Film z 1976 roku, ukazujący rzemieślnika z małej polskiej wioski, to coś więcej niż tylko zapis codziennej pracy - to prawdziwe świadectwo minionej epoki. Uwiecznione przez kamerę obrazy, które dziś możemy oglądać na ekranach smartfonów, są niemal surrealistycznym mostem między przeszłością a teraźniejszością. W tamtych czasach nikt nie mógł sobie wyobrazić, że zapis ich zwykłego dnia przetrwa dziesięciolecia i stanie się dostępny dla każdego na wyciągnięcie ręki. To wielki hołd dla tych, którzy włożyli wysiłek w uwiecznienie tych chwil. Dzięki nim możemy spojrzeć wstecz i docenić prostotę, kunszt i niezwykłość życia, które inaczej zostałoby zapomniane.
Nie wiedziałam że to takie pracochłonne, niesamowici ludzie którzy kiedyś byli samowystarczalni... Dzieci cierpliwe, pomagające rodzicom... To było prawdziwe życie eko...
Przestań pitolić o tym ,,EKO '' .Żaden z ludzi żyjących w tym czasie, nie miał innej motywacji , jak ułatwiać sobie życie .Stąd pomysłowość i pracowitość pomagające w bardziej wydajny sposób osiągać cel jakim było stworzenie rodziny, wykarmienie i wychowanie dzieci . Gdyby mieli okazję urodzić się w bardziej zamożnym państwie , to maszyny parowe , zasilane węglem stanowiły by ich treść życia ,Wy dzisiaj oceniacie te obrazki przez pryzmat eko terroryzmu i idealizujecie bezpodstawnie . Chęć posiadania sita niczym nie różni się od dzisiejszej chęci posiadania pickupa z klimatyzacją , bo posiadanie na własność to naturalny bodziec rozwoju ludzkości i jedna z cech dzięki którym to homo sapiens jest dominującym gatunkiem na ziemi .
Bardzo dobra seria...opisująca stare rzemiosło które odchodzi w niepamięć...a szkoda...nie wiadomo czy takie umiejętności jeszcze się nie przydadzą...kiedyś natrafiłem na podobny hiszpańsko języczny kanał YT pana Eugenio Monesma...polecam
W Bolanda to tylko "egzotyczna" przeszłość. Jak cywilizacja trafi na drzewo my zostaniemy małpami. W Niemczech jest obowiązek utrzymywania przez gminy określonej liczby warsztatów rzemieślniczych z każdej branży wraz z obowiązkiem wyszkolenia następców. Płaci za to państwo. W razie czego mają zachowawczą bazę umiejętności, narzędzi i fachowców niezależną od nowoczesnych technologii, maszyn i energii. Jak by co będą chodzić w butach i ubraniach, najwyżej cofną się technologicznie do przełomu XIX - XX wieku. Beztroskie Polactwo będzie wtedy gładzić kamienie. Jakikolwiek warsztat to kilka, kilkanaście pokoleń zdobywania wiedzy i doświadczenia, baza unikalnych narzędzi i technologii. Upadek takiego warsztatu, bo się nie opłaca, to nieodwracalna katastrofa. Na szczęście pasjonaci prywatną inicjatywą odtwarzają różne historyczne zawody w praktyce, ale to już nie jest kontynuacja umiejętności z pokolenia na pokolenie.
Twoja fascynacja Niemcami jest ponad miarę. Damy sobie zawsze radę byle by Niemcy, Ruscy i Żydzi trzymający razem sztamę nam nie przeszkadzali. A nawet jak przeszkadzają i mordują to też damy radę.
@@krzysztofmazur2973używanie słów "Bolanda" i "Polin" jest charakterystyczne dla idiotów, którzy mają się za prawdziwych Polaków, a patriotyzm kojarzą jedynie z noszeniem tzw. odzieży patriotycznej i kultem wyklętych, a nie np. z uczciwym płaceniem podatków i lojalnością wobec kraju, w którym się żyje.
