Pan Mirosław Romanski to bardzo wybitny człowiek, realizujący bardzo ciekawe filmy, który pokazuje oraz wspaniale omawia dla zainteresowanych hobbistòw koleji od kulis. Tematyka, material, wszelkie informacie pokazuje nam jak na prawdę funkcjonuje kolej od strony niedostepnej. Materiały zawarte przez Pana Mirka są bardzo wysokiej jakosci. Zawierają niesamowitą wiedzę. Proszę zwrócić uwage, każdy nowy zawarty vlog przez Pana Mirosława, mowi merytorycznie o czymś każdym innym. Przy tym można dowiedzieć sie jak spręznie funkcjonuje kolej oraz podzespoły techniczne pojazdów trakcyjnych taboru kolejowego. Począwszy od powstania taboru, powstania tras opierających sie na historii skończywszy na technice. Przyznam się, sam pracuje na koleji i mam to na co dzień w pracy. To co realizuje Pan Mirosław oglądam jego vlogi kilkanaście razy jeden film. Uważam, ze takich mądrych ludzi jak Pan Mirosław jest mało. Świetnie sie ogląda i nigdy mi sie nudzi. Promujmy kanał Pana Mirosława i życzmy mu aby miał jak najwiekszą oglądalność wśród miłośników taboru kolejowego. Jego realizacje filmowe, narracja pokazuje nam wysoką profesje. Flm oraz tło muzyczne zeralizowane za wspòpracą kolegi Arka robi wspaniałe tło. Co tu więcej pisac... poprostu PETARDA. Tak trzymać Panie Mirku. Brawo, brawo, brawo. A.T.
O tym samym pisałem wcześniej. Niektóre tematy zagadnień związanych z koleją, NIKT w polskim YT nie poruszał a przynajmniej nie pierwszy w ogóle. Sporo odcinkow zaznaczałem strzał w dziesiątkę, a to nigdy nie było, a to z rozwinięciem, których można było obejrzeć z zagranicznych kanałów czy odcinek przy okazji jakichś wydarzeń itd. itp. Autor w mej ocenie jest perfekcjonistą i profesjonalistą. I jeszcze jedno bardzo ważne: wypowiada zdania w taki sposób, że wiele osób z niepełnosprawności pojmuje z przekazu odcinków choć troszkę brakuje do wymogów dostępności stron internetowych, które są obowiązkowe że stron publicznych, np. z urzędów vel podmiotów publicznych jak np. szkoła. Pozdrawiam.
Porusza Pan bardzo ważną sprawę o której osoby decyzyjne zdają się nie zauważać, a mianowicie ustawa o czasie pracy maszynisty... dziś dochodzi do patologii u prywatnych przewoźników, gdzie maszynista nie schodzi z maszyny przez kilka dni, jeździ po całej Polsce bez znajomości szlaku i wiele innych. Aż dziwne że UTK tego nie widzi 😉
Jestem na kolei już 10 lat. W filmie został poruszony bardzo wazny temat czasu pracy maszynisty. Czas na zmiany. Naprawdę. Nie da sie prowadzic pojazdu przykladowo 7 godzin ciurkiem i utrzymywac jednoczesnie pelne skupienie.
Panie Mirosławie świetny materiał. Wspaniałe opowiedział Pan również o tych aspektach pracy maszynisty, o których osoby z po za branży mogą nie zdawać sobie sprawy. Emanuje od Pana profesjonalizm, wiedza, pasja
Proszę się zainteresować tematem tego skąd przewoźnicy pasażerscy pozyskują pracowników. Nie rzadko maszyniści na każdą zmianę dojeżdżają z domu po nawet 100-200km, co przy obejmowaniu służb trwających po 12h, braniu nadgodzin i dorabianiu w innych firmach na zlecenie... może stanowić zagrożenie bezpieczeństwa. Kiedy taki człowiek ma czas na odpoczynek i regenerację? Gdy na sam dojazd do pracy i powrót z niej zużywa nie rzadko 4h. Ciekawy jest też aspekt planowania grafików u wielu przewoźników pasażerskich. Często jest tak że maszynista schodzi z nocki o godzinie 10:00 i idzie na następny dzień do pracy na godzinę 4:00. Grafiki to wolna amerykanka... Czasami jak na to spojrzeć to człowiek się za głowę łapie.
Witam Panie Mirosławie. Przedstawione niebezpieczne sytuacje są argumentami idealnie trafnymi. Gdy doda się jeszcze wspomnianą pracę na granicy wydolności oraz absurdalnie skrócony okres szkolenia kandydatów to wnioski pojawią się same. I wszystko w imię rzekomego bezpieczeństwa. Profesjonalny film. Serdecznie pozdrawiam 💪
To w sumie cud ,że pochylono się nad pracą człowieka, który ma za sobą kilkaset ca istnień ludzkich.Co by nie mówić .Kasacja szkół zawodowych ,ludzi uczonych do konkretnego zawodu przez ludzi ,co wiedzą co jest pięć dawno mineła.Ci co umieli ,ich nie ma,wiedzy nie przekazali.Kierownik ,dyrektor ,naczelnik,mówi.Jak wszędzie.Macie zapierdalać.Wszędzie jest tak samo.Syndrom piramidy.Kiedyś umiano budować.Teraz się nie buduje,tylko zjada .
Wujek mojej żony, Janek, był maszynistą. Zaczynał na parowozach Ty2, a większość kariery służył na Gagarinach. Choć ogólnie pozytywnie wspomina swój czas w tym zawodzie, to jednak przyznał że praca była bardzo wyczerpująca i stresująca. Z biegiem lat młodzieńczy entuzjazm ustąpił rutynowemu podejściu do tej pracy. Obecnie jest na emeryturze. Sentyment do kolei pozostał, jednak cieszy się że odszedł na emeryturę i ma już ten etap za sobą. W dniu kiedy Janek odszedł na emeryturę, jego Gagarin poszedł na złom. Tyle mojego komentarza, dziękuję za kolejny świetny odcinek 😊
Film super jak każdy inny7, znakomite źródło wiedzy ko kolei. Pozwolę podzielić się moim wspomnieniem odnośnie likwidowania szkół kolejowych na początku XXI wieku. Był rok 2002, jako że od dziecka marzyłem by zostać kolejarzem po ukończeniu gimnazjum chciałem iść do technikum kolejowego w Łodzi. Na skutek przekształceń oświatowych owo technikum zostało przejęte przez technikum samochodowe na Prożka (nie pamiętam szczegółów). Złożyłem papiery, przeszedłem sporo badań lekarskich (zajęło to kilka dni) i nawet bym się dostał ale finalnie nie utworzyła się klasa kolejowa i skończyło się na ogólniaku i studiach. Technikum kolejowe ostatecznie zlikwidowano. Z perspektywy czasu dobrze się stało. Utwierdziła mnie w tej opinii lektura książki Karola Trammera "Jak Niszczono Polską Kolej". Dowiedziałem się z niej że u nas w Polsce w razie wypadku/katastrofy 100% odpowiedzialności spada na Maszynistów/Dyżurnych ruchu. Po za tym wolę traktować kolej jako hobby - bo czy ktoś z was potrafi wyobrazić sobie rybaka wypływającego w morze na kilka tygodni połowu a po skończonym rejsie, w ramach relaksu idzie z wędkami na ryby nad pobliskie jezioro?
Panie Mirosławie, dziękuję za kolejny świetny materiał. Właśnie takie informacje mogą być wielce przydatne dla osób - jak ja - które zastanawiają się nad podjęciem pracy jako maszynista. Pozdrawiam i czekam na kolejne publikacje!
Dziękuję za ten odcinek. Ze wszystkim się zgodzę oprócz postojów pociągów towarowych. Zdarzają się służby że jedzie się od słupka do słupka (zwłaszcza na Śląsku). Maszynista CTPL
Czas pracy kierowcy wynosi 15 lub 13h, w trakcie których 9h (3x w tyg do 10h) można prowadzić. Zawód kierowcy absorbuje znacznie bardziej fizycznie, ponieważ bezsens jest taki, że musi pracować przy załadunku/rozładunku. Natomiast ważna kwestia odnośnie obu zawodów- zaliczanie czasu powrotu do domu jako pauzę. Kolej też jest dziadtransem.
