Lyrics to each song: 1. Jeszcze Polska nie umarła, kiedy my żyjemy. Co nam obca moc wydarła, szablą odbijemy. Marsz, marsz, Dąbrowski do Polski z ziemi włoski za Twoim przewodem złączem się z narodem. Jak Czarnecki do Poznania wracał się przez morze dla ojczyzny ratowania po szwedzkim rozbiorze. Marsz, marsz, Dąbrowski do Polski z ziemi włoski za Twoim przewodem złączem się z narodem Przejdziem Wisłę przejdziem Wartę będziem Polakami dał nam przykład Bonaparte jak zwyciężać mamy. Marsz, marsz, Dąbrowski do Polski z ziemi włoski za Twoim przewodem złączem się z narodem Niemiec, Moskal nie osiędzie, gdy jąwszy pałasza, hasłem wszystkich zgoda będzie i ojczyzna nasza. Marsz, marsz, Dąbrowski do Polski z ziemi włoski za Twoim przewodem złączem się z narodem Już tam ojciec do swej Basi mówi zapłakany: „słuchaj jeno, pono nasi biją w tarabany” Marsz, marsz, Dąbrowski do Polski z ziemi włoski za Twoim przewodem złączem się z narodem Na to wszystkich jedne głosy: „Dosyć tej niewoli mamy Racławickie Kosy, Kościuszkę, Bóg pozwoli" 2. Kalina malina w lesie rozkwitała Kalina malina w lesie rozkwitała Niejedna dziewczyna żołnierza kochała Niejedna dziewczyna żołnierza kochała Żołnierza kochała żołnierza lubiła Żołnierza kochała żołnierza lubiła I czułe liściki do niego kreśliła I czułe liściki do niego kreśliła Chodzi żołnierz chodzi ciężkie buty nosi Chodzi żołnierz chodzi ciężkie buty nosi Pana porucznika o przepustkę prosi Pana porucznika o przepustkę prosi Panie poruczniku puść mnie pan do domu Panie poruczniku puść mnie pan do domu Bo moja dziewczyna porodziła syna Bo moja dziewczyna porodziła syna Puszczę ja cię puszczę ale nie samego Puszczę ja cię puszczę ale nie samego Dam ja ci ja jeszcze konika karego Dam ja ci ja jeszcze konika karego Konika karego co ma złote lejce Konika karego co ma złote lejce Pojedziesz dziewczynie rozradujesz serce Pojedziesz dziewczynie rozradujesz serce Jedzie żołnierz jedzie szablą pobrzękuje Jedzie żołnierz jedzie szablą pobrzękuje A stara teściowa tak go tu przyjmuje A stara teściowa tak go tu przyjmuje „Żołnierzu żołnierzu twoja to przyczyna Żołnierzu żołnierzu twoja to przyczyna Przez ciebie zhańbiona dziewczyna jest moja dziewczyna Przez ciebie zhańbiona dziewczyna jest moja dziewczyna" Nie ja ją zhańbiłem zhańbiła się sama Nie ja ją zhańbiłem zhańbiła się sama I ta nocka czarna po której chadzała I ta nocka czarna po której chadzała Chadzała chadzała i grywała w karty Chadzała chadzała i grywała w karty Myślała dziewczyna że z żołnierza żarty Myślała dziewczyna że z żołnierza żarty Ta dzisiejsza młodzież lata samolotem Ta dzisiejsza młodzież lata samolotem Najpierw robi chrzciny a wesele potem Najpierw robi chrzciny a wesele potem Matule się cieszą że córy nie grzeszą Matule się cieszą że córy nie grzeszą Córy się rypią aż się wióry sypią