No wreszcie... Poproszę o więcej i częściej. Po omówieniu Szwecji, niech Pan rozważy temat Szwajcarii lub Hiszpanii w czasie II wojny światowej. Zwłaszcza to drugie państwo żywo mnie interesuje.
Austria, kraj który równo z Niemcami popełniał zbrodnie wojene, ale wszystko poszło na konto nazistów, więc Austryjacy mogli wrócić do domu jak gdyby nigdy nic.
Fajnie by było zobaczyć taki materiał podczas Wielkiej Wojny. Między innymi Hiszpanie bądź Szwecję jeszcze raz. Świetny material idealny przed snem. Pozdrawiam wszystkich.
Jakie to jest piękne brak słów każdy odcinek oglądam z ogromnym zainteresowaniem jestem godzien podziwu dla twórców tego wspaniałego kanału za trud włożony w pracę do przygotowania każdego materiału. Pozdrawiam
Na zdjęciach miast i ruchu ulicznego, można zauważyć że ruch samochodowy jest lewostronny. Trwalo to tak do 3 wrzesnia 1967 roku kiedy ruch ten zmieniono na prawostronny. I zostalo to nazwane Dniem H(Dagen H) .
Fajnie byłoby częściej posłuchać o czymś niezwiązanym bezpośrednio z wojną czy polityką, albo chociaż związanym mniej. To też historia, co najmniej równie ważna ;)
Szwedzi w przeciwieństwie do naszych "elit" nie pozwolili Anglii i Francji przenieść teatru działań zbrojnych na swoje terytorium. A y po tylu latach nadal powtarzamy te same błędy i gloryfikujemy walczność nie zastanawiając się dlaczego wojna zaczęła się w Polsce.
Jego Królewska Mość Gustaw V postąpił bardzo pragmatycznie wobec zagranicy i odpowiedzialnie wobec swoich poddanych. Postawa godna najwyższego uznania.
Naczelny wódz francuskiej armii powiedział:"kraje skandynawskie niedojrzały do poważnych decyzji jak pomoc dla Finlandii". Dobrze, że Francja była dojrzał a do tak poważnych decyzji jak pomoc krajom sojuszniczym...
Świetnym pomysłem byłoby zrobienie takiej książki z Pana felietonami ale bez kalendarza. Ja kalendarza nie potrzebuje ale chętnie poczytałbym Pana felietony :)
Bardzo ciekawy byłyby też odcinki o Portugalii, Indiach, Iranie, Izraelu, Kubie, Peru, Grenlandii i o każdym innym kraju. Chętnie też obejrzałbym odcinki o ZSRR ale o każdej republice sowieckiej osobny odcinek.
Może odcinek o Tybecie? Niepodległy Tybet, jego ustrój, dalajlama, buddyzm tybetański, pseudonaukowe badania nazistów, chiński atak i powstanie przeciw Chińczykom, maoizm w Tybecie i reformy Denga Xiaopinga.
::.. 10:18 - *Francuzi chyba w tej operacji tylko bardziej by się skompromitowali. Podniecali się tą swoją Linią Maginota a nie potrafili ochronić swoich granic od strony Belgii. A tu się okazuje, że wcześniej chcieli jeszcze swoje wojsko rozsyłać po Skandynawii xD* *Ale musieli mieć wtedy mniemanie o sobie, swojej sile* ::..
Nie wiem czy wiesz, że przez Szwecje w czasie wojny z Finlandią przyjeżdżaly pociągi z wojskiem niemieckim jako pomoc dla wojsk fińskich... Broń jechała osobno a żołnierze niby na urlop, bo inaczej nie można było.. O tym się zbyt wiele w Szwecji nie mówi, to jest bardzo nieprzyjemny temat, tak samo jak o żydowskim zlocie w szwedzkich bankach, którym Niemcy płacily za rude... Powiązania Szwecji i Niemiec były bardzo duże.. Muszę obejrzeć dalszą część, bo chociaż mieszkam tu już dawno ale na temat wojny mówi się niezbyt wiele.. Szwedzi nie mówią o swoich negatywnych, światło dzienne widzi tylko pozytywne zdarzenia...
Masz taki głos i mówisz w taki sposób, że nawet kiedy słucham o zakończeniu przedsprzedaży kalendarza 17 października to zajmuje i intryguje mnie to niczym wywody Wołoszańskiego o Stalingradzie, a może nawet bardziej. Gdybyś w rosyjskiej telewizji zdawał relacje z pobłogosławienia przez popa nowej kabiny w toalecie publicznej moskiewskiego metra, oglądalność - zgodnie z tamtejszymi tradycjami statystycznymi - przekroczyłaby 100 procent.
Zawsze miałem lepsze relacje z kobietami (jestem gejem, a kobiety są bardziej otwarte, niż fundamentalizujący mężczyźni), aczkolwiek jest to zatrważające, że zdecydowana większość widzów kanałów historycznych, politycznych i naukowych stanowią mężczyźni, a kobiety najczęściej można spotkać na kanałach beauty, makeup i na livach z ciuszkami. Tragedia... I część tych kobiet chciałaby prawnego zagwarantowania 50%owego udziału kobiet w polityce, tylko dlatego że połowa społeczeństwa polskiego, jak i światowego, to kobiety. Najważniejsze są kompetencje człowieka, bez względu na płeć, więc takie prawo uważam za bezsensowne.
@@tobiaszkomorski5980 Mimo że jest mi bliżej do kulturowego tzw. "lew_ctwa" (cóż, to ludzie niefundamentalistyczni zawsze stanowili większość środowisk socjalistycznych (w odróżnieniu od fundamentalostycznych środowisk kapitalistycznych i narodowych), które zapewniły kobietom i osobom LGBT+ lepszy komfort życia i równość względem (kolejno) mężczyzn i osób heteronormatywnych - więc logicznym jest, że kobiety, podobnie jak i LGBT+, ciągnie do środowiska, w którym mogą czuć się swobodnie ze swoimi potrzebami i stylem życia - swoją drogą to przykry przykład polaryzacji polskiego społeczeństwa, że wg. badań większość młodych mężczyzn ciągnie do partii prawicowych [sporym poparciem cieszy się Konfederacja], a kobiet do partii lewicowych [analogicznie Lewica]), to jednak absolutnie nie jestem poprawnie polityczną ciemnotą jakiej jest wiele w środowiskach lewicowych. Potrafię spojrzeć trzeźwo na rzeczywistość, jednak dalej nie będąc fundamentalistą.
