@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 Sztuczna i naturalna grawitacja. Wiaderko jako koło zamachowe. Czyli wytworzenie mocnej dodatkowej grawitacji może mieć wpływ na zestaw prądotwórczy? I jeszcze bardziej mnie to zachęciło do samego sprawdzenia zestawu produkcji energii typu indyjskiego.
@@andrzejkmita3537 Siła dośrodkowa zawsze działa na przedmioty znajdujące się w ruchu obrotowym. Jeżeli zmienia się kierunek ruchu to znaczy, że zmienia się wektor prędkości a tym samym występuje przyspieszenie. Jest to tzw. przyspieszenie normalne tzn. prostopadłe do wektora prędkości. W przypadku ruchu po okręgu przyspieszenie to nazywa się przyspieszeniem dośrodkowym. Siła jaka działa na poruszające się po okręgu ciało jest równa przyspieszenie dośrodkowe x masa ciała. Siłą dośrodkową może być siła naciągu sznurka, łańcucha itp. Siła ta jednak nie spowoduje wzrostu momentu obrotowego wałka.
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 Dziękuję za odpowiedż. Ale gdybym dał nacisk na koło w ruchu . Nacisk od zewnątrz , pionowo w dół na początek koła czyli z przodu to wtedy moment obrotowy byłby dużo większy? Nacisk jako wałek na łożyskach
Dziękuję Panie Doktorze za kolejną porcję wiedzy przekazanej w tak przystępnej formie :-) Trzymam mocno kciuki za coraz większą liczbę widzów Pana kanału. Pozdrawiam serdecznie.
To kolejny eksperyment który niewiele kosztuje a cieszy. Czasami mam wrażenie, że nauczyciele zbyt łatwo się poddają i tłumaczą brakiem środków. Bywa, że wystarczy niewiele a można pokazać coś efektownego (studentom trik z obrusem bardzo się podoba). Pozdrawiam
5:05 Znajomy, który za dużo wypił, próbował wykonać to doświadczenie w barze, jakieś 25 lat temu na wszystkich stolikach, które tam były. Niestety skończyło się obezwładnieniem przez policję i aresztowaniem na jakiś czas. :-)
Na wesoło: A czy istnieją jakieś prawa fizyczne które są w stanie pokonać bezwładność kota? Podpowiem - dźwięk napełnianej miski, ale to chyba już akustyka :D
Z ciekawości pozwolę sobie zapytać kto wykonuje modele dydaktyczne na Pana wydziale? U siebie muszę robić to sam. Tzw. pracownicy techniczni nie chcą lub nie potrafią czegoś takiego wykonać. Przy okazji zapytam, czy mógłby Pan kiedyś zaprezentować efekt magnetooptyczny?
Mamy na wydziale pracownię demonstracji za którą jest odpowiedzialna jedna osoba (pracownica techniczna). Ma jakiś budżet i kupuje w sklepach z pomocami naukowymi. Poza tym niektóre demonstracje wykonują studenci z kół naukowych (pod opieką wspomnianej koleżanki oraz kolegi). Oprócz pracowni demonstracji jest jeszcze dwóch nauczycieli (w tym ja), którzy tworzą demonstracje. Kolega głównie pod kątem nocy naukowców i innych wystąpień popularnonaukowych a ja głównie na potrzeby swoich wykładów + wykłady popularnonaukowe. Mamy na wydziale emerytowanego mechanika "złota rączkę" i to on w dużej mierze pomaga mi przy tworzeniu demonstracji a przede wszystkim zestawów ćwiczeniowych na pracownię fizyczna (jestem opiekunem I Pracowni Fizycznej). Cóż, witam w klubie "zrób to sam" :) Kiedyś może spróbuję pokazać efekt magnetooptyczny, ale na razie mam inne plany. Przygotowuję się w nieco dłuższej perspektywie czasowej na prezentację ambitniejszych zagadnień (seria filmów o różnych typach mikroskopów). Pozdrawiam :)
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 Dziękuję za wyjaśnienie. Jest Pan zatem w przynajmniej 100 razy lepszej sytuacji, niż ja odnośnie tzw. modeli dydaktycznych. Muszę we własnym zakresie robić np. stanowiska do badania tranzystora bipolarnego, unipolarnego (MOSFET, JFET), tyrystora itp. Potem mimo ogromnych starań, przygotowanego wykładu, ćwiczeń itd. zainteresowanych przedmiotem jest ok. 5-8 osób na 40. Jeżeli nawet uda się zainteresować 20% to i tak jest to wielki sukces. U moich kolegów jest podobnie.
@@elektorix Z zainteresowaniem to też na moich wykładach różnie bywa. Demonstracje fizyczne są jednak nieco bardziej atrakcyjne w odbiorze niż np. elektronika. No cóż trzeba jednak nieść kaganiec o przepraszam kaganek oświaty. Pozdrawiam :)
Super! Dziękuję za wytłumaczenie, jutro mam sprawdzian a czuję że to już potrafię!
Cieszę się. Powodzenia!
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 Czy to znaczy że w indyjskim zestawie występuje siła dośrodkowa i dlatego by wzrastał moment obrotowy na wałku?
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 Sztuczna i naturalna grawitacja. Wiaderko jako koło zamachowe. Czyli wytworzenie mocnej dodatkowej grawitacji może mieć wpływ na zestaw prądotwórczy? I jeszcze bardziej mnie to zachęciło do samego sprawdzenia zestawu produkcji energii typu indyjskiego.
