Świetna rozmowa i chyba pierwsza, którą przesłuchałam dwa razy. To zadziwiające, jak wiele podobieństw mogę znaleźć pomiędzy sobą a gośćmi „farbowania”. 😌
Bardzo, bardzo dziękuję pani Agnieszko i pani Gosiu za ten wywiad. Niektórym trudno sobie wyobrazić jakiej odwagi wymagają działania powszechnie uważane za zwyczajne, codzienne, dla osoby chorej na depresję ( zwłaszcza z lękiem). Każdego dnia trzeba pokonywać niewidzialne bariery tworzone przez własną głowę. Pani Agnieszko zazdroszczę Pani płaczu, to bezcenna umiejętność, której nie posiadam.
@@Marta-ww7xx Bardzo dziękuję, ważne jest każde słowo wsparcia, choćby z daleka. Ty też się trzymaj, szukaj różnych sposobów i dróg, żeby znaleźć pomoc. Ja miałam to szczęście, że trafiłam do dobrego miejsca, dzięki któremu wyszłam z najgorszego dołka, choć nadal więcej trudnych dni niż tych lżejszych.
Pani Małgosiu, dziś na sekundę ryknęłam ze śmiechu, jak Pani powiedziała, że łamie wyznaczone przez siebie schematy. To było piękne 😀 Tak trzeba żyć 🤟🤟🤟
Jeszcze nie słyszałam, żeby ktoś opisał prawie identycznie to co ja przeżyłam. U mnie była kmina, że musiałabym wziąć jakąś miskę pod prysznic i nad nią rozciąć ręce, bo potem bedzię cieżko domyć... Tak samo zupełnie na zimno, w jakimś takim loopie i tunel vision. Przeraziło mnie to tak, że dostałam ataku paniki i trzęsłam się pod kołdrą. Dwa dni później też pierwsza wizyta u psychiatry i tak już zaraz 4 lata.
W depresji jest to też straszne że chorują ludzie których według otoczenia ta choroba nie powinna dotyczyć bo wiedzie im się ogólnie w życiu.A to jest choroba która może dotknąć każdego tak jak nowotwór.
Małgosia bardzo ważne są te tematy bardzo dużo ludzi choruję na Depresję znam dwie osobiście które popełniły samobójstwo z powodu choroby tej to jest jak rak duszy. Pozdrawiam z Poznania
mimo niezwykłej sympatii Agnieszki, ustawienie takiego nieładnego klikbajta jest moim zdaniem krzywdzące. Myślę, że spotkanie było na tyle poważne, że tego typu format nie mieści się w kategoriach dobrego smaku. Jeszcze raz serdecznie dziękuję i pozdrawiam Agnieszkę. Otwarta, świetna i wartościowa opowieść.
Opowieść wydaje się chaotyczna, emocjonalna, plączą się wątki, daty.... Takie spojrzenie z bezpiecznego miejsca w czarną dziurę. Kto nie przeżył, nie zrozumie. Nie wszyscy, na szczęście, nie mogą sobie przypomnieć, co robili wczoraj, Dobrze, jeśli mają rutynę- takiego autopilota. Ale "bateria" się wyczerpać i już nic nie działa. Nie krytykujcie Państwo. Całkiem łatwo stracić kontrolę i sprawczość w życiu. Pani Agnieszko. Życzę spokojnego życia.
Gosiu! uwielbiam Twoj program oraz Twoje podejscie do rozmowcow! A tak na marginesie moja siostra jest Twoja imienniczka o tym samym nazwisku. Pozdrawiam A.Serafin ❤️
Bardzo rzadko słychać, że "depresja nie była darem". Choroby nie są darem, nie rozumiem, jak ktoś może mówić w tym kontekście o czymś innym, niż o własnej historii. Dziękuję i życzę zdrowia!
W pewnym sensie jest pocieszające to że wiele osób ma takie same problemy, ale i też straszne z perspektywy rodzica który ma tak wielką odpowiedzialność .Tak łatwo jest komuś i sobie zostawić blizny na psychice na całe życie.....