@@80snewwavemusic-synthpostp80 powiem Ci tak. Mnie jest osobiście bliżej do prawicowych poglądów, bardziej jednak oceniłbym siebie jako centrowca patrzącego wzrokiem w prawo - to chyba lepsze określenie. Natomiast, sam osobiście nie popieram, protestuje i nie zgadzam się na zaglądanie komuś do łóżka czy jego prywatnego życia. Czy ktoś spi z facetem, kobietą, czarnym, białym, różowym cay niebieskim. Guzik mnie to. Och sprawa, ich życie. Natomiast jedna jak i druga strona (prawo i lewo) wpieprzają się buciorami w życie. Swoją ideologię wciskają ludziom do gardeł. To jest chore. Ludzie dzisiaj pieprzą coś o nazistach, faszystach,, komunistach, stalinie, hitlerze i innym ścierwie - robiąc dokładnie tak samo. Tylko jescze kulki w łeb nikomu nie sprzedają. Co do polaryzacji. Popatrz proszę, lewa strona jak pisałeś chcw więcej swobód, wolności, miłości bla bla bla. Prawica chce bardziej zasadniczego społeczeństwa, honor, prawo, bog i te wszystkie inne szmery bajery. Często to stoi w sprzeczności z lewicą. I co? I jak stado baranów nie potrafią dojść do kompletnie żadnego porozumienia. Wiesz czemu? Bo stadem ślepo zapatrzonych baranów łatwiej sterować. Jak jest skrajny w czymś, to po prostu MOŻESZ NIE MYŚLEĆ. Możesz sobie buczeć na wiecach jak dzik, machać łapami i nie rozstrząsać czy ten "jebany lewak" ma trochę racji, no bo on kocha faceta jakiegoś, chcą tam sobie żyć i kurwa, jak się coś stanie to faceta nawet do szpitala nie wpuszczą, jak umrze, to fige z makiek dostanie, a nie spadek. Ale to wymaga MYŚLENIA, a po co myśleć? To trudne, to wymaga zaangażowania, trudu. Lepiej wyć jak zwierze i dawać się podpuszczać. Do tego dochodzi jeszcze efekt potwierdzenia - lubimy jak mamy racje i ktoś się z nami zgadza. Dlatego nigdy partie centrowe nie będą miały poparcia.
@@tobiaszkomorski5980 Część 1. Okazało się, że napisałem książkę, więc muszę podzielić na komentarze, haha. Powiem Ci tak ;) Masz dużo racji. Po kolei. Przyznam, że również mam centrowe poglądy, zaś czasem spoglądam w lewo. W każdym razie nie jestem radykalistą i jestem typem człowieka, który nie lubi brać udziału po którejś ze stron chaotycznego konfliktu. Np. strasznie mnie drażni konflikt pokolenia Solidarności, który wyniszcza naszą jedność (mam lemingującą, antyPiSowską matkę lat 54 na chacie, która opozycji pobłaża (nawet gdy rządzili przez słynne 8 lat), a PiS uważa za niemalże pomiot szatana usiłujący zniszczyć, a przynajmniej rozkraść doszczętnie Polskę (tak jakby PO tego wcześniej nie robiło). Wracając do konfliktu pokolenia Solidarności - to chore, że konflikt, który rozpoczął się 40 lat temu wśród twórców strajku Sierpnia '80 i NSZZ ,,Solidarność'', w latach 90. zamienił się w walkę między dwoma stronnictwami (ludzie Wałęsy vs. ludzie Kaczyńskiego (przypomnę, że Kaczyński już liczył się w polityce przemian ustrojowych i zaczął tworzyć swoje środowisko Solidarności przeciwne Wałęsie)) i ten konflikt trwa do dzisiaj, a połowa naszego społeczeństwa, bo pokolenie 40/50+ i emeryci, babra się w propagandzie mediów związanych z ludźmi namaszczonymi przez Wałęsę lub Kaczyńskiego. Najśmieszniejsze, że oba środowiska powołują się na solidarnościową przeszłość. Swoją drogą interesuję się socjologią i historią (głównie XX/XXI wiek), więc chciałbym w wolnej chwili lepiej pogłębić ten obszerny temat (rozłam Solidarności, który daje o sobie znać do dziś) i stworzyć prywatną pracę, żeby jeszcze lepiej zrozumieć co się odpier... w tym kraju. Dodam, że młode konfederackie kuce rzucają hasłem ,,PiS-PO - jedno zło'', żeby ludzie o poglądach prawicowych przerzucili się z PiSu na Konfederację (np. tak już zrobili w poprzednim roku znajomi moich rodziców), ale moim zdaniem jest to jedynie trik propagandowy, który skupia się na tym, że za PO jak i za PiSu jest porównywalnie chu...owo. A jednak on nie bierze pod uwagę tego co sugeruję na temat ogólnopolskiego konfliktu, między częścią społeczeństwa anty-''totalnego'' kierowanego przez Kaczyńskiego, a częścią antyPiSowską kierowaną przez ,,pomazańców'' Wałęsy. Solidarność wiecznie żywa, psia ich mać, a już starają się nowe, młode pokolenia (które nie mają nic wspólnego z konfliktami z przed 40-30 lat) na siebie naszczuć. To prawda. Jedni i drudzy. Tylko odnoszę wrażenie, że fundamentaliści starają się zacisnąć pas cnoty i wmówić, że tacy ludzie jak oni grzecznie czekają z s_ksem do ślubu (TH-cam od roku usuwa automatycznie moje komentarze za słowa, które nawet nie są wulgaryzmami, więc pozwolisz, będę takie durne cenzury wpisywał, bo nie mam ochoty się piep_yć z kopiowaniem tekstu, wrzucaniem, czekaniem aż usuną, redagowaniem całego tekstu i zastanawianiem się co YouTubowi znowu qurva nie pasuje ;) ), a żadna katoliczka w życiu nie pomyślała o skrobance. W skrócie - jestem przekonany, że połowa (jak nie więcej) z tych piewców dobrych obyczajów współżycia jest obłudna jak ten słynny węgierski polityk (rzecz jasna mąż i ojciec), który na Węgrzech uczestniczył w propagandzie szczującej LGBT+, a potem zakończył swoją karierę polityczną (i zapewne rodzinną równieź) zjeżdżając po rynnie w Brukseli :D W każdym razie fundamentaliści starają się ograniczać naturę ludzką. Druga strona... niewiele się na jej temat wypowiem, ponieważ nie mieszkam w Polsce od 4 lat i nie wiem ile jest prawdy w ,,propagandzie'' LGBT+ i słynnej m_sturbacji 3-latków, którą tak straszą prawicowcy. Ale odnoszę wrażenie, że edukacja s_ksualna w wydaniu stronnictw lewicowo-LGBT+ nie może być aż tak straszna jak fundamentaliści ją malują. Mieszkam w Niemczech Zachodnich i jakoś nie odczuwam społecznej gender-anarchii przedszkolaków, którą próbują Polakom i ,,zgniłemu zachodowi'' przy okazji, wmówić fundamentaliści. 10 latki zaczynają pierwsze lekcje poznawania cielesności człowieka (rzecz jasna bez praktyki xD), potem s_ksualności i w mojej opinii jest to dobry krok, bo niestety ja należę jeszcze do tego pokolenia młodzieży przełomu wieków, które wychowywało się na p_rnografii (miałem 11/12 lat, gdy zacząłem oglądać w internecie) i popełniłem w swoim życiu pewne błędy. Moim zdaniem lepiej, żeby młodzież w momencie dorastania poznawała s_ksualność dzięki edukacji (rzecz jasna bez wpływu edukatorów religijnych w stylu tych z Radia Maryja), a nie dzięki p_rnografii (której jest pełno w necie), albo co gorsza dzięki doświadczonym fanom złego dotyku i wykorzystywania.
