Bardzo inteligentna recenzja,cieszę się ogromnie ,że temat został sprecyzowany w kontretnej formie.Dziękuję za uwagi o końcowym filmie w muzeum.Pozdrawiam i życzę wielu udanych opracowań.
Cześć! Dzięki za ten film. Sam czasem współpracuję z różnymi muzeami i "ośrodkami pamięci" - wiem jak często, z powodów politycznych, kancerowane są świetne pomysły i aranżacje wystaw. Pamiętam czasy komuny (byłem wtedy już dorosłym człowiekiem), pamiętam jakie wówczas obowiązywały programy nauczania historii - gdyby nie odważni i narażający się nauczyciele nic bym nie wiedział (albo bym wiedział źle!) nie tylko o Katyniu ale i o kampanii we wrześniu, o udziale Polaków w wojnie na Zachodzie, o wołyniach i akcjach wisła... Ubolewam, że dzisiaj znów są tacy, którzy wiedzą lepiej czego uczyć na lekcjach historii. Tacy, dla których wojna zaczyna się po wojnie...
Dzięki wstawieniu tego materiału, około dwóch lat temu, odwiedziłem to muzeum, miałem akurat dwa dni s Gdańsku, jeden przeznaczony na zwiedzanie, drugi na imprezę i spotkanie z kolegą, niestety, było to już po zmianie filmu na końcu wystawy. Gdyby nie filmik Irytującego pewnie nigdy bym się o tym muzeum nie dowiedział, więc dziękuję. Teraz ogladam dla przypomnienia, ponieważ pierwszy raz oglądałem, jeszcze zanim zobaczyłem muzeum, a teraz już w nim byłem i to kawał czasu temu. Ciekawie jest obejrzeć ten materiał przed i po wizycie w muzeum
Byłem dzisiaj i jestem pozytywnie zaskoczony. Oceniam swoją wiedzę na odrobinę większa niż poziom szkoły średniej i dziś dowiedziałem się sporo nowych rzeczy, zwłaszcza o ludziach i ich postawie w czasie wojny. Efekt psychologiczny to największa zaleta tego muzeum, co chwilę mowiełm pod nosem "co za skur...". Polecam każdemu kogo interesuje historia.
Ahh, irytujacyhistoryku, na końcu materiału dziękujesz za wysłuchanie, a to my tobie dziękujemy za piękny materiał. Twoje materiały nie raz powodują zadumę. Mieszkam stosunkowo blisko tego muzeum a jeszcze tam nie bylem. Po tym materiale na pewno się tam wybiorę. Dziękuję.
Myślałem że będzie masa krytyki ale pozytywnie mnie zaskoczyłeś miło słyszeć że mimo tej walki politycznej z tego wszystkiego można stworzyć coś co jest zrobione solidnie może nie wybitnie czy niesamowicie ale widać że poświęcono dość sporo czasu nad formą i treścią jakie przekazuje przede wszystkim to muzeum :)
Cześć Irytujący! Sądząc po Twojej recenzji muzeum wydaje się być perełką (może z kilkoma rysami) i bardzo dobrze, że przedstawia polski punkt widzenia. Trzy tygodnie temu spędziłem weekend w Budapeszcie i zwiedzałem to miasto z pokładu piętrowego autobusu turystycznego słuchając nagrania polskiego lektora-przewodnika. Polaków niewielu, turystów z całego świata całe mnóstwo i powiem tyle że trzeba podziwiać jak Węgrzy opowiadają o własnej historii, jestem pewien że 99% Amerykanów czy Japończyków wyjedzie z Budapesztu z przekonaniem jakież to ważne i silne państwo. Opowiadają o synagodze nad Dunajem, o Żydach, o własnych bohaterach narodowych a pomników mają tyle że Warszawę i pewnie ze dwa inne miasta dałoby się obdarzyć (szok!!). Zdarzyło mi się wyłapać pewne jakby sprzeczności: np opowiadają o bohaterach powstań przeciw Habsburgom oraz pięknym mostom zbudowanym przez Habsburgów i glorii Węgier i Budapesztu pod panowaniem tychże Habsburgów (sic!) Ale co tam, narracja i obraz jaki ma pozostać u turysty pozostaje najważniejszy a przesłanie jest takie że Wegry są wielkie i ważne i kropka, więc dobrze, dlatego wydaje się że muzeum i wystawa dobrze rozkłada akcenty (PS. szkoda tego filmiku kończacego wystawę).
Fajny film. Potrzeba nam (Polakom) więcej tego typu zdroworozsądkowych komentarzy! Z filmu odniosłem wrażenie że forma muzeum - "budowanego z dół zamiast w górę" jest zapożyczona z skądinąd bardzo udanego muzeum Śląskiego.
Mistrzu dziękuje za ten film i tą wycieczkę. 👍👍👍 Niezwykłe Muzeum którego zapewne nie będzie mi dane w tym życiu zapewne zobaczyć. Dziękuję i Pozdrawiam! 👍👍👍
Odwiedziłem muzeum kilka dni temu, a tu miła niespodzianka w postaci filmu na jego temat :). Na szczęście nie zagłębiałem się w politykę i nic o nim wcześniej nie wiedziałem. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że było to najlepsze muzeum jakie widziałem, w niektórych momentach stałem jak wryty, nie wiedziałem co ze sobą zrobić (np. pomieszczenie z bombą, pokój z filmem o polskim dziecku zabranemu rodzinie). Punkt obowiązkowy dla osób planujących zwiedzić Gdańsk.
Dawno mnie tam nie było i musze powiedziec że potwornie wstrząsnęła mnie informacja o zmienionym filmie na koniec- moim zdaniem to właśnie to zwięczenie było punktem kulminacyjnym i najlepszym zabiegiem emocjonalnym w wystawie
Witam. Odcinek świetny, muzeum- super. To że wybudowano je w większości pod ziemią jest spowodowane faktem że obiekt nie potrzebuje okien a budynek tych rozmiarów wybudowany na powierzchni tworzyłby dominantę co w połączeniu z dekonstruktywistyczną formą mogłoby być kontrowersyjne. Mimo to wciąż są ludzie którym sie nie podoba ( mnie sie podoba w CHOOJ)
Wydaje mi się, że powód dla którego zamieniono filmy na końcu wystawy jest bardzo prozaiczny. Otóż w 2.42 minucie pojawia się na nim nie kto inny jak Adam Michnik, który bierze udział w marszu Solidarności. Ot i cała tajemnica skasowania tego filmu przez muzeum.
@Marian Krzemyk wojny były są i będą, jak ktoś tego nie przyjmuje do wiadomości to robi sobei krzywdę, oczywiści osobiście możemy jej nei zaznać za naszego zycia...ale juz nasze dzieci czy wnuki moga meić z tym doczyneinia.
Aż żałosne, że taka bzdura powoduje że zakończenie wystawy przerobiono na prężęnie muskułów z takiej pierdoły. Niech jeden z drugim się pochwali z kim w KORze się bujał...
Fajny film ,byłem tam pare dni temu,Westerplatte za to co tam jest władze miasta Gdańska powinna dostać z klaskacza,Budynek muzeum ciekawy ,jest klimat moim zdaniem warto pojechać i zwiedzic.Na koniec ten film animowany robi robote mocne.Obowiazek dla wszyskich uczniów szkół ponadpodstawowych.Szkoda że Westerplatte jest tak zaniedbane.Pozdrawiam.
Dzięki za ten film! Teraz będę musiał podjechać do Gdańska. Osobiście nie śledzę gównoburz wszczynanych w mediach i nie wiem nic na temat tej związanej z muzeum, wolę sam zobaczyć i ocenić. Pozdrawiam!
