Czy wymieniać tablice po zakupie auta? Jednak zmieniłem zdanie po tej akcji!
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 25 ต.ค. 2022
- Kupujesz auto?
Sprawdź historię VIN: www.carvertical.com/pl/landin...
Z tego linku otrzymasz 10% rabatu!
Zapisz się na szkolenie do Akademii Moto Doradcy :
- WWW : motodoradca.tv/szkolenia/
Zajrzyj do mnie na sociale :
- INSTAGRAM : motodoradca.tv/instagram
- FACEBOOK : motodoradca.tv/facebook
Subskrybuj kanał :
- MOTO DORADCA : motodoradca.tv/subskrybuj
Wszelkie pytania związane z poradami, zakupem auta i eksploatacją proszę kierować w komentarzach pod filmem, lub poprzez stronę : motodoradca.tv/zakupauta/
Komercyjne działania : wspolpraca@motodoradca.tv - ยานยนต์และพาหนะ
![[ไฮไลต์] "บิว" ภูริพล บุญสอน วิ่ง 100m ชาย รอบคัดเลือก | โอลิมปิก 2024](http://i.ytimg.com/vi/3kUSMfgtQ5s/mqdefault.jpg)
Moim zdaniem powinno być tak jak np w Belgii.
Tablica przypisana do kierowcy i kończy się problem z "dużą" produkcją tablic.
Ale o tym nikt nie pomyśli niestety 😓
Albo jak w Holandii. Tablica przypisana do auta. Od salonu do końca żywota na szrocie/export
Dodatkowo w Belgii jak kupisz jakieś następne używane auto, to dzwonisz do ubezpieczalni, dają zieloną kartę na numer VIN nowego auta ważną miesiąc i jedziesz na swojej tablicy.
Przyczepkę do 750kg też nie rejestrujesz, przyczepiasz takie same tablice jak na aucie i na zestaw wystarcza ubezpieczenie samochodu.
W Holandii z przyczepkami jest tak samo
@@mateuszw.812 A widzisz, ciekawe jak w DE , a w Polsce przyczepka stoi 3 lata i ok. 76pln ubezpieczenia co rok. Tak samo auta mam co stoją od 2018 i trzeba płacić.
Przez 23 lata przywoziłem samochody, głównie z Niemiec, ale zdarzało się i z Belgii. Wtedy kupowałem tablice i litery samoprzylepne w sklepie, naklejałem i tak jechało się do PL. Przy tym wszystkim najlepszym rozwiązaniem byłoby gdyby tablice można było kupić w markecie a OC powinno być na osobę, która prowadzi samochód. Tylko AC na samochód.
Przypadek podany przez widza i od razu mi się włączyła scena z filmu "Poranek Kojota" ... " Joker job twoju mać" 😅
Waldek ! Nagraj film w jaki sposób sprzedać auto z usterkami.... nie ukrytymi tylko po prostu ma usterki ale sprzedaje w takim stanie jak stoi żeby się ktoś potem głupio nie czepiał pomimo tego że wszystko o aucie wiedział 👌
Sprzedaj jako uszkodzony
Wpisz wszystkie wady na umówię
@@s0_nntag a jak klient znajdzie jeszcze jedna lub kilka po zakupie to co wtedy?
@@michal_mg5421 to zapoznał się stanem faktycznym na moment zakupu. Sprzedając mówisz uczciwie o tym co wiesz i wypisujesz na umowie, nic więcej nie zrobisz, a i kupujący ma marne szanse by zwrócić ci pojazd.
To w Polsce jest prywatna rękojmia? Przecież to przepis unijny i tylko trzeba podkreślić w umowie, że sprzedaż prywatna, bez rękojmi i zwrotu. Jeżeli tego nie wpiszesz, masz takie warunki jak handlarz.
Ja wolę zmienić tablicę, duży to koszt nie jest a zawsze to nowe i wolę na swoich lokalnych jeździć, też z wiekiem farba z nich schodzi tak po około 5-6 latach zauważyłem że tak się dzieje także może trafi i tak kiedyś zmienić bo słabo czytelna będzie, a nowa np na bramkach zczyta bez problemu 🙂
Ja zostawiłem, kultura na drodze jest na plus, od kiedy mam inne "blachy" nie zauważyłem chamskich sytuacji typu - nie wpuszczę cię na swój pas, stój tam gdzie stoisz; w korkach super sprawa ;)
Pytanie o to, które cwaniactwo nazywasz chamstwem: 1. "jestem chamem, lokalsem na obcych blachach i cisnę do końca mimo że np. mój pas przechodzi w pas do skrętu w lewo a ja chcę prosto, bo mam obce blachy i ktoś mnie wpuści", czy też "jakiś lokals ciśnie do końca mimo że wie że jego pas się kończy, zamiast się grzecznie ustawić w kolejce, więc jestem chamem i lokalsa cwaniaka nie wpuszczę". Potwierdzam, że na obcych blachach łatwiej w dużym mieście o "życzliwość" innych, ale wystarczy szacunek do siebie nawzajem, a nie cwaniactwo.