@@tobiaszkomorski5980 Cz. 2 Jeśli chodzi o wciskanie ''ideologii'' (w tej chwili przytoczę przypadek lewy), to uważam, że polskie LGBT+ (jak i generalnie wschodnie, pochodzące z państw postkomunistycznych) nie ma cierpliwości, nazbyt się śpieszy i co gorsza nie jest w stanie wypromować mądrych i dobrze reprezentujących działaczy oraz przedstawicieli. Uważam, że tempo jest zbyt szybkie (tutaj znowu się oprę na wiedzy socjologicznej i historycznej), w skrócie - polskie LGBT+ chciałoby osiągnąć to co zachód przez 30-50 lat, w 15-25 lat. Tempo tworzenia wymagań względem społeczeństwa i prawa jest zbyt szybkie, społeczeństwo nieprzygotowane, więc problem u nas jest tak trudny. Nasze społeczeństwo jest porównywalne do zachodniego społeczeństwa lat 80., a polskie LGBT+ chciałoby już to, co zachodnie LGBT+ osiągnęło w XXI wieku. Cóż, to wynika z chaotycznej historii informowania naszego kraju o sytuacji w świecie. Do końca lat 80. byliśmy odcięci od wolnego przepływu globalnych informacji, a chwilę później nagle zaczęła powoli spływać szczegółowa wiedza o świecie, potem pojawił się Internet i w końcu po zaledwie 12 latach od czasów, kiedy nie istniało w mowie potocznej pojęcie ,,gej'', homos_ksualiści byli zmuszeni (przynajmniej przez prawo mieszkaniowe i środowisko, w którym się wychowywali) do tworzenia niechcianych małżeństw oraz rodzin, od czasów akcji Hiacynt i różowych teczek Kiszczaka - doszło do pierwszej parady równości w Polsce w roku 2001, w Warszawie. Pierwsze parady i demonstracje LGBT+ w Europie Zachodniej i w Stanach pojawiły się w latach 70. (dzięki rewolucji obyczajowo-s_ksualnej lat 60. i wydarzeniom ze Stonewall wynikających z tejże rewolucji) i LGBT+ w Europie musiało zaznać równości małżeńskiej dopiero po 30-40 latach od pierwszych demonstracji... u nas dopiero mija 20 lat, więc na prawdę jestem zdania, że polskie LGBT+ wychodzi z motyką na słońce. Tutaj potrzeba cierpliwości i zrozumienia drugiej strony. Społeczeństwo musi dojrzeć - w Niemczech heteronormatywni faceci koło 50tki (jak np. mój były wychowawca i wielu innych mężczyzn, przy których nie ukrywałem na siłę swojego stylu bycia i wiedzieli, że jestem gejem, albo pytali się wprost i szczerze odpowiadałem) mają otwarte zdanie z szacunkiem na temat LGBT+ jak polska młodzież 15-25 letnia (w końcu ktoś musiał przegłosować referendum na rzecz równości małżeńskiej w Niemczech, w 2017 roku). Kompletna przepaść społeczna między wschodem, a zachodem - stąd taki problem w Polsce. Na siłę się wciska współczesne potrzeby niehetoronormatywnych respektowane przez większość państw zachodnich, które nie trafiają do starego, heteronormatywnego betonu ze wschodu. Tak, pi_przą (uroki radykalizmu). To żałosne, bo ludzie rzucają słowa na wiatr, wyzywają innych używając ,,najgroźniejszych'' ideologiczno-naukowych sformułowań, prezentując tym samym ograniczony zasób wiedzy (w dobie Internetu, SJP w nim i Wikipedii? Żenada). Ja staram się używać pojęć, które rozumiem. Rzadko używam słowa prawica (jak już powszechnie wiadomo, oś lewicowo-prawicowa jest zbyt skomplikowana), a już tym bardziej faszyzm, a zapewne jak zauważyłeś - głównie używam terminu ,,fundamentalizm''. Podobnie jest z używaniem pojęcia ,,średniowiecze''... no, moja dusza jest umoczona w słodkiej truciźnie precyzji i socjologii xD więc nie rzucam tym durnym hasłem, którym lubią rzucać osoby poprawnie politycznie, zwłaszcza panie (zapewne te, które siedzą na ciuszkach, zamiast na kanale historycznym ;) ). Porównałem polskie społeczeństwo do zachodniego z lat 80., a to wymaga posiadania szczegółowej wiedzy - o tym, że coś jest średniowieczne, albo że ktoś usiłuje społeczeństwo zaprowadzić do średniowiecza, to może powiedzieć każdy głupi... z naciskiem na głupi ;P Oj tak, dalej masz dużo racji (twój ostatni akapit, w całości)... i znowu się przyglądamy urokom radykalizmu ;) Byłem rok temu na pierwszej demonstracji w życiu, z rodzicami (w związku z Czarnymi Protestami - nie rozwijając się, wspieram postulaty kobiet, bo to ich sprawa). Dziewczyny szybko się zorganizowały w październiku w naszym 300-tysięcznym, niemieckim mieście... Koniec chwalenia szybkiej reakcji obywateli świadomych swoich praw. Ten protest był beznadziejny xD W pełni rozumiem sens protestów (w końcu chciałbym brać w nich udział, tylko dzięki moim doświadczeniom z przed roku już wiem w jakich nie brać), bo ważne jest przedstawienie dwóch rzeczy: 1. Swojego sprzeciwu wobec oprawcy. 2. Liczebności, która pokazuje jak społeczeństwu zależy na danej sprawie. Ale to, co ta organizatorka odczyniła i zgromadzone barany przy okazji - było co najmniej słabe i niepotrzebne xd Okazało się, że protestujemy... pod kościołem polsko-chorwackiej parafii przed, po i w czasie mszy... Organizatorka (tak jak sformułowałeś) buczała ;) Nic nam mądrego nie przekazała, tylko wymyślała tandetne hasła, które reszta zgromadzonych zaczynała również wykrzykiwać, ona chodziła najeżona, bo twierdziła, że jakichś dwóch typów próbuje do nas podejść (no ale policja pilnowała, więc było w porządku), potem ona się zcięła z jakimś parafianinem, ale inne babki załagodziły sytuację. Kiedy przyszła jakaś rozemocjonowana parafianka, która twierdziła, że nas wpiera, ale prosi uprzejmie o spokój i niewszczynanie awantur (typ pacyfistki, hah), to w pewnym momencie mojej matce załączył się antyPiS i zaczęła pi_przyć o ,,misce ryżu''... To była niedziela, było nas tak mało, było tam tak pusto i cicho, byliśmy w obcym kraju, którego nie dotyczył problem w Polsce - a protest stał i skandował ,,chodźcie z nami'', kiedy już niemal wszyscy weszli do kościoła xD No żenada. Swoją drogą strasznie mi szkoda partnera tej naszej lokalnej ,,Lempart'' :D To był na prawdę miły, spokojny, serdecznie uśmiechnięty, wysoki, ładny facet koło 30tki, z którym miałem nawet przyjemność chwilę porozmawiać... a ona latała wkurrrrrr...na jak fryga XD A on biedny, typ kapciuszka, nie starał się jej uspokoić, ani przerywać jej dennych działań. Stał jak parasol w ciszy i wspierał... trzepniętą partnerkę :D Ja bym go chętnie od niej uwolnił, bo był na prawdę miły, ale mówił, że hetero, haha ;) Myślenie wymaga trudu, ale głównie wymaga trudu (w związku z tym myśleniem) zrozumienie drugiego człowieka i (w szerokim pojęciu) pokochanie go. Nienawidzić jest bardzo prosto.