Córy się rypią aż się wióry sypią Kalina malina w lesie rozkwitała Kalina malina w lesie rozkwitała Niejedna dziewczyna żołnierza kochała Niejedna dziewczyna żołnierza kochała Żołnierza kochała żołnierza lubiła Żołnierza kochała żołnierza lubiła I czułe liściki do niego kreśliła I czułe liściki do niego kreśliła Liściki kreśliła i pisała wiersze Liściki kreśliła i pisała wiersze Przyjedź do dziewczyny rozwesel jej serce Przyjedź do dziewczyny rozwesel jej serce 3. Hej, tam gdzieś z nad czarnej wody Wsiada na koń kozak młody. Czule żegna się z dziewczyną, Jeszcze czulej z Ukrainą. Hej, hej, hej sokoły Omijajcie góry, lasy, doły. Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku, Mój stepowy skowroneczku. Hej, hej, hej sokoły Omijajcie góry, lasy, doły. Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku, Mój stepowy Dzwoń, dzwoń, dzwoń Wiele dziewcząt jest na świecie, Lecz najwięcej w Ukrainie. Tam me serce pozostało, Przy kochanej mej dziewczynie. Hej, hej, hej sokoły Omijajcie góry, lasy, doły. Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku, Mój stepowy skowroneczku. Żal, żal za dziewczyną, Za zieloną Ukrainą, Żal, żal serce płacze, Już jej więcej nie zobaczę. Hej, hej, hej sokoły Omijajcie góry, lasy, doły. Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku, Mój stepowy skowroneczku. Wina, wina, wina dajcie, A jak umrę pochowajcie Na zielonej Ukrainie Przy kochanej mej dziewczynie. Hej, hej, hej sokoły Omijajcie góry, lasy, doły. Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku, Mój stepowy skowroneczku. 4. Święta miłości kochanej Ojczyzny, Czują Cię tylko umysły poczciwe! Dla ciebie zjadłe smakują trucizny, Dla ciebie więzy, pęta nie zelżywe. Kształcisz kalectwo przez chwalebne blizny, Gnieździsz w umyśle rozkoszy prawdziwe. Byle cię można wspomóc, byle wspierać, Nie żal żyć w nędzy, nie żal i umierać. Wolności! której dobra nie docieka Gmin jarzma zwykły, nikczemny i podły, Cecho dusz wielkich! ozdobo człowieka, Strumieniu boski, cnót zaszczycon źródły! Tyś tarczą twoich Polaków od wieka, Z ciebie się pasmem szczęścia nasze wiodły. Większaś nad przemoc! - A kto ciebie godny Pokruszył jarzma, albo padł swobodny. 5. Idzie żołnierz Borem, lasem, borem, lasem. Przymierając Z głodu czasem, z głodu czasem. Suknia na nim Nie blakuje, nie blakuje, Wiatr dziurami przelatuje, przelatuje. Chusta czarna Jest za pasem, jest za pasem, Ale i w tej Pusto czasem, pusto czasem. Chociaż żołnierz Obszarpany, obszarpany, Przecież idzie Między pany, między pany. Trzeba by go Obdarować, obdarować Soli jemu Nie żałować, nie żałować. Wtenczas żołnierza Szanują, ach szanują, Kiedy trwogę Na się czują, na się czuja. Zapłacze mu, Jezu z nieba, Jezu z nieba, Boć go pilna Jest potrzeba, jest potrzeba. 