@@DanyWay zgadzam się, kultura, kultura i jeszcze raz kultura, a chamstwa nie "zniese" ;) w każdym razie wracając do Twoich pytań, nie ma nic złego w tym, że ktoś jedzie danym pasem "do końca" i zmienia pas bo ten którym jechał, zrobił się przed skrzyżowaniem pasem do skrętu. Jest jeden warunek, musi to robić zgodnie z przepisami. Większą głupotą jest ustawianie się w rządku, w gęsiego tylko na jednym pasie, z dwóch do skrętu np.w lewo przed skrzyżowaniem.. po to są tam dwa pasy by rozładować natężenie w godz.szczutu. Jeszcze większą głupotą jest gdy ktoś "przegapił" swój pas do zjazdu i na pasie do jazdy na wprost gdy jest zielone, a pas do skrętu ma czerwone, ta osoba nagle daje po hamulcach bo "o boże tu miałem skręcić". O zgrozo jak ktoś to robi ze środkowego pasa, na 70tce gdzie na wprost są 3 pasy i jest zielone. Dzizas, ludzie.. zagapiłeś, trudno jedź dalej, zawrocisz sobie na najniższym skrzyżowaniu, a nie stwarzasz zagrożenie takim manewrem. "Medal" należy się tym co się po prostu w takiej sytuacji zatrzymują. Tak samo, głupie tłumaczenie się "bo ja nie jestem stąd i nie znam topografii tego miasta". Przecież zasady ruchu drogowego w całej Polsce są takie same, znaki te same, przepisy te same, światła itd.
2:26 początek po "karwertikal"
A ja kupiłem z drugiego końca kraju i zostawiłem tablice. Wiele lat temu miałem samochód z tego samego powiatu, więc też tablic nie zmieniałem. Nie wyobrażam sobie nie przerejestrować samochodu na siebie, ale tablice mi nie robią różnicy. W wielu krajach blachy są przypisane do samochodu i to jest dobra praktyka. Pozdrawiam
Ja kupiłem w tym roku autko i zostawiłem tablice poprzedniego właściciela. 👍🏻
W każdym momencie możesz zmienić
@@NexuSovskyy Można, tylko po co.
Ja też motocykl kupiłem i też nie zmieniłem tablic, jeździ siętym i tak okazjonalnie także po co :D
ja tez
Jestem patriotą lokalnym i tablice zostawiłbym tylko w przypadku gdybym kupił auto z sąsiedniego powiatu, bądź swojego. W każdym innym przypadku wymiana
Ja zmienie bo u nas policja jest coś nieprzychylna obcym rejestracjom ,jak jeżdziłem nieprzerejestrowanym kiedyś to co chwila zatrzymywali do kontroli a jak mam lokalne to żadnej kontroli 4 lata
Kupiłem w tym roku 3 samochody i w żadnym nie zmieniałem tablic. Po pierwsze nie trzeba, po drugie oszczędność i po trzeciez na obcych blachach auto się lepiej prezentuje haha (np. Czarny slk na poznańskich blachach)
Ja osobiście zmieniłem tablice, nasza ukochana policja lubi kontrolować "obce" auta w małych miejscowościach. Szkoda mi na to czasu 😁
No i to nie robi im różnicy, bo wszystko mają w bazie
@@Marcin_z_bloku_obok może i nie , ale skontrolujmy Warszawiaka na Podlasiu tak profilaktycznie. Nawet nie wiesz jak ludzie w mniejszych miejscowościach patrzą po tablicach.
@@fotokaczmarek nie obchodzi mnie zdanie podludzi, zwłaszcza cebulactwa
Zamierzam za niedługo kupić samochód i myślałem żeby zostawić stare tablice ale po tym odcinku chyba jednak zmienię na nowe
u mnie jak najbardziej funkcjonuje lokalny patriotyzm, z tego samego powodu, który opisałeś we filmie postanowiłem tymbardziej zmienić rejestracje na swoje. Nie ma też co ukrywać, gdy pojawiałem się w swoim regionie na rejestracjach szamotulskich, zamiast grodziskich to ludzie patrzyli na mnie z góry, bo przecież PSZ (Poznańska Strefa Zagrożenia) zobowiązuje xD
Mój profesor mawiał, że zawsze jak widzi samochód z rejestracją PSZ, to zaczyna uważać. A jak do tego kierowca ma kapelusz, to w zasadzie zaraz będzie akcja :)
Ja kupiłem jakiś czas temu auto, było na śląskich blachach dodatkowo była 3 tablica i niestety przerejestrowałem oczywiście w EPD z problemami bo prosząc o ładny numer nie chcieli dyskutować. I dziś mega tego żałuje ale czasu nie da się cofnąć.
Zawsze zmieniam i jestem za tym żeby zmieniać :)
Przy wykupie auta z leasingu zostały tablice z miasta wojewódzkiego, na których jeździliśmy 3 lata, wiec zmiana tablic byłaby istotną zmianą w wyglądzie samochodu :) Przy kupnie malucha w pięknym stanie zmiana tablic na swoje to oczywistość
Gdybym miał tablice GWE, GKA, GKS od razu bym jak najszybciej je zmienić. Jestem z Trójmiasta i kierowcy z tymi tablicami odwalają najwięcej przypałów na drodze i innych dziwnych akcji. Nie chciałbym być z nimi utożsamiany. Oczywiście nie wrzucam wszystkich do jednego wora, bo są też kierowcy, którzy takimi tablicami jeżdżą dobrze. Mimo wszystko największych buraków na drodze spotkałem właśnie z takimi rejestracjami 😉. Pozdrowienia dla wszystkich kierowców (dla GWE, GKA, GKS też)
to tak jak w grudziądzu tablice GKW lub CSW :p
Człowieku widać, że mało po trójmieście jeździsz. Największe zakały drogowe zaczynają się na N i to nie ważne czy miasto, czy mniejszy powiat. Żadne GWE, GKS czy GKA ich nie przebije.
