
Od psychofanów motobiedy😀
@@ukaszukasz9498 dokładnie
My byśmy zrobili próbę autostradową ale bez oleju w silniku
Ta bo mu to zależy kto go wyprzedza
Czemu?
30 lat temu jako młody kierowca, zamknąłem budzik kaszlakiem jeszcze z wersją przedlifową-licznik kapliczka.
Po dwóch dniach od tego wydarzenia korbowód wyszedł bokiem 😮
Marek szacun za odwagę !!!! Ja piernicze ja bym się bał;) Budzik zamknięty - MEGA:))))
No kurde, jak patrzę na tą walkę z kierownicą... ciary po plecach idą. Pełen szacunek za odwagę.
W końcu ktoś nietypowy niepowtarzalny jednorazowy i oryginalny kto pokazuje te prawdziwe piękne klasyczne samochody a nie jak co po niektórzy tylko te nowe gówna na power banki i sam plastik w dodatku wszystko na jedno kopyto klepane a ceny z dupy wywalone... ✌😁👍
No kurcze , to było kiedyś 🤣 ., Coś pięknego 😁... I się tankowali za 5 zł i jechali nad wodę 🤩. Ciekawostka . Mały Fiat 126p. Jest w stanie ok. 50 km. Przejechać na ropie , normalnie ... Sprawdzone 😁
ale na samej ropie czy ropie wymieszanej z benzyną?
Fantastic car! My first car, 126 Personal 4 1979.
Miałem 600 z 1981 roku. Zatarliśmy ją z bratem na śniegu pod domem. Kręciliśmy bączki.
P.S Nawet nie wiesz jak się stresowałem oglądając ten filmik. :D
Commodore 64🥰 miałem dwie sztuki,oraz amige 600 🥰 a wcześniej atari 800 xl
PODKŁAD MUZYCZNY WYMIATA JAKBYM SIĘ W REMIZIE ZNALAZŁ NA ODPUŚCIE😁
Mógł disco w polu pościć to by by bardziej pasowało w te klimaty.
Utwór nosi tytuł - jeśli dobrze rozpoznałem - "Siwy koniu, kary koniu". Ongiś śpiewał go nawet zespół Akcent.
Bartosz, brawo, zgadłeś.👌
@@Petrolhead_Number_One Cieszę się :)
Widać, że doświadczony jesteś deklu w tych sprawach. Naucz się pisać !!
Miałem pryszcza ze splanowanym kołem zamachowym, splanowaną głowicą, szybkim wałkiem, zmodyfikowanym dolotem i gaźnikiem. Żeby również hamowało, były w przodu tarcze zamiast bębnów. Wtedy nikt nie myślał o hamowniach, nie wiem ile kuców było, ale dopóki 4go biegu się nie włożyło to mało co miało podobny start ze świateł (końcówka lat 90). Paliło toto z 15l/100km, ale za 20PLN zalewało się do pełna ;) GPSów nie było, wiec nie wiem ile naprawdę "wyciskał", ale w 4 osoby licznikowe 140 robiło się dość szybko. Sprzedałem maszynę, nowy nabywca nie okiełznał mocy i po tygodniu wylądował w rowie... Piękne czasy...
