Moja szkoła akurat jest o tyle fajna że mamy kącik herbaciany. Pamiętam że kiedyś jakaś dziewczyna się poparzyła i jej mama zrobiła aferę. Dyrekcja zabrała nam gorącą wodę i przez kilka dni trwał protest i w całej szkole porozwieszaliśmy plakaty "oddajcie nam herbatę". Czuliśmy się jak jacyś żołnierze podziemia bo rozwieszane były bez zgody nauczycieli. Jedna osoba nawet chyba przyniosła nieużywany czajnik z domu i gotowała wodę potrzebującym. Po kilku dniach "wojny" dyrekcja stwierdziła że jeden wypadek nie może zaważyć nad naszym przywilejem do gorącej wody i oddała nam rezerwuar. Pozdrawiam Tczew
Czajnikowi staracie się i to widać. Merytoryka na wysokim poziomie jak zawsze. Ciekawe ujęcia i lokalizacje w których kręcicie. Naprawdę fajnie rozwija się ten kanał.
Niesamowite z jaką łatwością dobierasz słowa. Opowiadasz o mate bardzo naturalnie, ciekawie, z nutą historii. Naprawdę świetnie! Aż nie śmie ani przewinąć odcinka ani przerwać. Super. Subskrybuję 👍
Ja mam tzw. brazylijską bombę. Pijam yerbę od ponad 10 lat. Używałem różnych bombill. Sprężyny z kolei często mi się zatykały. Natomiast bomba świetnie filtruje. Do niej z kolei używałem porongo dopóki mi nie zgniło. Obecnie używam obszytego skórą palo santo (konkretnie burnesia sarmentoi - drewno to pochodzi z Argentyny).
20 to bym nie przesadzał, jak sie człowiek postara to i za 10 zł inoxa znajdzie... choć w sume nie, aktualnie nie trzeba sie starać. Owszem nie będą to świetnie wykonane nierdzewki i mogą się rozpaść od np. zbyt ciepłej wody ale cusz, skoro chce się oszczędzać to ma się tego efekty.
Od siebie polecam łyżeczkowe. Dobrze się przez to pije, może czasem wpadnie do ust jakiś fus ale ważniejsze, że się nie zatyka, jak potrafi być z podwójnym filtrem czy szparkami. Natomiast stal nierdzewną można kupić poniżej 20zł więc nie bardzo widzę sensu kupowania gorszego materiału.
Ja mam te bombille że sprężynka, w zasadzie identyczna która pokazywaliscie ale moja ma dwie różnice, sprężyna jest nasadzana na zwezony dxiurkowany konie a na to zwężenie wchodzi rulonik z bardzo drobnej siatki metalowej, i dopiero wtedy zakłada się sprężynę i zakręca od przodu mosiężnym (chyba) kapturkiem z gwintem, ma swoje wady, filtruje tak mocno że cały pył zostaje na sitku i zatyka cały wlot, trzeba rozkręcać i czyścić, ale ja tam bardzo lubię swoją bombille
Łyżeczka w mojej nierdzewce się już jakiś czas temu obluzowała i dzięki temu mogę ją ściągać i zakładać :) mam ją od samego początku - czyli już 4 lata - najlepsza bombilla - co ciekawe nie ma pierścienia
Mała ciekawostka: w Poznaniu ostatnio dostałem bombillę zrobioną ze....szkła. Narazie całkiem dobrze się sprawuje, także jest to ciekawa alternatywa dla ludzi, którzy nie znoszą metalowych bombili.
Ja zaczynałem od bombilli z potrójnym filtrowaniem. Jako nuworysz chciałem mieć wszystko najlepsze, a wydawało mi się, że jakość określana jest przez cenę, wybrałem więc najdroższą. I to był błąd, ponieważ zapycha się to to, nie lekko, jak raczyłeś powiedzieć, a permanentnie. Wystarczyło, by część filtrująca lekko się poruszyła w fusach, a po chwili rurka byłą szczelnie zapchana i zachodziła konieczność rozkręcania, płukania siateczki itp. A dodać muszę, że moja ulubiona yerba to Amanda, która jest praktycznie bezpyłowa. Moja frustracja skończyła się w momencie, kiedy wypasiona bombilla trafiła do szuflady ze sztućcami i została zastąpiona taką łyżeczkową za kilkanaście złotych.
ja używam bombilli mimo że nie piję mate :) dlaczego to nie jest bardziej powszechne? dlaczego ludzie nie korzystają z bombilli do picia czegokolwiek liściastego?