@@tomekgrodziewicz7871 może Masz rację. Mam kilku znajomych, przedstawiciele handlowi, jeżdżą po całej Polsce i mówią, że GWE, GKA, GKS to mały pikuś, podobno są lepsze asy 😂. Ja tylko wyraziłem swoją opinię z okolic Trójmiasta i kaszub. Jeszcze jeden temat... Tak źle się mówi o kierowcach z Warszawy i "okolic"...
Ja natomiast mam inne zdanie, owszem często wymuszają i się wpraszają na swój pas, ale tam jest taki ruch, że nie da się inaczej. Też często staram się gdzieś "wcisnąć" większość nie puszcza, ale jak ktoś puści, to zawsze dziękuję, i czasem spotykam podobnego do mnie, zawsze robię mu miejsce, często dziękują, bo wiedzą o co chodzi. Najważniejsza jest płynna jazda, jedziemy do końca i zmieniamy pas, to nie jest cwaniactwo, tylko sposób na rozładowanie korków 😎. Pozdro dla wszystkich kierowców 🙃
Rejestrowałem nie dawno samochód, sam chciałem mieć tablice swoje powiatowe, więc w moim przypadku nowe. Pracuje przy granicy państwa z Białorusią. Tu samochody z ,,obcymi" rejestracjami o wiele częściej zatrzymują, czy to policja, czy straż graniczna. Wracając do starostwa. Kilku w kolejce było zainteresowanych zostawieniem tablic. Paru z nich zostało odesłanych z kwitkiem bo mimo że można zostawić stare, te trzeba było przynieść do starostwa do oceny. Dwie osoby przyniosły... I mimo że nie były jakieś strasznie zdemolowane , musiały je wymienić ponieważ, a to ryski a to przewiercone a to pogięte 😂 przekleństw co nie miara i pretensji, a i tak wyszło że musieli wymienić :)
Zmieniać na lokalne moim zdaniem, mimo wszystko możesz nie odczuwać regionalizacji w dużym mieście. Jednak małe miasteczka to co innego. Mentalności szybko nie zmienisz, mimo sporego udziału aut leasingowych. Następnie nawet policjanci często do tej pory patrzą, że jedzie "swój". Kolejna sprawa to ta co została tutaj poruszona. Nigdy nie wiesz kto z kim na na pieńku, a ludzie znają tablice wroga na pamięć. Wyrecytują nawet jak ich wybudzisz o północy ze snu. Lepiej wymienić i mieć wszystko z głowy. Te 80zł to nie majątek. Pozdrawiam
To nie chodzi o to, że 80zł. Pójdź sobie do wydziału komunikacji w Sosnowcu, gdzie rejestracja auta jest traumą. Podejrzewam, że w wielu miastach w Polsce jest podobnie.
Ja do tej pory 2 razy zostawiłem sobie tablice. Pierwszy raz, kiedy miałem już zarejestrowany samochód, tylko zmieniłem adres zamieszkania. Drugi raz przy moim obecnym samochodzie. Kupiłem go na terenie tego samego powiatu, tylko w innej dzielnicy miasta. No i wyobraź sobie, że kiedy podejmowałem decyzję o zostawieniu sobie tablic, przemknęło mi przez myśl, że może się zdarzyć taka sytuacja, że poprzedni właściciel komuś podpadł i ktoś, nie wiedząc o zmianie właściciela, mógłby chcieć go "ukarać" niszcząc mu samochód. Z jednej strony poprzedni właściciel nie wyglądał na takiego, który się obraca w szemranym towarzystwie. No ale z drugiej strony, to czy naprawdę dużo potrzeba, żeby komuś podpaść? Czasami wystarczy zmienić pas, a jakiś psychol uzna, że zajechało mu się drogę i ta zniewaga krwi wymaga. No ale minęły prawie 3 lata i nic złego się nie stało. A czy bym sobie zostawił tablice z innego powiatu? Nie wiem. Jeśli w przyszłości ponownie będę zmieniał samochód, to będę myślał...
Nie zmieniałem blach ale to inna sytuacja była, żona miała auto z innego powiatu i po ślubie musiała zmienić dowód rejestracyjny że względu na nazwisko, dopisała mnie przy okazji i blachy zostały 😋
Przy tej ilości aut leasingowych, które mają blachy z innych województw to już bez różnicy. Blacha, to blacha, jak nikt nie podmienił to po niej się dojdzie do tego, co trzeba. W Anglii blachy od początku do końca życia auta mogą być te same, a pojazd będzie przemieszczać się od właściciela do właściciela w różne regiony.
Kupiłem samochód i zostawiłem tablice poprzedniego właściciela ponieważ oszczędziłem 100 zł jeżeli były by tańsze tablice albo na zasadzie wymiany oddaje się stare otrzymujesz nowe wymienił bym
To zależy skąd się kupi samochód. Jak jakieś WSZ WGR WBR WPY to obowiązkowo trzeba wymienić 😁
Szczególe WSZ xD
@@wanisztivi zwłaszcza jak to jest Honda Civic 5 lub 6 generacji xd
Ja kupując swój samochód w czerwcu 2022 zostawiłem tablice z kompletnie innego województwa i powiatu. Fajnie się jeździ po mieście, każdy wpuszcza... luksus.
Cześć Waldku, jest jeszcze jeden aspekt tablic. Robimy dużo ubezpieczeń i ostatnio wystawiałem polisę na auto z Gdyni czyli GA, klient był z kaszub czyli GKA. Różnica w OC 78 zł :D
Tu raczej kwestia kodu pocztowego klienta a nie tablic
Tablice nie mają nic do tego a to gdzie się mieszka. Ja mam tablice z jednego powiatu, mieszkam w drugim a mąż ma meldunek w trzecim. Jestem współwłaścicielem auta. Przy zmianie tylko jego miejsca zamieszkania wyrzuciło nam różnicę 500 zł. A potem przy zmianie mnie na głównego kierowcę różnica była jeszcze inna. Ja jestem zameldowana tam gdzie mieszkamy.
