🇬🇧🇪🇸 Weź udział w bezpłatnym LIVE o szybkiej nauce języków: 👉 instytutlingwistyki.pl/live-il 🔴🔴🔴 💪 Dołącz do naszego 7-dniowego wyzwania językowego: bit.ly/3nyliUw 👉 Sprawdź się w bezpłatnym językowym quizie: instytutlingwistyki.pl/quiz/ 🇬🇧🇪🇸🇩🇪 Poznaj Nasze Pełne Szkolenia Językowe: instytutlingwistyki.pl Subskrybuj nasz kanał. 🔔 Kliknij dzwoneczek, aby otrzymywać info o nowościach! Polub nas na Facebooku: 👥 / instytutlingwistyki ...i dołącz do naszej grupy: 👩👨 / szybkanaukajezykow ↘↘↘↘↘↘↘↘↘↘↘↘ Wielu rzeczy nie da się dosłownie przetłumaczyć na inny język. Ale są również takie słowa czy wyrażenia, które można przetłumaczyć, ale tłumaczenie to wygląda bardzo dziwnie. Tak jest np. w przypadku “siedzenia po turecku”. Wiesz, jak to będzie po angielsku? Obejrzyj odcinek i dowiedz się wszystkiego! Dave z Ameryki Nowe odcinki w każdy wtorek o 20. ↗↗↗↗↗↗↗↗↗↗↗↗ Skontaktuj się z naszym biurem: 📨 kontakt@instytutlingwistyki.pl ------------------------------------------------------- Prosty Angielski jako podcast: 🎧 Spotify: open.spotify.com/show/6rLC1Kk... 🎧 Google Podcasts: podcasts.google.com/feed/aHR0... #SzybkaNauka #KursAngielskiego #Fiszki #Słówka
Dziadek do orzechów Baba wielkanocna Baba = kafar (do tłuczenia kamieni) Koza = mały żelazny piecyk Gąsior -pękata butla na wino Piesek - dawne narzędzie do zdejmowania wysokich butów Suka biłgorajska - ludowy instrument muzyczny
Dawniej w polszczyźnie był przymiotnik si/sia/sio i znaczył ten np: dzisiaj czyli si dzień (ten dzień) mamy też od niego przysłówki np: siam jako tam, albo siak jako tak (w ten sposób).
My mamy "dzięki". Ale "Dziękujmy" ma sens. To by dopiero było głupie, gdyby każdy dziękował z osobna. A tak raz, szybko i sprawa załatwiona. To praktyczne
"Hot dog" - że co, "gorący pies"? Znam historię, że ta nazwa wzięła się stąd, iż parówka (czy kabanos) budziła skojarzenie z jamnikiem ale dziś to brzmi dość głupio. No choć u nas za to są "gołąbki" nie mające nic wspólnego z gołębiami.
Zombiak to to samo co Zombie, ale to nie to samo słowo. Jeden zombi, dwóch zombi itd... Czasami używa się zamiennie Zombie. Słowo zostało zapożyczone z angielskiego i jest nieodmienne. Można się jednal pokusić o odmianę i - jeden zombi, dwóch zombich...
jak w Polsce mówi się zombie na liczbę pojedynczą i mnogą tak samo, to to jest głupie, ale jak po angielsku fish jest tak samo w liczbie pojedynczej i mnogiej, to już nie jest głupie xD
@@souldrakula8353 Wg niektórych (np. Krystyny Długosz-Kurczabowej z Uniwersytetu Warszawskiego) "drzwi" to tzw. plurale tantum, ponieważ oprócz skrzydła w skład drzwi wchodzi też obramowanie. A zatem, podobnie jak np. "usta", drzwi są w jakiś sposób wieloelementowe.
Dla mnie dziwne jest angielskie słowo friend, bo na polski zawsze tłumaczy się je jako PRZYJACIEL podczas gdy amerykanie używają FRIEND w sytuacjach, w których polacy używają słowa ZNAJOMY. I wychodzi mi na to, że w angielskim nie ma określenia PRZYJACIEL. No, może BEST FRIEND, ale to znaczy najlepszy znajomy, ale to wciąż tylko znajomy i jeszcze nie przyjaciel.
@@jonathanr.Czyli relatywizm bez stopniowania. Czyli nigdy nie można mieć pewności czy jest się tylko znajomym czy przyjacielem. Zbliżony problem jest ze słowem girlfriend. Chciałbym powiedzieć koleżanka/przyjaciółka, ale większość i tak pomyśli - Twoja dziewczyna/ukochana. 😂
@@Writti Jest na to łatwy sposób - słowo girlfriend trzeba powiedzieć z wyraźną przerwą między girl i friend pointing that this is your friend who happens to be a girl.
Co do zombie - czasem jako liczba mnoga mówi się "zombiaki". Ale podobnie jak zombie odmienia się kiwi (taki ptak). Także powiedzenie "zombie zombie zombie" jest przeinaczonym "kiwi kiwi kiwi".
Kabaret zawsze mile widziany 😊 A teraz ad rem: 1. "dziadek" to zdrobnienie od "dziad" czyli "facet", to coś jak "facecik do orzechów". Tak dawniej wyglądały "rozłupywacze" a nie "łamacze" do orzechów. Potem nazwę nazwę konkretnego przedmiotu przeniesiono na jego funkcję (częste w polszczyźnie) i tak mamy dziś metalowego dziadka do orzechów. 2. "Tak czy siak" oznacza to samo co "jak nie prawem to lewem". Jest też powiedzenie "iść na siagę" czyli nie całkiem legalnym skrótem
Dziękujemy - przeważnie jak jesteśmy zorganizowaną grupą, na przykład wycieczką. Tak czy siak - to coś jak anyway. Zbyszek z tej strony - to jest jeszcze z ery telefonii stacjonarnej, gdzie jeden telefon był na całą rodzinę. Dlatego trzeba było określić konkretnie kto jest przy telefonie.
Popatrz na dziękujemy inaczej. W angielskim istnieje forma "thanks". Wyraźnie widzimy tu liczbę mogą. To nie jest dziękuję, ale podziękowania, czyli ekspresja od grupy ludzi, a nie jednej osoby. Innymi słowy, to polskie dziękujemy 😊
Rodzina jest w restauracji i wszyscy zachwalają potrawy. Po zjedzeniu ojciec płaci za wszystkich i kelnerowi mówi dziękujemy - bo wie że wszystkim smakowało.
@@jarlfenrir Raczej "dzięki" - to też jest de facto rzeczownik w liczbie mnogiej (dlatego też nie ma sensu mówić "dzięki bardzo", ale "wielkie dzięki" to co innego), a chyba nikt nie dziękuję mówiąc "podziękowania".
Zawsze parskam śmiechem jak coś podsumujesz swoim humorem. Moja ulubioną durnotą w polskim języku jest odpowiednik something isn't right - coś jest nie tak. Czyli tłumacząc znowu na angielski - something is no yes.
😂😂❤ Dziadkowi się zęby wyłamały😂😂😂 Tak czy inaczej=tak czy siak. 😆 Jest po 23 a ja się śmieję ,że cały dom pobudzę. 😅😂😂 Dzięki Dave za to że jesteś taki zabawny a i nauczyć się czegoś można.💚🧡
W UK na latarkę mówi się "torch", czyli "pochodnia", więc może nie powinno być aż tak dziwnym, że po polsku przyrząd do łupania orzechów nazywa się "dziadkiem", nawet jeżeli nie ma takich humanoidalnych kształtów. Co zaś się tyczy klatki piersiowej, to w pierwszej chwili chyba sobie pomyślałem, że ktoś po prostu uznał żebra za podobne do prętów klatki.
