Czyli dobrze wybierasz ;). Ja się zawsze długo zastanawiam co kupić i robię szczegółowy wywiad...to dlatego, że w odróżnieniu od innych kanałów za części płacę sam, a nie je dostaje. Nie lubię marnować pieniędzy, chociaż czasami kusi kupno czegoś dziwnego. To jednak muszę też patrzeć na to jak te części trzymają ceny, bo żeby móc nagrywać coś nowego, muszę sprzedać coś starego ;)
Mam X-Fusion 34mm i 170 mm od początku 2022 roku, która działa bezawaryjnie. Po każdej jeździe czyszczę sztycę i amortyzator Brunoxem. Na tym Fusionie zdarzyło mi się raz przez nieuwagę powiesić rower, gdy sztyca była wciśnięta - wyszła pod wpływem ciężaru, ale wystarczyło ją wcisnąć i znów działała bez problemu. Dla porównania, znajomy, który powiesił rower na wciśniętym Foxie, musiał wymienić cały adapter 😅. Czasami chciałbym, żeby moja sztyca była dłuższa, aby zejść jeszcze te kilka centymetrów niżej, bo w niektórych sytuacjach by się to przydało. Poza tym jest rewelacyjna - miała świetną cenę w stosunku do wagi, bo dałem za nią chyba 650 zł. Na rynku były wtedy OneUp, ale miały jakieś problemy, których ta trzecia generacja może już nie mieć. Pozdro!
X~Fusion ma dużo pozytywnych opinie w tym budżetowym poziomie jest niezła opcja. Ciekawe ile do jej żywotności ma się większą średnica 34.9. Ogólnie mogliby się przerzucić wszyscy na większy rozmiar i byłby pewnie spokój ;)
1000zl to promka, normlanie są parę stów droższe. Starszą wersje V2 można było kupić za ok 800zl. Moim zdaniem OneUp jest warty tej ceny, chociaż teraz na Black Friday kupiłem BikeYoke Revive 3.0 213 za 280€. Trochę więcej, ale to już sztyca z najwyższej półki na długie lata.
@@COOLBIKEyttylko, że Revive nawet w najnowszej wersjii ma wyraźnie dłuższy insert i stack od OneUp-ów - jak walczysz o każdy milimetr, to to się liczy. Mniejsza masa V3 w bonusie.
@@jaad7562 To prawda, jeśli priorytet to stosunek całkowitej długości do skoku i waga...to OneUp jest najlepszy. Ja i tak mam super długie nogi, więc nie mam problemu, że sztyca mi się nie mieści ;)
@@COOLBIKEyt ja też nie mam problemu, że sztyca mi się nie mieści, ale mam obsesję, żeby zawsze wycisnąć maksymalny skok z danej ramy, tak, by sztyca była wsunięta tak głęboko jak to tylko możliwe i optymalnie wysunięta w pozycji podjazdowej. 210 skoku, to dla mnie teraz minimum, kolejną ramę będę wybierał pod kątem zmieszczenia 240-stki. ;)
A nie zauważyłeś szybkiego zużycia górnego ślizgu? U mnie po ok 1000 km był bardzo mocno zjedzony przez te metalowe piny. Napisałem do oneup i dostałem 5 nowych ślizgów. Z informacją że zużywa się szybciej niż powinny. I pracują nad ulepszeniem.
Chodzi Ci o to, że piny wbijają się ślizg? W V2 też tak miałem, ale można go zwyczajnie przekręcić, a w V2 też obrócić. W V3 go wydłużyli i ma kołnierz na górze, wiec zostaje tylko obrót. Ja na swojej zrobiłem za mało kilometrów, żeby do tego doszło. Ale to jest właśnie powód dla którego w BikeYoku zastosowano pierścienie redukcyjne nakładane na shaft. Dzięki temu Revive nie ma takich problemów, ale zmiana skoku jest dużo trudniejsza.
@COOLBIKEyt tak zjada właśnie na całym obwodzie. Obrócenie nic nie da. A w pewnym momencie już słuchać i czuć że coś szoruje w środku. Jeszcze jak by się ten ślizg dało pojedynczo kupić. Ale jest dostępny tylko pełnym zestawie serwisowym. Napisałem wątek na reddicie o tym. Tam są zdjęcia: "OneuUp v3 dropper post upper bushing damaged after 2 months."
@@gdosiu Znalazłem...masakra. To moja V2 po 2 latach miała tylko lekkie ślady, nic poważnego, a u Ciebie to już w sumie śmietnik. Ciekawy jestem co zrobi OneUp...Powinni wprowadzić jakąś ulepszona twardszą wersję. Teraz była promka na BikeYoka i do nowego roweru kupiłem Reviva 213 3.0 za 290€. Pewnie tą V3 w przyszłym roku też zmienię na BikeYoka, bo mają wprowadzić dłuższą wersję, przypuszczam że 243mm. Zastanawiałem się też nad złożeniem kół do Ebika z ich nowymi piastami, ale jest o nich mało recenzji, żadnej długodystansowej, a widziałem wpisy, że ich Ratchetowi zdarza się "puszczać"....więc ciekawe jak rozwiążą swoje problemy.