@@labocharoman 2x 10h w tygodniu, ale kalendarzowym. Tydzień wg przepisów zaczyna się w poniedziałek i kończy w niedzielę. Przyjmijmy, że startujesz w trasę i swój tydzień rozpoczynasz w sobotę. I już masz 3 raz.
monotonia i długi czas trwania danego zadania, jest najbardziej obciążający. Największym zagrożeniem jest potrzeba snu. Zdarzyło się parę razy prowadzić samochód po 16-20 godzin, z przerwami na siku i kawę. Największy wróg, to monotonia i potrzeba snu. 10:05 i jedź tak parę godzin, jeszcze muzyczka i można usnąć po 20min.
No wlasnie, w tej pracy trzeba mieć trochę ,,wywalone" żeby sie nie stresować 🙂 w towarowych każda służba jest inna ale oczywiście są momenty monotonne. Pozdrawiam
Fajnie, że ktoś podszedł do tematu w ten sposób. Omówione praktycznie wszystko o czym się mało mówi. Szanuję, bo jako majster rozumiem temat. W szczególności omówienie w 13 minucie skrócone objęcia/zdania to niestety patologia, która zdarza się coraz częściej...
Mialem okazje 2 lata temu jechac osobowym w Szwajarii BLS i w tym roku towarowym tez BLS z Basel do Spiez. Przezycia niezapomniane. Dzieki za material! Pozdrowienia z wezla komunikacyjnego Olten.
Proponuję od razu odcinek 125.2 z dawką kolejnych informacji takich bardziej "soft" jako uzupełnienie. Typu: co z toaletą podczas jazdy, jakie uprawnienia są potrzebne na poszczególne kategorie, jak wygląda organizacją, dyspozytura, przejmowanie pojazdu, co wolno, czego nie wolno itd. Dałoby radę?
Z czystością i wyglądem parowozu wiąże się bezpieczeństwo. Umycie układu biegowego po skończonej pracy daje pewność, że każdy jego element został obejrzany. Myjąc daną część zaznacza się, że była obejrzana. Każde pęknięcie może być bardzo groźne, stąd właśnie codzienny obowiązek oględzin. Brud ujawnia ewentualne przeoczenie. Estetyka jest w gratisie, tu o bezpieczeństwo chodzi.
Zawsze chciałem zostać maszynistą. Ale jak to zawsze mówię, za późno się urodziłem. Dziś, będąc kierowcą zawodowym widzę że jest wiele wspólnych cech i problemów łączących te dwa zawody. Z jednej strony monotonia, a z drugiej ciągła presja czasu i potrzeba ciągłej koncentracji na wszystkim co dzieje się dookoła. Mimo, że nie jestem związany z branżą kolejową, nadal z pokorą spoglądam na te ogromne i ciężkie maszyny.
Panie Mirosławie, świetna robota jak zawsze! 😃 Oglądam z uśmiechem na twarzy zarówno Pana filmy jak i lokalną kolej, świetne uzupełnienie pasji. Merytoryka jak zawsze na wysokim poziomie, tak trzymać! No i Pan Arkadiusz nas uraczył fantastyczną muzyką do filmu, no coś pięknego 🙂
Jednym słowem - by być maszynistą, trzeba być zdrowym jak kosmonauta :) Chciałem się starać o pracę maszynisty w Metrze, ale po tym filmie mi się odechciao .... :)
Efektywność.... właśnie efektywność, a nie bezpieczeństwo, przekłada się ponad wszystko. Wszystko jest tak pięknie zorganizowane, że jak maszyniście podwinie się noga to pracodawca wysyła go niemal na odstrzał, bez żadnych skrupułów... Robią z niego przestępcę. Miał 12 godzin wypoczynku ? Miał.. Więc powinien być wypoczęty, niezależnie czy pracę zaczął o godzinie 10 czy może o 2.50 w nocy... Niedawnymi czasy miały miejsce potencjalne groźne zdarzenia w ruchu kolejowym. Czy ktoś coś zrobił w tym kierunku by tego maszynistę odciążyć ? Jak najbardziej tak.. Objeżdża trasę 700 km by po powrocie sprowadzić jeszcze jeden pociąg do macierzystej stacji. Jednego aspektu zabrakło mi w tym materiale. Szkolenia... U narodowego przewoźnika pasażerskiego zostało znacznie skrócone.. Czy to też ma wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa ? Nie sądzę.. Rewelacyjny materiał ukazujący prawdę o naszym zawodzie. Pozdrawiam. Maszynista z IC
Za moich czasów trzeba było skończyć kolejówkę by zostać maszynistą, teraz są kursy. Mimo iż byłem uczniem TK w Łodzi nigdy nie pracowałem w zawodzie, i już raczej nie będę. Pozdrawiam.
Ten film należy rozwinąć na drugą część - bo do czynników psychicznych należy także zaliczyć bezdenną polską ignorancję. "Zły maszynista opóźnił pociąg"...
To chce mi Pan powiedziec ze maszynisci pelnia Sluzbe we dwojke ,jeden prowadzi pociag , a drugi w tym czasie wypoczywa .Tylko czy ktos zadal sobie pytanie jak ten maszynista wypoczywa ? .Bedac w drugiej kabinie bardziej husta jak w kabinie prowadzacej ,do tego dochodzi halas z przetwornic razem z wentylatorami chlodzacymi silniki trakcyjne ,nie mowiac o sprezarkach ktore taz halasuja . To juz sie nie stosuje noclegowni dla druzyn trakcyjnych ?Nastepnie maszynista robi probe hamulcow . W mojej 10 letniej pracy jako maszynista robilem dwa razy szczegolowa probe hamulcow na pociagach towarowych ,nie robilem proby hamulcow na pociagach pasazerskich ,bo od tego byli rewidenci ,i druzyny konduktorskie .To juz nie ma rewidentow ? Jak to wszestko wysluchalem to dziekuje Panu , i utwierdzam sie w decyzji ,ze dobrze zrobilem ,ze nie pracuje juz w tym Dziadostwie.
@@jacekkrzyzanowski5525 No to postawić kibelek zamiast fotela i masz sprawę załatwioną. Tylko, że siedzenie na kiblu dłużej niż jest to bezwzględnie wymagane jest mocno niezdrowe i powoduje wstydliwe kłopoty. Wstydliwe do pierwszego bólu skłaniającego do wizyty u proktologa. Edit: "na kiblu" znaczy na sanitariacie, nie za nastawnikiem EN57.
Z drugiej strony, to można automatyzować prowadzenie pociągu. W skrajnej formie pociągi dziś mogłyby jeździć bez maszynisty. Na pewno mamy już takie techniczne możliwości. Może one są drogie, trudne w instalacji, biurokracji, etc, ale są możliwe technicznie. Maszynista w takim układzie byłby tylko nadzorcą reagującym na sytuacje awaryjne a nie musiał myśleć o tym, kiedy zatrzymać pociąg i z jaką prędkością jechać.
S-Bahn Hamburg. Od 2 lat jeżdżą tak pociągi na dwóch liniach, tzn. Kompletnie autonomicznie. Maszynista siedzi i nadzoruje. Musi tylko działać w razie awarii. Ale czy to lepsza praca tak się gapić cały czas …. Nie wiem. Jestem sam maszynista i wolałbym prowadzić, bo to właśnie pobudza mnie do działania i sprawia frajdę. Tym bardziej, że Jeżdżę na ringu w Berlinie - przeważnie S41, S42. Takt 120 sekundowy, tak więc widzę często przed sobą inny pociąg, a rozpędzamy się do 100 km/h i co 2-3 minuty stacja. Hamować trzeba precyzyjnie z około 85-90 procent mocy hamulca, bo jak będziesz wolniej hamował to drugi pociąg siedzi ci już na sprzęgu i zdejmą cię ze zmiany bo blokujesz cały ruch. A postój na każdej stacji trwa 30 sekund. Jeśli przyjedziesz 10 sekund za późno, nie ma szans w godzinach szczytu, że pasażerowie się wymieniają tak szybko i z każdą stacją masz plus 5-7 sekund. Jedna runda wokół miasta trwa dokładnie godzinę a w ten czas 1.300 sygnałów widzę na szlaku 🙈🙈🙈(ktoś to za mnie policzył- ja nigdy nie miałem na to czasu 😂). Po 2 godzinach obowiązkowo 40 minut pauza i znowu 2 rundy. Razem 6 rund dziennie i trzy przerwy po 40 minut. Jak wracam do domu to tak się właśnie czuję, jak tu w filmie opisane 🙈🙈🙈. Przy takim tempie i takcie komputery jeszcze nie są w stanie takiej przepustowości zagwarantować. Autonomiczne pociągi hamują wolniej dłużej ze względu bezpieczeństwa. W takim Hamburgu jest to możliwe. W Berlinie przy obecnym obłożeniu na torach nie ma szans. System zautomatyzowany nie dałby rady. W dodatku koszty no i maszynista musi być i tak w razie wypadku lub awarii. Więc dlatego nikt za to na poważnie na razie się nie bierze, bo nie spowoduje to oszczędności w kosztach a wręcz przeciwnie.