No i Dave...dowaliłeś do pieca z tym dziękowaniem. Błędnie konstruujesz zdania z tym czasownikiem. Nie możesz kogoś podziękować, możesz KOMUŚ podziękować.Czasownik ,,dziękować''ma pewne ograniczenia co do form w jakich można go użyć. Prawidłowa składnia jest inna niż wiekszości innych polskich czasowników. Pozdrawiam
Są też nazwy rzeczowników pospolitych odnoszące się do narodowości (niektóre już nieużywane). Ja pamiętam takie: finka - nóż myśliwski szwedka - kurtka ortalionowa amerykanka - rozkładana leżanka - do siedzenia i spania chinka - namiot dwuosobowy kanadyjka - kajak typu canoe francuz - klucz francuski hiszpanka - grypa z lat 20-tych japonki - rodzaj klapków węgierka - odmiana śliwek węgrzyn - wino węgierskie szwajcar - odźwierny w hotelu
Polskie słowo, które dla obcokrajowca może być dziwne to "Stop". W znaczeniu stop z kilku metali, czyli po angielsku "an alloy". Bo niemal na całym świecie "stop" jest sygnałem/rozkazem do zatrzymania (się).
Drzwi, okulary, skrzypce, nożyczki, spodnie i in. to pozostałości liczby podwójnej, która już zanikła - stąd taka dziwna odmiana. Dziś mamy tylko liczbę pojedynczą i mnogą
Jak ktoś czuje że ma w sobie drugą osobę (alter ego i ego) też może powiedzieć dziękujemy. A "z tej strony" to takie wyrażenie że rozmówca od razu jest ciekaw gdzie jest druga osoba i "nakręca" się do gatki albo rozmowy , taki katalizator do zaciekawienia przez telefon
Doskonałe pytanie! Jak dziadek bez zębów może kruszyć orzechy? To chyba jakaś ironia. A może kiedyś dziadkowie kruszyli orzechy dla dziatwy? U mnie w domu, gdy byłem dzieckiem, tak było. Dziadek młotkiem rozłupywał orzechy.
Początek nazewnictwa łamacza skorupek jako dziadka do orzechów w Polsce miało miejsce pod koniec pierwszej dekady i z początkiem drugiej XX wieku i zapoczątkowane było wydaniem w Polsce w 1906 roku opowiadania fantastycznego dla dzieci "Dziadek do orzechów i Król myszy" niemieckiego pisarza Ernsta Hoffmana. Jednym z bohaterów opowiadania jest owy drewniany żołnierzyk, którego Dave pokazywał kilkakrotnie, i który po niemiecku nazywa się "Nussknacker", czyli łamacz orzechów, i był zabawką, które dzieci dostały pod choinkę i te zabawki ożywały. W opowiadaniu, tenże żołnierzyk był po prostu siwowłosym i siwobrodym żołnierzykiem łamiącym szczękami skorupki orzechów i ze względu na jego siwiznę w Polsce, kojarzono go po prostu z dziadkiem. I od tego opowiadania, w Polsce zaczęto nazywać łamacze skorupek dziadkami do orzechów. Elementy tej bajki wcale nie są obce innym narodom i kulturom, ponieważ tego żołnierzyka nazywa się łamaczem orzechów niemal w każdym innym języku. I można byłoby pomyśleć, dlaczego pół świata nazywa żołnierzyka łamaczem orzechów, niemiecki: Nussknacker, angielski: nutcracker, w innych językach podobnie, co oznacza po prostu łamacza orzechów... No właśnie, wzięło się to od opowiadania Ernsta Hoffmana, w oryginale "Nussknacker und Mäusekönig", co dosłownie oznacza "Łamacz do orzechów i mysi Król". Więc może zapytajmy inne narody, dlaczego drewnianego żołnierzyka... żołnierzyka, a nie np. kombinerki, nazywają łamaczem orzechów? 😄
Zombi zombiemu zombim. Raczej klatka w polskim i skrzynka w angielskim są od klatki piersiowej - ludzie wcześniej poznali anatomię niż zaczęli zbijać klatki i skrzynki.
Ej ale nawet po angielsku klatka piersiowa to jest rib cage. Myślałem że coś źle pamiętam ale wszedłem w artykuł na wikipedii o klatce piersiowej, zmieniłem język na angielski i tytuł to "Rib cage" więc to by było raczej coś w stylu "klatka żebrowa"? ale nadal klatka
mnie na lekcjach angielskiego zawsze śmieszyło słowo 'civic studies' jako Wiedza o społeczeństwie. tak słyszałem to hasło i pierwsze o czym myślałem to Honda Civic
Czym w takim razie różni się "chest" od "rib cage"? Czy "rib cage" jest określeniem bardziej medycznym / anatomicznym? A "chest" potocznym? Mnie śmieszy, że komoda to "chest of drawers" czyli "skrzynia z szufladami". Albo "klatka piersiowa z szufladami" ;) "Butterfly" to raczej "maślana mucha". Zombie w liczbie mnogiej - żywe trupy. Kiwi kiwi kiwi :)
Jest trochę inaczej. Co prawda często tłumaczy się "chest" jako "klatka piersiowa", ale tak naprawdę jest potocznym określeniem tułowia (inaczej torsu, ang. "torso"), którego medyczna nazwa to "thorax". Natomiast "rib cage" to właściwa klatka piersiowa, czyli sama część kostna tułowia, bez mięśni, serca, płuc itd.
Sure, fonetycznie brzmi jak wiadomo co . 🤣 Zastanawiają mnie też nazwiska Brown - Brązowy, Page -Strona, Whiterspoon - Bielsza łyżka. 🤔 Co do klatki to mam skojarzenie z żebrami. One stanowią jakby klatkę. Skrzynia wydaje mi się mniej logiczna. Skrzynia skarbów a jednym z nich serce? Skrzynia zakopana przez piratów. Co do powiedzenia "Z tej strony" kojarzy mi się z sugestią, że dla odmiany czy jakby przypadkiem ktoś postanowił zadzwonić np. po latach. Tymczasem czytam: Powiedzenie "z tej strony" jest używane w rozmowach telefonicznych, aby się przedstawić. Na przykład: "Dzień dobry, z tej strony Jan Kowalski". Jednak to sformułowanie jest uważane za niepoprawne i archaiczne, ponieważ pochodzi z czasów, kiedy telefony były łączone kablem¹. Zamiast tego, lepiej powiedzieć "Mówi Jan Kowalski" lub "Kłania się Jan Kowalski"². Powiedzenie "z tej strony" nie ma nic wspólnego z innym znanym wyrażeniem "z jednej strony... z drugiej strony...", które oznacza, że rozważa się różne aspekty lub argumenty jakiejś sprawy³. Mam nadzieję, że to wyjaśniło twoje wątpliwości. Jeśli masz jeszcze jakieś pytania, chętnie na nie odpowiem. 😊 (1) Z tej strony Jan Kowalski - Poradnia językowa PWN. sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Z-tej-strony-Jan-Kowalski;9139.html. (2) PWN - Słownik języka polskiego. sjp.pwn.pl/poradnia/szukaj/Z-tej-strony;1.html. (3) Jak zaczynać rozmowę telefoniczną. Najczęściej popełniane błędy .... bing.com/search?q=co+oznacza+powiedzenie+%27z+tej+strony%27%3f. (4) Jak zaczynać rozmowę telefoniczną. Najczęściej popełniane błędy .... innpoland.pl/138835,nigdy-nie-zaczynaj-rozmowy-telefonicznej-od-z-tej-stony-oto-kilka-zwrotow-ktore. (5) Powiedzenia i przysłowia, których NA PEWNO używasz ... - ESKA.pl. www.eska.pl/wiadomosci/powiedzenia-i-przyslowia-ktorych-na-pewno-uzywasz-niewlasciwie-sprawdz-co-znacza-aa-Zk8Q-avP4-7NsB.html. (6) undefined. sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Z-tej-strony-Jan-Kowalski. (7) undefined. poradnia.pwn.pl/lista.php?id=9139. (8) undefined. so.pwn.pl/lista.php?co=z+tym+%BFe%29. (9) undefined. usjp.pwn.pl/haslo.php?id=4884851%29. (10) undefined. sjp.pwn.pl/poradnia/szukaj/Z-tej-strony.