Nie znalazłam żadnego dobrego (podobnego do twojego formatu) filmu na temat El Alamein i ogólnie kampanii afrykańskiej... Chciałabym zgłębić tajniki ów tematu :v
Czyli zostało jeszcze omówić tematy kilku państw przed rozpoczęciem i wtraktcie II Wojną Światową Polska, Dania, Norwegia, WLK.Brytania, Francja, Szwajcaria, Austria, Portugalia, Hiszpania, Węgry, Bułgaria, Rumunia, Włochy, Byla Jugosławia oraz Litwa, Łotwa & Estonia
A co z właścicielem pewnej sieci mebli ( labirynt korytarzy) ze Szwecji u niego znależli po wojnie wiele ciekawych obrazów z terytorium Europy , też współpracował
Dobry początek. Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy. Ogólnie temat 2WS i współpracy z Niemcami jest w Szwecji unikany. Podkreśla się za to akcje Białych Autobusów, które tez maja pewne brzydkie epizody, ale o nich się nie mówi. Bohaterem jest tez Wallenberg i jego działania związane z ratowaniem Żydów oraz niejasne okoliczności jego śmierci. O cierpieniu Polaków nigdy nie słyszałam, aby mówiono. Sprawa instytutu biologii rasowej jest znana. Sterylizacje i lobotomia tez.
Czesc z nas nie wie ze Finlandia w miedzywojniu posiadala port Petsamo na dalekiej Polnocy dajacy wyjscie na Morze Barentsa. Sowieci w koncu 2 wojny swiatowej zajeli te miejscowosc i ustanowili granice radziecko-norweska. Finlandia stracila swoj port ktory stal sie Peczenga.
Jakie to obłudnr, gdy król mówi, że nie może pozwolić na wciągnięcie kraju w wojnę światową. Podczas gdy ten kraj sprzedaje w najlepsze stal naz.istom, by nie zabrakło jej na pociski, broń, czolgi i cokolwiek Niemcy chciały.
Mam nadzieje że będzie film "Hiszpania podczas II wojny światowej"
Specjalnie chciałam to napisać w kom, ale widzę, że ktoś mnie uprzedził. Danke
Niby wrzucone 2 min temu, ale już wiem że świetne.
Niby ze wrzucone 6h temu, a klikając w link wiem ze to będzie świetne xD
Na tym kanale każdy film jest świetny
No wreszcie... Poproszę o więcej i częściej. Po omówieniu Szwecji, niech Pan rozważy temat Szwajcarii lub Hiszpanii w czasie II wojny światowej. Zwłaszcza to drugie państwo żywo mnie interesuje.
Co za pracę Pan robi to jest niezwykle. Życzę Panu wszystkiego dobrego.
Również
kapitalny odcinek. Ale dopełnieniem/perełką w koronie pańskich felietonów powinna być Szwajcaria.
już się cieszę na zdecydowanie dłuższy odcinek :)
Dobrze temat jest przedstawiony na ,, Zakazane historie’’
i Turcja
Austria, kraj który równo z Niemcami popełniał zbrodnie wojene, ale wszystko poszło na konto nazistów, więc Austryjacy mogli wrócić do domu jak gdyby nigdy nic.
Fajnie by było zobaczyć taki materiał podczas Wielkiej Wojny. Między innymi Hiszpanie bądź Szwecję jeszcze raz. Świetny material idealny przed snem. Pozdrawiam wszystkich.
Nie obejrzałem jeszcze cz. 1, a już czekam na cz. 2! Robisz świetną robotę!
Jakie to jest piękne brak słów każdy odcinek oglądam z ogromnym zainteresowaniem jestem godzien podziwu dla twórców tego wspaniałego kanału za trud włożony w pracę do przygotowania każdego materiału. Pozdrawiam
Mimo że zapłacę jeszcze raz tyle za wysyłkę do UK co za kalendarz to mimo wszystko uważam, że warto!
Bardzo fajny odcinek o temacie często pomijanym w dyskusjach o IIWŚ. Szczerze dziękuję!
Bóg zapłać
Na zdjęciach miast i ruchu ulicznego, można zauważyć że ruch samochodowy jest lewostronny. Trwalo to tak do 3 wrzesnia 1967 roku kiedy ruch ten zmieniono na prawostronny. I zostalo to nazwane Dniem H(Dagen H) .
Mam nadzieje, ze druga cześć bedzie na dniach. Uwielbiam temat drugiej wojny, a w Twoim wykonaniu to juz w ogole poezja.
Fajnie byłoby częściej posłuchać o czymś niezwiązanym bezpośrednio z wojną czy polityką, albo chociaż związanym mniej. To też historia, co najmniej równie ważna ;)
To już rok, a mam wrażenie, jakbym oglądał ten film kilka tygodni temu. Powodzenia w obudowie zasięgów.
Dziękuję za odcinek ! :)
Narracja i muzyka w tle robią robotę! Świetny materiał.
Kalendarz zakupiony. Wielkie brawa za robienie tak wspaniałych materiałów (;
Film w okresie I wojny światowej byłby super 😁
Super materiał (jak zawsze). Ja od siebie prosiłbym o film na temat Szwajcarii w trakcie drugiej wojny światowej. Pozdrawiam. 🙂
Bardzo ciekawy odcinek. Jeden z najciekawszych
Dzięki. Miło, że tu zajrzałeś :) Pozdrawiam BB/OXXW
@@ObliczaXXWieku Często zaglądam. To jeden z moich ulubionych kanałów. :) Pozdrowienia!
Kalendarz zamówiony, teraz tylko doczekać się dostawy :)
Czas na seans wieczorny.
Szwedzi w przeciwieństwie do naszych "elit" nie pozwolili Anglii i Francji przenieść teatru działań zbrojnych na swoje terytorium. A y po tylu latach nadal powtarzamy te same błędy i gloryfikujemy walczność nie zastanawiając się dlaczego wojna zaczęła się w Polsce.
