Szanowny Panie profesorze, Jestem byłym studentem filozofii, a dorobek Ludwika Wittgensteina stanowił jedna z moich największych fascynacji, co z oczywistych względów ułatwiały mi materiały, znajdujące się na Pańskiej stronie. Niezwykle dziękuję za podjęcie się produkcji wykładów na temat Ludwiga Wittgensteina. Stanowią one dla mnie poważną przyczynę do odkurzenia moich zarzuconych studiów nad filozofią tego myśliciela, na której mam wrażenie, że połamałem sobie swoje filozoficzne, mleczne zęby. Przesyłam wyrazy uznania i liczę na kontynuowanie Pańskiej działalności na tym kanale.
Bardzo ciekawe wykłady panie Profesorze! Już kilku wysłuchałem i dziękuję za przypomnienie wielu ciekawych wątków z filozofii oraz odsłonięcie nowych myśli, o których nie wiedziałem. Pozdrawiam i życzę dużo uśmiechu!
Wielki szacunek dla pana profesora Wojciecha Sadego za tę pracę.Lubię bardzo Wittgensteina tj jego pisma a zwłaszcza traktat a mniej jego jako człowieka.W każdym razie liczę na więcej o jego filozofii obu okresów.
Tragiczna postać, fascynująca historia. Słuchało się tego jak jakiejś romantycznej powieści. Bardziej mi to pasuje do świata literatury, niż do historii która miała miejsce w realnym życiu, a jednak było jakoś głębsze, niż literatura. Zycie pisze najlepsze scenariusze.
Dopiero co, kupiłam nowy Tygodnik Powszechny, w którym odkryłam pana rozmowę Po co są filozofowie, a tu przypadkiem odkryłam, szukając informacji o L.W. takie piękne wykłady. Kontynuuję słuchanie. :)
@@wojciechsady480Panie Profesorze piszę tu już trzeci raz ale coś yt kasuje mój komentarz a chciałem tylko zasugerować by powstała playlista z Pana wystąpienia mi na innych kanałach yt. Kilka takich wystąpień znalazłem i zebrałem w jedną playlistę: th-cam.com/play/PLonYgAHQ-OwsnJQrTiA9Gc9i8q65ZjJYJ.html&si=8OiU8OJxFg-onWPk
Obejrzałem tamten wykład o Wittgensteinie z zaciekawieniem, fantastycznie że zdecydował się Pan Profesor na nagranie tego filmu, dziękuję i pozdrawiam serdecznie
Super wykład, bardzo ważne szczegóły biograficzne w połączeniu z kształtowaniem się filozofii twórcy. Brakowało tego na studiach. Zetknąłem się z Panem na UMCS podczas wykładów bodaj Historii Nauki, nie pamiętam dokładnie, to był I rok, dawno temu. Obecny był także inny wyróżniający się profesor Krzysztof Jarosław Brozi. Niestety rok później odszedł, a to także z jego względu poszedłem na te studia, choć nie zdawałem sobie sprawy z przepełniającego go pesymizmu, wręcz katastrofizmu. Po latach zdałem sobie sprawę, że to niestety dominujący komponent filozoficzny tamtej uczelni. Być może doprowadził do tego z jednej strony ten (postulowany/przyjęty) deterministyczny charakter, a z drugiej potrzeba zawładnięcia umysłem całej rzeczywistości powszechnie obecna w nowożytnej filozofii zachodu. Co, jak wiadomo jest niemożliwe, i, co ważniejsze, niepotrzebne. Nieokreśloność, niedopowiedzenie jest stałym elementem życia.
No wreszcie! Mam nadzieję, że będzie więcej o filozofii psychologii Wittgensteina. Nawiązanie do "Podmiotu jako bytu otwartego" byłoby przy tym całkiem na miejscu. :D
24:55 Podobno zmarł na skutek wypicia szklanki mleka do którego wsypał cyjanek potasu. Być może że istnieją różne wersje. Dziękuję za wykład Panie Profesorze.