A ja mam pytanie do Gościa: skąd Pani wiedziała, że ten terapeuta to ten właściwy? Tym bardziej, że średnio co 3 miesiące chciała Pani zrezygnować? Miała Pani doświadczenie z innymi terapeutami? Terapia 7-letnia? Trochę mnie to zastanawia, jak dobrze trafić i mieć pewność że idziemy we właściwym kierunku?
Moją terapeutką była osoba, która prowadziła moją terapię już na oddziale. Wiedziałam, że ma kompetencje i pracuje pod superwizją i mimo skrajnych emocji, ufałam jej i czułam się bezpiecznie.
@@szablicka Dziękuję za odpowiedź🙂 No tak, podstawa to zaufanie. Ja się zraziłam po tym jak dostałam silnego ataku paniki parę razy z rzędu po terapii. I to mnie zblokowało. Teraz tak sobie myślę, że może dotarłam do takich emocji i traum głęboko zakopanych i nastąpiło ujście tych emocji w formie ataku paniki.
Ja szukałam pomocy profesjonalnej, a bliskim starałam się podsunąć wiedzę-artykuły, wypowiedzi znanych osób o swoim chorowaniu i właśnie takie rozmowy jakie są w Farbowaniu życia. Podziałało. Ja też zresztą kiedyś nie rozumiałam dopóki sama nie przeżyłam. Dbaj o siebie.
sluszne stwierdzenie, lansowanie poprzez depresje. zacznij cos robic a nie siedzisz przezywac to samo w kolko.. Sytuacje zawsze wracaja, zawsze sie powtarzaja. terapeutka miala rcje.
Pomóżnie mi😢 choruje na depresje lękową ona mnie paraliżuje i mam ataki paniki,byłam w szpitalu ale zrezygnowałam po 5 dniach,nie mogłam sie umyć bo mam lęk i fobie że moge tam zajść w ciąże,wiem że to głupie ale tak sie dzieje podczas silnego lęku,Czy to możliwe bym zaszła w ciąże np.od ręcznika,lub jakby plemniki były gdzies w łazience? bo to była łazienka dla kobiet i facetów.Prosze o odpowiedz.Jak radzic sobie na oddziale psychiatrycznym podczas okresu gdy boje sie umyć i mam taką fobie.Błagam niech ktoś mi to wytłumaczy.
Czasem wystarczy konsultacja z osobą jasnowidzącą lub hipnotyzerem, albo ekspertem od medycyny germańskiej, aby dojść do źródła depresji i usunąć ją, jak za pstryknięciem palców, ale zdaję sobie sprawę, że wiele osób odrzuca wymienione przeze mnie opcje, bo wolą faszerować się chemikaliami i "leczyć" depresję latami.
Przepraszam bardzo ale dla mnie ta Pani w ogóle nie miała żadnej depresji. Taki myśli jak te o skoczeniu z bloku to są fantazje które ma mnóstwo ludzi szczególnie jak znajdują się na jakiejś wysokości, typu "a może by tak skoczyć". Bardziej wygląda mi to na hipochondrię, zwykłe panikarstwo. Poza tym dwa tygodnie na lekach? To jest śmieszne, a kryzys w czasie pandemii to chyba połowa społeczeństwa miała ale nie wszyscy od razu lecą do psychiatry po leki. Ta pani sprawia wrażenie bardzo podjaranej faktem że może mieć depresję i wygląda jakby faktycznie się na tym lansowała. I powiedzmy sobie raz a dosadnie, NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK WYSOKA WRAŻLIWOŚĆ. To jest wymysł Aron, która w swej książce zrobiła zlepek różnych objawów z różnych teorii psychologicznych. Teraz bycie WWO jest super cool, ludzie dosłownie się tym masturbują, tak jak ta Pani, która dodatkowo masturbuje się wyimaginowaną depresją. Jeśli mi nie wierzycie że nie ma osób WWO to porozmawiajcie sobie z jakąś kompetentną i poważną psychiatrą lub terapeutka i skończcie lansować te bzdury.