Czekałem na taki odcinek ;D miałem maluszka. Miło wspominam
To jest tak naprawdę zajebiste autko i do rzeczy, do których został stworzony sprawdza się bardzo dobrze, a nawet więcej... ;)
Właśnie takie filmy lubię. Ciekawe auto. Jadac 100km/h emocje jak przy 250 w kaudi
Ech wspomnienia wracają, jeździło się z Katowic do Warszawy. Na gierkówce maluch szedł 130 km, ale najlepsza prędkość dla malucha to 100 km. Teraz czekam na test poloneza, skody 105 czy fiata 125 masz ode mnie suba i łapkę w górę
Maluszek i ta koszulka którą masz na sobie!!! 💚 Pozdrawiam starych wariatów 😁
Nikt o to nie prosił,ale każdy potrzebował 😎❤️
2:30 wspaniałe jest to brzmienie jedynki na prostych zębach
Wspaniałe to było brzmienie jak ktoś się przesiadał na malucha i o tym nie wiedział😬
Pieknie... Moje pierwsze auto, rocznik 89, kupiony za 2 tys zł... Nie raz zamykalo sie w nim licznik 😁
On bardzo sce jechać 140 xD ale coś czuje rekordowe wyświetlenia
Pamiętam jak mój dziadek mnie uczył jeździć maluchem. Coś niesamowitego :D i przy ruszaniu zawsze mówił "delikatnie ze sprzęgłem bo rozrusznik padnie :D" pozdrawiam Cię serdecznie ::)
Co ma sprzęgło z rozrusznikiem? Mi nikt nie mówił a by pedał sprzęgła chwilę przytrzymać i delikatnie odpuścić przy ruszaniu. Serio kilka szkół jazdy i sam to wychwyciłem tacy byli kiedyś instruktorzy wręcz genialni.
Pięknie! Pamiętam te czasy, jak się zamykało budziki w maluszkach 😁😎😀
Ja pierdziu...jak padl na starcie se mysle o i po odcineczku.ale nie...prosze bardzo.podniosl sie dzikus i poszedl na lewy.kierowcy z tira chyba kapcie spadly jak zobaczyl ze taki szerszen go wyprzedzil...no sa emocje...bravo fiacik.bravo Ty...co za emocje...najlepszy tekst"sprobujemy trafic w pas"no sztosik...az sie lezka zakrecila...pozdrawiam
Silnik Abartha u Trucker Hioba poleciał 139km/h! Gdyby nie duży ruch to byłoby pewnie troszkę więcej. Daję suba z dzwonem.
Spodziewałem się takiego wyniku. W latach 1998 - 2001 miałem nowego kaszlaka z 1998 roku. Też zamknąłem licznik kilka razy. Auto było bez żadnych modyfikacji. Czysta seria. Ależ się na gierkówce co niektórzy dziwili w lepszych autach, jak niespodziewanie kaszlak ich połykał...
Zdrowy egzemplarz 😍👍
Nie taki zdrowy, bo ma kosmiczny luz na kierownicy. Oczywiście w maluchu zawsze będzie jakiś minimalny luz, bo taka jest specyfika przekładni ślimakowej. No ale bez przesady; nie powinno to wyglądać tak jak na filmie, że auto dosłownie pływa po drodze.
Tak duże przyspieszenie i szybkie zamknięcie budzika skutkuje bardzo krótkim odcinkiem
Walka maluszkiem o 130km/h, skończyła się sukcesem, a była nieporównywalnie bardziej emocjonująca niż ponad 300km/h jakimś mercem. Pozdrawiam.
Dokładnie w tym samym miejscu robiłem tę samą próbę swoim kaszlakiem 2 lata temu - było 110km/h, zobaczyłem śmierć przed oczami, nigdy więcej, jeżdzę teraz max 85-90 :)
No i to są emocje a nie 250 jaką audicooo, czy beemoo, tu się walczy o życie ;) Czy był już Trabant 601?
ale był Wartburg!
