W przypadku polskich kolei problemem największym jest to ,że rządzą tam przypadkowe osoby lub przydupasy polityków ,a nie ludzie, którzy z zawodu lub powołania są kolejarzami. Więc mamy to co mamy .
Wszystko dla biznesu. Więc i odpowiedzialność jest tylko biznesowa. Niewygodni, nieprzychylni, nieprzyjaźni, niesprzyjający biznesem, krytyczni, asertywni, obiektywnie, logicznie myślący są niestety usuwani. Biznesy potrzebują ludzi tolerancyjnych, poprawnych, przymykających oko, którym jest wszystko jedno, obojętne, nie zależy na ludziach, tylko na biznesach, którzy biznesy traktują priorytetowo i stawiają na pierwszym miejscu. Jaka tam odpowiedzialność i bezpieczeństwo? :). Marketing i reklama oczaruje, skusi, przekona, zaklnie, zauroczy :)
@@tobiaszpasterski481ci wszyscy dyrektorzy powinni mieć obowiązkowo coś na kształt "kryptonim szef" raz do roku. Czyli żeby np. tydzień popracował anonimowo na każdym stanowisku za które odpowiada. To by było ciekawe
@@tobiaszpasterski481 Bardzo mi się podoba twój komentarz z jednego powodu - jako jeden z nielicznych zauważasz, że spółki Skarbu Państwa nie różnią się w żaden sposób od firm prywatnych - wszędzie są takie same patologie. Mało kto niestety zauważa (choć najczęściej wśród gówniarzy, którzy jeszcze żyją na utrzymaniu rodziców, stąd np. z korwinizmu się wyrasta - sorki za "politykę", ale już kończę temat)., tak jak ty, że w firmach prywatnych patologie są te same, bo żaden kierownik ani manager nie chce mieć zbyt kompetentnych pracowników z jednego prostego powodu - bo taki pracownik później by go wygryzł. Nawet niekoniecznie dlatego, że ten pracownik sam starałby się o awans (choć również), ale dlatego, że przełożeni danego managera/kierownika by zauważyli, że istnieją osoby, które nadawałyby się na jego stanowisko bardziej. A nawet gorzej, bo taki niekompetentny typ z nadania politycznego w spółce Skarbu Państwa, komunalnej itp. ma zapewnioną robotę chociaż do końca kadencji, a w prywatnej firmie musi żyć w strachu, że w dowolnym momencie mógłby się spotkać z wypowiedzeniem bądź degradacją. Dlatego tak powszechnym układem w zespołach jest istnienie leni śmierdzących i pracocholików oraz nic po środku (bo tacy ludzie są usuwani). Śmierdzący leń nigdy nie będzie nadawał się na awans, natomiast pracoholik będzie robił za lenia i również nie będzie się nadawał na awans, ale z innej przyczyny - zastąpienie go kimś innym byłoby dla firmy zbyt kosztowne (skoro robi za dwóch, to po jego awansie trzeba byłoby znaleźć na jego miejsce te dwie osoby).
A ilu masz tych zawodowych kolejarzy (specjalsitów o transportu kolejowego) po 30 latach likwidacji kolei... Przecież w nasyzm kraju są durnie które twierdzą że trzeba Orlen sprywatyzować - a co dopiero kolej...
"Wszyscy mogą przyjechać do domu zgodnie z planem, zamiast 40 lat przed czasem". I tu odcinek powinien się skończyć, tak jak Autor ma w zwyczaju kończyć odcinki błyskotliwymi tekstami. Piękna pointa. Film jak zwykle na +
Ja bym się nie nastawiał że podejście polityków do ważnych spraw się zmieni. Wolą się kłócić i myśleć o sobie zamiast o tym co ważne dla kraju. Dzięki Kuracyja za 50 odcinków najlepszych filmów na YT! Najlepsze życzenia dla wszystkich kolejarzy z okazji dnia kolejarza 😉
To że pośpieszny do Przemyśla nie zatrzymywał się na dworcu Kraków-Płaszów to jest najlepszy wyznacznik tego że jest to zdarzenie z głębokiej przeszłości jeszcze bardziej niż brak radiotelefonu. Film znakomity jak zwykle - bardzo dziękuję!
Ja myślę, że miało to głęboki sens - i obecnie również należałoby zrewidować ilość postojów - zwłaszcza pociągów dalekobieżnych, które potrafią stawać w każdej podrzędnej mieścinie... od tego są pociągi lokalne by bierać stamtąd pasażerów...
Tylko ciekawe jak to możliwe, że po odłączeniu parowozu zawór w trzecim wagonie odegrał taką rolę. Jeśli dwie lokomotywy razem hamowały, to i jedna powinna hamować.
@@Mattijjah85ogólnie masz rację i słuszny kierunek, ale akurat co do Płaszowa to rzecz wynika z tego że po 1971 roku tak zabudowano południe Krakowa, że Płaszów który był wcześniej na peryferiach, znalazł się w środku zabudowy. Pociągi muszą się tam zatrzymywać bo wszyscy ludzie nie zmieścili by się na dworcu głównym...
Kuracyja witaj jestem mieszkańce Jastrzębia-Zdroju i wypadek o którym mówisz wydarzył się niedaleko mojego domu. Niestety nie jest to historia znana i sam się dowiedziałem o niej od Ciebie. Ale już po kilku rozmowach z rodziną wiem, że wypadek wydarzył się między 4-5 rano oraz że pociąg towarowy stał na semaforze wjazdowym. Postaram się popytać jeszcze kilka Starszych mieszkańców aby coś więcej się dowiedzieć. Niestety mój dziadek już nie żyje, a dowiedziałem się że zabezpieczał uszkodzony tabor. Mam nadzieję, że zbiorę na tyle info aby mógł powstać o tym odcinek.
@@Kuracyjastartodnowa jestem umówiony na spotkanie z osobą, która była na miejscu tragedii. I tu moje pytanie chcesz nagranie audio czy tylko tekstowo? Może masz jakieś pytanie, które mógłbym zadać?
Gratulacje za 50 odcinków. Wytrwałości w tworzeniu kolejnych - historycznych odcinków, bo życzę Tobie i wszystkim by tych współczesnych nie było wcale, lub jak najmniej.
*Szczęście w nieszczęściu* Gdyby nie szybka reakcja i myślenie operatora Pośpiesznego 8303 i Stacji Płaszów mogło by dojść do ogromnego wypadku w którym na pewno był by ktoś martwy
To prawda - od 12 lat mówiło się o zmianach w badaniach medycyny kolejowej, czy też nowych ledowych semaforach. Dopiero brak maszynistów i reszty zawodów kolejowych spowodował, że od nowego roku jest w tym temacie normalność. Jeszcze tylko semafory ledowe i powrót do systemu KHP uratuje kolej przed całkowitym jej upadkiem.
