Errata: Walnąłem absurdalnego babola. Powiedziałem w okolicach 4:40, że niektóre ślimaki uprawiają szermierkę na penisy. Powinienem powiedzieć, że robią to niektóre morskie płazińce. Za błąd przepraszam. Jest w 100% po mojej stronie... Na szczęście dało się to naprawić usuwając 6 sekund filmu.
To skomplikowane? Wymyślcie sobie inne słowo, a nie bawcie się w zmianę definicji. :D Płci są dwie. A nie wiem, 'dlskucfsdsxyvfdyxmgvfbsdxjyvgdftz' jest ile chcecie. Nie mieszajcie dzieciom w głowach, bo chodzą potem po ulicy i wygadują bzdury, potem w depresję wpadają. Od co.
@@kluchynkotChyba totalnie nie zrozumiałeś oglądanego filmiku. Język polski którym się posługujemy nie zawsze jest precyzyjny i nie pozwala oddać pewnych rzeczy, w języku angielskim jest coś takiego jak "sex" co jest tłumaczone na polski jako "płeć" oraz "gender" które też jest tłumaczone często jako "płeć" a to są dwa nieco inne pojęcia. Gdyby brać pod uwagę tylko gamety (plemnik, komórka jajowa) jakie są wytwarzane przez osobniki to w większości przypadków można powiedzieć że mamy dwie płcie w sensie "sex" mamy (male oraz female) i tu jest konsensus wśród biologów. Gdy dołożymy do tego inne różne specyficzne kombinacje genetyczne i mutacje które wpływają na zachowanie oraz na rozwój osobnika i jego budowę fizyczną poziom hormonów itd. sprawy się komplikują i tutaj wchodzi pojęcie "gender" które jest pewną próbą zdefiniowania tych subtelnych lub nie subtelnych różnic w obrębie grupy osobników która posiada konkretne gamety ale odstaje od stereotypów. Przykład dla lepszego uzmysłowienia: Istnieje pewien stereotyp że każdy mężczyzna jest silny i interesuję się rzeczami co jest pewną prawdą bo faktycznie osobniki które wytwarzają gamety męskie takie cechy często posiadają wśród naszego gatunku ale co jeśli pojawi się mężczyzna który totalnie nie przejawia cech stereotypowo przypisywanych i na przykład udziela się silnie społecznie lubi plotkować i siłą nie grzeszy i robi to co można byłoby przypisać kobiecie w takiej sytuacji często o takiej osobie mówimy że jest coś z nim nie tak, no właśnie...Eureka! Czyli zauważamy że jest nieco inny i ta "inność" często się powtarza wśród innych osób i można ją jakoś nazwać i tych różnych odmian czyli "gender" wśród konkretnej płci w sensie "sex" może być wiele. Według mnie dzieci powinno się przygotowywać do roli społecznej która jest zdeterminowana przez "sex" ale z drugiej strony powinna być furtka i szersze spojrzenie i nauka wzajemnego szacunku dla dzieci które nie pasują do tego wzorca i nauka że to też jest ok i nie muszą pełnić roli zdeterminowanej przez "sex" i mogą przyjąć inną rolę która nieco lepiej pasuje lub oddaje to kim są. Często w głowie mam obraz kolegi z podstawówki który miał krótko mówiąc przerąbane i to zaczynając od nauczycielki po kolegów na rodzicach i rodzeństwie kończąc tylko dlatego że przejawiał cechy typowo kobiece i ten chłopak mało się nie zabił tylko przez to że inni ludzie nie potrafili zrozumieć jego inności i go piętnowali.
@@anonimek-ec6id Nie ma to jak napisać 'nie zgadzam się', a potem napisać elaborat, który jest dokładnie tym, z czym się nie zgadzasz. Gratulacje. Czyli po prostu mamy słowo płeć, oznaczające 'sex', a słowo gender sobie wymyślcie. Może być na przykład... hmmmm... dajmy wodzę fantazji, niech gender będzie po Polsku: 'sadkjhmfcbhsdmbgfcsjhdcfgdsachnfbdsgvfhsdnghskd'. Możecie też inaczej, to tylko moja propozycja.
😂Wyobraźmy sobie jagby mężczyzna pozostawiał w drogach rodnych kobiety swoje przyrodzenie z jądrami (jak pszczoła żądło ale by nie umierał ) które zapładniałyby kobietę i uniemożliwiały zdrady . Mężczyźnie przyrodzenie odrastałoby równocześnie z ciążą kobiety ,a poprzednie przyrodzenie wypadałoby z wodami płodowymi przy porodzie 😂
Największa samicza ryba ze stada zajmuje miejsce samca jak go zabraknie. Niemal natychmiast zaczyna zachowywać się jak samiec. Zaczyna mówić "mordo", nie opuszcza deski po sikaniu, myli szufladki w pralce wysypując proszek.
eee "mordo" to mówi chyba tylko jakaś wyjątkowo specyficzna grupa samców spod bloku na perelowsim osiedlu :) a żeby nie ogarnąć pralki no to już trzeba się chyba kwalifikować na klasyfikację przytaczaną przez Szwejka :)
@@mortimerw6634 to prawda. jak u wszystkich zwierząt ewolucja znalazła zupełnie inne rozwiązania? nie do pomyślenia tak naprawdę. nie wiem czy ludzki umysł byłby w stanie wpaść na takie rzeczy sam z siebie hahah
Chyba taki właśnie był cel tego tytułu 🤭 ale takie clickbaity niosą za sobą dużą wartość więc można, a nawet trzeba, je wybaczyć. Dawid nie zawodzi i ja jestem stałym widzem❤ nawet jeśli wiedza z odcinka służy mi później jako barowa ciekawostka to lubię czegoś ciekawego się dowiedzieć. Zwłaszcza, że Dawid ma naprawdę duże kompetencje w dobieraniu źródeł i ich interpretacji. Gdyby wykładał na jakimś uniwersytecie to już bym składał deklarację maturalną żeby tylko móc chodzić na jego wykłady.
Aktywna zmiana płci przez organizm jest bardzo ciekawym tematem. Niektóre organizmy przez określony czas rozmnażają się bez udziału drugiego przedstawiciela swojego gatunku, a udział ten występuje tylko w momencie gdy warunki zewnętrzne są najbardziej optymalne (nawet w materiale pojawił się jeden czy dwa takie przykłady). Ogólnie jednym z fundamentalnych powodów dla których coś takiego jak płeć istnieje jest zwyczajnie zmuszenie organizmów do tego aby wymieniały się materiałem genetycznym, bo jak cały gatunek jest kopią genetyczną jednego przedstawiciela to wystarczy jeden wirus, bakteria czy nawet grzyb który zaatakuje jakąś wadę genetyczną aby cała populacja zrobiła arrivederci. Świat składa się z bardzo prostych istot, którymi kierują bardzo złożone mechanizmy.
Raczej nie masz racji. Gdyby było tak, jak piszesz to gatunki obojniacze nie powinny istnieć na ziemi... Piszesz to tak jakby ewolucja była Bogiem, który wiedział, że musi stworzyć płeciowość, co do której nie masz racji, ponieważ współczesny człowiek posiada w swoim genomie kilka procent kodu pochodzącego od wirusów i jakoś istniejemy nadal na tej planecie.
@@PolskiRoland jest tak, jak opisuje @weles6040 (choć faktycznie atropomorfizując trochę ewolucję). Nic w tym opisie nie kłóci się z istnieniem obojnactwa czy 'junk dna'. Istnienie rozdzielności płciowej jest jedną (a nie jedyną) ze strategii zwiększającej szanse na przetrwanie gatunku poprzez zwiększanie zmienności genetycznej osobników.
@@Aliens420 Tak naprawdę trafiłem na tyle na ile pozwala mi napisanie komentarza, który nie zanudzi wszystkich... Stosując przybliżenia trzeba jednak część informacji poświęcić na rzecz zwięzłego przekazu ;/
@@PolskiRoland Gatunki obojniacze jak najbardziej mogą istnieć. Różne organizmy ewoluują w różny sposób w zależności od swoich potrzeb. Taki ptak Dodo nie mając naturalnych wrogów wyewoluował w coś co zginęło w wyniku kontaktu z człowiekiem. Niemniej jednak idea mojej wiadomości jest w pełni zgodna z konsensusem naukowym. Ewolucja nie jest świadomym procesem, a procesem opartym na prawdopodobieństwie przetrwania. Tak akurat się składa, że organizmy, które wykorzystują więcej niż jednego osobnika do tworzenia potomstwa są odporniejsze na działanie patogenów i pasożytów (przynajmniej ta część potomstwa, która tę odporność otrzymała w genach) ale też tak akurat się przypadkiem składa, że ta część odporniejsza ma większe szanse dożyć wieku w którym będzie mogła mieć własne potomstwo i cykl tak o sobie trwa. A jeśli chodzi o fragmenty genomu wirusów w naszym DNA to sprawdź sobie jak działa układ odpornościowy (spojler, CRISPR dosłownie zapisuje fragmenty kodu genetycznego patogenów w Twoim kodzie genetycznym celem umożliwienia łatwej identyfikacji w przypadku kolejnych infekcji). Praktycznie każdy większy organizm wypracował sobie jakąś formę płci ze względu na to, że jest to zwyczajnie korzystne ze względu na przetrwanie gatunku (większy organizm ze względu na to, że te zazwyczaj cechują się mniej licznym potomstwem w rzadszych cyklach przez co chcemy aby to potomstwo było jak najbardziej odporne, a nie tak jak bakterie mające wywalone w to ile zginie bo się namnożą w ciągu kilku godzin).
@@KamilEr95 A może podejdźmy do tematu inaczej, i... Jak by się rozmnażały rasy z Gwiezdnych Wojen gdyby przypisać im odpowiadające im rodzaje i gatunki zwierząt? Huttowie to oczywiste, że hermafrodyty, a reszta?
Biologia jest w ogóle mało zero-jedynkowa. Warto pamiętać, że zmienność jest jedną z podstaw ewolucji życia. Taka właśnie zmienność, jakiej przedsmak daje film.
@@Dillu441 zmienność i ewolucja. ewolucja to jest zmienność. a pleonazm to tzw "maslo maslane" - sam nie wiedziałem, dziękuję koledze/koleżance wyżej za edukację! choc nie uwazam ze uzycie tych dwóch słów w ten sposob jest jakies karygodne to jednak zdecydowanie jest to pleonazm, a zawsze fajnie nauczyc sie nowego słówka
@@michast5118 a wszystko się jeszcze bardziej komplikuje jak spróbujemy dojść jak do zwycięstwa/przegranej doszło. Czy wygrał silniejszy, czy ten z większym. A może przegrany chciał przegrać i w tym związku grać rolę uległą... 🤔Tylko czy dalej rozmawiamy o ślimakach?🤣
Racja, tylko czasem poszukiwanie prawdy i zgłębianie problemu może zająć nieskończony okres czasu, dlatego trzeba dokonywać niezbędnych uogólnień. To tak jak z liczbą π. Ma nieskończoną liczbę miejsc po przecinku, ale tak naprawdę do obliczeń wystarczą nam dwie do czterech pierwszych cyfr po przecinku.
Dlatego lepiej zostać przy starym podziale, a jedynie złagodzić stereotypy typu że mężczyzna musi być "męski", a jak założy różową koszulkę to jest pedałem i trzeba się z niego śmiać
@@mmgs1148 Nic dziwnego, w końcu niezwykle rzadko zdarza się, że w nauce pojawia się nowa wiedza, która obala poprzednią. Niemalże zawsze jest tak, że na podstawie osiągniętej już wiedzy dokłada się kolejne cegiełki wiedzy
Szkoda, że fragment sponsorowany zawiera błędne informacje co do bezpieczeństwa i prywatności VPN czyniąc cały ten "technologiczny" wywód zwykłym marketingowym bełkotem.
Brakowało mi w materiale jakiegoś wyjasnienia z czego takie zjawiska w królestwie zwierząt mogą wynikać i dlaczego takie mechanizmy się wykształciły. Tak to matariał bardzo ciekawy :)
@@fddevnull no nie do końca bo ewolucja żeby przetrwać wynika z rzeczy które nam zagrażają, króliki w toku ewolucji szybko biegają, inne zwierzęta udają martwe itd dróg ewolucji jest wiele ale zawsze wynikają z jakiegoś powodu, ryby wyszły na ląd i zaczęły się u nich pojawiać płuca i nogi ponieważ coś, a to pożywienie na lądzie albo zbiorniki wysychały i trzeba było się przemieścić
@@mrocznatarantula1984 z jednej strony się zgadzam, z drugiej strony wszyscy wiemy że jest cała rzesza osób które liczyły na ideologiczny wydźwięk filmu i niezależnie od faktycznej treści komentowały go pod tym względem. (Zacytuję, "to co istnieje w końcu ta trzecia płeć? Cały film mowisz TYLKO o SAMCACH i SAMICACH ) myślę że w świetle takich komentarzy jak ten przytoczony ta prewencyjna odpowiedź była dobra. Zasugerowała że takie myślenie jest błędne, pobieżne i powierzchowne.
Bo ciebie nie interesuje nauka tylko dość prymitywny polityczny standup. Pewnie oglądasz, czujesz satysfakcję a potem jeszcze wmawiasz sobie że jesteś mądrzejszy niż cała ta ciemnota, która głosuje inaczej niż ty. :)
@@Laplasian jak przeszedłeś od A: gość mówi że w sumie fajna śmieszna formuła filmu do B: pewnie wmawiasz sobie że jesteś mądrzejszy niż ci co inaczej głosują? 😅
Qrcze... a mi totalnie to nie podeszło... mam nadzieję że ów eksperyment z formą nie przyjmie się zbytnio i raczej to będzie oryginalny odskok niż zwiastun zmian na kanale.
'Wyhodować jaja' nabiera nowego znaczenia przy tym materiale. Dość zaskakujące i zastanawiające jest w jaki sposób ryba postanawia, że czas na zmianę płci, zwłaszcza że u jednego rodzaju jest to najpierw proces zmiany gonad, a dopiero później behawioralne, gdzie u innej jest zupełnie odwrotnie, natychmiast zmiana behawioralna, a dopiero później zmiana gonad. P.S. Czy te triploidalne jaszczórki mogą się rozmnażać? Czy zatraciły tą zdolność jak to się dzieje u praktycznie (a może i każdej) Polyploidy (przynajmniej wśród roślin)?
