Może dlatego że niektórzy ludzie sklejają dla czystej zabawy, nie mają 40farb i całej modelarni. I chcą poćwiczyć techniki na modelach których nie będzie szkoda. Ja mam całą gamę misterCrap'ów i raczej nie mam złych wspomnień. Oczywiście na wystawę nie pojadę z nimi tak samo jak z żadnym moim modelem ale cieszą oko i dają satysfakcję. Poza tym tylne skrzydło w cauldronie to statecznik a to co trzyma koło w viggenie, to goleń. Nie każdy jest Modelarzem, nie każdy dostaje palpitacji że odcień farby jest o dwa tony za jasny a kalki srebrzą. Pozdrawiam i więcej luzu.
Może to głupio zabrzmi ale ja kupuję modele bardziej dla pudełka i żeby mieć nie sklejony model. W ten sposób dorobiłem się prawie 40letnich nie sklejonych modeli Polskiego ZTS Plastyka czy Czechoslowackiego Kovozavody Prostejov.
Uwielbiam sklep moje hobby właśnie dlatego że pokazują prawie zawsze zawartość pudełka. Nawet jeśli nie od nich coś kupuję to u nich sprawdzam jakość i części.
@@bloopero Na przykładzie A6M2-N od Eduarda (82219) który to model ostatnio nabyłem. Cena tego modelu w kilku sklepach z których najczęściej korzystam: Moje Hobby 143,99, Exito 162, 90, Martola 172,00, Agtom 169,00 , M-Zone 184,99, Jadar Hobby brak (ale na 100% byłoby drożej niżw MH). Wychodzi że w Moje Hobby najtaniej. I tak było w przypadku większości modeli które kupowałem. Być może znajdziesz gdzieś w niższej cenie, ale pisanie, że jest to najdroższy sklep to chyba lekka przesada😉 No chyba, że najdroższy w Wieliczce.
Ja staram się kupować zawsze modele najlepszych firm, lubię produkty Tamiyi. Po prostu to dla mnie relaks jak wszystko pasuje, ładnie się składa, dobra jakość detali. Przy słabszych nie wyglada to tak dobrze i od razu się irytuje. Wiec wole często zapłacić więcej za jakość
Tamiya i jakosc detali? Zalezy jaki model i kiedy zaprojektowany. Maja mnostwo starego i taniego dziadostwa, szczegolnie w pancerce, na ktore szkoda czasu i pieniedzy. Nowe modele Tamiya sa czasami uproszczone na rzecz latwego skladania, a kosztuja bardzo slono bo musza sobie koszty form zrekompensowac.
8:30 "Taki sposób modelarstwa wybrało, że po prostu kolekcjonuje modele" Wśród modelarzy tak właśnie jest, jedni składają modele by je na półce postawić, inni tylko po to by je później do kosza wyrzucić, na polskim forum modelarskim modelwork wiele razy już czytałem że są nawet tacy, co kupują farby tylko po to, by je wyrzucić do kosza.
Niektórzy, w tym i ja, nie składają modeli i nie malują po to by się mierzyć z innymi a jedynie dla własnej frajdy. Poza tym, tanich modeli nie szkoda podczas eksperymentowania z technikami. Nie ma jednego trÓ sposobu na hobby i nie każdy musi być uber modelarzem by mieć z hobby frajdę. Więc w tanich modelach nie ma nic złego. Jeśli lepiej się komuś takie robi, to niech takie robi i bawi się przy tym dobrze. Tyle.
problem jest gdy ktos coś takiego kupi jako prezent do "rozpoczecia hobby". Ktokolwiek odbije sie bardzo szybko i zniechęci na wydanie jakiekolwiek złotówy na modele
Generalnie to nie zawsze drogie modele są dobre. Kupiłem kiedyś za ponad 200zł Pantherę D pewnej firmy i musiałem usuwać ponad cm plastiku z wanny bo górny pancerz nie pasował. O okropnej instrukcji już nawet nie wspomnę.