6. O ciesz się, Matko-Polsko w sławne potomstwo płodna! Króla królów i najwyższego Pana wielkość uwielbiaj chwałą przynależną. Albowiem z Jego łaskawości biskupa Stanisława męki niezmierne, jakie on wycierpiał jaśnieją cudownymi znaki. Potykał się za sprawiedliwość, przed gniewem króla nie ustąpił: i staje żołnierz Chrystusowy za krzywdę ludu sam do walki. Ponieważ stale wypominał on okrucieństwo tyranowi, koronę zdobył męczennika, padł posiekany na kawałki. Niebiosa nowy cud zdziałały, bo mocą swą Niebieski Lekarz poćwiartowane jego ciało przedziwne znowu w jedno złączył. Tak to Stanisław biskup przeszedł w przybytki Króla niebieskiego, aby u Boga Stworzyciela nam wyjednać przebaczenie. Gdy kto dla zasług jego prosi, wnet otrzymuje zbawcze dary: ci, co pomarli nagłą śmiercią, do życia znowu powracają. Choroby wszelkie pod dotknięciem pierścienia jego uciekają, przy jego świętym grobie zdrowie niemocnych wielu odzyskuje. Słuch głuchym bywa przywrócony, a chromy kroki stawia raźno, niemowom język się rozwiązał, w popłochu szatan precz ucieka. A przeto szczęsny ty, Krakowie, uposażony świętym ciałem, błogosław po wsze czasy Boga, który z niczego wszystko stworzył. Niech Trójcy Przenajświętszej zabrzmi cześć, chwała, sława, uwielbienie: a nam tryumfy męczennika niech wyjednają radość wieczną. Amen 7. Bogurodzica dziewica, Bogiem sławiena Maryja. U twego syna, Gospodzina, matko zwolena, Maryja! Zyszczy nam, spuści nam. Kyrie eleison. Twego dziela Krzciciela, Bożycze, Usłysz głosy, napełń myśli człowiecze. Słysz modlitwę, jąż nosimy, A dać raczy, jenoż prosimy: A na świecie zbożny pobyt, Po żywocie rajski przebyt. Kyrie eleison.
Idealna kompilacja na osiemdziesiątą rocznicę powstania Warszawskiego (Ale ona jest legionach polskich we Włoszech i księstwie Warszawskim ale trudno się mówi)
Hej sokoly hits hard on this one
Lyrics to each song:
1.
Jeszcze Polska nie umarła,
kiedy my żyjemy.
Co nam obca moc wydarła,
szablą odbijemy.
Marsz, marsz, Dąbrowski
do Polski z ziemi włoski
za Twoim przewodem
złączem się z narodem.
Jak Czarnecki do Poznania
wracał się przez morze
dla ojczyzny ratowania
po szwedzkim rozbiorze.
Marsz, marsz, Dąbrowski
do Polski z ziemi włoski
za Twoim przewodem
złączem się z narodem
Przejdziem Wisłę przejdziem Wartę
będziem Polakami
dał nam przykład Bonaparte
jak zwyciężać mamy.
Marsz, marsz, Dąbrowski
do Polski z ziemi włoski
za Twoim przewodem
złączem się z narodem
Niemiec, Moskal nie osiędzie,
gdy jąwszy pałasza,
hasłem wszystkich zgoda będzie
i ojczyzna nasza.
Marsz, marsz, Dąbrowski
do Polski z ziemi włoski
za Twoim przewodem
złączem się z narodem
Już tam ojciec do swej Basi
mówi zapłakany:
„słuchaj jeno, pono nasi
biją w tarabany”
Marsz, marsz, Dąbrowski
do Polski z ziemi włoski
za Twoim przewodem
złączem się z narodem
Na to wszystkich jedne głosy:
„Dosyć tej niewoli
mamy Racławickie Kosy,
Kościuszkę, Bóg pozwoli"
2.