Podobno jest to nawiązanie do tego, że jeżeli statek wracał z jakiejś wyprawy z wywieszoną flagą, to oznaczało to, że odniósł sukces. Z kolei flaga opuszczona miała oznaczać klęskę. Wygląda więc na to, że "fruwające kolory" to kolory flagi na wietrze.
Jeśli chodzi o zombii to po prostu jest to wyjątek i liczba mnoga oraz pojedyncza brzmią tak samo. Słowa drzwi lub spodnie nie mają w zasadzie liczby pojedynczej bo poprawnie to jedna para drzwi czy jedna para spodni. Następne wyjątki.
ORIGIN OF ZOMBIE 1 First recorded in 1810-20; from Louisiana French, Haitian Creole zonbi, from a Bantu language, e.g., Kongo nzambi “god,” zumbi “fetish,” or Kimbundu nzambi “god”
2:56 noo to jest dziwn xD 7:40 XDDD dziekujemy czesto mowimy w szkole (albo bardziej na uczelni bo tu jednak bardziej sie przykladają prowadzacy xd) jak sie wychodzi po ćwiczeniach albo gdy to byly ostatnie ćwiczenia i juz sie z tymi osobami nie zobaczymy 9:40 hahahha I can't jakby się tak dłużej nad tym zastanowic to faktycznie jest to dziwne
Z tymi motylami coś jest na rzeczy. Po duńsku motyl to sommerfugl, tlumaczy się dosłownie (sommer fugl) jako "letni ptak". A po niemiecku jak ładnie się motyl nazywa 😅
Po walijsku jest jeszcze ciekawiej. Istnieją aż trzy określenia motyla: pili-pala (przypomina mi to włoskie "farfalla" czy hebrajskie "parpar"), glöyn byw (co znaczy "żywy węgiel[ek]") oraz iâr fach yr haf (co znaczy... "mała kura lata" - ang. "little hen of the summer").
Tak czy Siak oznacza po prostu: "tak czy inaczej". Chyba po angielsku najlepszym odpowiednikiem będzie "whatever". Tak pełnego humoru i ciekawych spostrzeżeń nauki angielskiego i ciekawostek o USA nigdzie indziej nie ma. Ogląda to się z wielkim zaciekawieniem i to w czasach gdy o nasz czas walczą wszystkie możliwe media: gry, social media, telewizja, serwisy filmowe ze streamingiem. Ciężko jest się przebić z "nudną" nauką angielskiego, a David potrafi :) Pozdrawiam
Dla mnie najsmieszniejsze angielskie slowo to musi byc imie Pippa. Nie bylabym w stanie kogos tak nazwac nie placzac ze smiechu. Tego nic nie przebije. A tak btw zombie zombie zombie mnie rozbawilo do lez ;D
Dave, to jeszcze nic, wyobraź sobie że niektóre rzeczy/przedmioty mają w Polsce nawet kilka określeń, np. u kolegi mieszkającego we wsi obok mojego miasteczka na łom mówi ciulaga, a na drabinę wlezołka, to tylko znaczy jedno - trzeba się w Polsce urodzić, wychować i wtedy zrozumiesz - nie zrozumiesz 😉, po prostu będziesz z tym żył i nie zawracał sobie tym głowę - że Polacy potrafią zapożyczać zasłyszane, najczęściej od sąsiednich narodów słowa, których nie ma w języku polskim odpowiednika, odpowiednio je spolszczamy by fonetycznie brzmiały jak oryginały ale by dla nas były zrozumiałe, często jest też tak że dane słowo znika z mowy ale wraca z zupełnie nowym znaczeniem na fali nowej słownej mowy, i tak to się w kręci.
Mnie się bardzo podoba powiedzenie angielskie po polsku : ciekawość zabiła kota : )) Angielskie słowa tłumaczone na żywca na polski brzmią śmiesznie i czasem głupio np. grandmother - wielka matka ,nie brzmi to ładnie
Ale dzięki temu "grandmother" i "grandfather" można ułożyć takie określenie jak np. "granduncle" (brat/szwagier dziadka/babci). A co powiemy po polsku? "Cioteczny/wujeczny/stryjeczny dziadek"? Za długie... A może "prawujek"? Ale to z kolei może mylnie sugerować przynależność do pokolenia pradziadków zamiast dziadków... Chyba żebyśmy zamiast "dziadek" mówili "praojciec", a więc "pradziadek" to byłby "prapraojciec" etc. Podobnie jak po angielsku, sprawy się mają np. w niemieckim i francuskim. I ten aglutynacyjny system bardziej mi pasi niż ten polski. Z kolei po szwedzku mamy rozróżnienie na to, z czyjej strony jest dziadek: "farfar" (dosł. "ojciec ojca") i "morfar" (dosł. "ojciec matki").
Dziadek do orzechów to rusycyzm. W armii rosyjskiej na żołnierza po fali i kilku letnim stażem mówi się dziadek, jako oznaka starszeństwa. Piotr Czajkowski był Rosjaninem i napisał balet "Dziadek do orzechów" i w takiej formie został przetłumaczony na polski ten tytuł. A później nazwa przeskoczyła na zgniatacz orzechów. Ot i cała historia.
No chyba nie do końca. Bo łamacz do orzechów przypominał kiedyś starego człowieka. I może to on zainspirował Piotra. 😉 A rusycyzm to określenie "z dużej litery". Patrioci powinni mówić "Dużą literą". 😊
W polskim wojsku na tzw. starych żołnierzy też mówiło się dziadkiem. A starym żołnierzem był ten, którego zastąpili nowi poborowi. Nie wiem jak jest teraz.
