Super odcinek, bardzo dobry materiał szkoleniowy - taki z życia wzięty, czekam na kolejne części w innych lokalizacjach i na innych krakowskich ulicach 😊
8:40 sam byłem świadkiem jak motorniczy w identycznej sytuacji dzwonił i spychał samochód, który nie miał gdzie zjechać, aż w końcu kierowca (zapewne niedoświadczony skoro dał się wystraszyć - ja bym złośliwie stał tam jeszcze dłużej) przejechał na czerwonym przez obszar wyłączony z ruchu...
Akuratnie jeśli chodzi o rowerzystów, to jestem za tym - o ile jadą stosunkowo powoli - aby jednak jezdzili chodnikami - jeśli nie ma ścieżek rowerowych. Przede wszystkim nie utrudniają życia kierowcom, nie spowalniają ruchu, nie narażają swojego życia...- oczywiście jest to tylko moje zdanie.
też tak uważam. nie ma ścieżki lepiej żeby jechał chodnikiem. Dużo rowerzystów jednak nie posiada uprawnień do kierowania więc na ulicy są jak stado koni w sklepie z porcelaną. Sam jeżdżąc rowerem poruszam się nielegalnie chodnikami. Nie widzę w tym nic złego. W holandii chodnik służy jako ścieżka rowerowa i ludzie zapieprzają tam też małymi skuterkami i jakoś wypadków jest mało na takich "chodnikach".
Fajnie jakby kolejny odcinek był w takiej samej formie jak ten czyli poruszanie wszystkich błędów kierowców a nie tylko jednego i powielanie go przez 10 min :) super odcinek
ogladajac te filmiki dochodze do wniosku ze trzeba utworzyć stanowiska pracy,, kierowca wyszukiwacz wykroczen w ruchu drogowym ,, od wykroczenia po 50 zl dla kiedowcy ktory ujawni wykroczenie bezrobocie spadnie poprawi sie bezpieczenstwo i wszyscy beda zadowoleni
Jazda na świtłach do jazdy dziennej to zmora na naszych drogach. Ludzie uważają, że jak przekręcą przełącznik na "auto" to już jest ok. Niestety, wsp,ołczesna elektronika często nie odróżnia, że pada deszcze i należy włączyć światła. Hitem była ostatnio sytuacja, kiedy ruszyłem ciężarówką z Brzegu o 5:00 rano. Za Kaliszem była mbła ograniczająca widoczność do 200m, a co 3 auto jechało na światłach dziennych. Kompletnie niewidoczne. Tak samo również było w ostatni poniedziałek w ulewie na A2 (obwodnica Poznania). Kierowca ciężarówki jechał na światłach dziennych i mimo, że był 200 m przede mną, to ledwo go widziałem.
2:24 co za ludzie... Ja zawsze jadę lewym i objezdzam rondo! Jak chce jechać na wprost o wiele szybciej niż stać po prawej a jak widzę kolesi co na końcu chcą się włączać na prawo masakra :)
@Jedź bezpiecznie HD TVP odnośnie zmiany świateł dziennych na mijania to chyba trzeba zrobić cały odcinek. Bardzo często widzę samochody jadące po zmroku na światłach do jazdy dziennej, najgorzej jest w deszczu na autostradzie. Ludzie chyba nie zdają sobie sprawy z tego w jakie światła są wyposażone ich samochody, "przecież światła automatycznie mi się uruchamiają" :/
Niestety to staje się smutnym standardem podczas jazdy w korku. A później wielkie zdziwienie, że korek się jeszcze bardziej wydłuża, gdy co trzeci samochód rusza z kilkusekundowym opóźnieniem. Egoizm, arogancja oraz brak kultury. Zamiast upłynniać ruch to jeszcze bardziej go blokują, bo „panie ja w korku stoję, więc nie ma różnicy kiedy ruszę przecież i tak się za 20 metrów znowu muszę zatrzymać”.
3:40 po to jest ten przepis, żeby nie trzeba było zwracać uwagi na pieszych, tylko na pojazd obok, pieszy będzie to wejdzie, nie będzie to pojedzie dalej...
Jeśli chodzi o rowerzystów. Nie dziwię się, że spora ich liczba woli jeździć po chodniku niż po ulicy. Jeśli kierowcy samochodów wyprzedzaliby i wymijali rowerzystów w sposób bezpieczny to nie byłoby tego problemu. Jestem świadomym rowerzystą, kolarzem, jeździłem po wieli krajach UE i różnie z tym bywa. Osobiście wolę dostać mandat, niż ucierpieć w Polsce, Czechach, Rumunii, itp. Niedawno wróciłem ze Słowenii. Jadąc chodnikiem w tym samym kierunku, drogi jednokierunkowej, przy każdym przejściu dla pieszych, samochody zwalniały czy zatrzymywały się w celu ustąpienia rowerzyście, nawet jeśli tego nie sygnalizowałem. Przy wyprzedzaniu rowerzystów, zachowywali odstęp większy niż przy wyprzedzaniu samochodów. Rozróżniam rowerowych oszołomów od tych normalnych. Temat, jak każdy, ma wiele wątków, ale mam nadzieję, że meritum jest zawarte.
Więcej jest wypadków z udziałem rowerzystów na przejazdach dla rowerów i przecięciach się kierunków ruchu chodnik-jezdnia, niż wypadków gdy rowerzysta jedzie po jezdni. A im mniej rowerzystów będzie na jezdni, tym nadal nic się nie zmieni. Kierowcy nadal będą czuć się panami dróg.
Gdyby ludzie byli skoncentrowani i ruszali płynnie spod świateł to ludzie nie wpychali by się tak jak przy rondzie Grzegórzeckim z lewego pasa ponieważ nie mieli by na to miejsca. Wystarczy spojrzeć na tym nagraniu jak duża przestrzeń była pomiędzy 1 i 2 samochodem.
catalan999 Racja,tylko,że jeżdżą trż kierowcy bezczelni co wpychają sie na żywioł a i są również cykory co to się trzęsą jak ktoś 2m przed nich wjedzie.
1:28 pierwszy blad to to ze typ bialym wjechal na skrzyzowanie bez mozliwosci opuszczenia go blokujac ruch, dzieki temu sa korki a policja ma to w dupie i wola sie przejmowac zwolnianiem na zielonej strzalce zamiast zatrzymaniem sie. Glowne skrzyzowania poblokowane przez takie zachowanie korki, smog, agresja na drodze ale to ma sie w dupie bo trzeba by bylo stac na skrzyzowaniu i reagowac xD
Panie Dworak proszę o przedstawienie przepisu obowiązującego w Polskim Kodeksie Drogowym zabraniającego jazdy na światłach dziennych w tunelu. Jasno bez dziwnych wybiegów.
Ja mam takie pytanie do pana Marka. Tydzień temu w sobotę w programie Drogówka na tv4 odcinek chyba był z Krakowa była taka sytuacja. A mianowicie pani jechała autem miała znak A7 przed skrzyżowaniem a tam na przejście dla pieszych z chodnika wjechał rowerzysta i doszło do kolizji. Policja która przyjechała stwierdziła że jest to wspólwina obu uczestników i ukarala ich mandatami po 500 zł. Moim zdaniem jedynym winnym był rowerzysta, który wjeżdżając na przejście z chodnika jest uczestnikiem, który włącza się do ruchu , co powiedział sam policjant. Czy pan Marek może tą sytuację omówić bo zaraz okaże się ze wszyscy rowerzyści zaczną wjeżdżać na przejście i zacznie dochodzić do niebezpiecznych zdarzeń drogowych.
Ja również dołączam się do prośby. Wczoraj miałem okazję obejrzeć ten materiał i również jestem zdania, że policjant niesłusznie nałożył mandat kierującej autem.
+Skręć W Lewo w ostatnią sobotę tez w programie Drogówka na tv4 była znowu kolizja z rowerzystą. Auto wyjeżdżalo z posesji miało ograniczoną widoczność. po chodniku jechała rowerzystka blisko budynku. Doszło do kolizji. Policja uznała winę rowerzystki. Uzasadnienie było znowu bardzo ciekawe. Policjant powiedział ze jest to jej wina bo jechała blisko budynku i kierowca nie miał możliwości zareagowania na tą sytuację. Ale gdyby jechała chodnikiem bardziej przy jezdni to rostrzygniecie mogłoby być inne. Ciekawe jakie ? wina kierowcy, wspolwina ? O co tu chodzi ? To w końcu można jechać sobie chodnikiem tak zwyczajnie pomijam fakt odstepstw od reguły czyli np opady deszczu czy nie ? Ponawiam prośbę o zajęcie się tym tematem w programie
iPTRiMaper ale przepisy mówià, że lażdy opad zmniejsza przejrzystość. To jest określone zero-jedynkowy. Dzięki temu nie ma miejsce na debilne rozważania czy dany opad już czy jeszcze nie - zmniejsza przejrzystość. Dzięki takiemu zapisowi odchodzą wszelkie niepotrzebne spory np. z Policją drogową.
