dobrze ze uswiadamiasz ludzi o zawilosciach pomiarow . W tym wypadku o pomiarach impedancji petli zwarcia czy tez rezystancji. Czy masz swiadomosc ze te wszystkie dywagacje teoretyczne , wzkazniki, mnozniki, wspolczynniki sa ok ale w praktyce nikt nie bedzie tak analizowal ..poprostu nie ma na to czasu i nikt za to nie zaplaci. Fakt ze najwazniejsza rzecza jest miec wiedze i praktyke pomiarowa ale bez przesady Jacku to nie politechnika i badania studentow. Np. przy wyniku impedancji nalezy go zwiekszyc o polowe tak bedzie bezpieczniej i wtedy porownac z wymaganiami w danym punkcje instalacji elektrycznej. Mniej rozwazaj teorie i zagadnienia dobre na dyskusje w szkole wiecej na praktycznych zastosowaniach bo "zycie" elektryka w tym kraju jest gdzie indziej. Jest z aluminiowa instalacja i babcia , ktorej gnaizda w kuchni juz nie "dzialaja" i trzba jej to jakos zrobic.
Niniejszym, ponownie, po raz kolejny zawiadamiam oglądającą gawiedź, iż: zgodnie z ustawą z dnia 12 września 2002 r. o normalizacji (Dz.U. 2002 nr 169 poz. 1386), konkretnie w rozdziale 3, artykule 5, punkt 3, ujęte jest jak byk, że aż zacytuję: "Stosowanie Polskich Norm jest dobrowolne". Ustawa ta obowiązuje już od siedemnastu lat z ogładą i wypadałoby już, na prawdę, przyjąć to wreszcie do wiadomości. Polskie Normy można sobie stosować i używać, oczywiście, na zdrowie, czy dla fantazji, jak kto woli, ale nakazać ich stosowania nikt nam już nie może narzucić. I tyle. Dziękuję za uwagę. Jeśli trzeba - mogę powyższe zdanie przytaczać do znudzenia. Może po paru latach takiego jej umieszczania, trafi to wreszcie ludziom do umysłów i pod tak zwane "strzechy". Oby!
Masz rację normy są dobrowolne. Ale są to też zbadane rozwiązania. Podejrzewam że jeśli zrobisz coś po swojemu nie będziesz w stanie udowodnić że jest to poprawne.
100% racji nawet 110% tylko jak coś się stanie to w sądzie przytaczane jest inne zdanie z jakiegoś rozporządzenia( nie pamiętam z którego ) że praca ma być wykonana zgodnie z aktualną wiedzą i praktyką która to właśnie jest zawarta w rozporządzeniach , wytycznych i normach . zostaną tylko pasiaku bo nie słyszałem aby w sądzie się ktoś wybronił
👍👍👍👍
Czy stosuje Pan wspoczynnik 0,67 dla obwodow elektrycznych pracujacych w podwyszonej wilgotnosci? Pozdrawiam
dobrze ze uswiadamiasz ludzi o zawilosciach pomiarow . W tym wypadku o pomiarach impedancji petli zwarcia czy tez rezystancji. Czy masz swiadomosc ze te wszystkie dywagacje teoretyczne , wzkazniki, mnozniki, wspolczynniki sa ok ale w praktyce nikt nie bedzie tak analizowal ..poprostu nie ma na to czasu i nikt za to nie zaplaci. Fakt ze najwazniejsza rzecza jest miec wiedze i praktyke pomiarowa ale bez przesady Jacku to nie politechnika i badania studentow. Np. przy wyniku impedancji nalezy go zwiekszyc o polowe tak bedzie bezpieczniej i wtedy porownac z wymaganiami w danym punkcje instalacji elektrycznej. Mniej rozwazaj teorie i zagadnienia dobre na dyskusje w szkole wiecej na praktycznych zastosowaniach bo "zycie" elektryka w tym kraju jest gdzie indziej. Jest z aluminiowa instalacja i babcia , ktorej gnaizda w kuchni juz nie "dzialaja" i trzba jej to jakos zrobic.
Oby nic sie nie stało. Jak sie stanie nieszczęście to wtedy sie zaczyna szukanie dziury w całym.
@@JacekH07elektryk wiem ze tak jest...szczesliwie w 99 % przypadkow nic sie nie dzieje
Obliczony prąd zwarciowy został wyliczony z zastosowaniem współczynnika 0,8
Niniejszym, ponownie, po raz kolejny zawiadamiam oglądającą gawiedź, iż: zgodnie z ustawą z dnia 12 września 2002 r. o normalizacji (Dz.U. 2002 nr 169 poz. 1386), konkretnie w rozdziale 3, artykule 5, punkt 3, ujęte jest jak byk, że aż zacytuję: "Stosowanie Polskich Norm jest dobrowolne". Ustawa ta obowiązuje już od siedemnastu lat z ogładą i wypadałoby już, na prawdę, przyjąć to wreszcie do wiadomości.
Polskie Normy można sobie stosować i używać, oczywiście, na zdrowie, czy dla fantazji, jak kto woli, ale nakazać ich stosowania nikt nam już nie może narzucić. I tyle. Dziękuję za uwagę. Jeśli trzeba - mogę powyższe zdanie przytaczać do znudzenia. Może po paru latach takiego jej umieszczania, trafi to wreszcie ludziom do umysłów i pod tak zwane "strzechy". Oby!
Masz rację normy są dobrowolne. Ale są to też zbadane rozwiązania. Podejrzewam że jeśli zrobisz coś po swojemu nie będziesz w stanie udowodnić że jest to poprawne.
100% racji nawet 110% tylko jak coś się stanie to w sądzie przytaczane jest inne zdanie z jakiegoś rozporządzenia( nie pamiętam z którego ) że praca ma być wykonana zgodnie z aktualną wiedzą i praktyką która to właśnie jest zawarta w rozporządzeniach , wytycznych i normach . zostaną tylko pasiaku bo nie słyszałem aby w sądzie się ktoś wybronił