@@jaceks1045 Polemizowałbym. A jeszcze bardziej polemizowałby profesor Miodek. Niemniej jednak, z racji iż "wielki", w przeciwieństwie do "dużego", nie musi odnosić się tylko do wzrostu, uważam, że jednak "wielka litera" lepiej opisuje majuskułę niż "duża". Że niby "A" wysokie na 3 punkty to litera wielka, choć nie duża, zaś "a" wysokie na 30 punktów (w tej samej czcionce) to litera duża, ale nie wielka itd. Co nie zmienia faktu, że oficjalnie określenia "wielka" i "duża" litera w sensie "majuskuła" oficjalnie są równorzędne.
no tak...w sumie, kiedy powiesz "poszłem" to przecież i tak każdy Cię zrozumie...więc po co to sobie życie utrudniać.... I nie, nie są...@@profesorinkwizytor4838
Jeszcze nie obejrzałem, ale thank you from the mountain za ten filmik 😅 Edit: Obejrzałem i faktycznie, z tym dziadkiem do orzechów something is not yes🤔 Pozdro 😄
Klatka piersiowa po angielsku jest podobne slowo rib cage z medycyny wziete jak polskie . Dziadek do orzechow bo dawno temu te lamacze jak dziadki wygladaly. Zombie to rzeczownik nieodmienny jak metro np zaporzyczenia z innych jezykow takie sa zwykle: Menu itd
Butterfly, to nie jest latające masło! To jest (zgodnie ze angielską składnią) "maślana mucha". I teraz ma to już więcej sensu. Mucha, tylko tak większa i tłustsza; i tak dziwnie lata - nie dziwię się, że ktoś motyla nazwał maślaną muchą. Jednak po polsku brzmi ładniej i bardziej jednoznacznie - "motyl". BTW - nocne motyle, czyli ćmy i mole, nazywane były "motami", więc motyl, to taka piękniejsza forma słowa mota. A co do dziadka do orzechów... 65 lat temu, dostałem pod choinkę piękną ilustrowaną książkę pod tytułem, bodajże "Dziadek do orzechów i Król myszy", czy jakoś tak i wiem, że tanazwa była używana w Polsce dużo wcześniej, nawet w XIX wieku, a może nawet jeszcze dawniej. Dlaczego tak nazwano to urządzenie? Któż to wie? Może trzeba zapytać zegarmistrza Drosselmeiera?
Ja słyszałem jeszcze takie interpretacje: 1. Że wg jakiejś legendy/przesądu motyle miały lubić masło; 2. Że jest to nawiązanie do żółtych skrzydeł niektórych motyli.
To samo co „o Matko Boska „ i o matko. Mniejszy grzech wzywania Boga na daremno. God i gosh. Gosh nie ma zadnego samodzielnego znaczenia. Tak jak polskie wyrazy kurde i kurcze , cholera i cholewa. Kiedy bylem podrostkiem , to tego uzywalem bez narazania sie rodzicom.
Dziadek do orzechów dlatego, że kiedyś na wsiach starsze osoby zajmowały się zbieraniem orzechów lub wiedziały gdzie w danym lesie znaleźć drzewo z orzechami laskowymi.
Dziene slowa po angielsku? Piaskowa wiedzma Latajace maslo albo maslana mucha Rzemioslo czarownic Albo to że amerykanie w baseball graja nietoperzem... A juz calkowicie co ma wspolnego pani ptak z biedronka? :D Można tak długo by wymieniac :D
Nie dziekuj im za mnie, ja moge sam im podziekowac. Ktos bedzie dziekowal temu kelnerowi za nas. Tak byloby poprawnie Dave. A jesli chodzi o 'z tej strony' to owszem mozna powiedziec tu Dawid, albo mowi Dawid, ale z tej strny jest bardziej poetyckie -nie wszystko musi krecic sie wokol rozmowcy i jego mysli :)
🇬🇧🇪🇸 Weź udział w bezpłatnym LIVE o szybkiej nauce języków:
👉 instytutlingwistyki.pl/live-il 🔴🔴🔴
💪 Dołącz do naszego 7-dniowego wyzwania językowego: bit.ly/3nyliUw
👉 Sprawdź się w bezpłatnym językowym quizie: instytutlingwistyki.pl/quiz/
🇬🇧🇪🇸🇩🇪 Poznaj Nasze Pełne Szkolenia Językowe: instytutlingwistyki.pl
Subskrybuj nasz kanał.
🔔 Kliknij dzwoneczek, aby otrzymywać info o nowościach!
Polub nas na Facebooku:
👥 / instytutlingwistyki
...i dołącz do naszej grupy:
👩👨
/ szybkanaukajezykow
↘↘↘↘↘↘↘↘↘↘↘↘
Wielu rzeczy nie da się dosłownie przetłumaczyć na inny język.
Ale są również takie słowa czy wyrażenia, które można przetłumaczyć, ale tłumaczenie to wygląda bardzo dziwnie.
Tak jest np. w przypadku “siedzenia po turecku”. Wiesz, jak to będzie po angielsku?
Obejrzyj odcinek i dowiedz się wszystkiego!
Dave z Ameryki
Nowe odcinki w każdy wtorek o 20.
↗↗↗↗↗↗↗↗↗↗↗↗
Skontaktuj się z naszym biurem:
📨 kontakt@instytutlingwistyki.pl
-------------------------------------------------------
Prosty Angielski jako podcast:
🎧 Spotify: open.spotify.com/show/6rLC1Kk...
🎧 Google Podcasts: podcasts.google.com/feed/aHR0...
#SzybkaNauka #KursAngielskiego #Fiszki #Słówka
Dziękujemy Ci, Dave. Jesteś fantastycznym nauczycielem
Nie dziękuj za mnie, może ja nie jestem wdzięczny ;)
@@noodleppoodle no tak. racja :-)
Tak czy siak ja z tej strony dziękuję. ;)
Oby wszyscy potrafili sie tak wyglupiac ,chcemy wiecej takich filmikow i DZIEKUJEMY ... 😄
Dziadek do orzechów
Baba wielkanocna
Baba = kafar (do tłuczenia kamieni)
Koza = mały żelazny piecyk
Gąsior -pękata butla na wino
Piesek - dawne narzędzie do zdejmowania wysokich butów
Suka biłgorajska - ludowy instrument muzyczny
Kaczak - specjalne naczynie do oddawania moczu w szpitalu
Kaczka
Kogut - lampa sygnalizacyjno-ostrzegawcza (np. na radiowozach)
"Jętka" (ang. "mayfly") jako element dachu (ang. "collar beam")...
Nie znałam SUKI BIŁGORAJSKIEJ! Cudna nazwa! A wyje chociaż ten instrument? Ha ha ha ha!
Zombie jest z Haiti. Tak czy siak dziękujemy - my, widzowie tego kanału:)
Dawniej w polszczyźnie był przymiotnik si/sia/sio i znaczył ten np: dzisiaj czyli si dzień (ten dzień) mamy też od niego przysłówki np: siam jako tam, albo siak jako tak (w ten sposób).
Raczej "tamten", np. "Do siego roku!" znaczy do tamtego/następnego roku. "Tak czy siak" znaczy, "tak czy owak", lub "tak czy inaczej".
Thank You from the mountain 🙃 dziękuję z góry
Dziękuję w postępie!
W Polsce po prostu nie było zombie, dopóki nie przylazły z Ameryki. ;)
My mamy "dzięki".
Ale "Dziękujmy" ma sens. To by dopiero było głupie, gdyby każdy dziękował z osobna. A tak raz, szybko i sprawa załatwiona. To praktyczne
"Hot dog" - że co, "gorący pies"? Znam historię, że ta nazwa wzięła się stąd, iż parówka (czy kabanos) budziła skojarzenie z jamnikiem ale dziś to brzmi dość głupio. No choć u nas za to są "gołąbki" nie mające nic wspólnego z gołębiami.
Jeden Zombiak, dwa Zombiaki😅
Dokładnie 😂
Dwadzieścia Zombiaków 🙂
Zombiak to to samo co Zombie, ale to nie to samo słowo.
Jeden zombi, dwóch zombi itd...
Czasami używa się zamiennie Zombie.