@Justyna Biber Przecież tak nie jest. Przepisy dopuszczają jazdę na dziennych w warunkach "normalnej przejrzystości powietrza". Jeśli deszcz jest na tyle mały, że nawet nie trzeba włączać wycieraczek, to nadal mamy normalną przejrzystość powietrza.
Niestety pojęcie "normalnej przejrzystości" nie jest wprost zdefiniowane w art. 2. Jedynie w ustępie 25 tego artykułu jest definicja "niedostatecznej widoczności". Można by uznać, że to prawie to samo - ale nie na gruncie przepisów prawa. Więc tak jak pisałem wprost nie jest to zdefiniowane w art. 2 - jednak ustawodawca niejako pośrednio zdefiniował co należy rozumieć jako "zmniejszona przejrzystość powietrza" między innymi w art. 30 ust. 1 gdzie jest wprost napisane: "(…) zmniejszonej przejrzystości powietrza, spowodowanej mgłą, OPADAMI ATMOSFERYCZNYMI lub innymi przyczynami(…)". Nie ma tutaj podziału na kapuśniaczek, lekki deszczyk, mały śnieżek duży śnieg, gradobicie itp. I bardzo dobrze, że tak to zostało ujęte, gdyż nie ma problemu z definicją gdzie jest granica między deszczem zmniejszającym przejrzystość, a takim gdzie jeszcze nie. Widzisz oczami wyobraźni te niepotrzebne dyskusje debili z Policją jaki mamy opad? Takie rozwiązanie w kodeksie jest idealne: jest deszcz - włączasz mijania. I tyle. Najprostsze rozwiązania są najlepsze. Zaś co do samych świateł, to tak jak pisałem wcześniej. Konstrukcja art. 51 ust 1 i 2 jest taka, że OBOWIĄZKOWO używamy świateł mijania całą dobę, jednak na zasadzie wyjątku od ogólnej normy, dopiero po spełnieniu warunku normalnej przejrzystości powietrza (ust. 2), możemy WYJĄTKOWO jeździć na dziennych. Niestety potocznie panuje błędne przekonanie, że jak ktoś ma samochód wyposażony w światła do jazdy dziennej to oznacza dla niego prosty podział: nocą mijania, w dzień - dzienne - bez względu na warunki. I taki brak elementarnej wiedzy należy surowo tępić.
Pana dziwi rowerzysta na chodniku? Mnie bardziej dziwi na jezdni. Olewanie tego przepisu i zawłaszczenie chodnika stało się tak powszechne i bezkarne, że bardziej dziwi rowerzysta jadący zgodnie z przepisami. Sam z ego względu zacząłem zabierać dzieci na spacer w ustronniejsze miejsca. Nie da się wybrać w mieście na spacer z rodzinką i czuć się bezpiecznie na chodniku. Do tego można się nawet nasłuchać pretensji i dzwonienia dzwonkiem bo jakieś "panisko" jedzie na rowerze i wymaga, żeby mu każdy biegiem z drogi schodził.
Dzień Dobry. Mam pytanie do Prowadzących ten program. Uczycie i wymagacie kultury osobistej od kierowców, a sami jej nie okazujecie! Czy zaczynając program tak ciężko powiedzieć do widzów słowa kluczowe. Dzień Dobry, lub Witamy? Dziękuję za uwagę ;-) I proszę o poprawę. Pozdrawiam wierny widz programu :-D
Gamal Gabani A to "was" to znaczy kogo? Bo nie wiem czy zauważyłeś ale piszę z perspektywy pieszego który ma prawo do poruszania się chodnikiem, a nie z perspektywy kierowcy passata któremu się coś wydaje...
Panie Marku, z całym szacunkiem... światła mijania w tunelu ? Proszę nie wprowadzać w błąd opinii publicznej. Art. 51, ustęp 1 uległ zmianie. Zachęcam do analizy. Pozdrawiam
Niektóre auta maja światła do jazdy dziennej, które uruchamiają się po odpaleniu silnika, na nich można jeździć w odpowiednich warunkach w dzien, może o to chodziło
Wszystko okej, ale nie czepiałbym się już tak pieszych przechodzących na czerwonym świetle - zrobił to człowiek dorosły, który prawidłowo ocenił, że nikomu nie zaszkodzi tym przejściem. Przepis może złamany, ale po prostu jestem przeciwny zakazywaniu poprzez czerwone światło szczególnie pieszym, czyli uważam, że przepisy nie są boskim świętym prawem i mogą być czasami absurdalne i nadawać się do poprawy. Ja jako czasami pieszy przyznaję się, że przechodzę przez przejście dla pieszych z sygnalizacją świetlną, gdy wyświetlana jest dla mnie barwa czerwona w przypadku, gdy jestem przekonany, że na nikim nie wymuszę pierwszeństwa, tym bardziej gdy ruch uliczny jest zerowy (wieczorem w małym mieście). Proszę tego mojego komentarza nie interpretować jak jakąś chęć dążenia do anarchii, bo często tak ludzie interpretują tych, którzy chcą po prostu normalności, zdrowego rozsądku i tego, że obywatele nie są dziećmi państwa. To, że dla mnie sygnalizacja świetlna jest tylko do regulacji ruchu w przypadku dużego natężenia (co rzeczywiście pomaga) i jako taką sugestią jak się zachować, to nie znaczy, że chcę lecieć na chama i na przestrzał za każdym razem na czerwonym bo hipotetycznie tego zakazu nie ma. Jest duży ruch, to super - niech ktoś reguluje tym ruchem lub niech sygnalizacja świetlna reguluje tym ruchem, ale jeżeli mam czekać 2 minuty (nie ważne czy się spieszę czy jestem an spacerku) gdy nie ma żywej duszy w promieniu kilometra to stosuję prostą zasadę, której uczono mnie w przedszkolu: patrz w lewo, prawo, lewo i podczas przechodzenia jeszcze spoglądaj w prawo. Jakoś żyję.
Proponuję sfilmować ruszanie ze świateł w kilku miejscach, np tam gdzie jest już licznik - przy estakadzie na Opolskiej. Trzy auta przez kilkanaście sekund nie są wstanie przejechać, tak wolno to idzie kierowcom. Czwarte auto już nie wjedzie. Do tego nieliczni umieją się zawinąć "na wachlarz". To Krakowski styl jazdy. Jeszcze gorzej jest na Podgórskiej na skrzyżowaniu z Starowiślną.
jak krakowski, wszędzie tak jest, stoją cielęta na światłach, zanim się ocknął to juz z 3-4 sekundy minie, do tego dochodzą odstępy ... nie raz na długość samochodu, zamiast 7 aut, przejedzie 3-4
W warunkach zmniejszonej widoczności należy włączyć światła mijania, przeciwmgielne lub obydwa te światła jednocześnie. Czyli w deszczu można włączyć też przeciwmgielne?
Można. Przepisy dopuszczają nawet używanie przeciwmgielnych w innych wypadkach. Np: „5. Na drodze krętej, oznaczonej odpowiednimi znakami drogowymi, kierujący pojazdem może używać przednich świateł przeciwmgłowych od zmierzchu do świtu, również w warunkach normalnej przejrzystości powietrza.” Polecam art 30 oraz art 51 krd. 😁
Jazda na zamek mamy przy powolnym ruchu, gdy jeden pas się kończy, u nie dotyczy to włączania się do ruchu, ani wjazdu z pasa do wyłączania się do ruchu. Tu wypowiadający nie miał racji gdyż włączał się do ruchu.
A może mi któreś z was uzmysłowić w którym momencie ktoś się włącza do ruchu? Wjazd z ulicy podporządkowanej nie jest włączaniem się do ruchu!!! Pas rozbiegowy o który zapewne się rozchodzi także jest pasem ruchu. A jeżeli on się kończy i zachodzą przesłanki do zastosowania "zamka" określone w PoRD jak najbardziej należy go stosować
Zasadę zamka tylko gdy by był korek, gdyż samochody muszą się poruszać bardzo wolno w korku. Z podporządkowanej również mamy włączanie się do ruchu do drogi głównej.