Pijam od lat, czyszczenie częste to przesada ale od czasu do czasu warto. Kiedyś jednej nie czyściłam ponad rok i w filtrze stworzył się taki listek z osadu 😁
Ja straszliwie grzeszę, bo piję też herbatę przez bombillię kiedy siedzą na kompie. Dzięki niej nie muszę podnosić filiżany nad klawiaturą i nie ma zagrożenia zalania laptopa. Miałam banbusową ze szparkami, ale potem przerzucilam się na zwykłą metalową „łyżeczkę”
ja mam łyżeczkę z nierdzewki z pierścieniem, nieotwierana najlepsza dla mnie :) pozdrawiam pojerbanych matesiorbów ;) miałam niklowaną łyżeczkę otwieraną ( moja pierwsza) i jakoś się nie polubiłyśmy a cały nikiel się utlenił jest teraz czarno-szara paskuda.
W sumie bardzo ciekawy temat, zainteresowała nas bombilla ze sprężynką. Co do Yerba Mate, podzieliliśmy się recenzją pewnej yerbowej "anomalii" z marketu th-cam.com/video/V8jINxsiFC4/w-d-xo.html
A może na 100’000 subskrybcji Zrobicie Wielki odcinek o 10 wielkich herbatach Chińskich z historią testem i tak dalej. Niezłym pomysłem byłaby miniseria na ten temat.
Moim top1 jest bombilla ze spręzynką i kulką z nierdzewki - nic nie przepuszcza, bardzo łatwo się czyści. Kiedyś pchałem się w jakieś łyżeczkowe, zwykłe sprężyny - albo przepuszczały, albo się zapychały, albo były nieszczelne w miejscu połączenia rurki z łyżeczką (przez co powietrze zasysało i pół matero z naparem, a i tak nie można wypić). Odkąd odżalowałem 39zł - nic innego już nie używam
No jeśli nie lubi sie pyłu to faktycznie spoko opcja ale chyba większość miłośników lubi pył. Ja nawet jak zdarzy mi sie kupić despalade z faktu promocji na taką to miele sobie część zasypu aby mieć właśnie ten pył i mam rurke która przepuszcza, może nie sporo ale jednak trochę.
Szkoda że nie został poruszony temat dbania o takie rzeczy, oraz samego czyszczenia, jak często, czym, czy po każdym użyciu. Ja swoje przed użyciem zawsze wyparzam, albo gotuje w garnku. Ale czy to wystarczy? Nie mam rozkręcanej i na dodatek jest zagięta, włożenie wyciora do środka nie wchodzi w grę. Może miło się zaskoczę i będzie o tym w następnym odcinku. Pozdrawiam.
Częste mycie skraca życie, myje od święta od kilkunastu lat i żyje. Chyba, że pijesz z cukrem albo owocami to takie postępowanie miałoby sens, wtedy bym mył po każdym użyciu.
Kto ma szczoteczkę elektryczną i otwieraną bombillę - polecam wyposażyć się w dodatkową końcówkę do czyszczenia bombilli i jest 100 razy łatwiej niż gąbeczkami, szczoteczkami. Swoją drogą używam swojej rozkładanej z gwintem już od jakichś 10kg yerby czyszcząc co 2-3 zalania i problem jest tylko taki, że gwint wyrabia się i końcówka jest o parę stopni pod kątem względem normalnej pozycji jeśli dokręcimy do samego końca. Poza tym imo same zalety, a w kwestii ceny to co to jest te max 10zł różnicy w przypadku narzędzia, którego możemy używać latami.
Każda bombilla ma swoje wady i zalety i trzeba się z tym liczyć. Na tym polega biznes, najlepiej kupić zwykłą bombille tylko mercedes która posłuży nam na wiele lat tylko jest problem z czyszczeniem...
Czy każda yerba ma taki odrzucający papierosowy zapach? Zainteresował mnie ten temat, kupiłam akcesoria i susz, ale zapach jest dla mnie nie do zniesienia. Po prostu wali, jak z mokrej popielnicy. Kilka lat temu rzuciłam palenie i odrzuca mnie najmniejszy papierosowy smród. Czy wszystkie rodzaje śmierdzą tak samo? Nie chciałabym rezygnować z takiego powodu :(
Taki aromat cechuje najczęściej yerbe paragwajską, która jest najbardziej intensywna w smaku. Spróbuj argentyńskiej (np Amanda, Rosamonte, Yerba Mate Green sprzedawanej na wagę) albo brazylijskiej (jednak ona często jest bardzo drobno mielona, więc niezbędna jest bomba). Yerba argentyńska jest suszona ciepłym powietrzem a nie dymem, przez co dominują w niej aromaty ziołowe, roślinne. Mam nadzieję, że Ci posmakuje. Pozdrawiam!
Polecam wyprobowac: - rosamonte suave - klasyczna, delikatna - taragui citricos del litoral - owocowa, cytrusowa, - amanda hierbas - ziolowa (glownie dodatek miety) Wszystkie te Yerby maja znacznie delikatniejszy aromat papierosowy, a do tego o mniej wyczuwalnym smaku ostrokrzewu paragwajskiego.