Słowo zostało zapożyczone z angielskiego i jest nieodmienne. Można się jednal pokusić o odmianę i - jeden zombi, dwóch zombich...
jak w Polsce mówi się zombie na liczbę pojedynczą i mnogą tak samo, to to jest głupie, ale jak po angielsku fish jest tak samo w liczbie pojedynczej i mnogiej, to już nie jest głupie xD
Jeden niemiec nawet piosenkę o tym nagrał po angielsku.
Ale grupa kilku ryb różnych gatunków to juz fishes
albo drzwi - w języku polskim występują tylko w liczbie mnogiej
@@souldrakula8353 Wg niektórych (np. Krystyny Długosz-Kurczabowej z Uniwersytetu Warszawskiego) "drzwi" to tzw. plurale tantum, ponieważ oprócz skrzydła w skład drzwi wchodzi też obramowanie. A zatem, podobnie jak np. "usta", drzwi są w jakiś sposób wieloelementowe.
@@souldrakula8353 widły ,kalesony, spodnie ,nożyce...jest cała masa/całkiem sporo takich rzeczowników.
Kuźwa dlaczego tak późno odnalazłam ten kanał 🤣 . Niesamowity Dave z Ameryki. Pozdrawiam Serdecznie.. 😂😊
Napiszę w imieniu innych DZIĘKUJEMY i chcemy więcej takich filmów
Hej! Nie dziękuj dla mnie!
Clint Eastwood, ;) z tej strony jest z czasów telefonii kablowej, że ktoś jest z drugiej strony kabla. Więcej takich filmów !
Rib cage - klatka żebrowa tez śmieszy ;)
Dobre
Latające masło😂😂😂 teraz zapamiętam 🤩 super przekaz
Butterfly to bardziej maślana mucha.
Dla mnie dziwne jest angielskie słowo friend, bo na polski zawsze tłumaczy się je jako PRZYJACIEL podczas gdy amerykanie używają FRIEND w sytuacjach, w których polacy używają słowa ZNAJOMY. I wychodzi mi na to, że w angielskim nie ma określenia PRZYJACIEL. No, może BEST FRIEND, ale to znaczy najlepszy znajomy, ale to wciąż tylko znajomy i jeszcze nie przyjaciel.
To słowo jest jednym z tych, które ma różne znaczenia w zależności od okoliczności.
@@jonathanr.Czyli relatywizm bez stopniowania. Czyli nigdy nie można mieć pewności czy jest się tylko znajomym czy przyjacielem. Zbliżony problem jest ze słowem girlfriend. Chciałbym powiedzieć koleżanka/przyjaciółka, ale większość i tak pomyśli - Twoja dziewczyna/ukochana. 😂
@@Writti Jest na to łatwy sposób - słowo girlfriend trzeba powiedzieć z wyraźną przerwą między girl i friend pointing that this is your friend who happens to be a girl.
@@Writti Ktos moze tez zapytac, czy to jest 'a' czy 'the' girlfriend, bo A girlfriend- to kolezanka, a THE girlfriend to ukochana dziewczyna
Po polsku można lepiej zniuansować poziom znajomości i bliskości: znajomy, kolega, kumpel, przyjaciel
Kiedyś były też dziadki do orzechów (the nutcrackers) w kształcie wiewiórki. I to też były "dziadki".
Haha popłakałam się ze śmiechu, facet w srednim wieku do orzechów 😅 urocze haha.
Co do zombie - czasem jako liczba mnoga mówi się "zombiaki". Ale podobnie jak zombie odmienia się kiwi (taki ptak). Także powiedzenie "zombie zombie zombie" jest przeinaczonym "kiwi kiwi kiwi".
Kabaret zawsze mile widziany 😊
A teraz ad rem:
1. "dziadek" to zdrobnienie od "dziad" czyli "facet", to coś jak "facecik do orzechów". Tak dawniej wyglądały "rozłupywacze" a nie "łamacze" do orzechów. Potem nazwę nazwę konkretnego przedmiotu przeniesiono na jego funkcję (częste w polszczyźnie) i tak mamy dziś metalowego dziadka do orzechów.
2. "Tak czy siak" oznacza to samo co "jak nie prawem to lewem". Jest też powiedzenie "iść na siagę" czyli nie całkiem legalnym skrótem
Also "iść na przełaj"
Dziękujemy - przeważnie jak jesteśmy zorganizowaną grupą, na przykład wycieczką. Tak czy siak - to coś jak anyway. Zbyszek z tej strony - to jest jeszcze z ery telefonii stacjonarnej, gdzie jeden telefon był na całą rodzinę. Dlatego trzeba było określić konkretnie kto jest przy telefonie.
Forget me not!😂
Niezapominajka!😳🤠
super !!!
8:22 po angielsku jest też ribcage 😂
Człowiek człowiekowi wilkiem to z łaciny "homo homini lupus est". Bardzo fajny materiał. Pozdrawiam 😊😊😊
Popatrz na dziękujemy inaczej. W angielskim istnieje forma "thanks". Wyraźnie widzimy tu liczbę mogą. To nie jest dziękuję, ale podziękowania, czyli ekspresja od grupy ludzi, a nie jednej osoby. Innymi słowy, to polskie dziękujemy 😊
"thanks" raczej bym rozumiał jako "podziękowania". Rozumiesz, wiele podziękowań, a nie jedno podziękowanie od wielu ludzi.
@@jarlfenrir
Masz rację, tak też może być.
Rodzina jest w restauracji i wszyscy zachwalają potrawy. Po zjedzeniu ojciec płaci za wszystkich i kelnerowi mówi dziękujemy - bo wie że wszystkim smakowało.
Thanks to polskie dzięki.
@@jarlfenrir Raczej "dzięki" - to też jest de facto rzeczownik w liczbie mnogiej (dlatego też nie ma sensu mówić "dzięki bardzo", ale "wielkie dzięki" to co innego), a chyba nikt nie dziękuję mówiąc "podziękowania".
Zawsze parskam śmiechem jak coś podsumujesz swoim humorem. Moja ulubioną durnotą w polskim języku jest odpowiednik something isn't right - coś jest nie tak. Czyli tłumacząc znowu na angielski - something is no yes.
Mi się podoba "Something is no yes" 😂
... "I tylko mi wyświetliło jakieś filmiki jak ktoś uderzył jakiegoś dziadka w jaja" :)))))))
😂😂❤ Dziadkowi się zęby wyłamały😂😂😂 Tak czy inaczej=tak czy siak. 😆 Jest po 23 a ja się śmieję ,że cały dom pobudzę. 😅😂😂 Dzięki Dave za to że jesteś taki zabawny a i nauczyć się czegoś można.💚🧡
"Butterfly" to nie latające masło tylko maślana mucha
Żołnierz najstarszego rocznika z poboru, jest nazywany ,,dziadkiem,,.
z tej strony Zbyszek. zgaduje że to jest z ery tel. stacjonarnych. gdzie nie było wiadomo kto dzwoni...
Uwielbiam to jak znajdujesz te śmieszne słowa.
W UK na latarkę mówi się "torch", czyli "pochodnia", więc może nie powinno być aż tak dziwnym, że po polsku przyrząd do łupania orzechów nazywa się "dziadkiem", nawet jeżeli nie ma takich humanoidalnych kształtów.
Co zaś się tyczy klatki piersiowej, to w pierwszej chwili chyba sobie pomyślałem, że ktoś po prostu uznał żebra za podobne do prętów klatki.