A macie zredukowany skok w tych V3? Bo u mnie w V2 bez redukcji są jakieś tam minimalne ślady po roku, ale.nic niepokojącego. Nie widzę też potrzeby robić jej częstego pełnego serwisu - póki co w zupełności wystarcza wyczyszczenie co jakiś czas brudu pod pieścieniem i dopakowanie smarem.
Sztyca regulowana zmienia bardzo dużo jeśli jeździ się w trudnym terenie. Cena najtańszych to ok 300-400zl. Domyślam się, że jeśli Twój rower kosztuje ok 2000zl to raczej terenowo nie jeździsz, więc i taka sztyca Ci nie potrzebna ;)
@@COOLBIKEyt Jeśli ktoś jeździ w trudnym terenie to zmienia wysokość zaraz po wjeździe na taki terenu tak samo jak ciśnienie w oponach. Dalsze ingerowanie w te ustawienia raczej już są zbędne jak sądzę a dużo czasu na to nie jest potrzeba.
Ja czasem żartuje, że prędzej zrezygnuję z amorka z przodu niż droppera. Że 20 lat temu gdy pierwsze wchodziły na rynek to też myślałem tak jak Ty Jurku. Później okazało się, że to świetny,, gadżet " nie tylko dla ścigantów.
Rozwalasz mnie! Wiele części które pokazujesz na swoim kanale mam u siebie w rowerach bądź zamierzam mieć, serio dobra robota.
Czyli dobrze wybierasz ;). Ja się zawsze długo zastanawiam co kupić i robię szczegółowy wywiad...to dlatego, że w odróżnieniu od innych kanałów za części płacę sam, a nie je dostaje.
Nie lubię marnować pieniędzy, chociaż czasami kusi kupno czegoś dziwnego. To jednak muszę też patrzeć na to jak te części trzymają ceny, bo żeby móc nagrywać coś nowego, muszę sprzedać coś starego ;)
Mam X-Fusion 34mm i 170 mm od początku 2022 roku, która działa bezawaryjnie.
Po każdej jeździe czyszczę sztycę i amortyzator Brunoxem. Na tym Fusionie zdarzyło mi się raz przez nieuwagę powiesić rower, gdy sztyca była wciśnięta - wyszła pod wpływem ciężaru, ale wystarczyło ją wcisnąć i znów działała bez problemu. Dla porównania, znajomy, który powiesił rower na wciśniętym Foxie, musiał wymienić cały adapter 😅.
Czasami chciałbym, żeby moja sztyca była dłuższa, aby zejść jeszcze te kilka centymetrów niżej, bo w niektórych sytuacjach by się to przydało. Poza tym jest rewelacyjna - miała świetną cenę w stosunku do wagi, bo dałem za nią chyba 650 zł.
Na rynku były wtedy OneUp, ale miały jakieś problemy, których ta trzecia generacja może już nie mieć.
Pozdro!
X~Fusion ma dużo pozytywnych opinie w tym budżetowym poziomie jest niezła opcja. Ciekawe ile do jej żywotności ma się większą średnica 34.9. Ogólnie mogliby się przerzucić wszyscy na większy rozmiar i byłby pewnie spokój ;)
1000 zł. Sporo ale rozumiem. Ja też mam tak , że gdy jakiś element wyjątkowo mi podejdzie to piekła nie ma w kwestii ceny 😊
1000zl to promka, normlanie są parę stów droższe. Starszą wersje V2 można było kupić za ok 800zl.
Moim zdaniem OneUp jest warty tej ceny, chociaż teraz na Black Friday kupiłem BikeYoke Revive 3.0 213 za 280€. Trochę więcej, ale to już sztyca z najwyższej półki na długie lata.
@@COOLBIKEyt Spoko. Ciekawe marki
@@COOLBIKEyttylko, że Revive nawet w najnowszej wersjii ma wyraźnie dłuższy insert i stack od OneUp-ów - jak walczysz o każdy milimetr, to to się liczy. Mniejsza masa V3 w bonusie.
@@jaad7562 To prawda, jeśli priorytet to stosunek całkowitej długości do skoku i waga...to OneUp jest najlepszy.