@@ryanverbinskina koleji większość ludzi pracuje nie tylko ze względu na pieniądze, więc to zwyczajnie nie dla ciebie. A czy zarobki są takie słabe, to bym nie powiedział.
@@eMdoGie91 jasne że kasa w pracy to nie wszystko. Jest jednak jeden parametr ciężki do ominięcia przy wyliczaniu opłacalności pracy maszynisty. Odpowiedzialność vs zarobki. Pilot posiadając podobną odpowiedzialność za mienie i ilość ludzi zarabia co najmniej dwa razy tyle co maszynista wykonując średnio 40% godzin mniej pracy.
Jeżeli maszynista wymaga okresowych badań lekarskich by mógł dalej prowadzić tabor, nie ma dokuczliwości zdrowotnych serca typu rozrusznik w sercu, nic takiego nie ma wpływu na zdrowie zdrowego czlowieka. Oczywiście w silnikach trakcyjnych asymetrycznych dochodzi nawet do 800 Amper zależy od siły napiecia w trakcji. Maszynista gdyby miał problemy z sercem, zdrowiem oraz psychiką nie mógłby pracowac na stanowisku maszynisty. Wytwarzane pola magnetyczne w silnikach nie są odczuwalne u mechanika lub jego zdrowiu.
Przypomniał mi się stary kawał. Mówi się, że pesymista widzi długi ciemny tunel. Optymista widzi światełko w tunelu. Realista widzi światła pociągu zbliżającego się w tunelu. A co widzi maszynista? Trzech głupków na torach. :)
Jeździłem to wiem, spanie na siedzeniach dla pasażerów, lub w kabinie-nie wygodne, pobudka ok 3tej nad ranem próba hamulców, manewry i wyjazd na szlak, ciężka praca.
Prawda jest tez stan w długiej trasie o mikro śnie w ktora wpadamy. Czesto reakcja jest wtedy opozniona. Czesto nic nie pomaga. Jedyny ratunek to kawa z red bullem ale zdrowie wtedy siada niestety
2:32 archiwalne filmy z obsługi parowozu th-cam.com/video/wp3SVXPUlX8/w-d-xo.htmlsi=znlH50kprqugkU0- th-cam.com/video/CrHR4pGc6MY/w-d-xo.htmlsi=I5ROY0MwoWnSy-eP
Zawsze mnie ciekawiło jak i kiedy zmieniaja sie maszynisci, np ktos z krakowa jedzie do gdyni to zmienia sie w warszawie i pozniej np wraca innym pociagiem do krakowa i tak w kółko czy jakos inaczej to jest robione. Bo jak jestem np z Krakowa to moge skonczyc np we Wrocławiu i co pozniej, wroce do domu to za chwile znów ide do pracy... nie moge zrozumiec tego czasy pracy maszynisty, zreszta podobnie jak konduktora. Oni jezdza odcinkami ale pozniej jakos trzeba wrócic do domu a tez czesto sa opoznienia pociagów
Jest tak jak mówisz. Mają układaną pracę tak żeby wrócić do swojego punktu startowego :) Inaczej jest z pociągami towarowymi. Tam już praca przypomina często trasę jak u kierowcy ciężarówki, czyli ma gdzieś postój po 12h
pieniądze pieniędzmi. Ale umowmy się, nikt nie idzie do takiej pracy zeby stac się milionerem, to pasjonaci. A gdy robisz to co lubisz to wynagrodzenie nie jest na pierwszym miejscu.
@@Rolkowy_Podroznikjacy pasjonaci? xD Pasjonatów w tym zawodzie jest garstka. Większość robi swoje i traktuje po prostu jak pracę. Rotacja jest spora i ludzie krążą między spółkami w poszukiwaniu lepszego zarobku.
Fajny film ale zwracam uwagę na pomijaną pracę maszynistów na manewrach.Uwazam że jest bardziej odpowiedzialna ponieważ wymaga mega skupienia i odpowiedzialności za drugiego człowieka (ustawiacz).
@@sergejenecomprispas9922 jeżeli posługują się językiem polskim w stopniu umożliwiającym płynne porozumienie i spełniają wymagania dotyczące zdrowia nie ma zapewne problemu
Dobrze zrealizowany materiał. Wspomniano o wymaganiach zdrowotnych w lotnictwie i naprawdę nikomu nie przyszło do głowy, że te na kolei są trochę archaiczne...? Co po doskonałym wzroku jeżeli przyśniesz za nastawnikiem albo zmrużysz oko na 5 sekund jadąc po CMK? Nie wszyscy maszyniści są też szczupli...Dzisiaj sporo ludzi robi licencję pilota, a PKP ma problem, żeby przeprowadzić badania jak osoby z częściowym daltonizmem poradziliby sobie za nastawnikiem, czy naprawdę jest tak ciężko zacząć jazdę nadzorowaną na torze doświadczalnym przez cały rok, żeby zobaczyć jak osoby z taką przypadłością sobie poradzą? Mamy 2024, a nie 1960 i można powiedzieć, że na kolei za bardzo żyją minionymi czasami, co widać po kondycji PKP Cargo... Dla przypomnienia: polecieliśmy w kosmos, mamy autopilota, mamy ERTMS, możemy zrobić przeszczep serca, mamy aktywne tempomaty w samochodach, ale na kolei dalej nie można przezwyciężyć pewnych ograniczeń zdrowotnych mimo tego, że jest cała masa naukowców, która by sobie z tym poradziła i zastanawia mnie tylko jedno: jak to jest, że mnóstwo ludzi kończy politechniki i uniwersytety, a mentalnie na kolei niewiele się zmienia... Często odnoszę wrażenie, że gdyby nie wymagania UE, to dalej byśmy byli w ciemnej d...
To są wymagania z parowozów. Maszynista musiał mieć doskonały wzrok, bo sygnały, zwłaszcza przy złej pogodzie, były kiepsko widoczne. Nie było też radiotelefonów, dyżurni używali takich urządzeń jak gwizdki, trąbki, chorągiewki. Świat poszedł do przodu, a PKP jak zwykle spóźnione...
Przepisy się zmieniły i obecnie można przyjść z okularami na kolej w zakresie +5 do -8 dioptrii. Daltonizm częściowy? Kolego tu się zastanów, jak chcesz jeździć jak nie rozróżnisz pomarańczowego od czerwonego, gdy polska kolej bazuje w swojej sygnalizacji na kolorach!? Myślisz, że ktoś będzie marnował cały rok na osobę, aby sprawdzić czy sobie poradzi? A co to, program wsparcia niepełnosprawnych? Co to za komunistyczne podejście? Polecieliśmy w kosmos - tam również byli najlepsi z najlepszych wybrani (w tym pod kątem zdrowotnym), mamy autopilota. Niby mamy, a samoloty latają w podwójnej obsadzie, a poza tym piloci latają 40h w miesiącu, a nie 160-250h jak maszyniści. ERTMS za dużo nie zmienia, bo prędkość jego wprowadzania jest zbyt mała. To promil polskiej sieci kolejowej. do 2050 ma być objęte tylko 40% polskiej kolei. ERTMS ci nie pomoże, albowiem kolego różnica w sygnałach między ETCS, a semaforami to sygnał stój, którego z daltonizmem możesz nie rozpoznać. Nikt po przeszczepie serca nie dopuści Ciebie do latania, bo nigdy nie ma pewności kiedy padnie. Lotnictwo jest 50 lat przed koleją. Mają radary pogodowe, autopilota, pierdyliard wskaźników i systemów, które ich wspierają, a maszynista ma oczy i swój mózg i jest sam. ETCS to promil polskiej kolei.