To nie była żadna ekologia tylko zwykłe życie , zdeterminowane trudna sytuacja materialna. Jak mnie wkurza takie głupie idealizowanie życia na wsi którego nie znacie z autopsji. Co stoi na przeszkodzie , abyś zmierzyła się z takim sielskim klimatem? Skonfrontuj swoje wyobrażenie z rzeczywistym trudem życia z uprawy roli i zobaczymy czy te ekologiczne brednie będziesz nadal wyznawać . Przepraszam za agresywny komentarz , ale znam od podszewki życie na wsi jak i życie za komuny i jak czytam jaki to Gierek był wspaniały i jak to się w Polsce może biednej , ale wspaniale żyło , to mnie szlak trafia. Pozdrawiam .
Mój Tato pochodził ze wsi i mnie uczył ,jak sobie radzić mając tylko proste narzędzia.Dzięki Niemu wiele ale to wiele rzeczy sam robiłem nie musząc powierzać tego fachowcom. Co na to dziś mogą powiedzieć młodzi , zapatrzeni w smartfony ?
Oj tak ! Kiedyś jak byłam młoda nauczyłam się szyć ( jako hobby) robić na drutach i szydełkiem. A teraz na emeryturze tylko bym trzymała smartfona w rękach. Brakuje mi jeszcze jednej pary rąk do robótek.
Dziekuje autorowi za pokazanie nam prawdziwego wiejskiego życia .Dzisiaj ludzie tamte czasy uważają za zacofanie a faktycznie ludzie byli bardziej zaradni pracowici honorowi i madrzejsi jak nie jedni po uczelniach dzisiejsze ,,barany,,wywyższajacy sie ponad innych
@@Adamm601 sito głównie służyło w tamtych czasach do przesiewu mąki , biorąc pod uwagę skalę Mesh to takim sitem co najwyżej piasek na budowie można by przesiać
s dziś u chinola z ali Express syntetyk i komercja wiecej produkują niż ludzie potrzebują globalizacja i marnotractwo wolał bym żyć 100 lat temu niż dziś
Ja bym nie wolała, bo kiedyś nie było dobrych lekarstw na różne choroby. Teraz jest lepiej. Tylko trzeba uważać, mieć swój rozum i nie dać się zwariować niektórym nowoczesnym trendom.
Jak 100 lat temu. Jak się miało dudki albo morgi to jakoś się żyło. Ale jak front przetoczył się ze dwa razy przez wieś to ze wsi wiele nie zostało. A dzieci to matkę znały bo ojciec był z przypadku.
@@green259Wydaliby Cię za mąż za faceta, którego nie kochasz, tylko dlatego, że pole jego i Twoich rodziców graniczyłoby ze sobą. Urodziłabyś około dziesiątki dzieci, których połowę pochwałabyś zanim zdążą dorosnąć. Twoi dorośli synowie załapaliby się na udział w wojnie. Przez wieś co najmniej dwa razy przetoczyłby się front, a Ty w najlepszym wypadku tyrałabyś dokąd wystarczyłoby Ci sił, kończąc swój żywot w biedzie panującej na przełomie tysiącleci. Zaiste, cudowna perspektywa.
Teraz biorąc pod uwagę ile roboczogodzin trzeba poświęcić na wykonanie takiego sita od A do Z (ręcznie beż użycia maszyn ) to za sito trza by było zapłacić z 300 zł, przynajmniej ja bym tyle krzyczał jak bym umiał takie rzeczy robić.
Sami zniszczyliśmy rodzime rękodzielnictwo i teraz zachwycamy się mistrzami japońskimi czy rzemieślnikami indyjskimi. Oni nie zamierzają porzucić dzieła ojców. Taki nasz dziwny naród.
Za takie ręcznie wykonane sita to musieli od wuja pieniędzy na tym zarabiać. Produkt PREMIUM wykonany w 100% z naturalnych surowców i od A do Z samodzielnie zrobiony, to musiało swoje kosztować nie ma opcji.
