TAJEMNICE rakiety ILR-33 Bursztyn 2k zdradza inżynier Dawid Cieśliński [WNMS Live]
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 12 ก.ย. 2024
- Jak polska rakieta ILR-33 Bursztyn 2k poleciała w kosmos? Pytamy o to inżyniera Dawida Cieślińskiego, który od 2014 roku pracuje nad rozwojem rakiety oraz działa jako Launch Director podczas kampanii lotnych.
Chcesz wiedzieć więcej o polskiej rakiecie Bursztyn, która przekroczyła granice kosmosu? Zapraszam na live!
Dawid Cieśliński - ukończył Wydział Mechaniczny Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej. Od 2014 r. pracuje w Łukasiewicz-Instytucie Lotnictwa. Od samego początku związany z pracami nad rozwojem i testowaniem rakiet Bursztyn. Odpowiada za jej aerodynamikę od momentu startu aż po przyziemienie wszystkich jej członów. Pełnił funkcję Kierownika Badań Lotnych (ang. Launch Director) podczas wszystkich jej startów (2017-2024). Jest kierownikiem sekcji analiz i testów rakiet, która odpowiada nie tylko za analizy lotu i bezpieczeństwa misji, lecz także formalne przygotowanie kampanii testowych.
Dzięki za bardzo ciekawy odcinek. Na początku czat aż zamarł, wszyscy słuchali bo tak było interesująco.
Haha mam nadzieję że tak było, że taki był powód ;)
Dziękuję
Swietny wywiad Dawid!
Dzięki. Rano odpaliłam ten materiał i tak już jednym ciągiem zobaczyłam :)
Wiem że już długo po wywiadzie, ale...
Czy taka rakieta miałaby większe osiągi, gdyby zamiast nadtlenku wodoru załadować do niej ciekły tlen?
Fajna baza mam nadzieję że ktoś to pociągnie finansowo bo szkoda takich efektów
Czekam za 20 lat na kolejny odcinek :D
Uważam, że skoro rakietę stworzyła organizacja imienia Łukasiewicza to wypadałoby żeby paliwem jednak była kerozyna 😂 I jeszcze jedna uwaga dotyczącą semantyki: szykujcie się na pozwę od Rocket Lab - oni przed wami zrobili rakietę Bursztyn (elektron z greki znaczy bursztyn) 😉
Celna uwaga z tą kerozyna! A tego greckiego elektrona to muszę sprawdzić, ciekawe :)
@@wnms Jednym z pierwszych objawów zjawiska elektryczności (elektrostatyka) jakie poznała ludzkość było przyciąganie drobnych przedmiotów przez potarty o węłnę bursztyn. Ale oczywiście sprawdź sobie czy nie gadam od rzeczy.
Jednym słowem. Panie specjalisto. Tym czym pan się zajmuje to zabawa. Puszczanie rakietek to zabawa dla dzieci z liceum . Co innego to silniki o zmiennym ciągu bo to ma przyszłość. Podobno brakuje nam wodoru. Zajmijcie się sprowadzaniem wodoru z kosmosu. Loty po Systemie. Jak sam Pan powiedział powtarzacie to co w Polsce robiono 60 lat temu. Budujcie rakiety balistyczne do przenoszenia głowic bomb wodorowych polskiej technologii z 1974 roku. To jest nam potrzebne.
To może ty Mariusz zaprojektuj lepszą rakietę skoro to zabawa dla licealistów? Zakładam, że myślisz podobnie do tych ludzi, którzy mówią, że podróż na mount everest Jakuba Pateckiego to też nic takiego. To jest duży krok na przód bo technologii do budowy przyszłych rakiet orbitalnych z powietrza nie weźmiemy a ta rakieta to świetny sposób na testowanie nowych technologii i materiałów. Świetnie pokazałeś swój brak wiedzy na ten temat.
@@sebastianbogucki8209 łażenie na jakiś szczyt to szczyt głupoty. Narażanie niepotrzebne życia to również głupota i nieodpowiedzialność. Zabawa w zabawkowe rakietki to hobby. Owszem niech już coś będzie z tych rakietek a nie loty balistyczne tylko orbitalne. Niech np. Tuska Chytruska lub Obajtka bez majtek wystrzelą na orbitę. Polska od lat 60 buduje elektrownię atomową co jest odmianą zwykłej kotłowni. Słowa i tylko słowa. Dajcie mi do wyrzucenia w błoto pieniądze to za 5 lat zbuduję Bajkonur. Kosmodrom można by wybudować pod Kaliszem bo tam many centrum kosmiczne. A ten pan niech buduje statki kosmiczne lądujące pionowo wielokrotnego użytku. Do wynoszenia na orbitę ładunku można wybudować rampę używając zamiast paliwa działo elektromagnetyczne. Ale bez atomowej kotłowni nie będzie energii do tego działa. I dziecinko o kosmonautyce i rakietach wiem dużo bo urodziłem się dawno temu i zawsze mnie to interesowało.
Tym wodorem z kosmosu pokazałeś że nie masz pojęcia co mówisz.
@@cati0n co ty wiesz gamoniu?
@@mariuszwieczorek8242 wie czego nie wie. Polecam brać z niego przykład