Brawo za temat! Akurat czytam Potop dla zajawki. Trzeba obnażyc tych pończoszników (jak ich pan Zagłoba wołał)
Super, czekałem na odcinek o Szwecji ^^
Kalendarz kupiony. Odcinek jak zawsze, na wysokim poziomie :)
Powiedziałem sobie tuż po reklamie "Oby była cena poniżej 100zł. Jak tak to odrazu kupuję. 98zł..." Już wiecie co trzeba robić.
Szwecja w 2wś to niesakowicie ciekawy temat.
Jego Królewska Mość Gustaw V postąpił bardzo pragmatycznie wobec zagranicy i odpowiedzialnie wobec swoich poddanych. Postawa godna najwyższego uznania.
Był nazista jak i jego syn, maz Sybilii i ojciec aktualnego króla.
idealny piątek
Niewątpliwie życzymy sobie tej serii z wszystkich możliwych państw!
Jak zawsze świetne przygotowanie. Obejrzane, można iść spać.
Nie mogę się doczekać części 2
Zamówione 2 sztuki dla mnie i dla Ojca będzie do pracy jak znalazł ✌️
Naczelny wódz francuskiej armii powiedział:"kraje skandynawskie niedojrzały do poważnych decyzji jak pomoc dla Finlandii". Dobrze, że Francja była dojrzał a do tak poważnych decyzji jak pomoc krajom sojuszniczym...
Mocno czekam na odcinek o Słowacji :)
Z tego co pamiętam to przewodził im ksiądz o nazwisku Tiso, bodajże Józef. Ciekawy temat, bo raczej się o tym nie mówi.
Wielki szacunek ode mnie za to co robisz
Witam, może Pan nagra kiedyś o Szwajcarii podczas pierwszej i drugiej wojnie, pozdrawiam
Świetnym pomysłem byłoby zrobienie takiej książki z Pana felietonami ale bez kalendarza. Ja kalendarza nie potrzebuje ale chętnie poczytałbym Pana felietony :)
Bardzo lubię ten kanał.
Materiał o kalendarzu mrozi krew w żyłach! ;)
Super materiał! 😎
No i jest w końcu, czekam na Słowację:)
Ależ piękna niespodzianka na wieczór!
Dokładnie, dla mnie idealne do poduchy.
No i koniecznie o założycielu Ikea i jego sympatiach do wujka Adolfa.
Skandynawowie pokazali jak się powinno grać w politykę nawet słabymi kartami.
Nie to co to nasze elity w 39.
Obawiam się, że nasze elity nawet drugi raz by tak samo to spartaczyły.
Polak przed i po szkodzie głupi.
@@pawellis10 rządzą nami polsko języczni to nie Polacy
Super!
Fantastyczny odcinek
Świetny odcinek. Warto czasem poczekać dłużej. Ale prosiłbym o częstsze filmy (jeśli mogę).
Nawet jak mówisz o kalendarzu to słucha się tęgo jakbyś opowiadał o jakimś wielkim historycznym wydarzeniu xd spoko odc, leci łapka ;)
Bardzo interesująca seria
Mam nadzieje ze w twojej serji wezma udzial wszystkie kraje europy.
Dzięki za ten odcinek!!!
Robisz świetną robotę!
świetny materiał jak zawsze
Bardzo ciekawy byłyby też odcinki o Portugalii, Indiach, Iranie, Izraelu, Kubie, Peru, Grenlandii i o każdym innym kraju. Chętnie też obejrzałbym odcinki o ZSRR ale o każdej republice sowieckiej osobny odcinek.
Państwo nie, ale osiedla, kibuce i oddziały zbrojne tak.
Mega fajnie się ogląda szacun
No to oglądane
Kapitalny materiał!
Czy jest szansa na materiał o Islandii w czasie IIWŚ ?
Super, czekamy na projekt kalendarza😍
świetny materiał jak zawsze :)
Chce podobny odcinek o Portugalii,Hiszpanii,Szwajcarii i Irlandii.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam! Ciekawy materiał.
Znamy juz Tematy państw takich jak; Islandia, Finlandia, Turcja, Była Czechosłowacja, Turcja & Szwecja
Na ten kraj ostatni czekamy na Cz.2
Uwielbiam te odcinki 👍 dobra robota
Ciekawy film
Może odcinek o Tybecie? Niepodległy Tybet, jego ustrój, dalajlama, buddyzm tybetański, pseudonaukowe badania nazistów, chiński atak i powstanie przeciw Chińczykom, maoizm w Tybecie i reformy Denga Xiaopinga.
Liczę na to że zrobisz odcinek "Irlandia podczas 2 wojny światowej".
::..
10:18 - *Francuzi chyba w tej operacji tylko bardziej by się skompromitowali. Podniecali się tą swoją Linią Maginota a nie potrafili ochronić swoich granic od strony Belgii. A tu się okazuje, że wcześniej chcieli jeszcze swoje wojsko rozsyłać po Skandynawii xD*
*Ale musieli mieć wtedy mniemanie o sobie, swojej sile*
::..
Super odcinek! :) kiedy planujesz wrzucić drugą część?
Już jest 🙃
Liczę na podobny dokument o Szwajcarii :)
Rozpieszczasz nas ostatnio ilością filmów
Czekam z niecierpliwieniem na Cz.2
Ja tez.
Polecam też zajrzeć do pamiętników Harolda MaCmiliana tam też jest trochę o Szwecji.
Świetny film:D! Pozdrawiam.
Jedna uwaga, kiedy mówimy o Narwiku dobrze by było zaznaczyć go na mapie. Norwegia ma całkiem długą linie brzegową
2:02 Ciekawostka. Na zdjęciu wraz z Gustawem V widoczona jest Jadwiga Jędrzejowska, najlepsza polska tenisistka okresu międzywojennego
A jednak ktoś to zauważył. Wstawiłem to zdjęcie celowo. Szacunek :) Pozdrawiam BB/OXXW
Zastanawiałam się kim była ta kobieta. Gustav V był zapalonym tenisista, za kobietami jednak nie przepadał. Miał trochę inne preferencje.
Super odcinek
komentarz dla zasięgów
Warto też wspomnieć, iż powierzchnia Azji wynosi dokładnie około 44,4 mln km2
Nie wiem czy wiesz, że przez Szwecje w czasie wojny z Finlandią przyjeżdżaly pociągi z wojskiem niemieckim jako pomoc dla wojsk fińskich... Broń jechała osobno a żołnierze niby na urlop, bo inaczej nie można było.. O tym się zbyt wiele w Szwecji nie mówi, to jest bardzo nieprzyjemny temat, tak samo jak o żydowskim zlocie w szwedzkich bankach, którym Niemcy płacily za rude... Powiązania Szwecji i Niemiec były bardzo duże.. Muszę obejrzeć dalszą część, bo chociaż mieszkam tu już dawno ale na temat wojny mówi się niezbyt wiele.. Szwedzi nie mówią o swoich negatywnych, światło dzienne widzi tylko pozytywne zdarzenia...