Kupiłem auto w Białymstoku, tablice BI , parę godzin później na stacji paliw między Gdańskiem a Łodzią (na autostradzie) pojawił się problem z kibicami z Kielc, dziwnie się przyglądali na auto i na mnie na przemian, później jadąc doszło do kilku śmiesznych icydentów (wyprzedzanie ,zwalnianie i tak w koło) z uśmiechem na twarzy. Pani w starostwie w Częstochowie zadała mi pytanie przy rejestracji pojazdu: czy zostawia Pan sobie tablice? Czy chce Pan nowe? Sami się domyślcie co odpowiedziałem. Pozdrawiam
Myślę że lepiej zmienić tablice dla świętego spokoju. Budzisz się rano a masz porysowane auto lub zachlapanie czymś. A tak to płacisz 80 zł i jest spokój.
Według mnie rejonizacja ciągle jest widoczna, może w Warszawie tego nie widać i jest faktycznie misz masz, ale w mniejszych miejscowościach naprawdę można oberwać po lakierze za obce blachu. Drugą kwestią jest kultura jazdy, mam dwa samochody, jeden na tablicach GD, drugi na podmiejskich tablicach gdzie mieszkałem i już takie zostały. O wiele szybciej zostanę wpuszczony na pas na podmiejskich tablicach niż na gdańskich, miejscowy niech stoi i nie cwaniaczy, a podmiejski nie wiedział jak jechać, to go wpuszczę :) Samochód, który mam na GD kupiłem na łódzkich tablicach i czułem się z tym dziwnie, jakby nie był od końca mój, lepiej sie czuję z własnymi, lokalnymi tablicami. Nowe tablice odświeżają samochód wg mnie, także nie szkoda mi tych 80zł.
Jeśli chodzi o policję to też zauważam ciekawy fenomen, mianowicie jeszcze nigdy, a jeżdżę 13 lat, policja nie zatrzymała mnie w moim województwie. Z kolei gdy zacząłem jeździć na Podlasie to zatrzymywali mnie na Mazurach i Podlasiu do kontroli.
Kupiłem samochód dwa tygodnie temu. Jeszcze na starych tablicach wjechałem na autostradę A1 w Lubiczu pod Toruniem, żeby jechać w kierunku Łodzi. Tam jest bardzo krótki odcinek, za który płaci się dwa złote, ale zostałem wpuszczony automatycznie, bez możliwości pobrania biletu, więc do okienka kawałek dalej podjechałem bez potwierdzenia gdzie na tą autostradę wjechałem.... Okazało się, że poprzedni właściciel korzystał z aplikacji i nie usunął z niej numeru rejestracyjnego samochodu. Pani w okienku powinna w tym momencie obciążyć mnie kosztami przejazdu na najdłuższym możliwym odcinku A1 na tej trasie, ale na szczęście wykazała się zrozumieniem sytuacji i zapłaciłem tylko dwa złote. Tablice już wymieniłem 😉
Ja miałem podobną sytuację parę lat kupiłem przyczepę, przyprowadziłem pod blok i poszedłem na obiad po 2 godzinach już miałem rozdartą plandekę przy rejestracji szybko wymieniałem rejestrację na nową pomimo tego samego powiatu.
W czerwcu zmieniłem auto i zostawiłem stare tablice z 2 powodów:
1. mieszkam i pracuję poza miejscem zameldowania - szkoda tracić urlop i paliwo na taką wycieczkę do urzędu
2. musiałbym za nowe tablice i dowód rejestracyjny jeszcze zapłacić
jak widać same minusy zero plusów dlatego nadal jeżdżę po Wawie na tablicach z Bytomia 😎
Nie wiem.. Szczerze to nie ma sensu zmieniać blach.. A i w sumie, to naklejki cyba nie trzeba zdejmować, bo w gruncie rzeczy, to nie jest wymagana i nie jest zakazana, a jedyny wymóg, to to, żeby zgadzała się z blachą ;)
Zostawiłem stare tablice i już zaczynam żałować... A takie zasadnicze pytanie.... Czy jeśli zachowałem rejestracje poprzedniego właściciela, to mogę jakoś później zmienić decyzję i wystąpić z ponownym wnioskiem o zmianę tablic jednak na miejscowe ?
Czemu żałujesz? Możesz zmienić tablice na pewno. Jeżeli będą robić problemu to po prostu "zgubisz" obie.
@@Szarko32c Okazuje sie że jakieś tam kluby tamtego miasta z moim sie nie lubią, jakis dres mowil ze mi auto porysuje za same blachy i takie tam... Dlatego mysle ze chcialbym jednak miec swoje.
Ja zostawiłem. Zakup w kwietniu 2021, zgłoszenie zakupu, teraz czekam na odbiór dowodu.