Kolej jest bezpieczna zwłaszcza porównując do transportu samochodowego gdzie np nie ma przekraczania prędkości jak jest to na drogach. Oczywiście nie zmienia to faktu że wielu wypadkom można było zapobiec gdyby odpowiednio inwesrowało by się w nie
Moje tereny super dziekuje . Zastanawia to ze od stacji Skawina do stacji Krakow Swoszowice ( w tej chwili nie ma juz tej stacji ) jest po spadku za przystankiem osobowym Sidzina dosc mocnym ,i tam pociag jechal i wyhamowal w Bonarce , to co konkretnie sie stalo .Ktos zamknal kurki sprzegu powietrznego ,to musial by wyluzowac wagony z czynnym hamulcem , a pociag stal bardzo krotko . Wydaje sie ze od samego poczatku byl problem z proba hamulca .
Bardzo możliwe. A że do Bonarki nie było problemów z hamowaniem to podejrzewam zbieg okoliczności - niewielka prędkość pociągu na trasie oraz duża masa hamująca dwóch lokomotyw. Ty45 ma 9 osi hamowanych, reszta która tu hamowała miała 16. Więc po urwaniu parowozu zwyczajnie brakło...
Odcinek na naprawdę wysokim poziomie, nawiązanie do Świnnej (2005), bo chyba o to zdarzenie Ci chodziło, aczkolwiek czuję niedosyt. Brakowało intra takiego jak np. przy odcinku o katastrofie kolejowej pod Żurawicą
Taka możliwe nieistotna poprawka, ale stacja Brzeźnica chyba nie znajduje się koło Oświęcimia, a już w sąsiedztwie miasta Skawina (tj. 40km od Oświęcimia). Poza tym bardzo interesujący materiał, pozdrawiam :D
Niestety problemem jest fakt, że budżet państwa nie jest z gumy, a skoro się nic poważnego nie dzieje to ludzie uznają że są ważniejsze rzeczy w której należy inwestować
To tylko takie tłumaczenie cwaniaków. Dobrze wiedzą o swoich zaniedbaniach, zaniechaniach, niedbałości, zdają sobie sprawę co by mogli i powinni, a czego nie zrobili, bo zignorowali. Oczywiście, nie da się wszystkiego przewidzieć, wszystkiemu zaradzić, zapobiec, taki stan, sytuacja nie istnieje. Ale wiesz góry nikt nie sprawdza, nie kontroluje, nie nadzoruje, bo nie ma zwierzchnictwa. Więc nikt nie stwierdzi co i ile by mogła. Góra ogłosi, zadeklaruje, że ją nie było stać i wszyscy siedzą cicho, bo nie da się udowodnić, zarzucić, wykazać celowych, świadomych, umyślnych działań. Tak więc są kryci, tłumaczeni, usprawiedliwieni. Na ręce nikt im nie patrzy, na ruchy, działania, księgowość, wydatki. Z jednej strony oszczędzanie i oszczędności to plus, pozytyw, a z drugiej strony gwóźdź do trumny.Już w samej polityce oszczędzania, podejściu, nastawieniu mogą być uchybienia i to poważne. Ale jak do tego dojść, wykazać to i udowodnić, że to dojdzie do wypadku? Dopóki nie dojdzie, to wszystko się traktuje, postrzega, odbiera jakby było w normie. Nie ma możliwości zmienić system, bo jest silne lobby, które nie pozwoli na to, nie dopuści do tego, by ktoś grzebał w papierach, wymagał, żądał więcej i decydował ile spółka może, na ile ją stać. Nikt tego nie wyegzekwuje, bo to paczka kolesiów, którzy się chronią, bronią, asekurują i ręce sobie myją.
Ostatnio jechałem pociągiem, jak zwykle brak miejsc, to pasażerowie interesowali się Manometrem Hamulcowym, czy przy hamowaniu działa hamulec, wagon po rewitalizacji, sprawdzali czułość hamowania, ale myślę że gdyby przy hamowaniu z 0 do 4 się nie podniósł, to poinformowali by drużynę konduktorska IC, sam nawet go obserwowałem, ruszał się za każdym razem gdy załączał Maszynista hamulec by zwolnić, a to był ostatni wagon.😊 Zauważmy jeden fakt, że większość ma w dupie czy działa czy nie.😊😂
Ok 86-tego odbywałem praktykę zawodową na górce rozrządowej w Płaszowie. W ostatniej chwili zauważyłem pociąg. wywiązała się pyskówka pomiędzy obsługa pociągu a pracownikiem , moim opiekunem. Okazało się że nigdzie nie zgłosił tego że będzie wykonywał jakieś prace... 😡☠
Co do kwestii polityki i transportu - zobaczymy, co ta kadencja przyniesie. Tekst "40 lat za wcześnie" - jak ktoś tu ujął - tu mogłaby być kropka nad i.
Jeśli likwidujemy linie kolejowe, to poziom bezpieczeństwa się zwiększa, bo maleje prawdopodobieństwo wypadku. Czyli likwidację linii kolejowych można uznać za działania zwiększające poziom bezpieczeństwa na kolei 😉
Łatwiej jest decydentom zakazywać aut spalinowych, robić strefy czystego transportu, niż rozwijać transport publiczny i w ten sposób zachęcać do skorzystania z niego.
Czyli wynika, że "ktoś" zamknął zawór na stacji Kraków-Bonarka, bo na niej skład wyhamował prawidłowo, a przynajmniej 2 maszynistów nie zauważyło problemu.
@@tolonowicki9516 Chyba musiało to być łagodne zwalnianie do zatrzymania, bo trudno mi uwierzyć, żeby nie zauważyli, ze ponad czterdzieści wagonów nie hamuje, nawet jak są puste. Może jakiś zawodowy maszynista się tu wypowie czy można tego nie zauważyć?
Żeby co kolwiek zmienić na koleji trzeba bardzo głębokich reform. Począwszy od wyjebania na zbity pysk wszystkich pracowników szczebla rządzącego. Stworzenie jednej spółki, która odpowiada za wszystklo a nie kilku różnych. Bo jak do tej pory to jakość ich usług można porównać to transportów ludzi do Auschwitz . Nieważne jak ale dojedzie.
Nie do końca rozumiem. Wjeżdża pociąg na stację Kraków Bonarka, hamuje normalnie bez problemów, odpinany jest parowóz z przodu, pociąg jedzie dalej i się nagle okazuje, że kran za trzecim wagonem jest zamknięty?
Jeśli sumiennie wykonujesz swoją robotę i masz otwarte oczy, to nie trafisz do żadnego kryminału. Żadnego przymykania oka, żadnego chodzenia na ustępstwa choć czasem piździ, grad i śnieżyca. Pilnować papierów i nie słuchać kolegów którzy sączą do ucha złe pomysły. Tylko tyle i AŻ tyle.