@@sylwiazak1310 szkoda polemizować z takimi złotymi sloganami. Jak ktoś robi szopkę z rzeczy ważnych bo pragnie popularności to o tym mówię. Pani zapewne jest dojrzała i szanuję innych bo serwuje pani byle pochlebstwa każdemu kto wymyśli jakąś smutną historię. Kto wogóle twierdzi że ja nie szanuję tej pani? Z czego takie wnioski? Ja myślę że ta pani wierzy że miała depresję I cudownie z niej wyszła i wierzy że przez to może pomagać innym bo już tak długo była na terapii że pozjadała wszystki rozumy i zna się wybitnie na wszystkim. Niestety tak nie jest i ta pani swoim zachowaniem obraża mnie i ludzi którzy naprawdę cierpią i nie wystarczy im proszę mi wierzyć powiedzenie więcej odwagi.
Polecam opcję edycji komentarzy, żeby nie generować spamu. Oraz spojrzenie na siebie z dystansu i zastanowienie co Pana/Panią skłania do wylewania swojej żółci na kogokolwiek, do uprawiania gaslightingu, trollowania wręcz. Przykro się to czyta, bo emanuje z tych opinii brak zrozumienia dla doświadczeń problemów psychicznych. Umniejszanie tych doświadczeń jeszcze nikomu nie pomogło, natomiast zachęcanie ludzi do korzystania z narzędzi terapii i pomocy psychiatrycznej owszem.
@@hannamedynska9725 Jakiej żółci. Proszę Panią, byłem chory na depresję i inne choroby I wiem co to znaczy. Poza tym jestem po kilku latach terapii I studiuję psychologię i wiem o czym mówię. Teraz ludzie mają tendencje do nazywania traumą dosłownie wszystkiego każdej pierdół, a przypominam że traum to zagrożenie życia. Co to za traumy jak pół życia Ci rodzic powtarzał że się do niczego nie nadajesz, to rodzi problemy owszem ale nie nazywajmy tego traumą. Ta pani wyolbrzymia swoje problemy, ale przeszła terapię I sobie z nimi poradziła co widać. Zapewne z niskim poczuciem własnej wartości, brakiem asertywności i lekceważeniu własnych potrzeb. Ale gdzie w tym wszystkim depresja która cudem minęła po zażywaniu dwa tygodnie lęków. Przecież to jest śmieszne. Niezrozumiałym wydaje się również fakt naśmiwania się z koleżankami z własnych traumą ni znam osoby która nawet po wielu latach potrafiłaby się śmiać z przebytej traumy,wniosek z tego że to nie były traumy tylko życie z problemami jakie ma większość ludzi. I nikogo ty nie hejtuję tylko rzeczowo podwarzam opowieści tej Pani
@@fifim1935 Mam nadzieję, że nigdy nie trafię do Ciebie jako psychologa. Ani nikt z moich bliskich. Daleka droga jeszcze przed Tobą, zwłaszcza w zakresie empatii.
@@fifim1935, zaskakuje mnie w takim razie, że - jak wnioskuję z Pana wypowiedzi - są Panu obce inne twarze depresji, te ukryte za maską "dawania sobie rady", te nieujawniane z różnych względów (nawet wstydu czy wyparcia). Nie da się tej samej miary przyłożyć do każdego przypadku, z czego na pewno zdaje Pan sobie sprawę. Co do tego, co Pan wspomina w innym miejscu odnośnie śmiania się z własnych traum czy chorób - z moich własnych doświadczeń z terapii, coachingu i pracy własnej przychodzi taki moment w życiu, że nabieramy dystansu do siebie i tego, co nas spotkało. Dystans połączony z pogodą, czasem nawet obśmiewaniem swoich cech i zachowań, niesamowicie pomaga robić dalsze postępy w rozwoju. Odwagi trzeba nam za to bardzo - choćby do przyznania przed sobą, że bez psychiatry czy terapii nie ruszymy z miejsca.