Dokładnie kiedyś próby takimi zabytkami skończy się źle czego nie życzę
Raz mówicie że stara solidna i dobra motoryzacja, a raz że stary grat, odpadną koła lub wciągnie mi szybę czołową do środka. Także zdania są podzielone.😁
@@Petrolhead_Number_One mojemu ojcu w syrence koło odpadło jak jechał 🤣
TH-cam nie pokazał mi tego w subskrypcjach. Dobrze, że mi sie przypomniało że miałeś wrzucać taki filmik, bo wrzucałeś zdjęcie na facebooka. :P
teraz Duży Kant! :D 125P! :D Ale tym to trzeba by chyba legalnie próbe zrobić za miedzą :D
Też kiedyś taką, tyle że pomarańczową strzałą r. 1984 zamknąłem budzik na A4 do Krakowa :) Koniec lat 90ch to były piękne czasy:)
Hej!!! Aż się łza w oku kręci, prawo jazdy robiłem na maluchu - autodrom a miasto to polonez caro plus, to były czasy i nikt nie narzekał, naprawdę trzeba było umieć maluchem jeździć a teraz? auto takie wyposażenie srakie itp....pozdrawiam
Dokładnie Tak jak piszesz, kiedyś i to nawet całkiem niedawno brak klimy ,abs ,poduszek i wszystko pasowało ,sam wczoraj wyciągnęłem mojego 126p z garażu i naprawdę autami z PRL też da się jeździć
Powiem tyle . Szacun że się odważyłeś bo widać było Twoja walkę z kierownicą aby utrzymać się na pasie.
Czekam na Poloneza z silnikiem 1.4i od Rovera :) oj będzie zaskoczenie ile to ma Vmax :D
200km/h +
miałem nówkę w1995 , spoko 190 jeżdziłem,
fajną minę mieli niektórzy kierowcy, których wyprzedzałem
@@zeneksmetana5324 ostatnio Hondę civic kombi 99 1.5 114 ps na 4 biegu rozpedzilem do 195
ooo stuleja polskiej zjebanej motoryzacji XDDDDDDDDDDDDDDD
Pamietam👍 Ten specyficzny dźwięk silnika..Ten "komfort jazdy" i zawrotne przyspieszenie 😁
Przed oglądaniem łapka w górę i mój wynik za łebka.
Ja leciałem kaszalotem licznikowe 125 km/h po prostej. Ostro było.
A przyspieszenie do 100 km/h zależne jest nawet od tego czy się wys****...załatwisz przed próbą.
Ale wtedy nie mieliśmy takich dróg jakie mamy dzisiaj...
Ja najbardziej bałbym się, że nie wyceluje w pas jadąc aż do zamknięcia licznika... 😳
Nooo - szacunek! Sam miałem "malca" 91', również w oryginale, ale te prędkości w granicach "licznikowych" 110 km/h to już tak przerażały... telepanie na boki to już prawie porównywalne było do slalomu giganta. Nie daj Boże nagły boczny wiatr zza lasu, albo jakiś SUV szybko przelatujący ;) Pozdrawiam i gratuluję testu!
Takim BMW m2 próba bez żadnych emocji a tutaj proszę, dzieje się :) Czekam na więcej takich wyczynów :) pozdro !
A co ty bys chcial od bmw m2 ? Tyle koni to ja mam w golfie xd gdyby te m2 mialo z 600 hp to moznaby wychwalac takie auto . Golf r juz lepszy jest albo mes a45 czy audi rs3 .
Nie no, m2 jak najbardziej też ma swój klimat i urok. Mega jest.
@@Bartolome0 moze i ktos nie umie jezdzic,nie mi to oceniac . Prawdziwe sportowe auto to jest cos typu np McLaren , a nie jakies marne bmw m2 . Pozdro
Petrol łeb, za to Cię lubie😂 Jesteś pozytywny gość z wysublimowanym poczuciem humoru😋
Odcinek na który wszyscy czekali xD
18 lat temu miałem malucha z odrobinę odciążonym kołem zamachowym, ostrymi wałkami, i zaworami od abarta a w Warszawie kiedyś był warsztat ślusarski, który bawił się w dorabianie 5go biegu do 126p, wracałem kiedyś tak zmodyfikowanym maluchem do domu i na A4 z Gliwic do Wrocławia jest taka dosyć fajna górka, gdyby nie policja to nie miał bym pamiątki za prędkość maluchem, 173 km/h, dobrze że był trochę poszerzony i miał sztywne zawieszenie, ale policjanci sami nie wierzyli w to, że z tył nadal siedzi 650ccm a nie coś innego, za to przy prędkości do 80 km/h spalanie na 5tym biegu miał 4.2 litra na 100. Był z 84r ale jak ostatnio widziałem nadal jeździ po Wałbrzychu z właścicielem, który go odkupił i dba o niego.
