akurat tak się składa ze pracuję w szkole i u mnie w placówce akurat papieru nie brakuje, ale to co wyczyniają te bachory z papierem (zatkane kible, rolka papieru w toalecie, w pisuarze, podpalana, przyklejana do sufitu) to zlikwidowałbym wogle papier i mydło, jak nie szanują to niech się palcem wycierają albo kartką z zeszytu ... albo niech chodzą do woźnej na portiernie w przerwach a ona będzie wydzielać po "listku" lub dwóch ....
@@mark301111 miałam na myśli liceum (najlepiej pamiętam, bo skończyłam je rok temu), gdzie chodzą już prawie dorośli ludzie. Nie rozumiem takiego zachowania u dzieci, ale jednak są to podstawowe rzeczy (a w szczególności papier), które powinny znaleźć się w tego typu placówkach. A tak btw, gdy nie było papieru to dzieci zatykały kible kanapkami i papierem śniadaniowym😉
@@CarloRosso1 to chyba efekt bezstresowego wychowania ,,, jakby dostał taki "gówniak" ze dwa razy linijką albo grubą książką po łbie to może by zrozumiał że tak robić nie wolno
Mam obecnie 28 lat i przez liceum nabawiłam się ataków paniki i PTSD, w które wpędzili mnie nauczyciele. Przyznam, że to było jedno z najlepszych publicznych liceów w jednym z większych miast w Polsce. Jedną na całą szkołę (!) miałam nauczycielkę taką, jak ta Pani z Twojego filmu. I gdyby nie ona, to nie wiem, czy bym jeszcze żyła. Tacy nauczyciele są na wagę złota. Obecnie, kiedy myślę sobie o tym, co działo się w moim liceum, jak traktowali mnie pozostali nauczyciele tylko dlatego, że inaczej wyglądałam, interesowałam się sztuką i pochodziłam z patologicznej rodziny - uważam, że powinnam to gdzieś zgłosić. Od matematyczki słyszałam przy całej klasie, że jestem zerem, nic w życiu nie osiągnę, będę nikim. Miałam przez tą szkołę tragiczne problemy psychiczne - depresja, wspomniane wcześniej ataki paniki, makabrycznie zaniżona pewność siebie i paniczny strach przed egzaminowaniem, testami, sytuacjami a la "szkolnymi", i przewlekły stres, przez który chodzę na terapię i biorę leki. Wpadłam w pracoholizm, obecnie mam swoją firmę, super sobie radzę, ale "demony", które wpoili mi ci nauczyciele są ze mną do dziś. Chciałabym powiedzieć, że bardzo rozumiem w jakiej sytuacji są obecnie nauczyciele i mam do nich ogromny szacunek, znam też kliku rówieśników w tym zawodzie. Jednak uważam, że nauczycielom takim jak ci,, którzy zrobili mi psychiczną krzywdę poniżając mnie przed całą klasą przez lata - dziewczynie, która oprócz tego miała jeszcze poważne problemy w domu i NIKT tego nie zauważył - powinno się odbierać prawo do wykonywania zawodu.
Rozumiem i mi przykro z powodu Pani problemow-tez mialem pecha i trafilem na nauczycielke ze to byla taka osoba ktora NIE NADAJE SIE do pracy nauczyciela ew. moglaby przedszkolanka byc a nie szkodzic porzadnym doroslym ludziom :( :( Szczerze ? mam 38 lat-tamto zdarzenie ktore bylo dwa lata temu na Studiach ktore rzucilem m.in. z powodu tamtej podlej osoby-choc sytuacja zyciowa pozniej tak sie ulozyla ze i tak musialbym zlozyc rezygnacje-przynajmniej nie zmarnowalem dwoch lat zycia :) Wracajac do tematu- Polski system edukacji JEST CHORY i ja to osobiscie stwierdzilem juz jako dorosla osoba bedac tam na tych Studiach.System nauczania to jest PATOLOGIA-tworzona glownie przez niekompetetnych ludzi takich jak Pani nauczycielka i ta moja wykladowczyni i wiele innych CO SIE NIE NADAJA do pracy w Oswiacie. Ja rozumiem te Pani ,,Demony przeszlosci'' bo sam osobiscie tez jestem w szoku nawet po dwoch latach od tamtego czasu :( :(
3 ปีที่แล้ว +36
Bardzo mi przykro, że takie przeżycia stały się Twoim udziałem 💔Przepraszam Cię za moich kolegów i wysyłam 💪
Gdy byłem w gimnazjum, a było to dawno temu, jeden nauczyciel przez 3 lata mieszał mnie z błotem, mówił że nic w życiu nie osiągnę, że skończę na ulicy. Dziś zarabiam znacznie więcej niż on, rozwijam się, łapię wiatr w żagle,a on dalej siedzi w tej szkole. Ze 2 czy 3 lata temu, gdy były dosyć duże protesty nauczycieli, podszedł do mnie na stacji benzynowej (która poniekąd jest niedaleko tejże szkoły) i prosił o podpis pod jakąś petycją czy innym gównem. Powiedziałem mu: - Ssspierdalaj dziadu.
Jestem psychologiem pracującym od stycznia w oświacie. To jest coś, co naprawdę chciałam robić. Byłam świadoma niskiej pensji, wielu godzin ponad pensum, nie byłam jednak gotowa na ataki z zewnątrz. Ludzi, którzy nie mają pojęcia jak wygląda praca w szkole, jak wadliwy jest to system. Nie byłam gotowa na frustrację, która ogarnia mnie za każdym razem, gdy ten system związuje mi ręce... Kocham dzieciaków, z którymi pracuję, bardzo lubię moich kolegów i koleżanki, ale ta frustracja często wygrywa i niszczy wolny dzień.
Za parę lat wejdzie pani pewnie w rutynę i jak przyprowadzą do pani dwóch łepków którzy się pobili powie pani to co karzdy psycholog szkolny no dogadajcie się .
Mam 31 lat, byłem uczony przez Panią Kasię i bardzo miło wspominam jej podejście, tym bardziej że prowadziła z nami zajęcia po studiach. Bardzo doceniam fakt, że potrafiła dać nam do zrozumienia, że funkcjonujemy w systemie oświaty i żeby napisać maturę musimy się uczyć "pod maturę", ale jednocześnie dopingowała nas we własnym myśleniu i rozumieniu zarówno przedmiotu, jak i życia. Polecam wszystkim Trudny Język Polski. Pozdrawiam, Maciej P.
Ja też mialam taka wspaniała polonistkę. Dzięki niej uwielbiam czytać i wiem co to jest dobra literatura. Moja koleżanka ze szkolnej ławy została polonistka i uczyła w naszym ogólniaku o czym dowiedziałam się od bratanicy. Język polski jaki się obecnie słyszy w mediach jest coraz bardziej prymitywny. Język to ogromna część naszej kultury i należy o niego dbać.
Nie wiem dokładnie dlaczego tak się dzieje. Ale ja zawsze, w każdej szkole, trafiałam na wspaniałych polonistów, a dokładniej polonistki. Może humaniści są tacy z natury?
3 ปีที่แล้ว +905
Dziękuję @7metrówpodziemią za zaproszenie i za oddanie mi czasu oraz przestrzeni na opowiedzenie o tym wszystkim 🙏
My dziękujemy za świetny wywiad, Rafale i Pani Katarzyno! ♥️ Dobór gości na tym kanale do prawdziwe mistrzostwo! :) Pani Kasia to kolejna osoba, która przywraca mi wiarę w ludzi! 😀 Jestem zaszczycona! Oby wszyscy nauczyciele byli tacy zaangażowani, pragmatyczni i uważni na drugiego człowieka.
W technikum 17lat temu miałem nauczycielkę matematyki. Była tuż przed emerytura, zawsze mówiła że "szkoła ma nie tylko uczyć,ale i wychowywać"czasami porozmawiała z nami na wszystkie tematy. Każdy bardzo ja szanował.
Podczas 3 lat liceum nie miałam ani jednej wycieczki szkolnej, do instytucji kultury poszliśmy 2 razy. Liceum kojarzę, jako najgorszy czas w życiu, okryty transparentem MATURA. Staram się zapomnieć.
Oprócz wycieczek miałam takie same doswiadczenia. Czasem się nawet boję wspominać a na widok niektórych osób z mojej szkoły do tej pory mam dreszcz na plecach, ugh.
Nowopowiedzenie : Istotą polskiej literatury jest cierpienie - bohaterów, autora lub czytelnika Jeżeli całej trójki - to wtedy jest to skład kanonu lektur.
@@jakubszarek6833 kazdy jest wcisniety pomiedzy inne kraje i kazdy ma podobne historie. Tylko czemu nimi zadreczac, skoro mozna to samo osiagnac lzejsza literatura
@@wrosoftware5103 ukraina jeszcze do 2 ws praktycznie nie istniala. Austrowegry do xx wieku byly potęga i raczej rozdawaly karty. A panstwa bałkańskich maja podobna retoryke , do polski . Z tym że im zawsze z jednej strony zagrazala ODZIELONA W WIEKSZOSCI MORZEM , TURCJA. Niezła próba MISIACZKU. Ale dokształc się. Doczytaj jakie znaczenie strategiczne ma krajobraz w Polsce. Dlaczego i Rosja i Niemcy OD ZAWSZE chcą nas zniszczyć. Nawet jak bylismy w bloku wschodnim to ruskie planowaly zrobic z Polski nuklearne pogorzelisko 🤷♂️
Ta Pani ma fenomenalne podejście do swojego zawodu i do uczniów. Młodzi ludzie nie tylko kończą liceum z "jakimś tam poziomem suchej wiedzy", ale jej praca kształtuje osobowość młodych ludzi. Tacy nauczyciele to skarb🧡
45 minut odcinka co do sekundy jak godzina lekcyjna❤️jezyk polski byl moim ulubionym przedmiotem, mialam tak wspaniale polonistki cale zycie, ze mimo, ze skonczylam szkole 5 lat temu to wracam do lektur i slucham pani Izabeli z kanalu Wiedza z Wami😊
Myślę, że bardzo wielu nauczycieli ma taki zapał i chęci, ale uczniowie wstydzą się okazywać to, że naprawdę lekcje ich interesują, ponieważ panuje ogólna negacja całej nauki. To działa w dwie strony i nie wystarczy tylko zaangażowany nauczyciel. Potrzebni są też zaangażowani uczniowie.
Co Ty za bajki opowiadasz! Słyszałeś co kobieta powiedziała? Selekcja negatywna!!! Ale jasne, to młodzież jest winna. Cały dzień siedzę na lekcji śmierdząca, bo WF był na 7 rano, ciekawe książki znalazłam 10 lat po zakończeniu szkoły, ale nauczyciele są prawie święci!
Tacy powinni byc wszyscy nauczyciele. Polonisci, dobrzy, ksztaltuja mlodych ludzi na reszte ich zycia. Taka wspaniala polonistke mialam i dlatego mam ciekawe zycie. Oby takich nauczycieli jak Pani Dammicco bylo jak najwiecej. Ja mialam wielu dobrych nauczycieli. Moj syn nie mial i dlatego mielismy klopoty. Serdecznie pozdrawiam.
Bedzie takich coraz mniej. Wkrótce 0 jeżeli PiS przepchnie na siłe swoje najnowsze genialne pomysły (około 50 tys. nauczycieli od razu straci pracę). System dąży do usunięcia takich myślących (wiec niebezpiecznych dla niego) jednostek ze szkoły.
Miałam szczęście trafić na jednego nauczyciela z powołania, któremu zależało nie tylko na nauczaniu, ale zwłaszcza na przygotowaniu uczniów do wyzwań, jakie napotkają w dalszym życia. Kiedy byłam w gimnazjum nie rozumiałam jak cenny jest taki nauczyciel, nawet pokusiłabym się o stwierdzenie, że za nim nie przepadałam :D nie był to może człowiek do którego zglosilabym się z problemem, ale to była chyba jedyna osoba która chciała nas poznać jako ludzi i przekazać nam coś więcej niż wiedzę z podręcznika. Dzisiaj bardzo doceniam, że jako nastolatka spotkalam takiego nauczyciela. Prawdą jest, że szkoła nie wychowuje i nie wspiera dzieci, jesli ktoś ma np problemy w domu czy po prostu mierzy się z wyzwaniami dorastania, jest pozostawiony sam sobie. Szkolny pedagog w większości przypadków to niestety też wielka porażka.
Wzruszyłam się kilka razy słuchając Bohaterki odcinka. Nie jestem polonistką, ale wszystko co Pani mówi pokrywa się z moimi intuicami i refleksjami nt. szkoły, roli nauczyciela w życiu młodego człowieka, roli poezji czy literatury w życiu każdego człowieka itd. Pani słowa są tak piękne i prawdziwe, szczególnie te związane z Pani miarą sukcesu... Bardzo dziękuję za Pani pracę, dobry przykład, wytrwałość w zawodzie mimo przeszkód. Oby jak najwięcej takich osób. Ja mam piękne wspomnienia z mojego liceum: w małym mieście to właśnie do naszej szkoły przychodziły osoby niepełnosprawne, maturę wspominam jako piękny czas, kiedy nauczyciele potwierdzali swoją wartość jako wsparcie ucznia, a nie jako kontroler, egzaminator, krytyk, ucząc nas potrafili odchodzić od programu nauczania, dawali sobą przykład kultury, życzliwości, humoru. Oczywiście, bywali też kiepscy nauczyciele, ale o nich się zapomina. Pamiętam, że chciało mi się płakać, gdy byliśmy żegnani w kwietniu w klasie maturalnej w czasie apelu na sali gimnastycznej. Piękny czas. Zostanie na zawsze w moich wspomnieniach.
Bardzo ciekawy materiał i wspaniała pani polonistka widać że kocha swoją pracę i j.polski. Ja w podstawówce też miałem taką młodą polonistke wszyscy chłopcy sie w niej kochali, dzięki niej polubiłem ten przedmiot i dużo sie nauczyłem. Pamiętam jak wybłagalismy ją żeby pojechała z nami na zieloną szkołe. Pojechała chociaż nie chciała i grała nam w pokojach do snu piękne piosenki na gitarze, napewno nie robiła tego dla pieniędzy.
Otwiera oczy. Takie wywiady powinno się oglądać i puszczać niedowiarkom jak wyglądają wspaniałe państwowe instytucje. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam!
Świetny wywiad. Brakuje jednak wątku zachowania rodziców wobec nauczycieli. Pani Kasia uczy w liceum, więc jej może ten problem tak bardzo nie dotyczyć, ale nauczycieli w szkole podstawowej zdecydowanie bardziej dotyka, szczególnie nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej.
Bardzo się cieszę, że poruszyłeś ten temat, bo moja mama jest nauczycielką - wiem jak beznadziejnie to wszystko funkcjonuje. Mam nadzieję, że jak najwięcej osób obejrzy ten filmik 💜
Jestem absolwentką liceum, w którym uczyła Pani Katarzyna i w którym to 95% nauczycieli uczyło z powołania. I tak - szkoła to nauczyciele i moja zdecydowanie byłą dobrą szkołą mimo miliona kartkówek/sprawdzianów/egzaminów. Każdy z nauczycieli prowadził dodatkowe kółka/zajęcia sportowe, przygotowywał uczniów do olimpiad/zawodów, organizował życie po lekcjach w postaci koncertów/wieczorów poetyckich/musicali/teatru/chóru/orkiestry. Sama dyrektorka miała powiedzenie, że "życie szkolne zaczyna się po lekcjach" i tak też było. Widząc tych zaangażowanych ludzi nie mogłam nigdy zrozumieć, dlaczego na nauczycieli wylewa się taki hejt. Teraz, z perspektywy czasu, jest mi przykro, że nie każdy mógł doświadczyć takiej szkoły jak ja. Widzę wokół siebie pełnych zapału młodych nauczycieli, którzy po 2-3 latach pracy, rozczarowani, szukają dla siebie lepszej drogi w życiu i wcale się im nie dziwię. Kiedyś mimo słabej pensji był przynajmniej społeczny szacunek wobec ich zaangażowania - dzisiaj i tak usłyszą, że są leniami, którzy pracują na pół etatu...
