Dobry filmik, co prawda mi jest potrzebny pomiar w trakcie fermentacji wina i próbowałem wyznaczać ilość nieprzereagowanego cukru na podstawie pomiaru obydwoma przyrządami i obliczając z tego całkowity cukier odejmując poprawkę na alkohol, co jest dość skomplikowane i kłopotliwe - jak układ dwóch równań z dwiema niewiadomymi. Nie wpadłem jednak na to żeby po prostu zmierzyć współczynnik załamania przed fermentacją i później posługiwać się jedynie refraktometrem robiąc przy tym dużo prostsze obliczenia. Dzięki za inspirację i pozdro!
Jak warzyłem z kumplami nasze pierwsze piwo to mieliśmy odpalone na laptopie Twoje filmiki z warzenia a reszta procesu to już kompletna abstrakcja i robota "na oko" :D Warzyliśmy ciemne pszeniczne jak zacieranie szło spoko to filtracja szła kiepsko póki ktoś nie wpadł na pomysł użycia sita kuchennego :D nachmielona brzeczka schładzana była chyba przez 3 godziny w kiblu przez przelewanie z jednego wiadra do drugiego oraz laniu wodą po wiadrze... Dane z pomiaru ze spławika kumpel wysłał mi następnego dnia bez żadnych informacji na którą skalę patrzył bo nie pomyślał że to istotne więc musiałem przekopać internet żeby policzyć ekstrakt początkowy XD Nastaw stał w fermentorze ponad 2 tygodnie(prawie 3) bo kumpel zapomniał co jest w wiadrze ... ale kiedy mu przypomniałem to powiedział że niech stoi będzie dobrze (robił wcześniej wina więc pomyślałem że zna się na fermentacji ) Piwo wyszło spoko ani nie wybuchło ani nie było zakażone i od tamtej pory rozumiem co miałeś namyśli mówiąc że "Browar to nie apteka" :D
Panie Tomku, fascynujące jest to, że można w tym kraju dostać coś za darmo. Chodzi mi oczywiście o wiedzę jaką Pan przekazuje. Dzięki Panu wydaje mi się, że uwarzenie piwa w domu nie jest aż tak trudne i zamierzam spróbować. Dziękuję i pozdrawiam :)
Zlewałem dziś na cichą wino, refraktometr pokazał 7Brix a cukromierz -1 BLG. Oba urządzenia tego samego dnia skalowane na przegotowanej wodzie o temp 20*C. Początkowy ekstrakt 22,5 Brix, po wpisaniu w kalkulator pokazuje że zeszły do zera :D
Cześć! Moją 2 warkę stout'a robiłem z zacieraniem. Chciałem przedobrzyć i zatrzeć słód w tych 68-69 stopniach na słodko i dogrzewałem co jakiś czas mieszając i sprawdzając termometrem żeby nie przekroczyć tych 70 stopni. Po 2 godzinach próba jodowa wciąż wychodziła na "szaro", wsadziłem wreszcie termometr głęboko w słód i się zdziwiłem bo chociaż "woda" na wierzchu miała blisko 62-64 stopni to w środku słód miał ponad 70, a że rodzice już byli wq****ni postanowiłem że biorę się za filtrowanie. Brzeczka po schłodzeniu i przelaniu miała 14 blg, po 9 dniach miała 7 blg ale że musiałem przenieść piwo to przelałem je na cichą po kolejnym tygodniu nadal ma 7 blg. I teraz moje pytanie - czy przez to że skrobia nie przerobiła się do końca, bo przegrzałem słód może być tak że fermentacja zatrzymała się na 7 blg i już nie pójdzie dalej? (drożdże użyte to s-04)
Dokładnie tak. Jeśli masz w piwie nieskonwertowaną skrobię, to pomimo wysokiego ekstraktu, niżej nie zejdzie. Nie będzie też granatów. Mnie ostatnio z 16 zeszło tylko do 10,5 Blg, również nie zatarło się. Piwo smakuje w miarę normalnie, nie przegazowuje się, tylko ma niski alkohol i jest od groma mętne.