Kiedyś naiwnie sądziłam, że wszystkie drucianki są robione z materiałów nierdzewnych. Nikomu nie życzę rdzawego błota w zlewie jakie mi się przytrafiło przez jedną z nich :D Co do bombilli, zastanawiam się jaki skład mają te nierdzewne z aliexpress, ciekawe czy są bezpieczne.
Ma ktoś tą bombille od Cejra? Bo na sklepie u niego pisze że jest wykonana z alpaki. Mi po roku schodzi wierzchnia warstwa i pod spodem jest chyba mosiądz. Spotkałem się z opiniami że to rdzewieje ale to na pewno nie rdza.
Bomba od Cejrona jest słabiutkiej jakości i właśnie już po roku jest cała czarna. Schodzi wierzchnia warstwa tej alpaki i tyle z picia a do ozdoby to już w ogóle
Ktoś może ma patent inny niż yerbomos na picie poza domem? Nie znalazłem na necie żadnego kubka utrzymującego temperaturę z zaparzaczem. Jakieś ciekawe pomysły? Wolałbym nie przecedzać suszu w domu, bo lubię mocny i intensywny napar. Nie chcę też pić w swoim naczyniu, bo się każdy będzie gapić, a mi to przeszkadza. Najbliżej byłem patentując bombillę włożoną w kubkowy termos, ale wtedy bym musiał ją wyciągać za każdym razem gdybym chciał przestać pić - więc w sumie też nie jest najlepszym wyborem, choć bliskim ideału.
Ja to bym nawet sensownym yerbomosem nie pogardził. Jakoś wszystko co widziałem na rynku wygląda jak jakiś paździerz plastic-fantastic. Wymarzyłem sobie wersję alu/stal z normalnym bombillowym ustnikiem alu/stal/alpaka. Tak, żeby to wyglądało jak eleganckie naczynie. Co do kubka z zaparzaczem to trochę tego na rynku jest. Cały problem polega na tym, że z reguły te zaparzacze mają duże oczka i z yerbą nie działają za dobrze.
Wolałbym mieć susz w środku. Przed wyjściem nie chciałbym zbyt długo czekać aż mi się w w dużym czajniczku przygotuje napar, a żeby wyciągnąć jak największą moc z jednego sypnięcia dobrze byłoby przytrzymać go tam dłużej.
Chodze z matero po parku, robie spacery dość długie i jak narazie nikt sie nie gapił, być może kilka osób spojrzało. Jedna osoba za to podeszła i ze zdziwieniem spytała "Yerba w parku?" generalnie raczej sympatycznie i bez okropnych spojrzeń z każdej strony. No ale jeśli aż tak ci to przeszkadza no to może yerbomos jednak byłby dobrym pomysłem bez kombinacji. Buffalo G Widziałem gdzieś metalowy yerbomos ięc poszperaj bo jestem pewien że coś takiego jest.
No zwykłe materko to jest spoko opcja tylko do torby nie wrzucisz. Jak wypijesz wszystko to też nie ma gdzie dać i trzeba szukać miejsca do wypłukania naczynia. Co do metalowego Yerbomosa (szczotkowane alu z napisem Cebador) to dostałem taki w prezencie od czasu napisania tamtego posta :D Fajnie, że wygląda ładnie. System zasysania wody też jest całkiem ok i jak się ostrożnie sypie to działa dobrze. Tylko mechanizm filtracji jest jakiś taki średni. Przy bardzo dużych listkach albo jak się nasypie po sam wierzch jest ok. W innym wypadku co chwilę mam liście w ustach. Już kombinuję jakby to ulepszyć ;)
Pytanie może nie o bombille, ale nadal temat yerby. Czy z dodawaniem cytryny do naparu yerby jest tak samo jak z herbatą? (Chodzi o wydzielanie się glinu)
Pije sporo yerby już długi czas czasem zbyt duże ilości i jakoś problemów nie miałem ale też młody jestem ze zdrowym sercem. Generalnie problemy moga się pojawić tak samo jak przy kawie, to i to ma kofeine przecie, tylko dawka naparu inna bo yerbe pijemy jednak w inny sposób, parzymy w innej temperaturze itp.
Wystarczyło kupić wydajniejszą bombille lub yerbe bez pyłu. Są nawet małe bomby (mam jedną taką) niewiele różniące się rozmiarami od zwykłej rurki ale mające ogrągłą główkę z lepszym filtrem. Kosztowała mnie chyba niecałe 16 zł jak nie mniej. Co do yerby bez pyłu to despalady są szeroko dostępne w różnych cenach.