Ja i tak mam super długie nogi, więc nie mam problemu, że sztyca mi się nie mieści ;)
@@COOLBIKEyt ja też nie mam problemu, że sztyca mi się nie mieści, ale mam obsesję, żeby zawsze wycisnąć maksymalny skok z danej ramy, tak, by sztyca była wsunięta tak głęboko jak to tylko możliwe i optymalnie wysunięta w pozycji podjazdowej. 210 skoku, to dla mnie teraz minimum, kolejną ramę będę wybierał pod kątem zmieszczenia 240-stki. ;)
A nie zauważyłeś szybkiego zużycia górnego ślizgu? U mnie po ok 1000 km był bardzo mocno zjedzony przez te metalowe piny. Napisałem do oneup i dostałem 5 nowych ślizgów. Z informacją że zużywa się szybciej niż powinny. I pracują nad ulepszeniem.
Chodzi Ci o to, że piny wbijają się ślizg? W V2 też tak miałem, ale można go zwyczajnie przekręcić, a w V2 też obrócić. W V3 go wydłużyli i ma kołnierz na górze, wiec zostaje tylko obrót. Ja na swojej zrobiłem za mało kilometrów, żeby do tego doszło. Ale to jest właśnie powód dla którego w BikeYoku zastosowano pierścienie redukcyjne nakładane na shaft. Dzięki temu Revive nie ma takich problemów, ale zmiana skoku jest dużo trudniejsza.
@COOLBIKEyt tak zjada właśnie na całym obwodzie. Obrócenie nic nie da. A w pewnym momencie już słuchać i czuć że coś szoruje w środku. Jeszcze jak by się ten ślizg dało pojedynczo kupić. Ale jest dostępny tylko pełnym zestawie serwisowym.
Napisałem wątek na reddicie o tym. Tam są zdjęcia: "OneuUp v3 dropper post upper bushing damaged after 2 months."
@@gdosiu Znalazłem...masakra. To moja V2 po 2 latach miała tylko lekkie ślady, nic poważnego, a u Ciebie to już w sumie śmietnik.
Ciekawy jestem co zrobi OneUp...Powinni wprowadzić jakąś ulepszona twardszą wersję.
Teraz była promka na BikeYoka i do nowego roweru kupiłem Reviva 213 3.0 za 290€. Pewnie tą V3 w przyszłym roku też zmienię na BikeYoka, bo mają wprowadzić dłuższą wersję, przypuszczam że 243mm.
Zastanawiałem się też nad złożeniem kół do Ebika z ich nowymi piastami, ale jest o nich mało recenzji, żadnej długodystansowej, a widziałem wpisy, że ich Ratchetowi zdarza się "puszczać"....więc ciekawe jak rozwiążą swoje problemy.
A macie zredukowany skok w tych V3? Bo u mnie w V2 bez redukcji są jakieś tam minimalne ślady po roku, ale.nic niepokojącego. Nie widzę też potrzeby robić jej częstego pełnego serwisu - póki co w zupełności wystarcza wyczyszczenie co jakiś czas brudu pod pieścieniem i dopakowanie smarem.
@@jaad7562 nie, u mnie jest pełne 180mm
Panowie, a pod srednice 27,2 co polecacie z bardziej budżetowych opcji dropera? Jakieś XLC?
Poszukaj coś od Tranz-X, X-Fusiona, albo używanego OneUpa.
@COOLBIKEyt dzięki za polecenie.
@@wojluk Jasne ;)
ona jest z amortyzatorem czy tylko regulacja wysokosci?
Tylko regulacja wysokości.
@COOLBIKEyt a jakas dobra sztyca amortyzowana z regulacja wysokosci? polecilbys cos?
@@robsonITALY85 Nie kojarzę żeby było cos takiego jak sztyca regulowano-amortyzowana....jest albo jedno, albo drugie.
Po słowach o cenie przestałem oglądać. To 50% ceny mojego roweru. Wolałbym w co innego zainwestować niż tak banalny gadżet jak sztyca regulowana.
To zwyczajnie produkt nie dla Ciebie. Każdy ma inne potrzeby :)
Sztyca regulowana zmienia bardzo dużo jeśli jeździ się w trudnym terenie. Cena najtańszych to ok 300-400zl. Domyślam się, że jeśli Twój rower kosztuje ok 2000zl to raczej terenowo nie jeździsz, więc i taka sztyca Ci nie potrzebna ;)
@@rowerowy_com To fakt. Co nie zmienia mojego zdania, że to zbędny gadżet.
@@COOLBIKEyt Jeśli ktoś jeździ w trudnym terenie to zmienia wysokość zaraz po wjeździe na taki terenu tak samo jak ciśnienie w oponach. Dalsze ingerowanie w te ustawienia raczej już są zbędne jak sądzę a dużo czasu na to nie jest potrzeba.
Ja czasem żartuje, że prędzej zrezygnuję z amorka z przodu niż droppera. Że 20 lat temu gdy pierwsze wchodziły na rynek to też myślałem tak jak Ty Jurku. Później okazało się, że to świetny,, gadżet " nie tylko dla ścigantów.