Jak zawsze ciekawe
Może następny odcinek o Grenlandii ?
Masz taki głos i mówisz w taki sposób, że nawet kiedy słucham o zakończeniu przedsprzedaży kalendarza 17 października to zajmuje i intryguje mnie to niczym wywody Wołoszańskiego o Stalingradzie, a może nawet bardziej. Gdybyś w rosyjskiej telewizji zdawał relacje z pobłogosławienia przez popa nowej kabiny w toalecie publicznej moskiewskiego metra, oglądalność - zgodnie z tamtejszymi tradycjami statystycznymi - przekroczyłaby 100 procent.
Akurat na historii mam o oparacji wuserburg więc chętnie obejrzę
Zawsze miałem lepsze relacje z kobietami (jestem gejem, a kobiety są bardziej otwarte, niż fundamentalizujący mężczyźni), aczkolwiek jest to zatrważające, że zdecydowana większość widzów kanałów historycznych, politycznych i naukowych stanowią mężczyźni, a kobiety najczęściej można spotkać na kanałach beauty, makeup i na livach z ciuszkami. Tragedia...
I część tych kobiet chciałaby prawnego zagwarantowania 50%owego udziału kobiet w polityce, tylko dlatego że połowa społeczeństwa polskiego, jak i światowego, to kobiety.
Najważniejsze są kompetencje człowieka, bez względu na płeć, więc takie prawo uważam za bezsensowne.
No proszę jaki głos rozsądku.
@@tobiaszkomorski5980
Mimo że jest mi bliżej do kulturowego tzw. "lew_ctwa" (cóż, to ludzie niefundamentalistyczni zawsze stanowili większość środowisk socjalistycznych (w odróżnieniu od fundamentalostycznych środowisk kapitalistycznych i narodowych), które zapewniły kobietom i osobom LGBT+ lepszy komfort życia i równość względem (kolejno) mężczyzn i osób heteronormatywnych - więc logicznym jest, że kobiety, podobnie jak i LGBT+, ciągnie do środowiska, w którym mogą czuć się swobodnie ze swoimi potrzebami i stylem życia - swoją drogą to przykry przykład polaryzacji polskiego społeczeństwa, że wg. badań większość młodych mężczyzn ciągnie do partii prawicowych [sporym poparciem cieszy się Konfederacja], a kobiet do partii lewicowych [analogicznie Lewica]),
to jednak absolutnie nie jestem poprawnie polityczną ciemnotą jakiej jest wiele w środowiskach lewicowych. Potrafię spojrzeć trzeźwo na rzeczywistość, jednak dalej nie będąc fundamentalistą.
@@80snewwavemusic-synthpostp80 powiem Ci tak. Mnie jest osobiście bliżej do prawicowych poglądów, bardziej jednak oceniłbym siebie jako centrowca patrzącego wzrokiem w prawo - to chyba lepsze określenie.
Natomiast, sam osobiście nie popieram, protestuje i nie zgadzam się na zaglądanie komuś do łóżka czy jego prywatnego życia. Czy ktoś spi z facetem, kobietą, czarnym, białym, różowym cay niebieskim. Guzik mnie to. Och sprawa, ich życie.
Natomiast jedna jak i druga strona (prawo i lewo) wpieprzają się buciorami w życie. Swoją ideologię wciskają ludziom do gardeł. To jest chore.
Ludzie dzisiaj pieprzą coś o nazistach, faszystach,, komunistach, stalinie, hitlerze i innym ścierwie - robiąc dokładnie tak samo. Tylko jescze kulki w łeb nikomu nie sprzedają.
Co do polaryzacji. Popatrz proszę, lewa strona jak pisałeś chcw więcej swobód, wolności, miłości bla bla bla. Prawica chce bardziej zasadniczego społeczeństwa, honor, prawo, bog i te wszystkie inne szmery bajery. Często to stoi w sprzeczności z lewicą. I co? I jak stado baranów nie potrafią dojść do kompletnie żadnego porozumienia. Wiesz czemu? Bo stadem ślepo zapatrzonych baranów łatwiej sterować. Jak jest skrajny w czymś, to po prostu MOŻESZ NIE MYŚLEĆ. Możesz sobie buczeć na wiecach jak dzik, machać łapami i nie rozstrząsać czy ten "jebany lewak" ma trochę racji, no bo on kocha faceta jakiegoś, chcą tam sobie żyć i kurwa, jak się coś stanie to faceta nawet do szpitala nie wpuszczą, jak umrze, to fige z makiek dostanie, a nie spadek. Ale to wymaga MYŚLENIA, a po co myśleć? To trudne, to wymaga zaangażowania, trudu. Lepiej wyć jak zwierze i dawać się podpuszczać. Do tego dochodzi jeszcze efekt potwierdzenia - lubimy jak mamy racje i ktoś się z nami zgadza.
Dlatego nigdy partie centrowe nie będą miały poparcia.
@@tobiaszkomorski5980
Część 1.
Okazało się, że napisałem książkę, więc muszę podzielić na komentarze, haha.
Powiem Ci tak ;) Masz dużo racji. Po kolei.
Przyznam, że również mam centrowe poglądy, zaś czasem spoglądam w lewo. W każdym razie nie jestem radykalistą i jestem typem człowieka, który nie lubi brać udziału po którejś ze stron chaotycznego konfliktu. Np. strasznie mnie drażni konflikt pokolenia Solidarności, który wyniszcza naszą jedność (mam lemingującą, antyPiSowską matkę lat 54 na chacie, która opozycji pobłaża (nawet gdy rządzili przez słynne 8 lat), a PiS uważa za niemalże pomiot szatana usiłujący zniszczyć, a przynajmniej rozkraść doszczętnie Polskę (tak jakby PO tego wcześniej nie robiło). Wracając do konfliktu pokolenia Solidarności - to chore, że konflikt, który rozpoczął się 40 lat temu wśród twórców strajku Sierpnia '80 i NSZZ ,,Solidarność'', w latach 90. zamienił się w walkę między dwoma stronnictwami (ludzie Wałęsy vs. ludzie Kaczyńskiego (przypomnę, że Kaczyński już liczył się w polityce przemian ustrojowych i zaczął tworzyć swoje środowisko Solidarności przeciwne Wałęsie)) i ten konflikt trwa do dzisiaj, a połowa naszego społeczeństwa, bo pokolenie 40/50+ i emeryci, babra się w propagandzie mediów związanych z ludźmi namaszczonymi przez Wałęsę lub Kaczyńskiego. Najśmieszniejsze, że oba środowiska powołują się na solidarnościową przeszłość. Swoją drogą interesuję się socjologią i historią (głównie XX/XXI wiek), więc chciałbym w wolnej chwili lepiej pogłębić ten obszerny temat (rozłam Solidarności, który daje o sobie znać do dziś) i stworzyć prywatną pracę, żeby jeszcze lepiej zrozumieć co się odpier... w tym kraju. Dodam, że młode konfederackie kuce rzucają hasłem ,,PiS-PO - jedno zło'', żeby ludzie o poglądach prawicowych przerzucili się z PiSu na Konfederację (np. tak już zrobili w poprzednim roku znajomi moich rodziców), ale moim zdaniem jest to jedynie trik propagandowy, który skupia się na tym, że za PO jak i za PiSu jest porównywalnie chu...owo. A jednak on nie bierze pod uwagę tego co sugeruję na temat ogólnopolskiego konfliktu, między częścią społeczeństwa anty-''totalnego'' kierowanego przez Kaczyńskiego, a częścią antyPiSowską kierowaną przez ,,pomazańców'' Wałęsy.