Ja wczoraj kupiłem model za 13.50 od Mistercraft model samolotu p-7a 141 i powiem ci że nie ma źle ramka git nawet jak zacząłem kleić kokpit i kadłub to nawet szpachlować nie musiałem bo zajebiście się złożył teraz to jestem na etapie skrzydeł fajnie się składa polecam
Też tak pomyślałem, za 20 PLN nie można oczekiwać specjalnej jakości. Porównałem wypraski z tym co pamiętam z dzieciństwa typu Czapla i widać postęp ogromny w jakości nawet tanich form.
Modelarstwo to modelowanie a nie składanie z pudełka ( moim skromnym zdaniem😋). Mam Wildcata 1/32 już nawet nie pamiętam jakiej firmy. Wszystko ( kabina,silnik,kmy,wnęki podwozia, wklęsłe linie podziału) ,oprócz skorupy z pudełka robione własnoręcznie. Buty by Ci spadły. Może właśnie o to w tej zabawie chodzi 😁.
Ale ile takich modeli jestes w stanie zrobic w ciagu roku? Jeden, dwa? Jak chcesz miec wieksza kolekcje to nie ma sensu pchac sie w modele, ktore wymagaja masy czasu i wysilku. Kazdy robi to co lubi.
Bloch mb 152 kalki intech są tylko trochę lepsze niż Mistercraft. Nie rwą się w połowie ale strzępią na brzegach :). Miałem obydwa. Ja kupuję stare modele jak wspomniałeś dla wprawy ale Hellera też z sentymentu. W latach 80tych te modele na giełdzie kosztowały majątek i były głównie z tzw prywatnego importu. A teraz są jak za darmo:). I te dziury podwozia na wylot:-D.
Ciekawy filmik 😉 Z mojej strony, powiedziałbym, że tanie/kiepskie modele kupują modelarze albo całkowicie początkujący, albo doświadczeni masochiści 😂😂😂 Opcja pośrednia, czyli brak wyboru, jest chyba z tego wszystkiego najrzadsza 🤔 A co do wyboru Mistercraft - Smer, stawiam na tego pierwszego, mają bardzo fajne kalki, a w Smerze zdarzało mi się mieć kalki w wieku około 30+ lat...
Z mojego punktu widzenia, racją jest, że sa to gnioty. Ale mają jedną zaletę: czasami mój 5 latek chce zbudować jakiś model i muszę wybierać coś co ma a) mało elementów; b) uproszczoną konstrukcje; c) coś czego nie będzie mi szkoda jak chłopiec to zniszczy. Ale wiadomo w takim przypadku jak model za przysłowiowe 10 PLN to rodzic musi pomóc coś szlifować i spasować. Więc nie do końca jest to stracona linia produkcyjna, a w szystko zalezy od rodzaju klienta (w tym przypadku 5 latek jest zadowolony)
Dokładnie, mój dzieciak (lat 6) zaczyna z modelarstwem i właśnie ta "tanie" modele są dla niego idealne. Ja nie muszę wydawać 50-100zł na model a młody i tak zadowolony jak coś sklei,pomaluje. Dla niego nie ma jeszcze znaczenia czy to Tamiya czy Mistercraft - dla mnie ze względu na cenę już tak:)
Sklejanie tanich modeli daje dużo satysfakcji. Np. znalazłem na strychu niekompletny zestaw Swordfish Mk I z ZTS Plastyk i zrobiłem cały kokpit z blachy i drutu. na pewno wygląda lepiej niż ten który był w zestawie.