Dokładnie tak. Szkielet klatki piersiowej przypomina klatkę dla ptaków. Taka nazwa jest w wielu językach i chyba pochodzi z łaciny
W Polsce na latarkę, raczej taką tzw. płaską, mówi się bateryjka.
@@slivokrasnodebski9491 Pierwsze słyszę, gdzie? 😉
@@marvju209 Na południowo-wschodnich stokach Wysoczyzny Garwolińskiej. W okolicach Latowicza.
@@slivokrasnodebski9491 No to chyba taki lokalny zwyczaj u was a Wysoczyźnie Garwolińskiej ☺
po angielsku klatka piersiowa to również rib cage - czyli właśnie klatka z żeber
Deklinacja . Jest rzeczywiście trudna . Dzięki pomyłkom czasem jest wesoło ! ;)
Chcę więcej :)
No i Dave...dowaliłeś do pieca z tym dziękowaniem. Błędnie konstruujesz zdania z tym czasownikiem. Nie możesz kogoś podziękować, możesz KOMUŚ podziękować.Czasownik ,,dziękować''ma pewne ograniczenia co do form w jakich można go użyć. Prawidłowa składnia jest inna niż wiekszości innych polskich czasowników. Pozdrawiam
Są też nazwy rzeczowników pospolitych odnoszące się do narodowości (niektóre już nieużywane). Ja pamiętam takie:
finka - nóż myśliwski
szwedka - kurtka ortalionowa
amerykanka - rozkładana leżanka - do siedzenia i spania
chinka - namiot dwuosobowy
kanadyjka - kajak typu canoe
francuz - klucz francuski
hiszpanka - grypa z lat 20-tych
japonki - rodzaj klapków
węgierka - odmiana śliwek
węgrzyn - wino węgierskie
szwajcar - odźwierny w hotelu
Polka - taniec
Dzięki Dave!
Polskie słowo, które dla obcokrajowca może być dziwne to "Stop". W znaczeniu stop z kilku metali, czyli po angielsku "an alloy". Bo niemal na całym świecie "stop" jest sygnałem/rozkazem do zatrzymania (się).
Dave, mam też w Polsce taki super przedmiot "zęby teściowej".
Jedne drzwi I wiele drzwi. Jest takich wiele przykladow
Drzwi, okulary, skrzypce, nożyczki, spodnie i in. to pozostałości liczby podwójnej, która już zanikła - stąd taka dziwna odmiana. Dziś mamy tylko liczbę pojedynczą i mnogą
Jak ktoś czuje że ma w sobie drugą osobę (alter ego i ego) też może powiedzieć dziękujemy. A "z tej strony" to takie wyrażenie że rozmówca od razu jest ciekaw gdzie jest druga osoba i "nakręca" się do gatki albo rozmowy , taki katalizator do zaciekawienia przez telefon
Doskonałe pytanie! Jak dziadek bez zębów może kruszyć orzechy? To chyba jakaś ironia. A może kiedyś dziadkowie kruszyli orzechy dla dziatwy? U mnie w domu, gdy byłem dzieckiem, tak było. Dziadek młotkiem rozłupywał orzechy.
Początek nazewnictwa łamacza skorupek jako dziadka do orzechów w Polsce miało miejsce pod koniec pierwszej dekady i z początkiem drugiej XX wieku i zapoczątkowane było wydaniem w Polsce w 1906 roku opowiadania fantastycznego dla dzieci "Dziadek do orzechów i Król myszy" niemieckiego pisarza Ernsta Hoffmana.
Jednym z bohaterów opowiadania jest owy drewniany żołnierzyk, którego Dave pokazywał kilkakrotnie, i który po niemiecku nazywa się "Nussknacker", czyli łamacz orzechów, i był zabawką, które dzieci dostały pod choinkę i te zabawki ożywały. W opowiadaniu, tenże żołnierzyk był po prostu siwowłosym i siwobrodym żołnierzykiem łamiącym szczękami skorupki orzechów i ze względu na jego siwiznę w Polsce, kojarzono go po prostu z dziadkiem.
I od tego opowiadania, w Polsce zaczęto nazywać łamacze skorupek dziadkami do orzechów.
Elementy tej bajki wcale nie są obce innym narodom i kulturom, ponieważ tego żołnierzyka nazywa się łamaczem orzechów niemal w każdym innym języku. I można byłoby pomyśleć, dlaczego pół świata nazywa żołnierzyka łamaczem orzechów, niemiecki: Nussknacker, angielski: nutcracker, w innych językach podobnie, co oznacza po prostu łamacza orzechów... No właśnie, wzięło się to od opowiadania Ernsta Hoffmana, w oryginale "Nussknacker und Mäusekönig", co dosłownie oznacza "Łamacz do orzechów i mysi Król".
Więc może zapytajmy inne narody, dlaczego drewnianego żołnierzyka... żołnierzyka, a nie np. kombinerki, nazywają łamaczem orzechów? 😄
@@flyingcandara3349
Doskonałe wyjaśnienie. Dzięki.
Dave , I can inspire u with thousands Polish expresions u never heard of , I'm a polishamerican just as u Polish is still my first lang
Zombi zombiemu zombim. Raczej klatka w polskim i skrzynka w angielskim są od klatki piersiowej - ludzie wcześniej poznali anatomię niż zaczęli zbijać klatki i skrzynki.
Rozkminy Dejwida😂
gumisie skakają tam i siam
Zombi zombiakowi zombiakiem 😂
Ej, ale mówi się Rib Cage. A'propos, czy Nicolas Cage to Mikołaj Klatka?
Dziękujemy Dejw!
Buldożer to ciekawe polskie słowo. Jak byłem dzieckiem to wyobrażałem sobie buldoga który wszystko zjada hehe
Po angielsku nazywa się niemal tak samo. Buldożer nie jest słowem polskiego pochodzenia.
Ej ale nawet po angielsku klatka piersiowa to jest rib cage. Myślałem że coś źle pamiętam ale wszedłem w artykuł na wikipedii o klatce piersiowej, zmieniłem język na angielski i tytuł to "Rib cage" więc to by było raczej coś w stylu "klatka żebrowa"? ale nadal klatka
No pain no gain :D bez pracy nie ma kołaczy :)
mnie na lekcjach angielskiego zawsze śmieszyło słowo 'civic studies' jako Wiedza o społeczeństwie. tak słyszałem to hasło i pierwsze o czym myślałem to Honda Civic
Tak czy siak ,to znaczy .Czy Ci się chce czy nie i tak ,to trzeba zrobić
Czym w takim razie różni się "chest" od "rib cage"? Czy "rib cage" jest określeniem bardziej medycznym / anatomicznym? A "chest" potocznym? Mnie śmieszy, że komoda to "chest of drawers" czyli "skrzynia z szufladami". Albo "klatka piersiowa z szufladami" ;) "Butterfly" to raczej "maślana mucha". Zombie w liczbie mnogiej - żywe trupy. Kiwi kiwi kiwi :)
Jest trochę inaczej. Co prawda często tłumaczy się "chest" jako "klatka piersiowa", ale tak naprawdę jest potocznym określeniem tułowia (inaczej torsu, ang. "torso"), którego medyczna nazwa to "thorax". Natomiast "rib cage" to właściwa klatka piersiowa, czyli sama część kostna tułowia, bez mięśni, serca, płuc itd.