Twój komentarz zgadza się z moimi odczuciami po wizycie w tym muzeum. Szkoda, że polityka stara się zniszczyć tę świetną narrację antywojenną.Dziękuję za Twoją recenzję, jest bliska mojej
WITAM JESTEM Z RADZIONKOWA JEST TO MAŁE MIASTECZKO NA ŚLĄSKU . MAMY U SIEBIE BARDZO ŚWIETNE MUZEUM LUDZI KTÓRYCH WYWIEZIONO DO ROSJI . MAM NADZIEJE ZE MOŻNE UDA CI SIĘ ZROBIĆ KIEDYŚ REPORTAŻ O TYCH LUDZIACH . POZDRAWIAM ADAM
Byłem w muzeum. Jest niesamowite. Jedyne co mi zabrakło na wystawie to większej ilości wiadomości o tym co się działo w Jugosławii w czasie II wojny. Ale to dlatego że sam się tym interesuje i szkoda że tak mało osób wie o tym co tam się działo i powtarza bzdury w stylu że AK było największą podziemną armią w Europie.
Rzeczywiście jeżeli zbierze się wszystkich ludzi na Jugosławii walczących przeciwko Hitlerowi to będzie ich więcej niż członków AK. Natomiast oni mieli realne wsparcie ze strony komunistów (sami byli komunistyczną partyzantką). Dysponowali czołgami samolotami a nawet mieli własną marynarkę. No i walczyli przeważnie z żołnierzami włoskimi a wszyscy wiemy jak walczą włoscy żołnierze.
A ty te "informacje" sam wymyśliłeś, czy w Gazecie Polskiej wyczytałeś? Tito miał wsparcie i od Sowietów, i od Angoli. Ustasze mordowali tam Serbów i nie tylko, na sposoby ukraińskich rzeźników. W odróżnieniu od AK na Wołyniu, Tito bronił swoich rodaków przed ustaszowską zarazą. Policz ilu Niemców zlikwidowało AK w czasie całej okupacji i porównaj tą liczbę, do Niemców, którzy zginęli w Jugosławii. Jeżeli chodzi o Włochów, to partyzanci Tity starli się nie wchodzić im w drogę. Za to Włosi rozbrajali ustaszowskie bandy, jadące wymordować kolejną wieś.
No tak, tylko ze ich partyzantka dostawala z 10 razy wieksze wsparcie z Zachodu i Wschodu. Silna Polska nie byla nikomu potrzebna przed, po i w trakcie II WS.
Ich partyzantka potrafiła MĄDRZE wykorzystać pomoc, którą dostawała. W odróżnieniu od naiwniaków z AK nie wierzyła, że ktoś uratuje ich przed zajęciem przez największego wroga i nie pozwoliła na bezsensowną rzeź, jak Powstanie Warszawskie. Może i dostawała pomoc ze wschodu, ale Rosjan jako "wyzwolicieli" do swojego państwa nie wpuściła, więc chyba była mocniejsza i liczniejsza od naszej AK?
@@gangun2126 co prawda, to prawda. Ja przychylam się jednak do opcji, że AK byla zinfiltrowana i PW była po prostu fałszywa flaga - operacja dywersyjna. Poza tym Jugosławia była w trochę lepszym położeniu = tym bardziej Polacy to naiwniacy.
Lord Alehandro Wtedy Wilno również było litewskie. Oczywiście wkład Polaków w rozwój miasta był duży, jednak miasto od zawsze było litewskie. Dla nich Wilno jest jak dla nas Kraków. Jako Polacy wiemy jak to jest być atakowanym przez mocniejszych i okradanym z terytoriów. Niestety ale my robiliśmy to samo.
Cześć historyku! Byłem w tym muzeum przed „zmianą”, lecz niestety (narazie) nie odwiedziłem jego ponownie. Było to dla mnie niesamowite przeżycie, a po za tym sama wizyta przydała mi się w tworzeniu filmu do szkoły. Jeżeli chodzi o zmianę to wiem tylko, iż „Muzeum II Wojny Światowej było za mało POLSKIE”, a przynajmniej tak mówili ci co tak je zmieniali. Nie jestem za dziś rządzącą partią i nie oceniam tej zmiany pod względem dzisiejszej polityki, ale uważam, że Muzeum II Wojny Światowej przed zmianą i tak wystarczająco pokazywało, że jednak ten ośrodek jest polski i w Polsce. Kiedy odwiedzę je ponownie, będę mógł dokładnie określić jak ta zmiana wpłynęła na całokształt, a narazie tylko ubolewam nad zmianą filmu kończącego wystawę, o której wspomniałeś. Pozdrawiam! Robisz świetne filmy!
Jerzy Sas Jeżeli nie wiesz o co mi chodzi to cudzysłów oznacza, że coś cytuję, a cytowałem słowa z tego co pamietam p. Gowina, który powiedział, „że muzeum wymaga zmiany, bo jest za mało polskie!”.
Szczerze mówiąc ja byłem dość rozczarowany muzeum. Wystawa o terrorze rzeczywiście zrobiła na mnie pewne wrażenie, ale po całym hypie i aferze w mediach na muzeum, spodziewałem się, że pogłębię tam znacznie swoją wiedzę w temacie, a ilość suchej wiedzy w muzeum niewiele wykraczała poza taki, powiedzmy, zakres szkoły średniej. Miałem też nadzieję na większe wyeksponowanie tego co się działo poza Polską, bo mam wrażenie że to jest w ogóle bolączka polskiej edukacji i historii popularnonaukowej, że zawsze idziemy schematem wrzesień -> co się mniej więcej działo gdzie indziej -> zbrodnie wojenne -> partyzantka -> koniec wojny
Wiem, że film jest już stosunkowo stary i temat filmu kończącego wystawę w muzeum rozstrzygnięty, ale jakby kogoś jeszcze interesował temat to serwis oko press dokładnie wymienia zmiany zaprowadzone w muzeum podczas tamtego incydentu. Nazwa artykułu to "wyrok w procesie o wystawę w Muzeum II Wojny Światowej". Pozdrawiam i dziękuję za film :)
byłem , zwiedziłem , i odczucia podobne , choć mnie bardziej przyciągnęły eksponaty militariów, choć oczywiście wszystko było bardzo ciekawe. Wyszedłem z muzeum oszołomiony gdyż nigdy wcześniej nie byłem w tego rodzaju miejscu. To prawda,nie jest to klasyczne muzeum , raczej ogromna inscenizacja historii. Mnie bardzo się podobało .
Też się zgodzę że ta zmiana filmu było słaba, byłem dwa razy w tym muzeum kilka dni po otwarciu i rok po i porównując oba filmy to bezsensu że wyświetlali film ipn, bo to muzeum jest o wojnie światowej a nie tylko o Polsce. Lepszy film był ten z zachodem i wschodem
B yłem już po zmianach. Owszem muzeum zrobiło na mnie wrażenie ale rzeczywiście, fim na końcu zbyt jednostronny. Może wyciągną wnioski... Żenada:D Świetny odcinek, pozdrawiam.
świetnie opowiadasz. muzeum wydaje się super i koniecznie muszę tam się udać. P.S. kiedy tak oglądałem Twoją relację, wnetrza muzeum momentami przypominały mi Muzeum Polin w Warszawie, oczywiście tematyka jest inną, chodzi mi o sposób przedstawiania historii. Nie wiem, czy byłeś i widziałeś Polin, jeżeli nie, polecam gorąco.
Określenie "pop" co do kapłanów z terenów byłego ZSRR jest obraźliwe, znaczy mniej więcej tyle co "klecha". Powinno się mówić "swjaszczennik" lub "batiuszka". Materiał jak zwykle bardzo dobry. Pozdrawiam.