Rafał Książek Rafhart Pytanie odnosnie wyboru modelu. Chce zbudować model rc AMX 13/105 bądź AMX 13/90 wykorzystując jako baze model plastikowy 1:35. Zalozenie jest takie zeby kupic plastikowy model i powiększyć go do skali 1:6 poprzez wymodelowanie w 3d (dosc dobrze sobie z tym radze) na jego bazie i wydrukowanie na drukarce 3d danych elementow. Pytanie: Który model dostępny na rynku najbardziej odpowiada oryginałowi i bedzie nadawał sie do tej operacji? Chodzi o jak najlepsze odwzorowanie detali (oczywiscie niektore zostana przerobione aby mogły działać w modelu rc jak zawieszenie itd). Cena nie gra roli, natomiast interesuje mnie czy wyzsza cena zawsze skutkuje lepsza jakoscia samego modelu (odwzorowanie, skladanie, jakosc , dodatki)? Dzxiękuje za odpowiedź. Pozdrawiam PS: Nie interesują mnie najtansze wersje tylko najlepsze a rozrzut cenowy w tej skali jest duzy co nie znaczy ze za te samą jakosc chcę zaplacic jak najwiecej bo z doswiadczenia wiem ze nie zawsze wysoka cena jest adekwatna do jakosci.
Nie jestem specjalistą od francuskiej broni pancernej, myślę że trzeba szukać planów, rysunków technicznych. Może jakieś francuskie muzeum będzie miało coś takiego.
Jak ja zaczynałem bardzo dawno temu, to w Polsce albo nie było albo były bardzo drogie "tak po znajomości ". Chyba że miał ktoś wtyczkę na zachodzie. Po prostu zestaw uważało się jako bazę wyjściową. A detale i korekty to się robiło od podstaw. To tak na marginesie. Co do Czapli wymagała wiele korekt, nie było wtedy zestawów do waloryzacji, a "Skrzydlata Polska" jeszcze jako tygodnik, zamieściła 2 czesciowy cykl planów i rysunków wnętrza, bodajże w latach 90'tych. Pozdrowienia.
Revell ma jedną fajną zaletę - jak zgubisz jakiś element lub po prostu go zniszczysz podczas obróbki a mi często przykładowo pęka szybka podczas odcinania z ramki czy ogólnie znajdziesz jakiś stary model, którego nie skończyłeś bo gdzieś zgubiłeś części lub kalkomanię to piszesz do producenta, podajesz mu numery części i oni wysyłają Ci te części za darmo bez żadnego problemu a korzystałem mnóstwo razy z tej opcji. Z początku chciałem zbudować sobie tylko 1 model Airbusa A320 w malowaniu linii lotniczej, którą leciałem do Egiptu a potem jakoś tak mnie to zaczęło bawić, że na dzień dzisiejszy mam 18 Airbusów A320 w malowaniu różnych linii lotniczych i głównie bawi się nimi synek mojego brata jak mnie odwiedza na weekendy bo buduję je do zabawy a nie na jakieś wystawy modelarskie. Jak na początku Revell wypuścił model A320neo to był w wersji bez goleni podwozia dlatego za każdym razem jak kupowałem kolejnego Airbusa A320neo to pisałem do producenta, że buduję kolejnego ich Airbusa i potrzebuję goleni podwozia i kół z ich modelu A321neo i za każdym razem za darmo producent mi je wysyłał całą ramkę razem z dodatkowymi antenami bo zawsze wybieram sobie konkretny numer rejestracyjny samolotu, którego chcę zbudować
Myślę że wina jest pośrodku,z jednej strony sklep ma w ofercie tanie kiepskie modele z drugiej to niewiedza,poszukiwanie okazji.Glowny powód zakupu niskiej jakości produktów to nędzne zarobki w Polskim ścieku.
Gnioty to nie tylko plastyk i masterszajs ale także amodel oraz w firmach takich jak special hobby, kp, valom ale te modele różnią się jednym, ich jakość nie idzie w parze z ceną która jest za wysoka.
@@52down Typowy Czeski produkt strugany z mydła. Sklejalny, ale efektu wow jak w Jaku 1 AH nie ma. Bardzo lubię tego Fokkera i nawet stałem przy nim w Holandii w muzeum.
ja kupiłem kiedys złom modelarski własnie samolotów w 1/144, 30 sztuk roznych maszyn, pokiereszowane bez wielu czesci i sobie je troche podreperowałem i zawiesiłem na suficie. Za około 80 zł całosc
kiepskie oznacza brak detali, złe spasowanie, kalki które się rozpadają, pudełko które wprowadza w błąd, mówiąc że masz inną wersje niż jest w rzeczywistości.