Ten aeropress to przyszedł mi do głowy już po wypróbowaniu dwóch despalad i 3 bombilli, wiem że to trochę jakbym jadł sushi widelcem, ale na moje potrzeby sprawdza się ta metoda idealnie, a jeszcze jednym jej plusem jest łatwość czyszczenia. Lubię sobie też poeksperymentować z dodawaniem soków, mleka, alkoholi, lemoniady więc łatwiej mi wtedy uzupełnić szklankę. Oczywiście Twoje porady są jak najbardziej słuszne, ale dla mnie już chyba nie ma powrotu. Może jakbym chciał się posocjalizować z innymi ludźmi przy yerbie to wtedy znowu bym sięgnąl po tradycyjną metodę.
Nie no jasne każd pije jak mu wygodniej poprostu picie za pomocą rurki dae troche wiecej mozliwości. Kucze no pytanie jakie rurki próbowałes. Ja mam własnie teraz taą co aż się zdziwiłem jak jest wdajnai nawet w przypadku chimarrao sobie radzi mimo że to nie jest wielka bomba ;)
Gdzie mogę kupić bombillę w takim metalicznym kolorze? Ta bombilla pokazana na końcu, w metalicznym kolorze zieleni bardzo mi wpadła w oko i pasowałaby do mojego matero. Szukałem dosyć długo i nie udało mi się znaleźć podobnej.
Chciałem kupić sobie yerbe taki zestaw około 50zł niestarczyło by mi na przesyłkę więc idę do mamy czy mi się dołoży a mama : Co taka droga herbata ? Nie na taką. Drogą to ci się niedołoże 😑
Kiedy nowa książka o Yerbie? :)
Tekst jest już w korekcie. Na tym etapie trudno nam powiedzieć kiedy dokładnie trafi do księgarń, ale po cichu liczymy na maj 2019 r. :)
Czyli za jakiś czas znów widzimy się w Warszawie na targach książki??
z pewnoscia kupie
Oooooo w maju to ja mam urodziny
El mejor metal para una bombilla es el acero inoxidable
Moja szkoła akurat jest o tyle fajna że mamy kącik herbaciany.
Pamiętam że kiedyś jakaś dziewczyna się poparzyła i jej mama zrobiła aferę. Dyrekcja zabrała nam gorącą wodę i przez kilka dni trwał protest i w całej szkole porozwieszaliśmy plakaty "oddajcie nam herbatę".
Czuliśmy się jak jacyś żołnierze podziemia bo rozwieszane były bez zgody nauczycieli. Jedna osoba nawet chyba przyniosła nieużywany czajnik z domu i gotowała wodę potrzebującym. Po kilku dniach "wojny" dyrekcja stwierdziła że jeden wypadek nie może zaważyć nad naszym przywilejem do gorącej wody i oddała nam rezerwuar.
Pozdrawiam Tczew
Menda Społeczna tak to już jest, w domu to mama zaparza jej pewnie ^^ na głupotę systemu nie ma rady.
Czajnikowi staracie się i to widać. Merytoryka na wysokim poziomie jak zawsze. Ciekawe ujęcia i lokalizacje w których kręcicie. Naprawdę fajnie rozwija się ten kanał.
Niesamowite z jaką łatwością dobierasz słowa. Opowiadasz o mate bardzo naturalnie, ciekawie, z nutą historii. Naprawdę świetnie! Aż nie śmie ani przewinąć odcinka ani przerwać. Super. Subskrybuję 👍
Bardzo przyjemny koleś, film bez cięć a gościu ma bogaty zasób słów! Pozdrawiam
35 minut o mate, zarąbiście ! :D
Panie Rafale, wygląda Pan fantastycznie w tej fryzurze!!! *-*
As a uruguayan this Is very intereating to watch 😄
Ja mam tzw. brazylijską bombę. Pijam yerbę od ponad 10 lat. Używałem różnych bombill. Sprężyny z kolei często mi się zatykały. Natomiast bomba świetnie filtruje. Do niej z kolei używałem porongo dopóki mi nie zgniło. Obecnie używam obszytego skórą palo santo (konkretnie burnesia sarmentoi - drewno to pochodzi z Argentyny).
Długo na ten odcinek czekałem i w końcu się doczekałem!
Nikiel jest też popularnym alergenem i metal pod nim może zacząć rdzewieć, więc moim zdaniem już lepiej wydać te 20 zł więcej na stal nierdzewną.
20 to bym nie przesadzał, jak sie człowiek postara to i za 10 zł inoxa znajdzie... choć w sume nie, aktualnie nie trzeba sie starać. Owszem nie będą to świetnie wykonane nierdzewki i mogą się rozpaść od np. zbyt ciepłej wody ale cusz, skoro chce się oszczędzać to ma się tego efekty.
Cóż*
Wszystko , co chciałem wiedzieć o bombillach👍Dzięki Rafale! Pozdrawiam ☺️
Od siebie polecam łyżeczkowe. Dobrze się przez to pije, może czasem wpadnie do ust jakiś fus ale ważniejsze, że się nie zatyka, jak potrafi być z podwójnym filtrem czy szparkami.