Film z 1976 roku, ukazujący rzemieślnika z małej polskiej wioski, to coś więcej niż tylko zapis codziennej pracy - to prawdziwe świadectwo minionej epoki. Uwiecznione przez kamerę obrazy, które dziś możemy oglądać na ekranach smartfonów, są niemal surrealistycznym mostem między przeszłością a teraźniejszością.
W tamtych czasach nikt nie mógł sobie wyobrazić, że zapis ich zwykłego dnia przetrwa dziesięciolecia i stanie się dostępny dla każdego na wyciągnięcie ręki. To wielki hołd dla tych, którzy włożyli wysiłek w uwiecznienie tych chwil. Dzięki nim możemy spojrzeć wstecz i docenić prostotę, kunszt i niezwykłość życia, które inaczej zostałoby zapomniane.
Niesamowita jest pomysłowść ludzi w myśl zasady potrzeba matką wynalazku...proszę o więcej filmów z rzemiosłem ludowym
Niesamowite zawody kiedyś były aby utrzymać rodzinę.Dobrze że można to dziś zobaczyć.Ludzie byli bardzo pracowici.
Szacunek dla tych ludzi- to byli mocarze. Pięknie wykonana praca.
niesamowite jak precyzyjnie moze i pracochlonne ale ten efekt wart jest ogladac takie filmmy daja troche do myslenia o tamtych czasach dziekuje
to jest prawdziwe życie czuli praca na "chleb" i prawdziwi ludzie... To jest piękne
Czas miniony. Świat, który odszedł. Ale dobrze, że jest świadectwo.
Dziękuję za ten bardzo ciekawy dokument.
W mojej wiosce na sito mówiło sie "przetak". Dziadek wołał "przynieś albo podaj przetak"😊. No i jeszcze był gruby albo drobny.
Nie wiedziałam że to takie pracochłonne, niesamowici ludzie którzy kiedyś byli samowystarczalni... Dzieci cierpliwe, pomagające rodzicom... To było prawdziwe życie eko...
Przestań pitolić o tym ,,EKO '' .Żaden z ludzi żyjących w tym czasie, nie miał innej motywacji , jak ułatwiać sobie życie .Stąd pomysłowość i pracowitość pomagające w bardziej wydajny sposób osiągać cel jakim było stworzenie rodziny, wykarmienie i wychowanie dzieci . Gdyby mieli okazję urodzić się w bardziej zamożnym państwie , to maszyny parowe , zasilane węglem stanowiły by ich treść życia ,Wy dzisiaj oceniacie te obrazki przez pryzmat eko terroryzmu i idealizujecie bezpodstawnie . Chęć posiadania sita niczym nie różni się od dzisiejszej chęci posiadania pickupa z klimatyzacją , bo posiadanie na własność to naturalny bodziec rozwoju ludzkości i jedna z cech dzięki którym to homo sapiens jest dominującym gatunkiem na ziemi .
Bardzo dobra seria...opisująca stare rzemiosło które odchodzi w niepamięć...a szkoda...nie wiadomo czy takie umiejętności jeszcze się nie przydadzą...kiedyś natrafiłem na podobny hiszpańsko języczny kanał YT pana Eugenio Monesma...polecam
Niesamowici ludzie.samowystarczalni,rząd niebył im potrzebny
What would the government have done; there were no social services like road building, hospitals...
Rząd tylko dostarczał beretki z antenką, narodowe nakrycie głowy tutejszych za komuny.
NA Podkarpaciu dranka to sztacheta na płot czyli ogrodzenie wspaniałe mozna oglądac bez konca po prosimy o więcej
10:34 - to jest obrazek nie samowity. Tak bardzo nie do pomyślenia dziś .