O! Skoro jesteśmy przy kolejach życia Wittgensteina i jakimś tam nadawaniu im sensu czy próbach ich zrozumienia, to serio uważam, że na jego życie bardzo potrzebne do realizacji takich zamiarów światło rzuca hipoteza autystyczności Ludwiga. Ogrom faktów z jego życia nabiera sensu i staje się zrozumiałymi, takimi "na miejscu", jeśli uznać, że był osobą w spektrum autyzmu. I właśnie dlatego sądzę, że był. Od jego obsesji, jakichś ataków okropnej dysforii o jakich mówił Russell, skłonności samobójczych, przez jego filozofię, seksualność, ubiór, poczucie humoru, aż po jedzony na okrągło chleb z serem bodaj w domu Malcolmów- a to tylko część tych faktów. "Filozof nie jest członkiem wspólnoty myśli" (cyt. z pamięci) pisał W. On był właśnie takim człowiekiem spoza. Także sposób bycia, odrzucenie bogactwa, jakieś miotanie się w poszukiwaniu własnego powołania... To wszystko jest tak bardzo pasujące do tej hipoteza. A coś przeciw niej? Ja takich faktów, przeczących tezie, w jego życiu nie dostrzegam.
@wojciechsady480 Panie Profesorze piszę tu już trzeci raz ale coś yt kasuje mój komentarz a chciałem tylko zasugerować by powstała playlista z Pana wystąpienia mi na innych kanałach yt. Kilka takich wystąpień znalazłem i zebrałem w jedną playlistę: th-cam.com/play/PLonYgAHQ-OwsnJQrTiA9Gc9i8q65ZjJYJ.html&si=8OiU8OJxFg-onWPk
Wittgenstein miał szczęście i nieszczęście pisząc swój traktat w okopie na froncie.Szczęście gdyż bliskość śmierci wydobyła Wszechświat niefizyczny,zapewne bardziej ciekawy,gdyż dotyka matematycznie kreacji.No i nieszczęście,ponieważ po wyjściu z okopu przyszło mu fizycznie istnieć.
Szanowny Panie profesorze,
Jestem byłym studentem filozofii, a dorobek Ludwika Wittgensteina stanowił jedna z moich największych fascynacji, co z oczywistych względów ułatwiały mi materiały, znajdujące się na Pańskiej stronie. Niezwykle dziękuję za podjęcie się produkcji wykładów na temat Ludwiga Wittgensteina. Stanowią one dla mnie poważną przyczynę do odkurzenia moich zarzuconych studiów nad filozofią tego myśliciela, na której mam wrażenie, że połamałem sobie swoje filozoficzne, mleczne zęby.
Przesyłam wyrazy uznania i liczę na kontynuowanie Pańskiej działalności na tym kanale.
Nie przypuszczałem, że kiedykolwiek będę studentem filozofii... :)
Jak zwykle wspaniały wykład Pana PROFESORA. DZIĘKUJĘ I POZDRAWIAM
Bardzo ciekawe wykłady panie Profesorze! Już kilku wysłuchałem i dziękuję za przypomnienie wielu ciekawych wątków z filozofii oraz odsłonięcie nowych myśli, o których nie wiedziałem. Pozdrawiam i życzę dużo uśmiechu!
Wspaniale sie slucha tych wykładów.
Dziekuje i pozdrawiam.
super pomysł! wspaniale było spotkać pana na żywo i posłuchać!
Wielki szacunek dla pana profesora Wojciecha Sadego za tę pracę.Lubię bardzo Wittgensteina tj jego pisma a zwłaszcza traktat a mniej jego jako człowieka.W każdym razie liczę na więcej o jego filozofii obu okresów.
Tragiczna postać, fascynująca historia. Słuchało się tego jak jakiejś romantycznej powieści. Bardziej mi to pasuje do świata literatury, niż do historii która miała miejsce w realnym życiu, a jednak było jakoś głębsze, niż literatura. Zycie pisze najlepsze scenariusze.
Dopiero co, kupiłam nowy Tygodnik Powszechny, w którym odkryłam pana rozmowę Po co są filozofowie, a tu przypadkiem odkryłam, szukając informacji o L.W. takie piękne wykłady. Kontynuuję słuchanie. :)
Super pomysł super wykład - dziękuję 🍀
Mam nadzieję, że seria o filozofach wróci już niebawem ^^
Wszystkiego dobrego P. Profesorze
Wróci. Pozdrawiam.
@@wojciechsady480Panie Profesorze piszę tu już trzeci raz ale coś yt kasuje mój komentarz a chciałem tylko zasugerować by powstała playlista z Pana wystąpienia mi na innych kanałach yt.