Natomiast stal nierdzewną można kupić poniżej 20zł więc nie bardzo widzę sensu kupowania gorszego materiału.
Dzięki za to wideo! Czegoś takiego potrzebowałem :) Poleciał sub i dzwonek, powodzenia w rozwoju kanału!
Super marerial. Wyczerpujace informacje na temat bomijji.
Ja mam te bombille że sprężynka, w zasadzie identyczna która pokazywaliscie ale moja ma dwie różnice, sprężyna jest nasadzana na zwezony dxiurkowany konie a na to zwężenie wchodzi rulonik z bardzo drobnej siatki metalowej, i dopiero wtedy zakłada się sprężynę i zakręca od przodu mosiężnym (chyba) kapturkiem z gwintem, ma swoje wady, filtruje tak mocno że cały pył zostaje na sitku i zatyka cały wlot, trzeba rozkręcać i czyścić, ale ja tam bardzo lubię swoją bombille
Łyżeczka w mojej nierdzewce się już jakiś czas temu obluzowała i dzięki temu mogę ją ściągać i zakładać :) mam ją od samego początku - czyli już 4 lata - najlepsza bombilla - co ciekawe nie ma pierścienia
Zajebiście czekałem na taki odcinek
Mała ciekawostka: w Poznaniu ostatnio dostałem bombillę zrobioną ze....szkła. Narazie całkiem dobrze się sprawuje, także jest to ciekawa alternatywa dla ludzi, którzy nie znoszą metalowych bombili.
Ja zaczynałem od bombilli z potrójnym filtrowaniem. Jako nuworysz chciałem mieć wszystko najlepsze, a wydawało mi się, że jakość określana jest przez cenę, wybrałem więc najdroższą. I to był błąd, ponieważ zapycha się to to, nie lekko, jak raczyłeś powiedzieć, a permanentnie. Wystarczyło, by część filtrująca lekko się poruszyła w fusach, a po chwili rurka byłą szczelnie zapchana i zachodziła konieczność rozkręcania, płukania siateczki itp. A dodać muszę, że moja ulubiona yerba to Amanda, która jest praktycznie bezpyłowa. Moja frustracja skończyła się w momencie, kiedy wypasiona bombilla trafiła do szuflady ze sztućcami i została zastąpiona taką łyżeczkową za kilkanaście złotych.
Dużo się dowiedziałem. Dziękuje! Masz suba i łapke w górę.
Spoko pozytywny kanał pozdro Czajnikowy
ja używam bombilli mimo że nie piję mate :) dlaczego to nie jest bardziej powszechne? dlaczego ludzie nie korzystają z bombilli do picia czegokolwiek liściastego?
Bo z zasady tylko przy yerbie to must have
Ciekawy odcinek, tylko mało zbliżeń na bombille, wyszło coś w stylu "gadające głowy" ;-)
Super odcinek! 😄
Dzięki! :)
Pijam od lat, czyszczenie częste to przesada ale od czasu do czasu warto. Kiedyś jednej nie czyściłam ponad rok i w filtrze stworzył się taki listek z osadu 😁
Szykuje się super materiał
Daj znać "po", czy był ok :)
Podczas oglądania zatkała mi się bombilla.
panie Czajnikowy pana widac doskonale ale ale bombilli prawie wcale ale
Dzięki tobie namówiłeś nie do spróbowania yerba mate zobaczymy czy posmakuje mi :)
Posmakowała?
@@KR-bd9ey nie
@@mxqxoxo nie ciebie pytałem
Ja straszliwie grzeszę, bo piję też herbatę przez bombillię kiedy siedzą na kompie. Dzięki niej nie muszę podnosić filiżany nad klawiaturą i nie ma zagrożenia zalania laptopa. Miałam banbusową ze szparkami, ale potem przerzucilam się na zwykłą metalową „łyżeczkę”
Alannada Nyarnamaitar To żaden grzech 😊 Jeśli sprawdza Ci się to i jest wygodnie to powinnaś tak robić 😊
W moim przypadku to bardzo wygodne rozwiązanie, więc wątpię, żeby ktokolwiek zdołał mnie od tego odwieść :3
Też tak robię, zwłaszcza jak sobie po plebejsku zaleję coś sypanego wprost do kubka (jak nie chce mi się myć imbryczków XD) i nie chcę pić fusów
Ja do fusiastych herbat też bombilli używam.
Bardzo wygodne rozwiązanie.