@@RafhartV3 bywa tak ze po prostu nie ma wyboru, ktos chce miec w kolekcji konkretny sprzet w konkretnej skali i musi kupic to co rynek oferuje lub jest dostepne na jego kieszen. Sa tez przykłady gdy model nie jest modelem, producent bierze kadłub okretu ktory juz jest w produkcji , dodaje jakies inne detale i sprzedaje jako nowy produkt, dodam ze te okrety wygladały jak z filmu disneya a nie rzeczywistego swiata
@@saiko953 Tamiya tez jest droga, bo obie firmy produkuja w kraju gdzie jest silna waluta. Obie firmy za to upraszczaja modele jak sie tylko da, bo taka jest filozofia japonskiego modelarstwa. Jak czegos nie widac na pierwszy rzut oka to pomijamy :) Kiedys robilem Voyagera z Hasegawy, gdy uzylem blaszek Eduarda polowa czesci z zestawu bazowego poszla do kosza, tak byly uproszczone. Kolejny przyklad do kombajn do ryzu z tejze firmy. Kabina nie ma sufitu z klimatyzacja i sterowaniem do czegos tam. Nie ma, bo jak sie zamknie drzwi to tego nie widac, a ze model adresowany do mlodszej widowni to i tak sie sprzeda.
![Mały Modelarz i inne czasopisma modelarzy z PRL-u [TOWARY MODNE 165]](http://i.ytimg.com/vi/wH1tyNc_Eqs/mqdefault.jpg)
![MEYOU - กอดหมอน [OFFICIAL MV]](http://i.ytimg.com/vi/RAG4Ee8FPxA/mqdefault.jpg)
Może dlatego że niektórzy ludzie sklejają dla czystej zabawy, nie mają 40farb i całej modelarni. I chcą poćwiczyć techniki na modelach których nie będzie szkoda. Ja mam całą gamę misterCrap'ów i raczej nie mam złych wspomnień. Oczywiście na wystawę nie pojadę z nimi tak samo jak z żadnym moim modelem ale cieszą oko i dają satysfakcję.
Poza tym tylne skrzydło w cauldronie to statecznik a to co trzyma koło w viggenie, to goleń.
Nie każdy jest Modelarzem, nie każdy dostaje palpitacji że odcień farby jest o dwa tony za jasny a kalki srebrzą.
Pozdrawiam i więcej luzu.
Może to głupio zabrzmi ale ja kupuję modele bardziej dla pudełka i żeby mieć nie sklejony model. W ten sposób dorobiłem się prawie 40letnich nie sklejonych modeli Polskiego ZTS Plastyka czy Czechoslowackiego Kovozavody Prostejov.
kazdy ma swoje zboczenia :)
A ile masz modeli ?
Uwielbiam sklep moje hobby właśnie dlatego że pokazują prawie zawsze zawartość pudełka. Nawet jeśli nie od nich coś kupuję to u nich sprawdzam jakość i części.
Niestety, to najdroższa firma na rynku.
Ciekawe spostrzeżenie. Bo w samej tylko Małopolsce, że nie wspomnę o Warszawie wszystkie znane mi sklepy są droższe.
@@MrDarksavant jakie sklepy? internetowe czy stacjonarne?
@@bloopero Na przykładzie A6M2-N od Eduarda (82219) który to model ostatnio nabyłem. Cena tego modelu w kilku sklepach z których najczęściej korzystam: Moje Hobby 143,99, Exito 162, 90, Martola 172,00, Agtom 169,00 , M-Zone 184,99, Jadar Hobby brak (ale na 100% byłoby drożej niżw MH). Wychodzi że w Moje Hobby najtaniej. I tak było w przypadku większości modeli które kupowałem. Być może znajdziesz gdzieś w niższej cenie, ale pisanie, że jest to najdroższy sklep to chyba lekka przesada😉 No chyba, że najdroższy w Wieliczce.