Nie włączamy się do ruchu wyjeżdżając z ulicy podporządkowanej na główną, my w tym ruchu cały czas jesteśmy, a pas "włączania" to nazwa potoczna na pas rozbiegowy np. na autostradach
2:50 POTENCJALNY ZABÓJCA na CZERWIENI! Zobaczcie on nie zjeżdżał ze skrzyżowania, żeby należało go przepuścić. 2:58 Jazda dwoma pasami (ten na środkowym) 3:52 Zrównali się i tamten wyprzedził przed!!! 8:40 Złudzenie optyczne - wygląda jakby Audi miało włączone awaryjne
@@skrecwlewo8206 Nie za bardzo rozumiem. Przestał być wyprzedzanym, ale się zrównali, więc wyprzedził - nie widzę tu innej interpretacji. Jaka różnica jeśli i tak nie mógł wyprzedzić tyle, że zrobił to z prawej?
@@skrecwlewo8206 1. Zmiana pozycji wiąże się z ruchem. Oczywiście że jest granica - zobacz, że wystarczy się wysunąć i masz mandat. Dlatego też nie szukają kogoś kto wyprzedził całym pojazdem tylko niejako rozpoczął ten manewr wysunąwszy się (z jednym wyjątkiem bez konsekwencji). Mało tego: kary nie dostanie ten kto jedzie z zauważalną różnicą prędkości, ale nie wyprzedził ("nie zdążył") swoim przodem, pojazdu obok, bo niby za co . . . 2. Na dwukierunkowej służby zapewne odpuszczą w takiej sytuacji. 3. Pojazd wyprzedzany nie musi zwalniać, aby doszło do wyprzedzania - mam nadzieję, że o tym wiesz. 4. Czy będzie to wyprzedzaniem jeśli przerwał załóżmy, że nie. Przyznaję, że udowodniłeś różne interpretacje w zależności od typu drogi - takie przynajmniej nasuwają mi się wnioski. Co nie zmienia faktu, że na filmiku wyprzedzał.
Powiem wam, że przepisy dotyczące jazdy rowerem są naprawdę bez sensu. Nie tak dawno jeszcze jeździło się rowerem po chodniku i nie było w tym żadnego problemu, dopóki nie zajęli się tym ludzie od robienia problemów. Jazda ulicą dla rowerzystów jest niebezpieczna i utrudnia ruch.
Też jestem zdania że rowerzyści powinni jechać chodnikiem jaka krzywdę zrobi rowerzysta pieszemu,a jaka osobowka czy ciężarówka rowerzyście ,podmuch wiatru nawet go może zabić spychając w kolizyjne miejsce
@Marcin, wierz mi że może zrobić krzywdę, kilka lat temu czytałem o tym, jak rowerzysta zahaczył starszą osobę na chodniku, która po upadku u uderzeniu mocno głową w chodnik w dość ciężkim stanie zabrana została do szpitala. Osoby starsza, jak i dzieci w tym momencie są dość mocno narażone na niebezpieczeństwo, a przecież chodzi o to, by choć na chodniku czuć się bezpiecznie.
@@fiorehencerbin z rowerzysty nie będzie co zbierać jak go ciężarówka zachaczy kiepski przykład,ile ginie rowerzystów na drodze a ile pieszych na chodniku
Niech ci będzie, nie chce mi się prowadzić jałowej dyskusji, szczególnie że odniosłem się tylko do faktu, ze wcale nie jest tak, że rowerzysta nie jest w stanie zrobić komuś krzywdy. Nie dziwię się że podajesz przykład ciężarówki i rowerzysty, skoro wielu jest tak ślepych, że opuszczonych szlabanów nie widzi pociągu, to co dopiero rowerzystę. :)
Owszem, jazda jezdnią może utrudniać ruch, ale absolutnie nie jest bardziej niebezpieczna. Do większości wypadków z udziałem rowerzystów dochodzi na przejazdach dla rowerzystów oraz wszelkich wyjazdów z podporządkowanych, które przecinają DDR'y. Dzieje się tak, ponieważ na jezdni rowerzysta jest widoczny. A gdy jedzie po DDR'rze lub chodniku, to często zostaje niezauważony przez kierujących, którzy przecinają jego drogę.
Warschaviv jest gorszy. Prawda, stolica naftaliny od dawna siedzi zaczadzona przekonaniem o własnej doskonałości (smog wawelski ludziom tu poszkodził), ale Warschaviv to jest mała Moskwa... Najdoskonalsza forma chamstwa i pogardy. A ta jazda po chodnikach w korkach... no poezja.
@@piotrmozer6428 KSU, KGR, KBC, KNT, KTT, ale tak po prawdzie to dzbańskie tablice zaczynają się od PL na niebieskim tle. Co później się pojawia, to już nieistotne.
Fajny program, ale serio, zmieńcie czołówkę. Podejrzewam, że niektóre osoby widząc ją, nie będą chciały dalej oglądać, bo pomyślą że cały materiał jest takiej jakości, jak ta czołówka.
Ile razy mamy powtarzać?! Ta czołówka to klasyka, znak rozpoznawczy tego programu. Jeżeli naprawdę zależy Ci by jak najwięcej osób oglądało ten program to staraj sie go upowszechnić i wprowadzić na stałe do telewizji!
Klasyka?! Rozumiem, że wszystkie znane programy (Teleexpress, Panorama, Teleranek itd.) zmieniały swoje czołówki, znaki rozpoznawcze jak piszesz, żeby nie być rozpoznawanym? Czołówka jest archaiczna i wg mnie nie oddaje najlepiej tematyki programu. Nie wiem jaki budżet ma ten program, ale podejrzewam, że skromy. A to, że powinien być emitowany na ogólnopolskich kanałach (TVP1 lub 2) to jak najbardziej jestem za. Może kiedyś komuś uda się go wcisnąć między "Okrasa łamie przepisy" a powtórkę "Familiady" ;)
@@gugo696 obawiam się, że jednak Maciej, ma rację. 🙂Nie ma takiego przepisu, który nakazuje włączenie świateł mijania w tunelu. Obowiązek włączenia tych świateł powstaje w tym samym czasie, kiedy normalnie na drodze, tj od zmierzchu do switu, lub razie złej przejrzystości powietrza. Od switu do zmierzchu nie ma takiego obowiązku, jeżeli w tunelu znajdowałby się dym, lub padał deszcz, wtedy owszem trzeba włączyć światła mijania. 😃 Innymi słowy kiedy na zewnątrz jest dzień i dobra przejrzystość w tunelu obowiązuja te same światła, kiedy na zewnątrz jest zmierzch jedziemy w tunelu na światłach mijania. Absurd? Być może tak, ale tak jest.😁 Pan Marek niesłusznie "wytyka" brak świateł kierowcy, ponieważ obowiązku takiego nie ma, pomimo sztucznego światła w tunelu. Natomiast jeśli chcesz się czuć bezpieczniej, zakazu również nie ma aby włączyć te światła.
@@gugo696 Przyznam, że rada Twojego znajomego rajdowca chyba nie jest zbyt mądra ani dobra dla Ciebie oraz dla kierowców, których oslepiasz tymi światłami po prostu, co może być większym zagrożeniem niż jazda na światłach mijania w takich warunkach(przeciwmgłowe przednie jak wiemy nie są obowiązkowe i nie każdy samochód je ma). Ty jesteś widoczny aż za bardzo... i co z widocznością tych z naprzeciwka? Poza tym jednak drogowe tylko rozpraszaja mgłę, pogarszają Twoją widoczność niestety. Czy widzisz wtedy linie na drodze aby się ich trzymać i np. nie wypaść z drogi? Może warto to przemyśleć 😊
@@gugo696 trochę mnie udpokoiłes tym, że nie oslepiasz innych i zmieniasz na mijania. Ale czy sam sobie nie pogarszasz widoczności w czasie mgły? Z tego co piszesz, chyba nie... 🙂 Ja nie jestem wcale za tym aby fanatycznie trzymać się przepisów, liczę na zdrowy rozsądek i rozum tak swój jak i innych kierowców... chociaż dobrze wiemy, że różnie z tym bywa 😉. Przypomina mi się taki fragment z filmu polskiego, kto zgadnie co to za film ten mistrz 😁: "... i wie Pan co myślę? Że w zyciu, na przekór wszystkiemu, trzeba robić głupstwa i mieć kaprysy. Że rozsądek i posłuszeństwo wcale nie muszą być nagrodzone. I chyba właściwie tylko w to jedno wierzę..."