Tutaj główną rolę pewnie odgrywają feromony osobników i sposób ich odbierania. To bardziej sygnały chemiczne "postanawiają" za rybę, że czas zmiany - brak w środowisku konkretnych substancji na przyklad przestaje hamowac procesy tworzenia gonad, a potem hormony produkowane z wykształconych gonad wpływają na behawior. W drugą stronę działa to prawdopodobnie podobnie - obecność lub brak konkretnych feromonów wpływa na różnice w zachowaniu, a dopiero po czasie następuje proces przekształcenia. To brzmi w sumie podobnie do owulacji prowokowanej, która występuje u niektórych gryzoni, wielbłądów lub kotów - najpierw potrzebna jest stymulacja (czy to feromonami samca, czy mechaniczna otzez kopulację), a dopiero potem ruszają procesy w organizmie prowadzące do owulacji. Stąd rozróżnienie na ruję behawioralną i ruję fizjologiczną. Ale nie znam się na rybach, więc tak sobie dywaguję
Według mnie, żeby mówić o płciach w królestwie zwierząt to najpierw warto by było wiedzieć czym jest płeć z tej perspektywy i jak się ją określa (bez wchodzenia w to, jak może być określana przez inne dziedziny nauki i "nauki"). Jeśli biologowie nie wiedzą czym jest płeć, to nie ma sensu zadawać pytania ile ich jest. Myślę, że jasna definicja mogła by dać odpowiedź na pytanie odnośnie Tasolomy sinogłowej. Odpowiadając na pytanie dotyczące matronicowatych wydaje mi się, że jeżeli mamy dwa zrośnięte organizmy o różnych DNA to nadal mamy do czynienia z dwoma osobnikami o różnych płciach, nawet jeżeli są od siebie zależne, tak więc mamy dwie płcie (P.S. lepiej żyć tuż przed odbytem niż tuż za nim :) )
@@marcinbiedron1033 Płeć - zespół cech budowy o charakterze struktur, funkcji i zachowań pozwalających na sklasyfikowanie organizmów na męskie i żeńskie. W odniesieniu do organizmów płci męskiej stosuje się określenia samiec a w odniesieniu do organizmów płci żeńskiej samica a w przypadku ludzi odpowiednio mężczyzna i kobieta. Tak brzmi definicja tego słowa. Z niej właśnie wynika w prostej linii iż płcie są dwie, jak bardzo zawiłe by to nie było.
Psotniki są pod tym względem bardzo ciekawe: "Niektóre jaskinie w Brazylii mają osobliwych mieszkańców. Psotniki to małe owady, które wyróżniają się niekonwencjonalnym życiem seksualnym. Ich seksualne role są odwrócone. Samice są wyposażone w penisa, podczas gdy samce posiadają odpowiednik pochwy. Penis samicy ma jedną siódmą długości jej ciała oraz pokryty jest licznymi kolcami. Kopulacja owadów to sex-maraton, może trwać od 40 do 70 godzin. Samica inicjuje gody i aktywnie kontroluje partnera. Gdy jej penis nabrzmiewa, a kolce zakotwiczają się w samczych narządach płciowych, samiec musi pozostać bierny, aby uniknąć uszkodzenia narządów. Samica używa swojego penisa do zassania z samca spermatoforów. Kolce stymulują samca do wielokrotnego wytrysku, co ostatecznie prowadzi do zapłodnienia." Current Biology, Kazunori Yoshizawa
Psotniki są niezwykle podobne do samic człowieka - tylko co innego zasysają, bo na całej tej zbolałej planecie, jedynie najbardzie za wszystkich nieostrożny gatunek ludzki wynalazł tak zwane piniundze...
Szczególnie że autor najpierw podał ogólny procent u wszystkich zwierząt 95% a następnie wykluczył jedną z gałęzi ewolucyjnych dość odległą od ssaków i podał wartość już znacznie wyższą 63% sugerując niejako w ten sposób że wraz z rozwojem liczba gatunków "decydujących" się na taki model rozrodczy rośnie. Wydaje mi się że dużo rzetelniejszym podejściem było by pokazanie jak te proporcje klasują się na przykład w poszczególnych gromadach.
Autor pewno uważa, że to co jest normalne dla rozwielitki będzie również dla człowieka. A że tak nie jestem to wytworzy się słowo zabarwione negatywnie - heteronormatywny
@@chabetex wiesz jeśli patrzeć tylko na ilość to owady stanowią 90% wszystkich gatunków zwierząt. Dlatego o ile rozumiem czemu autor wykluczył je aby pokazać jak sprawy wyglądają w bliższej nam grupie gatunków to już nie rozumiem tego czemu się na tym zatrzymał czemu nie pociągną tych % dalej coraz bardziej zbliżając się do samych ludzi.
Bardzo ciekawy film. I choć osobiście nie lubię "biologii", a prostą fizykę (w tym fizykę cząstek i fizykę kwantową), to muszę przyznać, że dowiedziałem się sporo ciekawych rzeczy. W sumie nic mnie nie zdziwiło, od zawsze wiedziałem, że biologia jest bardziej skomplikowana od fizyki, bo to nawet wyższy poziom, niż chemia. ♥
Fizyka kwantowa nawet w tym zakresie w jakim już ją poznaliśmy, jest bardziej złożona i fascynująca. A o wiele więcej przed nami jeszcze. Zresztą, nie o to chodzi. Wszystkie dziedziny nauki są interesujące i ważne, gdyż stanowią całość naszego życia w tym świecie.
W pewnym momencie się zgubiłam. Kto i kiedy zamienia się z samca w samice lub odwrotnie. Lub z samicy w samice lub inaczej. Mega materiał 🙂 Niezwykła jest nasza natura
Dawkins sam napisał, zgodnie z obecnym stanem nauki, że płci biologicznych (sex) u Homo sapiens jest 2, inne konfiguracje niż statystyczne 90-95 % można zaliczyć jako opisane przez naukę "syndromy" czy inne komplikacje medyczne. Płci psycho-seksualnych (gender) może być więcej, bo są one wysoce subiektywne i jest ciężko sklasyfikować naukowo coś co czujemy.
Moim zdaniem tu tkwi istota sprawy. Problemy na gruncie psychologicznym ( czyli brak akceptacji tego, co jest) są zbyt trudne do rozwiązania. Dlatego tworzą się hipotezy o większej liczbie płci u ludzi niż 2.
@@jogaTDI jeszcze kilka lat temu środowiska trans postulowały że wiadomo że płcie biologiczne są 2 ale społecznych jest wiele. Ok, przystałem na to pomimo że średnio określenie "płeć" - termin biologiczny pasuje do "społeczna" - czysto subiektywny konstrukt. Minęło kilka lat i te same środowiska po tym jak sporo osób zaakceptowały pierwotną tezę zaczęły postulować że płci biologicznych jest wiele i tak na prawdę to trans kobieta to biologiczna kobieta. No tu już nie byłem w stanie się zgodzić. Nie będę naginał rzeczywistości żeby komuś nie było przykro lub nie nazwał mnie na N.
@@TheOrangeSun71 O to właśnie chodzi, płcie biologiczne są 2, a trans to nie "prawdziwy/a" mężczyzna/kobieta. Ludzie byliby bardziej przychylni tym środowiskom gdyby nie narzucali swoich bajek innym. Jesteś dorosły i chcesz "zmienić" płeć? Śmiało, mam to gdzieś - nie moje życie ale przestań zakłamywać rzeczywistość.
@@hikkaru9751 Tylko, że temat dalej nie jest taki czarno-biały jakby się ludziom widziało. Bo co to znaczy kobieta, mężczyzna, w przypadku człowieka? Jeżeli Twoja definicja np. kobiety to fakt, że kobieta posiada możliwość rodzenia dzieci - no to problem, bo bezpłodnych kobiet jest dużo. Ok, więc rodzi się z damskimi narządami rozrodczymi - ok, ale nie wszystkie kobiety rodzą się z w pełni funkcjonalnymi lub w pełni rozwiniętymi narządami. Dodatkowo istnieją ludzie interseksualni, więc same narządy nie wystarczą. Lepiej, coraz dalej idziemy w nauce na temat przeszczepu narządów rozrodczych i istnieją jeszcze nieosiągalne ale prawdopodobne przesłanki że będziemy w stanie osiągnąć przeszczepienie w pełni funkcjonalnego systemu rozrodczego innej osobie, więc tym bardziej narządy zaczynają nie wystarczyć. Ale ok, mamy hormony XX! Z tym że część kobiet rodzi się z XXY i innymi kombinacjami, a i tak uznajemy je za kobiety. Dodatkowo i tutaj jesteśmy w bardzo wstępnej fazie badań ale są możliwości że przy pomocy CRISP będziemy w przyszłości w stanie przeobrazić jeden hormon w drugi. Poza tym hormony same w sobie nie mają na organizm prawie żadnego znaczenia już po porodzie. Ponownie, szara strefa, nie mamy jasności. No to... wygląd? Piersi, owłosienie, biodra itp? No to już na pewno wiemy że lipa, bo terapia hormonalna wystarczy aby wytworzyć wszystkie te cechy płciowe, plus same cis kobiety nie zawsze wytwarzają wszystkie te cechy (a czasem nawet żadnej). W efekcie pojawia się ponownie pytanie - czym jest płeć? Jak definiujemy to czy ktoś jest mężczyzną, a ktoś kobietą? Do dziś nie mamy jednoznacznej odpowiedzi, bo szare strefy istnieją na każdym polu. Po przyjęciu dowolnej kombinacji powyższych otrzymacie podzbiór który będzie się kłócił z obecnym stanem traktowania ludzi cis lub trans. Ale najważniejsze w tym wszystkim i tak jest jedno. Dlaczego ktokolwiek miałby chcieć używać niepełnych definicji płci tylko po to żeby wyalienować jakąś część społeczeństwa? Jeżeli zaakceptujemy, że każda kobieta to kobieta, a każdy mężczyzna to mężczyzna, bez wchodzenia w szczegóły, to zamiast odtrącać ludzi tworzymy radośniejsze społeczeństwo. A to chyba najważniejsze żeby każdy mógł żyć swoim życiem i nie musieć udowadniać innym kim jest. Bo mamy przecież wystarczająco problemów na tym łez padole :)
Ale jeśli założysz że biologicznych płci są dwie to jak może być więcej PŁCI psychicznych skoro ten termin jest z biologii a sama płeć psychiczna to konstrukt kulturowy powstały w oparciu o podział ról społecznych ze względu na płeć? To jest jakiś absurd żeby było więcej niż 2 płcie z samej biologicznej definicji płci.
Fajny film. Pokazałeś różne przykłady na poziomie kręgowców. Jednak interpolowanie tego na ssaki jest z punktu naukowego (a to ważne w twoich bardzo fajnych produkcjach) niepoprawne. Np naturalnie partenogeneza u tej gromady (mam nadzieję że nie popełniłem błędu taksonomicznego) nie występuje a wszelkie odstępności od binarnosci są z punktu darwinistycznego cechami których nie przekazujemy w sposób naturalny następnym pokoleniom. W związku z tym z punktu naukowego można powiedzieć że u ssaków są dwie płcie.
Ale takie interpolowanie bardzo chętnie stosują ci którzy oceniają innych ludzi na bazie argumentu z natury "wszędzie w naturze są tylko dwie płcie więc to jedyny zdrowy schemat" . Po czym okazuje się, że w naturze jest dużo wyjątków i zmiana płci w trakcie życia też jest naturalna.
@@GromKuba Nikt tego nie neguje że wśród ryba, płazów i gadów są sytuacje niebinarne. Natomiast u ssaków już tak nie jest. Hermafrodytyzm jest błędną ścieżką ewolucyjna i w medycynie jest nazywane zaburzeniem rozwoju plci. Takie osoby się leczy aby mogły funkcjonować tak samo jak osoby z zaburzeniem wzrostu. U bezkręgowców te dodatkowe płcie służą rozmnazaniu. U ssaków niczemu nie służą
Niestety badań z powodów politycznych na ten temat nie da się przeprowadzić. Czy jak ktoś czuje się niebinarny to czy to schorzenie do leczenia (jak np hermafrodytyzm) czy nie.polityka ponad naukę. A chciałbym żeby takie badania powstały. I mówię tutaj w 100% apolitycznie.
Pod względem behawioralnym są trzy płcie. Masz np wilki i surykatki. U wilków tylko para alfa może się rozmnażać, u surykatek tylko szefowa stada może mieć potomstwo, reszta jest jak robotnice u pszczół. Jeszcze bardziej to widać u golców. Też masz dwie płcie, ale płciowość jest blokowana kastowo. I to są jak najbardziej ssaki.
Wspaniały materiał jak zawsze. I wspaniały smaczek w segmencie z Łamiącą Wiadomością i zegarkiem wskazującym okolice 9:35. Mam nadzieję, że to jedna jedyna słuszna godzina
Wszystkie podane przykłady są funkcjonalne. Tutaj zmiana płci, ktora i tak jest wyjątkiem, spelnia konkretną potrzebe danej społeczności zwierząt, jest naturalna, funkcjonalna i pelna. Nie może tak być jednak w przypadku człowieka.
Czemu nie może ? Może niedługo odkryjemy że pewne mikroorganizmy w człowieku zmieniają jego postrzeganie swojej płci? Może jesteśmy na skraju ewolucji i organizm człowiek będzie umiał rozpocząć proces zmiany płci?przecież tak mało jeszcze wiemy a tak jesteśmy pewni. Ego ?
@@AraEmi Wyobrażasz więc sobie, że wypijesz przygotowany specjalnie jogurcik, a nowa mikrobiota jelitowa zacznie wydzielać odpowiednie hormony i od tak doprowadzi do rekombinacji twojego dna w precyzyjnie zaplanowany sposób albo wręcz stworzysz taki jogurt wewnątrz organizmu i niejako siłą woli doprowadzisz do zmiany płci 🤔 nadal nie będzie ona funkcjonalna. Co dalej ? Wyleczysz wszystkie choroby genetyczne pstryknięciem ? Wynajdziesz wehikuł czasu ? Kamień filozoficzny? Perpetuum mobile ? Polecisz na księżyc na miotle ?
@@AraEmi Gdyż nie ma czegoś takiego. Ewolucja nie wykształciła u człowieka opcji zmiany płci. Jeśli kiedyś tak bedzie to za setki pokoleń i obecnie twierdzenie, że (w przypadku człowieka!!!) jest wiele płci lub że można zmieniać płeć jest absurdem. To, że naukowcy chwytają się nicieni etc żeby wykazać, że człowiek może nie mieć tylko 2 płci jest absurdalne i pokazuje, że kierują się poglądami a nie nauką. jest to przykre i niebezpieczne, że stosują (skuteczną) metodę: pokaż prawdę w taki sposób by odbiorca uwierzył w coś innego, co prawdą nie jest. Być może w tej sytuacji kierują się dobrymi intencjami, ale nie zawsze tak będzie. Wniosek: we współczesnym świecie nie można nikomu wierzyć. Przechodząc do sedna problemu: oczywiście czymś zupełnie innych jest to jak dany człowiek chce żyć. jeśli chce wypełniać role lub zachowywać się jak osoba inne płci to OK. to jedynie świadczyć może o tym, że podział na role społeczne według płci błędny i szkodliwy. Każda kobieta jest inna, każdy mężczyzna jest inny.
@@AraEmi Doprecyzowujac nie jest możliwe z obecnym stanem wiedzy,a to co będzie kiedyś ciężko przewidzieć i ciężko rozważać jako pewnik do budowania założeń w obecnych czasach.
Czyli partenogeneza, pączkowanie i zmiana płci bez ingerencji zewnętrznej w organizmach ludzkich jest jak najabardziej możliwa? Czy może ma się to ni jak do naszej płciowości jako człowieka bo przykłady tu podane dotyczą znacząco różniących się od człowieka?
U człowieka nie ma takich rzeczy, ale są inne problemy. Bo są dwie płcie, ale jest wiele płci. Brzmi dziwnie, ale masz płeć genetyczną, czyli tę podstawową, potem masz płeć hormonalną, masz drugorzędowe cechy płciowe, trzeciorzędowe cechy płciowe, płeć behawioralną. I u jednej osoby nie wszystko musi się zgadzać. Np mimo genetycznej płci żeńskiej wykształcają się zewnętrzne organy rozrodcze męskie. Hormony mogą wpływać też na zachowania. I chyba problem jest zrozumieniem tego, niektórzy są zafiksowani są dwie płcie i koniec, a drudzy nie potrafią powiedzieć tego i tworzą niepotrzebnie jakieś kolejne płcie, zamiast zrobić prosty podział, pewne cechy płciowe i ich męskość lub żeńskość. Na to nakłada się jeszcze silny czynnik kulturowy. W społeczeństwie kobiety i mężczyźni mają tradycyjnie inne role, mają inne obowiązki, inne przywileje. I taka mieszanka powoduje problemy kulturowe. A teraz pod ten temat podczepiło się sporo osób, które po prostu są erotomanami lub cierpią na różne parafilie.