I przy każdym takim "poprawnym" słowie tłumaczenie dla normalnego człowieka ;). Ps. Po czym odróżniasz batiuszkę kościelnego od batiuszki - cara? Obiło mi się o uszy, że ostatnio Rosjanie nazywają batiuszką także Putina :).
Bardzo się cieszę, że powstał ten film - zwłaszcza, że lubię Twoje programy, Irytujący Historyku. Strasznie się rozpisałem: Z Muzeum II Wojny Światowej mam jednak pewien problem, bo jestem chyba w dość nielicznej grupie osób, która jest ta placówką zupełnie zawiedziona. Zacznijmy od budynku - zapomniano, że świetnie, aby muzeum było nie tylko obiektem ciekawym architektonicznie (powiedzmy, że dla mnie nie jest, ale to kwestia gustu). Muzeum ma być funkcjonalne i przyjazne dla zwiedzającego. A ten obiekt taki nie jest. Począwszy od wejścia (schody, schody, schody…), poprzez niezbyt logiczne ułożenie pomieszczeń (sam wspomniałeś o korytarzu, który się ładnych parę razy przekracza) - a kończąc na wykończeniu obiektu. Tak, nie ma to znaczenia dla wystawy - ale tablice informacyjne zalepione taśmą (w zeszłym roku), wiszące kable, betonowa kostka na „podwórku z 1945 roku” czy betonowe miejsca do siedzenia w korytarzu to porażka. Pomysł na wystawę ktoś miał istotnie ciekawy - ale znów zabrakło tu dbałości o szczegóły. Plakaty z laty 30-tych - niezłe, ale… przy wielu z nich nie ma tłumaczeń (!) pozwalających na uzyskanie wiedzy, czego dotyczą. Czemu w takiej placówce jest diorama pokazująca bitwę pod Mokrą, która budzi śmiech? Czemu eksponaty dotyczące mobilizacji w Polsce w 1939 są w sali, która dotyczy okresu od roku… 1940? Czemu słynna „zabawka wydobyta z ruin w Kaliszu” dziwnie mi nie pasowała mimo, że nic nie wiedziałem o wątpliwościach w tej sprawie? www.dziennikbaltycki.pl/wiadomosci/gdansk/a/gdansk-spor-miedzy-muzealnikami-o-samochodzik,10532554/ Ekraniki, ekraniki, ekraniki… Często malutkie, ze słabą grafiką. Ba - nawet ze zdjęciami z oznaczeniami wskazującymi, że zostały po prostu ściągnięte z internetu. Nie przychodzę do muzeum, aby grzebać w ekranikach - naprawdę. Niech będą uzupełnieniem - a nie podstawą. No i wspomniane przez Ciebie zakończenie wystawy. Nie widziałem starej wersji - ale masz absolutną rację: nowa wersja dotyczy tylko polskiego punktu widzenia i nie jest czymś, co dobrze podsumowuje wystawę dla osób spoza naszego kraju. Podsumowując - wydaje mi się, że muzeum ma trzy podstawowe wady. Bo sprawy polityki mnie tu nie interesują: 1. Obiekt nastawiony na efekt wizualny, a nie funkcjonalność. 2. Próba stworzenia wystawy dotyczącej niezwykle złożonej i obszernej tematyki - może nie zawsze pomysł, by mówić „o wszystkim” jest najlepszy? A może warto było skupić się na węższej tematyce i zrobić to lepiej? 3. Brak dopracowania szczegółów i staranności w przygotowaniu ekspozycji. Proponuję porównanie z Muzeum Żydów Polskich w Warszawie: - budynek muzeum - nie dominuje nad otoczeniem, ale robi niezwykłe już po wejściu do środka, - ekspozycja także bazuje na multimediach i - bądźmy szczerzy - makietach. Ale jest o wiele bardziej bardziej spójna i nie wymaga zastanawiania się, gdzie iść dalej. Bo sam układ pomieszczeń prowadzi zwiedzającego w logiczny i prosty sposób. Proponuję też porównać np. przedwojenną ulicę w obydwu placówkach, - ekspozycja jest „dobrą robotą” z polskiego punktu widzenia, bo uświadamia zwiedzającym, że Żydzi w Polsce to nie tylko przejawy antysemityzmu i tragedia II wojny - ale wielowiekowe współżycie i wspólna kultura. A czemu takie „polskie” podejście jest ważne? Bo taka placówka jednak powinna brak pod uwagę nasz interes, jako państwa. Jest tylko jedno „ale” - trzeba to robić inteligentnie, a nie wprowadzając - jak w Gdańsku - „filmik z IPN”.
Nie byłem w tym muzeum, jeszcze. Kiedyś odwiedzę, ale wiem, że historię trzeba pokazywać taką jaka była a nie taką jaką byśmy chcieli. Nasi i żadni politycy nie są i nie będą obiektywni. Nikt zresztą nie jest. Pozdrawiamy z CSW.
Przypadkiem byłem w Muzeum w ubuegły weekend, dlatego zaciekawiła mnie twoja @irytującyhistoryk recenzja. Moje oczekiwania względem wystawy nie były duże, ot chciałem zobaczyć nowocześnie zrealizowaną ekspozycję odnoszącą się do okresu historycznego który mnie interesuje. Niestety zawiodłem się, ale z innych przyczyn niż wspomniane w filmie. Od razu powiem że odniesienia polityczne latają mi koło wiadomo czego i zupełnie mam je w nosie, tak więc film który wyświetlano na koniec obejrzałem bez emocji, niezbyt mi się podobał z uwagi na to iż przesłanie średnio dociera do ogółu zwiedzających, zwłaszcza obcokrajowców, którzy zapewne nie zrozumieją heroizm naszego narodu w ratowaniu wszystkich dookoła z wyjątkiem siebie samych. Sama ekspozycja była dla mnie zrozumiała do mniej więcej ataku ZSRR na Polskę, po tym fakcie gubi się jakakolwiek chronologia wydarzeń i dominują wspomniene w filmie emocje, podporządkowane hasłom terror, głód, opór, wywózki, mordy itd. Brak jakiejkolwiek osi czasu. Dla człowieka który nie ma zielonego pojęcia o IIWW wprowadza to miszmasz. No bo nagle sowieci z agresorów stają się ofiarami apo traktacie brzeskim mamy zaraz oblężenie Leningradu. Poza tym zupełnue gubi się gdzieś cały przebieg wydarzeń i widz nie wie bez konieczniści przekopywania się przez kolejne ekrany wyświetlaczy dlaczego u licha Francja była pod okupacją a taka Finlandia to już nie do końca i co z Belgią i Holandią a co z kampanią w Afryce północnej i na Pacyfiku. Bitwa o Atlantyk? To tylko dwa plastykowe modele okrętów i torpeda. Piszę z komórki więc nie będę się rozwlekał, ale zupełnie ale to zupełnie nie przemawia do mnie ten pomysł na wystawę, mimo iż bardzo wysoko oceniam ją od strony multimedialnej. To jednak nie muzeum II wojny światowej a muzeum terroru wojennego na ludności cywilnej i tak chyba powinno się nazywać. Pozdrawiam!
Co to ma za znaczenie? Skupienie się wyłącznie na ofiarach cywilnych wojny tak samo wypacza jej obraz jak opis wyłącznie sytuacji barycznej podczas huraganu Catrina. Taki opis nic mówi choćby o przebiegu działań wojennych a są ludzie wyobrazi Pan sobie, których takie rzeczy jak przebieg linii frontu czy rozmieszczenie jednostek interesują. W końcu to muzeum o wojnie.
To takie muzeum musiałoby zajmować pół Polski:P nie da się poruszyć wszystkich aspektów historycznych, dlatego zapewne twórcy skupili się bardziej na cierpieniu ludności cywilnej, jako główne ofiary militarnych zapędów "wielkich mocarzy ówczesnego świata", a reszta, to tylko dodatek. Pozdrawiam.