@@andrzejkmita3537 Siła dośrodkowa zawsze działa na przedmioty znajdujące się w ruchu obrotowym. Jeżeli zmienia się kierunek ruchu to znaczy, że zmienia się wektor prędkości a tym samym występuje przyspieszenie. Jest to tzw. przyspieszenie normalne tzn. prostopadłe do wektora prędkości. W przypadku ruchu po okręgu przyspieszenie to nazywa się przyspieszeniem dośrodkowym. Siła jaka działa na poruszające się po okręgu ciało jest równa przyspieszenie dośrodkowe x masa ciała. Siłą dośrodkową może być siła naciągu sznurka, łańcucha itp. Siła ta jednak nie spowoduje wzrostu momentu obrotowego wałka.
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 Dziękuję za odpowiedż. Ale gdybym dał nacisk na koło w ruchu . Nacisk od zewnątrz , pionowo w dół na początek koła czyli z przodu to wtedy moment obrotowy byłby dużo większy? Nacisk jako wałek na łożyskach
Dziękuję Panie Doktorze za kolejną porcję wiedzy przekazanej w tak przystępnej formie :-) Trzymam mocno kciuki za coraz większą liczbę widzów Pana kanału. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję i pozdrawiam :)
Dziękuję serdecznie za wytłumaczenie!
Super przykłady i meega fajnie wytłumaczone, pozdrawiam :D
Dziękuję i pozdrawiam :)
Ten trik barmański to coś fantastycznego!! Bardzo cieszy oko! :))
To kolejny eksperyment który niewiele kosztuje a cieszy. Czasami mam wrażenie, że nauczyciele zbyt łatwo się poddają i tłumaczą brakiem środków. Bywa, że wystarczy niewiele a można pokazać coś efektownego (studentom trik z obrusem bardzo się podoba). Pozdrawiam
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 Trik z obrusem jest bardzo znany a barmański pierwszy raz widzę a mój pesel jest chyba większy od Pana :))
5:05 Znajomy, który za dużo wypił, próbował wykonać to doświadczenie w barze, jakieś 25 lat temu na wszystkich stolikach, które tam były. Niestety skończyło się obezwładnieniem przez policję i aresztowaniem na jakiś czas. :-)
Pech :)
Na wesoło:
A czy istnieją jakieś prawa fizyczne które są w stanie pokonać bezwładność kota?
Podpowiem - dźwięk napełnianej miski, ale to chyba już akustyka
:D
To chyba nie dotyczy tylko kota :)
A może coś o doświadczeniach pana Lucjana Łągiewki
Poza zderzakiem nic nie kojarzę.
Bardzo fajny odcinek :)
Dziękuję i pozdrawiam :)
Z ciekawości pozwolę sobie zapytać kto wykonuje modele dydaktyczne na Pana wydziale? U siebie muszę robić to sam. Tzw. pracownicy techniczni nie chcą lub nie potrafią czegoś takiego wykonać. Przy okazji zapytam, czy mógłby Pan kiedyś zaprezentować efekt magnetooptyczny?
Mamy na wydziale pracownię demonstracji za którą jest odpowiedzialna jedna osoba (pracownica techniczna). Ma jakiś budżet i kupuje w sklepach z pomocami naukowymi. Poza tym niektóre demonstracje wykonują studenci z kół naukowych (pod opieką wspomnianej koleżanki oraz kolegi). Oprócz pracowni demonstracji jest jeszcze dwóch nauczycieli (w tym ja), którzy tworzą demonstracje. Kolega głównie pod kątem nocy naukowców i innych wystąpień popularnonaukowych a ja głównie na potrzeby swoich wykładów + wykłady popularnonaukowe. Mamy na wydziale emerytowanego mechanika "złota rączkę" i to on w dużej mierze pomaga mi przy tworzeniu demonstracji a przede wszystkim zestawów ćwiczeniowych na pracownię fizyczna (jestem opiekunem I Pracowni Fizycznej). Cóż, witam w klubie "zrób to sam" :) Kiedyś może spróbuję pokazać efekt magnetooptyczny, ale na razie mam inne plany. Przygotowuję się w nieco dłuższej perspektywie czasowej na prezentację ambitniejszych zagadnień (seria filmów o różnych typach mikroskopów). Pozdrawiam :)
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 Dziękuję za wyjaśnienie. Jest Pan zatem w przynajmniej 100 razy lepszej sytuacji, niż ja odnośnie tzw. modeli dydaktycznych. Muszę we własnym zakresie robić np. stanowiska do badania tranzystora bipolarnego, unipolarnego (MOSFET, JFET), tyrystora itp. Potem mimo ogromnych starań, przygotowanego wykładu, ćwiczeń itd. zainteresowanych przedmiotem jest ok. 5-8 osób na 40. Jeżeli nawet uda się zainteresować 20% to i tak jest to wielki sukces. U moich kolegów jest podobnie.
@@elektorix Z zainteresowaniem to też na moich wykładach różnie bywa. Demonstracje fizyczne są jednak nieco bardziej atrakcyjne w odbiorze niż np. elektronika. No cóż trzeba jednak nieść kaganiec o przepraszam kaganek oświaty. Pozdrawiam :)
Z filmu na pewno skorzystam na lekcjach fizyki w technikum
Pozdrawiam :)