Panie Wiesławie, bardzo dobrze że przybliżył Pan szczelinę PW bliżej wlotu do palnika. Natomiast te otworki pw umiejscowione najniżej są według mnie zbędne, a nawet szkodzące dopalaniu gazów. Nie oglądałem wszystkich filmików i nie wiem na jakim etapie są prace , ale pozwolę sobie podrzucić podpowiedź, otóż według mnie PP powinno zasilać palenisko ze wszystkich czterech stron, a nie tylko dwóch jak to najczęściej bywa w kotłach HG. Takie umiejscowienie otwórów pp ze wszystkich stron pozwala na równomierne napowietrzenie żaru, i dolnej warstwy drewna, a co za tym idzie płynne opadanie całego wsadu drewna, minimalizując do tego powstawanie dziur w żarze którymi to płynące powietrze wychładza palnik powodując straty.
Dzięki za sugestie z którymi się absolutnie zgadzam, te otworki w palniku zrobiłem wcześniej przed przeróbką a nie chciałem używać drugiej kształtki przyda mi się do zrobienia eżektora do dopalania gazów z odpadów. Dopływ pp będzie z trzech stron na trzech poziomach, dwa poziomy w okolicy żaru i jeden pod sufitem komory zgazowującej, na jednej ścianie poprowadziłem pionowy kanał tzw. rurę Wezyra aby odprowadzić gazy z górnej części komory w okolice palnika w przypadku np. zgazowania trociny i ten kanał na ścianie przeszkadzał w doprowadzeniu pp. Wszystkie kanały są z ceownika po zewnętrznej stronie pieca i powiercone otwory do środka, ceownik usztywni ściany a od środka tylko szamot z naciętymi otworami do pp. Komora już po wyłożeniu szamotem to 78x78 cm to raczej nie powinno być problemu z opadaniem wsadu a poza tym aż tak bardzo nie zależy mi na tych dziurach w żarze i wychładzaniu palników a bardziej na utrzymaniu jak najdłużej wysokiej temp. w dolnej komorze aby podtrzymać termolizę w górnej komorze nad nią z której chcę wykorzystać gaz. Miłej niedzieli.
Wykonuje Pan bardzo „duży„ projekt, szacunek z mojej strony. Życzę powodzenia w jego realizacji i oby po pierwszym odpaleniu wszystko przebiegło zgodnie z założeniami. Pozdrawiam
W tej konstrukcji będzie taka opcja ale chcę pójść dalej i wytwarzać gaz popirolistyczny z opon lub plastiku, który wg. mnie będzie lepszy do takiej zasiłki niż holz gaz,
Fakt trochę słaba ta górna część palnika dlatego będzie łatwo wymienialna choć zrobiona została z kształtki, która była użytkowana kilkanaście lat w gazowej komorze do wypału cegły, 1200 st. Użytkuję też 3 sezon inny zrobiony przez siebie piec zgazowujący z palnikiem z cegły szamotowej 6x12x24 i jakiegoś większego zużycia tego palnika nie zauważyłem, gdy położyłem na nim nowy ruszt żeliwny wytrzymał tydzień palenia, pożyjemy, zobaczymy. Pozdrawiam.
Witam Panie Wisławie. Widze, że Pan sie zna. Mam problem z polskim szajsem srajmark ekozłoom 37kw z zainstalowaną sondą lambda. Problem iest taki że ryczy, buczy, bass na całą kotłownie aż uszy puchną. Jak jest mocniejszy/gazujacy opał to ryczy, dudni jak opętane. Na drewnie cicho.
Ja bym spróbował zmniejszyć powietrze pierwotne aby zmniejszyć proces gazowania w komorze załadowczej ale kupne kotły zgazowujące mają to do siebie, że producenci stawiają warunki, że drewno musi być suche i wysoka temp. na kotle aby w ogóle gazowało bo komora jest chłodzona no a jak już zacznie gazować i gazu jest w cho...ę to uwalnia się ogromna energia no i wtedy musi być bufor aby ją odebrać i zmagazynować ale to trwa jakieś 1,5 h albo od momentu gazowania albo jak przestanie ryczeć, ponieważ gaz się kończy i w komorze pozostaje sam węgiel drzewny a energia z niego jest odbierana przez płaszcz wodny komory załadowczej wtedy można zamknąć wtórne a otworzyć nieco pierwotnego. Dla mnie sonda lambda w kotle zgazowującym to taki bajer dla ekooszołomów i dla wydrenowania kieszeni klienta no bo ona pokazuje jedynie ilość tlenu w spalinach no ale jakim cudem ma ona rozróżnić tlen z powietrza pierwotnego i wtórnego i którego dać więcej a którego mniej skoro oba łączą się na czopuchu gdzie jest sonda no dla laika coś tam pomorze bo mu pokaże żeby zmniejszyć powietrze i zmniejsza, obojętnie które aby przynajmniej nie kopciło i nie robiło sadzy ale z efektywnością spalania ma to nie wiele wspólnego no chyba, że się przypadkiem trafi stosunek pierwotnego do wtórnego, powinno się ustawiać na kolor płomienia, który ma związek z jego temperaturą. Pozdrawiam.