Kalina malina w lesie rozkwitała
Kalina malina w lesie rozkwitała
Niejedna dziewczyna żołnierza kochała
Niejedna dziewczyna żołnierza kochała
Żołnierza kochała żołnierza lubiła
Żołnierza kochała żołnierza lubiła
I czułe liściki do niego kreśliła
I czułe liściki do niego kreśliła
Chodzi żołnierz chodzi ciężkie buty nosi
Chodzi żołnierz chodzi ciężkie buty nosi
Pana porucznika o przepustkę prosi
Pana porucznika o przepustkę prosi
Panie poruczniku puść mnie pan do domu
Panie poruczniku puść mnie pan do domu
Bo moja dziewczyna porodziła syna
Bo moja dziewczyna porodziła syna
Puszczę ja cię puszczę ale nie samego
Puszczę ja cię puszczę ale nie samego
Dam ja ci ja jeszcze konika karego
Dam ja ci ja jeszcze konika karego
Konika karego co ma złote lejce
Konika karego co ma złote lejce
Pojedziesz dziewczynie rozradujesz serce
Pojedziesz dziewczynie rozradujesz serce
Jedzie żołnierz jedzie szablą pobrzękuje
Jedzie żołnierz jedzie szablą pobrzękuje
A stara teściowa tak go tu przyjmuje
A stara teściowa tak go tu przyjmuje
„Żołnierzu żołnierzu twoja to przyczyna
Żołnierzu żołnierzu twoja to przyczyna
Przez ciebie zhańbiona dziewczyna jest moja dziewczyna
Przez ciebie zhańbiona dziewczyna jest moja dziewczyna"
Nie ja ją zhańbiłem zhańbiła się sama
Nie ja ją zhańbiłem zhańbiła się sama
I ta nocka czarna po której chadzała
I ta nocka czarna po której chadzała
Chadzała chadzała i grywała w karty
Chadzała chadzała i grywała w karty
Myślała dziewczyna że z żołnierza żarty
Myślała dziewczyna że z żołnierza żarty
Ta dzisiejsza młodzież lata samolotem
Ta dzisiejsza młodzież lata samolotem
Najpierw robi chrzciny a wesele potem
Najpierw robi chrzciny a wesele potem
Matule się cieszą że córy nie grzeszą
Matule się cieszą że córy nie grzeszą
Córy się rypią aż się wióry sypią
Córy się rypią aż się wióry sypią
Kalina malina w lesie rozkwitała
Kalina malina w lesie rozkwitała
Niejedna dziewczyna żołnierza kochała
Niejedna dziewczyna żołnierza kochała
Żołnierza kochała żołnierza lubiła
Żołnierza kochała żołnierza lubiła
I czułe liściki do niego kreśliła
I czułe liściki do niego kreśliła
Liściki kreśliła i pisała wiersze
Liściki kreśliła i pisała wiersze
Przyjedź do dziewczyny rozwesel jej serce
Przyjedź do dziewczyny rozwesel jej serce
3.
Hej, tam gdzieś z nad czarnej wody
Wsiada na koń kozak młody.
Czule żegna się z dziewczyną,
Jeszcze czulej z Ukrainą.
Hej, hej, hej sokoły
Omijajcie góry, lasy, doły.
Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku,
Mój stepowy skowroneczku.
Hej, hej, hej sokoły
Omijajcie góry, lasy, doły.
Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku,
Mój stepowy
Dzwoń, dzwoń, dzwoń
Wiele dziewcząt jest na świecie,
Lecz najwięcej w Ukrainie.
Tam me serce pozostało,
Przy kochanej mej dziewczynie.
Hej, hej, hej sokoły
Omijajcie góry, lasy, doły.
Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku,
Mój stepowy skowroneczku.
Żal, żal za dziewczyną,
Za zieloną Ukrainą,
Żal, żal serce płacze,
Już jej więcej nie zobaczę.
Hej, hej, hej sokoły
Omijajcie góry, lasy, doły.
Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku,
Mój stepowy skowroneczku.
Wina, wina, wina dajcie,
A jak umrę pochowajcie
Na zielonej Ukrainie
Przy kochanej mej dziewczynie.
Hej, hej, hej sokoły
Omijajcie góry, lasy, doły.
Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku,
Mój stepowy skowroneczku.
4.
Święta miłości kochanej Ojczyzny,
Czują Cię tylko umysły poczciwe!
Dla ciebie zjadłe smakują trucizny,
Dla ciebie więzy, pęta nie zelżywe.
Kształcisz kalectwo przez chwalebne blizny,
Gnieździsz w umyśle rozkoszy prawdziwe.
Byle cię można wspomóc, byle wspierać,
Nie żal żyć w nędzy, nie żal i umierać.