W Irlandii są proste przepisy , tablica rejestracyjna przypisana do auta dożywotnio np: 121-D-12345 12rok1połowa miejsce zarejestrowania D-Dablin i nr pojazdu , przy sprzedaży czy kupnie auta , nigdzie nie trzeba jeździć , w dowodzie rejestracyjnym wpisuje się dane kupującego i sprzedajace na końcu kartki i się wysyła na pocie , przychodzi spowrotem pismo i mamy już samochód kupiony , wtedy opłacamy TAX opłatę drogowa i ubezpieczenie , wszystko da się zrobić bez jeżdżenia i bardzo prosto 😉
Kupiłem w czerwcu. Zostawiłem stare tablice. Nie mam zamiaru dokarmiać bestii (Państwa) choćby dodatkowym groszem jeśli nie muszę
Kupiłem dwa auta w tym roku i zostawiłem stare tablice (inne województwa)
Ogólnie to najlepszym rozwiązaniem przy sprzedaży byłoby zabieranie swoich tablic rejestracyjnych i montaż ich do swojego kolejnego auta
To byłoby przypisanie tablicy do kierowcy, a to jest dla władzy nie do pomyślenia, bo mógłbyś jedną tablicę używać 20 lat i nie zabrakłoby nr tablic w Krakowie, Poznaniu, Łodzi.
Ty bardziej, jak mamy tablice indywidualne za które nie mało się płaci, to fajnie by było móc je sobie zostawić 😒
@@zbukzbuk moim zdaniem musiałbyś "zgubić" obie tablice indywidualne i przerejestrować auto na normalne tablice, a po zmianie samochodu wystąpić znowu o takie same tablice. 1500 nie twoje i nie wiem czy nie przyczepią się, że taki nr był zajęty.
Po zmianie przepisów, kupiłem, przerejestrowałem, i będę przerejestrowywać. SO na blatach, to czysty wstyd.
Ja będę korzystał z opcji zgłoszenia, bo będę chciał zostawić czarne blachy na Trabancie 😉 niestety nie można zostawić takich tablic przy przerejestrowaniu.
Ja właśnie tak zrobiłem przy zakupie Renault 19 Chamade na tablicach z 1992 roku 😄
Ja bym tam tablice zmienił. Jedynym bublem który wszedł w życie jest to że zlikwidowano naklejkę z numerem rejestracji na szybę. Jest co prawda taniej, lecz już zdarzają się kradzierze tablic aut bez owych naklejek. Karta pojazdu Ok nikomu nie była potrzebna. Jednak naklejki na szybę powinny być nadal.
Ja kupiłem auto i nie zmieniałem tablic A żałuję ile razy muszę się tłumaczyć dlaczego mam numer z innego powiatu A czemu tak, A po co, teraz stwierdzam po tych doświadczeniach że zmieniłbym na tablicy z mojego powiatu.
Regiony pogodzenia swoją drogą ale niektóre wyróżniki regionalne zastępują "L"na dachu, zielony listek na szybie czy żółtego koguta na dachu i z grubsza wiadomo czego się spodziewać po kierującym dany pojazd. WWL informuje nas o traktorzyście za kierownicą czyli wlecze się i ociężale rusza oraz sporadycznie wykonuje niezrozumiałe i dziwne manewry mogące doprowadzić do wypadku na drodze, WOT WI oraz WJ sposobem swojej jazdy stwarzają sytuację niemal doprowadzające do wypadków, PO jedzie tak jakby nie wiedział gdzie ma jechać,
Co to za czasy, że musisz wymienić tablice, bo jakiś obszczymur ci auto zniszczy. Gdyby była możliwość samosądu to takie krzywe akcje by się nie zdarzały...
Kupiłem auto miesiąc temu i stwierdziłem że nie wymieniam tablic
Jeżeli tablice zaczynają się na SO XXXXX to choćby nowe kosztowały 1000 zł to bym wymienił, byleby nie były SO :D
jasne na pewno a przyszło by przerejestrować to wąż w kieszeni zmotywował by cię do zostawienia so
@@MrPanDeska nigdy nie zniżyłbym się do tego, żeby jeździć na SO.
Ja zawsze zmieniałem tablice i zmieniać będę. Mieszkam w niedużym mieście i tutaj fakt floty i firmy mają często blachy dużych miast jak Kraków, Warszawa czy właśnie Poznań. Ale lokalsi jeżdżą na lokalnych, a szef moje firmy bierze samochody w leasing na tablicę mojego miasta.
Nigdy nie rozumiałem też ludzi podniecających się czarnymi tablicami - po co? W jakim celu? Kupujesz auto, zmieniasz blachy na lokalne - zawsze tak robiłem.
Kupiłem, i to na świetnych blachach (prawie że vanity plate) ale często parkuje na osiedlu gdzie cudze blachy mogą doprowadzić do przebitej opony, więc zmieniłem. Tak to bym zostawił
tablica do zmiany, jeśli jest flaga 🇵🇱, lub wcześniejszy właściciel miał ja na nity dlatego statystycznie wychodzi 50% na 50%
Powiem tak:
Kupiłem w sierpniu dość tanie auto jako moje drugie i jak poszedłem je zarejestrować, pani w wydziale komunikacji mnie namówiła bym pozostawił tablice i oszczędził...
Był to pierwszy dzień po kupnie, a drugiego dnia po kupnie wygięto mi w galerii lusterko w drugą stronę...
Jestem z Bydgoszczy (CB...) auto kupione z Torunia (CT...) myślałem że kosa kibiców czy coś podobnego to przeszłość, ale jednak nie. Na pocieszenie od tego czasu odpukać nie było nic podobnego
Najlepsze rozwiązanie jest w Holandii. Tam tablice na stałe są przypisane do samochodu, od dnia pierwszej rejestracji do dnia kasacji auto ma tylko jedne tablice. Ma to inne plusy, przypisanie tablic do auta w Holandii powoduje, że tablice to taki mini vin pojazdu. Chcesz ubezpieczyć samochód wpisujesz numer tablic i już masz wyliczone, chcesz zamówić części wpisujesz numer tablic i już masz dobrane, chcesz sprawdzić ile zapłacisz podatku numerek z tablic i już wiesz. Mega to ułatwia sprawę.