@@wiesaw564 Zmniejszenie powietrza pierwotnego niewiele dawało, jak ryczało na cały dom tak nadal ryczy. Z kotła robi sie subwoofer basowy. Bas na cały dom aż dudnin.Ryczy dudni, warczy. Sonda lambda sam steruje powietrzem i utrzymuje 5% tlenu w spalinach. Powietrze pierwotne praktycznie nie zmienia zawartości tlenu w spalinach. Powietrze wtórne znacznie zmienia zawartość tlenu w spalinach. Z komina nie dymi.
@@kacpernowak7840 Rozumiem, że to dudni z komory dopalającej nie z wymiennika lub rur i skoro powietrze pierwotne też był zmniejszone do min. u mnie to 3 mm na obwodzie fi 50 mm to może spróbować zmniejszyć otwór palnika zasłaniając go kawałkiem cegły szamotowej.
@@wiesaw564 Tak z komory dopalającej ryczy. Otwór palnika jest zmniejszone do 2x 6.5x4cm Ryczenie sie zmniejszyło ale nadal ryczy dudni, bas aż na górze w chałupie.
Miło widzieć, że znowu Pan działa. Pozdrawiam i czekam na efekt.
Panie Wiesławie, bardzo dobrze że przybliżył Pan szczelinę PW bliżej wlotu do palnika. Natomiast te otworki pw umiejscowione najniżej są według mnie zbędne, a nawet szkodzące dopalaniu gazów.
Nie oglądałem wszystkich filmików i nie wiem na jakim etapie są prace , ale pozwolę sobie podrzucić podpowiedź, otóż według mnie PP powinno zasilać palenisko ze wszystkich czterech stron, a nie tylko dwóch jak to najczęściej bywa w kotłach HG. Takie umiejscowienie otwórów pp ze wszystkich stron pozwala na równomierne napowietrzenie żaru, i dolnej warstwy drewna, a co za tym idzie płynne opadanie całego wsadu drewna, minimalizując do tego powstawanie dziur w żarze którymi to płynące powietrze wychładza palnik powodując straty.
Dzięki za sugestie z którymi się absolutnie zgadzam, te otworki w palniku zrobiłem wcześniej przed przeróbką a nie chciałem używać drugiej kształtki przyda mi się do zrobienia eżektora do dopalania gazów z odpadów. Dopływ pp będzie z trzech stron na trzech poziomach, dwa poziomy w okolicy żaru i jeden pod sufitem komory zgazowującej, na jednej ścianie poprowadziłem pionowy kanał tzw. rurę Wezyra aby odprowadzić gazy z górnej części komory w okolice palnika w przypadku np. zgazowania trociny i ten kanał na ścianie przeszkadzał w doprowadzeniu pp. Wszystkie kanały są z ceownika po zewnętrznej stronie pieca i powiercone otwory do środka, ceownik usztywni ściany a od środka tylko szamot z naciętymi otworami do pp. Komora już po wyłożeniu szamotem to 78x78 cm to raczej nie powinno być problemu z opadaniem wsadu a poza tym aż tak bardzo nie zależy mi na tych dziurach w żarze i wychładzaniu palników a bardziej na utrzymaniu jak najdłużej wysokiej temp. w dolnej komorze aby podtrzymać termolizę w górnej komorze nad nią z której chcę wykorzystać gaz. Miłej niedzieli.
Wykonuje Pan bardzo „duży„ projekt, szacunek z mojej strony. Życzę powodzenia w jego realizacji i oby po pierwszym odpaleniu wszystko przebiegło zgodnie z założeniami.
Pozdrawiam
@@mariuszmaracz533 Dzięki i Miłej Niedzieli.
Dzieje się.