Na takim w 93 roku prawko zdawałem przy wzroście 191 cm.
To się nazywa poświęcenie! Dosłowne ryzykowanie swojego życia celem sprawdzenia Vmaxa Malucha :D Choć inna sprawa, że tak naprawdę powinno się to mierzyć na prostej, mimo wszystko jednak nieźle :)
To odczucie prędkości, kto nie przeżył nie zrozumie, że 911 czy inne Ferrari to popierdółki są :-)
Jak na motocyklu bez kasku xD
Autko z mojego roku, podobało mi się NIESAMOWICIE :))
Odczucia jak z r8 przy 300;)
Łza się w oku kręci. Mój pierwszy własny samochód. Dokładnie ten sam model, rocznik i nawet kolor. Kupiłem go na tzw przedpłaty w szczecińskim salonie Polmozbytu na Białowieskiej. Niestety mój egzemplarz miał pewną upierdliwą, choć dość powszechną u kaszlaków wadę: Wycieki oleju spod uszczelek popychaczy. Co ja się tych uszczelek nazmieniałem.
TRZEBA BYŁO SSANIE ZACIĄGNĄĆ💪💪💪🍻🍻👍👍👊👊👊
POZDRO
Moje pierwsze auto w PRL. Miałem jednego z pierwszych w 1974, potem drugiego w 1977. Na trasie Łazienkowskiej przy zjeździe w kierunku Wisłostrady często zamykałem licznik na 130. Tak naprawdę to chyba było 115. Potem po wyjeździe z kraju przesiadka z malucha od razu na V8.
2:33 wyje jak kompresor w challengerze hellcat :D
Niesamowicie emocjonująca i udana próba autostradowa 💪💪👍🏆🥇💖💖
Jakiego pierdolniecia dostał od 105 do 140, czy to ten słynny system VTEC? :D
Głowica splanowana i wydech z kwasiaka 😂
Nie, to ten slynny system "ostro z górki" :)
Dobił czwóreczkę i poszedł
Turbinka kowalskiego sie zalaczyla plus przerzucil na benzyne
I have a 1972 Fiat 500 l in my garage a long time since I had it on the road this 126 go like a rocket I loved driving my old 500 but took ages to get up to speed and I had to double declutch changing down the gears . Little cars may be small but they are big on smiles and fun
126 is quite normal to drive. It is not the car for highway or long trips, but it is cool little vehicle.✌️
@@Petrolhead_Number_One yes very cool shame they are not still produced they could take 4 people I did in my 500 simple engineering you could take the engine out easily just with a trolley .
Przy 100 km/h odkręcają się śrubki w maluchu
Kupiłem sobie kiedyś malucha dwuletniego od marynarza w Szczecinie czyli wersja Pewex.
Takie auta za walutę były precyzyjniejsze, bo głównie szły za granicę. Mój był po prostu bez usterkowości. Kiedyś pojechałem nim do Salonik 2500 km, jechałem 1,5 dnia non stop, tylko 30 minut pauzy. Auto wyciągało na prostej jakieś 130 km/h+
Panie Petrolhead, przypomniales mi o tym, ze mam w bagażniku commodore64 pełny zestaw z grami :D dzięki
Gdzie parkujesz? 😜
Mój maluszek (bordo)😁 też zamykał licznik i to po prostej, nie z górki. Jedyną modyfikacją był sportowy tłumik. Oczywiście go utwardzilem i obniżyłem, bo nie wyobrażam sobie takich prędkości na " podwijajacych się" tylnych kołach 🤣
Czyli jednak można bo sprawdzić obroty przy licznikowych 140 km/h😄
Biorąc pod uwagę ile miał obrotów przy 80/100/120 to przy 140 wyjdzie około 5tys