Master Wagnard Jeśli tak, to po co ta nazwa? Wg mnie początek ekdpozycji był dobry, geneza wojny, Wolne Miasto Gdańsk, aneksa Czechosłowacji. Kampania polska już jakoś zwolniła by następnie wszystko odeszło od tematu wojny i agresji Niemiec i Japonii oraz ZSRR na kraje ościenne, zamiast tego dostałem cierpienia ludności cywilnej. Rzecz owszem ważna ale historycznie będąca na uboczu wojny. Czułem się na tej ekspozycji jak w teatrze na sztuce która opowiada o losach wojennych tych czy tamtych ludzi, ale nie jak w muzeum poświęconym wydarzeniom wojennym. Owszem jest na tej ekspozycji mnóstwo ciekawych artefaktów i rzeczy godnych uwagi ale nie w kontekście wojny. Gdzie front Zachodni i tak ważna dla Aliantów Normandia, kampania włoska, wspomniana Afryka północna? Zdobycie Berlina? To mało ciekawe fakty? I nie wcale nie musiałoby to muzeum być 100x większe, kwestia rozłożenia akcentu. Balans. Tu go nie ma, bo jest idea aby zrobić z tego takie właśnie muzeum. Tak więc iść warto, zobaczyć warto. Zwłaszcza część dotyczącą zbrodni niemieckich we wrześniu. Ale ja osobiście nie takiego muzeum oczekiwałem.
[cytat]Rzecz owszem ważna ale historycznie będąca na uboczu wojny.[/cytat] - ja uważam wręcz przeciwnie i podobnie jak Irytujący jestem zdania, że muzeum powinno nam udzielać niejakiej lekcji (moralnej) co się dzieje, gdy wybucha wojna. Osobiście mam już trochę latek i mam dość przedstawiania II Wojny Światowej z perspektywy żołnierza, który dostał broń, zabijał wrogów i dostawał za to medale, a z drugiej strony Niemcy w odwecie mordowali cywili i palili miejscowości, ale tego już wojskowi bohaterowie nie widzieli... Oczywiście zdaję sobie sprawę, że każdy ma swój gust i różne doświadczenia z historią. Pozdrawiam.
14:15 Sekwencje o murze berlińskim zilustrowałbym utworem "Arachia" Kultu, ale może to byłoby zbyt hermetyczne... Ma Pan niezwykły dar narracyjny. Przepięknie opowiedział Pan o tym muzeum, zupełnie, jakbym tam był!!! :o) Wybieram się z 12-letnim synem do Oświęcimia (sorry - do Auschwitz!), ale najpierw będę musiał zaliczyć niniejsze Muzeum! Serdecznie pozdrawiam!
Też miałem przyjemność być, że smaczków jakie m.in. wylapalem była tabela z pomocą aliancką dla partyzantów z całej Europy, wiedziałem że było słabo dla PL ale nie miałem świadomości że aż tak. Podsumowując jest tak jak pisze Irytujący, min dwa dni aby wszystko spokojnie obejrzeć. Pozdr i czekam na kolejne filmy
Maciej Bednarski Warto pamiętać że Alianci nie srali zaopatrzeniem i zrzucali je tam gdzie im było najlepiej. Dlatego też to Jugosławiańska partyzantka dostała najwiecej sprzetu, bo przez to co robili ludzie Tity, przez ciągłe atakowanie przyczółków, szos i posterunków Niemcy w kluczowym 1943 musieli związać walką na Bałkanach 1 milion swoich żołnierzy. Teraz pomyślmy co by się stało gdyby zamiast bronić linii zaopatrzenia i łączności która biegła do Grecji, Niemcy rzucili te milion luda na odsiecz swoim w Stalingradzie. Polska była w takim położeniu geograficznym, że nie dość że trudno było tu cokolwiek dostarczyć, to jeszcze na niewiele by się to przydało, bo nawet jeśli AK postanowiłoby rzucić wszystkie siły na tory kolejowe i szosy, to blokada byłaby nieszczelna i szkopy tak czy tak wysyłaliby zaopatrzenie i ludzi na ostfront.
Bardzo inteligentna recenzja,cieszę się ogromnie ,że temat został sprecyzowany w kontretnej formie.Dziękuję za uwagi o końcowym filmie w muzeum.Pozdrawiam i życzę wielu udanych opracowań.
Dzięki! Cały dzień człowiek się szwęda, praca, dom szarość. A tu nagle nocny historyk. Odrazu wszystko nabiera KOLORÓW
Cześć! Dzięki za ten film. Sam czasem współpracuję z różnymi muzeami i "ośrodkami pamięci" - wiem jak często, z powodów politycznych, kancerowane są świetne pomysły i aranżacje wystaw. Pamiętam czasy komuny (byłem wtedy już dorosłym człowiekiem), pamiętam jakie wówczas obowiązywały programy nauczania historii - gdyby nie odważni i narażający się nauczyciele nic bym nie wiedział (albo bym wiedział źle!) nie tylko o Katyniu ale i o kampanii we wrześniu, o udziale Polaków w wojnie na Zachodzie, o wołyniach i akcjach wisła... Ubolewam, że dzisiaj znów są tacy, którzy wiedzą lepiej czego uczyć na lekcjach historii. Tacy, dla których wojna zaczyna się po wojnie...
6 lat miałem zapisany ten film i w końcu tam pojechałem :)
Jak zawsze wspaniały materiał. Pańskie filmy ogląda się z ogromną przyjemnością; dzięki i oby jak najwięcej.
Panie prowadzący, jesteś pan osobą, którą wciąż i wciąż się przyjemnie słucha.
Dzięki wstawieniu tego materiału, około dwóch lat temu, odwiedziłem to muzeum, miałem akurat dwa dni s Gdańsku, jeden przeznaczony na zwiedzanie, drugi na imprezę i spotkanie z kolegą, niestety, było to już po zmianie filmu na końcu wystawy. Gdyby nie filmik Irytującego pewnie nigdy bym się o tym muzeum nie dowiedział, więc dziękuję.
Teraz ogladam dla przypomnienia, ponieważ pierwszy raz oglądałem, jeszcze zanim zobaczyłem muzeum, a teraz już w nim byłem i to kawał czasu temu.
Ciekawie jest obejrzeć ten materiał przed i po wizycie w muzeum
Byłem dzisiaj i jestem pozytywnie zaskoczony. Oceniam swoją wiedzę na odrobinę większa niż poziom szkoły średniej i dziś dowiedziałem się sporo nowych rzeczy, zwłaszcza o ludziach i ich postawie w czasie wojny. Efekt psychologiczny to największa zaleta tego muzeum, co chwilę mowiełm pod nosem "co za skur...". Polecam każdemu kogo interesuje historia.
Ahh, irytujacyhistoryku, na końcu materiału dziękujesz za wysłuchanie, a to my tobie dziękujemy za piękny materiał. Twoje materiały nie raz powodują zadumę. Mieszkam stosunkowo blisko tego muzeum a jeszcze tam nie bylem. Po tym materiale na pewno się tam wybiorę. Dziękuję.
Własnie znalazłem ten oryginalny film wieńczący wystawę i powiem tak. Majstersztyk!!!
Ile bym dał bardzo żeby być gdzieś tam w tle i słuchać rozmów Irytującego Historyka i jego kumpla na temat eksponatów
Myślałem że będzie masa krytyki ale pozytywnie mnie zaskoczyłeś miło słyszeć że mimo tej walki politycznej z tego wszystkiego można stworzyć coś co jest zrobione solidnie może nie wybitnie czy niesamowicie ale widać że poświęcono dość sporo czasu nad formą i treścią jakie przekazuje przede wszystkim to muzeum :)
Panie Irytujący Historyku, jak ja Pana szanuję.