Zaloga lokomotywy zapewne dostała propozycję do odrzucenia - dwa lata czyszczenia dymnic na lokomotywowni. Do odrzucenia, bo nawet za głebokiej komuny nie było ustawy nakazującej bycie kolejarzem...
gdzie znajdę zdjęcia z tego wypadku w jastrzębiu bo tak sie składa że to moje rodzinne miasto i nigdy o tym nie słyszałem i jestem bardzo ciekaw jak to wyglądało. ps proszę o odpowiedz :)
Końcówka zbędna, w tym materiale jest to zwyczajnie nie na temat. Może faktycznie potrzeba odcinka o działaniach na rzecz bezpieczeństwa dziś, o sytuacji bieżącej. Jest to jednak temat na inny odcinek.
... zastanawiałem się skąd kojarzę te dźwięki towarzyszące omówieniu stanu technicznego wagonów (pojawiające się w tle pierwszych 30s filmu) Już wiem 🙂 Są również użyte w scenie w filmie „Poszukiwany, poszukiwana” kiedy artysta Bogdan Adamiec podczas konfrontacji z dyrektorem muzeum granym przez Jerzego Dobrowolskiego dowiaduje się o tym, że nikt jego obrazu nie ukradł🙂 Sorry za offtop - Twój film jak zwykle świetny 👍
Niestety, przykro mi o tym mówić, ale prawda jest taka, jaką podam. Najsłabszym ogniwem jest zawsze człowiek, nie system. Dotyczy to każdej branży - od zdrowia, przez IT, po kolej, i wszystkie kolejne dziedziny życia. Dlatego bezpieczeństwo tak się poprawiło. Systemy bezpieczeństwa działają na naszej kolei średnio, ale jednak DZIAŁAJĄ. Tak jak radiostop. Powoduje opóźnienia, przy uruchomieniu przez niepowołane osoby, ale swoją funkcję bezpieczeństwa spełnia całkowicie. I dlatego nie ma takich katastrof, jak było kiedyś, bo po prostu kolejarze praktycznie przestali powodować takie niebezpieczne sytuacje. Tak jak twoje materiały o tym mówią, tak każdy, kto zna sytuację od środka, bądź po prostu zna ludzi, wie, o czym mówię - kiedyś była ogromna skala pijaństwa, tumiwisizmu, łamania procedur, była po prostu ogromna, obecnie pracownicy kolei są nieporównywalnie bardziej profesjonalni. Do tego oczywiście dochodziły braki w systemach bezpieczeństwa - a dokładniej w łączności. Dlatego nigdy nie będzie już takich problemów ani katastrof (z wyjątkiem pewnie jakichś pojedynczych, bo wśród tylu tysięcy pracowników, nawet w najlepszej grupie zawodowej pojawi się przypadek łamania procedur bądź pijaństwo). Bo niezależnie od wszystkich przyczyn pośrednich, bezpośrednią przyczyną katastrof byli pracownicy. I tak, jak najbardziej uzasadnione są krytyki systemów bezpieczeństwa na naszej kolei, tak jednak SWOJE PODSTAWOWE ZADANIA SPEŁNIAJĄ i dzięki temu podstawowemu działaniu oraz wreszcie nadejściu czasów prawdziwego profesjonalizmu na kolei, takich katastrof już nie mamy. I biorąc pod uwagę też inne rzeczy - jak chociażby wieloletnia jazda na zastępczym na niektórych odcinkach i stacjach - tu również swój kamyczek do ogródka wrzucają sami pracownicy eksploatacyjni kolei - próbując w takiej sytuacji się urządzać, zamiast działać profesjonalnie, czyli zamiast stawiając na pierwszym miejscu bezpieczeństwo. Bo nadal powinno być ono na pierwszym miejscu - choćby miało to doprowadzić do paraliżu stacji, bezpieczeństwo ma być na pierwszym miejscu, a paradoksalnie, ten paraliż byłby POZYTYWNY, ponieważ wtedy temat byłby szerzej rzucany przez media (fala paraliżów na stacjach) i te miejsca dawno zostałyby zmodernizowane (zwłaszcza że dla PLK byłby to malutki koszt).
Zastanawia mnie, skąd się wziął ten zamknięty zawór na 4 wagonie? Jak oni hamowali w podwójnej trakcji dojeżdżając do stacji Bonarka? Czy np. EU07 nie jest w stanie hamować "przeciwprądem" - w takim sensie, że ustawia nawrotnik na jazdę wstecz i uruchamia nastawnik - rozumiem, że to był skład próżnych węglarek, bo sama siódemka za cholerę nie byłaby w stanie uciągnąć składu ładownego...
"Płaszowiaki" zachowali przytomność umysłu, jak swego czasu Jeleśnia bez hamowania ratując życie. Chwała im za to, choć to sekundy i decyzja ratująca życie w ułamku sekund może doprowadzić do katastrofy. Jednakże nie "zwalałbym" tutaj winy na parlamentarzystów - kolej jest skomplikowanym mechanizmem, który rozumieją fachowcy. Należy od IK, PLK, PKBWK itp. wymagać by szukali i wdrażali rozwiązania pro-bezpieczeństwo. Mamy dziesiątki lat zaniechań, ale szeregowy poseł ich nie ogarnie. Od tego mamy specjalistów.
Nieprawda, linia Mogilno - Orchowo jest przejezdna, dba o nią Mogileńskie Stowarzyszenie Sympatyków Kolei. Jest to zabytek, unikat na skalę europejską, linia bez krzyżowań kolizyjnych z drogami. Linia ma spory potencjał do rozbudowy do 33 bazy lotnictwa transportowego w Powidzu i poprzez istniejące połączenie w Strzałkowie mamy łacznik linii Poznań-Warszawa i Poznań Gdańsk/Olsztyn, podobne do tego Gniezno-Września. W gorszej sytuacji jest linia Mogilno- Kruszwica, tam dewastacja poszła dalej ale nadal jest tam potencjał aby była to linia rezerwowa dla głównego szlaku na odcinku Mogilno-Inowrocław.
Chyba jestem za głupi na ten kanał. Te analogie za 80 km za 30 lat człowieku mów o co ci konkretnie chodzi a nie że ja mam znać całą historię kolejnictwa i wiedzieć kiedy i gdzie był jakiś wypadek i do czego ty nawiązujesz. Tak jak w którymś z poprzednich odcinków było że rano przyszli do pracy a 2000 km na północ patrzyli w elektrowni atomowej z niedowierzaniem ja mam się domyślić że chodziło o Czarnobyl.
To nie jest pierwsza historia na tym kanale z pociągiem zasuwającym bez hamulców i desperackimi próbami ratowania sytuacji. Na poważnie, trudno zauważyć odcinek, który ma w tytule "nie mam hamowania"? A historię tego, jak odkryto że doszło do Czarnobyla, to podają w każdym dokumencie o wypadku. Zresztą 26 kwietnia to data o której się w szkole uczy, zatem jeżeli akcja toczy się dwa dni po wypadku i jest mowa o elektrowni atomowej, to jest niemal pewne że chodzi o coś związanego z Czarnobylem. Nie jesteś za głupi. Ja po prostu wymagam myślenia od widzów - ale nie w stylu filmów z żółtymi napisami.