Świetny odcinek
Ja do tykwy używam bambusa, a do okutego palo santo nierdzewki i chyba z tego najczęściej korzystam :) pozdrawiam
ja mam łyżeczkę z nierdzewki z pierścieniem, nieotwierana najlepsza dla mnie :) pozdrawiam pojerbanych matesiorbów ;)
miałam niklowaną łyżeczkę otwieraną ( moja pierwsza) i jakoś się nie polubiłyśmy a cały nikiel się utlenił jest teraz czarno-szara paskuda.
Excelente! Vamos con un buen Mate y una buena bombillas!
W sumie bardzo ciekawy temat, zainteresowała nas bombilla ze sprężynką. Co do Yerba Mate, podzieliliśmy się recenzją pewnej yerbowej "anomalii" z marketu th-cam.com/video/V8jINxsiFC4/w-d-xo.html
A może na 100’000 subskrybcji Zrobicie Wielki odcinek o 10 wielkich herbatach Chińskich z historią testem i tak dalej. Niezłym pomysłem byłaby miniseria na ten temat.
Pan prowadzący ma świetne skarpetki. :D
Moim top1 jest bombilla ze spręzynką i kulką z nierdzewki - nic nie przepuszcza, bardzo łatwo się czyści. Kiedyś pchałem się w jakieś łyżeczkowe, zwykłe sprężyny - albo przepuszczały, albo się zapychały, albo były nieszczelne w miejscu połączenia rurki z łyżeczką (przez co powietrze zasysało i pół matero z naparem, a i tak nie można wypić). Odkąd odżalowałem 39zł - nic innego już nie używam
No jeśli nie lubi sie pyłu to faktycznie spoko opcja ale chyba większość miłośników lubi pył. Ja nawet jak zdarzy mi sie kupić despalade z faktu promocji na taką to miele sobie część zasypu aby mieć właśnie ten pył i mam rurke która przepuszcza, może nie sporo ale jednak trochę.
Masz piękne skarpety :3
Spoko film.
Szkoda że nie został poruszony temat dbania o takie rzeczy, oraz samego czyszczenia, jak często, czym, czy po każdym użyciu. Ja swoje przed użyciem zawsze wyparzam, albo gotuje w garnku. Ale czy to wystarczy? Nie mam rozkręcanej i na dodatek jest zagięta, włożenie wyciora do środka nie wchodzi w grę. Może miło się zaskoczę i będzie o tym w następnym odcinku. Pozdrawiam.
Polecamy ten film :) th-cam.com/video/vDEX8JZVFk8/w-d-xo.html
Częste mycie skraca życie, myje od święta od kilkunastu lat i żyje. Chyba, że pijesz z cukrem albo owocami to takie postępowanie miałoby sens, wtedy bym mył po każdym użyciu.
:) ma Pan bardzo podobny glos do krola juljana z Madagaskaru :)
🙏
A jaka konkretnie bombilla gości w twoim skromnym Palo Santo? ^^
indiański true-school z kości wroga ;]
Kto ma szczoteczkę elektryczną i otwieraną bombillę - polecam wyposażyć się w dodatkową końcówkę do czyszczenia bombilli i jest 100 razy łatwiej niż gąbeczkami, szczoteczkami.
Swoją drogą używam swojej rozkładanej z gwintem już od jakichś 10kg yerby czyszcząc co 2-3 zalania i problem jest tylko taki, że gwint wyrabia się i końcówka jest o parę stopni pod kątem względem normalnej pozycji jeśli dokręcimy do samego końca. Poza tym imo same zalety, a w kwestii ceny to co to jest te max 10zł różnicy w przypadku narzędzia, którego możemy używać latami.
Znacie jakieś dobrą bombille typu bomba, która jest oryginalna, co będzie lepsze niż chińskie podróbki za 20 zł?
Kiedy książka ?
jak dla mnie sprężynka najlepsza.
Cześć. Zapytam o termos . Jakiego używasz?
Jak dla mnie, to nierdzewka. Bambusowe szybko pękają i bombila łapie lewe powietrze przy zasysaniu. Nie da się pić.
Każda bombilla ma swoje wady i zalety i trzeba się z tym liczyć. Na tym polega biznes, najlepiej kupić zwykłą bombille tylko mercedes która posłuży nam na wiele lat tylko jest problem z czyszczeniem...
Czy każda yerba ma taki odrzucający papierosowy zapach? Zainteresował mnie ten temat, kupiłam akcesoria i susz, ale zapach jest dla mnie nie do zniesienia. Po prostu wali, jak z mokrej popielnicy. Kilka lat temu rzuciłam palenie i odrzuca mnie najmniejszy papierosowy smród. Czy wszystkie rodzaje śmierdzą tak samo? Nie chciałabym rezygnować z takiego powodu :(
Taki aromat cechuje najczęściej yerbe paragwajską, która jest najbardziej intensywna w smaku. Spróbuj argentyńskiej (np Amanda, Rosamonte, Yerba Mate Green sprzedawanej na wagę) albo brazylijskiej (jednak ona często jest bardzo drobno mielona, więc niezbędna jest bomba). Yerba argentyńska jest suszona ciepłym powietrzem a nie dymem, przez co dominują w niej aromaty ziołowe, roślinne. Mam nadzieję, że Ci posmakuje. Pozdrawiam!
