Niestety, na polskim rynku obecnie brakuje wartościowych pozycji w tym temacie. Ostatnią godną polecenia książką w języku polskim była praca Józefa Pischla "Destylaty alkoholowe", ale jej nakład jest już od dawna wyczerpany. Na Allegro bywa dostępna książka pod podobnym tytułem "Destylaty Alkoholowe z owoców"- tutaj link: www.bit.ly/4iqGJnJ napisana w podobnej, acz krótszej formie przez Birgit Essich i Klausa Hagmanna. Istnieją publikacje wydawane przez Browin i Ares, jednak są one bardziej katalogami reklamowymi niż rzetelnymi źródłami wiedzy. Podręczniki akademickie, takie jak "Gorzelniarstwo i drożdżownictwo" (Jarociński, Jarosz, WSiP 1983) czy pozycje jak "Poradnik kierownika gorzelni rolniczej" (J. Bonarek, PWRiL 1954), skupiają się na procesach przemysłowych i nie nadają się do zastosowań domowych. W języku angielskim można znaleźć bardziej praktyczne i aktualne pozycje: J.H. Bryce "Distilled Spirits: Production, Technology and Innovation" (Nottingham Univ Press, 2008) Stewart, Russel "Whisky: Technology, Production and Marketing" (Academic Press, 2014) B. Malle "The Artisan's Guide to Crafting Distilled Spirits" (Spikehorn Press, 2015)
Mała auto errata- widzę, że Pischl jest dostępny na Allegro- wprawdzie w cenie dwa razy wyższej, jak na początku- ale dalej myślę, że warto sobie pod choinkę sprawić: www.bit.ly/Pischl
@@DestylatoryMiedziane Ano właśnie, tak wstępnie szukałem i niewiele znalazłem publikacji na ten, jakże wspaniały temat. Dziękuję za informacje i z niecierpliwością czekam na kolejne Pańskie filmy.
Nastawy z cukru przerabiamy na kolumnach z wypełnieniem. W tzw. "cukrówce" nie ma żadnego wiodącego aromatu, który chcemy wydobyć a uzyskiwanie spirytusu neutralnego na kolumnie półkowej nie ma ekonomicznego sensu- co tłumaczymy w filmie.
Fajna rzecz 🙂 Jak uzyskać choć odrobinę aromatu z nastawu owocowego (winogrona) na kolumnie AABRATEK ze sprężynkami? Wywalić sprężynki? Skrócić kolumnę? Zwiększyć tempo odbioru?
Czy to znaczy że jedyną różnicą z pot stillem jest stały procent odbieranego alkoholu (na początku wg wykresu)? Czy przy wyłączeniu wody na refluksie nie wyszłaby lepsza whisky?
Nie podejmiemy się próby kwantyfikacji lepsza-gorsza, ponieważ to zależy od gustu- ale z pewności przy procesie w trybie pot-still należy zużyć kilkukrotnie więcej składników, aby odebrać podobną ilość nadającego się do starzenia serca destylatu.
Świetny odcinek, mam pytanie odnośnie procesu na kolumnie półkowej z udziałem surówki gorzelniczej, obecnie posiadając destylator prosty często nastawiałem 2 duże wiadra 60 litrowe zacieru lub nastawu po czym każde z tych wiader destylowałem do zera w identycznych warunkach po sobie i otrzymaną surówkę gorzelniczą z obu wiader destylowałem już uważnie z podziałem na frakcje dzięki czemu oszczędzałem czasowo jeden proces, rozumiem, że w tym przypadku pomysł byłby dobry ale powinienem zastosować 3 półki? przeważnie celuje w 25-30% zawartości alkoholu przez drugą dokładną destylacją.
To zależy od tego z czego była ta surówka i co ma być finalnym rezultatem. Proces dwuetapowy jest najbardziej zasadny wtedy, kiedy objętość nastawu lub zacieru wielokrotnie przewyższa objętość kotła- wtedy robimy pierwszy, szybki odpęd, aby zmniejszyć ilość, którą przepracowujemy na kolumnie półkowej. W innym wypadku go raczej nie zalecamy- w domowych warunkach bardzo kastruje aromaty.
@ czyli rozumiem że jednokrotny proces na kolumnie półkowej nastawu z melasy na rum lub zacieru ze slodu lub kukurydzy ze slodem wystarczy? Obecnie działam na dwóch destylacjach i aromat mnie zadowala
Oczywiście, w takich przypadkach zalecamy jeden proces- ale znowu, to zależy od gustu operatora i czasu oraz sposobu maturacji. Jednokrotny proces da o wiele więcej aromatów, z których niektóre będą wymagały ułożenia w czasie maturacji (dojrzewania), więc nie każdemu będzie to odpowiadało. Tym niemniej zachęcam do przeprowadzenia przynajmniej jednego procesu pojedynczego i porównania własnych wyników.