@ O tak 😄 To działało w dwie strony - nauczyciele wkładali w tę szkołę całe serce, więc i uczniowie zostawali po godzinach, żeby zrobić coś dla szkoły i przy okazji rozwinąć siebie! Nie wiem, kim byłabym dzisiaj, gdyby nie ta szkoła i Ci wspaniali ludzie ❤️
Ja natomiast znam istotną statystycznie grupę osób, które tę szkołę i pracujących tam pedagogów wspominają skrajnie odmiennie. Dużo było tam nie tylko sprawdzianów, ale też upokarzania, inwestowania czasu wyłącznie w najlepszych uczniów rokujących na olimpijczyków, terror psychiczny i brak wsparcia psychologicznego i pedagogicznego, psycholog zatrudniony na papierze, niewidzialny. Mogłabym wymieniać, szkoda, że mam to jedynie we wspomnieniach, a nie na nagraniu, bo byłby z tego gruby pozew. Co ciekawe 7 lat po maturze spotkałam koleżankę „prymuskę” z w.w. szkoły na kasie w sklepie odzieżowym. Nie żebym miała coś przeciwko pracownikom handlu, ale 2 lata byłam porównywana pod względem ocen do tej koleżanki i „gnojona”, a teraz zarabiam x razy więcej, także nie jestem pewna na ile akurat ta szkoła stanowi czynnik predestynujący do odniesienia sukcesu zawodowego.
To uczucie, gdy jesteś nauczycielem, oglądasz ten odcinek i siedzisz przy stosie kartkówek, egzaminów próbnych do sprawdzenia etc... Pozdrawiam i dziekuję za kolejny interesujący odcinek :)
Robienie kartkówek to obowiązek oświaty czy wymysł nauczyciela? Rozumie zrobić kartkówke bo jakaś liczba ocen w dzienniku musi być. Jak sam sobie dorzuce pracy to potem siedze po godzinach ale pretensje mam do siebie.
@@robertsyzdek8810 W moim przypadku to minimum ilości ocen, które muszę mieć w kazdej klasie z każdego przedmiotu. Przy pięciu klasach nauczanych z trzech różnych przedmiotów to chcąc - nie chcąc mam sporo pracy po godzinach. Dodajmy do tego wychowawstwo i nauczanie przedmiotu egzaminacyjnego (co wiąże się się z egzaminami próbnymi) i wychodzi, jak wychodzi. Od takich rzeczy, jak sprawdzanie prac domowych juz odeszłam całkowicie. Stawiam na bieżącą pracę z materiałem, dyskusję i kontakty interpersonalne. Szczególnie są one ważne po zdalnym nauczaniu...
Co za wspaniała nauczycielka! Co za wspaniala osobowość! Mogłabym napisac cały elaborat pełen peanów, ale zajęłoby to zbyt dużo miejsca. Cały czas myślę sobie, jak to przykro, że ja już nie pójdę do szkoły, do TEJ szkoły, w której ta Pani uczy - lub lepiej powiedzieć - prowadzi i wychowuje. Porozmawiałabym z nią na bardzo wiele tematów - choćby literatury, która towarzyszy mi całe życie. Bardzo pocieszające jest to, że jeżeli już nie mnie, czy moje dzieci, to ta Pani wypuści w świat inne, dojrzałe, ludzi, którym dała nadzwyczaj wiele i którzy będą to dalej rozwijać. To jest prawdziawa patriotka i bohaterka! No po prostu nie mam słów! Ilu jest ludzi, którzy podobnie poważnie i świadomie pojmują swój zawód nauczyciela?
Szalenie miło jest słuchać osoby z tak dużą pasją, aż żal, że ludzie tacy jak Pani nie decydują o przydzielaniu funduszy i programie nauczania w polskich szkołach. Pozdrawiam ♥️
Jeśli ktoś uczy z pasją, system go nie zabije. W jednej szkole można być niedocenianym, mimo ogromnego zaangażowania, w innej dostać Nagrodę Dyrektora za to właśnie zaangażowanie. Mówię z autopsji. Jeśli w jednej szkole próbują podciąć ci skrzydła, szukasz pracy w innej. By właśnie nie dać zabić w sobie pasji. Szukać doceniających dyrekcji, miłej kadry.
Szkoda, że o uczniach nikt nie pomyśli, uczniowie nie dostają pensji, siedzą w szkole 2 razy dłużej i mają 3 razy więcej pracy, no ale Pani nauczyciel na 4 lekcji w dniu powie jaka to ona jest zmęczona.
@@robertsyzdek8810 To co, uczniowie powinni otrzymywać wynagrodzenie za to, że się uczą? Chyba najpierw nauka, a potem praca z wynagrodzeniem pieniężnym, potocznie zwanym pensją
@@MoniKa-ih5uf Nie powinni, ale należało by ich czasem zrozumieć, nie maja motywacji pieniężnej, dodatkowo wiedzą, że ponad 70% lub więcej tego co uczą się w szkole do niczego im się w życiu nie przyda co też nie motywuje, dodatkowo siedzą w szkole 2 razy dłużej niż przeciętny nauczyciel, dodatkowo przyswajają więdzę z kilkunastu przedmiotów naraz, nie tylko z jednego, więc potrzebują troche zrozumienia
Cóż... Wiele razy się usłyszało " nic z Ciebie nie będzie" , a najwięcej zawiści przekazują nauczyciele próbujący nauczyć przedmiotów ścisłych. Taką zależność zauważyłam. Oczywiście nie wszyscy i nie jest to regułą. Przeszłam przez wiele problemów związanych ze szkołą. Słyszało się też " jeszcze za szkołą zatęsknisz" nie tęsknię. Jedyne czego mnie nauczyła szkoła to ,to że na ludzi trzeba uważać. Trzeba walczyć o swoje nawet jeśli wchodzą w grę układziki, ale przy tym trzeba liczyć tylko na siebie.
Ta pamiętam jak nam mówiono,ze gimnazjum to najlepszy okres w naszym życiu, a wszyscy byli na granicy samobójstwa, a skoro później miało być tylko gorzej to się poważnie zastanawiali, czy juz nie wiązać sznura.
Bardzo mi przykro,jako nauczycielowi otwiera mi się nóż w kieszeni przysłowiowy na takich kolegów po fachu.Nie wyobrażam sobie potraktować tak kogokolwiek,a już na pewno nie osobę, nad którą mam jakakolwiek "wladzę".
Bo nauczyciele przedmiotów ścisłych to w większości największe przygłupy. Studiowałam matematykę, jestem magistrem. Kończyłam specjalność finansową, specjalność nauczycielska była najgorszą grupą. Oni gnębią potem uczniów a sami wybitni nie byli. 💁🏼♀️
Do szkoły chodziłam 20 lat temu do podstawówki. W łazience były 3 umywalki i jedno mydło w kostce . Okna były drewniane wiało siedzieliśmy w zimie w kurtkach . Dyrektor pozwolił postawić sobie czajnik elektryczny Eby na dużej przerwie wybić gorącą herbatę. W takiej klasie siedzialysmy 5 lata . W końcu doczekaliśmy się pod koniec podstawówki wymiany okien . Obecnie moje dzieci chodzą do tej samej szkoły. Mydło w płynie już jest na każdej umywalce. Rolety na okna zostały zakupione ze zbiórki rodziców podczas kiermaszu świątecznego. Dużo dodatkowych rzeczy właśnie tak zostaje zakupionych z pieniędzy rodziców podczas zbiórek .
Niby człowiek wiedział jak jest, ale i tak sie zawiódł... Szkoda że ludzie którzy są bardzo ważni bo edukują kolejne pokolenia młodych ludzi, muszą wykonywać tak niedoceniany zawód :/
Jaki jest powód aby doceniać pracę nauczyciela? Czy poza umiejętnością czytania, pisania i prostą rachunkowością reszta pseudowiedzy przekazywana przez kilkanaście lat przez polski system edukacji w życiu się przydaje? Osobiście jestem za zaoraniem obecnego systemu edukacji który uczy posłuszeństwa a nie samodzielnego myślenia. A co nauczyciel winny? Temu że z świadomością tego że tak jest, wstaje rano 'użerać ' się z młodymi ludźmi. Zawsze bawiły mnie strajki tej grupy zawodowej; ludzie o domniemanej wyższości nad innymi, oraz uważający się za inteligencję nie powinni mieć problemu ze znalezieniem innej ambitnej i znacznie lepiej płatnej pracy. Czy pracownicy w prywatnych firmach strajkują? Zmieniają pracę, przebranżawiają się i tyle. Przez lata nabywania pseudowiedzy, w życie dorosłe wszedłem z kompleksami i niską samooceną spędzając ponad 3 lata u psychoterapeuty. Nie poślę dziecka do szkoły państwowej.
@@firma824 To że nasz system edukacji jest do zaorania to jasna sprawa, ale nie znalazł się jeszcze minister który by to wiedział. Skoro systemu nie da się zmienić to trzeba jakoś w nim działać, a nauczyciel to bardzo ważna posada bo dzieci spędzają w szkole bardzo dużo czasu, więc dobrze byłoby żeby nauczyciel był sensownym zawodem. Takie myślenie że nauczyciel taki mądry to niech znajdzie sobie inną pracę jest głupie jak cholera, skoro ta osoba chce zostać nauczycielem to świetnie i ma nim zostać.
@@diegox6 Rynek pracy to nie koncert życzeń. Jeśli chcesz dobrze zarabiać to masz odpowiedzieć na potrzeby rynku a nie oczekiwać na spełnienie Twojego życzenia. Może i Ja powinienem nagrać odcinek "Moja pierwsza pensja 1000 złotych na rękę" ale zamiast użalać się nad sobą postanowiłem założyć działalność gospodarczą a teraz po kilku latach przechodzę przebranżowienie aby pracować jako programista (obecnie jeden z najlepiej płatnych zawodów) rynek pracy stwarza ogromne możliwości i wystarczy je wykorzystać.
Nie rozumiem tych ignoranckich komentarzy typu: "Jak im się nie podoba, mogą zmienić zawód/wyjechać". Gdyby wszyscy wyjechali lub się przekwalifikowali, to kto miałby nauczać? Kto by próbował zmieniać sytuację nauczycieli na lepsze? Od wyjeżdżania nic się w tym kraju nie polepszy...
@@andrzejbudzynski9237 takiej równości nigdy nie było choć by nawet w przypadku takim że budżetówki mają przerózne premie dodatki urlopy czego nie ma w sektorze prywatnym. sam prowadze firme i w porównaniu do innych niby tak samo równych ludzi jak ja jestem bardzo dyskryminowany. a popatrz na sytuacje gdzie nazwijmy to przecietny zjadacz polskiego chleba musi się leczyć na nfz a bogaty idzie prywatnie. to też nie jest równość. dodam tylko że jako absolwent technikum samochodowego polska szkoła nauczyła mnie mało w teori i kompletnie nic w praktyce. mechaniki uczyłem się w pracy.
Zalezy na jakiej jest sie uczelni. Bylam na trzech roznych i w kazdej z nich zawsze byl papier. Jedynie z mydlem bylo roznie bo na jednej byl zawsze, na drugiej czesciej byl niz nie bylo, a na trzeciej czesciej nie bylo. A tylko jedna z nich byla prywatna, pozostale publiczne.
Z uwagą i wielką przyjemnością odsłuchałam/obejrzałam całą rozmowę z nauczycielką języka polskiego panią Dominiką. Uważam, iż ten wywiad powinien odsłuchać/obejrzeć każdy mądry, uważny rodzic. Polecam go również aktywnym nauczycielom, ja jako były już nauczyciel, a również, przez czas jakiś, dyrektor szkoły, pod słowami pani Dominiki podpisuję się dwoma rękami. Dodam tylko, że jestem również babcią dwóch nastoletnich wnuków i z tego punktu widzenia ta rozmowa jest także dla mnie bardzo cenna. Dziękuję.
3 ปีที่แล้ว
Co prawda mam na imię Katarzyna, ale to szczegół :) Dziękuję za tę opinię i serdecznie pozdrawiam :)
Potrzebne i odpowiednie słowa, wnioski! Miałam szczęście być jedna z uczennic Kasi i jej znajomych/przyjaciół pracujących w liceum. Dzięki świadomości którą miała ta kadra, świadomości tego co można usłyszeć w tym wywiadzie, wspominam ten okres jako jeden z najlepszych w moim życiu. Dzięki tym ludzia szkoła była społecznością, rodzina, a nie tylko miejscem. Dzięki temu można było przyjąć do szkoły na 7.30 i wyjść z niej o 21 i być szczęśliwym z czasu który się tam spędziło! Czasami było trudno, nauczyciele byli super, ale także wymagający. Chciałabym żeby każdy w swojej edukacji miał możliwość spotkać takich nauczycieli jak Kasia na swojej drodze.
Myślę, że dla wielu osób, to jest szalenie rzadkie doświadczenie lub zerowe. Ja mogłabym powiedzieć wiele z zupełnie drugiej strony, w sensie o przeciwnych doświadczeniach do Twoich zarówno jako uczennica jak i pracownica w tym systemie (choć nie jestem nauczycielką). Cieszę się, że są osoby takie jak Ty - które mają zupełnie inne doświadczenia, jak i takie jak Kasia, która jest fantastyczną nauczycielką.
Zrobilam praktyke w Polsce i wyjechalam uczyc do Anglii. Marzy mi sie opowiedziec o tym w takim stylu. Szczegolnie o kolosalnych roznicach i do pracy nauczyciela i warunkow pracy i tego jak dziala system.
Zgadzam się, że dobra szkoła to nie miejsce, które przygotuje do egzaminów, tylko placówka, która pomaga, wspiera, wzbudza zaufanie i zauważa ucznia. Dostrzegam Cię- to najważniejsze słowa dla dziecka.
Wspaniała kobieta i nauczycielka z powołania, oby jak najwięcej takich. Gratuluję, że znalazła swój zawód zgodnie z powołaniem. Smutne, że za takie niskie pieniądze pracują nauczyciele. Dziwię się, że ludzie w ogóle jeszcze chcą pracować w tym kraju jako nauczyciel.
Jestem bardzo wdzięczna mojej polonistce, która nie uczyła nas zbędnych dat, nie kazała czytać starych książek, które po prostu są nudne. Ona widziała coś więcej, w każdym dostrzegała potencjał. Każdego traktowała indywidualnie, walczyła z systemem. Kobieta złoto.
Słyszałem taką opinię z którą się zgadzam. Jedna złotówka zainwestowana w edukację zwraca się dziesięciokrotnie. Pokłon w stronę nauczycieli! Dzięki ich ciężkiej pracy rośnie świadomość narodu.
Jakież to boleśnie prawdziwe... I parę razy człowiek usłyszał, że oszukał państwo, bo odebrał darmowe wykształcenie, a nie pracuje w publicznej szkole. A my przecież poszliśmy na te studia, bo kochamy przekazywać wiedzę. Tylko nikt z nas nie mógł przewidzieć że przez te parę lat ten zawód zmieni się w pogardzany wolontariat. Ponadto pensja językowca w prywatnej szkole to w zależności od liczby godzin 3-4x wynagrodzenie w szkole publicznej + zero obowiązków wychowawczych/opiekuńczych wobec podopiecznych, którzy chętnie przychodzą uczyć się tego, czego chcą przy wsparciu nauczyciela-towarzysza a nie nauczyciela-tyrana. Podziwiam znajomych z roku, którzy poszli do szkoły. Niektórzy mogą mieszkać z rodzicami w domach, więc nie odczuwają tak bardzo pensji 1800 zł, która idzie "na waciki". Podziwiam też tych, którzy dalej mimo ogromnych przeciwności, robią co mogą.
Miałam przyjemność mieć z Panią Kasią język polski w liceum :) wspominam ją jako jedną z najlepszych nauczycielek/nauczycieli w moim życiu. Nie tylko ze względu na prowadzone lekcje, ale zwłaszcza za podejście do młodzieży, za zrozumienie i wyciąganie pomocnej dłoni, kiedy tego potrzebowaliśmy, dodawanie otuchy i napędzanie wiatru w żagle. Świetny wywiad i wielka szkoda, że szkoła niestety nie wygląda tak jak powinna…
Skoro już zabrnęliśmy w klimaty nauczycielskie - to może odcinek z pedagogiem specjalnym? Odnoszę wrażenie, że o pracy terapeutycznej i dydaktycznej z dziećmi oraz z dorosłymi z różnego rodzaju niepełnosprawnościami, mimo wszystko niewiele się mówi. Praca nauczyciela (pedagoga specjalnego) w przedszkolu specjalnym lub integracyjnym, szkole specjalnej, specjalistycznych placówkach opieki, edukacji i rehabilitacji ma nieco inny charakter i myślę, że warto byłoby przybliżyć widzom na czym ta praca polega. Poza tym - kolejny świetny odcinek!
A zwłaszcza w szkołach lub przedszkolach dla dzieci z autyzmem. Tam ważniejsza jest terapia. A może odcinek z nauczycielem przedmiotowcem ze szkoły specjalnej. Aby było porównanie w podejściu do podstawy programowej. I warunków pracy. Różnie bywa.