Kilka takich wystąpień znalazłem i zebrałem w jedną playlistę:
th-cam.com/play/PLonYgAHQ-OwsnJQrTiA9Gc9i8q65ZjJYJ.html&si=8OiU8OJxFg-onWPk
Obejrzałem tamten wykład o Wittgensteinie z zaciekawieniem, fantastycznie że zdecydował się Pan Profesor na nagranie tego filmu, dziękuję i pozdrawiam serdecznie
Super wykład, bardzo ważne szczegóły biograficzne w połączeniu z kształtowaniem się filozofii twórcy. Brakowało tego na studiach. Zetknąłem się z Panem na UMCS podczas wykładów bodaj Historii Nauki, nie pamiętam dokładnie, to był I rok, dawno temu. Obecny był także inny wyróżniający się profesor Krzysztof Jarosław Brozi. Niestety rok później odszedł, a to także z jego względu poszedłem na te studia, choć nie zdawałem sobie sprawy z przepełniającego go pesymizmu, wręcz katastrofizmu. Po latach zdałem sobie sprawę, że to niestety dominujący komponent filozoficzny tamtej uczelni. Być może doprowadził do tego z jednej strony ten (postulowany/przyjęty) deterministyczny charakter, a z drugiej potrzeba zawładnięcia umysłem całej rzeczywistości powszechnie obecna w nowożytnej filozofii zachodu. Co, jak wiadomo jest niemożliwe, i, co ważniejsze, niepotrzebne. Nieokreśloność, niedopowiedzenie jest stałym elementem życia.
Bardzo ciekawy wykład, czekamy na więcej!
Niesamowite czasy, niesamowici ludzie!
Wspaniały wykład
No wreszcie! Mam nadzieję, że będzie więcej o filozofii psychologii Wittgensteina. Nawiązanie do "Podmiotu jako bytu otwartego" byłoby przy tym całkiem na miejscu. :D
Bardzo dziękuję, Profesorze.
No i jest pięknie
24:55 Podobno zmarł na skutek wypicia szklanki mleka do którego wsypał cyjanek potasu. Być może że istnieją różne wersje. Dziękuję za wykład Panie Profesorze.
zostawiam suba a jestem dopiero w 3 minucie
O! Skoro jesteśmy przy kolejach życia Wittgensteina i jakimś tam nadawaniu im sensu czy próbach ich zrozumienia, to serio uważam, że na jego życie bardzo potrzebne do realizacji takich zamiarów światło rzuca hipoteza autystyczności Ludwiga. Ogrom faktów z jego życia nabiera sensu i staje się zrozumiałymi, takimi "na miejscu", jeśli uznać, że był osobą w spektrum autyzmu. I właśnie dlatego sądzę, że był. Od jego obsesji, jakichś ataków okropnej dysforii o jakich mówił Russell, skłonności samobójczych, przez jego filozofię, seksualność, ubiór, poczucie humoru, aż po jedzony na okrągło chleb z serem bodaj w domu Malcolmów- a to tylko część tych faktów. "Filozof nie jest członkiem wspólnoty myśli" (cyt. z pamięci) pisał W. On był właśnie takim człowiekiem spoza. Także sposób bycia, odrzucenie bogactwa, jakieś miotanie się w poszukiwaniu własnego powołania... To wszystko jest tak bardzo pasujące do tej hipoteza. A coś przeciw niej? Ja takich faktów, przeczących tezie, w jego życiu nie dostrzegam.
Czekam na Wielkich filozofów.
Wittgenstein niewątpliwie wielkim filozofem był :)
ie wątpię.@@ksasiadek27
@wojciechsady480 Panie Profesorze piszę tu już trzeci raz ale coś yt kasuje mój komentarz a chciałem tylko zasugerować by powstała playlista z Pana wystąpienia mi na innych kanałach yt.
Kilka takich wystąpień znalazłem i zebrałem w jedną playlistę:
th-cam.com/play/PLonYgAHQ-OwsnJQrTiA9Gc9i8q65ZjJYJ.html&si=8OiU8OJxFg-onWPk
Wittgenstein miał szczęście i nieszczęście pisząc swój traktat w okopie na froncie.Szczęście gdyż bliskość śmierci wydobyła Wszechświat niefizyczny,zapewne bardziej ciekawy,gdyż dotyka matematycznie kreacji.No i nieszczęście,ponieważ po wyjściu z okopu przyszło mu fizycznie istnieć.
Jedna drobna uwaga do profesora: Brouwer był Holendrem, więc jego nazwisko w zasadzie powinniśmy wymawiać "Bruwer" a nie "Brauer"
gdy byłem na uniwersytecie w Belgii, to oni mówili "Braue"
❤️🇵🇱❤️👍