Ja jednak będę zmieniał tablice, bo uważam, że dobrze, że ludzie wiedzą skąd jestem. Niektórzy kupują koszulkę lokalnej drużyny, a niektórzy mają tablice że swojego miasta hehe ;)
Ale właśnie teraz nie będą wiedzieć, skąd jesteś. Bo nie będą wiedzieć, czy tablice zmieniłeś.
@@tryglaw jak ktoś zakłada koszulkę Barcelony z Lewandowskim, to też trudno stwierdzić czy kibicuje Barsie czy nie
@@MichalKubik146 no właśnie...
@@tryglaw ale jak się już jest kibicem Barcy, to lepiej nosić ich koszulkę niż nie nosić
@@MichalKubik146 to inna kwestia - ja się odniosłem do faktu, czy ktoś wie dzięki tablicom, skąd jesteś. Otóż - nie wie.
Jeśli liczba osób pozostawiających tablice rejestracyjne zwiększyła się z 29% do 53% to wzrost jest prawie dwukrotny a nie prawie o połowę
Nigdy nie zmieniałem tablic po zakupie bo nigdy nie bo takiego obowiązku. Wystarczyło zgłosić do wydziału komunikacji i do skarbówki a tablice zostawić. Kilkakrotnie miałem kontrolę i nawet nie potrzebowałem dokumentów np kupna sprzedaży czy karty pojazdu.
Kupiłem auto miesiąc temu. I zmieniałem tablice przy przerejestrowaniu ;) Pani w urzędzie wyszukała mi fajny wyróżnik i jest ok
To tak można?
Ja jestem z EBR auto kupiłem w lutym na ERW i tablice zostawiłem, motocykl kupiłem w październiku 2021r na EPI najpierw zrobiłem zgłoszenie a w kwietniu tego roku poszedłem zarejestrować i również zostawiłem te tablice.
Mi pierwszy plus/minus który rzuca się w oko to porównywarki OC, gdzie algorytm uwzględnia duże miasto a mały powiat
@Moto Doradca a co w sytuacji gdy chcę zarejestrować samochód i mniec blachy nie z tego powiatu/miasta gdzie od niedawna jestem zameldowany ale swoje rodzime? Np. mam meldunek w Poznaniu ale chcę jeździć na blachach z Gorzowa lub Szczecina bo to moje miasto?
Nie zmienilem. Kupilem auto w świnoujściu na tablicach ZSW. Jestem ze śr. polski. Teraz jadac nad morze do Świnoujscia wjerzdzam na przeprawe dla mieszkancow praktycznie bez kolejki dzieki tablicom! Hahaha
Jak ktoś lubi rockowe zespoły to może zarejestrować samochód w Sandomierzu - TSA.
Kiedyś znajomy kupił od handlarza narkotyków auto i często go zatrzymywali policjanci i kazali przez megafon wyjść z pojazdu z rękami do góry 😁
Witam. Ja zostawiłem inne. Dopuki ludzie się do tego przyzwyczają. Jeżdżąc na innych rejestracjach dużo ludzi mnie wpuszcza, przepuszcza - bo obcy.
Kupowałem auto niedawno no i osobiście gdyby było wszystko wporządku no to zostawił bym stare tablice, ale w moim przypadku sprzedający dołączył pismo z policji że pół roku wczesniej zostały mu tablice skradzione i obecne sa duplikatami dlatego też ze względów bezpieczenstwa wolałem zmienić tablice aczykolwiek gdyby nie ta kradzież zostawił bym stare tablice
Waldku, czy możesz podać podstawę prawną, która ZAKAZUJE jeżdżenia ze starą naklejką? Przecież został zniesiony NAKAZ umieszczania naklejki na szybie i jednocześnie nie wprowadzono żadnego ZAKAZU. IMO chyba jednak przesadzasz z tą koniecznością zdzierania starej naklejki :)
To że nie musisz mieć naklejki nie oznacza że nie możesz jej mieć, nadal obowiązuje jako element rejestracji.
Jeśli masz naklejkę ze starej rejestracji i nowe rejestracje to coś się nie zgadza.
Zostawienie starej naklejki, mimo że już ich nie wydają to to samo co zrobienie fałszywej rejestracji z plastiku i posiadanie dwóch rejestracji na samochodzie.
Tu chodzi o zasady na jakiś zostały wydane zarówno tablice jak i te naklejki. W obecnych tego nie ma ale w poprzednich naklejka była częścią tablic, to tak jak byś dziś miał z przodu inna tablice a z tyłu inną. Nadal też możesz dostać mandat za brak naklejki jeśli rejestrowałeś auto przed zmianami. Po googluj trochę bo były artykuły na ten temat w necie na stronach informacyjnych i tam dokładnie to było wyjaśnione.
@@druss22 nie dostanie mandatu za brak naklejki jeśli zarejestrował przed zmianami, pytałem się policjanta czy mogę zedrzeć ta naklejkę to powiedział że od 4 września nie trzeba jej posiadać.
@@rafau6110 dziwne bo w tych artykułach które o tym czytałem też policja się wypowiadała i mówili właśnie że dostaniesz. Wygląda na to że co policjant to co innego mówi. Z drugiej strony w czym przeszkadza ta naklejka?? W niczym więc po co ryzykować, jak już jest niech sobie będzie. Mi w każdym razie nie chce się męczyć z zdrapywaniem jej.