Wspaniały materiał i 100% racji w związku z upolitycznieniem.
Cześć Irytujący! Sądząc po Twojej recenzji muzeum wydaje się być perełką (może z kilkoma rysami) i bardzo dobrze, że przedstawia polski punkt widzenia. Trzy tygodnie temu spędziłem weekend w Budapeszcie i zwiedzałem to miasto z pokładu piętrowego autobusu turystycznego słuchając nagrania polskiego lektora-przewodnika. Polaków niewielu, turystów z całego świata całe mnóstwo i powiem tyle że trzeba podziwiać jak Węgrzy opowiadają o własnej historii, jestem pewien że 99% Amerykanów czy Japończyków wyjedzie z Budapesztu z przekonaniem jakież to ważne i silne państwo. Opowiadają o synagodze nad Dunajem, o Żydach, o własnych bohaterach narodowych a pomników mają tyle że Warszawę i pewnie ze dwa inne miasta dałoby się obdarzyć (szok!!). Zdarzyło mi się wyłapać pewne jakby sprzeczności: np opowiadają o bohaterach powstań przeciw Habsburgom oraz pięknym mostom zbudowanym przez Habsburgów i glorii Węgier i Budapesztu pod panowaniem tychże Habsburgów (sic!) Ale co tam, narracja i obraz jaki ma pozostać u turysty pozostaje najważniejszy a przesłanie jest takie że Wegry są wielkie i ważne i kropka, więc dobrze, dlatego wydaje się że muzeum i wystawa dobrze rozkłada akcenty (PS. szkoda tego filmiku kończacego wystawę).
Fajny film. Potrzeba nam (Polakom) więcej tego typu zdroworozsądkowych komentarzy! Z filmu odniosłem wrażenie że forma muzeum - "budowanego z dół zamiast w górę" jest zapożyczona z skądinąd bardzo udanego muzeum Śląskiego.
Mistrzu dziękuje za ten film i tą wycieczkę. 👍👍👍 Niezwykłe Muzeum którego zapewne nie będzie mi dane w tym życiu zapewne zobaczyć. Dziękuję i Pozdrawiam! 👍👍👍
Odwiedziłem muzeum kilka dni temu, a tu miła niespodzianka w postaci filmu na jego temat :). Na szczęście nie zagłębiałem się w politykę i nic o nim wcześniej nie wiedziałem. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że było to najlepsze muzeum jakie widziałem, w niektórych momentach stałem jak wryty, nie wiedziałem co ze sobą zrobić (np. pomieszczenie z bombą, pokój z filmem o polskim dziecku zabranemu rodzinie). Punkt obowiązkowy dla osób planujących zwiedzić Gdańsk.
Świetna recenzja. Jutro idę do muzeum.
zachęciłeś ,mnie Irytujący,pójdę w końcu zoaczyć te cudo. w końcu mieszkam niedaleko,a do niedawna nawet jeszcze bliżej :)
Dziękuję nocny historyku
Bardzo ciekawie i mądrze przedstawione. Dzięki!
Bardzo ciekawy materiał, dzięki! Już wiem gdzie pójdę przy najbliższej okazji jak będę w Trójmieście!
Dawno mnie tam nie było i musze powiedziec że potwornie wstrząsnęła mnie informacja o zmienionym filmie na koniec- moim zdaniem to właśnie to zwięczenie było punktem kulminacyjnym i najlepszym zabiegiem emocjonalnym w wystawie
Materiał swietny-jak zawsze.Pod koniec wakacji jade zobaczyc na wlasne oczy😄Pozdrawiam😄
Byłem ostatnio w tym Muzeum i chciałbym poinformować, że podwójny film jest obecny wieńcząc wystawę :)
Świetny materiał, dobrze wiedzieć że nie tylko mi przeszkadzały te elementy i braki o których wspominałeś w filmie.
Wogóle sam budynek ma ponoć być symbolicznym przedstawieniem pocisku artyleryjskiego wbitego w ziemię.
Witam. Odcinek świetny, muzeum- super. To że wybudowano je w większości pod ziemią jest spowodowane faktem że obiekt nie potrzebuje okien a budynek tych rozmiarów wybudowany na powierzchni tworzyłby dominantę co w połączeniu z dekonstruktywistyczną formą mogłoby być kontrowersyjne. Mimo to wciąż są ludzie którym sie nie podoba ( mnie sie podoba w CHOOJ)
Właśnie wróciłem z Węgier, i w końcu mam co oglądać :D
Wydaje mi się, że powód dla którego zamieniono filmy na końcu wystawy jest bardzo prozaiczny. Otóż w 2.42 minucie pojawia się na nim nie kto inny jak Adam Michnik, który bierze udział w marszu Solidarności. Ot i cała tajemnica skasowania tego filmu przez muzeum.
Jak dla mnie ten film jako zwięczenie wystawy był głównym momentem wywołującym tak silne emocje- dalej sie zbieram po informacji ze go zdjęli
@Marian Krzemyk th-cam.com/video/fNbfTaZPdb8/w-d-xo.html
@Marian Krzemyk wojny były są i będą, jak ktoś tego nie przyjmuje do wiadomości to robi sobei krzywdę, oczywiści osobiście możemy jej nei zaznać za naszego zycia...ale juz nasze dzieci czy wnuki moga meić z tym doczyneinia.
Aż żałosne, że taka bzdura powoduje że zakończenie wystawy przerobiono na prężęnie muskułów z takiej pierdoły. Niech jeden z drugim się pochwali z kim w KORze się bujał...
Fajny film ,byłem tam pare dni temu,Westerplatte za to co tam jest władze miasta Gdańska powinna dostać z klaskacza,Budynek muzeum ciekawy ,jest klimat moim zdaniem warto pojechać i zwiedzic.Na koniec ten film animowany robi robote mocne.Obowiazek dla wszyskich uczniów szkół ponadpodstawowych.Szkoda że Westerplatte jest tak zaniedbane.Pozdrawiam.
Nocny historyk.Mój ulubiony youtube.
Jeszcze zdążyłeś na moje urodziny, idealne dopełnienie dnia
Oooo wieczorynka!
Bardzo Ci dziękuję za ten film. Pozdrawiam
Miałem to szczęście że załapałem się na stary film . Muzeum wywarło na mnie i mojej rodzinie ogromne wrażenie.
Witam. Byłem w tym roku na feriach. Wrażenie niesamowite. Jeśli ktoś zamierza być w Gdańsku to warto tam zajść. Polecam
Świetny film jak zwykle
Jestem dumny z Polski ze takie cos potrafili zrobic :)
Akurat miesiąc temu zwiedzałem to muzeum. Polecam 😁
Świetny materiał, cieszę się, że dotkąłeś tego tematu.
jestes swietny i tak trzymaj olej gamoni pozdrawiam i czekam na wiecej
JUż myślałem, że ...ale dziekuje Irytujacy. Może niedługo wróci normalność
Dzięki za ten film!
Teraz będę musiał podjechać do Gdańska.
Osobiście nie śledzę gównoburz wszczynanych w mediach i nie wiem nic na temat tej związanej z muzeum, wolę sam zobaczyć i ocenić.
Pozdrawiam!
Ja byłem w muzeum i bardzo mi się podobało. w muzeum spędziłem 4 godziny, spędziłbym dużej tylko już nie mogłem. Według mnie świetnie zrobione muzeum.
Genialny odcinek, jak zdecydowana większość. Pozdrawiam
Idealnie trafiasz, na Westerplatte byłem dzień po Twoim filmie o nim, a jutro idę do tego muzeum
Twój komentarz zgadza się z moimi odczuciami po wizycie w tym muzeum. Szkoda, że polityka stara się zniszczyć tę świetną narrację antywojenną.Dziękuję za Twoją recenzję, jest bliska mojej
Jak zwykle świetny film.