Miło posłuchać dobrej wymowy końcówek po polsku .Tak prowadzący jak i gość.Nie ma żadnych ISTNIEJOM ,BENDOM itp Jezeli będą tacy nauczyciele jak zaproszona,to z miłą chęcią wróciłbym do szkoły z przyjemnością.Nawet w moim wieku😊
@@mce5059 Tak jak każdy Polak powinien używać końcówek ą, ę .Prof to też człowiek.Ważna jest dla mnie całość wypowiedzi tej młodej kobiety,a swoją drogą ,WSZYSCY popełniamy błędy. P.S. Dzięki Tobie np.nauczylem się jak się nie mówi czyli nie w cudzysłowiu ,a w cudzysłowie. Dzięki.🙂
Pierwsze lekcje informatyki - w szkołach podstawowych pod Krakowem - 230 zł na mc - lekcje w czwartek w piątek godziny po 16.00 - Szkoła Nielepice, Rudawa, Zabierzów, Rząska - w tym czasie nie było komunikacji aglomeracyjnej - mówiło się że tam nyska jedzie. Pociąg i dojdziesz. W ciepłym okresie to nie przeszkadzało - ale zimą - trzy kilometry od jednej do drugiej szkoły - 7 km do kolejnej - Jesteś na miejscu klucz do sali komputerowej jest u Pani Dyrektor bo zapomniała że dziś ma być lekcja informatyki - kolejne 2 kilometry z buta - godzina 17 masz klucze - masz wejście do sali - i 30 dzieciaków na 4 komputery - i nie interesuje ich że chcesz przekazać informacje o zapisie co to bios system operacyjny - a okupują jeden komputer gdzie był Scorched Earth można napisać odpowiednik dzisiejszych TW.
Dziękuję za wspaniałą rozmowę! Szkoła bez ocen to szkoła moich marzeń. Miejmy nadzieję, że będzie więcej takich nauczycieli, pasjonatów, miłośników wiedzy i ludzi rozumiejących problemy młodzieży. Z wielką przyjemnością odwiedzę Pani bloga już dzisiaj.
Ale ładnie Pani powiedziała: "szkoła powinna być miejscem, w którym naprawiamy świat". Ja również jestem polonistą w liceum i podzielam Pani zdanie nt. edukacji humanistycznej.
Zarabiam właśnie to nieszczęsne "około 2000" w szkole. Na całe szczęście nie mam 26 lat to 2300. Uczę biologii, przyrody, ale obecnie moim wiodącym przedmiotem jest wychowanie do życia w rodzinie. Co mnie boli? Że mimo, że udzielam korepetycji to nie jestem w stanie odłożyć sobie na nowego laptopa, bo stary się rozwala. Że muszę po powrocie do domu dorabiać, bo gdybym tego nie robiła to nie mogłabym się utrzymać. Że słyszę, że moja praca nie jest ważna i tylko się lenię. Że program nauczania jest archaiczny, a WDŻ to układała chyba zakonnica z biskupem. Mogę się szczycić tym, że uczniowie mnie uwielbiają i chętnie przychodzą na moje lekcje, zagadują na korytarzu, zapraszają jako opiekuna do szkolnej wycieczki (za które mam słabo płatne). Ale najbardziej dumna jestem z tego, że dość często dzieciaki mi się zwierzają - mówią o ciężkiej sytuacji w domu, stanach depresyjnych. Pytają "a czy to jest normalne?", w kwestiach fizyczności, dojrzewania, seksu czy psychiki. Czy zostanę w tej pracy? Nie wiem... Stresuje mnie to, że ciągle muszę liczyć pieniądze. Czy wystarczy do kolejnej wypłaty... (Miejscowość przy Warszawie)
@@andrejodziebako1427 Dziękuję za propozycję, ale chcę sama płacić za siebie. :-) Nie dałabym rady przyjmować jałmużny, jestem na to zbyt dumna. Mam nadzieję, że nigdy nie spotka mnie taka sytuacja, że będę musiała wyciągnąć rękę i prosić o pomoc. Chcę sama zarabiać godne pieniądze za naprawdę ciężką pracę, którą wykonuję.
Dziękuję za ten materiał. Tego właśnie mi brakowało, odcinka dotyczącego sytuacji nauczycieli w naszym kraju oraz problemów edukacji. Dziękuję Wam za wiele pozytywnych, ciepłych komentarzy. Pamiętajcie, że edukacja jest szkieletem państwa, dlatego tak ważne jest, aby była na godnym poziomie w każdym możliwym jej aspekcie. Zapamiętajcie też te piękne słowa: „Szkoła powinna być miejscem, w którym naprawiamy świat”. ❤️
Ja jestem bardzo rozczarowana obecną szkołą. Na swojej drodze spotkałam zaledwie kilku charyzmatycznych, wymagających, ale i inspirujących nauczycieli. Większość kadry nie była zainteresowana tym, aby dobrze nauczyć i współnie z uczniami osiągać sukcesy na olimpiadach czy podczas egzaminów. Szczyt rozczarowania przypadł na lata mojego liceum. Dostałam się do najlepszego liceum w jednym z większych, polskich miast. Sami najlepsi uczniowie, laureaci, zmotywowani do nauki. Na pierwszych zajęciach prowadzący moich kierunkowych przedmiotów od razu zapowiedzili, żeby każdy zapisał się na korepetycje, bo oni nie są w stanie nauczyć podczas lekcji. Czar prysł. W czasach moich rodziców byli nauczyciele, że 85% każdego rocznika dostawała się za pierwszym razem na wymarzone studia, bez dodatkowych kursów czy korepetycji. Znam nauczycieli, których uczniowie co roku od wielu lat wygrywają olimpiady i to nie może być przypadek. Dlatego zastanawiam się w czym tkwi problem? Może w tym, że zawód nauczyciela już nie jest dobrze płatny i prestiżowy? Ambitni absolwenci wolą inną pracę, a do szkół trafiają osoby, które nie mają predyspozycji do wykonywania tego zawodu. Najwięcej wartościowych nauczycieli spotkałam dopiero na studiach. To były osoby, które poświęcały mnóstwo swojego czasu by komuś coś wyjaśnić, które autentycznie kochały to co robią i inspirowały. Gdyby dzieci zamiast do szkół trafiały od razu na uczelnie nie trzeba by było nikogo zachęcać do nauki. Bo ona jest niesamowita i ciekawa, ale nie każdy potrafi ją tak ukazać. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia, bo widać, że Pani zależy! Oby więcej takich osób w szkołach! ;)
Wspominając o ocenach: pamiętam jak dostałam pierwsza " pałę"- zaryczana wróciłam do domu- bałam się przyznać... I co... ? Mama zabrała mnie na lody i jeszcze kupiła chyba z 10 lizaków..... ;) Nauczyciel wywołał u mnie taki lęk a mama w domu mnie wyśmiała- że to nie koniec świata... Jeju, pamiętam klepanie modlitw na zdanie religii- mówiła że nigdy tyle jednego dnia się nie wymodliła ;) Są lepsze i gorsze wspomnienia- przyznam że szkoła mnie uodporniła na ludzkie fanaberie i przytyki
Brakowało mi właśnie też takiej wypowiedzi, ważne jest żeby nauczyciele dobrze umieli nauczyć, żeby im się chciało to robić, oczywiście atmosfera również jest istotna, ale niektórzy chcą coś wynieść z lekcji :) szczególnie to widać na przedmiotach ścisłych, na których trzeba dobrze coś mieć wytłumaczone
Widać pasję pani nauczyciel czy profesor jak to się mawiało szkoda że mi tak bardzo mało się trafiło ale serce się raduję że są jeszcze takie osoby które mają tą iskierkę i zapał do edukacji młodzieży pozdrawiam
Niesamowite jest to, jak doskonale dobieracie ciekawych rozmówców do odcinków. Dotychczas każdy potrafił się swobodnie i trafnie wypowiedzieć na swój temat. Słucha się przyjemnie i z zaciekawieniem, oby passa trwała nieprzerwanie. pozdrawiam
Dlaczego dla dziewczynek brak papieru może być większym problemem niż dla chłopców (odpowiadając na zaskoczenie prowadzącego): z powodu fizjologii. Cewka moczowa kobiety jest tak umiejscowiona, że często resztka moczu zostaje na skórze w okolicach sromu, tudzież czasem poleci po udzie, jeśli czystość sedesu uniemozliwia normalne siedzenie. Ponadto miesiączkujące dziewczyny zawijają w papier podpaski/tampony. Samo utrzymanie czystości podczas miesiączki w warunkach szkolnych (gdzie poza prysznicem po wf-ie nie mozna się podmyć), wymaga zużycia większej ilości papieru.
Fantastyczna rozmowa, świetny pedagog! Bardzo zgadzam się z tym czego nas uczą lektury, że nie chodzi o ślepą analizę, ale dają nam emocje i uczy nas empatii oraz umiejętności wcielania się w drugiego człowieka czasami skrajnie innego żeby (być może) nie oceniać tak pochopnie tylko dlatego, że nie rozumiemy drugiej osoby. Przynajmniej tak być powinno 😊 Bardzo też podoba mi się stwierdzenie, że szkoła ma uczyć myślenia żeby właśnie nie było tyle paniki w społeczeństwie wywołanej niewiedzą, jak np. w pandemii. Wiem, że mało szkół tak wygląda, ale to jest ten ideał, o którym marzę dla każdego dziecka i młodzieży❤️
Miałam okazję chodzić do dwóch liceów. To elblaskie wspominam niesamowicie dobrze... Mój wychowawca był super człowiekiem, był czujny, uważny, wyrozumiały, ake też wymagający. Do tego przedmioty jak historia czy WOS nagle zostały dla mnie odczarowane...jego żona uczyła mnie j.polskiego i działali jak team. Z tęsknota wspominam tych wszystkich ciekawych nauczycieli, barwne postaci, chcialo się chodzić do szkoły ❤️
Wybrałam ten zawód bo go kocham. Uwielbiam przekazywać wiedzę i mieć kontakt z dziećmi ale nie mogłabym się realizować w szkole gdyby nie pensja męża bo zwyczajnie nie mogłabym się utrzymać.
23:20 to czas kiedy zakochałem się w nauczaniu Pani Nauczycielki... Ogromny szacunek do sposobu, w jaki podchodzi Pani do wartości przekazywanych w nauczaniu. Widać na pierwszy rzut oka, że Pani obok nauki języka polskiego potrafi nauczyć życia. Pokłony....
Nie lubię tej Pani, patrząc na jej zachowanie w social mediach. Widać w niej rozżalenie do Polski w jej social mediach. Ale z Włoch do Polski teraz "na chwilę" wróciła, działa mi na nerwy... Ale to tylko moje zdanie ;)
@@annaweronika209 oceniam rozmowe i podejscie pani Katarzyny do swojego zawodu i ogolnie pojecia szkoly. bardzo mi sie to podoba. ale poza tym nie znam pani nauczycielki wiec to tyle.
@@annaweronika209 A co złego jest w rozżaleniu? Tym bardziej, że co jak co, ale życie w kraju tak drapieżnym wobec obywatela jak Pl jest zwyczajnie trudne.
Jestem uczennicą technikum i będę za wszelką cenę bronić takich nauczycieli jak pani w filmie, bo tacy nauczyciele to złoto i gdyby nie oni, do szkoły nie miałabym po co chodzić. Widać że praca nauczyciela niektórych wykańcza tak samo jak niektórych wykańcza bycie uczniem. Mam nadzieję że za jakiś czas (oby niedalki) przyjdzie reforma edukacji i będzie coraz lepiej w szkole a nie gorzej.
Święta racja! Brak rolet jest dużym problemem. Podaję przykład z własnego doświadczenia- czerwiec, straszna temperatura, słońce od rana świeci w okna, rolet brak, odbywa się u mnie hospitacja z kuratorium. Słońce palin niemiłosiernie, pani z kuratorium siedzi z tyłu klasy. Ja prowadzę lekcję i pot płynie mi po plecach (dosłownie). Dzieci mokre, nikt nie chce siedzieć pod oknem. Wszystko się udało, ale całą lekcję obserwowałam panią z tyłu klasy. Tylko się ocierała z potu. Wszystko się udało, a po wszystkim powiedziała, że podziwia mnie, że potrafię pracować w takich warunkach. Do dziś to pamiętam.
smiechu warte!!! pracownicy budowlani pracuja 8 lub wiecej godzin w sloncu,albo ludzie w halach produkcyjnych,Wez kobieto sie nie zblazniaj.Zarabiacie wystarczajaco jak na prace nawet nie na pol etatu!!!
@@kaskatomaska783 ta tylko że oni zarabiają 3 razy więcej od przeciętnego nauczyciela, poza tym jeśli ci sie wydaje że nauczyciel po zakończeniu zajęć ma labe przez cały dzień, to albo nie wysłuchałaś tego co ta pani mówiła, że drugie tyle siedzą przy sprawdzaniu zadań domowych i przygotowywaniu zajęć, a mogę to potwierdzić bo moja mama też jest nauczycielem, albo po prostu nie umiesz zrozumieć wysłuchanego tekstu, a to chyba znak że trzeba sie do tej szkoły wrócić
Świetnie Pani mówi o tym jak uczyć. Niestety polonistki, z którymi miałam do czynienia zawsze miały jakiś swój dziwny system i nie respektowały ogólnie panujących w szkole zasad. Tworzyły swoje zasady i niestety zawsze że strachem szłam na te lekcje, a podejście nauczyciela ma ogromne znaczenie. Z tego miejsca pozdrawiam najwspanialszego nauczyciela matematyki i mojego wychowawcę z gimnazjum. To był człowiek z pasją.
Pani mówi o roletach? Mi w szkole, kiedy siedziałam w ławce, spadło wielkie okno na głowę. Wylądowałam w szpitalu na pare tygodni, nie dostałam odszkodowania.
System edukacji kuleje, szkoła wcale nie przygotowuje do życia i pewnie szybko to się nie zmieni. Ta Pani ma dobre podejście, ale bądźmy szczerzy, nie ma za dużo takich nauczycieli.
a będzie mniej, bo system dąży do eliminacji takich jednostek. Już wkrótce 50 tysiecy zwolnień nauczycieli, jeżeli pis podniesie pensum. Jak myslisz którzy odejdą? Ci dobrzy, ci ci marni, którzy rzeczywiście nic nie robią i dla nich większa ilość pracy nie ma znaczenia bo co tydzień nadal będą robić tyle samo. Tak jak z rosnaca ceną paliwa na stacji i nie zwracającym na to uwagi Januszem, bo on zawsze i tak tankuje za 50 zł.
Wstrząsnęło mnie (pozytywnie oczywiście) to, gdy Pani opowiedziała, co chłopaki zorganizowali na dzień kobiet. Myślę, że jest to Pani duża zasługa. Na pewno jest to ogromny sukces pedagogiczny. Mam 18 lat, niedługo kończę szkołę średnią, a mam wrażenie, że wiem lepiej jakie jest dobre podejście do nauczania uczniów niż wielu z moich nauczycieli. Szkoda, że nie jest Pani moją nauczycielką, ponieważ bardzo brakuje mi takich nauczycieli w mojej szkole. W pełni się zgadzam z tym co Pani mówiła.
Dziękuję za ten odcinek ❤️❤️ też jestem nauczycielem- w przedszkolu. Praca wyczerpująca psychicznie, ale każde miłe słowo moich wychowanków czy nabycie nowej wiedzy daje mi tyle energii i uśmiechu, że mojej pracy nigdy nie zamieniłabym na inną ❤️❤️❤️ smucę się tylko, gdy ludzie mówią, że nauczyciel nic nie robi, tylko siedzi i popija kawkę...