@@rafau6110 ja mam starą naklejkę i nową tablicę. Co mi zrobisz? Oba nr są przypisane do tego samego auta, więc nie widze konfliktu.
Może nie na temat ale jak wygląda sytuacja z żarówkami LED osram bo w DE posiadają homologację dla wielu pojazdów np. Astra K tez popularny samochód w PL miało coś ruszyć też u nas ale ostatnio czytałem ze od 1.11 można będzie dostać 3K mandatu za oświetlenie nie rozumiem dlaczego jak LED poprawia bezpieczeństwo (LED osram philips) bo te z allegro to nie mają nic wspólnego z żarówką
Dla mnie ten rząd po raz kolejny wprowadził zamęt i zamieszanie.
Jak już chcieli coś zmienić to wystarczyło przypisać tablice do osoby i wydać jej tyle tablic ile aut posiada.
Problem w tym, że wtedy pwpw by nie zarobiło.
W tej chwili zaczyna brakować wyróżników i równie dobrze jak już można zostawić sobie tablice poprzedniego właściciela to równie dobrze możemy wygrzebać ze śmietnika stare numery.
Wtedy nastąpi samozaoranie się cepiku :D
Ja to raczej będę zmieniał bo jeżeli poprzedni właściciel nałapał przewinień i mandatów w Niemczech i numery tego samochodu widnieją w policyjnym systemie to wjeżdżając do Niemiec można mieć problemy. Wiadomo ze wszystko jest do wytłumaczenia ale wole wydać 80zl i mieć święty spokój.
Bezpieczniej wymienić tablice, ktoś mógł mieć wrogów i teraz nowy właściciel będzie miał przebite opony na przykład
Ta, szczególnie jak kupujesz samochód z drugiego końca Polski.
@@tjurzyk może miał wrogów na cała Polska. Na przykład rejestracja S3RGITO 😂
@@tjurzyk To sobie kup auto na warszawskich blachach i postój dzień-dwa w Chorzowie, jesteś pierwszy do przerysowania/włamania/wybicia szyb ;)
@@Czopsuey na pewno są miejsca gdzie populacja idiotów jest większa niż normalnych ludzi, ale na szczęście takich miejsc jest stosunkowo mało, jeszcze.
Ja wymieniałem po zakupie z innego województwa (wrzesień tego roku). Jakoś tak bardziej "swojski" się samochód staje
Po pierwsze usunąć regionalizację tablic. Po drugie jeden numer na całe życie auta bez względu na ilość właścicieli. Skończą się dylematy i problemy przez posiadanie obcych blach.
Kolejny ciekawy i interesujący odcinek👍🙂 Dużo przydatnych informacji 👍👍👍👍👍👍👍👍
z tymi numerkami to może nie tyle co żeby ładnie wyglądało ale może bardziej właśnie sentyment - żeby dla mnie coś znaczyło bo np. dziadek też miał 7207 w starym aucie którym za dzieciaka setki kilometrów zrobiłem więc jak mogę mieć podobną rejestrację to czemu nie?
Ja nie zmieniałem przy motocyklu jak wiosną kupiłem, w sumie nawet nie pamiętam jaki jest numer rejestracyjny 🤦♂️
Ja chciałem zostawić tablice poprzedniego właściciela z sąsiedniego powiatu ale pani w urzędzie powiedziała ze na tablicach nie ma unijnych gwiazdek i tablice muszą być wymienione 🤦♂️
Kupiłem auto w innym powiecie i zmieniłem tablice na odpowiednie dla mojego powiatu.
Mój przypadek jest jednak szczególny bo jestem z Katowic, a auto kupiłem w Sosnowcu. 😂
Jestem z Mazur czyli NPI ale jeżdżę na blachach WGI i nie będę zmieniać ponieważ dzięki temu jestem bardziej incognito 🥸
Wraz z brakiem obowiązku zmiany tablic powinno się zrezygnować z zamieszczania na tablicach rejestracyjnych oznaczeń dotyczących województw i powiatów.
@Moto Doradca Jak wyglądają postępy, o ile są, w temacie retrofit LED?
Postęp zakończył się na wprowadzeniem na nie homologacji w DE i to się długo nie zmieni 🤷🏼♂️
Musisz tez zmienić blaszki gdy np montujesz gaz i nie mozesz wbić gazu w dowód nie na Twoje dane. Przerabiałem to. Ale zostawiłbym KR blaszki zamiast TK
Teraz zmieniasz tylko dowód , blachy zostają ,dowód na Twoje dane jest wypisywany.
Ja bym zostawił, chyba że będzie z powiatu włocławskiego to nie....z innymi 3 literowcami też miałbym dylemat
Dość nadużywane hasło "patriotyzm lokalny" w tym kontekście. Jak ktoś chce zrobić coś dobrego dla lokalsów to niech zostawi blachy a zaoszczędzone pieniądze wyda w myjni u Pana Henia albo na stacji benzynowej (nie sieciowej) u Pana Miecia. Co do ryzyk to jest to czasem nawet sprawa dzielnic lub ulic. Jak się trafi patologia to zdemoluje za kolor samochodu a gdzie tam do tablic. Osobiście nie spotkałem się z kontrolami policji czy nieuprzejmym zachowaniem innych kierowców wobec mnie gdy nie zmieniałem blach. Jak ktoś ma obawy to może się porozglądać za wczasu czy na jego osiedlu są mieszane rejestracje i co w związku z tym - czy sąsiedzi mieli z tym przypał..
Jeździłem na tablicach z innego miasta - pojazd był firmowy.