Dzięki wielkie za odpowiedz. Człowiek uczy się na błędach, następne piwo (WC IPA) już zacierałem bez "spiny", nie dogrzewałem i na razie jest OK. Pozdrawiam.
To używając refraktometru także trzeba chłodzić brzeczkę? Do ilu mniej więcej stopni. Zastanawiam się nad jego kupnem bo już mam dosyć chłodzenia brzeczki żeby zbadać BLG spławikiem. Spowalnia to bardzo proces warzenia. Druga sprawa - jak się mają stopnie ballinga do stopni brixa?
Jestem przed swoją pierwszą warką (sprzęt i składniki właśnie przyszły). Z tego co tutaj mówisz o drobnych przekłamaniach zarówno refraktometru jak i areometru nasunęło mi się pytanie. Czy jak nie będę miał pewności po fermentacji czy już butelkować czy nie to mogę dla świętego spokoju zostawić piwo jeszcze na kilka (3-4) dni? Chyba nic się nie powinno z nim stać, a będę miał większą pewność, że już więcej nie zejdzie na pewno?
możesz a nawet powinieneś je zostawić w fermentorze. cierpliwość w browarnictwie jest bardzo ważna i wyrób sobie taki nawyk już od 1 warki by do wszystkiego podejść starannie, czyli zaoszczędzić sobie róznego rodzaju kłopotów i cierpliwie czekać na przebieg fermentacji, refermentacji i leżakowania w butelkach.
Dalej potrzebuję drobnej pomocy od bardziej doświadczonych kolegów. Piwo miało ekstrakt początkowy 13,6 (mierzone w temp 25). Po 8 dniach mialo 3,6 (w temp. 20). Poczekalem jeszcze 3 dni i po tych 11 dniach dalej ma 3,6 ( w temp. 20). Dodam tylko że fermentacja przebiegała bardzo burzliwie. Zaczęła się po około 18 godzinach i przez pierwsze 5 dni woda w rurce bulgała co 3-4 sek. non stop. Poźniej co kilka minut. Teraz po 11 dniach wydaje się że ekstrakt już nie schodzi, ale piwo bulga dalej co kilkadziesiąt minut. Zlewać już na cichą czy jeszcze nie?
Ciekawostka: Brewness (polecam, bardzo fajna aplikacja online) ma kalkulator, który pozwala na korektę wyniku areometru wg temperatury :) Polecam :) A co do ceny refraktometru, to za 40 zł można na Aliexpress kupić. Po prostu działa. :)
Nie, nie używałem BeerSmith. Dla mnie Brewness ma dwa duże plusy: -jest polski -zespół tworzący aplikację jest bardzo otwarty na nowe propozycje (właśnie implementują moją sugestię ;) ) Stosunek ceny do ogólnej zajebistości też jest bardzo ok, polecam zatem wersję premium.
brewness.com/pl - tu znajdziesz szczegóły: -Przepisy prywatne (nie zawsze chcesz się dzielić pomysłem na piwo :) ) -Zautomatyzowany magazyn -Przypomnienia dla warki (mailem dostajesz info, że warka fermentuje ileś-tam dni i może warto się nią zainteresować) -Osobna wersja przepisu dla pojedynczej warki Plus wsparcie projektu.
Zanurzeniowa fajna sprawa, stosunkowo tania opcja i niezwykle skuteczna. Wczoraj chłodziłem pierwszy raz (druga warka w karierze) i jakie było moje zdziwienie, gdy schłodziło się w około 20 minut. A za pierwszym razem korzystaliśmy ze znajomym z dobrodziejstwa natury (zima, śnieg i lód na dworze) co trwało... około 3h, jak nie lepiej, już dokładnie nie pamiętam.