@@piotrkds6895 Nie do końca. Ty mówisz o CECHACH płciowych, wynikających z płci genetycznej, czyli cechach pierwszorzędnych (które są tożsame z płcią genetyczną), drugorzędne i trzeciorzędne. Cechy te wynikają bezpośrednio z hormonów i chromosomów. Co nie znaczy, że może dojść do zaburzenia, ale wtedy mówimy o mutacji. Bo to nadal mowa o aspekcie biologicznym. Czym innym jest determinacja płci, bo płeć nadal określa się na podstawie np genów (płazy), chromosomu, czy czynników środowiskowych (chodzi o temperaturę, czy wilgotność). A pojęcie płeć behawioralna, to nic innego jak nowe określenie na zbiór zachowań które nie mają nic wspólnego z płcią biologiczną i stanowią raczej domenę psychosomatyczną.
Uczono mnie tego wszystkiego w szkole. To nic, że nie pamiętałem wszystkich szczegółów, bo dzięki wiedzy ogólnej jestem w stanie odróżnić naukowy bełkot od zwykłego bełkotu. Dzięki za przypomnienie mi moich czasów szkolnych. :)
W sumie odpowiedź jest jednoznaczna i prosta - płcie są dwie, ale istnieje wiele różnych sposobów rozmnażania, a u człowieka nawet rozmnażanie jest jeszcze prostsze 🤷🏼♂️
Trochę smuci mnie gdy czytam komentarze i 30% z nich czeka na walkę osób lgbt z osobami z poza tego grona a żadnej takiej wymiany zdań w komantarzach nie ma. Ludzie zrozumcie, że to jest kanał naukowy a nie kanał do bicia się na argumenty ze skarpety.
Tbh to akurat psychologia. Takie treści zazwyczaj przyciągają wojny osób o różnych poglądach - wielu ludzi na początku się w to angażuje bądź tym emocjonuje - zarówno broniąc swoich racji jak i ochrzaniając z góry na dół ekstremistow ze swojej „strony”. Wchodzenie w komentarze żeby się pośmiać to sposob radzenia sobie z odchodzeniem od takich emocjonalnych dyskusji, a „czekam na komentarze” to zupgradeowana wersja tego - „patrzcie, jestem tak poza tymi dyskusjami i emocjami z nimi związanymi, że aż śmieje się z osób uczestniczących w nich i podjudzam je” To napisawszy - muszę nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że Dawid nie opowiedział się po żadnej „stronie”. „Stronie”, bo jak zostało wyżej stwierdzone - to kanał naukowy, więc przedstawił naukowe podejście do tego, jednakowoż przez wiele osób to podejście już jest uznawane za opowiedzenie się za stroną. Pan Myśliwiec karząc nam wybrać czy wolimy uproszczoną i wyidealizowaną wersję rzeczywistości a tą bardziej skomplikowaną ale bliższą rzeczywistości po czym podkreślając, że pierwszy raz odnosi się do ludzi - MOIM ZDANIEM dosyć dobitnie opowiada się po „stronie” uznającej wielorakość płci u ludzi, z resztą nie pierwszy raz pokazując się jako osoba proLGBTQ+ - nie jako aktywista a jako osoba legitymizująca je poprzez naukę - co dla mnie np jest poglądem centrystycznym, bądź wręcz apolitycznym, lecz dla wielu osob będzie poglądem lewicowym
@@finkalirl7618 Bardzo mnie to cieszy to co podkreśliłeś, a mianowicie, że ten kanał jest apolityczny i jedynie pokazuje przesłanki naukowe a nie poglądy ludzi.
- Nakłuwać dziewicze jaja w macicy, mechanicznie, jajo o jajo... - Nie no, nie przy jedzeniu, no jak Boga kocham! Z tym niewątpliwie naukowym cytatem film byłby absolutnie kompletny 😁
Ja wiem, że skupiliście się w tym filmie na przyciągających uwagę (i miejmy nadzieję skłaniających do refleksji) ciekawostkach ale... moim zdaniem oderwaliście jeden baaaardzo ważny aspekt w tej dyskusji. Uważam że podnoszenie dyskusji na temat tego "ile jest płci?" bez omówienia tego ile jest różnych mechanizmów ją determinujących jest trochę zbyt płytkie. Ptaki mają inny mechanizm niż ssaki, ryby, owady i kilka innych grup zwierząt mają po kilka (w sensie np. inaczej jest u chrząszczy, inaczej u pszczół). Kolejnym tematem są lekko tylko poruszone w materiale aberracje i odstępstwa od normy (od normalnego działania tych mechanizmów). Jak by na to nie spojrzeć jest to baaardzo rozległy temat i ciężko tak po prostu omówić go w jednym filmie ale może warto by zrobić cykl filmów?
niezależnie od mechanizmu determinującego płeć (czy to będzie układ chromosomów X i Y jak u ptaków i ssaków, czy temperatura u gadów itd.), definicja jest monistyczna i sam mechanizm nie jest w niej ważny, bo polega na rozróżnieniu tworzonych gamet i jest związana ze sposobem rozmnażania się. Nie wydaje mi się, żeby pominięcie wielu różnych czynników, które doprowadzają do powstania osobnika konkretnej płci, spłycało temat, właśnie ze względu na to, co napisałam powyżej - definicja płci ma zastosowanie niezależne, skupia się na efekcie końcowym, jakim jest płeć osobnika, nawet, jeśli nie jest ona ostateczna i niezmienna na resztę życia, jak to się dzieje w przypadku niektórych gatunków zwierząt.
@@agatalizak1394 1. Ptaki nie mają układu XY tylko ZW (u nich to samice mają "ten inny" chromosom). 2. Gdy płeć nie jest niezmienna dla danego gatunku, to oznacza że nie jest rezultatem mechanizmu genetycznego lub przynajmniej nie tylko tego, co różnicuje definiowanie "płci biologicznych" w zależności od tego mechanizmu. 3. A co gdy u danego gatunku występują osobniki więcej niż 2óch płci? Albo gdy podział płci/ról w ogóle nie występuje (nie da wyróżnić dawcy i biorcy materiału genetycznego do rozmnażania)? Nadal będziesz mówić o samcach i samicach "bo to nie ma znaczenia"? Podsumowując mechanizm determinujący płeć ma KLUCZOWE znaczenie przy jej definiowaniu, a pomijanie go spłyca problem i uniemożliwia konstruktywną dyskusję.
@@ranma11pl 1. masz rację, pamiętałam tylko, że układ jest odwrotny niż u ludzi, ale chromosomy również mają inne oznaczenia:) 2. nigdzie nie twierdzę, że definicja płci opiera się na kodzie genetycznym czy jakimkolwiek konkretnym mechanizmie jej determinacji, pisałam to w moim komentarzu. Płeć ma po prostu określać sposób rozmnażania się osobnika, dodam jeszcze w takim razie, bo chyba trzeba explicite, w danym momencie jego życia. Stąd uważam, że mechanizm nie jest kluczowy, choć oczywiście jest ciekawym zagadnieniem. 3. nie mam pojęcia, skąd wypływa ten zarzut, ponieważ do ilości płci w przyrodzie w ogóle się nie odnoszę? nie mówię także o podziale na samce i samice, chociażby dlatego, że, jak sama zresztą wskazujesz, nie wszystkie gatunki są rodzielnopłciowe, niezależnie od tego, ile by tych płci było. "gdy podział płci/ról w ogóle nie występuje" - możliwe, że jest to przypadek rozmnażania bezpłciowego, są one również omawiane w tym filmie, natomiast nie będę się kłócić o nazewnictwo, ponieważ a. nie jestem biologiem i nie jestem znawcą sposobów rozmnażania, b. trudno jest mówić o tym bez konkretnych przypadków, skoro film, który właśnie komentujemy, przytoczył tak wiele różnych strategii rozmnażania. Trochę dziwnie się czyta twoją odpowiedź, ponieważ, jak wskazałam wyżej, odnosisz się w niej również do rzeczy, których wcale nie poruszyłam i mam wrażenie, że próbujesz mi z jakiegoś powodu przypisać przekonania, których wcale nie wyraziłam. Ja jedynie twierdzę, że płeć określa pewien sposób rozmnażania się osobnika, czyli ważny jest efekt końcowy, czy może precyzyjniej, aktualny, a to, jak do takiej postaci rzeczy doszło, jest sprawą drugorzędną. Sam fakt, że podajesz różne schematy determinujące płeć, które prowadzą do sposobu rozmnażania i płci określanych tak samo wobec różnych gatunków, wydaje się bardziej potwierdzać moją wypowiedź. Chyba, że postulujesz zarzucenie międzygatunkowego określania płci i stworzenie nowej nomenklatury, opisującej strategię rozmnażania i ew. płeć osobno dla każdego gatunku czy chociaż grupy gatunków. Taki pluralizm definicyjny też jest do przyjęcia, natomiast rozszerzyłby system klasyfikacyjny, co jest mniej praktyczne. A jednak bardziej precyzyjne. Może niezrozumiale się w moim pierwszym komentarzu wyraziłam, staram się wyjaśnić moją myśl najprecyzyjniej jak się da, bo ludzie w Internecie lubią nadbudowywać i dopowiadać do czyichś wypowiedzi.
W gatunku ludzkim mamy tylko dwie płcie, koniec kropka. Należy dane gatunki rozpatrywać przez pryzmat rozmnażania. Nasz gatunek rozmnaża się dzięki kobiecie i mężczyźnie w anturalnych warunkach. Reszt to anomalie spowodowane wadami genetycznymi
@@rogalowski3227 Znów w polszczyźnie namieszali, bo tłumaczą sex i gender jednym polskim słowem płeć. A to jest tak jak z liczbami zespolonymi, jest płeć rzeczywista (sex) i płeć urojona (gender)
W przyrodzie nie ma zachowań niebinarnych. Są dwie płcie. Czasami zdarza się że w obrębie danego gatunku, że osobnik jest M lub K. Czasami ma dwa M i K. Nie ma płci pośrednich. Jeżeli próbujesz udowodnić, że jest więcej płci niż 2 to niestety nie jesteś zbyt mądry.
To ciekawe nic nie powiedzieć o biologi ludzi czy nawet ssaków, ale dokonać paraboli poszerzonego spectrum postzegania z przypadkow wystepujących u zupełnie innych form życia. Szkoda bo z checią bym posłuchał jakiś naukowych spostrzerzeń w twj kwestii.
Fajnie wyłuskane przypadki. Wołałbym jednak otrzymać odpowiedzi na 3 ważne pytania. Po co wyewoluowała płeć? Dlaczego są dwie płci? I dlaczego tylko dwie?
Mogę odpowiedzieć bo zdaje się że wiem co nie co o tym temacie, mam nadzieję że rozjaśnię temat: 1 Są różne odpowiedzi biologów, ale najczęściej podaje się korzyści takie jak: Ochrona przed pasożytami, czy możliwość zagospodarowania większej ilości nisz przez zróżnicowane potrzeby większej liczby płci. 2 Nie są tylko dwie (u zwierząt ogólnie rzecz biorąc), ale są najpopularniejsze, najczęściej mówi się o tym, że większa liczba płci (gdy nie istnieją mechanizmy zmiany płci jednego osobnika na inną) mogłyby powodować problemy przy rozmnażaniu tj. jeśli byłyby trzy chromosomy np. X, Y i Z to liczba ich kombinacji (zakładając, że osobnik może mieć tylko 2 chromosomy) to 3! czyli 6 i nawet jeżeli ewolucja ograniczyłaby je do np. 4 kombinacji, mogłoby być tak, że zaczęłaby dominować grupa osobników z np. YZ i ZZ przykładowo w związku z dogodniejszymi terenami, albo bardziej efektywnym sposobem rozmnażania. Poza tym może większa ochrona przed pasożytami nie była potrzebna. Ciekawostka chromosom Y zanika w populacji i szacuje się, że w przypadku człowieka powinien zniknąć za 10 milionów lat, oczywiście tak się nie stanie, bo są systemy obronne (dla ssaków jest on kluczowy). Dodatkowo u ssaków genetyka jest na tak skomplikowanym poziomie, że dodatkowa funkcjonalna płeć nie byłaby prosta do wyewoluowania, więc siłą rzeczy nie może wyewoluować szybko i często. 3 odpowiedziałem częściowo w 2, drugą kwestią jest zauważenie, że płeć nie opiera się tylko na chromosomach, ale też na ekspresji genów i wszystkich późniejszych, jak np. drugo- i trzeciorzędne cechy płciowe, które nie są zdeterminowane na początku życia organizmu, co wprowadza (w razie potrzeby) jeszcze większą różnorodność. Polecam wykłady Rafała Pipreka, jak i wykłady Adama Łomnickiego o płci, dużo rozjaśniają. Warto też zauważyć, że mówiłem teraz w szczególności o płci w znaczeniu chromosomalnym, podczas gdy wyróżnia się wiele >>poziomów płci
@@Time0n Nie spodziewałem się tak wyczerpującej odpowiedzi. Bardzo dziękuję, polecanych wykładów poszukam. Akurat piszę artykuł w tym temacie, przydadzą się te informacje
Płeć pozwala różnicować genetycznie. Co pozwala chronić przed chorobami, pozwala na szybsze dostosowanie do środowiska. Dlaczego dwie? Bo natura lubi oszczędność. 2 wystarczy. Przy 3 płciach już jest trudniej zebrać 3 osobniki w jednym miejscu i jeszcze, żeby razem chciały ze sobą, więc gorzej z sukcesem reprodukcyjnym.
Bardzo ciekawy film. Co do ostatniej kwestii, nie uważam, żeby te punkty widzenia były dalsze lub bliższe od rzeczywistości. Po prostu mają swoje własne niuanse i konsekwencje etyczne.
Z filmu wynioslem to, że jest duża różnorodność płciowa, ale zawsze ma sens reprodukcyjny. W przypadku ludzi to tak nie działa. Osoba "zmieniająca płeć" nigdy nie bedzie tą drugą płcią w przeciwieństwie do przykladu rybek który podałeś. Świetny film.
Ludzie "nie są swoją płcią" - a w każdym razie być nią nie muszą. Jako gatunek już dawno wyszliśmy poza ramy wyznaczane przez naturę i "czystą" biologię. Sens reprodukcyjny czy seksualny to tylko niektóre z możliwych "sensów" (a w praktyce - czasem bezsensów)
@@BeataBookworm czyli biologiczny facet z męskimi narządami może urodzić dziecko? Było to udokumentowane? Jakby nie patrzeć, człowiek, choćby zmienił zachowanie i charakter, nie jest w stanie bez ingerencji chirurgicznej (a to już naturalny czynnik nie jest), zmienić narządów płciowych. Mało tego, po za zachowaniem, nie jesteśmy w stanie zmienić żadnego innego aspektu bez ingerencji zewnętrznej. Co niestety dość jasno określa, że Homo Sapiens posiada wyłącznie dwie płcie.
@@BeataBookworm Co za bełkot. Ty mówisz o czymś co ktoś sobie uważa na swój temat, a nie o nauce. Poza biologię wyszliśmy, ale tylko w głowach niektórych ludzi myślących życzeniowo.