Solidarność wiecznie żywa, psia ich mać, a już starają się nowe, młode pokolenia (które nie mają nic wspólnego z konfliktami z przed 40-30 lat) na siebie naszczuć.
To prawda. Jedni i drudzy. Tylko odnoszę wrażenie, że fundamentaliści starają się zacisnąć pas cnoty i wmówić, że tacy ludzie jak oni grzecznie czekają z s_ksem do ślubu (TH-cam od roku usuwa automatycznie moje komentarze za słowa, które nawet nie są wulgaryzmami, więc pozwolisz, będę takie durne cenzury wpisywał, bo nie mam ochoty się piep_yć z kopiowaniem tekstu, wrzucaniem, czekaniem aż usuną, redagowaniem całego tekstu i zastanawianiem się co YouTubowi znowu qurva nie pasuje ;) ), a żadna katoliczka w życiu nie pomyślała o skrobance. W skrócie - jestem przekonany, że połowa (jak nie więcej) z tych piewców dobrych obyczajów współżycia jest obłudna jak ten słynny węgierski polityk (rzecz jasna mąż i ojciec), który na Węgrzech uczestniczył w propagandzie szczującej LGBT+, a potem zakończył swoją karierę polityczną (i zapewne rodzinną równieź) zjeżdżając po rynnie w Brukseli :D W każdym razie fundamentaliści starają się ograniczać naturę ludzką. Druga strona... niewiele się na jej temat wypowiem, ponieważ nie mieszkam w Polsce od 4 lat i nie wiem ile jest prawdy w ,,propagandzie'' LGBT+ i słynnej m_sturbacji 3-latków, którą tak straszą prawicowcy. Ale odnoszę wrażenie, że edukacja s_ksualna w wydaniu stronnictw lewicowo-LGBT+ nie może być aż tak straszna jak fundamentaliści ją malują. Mieszkam w Niemczech Zachodnich i jakoś nie odczuwam społecznej gender-anarchii przedszkolaków, którą próbują Polakom i ,,zgniłemu zachodowi'' przy okazji, wmówić fundamentaliści. 10 latki zaczynają pierwsze lekcje poznawania cielesności człowieka (rzecz jasna bez praktyki xD), potem s_ksualności i w mojej opinii jest to dobry krok, bo niestety ja należę jeszcze do tego pokolenia młodzieży przełomu wieków, które wychowywało się na p_rnografii (miałem 11/12 lat, gdy zacząłem oglądać w internecie) i popełniłem w swoim życiu pewne błędy. Moim zdaniem lepiej, żeby młodzież w momencie dorastania poznawała s_ksualność dzięki edukacji (rzecz jasna bez wpływu edukatorów religijnych w stylu tych z Radia Maryja), a nie dzięki p_rnografii (której jest pełno w necie), albo co gorsza dzięki doświadczonym fanom złego dotyku i wykorzystywania.
@@tobiaszkomorski5980
Cz. 2
Jeśli chodzi o wciskanie ''ideologii'' (w tej chwili przytoczę przypadek lewy), to uważam, że polskie LGBT+ (jak i generalnie wschodnie, pochodzące z państw postkomunistycznych) nie ma cierpliwości, nazbyt się śpieszy i co gorsza nie jest w stanie wypromować mądrych i dobrze reprezentujących działaczy oraz przedstawicieli. Uważam, że tempo jest zbyt szybkie (tutaj znowu się oprę na wiedzy socjologicznej i historycznej), w skrócie - polskie LGBT+ chciałoby osiągnąć to co zachód przez 30-50 lat, w 15-25 lat. Tempo tworzenia wymagań względem społeczeństwa i prawa jest zbyt szybkie, społeczeństwo nieprzygotowane, więc problem u nas jest tak trudny. Nasze społeczeństwo jest porównywalne do zachodniego społeczeństwa lat 80., a polskie LGBT+ chciałoby już to, co zachodnie LGBT+ osiągnęło w XXI wieku. Cóż, to wynika z chaotycznej historii informowania naszego kraju o sytuacji w świecie. Do końca lat 80. byliśmy odcięci od wolnego przepływu globalnych informacji, a chwilę później nagle zaczęła powoli spływać szczegółowa wiedza o świecie, potem pojawił się Internet i w końcu po zaledwie 12 latach od czasów, kiedy nie istniało w mowie potocznej pojęcie ,,gej'', homos_ksualiści byli zmuszeni (przynajmniej przez prawo mieszkaniowe i środowisko, w którym się wychowywali) do tworzenia niechcianych małżeństw oraz rodzin, od czasów akcji Hiacynt i różowych teczek Kiszczaka - doszło do pierwszej parady równości w Polsce w roku 2001, w Warszawie. Pierwsze parady i demonstracje LGBT+ w Europie Zachodniej i w Stanach pojawiły się w latach 70. (dzięki rewolucji obyczajowo-s_ksualnej lat 60. i wydarzeniom ze Stonewall wynikających z tejże rewolucji) i LGBT+ w Europie musiało zaznać równości małżeńskiej dopiero po 30-40 latach od pierwszych demonstracji... u nas dopiero mija 20 lat, więc na prawdę jestem zdania, że polskie LGBT+ wychodzi z motyką na słońce. Tutaj potrzeba cierpliwości i zrozumienia drugiej strony. Społeczeństwo musi dojrzeć - w Niemczech heteronormatywni faceci koło 50tki (jak np. mój były wychowawca i wielu innych mężczyzn, przy których nie ukrywałem na siłę swojego stylu bycia i wiedzieli, że jestem gejem, albo pytali się wprost i szczerze odpowiadałem) mają otwarte zdanie z szacunkiem na temat LGBT+ jak polska młodzież 15-25 letnia (w końcu ktoś musiał przegłosować referendum na rzecz równości małżeńskiej w Niemczech, w 2017 roku). Kompletna przepaść społeczna między wschodem, a zachodem - stąd taki problem w Polsce. Na siłę się wciska współczesne potrzeby niehetoronormatywnych respektowane przez większość państw zachodnich, które nie trafiają do starego, heteronormatywnego betonu ze wschodu.