@@testplmnb Nie wiem po co kupujemy tabor z niską podłogą, czyżby całe społeczeństwo było niepełnosprawne, od kiedy ułatwienie życia jest oznaką niepełnosprawności? I z całym szacunkiem nie rób z maszynisty nie wiadomo jakiego męczennika, bo chyba wiesz na co się decydujesz zatrudniając się na stanowisko, prawda? Nawiązując jeszcze do wspomnianej niepełnsprawności, rozumiem, że mając kłopoty ze zdrowiem zrezygnujesz z opieki medycznej lub operacji, no bo przecież Ty jesteś najlepszy z najlepszych i przodownik pracy i takim ludziom jak Ty się nie godzi przyjmować dobrodziejstw medycyny, bo to oznaka niepełnosprawności, jak będziesz potrzebować zaawansowanej operacji to oczywiście odmówisz no bo jak to? Mają użyć jakiejś rzadkiej metody ratowania życia dla pojedynczej osoby? Skandal! Albo jesteś zdrowy, albo nie, jak nie to Twój problem! Z całym szacunkiem, ale sam masz myślenie rodem z komunizmu...
@@michmak3829 Też nie wiem po co kupujemy tabor z niską podłogą - oni to nazywają dyskryminacją pozytywną, ja to nazywam marnowaniem pieniędzy, wszak nie wina innego Polaka, że drugi ma genetycznego pecha
@@michmak3829 Oznaką niepełnosprawności jest potrzeba ułatwiania życia 0.000001% społeczeństwa na koszt państwa. Wracając do daltonizmu, nie ma sposobu na wyleczenie tej choroby, a ludzie którzyby pracowali na kolei mając daltonizm, zważywszy na to, że całe bezpieczeństwo jako, że maszynista jest ostatnim ogniwem, spoczywa na jego barkach byliby po prostu zagrożeniem dla tych kilkuset osób na ich rachunku.
Bardzo Ciekawe materialy pan robi, ale uważam, że ten odcinek jest jednym z gorszych niestety. Na innych kanalach fajniej jest to omówione. To tylko moje spostrzezenie i prosze nie brać sobie tego do serca. Czekam na kolejne odcinki oraz pozdrawiam serdecznie 🙂
Kierowca może pracować po 15 godz, potem 9 pauzy (max 3x w tyg.), reszta to 13 godz, potem 11 pauzy. Codziennie można jechać w godz pracy - 9 godz, można 2 razy w tyg. jechać 10 godz. Więc pracujemy więcej, no i warunki pracy cięższe bo wokoło jeździ 1000 baranów, którzy prawko dostali zamiast dowodu osobistego i nie powinni byli, wogóle się na drodze znaleźć.
Troche zalatuje tym, ze jak bylo państwowe i nic sie niemal nie wymagalo, a rozklady jazdy pisane pod maszynistów, nie pod pasażerów(de facto chlebodawcow tychze maszynistow) to bylo spoko, nie narobil się, a zarobil, a jak juz trzeba sie troche napocić i pracodawca zaczal cos wymagac, to jest beee..
Pan Mirosław Romanski to bardzo wybitny człowiek, realizujący bardzo ciekawe filmy, który pokazuje oraz wspaniale omawia dla zainteresowanych hobbistòw koleji od kulis. Tematyka, material, wszelkie informacie pokazuje nam jak na prawdę funkcjonuje kolej od strony niedostepnej. Materiały zawarte przez Pana Mirka są bardzo wysokiej jakosci. Zawierają niesamowitą wiedzę. Proszę zwrócić uwage, każdy nowy zawarty vlog przez Pana Mirosława, mowi merytorycznie o czymś każdym innym. Przy tym można dowiedzieć sie jak spręznie funkcjonuje kolej oraz podzespoły techniczne pojazdów trakcyjnych taboru kolejowego. Począwszy od powstania taboru, powstania tras opierających sie na historii skończywszy na technice. Przyznam się, sam pracuje na koleji i mam to na co dzień w pracy. To co realizuje Pan Mirosław oglądam jego vlogi kilkanaście razy jeden film. Uważam, ze takich mądrych ludzi jak Pan Mirosław jest mało. Świetnie sie ogląda i nigdy mi sie nudzi. Promujmy kanał Pana Mirosława i życzmy mu aby miał jak najwiekszą oglądalność wśród miłośników taboru kolejowego.
Jego realizacje filmowe, narracja pokazuje nam wysoką profesje. Flm oraz tło muzyczne zeralizowane za wspòpracą kolegi Arka robi wspaniałe tło. Co tu więcej pisac... poprostu PETARDA. Tak trzymać Panie Mirku.
Brawo, brawo, brawo.
A.T.
O tym samym pisałem wcześniej. Niektóre tematy zagadnień związanych z koleją, NIKT w polskim YT nie poruszał a przynajmniej nie pierwszy w ogóle. Sporo odcinkow zaznaczałem strzał w dziesiątkę, a to nigdy nie było, a to z rozwinięciem, których można było obejrzeć z zagranicznych kanałów czy odcinek przy okazji jakichś wydarzeń itd. itp. Autor w mej ocenie jest perfekcjonistą i profesjonalistą. I jeszcze jedno bardzo ważne: wypowiada zdania w taki sposób, że wiele osób z niepełnosprawności pojmuje z przekazu odcinków choć troszkę brakuje do wymogów dostępności stron internetowych, które są obowiązkowe że stron publicznych, np. z urzędów vel podmiotów publicznych jak np. szkoła. Pozdrawiam.
Pełna zgoda😃
Porusza Pan bardzo ważną sprawę o której osoby decyzyjne zdają się nie zauważać, a mianowicie ustawa o czasie pracy maszynisty... dziś dochodzi do patologii u prywatnych przewoźników, gdzie maszynista nie schodzi z maszyny przez kilka dni, jeździ po całej Polsce bez znajomości szlaku i wiele innych. Aż dziwne że UTK tego nie widzi 😉
Jestem na kolei już 10 lat. W filmie został poruszony bardzo wazny temat czasu pracy maszynisty. Czas na zmiany. Naprawdę. Nie da sie prowadzic pojazdu przykladowo 7 godzin ciurkiem i utrzymywac jednoczesnie pelne skupienie.
Z samochodami jeszcze gorzej
Panie Mirosławie świetny materiał. Wspaniałe opowiedział Pan również o tych aspektach pracy maszynisty, o których osoby z po za branży mogą nie zdawać sobie sprawy. Emanuje od Pana profesjonalizm, wiedza, pasja
Pan Mirosław nie zawodzi. Szacuneczek, i pozdrowionka dla wszystkich oglądających!
No i pięknie...grill rozpalon...cisza wokół i odcinek 125...wspaniałe. pozdrawiam serdecznie wszystkich miłośników
Proszę się zainteresować tematem tego skąd przewoźnicy pasażerscy pozyskują pracowników. Nie rzadko maszyniści na każdą zmianę dojeżdżają z domu po nawet 100-200km, co przy obejmowaniu służb trwających po 12h, braniu nadgodzin i dorabianiu w innych firmach na zlecenie... może stanowić zagrożenie bezpieczeństwa. Kiedy taki człowiek ma czas na odpoczynek i regenerację? Gdy na sam dojazd do pracy i powrót z niej zużywa nie rzadko 4h. Ciekawy jest też aspekt planowania grafików u wielu przewoźników pasażerskich. Często jest tak że maszynista schodzi z nocki o godzinie 10:00 i idzie na następny dzień do pracy na godzinę 4:00. Grafiki to wolna amerykanka... Czasami jak na to spojrzeć to człowiek się za głowę łapie.
