ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 8 ก.ค. 2024
- Jednym z najbardziej rozpoznawalnych samolotów transportowych wykorzystywanych przez siły powietrzne państw NATO pozostaje C-130 Hercules. Dzisiaj chciałbym porozmawiać z Państwem o polskiej flocie maszyn tego typu, czyli generalnie Powidz, Powidz czemu na śniadanie nie było dziś dżemu. Odnośnie polskiej floty C-130 Hercules, to nie jest ona wprawdzie przesadnie wielka, ale ma na swoim koncie kilka ciekawych akcji. W momencie gdy Polska podejmowała starania o wstąpienie do NATO, podstawowym wyposażeniem jednostek polskiego lotnictwa transportowego pozostawały samoloty poradzieckie, wśród których można wspomnieć chociażby o An-26. Te ostatnie w 2001 r., udało się zastąpić samolotami CASA C-295M. Polacy byli ich pierwszymi użytkownikami zagranicznymi i generalnie bardzo je sobie chwalili, natomiast szybko okazało się, ze możliwości C-295 są dość ograniczone. Rozmiarem. Głównie. Z problemu wielkości samolotu zdawano sobie problem od samego początku, dlatego też już w 1999 r. pojawiła się koncepcja sprowadzenia do Polski cięższych maszyn. Na stole było kilka ofert. W pierwszym rzędzie liczono na zawarcie jakiegoś porozumienia pomiędzy Polską, a USA, które miałoby pozwolić na przejecie używanych amerykańskich C-130, w wersji B. Samoloty były bardzo wysłużone, więc Polacy nie byli przesadnie zainteresowani ich przejęciem, natomiast znacznie większe zainteresowanie maszynami w wersji B byli Rumuni, którzy ostatecznie przejęli samoloty. W przypadku Polaków zaczęto rozmowy samolotów brytyjskich, jednakże okazało się, że samoloty C-130K należące do Królewskich Sił Powietrznych wymagają generalnego remontu, na który strona polska po prostu nie miała pieniędzy. Tymczasem rosło zapotrzebowanie na duży samolot transportowy zdolny do przerzutu wojsk na większego odległości. Wojsko Polskie było zaangażowane w działania prowadzone na terenie Iraku i Afganistanu, a angażowanie do podobnych lotów C-295 negatywnie odbijało się na ich resursach, ponadto części ładunków wspomniane maszyny i tak nie były w stanie przewieźć. Już w 2004 r. Polacy otrzymali zgodę Amerykanów na przekazanie samolotów C-130. Koszt przejęcia i modernizacji pięciu samolotów Hercules, miał wynieść 75 mln dolarów amerykańskich. Według pierwotnych założeń samoloty miały móc bezpiecznie latać do 2020 r. Pierwszy samolot miał trafić w polskie ręce w 2006 r., a ostatni do końca 2007 r. W samolotach wymieniono wiele kluczowych struktur, min., centropłaty, co miało pozwolić na eksploatację samolotów jeszcze przez kilkanaście lat. Samoloty przekazywane Polsce otrzymały także nowe wyposażenie radiowe, obejmujące radiostację VHF Raytheon ARC-232, system TCAS-2000, a także inne systemy awioniczne. Jednym z nich był radar pogodowo nawigacyjny Northrop-Grumman APN-241 z kolorowym wyświetlaczem. Samoloty przekazywane Polsce otrzymały także system samoobrony, składający się ze stacji ostrzegania o opromieniowaniu wiązką radarową oraz pasywnego systemu ostrzegania o nadlatujących pociskach rakietowych wraz z czujnikami ostrzegającymi o opromieniowaniu celu laserem. Polskie Herculesy posiadają także wyrzutniki pułapek termicznych i dipoli ALE-47. Według pierwotnych założeń koszt doprowadzenia pięciu samolotów do stanu lotnego miał wynosić 75 mln dolarów, ale później okazało się, że łączne koszty remontu wyniosły 98 mln dolarów.
Jestem także tu:
odysee.com/@Balszoi:5?r=CmuKJ...
Zapraszam do wspierania kanału:
Wirtualna kawa buycoffee.to/balszoi
Patronite:
patronite.pl/Balszoi
#lotnictwo #samoloty #history #historia #military #airforce #wojskopolskie #wojsko #hercules #c130hercules #c130 #poland - ยานยนต์และพาหนะ
Dziękuję za kolejny bardzo ciekawy materiał. Pozdrawiam i czekam na następny.