WITAM JESTEM Z RADZIONKOWA JEST TO MAŁE MIASTECZKO NA ŚLĄSKU . MAMY U SIEBIE BARDZO ŚWIETNE MUZEUM LUDZI KTÓRYCH WYWIEZIONO DO ROSJI . MAM NADZIEJE ZE MOŻNE UDA CI SIĘ ZROBIĆ KIEDYŚ REPORTAŻ O TYCH LUDZIACH . POZDRAWIAM ADAM
O! Wreszcie jakiś film który pomoże mi zdecydować: czy iść jutro znowu do tego muzeum czy se odpuscić
"War, war never changes"
Dokładnie
Kręć Asan dalej, robisz to wspaniale
No i fajnie kolejny odcinek :D Cały czas czekam na film o Kałachu :)
Jak zawsze recenzja z klasą i świetna ocena, Pozdrawiam, (historyk z wykształcenia)
Nie ma to jak odcinek irytującego na koniec dnia
Szy Zak koniec? W wakacje niektórzy mkoi znajomi wstają o takego typu porach
Chyba początek nocy :)
Panowie jak kto woli u niektórych nocą kończy się dzień a u innych zaczyna dopiero 😉
pro tip: watch series on kaldrostream. Been using them for watching a lot of movies lately.
@Quinton Grey yup, I've been watching on kaldroStream for months myself :)
Dzieki super jak zawsze!
Byłem w muzeum. Jest niesamowite. Jedyne co mi zabrakło na wystawie to większej ilości wiadomości o tym co się działo w Jugosławii w czasie II wojny. Ale to dlatego że sam się tym interesuje i szkoda że tak mało osób wie o tym co tam się działo i powtarza bzdury w stylu że AK było największą podziemną armią w Europie.
Rzeczywiście jeżeli zbierze się wszystkich ludzi na Jugosławii walczących przeciwko Hitlerowi to będzie ich więcej niż członków AK. Natomiast oni mieli realne wsparcie ze strony komunistów (sami byli komunistyczną partyzantką). Dysponowali czołgami samolotami a nawet mieli własną marynarkę. No i walczyli przeważnie z żołnierzami włoskimi a wszyscy wiemy jak walczą włoscy żołnierze.
A ty te "informacje" sam wymyśliłeś, czy w Gazecie Polskiej wyczytałeś?
Tito miał wsparcie i od Sowietów, i od Angoli.
Ustasze mordowali tam Serbów i nie tylko, na sposoby ukraińskich rzeźników. W odróżnieniu od AK na Wołyniu, Tito bronił swoich rodaków przed ustaszowską zarazą.
Policz ilu Niemców zlikwidowało AK w czasie całej okupacji i porównaj tą liczbę, do Niemców, którzy zginęli w Jugosławii.
Jeżeli chodzi o Włochów, to partyzanci Tity starli się nie wchodzić im w drogę. Za to Włosi rozbrajali ustaszowskie bandy, jadące wymordować kolejną wieś.
No tak, tylko ze ich partyzantka dostawala z 10 razy wieksze wsparcie z Zachodu i Wschodu. Silna Polska nie byla nikomu potrzebna przed, po i w trakcie II WS.
Ich partyzantka potrafiła MĄDRZE wykorzystać pomoc, którą dostawała. W odróżnieniu od naiwniaków z AK nie wierzyła, że ktoś uratuje ich przed zajęciem przez największego wroga i nie pozwoliła na bezsensowną rzeź, jak Powstanie Warszawskie. Może i dostawała pomoc ze wschodu, ale Rosjan jako "wyzwolicieli" do swojego państwa nie wpuściła, więc chyba była mocniejsza i liczniejsza od naszej AK?
@@gangun2126 co prawda, to prawda. Ja przychylam się jednak do opcji, że AK byla zinfiltrowana i PW była po prostu fałszywa flaga - operacja dywersyjna. Poza tym Jugosławia była w trochę lepszym położeniu = tym bardziej Polacy to naiwniacy.
Porównanie do czerwia z Diuny genialne. Mi osobiście budynek przypomina piaskoczołg z Gwiezdnych Wojen.
Wieczorny historyk powraca ponownie 🙂
Dzięki za materiał..!
Witam. Czy byś zrobił odcinek o konflikcie polsko-litewskim po zakończeniu I wojny światowej? O Buncie Żeligowskiego czy też o zbrodni w Ponarach?
Marek Uziało Jestem za
najpierw musi być osoba która mu w tym pomorze da jakieś szczegółowe wiadomości może przedmioty
Lord Alehandro To nie znaczy ze nie mógł by zrobic o tym odcinka a bardziej szczegółowo o IIRP od niepodleglosci do 2 wojny swiatowej :)
Lord Alehandro Wilno nigdy nie było polskie
Lord Alehandro Wtedy Wilno również było litewskie. Oczywiście wkład Polaków w rozwój miasta był duży, jednak miasto od zawsze było litewskie. Dla nich Wilno jest jak dla nas Kraków. Jako Polacy wiemy jak to jest być atakowanym przez mocniejszych i okradanym z terytoriów. Niestety ale my robiliśmy to samo.
Cześć historyku!
Byłem w tym muzeum przed „zmianą”, lecz niestety (narazie) nie odwiedziłem jego ponownie. Było to dla mnie niesamowite przeżycie, a po za tym sama wizyta przydała mi się w tworzeniu filmu do szkoły. Jeżeli chodzi o zmianę to wiem tylko, iż „Muzeum II Wojny Światowej było za mało POLSKIE”, a przynajmniej tak mówili ci co tak je zmieniali. Nie jestem za dziś rządzącą partią i nie oceniam tej zmiany pod względem dzisiejszej polityki, ale uważam, że Muzeum II Wojny Światowej przed zmianą i tak wystarczająco pokazywało, że jednak ten ośrodek jest polski i w Polsce. Kiedy odwiedzę je ponownie, będę mógł dokładnie określić jak ta zmiana wpłynęła na całokształt, a narazie tylko ubolewam nad zmianą filmu kończącego wystawę, o której wspomniałeś.
Pozdrawiam! Robisz świetne filmy!
ZjemCięBezMasła zgadzam się z tobą.
Jerzy Sas Jeżeli nie wiesz o co mi chodzi to cudzysłów oznacza, że coś cytuję, a cytowałem słowa z tego co pamietam p. Gowina, który powiedział, „że muzeum wymaga zmiany, bo jest za mało polskie!”.
Byłem tam. Bardzo ciekawe, polecam
Dobra robota. Chcę tam pojechać.
Obejrzalem I chetnie odwiedze jak bede w Polsce dzieki
Świetny - Jak zawsze
Dobry materiał. Jak zawsze zresztą :)
Super jest co oglądać pod koniec dnia :D pozdro ;)
Świetny materiał ! :D Pozdrawiam z Częstochowy
Szczerze mówiąc ja byłem dość rozczarowany muzeum. Wystawa o terrorze rzeczywiście zrobiła na mnie pewne wrażenie, ale po całym hypie i aferze w mediach na muzeum, spodziewałem się, że pogłębię tam znacznie swoją wiedzę w temacie, a ilość suchej wiedzy w muzeum niewiele wykraczała poza taki, powiedzmy, zakres szkoły średniej. Miałem też nadzieję na większe wyeksponowanie tego co się działo poza Polską, bo mam wrażenie że to jest w ogóle bolączka polskiej edukacji i historii popularnonaukowej, że zawsze idziemy schematem wrzesień -> co się mniej więcej działo gdzie indziej -> zbrodnie wojenne -> partyzantka -> koniec wojny
Dobry odcinek.Dzieki.