To nie jest pierwsza historia na tym kanale z pociągiem zasuwającym bez hamulców i desperackimi próbami ratowania sytuacji. Na poważnie, trudno zauważyć odcinek, który ma w tytule "nie mam hamowania"? A historię tego, jak odkryto że doszło do Czarnobyla, to podają w każdym dokumencie o wypadku. Zresztą 26 kwietnia to data o której się w szkole uczy, zatem jeżeli akcja toczy się dwa dni po wypadku i jest mowa o elektrowni atomowej, to jest niemal pewne że chodzi o coś związanego z Czarnobylem. Nie jesteś za głupi. Ja po prostu wymagam myślenia od widzów - ale nie w stylu filmów z żółtymi napisami.
Nie ma katastrof, ale jest fatalnie? Co to za bełkot na końcu? Tekst tego niewydarzonego kolegi lewaka od błędów strukturalnych? Panu to nawet nie przechodzi dobrze przez usta, tak sztuczny i niedorzeczny jest ten komentarz na końcu. Kompletnie z czapy i o niczym.
Cofnijmy się do odcinka 10, 3 lata temu: "Od 8 lat w Polsce nie doszło do poważnego wypadku kolejowego z ofiarami śmiertelnymi. Jednak biorąc pod uwagę obecną politykę i podejście osób z kręgów zarówno dyrektorskich kolei, jak i osób pośrednio związanych z koleją, na kolejny czarny dzień kolei nie trzeba będzie długo czekać. Obyśmy czekali jak najdłużej to możliwe." Czy mam rozumieć, że powyższy fragment również jest z czapy i o niczym? Jak przypomnę sobie komentarze ze starego kanału, to opinie były zupełnie inne. Nie powiedziałem w tym odcinku, że jest fatalnie, przecież to by była przesada. Z drugiej strony niejednokrotnie wyrażałem swoją opinię, że spośród wszystkich przedsiębiorstw kolejowych tylko jedno ma gdzieś zalecenia PKBWK, wystarczy tylko przeczytać raporty. I bardzo proszę nie atakować personalnie innych osób bo się pogniewamy. Krytyka ma być na argumenty, a nie ad personam.
@@Kuracyjastartodnowa W pewnych sferach władzy nie ma innej krytyki jak tylko ad personam, i tam nie uznaje się krytyki na argumenty ponieważ największym problem jest to że tych argumentów im totalny BRAK. Pozdrawiam dzięki za 50 odcinków bardzo dobrego materiału pod względem merytorycznym.
W przypadku polskich kolei problemem największym jest to ,że rządzą tam przypadkowe osoby lub przydupasy polityków ,a nie ludzie, którzy z zawodu lub powołania są kolejarzami. Więc mamy to co mamy .
Wszystko dla biznesu. Więc i odpowiedzialność jest tylko biznesowa. Niewygodni, nieprzychylni, nieprzyjaźni, niesprzyjający biznesem, krytyczni, asertywni, obiektywnie, logicznie myślący są niestety usuwani. Biznesy potrzebują ludzi tolerancyjnych, poprawnych, przymykających oko, którym jest wszystko jedno, obojętne, nie zależy na ludziach, tylko na biznesach, którzy biznesy traktują priorytetowo i stawiają na pierwszym miejscu. Jaka tam odpowiedzialność i bezpieczeństwo? :). Marketing i reklama oczaruje, skusi, przekona, zaklnie, zauroczy :)
Nie przypadkowe tylko rodziny rzadzacych po szkole piekarz ciastkarz
@@tobiaszpasterski481ci wszyscy dyrektorzy powinni mieć obowiązkowo coś na kształt "kryptonim szef" raz do roku. Czyli żeby np. tydzień popracował anonimowo na każdym stanowisku za które odpowiada. To by było ciekawe
@@tobiaszpasterski481 Bardzo mi się podoba twój komentarz z jednego powodu - jako jeden z nielicznych zauważasz, że spółki Skarbu Państwa nie różnią się w żaden sposób od firm prywatnych - wszędzie są takie same patologie. Mało kto niestety zauważa (choć najczęściej wśród gówniarzy, którzy jeszcze żyją na utrzymaniu rodziców, stąd np. z korwinizmu się wyrasta - sorki za "politykę", ale już kończę temat)., tak jak ty, że w firmach prywatnych patologie są te same, bo żaden kierownik ani manager nie chce mieć zbyt kompetentnych pracowników z jednego prostego powodu - bo taki pracownik później by go wygryzł. Nawet niekoniecznie dlatego, że ten pracownik sam starałby się o awans (choć również), ale dlatego, że przełożeni danego managera/kierownika by zauważyli, że istnieją osoby, które nadawałyby się na jego stanowisko bardziej.
A nawet gorzej, bo taki niekompetentny typ z nadania politycznego w spółce Skarbu Państwa, komunalnej itp. ma zapewnioną robotę chociaż do końca kadencji, a w prywatnej firmie musi żyć w strachu, że w dowolnym momencie mógłby się spotkać z wypowiedzeniem bądź degradacją. Dlatego tak powszechnym układem w zespołach jest istnienie leni śmierdzących i pracocholików oraz nic po środku (bo tacy ludzie są usuwani). Śmierdzący leń nigdy nie będzie nadawał się na awans, natomiast pracoholik będzie robił za lenia i również nie będzie się nadawał na awans, ale z innej przyczyny - zastąpienie go kimś innym byłoby dla firmy zbyt kosztowne (skoro robi za dwóch, to po jego awansie trzeba byłoby znaleźć na jego miejsce te dwie osoby).
A ilu masz tych zawodowych kolejarzy (specjalsitów o transportu kolejowego) po 30 latach likwidacji kolei... Przecież w nasyzm kraju są durnie które twierdzą że trzeba Orlen sprywatyzować - a co dopiero kolej...
"Wszyscy mogą przyjechać do domu zgodnie z planem, zamiast 40 lat przed czasem".
I tu odcinek powinien się skończyć, tak jak Autor ma w zwyczaju kończyć odcinki błyskotliwymi tekstami. Piękna pointa. Film jak zwykle na +
Piękne!
Ja bym się nie nastawiał że podejście polityków do ważnych spraw się zmieni. Wolą się kłócić i myśleć o sobie zamiast o tym co ważne dla kraju. Dzięki Kuracyja za 50 odcinków najlepszych filmów na YT! Najlepsze życzenia dla wszystkich kolejarzy z okazji dnia kolejarza 😉
Nie chcę tutaj ani walić w czambuł, ani wychwalać, ale zobaczymy, co ta 4 letnia kadencja przyniesie.