To prawda , dzisiaj kobity to pół dnia spędzają przed lusterkiem na malowaniu i tapetowaniu się a drugie pół dnia w galeriach handlowych
W Bolanda to tylko "egzotyczna" przeszłość. Jak cywilizacja trafi na drzewo my zostaniemy małpami. W Niemczech jest obowiązek utrzymywania przez gminy określonej liczby warsztatów rzemieślniczych z każdej branży wraz z obowiązkiem wyszkolenia następców. Płaci za to państwo. W razie czego mają zachowawczą bazę umiejętności, narzędzi i fachowców niezależną od nowoczesnych technologii, maszyn i energii.
Jak by co będą chodzić w butach i ubraniach, najwyżej cofną się technologicznie do przełomu XIX - XX wieku.
Beztroskie Polactwo będzie wtedy gładzić kamienie. Jakikolwiek warsztat to kilka, kilkanaście pokoleń zdobywania wiedzy i doświadczenia, baza unikalnych narzędzi i technologii. Upadek takiego warsztatu, bo się nie opłaca, to nieodwracalna katastrofa.
Na szczęście pasjonaci prywatną inicjatywą odtwarzają różne historyczne zawody w praktyce, ale to już nie jest kontynuacja umiejętności z pokolenia na pokolenie.
Twoja fascynacja Niemcami jest ponad miarę. Damy sobie zawsze radę byle by Niemcy, Ruscy i Żydzi trzymający razem sztamę nam nie przeszkadzali. A nawet jak przeszkadzają i mordują to też damy radę.
Nie przejmuj się, bieda wszystkiego nauczy. Bedzie potrzeba - młodzi ludzie zaczną myśleć. Tak bylo od zawsze.
Z skąd to wiesz że tam tak jest?co to jest Bolanda.pozdrawiam
@@krzysztofmazur2973używanie słów "Bolanda" i "Polin" jest charakterystyczne dla idiotów, którzy mają się za prawdziwych Polaków, a patriotyzm kojarzą jedynie z noszeniem tzw. odzieży patriotycznej i kultem wyklętych, a nie np. z uczciwym płaceniem podatków i lojalnością wobec kraju, w którym się żyje.
Trudno wyobrazić sobie taką pracę. Chwała tym pracowitym ludziom. Ja też nie miałem lekko. Pozdrawiam .
To była ekologia i piękne czasy choć może ludzie żyli mniej dostanio ale ile rzeczy mogli sami zrobić. Ech...
To nie była żadna ekologia tylko zwykłe życie , zdeterminowane trudna sytuacja materialna. Jak mnie wkurza takie głupie idealizowanie życia na wsi którego nie znacie z autopsji. Co stoi na przeszkodzie , abyś zmierzyła się z takim sielskim klimatem? Skonfrontuj swoje wyobrażenie z rzeczywistym trudem życia z uprawy roli i zobaczymy czy te ekologiczne brednie będziesz nadal wyznawać . Przepraszam za agresywny komentarz , ale znam od podszewki życie na wsi jak i życie za komuny i jak czytam jaki to Gierek był wspaniały i jak to się w Polsce może biednej , ale wspaniale żyło , to mnie szlak trafia. Pozdrawiam .
Mój Tato pochodził ze wsi i mnie uczył ,jak sobie radzić mając tylko proste narzędzia.Dzięki Niemu wiele ale to wiele rzeczy sam robiłem nie musząc powierzać tego fachowcom. Co na to dziś mogą powiedzieć młodzi , zapatrzeni w smartfony ?
Gdyby w twoich czasach były smartfony też byś się w nie patrzył
Oj tak ! Kiedyś jak byłam młoda nauczyłam się szyć ( jako hobby) robić na drutach i szydełkiem. A teraz na emeryturze tylko bym trzymała smartfona w rękach. Brakuje mi jeszcze jednej pary rąk do robótek.
Piękny dokument
z dawnych czasòw.