Czytam te wypowiedzi o kanonie lektur, który zniechęca do czytania - to jest tak mocny głos, że warto się nad nim zastanowić. Bo po co się układa kanon w szkole? Żeby obywatele mieli wspólny kod kulturowy, który będzie ich spajał. Żeby ich mózgi były częścią narodowej wyobraźni. Z drugiej strony jedna z moich uczennic wyśmiała ten argument: „Proszę pana, dzisiaj na kod kulturowy składa się znajomość filmików z TH-cam’a” i netflixa. Z trzeciej strony, jak słyszę, że uczeń najpierw czyta Lalkę, a dwa tygodnie później ma już mieć przeczytaną Zbrodnię i karę, to myślę - lektury znakomite, ale tempo zabójcze. W ten sposób można zamordować najciekawszą książkę. To tak jakby jeść ulubione danie w przyspieszonym tempie. Warto mieć pod ręką foliową torebkę…
Ta pensja dla auczyciela 800 złotych to mi się kojarzy z scena z filmu dzien świra w której Adaś Milaczynski nauczyciel dostaje wypłatę za miesiąc pracy a pozatym czuje się lekceważony przez uczniów
Wspanialy wywiad i Wspaniala pani nauczycielka,oby kazdy nauczyciel mial takie podejscie do edukacji i dziecka,pozdrawiam goräco szczegölnie paniä za oddanie i cieplo
Szkoła to był mój drugi dom . Choć minęło 10 lat od kiedy tam przyszłam to nadal tęsknię i nadal mam w sercu Zespół Szkół Ekonomicznych w Słupsku Oraz internat (przy tej szkole ) To były cudowne 4 lata mojego życia. Szkoła,nauczyciele,wychowawcy bardzo mi pomogli stać się mądra,rozważną,samodzielną i empatyczną jednostką, co prawda wiedza z podręczników mi uleciała ale ta Szkoła przygotowała mnie do dorosłego życia. Teraz mieszkam w wielkim mieście na drugim końcu polski i czuję się spełniona. Dziękuję,dziękuję baaardzo (Może ktoś to ogląda z Słupskiego Ekonomika) ❤ pozdrowienia
Jako przyszły nauczyciel w trakcie studiów mogę powiedzieć, że cholernie się boję tego starcia z realiami. Smutne to wszystko, ale jestem tego świadoma. Zęby zacisnę I dam radę.
Mam 50 lat i dzis wiem ze nie bylem wzorowym uczniem i jest mi swiadome dzis bardziej jak kiedys ze byli ludzie ktorzy chcieli zebym zostal czlowiekiem, poswiecili swoje zdrowie i nerwy by cos nam wlac do glowy i to sa wspaniali ludzie .Ich nie da sie ngdy zapomniec!Dziekujemy wam za ten trud!!!!
ja jestem normalnym człowiekiem tylko dlatego, że nauczyciele mieli bardziej przejebane z nami niż my z nauczycielami. Nie dawaliśmy sobie sobą sterować,
Jestem nauczycielem przedmiotów zawodowych. Moje pesnum wynosi 19, a tygodniowo prowadzę 32 lekcje dla 5 różnych klas (w tym zajęcia praktyczne dla 3 klas na różnych poziomach). Uczę 5 przedmiotów zawodowych. Nie korzystam z żadnych podręczników do nauki przedmiotu BO ICH NIE MA. Materiał na każdą lekcję muszę przygotować sama. Przygotowanie do 45 min lekcji zajmuje mi średnio 1,5 - 3 godzin (przygotowanie prezentacji, odpowiednia obróbka wizualna po to by zainteresować ucznia, mnóstwo przykładów na zdjęciach/filmach). Do tego dochodzi jeszcze czas na sprawdzanie wszystkich prac pisemnych (mając w klasie po 25 osób nie jesteś fizycznie w stanie wszystkich przepytać w ciągu jednej lekcji i realizować materiał, który musi być omówiony). Zatrudniona jako inżynier na stanowisko nauczyciela stażysty na umowie miałam 2800 brutto. Po dostarczeniu dyplomu magistra dostałam podwyżkę 18 złotych brutto. Nie wiadomo śmiać się czy płakać. Po 5 latach studiów (inżynier + magister), podyplomowym przygotowaniu pedagogicznym, 4 kursach moja maksymalna pensja miesięczna (z wszelkimi możliwymi dodatkami) wyniosła 3300 zł, pensja podstawowa to 2200 zł za tyle poświęconej nierozliczanej pracy i czasu. Sytuacje typu telefony od rodziców wieczorami, zmiana w planie o godzinie 22 i brak informacji o tym to norma. Pojawiasz się w pracy i nie masz przygotowanego materiału bo po prostu nie wiesz, że należy się przygotować. Nauczyciel ma być przykładem dla młodzieży, ciągle się przyzwoicie prezentować, być charyzmatycznym, ocenia się go za tryb prowadzenia życia osobistego, a najlepiej to jakby życia osobistego nie miał i pracował z "pasji". Sorry ale z pasji nikt mi nie opłaci rachunków, zapełni lodówki i spłaci kredytu. Jak można pracować z pasją skoro trzeba pracować ponad 12 godzin dzień w dzień. Nauczyciele są przemęczeni i sfrustrowani finansowo. Nic dziwnego, że nauczyciele nie chcą jeździć na wycieczki (moja ostatnia propozycja: wyjazd godzina 8.00, powrót o 21.00. W tym dniu planowo mam tylko 4 godziny lekcyjne więc gdybym pojechała jako opiekun to zapłacone mam za te 4 planowane godziny, a co z pozostałymi 9 godzinami? Co z przygotowaniem na kolejny dzień pracy?). Bycie nauczycielem w państwówce jest upokarzające.
To po co wybrałaś taką pracę i dalej ją kontynuujesz? Masz czas na takie jęczenie, a nie masz czasu i umiejętności, żeby coś z tym swoim życiem zrobić. Studia i kursy w niczym nie pomogą, jak nie ma się głowy na karku, sprytu i pomysłu na swoje życie. Biadolenie w komentarzach w niczym nie pomoże - tylko zaszkodzi. Nie tędy droga.
Też jestem od zawodowych. Mam tak samo. Czasami i cały weekend marnuję na przygotowywanie się. A ci z komentarzy poniżej... Nie wiedzą, że to mimo wszystko może przynieść satysfakcję
@@jankowalski7002 Określ się w końcu, człowieku. Kiedy już coś z tym zrobiłem i napisałem, że rzuciłem tę marną robotę i wyjechałem, to się znowu przyczepiłeś, że na Niemców robię.
@@jankowalski7002 Tego czy dana osoba ma umiejętności, nie jesteś w stanie ocenić po komentarzu w internecie, a z jej wypowiedzi idzie w prosty sposób wywnioskować, że czasu nie ma by zająć się czym innym. Więc czego się człowieku czepiasz? Gdy człowiek poświęca lata studiów to z żalem porzuca wyuczony zawód. Nie po to tyle się starał, budował więzi z uczniami i współpracownikami. Nauczyciele walczą nie tylko o siebie, ale i o uczniów, o przyszłość tego kraju. Bo jak odejdą wszyscy, to kto nauczy przyszłe pokolenia? Ksiądz?
12:55 W wielu zawodach tak jest i nie tylko nauczyciele są poszkodowani w tej kwestii. Po prostu niektóre zawody tak wyglądają i tyle 19:14 Bajka.... strzelam, że z 90% uczniów poszuka pomocy w internecie, u znajomych czy rodziny ale nie u nauczyciela bo wiele osób odbiło się od nauczycieli którzy nie chcą pomagać, udają że wielu rzeczy nie widzą, przymykają oko na przemoc albo nierzadko sami do niej podpuszczają. Nauczyciel to ostatnia osoba u której młoda osoba powinna szukać pomocy. Kiedy już dojdzie do tragedii to wszyscy mają podać sobie ręce, kiedy ofiara zaczyna się bronić to staje się oprawcą. 23:52 cholera, obawiam się że aktualnie jest dokładnie odwrotnie
Dzień dobry, tutaj FRAJER. Od dwóch miesięcy pracuje jako nauczyciel informatyki mam pensje na poziomie 1450 zł netto (1990 brutto), niepełny etat 12/18h. Gdyby nie drugie źródło dochodu sięgające trzykrotności tej nauczycielskiej pensji nie utrzymałbym się w dużym mieście. Jeśli mogę coś zasugerować proponuję teraz wywiad z nauczycielem przedmiotów ścisłych w szkole publicznej, zupełnie inna rzeczywistość. Przykładowo lista dodatkowych obowiązków informatyka w szkole jest przerażająca.
Bardzo dobry pomysł. Zupełnie inne wymagania stawiane są nauczycielowi edukacji przedszkolnej, informatyki a matematyki w i sytuacjach państwowych i prywatnych. Porównywanie nieba do ziemi.
e tam, co ty mówisz? Przecież na informatyce, podobnie jak na wuefie z piłka, jest tylko, włączcie komputery i sobie w coś pograjcie... Pozdrawiam, Frajer.
Wyobrażam sobie, że nauczyciel informatyki "powinien" prowadzić szkolną stronę internetową, administrować dziennik elektroniczny, hasła i loginy do szkolnych komputerów i kont wszystkim ustawić (tysiącu uczniów) i pewnie powinien ponaprawiać jak coś się popsuje.
Ej ej dobrze że coś dopowiada i stawia kontrę np. z tym że mogą sb dorobić na korkach albo innych kółkach zajęciowych bo mają na to czas. Jakby nie stawiał kontry i nie przerywał bo w sumie wywiad by wyglądał "ojej jestem nauczycielką och jak mi źle".
Studiuję polonistykę i w następnym semestrze będę wybierać specjalizację. Niestety nie zdecyduję się na nauczycielską, choć brałam ją pod uwagę. Uważam, że wysiłek, jaki trzeba włożyć w tą prace jest niemiarodajny do zarobków. Podziwiam nauczycieli z pasją, którzy mają podejście do uczniów i widzą cel w tym, co robią
Szkoła zniechęciła mnie do czytania, matematyką i fizyką zainteresowałam się 15 lat po skończeniu studiów, a do sportu dopiero zaczynam się przekonywać (mam 41 lat). Brawo szkoło!!!
Nord VPN znajdziesz tutaj: nordvpn.com/7MPZ
Łapki w dół są niewidoczne a więc rezygnuję z subskrypcji
@@jaroslawkafura16 lol widac
Ej, zrób wywiad z Matą
*Kiedy szambonurek??*
DLACZEGO ZNIKNĄŁ JEDEN Z LEPSZYCH MATERIAŁÓW - FILM O GANGSTERZE?
Jak pojawiał się papier toaletowy i mydło to znaczyło że szykuje się kontrola sanepidu😂😂
akurat tak się składa ze pracuję w szkole i u mnie w placówce akurat papieru nie brakuje, ale to co wyczyniają te bachory z papierem (zatkane kible, rolka papieru w toalecie, w pisuarze, podpalana, przyklejana do sufitu) to zlikwidowałbym wogle papier i mydło, jak nie szanują to niech się palcem wycierają albo kartką z zeszytu ... albo niech chodzą do woźnej na portiernie w przerwach a ona będzie wydzielać po "listku" lub dwóch ....
@@mark301111 miałam na myśli liceum (najlepiej pamiętam, bo skończyłam je rok temu), gdzie chodzą już prawie dorośli ludzie.
Nie rozumiem takiego zachowania u dzieci, ale jednak są to podstawowe rzeczy (a w szczególności papier), które powinny znaleźć się w tego typu placówkach. A tak btw, gdy nie było papieru to dzieci zatykały kible kanapkami i papierem śniadaniowym😉
chujnia to zart, czego nie dotkniesz to popelina i syf.
@@mark301111 Nie ma już woźnych w szkołach.
@@CarloRosso1 to chyba efekt bezstresowego wychowania ,,, jakby dostał taki "gówniak" ze dwa razy linijką albo grubą książką po łbie to może by zrozumiał że tak robić nie wolno
"Wszyscy zgadzają się ze sobą, a będzie nadal tak jak jest." - Kuba Sienkiewicz
dodałbym: nic się nie zmieni, dopóki reformy w szkole będzie się postrzegać w kategorii: przeciwko komuś
Mam obecnie 28 lat i przez liceum nabawiłam się ataków paniki i PTSD, w które wpędzili mnie nauczyciele. Przyznam, że to było jedno z najlepszych publicznych liceów w jednym z większych miast w Polsce. Jedną na całą szkołę (!) miałam nauczycielkę taką, jak ta Pani z Twojego filmu. I gdyby nie ona, to nie wiem, czy bym jeszcze żyła. Tacy nauczyciele są na wagę złota. Obecnie, kiedy myślę sobie o tym, co działo się w moim liceum, jak traktowali mnie pozostali nauczyciele tylko dlatego, że inaczej wyglądałam, interesowałam się sztuką i pochodziłam z patologicznej rodziny - uważam, że powinnam to gdzieś zgłosić. Od matematyczki słyszałam przy całej klasie, że jestem zerem, nic w życiu nie osiągnę, będę nikim. Miałam przez tą szkołę tragiczne problemy psychiczne - depresja, wspomniane wcześniej ataki paniki, makabrycznie zaniżona pewność siebie i paniczny strach przed egzaminowaniem, testami, sytuacjami a la "szkolnymi", i przewlekły stres, przez który chodzę na terapię i biorę leki. Wpadłam w pracoholizm, obecnie mam swoją firmę, super sobie radzę, ale "demony", które wpoili mi ci nauczyciele są ze mną do dziś. Chciałabym powiedzieć, że bardzo rozumiem w jakiej sytuacji są obecnie nauczyciele i mam do nich ogromny szacunek, znam też kliku rówieśników w tym zawodzie. Jednak uważam, że nauczycielom takim jak ci,, którzy zrobili mi psychiczną krzywdę poniżając mnie przed całą klasą przez lata - dziewczynie, która oprócz tego miała jeszcze poważne problemy w domu i NIKT tego nie zauważył - powinno się odbierać prawo do wykonywania zawodu.
Rozumiem i mi przykro z powodu Pani problemow-tez mialem pecha i trafilem
na nauczycielke ze to byla taka osoba ktora NIE NADAJE SIE do pracy nauczyciela
ew. moglaby przedszkolanka byc a nie szkodzic porzadnym doroslym ludziom :( :(
Szczerze ? mam 38 lat-tamto zdarzenie ktore bylo dwa lata temu na Studiach ktore rzucilem m.in. z powodu tamtej podlej osoby-choc sytuacja zyciowa pozniej tak sie ulozyla ze i tak musialbym zlozyc rezygnacje-przynajmniej nie zmarnowalem dwoch lat zycia :)
Wracajac do tematu- Polski system edukacji JEST CHORY i ja to osobiscie stwierdzilem juz jako dorosla osoba bedac tam na tych Studiach.System nauczania to jest PATOLOGIA-tworzona glownie przez niekompetetnych ludzi takich jak Pani nauczycielka i ta moja wykladowczyni i wiele innych CO SIE NIE NADAJA do pracy w Oswiacie. Ja rozumiem te Pani ,,Demony przeszlosci'' bo sam osobiscie tez jestem w szoku nawet po dwoch latach od tamtego czasu :( :(
Bardzo mi przykro, że takie przeżycia stały się Twoim udziałem 💔Przepraszam Cię za moich kolegów i wysyłam 💪
Gdy byłem w gimnazjum, a było to dawno temu, jeden nauczyciel przez 3 lata mieszał mnie z błotem, mówił że nic w życiu nie osiągnę, że skończę na ulicy. Dziś zarabiam znacznie więcej niż on, rozwijam się, łapię wiatr w żagle,a on dalej siedzi w tej szkole. Ze 2 czy 3 lata temu, gdy były dosyć duże protesty nauczycieli, podszedł do mnie na stacji benzynowej (która poniekąd jest niedaleko tejże szkoły) i prosił o podpis pod jakąś petycją czy innym gównem. Powiedziałem mu: - Ssspierdalaj dziadu.
@@Ezoteriusz i co on na to? Oo
Słuchajcie, to tylko nauczyciel - macie mieć twardy tyłek w życiu, przyda Ci się taka "szkoła" ;)
Jestem psychologiem pracującym od stycznia w oświacie. To jest coś, co naprawdę chciałam robić. Byłam świadoma niskiej pensji, wielu godzin ponad pensum, nie byłam jednak gotowa na ataki z zewnątrz. Ludzi, którzy nie mają pojęcia jak wygląda praca w szkole, jak wadliwy jest to system. Nie byłam gotowa na frustrację, która ogarnia mnie za każdym razem, gdy ten system związuje mi ręce... Kocham dzieciaków, z którymi pracuję, bardzo lubię moich kolegów i koleżanki, ale ta frustracja często wygrywa i niszczy wolny dzień.
Oby Pani nie zatraciła swoich postanowień i nie stała się jak większość szkolnych psychologów których mogło by tam tak na prawdę nie być.
@@rvn3577 będę robiła co w mojej mocy, żeby nie stracić do tego pasji.
Wytrzymałam jako psycholog szkolny 1,5 roku... powodzenia - wolę gabinet i poradnię uzależnień ;)
Za parę lat wejdzie pani pewnie w rutynę i jak przyprowadzą do pani dwóch łepków którzy się pobili powie pani to co karzdy psycholog szkolny no dogadajcie się .
@@bono9438 Mam nadzieję, że tak się nie stanie. Dążę do tego, żeby się rozwijać, nie wpadać w rutynę.
Mam 31 lat, byłem uczony przez Panią Kasię i bardzo miło wspominam jej podejście, tym bardziej że prowadziła z nami zajęcia po studiach. Bardzo doceniam fakt, że potrafiła dać nam do zrozumienia, że funkcjonujemy w systemie oświaty i żeby napisać maturę musimy się uczyć "pod maturę", ale jednocześnie dopingowała nas we własnym myśleniu i rozumieniu zarówno przedmiotu, jak i życia. Polecam wszystkim Trudny Język Polski. Pozdrawiam, Maciej P.