@@marianowicka4863 Jaką wiedzę? To że przeszła terapię nie oznacza że ma wiedzę z zakresu psychologii i to w żaden sposób nie uprawnia ją do robienia szkoleń. Niestety w tym kraju każdy może być psychologiem
@@fifim1935, na jakiej podstawie Pan/Pani stawia tezę jakoby Gościni nie miała odpowiedniego wykształcenia i wiedzy? Na podstawie researchu dot. posiadanych przez Gościnię kompetencji, czy na podstawie własnych projekcji i wyciągniętych naprędce wniosków opartych wyłącznie o wysłuchany tutaj wywiad?
@@hannamedynska9725 zatem mój błąd rozumiem że ta pani jest psychologiem lub coachem. A skąd takie wnioski? I wie Pani co to znaczy projekcja czy chciała pani zabłysnąć? Niestety nie wyszło.Ja wnioskuję że ta pani przeszła terapię I wydaje jej się że teraz może pomagć innym. Wnioskuję to właśnie z jej wypowiedzi
Kolejna świetna rozmowa. Gosia robisz niesamowitą robotę👏 pozdrawiam wszystkich chorujących na depresję
Świetna rozmowa i chyba pierwsza, którą przesłuchałam dwa razy. To zadziwiające, jak wiele podobieństw mogę znaleźć pomiędzy sobą a gośćmi „farbowania”. 😌
Super jak ludzie potrafią iść do lekarza żeby pomóc sobie.W obecnych czasach ten temat jest coraz mniej tabu i dużą edukacja w necie.👍🙋🌞
To prawda Himalaje to my mamy często pod nosem nie musimy zdobywać gór odległych.😘💓💖👍🙋🌞🌞🌞🦋🐦miłego dnia
Bardzo, bardzo dziękuję pani Agnieszko i pani Gosiu za ten wywiad. Niektórym trudno sobie wyobrazić jakiej odwagi wymagają działania powszechnie uważane za zwyczajne, codzienne, dla osoby chorej na depresję ( zwłaszcza z lękiem). Każdego dnia trzeba pokonywać niewidzialne bariery tworzone przez własną głowę. Pani Agnieszko zazdroszczę Pani płaczu, to bezcenna umiejętność, której nie posiadam.
Trzymaj się. Znam to. Mówię że cierpię na depresję. Bo ja na prawdę cierpię. Kazdy dzień to dla mnie cierpienie
@@Marta-ww7xx Bardzo dziękuję, ważne jest każde słowo wsparcia, choćby z daleka. Ty też się trzymaj, szukaj różnych sposobów i dróg, żeby znaleźć pomoc. Ja miałam to szczęście, że trafiłam do dobrego miejsca, dzięki któremu wyszłam z najgorszego dołka, choć nadal więcej trudnych dni niż tych lżejszych.
@@barbarabednarczyk4520 dzięki ♥️
Pani Małgosiu, dziś na sekundę ryknęłam ze śmiechu, jak Pani powiedziała, że łamie wyznaczone przez siebie schematy. To było piękne 😀 Tak trzeba żyć 🤟🤟🤟
Dostałam od Pań nadzieję. Dziękuję...
Agnieszka, robisz bardz dużo dobra otwarcie mówiąc o depresji, o tym, że można ją leczyć i można wyleczyć.
Bardzo dobra rozmowa.
dzięki
Jeszcze nie słyszałam, żeby ktoś opisał prawie identycznie to co ja przeżyłam. U mnie była kmina, że musiałabym wziąć jakąś miskę pod prysznic i nad nią rozciąć ręce, bo potem bedzię cieżko domyć... Tak samo zupełnie na zimno, w jakimś takim loopie i tunel vision. Przeraziło mnie to tak, że dostałam ataku paniki i trzęsłam się pod kołdrą. Dwa dni później też pierwsza wizyta u psychiatry i tak już zaraz 4 lata.