Dziekuje autorowi za pokazanie nam prawdziwego wiejskiego życia .Dzisiaj ludzie tamte czasy uważają za zacofanie a faktycznie ludzie byli bardziej zaradni pracowici honorowi i madrzejsi jak nie jedni po uczelniach dzisiejsze ,,barany,,wywyższajacy sie ponad innych
Dla mnie to przetak zazwyczaj używany do przesiewu zboża
No właśnie, jest subtelna różnica między przetakiem a sitem
Tak to przetak
Sito to do żwiru liasku
@@Adamm601 sito głównie służyło w tamtych czasach do przesiewu mąki , biorąc pod uwagę skalę Mesh to takim sitem co najwyżej piasek na budowie można by przesiać
10:30 Dzieciaki pokazują jak silne były więzy rodzinne...
Pozdrawiam z Grodno!
Pozdrawiam z Sokółki 😆
s dziś u chinola z ali Express syntetyk i komercja wiecej produkują niż ludzie potrzebują globalizacja i marnotractwo wolał bym żyć 100 lat temu niż dziś
Ja bym nie wolała, bo kiedyś nie było dobrych lekarstw na różne choroby. Teraz jest lepiej. Tylko trzeba uważać, mieć swój rozum i nie dać się zwariować niektórym nowoczesnym trendom.
@@beabea9421 A ja bym wolał żeby były dobre lekarstwa a reszta żeby była tak jak 100 lat temu
Jak 100 lat temu. Jak się miało dudki albo morgi to jakoś się żyło. Ale jak front przetoczył się ze dwa razy przez wieś to ze wsi wiele nie zostało. A dzieci to matkę znały bo ojciec był z przypadku.
@@green259Wydaliby Cię za mąż za faceta, którego nie kochasz, tylko dlatego, że pole jego i Twoich rodziców graniczyłoby ze sobą. Urodziłabyś około dziesiątki dzieci, których połowę pochwałabyś zanim zdążą dorosnąć. Twoi dorośli synowie załapaliby się na udział w wojnie. Przez wieś co najmniej dwa razy przetoczyłby się front, a Ty w najlepszym wypadku tyrałabyś dokąd wystarczyłoby Ci sił, kończąc swój żywot w biedzie panującej na przełomie tysiącleci. Zaiste, cudowna perspektywa.
♥️🇵🇱🇵🇱🇵🇱♥️
Pamiętam te sita, ale siatka była już z drutu
To całkiem nie tak dawno. Dziś inny świat, inna epoka.
Trzeba brać pod uwagę że to okolice Białegostoku a tam szczególnie na wioskach wszystko było i jest mocno zapóźnione w stosunku do reszty kraju.
Żywotność większa niż plastiku. Zawsze można było środek wymienić gdy się zużył. A jak się calkowicie zepsuło to można było jeszcze w piecu napalić.
Czy można zamówić jeszcze takie sito?
Teraz biorąc pod uwagę ile roboczogodzin trzeba poświęcić na wykonanie takiego sita od A do Z (ręcznie beż użycia maszyn ) to za sito trza by było zapłacić z 300 zł, przynajmniej ja bym tyle krzyczał jak bym umiał takie rzeczy robić.
I to są fachowcy! Szkoda, że te umiejętności i wiedza poszły w zapomnienie. Otaczamy się jednorazowym plastikiem i wrzeszczymy o ekologii ....
Kiedyś ludzie to się napracowali, nie mieli czasu na głupoty.
Nie było dobrych pralek ani pieluch do wyrzucania. Trzeba było prać . Kobiety zasuwały że hej !
Sami zniszczyliśmy rodzime rękodzielnictwo i teraz zachwycamy się mistrzami japońskimi czy rzemieślnikami indyjskimi. Oni nie zamierzają porzucić dzieła ojców. Taki nasz dziwny naród.
To były czasy
Nie bylo PeŁo ani tuska.
Ale prezesa też
Nie było zdrajcy i agenta!
A śmiejemy się z indian lub innych hindusów . Tylko kto dzisiaj posiada takie umiejętności . Czym jest obecny postęp ?
Za takie ręcznie wykonane sita to musieli od wuja pieniędzy na tym zarabiać. Produkt PREMIUM wykonany w 100% z naturalnych surowców i od A do Z samodzielnie zrobiony, to musiało swoje kosztować nie ma opcji.