Sure, fonetycznie brzmi jak wiadomo co . 🤣 Zastanawiają mnie też nazwiska Brown - Brązowy, Page -Strona, Whiterspoon - Bielsza łyżka. 🤔 Co do klatki to mam skojarzenie z żebrami. One stanowią jakby klatkę. Skrzynia wydaje mi się mniej logiczna. Skrzynia skarbów a jednym z nich serce? Skrzynia zakopana przez piratów. Co do powiedzenia "Z tej strony" kojarzy mi się z sugestią, że dla odmiany czy jakby przypadkiem ktoś postanowił zadzwonić np. po latach. Tymczasem czytam:
Powiedzenie "z tej strony" jest używane w rozmowach telefonicznych, aby się przedstawić. Na przykład: "Dzień dobry, z tej strony Jan Kowalski". Jednak to sformułowanie jest uważane za niepoprawne i archaiczne, ponieważ pochodzi z czasów, kiedy telefony były łączone kablem¹. Zamiast tego, lepiej powiedzieć "Mówi Jan Kowalski" lub "Kłania się Jan Kowalski"².
Powiedzenie "z tej strony" nie ma nic wspólnego z innym znanym wyrażeniem "z jednej strony... z drugiej strony...", które oznacza, że rozważa się różne aspekty lub argumenty jakiejś sprawy³.
Mam nadzieję, że to wyjaśniło twoje wątpliwości. Jeśli masz jeszcze jakieś pytania, chętnie na nie odpowiem. 😊
(1) Z tej strony Jan Kowalski - Poradnia językowa PWN. sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Z-tej-strony-Jan-Kowalski;9139.html.
(2) PWN - Słownik języka polskiego. sjp.pwn.pl/poradnia/szukaj/Z-tej-strony;1.html.
(3) Jak zaczynać rozmowę telefoniczną. Najczęściej popełniane błędy .... bing.com/search?q=co+oznacza+powiedzenie+%27z+tej+strony%27%3f.
(4) Jak zaczynać rozmowę telefoniczną. Najczęściej popełniane błędy .... innpoland.pl/138835,nigdy-nie-zaczynaj-rozmowy-telefonicznej-od-z-tej-stony-oto-kilka-zwrotow-ktore.
(5) Powiedzenia i przysłowia, których NA PEWNO używasz ... - ESKA.pl. www.eska.pl/wiadomosci/powiedzenia-i-przyslowia-ktorych-na-pewno-uzywasz-niewlasciwie-sprawdz-co-znacza-aa-Zk8Q-avP4-7NsB.html.
(6) undefined. sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Z-tej-strony-Jan-Kowalski.
(7) undefined. poradnia.pwn.pl/lista.php?id=9139.
(8) undefined. so.pwn.pl/lista.php?co=z+tym+%BFe%29.
(9) undefined. usjp.pwn.pl/haslo.php?id=4884851%29.
(10) undefined. sjp.pwn.pl/poradnia/szukaj/Z-tej-strony.
Dziadki to żołnierze służby zasadniczej tak, pod koniec służby....
Przecież klatka piersiowa po angielsku to rib cage, czyli klatka żebrowa. Ciągle to klatka. Skąd zdziwienie???
Po Angielsku też jest przecież "rib cage". Klatka żebrowa / klatka piersiowa - w sumie brzmi to podobnie.
Mnie śmieszy to do something with flying colors. Jakie są te latające kolory? Pastele czy co? :D
Podobno jest to nawiązanie do tego, że jeżeli statek wracał z jakiejś wyprawy z wywieszoną flagą, to oznaczało to, że odniósł sukces. Z kolei flaga opuszczona miała oznaczać klęskę.
Wygląda więc na to, że "fruwające kolory" to kolory flagi na wietrze.
Jeśli chodzi o zombii to po prostu jest to wyjątek i liczba mnoga oraz pojedyncza brzmią tak samo. Słowa drzwi lub spodnie nie mają w zasadzie liczby pojedynczej bo poprawnie to jedna para drzwi czy jedna para spodni. Następne wyjątki.
Klatka piersiowa śmieszna? A rib cage?
Zombi zombiemu zombim.
Klatka piersiowa kojarzy mi się z "rib cage" co ma sens.
klatka piersiowa to też RIB CAGE - tak można usłyszeć po "angielskiemu medycznemu" 🤣
ORIGIN OF ZOMBIE
1
First recorded in 1810-20; from Louisiana French, Haitian Creole zonbi, from a Bantu language, e.g., Kongo nzambi “god,” zumbi “fetish,” or Kimbundu nzambi “god”
Co do angielskiego słówka Sweeter . Kapota, Kapotę - pocić
Cielęcinka. Zabawne słowo.
Ja nie maczałem w tym palców. :)
2:56 noo to jest dziwn xD
7:40 XDDD dziekujemy czesto mowimy w szkole (albo bardziej na uczelni bo tu jednak bardziej sie przykladają prowadzacy xd) jak sie wychodzi po ćwiczeniach albo gdy to byly ostatnie ćwiczenia i juz sie z tymi osobami nie zobaczymy
9:40 hahahha I can't jakby się tak dłużej nad tym zastanowic to faktycznie jest to dziwne
Z tymi motylami coś jest na rzeczy. Po duńsku motyl to sommerfugl, tlumaczy się dosłownie (sommer fugl) jako "letni ptak". A po niemiecku jak ładnie się motyl nazywa 😅
Po walijsku jest jeszcze ciekawiej. Istnieją aż trzy określenia motyla: pili-pala (przypomina mi to włoskie "farfalla" czy hebrajskie "parpar"), glöyn byw (co znaczy "żywy węgiel[ek]") oraz iâr fach yr haf (co znaczy... "mała kura lata" - ang. "little hen of the summer").
Tak czy Siak oznacza po prostu: "tak czy inaczej". Chyba po angielsku najlepszym odpowiednikiem będzie "whatever". Tak pełnego humoru i ciekawych spostrzeżeń nauki angielskiego i ciekawostek o USA nigdzie indziej nie ma. Ogląda to się z wielkim zaciekawieniem i to w czasach gdy o nasz czas walczą wszystkie możliwe media: gry, social media, telewizja, serwisy filmowe ze streamingiem. Ciężko jest się przebić z "nudną" nauką angielskiego, a David potrafi :) Pozdrawiam
Mówienie do telefonu "z tej strony" nie jest poprawne po polsku.
Bardzo fajny odcinek
Dla mnie najsmieszniejsze angielskie slowo to musi byc imie Pippa. Nie bylabym w stanie kogos tak nazwac nie placzac ze smiechu. Tego nic nie przebije. A tak btw zombie zombie zombie mnie rozbawilo do lez ;D
Here it goes again
Zombi zombi zombi, no dla mnie to jest śmieszne 🤣
Z tym dziadkiem to prawda xD
Dave, to jeszcze nic, wyobraź sobie że niektóre rzeczy/przedmioty mają w Polsce nawet kilka określeń, np. u kolegi mieszkającego we wsi obok mojego miasteczka na łom mówi ciulaga, a na drabinę wlezołka, to tylko znaczy jedno - trzeba się w Polsce urodzić, wychować i wtedy zrozumiesz - nie zrozumiesz 😉, po prostu będziesz z tym żył i nie zawracał sobie tym głowę - że Polacy potrafią zapożyczać zasłyszane, najczęściej od sąsiednich narodów słowa, których nie ma w języku polskim odpowiednika, odpowiednio je spolszczamy by fonetycznie brzmiały jak oryginały ale by dla nas były zrozumiałe, często jest też tak że dane słowo znika z mowy ale wraca z zupełnie nowym znaczeniem na fali nowej słownej mowy, i tak to się w kręci.