Kurde Jest to straszna opowieść w której dobrze że nikt nie zginął.....
To że pośpieszny do Przemyśla nie zatrzymywał się na dworcu Kraków-Płaszów to jest najlepszy wyznacznik tego że jest to zdarzenie z głębokiej przeszłości jeszcze bardziej niż brak radiotelefonu. Film znakomity jak zwykle - bardzo dziękuję!
Ja myślę, że miało to głęboki sens - i obecnie również należałoby zrewidować ilość postojów - zwłaszcza pociągów dalekobieżnych, które potrafią stawać w każdej podrzędnej mieścinie... od tego są pociągi lokalne by bierać stamtąd pasażerów...
Tylko ciekawe jak to możliwe, że po odłączeniu parowozu zawór w trzecim wagonie odegrał taką rolę. Jeśli dwie lokomotywy razem hamowały, to i jedna powinna hamować.
@@Mattijjah85ogólnie masz rację i słuszny kierunek, ale akurat co do Płaszowa to rzecz wynika z tego że po 1971 roku tak zabudowano południe Krakowa, że Płaszów który był wcześniej na peryferiach, znalazł się w środku zabudowy. Pociągi muszą się tam zatrzymywać bo wszyscy ludzie nie zmieścili by się na dworcu głównym...
Najlepszego z okazji Dnia Kolejarza 🤗 Pozdrawiam 😉
Dołączam się do życzeń 😊
Kurczę, świetna robota, rozwój sytuacji opowiedziany tak, że trzymał w napięciu, jak film o kompozytowych wstawkach w EN57
Ta "kolizja" jest chyba bardzo znana wśród MK chociaż nie każdy znał szczegóły.
Kanał na poziomie, poruszone wiele kwestii, warto było obejrzeć i posłuchać - pozdrowienia dla Autora i Oglądających.
O widzę odcinek jak zwykle na 100% pamiętam jak czekałem na Otłoczyn a ż ile czasu od tego minęło
Nie ma to jak oglądać odcinek o własnej linii kolejowej na której nie wiedziałem że dochodziło to takich zdarzeń. Film zasługuje na duży +
Kuracyja witaj jestem mieszkańce Jastrzębia-Zdroju i wypadek o którym mówisz wydarzył się niedaleko mojego domu. Niestety nie jest to historia znana i sam się dowiedziałem o niej od Ciebie. Ale już po kilku rozmowach z rodziną wiem, że wypadek wydarzył się między 4-5 rano oraz że pociąg towarowy stał na semaforze wjazdowym. Postaram się popytać jeszcze kilka Starszych mieszkańców aby coś więcej się dowiedzieć. Niestety mój dziadek już nie żyje, a dowiedziałem się że zabezpieczał uszkodzony tabor. Mam nadzieję, że zbiorę na tyle info aby mógł powstać o tym odcinek.
materiału raczej starczy już teraz ale każda dodatkowa informacja mile widziana
@@Kuracyjastartodnowa jestem umówiony na spotkanie z osobą, która była na miejscu tragedii. I tu moje pytanie chcesz nagranie audio czy tylko tekstowo? Może masz jakieś pytanie, które mógłbym zadać?
tekstowo będzie ok, przyjmę również audio, możliwie jak najbardziej dokładny opis
Takie katastrofy w przestworzach, tylko na torach- super seria, po tym odcinku zabieram się do oglądania (bo mi się jako pierwszy wyświetlił)
Wypadkowi zapobiegło zrozumienie sytuacji - czyli coś, czego współcześnie chyba się nie uczy.
Kolejne wypadki i katastrofy w PRL pokazały, że już wtedy to była umiejętność jednostkowa.
Jak zawsze materiał na wysokim poziomie 😊
Człowiek, zawsze człowiek jest najsłabszym ogniwem.
A stal nie wybacza błędu, nigdy.
Z tą Lukstorpedą trafił Pan w samo sedno. Dziękuję za wszystkie odcinki, to jeden z moich ulubionych kanałów na YT. Pozdrawiam
Parowóz i elektrowóz - dość rzadkie duo. Bardzo fajna robota jak zwykle! Dzięki za ponowne wrzucenie mojego remixu na koniec :D
Gratulacje za 50 odcinków.
Wytrwałości w tworzeniu kolejnych - historycznych odcinków, bo życzę Tobie i wszystkim by tych współczesnych nie było wcale, lub jak najmniej.
A dziś doszło do wykolejenia pociągu w Krakowie Batowicach, relacji Kraków-Ostrowiec Świętokrzyski.
*Szczęście w nieszczęściu*
Gdyby nie szybka reakcja i myślenie operatora Pośpiesznego 8303 i Stacji Płaszów mogło by dojść do ogromnego wypadku w którym na pewno był by ktoś martwy
Nie ma czegoś takiego jak operator pośpiesznego...
Doszłoby do przycierki
Kocham twoje filmy ❤
Kolejny odcinek. Nie mogę się doczekać kolejnych odcinków
Witam serdecznie więcej filmów, jak najczęściej 😉👍
Wszystkiego najlepszego z okazji "50" i już czekamy na kolejne sezony.
Cóż za melodramat. Pozdrawiam autora, który w prosty sposób pokazuje mi zakamarki gałęzi komunikacji zbiorowej o której miałem mierne pojęcia.
Dziękuję, dobra robota 👍
To prawda - od 12 lat mówiło się o zmianach w badaniach medycyny kolejowej, czy też nowych ledowych semaforach. Dopiero brak maszynistów i reszty zawodów kolejowych spowodował, że od nowego roku jest w tym temacie normalność. Jeszcze tylko semafory ledowe i powrót do systemu KHP uratuje kolej przed całkowitym jej upadkiem.
Czym jest KHP ?
@@pentor87sygnalizacja kabinowa
Generalnie teraz wprowadza się ETCS
@@lukas4740 ETCS jest bardzo fajnym systemem, natomiast jego zabudowa i implementacja trwa niestety bardzo długo.
Jak zawsze na wysokim poziomie
Super dziękujemy 💪💪💪
Swietnie opowiedziana historia. Mozna powiedziec, że przez szczęśliwe zakonczenie i dynamiczną narrację jeden z ciekawszych odcinków.
Znakomity odcinek i bardzo trafny komentarz na koniec 👍
Kuracyja swietna robota w sumie jak z kazdym odcinkiem. Az sie chce ogladac ;)
super materiał
Kolej jest bezpieczna zwłaszcza porównując do transportu samochodowego gdzie np nie ma przekraczania prędkości jak jest to na drogach. Oczywiście nie zmienia to faktu że wielu wypadkom można było zapobiec gdyby odpowiednio inwesrowało by się w nie
Chciałbym zobaczyć u ciebie serie z pociągami.Z opisem jaki pociąg zawiera silnik produkcja ile jest sztuk itp.na przykład choć by kible czy inne.