gugo696 rajdowiec niech się zajmie rajdowaniem na torze , a nie głupim doradztwem , bo to, że to "rajdowiec" to nie jest żaden autorytet
6 ปีที่แล้ว +3
A o co tak naprawdę chodzi z pretensjami do tego który przed światłami na Grzegórzeckim zmienia pas z lewego na środkowy (2:24). Przecież tam jest dalej linia przerywana to w czym problem? No bo co ten lewy pas ma być wolny od Mogilskiego i tylko dla skręcających w lewo? To trochę marnotrawienie pasów i asfaltu bo tam przez pół dnia jest korek od Mogilskiego do Grzegórzeckiego na środkowym i prawym pasie więc po co jest ten lewy? Czy ktoś chce wskoczyć na środkowy na samym końcu tak jak na filmie czy zrobi to np w połowie ulicy (gdy jest korek) to i tak tak samo przyblokuje ten lewy pas dla jadących na rondzie potem w lewo
6 ปีที่แล้ว +1
@@mdbk2 no tak, jadąc tym pasem dalej można jechać tylko tak jak mówi znak czyli w lewo. Ale znak nie każe jechać w lewo w miejscu gdzie się na tą strzałkę najedzie tak? Tylko dopiero dalej... A linia byla tam jeszcze przerywana więc dalej nie rozumiem skąd pretensje.
6 ปีที่แล้ว
+Waflo Kazimierczyk Przeczytajze moze dokladnie o ktorym miejscu i fragmencie napisalem. Chodzi mi o sytuacje i komentarz PRZED wjazdem na rondo (dokladnie o tym th-cam.com/video/huvSWucK9Z0/w-d-xo.html), wiec co tu ma do tej sytuacji aspekt przejezdzania ronda hmm???
Blokuje lewy pas, w filmie jest o tym wspomniane gdyby było zielone do skrętu w lewo to by nie przejechał bo mu stał taki agent co chce w ostatniej chwili zmienić pas
o to, ze blokuje pas ludziom ktorzy skrecaja w lewo, jest to krakowiak, wiec dla mnie to jest oczywiste,ze zna topografie swojego miasta i probuje ominac korek udajac, ze jedzie w lewo i nagle skreca w prawo. mogli zbudowac inaczej tzn, 100 metrow przed dochodzi kolejny pas do skretu w lewo
6 ปีที่แล้ว
@@u8t3io3p no właśnie o to mi chodzi, czy na filmie to było niezgodnie z przepisami czy tylko nieelegancko... Ale jeśli to drugie no to właśnie. Ten lewy pas, ma być pusty i nieużywany a korek na pozostałych do Mogilskiego? Ja wiem, że mogli zrobić inaczej pasy ale odnoszę się do sytuacji obecnej, że pasy są jak są.
@Patrol1111 jak nie widzisz auta we mżawce to sam oddaj prawo jazdy, ciekawe jak widzisz innych, nieoświetlonych uczestników ruchu. Może jesteś za tym, aby piesi chodzili z latarkami? Tak to jest, jak daje się prawo jazdy wszystkim i wszystkim prawo głosu. Ślepy baran w okularach będzie mnie pouczał, abym oddał prawo jazdy, gdzie sam ledwo ogarnia drogę. A ja 15 lat bez żadnej stłuczki.
A ja nadal nie zgadzam się ze stanowiskiem p. Marka w sprawie zjazdu ze skrajnego lewego pasa na rondzie Grzegórzeckim. Jest tam linia przerywana. Nie przekonuje mnie tłumaczenie, że to dla wybranych osób, które jadą od al. Pokoju. Nie ma tablicy informacyjnej z takim "dopiskiem". Znak P-3b cyt: "Stosuje się jeżeli zabroniony jest przejazd na sąsiedni pas ruchu od strony linii ciągłej".
Masz znak poziomy P-8b... "oznacza, że jazda z pasa ruchu, na którym jest umieszczany, jest dozwolona tylko w kierunku wskazanym strzałką [...]" Możesz się nie zgadzać, ale racji nie masz.
@@jerry_od_bizona Zatem co autor miał na myśli, gdy namalował strzałki poziome kilkadziesiąt metrów przed skrzyżowaniem, a linia ciągłą zaczyna się dużo później, skoro według tej logiki najechanie na strzałkę natychmiastowo blokuje nam możliwość zmiany pasa ruchu?
Ty się nie zgadzaj, ale jak dostaniesz mandat to też możesz powiedzieć nie zgadzam się! :) Linia przerywana w tym wypadku jest dla ludzi, którzy jadą "w poprzek", inaczej mieliby linię ciągłą, której przejechać nie wolno i nazwa skrzyżowanie dróg w tym momencie traci sens - byłaby droga i dwie dojeżdżające do niej "ślepe ulice". Stoi tam znak NAKAZU? Stoi, a może z tym też się nie zgadzasz? :)
chyba pierwszy raz zwracasz pan uwagę pieszym i rowerzystom oberwie sie panu oberwie przecież to kierowcy są winni wszystkiemu a nie pieszy czy rowerzysta.
Kurde 2 odc w ciągu godziny. I to mi się podoba
Koniecznie należy wprowadzić w szkołach przedmiot Przysposobienie drogowe.
Bardzo przyjemny odcinek - o wiele lepiej się go ogląda, niż taki traktujący o jednym problemie w jednym miejscu. Pozdrawiam!
Super odcinek, bardzo dobry materiał szkoleniowy - taki z życia wzięty, czekam na kolejne części w innych lokalizacjach i na innych krakowskich ulicach 😊
8:40 sam byłem świadkiem jak motorniczy w identycznej sytuacji dzwonił i spychał samochód, który nie miał gdzie zjechać, aż w końcu kierowca (zapewne niedoświadczony skoro dał się wystraszyć - ja bym złośliwie stał tam jeszcze dłużej) przejechał na czerwonym przez obszar wyłączony z ruchu...
Ciekawy odcinek, taki z życia wzięty. Zapraszamy do Stolicy 😊 p.s. Panie Marku, przed Panem wyjeżdżała Toyota Avensis.
Akuratnie jeśli chodzi o rowerzystów, to jestem za tym - o ile jadą stosunkowo powoli - aby jednak jezdzili chodnikami - jeśli nie ma ścieżek rowerowych. Przede wszystkim nie utrudniają życia kierowcom, nie spowalniają ruchu, nie narażają swojego życia...- oczywiście jest to tylko moje zdanie.
też tak uważam. nie ma ścieżki lepiej żeby jechał chodnikiem. Dużo rowerzystów jednak nie posiada uprawnień do kierowania więc na ulicy są jak stado koni w sklepie z porcelaną. Sam jeżdżąc rowerem poruszam się nielegalnie chodnikami. Nie widzę w tym nic złego. W holandii chodnik służy jako ścieżka rowerowa i ludzie zapieprzają tam też małymi skuterkami i jakoś wypadków jest mało na takich "chodnikach".
Fajnie jakby kolejny odcinek był w takiej samej formie jak ten czyli poruszanie wszystkich błędów kierowców a nie tylko jednego i powielanie go przez 10 min :) super odcinek
ogladajac te filmiki dochodze do wniosku ze trzeba utworzyć stanowiska pracy,, kierowca wyszukiwacz wykroczen w ruchu drogowym ,, od wykroczenia po 50 zl dla kiedowcy ktory ujawni wykroczenie bezrobocie spadnie poprawi sie bezpieczenstwo i wszyscy beda zadowoleni
To już było nazywało się ORMO🥴
@musicislife92 jak by to były ,,skandynawskie" buty czyli wysokie mandaty to może by coś pomogło choć naszego cwaniactwa się pozbyć 😁 ciężko 💪
Wymyślił pan właśnie policję
Lepiej że jedzie chodnikiem niż by wpadła pod auto. Starsi ludzie mają problem z utrzymaniem równowagi.
A druga sprawa że ludzie na 50stce jadą 80-90-100 i przy dostawczaku np. który mija bez zachowania 1 metra czasem podmuch może kogoś wywrócić
W czołówce jest akord z utworu "Gdy nie ma dzieci" zespołu Kult.
Mam wrażenie, że w na krakowskich drogach po okresie wakacyjnym kończą się uprzejmości i wzajemna pomoc a zaczyna walka :)
Bardzo potrzebny kanał. Trzeba tłumaczyć a upartych karać. Najpierw jednak wyjaśniać.