Pozdrawiam serdecznie i zabieram się za oglądanie
"Gruby Albert" co całkiem porządny samolot. Wydaje mi się, podobnie jak Tobie, że wskazane jest utrzymanie go w służbie. Między innymi z powodu istniejącej już bazy obsługowo-remontowej. Przechodzenie na inny typ statku powietrznego nie jest takie proste. Sam to przerabiałem, organizując warsztaty lotnicze pod Mi-24 (przechodząc z obsługi MiG-21)
Wcześniej, odpowiednikami C-130 w Polsce były Antonowy An-12.
A Cas pierw Lisunowy Li-2, później Iliuszyny Ił-12, Ił-14 i Antonowy An-26.
Te ostatnie latały jeszcze w naszym wieku.
Legendarny transportowiec produkowany nieprzerwalnie od 70 lat. Wyprodukowano jak dotąd 2700 egzemplarzy.
70 lat C-130 Herculesa w 2024 roku i 30 lat Super Herculesa w 2026 roku.
Maszyna ładna. Czasem lata nad moim miastem po remoncie.
Dziękuje , pozdrawiam.
Czasem obserwuję na podejściu Herkulesy, dzisiaj jednak miałem okazję widzieć wznoszący się po starcie C-17. Robi wrażenie dkubaniutki. Wciąż jednak dech zapiera "aluminiowa chmura" gdy gdy odwiedza moje miasto przy okazji czarteru.
Może cos wiecej na temat nurkowania herkulesa, katastrofy w przestworzach
Pozdrawiam.
👍👍👍👍👍👍
Witam! Nadrabiam))
Skoro mamy kompetencje remontowe to powinniśmy zostać przy Herkulesach
Widziałem w Powidzu tego z dziurami znad Hanoi i tego co mu zbiorniki ciekną na płytę lotniska. Zalecenia obsługi na cieknące paliwo...nie palić :)
A propo dżemu w wojsku na szkółce w Oleśnicy lato 93 jak był dżem na śniadanie to kapral mówił że w dżemie sila dżemie potem Mirosławiec jw4499 8plmb
Tak się właśnie zastanawiam,czy oprócz Herkulesów i ewentualnie MRTT,jakie są potrzeby naszego lotnictwa.Czy potrzebujemy jakiś większych samolotów typu C17? pewnie tak.
Jak byłem smarkaczem, na płycie lotniska w Balicach stały An-12, ponoć legenda mówi, że były trzy, stały dwa. Jaka jest prawda? An-26 lądowałem na Gobi. Dawno i nieprawda.😉
Jeden An-12 uległ katastrofie w Trypolisie w Libii.
@@slav8820 Mnie mawiali, że w Wietnamie. Dziękuję
Budując silne wojsko musimy również mieć dużą siłe logistyczną a to dają nam samoloty transportowe wojskowe takie jak C5 Galaxy których łącznie z Herkulesami powinniśmy mieć 25-30 szt.
kolejny ulom.
I tysiąc myśliwców😂@@DrPiterarnett
C5 Galaxy raczej marzenie ściętej głowy...
I lotniskowiec atomowy
ORP Jan Paweł II
@@POGORSKYI do tego drugi lotniskowiec ORP Lech Wałęsa 😂
👍🔥👂
W koncu jakies info o tym utraconym Herculesie nad Afganem.
Wiesz może czym bylo spowodowane nurkowanie? Unik, awaria, warunki meteo?
Węgry i Czechy kupują nowe Brazylijskie Embraerki.I to jest porzadany kierunek
Wierz mi znam Embrio to nic dobrego !
Stacjonuje taki biały bez oznaczeń w nowym mieście nad Pilicą często go widuję Amerykanie go pilotują a maszyna podobno jest wynajmowana od firmy niemieckiej.
dbajmy o nie doskonały "wół roboczy" tyle, że latający - podobnie zresztą jak wspomniana CASA
ok
Polska potrzebuje kupić kilka A400, Kawasaki KC2 lub C130J-30
I co najmniej 3-4 X-wingi
nie ma to jak mentalność niewolnika, nigdy go nie stać a jak coś kupuje to tylko w lumpeksie a najlepsze jest to że za każdym razem musi prosić właściciela lumpeksu o zgodę na zakup
Możesz nie kupować...jest kolej ,są samochody....
@@piotrmich9850 mentalność niewolnika
Właśnie pięknie mi dojebał tym że jestem niewolnikiem bo nie kupuję nowych koszulek po 200 zł tylko kupuję firmowe czasami z metkami nieużywane w lumpeksie za 15.....