@@MrDarksavant Porównaj moje Hobby z Plast modelem
Ja staram się kupować zawsze modele najlepszych firm, lubię produkty Tamiyi. Po prostu to dla mnie relaks jak wszystko pasuje, ładnie się składa, dobra jakość detali. Przy słabszych nie wyglada to tak dobrze i od razu się irytuje. Wiec wole często zapłacić więcej za jakość
Tamiya i jakosc detali? Zalezy jaki model i kiedy zaprojektowany. Maja mnostwo starego i taniego dziadostwa, szczegolnie w pancerce, na ktore szkoda czasu i pieniedzy. Nowe modele Tamiya sa czasami uproszczone na rzecz latwego skladania, a kosztuja bardzo slono bo musza sobie koszty form zrekompensowac.
8:30 "Taki sposób modelarstwa wybrało, że po prostu kolekcjonuje modele" Wśród modelarzy tak właśnie jest, jedni składają modele by je na półce postawić, inni tylko po to by je później do kosza wyrzucić, na polskim forum modelarskim modelwork wiele razy już czytałem że są nawet tacy, co kupują farby tylko po to, by je wyrzucić do kosza.
Niektórzy, w tym i ja, nie składają modeli i nie malują po to by się mierzyć z innymi a jedynie dla własnej frajdy. Poza tym, tanich modeli nie szkoda podczas eksperymentowania z technikami. Nie ma jednego trÓ sposobu na hobby i nie każdy musi być uber modelarzem by mieć z hobby frajdę. Więc w tanich modelach nie ma nic złego. Jeśli lepiej się komuś takie robi, to niech takie robi i bawi się przy tym dobrze. Tyle.
problem jest gdy ktos coś takiego kupi jako prezent do "rozpoczecia hobby". Ktokolwiek odbije sie bardzo szybko i zniechęci na wydanie jakiekolwiek złotówy na modele
sklejam od 38 lat i kupuję często takie modele jako próbniki albo bazy do dłubania zgóbionych częśći ;)
Generalnie to nie zawsze drogie modele są dobre. Kupiłem kiedyś za ponad 200zł Pantherę D pewnej firmy i musiałem usuwać ponad cm plastiku z wanny bo górny pancerz nie pasował. O okropnej instrukcji już nawet nie wspomnę.
Ja wczoraj kupiłem model za 13.50 od Mistercraft model samolotu p-7a 141 i powiem ci że nie ma źle ramka git nawet jak zacząłem kleić kokpit i kadłub to nawet szpachlować nie musiałem bo zajebiście się złożył teraz to jestem na etapie skrzydeł fajnie się składa polecam
Pamiętam ten model :)
@@RafhartV3 😁
I jeszcze dla treningu też można kupić takie modele :D
Też tak pomyślałem, za 20 PLN nie można oczekiwać specjalnej jakości. Porównałem wypraski z tym co pamiętam z dzieciństwa typu Czapla i widać postęp ogromny w jakości nawet tanich form.
Modelarstwo to modelowanie a nie składanie z pudełka ( moim skromnym zdaniem😋). Mam Wildcata 1/32 już nawet nie pamiętam jakiej firmy. Wszystko ( kabina,silnik,kmy,wnęki podwozia, wklęsłe linie podziału) ,oprócz skorupy z pudełka robione własnoręcznie. Buty by Ci spadły.
Może właśnie o to w tej zabawie chodzi 😁.
Ale ile takich modeli jestes w stanie zrobic w ciagu roku? Jeden, dwa? Jak chcesz miec wieksza kolekcje to nie ma sensu pchac sie w modele, ktore wymagaja masy czasu i wysilku. Kazdy robi to co lubi.
Bloch mb 152 kalki intech są tylko trochę lepsze niż Mistercraft. Nie rwą się w połowie ale strzępią na brzegach :). Miałem obydwa. Ja kupuję stare modele jak wspomniałeś dla wprawy ale Hellera też z sentymentu. W latach 80tych te modele na giełdzie kosztowały majątek i były głównie z tzw prywatnego importu. A teraz są jak za darmo:). I te dziury podwozia na wylot:-D.
stare hellery kupuję dla mania ;))
Ja osobiście kupuje tanie modele gdyż super się relaksuje przy samej czynności klejenia niż ten sam efekt końcowy. Nie zależy mi na super jakości.