Mój patent - duży pojemnik z lodowatą wodą, dosypuje worek lodu, wrzucam dwie zamrożone na kość butelki wody 1.5 litra i schładza równie szybko, zużywając nieporównanie mniej wody.
Zależy od ilości brzeczki, bo ja robie warki po 40l więc pojemnik musiałby być naaaprawde duży. Ja oprócz chłodnicy zanurzeniowej wrzucam tez czasami lód bezpośrednio do brzeczki uzupełniając tym samym wygotowaną wode ;-)
O ile się nie mylę to gęstość (bo to de facto odczytujemy z areometru) mierzymy w najniższym punkcie menisku, ponieważ ciecze mogą mieć różną lepkość i inaczej lgnąć do szkła.
Niedawno kupiłem refraktometr i tego właśnie filmu potrzebowałem Tomku.
Dobry filmik, co prawda mi jest potrzebny pomiar w trakcie fermentacji wina i próbowałem wyznaczać ilość nieprzereagowanego cukru na podstawie pomiaru obydwoma przyrządami i obliczając z tego całkowity cukier odejmując poprawkę na alkohol, co jest dość skomplikowane i kłopotliwe - jak układ dwóch równań z dwiema niewiadomymi. Nie wpadłem jednak na to żeby po prostu zmierzyć współczynnik załamania przed fermentacją i później posługiwać się jedynie refraktometrem robiąc przy tym dużo prostsze obliczenia. Dzięki za inspirację i pozdro!
Jak warzyłem z kumplami nasze pierwsze piwo to mieliśmy odpalone na laptopie Twoje filmiki z warzenia a reszta procesu to już kompletna abstrakcja i robota "na oko" :D Warzyliśmy ciemne pszeniczne jak zacieranie szło spoko to filtracja szła kiepsko póki ktoś nie wpadł na pomysł użycia sita kuchennego :D nachmielona brzeczka schładzana była chyba przez 3 godziny w kiblu przez przelewanie z jednego wiadra do drugiego oraz laniu wodą po wiadrze... Dane z pomiaru ze spławika kumpel wysłał mi następnego dnia bez żadnych informacji na którą skalę patrzył bo nie pomyślał że to istotne więc musiałem przekopać internet żeby policzyć ekstrakt początkowy XD Nastaw stał w fermentorze ponad 2 tygodnie(prawie 3) bo kumpel zapomniał co jest w wiadrze ... ale kiedy mu przypomniałem to powiedział że niech stoi będzie dobrze (robił wcześniej wina więc pomyślałem że zna się na fermentacji ) Piwo wyszło spoko ani nie wybuchło ani nie było zakażone i od tamtej pory rozumiem co miałeś namyśli mówiąc że "Browar to nie apteka" :D
Czytałem dziś zerowego piwowara i były tam fajne wzory przy brixach... polecam zanurzać się czasem w kartach historii... :)
Super filmik, właśnie szukałem tych informacji!
Panie Tomku, fascynujące jest to, że można w tym kraju dostać coś za darmo. Chodzi mi oczywiście o wiedzę jaką Pan przekazuje. Dzięki Panu wydaje mi się, że uwarzenie piwa w domu nie jest aż tak trudne i zamierzam spróbować. Dziękuję i pozdrawiam :)
Zlewałem dziś na cichą wino, refraktometr pokazał 7Brix a cukromierz -1 BLG. Oba urządzenia tego samego dnia skalowane na przegotowanej wodzie o temp 20*C. Początkowy ekstrakt 22,5 Brix, po wpisaniu w kalkulator pokazuje że zeszły do zera :D
Dobrze gada polać mu piwa :)
Fajnie zrobiony instruktaż :D nie wiedziałem że mierzy się do "meniska" Balingomierzem
P.S.