Policja lokalna co chwilę mnie łapała pod byle pretekstem. A nawet specjalnie za mną jechali przez kilkanaście km.
Od czasu gdy mam tablice lokalne skończył się problem. Chyba, że inna była przyczyna o której nie wiem do tej pory.
Miałem podobnie. Rejestracje WOT ;)
U mnie w mieście to samo. Już wolę zmienić tablicę na te ze swojego miasta żeby co chwilę mnie policja nie zatrzymywała.
Co wy? Nigdy nie miałem problemów z policją z powodu obcych numerów tablic. Najwyraźniej czymś prowokujecie.
A co się dziwisz jak miałeś tablice - SO (Somalia)!!!
Jeździłem 4 miesiące na WKZ i przez ten czas miałem 9 kontroli. Raz zapytałem jaki powód kontroli a policjant spojrzał na mnie i powiedział "Panie Pawle, czemu pan nie przerejestrował samochodu?" zapytałem czy to jest powód częstych kontroli ale odpowiedział, że w okolicy było kilka kradzieży i widziane były auta właśnie na WKZ :)
Zostawianie tablic, to kolejny temat zastępczy. Władza bije pianę, jak bardzo pomaga kierowcom a dla kierowców to niczego nie zmienia.
Powinni zrobić jak w UK tablice przypisane do samochodu od produkcji do złomowania .
We wrześniu kupiłem auto i nawet pomyślałem, że może faktycznie po co zmieniać zgłoszę nabycie i będę tak jeździć. Ale za każdym razem jak patrzę na auto i nie widzę rodzimego EL z przodu tylko obce DOL to jakoś tak dziwnie 🫤 Więc planuję wycieczkę do wydziału komunikacji w listopadzie.
Kupiłem auto dwa miesiące temu, z innego województwa i nie zostawiałem tablic poprzedniego właściciela, wolałem wziąć nowe przypisane do mojego terenu
W tym czasie wykupiłem auto z leasingu i kupiłem motocykl. W obu przypadkach zmieniłem tablice.
Witaj...
Mieszkam w dużym mieście i kupiłem sobie samochód z małego powiatu pod miastem.
Biorąc pod uwagę, że auto młode nie jest uznałem że nie ma sensu inwestować w nowe tablice. teraz jednak bym inaczej postąpił, bo w mieście utarł się stereotyp że z tego powiatu wywodzą się najgorsi kierowcy. Czasem odczuwam to gdy próbuję się włączyć do ruchu.
Pozdrawiam 🙂
Mieszkam w Irlandii tutaj auto dostaje rejestrację raz na całe życie chyba że chcesz sobie zmienić ale po co. Mało tego jak ci się uszkodzą to idziesz je wyrobić do sklepu motoryzacyjnego 🤣 wybierasz sobie trzcionke (możesz nawet zamówić 3D) i do tego kupno sprzedaż wygląda tak że ja ci daje pieniążki ty mi kluczyki i z podpisanym dowodem rejestracyjnym przez ciebie i mnie z miomy danymi i tyle ja ci daję pieniążki a ty potem wysyłasz dowód do centrali A oni za jakieś 2 tyg wysyłają mi nowy dowód już z moimi danymi. Bez jakikolwiek opłat bez niczego. Dlatego tu modne jest częste zmienianie się autami na tak zwanego swap. Prościej się chyba nie da 🤔
Cały czas możnabyło zostawić stare tablice po zakupie auta. Prawnie tylko i wyłącznie trzeba było zgłosić nabycie. W 2021 Pani w urzędzie zrobiła mi awanturę, że odmawiam przerejestrowania. Po krótkiej rozmowie ochłoneła i zaakceptowała moją decyzje.
Zmieniam otwieram tzw. nową kartę. I te
80zł ale oszczędność.😂
Ja słyszałem historię, że jak ktoś miał blachy z innej miejscowości, to na osiedlu go nie uznawali za swojego i były akcje z rysowaniem lub oponami.
Dokładnie, kup auto na Warszawskich blachach mieszkając np. w Chorzowie...jesteś pierwszy do wybicia szyb/włamu/przerysowania.
Odkąd weszła zmiana dotycząca braku konieczności zmiany tablic ja kupiłem już dwa samochody. Jeden i drugi był zarejestrowany już w Polsce i nawet dwóch sekund się nie zastanawiałem nad tym czy zostawiam tablice czy zmieniam. Wybór był oczywisty - ZMIENIAM tablice bez zastanowienia. Nie chcę jeździć na jakichś dziwnych numerach to raz a dwa wystarczy poprosić panią w wydziale komunikacji i da mi takie cyfry końcowe jakie chcę 😀 dla mnie ta oszczędność na zostawieniu starych tablic to żadna oszczędność i zawsze bede zmieniał 🙂
Kupiłem dwa auta w tym roku i tablice zostały z dwóch innych województw.
Kupiłam auto, tablic nie zmieniałam. Nie widziałam powodu żeby je zmieniać. Dla mnie żadna różnica na jakich blachach jeżdżę, szczególnie że auto kupiłam z województwa mazowieckiego i wszyscy myślą że mam auto w leasing ;)
Kupiłem w lipcu i zostawiłem blachy. Miałem tylko z tego powodu jedna kontrole na drugim koncu Polski pod Żaganiem. Chociaż gdybym miał blachy RSA, RJS lub RBR to napeno bym zmienił.
Tablice powinny być stosowane od wyprodukowania auta (sprowadzenia do Polski) do zezłomowania.
Umieszczone w sposób taki, że nie można było by ich łatwo odmontować (np. w stylu naklejki)