A propos kocopałów ideologicznych z końca filmu: Takie pytanie, ile koń ma nóg? No można odpowiedzieć, że to skomplikowane, bo są osobniki, które np. w wyniku wypadku mają trzy albo jeszcze mniej. Dokładnie tak samo jest moim zdaniem z płciami. Ludzie, nazywajmy rzeczy po imieniu, bo za chwilę osoba chora np. na raka, żeby jej nie stygmatyzować, będzie określana mianem "zdrowa inaczej" albo zamiast "chory" będzie nazywana "osoba z chorobą" jak w przypadku niepełnosprawnych (prawie jak w harcerstwie: osoba z niepełnosprawnością kuźwa strażaka, bo jedną zapałką spaliła cały las). P.S. Ciekawe, że jak poszedłem z kotem do weta, to nie było dywagacji, którą z kilkudziesięciu płci reprezentuje ten osobnik, tylko po chamsku wpisali od razu "samica".
Bo sprawa z tym kto, jaką ma płeć jest prosta tylko ideologia robi ludziom kisiel z mózgu. Ale to jeszcze nic, bo lewica ma następne pomysły aby nadawać zwierzętom obywatelstwo itd. Tak więc za parę lat być może będą pochody uciemiężonych i dyskryminowanych zwierzęcych obywateli.
Mnóstwo ciekawej wiedzy bez związku z ludźmi, poza jakąś próbą rozmycia prostego faktu, że o ile w świecie zwierząt jest różnie, o tyle w świecie ludzi są dwie płcie i różne zaburzenia.
@@arktos3095ale poszczególne zwierzęta się od siebie różnią, to że błazenki to potrafią to nie znaczy że każda ryba Ludzie należą do zwierząt ale się od nich bardzo różnimy
@@arktos3095 tak samo jak owady. Jednak je autor wykluczył nie uważasz że uczciwszym podejściem było by na przykład podanie procentowego udziału zwierząt mogących zmienić płeć (hermafrodytów) dla poszczególnych gromad (ssaki, ptaki, gady, płazy, ryby itd.)
Dawid się postawił w bardzo wygodnej pozycji gadając cały film o rybach i bezkręgowcach żeby na koniec filmu wbić dzidę w mrowisko odnosząc się do ludzi. Clickbaitowy tytuł i newsowa forma nie pomaga. Szkoda, bo to tylko psuje aktualny dyskurs - wprowadza wątpliwości celowo zbaczając z tematu zamiast wyjaśniać aktualną wiedzę naukową.
Odcinek super ciekawy jednak czegoś mi brakuje. Skoro w tytule ( i tak już clickbaitowym) mamy "królestwo zwierząt" to zabrakło mi chociaż wspomnienia o ssakach i ptakach ( i chyba płazach jeśli dobrze pamiętam). Wiem, że chodziło tutaj o ukazanie różnorodności wśród zwierząt i wyłapanie tych wyjątkowych ale pomijanie innych też jest słabe. Jeżeli chodzi o ludzi... no cóż. Problemem jest nasz język i to, że nie ma rozdzielenia na płeć biologiczną(genetyczną) oraz psychiczną. W angielskim mamy łatwo : sex i gender to dwa słowa znaczące zupełnie coś innego. U nas wszystko wrzucamy do jednego " worka". Z chęcią posłuchałabym też odcinka poświęconego tylko ludziom. Bo wbrew pozorom mamy więcej opcji niż 2 ( XX i XY) ale są też XXX, XXY, X0 itp. Są też przecież uszkodzenia chromosomów ( np. Y )który może znacznie wpływać na fenotyp i możliwość posiadania potomstwa ( chociaż nie zawsze). Pewnie byłby to kontrowersyjny dla niektórych odcinek ale mógłby być na prawdę super jeżeli będzie to przedstawione w odpowiedni sposób :D
W praktyce jednak w języku angielskim mało kto używa rozróżnienia na sex i gender zgodnie z ich definicjami i wiedząc o czym mówi. Najczęściej to albo ludzie stosują gender i sex synonimicznie, zastępując to drugie słowo pierwszym, albo sprowadzają sex do kwestii obecności (bądź braku) chromosomu Y w kariotypie. A osobiście sama wątpię, żeby Dawid się zdecydował na taki film o którym mówisz, bo to jest bardzo „inbogenny” temat, a po reakcjach na filmy o szczepionkach raczej nie wygląda jakby chciał być kolejny raz obrzucany błotem w komentarzach.
Byłby to ciekawy temat aczkolwiek film przedstawiał płcie które występują naturalnie i nie prowadzą do śmierci osobników i nie wpływają na płodność. Przypadki o których wspominasz to właśnie wady genetyczne, które (nie leczone) powodują bezpłodność a ludzie z taką wadą są narażeni na choroby sercowo-naczyniowe. Raczej to już wiesz :)
Zrobił to specjalnie, po pierwsze żeby ludzie oglądali do końca, po drugie nie ma naukowych dowodów na istnieje spektrum płci u ssaków, osobnik wytwarza gamety albo męskie albo żeńskie, no ale nie pasowało by to do narracji ostatniego pytania odnośnie ludzi więc "po co o tym mówić, to nie dobra jest" cytując mojego rodaka. Oczywiście można sobie wymyślać że to inne cechy biologiczne są równie ważne ale to szukanie dowodu pod tezę. Celem ewolucji jest rozmnażanie i przetrwanie gatunku dlatego to ta cecha mówi o rodzaju płci. Żaden transseksualista po korekcie nie zacznie wytwarzać gamet płci z którą się identyfikuje. Żaden też niebinarny/obojnak nie zacznie wytwarzać gamet częściowo męskich i częściowo żeńskich lub obydwu. Nie róbmy z biologii prostytutki. Ktoś chce być traktowany jak kobieta? OK, znajomi czy przychylni ludzie mogą przecież tak traktować tę osobę, ale nie można tego komuś narzucić (tym bardziej prawnie). Ty żyj tak jak chcesz ale pozwól innym żyć tak jak oni chcą i w ramach tego każdy ma prawo się z drugą stroną nie zgadzać. Pytanie na końcu to bardzo nie fajna demagogia psująca naukowy wydźwięk 99% filmu (który poza tą ostatnią częścią jest świetny). Nauka istnieje obiektywnie, to nie bożek w którego można wierzyć tak albo inaczej.
można mieć też genotyp XY i fenotyp żeński, jeśli jest mutacja w genie SRY. problem z płcią jest taki że w zależności od tego jak ją zdefiniujemy (wg chromosomów lub wg fenotypu) dochodzimy do różnych, często przeciwnych wniosków :)
Bardzo naukowe podejscie, porownywanie kilkunastu niepowiazanych gatunków i naprowadzanie na myśli o innym gatunku. Zadałeś dużo pytań w tym filmie, pozwól ze ja zadam kolejne. Skoro niektóre gatunki są w stanie samoistnie, na wskutek okoliczności, wytworzyć hormony (i wszystkie inne "rzeczy") wskazujące na zmianę płci i można to uznać za stopień niebinarnizmu, to czy można do tej sytuacji wliczyć ludzi którzy nie potrafią takich rzeczy, ale "czują się" kim innym. NAUKA PANIE!
Z tymi jaszczurkami to strasznie zagmatwana sprawa. A.burti krzyżuje się z A.inornatus, z tego łączenia powstaje hybryda X (nie dotarłem do nazwy), hybryda x rozmnaża się przez partenogeneze lub dalej krzyżuje się z gatunkiem A.inornatus w wyniku czego powstaje A.uniparens. Inne źródło podaje że nazwijmy to "dziadkami" A.uniparens są A.inornatus i A.gularis. Ty z koleii podajesz trzecią możliwość w której "dziadkami" tego gatunku są A.inornatus i A.tigris.
Czyli de facto płci są dwie, czasami któraś z płci przejmuje obowiązki drugiej by przetrwał gatunek w ekstremalnej sytuacji dla danej populacji na danym terenie. Jeżeli godzi o patogenezę to też jest jedna płeć, która ma możliwość samozapłodnienia bez udziału samca. Podsumowując, chociaż istnieją dwie podstawowe płcie biologiczne, różnorodność strategii reprodukcyjnych pokazuje, że biologia może dostosowywać się na różne sposoby, aby zapewnić przetrwanie gatunku w różnych warunkach.
No czasami są trzy płcie lub ich brak. Czasami przejmuje, a czasami się taki rodzi, a czasami zmienia płeć tylko po to aby przekazać swój materiał genetyczny udając inną płeć. Nie rozumiem jak chciałeś w 5 zdaniach skrócić i podusmować 20 minutowy film. Wyszło na to, że wykroiłeś 90% faktów o których Dawid mówił.
Poszukaj sobie książki Znicz Osobliwości życia ziemskiego. Tak opisana jest część tych przypadków, a są też inne. Ogólnie sporo ciekawostek, głównie nie seksualnych, ale te też.
Errata:
Walnąłem absurdalnego babola. Powiedziałem w okolicach 4:40, że niektóre ślimaki uprawiają szermierkę na penisy. Powinienem powiedzieć, że robią to niektóre morskie płazińce. Za błąd przepraszam. Jest w 100% po mojej stronie... Na szczęście dało się to naprawić usuwając 6 sekund filmu.
Czy zmusił Pana do takiej decyzji pozew od oburzonych ślimaków? 🤔
Dawidzie, proszę, zrób film o Herbalife
To skomplikowane?
Wymyślcie sobie inne słowo, a nie bawcie się w zmianę definicji. :D Płci są dwie.
A nie wiem, 'dlskucfsdsxyvfdyxmgvfbsdxjyvgdftz' jest ile chcecie.
Nie mieszajcie dzieciom w głowach, bo chodzą potem po ulicy i wygadują bzdury, potem w depresję wpadają. Od co.
@@kluchynkotChyba totalnie nie zrozumiałeś oglądanego filmiku. Język polski którym się posługujemy nie zawsze jest precyzyjny i nie pozwala oddać pewnych rzeczy, w języku angielskim jest coś takiego jak "sex" co jest tłumaczone na polski jako "płeć" oraz "gender" które też jest tłumaczone często jako "płeć" a to są dwa nieco inne pojęcia. Gdyby brać pod uwagę tylko gamety (plemnik, komórka jajowa) jakie są wytwarzane przez osobniki to w większości przypadków można powiedzieć że mamy dwie płcie w sensie "sex" mamy (male oraz female) i tu jest konsensus wśród biologów. Gdy dołożymy do tego inne różne specyficzne kombinacje genetyczne i mutacje które wpływają na zachowanie oraz na rozwój osobnika i jego budowę fizyczną poziom hormonów itd. sprawy się komplikują i tutaj wchodzi pojęcie "gender" które jest pewną próbą zdefiniowania tych subtelnych lub nie subtelnych różnic w obrębie grupy osobników która posiada konkretne gamety ale odstaje od stereotypów. Przykład dla lepszego uzmysłowienia: Istnieje pewien stereotyp że każdy mężczyzna jest silny i interesuję się rzeczami co jest pewną prawdą bo faktycznie osobniki które wytwarzają gamety męskie takie cechy często posiadają wśród naszego gatunku ale co jeśli pojawi się mężczyzna który totalnie nie przejawia cech stereotypowo przypisywanych i na przykład udziela się silnie społecznie lubi plotkować i siłą nie grzeszy i robi to co można byłoby przypisać kobiecie w takiej sytuacji często o takiej osobie mówimy że jest coś z nim nie tak, no właśnie...Eureka! Czyli zauważamy że jest nieco inny i ta "inność" często się powtarza wśród innych osób i można ją jakoś nazwać i tych różnych odmian czyli "gender" wśród konkretnej płci w sensie "sex" może być wiele. Według mnie dzieci powinno się przygotowywać do roli społecznej która jest zdeterminowana przez "sex" ale z drugiej strony powinna być furtka i szersze spojrzenie i nauka wzajemnego szacunku dla dzieci które nie pasują do tego wzorca i nauka że to też jest ok i nie muszą pełnić roli zdeterminowanej przez "sex" i mogą przyjąć inną rolę która nieco lepiej pasuje lub oddaje to kim są. Często w głowie mam obraz kolegi z podstawówki który miał krótko mówiąc przerąbane i to zaczynając od nauczycielki po kolegów na rodzicach i rodzeństwie kończąc tylko dlatego że przejawiał cechy typowo kobiece i ten chłopak mało się nie zabił tylko przez to że inni ludzie nie potrafili zrozumieć jego inności i go piętnowali.
@@anonimek-ec6id Nie ma to jak napisać 'nie zgadzam się', a potem napisać elaborat, który jest dokładnie tym, z czym się nie zgadzasz. Gratulacje.
Czyli po prostu mamy słowo płeć, oznaczające 'sex', a słowo gender sobie wymyślcie. Może być na przykład... hmmmm... dajmy wodzę fantazji, niech gender będzie po Polsku: 'sadkjhmfcbhsdmbgfcsjhdcfgdsachnfbdsgvfhsdnghskd'. Możecie też inaczej, to tylko moja propozycja.
"Niewielka ilość plemników na potrzeby samozapłodnienia" - brzmi zupełnie jak zapis prawny o dozwolonym posiadaniu 😅
"Proszę odłożyć ten plemnik. Tylko powoli"
Tylko na własny użytek! Przekazywanie innym osobnikom surowo zabronione!
😂Wyobraźmy sobie jagby mężczyzna pozostawiał w drogach rodnych kobiety swoje przyrodzenie z jądrami (jak pszczoła żądło ale by nie umierał ) które zapładniałyby kobietę i uniemożliwiały zdrady . Mężczyźnie przyrodzenie odrastałoby równocześnie z ciążą kobiety ,a poprzednie przyrodzenie wypadałoby z wodami płodowymi przy porodzie 😂
@@edytanicinska7917 Naprawdę?
@@edytanicinska7917 Odnoszę wrażenie że tak jaGby Pani trochę odpłynęła
Największa samicza ryba ze stada zajmuje miejsce samca jak go zabraknie. Niemal natychmiast zaczyna zachowywać się jak samiec. Zaczyna mówić "mordo", nie opuszcza deski po sikaniu, myli szufladki w pralce wysypując proszek.
Uśmiałem się xD
eee "mordo" to mówi chyba tylko jakaś wyjątkowo specyficzna grupa samców spod bloku na perelowsim osiedlu :)
a żeby nie ogarnąć pralki no to już trzeba się chyba kwalifikować na klasyfikację przytaczaną przez Szwejka :)
@@r-a-v-i-K Oho, kolega chyba reprezentant protandrii
@@NikolayWiner Nie, nie dopiero dzisiaj mu kolega z bloku internet zainstalował, trochę więcej wyrozumiałości:)
@@r-a-v-i-K byczek chyba nowobogacki
to jest niesamowite, że te wszystkie sposoby rozmnażania istnieją na tej samej planecie.
@@mortimerw6634 to prawda. jak u wszystkich zwierząt ewolucja znalazła zupełnie inne rozwiązania? nie do pomyślenia tak naprawdę. nie wiem czy ludzki umysł byłby w stanie wpaść na takie rzeczy sam z siebie hahah
@@nozyczkidoobcinaniapaznokc2172 A niby czemu nie?
@@Oglyngpo prostu chciałem podkreślić moje zachwycenie i niesamowitość tego zjawiska
Nic w tym niesamowitego. Ani tym bardziej ciekawego.
@@amarewskyy7341 Bo? Już się nie można zachwycać naturą, bo amarewskyy7341 tak powiedział?