Moje tereny super dziekuje . Zastanawia to ze od stacji Skawina do stacji Krakow Swoszowice ( w tej chwili nie ma juz tej stacji ) jest po spadku za przystankiem osobowym Sidzina dosc mocnym ,i tam pociag jechal i wyhamowal w Bonarce , to co konkretnie sie stalo .Ktos zamknal kurki sprzegu powietrznego ,to musial by wyluzowac wagony z czynnym hamulcem , a pociag stal bardzo krotko . Wydaje sie ze od samego poczatku byl problem z proba hamulca .
Bardzo możliwe. A że do Bonarki nie było problemów z hamowaniem to podejrzewam zbieg okoliczności - niewielka prędkość pociągu na trasie oraz duża masa hamująca dwóch lokomotyw. Ty45 ma 9 osi hamowanych, reszta która tu hamowała miała 16. Więc po urwaniu parowozu zwyczajnie brakło...
Odcinek na naprawdę wysokim poziomie, nawiązanie do Świnnej (2005), bo chyba o to zdarzenie Ci chodziło, aczkolwiek czuję niedosyt. Brakowało intra takiego jak np. przy odcinku o katastrofie kolejowej pod Żurawicą
Taka możliwe nieistotna poprawka, ale stacja Brzeźnica chyba nie znajduje się koło Oświęcimia, a już w sąsiedztwie miasta Skawina (tj. 40km od Oświęcimia). Poza tym bardzo interesujący materiał, pozdrawiam :D
a jak patrzyłem na mapę to wydawało mi się inaczej xD
supeeerr:)
Niestety problemem jest fakt, że budżet państwa nie jest z gumy, a skoro się nic poważnego nie dzieje to ludzie uznają że są ważniejsze rzeczy w której należy inwestować
To tylko takie tłumaczenie cwaniaków. Dobrze wiedzą o swoich zaniedbaniach, zaniechaniach, niedbałości, zdają sobie sprawę co by mogli i powinni, a czego nie zrobili, bo zignorowali. Oczywiście, nie da się wszystkiego przewidzieć, wszystkiemu zaradzić, zapobiec, taki stan, sytuacja nie istnieje. Ale wiesz góry nikt nie sprawdza, nie kontroluje, nie nadzoruje, bo nie ma zwierzchnictwa. Więc nikt nie stwierdzi co i ile by mogła. Góra ogłosi, zadeklaruje, że ją nie było stać i wszyscy siedzą cicho, bo nie da się udowodnić, zarzucić, wykazać celowych, świadomych, umyślnych działań. Tak więc są kryci, tłumaczeni, usprawiedliwieni. Na ręce nikt im nie patrzy, na ruchy, działania, księgowość, wydatki. Z jednej strony oszczędzanie i oszczędności to plus, pozytyw, a z drugiej strony gwóźdź do trumny.Już w samej polityce oszczędzania, podejściu, nastawieniu mogą być uchybienia i to poważne. Ale jak do tego dojść, wykazać to i udowodnić, że to dojdzie do wypadku? Dopóki nie dojdzie, to wszystko się traktuje, postrzega, odbiera jakby było w normie. Nie ma możliwości zmienić system, bo jest silne lobby, które nie pozwoli na to, nie dopuści do tego, by ktoś grzebał w papierach, wymagał, żądał więcej i decydował ile spółka może, na ile ją stać. Nikt tego nie wyegzekwuje, bo to paczka kolesiów, którzy się chronią, bronią, asekurują i ręce sobie myją.
Ostatnio jechałem pociągiem, jak zwykle brak miejsc, to pasażerowie interesowali się Manometrem Hamulcowym, czy przy hamowaniu działa hamulec, wagon po rewitalizacji, sprawdzali czułość hamowania, ale myślę że gdyby przy hamowaniu z 0 do 4 się nie podniósł, to poinformowali by drużynę konduktorska IC, sam nawet go obserwowałem, ruszał się za każdym razem gdy załączał Maszynista hamulec by zwolnić, a to był ostatni wagon.😊
Zauważmy jeden fakt, że większość ma w dupie czy działa czy nie.😊😂
Mam wrażenie, że odwiedzanie biur poselskich przez kolejarzy i wskazywanie problemów miałoby większą skuteczność niż gorzkie słowa na końcu filmu…
Czapki z głów dla załogi stacji Płaszów. Błyskawiczna reakcja na zagrożenie. Wielu ludzi by zginęło, gdyby zawiedli.
Ok 86-tego odbywałem praktykę zawodową na górce rozrządowej w Płaszowie. W ostatniej chwili zauważyłem pociąg. wywiązała się pyskówka pomiędzy obsługa pociągu a pracownikiem , moim opiekunem. Okazało się że nigdzie nie zgłosił tego że będzie wykonywał jakieś prace... 😡☠
Raczej w Prokocimiu Towarowym, Płaszów chyba nigdy nie miał górki rozrządowej... ;)
Nie wiedziałem, że były pociągi ciągnięte przez jednocześnie parowóz i elektrowóz!
Ja też nie. Dziwny trochę widok.
Prawda 👍
Co do kwestii polityki i transportu - zobaczymy, co ta kadencja przyniesie. Tekst "40 lat za wcześnie" - jak ktoś tu ujął - tu mogłaby być kropka nad i.
Jeśli likwidujemy linie kolejowe, to poziom bezpieczeństwa się zwiększa, bo maleje prawdopodobieństwo wypadku.
Czyli likwidację linii kolejowych można uznać za działania zwiększające poziom bezpieczeństwa na kolei 😉
pytanko, na jakiej grze robisz te symualcje? to trainz?
muzyczka na koniec jakas inna wersja tego przeboju ? spoko tez fajna
7:32 - "Jeleśnia zróbcie coś"?
Łatwiej jest decydentom zakazywać aut spalinowych, robić strefy czystego transportu, niż rozwijać transport publiczny i w ten sposób zachęcać do skorzystania z niego.
Czyli wynika, że "ktoś" zamknął zawór na stacji Kraków-Bonarka, bo na niej skład wyhamował prawidłowo, a przynajmniej 2 maszynistów nie zauważyło problemu.
Byly 2 loko i 3 wagony.
Mogli nie zauważyć jak było płasko.
No chyba że "ktoś".
@@tolonowicki9516 Chyba musiało to być łagodne zwalnianie do zatrzymania, bo trudno mi uwierzyć, żeby nie zauważyli, ze ponad czterdzieści wagonów nie hamuje, nawet jak są puste. Może jakiś zawodowy maszynista się tu wypowie czy można tego nie zauważyć?
Żeby co kolwiek zmienić na koleji trzeba bardzo głębokich reform. Począwszy od wyjebania na zbity pysk wszystkich pracowników szczebla rządzącego. Stworzenie jednej spółki, która odpowiada za wszystklo a nie kilku różnych.