Jazda na świtłach do jazdy dziennej to zmora na naszych drogach. Ludzie uważają, że jak przekręcą przełącznik na "auto" to już jest ok. Niestety, wsp,ołczesna elektronika często nie odróżnia, że pada deszcze i należy włączyć światła. Hitem była ostatnio sytuacja, kiedy ruszyłem ciężarówką z Brzegu o 5:00 rano. Za Kaliszem była mbła ograniczająca widoczność do 200m, a co 3 auto jechało na światłach dziennych. Kompletnie niewidoczne. Tak samo również było w ostatni poniedziałek w ulewie na A2 (obwodnica Poznania). Kierowca ciężarówki jechał na światłach dziennych i mimo, że był 200 m przede mną, to ledwo go widziałem.
Przynajmniej mam mózg i z niego korzystam.
Jakieś słabe ta automatyczne światła widocznie mają, albo nie wiedzą, że tam jest regulacja czułości systemu.
Bardzo fajny pomysł na odcinek. Więcej takich!
2:24 co za ludzie... Ja zawsze jadę lewym i objezdzam rondo! Jak chce jechać na wprost o wiele szybciej niż stać po prawej a jak widzę kolesi co na końcu chcą się włączać na prawo masakra :)
7:26 Nie wiedziałem że Aurisy aż tak urosły ;) :D
Pewnie patrzał na Auris przed nim i tak jakoś nazwał avensis
Kilka odcinków wcześniej pomylił Insignię z Vectrą
@Jedź bezpiecznie HD TVP odnośnie zmiany świateł dziennych na mijania to chyba trzeba zrobić cały odcinek. Bardzo często widzę samochody jadące po zmroku na światłach do jazdy dziennej, najgorzej jest w deszczu na autostradzie. Ludzie chyba nie zdają sobie sprawy z tego w jakie światła są wyposażone ich samochody, "przecież światła automatycznie mi się uruchamiają" :/
Fajny odcinek - edukacyjny, jak zawsze.
30 sekundowy wstęp to zdecydowanie za długo.
Sebastian Olejniczak Sponsor też chce troche czasu dla siebie,taka jest umowa.
Jak słyszę to "kierowca z krakowa to doskonale wie..." to mnie krew zalewa. To, że jestem z Bydgoszczy mam obowiązek znać całe miasto i każdą uliczkę?
Arise1337 a gdzie miałeś egzamin na prawo jazdy w Bydgoszczy, czy w jakimś innym mieście ?
2:38 Pan Marek to czarnowidz; 6:14 "A ten pan, gdzie? No nie można tak..." ;)
bardzo dobry film
Znak drogi jednokierunkowej został zasłonięty przez inne znaki, więc kierowca musi się trzymać prawego pasa. To nie błąd...
1:53 biały furgon - zapewne telefon w dłoni.
Niestety to staje się smutnym standardem podczas jazdy w korku. A później wielkie zdziwienie, że korek się jeszcze bardziej wydłuża, gdy co trzeci samochód rusza z kilkusekundowym opóźnieniem. Egoizm, arogancja oraz brak kultury. Zamiast upłynniać ruch to jeszcze bardziej go blokują, bo „panie ja w korku stoję, więc nie ma różnicy kiedy ruszę przecież i tak się za 20 metrów znowu muszę zatrzymać”.
3:40 po to jest ten przepis, żeby nie trzeba było zwracać uwagi na pieszych, tylko na pojazd obok, pieszy będzie to wejdzie, nie będzie to pojedzie dalej...
Pani na rowerze niech już jedzie tym chodnikiem , niż miałaby coś odwalić na drodze ..... bo już widziałem wiele akcji w wykonaniu rowerzystów
4:00 właśnie, to się zwalnia, a nie wstrzymuje ruch
Jeśli chodzi o rowerzystów. Nie dziwię się, że spora ich liczba woli jeździć po chodniku niż po ulicy. Jeśli kierowcy samochodów wyprzedzaliby i wymijali rowerzystów w sposób bezpieczny to nie byłoby tego problemu. Jestem świadomym rowerzystą, kolarzem, jeździłem po wieli krajach UE i różnie z tym bywa. Osobiście wolę dostać mandat, niż ucierpieć w Polsce, Czechach, Rumunii, itp. Niedawno wróciłem ze Słowenii. Jadąc chodnikiem w tym samym kierunku, drogi jednokierunkowej, przy każdym przejściu dla pieszych, samochody zwalniały czy zatrzymywały się w celu ustąpienia rowerzyście, nawet jeśli tego nie sygnalizowałem. Przy wyprzedzaniu rowerzystów, zachowywali odstęp większy niż przy wyprzedzaniu samochodów. Rozróżniam rowerowych oszołomów od tych normalnych. Temat, jak każdy, ma wiele wątków, ale mam nadzieję, że meritum jest zawarte.
ehh cywilizacja i szacunek większy do życia/ do ludzi
To była jednokierunkowa wiec trudno tam wyminac rowerzyste chyba ze pojedzie pod prąd
Więcej jest wypadków z udziałem rowerzystów na przejazdach dla rowerów i przecięciach się kierunków ruchu chodnik-jezdnia, niż wypadków gdy rowerzysta jedzie po jezdni. A im mniej rowerzystów będzie na jezdni, tym nadal nic się nie zmieni. Kierowcy nadal będą czuć się panami dróg.
Gdyby ludzie byli skoncentrowani i ruszali płynnie spod świateł to ludzie nie wpychali by się tak jak przy rondzie Grzegórzeckim z lewego pasa ponieważ nie mieli by na to miejsca. Wystarczy spojrzeć na tym nagraniu jak duża przestrzeń była pomiędzy 1 i 2 samochodem.
to rondo można objechać dookoła, sam tak omijam korek na al. Powstania Warszawskiego.... no ale nie każdy musi za kółkiem myśleć :D
Rys iek Ale jeśli połowa kierowców by zaczęła omijać korek objeżdżając rondo to wtedy by się tworzyły korki na lewym pasie.
wybacz, ale w takim mieście jak Kraków ciężko o nie korki
catalan999 Racja,tylko,że jeżdżą trż kierowcy bezczelni co wpychają sie na żywioł a i są również cykory co to się trzęsą jak ktoś 2m przed nich wjedzie.
Jak co drugi sie bawi telefonem to co tu sie dziwić :D
1:28 pierwszy blad to to ze typ bialym wjechal na skrzyzowanie bez mozliwosci opuszczenia go blokujac ruch, dzieki temu sa korki a policja ma to w dupie i wola sie przejmowac zwolnianiem na zielonej strzalce zamiast zatrzymaniem sie. Glowne skrzyzowania poblokowane przez takie zachowanie korki, smog, agresja na drodze ale to ma sie w dupie bo trzeba by bylo stac na skrzyzowaniu i reagowac xD
co Ty pierdolisz
Panie Dworak proszę o przedstawienie przepisu obowiązującego w Polskim Kodeksie Drogowym zabraniającego jazdy na światłach dziennych w tunelu. Jasno bez dziwnych wybiegów.
Nie jest tak źle :P
Ja dostałem mandat nawet gdy zaczął kropić deszcz, SN wypowiedział się wyraźnie że musi padać z pewną intensywnością.
Ja mam takie pytanie do pana Marka. Tydzień temu w sobotę w programie Drogówka na tv4 odcinek chyba był z Krakowa była taka sytuacja. A mianowicie pani jechała autem miała znak A7 przed skrzyżowaniem a tam na przejście dla pieszych z chodnika wjechał rowerzysta i doszło do kolizji. Policja która przyjechała stwierdziła że jest to wspólwina obu uczestników i ukarala ich mandatami po 500 zł. Moim zdaniem jedynym winnym był rowerzysta, który wjeżdżając na przejście z chodnika jest uczestnikiem, który włącza się do ruchu , co powiedział sam policjant. Czy pan Marek może tą sytuację omówić bo zaraz okaże się ze wszyscy rowerzyści zaczną wjeżdżać na przejście i zacznie dochodzić do niebezpiecznych zdarzeń drogowych.
Ja również dołączam się do prośby. Wczoraj miałem okazję obejrzeć ten materiał i również jestem zdania, że policjant niesłusznie nałożył mandat kierującej autem.
Wjeżdżając na pasy, rowerzysta nie włącza się do ruchu. Gdyby wjeżdżał na jezdnię, to i owszem. Przejście dla pieszych nie jest jezdnią.