Musisz zrobić na holz gas. Zasiłki to silnik spalinowy, z chłodnicy odzyskasz ciepło a węgiel drzewny sprzedaż jako nawóz.
W tej konstrukcji będzie taka opcja ale chcę pójść dalej i wytwarzać gaz popirolistyczny z opon lub plastiku, który wg. mnie będzie lepszy do takiej zasiłki niż holz gaz,
Prawdziwy Wiesiek
Jakie masz fi otworów?
fi 60 mm, do dołu się rozszerza, długość palnika jakieś 20 cm.
obawiam się że to wszystko się rozsypie w temperaturze
Fakt trochę słaba ta górna część palnika dlatego będzie łatwo wymienialna choć zrobiona została z kształtki, która była użytkowana kilkanaście lat w gazowej komorze do wypału cegły, 1200 st. Użytkuję też 3 sezon inny zrobiony przez siebie piec zgazowujący z palnikiem z cegły szamotowej 6x12x24 i jakiegoś większego zużycia tego palnika nie zauważyłem, gdy położyłem na nim nowy ruszt żeliwny wytrzymał tydzień palenia, pożyjemy, zobaczymy. Pozdrawiam.
Witam Panie Wisławie.
Widze, że Pan sie zna.
Mam problem z polskim szajsem srajmark ekozłoom 37kw z zainstalowaną sondą lambda.
Problem iest taki że ryczy, buczy, bass na całą kotłownie aż uszy puchną.
Jak jest mocniejszy/gazujacy opał to ryczy, dudni jak opętane.
Na drewnie cicho.
Ja bym spróbował zmniejszyć powietrze pierwotne aby zmniejszyć proces gazowania w komorze załadowczej ale kupne kotły zgazowujące mają to do siebie, że producenci stawiają warunki, że drewno musi być suche i wysoka temp. na kotle aby w ogóle gazowało bo komora jest chłodzona no a jak już zacznie gazować i gazu jest w cho...ę to uwalnia się ogromna energia no i wtedy musi być bufor aby ją odebrać i zmagazynować ale to trwa jakieś 1,5 h albo od momentu gazowania albo jak przestanie ryczeć, ponieważ gaz się kończy i w komorze pozostaje sam węgiel drzewny a energia z niego jest odbierana przez płaszcz wodny komory załadowczej wtedy można zamknąć wtórne a otworzyć nieco pierwotnego. Dla mnie sonda lambda w kotle zgazowującym to taki bajer dla ekooszołomów i dla wydrenowania kieszeni klienta no bo ona pokazuje jedynie ilość tlenu w spalinach no ale jakim cudem ma ona rozróżnić tlen z powietrza pierwotnego i wtórnego i którego dać więcej a którego mniej skoro oba łączą się na czopuchu gdzie jest sonda no dla laika coś tam pomorze bo mu pokaże żeby zmniejszyć powietrze i zmniejsza, obojętnie które aby przynajmniej nie kopciło i nie robiło sadzy ale z efektywnością spalania ma to nie wiele wspólnego no chyba, że się przypadkiem trafi stosunek pierwotnego do wtórnego, powinno się ustawiać na kolor płomienia, który ma związek z jego temperaturą. Pozdrawiam.
@@wiesaw564 Zmniejszenie powietrza pierwotnego niewiele dawało, jak ryczało na cały dom tak nadal ryczy.
Z kotła robi sie subwoofer basowy. Bas na cały dom aż dudnin.Ryczy dudni, warczy.
Sonda lambda sam steruje powietrzem i utrzymuje 5% tlenu w spalinach.
Powietrze pierwotne praktycznie nie zmienia zawartości tlenu w spalinach.
Powietrze wtórne znacznie zmienia zawartość tlenu w spalinach.
Z komina nie dymi.
@@kacpernowak7840 Rozumiem, że to dudni z komory dopalającej nie z wymiennika lub rur i skoro powietrze pierwotne też był zmniejszone do min. u mnie to 3 mm na obwodzie fi 50 mm to może spróbować zmniejszyć otwór palnika zasłaniając go kawałkiem cegły szamotowej.
@@wiesaw564 Tak z komory dopalającej ryczy.
Otwór palnika jest zmniejszone do 2x 6.5x4cm
Ryczenie sie zmniejszyło ale nadal ryczy dudni, bas aż na górze w chałupie.
@@kacpernowak7840 W sumie otwory okey, u mnie też delikatnie drży wymiennik a próbowałeś wyjąć zawirowacze albo przymknąć szyber na czopuchu?