Używam od niedawna kolumny półkowej waszej produkcji (super sprawa 🙂) ale operator amator 🤦. Chciałbym prowadzić odbiór jak opisano, poprzez ustawienie przepływu wody przez shotgun tak aby ustawiać 70% na wyjściu, jednak mam z tym problem. Temp. na szczycie 72 stopnie, keg - 93, odbierany produkt - 93%. Zwiększając jeszcze temp na szczycie poprzez zmniejszenie przepływu wody (aby zmniejszyć moc destylatu) zaczyna wydobywać się już produkt w formie lotnej (słychać charakterystyczny syk z chłodnicy, która jest zimna) . Sam produkt końcowy nie chce zejść z % w dół. Wsad na whiskey. Co może robię nie tak przy próbie zbicia mocy ? 😊 Z góry dziękuję za odpowiedź.
Patrzymy na jeden parametr na raz- albo 70% albo 72 stopnie. Jeżeli skupimy się na danej mocy i prowadzimy proces w oparciu o papugę, to nie odczytujemy temperatury- podobnie odwrotnie- jeżeli pracujemy w oparciu o widełki temperaturowe, to nie patrzymy na papugę. W innym przypadku uzyskanie stabilnej pracy jest niemożliwe.
@@DestylatoryMiedziane widzę że podobny wątek był opisany 3tyg. temu. Temp. na szczycie (72) to akurat nie coś co chciałem osiągnąć ale rezultat przy odbiorze - zawsze jest ukierunkowany tylko na % (który tak jak opisałem, chciałbym uzyskać niższy jednak przykręcając już na max shotgun wydobywa się tylko forma lotna z powolnym skraplaniem gdzie to jest cały czas ponad 90%). Czytając właśnie inne wątki wróciłem do instrukcji. To co ja za każdym razem robiłem to po stabilizacji przykręcałem regulator do połowy skali ..... czy zgodnie z duchem instrukcji gdzie mowa o różnych mocach przy różnych wsadach właśnie to może być potencjalną przyczyną problemu ? Tu może nie dostosowałem temp grzania do wsady (czysty przefiltrowany wsad zbożowy po fermentacji), proces jak staram się uzyskać to stabilne 70% przez cały czas trwania odbioru z nagłym spadkiem na koniec czyli to co tu opisano w filmiku ale już nie tak bardzo w instrukcji. Czy zwiększanie mocy grzania jest dobrym kierunkiem zmniejszenia mocy otrzymywanego destylatu ?
Tak, moc dobieramy indywidualnie do każdego wsadu - szczegóły w punkcie 7 na stronie 11 instrukcji. Raczej nie sugerujemy się filmami, bo za każdym razem warunki pracy będą inne. Proszę przeprowadzić chociaż jeden proces zgodnie z instrukcją obsługi - później będzie dużo łatwiej. Kopiowanie 'czyjegoś' procesu po prostu nie zadziała, bo każdy proces jest inny.
Sąsiad robi swój "produkt" i mnie częstuje ale tak wali złym bimbrem że nawet z colą nie daję rady, czy za pomocą kolumny rektyfikacyjnej z waszej oferty otrzymam lepszej jakości trunek coś w okolicy ducha puszczy?
@@DestylatoryMiedziane Mam duże doświadczenie w piwowarstwie ale nawet tam nie ma takich rygorystycznych temperatur, co mnie przeraża i motywuje. Czy korzystając ze studni głębinowej o temperaturze wody 12 stopni mogę prawidłowo przeprowadzić cały proces (nie chcę płacić ekstra za wodę skoro mam za darmo)? Bardziej interesuje mnie wyzwanie niż produkt, chodzi mi o to czy mu podołam tak jak w piwowarstwie.
![Fruit brandy on reflux still! How-to manual for copper reflux still. [Eng subs]](http://i.ytimg.com/vi/IMHNJoXYmpw/mqdefault.jpg)
Więcej filmów 👍👍👍👍
Super odcinek. A czy poleca Pan jakieś książki zgłębiające temat destylatorów i destylacji ? Pozdrawiam
Niestety, na polskim rynku obecnie brakuje wartościowych pozycji w tym temacie. Ostatnią godną polecenia książką w języku polskim była praca Józefa Pischla "Destylaty alkoholowe", ale jej nakład jest już od dawna wyczerpany. Na Allegro bywa dostępna książka pod podobnym tytułem "Destylaty Alkoholowe z owoców"- tutaj link: www.bit.ly/4iqGJnJ napisana w podobnej, acz krótszej formie przez Birgit Essich i Klausa Hagmanna.