+Skręć W Lewo w ostatnią sobotę tez w programie Drogówka na tv4 była znowu kolizja z rowerzystą. Auto wyjeżdżalo z posesji miało ograniczoną widoczność. po chodniku jechała rowerzystka blisko budynku. Doszło do kolizji. Policja uznała winę rowerzystki. Uzasadnienie było znowu bardzo ciekawe. Policjant powiedział ze jest to jej wina bo jechała blisko budynku i kierowca nie miał możliwości zareagowania na tą sytuację. Ale gdyby jechała chodnikiem bardziej przy jezdni to rostrzygniecie mogłoby być inne. Ciekawe jakie ? wina kierowcy, wspolwina ? O co tu chodzi ? To w końcu można jechać sobie chodnikiem tak zwyczajnie pomijam fakt odstepstw od reguły czyli np opady deszczu czy nie ? Ponawiam prośbę o zajęcie się tym tematem w programie
Z tymi światłami to jakaś plaga jest, a nie wspomnę już o tych chińskich ledach
Racja, ale czy to jest ograniczona przejrzystość powietrza to bym nie powiedział xD
iPTRiMaper ale przepisy mówià, że lażdy opad zmniejsza przejrzystość. To jest określone zero-jedynkowy. Dzięki temu nie ma miejsce na debilne rozważania czy dany opad już czy jeszcze nie - zmniejsza przejrzystość. Dzięki takiemu zapisowi odchodzą wszelkie niepotrzebne spory np. z Policją drogową.
Te ledy dorabiane tylko powodują wyzsze spalanie niz jazda na mijania
@Justyna Biber Przecież tak nie jest. Przepisy dopuszczają jazdę na dziennych w warunkach "normalnej przejrzystości powietrza". Jeśli deszcz jest na tyle mały, że nawet nie trzeba włączać wycieraczek, to nadal mamy normalną przejrzystość powietrza.
Niestety pojęcie "normalnej przejrzystości" nie jest wprost zdefiniowane w art. 2. Jedynie w ustępie 25 tego artykułu jest definicja "niedostatecznej widoczności". Można by uznać, że to prawie to samo - ale nie na gruncie przepisów prawa. Więc tak jak pisałem wprost nie jest to zdefiniowane w art. 2 - jednak ustawodawca niejako pośrednio zdefiniował co należy rozumieć jako "zmniejszona przejrzystość powietrza" między innymi w art. 30 ust. 1 gdzie jest wprost napisane: "(…) zmniejszonej przejrzystości powietrza, spowodowanej mgłą, OPADAMI ATMOSFERYCZNYMI lub innymi przyczynami(…)".
Nie ma tutaj podziału na kapuśniaczek, lekki deszczyk, mały śnieżek duży śnieg, gradobicie itp.
I bardzo dobrze, że tak to zostało ujęte, gdyż nie ma problemu z definicją gdzie jest granica między deszczem zmniejszającym przejrzystość, a takim gdzie jeszcze nie. Widzisz oczami wyobraźni te niepotrzebne dyskusje debili z Policją jaki mamy opad? Takie rozwiązanie w kodeksie jest idealne: jest deszcz - włączasz mijania. I tyle. Najprostsze rozwiązania są najlepsze.
Zaś co do samych świateł, to tak jak pisałem wcześniej. Konstrukcja art. 51 ust 1 i 2 jest taka, że OBOWIĄZKOWO używamy świateł mijania całą dobę, jednak na zasadzie wyjątku od ogólnej normy, dopiero po spełnieniu warunku normalnej przejrzystości powietrza (ust. 2), możemy WYJĄTKOWO jeździć na dziennych. Niestety potocznie panuje błędne przekonanie, że jak ktoś ma samochód wyposażony w światła do jazdy dziennej to oznacza dla niego prosty podział: nocą mijania, w dzień - dzienne - bez względu na warunki. I taki brak elementarnej wiedzy należy surowo tępić.
Pana dziwi rowerzysta na chodniku? Mnie bardziej dziwi na jezdni. Olewanie tego przepisu i zawłaszczenie chodnika stało się tak powszechne i bezkarne, że bardziej dziwi rowerzysta jadący zgodnie z przepisami. Sam z ego względu zacząłem zabierać dzieci na spacer w ustronniejsze miejsca. Nie da się wybrać w mieście na spacer z rodzinką i czuć się bezpiecznie na chodniku. Do tego można się nawet nasłuchać pretensji i dzwonienia dzwonkiem bo jakieś "panisko" jedzie na rowerze i wymaga, żeby mu każdy biegiem z drogi schodził.
Dzień Dobry.
Mam pytanie do Prowadzących ten program. Uczycie i wymagacie kultury osobistej od kierowców, a sami jej nie okazujecie!
Czy zaczynając program tak ciężko powiedzieć do widzów słowa kluczowe. Dzień Dobry, lub Witamy?
Dziękuję za uwagę ;-)
I proszę o poprawę.
Pozdrawiam wierny widz programu :-D
Gamal Gabani A to "was" to znaczy kogo? Bo nie wiem czy zauważyłeś ale piszę z perspektywy pieszego który ma prawo do poruszania się chodnikiem, a nie z perspektywy kierowcy passata któremu się coś wydaje...
Prawda mnie też wkurza jak dzieciaki mi włażą na ścieżkę rowerową, albo rodzinka z wózkiem wykorzystuje ścieżkę rowerową jak chodnik.
Panie Marku, z całym szacunkiem... światła mijania w tunelu ? Proszę nie wprowadzać w błąd opinii publicznej. Art. 51, ustęp 1 uległ zmianie. Zachęcam do analizy. Pozdrawiam
A mi cały czas przeszkadza te "tutej" p. Marka.
to nie oglądaj, albo napisz skargę do Pana Miodka
4:31 A światła mijania, ewentualnie drogowe, nie powinny być włączone podczas jazdy zawsze?
Niektóre auta maja światła do jazdy dziennej, które uruchamiają się po odpaleniu silnika, na nich można jeździć w odpowiednich warunkach w dzien, może o to chodziło
O w tle na początku samochód na którym zdałem egzamin :) kochana 08 :)
Wszystko okej, ale nie czepiałbym się już tak pieszych przechodzących na czerwonym świetle - zrobił to człowiek dorosły, który prawidłowo ocenił, że nikomu nie zaszkodzi tym przejściem. Przepis może złamany, ale po prostu jestem przeciwny zakazywaniu poprzez czerwone światło szczególnie pieszym, czyli uważam, że przepisy nie są boskim świętym prawem i mogą być czasami absurdalne i nadawać się do poprawy. Ja jako czasami pieszy przyznaję się, że przechodzę przez przejście dla pieszych z sygnalizacją świetlną, gdy wyświetlana jest dla mnie barwa czerwona w przypadku, gdy jestem przekonany, że na nikim nie wymuszę pierwszeństwa, tym bardziej gdy ruch uliczny jest zerowy (wieczorem w małym mieście). Proszę tego mojego komentarza nie interpretować jak jakąś chęć dążenia do anarchii, bo często tak ludzie interpretują tych, którzy chcą po prostu normalności, zdrowego rozsądku i tego, że obywatele nie są dziećmi państwa. To, że dla mnie sygnalizacja świetlna jest tylko do regulacji ruchu w przypadku dużego natężenia (co rzeczywiście pomaga) i jako taką sugestią jak się zachować, to nie znaczy, że chcę lecieć na chama i na przestrzał za każdym razem na czerwonym bo hipotetycznie tego zakazu nie ma. Jest duży ruch, to super - niech ktoś reguluje tym ruchem lub niech sygnalizacja świetlna reguluje tym ruchem, ale jeżeli mam czekać 2 minuty (nie ważne czy się spieszę czy jestem an spacerku) gdy nie ma żywej duszy w promieniu kilometra to stosuję prostą zasadę, której uczono mnie w przedszkolu: patrz w lewo, prawo, lewo i podczas przechodzenia jeszcze spoglądaj w prawo. Jakoś żyję.