Nicień odstawia lepsze numery niż akcje na filmach dla dorosłych.
- Niecieniu, ty zbereźniku...
nicieniowy voyeryzm xD
Okrutnik
THEY PUT BACTERIA IN THE WATER THAT TURN THE FRICKING ARTHROPODS GAY!
@@mr.cauliflower3536 ahahhahaha człowieku, mało nie umarłem ze śmiechu :D
Legenda xD
Znalazłem to i powiem, że ledwo z krzesła nie spadłem. Dobre.
WON'T YOU FIGHT FOR YOUR LIFE?
O co chodzi bo wydaje się strasznie śmieszne
Jak hodowalem slimaki to zawsze z tego miałem bekę, bo organizowały orgie na potęgę
Właśnie miałem kupić jakieś zwierzątka i już chyba wiem co to będzie.... Później załążę im OnlyFansa i cyk! - będzie można żyć z donejtów.
@@patrykw7292 to naprawdę ciekawe? Czy dałoby się z tego wyżyć?
@@jacek-jan ślimaki na pewno się wyżyły szczególnie jak się wiązały czułkami xD
@@patrykw7292 haha padłem. A najlepsze jest to że poziom abstrakcyjności tego pomysłu mógłby się sprzedać viralowo 🤣
o hodowli ślimaków jeszcze nie słyszałem haha, ale teraz jak o tym myślę to w niektórych rejonach świata jest z tego niezły biznes
Dzięki, mam więcej pytań niż odpowiedzi XD Ten tytuł to taki clickbait, że zaraz pójdę studiować biologię. Mega to wszystko ciekawe!
Chyba taki właśnie był cel tego tytułu 🤭 ale takie clickbaity niosą za sobą dużą wartość więc można, a nawet trzeba, je wybaczyć. Dawid nie zawodzi i ja jestem stałym widzem❤ nawet jeśli wiedza z odcinka służy mi później jako barowa ciekawostka to lubię czegoś ciekawego się dowiedzieć. Zwłaszcza, że Dawid ma naprawdę duże kompetencje w dobieraniu źródeł i ich interpretacji. Gdyby wykładał na jakimś uniwersytecie to już bym składał deklarację maturalną żeby tylko móc chodzić na jego wykłady.
@@kamil19021994Celem tytułu było zwabienie ludzi do kliknięcia w tę głupkowatą, ideologiczną agitkę.
@@kamil19021994 rel
Wrócę tutaj za parę godzin, by poczytać komentarze. Wiem, że się pośmieje XDDD
A ja razem z tobą 👍
zwierzęta są lewackie, to upadek cywilizacji
@@seyurstyp1045 niestety na kanale Dawida raczej ciężko o takie ewenementy
Więcej pożytku byłoby, gdybyś obejrzałx film ze zrozumieniem...
@@oskarbielawski1137 pod postem na fb jest całkiem... ciekawie xD
Samiec Fazy Końcowej to moje nowe pseudo raperskie. Czekajcie na EPke "Nowe gonady na dzielnicy"
@@Syfon000 wasze dzielnice nasze kamienice 🧐😯
yoł yoł SFK na bicie
XDDDDDDDD
Aktywna zmiana płci przez organizm jest bardzo ciekawym tematem. Niektóre organizmy przez określony czas rozmnażają się bez udziału drugiego przedstawiciela swojego gatunku, a udział ten występuje tylko w momencie gdy warunki zewnętrzne są najbardziej optymalne (nawet w materiale pojawił się jeden czy dwa takie przykłady).
Ogólnie jednym z fundamentalnych powodów dla których coś takiego jak płeć istnieje jest zwyczajnie zmuszenie organizmów do tego aby wymieniały się materiałem genetycznym, bo jak cały gatunek jest kopią genetyczną jednego przedstawiciela to wystarczy jeden wirus, bakteria czy nawet grzyb który zaatakuje jakąś wadę genetyczną aby cała populacja zrobiła arrivederci.
Świat składa się z bardzo prostych istot, którymi kierują bardzo złożone mechanizmy.
Raczej nie masz racji. Gdyby było tak, jak piszesz to gatunki obojniacze nie powinny istnieć na ziemi... Piszesz to tak jakby ewolucja była Bogiem, który wiedział, że musi stworzyć płeciowość, co do której nie masz racji, ponieważ współczesny człowiek posiada w swoim genomie kilka procent kodu pochodzącego od wirusów i jakoś istniejemy nadal na tej planecie.
@@PolskiRoland jest tak, jak opisuje @weles6040 (choć faktycznie atropomorfizując trochę ewolucję). Nic w tym opisie nie kłóci się z istnieniem obojnactwa czy 'junk dna'. Istnienie rozdzielności płciowej jest jedną (a nie jedyną) ze strategii zwiększającej szanse na przetrwanie gatunku poprzez zwiększanie zmienności genetycznej osobników.
Jest hipoteza naukowa według której za rozdzielność płciową odpowiada ewolucja organizmów pasożytniczych, więc prawie trafiłeś ze swoim komentarzem
@@Aliens420 Tak naprawdę trafiłem na tyle na ile pozwala mi napisanie komentarza, który nie zanudzi wszystkich... Stosując przybliżenia trzeba jednak część informacji poświęcić na rzecz zwięzłego przekazu ;/
@@PolskiRoland Gatunki obojniacze jak najbardziej mogą istnieć. Różne organizmy ewoluują w różny sposób w zależności od swoich potrzeb. Taki ptak Dodo nie mając naturalnych wrogów wyewoluował w coś co zginęło w wyniku kontaktu z człowiekiem. Niemniej jednak idea mojej wiadomości jest w pełni zgodna z konsensusem naukowym. Ewolucja nie jest świadomym procesem, a procesem opartym na prawdopodobieństwie przetrwania. Tak akurat się składa, że organizmy, które wykorzystują więcej niż jednego osobnika do tworzenia potomstwa są odporniejsze na działanie patogenów i pasożytów (przynajmniej ta część potomstwa, która tę odporność otrzymała w genach) ale też tak akurat się przypadkiem składa, że ta część odporniejsza ma większe szanse dożyć wieku w którym będzie mogła mieć własne potomstwo i cykl tak o sobie trwa. A jeśli chodzi o fragmenty genomu wirusów w naszym DNA to sprawdź sobie jak działa układ odpornościowy (spojler, CRISPR dosłownie zapisuje fragmenty kodu genetycznego patogenów w Twoim kodzie genetycznym celem umożliwienia łatwej identyfikacji w przypadku kolejnych infekcji). Praktycznie każdy większy organizm wypracował sobie jakąś formę płci ze względu na to, że jest to zwyczajnie korzystne ze względu na przetrwanie gatunku (większy organizm ze względu na to, że te zazwyczaj cechują się mniej licznym potomstwem w rzadszych cyklach przez co chcemy aby to potomstwo było jak najbardziej odporne, a nie tak jak bakterie mające wywalone w to ile zginie bo się namnożą w ciągu kilku godzin).
"płeć jest kwestią umowną" ~ tancerz ze Świata według Kiepskich
Teraz poprosimy więcej o kopulacji ślimaków😂
@@KamilEr95
Dosłownie, jestem zaintrygowana
@@KamilEr95 A może podejdźmy do tematu inaczej, i... Jak by się rozmnażały rasy z Gwiezdnych Wojen gdyby przypisać im odpowiadające im rodzaje i gatunki zwierząt? Huttowie to oczywiste, że hermafrodyty, a reszta?
Dziękuję za wstawienie filmiku dzień po moim egzaminie licencjackim, na którym opisywałem proces koniugacji XDD
Do usług.
@@naukowy.belkot to była pretensja - trzeba było wstawić przed :P
Biologia jest w ogóle mało zero-jedynkowa. Warto pamiętać, że zmienność jest jedną z podstaw ewolucji życia. Taka właśnie zmienność, jakiej przedsmak daje film.
Ale pleonazm.
@@PolskiRoland Jaki pleonazm?
Z każdą nauką poza matematyką tak jest a i ta paradoksalnie zero jedynkowa nie jest
@@Dillu441 zmienność i ewolucja. ewolucja to jest zmienność. a pleonazm to tzw "maslo maslane" - sam nie wiedziałem, dziękuję koledze/koleżance wyżej za edukację!
choc nie uwazam ze uzycie tych dwóch słów w ten sposob jest jakies karygodne to jednak zdecydowanie jest to pleonazm, a zawsze fajnie nauczyc sie nowego słówka
@@spooney6388 Karygodne może i nie jest ale komentarz jest zwyczajnym pustosłowiem.
Jestem prostym chłopem...Widzę chłopa to podbijam
4:41 Najdziwniejszy sposób na rozpoczęcie rozmowy
@@9.5000 najdziwniejszy sposób na rozpoczęcie nowej przyjaźni 😀
@@michast5118 a wszystko się jeszcze bardziej komplikuje jak spróbujemy dojść jak do zwycięstwa/przegranej doszło. Czy wygrał silniejszy, czy ten z większym. A może przegrany chciał przegrać i w tym związku grać rolę uległą... 🤔Tylko czy dalej rozmawiamy o ślimakach?🤣
Dzięki Dawid, jak zwykle świetny film, cudowna opowieść. Doceniam też odwagę.
Wolę prawdę nawet skomplikowaną.
Szacunek, dobra robota
😮
Matka natura jest niesamowita.
Racja, tylko czasem poszukiwanie prawdy i zgłębianie problemu może zająć nieskończony okres czasu, dlatego trzeba dokonywać niezbędnych uogólnień.
To tak jak z liczbą π. Ma nieskończoną liczbę miejsc po przecinku, ale tak naprawdę do obliczeń wystarczą nam dwie do czterech pierwszych cyfr po przecinku.
Dlatego lepiej zostać przy starym podziale, a jedynie złagodzić stereotypy typu że mężczyzna musi być "męski", a jak założy różową koszulkę to jest pedałem i trzeba się z niego śmiać
@@carlod1605 z tym, ze niektórzy przyzwyczajaja sie do tych uogólnień i potem odrzucają nowa wiedzę która je obala
@@mmgs1148 Nic dziwnego, w końcu niezwykle rzadko zdarza się, że w nauce pojawia się nowa wiedza, która obala poprzednią. Niemalże zawsze jest tak, że na podstawie osiągniętej już wiedzy dokłada się kolejne cegiełki wiedzy
Chyba nie wiadomo, czy pi ma nieskończoną ilość cyfr po przecinku @@carlod1605
Zazwyczaj nie oglądam segmentów sponsorowanych (sorka), ale ten się śmiesznie zaczął, to obejrzałam 😅
Ja tak samo
Miałam tak samo XD
ee, Myśliwcowi można wybaczyć, przynajmniej jest z tego jakiś pożytek.
Szkoda, że fragment sponsorowany zawiera błędne informacje co do bezpieczeństwa i prywatności VPN czyniąc cały ten "technologiczny" wywód zwykłym marketingowym bełkotem.
Brakowało mi w materiale jakiegoś wyjasnienia z czego takie zjawiska w królestwie zwierząt mogą wynikać i dlaczego takie mechanizmy się wykształciły. Tak to matariał bardzo ciekawy :)
Bo to jest oczywiste. Nazywa się ewolucja.
@@fddevnull tyle to i ja sam potrafie wywnioskować, lecz coś wymusza na gatunkach ewolucje w taki a nie inny sposób
@@poteznylisz4621 czyli nie rozumiesz czy jest ewolucja. W tym nie ma jakiegoś sensu oprócz przetrwania, nawet przez przypadek.
@@fddevnull no nie do końca bo ewolucja żeby przetrwać wynika z rzeczy które nam zagrażają, króliki w toku ewolucji szybko biegają, inne zwierzęta udają martwe itd dróg ewolucji jest wiele ale zawsze wynikają z jakiegoś powodu, ryby wyszły na ląd i zaczęły się u nich pojawiać płuca i nogi ponieważ coś, a to pożywienie na lądzie albo zbiorniki wysychały i trzeba było się przemieścić
Przez robaki ,już wiem czemu mamy obrzydzenie do nich(natura się broni) xd
Dziękuje za ten film, niezwykle ciekawy, dziękuje też za wypowiedź na końcu
wypowiedź na końcu według mnie była zbędna
@@aya.yama8853była niepotrzebnym zabarwieniem ideologicznym i światopoglądowym tego filmu. Reszta to klasa światowa
@@mrocznatarantula1984 tak
@ayayama8853 była dobrym podsumowaniem filmu
@@mrocznatarantula1984 z jednej strony się zgadzam, z drugiej strony wszyscy wiemy że jest cała rzesza osób które liczyły na ideologiczny wydźwięk filmu i niezależnie od faktycznej treści komentowały go pod tym względem. (Zacytuję, "to co istnieje w końcu ta trzecia płeć? Cały film mowisz TYLKO o SAMCACH i SAMICACH ) myślę że w świetle takich komentarzy jak ten przytoczony ta prewencyjna odpowiedź była dobra. Zasugerowała że takie myślenie jest błędne, pobieżne i powierzchowne.
Początek wymiata! Nie pogardziłabym nawet jednym całym filmem w stylu wiadomości. ❤
Bo ciebie nie interesuje nauka tylko dość prymitywny polityczny standup. Pewnie oglądasz, czujesz satysfakcję a potem jeszcze wmawiasz sobie że jesteś mądrzejszy niż cała ta ciemnota, która głosuje inaczej niż ty. :)
@@Laplasian jak przeszedłeś od A: gość mówi że w sumie fajna śmieszna formuła filmu do B: pewnie wmawiasz sobie że jesteś mądrzejszy niż ci co inaczej głosują? 😅
Qrcze... a mi totalnie to nie podeszło... mam nadzieję że ów eksperyment z formą nie przyjmie się zbytnio i raczej to będzie oryginalny odskok niż zwiastun zmian na kanale.
kinda cringe
No i świetne podejście do tematu. Dziękuję!
'Wyhodować jaja' nabiera nowego znaczenia przy tym materiale. Dość zaskakujące i zastanawiające jest w jaki sposób ryba postanawia, że czas na zmianę płci, zwłaszcza że u jednego rodzaju jest to najpierw proces zmiany gonad, a dopiero później behawioralne, gdzie u innej jest zupełnie odwrotnie, natychmiast zmiana behawioralna, a dopiero później zmiana gonad.
P.S. Czy te triploidalne jaszczórki mogą się rozmnażać? Czy zatraciły tą zdolność jak to się dzieje u praktycznie (a może i każdej) Polyploidy (przynajmniej wśród roślin)?