Byłem tam końcem czerwca żałuję że nie spotkałem Pana
Super! Dziękuję za materiał! ;)
Pozdrawiam serdecznie
To co było i co jest teraz, ku pamięci tragedii wielu... srogo przeklinam, jestem zły!
Byłem już "za czasów" ostatniego filmu... I on rzeczywiście nie pasował. Teraz wiem dlaczego. Podobnie uważam, że wystawa jest genialna
Wiem, że wrzuciłeś wcześniej ale oglądam o 2:00 z przyzwyczajenia.
Idealnie do kolacji :)
:) jak zawsze super.Tylko częściej irytujący wrzucaj bo na internetach nic ciekawego niema :).
Wiem, że film jest już stosunkowo stary i temat filmu kończącego wystawę w muzeum rozstrzygnięty, ale jakby kogoś jeszcze interesował temat to serwis oko press dokładnie wymienia zmiany zaprowadzone w muzeum podczas tamtego incydentu. Nazwa artykułu to "wyrok w procesie o wystawę w Muzeum II Wojny Światowej". Pozdrawiam i dziękuję za film :)
Pozdrawiam 😎
byłem , zwiedziłem , i odczucia podobne , choć mnie bardziej przyciągnęły eksponaty militariów, choć oczywiście wszystko było bardzo ciekawe. Wyszedłem z muzeum oszołomiony gdyż nigdy wcześniej nie byłem w tego rodzaju miejscu. To prawda,nie jest to klasyczne muzeum , raczej ogromna inscenizacja historii. Mnie bardzo się podobało .
Też się zgodzę że ta zmiana filmu było słaba, byłem dwa razy w tym muzeum kilka dni po otwarciu i rok po i porównując oba filmy to bezsensu że wyświetlali film ipn, bo to muzeum jest o wojnie światowej a nie tylko o Polsce. Lepszy film był ten z zachodem i wschodem
B yłem już po zmianach. Owszem muzeum zrobiło na mnie wrażenie ale rzeczywiście, fim na końcu zbyt jednostronny. Może wyciągną wnioski... Żenada:D Świetny odcinek, pozdrawiam.
Świetny odcineczek. Pozdrowiam
świetnie opowiadasz. muzeum wydaje się super i koniecznie muszę tam się udać.
P.S. kiedy tak oglądałem Twoją relację, wnetrza muzeum momentami przypominały mi Muzeum Polin w Warszawie, oczywiście tematyka jest inną, chodzi mi o sposób przedstawiania historii. Nie wiem, czy byłeś i widziałeś Polin, jeżeli nie, polecam gorąco.
Robisz dobrą robotę daje okejke 👍👍👍👍💪💪💪
Amen dobranoc
Określenie "pop" co do kapłanów z terenów byłego ZSRR jest obraźliwe, znaczy mniej więcej tyle co "klecha". Powinno się mówić "swjaszczennik" lub "batiuszka". Materiał jak zwykle bardzo dobry. Pozdrawiam.
I przy każdym takim "poprawnym" słowie tłumaczenie dla normalnego człowieka ;).
Ps. Po czym odróżniasz batiuszkę kościelnego od batiuszki - cara?
Obiło mi się o uszy, że ostatnio Rosjanie nazywają batiuszką także Putina :).
Irytujący przyznam szczerze zachęciłeś do odwiedzin. Pozdrawiam
Bardzo się cieszę, że powstał ten film - zwłaszcza, że lubię Twoje programy, Irytujący Historyku.
Strasznie się rozpisałem:
Z Muzeum II Wojny Światowej mam jednak pewien problem, bo jestem chyba w dość nielicznej grupie osób, która jest ta placówką zupełnie zawiedziona.
Zacznijmy od budynku - zapomniano, że świetnie, aby muzeum było nie tylko obiektem ciekawym architektonicznie (powiedzmy, że dla mnie nie jest, ale to kwestia gustu). Muzeum ma być funkcjonalne i przyjazne dla zwiedzającego. A ten obiekt taki nie jest. Począwszy od wejścia (schody, schody, schody…), poprzez niezbyt logiczne ułożenie pomieszczeń (sam wspomniałeś o korytarzu, który się ładnych parę razy przekracza) - a kończąc na wykończeniu obiektu. Tak, nie ma to znaczenia dla wystawy - ale tablice informacyjne zalepione taśmą (w zeszłym roku), wiszące kable, betonowa kostka na „podwórku z 1945 roku” czy betonowe miejsca do siedzenia w korytarzu to porażka.
Pomysł na wystawę ktoś miał istotnie ciekawy - ale znów zabrakło tu dbałości o szczegóły. Plakaty z laty 30-tych - niezłe, ale… przy wielu z nich nie ma tłumaczeń (!) pozwalających na uzyskanie wiedzy, czego dotyczą. Czemu w takiej placówce jest diorama pokazująca bitwę pod Mokrą, która budzi śmiech? Czemu eksponaty dotyczące mobilizacji w Polsce w 1939 są w sali, która dotyczy okresu od roku… 1940? Czemu słynna „zabawka wydobyta z ruin w Kaliszu” dziwnie mi nie pasowała mimo, że nic nie wiedziałem o wątpliwościach w tej sprawie?
www.dziennikbaltycki.pl/wiadomosci/gdansk/a/gdansk-spor-miedzy-muzealnikami-o-samochodzik,10532554/
Ekraniki, ekraniki, ekraniki… Często malutkie, ze słabą grafiką. Ba - nawet ze zdjęciami z oznaczeniami wskazującymi, że zostały po prostu ściągnięte z internetu. Nie przychodzę do muzeum, aby grzebać w ekranikach - naprawdę. Niech będą uzupełnieniem - a nie podstawą.
No i wspomniane przez Ciebie zakończenie wystawy. Nie widziałem starej wersji - ale masz absolutną rację: nowa wersja dotyczy tylko polskiego punktu widzenia i nie jest czymś, co dobrze podsumowuje wystawę dla osób spoza naszego kraju.
Podsumowując - wydaje mi się, że muzeum ma trzy podstawowe wady. Bo sprawy polityki mnie tu nie interesują:
1. Obiekt nastawiony na efekt wizualny, a nie funkcjonalność.
2. Próba stworzenia wystawy dotyczącej niezwykle złożonej i obszernej tematyki - może nie zawsze pomysł, by mówić „o wszystkim” jest najlepszy? A może warto było skupić się na węższej tematyce i zrobić to lepiej?
3. Brak dopracowania szczegółów i staranności w przygotowaniu ekspozycji.
Proponuję porównanie z Muzeum Żydów Polskich w Warszawie:
- budynek muzeum - nie dominuje nad otoczeniem, ale robi niezwykłe już po wejściu do środka,
- ekspozycja także bazuje na multimediach i - bądźmy szczerzy - makietach. Ale jest o wiele bardziej bardziej spójna i nie wymaga zastanawiania się, gdzie iść dalej. Bo sam układ pomieszczeń prowadzi zwiedzającego w logiczny i prosty sposób. Proponuję też porównać np. przedwojenną ulicę w obydwu placówkach,
- ekspozycja jest „dobrą robotą” z polskiego punktu widzenia, bo uświadamia zwiedzającym, że Żydzi w Polsce to nie tylko przejawy antysemityzmu i tragedia II wojny - ale wielowiekowe współżycie i wspólna kultura. A czemu takie „polskie” podejście jest ważne? Bo taka placówka jednak powinna brak pod uwagę nasz interes, jako państwa. Jest tylko jedno „ale” - trzeba to robić inteligentnie, a nie wprowadzając - jak w Gdańsku - „filmik z IPN”.