Spróbuj aromatyzowanej yerby np.taragui maracuya
Polecam wyprobowac:
- rosamonte suave - klasyczna, delikatna
- taragui citricos del litoral - owocowa, cytrusowa,
- amanda hierbas - ziolowa (glownie dodatek miety)
Wszystkie te Yerby maja znacznie delikatniejszy aromat papierosowy, a do tego o mniej wyczuwalnym smaku ostrokrzewu paragwajskiego.
Dziękuję! Zamówiłam na czajnikowym 2 rodzaje na próbę, będę sprawdzać po kolei, co najbardziej przypadnie mi do gustu :)
Czy operator palił epapierosa?
Kiedyś naiwnie sądziłam, że wszystkie drucianki są robione z materiałów nierdzewnych. Nikomu nie życzę rdzawego błota w zlewie jakie mi się przytrafiło przez jedną z nich :D Co do bombilli, zastanawiam się jaki skład mają te nierdzewne z aliexpress, ciekawe czy są bezpieczne.
Samara Morgan ja niczego z Ali bym nie brał do ust ani nic z tego nie pił...
Mam pytanie ,czy jak biorę antybiotyki to mogę pić yerbe ?
A czy jest napisane, że nie powinno pić się kawy? Poza tym takie pytania warto kierować do lekarza ;)
Co to za termos ??
Więcej yerba mate :)
Mam prosty patent, który totalnie i definitywnie załatwia sprawę filtrowania.. nawet najdrobniejszy pył nie ma szans.
Chętnie wysłucham
Dlaczego w waszym sklepie nie ma calabazasek, czy jak to się odmienia?
Tak w skrócie to trudno było utrzymać zgodność zdjęcia z produktem :) Pracujemy na tym, żeby również naczynia z tykwy pojawiły się u nas :)
Ma ktoś tą bombille od Cejra? Bo na sklepie u niego pisze że jest wykonana z alpaki. Mi po roku schodzi wierzchnia warstwa i pod spodem jest chyba mosiądz. Spotkałem się z opiniami że to rdzewieje ale to na pewno nie rdza.
Bomba od Cejrona jest słabiutkiej jakości i właśnie już po roku jest cała czarna. Schodzi wierzchnia warstwa tej alpaki i tyle z picia a do ozdoby to już w ogóle
Alpaka to syf.
Co robi ten pierścień
Ktoś może ma patent inny niż yerbomos na picie poza domem? Nie znalazłem na necie żadnego kubka utrzymującego temperaturę z zaparzaczem. Jakieś ciekawe pomysły? Wolałbym nie przecedzać suszu w domu, bo lubię mocny i intensywny napar. Nie chcę też pić w swoim naczyniu, bo się każdy będzie gapić, a mi to przeszkadza. Najbliżej byłem patentując bombillę włożoną w kubkowy termos, ale wtedy bym musiał ją wyciągać za każdym razem gdybym chciał przestać pić - więc w sumie też nie jest najlepszym wyborem, choć bliskim ideału.
Zaparz w domu, przecedź do termosu i gotowe :-)
Ja to bym nawet sensownym yerbomosem nie pogardził. Jakoś wszystko co widziałem na rynku wygląda jak jakiś paździerz plastic-fantastic. Wymarzyłem sobie wersję alu/stal z normalnym bombillowym ustnikiem alu/stal/alpaka. Tak, żeby to wyglądało jak eleganckie naczynie.
Co do kubka z zaparzaczem to trochę tego na rynku jest. Cały problem polega na tym, że z reguły te zaparzacze mają duże oczka i z yerbą nie działają za dobrze.
Wolałbym mieć susz w środku. Przed wyjściem nie chciałbym zbyt długo czekać aż mi się w w dużym czajniczku przygotuje napar, a żeby wyciągnąć jak największą moc z jednego sypnięcia dobrze byłoby przytrzymać go tam dłużej.
Chodze z matero po parku, robie spacery dość długie i jak narazie nikt sie nie gapił, być może kilka osób spojrzało. Jedna osoba za to podeszła i ze zdziwieniem spytała "Yerba w parku?" generalnie raczej sympatycznie i bez okropnych spojrzeń z każdej strony. No ale jeśli aż tak ci to przeszkadza no to może yerbomos jednak byłby dobrym pomysłem bez kombinacji.
Buffalo G Widziałem gdzieś metalowy yerbomos ięc poszperaj bo jestem pewien że coś takiego jest.