Ale kochane 🖤🖤🖤
Dziękuję Ci bardzo 💛Gdy sięgam pamięcią wstecz, to myślę, że bardzo niewiele umiałam, cieszę się jednak, że nie skrzywdziłam Was bardzo 🥰
Ja też mialam taka wspaniała polonistkę. Dzięki niej uwielbiam czytać i wiem co to jest dobra literatura. Moja koleżanka ze szkolnej ławy została polonistka i uczyła w naszym ogólniaku o czym dowiedziałam się od bratanicy. Język polski jaki się obecnie słyszy w mediach jest coraz bardziej prymitywny. Język to ogromna część naszej kultury i należy o niego dbać.
To ile ta pani ma lat?Sama wygląda na 31 lat
Nie wiem dokładnie dlaczego tak się dzieje. Ale ja zawsze, w każdej szkole, trafiałam na wspaniałych polonistów, a dokładniej polonistki. Może humaniści są tacy z natury?
Dziękuję @7metrówpodziemią za zaproszenie i za oddanie mi czasu oraz przestrzeni na opowiedzenie o tym wszystkim 🙏
My dziękujemy za świetny wywiad, Rafale i Pani Katarzyno! ♥️ Dobór gości na tym kanale do prawdziwe mistrzostwo! :) Pani Kasia to kolejna osoba, która przywraca mi wiarę w ludzi! 😀 Jestem zaszczycona! Oby wszyscy nauczyciele byli tacy zaangażowani, pragmatyczni i uważni na drugiego człowieka.
za dużo "yyy" i "eee"
@@TheCEDZIOR nagraj siebie i podeslij filmik. Zobaczymy jak wyjdzie.
@@TheCEDZIOR Trochę słabo, że nie dostrzegasz wartości pomiędzy tym "yyy" i "eee", które - umówmy się - są naturalne dla swobodnej rozmowy.
Ja tak sobie pozwole ogólnie: nie każdy facet(uczen) z widłami to Zeus. Czy ... Neptun. 😉.
W oczach uczni będzie pani WIELKA.✌👍
W technikum 17lat temu miałem nauczycielkę matematyki. Była tuż przed emerytura, zawsze mówiła że "szkoła ma nie tylko uczyć,ale i wychowywać"czasami porozmawiała z nami na wszystkie tematy. Każdy bardzo ja szanował.
Podczas 3 lat liceum nie miałam ani jednej wycieczki szkolnej, do instytucji kultury poszliśmy 2 razy. Liceum kojarzę, jako najgorszy czas w życiu, okryty transparentem MATURA. Staram się zapomnieć.
Ja też. Ale niektórzy mówią na to najlepszy czas w młodości. Heheh, no źle trafilismy ...
Ja wspominam liceum bardzo dobrze. Ale to bylo dawno kiedy pieniadze nie byly najwazniejsze
Oprócz wycieczek miałam takie same doswiadczenia. Czasem się nawet boję wspominać a na widok niektórych osób z mojej szkoły do tej pory mam dreszcz na plecach, ugh.
@@mmartyna1557 Najgorzej jak ci ludzie próbują być mili po tym wszystkim co ci odjebali i dziwia sie ze to jeszcze pamietasz.
@@meiru2453 _"Ofiara NIGDY swoich oprawcow nie zapomina"_
Nowopowiedzenie : Istotą polskiej literatury jest cierpienie - bohaterów, autora lub czytelnika Jeżeli całej trójki - to wtedy jest to skład kanonu lektur.
Od wiekow jestesmy wcisnieci miedzy Niemcy a Rosje 🤷♂️
Nie dziwi ze w sztuce to sie odzwierciedla
@@jakubszarek6833 kazdy jest wcisniety pomiedzy inne kraje i kazdy ma podobne historie. Tylko czemu nimi zadreczac, skoro mozna to samo osiagnac lzejsza literatura
@@wrosoftware5103 co ty BREDZISZ? Poczytaj troche o geopolityce , histori czy geografi.
Potem bredz "ze kazdy jest miedzy kogos wcisniety " 🤣
@@jakubszarek6833 to misiaczku poczytaj o historii Ukrainy, Francji, Austrowegier, Litwy, czy krajów bałkańskich.
@@wrosoftware5103 ukraina jeszcze do 2 ws praktycznie nie istniala.
Austrowegry do xx wieku byly potęga i raczej rozdawaly karty. A panstwa bałkańskich maja podobna retoryke , do polski . Z tym że im zawsze z jednej strony zagrazala ODZIELONA W WIEKSZOSCI MORZEM , TURCJA.
Niezła próba MISIACZKU.
Ale dokształc się. Doczytaj jakie znaczenie strategiczne ma krajobraz w Polsce. Dlaczego i Rosja i Niemcy OD ZAWSZE chcą nas zniszczyć. Nawet jak bylismy w bloku wschodnim to ruskie planowaly zrobic z Polski nuklearne pogorzelisko 🤷♂️
Ta Pani ma fenomenalne podejście do swojego zawodu i do uczniów. Młodzi ludzie nie tylko kończą liceum z "jakimś tam poziomem suchej wiedzy", ale jej praca kształtuje osobowość młodych ludzi. Tacy nauczyciele to skarb🧡
45 minut odcinka co do sekundy jak godzina lekcyjna❤️jezyk polski byl moim ulubionym przedmiotem, mialam tak wspaniale polonistki cale zycie, ze mimo, ze skonczylam szkole 5 lat temu to wracam do lektur i slucham pani Izabeli z kanalu Wiedza z Wami😊
Rzeczywiście był taki kanał! Aż z ciekawości sprawdziłem i pani Izabela nadal robi swoją robotę! Niezłe przypominanie, dzięki.
Też miałam wspaniale polonistki. Poloniści to chyba zawsze nauczyciele z pasją.
Historia literatury a nie język polski.
Myślę, że bardzo wielu nauczycieli ma taki zapał i chęci, ale uczniowie wstydzą się okazywać to, że naprawdę lekcje ich interesują, ponieważ panuje ogólna negacja całej nauki. To działa w dwie strony i nie wystarczy tylko zaangażowany nauczyciel. Potrzebni są też zaangażowani uczniowie.
No to wartałoby ten system przekręcić o co najmniej 90 stopni.
Co Ty za bajki opowiadasz! Słyszałeś co kobieta powiedziała? Selekcja negatywna!!! Ale jasne, to młodzież jest winna. Cały dzień siedzę na lekcji śmierdząca, bo WF był na 7 rano, ciekawe książki znalazłam 10 lat po zakończeniu szkoły, ale nauczyciele są prawie święci!
Tacy powinni byc wszyscy nauczyciele. Polonisci, dobrzy, ksztaltuja mlodych ludzi na reszte ich zycia. Taka wspaniala polonistke mialam i dlatego mam ciekawe zycie. Oby takich nauczycieli jak Pani Dammicco bylo jak najwiecej. Ja mialam wielu dobrych nauczycieli. Moj syn nie mial i dlatego mielismy klopoty. Serdecznie pozdrawiam.
Dziękuję za ten głos 💛
Ale nie będzie, bo są za mądrzy na to, żeby zostać w szkole i być wykorzystywanym za 2-3 tysiące zł przez długie lata.
Bedzie takich coraz mniej. Wkrótce 0 jeżeli PiS przepchnie na siłe swoje najnowsze genialne pomysły (około 50 tys. nauczycieli od razu straci pracę). System dąży do usunięcia takich myślących (wiec niebezpiecznych dla niego) jednostek ze szkoły.
Ale mądrze mówi ta nauczycielka, do tego pięknym głosem i w taki sposób, że można jej godzinami słuchać
Tymczasem nauczyciele WFu:
Macie piłkę, grajcie.
Dokladnie
Mnie pani na wf mocno cisnęła, robiliśmy bardzo dużo różnych rzeczy wiec to kwestia nauczyciela tylko i wyłącznie
Tymczasem nauczyciele WF'u po zajęciach jedyne korki które mogą sprzedac to te z nóg
@@zmechanizowany894 niekoniecznie, trener pływania, tenisa itp
@@emiliadziedzic7338 No i widzisz, jeden nauczyciel uczy WFU a drugi rzuca piłkę, a oni domagają się jednolitych podwyżek do jednolitych pensji ;)
Nie jesteś zwyczajna, jesteś nadzwyczajna, można sobie życzyć jak najwięcej takich nauczycieli i ich godnego traktowania.
Ostatnie odcinki są przerażające i dotykają naprawdę bolących tematów teraźniejszości w Polsce. Dziękuję za dobrą robotę
Opowieść o nasionkach zamiast kwiatów bardzo mnie wzruszyła! Piękne! ♥
Jestem pod dużym wrażeniem drugiej połowy filmiku. Po prosu jestem w bardzo pozytywnym szoku odnośnie tego co Pani Kasia mówiła, aż mi łzy pociekły.
Miałam szczęście trafić na jednego nauczyciela z powołania, któremu zależało nie tylko na nauczaniu, ale zwłaszcza na przygotowaniu uczniów do wyzwań, jakie napotkają w dalszym życia. Kiedy byłam w gimnazjum nie rozumiałam jak cenny jest taki nauczyciel, nawet pokusiłabym się o stwierdzenie, że za nim nie przepadałam :D nie był to może człowiek do którego zglosilabym się z problemem, ale to była chyba jedyna osoba która chciała nas poznać jako ludzi i przekazać nam coś więcej niż wiedzę z podręcznika. Dzisiaj bardzo doceniam, że jako nastolatka spotkalam takiego nauczyciela. Prawdą jest, że szkoła nie wychowuje i nie wspiera dzieci, jesli ktoś ma np problemy w domu czy po prostu mierzy się z wyzwaniami dorastania, jest pozostawiony sam sobie. Szkolny pedagog w większości przypadków to niestety też wielka porażka.
Wzruszyłam się kilka razy słuchając Bohaterki odcinka. Nie jestem polonistką, ale wszystko co Pani mówi pokrywa się z moimi intuicami i refleksjami nt. szkoły, roli nauczyciela w życiu młodego człowieka, roli poezji czy literatury w życiu każdego człowieka itd. Pani słowa są tak piękne i prawdziwe, szczególnie te związane z Pani miarą sukcesu... Bardzo dziękuję za Pani pracę, dobry przykład, wytrwałość w zawodzie mimo przeszkód. Oby jak najwięcej takich osób. Ja mam piękne wspomnienia z mojego liceum: w małym mieście to właśnie do naszej szkoły przychodziły osoby niepełnosprawne, maturę wspominam jako piękny czas, kiedy nauczyciele potwierdzali swoją wartość jako wsparcie ucznia, a nie jako kontroler, egzaminator, krytyk, ucząc nas potrafili odchodzić od programu nauczania, dawali sobą przykład kultury, życzliwości, humoru. Oczywiście, bywali też kiepscy nauczyciele, ale o nich się zapomina. Pamiętam, że chciało mi się płakać, gdy byliśmy żegnani w kwietniu w klasie maturalnej w czasie apelu na sali gimnastycznej. Piękny czas. Zostanie na zawsze w moich wspomnieniach.
Gdyby wszyscy nauczyciele tacy byli to świat byłby 100 razy piękniejszy
Bardzo ciekawy materiał i wspaniała pani polonistka widać że kocha swoją pracę i j.polski. Ja w podstawówce też miałem taką młodą polonistke wszyscy chłopcy sie w niej kochali, dzięki niej polubiłem ten przedmiot i dużo sie nauczyłem. Pamiętam jak wybłagalismy ją żeby pojechała z nami na zieloną szkołe. Pojechała chociaż nie chciała i grała nam w pokojach do snu piękne piosenki na gitarze, napewno nie robiła tego dla pieniędzy.
Otwiera oczy. Takie wywiady powinno się oglądać i puszczać niedowiarkom jak wyglądają wspaniałe państwowe instytucje. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam!
Świetny wywiad. Brakuje jednak wątku zachowania rodziców wobec nauczycieli. Pani Kasia uczy w liceum, więc jej może ten problem tak bardzo nie dotyczyć, ale nauczycieli w szkole podstawowej zdecydowanie bardziej dotyka, szczególnie nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej.
W przedszkolu również :)
Bardzo się cieszę, że poruszyłeś ten temat, bo moja mama jest nauczycielką - wiem jak beznadziejnie to wszystko funkcjonuje. Mam nadzieję, że jak najwięcej osób obejrzy ten filmik 💜
Jestem absolwentką liceum, w którym uczyła Pani Katarzyna i w którym to 95% nauczycieli uczyło z powołania. I tak - szkoła to nauczyciele i moja zdecydowanie byłą dobrą szkołą mimo miliona kartkówek/sprawdzianów/egzaminów. Każdy z nauczycieli prowadził dodatkowe kółka/zajęcia sportowe, przygotowywał uczniów do olimpiad/zawodów, organizował życie po lekcjach w postaci koncertów/wieczorów poetyckich/musicali/teatru/chóru/orkiestry. Sama dyrektorka miała powiedzenie, że "życie szkolne zaczyna się po lekcjach" i tak też było. Widząc tych zaangażowanych ludzi nie mogłam nigdy zrozumieć, dlaczego na nauczycieli wylewa się taki hejt. Teraz, z perspektywy czasu, jest mi przykro, że nie każdy mógł doświadczyć takiej szkoły jak ja. Widzę wokół siebie pełnych zapału młodych nauczycieli, którzy po 2-3 latach pracy, rozczarowani, szukają dla siebie lepszej drogi w życiu i wcale się im nie dziwię. Kiedyś mimo słabej pensji był przynajmniej społeczny szacunek wobec ich zaangażowania - dzisiaj i tak usłyszą, że są leniami, którzy pracują na pół etatu...
Pieknie to napisalas, widac , ze Pani Kasia przekazala Ci zyciowa wiedze 😀
A Julcia pracowała w naszej szkolnej telewizji, którą się opiekowałam 💛
@ O tak 😄 To działało w dwie strony - nauczyciele wkładali w tę szkołę całe serce, więc i uczniowie zostawali po godzinach, żeby zrobić coś dla szkoły i przy okazji rozwinąć siebie! Nie wiem, kim byłabym dzisiaj, gdyby nie ta szkoła i Ci wspaniali ludzie ❤️
@@juliazdobylak7154 🥰🤗
Ja natomiast znam istotną statystycznie grupę osób, które tę szkołę i pracujących tam pedagogów wspominają skrajnie odmiennie. Dużo było tam nie tylko sprawdzianów, ale też upokarzania, inwestowania czasu wyłącznie w najlepszych uczniów rokujących na olimpijczyków, terror psychiczny i brak wsparcia psychologicznego i pedagogicznego, psycholog zatrudniony na papierze, niewidzialny. Mogłabym wymieniać, szkoda, że mam to jedynie we wspomnieniach, a nie na nagraniu, bo byłby z tego gruby pozew.
Co ciekawe 7 lat po maturze spotkałam koleżankę „prymuskę” z w.w. szkoły na kasie w sklepie odzieżowym. Nie żebym miała coś przeciwko pracownikom handlu, ale 2 lata byłam porównywana pod względem ocen do tej koleżanki i „gnojona”, a teraz zarabiam x razy więcej, także nie jestem pewna na ile akurat ta szkoła stanowi czynnik predestynujący do odniesienia sukcesu zawodowego.
świetnie mi się słuchało tej pani. bardzo chętnie miałabym z nią lekcje, czuć od niej, że jest nauczycielem z misją
Bardzo dziękuję 💛
To uczucie, gdy jesteś nauczycielem, oglądasz ten odcinek i siedzisz przy stosie kartkówek, egzaminów próbnych do sprawdzenia etc... Pozdrawiam i dziekuję za kolejny interesujący odcinek :)
Wszystko zależy jakie kartkówki się robi 😄 ja pamiętam, że niektórzy nauczyciele potrafili je sprawdzić w ciągu 10min podczas lekcji 🤷🏼♀️
Robienie kartkówek to obowiązek oświaty czy wymysł nauczyciela? Rozumie zrobić kartkówke bo jakaś liczba ocen w dzienniku musi być. Jak sam sobie dorzuce pracy to potem siedze po godzinach ale pretensje mam do siebie.
@@robertsyzdek8810 W moim przypadku to minimum ilości ocen, które muszę mieć w kazdej klasie z każdego przedmiotu. Przy pięciu klasach nauczanych z trzech różnych przedmiotów to chcąc - nie chcąc mam sporo pracy po godzinach. Dodajmy do tego wychowawstwo i nauczanie przedmiotu egzaminacyjnego (co wiąże się się z egzaminami próbnymi) i wychodzi, jak wychodzi. Od takich rzeczy, jak sprawdzanie prac domowych juz odeszłam całkowicie. Stawiam na bieżącą pracę z materiałem, dyskusję i kontakty interpersonalne. Szczególnie są one ważne po zdalnym nauczaniu...