Tak, pi_przą (uroki radykalizmu). To żałosne, bo ludzie rzucają słowa na wiatr, wyzywają innych używając ,,najgroźniejszych'' ideologiczno-naukowych sformułowań, prezentując tym samym ograniczony zasób wiedzy (w dobie Internetu, SJP w nim i Wikipedii? Żenada). Ja staram się używać pojęć, które rozumiem. Rzadko używam słowa prawica (jak już powszechnie wiadomo, oś lewicowo-prawicowa jest zbyt skomplikowana), a już tym bardziej faszyzm, a zapewne jak zauważyłeś - głównie używam terminu ,,fundamentalizm''.
Podobnie jest z używaniem pojęcia ,,średniowiecze''... no, moja dusza jest umoczona w słodkiej truciźnie precyzji i socjologii xD więc nie rzucam tym durnym hasłem, którym lubią rzucać osoby poprawnie politycznie, zwłaszcza panie (zapewne te, które siedzą na ciuszkach, zamiast na kanale historycznym ;) ). Porównałem polskie społeczeństwo do zachodniego z lat 80., a to wymaga posiadania szczegółowej wiedzy - o tym, że coś jest średniowieczne, albo że ktoś usiłuje społeczeństwo zaprowadzić do średniowiecza, to może powiedzieć każdy głupi... z naciskiem na głupi ;P
Oj tak, dalej masz dużo racji (twój ostatni akapit, w całości)... i znowu się przyglądamy urokom radykalizmu ;)
Byłem rok temu na pierwszej demonstracji w życiu, z rodzicami (w związku z Czarnymi Protestami - nie rozwijając się, wspieram postulaty kobiet, bo to ich sprawa). Dziewczyny szybko się zorganizowały w październiku w naszym 300-tysięcznym, niemieckim mieście...
Koniec chwalenia szybkiej reakcji obywateli świadomych swoich praw.
Ten protest był beznadziejny xD
W pełni rozumiem sens protestów (w końcu chciałbym brać w nich udział, tylko dzięki moim doświadczeniom z przed roku już wiem w jakich nie brać), bo ważne jest przedstawienie dwóch rzeczy:
1. Swojego sprzeciwu wobec oprawcy. 2. Liczebności, która pokazuje jak społeczeństwu zależy na danej sprawie.
Ale to, co ta organizatorka odczyniła i zgromadzone barany przy okazji - było co najmniej słabe i niepotrzebne xd Okazało się, że protestujemy... pod kościołem polsko-chorwackiej parafii przed, po i w czasie mszy... Organizatorka (tak jak sformułowałeś) buczała ;) Nic nam mądrego nie przekazała, tylko wymyślała tandetne hasła, które reszta zgromadzonych zaczynała również wykrzykiwać, ona chodziła najeżona, bo twierdziła, że jakichś dwóch typów próbuje do nas podejść (no ale policja pilnowała, więc było w porządku), potem ona się zcięła z jakimś parafianinem, ale inne babki załagodziły sytuację. Kiedy przyszła jakaś rozemocjonowana parafianka, która twierdziła, że nas wpiera, ale prosi uprzejmie o spokój i niewszczynanie awantur (typ pacyfistki, hah), to w pewnym momencie mojej matce załączył się antyPiS i zaczęła pi_przyć o ,,misce ryżu''... To była niedziela, było nas tak mało, było tam tak pusto i cicho, byliśmy w obcym kraju, którego nie dotyczył problem w Polsce - a protest stał i skandował ,,chodźcie z nami'', kiedy już niemal wszyscy weszli do kościoła xD No żenada.
Swoją drogą strasznie mi szkoda partnera tej naszej lokalnej ,,Lempart'' :D To był na prawdę miły, spokojny, serdecznie uśmiechnięty, wysoki, ładny facet koło 30tki, z którym miałem nawet przyjemność chwilę porozmawiać... a ona latała wkurrrrrr...na jak fryga XD A on biedny, typ kapciuszka, nie starał się jej uspokoić, ani przerywać jej dennych działań. Stał jak parasol w ciszy i wspierał... trzepniętą partnerkę :D Ja bym go chętnie od niej uwolnił, bo był na prawdę miły, ale mówił, że hetero, haha ;)
Myślenie wymaga trudu, ale głównie wymaga trudu (w związku z tym myśleniem) zrozumienie drugiego człowieka i (w szerokim pojęciu) pokochanie go. Nienawidzić jest bardzo prosto.
No jeszcze raz podbije zasięgi po utracie konta.
Niezła godzina
Nareszcie
Nie znalazłam żadnego dobrego (podobnego do twojego formatu) filmu na temat El Alamein i ogólnie kampanii afrykańskiej... Chciałabym zgłębić tajniki ów tematu :v
Masz bardzo fajny i ciekawy kanał, nagraj coś o Stalingradzie :) o samym już okrązeniu, jak sobie radzili żołnierze i jak wyglądały walki :)
Już był odcinek a nawet dwa
@@user-sv3jv podasz link, bo nie mogę się doszukać...
@@pleher7643 dzięki ;)
czekamy na 2 cześć
Spoko odcinek.
Będzie coś np o Rumuni i Węgrach w czasie II wojny ?? też bardzo ciekawy temat
Czyli zostało jeszcze omówić tematy kilku państw przed rozpoczęciem i wtraktcie II Wojną Światową
Polska, Dania, Norwegia, WLK.Brytania, Francja, Szwajcaria, Austria, Portugalia, Hiszpania, Węgry, Bułgaria, Rumunia, Włochy, Byla Jugosławia oraz Litwa, Łotwa & Estonia
A co z właścicielem pewnej sieci mebli ( labirynt korytarzy) ze Szwecji u niego znależli po wojnie wiele ciekawych obrazów z terytorium Europy , też współpracował
Dobry początek. Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy. Ogólnie temat 2WS i współpracy z Niemcami jest w Szwecji unikany. Podkreśla się za to akcje Białych Autobusów, które tez maja pewne brzydkie epizody, ale o nich się nie mówi. Bohaterem jest tez Wallenberg i jego działania związane z ratowaniem Żydów oraz niejasne okoliczności jego śmierci. O cierpieniu Polaków nigdy nie słyszałam, aby mówiono. Sprawa instytutu biologii rasowej jest znana. Sterylizacje i lobotomia tez.
Czesc z nas nie wie ze Finlandia w miedzywojniu posiadala port Petsamo na dalekiej Polnocy dajacy wyjscie na Morze Barentsa. Sowieci w koncu 2 wojny swiatowej zajeli te miejscowosc i ustanowili granice radziecko-norweska. Finlandia stracila swoj port ktory stal sie Peczenga.
Jakie to obłudnr, gdy król mówi, że nie może pozwolić na wciągnięcie kraju w wojnę światową. Podczas gdy ten kraj sprzedaje w najlepsze stal naz.istom, by nie zabrakło jej na pociski, broń, czolgi i cokolwiek Niemcy chciały.