W depresji jest to też straszne że chorują ludzie których według otoczenia ta choroba nie powinna dotyczyć bo wiedzie im się ogólnie w życiu.A to jest choroba która może dotknąć każdego tak jak nowotwór.
Małgosiu jak zwykle super spotkanie, dziękuję 💕
Dziękuję super rozmowa.
Oj babki, jak ja Was rozumiem.
Jesteście wspaniałe ❤️
Dziękuję bardzo. Wracam na terapię
Małgosia bardzo ważne są te tematy bardzo dużo ludzi choruję na Depresję znam dwie osobiście które popełniły samobójstwo z powodu choroby tej to jest jak rak duszy. Pozdrawiam z Poznania
Dziekuje za ten wywiad! Odnalazlam siebie w tych opowieściach...🧡💛
Dziękuję za dobre słowo
mimo niezwykłej sympatii Agnieszki, ustawienie takiego nieładnego klikbajta jest moim zdaniem krzywdzące. Myślę, że spotkanie było na tyle poważne, że tego typu format nie mieści się w kategoriach dobrego smaku. Jeszcze raz serdecznie dziękuję i pozdrawiam Agnieszkę. Otwarta, świetna i wartościowa opowieść.
Poczucie winy to jak śmierć z kosa w ręku. Nikomu nie potrzebne!!!!!! Nikomu nie życzę poczucia winy ani wstydu!
Opowieść wydaje się chaotyczna, emocjonalna, plączą się wątki, daty.... Takie spojrzenie z bezpiecznego miejsca w czarną dziurę. Kto nie przeżył, nie zrozumie. Nie wszyscy, na szczęście, nie mogą sobie przypomnieć, co robili wczoraj, Dobrze, jeśli mają rutynę- takiego autopilota. Ale "bateria" się wyczerpać i już nic nie działa. Nie krytykujcie Państwo. Całkiem łatwo stracić kontrolę i sprawczość w życiu. Pani Agnieszko. Życzę spokojnego życia.
Tak, to jest spojrzenie z bezpiecznego miejsca w czarną dziurę. Dokładnie! Dziękuję za te słowa!
tak bardzo to z tą pamiecią, najgorzej jest gdy nie wiesz co sie dzieje...bieganie po lekarzach któryzy okazują sie mistrzami improwizacji...
Dziękuję Małgosiu za kolejną ciekawą rozmowę. 🍀❤️💋☀️🌹💜🌸🌺🌞
Dziękuję za dobre słowa!
Ciekawa rozmowa pełna szczerości i otwartości. Pozdrawiam obie Panie.
Dziękuję za dobre slowo! To nigdy nie jest łatwe!
skąd ja to wszystko znam dziękuję za szczere wyznanie
Bardzo dobra rozmowa. Słuchałam z wielkim zainteresowaniem a czasami nawet się uśmiałam. Pozdrawiam 🥰
Dobrze by było uczyć się siebie właśnie bez tej depresji
Bardzo ciekawy wywiad, lubię szczerych, prawdziwych ludzi. Super.
serdecznie dziękuję!
Bardzo dobra rozmowa ,pozdrawiam!
Bardzo dziękuję!
Pozdrawiam😘👍🌞🙋🌞🌞💖💓💖
Gosiu! uwielbiam Twoj program oraz Twoje podejscie do rozmowcow! A tak na marginesie moja siostra jest Twoja imienniczka o tym samym nazwisku. Pozdrawiam A.Serafin ❤️
Gosia dziękuje za kawał dobrej roboty!
Fajna rozmowa, miło się słuchało.
Pani Malgosiu, rozmowa jak zwykle wazna i madra, tym razem jednak Musze Wspomniec o Pani Fryzurze i kolorkowi wlosow ktore idealnie Pani pasuja😍🥰
Dzięki za tę rozmowę!