No zwykłe materko to jest spoko opcja tylko do torby nie wrzucisz. Jak wypijesz wszystko to też nie ma gdzie dać i trzeba szukać miejsca do wypłukania naczynia.
Co do metalowego Yerbomosa (szczotkowane alu z napisem Cebador) to dostałem taki w prezencie od czasu napisania tamtego posta :D
Fajnie, że wygląda ładnie. System zasysania wody też jest całkiem ok i jak się ostrożnie sypie to działa dobrze. Tylko mechanizm filtracji jest jakiś taki średni. Przy bardzo dużych listkach albo jak się nasypie po sam wierzch jest ok. W innym wypadku co chwilę mam liście w ustach. Już kombinuję jakby to ulepszyć ;)
Jak komuś sie chce to można samemu zrobić kościaną bombille ale trochu roboty z tym jest.
Mam takie same skarpetki!!!
Ja mam sprężynke pod nią mała metalowa siateczka
Tęsknie za kucykiem ;(
no teraz pojawiają się rozkręcane bomby. Widać postęp techniki yerbowej.
Mam ten sam termos
Pytanie może nie o bombille, ale nadal temat yerby. Czy z dodawaniem cytryny do naparu yerby jest tak samo jak z herbatą? (Chodzi o wydzielanie się glinu)
można przedawkować yerbe? chodzi mi o to czy możemy przez zbyt częste picie mocnej yerby mieć problem z sercem
albo ciśnieniem czy coś w tym stylu.
Pije sporo yerby już długi czas czasem zbyt duże ilości i jakoś problemów nie miałem ale też młody jestem ze zdrowym sercem. Generalnie problemy moga się pojawić tak samo jak przy kawie, to i to ma kofeine przecie, tylko dawka naparu inna bo yerbe pijemy jednak w inny sposób, parzymy w innej temperaturze itp.
dałem sobie spokój z bombillami ze względu na pył w naparze, yerbę przygotowuje sobie w aeropressie.
Wystarczyło kupić wydajniejszą bombille lub yerbe bez pyłu. Są nawet małe bomby (mam jedną taką) niewiele różniące się rozmiarami od zwykłej rurki ale mające ogrągłą główkę z lepszym filtrem. Kosztowała mnie chyba niecałe 16 zł jak nie mniej. Co do yerby bez pyłu to despalady są szeroko dostępne w różnych cenach.
Ten aeropress to przyszedł mi do głowy już po wypróbowaniu dwóch despalad i 3 bombilli, wiem że to trochę jakbym jadł sushi widelcem, ale na moje potrzeby sprawdza się ta metoda idealnie, a jeszcze jednym jej plusem jest łatwość czyszczenia. Lubię sobie też poeksperymentować z dodawaniem soków, mleka, alkoholi, lemoniady więc łatwiej mi wtedy uzupełnić szklankę. Oczywiście Twoje porady są jak najbardziej słuszne, ale dla mnie już chyba nie ma powrotu. Może jakbym chciał się posocjalizować z innymi ludźmi przy yerbie to wtedy znowu bym sięgnąl po tradycyjną metodę.
Nie no jasne każd pije jak mu wygodniej poprostu picie za pomocą rurki dae troche wiecej mozliwości. Kucze no pytanie jakie rurki próbowałes. Ja mam własnie teraz taą co aż się zdziwiłem jak jest wdajnai nawet w przypadku chimarrao sobie radzi mimo że to nie jest wielka bomba ;)
ja mialem fajnie bo naczynko i bomille miałem w zestawie za 30 zl
oczywiscie bombilla ze stali nierdzewnej, według mnie mega tanio, korzystnie
Gdzie mogę kupić bombillę w takim metalicznym kolorze? Ta bombilla pokazana na końcu, w metalicznym kolorze zieleni bardzo mi wpadła w oko i pasowałaby do mojego matero. Szukałem dosyć długo i nie udało mi się znaleźć podobnej.
Nie wiem czemu ale przypominasz mi Dani’ego Alves’a?! 🤔
ja wole bardzo filtorwane potem ten pył filtruja nerki :) co za zdrowe nie jest
Uważaj żeby mrówki ci się nie dostały do ciebie
hłe
srebro jeszcze z tego co mi wiadomo nie ma smaku tak jak zwykły metal
Metal też nie ma smaku. Chyba, że go jemy ;)
no nie do konca
Jak bombilla to tylko złota lub platynowa XD
COLD IC3 na bogato :p heheh
O kurczę aż sobie Yerbe walne.
Allah Akbar
jd
Chciałem kupić sobie yerbe taki zestaw około 50zł niestarczyło by mi na przesyłkę więc idę do mamy czy mi się dołoży a mama
: Co taka droga herbata ? Nie na taką. Drogą to ci się niedołoże 😑
I uzbierałaś brakującą kwotę?
@@xykstus yep
@@oskixx6154 🙂