Proponuję sfilmować ruszanie ze świateł w kilku miejscach, np tam gdzie jest już licznik - przy estakadzie na Opolskiej. Trzy auta przez kilkanaście sekund nie są wstanie przejechać, tak wolno to idzie kierowcom. Czwarte auto już nie wjedzie. Do tego nieliczni umieją się zawinąć "na wachlarz". To Krakowski styl jazdy. Jeszcze gorzej jest na Podgórskiej na skrzyżowaniu z Starowiślną.
jak krakowski, wszędzie tak jest, stoją cielęta na światłach, zanim się ocknął to juz z 3-4 sekundy minie, do tego dochodzą odstępy ... nie raz na długość samochodu, zamiast 7 aut, przejedzie 3-4
W warunkach zmniejszonej widoczności należy włączyć światła mijania, przeciwmgielne lub obydwa te światła jednocześnie. Czyli w deszczu można włączyć też przeciwmgielne?
od deszczu masz wycieraczki
jeżeli są mocne opady i ograniczają widoczność do 50m
Można. Przepisy dopuszczają nawet używanie przeciwmgielnych w innych wypadkach. Np:
„5. Na drodze krętej, oznaczonej odpowiednimi znakami drogowymi, kierujący pojazdem może używać przednich świateł przeciwmgłowych od zmierzchu do świtu, również w warunkach normalnej przejrzystości powietrza.”
Polecam art 30 oraz art 51 krd. 😁
Jazda na zamek mamy przy powolnym ruchu, gdy jeden pas się kończy, u nie dotyczy to włączania się do ruchu, ani wjazdu z pasa do wyłączania się do ruchu. Tu wypowiadający nie miał racji gdyż włączał się do ruchu.
w Krk zamek sie tak przyjał ze nawet w takiej sytuacji jak wlaczanie sie do ruchu dziala
@@panadrian1156 ja jadąc w Krakowie widziłem tylko wymuszenia
A może mi któreś z was uzmysłowić w którym momencie ktoś się włącza do ruchu? Wjazd z ulicy podporządkowanej nie jest włączaniem się do ruchu!!! Pas rozbiegowy o który zapewne się rozchodzi także jest pasem ruchu. A jeżeli on się kończy i zachodzą przesłanki do zastosowania "zamka" określone w PoRD jak najbardziej należy go stosować
Zasadę zamka tylko gdy by był korek, gdyż samochody muszą się poruszać bardzo wolno w korku. Z podporządkowanej również mamy włączanie się do ruchu do drogi głównej.
Nie włączamy się do ruchu wyjeżdżając z ulicy podporządkowanej na główną, my w tym ruchu cały czas jesteśmy, a pas "włączania" to nazwa potoczna na pas rozbiegowy np. na autostradach
2:50 POTENCJALNY ZABÓJCA na CZERWIENI! Zobaczcie on nie zjeżdżał ze skrzyżowania, żeby należało go przepuścić.
2:58 Jazda dwoma pasami (ten na środkowym)
3:52 Zrównali się i tamten wyprzedził przed!!!
8:40 Złudzenie optyczne - wygląda jakby Audi miało włączone awaryjne
@@skrecwlewo8206 Zatem co zrobił granatowy lub dlaczego tego nie zaliczyłbyś?
@@skrecwlewo8206 Nie za bardzo rozumiem. Przestał być wyprzedzanym, ale się zrównali, więc wyprzedził - nie widzę tu innej interpretacji. Jaka różnica jeśli i tak nie mógł wyprzedzić tyle, że zrobił to z prawej?
@@skrecwlewo8206 1. Zmiana pozycji wiąże się z ruchem. Oczywiście że jest granica - zobacz, że wystarczy się wysunąć i masz mandat. Dlatego też nie szukają kogoś kto wyprzedził całym pojazdem tylko niejako rozpoczął ten manewr wysunąwszy się (z jednym wyjątkiem bez konsekwencji).
Mało tego: kary nie dostanie ten kto jedzie z zauważalną różnicą prędkości, ale nie wyprzedził ("nie zdążył") swoim przodem, pojazdu obok, bo niby za co . . .
2. Na dwukierunkowej służby zapewne odpuszczą w takiej sytuacji.
3. Pojazd wyprzedzany nie musi zwalniać, aby doszło do wyprzedzania - mam nadzieję, że o tym wiesz.
4. Czy będzie to wyprzedzaniem jeśli przerwał załóżmy, że nie.
Przyznaję, że udowodniłeś różne interpretacje w zależności od typu drogi - takie przynajmniej nasuwają mi się wnioski. Co nie zmienia faktu, że na filmiku wyprzedzał.
Przywrócić karę śmierci
Wbiegający pod auto sami sobie to przywracają
Pani Beta rozproszy, zdekoncentruje każdego kierowcę !!! Roztargnienie jak najbardziej uzasadnione !!!!
Powiem wam, że przepisy dotyczące jazdy rowerem są naprawdę bez sensu. Nie tak dawno jeszcze jeździło się rowerem po chodniku i nie było w tym żadnego problemu, dopóki nie zajęli się tym ludzie od robienia problemów. Jazda ulicą dla rowerzystów jest niebezpieczna i utrudnia ruch.
Też jestem zdania że rowerzyści powinni jechać chodnikiem jaka krzywdę zrobi rowerzysta pieszemu,a jaka osobowka czy ciężarówka rowerzyście ,podmuch wiatru nawet go może zabić spychając w kolizyjne miejsce
@Marcin, wierz mi że może zrobić krzywdę, kilka lat temu czytałem o tym, jak rowerzysta zahaczył starszą osobę na chodniku, która po upadku u uderzeniu mocno głową w chodnik w dość ciężkim stanie zabrana została do szpitala. Osoby starsza, jak i dzieci w tym momencie są dość mocno narażone na niebezpieczeństwo, a przecież chodzi o to, by choć na chodniku czuć się bezpiecznie.
@@fiorehencerbin z rowerzysty nie będzie co zbierać jak go ciężarówka zachaczy kiepski przykład,ile ginie rowerzystów na drodze a ile pieszych na chodniku
Niech ci będzie, nie chce mi się prowadzić jałowej dyskusji, szczególnie że odniosłem się tylko do faktu, ze wcale nie jest tak, że rowerzysta nie jest w stanie zrobić komuś krzywdy. Nie dziwię się że podajesz przykład ciężarówki i rowerzysty, skoro wielu jest tak ślepych, że opuszczonych szlabanów nie widzi pociągu, to co dopiero rowerzystę. :)
Owszem, jazda jezdnią może utrudniać ruch, ale absolutnie nie jest bardziej niebezpieczna. Do większości wypadków z udziałem rowerzystów dochodzi na przejazdach dla rowerzystów oraz wszelkich wyjazdów z podporządkowanych, które przecinają DDR'y. Dzieje się tak, ponieważ na jezdni rowerzysta jest widoczny. A gdy jedzie po DDR'rze lub chodniku, to często zostaje niezauważony przez kierujących, którzy przecinają jego drogę.
2018 a czołówka kurr... jakby był 1992 r. Zmieńcie to bo się ludzie porzygają.
Ale czołówkę to Ty szanuj
2 : 50 Ktoś śmiało na czerwonym mykną. 😉
Kraków ma najgorszych kierowców w Polsce, którzy mają się za najdoskonalszych...
Wystarczy popatrzeć na to, gdzie są najwyższe ceny ubezpieczenia.
Warschaviv jest gorszy. Prawda, stolica naftaliny od dawna siedzi zaczadzona przekonaniem o własnej doskonałości (smog wawelski ludziom tu poszkodził), ale Warschaviv to jest mała Moskwa... Najdoskonalsza forma chamstwa i pogardy. A ta jazda po chodnikach w korkach... no poezja.
Widać, że nie miałeś do czynienia z rejestracjami KTT i KNT ;-) haha
@@piotrmozer6428 KSU, KGR, KBC, KNT, KTT, ale tak po prawdzie to dzbańskie tablice zaczynają się od PL na niebieskim tle. Co później się pojawia, to już nieistotne.
Fajny program, ale serio, zmieńcie czołówkę. Podejrzewam, że niektóre osoby widząc ją, nie będą chciały dalej oglądać, bo pomyślą że cały materiał jest takiej jakości, jak ta czołówka.
Ile razy mamy powtarzać?! Ta czołówka to klasyka, znak rozpoznawczy tego programu. Jeżeli naprawdę zależy Ci by jak najwięcej osób oglądało ten program to staraj sie go upowszechnić i wprowadzić na stałe do telewizji!
Klasyka?! Rozumiem, że wszystkie znane programy (Teleexpress, Panorama, Teleranek itd.) zmieniały swoje czołówki, znaki rozpoznawcze jak piszesz, żeby nie być rozpoznawanym?