Mnie się bardzo podoba powiedzenie angielskie po polsku : ciekawość zabiła kota : ))
Angielskie słowa tłumaczone na żywca na polski brzmią śmiesznie i czasem głupio np. grandmother - wielka matka ,nie brzmi to ładnie
Ale dzięki temu "grandmother" i "grandfather" można ułożyć takie określenie jak np. "granduncle" (brat/szwagier dziadka/babci). A co powiemy po polsku? "Cioteczny/wujeczny/stryjeczny dziadek"? Za długie... A może "prawujek"? Ale to z kolei może mylnie sugerować przynależność do pokolenia pradziadków zamiast dziadków... Chyba żebyśmy zamiast "dziadek" mówili "praojciec", a więc "pradziadek" to byłby "prapraojciec" etc.
Podobnie jak po angielsku, sprawy się mają np. w niemieckim i francuskim. I ten aglutynacyjny system bardziej mi pasi niż ten polski.
Z kolei po szwedzku mamy rozróżnienie na to, z czyjej strony jest dziadek: "farfar" (dosł. "ojciec ojca") i "morfar" (dosł. "ojciec matki").
Dziadek do orzechów to rusycyzm. W armii rosyjskiej na żołnierza po fali i kilku letnim stażem mówi się dziadek, jako oznaka starszeństwa. Piotr Czajkowski był Rosjaninem i napisał balet "Dziadek do orzechów" i w takiej formie został przetłumaczony na polski ten tytuł. A później nazwa przeskoczyła na zgniatacz orzechów. Ot i cała historia.
No chyba nie do końca. Bo łamacz do orzechów przypominał kiedyś starego człowieka. I może to on zainspirował Piotra. 😉 A rusycyzm to określenie "z dużej litery". Patrioci powinni mówić "Dużą literą". 😊
W polskim wojsku na tzw. starych żołnierzy też mówiło się dziadkiem. A starym żołnierzem był ten, którego zastąpili nowi poborowi. Nie wiem jak jest teraz.
nie ma czegoś takiego jak DUŻA LITERA, jest WIELKA...@@Writti
@@jaceks1045 Polemizowałbym.
A jeszcze bardziej polemizowałby profesor Miodek.
Niemniej jednak, z racji iż "wielki", w przeciwieństwie do "dużego", nie musi odnosić się tylko do wzrostu, uważam, że jednak "wielka litera" lepiej opisuje majuskułę niż "duża". Że niby "A" wysokie na 3 punkty to litera wielka, choć nie duża, zaś "a" wysokie na 30 punktów (w tej samej czcionce) to litera duża, ale nie wielka itd.
Co nie zmienia faktu, że oficjalnie określenia "wielka" i "duża" litera w sensie "majuskuła" oficjalnie są równorzędne.
no tak...w sumie, kiedy powiesz "poszłem" to przecież i tak każdy Cię zrozumie...więc po co to sobie życie utrudniać.... I nie, nie są...@@profesorinkwizytor4838
Jeszcze nie obejrzałem, ale thank you from the mountain za ten filmik 😅
Edit:
Obejrzałem i faktycznie, z tym dziadkiem do orzechów something is not yes🤔
Pozdro 😄
Dave, wymiatasz albo zamiatasz, jak wolisz 😉
Klatka piersiowa po angielsku jest podobne slowo rib cage z medycyny wziete jak polskie . Dziadek do orzechow bo dawno temu te lamacze jak dziadki wygladaly. Zombie to rzeczownik nieodmienny jak metro np zaporzyczenia z innych jezykow takie sa zwykle: Menu itd
Butterfly to chyba bardziej maślana mucha
Butterfly, to nie jest latające masło! To jest (zgodnie ze angielską składnią) "maślana mucha". I teraz ma to już więcej sensu. Mucha, tylko tak większa i tłustsza; i tak dziwnie lata - nie dziwię się, że ktoś motyla nazwał maślaną muchą. Jednak po polsku brzmi ładniej i bardziej jednoznacznie - "motyl". BTW - nocne motyle, czyli ćmy i mole, nazywane były "motami", więc motyl, to taka piękniejsza forma słowa mota.
A co do dziadka do orzechów... 65 lat temu, dostałem pod choinkę piękną ilustrowaną książkę pod tytułem, bodajże "Dziadek do orzechów i Król myszy", czy jakoś tak i wiem, że tanazwa była używana w Polsce dużo wcześniej, nawet w XIX wieku, a może nawet jeszcze dawniej. Dlaczego tak nazwano to urządzenie? Któż to wie? Może trzeba zapytać zegarmistrza Drosselmeiera?
Ja słyszałem jeszcze takie interpretacje:
1. Że wg jakiejś legendy/przesądu motyle miały lubić masło;
2. Że jest to nawiązanie do żółtych skrzydeł niektórych motyli.
Cześć, weź ty mi powiedz bo od dawna chciałem cię zapytać... czemu amerykanie słowo ,,God" wymawiają,,gaaasz" lub ,,gaaaś"
To samo co „o Matko Boska „ i o matko. Mniejszy grzech wzywania Boga na daremno. God i gosh. Gosh nie ma zadnego samodzielnego znaczenia. Tak jak polskie wyrazy kurde i kurcze , cholera i cholewa. Kiedy bylem podrostkiem , to tego uzywalem bez narazania sie rodzicom.
Oni nie mówią "god." Gosh jest inne słowo. To jest jak ktoś mówi "kurde" zamiast "k**wa"
Dziękuję za wyjaśnienie tej kwestii 😉Pozdrawiam serdecznie 💪🏾
Mamy też wilka do mięsa czyli maszynka do mielenia mięsa. Mnie śmieszą słowa typu laczki albo bambosze.
Tak, ale to wszystko są słowa pochodzące z innych języków, a dziadek jest swojski
Dziadek do orzechów dlatego, że kiedyś na wsiach starsze osoby zajmowały się zbieraniem orzechów lub wiedziały gdzie w danym lesie znaleźć drzewo z orzechami laskowymi.
A klatka piersiowa po angielsku to nie jest "rib cage"? Czyli klatka żebrowa?
Nut Granpa
Dziene slowa po angielsku?
Piaskowa wiedzma
Latajace maslo albo maslana mucha
Rzemioslo czarownic
Albo to że amerykanie w baseball graja nietoperzem...
A juz calkowicie co ma wspolnego pani ptak z biedronka? :D
Można tak długo by wymieniac :D
Mozesz po angielsku? Nie moge wydumac o co chodzi
Sandwich, butterfly, witchcraft, bat I ladybird.
@@piotrschmi7718 dziękuję za wyjaśnienie koledze :) pozdrawiam
Słowo "zombie" pochodzi z któregoś z języków afrykańskich. Do Anglii trafiło z Afryki a do Polski oczywiście z języka angielskiego.
Wszystko z tej strony wielkiej wody jest inne ...
Można powiedzieć po polsku przez tel 'tu Dave' ;)
Nie dziekuj im za mnie, ja moge sam im podziekowac. Ktos bedzie dziekowal temu kelnerowi za nas. Tak byloby poprawnie Dave. A jesli chodzi o 'z tej strony' to owszem mozna powiedziec tu Dawid, albo mowi Dawid, ale z tej strny jest bardziej poetyckie -nie wszystko musi krecic sie wokol rozmowcy i jego mysli :)