@@robertsyzdek8810 Nauczycieli, którzy tydzień w tydzień katują uczniów sprawdzianami, kartkówkami, odpowiedziami ustnymi po prostu nie rozumiem.
@@kaes1060 Dokładnie, też takich nie rozumiem
Co za wspaniała nauczycielka! Co za wspaniala osobowość! Mogłabym napisac cały elaborat pełen peanów, ale zajęłoby to zbyt dużo miejsca. Cały czas myślę sobie, jak to przykro, że ja już nie pójdę do szkoły, do TEJ szkoły, w której ta Pani uczy - lub lepiej powiedzieć - prowadzi i wychowuje. Porozmawiałabym z nią na bardzo wiele tematów - choćby literatury, która towarzyszy mi całe życie. Bardzo pocieszające jest to, że jeżeli już nie mnie, czy moje dzieci, to ta Pani wypuści w świat inne, dojrzałe, ludzi, którym dała nadzwyczaj wiele i którzy będą to dalej rozwijać. To jest prawdziawa patriotka i bohaterka! No po prostu nie mam słów! Ilu jest ludzi, którzy podobnie poważnie i świadomie pojmują swój zawód nauczyciela?
Bardzo Pani dziękuję ❤️
Szalenie miło jest słuchać osoby z tak dużą pasją, aż żal, że ludzie tacy jak Pani nie decydują o przydzielaniu funduszy i programie nauczania w polskich szkołach. Pozdrawiam ♥️
😍
Bardzo fajna -mądra nauczycielka
Szkoda ze system zabija takich ludzi
Ludzi z pasją!
Jeśli ktoś uczy z pasją, system go nie zabije. W jednej szkole można być niedocenianym, mimo ogromnego zaangażowania, w innej dostać Nagrodę Dyrektora za to właśnie zaangażowanie. Mówię z autopsji. Jeśli w jednej szkole próbują podciąć ci skrzydła, szukasz pracy w innej. By właśnie nie dać zabić w sobie pasji. Szukać doceniających dyrekcji, miłej kadry.
@New Light dla każdego pewnie co innego. Wiem, co mnie dała.
Szkoda, że o uczniach nikt nie pomyśli, uczniowie nie dostają pensji, siedzą w szkole 2 razy dłużej i mają 3 razy więcej pracy, no ale Pani nauczyciel na 4 lekcji w dniu powie jaka to ona jest zmęczona.
@@robertsyzdek8810 To co, uczniowie powinni otrzymywać wynagrodzenie za to, że się uczą? Chyba najpierw nauka, a potem praca z wynagrodzeniem pieniężnym, potocznie zwanym pensją
@@MoniKa-ih5uf Nie powinni, ale należało by ich czasem zrozumieć, nie maja motywacji pieniężnej, dodatkowo wiedzą, że ponad 70% lub więcej tego co uczą się w szkole do niczego im się w życiu nie przyda co też nie motywuje, dodatkowo siedzą w szkole 2 razy dłużej niż przeciętny nauczyciel, dodatkowo przyswajają więdzę z kilkunastu przedmiotów naraz, nie tylko z jednego, więc potrzebują troche zrozumienia
Cóż... Wiele razy się usłyszało " nic z Ciebie nie będzie" , a najwięcej zawiści przekazują nauczyciele próbujący nauczyć przedmiotów ścisłych. Taką zależność zauważyłam. Oczywiście nie wszyscy i nie jest to regułą. Przeszłam przez wiele problemów związanych ze szkołą. Słyszało się też " jeszcze za szkołą zatęsknisz" nie tęsknię.
Jedyne czego mnie nauczyła szkoła to ,to że na ludzi trzeba uważać. Trzeba walczyć o swoje nawet jeśli wchodzą w grę układziki, ale przy tym trzeba liczyć tylko na siebie.
Ta pamiętam jak nam mówiono,ze gimnazjum to najlepszy okres w naszym życiu, a wszyscy byli na granicy samobójstwa, a skoro później miało być tylko gorzej to się poważnie zastanawiali, czy juz nie wiązać sznura.
A autorytet budują na stawianiu jedynek..... Z satysfakcją.....
Bardzo mi przykro,jako nauczycielowi otwiera mi się nóż w kieszeni przysłowiowy na takich kolegów po fachu.Nie wyobrażam sobie potraktować tak kogokolwiek,a już na pewno nie osobę, nad którą mam jakakolwiek "wladzę".
Bo nauczyciele przedmiotów ścisłych to w większości największe przygłupy. Studiowałam matematykę, jestem magistrem. Kończyłam specjalność finansową, specjalność nauczycielska była najgorszą grupą. Oni gnębią potem uczniów a sami wybitni nie byli. 💁🏼♀️
Mówili ZR będę tęsknił za szkołą . Za żadne skarby bym tam nie wrócił
Do szkoły chodziłam 20 lat temu do podstawówki. W łazience były 3 umywalki i jedno mydło w kostce . Okna były drewniane wiało siedzieliśmy w zimie w kurtkach . Dyrektor pozwolił postawić sobie czajnik elektryczny Eby na dużej przerwie wybić gorącą herbatę. W takiej klasie siedzialysmy 5 lata . W końcu doczekaliśmy się pod koniec podstawówki wymiany okien . Obecnie moje dzieci chodzą do tej samej szkoły. Mydło w płynie już jest na każdej umywalce. Rolety na okna zostały zakupione ze zbiórki rodziców podczas kiermaszu świątecznego. Dużo dodatkowych rzeczy właśnie tak zostaje zakupionych z pieniędzy rodziców podczas zbiórek .
Dokładnie, bo wszystkie opłaty są zrzucane na JST i fundusze nie wystarczają.
Niby człowiek wiedział jak jest, ale i tak sie zawiódł... Szkoda że ludzie którzy są bardzo ważni bo edukują kolejne pokolenia młodych ludzi, muszą wykonywać tak niedoceniany zawód :/
Któż powiedział że muszą 🤔🤔
Sa bardziej niedoceniane zawody. Naprawde.
Jaki jest powód aby doceniać pracę nauczyciela? Czy poza umiejętnością czytania, pisania i prostą rachunkowością reszta pseudowiedzy przekazywana przez kilkanaście lat przez polski system edukacji w życiu się przydaje? Osobiście jestem za zaoraniem obecnego systemu edukacji który uczy posłuszeństwa a nie samodzielnego myślenia. A co nauczyciel winny? Temu że z świadomością tego że tak jest, wstaje rano 'użerać ' się z młodymi ludźmi. Zawsze bawiły mnie strajki tej grupy zawodowej; ludzie o domniemanej wyższości nad innymi, oraz uważający się za inteligencję nie powinni mieć problemu ze znalezieniem innej ambitnej i znacznie lepiej płatnej pracy. Czy pracownicy w prywatnych firmach strajkują? Zmieniają pracę, przebranżawiają się i tyle.
Przez lata nabywania pseudowiedzy, w życie dorosłe wszedłem z kompleksami i niską samooceną spędzając ponad 3 lata u psychoterapeuty. Nie poślę dziecka do szkoły państwowej.
@@firma824 To że nasz system edukacji jest do zaorania to jasna sprawa, ale nie znalazł się jeszcze minister który by to wiedział. Skoro systemu nie da się zmienić to trzeba jakoś w nim działać, a nauczyciel to bardzo ważna posada bo dzieci spędzają w szkole bardzo dużo czasu, więc dobrze byłoby żeby nauczyciel był sensownym zawodem.
Takie myślenie że nauczyciel taki mądry to niech znajdzie sobie inną pracę jest głupie jak cholera, skoro ta osoba chce zostać nauczycielem to świetnie i ma nim zostać.
@@diegox6 Rynek pracy to nie koncert życzeń. Jeśli chcesz dobrze zarabiać to masz odpowiedzieć na potrzeby rynku a nie oczekiwać na spełnienie Twojego życzenia. Może i Ja powinienem nagrać odcinek "Moja pierwsza pensja 1000 złotych na rękę" ale zamiast użalać się nad sobą postanowiłem założyć działalność gospodarczą a teraz po kilku latach przechodzę przebranżowienie aby pracować jako programista (obecnie jeden z najlepiej płatnych zawodów) rynek pracy stwarza ogromne możliwości i wystarczy je wykorzystać.
Nie rozumiem tych ignoranckich komentarzy typu: "Jak im się nie podoba, mogą zmienić zawód/wyjechać". Gdyby wszyscy wyjechali lub się przekwalifikowali, to kto miałby nauczać? Kto by próbował zmieniać sytuację nauczycieli na lepsze? Od wyjeżdżania nic się w tym kraju nie polepszy...
Otóż właśnie gdyby realnie nie było komu uczyć, to wtedy może coś by się zmieniło.
@@kaczek93 lub szkoły były by tylko prywatne. ten sam burdel jest w służbie zdrowia.
Jestem nauczycielem z wykształcenia. Po studiach pracowałam w innym zawodzie, po 2 latach wyjechałam z kraju i nie żałuję...
@@simon1313ss3 gdyby szkoly byly prywatne to by tylko najbogatszych bylo stac na szkole. Nie tych zdolnych. Gdzie rownosc konstytucyjna?
@@andrzejbudzynski9237 takiej równości nigdy nie było choć by nawet w przypadku takim że budżetówki mają przerózne premie dodatki urlopy czego nie ma w sektorze prywatnym. sam prowadze firme i w porównaniu do innych niby tak samo równych ludzi jak ja jestem bardzo dyskryminowany. a popatrz na sytuacje gdzie nazwijmy to przecietny zjadacz polskiego chleba musi się leczyć na nfz a bogaty idzie prywatnie. to też nie jest równość. dodam tylko że jako absolwent technikum samochodowego polska szkoła nauczyła mnie mało w teori i kompletnie nic w praktyce. mechaniki uczyłem się w pracy.
Jaki Pani ma ładny i spokojny głos.
Można słuchać Pani bez końca. Szkoda że nie miałam takiej nauczycielki
Cóż papieru i mydła do dziś nie ma i nie tylko w szkołach a na uczelniach :) już nauczyłam się z tym żyć zawsze chusteczki przy sobie 🙃
Zalezy na jakiej jest sie uczelni. Bylam na trzech roznych i w kazdej z nich zawsze byl papier. Jedynie z mydlem bylo roznie bo na jednej byl zawsze, na drugiej czesciej byl niz nie bylo, a na trzeciej czesciej nie bylo. A tylko jedna z nich byla prywatna, pozostale publiczne.
Takie atrakcje zgłasza się do sanepidu i w chwile robiony jest porządek
Patologia XD po to jest sanepid żeby do takich sytuacji nie dochodziło. Nigdy nie spotkałem się z czymś takim.
Z uwagą i wielką przyjemnością odsłuchałam/obejrzałam całą rozmowę z nauczycielką języka polskiego panią Dominiką. Uważam, iż ten wywiad powinien odsłuchać/obejrzeć każdy mądry, uważny rodzic. Polecam go również aktywnym nauczycielom, ja jako były już nauczyciel, a również, przez czas jakiś, dyrektor szkoły, pod słowami pani Dominiki podpisuję się dwoma rękami. Dodam tylko, że jestem również babcią dwóch nastoletnich wnuków i z tego punktu widzenia ta rozmowa jest także dla mnie bardzo cenna. Dziękuję.
Co prawda mam na imię Katarzyna, ale to szczegół :) Dziękuję za tę opinię i serdecznie pozdrawiam :)
Potrzebne i odpowiednie słowa, wnioski! Miałam szczęście być jedna z uczennic Kasi i jej znajomych/przyjaciół pracujących w liceum. Dzięki świadomości którą miała ta kadra, świadomości tego co można usłyszeć w tym wywiadzie, wspominam ten okres jako jeden z najlepszych w moim życiu. Dzięki tym ludzia szkoła była społecznością, rodzina, a nie tylko miejscem. Dzięki temu można było przyjąć do szkoły na 7.30 i wyjść z niej o 21 i być szczęśliwym z czasu który się tam spędziło! Czasami było trudno, nauczyciele byli super, ale także wymagający. Chciałabym żeby każdy w swojej edukacji miał możliwość spotkać takich nauczycieli jak Kasia na swojej drodze.
Asiu ❤️
Myślę, że dla wielu osób, to jest szalenie rzadkie doświadczenie lub zerowe. Ja mogłabym powiedzieć wiele z zupełnie drugiej strony, w sensie o przeciwnych doświadczeniach do Twoich zarówno jako uczennica jak i pracownica w tym systemie (choć nie jestem nauczycielką). Cieszę się, że są osoby takie jak Ty - które mają zupełnie inne doświadczenia, jak i takie jak Kasia, która jest fantastyczną nauczycielką.
Pani to kasia to juz nie pani kasia tylko Celebrytka
Zrobilam praktyke w Polsce i wyjechalam uczyc do Anglii. Marzy mi sie opowiedziec o tym w takim stylu. Szczegolnie o kolosalnych roznicach i do pracy nauczyciela i warunkow pracy i tego jak dziala system.
Pracowalam w UK w szkole i troche bym z tym poelmizowala.
O dennym poziomie edukacji w UK coś napoiszesz?
Zgadzam się, że dobra szkoła to nie miejsce, które przygotuje do egzaminów, tylko placówka, która pomaga, wspiera, wzbudza zaufanie i zauważa ucznia. Dostrzegam Cię- to najważniejsze słowa dla dziecka.
W teorii tak powinno być... W praktyce jest tylko to pierwsze...
Inspirującego oglądania dla wszystkich!
Wspaniała kobieta i nauczycielka z powołania, oby jak najwięcej takich. Gratuluję, że znalazła swój zawód zgodnie z powołaniem. Smutne, że za takie niskie pieniądze pracują nauczyciele. Dziwię się, że ludzie w ogóle jeszcze chcą pracować w tym kraju jako nauczyciel.
Jestem bardzo wdzięczna mojej polonistce, która nie uczyła nas zbędnych dat, nie kazała czytać starych książek, które po prostu są nudne. Ona widziała coś więcej, w każdym dostrzegała potencjał. Każdego traktowała indywidualnie, walczyła z systemem. Kobieta złoto.
Słyszałem taką opinię z którą się zgadzam. Jedna złotówka zainwestowana w edukację zwraca się dziesięciokrotnie. Pokłon w stronę nauczycieli! Dzięki ich ciężkiej pracy rośnie świadomość narodu.
99 % ludzi nazywanych nauczycielami nie będą uczyć lepiej po wzroście zarobków.
Jakież to boleśnie prawdziwe... I parę razy człowiek usłyszał, że oszukał państwo, bo odebrał darmowe wykształcenie, a nie pracuje w publicznej szkole. A my przecież poszliśmy na te studia, bo kochamy przekazywać wiedzę.
Tylko nikt z nas nie mógł przewidzieć że przez te parę lat ten zawód zmieni się w pogardzany wolontariat.
Ponadto pensja językowca w prywatnej szkole to w zależności od liczby godzin 3-4x wynagrodzenie w szkole publicznej + zero obowiązków wychowawczych/opiekuńczych wobec podopiecznych, którzy chętnie przychodzą uczyć się tego, czego chcą przy wsparciu nauczyciela-towarzysza a nie nauczyciela-tyrana.
Podziwiam znajomych z roku, którzy poszli do szkoły. Niektórzy mogą mieszkać z rodzicami w domach, więc nie odczuwają tak bardzo pensji 1800 zł, która idzie "na waciki". Podziwiam też tych, którzy dalej mimo ogromnych przeciwności, robią co mogą.
Miałam przyjemność mieć z Panią Kasią język polski w liceum :) wspominam ją jako jedną z najlepszych nauczycielek/nauczycieli w moim życiu. Nie tylko ze względu na prowadzone lekcje, ale zwłaszcza za podejście do młodzieży, za zrozumienie i wyciąganie pomocnej dłoni, kiedy tego potrzebowaliśmy, dodawanie otuchy i napędzanie wiatru w żagle. Świetny wywiad i wielka szkoda, że szkoła niestety nie wygląda tak jak powinna…
Ściskam 🤗❤️
Historia literatury - nie język polski.
Skoro już zabrnęliśmy w klimaty nauczycielskie - to może odcinek z pedagogiem specjalnym? Odnoszę wrażenie, że o pracy terapeutycznej i dydaktycznej z dziećmi oraz z dorosłymi z różnego rodzaju niepełnosprawnościami, mimo wszystko niewiele się mówi. Praca nauczyciela (pedagoga specjalnego) w przedszkolu specjalnym lub integracyjnym, szkole specjalnej, specjalistycznych placówkach opieki, edukacji i rehabilitacji ma nieco inny charakter i myślę, że warto byłoby przybliżyć widzom na czym ta praca polega. Poza tym - kolejny świetny odcinek!