Depresja czy smutek? Więcej. To poczucie bezsensu robienia czegokolwiek. Nawet wstawania z łóżka. Nawet jedzenia.
Gosia dzisiaj mnie rozsmieszałaś ☺️ "można? Można 😄 ale po co ?" Pozdrawiam fajne dziewczyny 🤤
Pozdrowienia!
Dziękuję
Gosiu, super wyglądasz 😍
Bardzo rzadko słychać, że "depresja nie była darem". Choroby nie są darem, nie rozumiem, jak ktoś może mówić w tym kontekście o czymś innym, niż o własnej historii. Dziękuję i życzę zdrowia!
Ciekawa rozmowa, ale bardzo ciezko sie slucha rozmowy, w ktorej kazde pol zdania konczy sie " nie? " .
Ciekawa rozmowa
Dziękuję serdecznie!
W pewnym sensie jest pocieszające to że wiele osób ma takie same problemy, ale i też straszne z perspektywy rodzica który ma tak wielką odpowiedzialność .Tak łatwo jest komuś i sobie zostawić blizny na psychice na całe życie.....
A ja mam pytanie do Gościa: skąd Pani wiedziała, że ten terapeuta to ten właściwy? Tym bardziej, że średnio co 3 miesiące chciała Pani zrezygnować? Miała Pani doświadczenie z innymi terapeutami? Terapia 7-letnia? Trochę mnie to zastanawia, jak dobrze trafić i mieć pewność że idziemy we właściwym kierunku?
Moją terapeutką była osoba, która prowadziła moją terapię już na oddziale. Wiedziałam, że ma kompetencje i pracuje pod superwizją i mimo skrajnych emocji, ufałam jej i czułam się bezpiecznie.
@@szablicka Piękna polszczyzna i interpunkcja. Jednak, po wyrazie *emocji* przecinek zbędny. Siadaj, 5 minus. ;) pozdrawiam 🙏😇
@@matialigator2997 🙂🙂😃😃😃😃
@@matialigator2997 jesteś pewny??
@@szablicka Dziękuję za odpowiedź🙂 No tak, podstawa to zaufanie. Ja się zraziłam po tym jak dostałam silnego ataku paniki parę razy z rzędu po terapii. I to mnie zblokowało. Teraz tak sobie myślę, że może dotarłam do takich emocji i traum głęboko zakopanych i nastąpiło ujście tych emocji w formie ataku paniki.
💚♥️💛
A co jak jesteś w tej depresji 20 lat i nikt Cię nie rozumie, a wręcz denerwujesz tą depresją wszystkich bliskich?
Ja szukałam pomocy profesjonalnej, a bliskim starałam się podsunąć wiedzę-artykuły, wypowiedzi znanych osób o swoim chorowaniu i właśnie takie rozmowy jakie są w Farbowaniu życia. Podziałało. Ja też zresztą kiedyś nie rozumiałam dopóki sama nie przeżyłam. Dbaj o siebie.
sluszne stwierdzenie, lansowanie poprzez depresje. zacznij cos robic a nie siedzisz przezywac to samo w kolko.. Sytuacje zawsze wracaja, zawsze sie powtarzaja. terapeutka miala rcje.
Pomóżnie mi😢 choruje na depresje lękową ona mnie paraliżuje i mam ataki paniki,byłam w szpitalu ale zrezygnowałam po 5 dniach,nie mogłam sie umyć bo mam lęk i fobie że moge tam zajść w ciąże,wiem że to głupie ale tak sie dzieje podczas silnego lęku,Czy to możliwe bym zaszła w ciąże np.od ręcznika,lub jakby plemniki były gdzies w łazience? bo to była łazienka dla kobiet i facetów.Prosze o odpowiedz.Jak radzic sobie na oddziale psychiatrycznym podczas okresu gdy boje sie umyć i mam taką fobie.Błagam niech ktoś mi to wytłumaczy.
" i ja zawsze odpisuje... czekam na odpis :-)
Na moją wiadomość niestety nie odpisałaś 🥺
Rozmowa jak zawsze super ❤️
Dziękuję!