Ciekawy filmik 😉 Z mojej strony, powiedziałbym, że tanie/kiepskie modele kupują modelarze albo całkowicie początkujący, albo doświadczeni masochiści 😂😂😂 Opcja pośrednia, czyli brak wyboru, jest chyba z tego wszystkiego najrzadsza 🤔 A co do wyboru Mistercraft - Smer, stawiam na tego pierwszego, mają bardzo fajne kalki, a w Smerze zdarzało mi się mieć kalki w wieku około 30+ lat...
Z mojego punktu widzenia, racją jest, że sa to gnioty. Ale mają jedną zaletę: czasami mój 5 latek chce zbudować jakiś model i muszę wybierać coś co ma a) mało elementów; b) uproszczoną konstrukcje; c) coś czego nie będzie mi szkoda jak chłopiec to zniszczy. Ale wiadomo w takim przypadku jak model za przysłowiowe 10 PLN to rodzic musi pomóc coś szlifować i spasować. Więc nie do końca jest to stracona linia produkcyjna, a w szystko zalezy od rodzaju klienta (w tym przypadku 5 latek jest zadowolony)
Dokładnie, mój dzieciak (lat 6) zaczyna z modelarstwem i właśnie ta "tanie" modele są dla niego idealne. Ja nie muszę wydawać 50-100zł na model a młody i tak zadowolony jak coś sklei,pomaluje. Dla niego nie ma jeszcze znaczenia czy to Tamiya czy Mistercraft - dla mnie ze względu na cenę już tak:)
Ja kupuję bo często nie ma innej opcji , a czasami po prostu lubię się pomęczyć 🙃
Sklejanie tanich modeli daje dużo satysfakcji. Np. znalazłem na strychu niekompletny zestaw Swordfish Mk I z ZTS Plastyk i zrobiłem cały kokpit z blachy i drutu. na pewno wygląda lepiej niż ten który był w zestawie.
Rafał Książek Rafhart Pytanie odnosnie wyboru modelu. Chce zbudować model rc AMX 13/105 bądź AMX 13/90 wykorzystując jako baze model plastikowy 1:35. Zalozenie jest takie zeby kupic plastikowy model i powiększyć go do skali 1:6 poprzez wymodelowanie w 3d (dosc dobrze sobie z tym radze) na jego bazie i wydrukowanie na drukarce 3d danych elementow.
Pytanie: Który model dostępny na rynku najbardziej odpowiada oryginałowi i bedzie nadawał sie do tej operacji? Chodzi o jak najlepsze odwzorowanie detali (oczywiscie niektore zostana przerobione aby mogły działać w modelu rc jak zawieszenie itd). Cena nie gra roli, natomiast interesuje mnie czy wyzsza cena zawsze skutkuje lepsza jakoscia samego modelu (odwzorowanie, skladanie, jakosc , dodatki)? Dzxiękuje za odpowiedź. Pozdrawiam
PS: Nie interesują mnie najtansze wersje tylko najlepsze a rozrzut cenowy w tej skali jest duzy co nie znaczy ze za te samą jakosc chcę zaplacic jak najwiecej bo z doswiadczenia wiem ze nie zawsze wysoka cena jest adekwatna do jakosci.
Nie jestem specjalistą od francuskiej broni pancernej, myślę że trzeba szukać planów, rysunków technicznych. Może jakieś francuskie muzeum będzie miało coś takiego.
Czasem kupuje tanie modele dla ciekawych kalek i malowań
Dziś zamówiłem tego Drakkena za dwie dychy, będziemy walczyć:).
Powodzenia :)
Bardzo dobry film. No i dzięki za odkrycie - nie miałem pojęcia, że Smer pakuje Eduarda... ;)
Zapraszamy do modeli z papieru, tam nie ma miejsca na pomyłki.