Witam Panie Mirosławie. Przedstawione niebezpieczne sytuacje są argumentami idealnie trafnymi. Gdy doda się jeszcze wspomnianą pracę na granicy wydolności oraz absurdalnie skrócony okres szkolenia kandydatów to wnioski pojawią się same. I wszystko w imię rzekomego bezpieczeństwa. Profesjonalny film. Serdecznie pozdrawiam 💪
To w sumie cud ,że pochylono się nad pracą człowieka, który ma za sobą kilkaset ca istnień ludzkich.Co by nie mówić .Kasacja szkół zawodowych ,ludzi uczonych do konkretnego zawodu przez ludzi ,co wiedzą co jest pięć dawno mineła.Ci co umieli ,ich nie ma,wiedzy nie przekazali.Kierownik ,dyrektor ,naczelnik,mówi.Jak wszędzie.Macie zapierdalać.Wszędzie jest tak samo.Syndrom piramidy.Kiedyś umiano budować.Teraz się nie buduje,tylko zjada .
Wujek mojej żony, Janek, był maszynistą. Zaczynał na parowozach Ty2, a większość kariery służył na Gagarinach. Choć ogólnie pozytywnie wspomina swój czas w tym zawodzie, to jednak przyznał że praca była bardzo wyczerpująca i stresująca. Z biegiem lat młodzieńczy entuzjazm ustąpił rutynowemu podejściu do tej pracy. Obecnie jest na emeryturze. Sentyment do kolei pozostał, jednak cieszy się że odszedł na emeryturę i ma już ten etap za sobą. W dniu kiedy Janek odszedł na emeryturę, jego Gagarin poszedł na złom. Tyle mojego komentarza, dziękuję za kolejny świetny odcinek 😊
Film super jak każdy inny7, znakomite źródło wiedzy ko kolei. Pozwolę podzielić się moim wspomnieniem odnośnie likwidowania szkół kolejowych na początku XXI wieku. Był rok 2002, jako że od dziecka marzyłem by zostać kolejarzem po ukończeniu gimnazjum chciałem iść do technikum kolejowego w Łodzi. Na skutek przekształceń oświatowych owo technikum zostało przejęte przez technikum samochodowe na Prożka (nie pamiętam szczegółów). Złożyłem papiery, przeszedłem sporo badań lekarskich (zajęło to kilka dni) i nawet bym się dostał ale finalnie nie utworzyła się klasa kolejowa i skończyło się na ogólniaku i studiach. Technikum kolejowe ostatecznie zlikwidowano. Z perspektywy czasu dobrze się stało. Utwierdziła mnie w tej opinii lektura książki Karola Trammera "Jak Niszczono Polską Kolej". Dowiedziałem się z niej że u nas w Polsce w razie wypadku/katastrofy 100% odpowiedzialności spada na Maszynistów/Dyżurnych ruchu. Po za tym wolę traktować kolej jako hobby - bo czy ktoś z was potrafi wyobrazić sobie rybaka wypływającego w morze na kilka tygodni połowu a po skończonym rejsie, w ramach relaksu idzie z wędkami na ryby nad pobliskie jezioro?
Panie Mirosławie, dziękuję za kolejny świetny materiał. Właśnie takie informacje mogą być wielce przydatne dla osób - jak ja - które zastanawiają się nad podjęciem pracy jako maszynista. Pozdrawiam i czekam na kolejne publikacje!
Święte słowa, wreszcie ktoś oficjalnie to powiedział.
Bardzo dobry materiał Mirosławie.
Pozdrawiam serdecznie 👍🖐️
Szacun dla wszystkich maszynistów i dla tych rozsądnych kierowników pociągów👍
Bardzo dziękuję za ten materiał
Dziękuję za ten odcinek. Ze wszystkim się zgodzę oprócz postojów pociągów towarowych. Zdarzają się służby że jedzie się od słupka do słupka (zwłaszcza na Śląsku). Maszynista CTPL
Dzięki za komentarz, jest dobrym uzupełnieniem 👍
Czas pracy kierowcy wynosi 15 lub 13h, w trakcie których 9h (3x w tyg do 10h) można prowadzić. Zawód kierowcy absorbuje znacznie bardziej fizycznie, ponieważ bezsens jest taki, że musi pracować przy załadunku/rozładunku. Natomiast ważna kwestia odnośnie obu zawodów- zaliczanie czasu powrotu do domu jako pauzę. Kolej też jest dziadtransem.
Wkradł Ci się błąd. Można tylko dwa razy jechać 10 godzin w tygodniu. Trzy razy można mieć 15h pracy i pauze 9h🙂
@@labocharoman a założymy się, że da rade zrobić to trzy razy w odpowiednich warunkach?😀
@@droneflightsmatter3257 To opowiadaj. Może dowiem się coś nowego🙂
@@labocharoman 2x 10h w tygodniu, ale kalendarzowym. Tydzień wg przepisów zaczyna się w poniedziałek i kończy w niedzielę. Przyjmijmy, że startujesz w trasę i swój tydzień rozpoczynasz w sobotę. I już masz 3 raz.
@@droneflightsmatter3257 No może tak być 😉
W cargo w ciągu 12-to godzinnej zmiany możliwe że mechanik nie wyjedzie nawet z bocznicy na szlak :)
Teraz dyrektorzy rodem z ZUS-u w moment postawią wszystko na nogi.
Jeśli pracuje na bocznicy yo w ogóle nie wyjedzie i zaskoczę Cię nie tylko w CARGO😮
...stąd te konkurencyjne ceny usług i ...wszyscy zdziwieni, że nie ma szansy przetrwać na rynku😂 Ogólnie patologia/beton
Rzeczywiście ciężka jest praca Maszynisty. I tak jak pan panie Mirosławie przedstawił stracono pokolenie likwidując Szkoły kolejowe.. pozdrawiam 👍
Świetny film no i bardzo dobra muzyka, super.
monotonia i długi czas trwania danego zadania, jest najbardziej obciążający. Największym zagrożeniem jest potrzeba snu. Zdarzyło się parę razy prowadzić samochód po 16-20 godzin, z przerwami na siku i kawę. Największy wróg, to monotonia i potrzeba snu. 10:05 i jedź tak parę godzin, jeszcze muzyczka i można usnąć po 20min.
Wybornie , moc pozdrowień Mirosławie
No wlasnie, w tej pracy trzeba mieć trochę ,,wywalone" żeby sie nie stresować 🙂 w towarowych każda służba jest inna ale oczywiście są momenty monotonne. Pozdrawiam
Fajnie, że ktoś podszedł do tematu w ten sposób. Omówione praktycznie wszystko o czym się mało mówi. Szanuję, bo jako majster rozumiem temat. W szczególności omówienie w 13 minucie skrócone objęcia/zdania to niestety patologia, która zdarza się coraz częściej...
Patologią jest uwzględnienie 1 minuty w rozkładzie na przejęcie pojazdu :D
Pan Mirosław klasa światowa.
Mialem okazje 2 lata temu jechac osobowym w Szwajarii BLS i w tym roku towarowym tez BLS z Basel do Spiez.
Przezycia niezapomniane.
Dzieki za material!
Pozdrowienia z wezla komunikacyjnego Olten.
Pozdrawiam z Rheinfelden kolo Mutenz.
Proponuję od razu odcinek 125.2 z dawką kolejnych informacji takich bardziej "soft" jako uzupełnienie.
Typu: co z toaletą podczas jazdy, jakie uprawnienia są potrzebne na poszczególne kategorie, jak wygląda organizacją, dyspozytura, przejmowanie pojazdu, co wolno, czego nie wolno itd.
Dałoby radę?
@@StrzalaOstryPazur prawdopodobnie tak
Wszystko jest na kanale 850kN
Z czystością i wyglądem parowozu wiąże się bezpieczeństwo. Umycie układu biegowego po skończonej pracy daje pewność, że każdy jego element został obejrzany. Myjąc daną część zaznacza się, że była obejrzana. Każde pęknięcie może być bardzo groźne, stąd właśnie codzienny obowiązek oględzin. Brud ujawnia ewentualne przeoczenie. Estetyka jest w gratisie, tu o bezpieczeństwo chodzi.
Pęknięcie kociołka to jest problem.
Film którego mi brakowało, dziękuję za materiał
Jak zawszę materiał na poziomie. Pozdrawiam.