@@szablicka Świetnie się was słuchało :) Pozdrawiam!
IMHO dość chaotyczne...
Panie Sekielski, ile Pan wydal na ten ,,film dokumentalny?,, bo nie wiem czy wplacic 1zl. czy 2 zl?
000
Denerwująca ta kobieta, sorry
Czasem wystarczy konsultacja z osobą jasnowidzącą lub hipnotyzerem, albo ekspertem od medycyny germańskiej, aby dojść do źródła depresji i usunąć ją, jak za pstryknięciem palców, ale zdaję sobie sprawę, że wiele osób odrzuca wymienione przeze mnie opcje, bo wolą faszerować się chemikaliami i "leczyć" depresję latami.
Hahahahaha 😄
Przepraszam bardzo ale dla mnie ta Pani w ogóle nie miała żadnej depresji. Taki myśli jak te o skoczeniu z bloku to są fantazje które ma mnóstwo ludzi szczególnie jak znajdują się na jakiejś wysokości, typu "a może by tak skoczyć". Bardziej wygląda mi to na hipochondrię, zwykłe panikarstwo. Poza tym dwa tygodnie na lekach? To jest śmieszne, a kryzys w czasie pandemii to chyba połowa społeczeństwa miała ale nie wszyscy od razu lecą do psychiatry po leki. Ta pani sprawia wrażenie bardzo podjaranej faktem że może mieć depresję i wygląda jakby faktycznie się na tym lansowała. I powiedzmy sobie raz a dosadnie, NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK WYSOKA WRAŻLIWOŚĆ. To jest wymysł Aron, która w swej książce zrobiła zlepek różnych objawów z różnych teorii psychologicznych. Teraz bycie WWO jest super cool, ludzie dosłownie się tym masturbują, tak jak ta Pani, która dodatkowo masturbuje się wyimaginowaną depresją. Jeśli mi nie wierzycie że nie ma osób WWO to porozmawiajcie sobie z jakąś kompetentną i poważną psychiatrą lub terapeutka i skończcie lansować te bzdury.
Każdy ma swoją bajke ty też.
@@sylwiazak1310 Ja nie piszę bajek ja opieram się na wiedzy i doświadczeniu. A ta Pani nawija makaron na uszy
@@fifim1935 Miarą wiedzy i doświadczenia jest również szanowanie odczuć innych ludzi.
@@sylwiazak1310, nie dość, że wiedzy i doświadczenia, to jeszcze dojrzałości...
@@sylwiazak1310 szkoda polemizować z takimi złotymi sloganami. Jak ktoś robi szopkę z rzeczy ważnych bo pragnie popularności to o tym mówię. Pani zapewne jest dojrzała i szanuję innych bo serwuje pani byle pochlebstwa każdemu kto wymyśli jakąś smutną historię. Kto wogóle twierdzi że ja nie szanuję tej pani? Z czego takie wnioski? Ja myślę że ta pani wierzy że miała depresję I cudownie z niej wyszła i wierzy że przez to może pomagać innym bo już tak długo była na terapii że pozjadała wszystki rozumy i zna się wybitnie na wszystkim. Niestety tak nie jest i ta pani swoim zachowaniem obraża mnie i ludzi którzy naprawdę cierpią i nie wystarczy im proszę mi wierzyć powiedzenie więcej odwagi.
To wogóle jest opowieść o terapii jej etapach a nie żadnej depresji
Polecam opcję edycji komentarzy, żeby nie generować spamu.
Oraz spojrzenie na siebie z dystansu i zastanowienie co Pana/Panią skłania do wylewania swojej żółci na kogokolwiek, do uprawiania gaslightingu, trollowania wręcz. Przykro się to czyta, bo emanuje z tych opinii brak zrozumienia dla doświadczeń problemów psychicznych. Umniejszanie tych doświadczeń jeszcze nikomu nie pomogło, natomiast zachęcanie ludzi do korzystania z narzędzi terapii i pomocy psychiatrycznej owszem.