A zwłaszcza w szkołach lub przedszkolach dla dzieci z autyzmem. Tam ważniejsza jest terapia. A może odcinek z nauczycielem przedmiotowcem ze szkoły specjalnej. Aby było porównanie w podejściu do podstawy programowej. I warunków pracy. Różnie bywa.
Mądry wywiad. Podoba mi się postawa tej pani. Więcej takich ludzi nie tylko jako nauczycieli ale i w innych zawodach nam życzę.
Miło posłuchać dobrej wymowy końcówek po polsku .Tak prowadzący jak i gość.Nie ma żadnych ISTNIEJOM ,BENDOM itp
Jezeli będą tacy nauczyciele jak zaproszona,to z miłą chęcią wróciłbym do szkoły z przyjemnością.Nawet w moim wieku😊
Zgodzę się, za to już bardzo niemiło słucha się co chwilę eeee, eee itd. Przez to nie byłam w stanie obejrzeć całego odcinka.
@@mce5059 Oczywiście perfekcja istnieje Znasz powiedzenie?" jak się chce psa uderzyć,to kij sie zawsze znajdzie w pobliżu" Tyle w temacie.
@@mce5059 Tak jak każdy Polak powinien używać końcówek ą, ę .Prof to też człowiek.Ważna jest dla mnie całość wypowiedzi tej młodej kobiety,a swoją drogą ,WSZYSCY popełniamy błędy.
P.S.
Dzięki Tobie np.nauczylem się jak się nie mówi czyli nie w cudzysłowiu ,a w cudzysłowie.
Dzięki.🙂
@@mce5059 Ona powiedziała w "cudzysłowie". Słychać wyraźnie na samym początku! Przestań kłamać!
@@mce5059 nie mówi "w cudzyslowiu", ba - poprawność językową ma w małym palcu.
Pierwsze lekcje informatyki - w szkołach podstawowych pod Krakowem - 230 zł na mc - lekcje w czwartek w piątek godziny po 16.00 - Szkoła Nielepice, Rudawa, Zabierzów, Rząska - w tym czasie nie było komunikacji aglomeracyjnej - mówiło się że tam nyska jedzie. Pociąg i dojdziesz. W ciepłym okresie to nie przeszkadzało - ale zimą - trzy kilometry od jednej do drugiej szkoły - 7 km do kolejnej - Jesteś na miejscu klucz do sali komputerowej jest u Pani Dyrektor bo zapomniała że dziś ma być lekcja informatyki - kolejne 2 kilometry z buta - godzina 17 masz klucze - masz wejście do sali - i 30 dzieciaków na 4 komputery - i nie interesuje ich że chcesz przekazać informacje o zapisie co to bios system operacyjny - a okupują jeden komputer gdzie był Scorched Earth można napisać odpowiednik dzisiejszych TW.
Dziękuję za wspaniałą rozmowę! Szkoła bez ocen to szkoła moich marzeń. Miejmy nadzieję, że będzie więcej takich nauczycieli, pasjonatów, miłośników wiedzy i ludzi rozumiejących problemy młodzieży. Z wielką przyjemnością odwiedzę Pani bloga już dzisiaj.
Ale ładnie Pani powiedziała: "szkoła powinna być miejscem, w którym naprawiamy świat". Ja również jestem polonistą w liceum i podzielam Pani zdanie nt. edukacji humanistycznej.
Zarabiam właśnie to nieszczęsne "około 2000" w szkole. Na całe szczęście nie mam 26 lat to 2300. Uczę biologii, przyrody, ale obecnie moim wiodącym przedmiotem jest wychowanie do życia w rodzinie.
Co mnie boli?
Że mimo, że udzielam korepetycji to nie jestem w stanie odłożyć sobie na nowego laptopa, bo stary się rozwala.
Że muszę po powrocie do domu dorabiać, bo gdybym tego nie robiła to nie mogłabym się utrzymać.
Że słyszę, że moja praca nie jest ważna i tylko się lenię.
Że program nauczania jest archaiczny, a WDŻ to układała chyba zakonnica z biskupem.
Mogę się szczycić tym, że uczniowie mnie uwielbiają i chętnie przychodzą na moje lekcje, zagadują na korytarzu, zapraszają jako opiekuna do szkolnej wycieczki (za które mam słabo płatne). Ale najbardziej dumna jestem z tego, że dość często dzieciaki mi się zwierzają - mówią o ciężkiej sytuacji w domu, stanach depresyjnych. Pytają "a czy to jest normalne?", w kwestiach fizyczności, dojrzewania, seksu czy psychiki.
Czy zostanę w tej pracy? Nie wiem...
Stresuje mnie to, że ciągle muszę liczyć pieniądze. Czy wystarczy do kolejnej wypłaty...
(Miejscowość przy Warszawie)
byłaby strata dla dzieci :/
Pani da namiary to podaruje nowego laptopa z przyjemnoscia
@@andrejodziebako1427 Dziękuję za propozycję, ale chcę sama płacić za siebie. :-)
Nie dałabym rady przyjmować jałmużny, jestem na to zbyt dumna. Mam nadzieję, że nigdy nie spotka mnie taka sytuacja, że będę musiała wyciągnąć rękę i prosić o pomoc. Chcę sama zarabiać godne pieniądze za naprawdę ciężką pracę, którą wykonuję.
Brakuje inżynierów i nauczycieli:
- elektrotechniki,
- maszyn elektrycznych,
- instalacji elektrycznych,
- urządzeń i aparatów elektrycznych,
- miernictwa elektrycznego,
- elektroniki,
- miernictwa elektronicznego,
- automatyki i sterowania,
- mechaniki,
- wytrzymałości materiałów,
- konstrukcji mechanicznych...
Pozdrowienia dla tych Prawdziwych, z pasją, którzy kazdym swym oddechem dodaja wiatru w skrzydla swoim uczniom. Jestescie bohaterami.
Dziękuję za ten materiał. Tego właśnie mi brakowało, odcinka dotyczącego sytuacji nauczycieli w naszym kraju oraz problemów edukacji. Dziękuję Wam za wiele pozytywnych, ciepłych komentarzy. Pamiętajcie, że edukacja jest szkieletem państwa, dlatego tak ważne jest, aby była na godnym poziomie w każdym możliwym jej aspekcie.
Zapamiętajcie też te piękne słowa: „Szkoła powinna być miejscem, w którym naprawiamy świat”. ❤️
Ja jestem bardzo rozczarowana obecną szkołą. Na swojej drodze spotkałam zaledwie kilku charyzmatycznych, wymagających, ale i inspirujących nauczycieli. Większość kadry nie była zainteresowana tym, aby dobrze nauczyć i współnie z uczniami osiągać sukcesy na olimpiadach czy podczas egzaminów. Szczyt rozczarowania przypadł na lata mojego liceum. Dostałam się do najlepszego liceum w jednym z większych, polskich miast. Sami najlepsi uczniowie, laureaci, zmotywowani do nauki. Na pierwszych zajęciach prowadzący moich kierunkowych przedmiotów od razu zapowiedzili, żeby każdy zapisał się na korepetycje, bo oni nie są w stanie nauczyć podczas lekcji. Czar prysł. W czasach moich rodziców byli nauczyciele, że 85% każdego rocznika dostawała się za pierwszym razem na wymarzone studia, bez dodatkowych kursów czy korepetycji. Znam nauczycieli, których uczniowie co roku od wielu lat wygrywają olimpiady i to nie może być przypadek. Dlatego zastanawiam się w czym tkwi problem? Może w tym, że zawód nauczyciela już nie jest dobrze płatny i prestiżowy? Ambitni absolwenci wolą inną pracę, a do szkół trafiają osoby, które nie mają predyspozycji do wykonywania tego zawodu. Najwięcej wartościowych nauczycieli spotkałam dopiero na studiach. To były osoby, które poświęcały mnóstwo swojego czasu by komuś coś wyjaśnić, które autentycznie kochały to co robią i inspirowały. Gdyby dzieci zamiast do szkół trafiały od razu na uczelnie nie trzeba by było nikogo zachęcać do nauki. Bo ona jest niesamowita i ciekawa, ale nie każdy potrafi ją tak ukazać. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia, bo widać, że Pani zależy! Oby więcej takich osób w szkołach! ;)
Wspominając o ocenach: pamiętam jak dostałam pierwsza " pałę"- zaryczana wróciłam do domu- bałam się przyznać... I co... ? Mama zabrała mnie na lody i jeszcze kupiła chyba z 10 lizaków..... ;)
Nauczyciel wywołał u mnie taki lęk a mama w domu mnie wyśmiała- że to nie koniec świata... Jeju, pamiętam klepanie modlitw na zdanie religii- mówiła że nigdy tyle jednego dnia się nie wymodliła ;)
Są lepsze i gorsze wspomnienia- przyznam że szkoła mnie uodporniła na ludzkie fanaberie i przytyki
Brakowało mi właśnie też takiej wypowiedzi, ważne jest żeby nauczyciele dobrze umieli nauczyć, żeby im się chciało to robić, oczywiście atmosfera również jest istotna, ale niektórzy chcą coś wynieść z lekcji :) szczególnie to widać na przedmiotach ścisłych, na których trzeba dobrze coś mieć wytłumaczone
Widać pasję pani nauczyciel czy profesor jak to się mawiało szkoda że mi tak bardzo mało się trafiło ale serce się raduję że są jeszcze takie osoby które mają tą iskierkę i zapał do edukacji młodzieży pozdrawiam
Niesamowite jest to, jak doskonale dobieracie ciekawych rozmówców do odcinków. Dotychczas każdy potrafił się swobodnie i trafnie wypowiedzieć na swój temat. Słucha się przyjemnie i z zaciekawieniem, oby passa trwała nieprzerwanie. pozdrawiam
Świetna ta Nauczycielka, pozdrawiam Panią serdecznie, gdyby chociaż połowa takich jak Pani ludzi uczyła w szkole bylibyśmy zdrowym społeczeństwem
Dlaczego dla dziewczynek brak papieru może być większym problemem niż dla chłopców (odpowiadając na zaskoczenie prowadzącego): z powodu fizjologii. Cewka moczowa kobiety jest tak umiejscowiona, że często resztka moczu zostaje na skórze w okolicach sromu, tudzież czasem poleci po udzie, jeśli czystość sedesu uniemozliwia normalne siedzenie. Ponadto miesiączkujące dziewczyny zawijają w papier podpaski/tampony. Samo utrzymanie czystości podczas miesiączki w warunkach szkolnych (gdzie poza prysznicem po wf-ie nie mozna się podmyć), wymaga zużycia większej ilości papieru.
To miałaś prysznic po wfie? XD Szacun, za moich czasów nikt o czymś takim nie słyszał.
@@kontoograniczone Nadal to jest raczej wyjątek niż reguła
@@kontoograniczone u mnie są, a nikt nigdy nie skorzystał...
A faceci jak idą na dwójkę to najlepiej niech o ścianę tyłek wytrą xD
@@michalmysterio no tak bo robienie dwójki przez facetów odbywa się z taką samą częstotliwością co oddawanie moczu+dwójki przez dziewczynki.
Proponuję odcinek z instruktorem nauki jazdy!
Ja bym chętnie zobaczyła też egzaminatora/egzaminatorkę 😀
A co chcesz zdac prawo jazdy?
@@andrejodziebako1427 ja już mam prawo jazdy. Jestem w trakcie kursu na instruktora nauki jazdy.
o kurde, podbijam! to by bylo mega
Taak! I pytanie czy mieli sytuację, że po prostu bali się jeździć z jakimś kursantem
Fantastyczna rozmowa, świetny pedagog! Bardzo zgadzam się z tym czego nas uczą lektury, że nie chodzi o ślepą analizę, ale dają nam emocje i uczy nas empatii oraz umiejętności wcielania się w drugiego człowieka czasami skrajnie innego żeby (być może) nie oceniać tak pochopnie tylko dlatego, że nie rozumiemy drugiej osoby. Przynajmniej tak być powinno 😊 Bardzo też podoba mi się stwierdzenie, że szkoła ma uczyć myślenia żeby właśnie nie było tyle paniki w społeczeństwie wywołanej niewiedzą, jak np. w pandemii. Wiem, że mało szkół tak wygląda, ale to jest ten ideał, o którym marzę dla każdego dziecka i młodzieży❤️
Miałam okazję chodzić do dwóch liceów. To elblaskie wspominam niesamowicie dobrze... Mój wychowawca był super człowiekiem, był czujny, uważny, wyrozumiały, ake też wymagający. Do tego przedmioty jak historia czy WOS nagle zostały dla mnie odczarowane...jego żona uczyła mnie j.polskiego i działali jak team. Z tęsknota wspominam tych wszystkich ciekawych nauczycieli, barwne postaci, chcialo się chodzić do szkoły ❤️
45min - Dziękuję za super lekcję!
Dziękuję 💛
Wspaniały gość, cieszę się że są jeszcze tacy nauczyciele. To przywraca wiarę w edukację.
Wybrałam ten zawód bo go kocham. Uwielbiam przekazywać wiedzę i mieć kontakt z dziećmi ale nie mogłabym się realizować w szkole gdyby nie pensja męża bo zwyczajnie nie mogłabym się utrzymać.
Dziękuję za ten wywiad. Może wreszcie niektórzy rodzice zrozumija, że zawód nauczyciela nie jest taki prosty
ale to się żalisz czy o co chodzi?
23:20 to czas kiedy zakochałem się w nauczaniu Pani Nauczycielki... Ogromny szacunek do sposobu, w jaki podchodzi Pani do wartości przekazywanych w nauczaniu. Widać na pierwszy rzut oka, że Pani obok nauki języka polskiego potrafi nauczyć życia. Pokłony....
świetna kobieta, napewno jest znakomita nauczycielka. wiecej takich potrzeba.
Dziękuję 🙏💛
Nie lubię tej Pani, patrząc na jej zachowanie w social mediach. Widać w niej rozżalenie do Polski w jej social mediach. Ale z Włoch do Polski teraz "na chwilę" wróciła, działa mi na nerwy... Ale to tylko moje zdanie ;)
@@annaweronika209 oceniam rozmowe i podejscie pani Katarzyny do swojego zawodu i ogolnie pojecia szkoly. bardzo mi sie to podoba. ale poza tym nie znam pani nauczycielki wiec to tyle.
@@annaweronika209 A co złego jest w rozżaleniu? Tym bardziej, że co jak co, ale życie w kraju tak drapieżnym wobec obywatela jak Pl jest zwyczajnie trudne.
Jestem uczennicą technikum i będę za wszelką cenę bronić takich nauczycieli jak pani w filmie, bo tacy nauczyciele to złoto i gdyby nie oni, do szkoły nie miałabym po co chodzić. Widać że praca nauczyciela niektórych wykańcza tak samo jak niektórych wykańcza bycie uczniem. Mam nadzieję że za jakiś czas (oby niedalki) przyjdzie reforma edukacji i będzie coraz lepiej w szkole a nie gorzej.
Święta racja! Brak rolet jest dużym problemem. Podaję przykład z własnego doświadczenia- czerwiec, straszna temperatura, słońce od rana świeci w okna, rolet brak, odbywa się u mnie hospitacja z kuratorium. Słońce palin niemiłosiernie, pani z kuratorium siedzi z tyłu klasy. Ja prowadzę lekcję i pot płynie mi po plecach (dosłownie). Dzieci mokre, nikt nie chce siedzieć pod oknem. Wszystko się udało, ale całą lekcję obserwowałam panią z tyłu klasy. Tylko się ocierała z potu. Wszystko się udało, a po wszystkim powiedziała, że podziwia mnie, że potrafię pracować w takich warunkach. Do dziś to pamiętam.
u mnie w szkole kaloryfery grzeją jak jest ciepło a w zime wcale xD
I ja naprawdę myślę, że choć brzmi to absurdalnie, jest poważnym problemem...
@@charnooh5902 to przecież można wyłączyć jak grzeją?
smiechu warte!!! pracownicy budowlani pracuja 8 lub wiecej godzin w sloncu,albo ludzie w halach produkcyjnych,Wez kobieto sie nie zblazniaj.Zarabiacie wystarczajaco jak na prace nawet nie na pol etatu!!!