Tutaj główną rolę pewnie odgrywają feromony osobników i sposób ich odbierania. To bardziej sygnały chemiczne "postanawiają" za rybę, że czas zmiany - brak w środowisku konkretnych substancji na przyklad przestaje hamowac procesy tworzenia gonad, a potem hormony produkowane z wykształconych gonad wpływają na behawior. W drugą stronę działa to prawdopodobnie podobnie - obecność lub brak konkretnych feromonów wpływa na różnice w zachowaniu, a dopiero po czasie następuje proces przekształcenia. To brzmi w sumie podobnie do owulacji prowokowanej, która występuje u niektórych gryzoni, wielbłądów lub kotów - najpierw potrzebna jest stymulacja (czy to feromonami samca, czy mechaniczna otzez kopulację), a dopiero potem ruszają procesy w organizmie prowadzące do owulacji. Stąd rozróżnienie na ruję behawioralną i ruję fizjologiczną. Ale nie znam się na rybach, więc tak sobie dywaguję
Według mnie, żeby mówić o płciach w królestwie zwierząt to najpierw warto by było wiedzieć czym jest płeć z tej perspektywy i jak się ją określa (bez wchodzenia w to, jak może być określana przez inne dziedziny nauki i "nauki"). Jeśli biologowie nie wiedzą czym jest płeć, to nie ma sensu zadawać pytania ile ich jest. Myślę, że jasna definicja mogła by dać odpowiedź na pytanie odnośnie Tasolomy sinogłowej. Odpowiadając na pytanie dotyczące matronicowatych wydaje mi się, że jeżeli mamy dwa zrośnięte organizmy o różnych DNA to nadal mamy do czynienia z dwoma osobnikami o różnych płciach, nawet jeżeli są od siebie zależne, tak więc mamy dwie płcie (P.S. lepiej żyć tuż przed odbytem niż tuż za nim :) )
@@marcinbiedron1033 Płeć - zespół cech budowy o charakterze struktur, funkcji i zachowań pozwalających na sklasyfikowanie organizmów na męskie i żeńskie. W odniesieniu do organizmów płci męskiej stosuje się określenia samiec a w odniesieniu do organizmów płci żeńskiej samica a w przypadku ludzi odpowiednio mężczyzna i kobieta.
Tak brzmi definicja tego słowa. Z niej właśnie wynika w prostej linii iż płcie są dwie, jak bardzo zawiłe by to nie było.
fantastyczny materiał
Bardzo ciekawy i mądry film, dziękuję 😊
Nie wiedziałem że wujek bawił się ze mną w ślimaki
@@ostryy0560 Wygrales chociaz?
@@bloodops3893xddd
@@bloodops3893 wnioskując po tym że nawet nie wiedział w co gra myślę że wujek pokonał go doświadczeniem 😂😂
@@bices7838 jeśli się dobrze bawił to wygrał
@@panleming4316 zabawa była przednia
Nie ma to jak porównać niepowiązane ze sobą gatunki a następnie przejść do człowieka który nie posiada takich możliwości jak np. błazenki
Fantastyczny materiał! Bardzo ciekawa analiza, która mi przysporzyła jeszcze więcej pytań 😂 Super robota!
Psotniki są pod tym względem bardzo ciekawe:
"Niektóre jaskinie w Brazylii mają osobliwych mieszkańców.
Psotniki to małe owady, które wyróżniają się niekonwencjonalnym życiem seksualnym.
Ich seksualne role są odwrócone.
Samice są wyposażone w penisa, podczas gdy samce posiadają odpowiednik pochwy.
Penis samicy ma jedną siódmą długości jej ciała oraz pokryty jest licznymi kolcami.
Kopulacja owadów to sex-maraton, może trwać od 40 do 70 godzin.
Samica inicjuje gody i aktywnie kontroluje partnera.
Gdy jej penis nabrzmiewa, a kolce zakotwiczają się w samczych narządach płciowych, samiec musi pozostać bierny, aby uniknąć uszkodzenia narządów.
Samica używa swojego penisa do zassania z samca spermatoforów.
Kolce stymulują samca do wielokrotnego wytrysku, co ostatecznie prowadzi do zapłodnienia."
Current Biology, Kazunori Yoshizawa
@@helge_buk jakie to szczęście że urodziłem się człowiekiem.
Czyli podobnie, jak biedronie.
Psotniki są niezwykle podobne do samic człowieka - tylko co innego zasysają, bo na całej tej zbolałej planecie, jedynie najbardzie za wszystkich nieostrożny gatunek ludzki wynalazł tak zwane piniundze...
Potrzebuję drugiej części tego filmu :D moim zdaniem temat da się mocno rozwinąć
Genialny format filmu!
Czekałam na tego typu materiał, mega ciekawe!
Super odcinek! Świetna robota Panie Dawidzie!
Moim zdaniem super film i bardzo ciekawy temat
Bardzo ciekawy materiał. Dziękuję.
Zupełnie co innego niż się spodziewałem, nie mniej szalenie ciekawy odcinek. Dziękuję :)
Szkoda że nie było jednej sekcji odnośnie samych ssaków.
Jak to wygląda w naszej grupie, bo ryby czy owady to nie są nawet nasi "kuzyni".
Szczególnie że autor najpierw podał ogólny procent u wszystkich zwierząt 95% a następnie wykluczył jedną z gałęzi ewolucyjnych dość odległą od ssaków i podał wartość już znacznie wyższą 63% sugerując niejako w ten sposób że wraz z rozwojem liczba gatunków "decydujących" się na taki model rozrodczy rośnie.
Wydaje mi się że dużo rzetelniejszym podejściem było by pokazanie jak te proporcje klasują się na przykład w poszczególnych gromadach.
Autor pewno uważa, że to co jest normalne dla rozwielitki będzie również dla człowieka. A że tak nie jestem to wytworzy się słowo zabarwione negatywnie - heteronormatywny
No tak, ryby stanowią "jedynie" ponad połowę wszystkich gatunków kręgowców na tej planecie.
@@chabetex wiesz jeśli patrzeć tylko na ilość to owady stanowią 90% wszystkich gatunków zwierząt. Dlatego o ile rozumiem czemu autor wykluczył je aby pokazać jak sprawy wyglądają w bliższej nam grupie gatunków to już nie rozumiem tego czemu się na tym zatrzymał czemu nie pociągną tych % dalej coraz bardziej zbliżając się do samych ludzi.
@@grzesiek9559bo u ludzi to nie jest takie jasne i jest bardzo kontrowersyjne, co da się znaleźć w jego filmie o dopuszczaniu plci na zawodach
Bardzo ciekawy film. I choć osobiście nie lubię "biologii", a prostą fizykę (w tym fizykę cząstek i fizykę kwantową), to muszę przyznać, że dowiedziałem się sporo ciekawych rzeczy. W sumie nic mnie nie zdziwiło, od zawsze wiedziałem, że biologia jest bardziej skomplikowana od fizyki, bo to nawet wyższy poziom, niż chemia. ♥
Fizyka kwantowa nawet w tym zakresie w jakim już ją poznaliśmy, jest bardziej złożona i fascynująca. A o wiele więcej przed nami jeszcze. Zresztą, nie o to chodzi. Wszystkie dziedziny nauki są interesujące i ważne, gdyż stanowią całość naszego życia w tym świecie.
Niesamowicie ciekawy materiał. Dzięki :)
W pewnym momencie się zgubiłam. Kto i kiedy zamienia się z samca w samice lub odwrotnie. Lub z samicy w samice lub inaczej. Mega materiał 🙂 Niezwykła jest nasza natura
Dawkins sam napisał, zgodnie z obecnym stanem nauki, że płci biologicznych (sex) u Homo sapiens jest 2, inne konfiguracje niż statystyczne 90-95 % można zaliczyć jako opisane przez naukę "syndromy" czy inne komplikacje medyczne. Płci psycho-seksualnych (gender) może być więcej, bo są one wysoce subiektywne i jest ciężko sklasyfikować naukowo coś co czujemy.
Moim zdaniem tu tkwi istota sprawy. Problemy na gruncie psychologicznym ( czyli brak akceptacji tego, co jest) są zbyt trudne do rozwiązania. Dlatego tworzą się hipotezy o większej liczbie płci u ludzi niż 2.
@@jogaTDI jeszcze kilka lat temu środowiska trans postulowały że wiadomo że płcie biologiczne są 2 ale społecznych jest wiele. Ok, przystałem na to pomimo że średnio określenie "płeć" - termin biologiczny pasuje do "społeczna" - czysto subiektywny konstrukt. Minęło kilka lat i te same środowiska po tym jak sporo osób zaakceptowały pierwotną tezę zaczęły postulować że płci biologicznych jest wiele i tak na prawdę to trans kobieta to biologiczna kobieta. No tu już nie byłem w stanie się zgodzić. Nie będę naginał rzeczywistości żeby komuś nie było przykro lub nie nazwał mnie na N.
@@TheOrangeSun71 O to właśnie chodzi, płcie biologiczne są 2, a trans to nie "prawdziwy/a" mężczyzna/kobieta. Ludzie byliby bardziej przychylni tym środowiskom gdyby nie narzucali swoich bajek innym. Jesteś dorosły i chcesz "zmienić" płeć? Śmiało, mam to gdzieś - nie moje życie ale przestań zakłamywać rzeczywistość.
@@hikkaru9751 Tylko, że temat dalej nie jest taki czarno-biały jakby się ludziom widziało. Bo co to znaczy kobieta, mężczyzna, w przypadku człowieka? Jeżeli Twoja definicja np. kobiety to fakt, że kobieta posiada możliwość rodzenia dzieci - no to problem, bo bezpłodnych kobiet jest dużo. Ok, więc rodzi się z damskimi narządami rozrodczymi - ok, ale nie wszystkie kobiety rodzą się z w pełni funkcjonalnymi lub w pełni rozwiniętymi narządami. Dodatkowo istnieją ludzie interseksualni, więc same narządy nie wystarczą. Lepiej, coraz dalej idziemy w nauce na temat przeszczepu narządów rozrodczych i istnieją jeszcze nieosiągalne ale prawdopodobne przesłanki że będziemy w stanie osiągnąć przeszczepienie w pełni funkcjonalnego systemu rozrodczego innej osobie, więc tym bardziej narządy zaczynają nie wystarczyć. Ale ok, mamy hormony XX! Z tym że część kobiet rodzi się z XXY i innymi kombinacjami, a i tak uznajemy je za kobiety. Dodatkowo i tutaj jesteśmy w bardzo wstępnej fazie badań ale są możliwości że przy pomocy CRISP będziemy w przyszłości w stanie przeobrazić jeden hormon w drugi. Poza tym hormony same w sobie nie mają na organizm prawie żadnego znaczenia już po porodzie. Ponownie, szara strefa, nie mamy jasności. No to... wygląd? Piersi, owłosienie, biodra itp? No to już na pewno wiemy że lipa, bo terapia hormonalna wystarczy aby wytworzyć wszystkie te cechy płciowe, plus same cis kobiety nie zawsze wytwarzają wszystkie te cechy (a czasem nawet żadnej).
W efekcie pojawia się ponownie pytanie - czym jest płeć? Jak definiujemy to czy ktoś jest mężczyzną, a ktoś kobietą? Do dziś nie mamy jednoznacznej odpowiedzi, bo szare strefy istnieją na każdym polu. Po przyjęciu dowolnej kombinacji powyższych otrzymacie podzbiór który będzie się kłócił z obecnym stanem traktowania ludzi cis lub trans.
Ale najważniejsze w tym wszystkim i tak jest jedno. Dlaczego ktokolwiek miałby chcieć używać niepełnych definicji płci tylko po to żeby wyalienować jakąś część społeczeństwa? Jeżeli zaakceptujemy, że każda kobieta to kobieta, a każdy mężczyzna to mężczyzna, bez wchodzenia w szczegóły, to zamiast odtrącać ludzi tworzymy radośniejsze społeczeństwo. A to chyba najważniejsze żeby każdy mógł żyć swoim życiem i nie musieć udowadniać innym kim jest. Bo mamy przecież wystarczająco problemów na tym łez padole :)
Ale jeśli założysz że biologicznych płci są dwie to jak może być więcej PŁCI psychicznych skoro ten termin jest z biologii a sama płeć psychiczna to konstrukt kulturowy powstały w oparciu o podział ról społecznych ze względu na płeć? To jest jakiś absurd żeby było więcej niż 2 płcie z samej biologicznej definicji płci.
Cieszę się, że powstał jasny film na ten temat!
DAWID BOMBOWIEC MASAKRUJE DISNEY'A
Dziękuję za bardzo mądry film. Szerokich zasięgów!
Dobry odcinek, bardzo zabawny. Mega propsy dla Adama! :)
Fajny film. Pokazałeś różne przykłady na poziomie kręgowców. Jednak interpolowanie tego na ssaki jest z punktu naukowego (a to ważne w twoich bardzo fajnych produkcjach) niepoprawne. Np naturalnie partenogeneza u tej gromady (mam nadzieję że nie popełniłem błędu taksonomicznego) nie występuje a wszelkie odstępności od binarnosci są z punktu darwinistycznego cechami których nie przekazujemy w sposób naturalny następnym pokoleniom. W związku z tym z punktu naukowego można powiedzieć że u ssaków są dwie płcie.
to jest umyślna manipulacja widzami. UNB nie odpisał na żaden z krytycznych komentarzy a z 2 błędów się już tłumaczył.
Ale takie interpolowanie bardzo chętnie stosują ci którzy oceniają innych ludzi na bazie argumentu z natury "wszędzie w naturze są tylko dwie płcie więc to jedyny zdrowy schemat" . Po czym okazuje się, że w naturze jest dużo wyjątków i zmiana płci w trakcie życia też jest naturalna.
@@GromKuba Nikt tego nie neguje że wśród ryba, płazów i gadów są sytuacje niebinarne. Natomiast u ssaków już tak nie jest. Hermafrodytyzm jest błędną ścieżką ewolucyjna i w medycynie jest nazywane zaburzeniem rozwoju plci. Takie osoby się leczy aby mogły funkcjonować tak samo jak osoby z zaburzeniem wzrostu. U bezkręgowców te dodatkowe płcie służą rozmnazaniu. U ssaków niczemu nie służą
Niestety badań z powodów politycznych na ten temat nie da się przeprowadzić. Czy jak ktoś czuje się niebinarny to czy to schorzenie do leczenia (jak np hermafrodytyzm) czy nie.polityka ponad naukę. A chciałbym żeby takie badania powstały. I mówię tutaj w 100% apolitycznie.
Pod względem behawioralnym są trzy płcie. Masz np wilki i surykatki. U wilków tylko para alfa może się rozmnażać, u surykatek tylko szefowa stada może mieć potomstwo, reszta jest jak robotnice u pszczół. Jeszcze bardziej to widać u golców. Też masz dwie płcie, ale płciowość jest blokowana kastowo. I to są jak najbardziej ssaki.
Mądrego to aż miło posłuchać 💖
Wspaniały materiał jak zawsze. I wspaniały smaczek w segmencie z Łamiącą Wiadomością i zegarkiem wskazującym okolice 9:35. Mam nadzieję, że to jedna jedyna słuszna godzina
Mózg to mi teraz paruje 😮 bardzo ciekawy film, który potrzebuje kilkukrotnej analizy
ciekawy wstępik podobało mi sie
Rewelacyjny film. Zawsze trzymasz poziom, ale ten to jedna z perełek.
Wszystkie podane przykłady są funkcjonalne. Tutaj zmiana płci, ktora i tak jest wyjątkiem, spelnia konkretną potrzebe danej społeczności zwierząt, jest naturalna, funkcjonalna i pelna. Nie może tak być jednak w przypadku człowieka.
Czemu nie może ? Może niedługo odkryjemy że pewne mikroorganizmy w człowieku zmieniają jego postrzeganie swojej płci? Może jesteśmy na skraju ewolucji i organizm człowiek będzie umiał rozpocząć proces zmiany płci?przecież tak mało jeszcze wiemy a tak jesteśmy pewni. Ego ?
@@AraEmi Wyobrażasz więc sobie, że wypijesz przygotowany specjalnie jogurcik, a nowa mikrobiota jelitowa zacznie wydzielać odpowiednie hormony i od tak doprowadzi do rekombinacji twojego dna w precyzyjnie zaplanowany sposób albo wręcz stworzysz taki jogurt wewnątrz organizmu i niejako siłą woli doprowadzisz do zmiany płci 🤔 nadal nie będzie ona funkcjonalna. Co dalej ? Wyleczysz wszystkie choroby genetyczne pstryknięciem ? Wynajdziesz wehikuł czasu ? Kamień filozoficzny? Perpetuum mobile ? Polecisz na księżyc na miotle ?