Ciekawy odcinek się zapowiada z przyjemnością obejrzę ,Pozdrawiam Ciebie Mirek serdecznie ,😊
Twój poziom filmów jest na wysokim poziomie, Tak TRZYMAJ 👍
Dobrze wytłumaczone zagadnienie
Kolejny super film, pozdrawiam
Jak zawsze konkretnie i na temat. Pozdrowionka👌
Panie Mirosławie kolejny świetny materiał👏👍 Wielki szacunek dla zawodu maszynisty . Pozdrawiam
Super material. Pozdrawiam
Zawsze chciałem zostać maszynistą. Ale jak to zawsze mówię, za późno się urodziłem. Dziś, będąc kierowcą zawodowym widzę że jest wiele wspólnych cech i problemów łączących te dwa zawody. Z jednej strony monotonia, a z drugiej ciągła presja czasu i potrzeba ciągłej koncentracji na wszystkim co dzieje się dookoła. Mimo, że nie jestem związany z branżą kolejową, nadal z pokorą spoglądam na te ogromne i ciężkie maszyny.
Ale kierowca i maszynista to podobny zawód.
Panie Mirosławie, świetna robota jak zawsze! 😃 Oglądam z uśmiechem na twarzy zarówno Pana filmy jak i lokalną kolej, świetne uzupełnienie pasji. Merytoryka jak zawsze na wysokim poziomie, tak trzymać! No i Pan Arkadiusz nas uraczył fantastyczną muzyką do filmu, no coś pięknego 🙂
Jednym słowem - by być maszynistą, trzeba być zdrowym jak kosmonauta :) Chciałem się starać o pracę maszynisty w Metrze, ale po tym filmie mi się odechciao .... :)
Cudownie jak zawsze 🤩
Komentarzyk dla zasięgów. Dziękujemy Panie Mirosławie za kolejny wspaniały odcinek 🤗
Efektywność.... właśnie efektywność, a nie bezpieczeństwo, przekłada się ponad wszystko. Wszystko jest tak pięknie zorganizowane, że jak maszyniście podwinie się noga to pracodawca wysyła go niemal na odstrzał, bez żadnych skrupułów... Robią z niego przestępcę. Miał 12 godzin wypoczynku ? Miał.. Więc powinien być wypoczęty, niezależnie czy pracę zaczął o godzinie 10 czy może o 2.50 w nocy...
Niedawnymi czasy miały miejsce potencjalne groźne zdarzenia w ruchu kolejowym. Czy ktoś coś zrobił w tym kierunku by tego maszynistę odciążyć ? Jak najbardziej tak.. Objeżdża trasę 700 km by po powrocie sprowadzić jeszcze jeden pociąg do macierzystej stacji.
Jednego aspektu zabrakło mi w tym materiale. Szkolenia... U narodowego przewoźnika pasażerskiego zostało znacznie skrócone.. Czy to też ma wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa ? Nie sądzę..
Rewelacyjny materiał ukazujący prawdę o naszym zawodzie.
Pozdrawiam.
Maszynista z IC
Nie dziwi mnie fakt, że brakuje kandydatów na stanowisko maszynisty. Ja, osobiście, nie podejmie się takiego zawodu. Nie za takie pieniądze.😅
Dobry odcinek pozdrawiam.
Mega materiał. 😃
Za moich czasów trzeba było skończyć kolejówkę by zostać maszynistą, teraz są kursy. Mimo iż byłem uczniem TK w Łodzi nigdy nie pracowałem w zawodzie, i już raczej nie będę.
Pozdrawiam.
KOLEJny wygenerowany merytoryczny materiał... Bardzo dziękuje
Bardzo fajny odcinek
Ten film należy rozwinąć na drugą część - bo do czynników psychicznych należy także zaliczyć bezdenną polską ignorancję. "Zły maszynista opóźnił pociąg"...
Chce iść na maszynistę od 4 lat. I liczę się z tym o czym mówi się w tym filmie
To chce mi Pan powiedziec ze maszynisci pelnia Sluzbe we dwojke ,jeden prowadzi pociag , a drugi w tym czasie wypoczywa .Tylko czy ktos zadal sobie pytanie jak ten maszynista wypoczywa ? .Bedac w drugiej kabinie bardziej husta jak w kabinie prowadzacej ,do tego dochodzi halas z przetwornic razem z wentylatorami chlodzacymi silniki trakcyjne ,nie mowiac o sprezarkach ktore taz halasuja . To juz sie nie stosuje noclegowni dla druzyn trakcyjnych ?Nastepnie maszynista robi probe hamulcow . W mojej 10 letniej pracy jako maszynista robilem dwa razy szczegolowa probe hamulcow na pociagach towarowych ,nie robilem proby hamulcow na pociagach pasazerskich ,bo od tego byli rewidenci ,i druzyny konduktorskie .To juz nie ma rewidentow ? Jak to wszestko wysluchalem to dziekuje Panu , i utwierdzam sie w decyzji ,ze dobrze zrobilem ,ze nie pracuje juz w tym Dziadostwie.
Z mechanikami jest jeden problem w maszynach nie ma WC i to odstraszyło mnie tej roboty!
@@jacekkrzyzanowski5525 No to postawić kibelek zamiast fotela i masz sprawę załatwioną. Tylko, że siedzenie na kiblu dłużej niż jest to bezwzględnie wymagane jest mocno niezdrowe i powoduje wstydliwe kłopoty. Wstydliwe do pierwszego bólu skłaniającego do wizyty u proktologa.
Edit: "na kiblu" znaczy na sanitariacie, nie za nastawnikiem EN57.
E tam idzie wyregulowac organizm a do butelki zawsze mozna sie odlać. Z reszta trzeba organizm przyzwyczaic
@@skyline7891 A jak dostaniesz biegunki? Lepiej mieć w kabinie wiaderko że szczelną pokrywką...
@@skyline7891jak można tak nie szanować swojego ciała i godności 😂
Zostaje nocnik😂.
Z drugiej strony, to można automatyzować prowadzenie pociągu. W skrajnej formie pociągi dziś mogłyby jeździć bez maszynisty. Na pewno mamy już takie techniczne możliwości. Może one są drogie, trudne w instalacji, biurokracji, etc, ale są możliwe technicznie. Maszynista w takim układzie byłby tylko nadzorcą reagującym na sytuacje awaryjne a nie musiał myśleć o tym, kiedy zatrzymać pociąg i z jaką prędkością jechać.
S-Bahn Hamburg. Od 2 lat jeżdżą tak pociągi na dwóch liniach, tzn. Kompletnie autonomicznie. Maszynista siedzi i nadzoruje. Musi tylko działać w razie awarii. Ale czy to lepsza praca tak się gapić cały czas …. Nie wiem. Jestem sam maszynista i wolałbym prowadzić, bo to właśnie pobudza mnie do działania i sprawia frajdę. Tym bardziej, że Jeżdżę na ringu w Berlinie - przeważnie S41, S42. Takt 120 sekundowy, tak więc widzę często przed sobą inny pociąg, a rozpędzamy się do 100 km/h i co 2-3 minuty stacja. Hamować trzeba precyzyjnie z około 85-90 procent mocy hamulca, bo jak będziesz wolniej hamował to drugi pociąg siedzi ci już na sprzęgu i zdejmą cię ze zmiany bo blokujesz cały ruch. A postój na każdej stacji trwa 30 sekund. Jeśli przyjedziesz 10 sekund za późno, nie ma szans w godzinach szczytu, że pasażerowie się wymieniają tak szybko i z każdą stacją masz plus 5-7 sekund. Jedna runda wokół miasta trwa dokładnie godzinę a w ten czas 1.300 sygnałów widzę na szlaku 🙈🙈🙈(ktoś to za mnie policzył- ja nigdy nie miałem na to czasu 😂). Po 2 godzinach obowiązkowo 40 minut pauza i znowu 2 rundy. Razem 6 rund dziennie i trzy przerwy po 40 minut. Jak wracam do domu to tak się właśnie czuję, jak tu w filmie opisane 🙈🙈🙈. Przy takim tempie i takcie komputery jeszcze nie są w stanie takiej przepustowości zagwarantować. Autonomiczne pociągi hamują wolniej dłużej ze względu bezpieczeństwa. W takim Hamburgu jest to możliwe. W Berlinie przy obecnym obłożeniu na torach nie ma szans. System zautomatyzowany nie dałby rady. W dodatku koszty no i maszynista musi być i tak w razie wypadku lub awarii. Więc dlatego nikt za to na poważnie na razie się nie bierze, bo nie spowoduje to oszczędności w kosztach a wręcz przeciwnie.