Ciekawe za ile miesięcznie żyjesz wiesz bo ja mam 2000 zł na opłacenie mieszkania i przeżycie miesiąca taką mam rentę. Do tego dzięki dobroci naszego państwa mam zakaz pracy Co oznacza, że jeżeli zarobię cokolwiek legalnie, to te 2000 zł zabiorą, zabierając mi równocześnie obiady, darmowe żarcie dwa razy w tygodniu,(żebym miał czym lodówkę zapełnić żeby nie było Ile razy w tygodniu jest przeterminowane żarcie bo ja od dwóch lat codziennie tak a propos Ile razy w miesiącu jest przeterminowane jedzenie ponieważ ja jem codziennie przeterminowane o 2 o 3 dni bo takie jedzenie dostaje z fundacji które było do wczoraj jest do dzisiaj albo ewentualnie będzie do jutra). Przepraszam najmocniej opłaty za życie w tym mieszkaniu (na szczęście jest własnościowe lecz to dzięki rodzicom). Opłaty plus leki oznaczają 1800 zł. Mam jakieś 200 zł miesięcznie na życie baranie i mam se koszulkę kupić za 150? . Człowieku w jakim świecie Ty żyjesz? Do kiedy nie będziemy mieli takich emerytur i rent jak mają Niemcy (czyli nigdy) to nie pieprz mi o tym, że mamy mentalność niewolnika¡!!!!!!!!!!!!!!!!! 19:22
Jedno z drugim nie ma wiele wspólnego
Problemem komponentu transportowego sił powietrznych był zakup zbyt dużej ilości samolotów c-295M. Z pierwotnych 10 sztuk zamówienie zostało zwiększone do ilości aż 16 samolotów. Było to podyktowane tym że obecny rząd wolał zakupić kolejne, nadmiarowe casy w celu utrzymania mostu powietrznego pomiędzy kontyngentami zagranicznymi. Rząd wolał po cichu zamówić kolejne samoloty, aniżeli kupić większe, używane herculesy żeby nie drażnić opinii publicznej. Zostaliśmy w tym momencie z nadmiarem c-295, z polskimi "bryzami" na które nie ma pomysłu i kazdy rząd boi się skasować oraz z 8-12 herculesami w dwóch wersjach z którymi też w sumie nie wiadomo co zrobić. Wyszukuje się tutaj alegorii w przypadku rosomaków i samolotów casa. Gdzie przez lata kolejne rządy zamawiały po cichu kolejne egzemplarze bez pomysłu ich wykorzystania.
Bryzy nie są defacto polskie.
To produkowany w Polsce An-28 Pszczółka 😉
Po przemianie ustrojowej i upadku ZSRR, Mielec został z pełną, nową halą montażową nieodebranych i niewykończonych An-28. wykończonych
UK leeds😊😊😊
Pozdrawiam z Powidza😉👍Woda bajeczna, amerykański kontyngent hiszpańskojęzyczny na miejscu 😉Okupacja 3.0 i to za nasze pieniądze...
Powidz, Powidz czemu?
No i co ci nie pasuje ,ucz się języka ..za parę lat może być chiński.....
@@Balszoi Nie wim😂
No dobra mamy Case , mamy Herrkulesa ,ale czy nie przydałoby się coś większego. Może Galaxy? Jak by my chcieli przerzucić gdzieś np. dwa borsuki?
Nie no pięknie, ale za co to kupisz? Gdzie to shangarujesz?
@@Balszoi Budujemy ,a właściwie już jest hangar na budowę fregat systemu Miecznik . To naprawdę stoi i jest bliskie ukończenia. To co na Galaxy się nie da?
A poza tym Amerykanie dali mam dwie bańki zielnych po części sfinalizowanych przez system foregin . Tak że kasa (nie samolot😁)chyba jest.
To byśmy musieli kupić c-17
historia o tym jak zawsze byliśmy traktowani jako margines przez USA, mimo, że nasi żołnierze oddawali życie za ich "demokratyczny" napompowany ropą imperializm, to nawet sprzedanie kilku sprawnych maszyn było problemem.
Niezła cebula z tymi napisami w jezyku angielskim:) Ciekawe czy podczas Układu Warszawskiego mieliśmy jednostki z napisami w j. rosyjskim.:) Po prostu rasowa murzyńskość.
Za paręnaście lat to samo będzie w Polsce...dzieci będą rodzic emigranci z Afryki..
Mieliśmy opisy tablic przyrządów w języku rosyjskim.
Czasem też nie tłumaczone instrukcje.
A do 1956 oficerowie dowodzący LWP byli rosjanami.