@@AraEmi Może jesteśmy na skraju ewolucji, a może ludzie są po prostu chorzy psychicznie. Nie wiem co jest bardziej prawdopodobne xD
@@AraEmi Gdyż nie ma czegoś takiego. Ewolucja nie wykształciła u człowieka opcji zmiany płci. Jeśli kiedyś tak bedzie to za setki pokoleń i obecnie twierdzenie, że (w przypadku człowieka!!!) jest wiele płci lub że można zmieniać płeć jest absurdem. To, że naukowcy chwytają się nicieni etc żeby wykazać, że człowiek może nie mieć tylko 2 płci jest absurdalne i pokazuje, że kierują się poglądami a nie nauką. jest to przykre i niebezpieczne, że stosują (skuteczną) metodę: pokaż prawdę w taki sposób by odbiorca uwierzył w coś innego, co prawdą nie jest. Być może w tej sytuacji kierują się dobrymi intencjami, ale nie zawsze tak będzie. Wniosek: we współczesnym świecie nie można nikomu wierzyć. Przechodząc do sedna problemu: oczywiście czymś zupełnie innych jest to jak dany człowiek chce żyć. jeśli chce wypełniać role lub zachowywać się jak osoba inne płci to OK. to jedynie świadczyć może o tym, że podział na role społeczne według płci błędny i szkodliwy. Każda kobieta jest inna, każdy mężczyzna jest inny.
@@AraEmi Doprecyzowujac nie jest możliwe z obecnym stanem wiedzy,a to co będzie kiedyś ciężko przewidzieć i ciężko rozważać jako pewnik do budowania założeń w obecnych czasach.
Super Film. Dzięki ❤
Świetny początek, i reklama, którą z chęcią obejrzałam 😂 Super robota!
Czyli partenogeneza, pączkowanie i zmiana płci bez ingerencji zewnętrznej w organizmach ludzkich jest jak najabardziej możliwa? Czy może ma się to ni jak do naszej płciowości jako człowieka bo przykłady tu podane dotyczą znacząco różniących się od człowieka?
Ani to, ani to.
U człowieka nie ma takich rzeczy, ale są inne problemy. Bo są dwie płcie, ale jest wiele płci. Brzmi dziwnie, ale masz płeć genetyczną, czyli tę podstawową, potem masz płeć hormonalną, masz drugorzędowe cechy płciowe, trzeciorzędowe cechy płciowe, płeć behawioralną. I u jednej osoby nie wszystko musi się zgadzać. Np mimo genetycznej płci żeńskiej wykształcają się zewnętrzne organy rozrodcze męskie. Hormony mogą wpływać też na zachowania. I chyba problem jest zrozumieniem tego, niektórzy są zafiksowani są dwie płcie i koniec, a drudzy nie potrafią powiedzieć tego i tworzą niepotrzebnie jakieś kolejne płcie, zamiast zrobić prosty podział, pewne cechy płciowe i ich męskość lub żeńskość. Na to nakłada się jeszcze silny czynnik kulturowy. W społeczeństwie kobiety i mężczyźni mają tradycyjnie inne role, mają inne obowiązki, inne przywileje. I taka mieszanka powoduje problemy kulturowe. A teraz pod ten temat podczepiło się sporo osób, które po prostu są erotomanami lub cierpią na różne parafilie.
@@piotrkds6895 Nie do końca. Ty mówisz o CECHACH płciowych, wynikających z płci genetycznej, czyli cechach pierwszorzędnych (które są tożsame z płcią genetyczną), drugorzędne i trzeciorzędne. Cechy te wynikają bezpośrednio z hormonów i chromosomów. Co nie znaczy, że może dojść do zaburzenia, ale wtedy mówimy o mutacji. Bo to nadal mowa o aspekcie biologicznym.
Czym innym jest determinacja płci, bo płeć nadal określa się na podstawie np genów (płazy), chromosomu, czy czynników środowiskowych (chodzi o temperaturę, czy wilgotność).
A pojęcie płeć behawioralna, to nic innego jak nowe określenie na zbiór zachowań które nie mają nic wspólnego z płcią biologiczną i stanowią raczej domenę psychosomatyczną.
Dziękuję za materiał 👍🤜🤛
Uczono mnie tego wszystkiego w szkole. To nic, że nie pamiętałem wszystkich szczegółów, bo dzięki wiedzy ogólnej jestem w stanie odróżnić naukowy bełkot od zwykłego bełkotu. Dzięki za przypomnienie mi moich czasów szkolnych. :)
Koniecznie nagrywaj więcej o zwierzętach! Świetny film!
Poprosiliśmy teraz drugą część o ludziach ❤
nie będzie, wiadomo dlaczego...
W sumie odpowiedź jest jednoznaczna i prosta - płcie są dwie, ale istnieje wiele różnych sposobów rozmnażania, a u człowieka nawet rozmnażanie jest jeszcze prostsze 🤷🏼♂️
Spóźniłeś się z tym materiałem o 6 dni.
Trochę smuci mnie gdy czytam komentarze i 30% z nich czeka na walkę osób lgbt z osobami z poza tego grona a żadnej takiej wymiany zdań w komantarzach nie ma. Ludzie zrozumcie, że to jest kanał naukowy a nie kanał do bicia się na argumenty ze skarpety.
Dobry komentarz. Tak czytam i lewaki śmieją się z prawilnych, prawilni a lewaków bez żadnej treści. Rozczarowałam się
Proponuję więc zrobić materiał na taki temat i wtedy będziesz wiedział że u homo sapiens są dwie płcie a reszta to zaburzenia psychiczne.
Ja tam cieszę się z nowych ciekawostek i nowego pola zainteresowań dla siebie 😅
Tbh to akurat psychologia. Takie treści zazwyczaj przyciągają wojny osób o różnych poglądach - wielu ludzi na początku się w to angażuje bądź tym emocjonuje - zarówno broniąc swoich racji jak i ochrzaniając z góry na dół ekstremistow ze swojej „strony”. Wchodzenie w komentarze żeby się pośmiać to sposob radzenia sobie z odchodzeniem od takich emocjonalnych dyskusji, a „czekam na komentarze” to zupgradeowana wersja tego - „patrzcie, jestem tak poza tymi dyskusjami i emocjami z nimi związanymi, że aż śmieje się z osób uczestniczących w nich i podjudzam je”
To napisawszy - muszę nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że Dawid nie opowiedział się po żadnej „stronie”. „Stronie”, bo jak zostało wyżej stwierdzone - to kanał naukowy, więc przedstawił naukowe podejście do tego, jednakowoż przez wiele osób to podejście już jest uznawane za opowiedzenie się za stroną. Pan Myśliwiec karząc nam wybrać czy wolimy uproszczoną i wyidealizowaną wersję rzeczywistości a tą bardziej skomplikowaną ale bliższą rzeczywistości po czym podkreślając, że pierwszy raz odnosi się do ludzi - MOIM ZDANIEM dosyć dobitnie opowiada się po „stronie” uznającej wielorakość płci u ludzi, z resztą nie pierwszy raz pokazując się jako osoba proLGBTQ+ - nie jako aktywista a jako osoba legitymizująca je poprzez naukę - co dla mnie np jest poglądem centrystycznym, bądź wręcz apolitycznym, lecz dla wielu osob będzie poglądem lewicowym
@@finkalirl7618 Bardzo mnie to cieszy to co podkreśliłeś, a mianowicie, że ten kanał jest apolityczny i jedynie pokazuje przesłanki naukowe a nie poglądy ludzi.
Ten jakże ciekawy film po raz kolejny uświadomił mi jak mało wiem o świecie przyrody i nie tylko 🤔👍🙃
Dobry materiał ❤
- Nakłuwać dziewicze jaja w macicy, mechanicznie, jajo o jajo...
- Nie no, nie przy jedzeniu, no jak Boga kocham!
Z tym niewątpliwie naukowym cytatem film byłby absolutnie kompletny 😁
Zdecydowanie ciekawsze niż się spodziewałem :D
Bardzo dobry film!
Ja wiem, że skupiliście się w tym filmie na przyciągających uwagę (i miejmy nadzieję skłaniających do refleksji) ciekawostkach ale... moim zdaniem oderwaliście jeden baaaardzo ważny aspekt w tej dyskusji. Uważam że podnoszenie dyskusji na temat tego "ile jest płci?" bez omówienia tego ile jest różnych mechanizmów ją determinujących jest trochę zbyt płytkie. Ptaki mają inny mechanizm niż ssaki, ryby, owady i kilka innych grup zwierząt mają po kilka (w sensie np. inaczej jest u chrząszczy, inaczej u pszczół). Kolejnym tematem są lekko tylko poruszone w materiale aberracje i odstępstwa od normy (od normalnego działania tych mechanizmów). Jak by na to nie spojrzeć jest to baaardzo rozległy temat i ciężko tak po prostu omówić go w jednym filmie ale może warto by zrobić cykl filmów?
niezależnie od mechanizmu determinującego płeć (czy to będzie układ chromosomów X i Y jak u ptaków i ssaków, czy temperatura u gadów itd.), definicja jest monistyczna i sam mechanizm nie jest w niej ważny, bo polega na rozróżnieniu tworzonych gamet i jest związana ze sposobem rozmnażania się. Nie wydaje mi się, żeby pominięcie wielu różnych czynników, które doprowadzają do powstania osobnika konkretnej płci, spłycało temat, właśnie ze względu na to, co napisałam powyżej - definicja płci ma zastosowanie niezależne, skupia się na efekcie końcowym, jakim jest płeć osobnika, nawet, jeśli nie jest ona ostateczna i niezmienna na resztę życia, jak to się dzieje w przypadku niektórych gatunków zwierząt.
@@agatalizak1394 1. Ptaki nie mają układu XY tylko ZW (u nich to samice mają "ten inny" chromosom). 2. Gdy płeć nie jest niezmienna dla danego gatunku, to oznacza że nie jest rezultatem mechanizmu genetycznego lub przynajmniej nie tylko tego, co różnicuje definiowanie "płci biologicznych" w zależności od tego mechanizmu. 3. A co gdy u danego gatunku występują osobniki więcej niż 2óch płci? Albo gdy podział płci/ról w ogóle nie występuje (nie da wyróżnić dawcy i biorcy materiału genetycznego do rozmnażania)? Nadal będziesz mówić o samcach i samicach "bo to nie ma znaczenia"?
Podsumowując mechanizm determinujący płeć ma KLUCZOWE znaczenie przy jej definiowaniu, a pomijanie go spłyca problem i uniemożliwia konstruktywną dyskusję.
@@ranma11pl 1. masz rację, pamiętałam tylko, że układ jest odwrotny niż u ludzi, ale chromosomy również mają inne oznaczenia:)
2. nigdzie nie twierdzę, że definicja płci opiera się na kodzie genetycznym czy jakimkolwiek konkretnym mechanizmie jej determinacji, pisałam to w moim komentarzu. Płeć ma po prostu określać sposób rozmnażania się osobnika, dodam jeszcze w takim razie, bo chyba trzeba explicite, w danym momencie jego życia. Stąd uważam, że mechanizm nie jest kluczowy, choć oczywiście jest ciekawym zagadnieniem.
3. nie mam pojęcia, skąd wypływa ten zarzut, ponieważ do ilości płci w przyrodzie w ogóle się nie odnoszę? nie mówię także o podziale na samce i samice, chociażby dlatego, że, jak sama zresztą wskazujesz, nie wszystkie gatunki są rodzielnopłciowe, niezależnie od tego, ile by tych płci było. "gdy podział płci/ról w ogóle nie występuje" - możliwe, że jest to przypadek rozmnażania bezpłciowego, są one również omawiane w tym filmie, natomiast nie będę się kłócić o nazewnictwo, ponieważ a. nie jestem biologiem i nie jestem znawcą sposobów rozmnażania, b. trudno jest mówić o tym bez konkretnych przypadków, skoro film, który właśnie komentujemy, przytoczył tak wiele różnych strategii rozmnażania.
Trochę dziwnie się czyta twoją odpowiedź, ponieważ, jak wskazałam wyżej, odnosisz się w niej również do rzeczy, których wcale nie poruszyłam i mam wrażenie, że próbujesz mi z jakiegoś powodu przypisać przekonania, których wcale nie wyraziłam. Ja jedynie twierdzę, że płeć określa pewien sposób rozmnażania się osobnika, czyli ważny jest efekt końcowy, czy może precyzyjniej, aktualny, a to, jak do takiej postaci rzeczy doszło, jest sprawą drugorzędną. Sam fakt, że podajesz różne schematy determinujące płeć, które prowadzą do sposobu rozmnażania i płci określanych tak samo wobec różnych gatunków, wydaje się bardziej potwierdzać moją wypowiedź. Chyba, że postulujesz zarzucenie międzygatunkowego określania płci i stworzenie nowej nomenklatury, opisującej strategię rozmnażania i ew. płeć osobno dla każdego gatunku czy chociaż grupy gatunków. Taki pluralizm definicyjny też jest do przyjęcia, natomiast rozszerzyłby system klasyfikacyjny, co jest mniej praktyczne. A jednak bardziej precyzyjne.
Może niezrozumiale się w moim pierwszym komentarzu wyraziłam, staram się wyjaśnić moją myśl najprecyzyjniej jak się da, bo ludzie w Internecie lubią nadbudowywać i dopowiadać do czyichś wypowiedzi.
Jak zawsze materiał to złoto w czystej postaci! uwielbiam ten kanał, ciekawostki, przygotowanie merytoryczne i humor. Dzięki Dawid (i ekipa NB)
18:05 Szczerze, okazało się dużo ciekawsze niż myślałem.
W gatunku ludzkim mamy tylko dwie płcie, koniec kropka. Należy dane gatunki rozpatrywać przez pryzmat rozmnażania. Nasz gatunek rozmnaża się dzięki kobiecie i mężczyźnie w anturalnych warunkach. Reszt to anomalie spowodowane wadami genetycznymi
Zapomniałeś jeszcze o płci twojego starego, więc są co najmniej 3
@@rogalowski3227 Znów w polszczyźnie namieszali, bo tłumaczą sex i gender jednym polskim słowem płeć. A to jest tak jak z liczbami zespolonymi, jest płeć rzeczywista (sex) i płeć urojona (gender)
Bardzo ciekawy materiał! Lubię czasem posłuchać o ciekawostkach biologicznych. Jesteś super, nagrywaj dalej
W przyrodzie nie ma zachowań niebinarnych. Są dwie płcie. Czasami zdarza się że w obrębie danego gatunku, że osobnik jest M lub K. Czasami ma dwa M i K. Nie ma płci pośrednich. Jeżeli próbujesz udowodnić, że jest więcej płci niż 2 to niestety nie jesteś zbyt mądry.
W naturze jak najbardziej są obecne zjawiska, które wykraczają poza binarny podział płci - obejrzyj powyższy film jeszcze raz
Świetny materiał ! Zawsze zaskoczysz ciekawostkami naukowymi.
To ciekawe nic nie powiedzieć o biologi ludzi czy nawet ssaków, ale dokonać paraboli poszerzonego spectrum postzegania z przypadkow wystepujących u zupełnie innych form życia. Szkoda bo z checią bym posłuchał jakiś naukowych spostrzerzeń w twj kwestii.