Nie byłem w tym muzeum, jeszcze. Kiedyś odwiedzę, ale wiem, że historię trzeba pokazywać taką jaka była a nie taką jaką byśmy chcieli. Nasi i żadni politycy nie są i nie będą obiektywni. Nikt zresztą nie jest. Pozdrawiamy z CSW.
Historyku może nagraj coś o bitwie pod Chałchin - Goł, jest to raczej mało znany temat, a mnie strasznie ciekawi
Zajebiste jak zawsze
Przypadkiem byłem w Muzeum w ubuegły weekend, dlatego zaciekawiła mnie twoja @irytującyhistoryk recenzja. Moje oczekiwania względem wystawy nie były duże, ot chciałem zobaczyć nowocześnie zrealizowaną ekspozycję odnoszącą się do okresu historycznego który mnie interesuje. Niestety zawiodłem się, ale z innych przyczyn niż wspomniane w filmie. Od razu powiem że odniesienia polityczne latają mi koło wiadomo czego i zupełnie mam je w nosie, tak więc film który wyświetlano na koniec obejrzałem bez emocji, niezbyt mi się podobał z uwagi na to iż przesłanie średnio dociera do ogółu zwiedzających, zwłaszcza obcokrajowców, którzy zapewne nie zrozumieją heroizm naszego narodu w ratowaniu wszystkich dookoła z wyjątkiem siebie samych. Sama ekspozycja była dla mnie zrozumiała do mniej więcej ataku ZSRR na Polskę, po tym fakcie gubi się jakakolwiek chronologia wydarzeń i dominują wspomniene w filmie emocje, podporządkowane hasłom terror, głód, opór, wywózki, mordy itd. Brak jakiejkolwiek osi czasu. Dla człowieka który nie ma zielonego pojęcia o IIWW wprowadza to miszmasz. No bo nagle sowieci z agresorów stają się ofiarami apo traktacie brzeskim mamy zaraz oblężenie Leningradu. Poza tym zupełnue gubi się gdzieś cały przebieg wydarzeń i widz nie wie bez konieczniści przekopywania się przez kolejne ekrany wyświetlaczy dlaczego u licha Francja była pod okupacją a taka Finlandia to już nie do końca i co z Belgią i Holandią a co z kampanią w Afryce północnej i na Pacyfiku. Bitwa o Atlantyk? To tylko dwa plastykowe modele okrętów i torpeda. Piszę z komórki więc nie będę się rozwlekał, ale zupełnie ale to zupełnie nie przemawia do mnie ten pomysł na wystawę, mimo iż bardzo wysoko oceniam ją od strony multimedialnej. To jednak nie muzeum II wojny światowej a muzeum terroru wojennego na ludności cywilnej i tak chyba powinno się nazywać. Pozdrawiam!
Mam takie pytanie do Pana: żołnierzy, czy cywili zginęło więcej w czasie II WŚ?:D
Co to ma za znaczenie? Skupienie się wyłącznie na ofiarach cywilnych wojny tak samo wypacza jej obraz jak opis wyłącznie sytuacji barycznej podczas huraganu Catrina. Taki opis nic mówi choćby o przebiegu działań wojennych a są ludzie wyobrazi Pan sobie, których takie rzeczy jak przebieg linii frontu czy rozmieszczenie jednostek interesują. W końcu to muzeum o wojnie.
To takie muzeum musiałoby zajmować pół Polski:P nie da się poruszyć wszystkich aspektów historycznych, dlatego zapewne twórcy skupili się bardziej na cierpieniu ludności cywilnej, jako główne ofiary militarnych zapędów "wielkich mocarzy ówczesnego świata", a reszta, to tylko dodatek. Pozdrawiam.
Master Wagnard Jeśli tak, to po co ta nazwa? Wg mnie początek ekdpozycji był dobry, geneza wojny, Wolne Miasto Gdańsk, aneksa Czechosłowacji. Kampania polska już jakoś zwolniła by następnie wszystko odeszło od tematu wojny i agresji Niemiec i Japonii oraz ZSRR na kraje ościenne, zamiast tego dostałem cierpienia ludności cywilnej. Rzecz owszem ważna ale historycznie będąca na uboczu wojny. Czułem się na tej ekspozycji jak w teatrze na sztuce która opowiada o losach wojennych tych czy tamtych ludzi, ale nie jak w muzeum poświęconym wydarzeniom wojennym. Owszem jest na tej ekspozycji mnóstwo ciekawych artefaktów i rzeczy godnych uwagi ale nie w kontekście wojny. Gdzie front Zachodni i tak ważna dla Aliantów Normandia, kampania włoska, wspomniana Afryka północna? Zdobycie Berlina? To mało ciekawe fakty? I nie wcale nie musiałoby to muzeum być 100x większe, kwestia rozłożenia akcentu. Balans. Tu go nie ma, bo jest idea aby zrobić z tego takie właśnie muzeum. Tak więc iść warto, zobaczyć warto. Zwłaszcza część dotyczącą zbrodni niemieckich we wrześniu. Ale ja osobiście nie takiego muzeum oczekiwałem.
[cytat]Rzecz owszem ważna ale historycznie będąca na uboczu wojny.[/cytat] - ja uważam wręcz przeciwnie i podobnie jak Irytujący jestem zdania, że muzeum powinno nam udzielać niejakiej lekcji (moralnej) co się dzieje, gdy wybucha wojna. Osobiście mam już trochę latek i mam dość przedstawiania II Wojny Światowej z perspektywy żołnierza, który dostał broń, zabijał wrogów i dostawał za to medale, a z drugiej strony Niemcy w odwecie mordowali cywili i palili miejscowości, ale tego już wojskowi bohaterowie nie widzieli... Oczywiście zdaję sobie sprawę, że każdy ma swój gust i różne doświadczenia z historią. Pozdrawiam.
byłem tam i zgadzam sie z twoją opinią
4:29 pamiętam że jak byłem w tym muzeum to ta uliczka wywarła na mnie mnie mega wrażenie
14:15 Sekwencje o murze berlińskim zilustrowałbym utworem "Arachia" Kultu, ale może to byłoby zbyt hermetyczne...
Ma Pan niezwykły dar narracyjny. Przepięknie opowiedział Pan o tym muzeum, zupełnie, jakbym tam był!!! :o)
Wybieram się z 12-letnim synem do Oświęcimia (sorry - do Auschwitz!), ale najpierw będę musiał zaliczyć niniejsze Muzeum!
Serdecznie pozdrawiam!
Też miałem przyjemność być, że smaczków jakie m.in. wylapalem była tabela z pomocą aliancką dla partyzantów z całej Europy, wiedziałem że było słabo dla PL ale nie miałem świadomości że aż tak. Podsumowując jest tak jak pisze Irytujący, min dwa dni aby wszystko spokojnie obejrzeć. Pozdr i czekam na kolejne filmy
Maciej Bednarski Warto pamiętać że Alianci nie srali zaopatrzeniem i zrzucali je tam gdzie im było najlepiej. Dlatego też to Jugosławiańska partyzantka dostała najwiecej sprzetu, bo przez to co robili ludzie Tity, przez ciągłe atakowanie przyczółków, szos i posterunków Niemcy w kluczowym 1943 musieli związać walką na Bałkanach 1 milion swoich żołnierzy. Teraz pomyślmy co by się stało gdyby zamiast bronić linii zaopatrzenia i łączności która biegła do Grecji, Niemcy rzucili te milion luda na odsiecz swoim w Stalingradzie.
Polska była w takim położeniu geograficznym, że nie dość że trudno było tu cokolwiek dostarczyć, to jeszcze na niewiele by się to przydało, bo nawet jeśli AK postanowiłoby rzucić wszystkie siły na tory kolejowe i szosy, to blokada byłaby nieszczelna i szkopy tak czy tak wysyłaliby zaopatrzenie i ludzi na ostfront.