Jestem w połowie twojej książki, bardzo dobrze napisana :P
Dzięki to już wiem że nie muszę kupować Refraktomatu 100 w kapsie :)
Cześć! Moją 2 warkę stout'a robiłem z zacieraniem. Chciałem przedobrzyć i zatrzeć słód w tych 68-69 stopniach na słodko i dogrzewałem co jakiś czas mieszając i sprawdzając termometrem żeby nie przekroczyć tych 70 stopni. Po 2 godzinach próba jodowa wciąż wychodziła na "szaro", wsadziłem wreszcie termometr głęboko w słód i się zdziwiłem bo chociaż "woda" na wierzchu miała blisko 62-64 stopni to w środku słód miał ponad 70, a że rodzice już byli wq****ni postanowiłem że biorę się za filtrowanie. Brzeczka po schłodzeniu i przelaniu miała 14 blg, po 9 dniach miała 7 blg ale że musiałem przenieść piwo to przelałem je na cichą po kolejnym tygodniu nadal ma 7 blg. I teraz moje pytanie - czy przez to że skrobia nie przerobiła się do końca, bo przegrzałem słód może być tak że fermentacja zatrzymała się na 7 blg i już nie pójdzie dalej? (drożdże użyte to s-04)
czy ty masz rozum i godność człowieka?? wez sie wyprowadz od rodzicow....
Niestety tam mam najlepsze warunki do gotowania piwa. I dzięki za rzeczową i pomagającą mi rozwiązać problem odpowiedz. Nie pozdrawiam.
Dokładnie tak. Jeśli masz w piwie nieskonwertowaną skrobię, to pomimo wysokiego ekstraktu, niżej nie zejdzie. Nie będzie też granatów.
Mnie ostatnio z 16 zeszło tylko do 10,5 Blg, również nie zatarło się. Piwo smakuje w miarę normalnie, nie przegazowuje się, tylko ma niski alkohol i jest od groma mętne.
Dzięki wielkie za odpowiedz. Człowiek uczy się na błędach, następne piwo (WC IPA) już zacierałem bez "spiny", nie dogrzewałem i na razie jest OK. Pozdrawiam.
Zmętnienie osiądzie po kilku tygodniach, miałem podobnie.
Nie ciężar właściwy (niutony na metr sześcienny), tylko masa właściwa (kilogramy na metr sześcienny). Myli waćpan jednostki fizyczne.
chyba niedługo warze z kopyrem xd
To używając refraktometru także trzeba chłodzić brzeczkę? Do ilu mniej więcej stopni. Zastanawiam się nad jego kupnem bo już mam dosyć chłodzenia brzeczki żeby zbadać BLG spławikiem. Spowalnia to bardzo proces warzenia.
Druga sprawa - jak się mają stopnie ballinga do stopni brixa?
Tomku, będzie kiedyś ponowna promocja w Browamatorze z Twoim udziałem, tak jak kiedyś na zestawy startowe?
Jestem przed swoją pierwszą warką (sprzęt i składniki właśnie przyszły). Z tego co tutaj mówisz o drobnych przekłamaniach zarówno refraktometru jak i areometru nasunęło mi się pytanie. Czy jak nie będę miał pewności po fermentacji czy już butelkować czy nie to mogę dla świętego spokoju zostawić piwo jeszcze na kilka (3-4) dni? Chyba nic się nie powinno z nim stać, a będę miał większą pewność, że już więcej nie zejdzie na pewno?
możesz a nawet powinieneś je zostawić w fermentorze. cierpliwość w browarnictwie jest bardzo ważna i wyrób sobie taki nawyk już od 1 warki by do wszystkiego podejść starannie, czyli zaoszczędzić sobie róznego rodzaju kłopotów i cierpliwie czekać na przebieg fermentacji, refermentacji i leżakowania w butelkach.
Nic nie powinno się stać nawet jak zostawisz na dłużej. Mi piwo przeczekało 2 tygodnie dłużej od planowanej daty rozlewu i nic mu się nie stało.