@@kaskatomaska783 ta tylko że oni zarabiają 3 razy więcej od przeciętnego nauczyciela, poza tym jeśli ci sie wydaje że nauczyciel po zakończeniu zajęć ma labe przez cały dzień, to albo nie wysłuchałaś tego co ta pani mówiła, że drugie tyle siedzą przy sprawdzaniu zadań domowych i przygotowywaniu zajęć, a mogę to potwierdzić bo moja mama też jest nauczycielem, albo po prostu nie umiesz zrozumieć wysłuchanego tekstu, a to chyba znak że trzeba sie do tej szkoły wrócić
Świetnie Pani mówi o tym jak uczyć. Niestety polonistki, z którymi miałam do czynienia zawsze miały jakiś swój dziwny system i nie respektowały ogólnie panujących w szkole zasad. Tworzyły swoje zasady i niestety zawsze że strachem szłam na te lekcje, a podejście nauczyciela ma ogromne znaczenie.
Z tego miejsca pozdrawiam najwspanialszego nauczyciela matematyki i mojego wychowawcę z gimnazjum. To był człowiek z pasją.
Pani mówi o roletach? Mi w szkole, kiedy siedziałam w ławce, spadło wielkie okno na głowę. Wylądowałam w szpitalu na pare tygodni, nie dostałam odszkodowania.
OK jestem w szoku, sprawa wylądowała w sądzie?
@@olinka124125 niestety, byłam dzieciakiem którego wszyscy mieli gdzieś. Nikt mi nie pomógł.
Slabego adwokata mnialas
Nie miałam w ogóle. Mówię, ze byłam dzieciakiem i wszyscy to mieli gdzieś.
Niesamowite przeżycie jak zostać znockoutowany przez okno
Wspaniały człowiek, i cudowa nauczycielka. Życzyłabym moim dzieciom i nie tylko nauczycieki z takim podejściem..
System edukacji kuleje, szkoła wcale nie przygotowuje do życia i pewnie szybko to się nie zmieni. Ta Pani ma dobre podejście, ale bądźmy szczerzy, nie ma za dużo takich nauczycieli.
a będzie mniej, bo system dąży do eliminacji takich jednostek. Już wkrótce 50 tysiecy zwolnień nauczycieli, jeżeli pis podniesie pensum. Jak myslisz którzy odejdą? Ci dobrzy, ci ci marni, którzy rzeczywiście nic nie robią i dla nich większa ilość pracy nie ma znaczenia bo co tydzień nadal będą robić tyle samo. Tak jak z rosnaca ceną paliwa na stacji i nie zwracającym na to uwagi Januszem, bo on zawsze i tak tankuje za 50 zł.
Wstrząsnęło mnie (pozytywnie oczywiście) to, gdy Pani opowiedziała, co chłopaki zorganizowali na dzień kobiet. Myślę, że jest to Pani duża zasługa. Na pewno jest to ogromny sukces pedagogiczny. Mam 18 lat, niedługo kończę szkołę średnią, a mam wrażenie, że wiem lepiej jakie jest dobre podejście do nauczania uczniów niż wielu z moich nauczycieli. Szkoda, że nie jest Pani moją nauczycielką, ponieważ bardzo brakuje mi takich nauczycieli w mojej szkole. W pełni się zgadzam z tym co Pani mówiła.
❤
Dziękuję za ten odcinek ❤️❤️ też jestem nauczycielem- w przedszkolu. Praca wyczerpująca psychicznie, ale każde miłe słowo moich wychowanków czy nabycie nowej wiedzy daje mi tyle energii i uśmiechu, że mojej pracy nigdy nie zamieniłabym na inną ❤️❤️❤️ smucę się tylko, gdy ludzie mówią, że nauczyciel nic nie robi, tylko siedzi i popija kawkę...
ale to nie dotyczy pań z przedszkola :-) Ja podziwiam. Za żadne pieniądze nie podjełabym się pracy w przedszkolu.
Dzisiejsza bohaterka nazwała się "zwykłym, przeciętnym" nauczycielem, ja myślę, że się bardzo myli ;)
A bardzo dziękuję 💛
Piękny pedagog, chylę czoła! 🤗
Czytam te wypowiedzi o kanonie lektur, który zniechęca do czytania - to jest tak mocny głos, że warto się nad nim zastanowić. Bo po co się układa kanon w szkole? Żeby obywatele mieli wspólny kod kulturowy, który będzie ich spajał. Żeby ich mózgi były częścią narodowej wyobraźni. Z drugiej strony jedna z moich uczennic wyśmiała ten argument: „Proszę pana, dzisiaj na kod kulturowy składa się znajomość filmików z TH-cam’a” i netflixa. Z trzeciej strony, jak słyszę, że uczeń najpierw czyta Lalkę, a dwa tygodnie później ma już mieć przeczytaną Zbrodnię i karę, to myślę - lektury znakomite, ale tempo zabójcze. W ten sposób można zamordować najciekawszą książkę. To tak jakby jeść ulubione danie w przyspieszonym tempie. Warto mieć pod ręką foliową torebkę…
Ona nie ma o niczym pojęcia, prowadzący też.
Ta pensja dla auczyciela 800 złotych to mi się kojarzy z scena z filmu dzien świra w której Adaś Milaczynski nauczyciel dostaje wypłatę za miesiąc pracy a pozatym czuje się lekceważony przez uczniów
On miał 777 zł ale dla tego, że liczba 7 powtarza się przez cały film.
Wspanialy wywiad i Wspaniala pani nauczycielka,oby kazdy nauczyciel mial takie podejscie do edukacji i dziecka,pozdrawiam goräco szczegölnie paniä za oddanie i cieplo
Szkoła to był mój drugi dom .
Choć minęło 10 lat od kiedy tam przyszłam to nadal tęsknię i nadal mam w sercu
Zespół Szkół Ekonomicznych w Słupsku
Oraz internat (przy tej szkole )
To były cudowne 4 lata mojego życia.
Szkoła,nauczyciele,wychowawcy bardzo mi pomogli stać się mądra,rozważną,samodzielną i empatyczną jednostką, co prawda wiedza z podręczników mi uleciała ale ta Szkoła przygotowała mnie do dorosłego życia.
Teraz mieszkam w wielkim mieście na drugim końcu polski i czuję się spełniona.
Dziękuję,dziękuję baaardzo
(Może ktoś to ogląda z Słupskiego Ekonomika) ❤ pozdrowienia
Jako przyszły nauczyciel w trakcie studiów mogę powiedzieć, że cholernie się boję tego starcia z realiami. Smutne to wszystko, ale jestem tego świadoma. Zęby zacisnę I dam radę.
Ja 3 lata temu tez tak myślałam:D teraz nie mam już złudzeń i zrobię wszystko żeby zmienić swoj zawód..
Jeśli masz w sobie pasję, to jakiś czas pouczysz w szkole.
Też tak myślałam :) pierwszy rok miałam różowe okulary na nosie, w drugim już odpuściłam i odeszłam ze szkoły. Pomyśl również nad planem B :)
@@ewelina3859 a mogłabyś tam nadal tkwić i narzekać czekając aż "samo" się zmieni. Wybrałaś zmianę. Brawo!
Wspaniala pedagog , szkoda ze za moich czasów nie było takich 😢,
Wszystkim uczniom pozostaje życzyć tak fajnych nauczycieli jak Pani Katarzyna! (Może chociaż z jednego przedmiotu... )
Mam 50 lat i dzis wiem ze nie bylem wzorowym uczniem i jest mi swiadome dzis bardziej jak kiedys ze byli ludzie ktorzy chcieli zebym zostal czlowiekiem, poswiecili swoje zdrowie i nerwy by cos nam wlac do glowy i to sa wspaniali ludzie .Ich nie da sie ngdy zapomniec!Dziekujemy wam za ten trud!!!!
ja jestem normalnym człowiekiem tylko dlatego, że nauczyciele mieli bardziej przejebane z nami niż my z nauczycielami. Nie dawaliśmy sobie sobą sterować,
Stawiam pomnik w sercu mojej wychowawczyni, która co roku zabierała nas na kilka dłuższych i krótszych wycieczek🙂
Jestem nauczycielem przedmiotów zawodowych. Moje pesnum wynosi 19, a tygodniowo prowadzę 32 lekcje dla 5 różnych klas (w tym zajęcia praktyczne dla 3 klas na różnych poziomach). Uczę 5 przedmiotów zawodowych. Nie korzystam z żadnych podręczników do nauki przedmiotu BO ICH NIE MA. Materiał na każdą lekcję muszę przygotować sama. Przygotowanie do 45 min lekcji zajmuje mi średnio 1,5 - 3 godzin (przygotowanie prezentacji, odpowiednia obróbka wizualna po to by zainteresować ucznia, mnóstwo przykładów na zdjęciach/filmach). Do tego dochodzi jeszcze czas na sprawdzanie wszystkich prac pisemnych (mając w klasie po 25 osób nie jesteś fizycznie w stanie wszystkich przepytać w ciągu jednej lekcji i realizować materiał, który musi być omówiony). Zatrudniona jako inżynier na stanowisko nauczyciela stażysty na umowie miałam 2800 brutto. Po dostarczeniu dyplomu magistra dostałam podwyżkę 18 złotych brutto. Nie wiadomo śmiać się czy płakać. Po 5 latach studiów (inżynier + magister), podyplomowym przygotowaniu pedagogicznym, 4 kursach moja maksymalna pensja miesięczna (z wszelkimi możliwymi dodatkami) wyniosła 3300 zł, pensja podstawowa to 2200 zł za tyle poświęconej nierozliczanej pracy i czasu. Sytuacje typu telefony od rodziców wieczorami, zmiana w planie o godzinie 22 i brak informacji o tym to norma. Pojawiasz się w pracy i nie masz przygotowanego materiału bo po prostu nie wiesz, że należy się przygotować.
Nauczyciel ma być przykładem dla młodzieży, ciągle się przyzwoicie prezentować, być charyzmatycznym, ocenia się go za tryb prowadzenia życia osobistego, a najlepiej to jakby życia osobistego nie miał i pracował z "pasji". Sorry ale z pasji nikt mi nie opłaci rachunków, zapełni lodówki i spłaci kredytu. Jak można pracować z pasją skoro trzeba pracować ponad 12 godzin dzień w dzień. Nauczyciele są przemęczeni i sfrustrowani finansowo.
Nic dziwnego, że nauczyciele nie chcą jeździć na wycieczki (moja ostatnia propozycja: wyjazd godzina 8.00, powrót o 21.00. W tym dniu planowo mam tylko 4 godziny lekcyjne więc gdybym pojechała jako opiekun to zapłacone mam za te 4 planowane godziny, a co z pozostałymi 9 godzinami? Co z przygotowaniem na kolejny dzień pracy?).
Bycie nauczycielem w państwówce jest upokarzające.
To po co wybrałaś taką pracę i dalej ją kontynuujesz? Masz czas na takie jęczenie, a nie masz czasu i umiejętności, żeby coś z tym swoim życiem zrobić. Studia i kursy w niczym nie pomogą, jak nie ma się głowy na karku, sprytu i pomysłu na swoje życie. Biadolenie w komentarzach w niczym nie pomoże - tylko zaszkodzi. Nie tędy droga.
@@jankowalski7002 Gdyby każdy nauczyciel miał takie myślenie jak ty to kto by uczył dzieci w szkołach ?
Też jestem od zawodowych. Mam tak samo. Czasami i cały weekend marnuję na przygotowywanie się. A ci z komentarzy poniżej... Nie wiedzą, że to mimo wszystko może przynieść satysfakcję
@@jankowalski7002 Określ się w końcu, człowieku. Kiedy już coś z tym zrobiłem i napisałem, że rzuciłem tę marną robotę i wyjechałem, to się znowu przyczepiłeś, że na Niemców robię.
@@jankowalski7002 Tego czy dana osoba ma umiejętności, nie jesteś w stanie ocenić po komentarzu w internecie, a z jej wypowiedzi idzie w prosty sposób wywnioskować, że czasu nie ma by zająć się czym innym. Więc czego się człowieku czepiasz? Gdy człowiek poświęca lata studiów to z żalem porzuca wyuczony zawód. Nie po to tyle się starał, budował więzi z uczniami i współpracownikami. Nauczyciele walczą nie tylko o siebie, ale i o uczniów, o przyszłość tego kraju. Bo jak odejdą wszyscy, to kto nauczy przyszłe pokolenia? Ksiądz?
Super kobieta, szkoda, że tak mało jest takich nauczycieli.
Ta Pani ma rację i mówi bardzo mądrze i rzeczowo ukazując problem systemowy
p. Kasia jest wspaniała osobą od dwóch lat oglądam ją na instagramie i czytam jej bloga i naprawdę polecam wszystkim.
Bardzo dziękuję ❤️
12:55 W wielu zawodach tak jest i nie tylko nauczyciele są poszkodowani w tej kwestii. Po prostu niektóre zawody tak wyglądają i tyle
19:14 Bajka.... strzelam, że z 90% uczniów poszuka pomocy w internecie, u znajomych czy rodziny ale nie u nauczyciela bo wiele osób odbiło się od nauczycieli którzy nie chcą pomagać, udają że wielu rzeczy nie widzą, przymykają oko na przemoc albo nierzadko sami do niej podpuszczają. Nauczyciel to ostatnia osoba u której młoda osoba powinna szukać pomocy. Kiedy już dojdzie do tragedii to wszyscy mają podać sobie ręce, kiedy ofiara zaczyna się bronić to staje się oprawcą.
23:52 cholera, obawiam się że aktualnie jest dokładnie odwrotnie
Dzień dobry, tutaj FRAJER. Od dwóch miesięcy pracuje jako nauczyciel informatyki mam pensje na poziomie 1450 zł netto (1990 brutto), niepełny etat 12/18h. Gdyby nie drugie źródło dochodu sięgające trzykrotności tej nauczycielskiej pensji nie utrzymałbym się w dużym mieście. Jeśli mogę coś zasugerować proponuję teraz wywiad z nauczycielem przedmiotów ścisłych w szkole publicznej, zupełnie inna rzeczywistość. Przykładowo lista dodatkowych obowiązków informatyka w szkole jest przerażająca.
Bardzo dobry pomysł. Zupełnie inne wymagania stawiane są nauczycielowi edukacji przedszkolnej, informatyki a matematyki w i sytuacjach państwowych i prywatnych. Porównywanie nieba do ziemi.
e tam, co ty mówisz? Przecież na informatyce, podobnie jak na wuefie z piłka, jest tylko, włączcie komputery i sobie w coś pograjcie...
Pozdrawiam,
Frajer.
@@Radbug11 Kolego na szkolnych komputerach się nie gra. 😉
Wyobrażam sobie, że nauczyciel informatyki "powinien" prowadzić szkolną stronę internetową, administrować dziennik elektroniczny, hasła i loginy do szkolnych komputerów i kont wszystkim ustawić (tysiącu uczniów) i pewnie powinien ponaprawiać jak coś się popsuje.
@@justynapawlak8621 Mniej więcej to się zgadza z tym co piszesz.
Rafał nie przerywaj wypowiedzi. Zawsze byłeś lepszy w wywiadach bo dawałeś czas na dokończenie
mi się podoba że pan rafał coś dopowiada, to jego wywiady i nie musisz go pouczać
Tez to zauwazylem. Znakiem rozpoznawczym bylo, ze nie przerywal, a ostatnio masakra.
Tutaj kontrolował czas wywiadu. Miał trwać równe 45 minut. Nikt nie chce siedzieć na lekcji po dzwonku.
Ej ej dobrze że coś dopowiada i stawia kontrę np. z tym że mogą sb dorobić na korkach albo innych kółkach zajęciowych bo mają na to czas. Jakby nie stawiał kontry i nie przerywał bo w sumie wywiad by wyglądał "ojej jestem nauczycielką och jak mi źle".
Studiuję polonistykę i w następnym semestrze będę wybierać specjalizację. Niestety nie zdecyduję się na nauczycielską, choć brałam ją pod uwagę. Uważam, że wysiłek, jaki trzeba włożyć w tą prace jest niemiarodajny do zarobków. Podziwiam nauczycieli z pasją, którzy mają podejście do uczniów i widzą cel w tym, co robią
Żeby być nauczycielem musisz być na sponsoringu kogoś bo nie dasz rady z opłatami
Uwielbiam moją pracę. Jestem nauczycielką. Uwielbiam młodzież, choć nie jest łatwo.
gdzie studiujesz?
Wysiłek, jaki trzeba włożyć w TĘ pracę, jest niemiarodajny do zarobków. Prawda.
Wogole studio was nie warto po podstawowce mozna zatrudnic ludzi po studiach
Szkoła zniechęciła mnie do czytania, matematyką i fizyką zainteresowałam się 15 lat po skończeniu studiów, a do sportu dopiero zaczynam się przekonywać (mam 41 lat).
Brawo szkoło!!!