Mnie uleczył lekarz na komisji w ZUS Stwierdził że jestem zupełnie zdrowy Chociaż choruje na spastyczny głęboki niedowład czterech kończyn obecnie przestaje chodzić Jest to choroba genetyczna jestem po chorobie nowotworowej leczony byłem mocną chemia w centrum onkologii w Warszawie Dopiero przez sąd uzyskałem całkowitą niezdolność do pracy na stałe Wcześniej byłem uznany przez ZUS jako osoba częściowo nie zdolna do pracy mimo tego że mam poważny problem z poruszaniem się
U mnie dość podobna sytuacja. W wieku lat 13 zachorowałam na nowotwór kości. Później w wieku lat 18 usunięto kolejny nowotwór. Od listopada wiek o zespole Ehlersa-Danlosa. Od 16 do 25 roku życia uznano mnie za osobę niepełnosprawną w stopniu umiarkowanym. Później, chyba z racji urodzenia dziecka przyznano mi lekki, by po roku zabrać całkiem. Oczywiście odwoływałam się i ponownie przyznano lekki. Od tego czasu mój stan zdrowia sukcesywnie się pogarsza. Stawy bolą i wypadają, mam naczyniaki wątroby w tym jeden ponad 10 cm, częste migreny lekooporne. Insulinoopornosc, hipoglikemia reaktywna, hiperprolaktynemii czynnościowa, problemy "kobiece", ortopedyczne, wada wzroku. Ostatnio doszła depresja, bo zauwazam, że się sypię z.dnia na dzień. Nie jestem w stanie normalnie prowadzić domu. Za 2 dni odbieram decyzję w sprawie uznania mnie za osobę niepełnosprawną i już się boje. Szczególnie, że sądzę się z ZUS o rentę z tytułu niepełnosprawności. To, co otrzymałam w opinii lekarzy sądowych woła o pomstę do nieba, bo np lekarz ortopeda nie uważa, że mam wiotkość stawów (gdzie prof genetyki widzac moje i syna stawy powiedziała "test na EDS zdali państwo celująco"). Zero słowa o EDS, mimo, iż panu doktorowi pisemko od prof do ręki wręczyłam. Jestem zdrowa i mam iść do pracy, gdzie nie jestem w stanie. Ot, Polska rzeczywistość. Udowadniać, że nie jest się wielbłądem i jest się naprawdę niepelnosprawnym, mimo iż ta niepełnosprawność jest, tylko ukryta.
Biegania i załatwiania jak w "12 prac Asterixa"...tylko tu mniej zabawnie pewnie :( Obejrzeliśmy wspólnie z kids'ami - Gabi tylko niepocieszona, że machała do wuja na ekranie, a ten nic, tylko gada i gada :) Ale wyjaśniłem jej o co chodzi i chyba zostało Ci darowane ;) Keep up the good work!
Czekam❤
Mnie uleczył lekarz na komisji w ZUS Stwierdził że jestem zupełnie zdrowy Chociaż choruje na spastyczny głęboki niedowład czterech kończyn obecnie przestaje chodzić Jest to choroba genetyczna jestem po chorobie nowotworowej leczony byłem mocną chemia w centrum onkologii w Warszawie Dopiero przez sąd uzyskałem całkowitą niezdolność do pracy na stałe Wcześniej byłem uznany przez ZUS jako osoba częściowo nie zdolna do pracy mimo tego że mam poważny problem z poruszaniem się
U mnie dość podobna sytuacja. W wieku lat 13 zachorowałam na nowotwór kości. Później w wieku lat 18 usunięto kolejny nowotwór. Od listopada wiek o zespole Ehlersa-Danlosa. Od 16 do 25 roku życia uznano mnie za osobę niepełnosprawną w stopniu umiarkowanym. Później, chyba z racji urodzenia dziecka przyznano mi lekki, by po roku zabrać całkiem. Oczywiście odwoływałam się i ponownie przyznano lekki. Od tego czasu mój stan zdrowia sukcesywnie się pogarsza. Stawy bolą i wypadają, mam naczyniaki wątroby w tym jeden ponad 10 cm, częste migreny lekooporne. Insulinoopornosc, hipoglikemia reaktywna, hiperprolaktynemii czynnościowa, problemy "kobiece", ortopedyczne, wada wzroku. Ostatnio doszła depresja, bo zauwazam, że się sypię z.dnia na dzień. Nie jestem w stanie normalnie prowadzić domu. Za 2 dni odbieram decyzję w sprawie uznania mnie za osobę niepełnosprawną i już się boje. Szczególnie, że sądzę się z ZUS o rentę z tytułu niepełnosprawności. To, co otrzymałam w opinii lekarzy sądowych woła o pomstę do nieba, bo np lekarz ortopeda nie uważa, że mam wiotkość stawów (gdzie prof genetyki widzac moje i syna stawy powiedziała "test na EDS zdali państwo celująco"). Zero słowa o EDS, mimo, iż panu doktorowi pisemko od prof do ręki wręczyłam. Jestem zdrowa i mam iść do pracy, gdzie nie jestem w stanie. Ot, Polska rzeczywistość. Udowadniać, że nie jest się wielbłądem i jest się naprawdę niepelnosprawnym, mimo iż ta niepełnosprawność jest, tylko ukryta.
To przykre co piszesz, ale mam nadzieje, że Tobie się uda i lekarze pójdą po rozum do głowy.
@@MarfanPolskalekarze po rozum do głowy? Oni słuchają vo góra mówi mają odwalic wskazana ilość osób i kwita.tylko wybrani są nie zdolni do pracy
Biegania i załatwiania jak w "12 prac Asterixa"...tylko tu mniej zabawnie pewnie :( Obejrzeliśmy wspólnie z kids'ami - Gabi tylko niepocieszona, że machała do wuja na ekranie, a ten nic, tylko gada i gada :) Ale wyjaśniłem jej o co chodzi i chyba zostało Ci darowane ;) Keep up the good work!