@@hannamedynska9725 Jakiej żółci. Proszę Panią, byłem chory na depresję i inne choroby I wiem co to znaczy. Poza tym jestem po kilku latach terapii I studiuję psychologię i wiem o czym mówię. Teraz ludzie mają tendencje do nazywania traumą dosłownie wszystkiego każdej pierdół, a przypominam że traum to zagrożenie życia. Co to za traumy jak pół życia Ci rodzic powtarzał że się do niczego nie nadajesz, to rodzi problemy owszem ale nie nazywajmy tego traumą. Ta pani wyolbrzymia swoje problemy, ale przeszła terapię I sobie z nimi poradziła co widać. Zapewne z niskim poczuciem własnej wartości, brakiem asertywności i lekceważeniu własnych potrzeb. Ale gdzie w tym wszystkim depresja która cudem minęła po zażywaniu dwa tygodnie lęków. Przecież to jest śmieszne. Niezrozumiałym wydaje się również fakt naśmiwania się z koleżankami z własnych traumą ni znam osoby która nawet po wielu latach potrafiłaby się śmiać z przebytej traumy,wniosek z tego że to nie były traumy tylko życie z problemami jakie ma większość ludzi. I nikogo ty nie hejtuję tylko rzeczowo podwarzam opowieści tej Pani
@@fifim1935 Mam nadzieję, że nigdy nie trafię do Ciebie jako psychologa. Ani nikt z moich bliskich. Daleka droga jeszcze przed Tobą, zwłaszcza w zakresie empatii.
@@fifim1935, zaskakuje mnie w takim razie, że - jak wnioskuję z Pana wypowiedzi - są Panu obce inne twarze depresji, te ukryte za maską "dawania sobie rady", te nieujawniane z różnych względów (nawet wstydu czy wyparcia). Nie da się tej samej miary przyłożyć do każdego przypadku, z czego na pewno zdaje Pan sobie sprawę.
Co do tego, co Pan wspomina w innym miejscu odnośnie śmiania się z własnych traum czy chorób - z moich własnych doświadczeń z terapii, coachingu i pracy własnej przychodzi taki moment w życiu, że nabieramy dystansu do siebie i tego, co nas spotkało. Dystans połączony z pogodą, czasem nawet obśmiewaniem swoich cech i zachowań, niesamowicie pomaga robić dalsze postępy w rozwoju.
Odwagi trzeba nam za to bardzo - choćby do przyznania przed sobą, że bez psychiatry czy terapii nie ruszymy z miejsca.
@@hannamedynska9725 to są bzdury co pani pisze
Ja ni rozumiem jakie ta Pani może robić szkolenia, przecież nie ma żadnej wiedzy ani wykształcenia?
Ta Pani ma wiedzę i może prowadzić szkolenia.
@@marianowicka4863 Jaką wiedzę? To że przeszła terapię nie oznacza że ma wiedzę z zakresu psychologii i to w żaden sposób nie uprawnia ją do robienia szkoleń. Niestety w tym kraju każdy może być psychologiem
@@fifim1935, na jakiej podstawie Pan/Pani stawia tezę jakoby Gościni nie miała odpowiedniego wykształcenia i wiedzy? Na podstawie researchu dot. posiadanych przez Gościnię kompetencji, czy na podstawie własnych projekcji i wyciągniętych naprędce wniosków opartych wyłącznie o wysłuchany tutaj wywiad?
@@hannamedynska9725 zatem mój błąd rozumiem że ta pani jest psychologiem lub coachem. A skąd takie wnioski? I wie Pani co to znaczy projekcja czy chciała pani zabłysnąć? Niestety nie wyszło.Ja wnioskuję że ta pani przeszła terapię I wydaje jej się że teraz może pomagć innym. Wnioskuję to właśnie z jej wypowiedzi
Dziękuję.
Dziękuję