Dalej potrzebuję drobnej pomocy od bardziej doświadczonych kolegów. Piwo miało ekstrakt początkowy 13,6 (mierzone w temp 25). Po 8 dniach mialo 3,6 (w temp. 20). Poczekalem jeszcze 3 dni i po tych 11 dniach dalej ma 3,6 ( w temp. 20). Dodam tylko że fermentacja przebiegała bardzo burzliwie. Zaczęła się po około 18 godzinach i przez pierwsze 5 dni woda w rurce bulgała co 3-4 sek. non stop. Poźniej co kilka minut. Teraz po 11 dniach wydaje się że ekstrakt już nie schodzi, ale piwo bulga dalej co kilkadziesiąt minut. Zlewać już na cichą czy jeszcze nie?
dlugikazik zlej na cichą i po 5-7 dniach butelkuj.
Dzięki Tomek tak też zrobiłem.
Ciekawostka: Brewness (polecam, bardzo fajna aplikacja online) ma kalkulator, który pozwala na korektę wyniku areometru wg temperatury :) Polecam :)
A co do ceny refraktometru, to za 40 zł można na Aliexpress kupić. Po prostu działa. :)
tez korzystam z tego programu ale sie zastanawiam czy BeerSmith nie jest lepszy (nie mialem nigdy okazji korzystac) masz moze porownanie?
Nie, nie używałem BeerSmith. Dla mnie Brewness ma dwa duże plusy:
-jest polski
-zespół tworzący aplikację jest bardzo otwarty na nowe propozycje (właśnie implementują moją sugestię ;) )
Stosunek ceny do ogólnej zajebistości też jest bardzo ok, polecam zatem wersję premium.
A co daje wersja premium?
brewness.com/pl - tu znajdziesz szczegóły:
-Przepisy prywatne (nie zawsze chcesz się dzielić pomysłem na piwo :) )
-Zautomatyzowany magazyn
-Przypomnienia dla warki (mailem dostajesz info, że warka fermentuje ileś-tam dni i może warto się nią zainteresować)
-Osobna wersja przepisu dla pojedynczej warki
Plus wsparcie projektu.
ok Tyle to widac na stronie ale czym jest zautomatyzowany magazyn i Osobna wersja przepisu dla pojedynczej warki?
O tydzien za pozno. Tydzien temu wylalem brzecke bo nie spadalo pod 8 BLG (uzywajac Refraktometr) :-D
Dzieki za video.
witam Tomasz czym chlodzic brzeczke.pozdrawiam
Chłodnicą zanurzeniową.
Albo innego rodzaju chłodnicą ;-p
Zanurzeniowa fajna sprawa, stosunkowo tania opcja i niezwykle skuteczna. Wczoraj chłodziłem pierwszy raz (druga warka w karierze) i jakie było moje zdziwienie, gdy schłodziło się w około 20 minut. A za pierwszym razem korzystaliśmy ze znajomym z dobrodziejstwa natury (zima, śnieg i lód na dworze) co trwało... około 3h, jak nie lepiej, już dokładnie nie pamiętam.
Mój patent - duży pojemnik z lodowatą wodą, dosypuje worek lodu, wrzucam dwie zamrożone na kość butelki wody 1.5 litra i schładza równie szybko, zużywając nieporównanie mniej wody.
Zależy od ilości brzeczki, bo ja robie warki po 40l więc pojemnik musiałby być naaaprawde duży. Ja oprócz chłodnicy zanurzeniowej wrzucam tez czasami lód bezpośrednio do brzeczki uzupełniając tym samym wygotowaną wode ;-)
Refraktometr z aliexpress 45zl
O ile się nie mylę to gęstość (bo to de facto odczytujemy z areometru) mierzymy w najniższym punkcie menisku, ponieważ ciecze mogą mieć różną lepkość i inaczej lgnąć do szkła.
Tomku, kiedy najbliższa degustacja ?
BeerSmith ludzie! BeerSmith no.
kto przed 100 tyś wyświetleń?