Wolności! której dobra nie docieka
Gmin jarzma zwykły, nikczemny i podły,
Cecho dusz wielkich! ozdobo człowieka,
Strumieniu boski, cnót zaszczycon źródły!
Tyś tarczą twoich Polaków od wieka,
Z ciebie się pasmem szczęścia nasze wiodły.
Większaś nad przemoc! - A kto ciebie godny
Pokruszył jarzma, albo padł swobodny.
5.
Idzie żołnierz
Borem, lasem, borem, lasem.
Przymierając
Z głodu czasem, z głodu czasem.
Suknia na nim
Nie blakuje, nie blakuje,
Wiatr dziurami
przelatuje, przelatuje.
Chusta czarna
Jest za pasem, jest za pasem,
Ale i w tej
Pusto czasem, pusto czasem.
Chociaż żołnierz
Obszarpany, obszarpany,
Przecież idzie
Między pany, między pany.
Trzeba by go
Obdarować, obdarować
Soli jemu
Nie żałować, nie żałować.
Wtenczas żołnierza
Szanują, ach szanują,
Kiedy trwogę
Na się czują, na się czuja.
Zapłacze mu,
Jezu z nieba, Jezu z nieba,
Boć go pilna
Jest potrzeba, jest potrzeba.
6.
O ciesz się, Matko-Polsko
w sławne potomstwo płodna!
Króla królów i najwyższego Pana
wielkość uwielbiaj chwałą przynależną.
Albowiem z Jego łaskawości
biskupa Stanisława męki
niezmierne, jakie on wycierpiał
jaśnieją cudownymi znaki.
Potykał się za sprawiedliwość,
przed gniewem króla nie ustąpił:
i staje żołnierz Chrystusowy
za krzywdę ludu sam do walki.
Ponieważ stale wypominał
on okrucieństwo tyranowi,
koronę zdobył męczennika,
padł posiekany na kawałki.
Niebiosa nowy cud zdziałały,
bo mocą swą Niebieski Lekarz
poćwiartowane jego ciało
przedziwne znowu w jedno złączył.
Tak to Stanisław biskup przeszedł
w przybytki Króla niebieskiego,
aby u Boga Stworzyciela
nam wyjednać przebaczenie.
Gdy kto dla zasług jego prosi,
wnet otrzymuje zbawcze dary:
ci, co pomarli nagłą śmiercią,
do życia znowu powracają.
Choroby wszelkie pod dotknięciem
pierścienia jego uciekają,
przy jego świętym grobie zdrowie
niemocnych wielu odzyskuje.
Słuch głuchym bywa przywrócony,
a chromy kroki stawia raźno,
niemowom język się rozwiązał,
w popłochu szatan precz ucieka.
A przeto szczęsny ty, Krakowie,
uposażony świętym ciałem,
błogosław po wsze czasy Boga,
który z niczego wszystko stworzył.
Niech Trójcy Przenajświętszej zabrzmi
cześć, chwała, sława, uwielbienie:
a nam tryumfy męczennika
niech wyjednają radość wieczną.
Amen
7.
Bogurodzica dziewica,
Bogiem sławiena Maryja.
U twego syna, Gospodzina,
matko zwolena, Maryja!
Zyszczy nam, spuści nam.
Kyrie eleison.
Twego dziela Krzciciela, Bożycze,
Usłysz głosy, napełń myśli człowiecze.
Słysz modlitwę, jąż nosimy,
A dać raczy, jenoż prosimy:
A na świecie zbożny pobyt,
Po żywocie rajski przebyt.
Kyrie eleison.
Nice but now play the bavarian muscician tracks 👍🏼
Idealna kompilacja na osiemdziesiątą rocznicę powstania Warszawskiego
(Ale ona jest legionach polskich we Włoszech i księstwie Warszawskim ale trudno się mówi)
is it just me or can we not hear the fifes? It sounds like its just the bugle and the drums
the bugle on the kalina malina does not sound good.