Ale przecież wiesz jak to jest u ludzi w podstawówce na wdż się o tym mówi xd
@@KristinRK Nie chwaliłbym się, że zatrzymałeś się w podstawówce z wiedzą o biologii…
Fajnie wyłuskane przypadki. Wołałbym jednak otrzymać odpowiedzi na 3 ważne pytania. Po co wyewoluowała płeć? Dlaczego są dwie płci? I dlaczego tylko dwie?
Mogę odpowiedzieć bo zdaje się że wiem co nie co o tym temacie, mam nadzieję że rozjaśnię temat:
1 Są różne odpowiedzi biologów, ale najczęściej podaje się korzyści takie jak: Ochrona przed pasożytami, czy możliwość zagospodarowania większej ilości nisz przez zróżnicowane potrzeby większej liczby płci.
2 Nie są tylko dwie (u zwierząt ogólnie rzecz biorąc), ale są najpopularniejsze, najczęściej mówi się o tym, że większa liczba płci (gdy nie istnieją mechanizmy zmiany płci jednego osobnika na inną) mogłyby powodować problemy przy rozmnażaniu tj. jeśli byłyby trzy chromosomy np. X, Y i Z to liczba ich kombinacji (zakładając, że osobnik może mieć tylko 2 chromosomy) to 3! czyli 6 i nawet jeżeli ewolucja ograniczyłaby je do np. 4 kombinacji, mogłoby być tak, że zaczęłaby dominować grupa osobników z np. YZ i ZZ przykładowo w związku z dogodniejszymi terenami, albo bardziej efektywnym sposobem rozmnażania. Poza tym może większa ochrona przed pasożytami nie była potrzebna. Ciekawostka chromosom Y zanika w populacji i szacuje się, że w przypadku człowieka powinien zniknąć za 10 milionów lat, oczywiście tak się nie stanie, bo są systemy obronne (dla ssaków jest on kluczowy). Dodatkowo u ssaków genetyka jest na tak skomplikowanym poziomie, że dodatkowa funkcjonalna płeć nie byłaby prosta do wyewoluowania, więc siłą rzeczy nie może wyewoluować szybko i często.
3 odpowiedziałem częściowo w 2, drugą kwestią jest zauważenie, że płeć nie opiera się tylko na chromosomach, ale też na ekspresji genów i wszystkich późniejszych, jak np. drugo- i trzeciorzędne cechy płciowe, które nie są zdeterminowane na początku życia organizmu, co wprowadza (w razie potrzeby) jeszcze większą różnorodność.
Polecam wykłady Rafała Pipreka, jak i wykłady Adama Łomnickiego o płci, dużo rozjaśniają. Warto też zauważyć, że mówiłem teraz w szczególności o płci w znaczeniu chromosomalnym, podczas gdy wyróżnia się wiele >>poziomów płci
@@Time0n Nie spodziewałem się tak wyczerpującej odpowiedzi. Bardzo dziękuję, polecanych wykładów poszukam. Akurat piszę artykuł w tym temacie, przydadzą się te informacje
Płeć pozwala różnicować genetycznie. Co pozwala chronić przed chorobami, pozwala na szybsze dostosowanie do środowiska. Dlaczego dwie? Bo natura lubi oszczędność. 2 wystarczy. Przy 3 płciach już jest trudniej zebrać 3 osobniki w jednym miejscu i jeszcze, żeby razem chciały ze sobą, więc gorzej z sukcesem reprodukcyjnym.
Do dyskusji o temacie się nie dołączę, ale format jak najbardziej mi odpowiada
Na początku istnienia kanału byłeś fajny, a z czasem stałeś się wybitny
Kocham oprawę tego filmu! Szczególnie ten początek z dużą ilością odniesień.
Bardzo ciekawy film. Co do ostatniej kwestii, nie uważam, żeby te punkty widzenia były dalsze lub bliższe od rzeczywistości. Po prostu mają swoje własne niuanse i konsekwencje etyczne.
Z filmu wynioslem to, że jest duża różnorodność płciowa, ale zawsze ma sens reprodukcyjny. W przypadku ludzi to tak nie działa. Osoba "zmieniająca płeć" nigdy nie bedzie tą drugą płcią w przeciwieństwie do przykladu rybek który podałeś. Świetny film.
Ludzie "nie są swoją płcią" - a w każdym razie być nią nie muszą. Jako gatunek już dawno wyszliśmy poza ramy wyznaczane przez naturę i "czystą" biologię. Sens reprodukcyjny czy seksualny to tylko niektóre z możliwych "sensów" (a w praktyce - czasem bezsensów)
@@BeataBookworm czyli biologiczny facet z męskimi narządami może urodzić dziecko? Było to udokumentowane?
Jakby nie patrzeć, człowiek, choćby zmienił zachowanie i charakter, nie jest w stanie bez ingerencji chirurgicznej (a to już naturalny czynnik nie jest), zmienić narządów płciowych. Mało tego, po za zachowaniem, nie jesteśmy w stanie zmienić żadnego innego aspektu bez ingerencji zewnętrznej.
Co niestety dość jasno określa, że Homo Sapiens posiada wyłącznie dwie płcie.
nie jest duża, to nadal wyjątki i ciekawostki w zakresie obojnactwa albo faz przejściowych
@@BeataBookworm Co za bełkot. Ty mówisz o czymś co ktoś sobie uważa na swój temat, a nie o nauce. Poza biologię wyszliśmy, ale tylko w głowach niektórych ludzi myślących życzeniowo.
A propos kocopałów ideologicznych z końca filmu: Takie pytanie, ile koń ma nóg? No można odpowiedzieć, że to skomplikowane, bo są osobniki, które np. w wyniku wypadku mają trzy albo jeszcze mniej. Dokładnie tak samo jest moim zdaniem z płciami. Ludzie, nazywajmy rzeczy po imieniu, bo za chwilę osoba chora np. na raka, żeby jej nie stygmatyzować, będzie określana mianem "zdrowa inaczej" albo zamiast "chory" będzie nazywana "osoba z chorobą" jak w przypadku niepełnosprawnych (prawie jak w harcerstwie: osoba z niepełnosprawnością kuźwa strażaka, bo jedną zapałką spaliła cały las).
P.S. Ciekawe, że jak poszedłem z kotem do weta, to nie było dywagacji, którą z kilkudziesięciu płci reprezentuje ten osobnik, tylko po chamsku wpisali od razu "samica".
Bo sprawa z tym kto, jaką ma płeć jest prosta tylko ideologia robi ludziom kisiel z mózgu. Ale to jeszcze nic, bo lewica ma następne pomysły aby nadawać zwierzętom obywatelstwo itd. Tak więc za parę lat być może będą pochody uciemiężonych i dyskryminowanych zwierzęcych obywateli.
Fascynujące!!!
Dziękuję 🖤
super film!
Świetny film, jak zawsze
Genialny film. Bardzo dziękuję.
Mnóstwo ciekawej wiedzy bez związku z ludźmi, poza jakąś próbą rozmycia prostego faktu, że o ile w świecie zwierząt jest różnie, o tyle w świecie ludzi są dwie płcie i różne zaburzenia.
Ludzie też należą do zwierząt
@@arktos3095ale poszczególne zwierzęta się od siebie różnią, to że błazenki to potrafią to nie znaczy że każda ryba
Ludzie należą do zwierząt ale się od nich bardzo różnimy
@@arktos3095 tak samo jak owady. Jednak je autor wykluczył nie uważasz że uczciwszym podejściem było by na przykład podanie procentowego udziału zwierząt mogących zmienić płeć (hermafrodytów) dla poszczególnych gromad (ssaki, ptaki, gady, płazy, ryby itd.)
@@arktos3095 każdy człowiek to zwierzę, ale nie każde zwierzę to człowiek. Nic z tego nie wynika dla dyskusji o płci u ludzi.
Dawid się postawił w bardzo wygodnej pozycji gadając cały film o rybach i bezkręgowcach żeby na koniec filmu wbić dzidę w mrowisko odnosząc się do ludzi. Clickbaitowy tytuł i newsowa forma nie pomaga. Szkoda, bo to tylko psuje aktualny dyskurs - wprowadza wątpliwości celowo zbaczając z tematu zamiast wyjaśniać aktualną wiedzę naukową.
Bardzo doceniam takie kanały, jak ten
Odcinek super ciekawy jednak czegoś mi brakuje. Skoro w tytule ( i tak już clickbaitowym) mamy "królestwo zwierząt" to zabrakło mi chociaż wspomnienia o ssakach i ptakach ( i chyba płazach jeśli dobrze pamiętam). Wiem, że chodziło tutaj o ukazanie różnorodności wśród zwierząt i wyłapanie tych wyjątkowych ale pomijanie innych też jest słabe. Jeżeli chodzi o ludzi... no cóż. Problemem jest nasz język i to, że nie ma rozdzielenia na płeć biologiczną(genetyczną) oraz psychiczną. W angielskim mamy łatwo : sex i gender to dwa słowa znaczące zupełnie coś innego. U nas wszystko wrzucamy do jednego " worka". Z chęcią posłuchałabym też odcinka poświęconego tylko ludziom. Bo wbrew pozorom mamy więcej opcji niż 2 ( XX i XY) ale są też XXX, XXY, X0 itp. Są też przecież uszkodzenia chromosomów ( np. Y )który może znacznie wpływać na fenotyp i możliwość posiadania potomstwa ( chociaż nie zawsze). Pewnie byłby to kontrowersyjny dla niektórych odcinek ale mógłby być na prawdę super jeżeli będzie to przedstawione w odpowiedni sposób :D
@@karolinaAgo To bardzo ciekawy temat, też chętnie posłuchałabym o tym jak najdłuższego eseju Naukowego Bełkotu.
W praktyce jednak w języku angielskim mało kto używa rozróżnienia na sex i gender zgodnie z ich definicjami i wiedząc o czym mówi. Najczęściej to albo ludzie stosują gender i sex synonimicznie, zastępując to drugie słowo pierwszym, albo sprowadzają sex do kwestii obecności (bądź braku) chromosomu Y w kariotypie.
A osobiście sama wątpię, żeby Dawid się zdecydował na taki film o którym mówisz, bo to jest bardzo „inbogenny” temat, a po reakcjach na filmy o szczepionkach raczej nie wygląda jakby chciał być kolejny raz obrzucany błotem w komentarzach.
Byłby to ciekawy temat aczkolwiek film przedstawiał płcie które występują naturalnie i nie prowadzą do śmierci osobników i nie wpływają na płodność. Przypadki o których wspominasz to właśnie wady genetyczne, które (nie leczone) powodują bezpłodność a ludzie z taką wadą są narażeni na choroby sercowo-naczyniowe. Raczej to już wiesz :)
Zrobił to specjalnie, po pierwsze żeby ludzie oglądali do końca, po drugie nie ma naukowych dowodów na istnieje spektrum płci u ssaków, osobnik wytwarza gamety albo męskie albo żeńskie, no ale nie pasowało by to do narracji ostatniego pytania odnośnie ludzi więc "po co o tym mówić, to nie dobra jest" cytując mojego rodaka. Oczywiście można sobie wymyślać że to inne cechy biologiczne są równie ważne ale to szukanie dowodu pod tezę. Celem ewolucji jest rozmnażanie i przetrwanie gatunku dlatego to ta cecha mówi o rodzaju płci. Żaden transseksualista po korekcie nie zacznie wytwarzać gamet płci z którą się identyfikuje. Żaden też niebinarny/obojnak nie zacznie wytwarzać gamet częściowo męskich i częściowo żeńskich lub obydwu. Nie róbmy z biologii prostytutki. Ktoś chce być traktowany jak kobieta? OK, znajomi czy przychylni ludzie mogą przecież tak traktować tę osobę, ale nie można tego komuś narzucić (tym bardziej prawnie). Ty żyj tak jak chcesz ale pozwól innym żyć tak jak oni chcą i w ramach tego każdy ma prawo się z drugą stroną nie zgadzać. Pytanie na końcu to bardzo nie fajna demagogia psująca naukowy wydźwięk 99% filmu (który poza tą ostatnią częścią jest świetny). Nauka istnieje obiektywnie, to nie bożek w którego można wierzyć tak albo inaczej.
można mieć też genotyp XY i fenotyp żeński, jeśli jest mutacja w genie SRY. problem z płcią jest taki że w zależności od tego jak ją zdefiniujemy (wg chromosomów lub wg fenotypu) dochodzimy do różnych, często przeciwnych wniosków :)
Bardzo naukowe podejscie, porownywanie kilkunastu niepowiazanych gatunków i naprowadzanie na myśli o innym gatunku. Zadałeś dużo pytań w tym filmie, pozwól ze ja zadam kolejne. Skoro niektóre gatunki są w stanie samoistnie, na wskutek okoliczności, wytworzyć hormony (i wszystkie inne "rzeczy") wskazujące na zmianę płci i można to uznać za stopień niebinarnizmu, to czy można do tej sytuacji wliczyć ludzi którzy nie potrafią takich rzeczy, ale "czują się" kim innym. NAUKA PANIE!
Mam wrażenie że po takim filmie kanał powinien nazywać się
Uwaga! bełkot
Z tymi jaszczurkami to strasznie zagmatwana sprawa. A.burti krzyżuje się z A.inornatus, z tego łączenia powstaje hybryda X (nie dotarłem do nazwy), hybryda x rozmnaża się przez partenogeneze lub dalej krzyżuje się z gatunkiem A.inornatus w wyniku czego powstaje A.uniparens. Inne źródło podaje że nazwijmy to "dziadkami" A.uniparens są A.inornatus i A.gularis. Ty z koleii podajesz trzecią możliwość w której "dziadkami" tego gatunku są A.inornatus i A.tigris.
Wyborny odcinek mistrzu 👏
Czyli de facto płci są dwie, czasami któraś z płci przejmuje obowiązki drugiej by przetrwał gatunek w ekstremalnej sytuacji dla danej populacji na danym terenie. Jeżeli godzi o patogenezę to też jest jedna płeć, która ma możliwość samozapłodnienia bez udziału samca. Podsumowując, chociaż istnieją dwie podstawowe płcie biologiczne, różnorodność strategii reprodukcyjnych pokazuje, że biologia może dostosowywać się na różne sposoby, aby zapewnić przetrwanie gatunku w różnych warunkach.
No czasami są trzy płcie lub ich brak. Czasami przejmuje, a czasami się taki rodzi, a czasami zmienia płeć tylko po to aby przekazać swój materiał genetyczny udając inną płeć. Nie rozumiem jak chciałeś w 5 zdaniach skrócić i podusmować 20 minutowy film. Wyszło na to, że wykroiłeś 90% faktów o których Dawid mówił.
Ważniejszy od podziału na płcie jest u naszego gatunku podział na sapiens i non sapiens
zależy jak definiujesz płeć biologiczną
@@WsciekleMleko3 płcie? Poczytaj sobie o rozmnażaniu płciowym, bo chyba Cię nie było na paru ważnych lekcjach w podstawówce 😅
@@adrianwisniewski4303 Cóż, gdybyś nie zakończył swojego kształcenia na poziomie podstawowym, nie byłbyś dzisiaj taki zdziwiony.
O większości przedstawionych przypadków nie miałem pojęcia, dzięki za namieszanie w głowie 😆
Poszukaj sobie książki Znicz Osobliwości życia ziemskiego. Tak opisana jest część tych przypadków, a są też inne. Ogólnie sporo ciekawostek, głównie nie seksualnych, ale te też.
O kurde. Super materiał. Mega ciekawy. Kolejny powód do powiedzenia "przyroda jest niesamowita"
Dzień dobry