Czołówka jest archaiczna i wg mnie nie oddaje najlepiej tematyki programu. Nie wiem jaki budżet ma ten program, ale podejrzewam, że skromy. A to, że powinien być emitowany na ogólnopolskich kanałach (TVP1 lub 2) to jak najbardziej jestem za. Może kiedyś komuś uda się go wcisnąć między "Okrasa łamie przepisy" a powtórkę "Familiady" ;)
Proszę zmieńcie w końcu to intro, jest straszne i długie
jest super - możesz zawsze przewinąć
Nie zmieniajcie intro - mi się podoba!
ciekawe czy Mercedes wie, że program wykorzystał jego animację do intro :P
2:11 w tunelu nie ma obowiązku przełączenia na światła mijania, mając światła do jazdy dziennej
@@gugo696 Tak? To podaj paragraf
@@gugo696 obawiam się, że jednak Maciej, ma rację. 🙂Nie ma takiego przepisu, który nakazuje włączenie świateł mijania w tunelu. Obowiązek włączenia tych świateł powstaje w tym samym czasie, kiedy normalnie na drodze, tj od zmierzchu do switu, lub razie złej przejrzystości powietrza.
Od switu do zmierzchu nie ma takiego obowiązku, jeżeli w tunelu znajdowałby się dym, lub padał deszcz, wtedy owszem trzeba włączyć światła mijania. 😃
Innymi słowy kiedy na zewnątrz jest dzień i dobra przejrzystość w tunelu obowiązuja te same światła, kiedy na zewnątrz jest zmierzch jedziemy w tunelu na światłach mijania.
Absurd?
Być może tak, ale tak jest.😁
Pan Marek niesłusznie "wytyka" brak świateł kierowcy, ponieważ obowiązku takiego nie ma, pomimo sztucznego światła w tunelu. Natomiast jeśli chcesz się czuć bezpieczniej, zakazu również nie ma aby włączyć te światła.
@@gugo696 Przyznam, że rada Twojego znajomego rajdowca chyba nie jest zbyt mądra ani dobra dla Ciebie oraz dla kierowców, których oslepiasz tymi światłami po prostu, co może być większym zagrożeniem niż jazda na światłach mijania w takich warunkach(przeciwmgłowe przednie jak wiemy nie są obowiązkowe i nie każdy samochód je ma). Ty jesteś widoczny aż za bardzo... i co z widocznością tych z naprzeciwka? Poza tym jednak drogowe tylko rozpraszaja mgłę, pogarszają Twoją widoczność niestety. Czy widzisz wtedy linie na drodze aby się ich trzymać i np. nie wypaść z drogi? Może warto to przemyśleć 😊
@@gugo696 trochę mnie udpokoiłes tym, że nie oslepiasz innych i zmieniasz na mijania. Ale czy sam sobie nie pogarszasz widoczności w czasie mgły? Z tego co piszesz, chyba nie... 🙂 Ja nie jestem wcale za tym aby fanatycznie trzymać się przepisów, liczę na zdrowy rozsądek i rozum tak swój jak i innych kierowców... chociaż dobrze wiemy, że różnie z tym bywa 😉.
Przypomina mi się taki fragment z filmu polskiego, kto zgadnie co to za film ten mistrz 😁:
"... i wie Pan co myślę? Że w zyciu, na przekór wszystkiemu, trzeba robić głupstwa i mieć kaprysy. Że rozsądek i posłuszeństwo wcale nie muszą być nagrodzone. I chyba właściwie tylko w to jedno wierzę..."
gugo696 rajdowiec niech się zajmie rajdowaniem na torze , a nie głupim doradztwem , bo to, że to "rajdowiec" to nie jest żaden autorytet
A o co tak naprawdę chodzi z pretensjami do tego który przed światłami na Grzegórzeckim zmienia pas z lewego na środkowy (2:24). Przecież tam jest dalej linia przerywana to w czym problem? No bo co ten lewy pas ma być wolny od Mogilskiego i tylko dla skręcających w lewo? To trochę marnotrawienie pasów i asfaltu bo tam przez pół dnia jest korek od Mogilskiego do Grzegórzeckiego na środkowym i prawym pasie więc po co jest ten lewy? Czy ktoś chce wskoczyć na środkowy na samym końcu tak jak na filmie czy zrobi to np w połowie ulicy (gdy jest korek) to i tak tak samo przyblokuje ten lewy pas dla jadących na rondzie potem w lewo
@@mdbk2 no tak, jadąc tym pasem dalej można jechać tylko tak jak mówi znak czyli w lewo. Ale znak nie każe jechać w lewo w miejscu gdzie się na tą strzałkę najedzie tak? Tylko dopiero dalej... A linia byla tam jeszcze przerywana więc dalej nie rozumiem skąd pretensje.
+Waflo Kazimierczyk Przeczytajze moze dokladnie o ktorym miejscu i fragmencie napisalem. Chodzi mi o sytuacje i komentarz PRZED wjazdem na rondo (dokladnie o tym th-cam.com/video/huvSWucK9Z0/w-d-xo.html), wiec co tu ma do tej sytuacji aspekt przejezdzania ronda hmm???
Blokuje lewy pas, w filmie jest o tym wspomniane gdyby było zielone do skrętu w lewo to by nie przejechał bo mu stał taki agent co chce w ostatniej chwili zmienić pas
o to, ze blokuje pas ludziom ktorzy skrecaja w lewo, jest to krakowiak, wiec dla mnie to jest oczywiste,ze zna topografie swojego miasta i probuje ominac korek udajac, ze jedzie w lewo i nagle skreca w prawo. mogli zbudowac inaczej tzn, 100 metrow przed dochodzi kolejny pas do skretu w lewo
@@u8t3io3p no właśnie o to mi chodzi, czy na filmie to było niezgodnie z przepisami czy tylko nieelegancko... Ale jeśli to drugie no to właśnie. Ten lewy pas, ma być pusty i nieużywany a korek na pozostałych do Mogilskiego? Ja wiem, że mogli zrobić inaczej pasy ale odnoszę się do sytuacji obecnej, że pasy są jak są.
Noszenie ciemnych okularów czyli brak szacunku dla widza
4:30 - lekka mżawka i już światła mijania? Jak ktoś w takim deszczyku, w dzień, nie widzi samochodu to powinien oddać prawo jazdy. Rozumiem ulewa.
@Patrol1111 jak nie widzisz auta we mżawce to sam oddaj prawo jazdy, ciekawe jak widzisz innych, nieoświetlonych uczestników ruchu. Może jesteś za tym, aby piesi chodzili z latarkami?
Tak to jest, jak daje się prawo jazdy wszystkim i wszystkim prawo głosu.
Ślepy baran w okularach będzie mnie pouczał, abym oddał prawo jazdy, gdzie sam ledwo ogarnia drogę. A ja 15 lat bez żadnej stłuczki.
A ja nadal nie zgadzam się ze stanowiskiem p. Marka w sprawie zjazdu ze skrajnego lewego pasa na rondzie Grzegórzeckim. Jest tam linia przerywana. Nie przekonuje mnie tłumaczenie, że to dla wybranych osób, które jadą od al. Pokoju. Nie ma tablicy informacyjnej z takim "dopiskiem". Znak P-3b cyt: "Stosuje się jeżeli zabroniony jest przejazd na sąsiedni pas ruchu od strony linii ciągłej".
Masz znak poziomy P-8b... "oznacza, że jazda z pasa ruchu, na którym jest umieszczany, jest dozwolona tylko w kierunku wskazanym strzałką [...]" Możesz się nie zgadzać, ale racji nie masz.
@@jerry_od_bizona zgadzam się, z lewego pasa jedziemy w lewo. W tym przypadku jednak nikt nie zakazuje zmiany pasa.
@@jerry_od_bizona Zatem co autor miał na myśli, gdy namalował strzałki poziome kilkadziesiąt metrów przed skrzyżowaniem, a linia ciągłą zaczyna się dużo później, skoro według tej logiki najechanie na strzałkę natychmiastowo blokuje nam możliwość zmiany pasa ruchu?
Ty się nie zgadzaj, ale jak dostaniesz mandat to też możesz powiedzieć nie zgadzam się! :) Linia przerywana w tym wypadku jest dla ludzi, którzy jadą "w poprzek", inaczej mieliby linię ciągłą, której przejechać nie wolno i nazwa skrzyżowanie dróg w tym momencie traci sens - byłaby droga i dwie dojeżdżające do niej "ślepe ulice". Stoi tam znak NAKAZU? Stoi, a może z tym też się nie zgadzasz? :)
@@TheMrKarolus Polecam kodeks drogowy, dowiesz się co autor miał na myśli.
chyba pierwszy raz zwracasz pan uwagę pieszym i rowerzystom oberwie sie panu oberwie przecież to kierowcy są winni wszystkiemu a nie pieszy czy rowerzysta.
pierwszy :)