Bo jak do tej pory to jakość ich usług można porównać to transportów ludzi do Auschwitz . Nieważne jak ale dojedzie.
zapytam mamy na ten temat bo pracowała wtedy albo jeszcze na prokocimiu albo już w płaszowie
Nie do końca rozumiem. Wjeżdża pociąg na stację Kraków Bonarka, hamuje normalnie bez problemów, odpinany jest parowóz z przodu, pociąg jedzie dalej i się nagle okazuje, że kran za trzecim wagonem jest zamknięty?
Hamowały obie lokomotywy + te kilka wagonów, było ok. odpieli parowóz to masy zabrakło? Nawet z pustym tendrem to minimum 110 ton.
Czasem myślę co mnie pokusiło by zostać rewidentem, jedną nogą jesteś w kryminale.
Jeśli sumiennie wykonujesz swoją robotę i masz otwarte oczy, to nie trafisz do żadnego kryminału. Żadnego przymykania oka, żadnego chodzenia na ustępstwa choć czasem piździ, grad i śnieżyca. Pilnować papierów i nie słuchać kolegów którzy sączą do ucha złe pomysły. Tylko tyle i AŻ tyle.
Marzenie
Brzeźnica koło Oświęcimia?
tak, wiem, na mapie było bliżej
to symulator?
Gdzie można znaleźć informacje o tym wypadku pod Jastrzębiem Zdrojem? Mieszkam w okolicy a nie słyszałem o nim
R. Garbacik, R. Stankiewicz, "Katastrofy i wypadki kolejowe w Polsce"
@@Kuracyjastartodnowadziekuje❤
Zaloga lokomotywy zapewne dostała propozycję do odrzucenia - dwa lata czyszczenia dymnic na lokomotywowni. Do odrzucenia, bo nawet za głebokiej komuny nie było ustawy nakazującej bycie kolejarzem...
gdzie znajdę zdjęcia z tego wypadku w jastrzębiu bo tak sie składa że to moje rodzinne miasto i nigdy o tym nie słyszałem i jestem bardzo ciekaw jak to wyglądało.
ps proszę o odpowiedz :)
bardzo mało prawdopodobne że istnieją, w najbliższym Archiwum Państwowym poszukaj dokumentów z lokalnej DOKP i tam czegoś o wypadkach.
@@Kuracyjastartodnowa dziękuje za odpowiedz.
Kran hamulca, zamiast kurek hamulca.
Oczywiście kurki hamulcowe również istnieją, ale nie o nich była mowa.
Końcówka zbędna, w tym materiale jest to zwyczajnie nie na temat. Może faktycznie potrzeba odcinka o działaniach na rzecz bezpieczeństwa dziś, o sytuacji bieżącej. Jest to jednak temat na inny odcinek.
Nastawni dysponującej KP już nie ma została wyburzona zastąpił ją nowy budynek LCS.
... zastanawiałem się skąd kojarzę te dźwięki towarzyszące omówieniu stanu technicznego wagonów (pojawiające się w tle pierwszych 30s filmu)
Już wiem 🙂
Są również użyte w scenie w filmie „Poszukiwany, poszukiwana” kiedy artysta Bogdan Adamiec podczas konfrontacji z dyrektorem muzeum granym przez Jerzego Dobrowolskiego dowiaduje się o tym, że nikt jego obrazu nie ukradł🙂
Sorry za offtop - Twój film jak zwykle świetny 👍
Nieee, takie tło muzyczne dawali wtedy.
To jest wibrafon czyli takie organy z przepustnicami jak w gaźniku.
Te dźwięki kojarzą mi się również ze starymi bajkami.
przypomina katastrofę na stacji "Jeral" w Rosji w 2011. Lecz tam było wszystko gorsze.
Parowóz do społu z elektrowozem to ciekawy zestaw
Niestety, przykro mi o tym mówić, ale prawda jest taka, jaką podam.
Najsłabszym ogniwem jest zawsze człowiek, nie system. Dotyczy to każdej branży - od zdrowia, przez IT, po kolej, i wszystkie kolejne dziedziny życia.
Dlatego bezpieczeństwo tak się poprawiło. Systemy bezpieczeństwa działają na naszej kolei średnio, ale jednak DZIAŁAJĄ. Tak jak radiostop. Powoduje opóźnienia, przy uruchomieniu przez niepowołane osoby, ale swoją funkcję bezpieczeństwa spełnia całkowicie.
I dlatego nie ma takich katastrof, jak było kiedyś, bo po prostu kolejarze praktycznie przestali powodować takie niebezpieczne sytuacje. Tak jak twoje materiały o tym mówią, tak każdy, kto zna sytuację od środka, bądź po prostu zna ludzi, wie, o czym mówię - kiedyś była ogromna skala pijaństwa, tumiwisizmu, łamania procedur, była po prostu ogromna, obecnie pracownicy kolei są nieporównywalnie bardziej profesjonalni. Do tego oczywiście dochodziły braki w systemach bezpieczeństwa - a dokładniej w łączności.
Dlatego nigdy nie będzie już takich problemów ani katastrof (z wyjątkiem pewnie jakichś pojedynczych, bo wśród tylu tysięcy pracowników, nawet w najlepszej grupie zawodowej pojawi się przypadek łamania procedur bądź pijaństwo). Bo niezależnie od wszystkich przyczyn pośrednich, bezpośrednią przyczyną katastrof byli pracownicy.
I tak, jak najbardziej uzasadnione są krytyki systemów bezpieczeństwa na naszej kolei, tak jednak SWOJE PODSTAWOWE ZADANIA SPEŁNIAJĄ i dzięki temu podstawowemu działaniu oraz wreszcie nadejściu czasów prawdziwego profesjonalizmu na kolei, takich katastrof już nie mamy.
I biorąc pod uwagę też inne rzeczy - jak chociażby wieloletnia jazda na zastępczym na niektórych odcinkach i stacjach - tu również swój kamyczek do ogródka wrzucają sami pracownicy eksploatacyjni kolei - próbując w takiej sytuacji się urządzać, zamiast działać profesjonalnie, czyli zamiast stawiając na pierwszym miejscu bezpieczeństwo.
Bo nadal powinno być ono na pierwszym miejscu - choćby miało to doprowadzić do paraliżu stacji, bezpieczeństwo ma być na pierwszym miejscu, a paradoksalnie, ten paraliż byłby POZYTYWNY, ponieważ wtedy temat byłby szerzej rzucany przez media (fala paraliżów na stacjach) i te miejsca dawno zostałyby zmodernizowane (zwłaszcza że dla PLK byłby to malutki koszt).
To jak to możliwe że parowóz i elektrowóz razem ciągną wagony?
Użyli sprzęgów.