Istnieją publikacje wydawane przez Browin i Ares, jednak są one bardziej katalogami reklamowymi niż rzetelnymi źródłami wiedzy. Podręczniki akademickie, takie jak "Gorzelniarstwo i drożdżownictwo" (Jarociński, Jarosz, WSiP 1983) czy pozycje jak "Poradnik kierownika gorzelni rolniczej" (J. Bonarek, PWRiL 1954), skupiają się na procesach przemysłowych i nie nadają się do zastosowań domowych.
W języku angielskim można znaleźć bardziej praktyczne i aktualne pozycje:
J.H. Bryce "Distilled Spirits: Production, Technology and Innovation" (Nottingham Univ Press, 2008)
Stewart, Russel "Whisky: Technology, Production and Marketing" (Academic Press, 2014)
B. Malle "The Artisan's Guide to Crafting Distilled Spirits" (Spikehorn Press, 2015)
Mała auto errata- widzę, że Pischl jest dostępny na Allegro- wprawdzie w cenie dwa razy wyższej, jak na początku- ale dalej myślę, że warto sobie pod choinkę sprawić: www.bit.ly/Pischl
@@DestylatoryMiedziane Ano właśnie, tak wstępnie szukałem i niewiele znalazłem publikacji na ten, jakże wspaniały temat. Dziękuję za informacje i z niecierpliwością czekam na kolejne Pańskie filmy.
Jak taki destylator radzi sobie ze zwykłym zacierem cukrowym ? Jakie są różnice pomiędzy wsadami owocowymi a wyżej wymienionym na tej kolumnie?
Nastawy z cukru przerabiamy na kolumnach z wypełnieniem. W tzw. "cukrówce" nie ma żadnego wiodącego aromatu, który chcemy wydobyć a uzyskiwanie spirytusu neutralnego na kolumnie półkowej nie ma ekonomicznego sensu- co tłumaczymy w filmie.
Fajna rzecz 🙂 Jak uzyskać choć odrobinę aromatu z nastawu owocowego (winogrona) na kolumnie AABRATEK ze sprężynkami? Wywalić sprężynki? Skrócić kolumnę? Zwiększyć tempo odbioru?
Przeprowadzić proces tak jak pokazujemy tutaj: th-cam.com/video/IMHNJoXYmpw/w-d-xo.html
Czy to znaczy że jedyną różnicą z pot stillem jest stały procent odbieranego alkoholu (na początku wg wykresu)? Czy przy wyłączeniu wody na refluksie nie wyszłaby lepsza whisky?
Nie podejmiemy się próby kwantyfikacji lepsza-gorsza, ponieważ to zależy od gustu- ale z pewności przy procesie w trybie pot-still należy zużyć kilkukrotnie więcej składników, aby odebrać podobną ilość nadającego się do starzenia serca destylatu.
Świetny odcinek, mam pytanie odnośnie procesu na kolumnie półkowej z udziałem surówki gorzelniczej, obecnie posiadając destylator prosty często nastawiałem 2 duże wiadra 60 litrowe zacieru lub nastawu po czym każde z tych wiader destylowałem do zera w identycznych warunkach po sobie i otrzymaną surówkę gorzelniczą z obu wiader destylowałem już uważnie z podziałem na frakcje dzięki czemu oszczędzałem czasowo jeden proces, rozumiem, że w tym przypadku pomysł byłby dobry ale powinienem zastosować 3 półki? przeważnie celuje w 25-30% zawartości alkoholu przez drugą dokładną destylacją.
To zależy od tego z czego była ta surówka i co ma być finalnym rezultatem. Proces dwuetapowy jest najbardziej zasadny wtedy, kiedy objętość nastawu lub zacieru wielokrotnie przewyższa objętość kotła- wtedy robimy pierwszy, szybki odpęd, aby zmniejszyć ilość, którą przepracowujemy na kolumnie półkowej. W innym wypadku go raczej nie zalecamy- w domowych warunkach bardzo kastruje aromaty.
@ czyli rozumiem że jednokrotny proces na kolumnie półkowej nastawu z melasy na rum lub zacieru ze slodu lub kukurydzy ze slodem wystarczy? Obecnie działam na dwóch destylacjach i aromat mnie zadowala
Oczywiście, w takich przypadkach zalecamy jeden proces- ale znowu, to zależy od gustu operatora i czasu oraz sposobu maturacji. Jednokrotny proces da o wiele więcej aromatów, z których niektóre będą wymagały ułożenia w czasie maturacji (dojrzewania), więc nie każdemu będzie to odpowiadało. Tym niemniej zachęcam do przeprowadzenia przynajmniej jednego procesu pojedynczego i porównania własnych wyników.