Raz przetoczył się pod podwoziem pociągu, którym jechałem samobójca. Było to ze 20 lat temu. Do dzisiaj pamiętam ten głuchy stukot
Jestem mechanikiem maszyn budowlanych, ale pasjonuję się koleją i cały czas myślę o zmianie profesji
Również jestem pasjonatem kolei ale nie podjąłbym się pracy ze względu na dość mizerne wynagrodzenia niestety. btw jestem inżynierem.
Jesteś ładowaczem piachu do betoniarki😂😂😂😂😂
@@Xiegu-z7c no nie, mechanik to trochę inny zawód, ale nie widzę w ładowaczu piachu do betoniarki nic złego. Najgorsze to nie robić nic.
@@ryanverbinskina koleji większość ludzi pracuje nie tylko ze względu na pieniądze, więc to zwyczajnie nie dla ciebie. A czy zarobki są takie słabe, to bym nie powiedział.
@@eMdoGie91 jasne że kasa w pracy to nie wszystko. Jest jednak jeden parametr ciężki do ominięcia przy wyliczaniu opłacalności pracy maszynisty. Odpowiedzialność vs zarobki. Pilot posiadając podobną odpowiedzialność za mienie i ilość ludzi zarabia co najmniej dwa razy tyle co maszynista wykonując średnio 40% godzin mniej pracy.
Zawsze się zastanawiam, ile czasu trwa "wyprodukowanie" takiej lokomotywy, wie ktoś?
jak zawsze git:)
A jak to ogarniają maszyniści w super pociągach w Japonii, Chinach, we Francji?
Im większe dopuszczone prędkości na linii tym więcej automatyki na niej
Czy pole magnetyczne generowane przez silniki trakcyjne ma wpływ na zdrowie maszynistów? W końcu tam płyną setki amper.
Jeżeli maszynista wymaga okresowych badań lekarskich by mógł dalej prowadzić tabor, nie ma dokuczliwości zdrowotnych serca typu rozrusznik w sercu, nic takiego nie ma wpływu na zdrowie zdrowego czlowieka. Oczywiście w silnikach trakcyjnych asymetrycznych dochodzi nawet do 800 Amper zależy od siły napiecia w trakcji. Maszynista gdyby miał problemy z sercem, zdrowiem oraz psychiką nie mógłby pracowac na stanowisku maszynisty. Wytwarzane pola magnetyczne w silnikach nie są odczuwalne u mechanika lub jego zdrowiu.
Ciekawy mateiał
Panie Mirosławie, czy będzie również o pracy dyżurnego ruchu?😊
@@jaco_zewa coś się pomyśli
Moje niespełnione marzenie 😢
Przypomniał mi się stary kawał. Mówi się, że pesymista widzi długi ciemny tunel. Optymista widzi światełko w tunelu. Realista widzi światła pociągu zbliżającego się w tunelu. A co widzi maszynista? Trzech głupków na torach. :)
Myślę, ze nie jeden kierowca z podwójnej obsady na chłodni z chęcią by poszedł na taki urlop w postaci bycia maszynistą 😂😂😂
Witam Mirek ja po pracy piwo otwarte 2 dni wolne
👍
Nie jestem maszynistą, pracuje w transporcie i wszystkich prowadzących mają w dupie. Przemęczenie, stres, słaba organizacja pracy, itp. Pozdro
Witam,
gdzie można znaleźć wyniki tych badań. To jest bardzo sensowne.
Pozdrawiam
@@marekw4648 na końcu filmu są podane źródła w PDF jest artykuł o tych badaniach z lat 90 pozdrawiam
@@KOLEJmirmur2 Dziękuję 💪👍
Film bardzo dobry, ujęcia piękne a muzyka fantastyczna 😊
Elegancki odcinek.. Co to za muzyka?
@@miktka4667 a kolegi:
th-cam.com/video/mDR4EjEEeww/w-d-xo.html&si=eV3hJHXf8KK2Zopz
th-cam.com/video/Uesd9pLvIdo/w-d-xo.html&si=NPS1Bl9lA0XEOEvK
Jeździłem to wiem, spanie na siedzeniach dla pasażerów, lub w kabinie-nie wygodne, pobudka ok 3tej nad ranem próba hamulców, manewry i wyjazd na szlak, ciężka praca.
Prawda jest tez stan w długiej trasie o mikro śnie w ktora wpadamy. Czesto reakcja jest wtedy opozniona. Czesto nic nie pomaga. Jedyny ratunek to kawa z red bullem ale zdrowie wtedy siada niestety
@@skyline7891 witam zgadza się poruszałem tę kwestię tutaj:
th-cam.com/video/H3rx4jZcv-g/w-d-xo.htmlsi=WlrPb5RqKkOiNW8Q
Witam, jaki jest powód dla którego funkcja maszynisty nie została jeszcze zastąpiona przez autonomiczne systemy?
Ciekawa praca, ale pewnie po kilku latach można mieć jej dość… 😵💫
2:32 archiwalne filmy z obsługi parowozu
th-cam.com/video/wp3SVXPUlX8/w-d-xo.htmlsi=znlH50kprqugkU0-
th-cam.com/video/CrHR4pGc6MY/w-d-xo.htmlsi=I5ROY0MwoWnSy-eP
Zawsze mnie ciekawiło jak i kiedy zmieniaja sie maszynisci, np ktos z krakowa jedzie do gdyni to zmienia sie w warszawie i pozniej np wraca innym pociagiem do krakowa i tak w kółko czy jakos inaczej to jest robione. Bo jak jestem np z Krakowa to moge skonczyc np we Wrocławiu i co pozniej, wroce do domu to za chwile znów ide do pracy... nie moge zrozumiec tego czasy pracy maszynisty, zreszta podobnie jak konduktora. Oni jezdza odcinkami ale pozniej jakos trzeba wrócic do domu a tez czesto sa opoznienia pociagów
Jest tak jak mówisz. Mają układaną pracę tak żeby wrócić do swojego punktu startowego :) Inaczej jest z pociągami towarowymi. Tam już praca przypomina często trasę jak u kierowcy ciężarówki, czyli ma gdzieś postój po 12h
👌
A więc w AI nadzieja. Nic z tych procentow a nawet promili jej nie bedzie dotyczyc. Troche szkoda. Kiedus chcialem byc maszynista, jak dorosne.
Szkoda że nie wspomniał Pan jakie są zarobki maszynistów. Czy są one wogóle adekwatne do wykonywanej pracy?
Dokładnie bo jak na dzisiejsze realnia to temat dość kontrowersyjny z racji że co maszynista to inna historia
pieniądze pieniędzmi. Ale umowmy się, nikt nie idzie do takiej pracy zeby stac się milionerem, to pasjonaci. A gdy robisz to co lubisz to wynagrodzenie nie jest na pierwszym miejscu.
@@Rolkowy_Podroznikjacy pasjonaci? xD Pasjonatów w tym zawodzie jest garstka. Większość robi swoje i traktuje po prostu jak pracę. Rotacja jest spora i ludzie krążą między spółkami w poszukiwaniu lepszego zarobku.
Fajny film ale zwracam uwagę na pomijaną pracę maszynistów na manewrach.Uwazam że jest bardziej odpowiedzialna ponieważ wymaga mega skupienia i odpowiedzialności za drugiego człowieka (ustawiacz).
Maszynista moze przebywać w nieczynnej kabinie pod warunkiem ze nie ma miejsca na składzie
Czy są do pracy w kolei przyjmowani obcokrajowcy?
@@sergejenecomprispas9922 jeżeli posługują się językiem polskim w stopniu umożliwiającym płynne porozumienie i spełniają wymagania dotyczące zdrowia nie ma zapewne problemu
@@KOLEJmirmur2 Są takie przypadki w PKP?