Politycznie na końcu.Ale nie bez racji
Zastanawia mnie, skąd się wziął ten zamknięty zawór na 4 wagonie? Jak oni hamowali w podwójnej trakcji dojeżdżając do stacji Bonarka? Czy np. EU07 nie jest w stanie hamować "przeciwprądem" - w takim sensie, że ustawia nawrotnik na jazdę wstecz i uruchamia nastawnik - rozumiem, że to był skład próżnych węglarek, bo sama siódemka za cholerę nie byłaby w stanie uciągnąć składu ładownego...
Stonka 588 kw potrafi uciągnąć nawet 1300 ton a eu07 ma 2000 kw
Jaki był cel takiej "hybrydowej", parowo-elektrycznej trakcji?
Pewnie poprostu nie było innych dostępnych lok do prowadzenia składu
"Płaszowiaki" zachowali przytomność umysłu, jak swego czasu Jeleśnia bez hamowania ratując życie. Chwała im za to, choć to sekundy i decyzja ratująca życie w ułamku sekund może doprowadzić do katastrofy. Jednakże nie "zwalałbym" tutaj winy na parlamentarzystów - kolej jest skomplikowanym mechanizmem, który rozumieją fachowcy. Należy od IK, PLK, PKBWK itp. wymagać by szukali i wdrażali rozwiązania pro-bezpieczeństwo. Mamy dziesiątki lat zaniechań, ale szeregowy poseł ich nie ogarnie. Od tego mamy specjalistów.
Czekaj linie były zlikwidowane ~20 lat temu. Mówimy po prostu o ich uprzątnięciu, nie dramatyzował bym z tym.
Nieprawda, linia Mogilno - Orchowo jest przejezdna, dba o nią Mogileńskie Stowarzyszenie Sympatyków Kolei. Jest to zabytek, unikat na skalę europejską, linia bez krzyżowań kolizyjnych z drogami. Linia ma spory potencjał do rozbudowy do 33 bazy lotnictwa transportowego w Powidzu i poprzez istniejące połączenie w Strzałkowie mamy łacznik linii Poznań-Warszawa i Poznań Gdańsk/Olsztyn, podobne do tego Gniezno-Września. W gorszej sytuacji jest linia Mogilno- Kruszwica, tam dewastacja poszła dalej ale nadal jest tam potencjał aby była to linia rezerwowa dla głównego szlaku na odcinku Mogilno-Inowrocław.
Ale mieli farta.
Chyba jestem za głupi na ten kanał. Te analogie za 80 km za 30 lat człowieku mów o co ci konkretnie chodzi a nie że ja mam znać całą historię kolejnictwa i wiedzieć kiedy i gdzie był jakiś wypadek i do czego ty nawiązujesz. Tak jak w którymś z poprzednich odcinków było że rano przyszli do pracy a 2000 km na północ patrzyli w elektrowni atomowej z niedowierzaniem ja mam się domyślić że chodziło o Czarnobyl.
To nie jest pierwsza historia na tym kanale z pociągiem zasuwającym bez hamulców i desperackimi próbami ratowania sytuacji. Na poważnie, trudno zauważyć odcinek, który ma w tytule "nie mam hamowania"?
A historię tego, jak odkryto że doszło do Czarnobyla, to podają w każdym dokumencie o wypadku. Zresztą 26 kwietnia to data o której się w szkole uczy, zatem jeżeli akcja toczy się dwa dni po wypadku i jest mowa o elektrowni atomowej, to jest niemal pewne że chodzi o coś związanego z Czarnobylem.
Nie jesteś za głupi. Ja po prostu wymagam myślenia od widzów - ale nie w stylu filmów z żółtymi napisami.
To nie jest pierwsza historia na tym kanale z pociągiem zasuwającym bez hamulców i desperackimi próbami ratowania sytuacji. Na poważnie, trudno zauważyć odcinek, który ma w tytule "nie mam hamowania"?
A historię tego, jak odkryto że doszło do Czarnobyla, to podają w każdym dokumencie o wypadku. Zresztą 26 kwietnia to data o której się w szkole uczy, zatem jeżeli akcja toczy się dwa dni po wypadku i jest mowa o elektrowni atomowej, to jest niemal pewne że chodzi o coś związanego z Czarnobylem.
Nie jesteś za głupi. Ja po prostu wymagam myślenia od widzów - ale nie w stylu filmów z żółtymi napisami.
@@Kuracyjastartodnowa w mojej szkole tego nie uczyli ☹️ poprostu proszę o mniej "oczywistych" dla autora porównań.
Gruba akcja
A to jakiś sabotaż? Parowóz wyhamował.
Jak zawsze rutyna i byle jak
W jakich okolicznościach kurek został zamknięty już nikt nie dociekał?
Problem radiostopu to tylko medialna sraczka zupełnie niepotrzebna.
Nie ma katastrof, ale jest fatalnie? Co to za bełkot na końcu? Tekst tego niewydarzonego kolegi lewaka od błędów strukturalnych? Panu to nawet nie przechodzi dobrze przez usta, tak sztuczny i niedorzeczny jest ten komentarz na końcu. Kompletnie z czapy i o niczym.
Cofnijmy się do odcinka 10, 3 lata temu:
"Od 8 lat w Polsce nie doszło do poważnego wypadku kolejowego z ofiarami śmiertelnymi. Jednak biorąc pod uwagę obecną politykę i podejście osób z kręgów zarówno dyrektorskich kolei, jak i osób pośrednio związanych z koleją, na kolejny czarny dzień kolei nie trzeba będzie długo czekać. Obyśmy czekali jak najdłużej to możliwe."
Czy mam rozumieć, że powyższy fragment również jest z czapy i o niczym? Jak przypomnę sobie komentarze ze starego kanału, to opinie były zupełnie inne.
Nie powiedziałem w tym odcinku, że jest fatalnie, przecież to by była przesada. Z drugiej strony niejednokrotnie wyrażałem swoją opinię, że spośród wszystkich przedsiębiorstw kolejowych tylko jedno ma gdzieś zalecenia PKBWK, wystarczy tylko przeczytać raporty.
I bardzo proszę nie atakować personalnie innych osób bo się pogniewamy. Krytyka ma być na argumenty, a nie ad personam.
@@Kuracyjastartodnowa W pewnych sferach władzy nie ma innej krytyki jak tylko ad personam, i tam nie uznaje się krytyki na argumenty ponieważ największym problem jest to że tych argumentów im totalny BRAK. Pozdrawiam dzięki za 50 odcinków bardzo dobrego materiału pod względem merytorycznym.
Z Pana wiedza można stwierdzić że mógł by Pan złożyć projekt obywatelski żeby politycy mogli by przyjżeć się tej sprawie .
Jest jedna polityczka, posłanka, która wprost i głośno mówi o problemach kolei
Kolej jestst bezpieczna. Gdyby człowiek przrzestrzegal swoich obowiązków.🤨 i durnych przepisów władzy....
Prawda 👍