Używam od niedawna kolumny półkowej waszej produkcji (super sprawa 🙂) ale operator amator 🤦. Chciałbym prowadzić odbiór jak opisano, poprzez ustawienie przepływu wody przez shotgun tak aby ustawiać 70% na wyjściu, jednak mam z tym problem. Temp. na szczycie 72 stopnie, keg - 93, odbierany produkt - 93%. Zwiększając jeszcze temp na szczycie poprzez zmniejszenie przepływu wody (aby zmniejszyć moc destylatu) zaczyna wydobywać się już produkt w formie lotnej (słychać charakterystyczny syk z chłodnicy, która jest zimna) . Sam produkt końcowy nie chce zejść z % w dół. Wsad na whiskey. Co może robię nie tak przy próbie zbicia mocy ? 😊 Z góry dziękuję za odpowiedź.
Patrzymy na jeden parametr na raz- albo 70% albo 72 stopnie. Jeżeli skupimy się na danej mocy i prowadzimy proces w oparciu o papugę, to nie odczytujemy temperatury- podobnie odwrotnie- jeżeli pracujemy w oparciu o widełki temperaturowe, to nie patrzymy na papugę. W innym przypadku uzyskanie stabilnej pracy jest niemożliwe.
@@DestylatoryMiedziane widzę że podobny wątek był opisany 3tyg. temu. Temp. na szczycie (72) to akurat nie coś co chciałem osiągnąć ale rezultat przy odbiorze - zawsze jest ukierunkowany tylko na % (który tak jak opisałem, chciałbym uzyskać niższy jednak przykręcając już na max shotgun wydobywa się tylko forma lotna z powolnym skraplaniem gdzie to jest cały czas ponad 90%). Czytając właśnie inne wątki wróciłem do instrukcji. To co ja za każdym razem robiłem to po stabilizacji przykręcałem regulator do połowy skali ..... czy zgodnie z duchem instrukcji gdzie mowa o różnych mocach przy różnych wsadach właśnie to może być potencjalną przyczyną problemu ? Tu może nie dostosowałem temp grzania do wsady (czysty przefiltrowany wsad zbożowy po fermentacji), proces jak staram się uzyskać to stabilne 70% przez cały czas trwania odbioru z nagłym spadkiem na koniec czyli to co tu opisano w filmiku ale już nie tak bardzo w instrukcji. Czy zwiększanie mocy grzania jest dobrym kierunkiem zmniejszenia mocy otrzymywanego destylatu ?
Tak, moc dobieramy indywidualnie do każdego wsadu - szczegóły w punkcie 7 na stronie 11 instrukcji. Raczej nie sugerujemy się filmami, bo za każdym razem warunki pracy będą inne. Proszę przeprowadzić chociaż jeden proces zgodnie z instrukcją obsługi - później będzie dużo łatwiej. Kopiowanie 'czyjegoś' procesu po prostu nie zadziała, bo każdy proces jest inny.
@@DestylatoryMiedziane dzięki za odpowiedź, poeksperymentuje jak tylko wsadu się nowego uzbiera 🙂
Sąsiad robi swój "produkt" i mnie częstuje ale tak wali złym bimbrem że nawet z colą nie daję rady, czy za pomocą kolumny rektyfikacyjnej z waszej oferty otrzymam lepszej jakości trunek coś w okolicy ducha puszczy?
Jasne! Jakość będzie znacznie lepsza niż dowolna wódka zza sklepowej lady!
@@DestylatoryMiedziane Mam duże doświadczenie w piwowarstwie ale nawet tam nie ma takich rygorystycznych temperatur, co mnie przeraża i motywuje. Czy korzystając ze studni głębinowej o temperaturze wody 12 stopni mogę prawidłowo przeprowadzić cały proces (nie chcę płacić ekstra za wodę skoro mam za darmo)?
Bardziej interesuje mnie wyzwanie niż produkt, chodzi mi o to czy mu podołam tak jak w piwowarstwie.
Z domową destylacją jest znacznie łatwiej, więc wyzwanie będzie na pewno mniejsze. Studnia bardzo pomoże!
Kupiłem kolumnę premium i odbieram spirytus około 96 volt i pachnie tylko spirytusem .
Mam od was taką kolumnę i zawsze mi wychodzi w granicach 90% a robię głównie ze zboża . Nawet przy końcu destylacja %nie spadają
20 minuta. Jest takie coś jak reduktor ciśnienia wody i z powodzeniem może być stosowany przy hydroforach i takich zaworach..
Tak, mamy je w ofercie- są jednak droższe od zaworu.