@@sergejenecomprispas9922 są
Świetna muzyka w tle.
Przydałoby się więcej informacji w opisie filmu.
Do podusi jak znalazł 😊
W tle widzę lokomotywy w historycznych barwach PKP Cargo 🫣 tzn oby tak oni nie zrobili 😎
Zapomniał pan o najgorszych aspektach pracy maszynistów. Mianowicie o samobójstwach i wypadkach na torach i przejazdach...
Wymogi są podobne jak na szofera a manualne nizsze niż u pilota.
Ciekawe, czy jest taki maszynista, który przez całą karierę nikogo nie....wiadomo, o co chodzi.
nabite 9 lat - narazie zero
@@testplmnb To dobrze, oby nie.
Jeśli trudność pracy maszynisty jest podobna do pracy biurowej, to dlaczego pracownicy biurowi nie mają wcześniejszych emerytur?
Bo maja przewaznie mniejsza odpowiedzialnosc.
@jakubpawel4004 mniejsza odpowiedzialność, raczej brak odpowiedzialności, wykluczając księgowych - bo oni jakąś odpowiedzialność ponoszą.
A cóż Mimrmur robi w Warszawie.....?
A coś tam nowego nagrywa a co to się dowiecie niespodzianka
@@KOLEJmirmur2
Aaaa 😉
tlumacz nie kolejarzom
Dobrze zrealizowany materiał. Wspomniano o wymaganiach zdrowotnych w lotnictwie i naprawdę nikomu nie przyszło do głowy, że te na kolei są trochę archaiczne...? Co po doskonałym wzroku jeżeli przyśniesz za nastawnikiem albo zmrużysz oko na 5 sekund jadąc po CMK? Nie wszyscy maszyniści są też szczupli...Dzisiaj sporo ludzi robi licencję pilota, a PKP ma problem, żeby przeprowadzić badania jak osoby z częściowym daltonizmem poradziliby sobie za nastawnikiem, czy naprawdę jest tak ciężko zacząć jazdę nadzorowaną na torze doświadczalnym przez cały rok, żeby zobaczyć jak osoby z taką przypadłością sobie poradzą? Mamy 2024, a nie 1960 i można powiedzieć, że na kolei za bardzo żyją minionymi czasami, co widać po kondycji PKP Cargo... Dla przypomnienia: polecieliśmy w kosmos, mamy autopilota, mamy ERTMS, możemy zrobić przeszczep serca, mamy aktywne tempomaty w samochodach, ale na kolei dalej nie można przezwyciężyć pewnych ograniczeń zdrowotnych mimo tego, że jest cała masa naukowców, która by sobie z tym poradziła i zastanawia mnie tylko jedno: jak to jest, że mnóstwo ludzi kończy politechniki i uniwersytety, a mentalnie na kolei niewiele się zmienia... Często odnoszę wrażenie, że gdyby nie wymagania UE, to dalej byśmy byli w ciemnej d...
To są wymagania z parowozów. Maszynista musiał mieć doskonały wzrok, bo sygnały, zwłaszcza przy złej pogodzie, były kiepsko widoczne. Nie było też radiotelefonów, dyżurni używali takich urządzeń jak gwizdki, trąbki, chorągiewki. Świat poszedł do przodu, a PKP jak zwykle spóźnione...
Przepisy się zmieniły i obecnie można przyjść z okularami na kolej w zakresie +5 do -8 dioptrii. Daltonizm częściowy? Kolego tu się zastanów, jak chcesz jeździć jak nie rozróżnisz pomarańczowego od czerwonego, gdy polska kolej bazuje w swojej sygnalizacji na kolorach!? Myślisz, że ktoś będzie marnował cały rok na osobę, aby sprawdzić czy sobie poradzi? A co to, program wsparcia niepełnosprawnych? Co to za komunistyczne podejście? Polecieliśmy w kosmos - tam również byli najlepsi z najlepszych wybrani (w tym pod kątem zdrowotnym), mamy autopilota. Niby mamy, a samoloty latają w podwójnej obsadzie, a poza tym piloci latają 40h w miesiącu, a nie 160-250h jak maszyniści. ERTMS za dużo nie zmienia, bo prędkość jego wprowadzania jest zbyt mała. To promil polskiej sieci kolejowej. do 2050 ma być objęte tylko 40% polskiej kolei. ERTMS ci nie pomoże, albowiem kolego różnica w sygnałach między ETCS, a semaforami to sygnał stój, którego z daltonizmem możesz nie rozpoznać. Nikt po przeszczepie serca nie dopuści Ciebie do latania, bo nigdy nie ma pewności kiedy padnie.
Lotnictwo jest 50 lat przed koleją. Mają radary pogodowe, autopilota, pierdyliard wskaźników i systemów, które ich wspierają, a maszynista ma oczy i swój mózg i jest sam. ETCS to promil polskiej kolei.
@@testplmnb Nie wiem po co kupujemy tabor z niską podłogą, czyżby całe społeczeństwo było niepełnosprawne, od kiedy ułatwienie życia jest oznaką niepełnosprawności? I z całym szacunkiem nie rób z maszynisty nie wiadomo jakiego męczennika, bo chyba wiesz na co się decydujesz zatrudniając się na stanowisko, prawda? Nawiązując jeszcze do wspomnianej niepełnsprawności, rozumiem, że mając kłopoty ze zdrowiem zrezygnujesz z opieki medycznej lub operacji, no bo przecież Ty jesteś najlepszy z najlepszych i przodownik pracy i takim ludziom jak Ty się nie godzi przyjmować dobrodziejstw medycyny, bo to oznaka niepełnosprawności, jak będziesz potrzebować zaawansowanej operacji to oczywiście odmówisz no bo jak to? Mają użyć jakiejś rzadkiej metody ratowania życia dla pojedynczej osoby? Skandal! Albo jesteś zdrowy, albo nie, jak nie to Twój problem! Z całym szacunkiem, ale sam masz myślenie rodem z komunizmu...
@@michmak3829 Też nie wiem po co kupujemy tabor z niską podłogą - oni to nazywają dyskryminacją pozytywną, ja to nazywam marnowaniem pieniędzy, wszak nie wina innego Polaka, że drugi ma genetycznego pecha
@@michmak3829 Oznaką niepełnosprawności jest potrzeba ułatwiania życia 0.000001% społeczeństwa na koszt państwa. Wracając do daltonizmu, nie ma sposobu na wyleczenie tej choroby, a ludzie którzyby pracowali na kolei mając daltonizm, zważywszy na to, że całe bezpieczeństwo jako, że maszynista jest ostatnim ogniwem, spoczywa na jego barkach byliby po prostu zagrożeniem dla tych kilkuset osób na ich rachunku.
Niech zainstalują tachografy jak tirowcom.
Sa tachografy. W starych analogowe, w nowych cyfrowe. Kolejowy tachograf rejestruje wiecej parametrow niz drogowy.
Bardzo Ciekawe materialy pan robi, ale uważam, że ten odcinek jest jednym z gorszych niestety.
Na innych kanalach fajniej jest to omówione.
To tylko moje spostrzezenie i prosze nie brać sobie tego do serca.
Czekam na kolejne odcinki oraz pozdrawiam serdecznie 🙂
Szkoda ze wszystko tak w czarnych barwach Pan przedstawia
Kierowca może pracować po 15 godz, potem 9 pauzy (max 3x w tyg.), reszta to 13 godz, potem 11 pauzy.
Codziennie można jechać w godz pracy - 9 godz, można 2 razy w tyg. jechać 10 godz.
Więc pracujemy więcej, no i warunki pracy cięższe bo wokoło jeździ 1000 baranów, którzy prawko dostali zamiast dowodu osobistego i nie powinni byli, wogóle się na drodze znaleźć.
Troche zalatuje tym, ze jak bylo państwowe i nic sie niemal nie wymagalo, a rozklady jazdy pisane pod maszynistów, nie pod pasażerów(de facto chlebodawcow tychze maszynistow) to bylo spoko, nie narobil się, a zarobil, a jak juz trzeba sie troche napocić i pracodawca zaczal cos wymagac, to jest beee..