Jak ja zaczynałem bardzo dawno temu, to w Polsce albo nie było albo były bardzo drogie "tak po znajomości ". Chyba że miał ktoś wtyczkę na zachodzie. Po prostu zestaw uważało się jako bazę wyjściową. A detale i korekty to się robiło od podstaw. To tak na marginesie. Co do Czapli wymagała wiele korekt, nie było wtedy zestawów do waloryzacji, a "Skrzydlata Polska" jeszcze jako tygodnik, zamieściła 2 czesciowy cykl planów i rysunków wnętrza, bodajże w latach 90'tych. Pozdrowienia.
Ja kupuję słabe modele głównie pod testowanie farb i ogólnie poeksperymentować a czasem coś ładnego wyjdzie
A co pan sądzi o firmie Revell?
To temat na film :) Bo to strasznie nierówna Firma.
@@RafhartV3 a będzie film na ten temat?
@@fonix5885 tak , tylko nie wiem kiedy
Revell ma jedną fajną zaletę - jak zgubisz jakiś element lub po prostu go zniszczysz podczas obróbki a mi często przykładowo pęka szybka podczas odcinania z ramki czy ogólnie znajdziesz jakiś stary model, którego nie skończyłeś bo gdzieś zgubiłeś części lub kalkomanię to piszesz do producenta, podajesz mu numery części i oni wysyłają Ci te części za darmo bez żadnego problemu a korzystałem mnóstwo razy z tej opcji. Z początku chciałem zbudować sobie tylko 1 model Airbusa A320 w malowaniu linii lotniczej, którą leciałem do Egiptu a potem jakoś tak mnie to zaczęło bawić, że na dzień dzisiejszy mam 18 Airbusów A320 w malowaniu różnych linii lotniczych i głównie bawi się nimi synek mojego brata jak mnie odwiedza na weekendy bo buduję je do zabawy a nie na jakieś wystawy modelarskie. Jak na początku Revell wypuścił model A320neo to był w wersji bez goleni podwozia dlatego za każdym razem jak kupowałem kolejnego Airbusa A320neo to pisałem do producenta, że buduję kolejnego ich Airbusa i potrzebuję goleni podwozia i kół z ich modelu A321neo i za każdym razem za darmo producent mi je wysyłał całą ramkę razem z dodatkowymi antenami bo zawsze wybieram sobie konkretny numer rejestracyjny samolotu, którego chcę zbudować
No ludzie... Jeśli ktoś świadomie kupuje model za 20 zeta, to chyba nie oczekuje super mega jakości.
Myślę że wina jest pośrodku,z jednej strony sklep ma w ofercie tanie kiepskie modele z drugiej to niewiedza,poszukiwanie okazji.Glowny powód zakupu niskiej jakości produktów to nędzne zarobki w Polskim ścieku.
Gnioty to nie tylko plastyk i masterszajs ale także amodel oraz w firmach takich jak special hobby, kp, valom ale te modele różnią się jednym, ich jakość nie idzie w parze z ceną która jest za wysoka.
Proste jak konstrukcja szpadla ! Kupujemy słabe modele dlatego że dobre modele np. samolotu Fokker DXXI nie istnieją !
Czyli odpowiedz nr. 4 nie ma innej opcji :)
MPM wypuścił całą serię D. XXI w wielu wariantach, także tego tu ten
@@52down Mam skleiłem, ale mógłby być lepszy !
@@radoslaw63 co było na nie w tym modelu? U mnie czeka na swoją kolej
@@52down Typowy Czeski produkt strugany z mydła. Sklejalny, ale efektu wow jak w Jaku 1 AH nie ma.
Bardzo lubię tego Fokkera i nawet stałem przy nim w Holandii w muzeum.
bo som tanie! wygrałem coś?
słownik, som pisze się "są"
@@M.A.S.L.A.N.A no nie wiedziołech
@@archlinux9459 nie dziwi jak po polsku pisac nie umiesz
Mam juz ponad 200 modeli amerykanskich aut. Wszystkie są przepiekne. Ale kupilem kills tanich modeli samolotòw bo mi sie bardo podobaja.
ja kupiłem kiedys złom modelarski własnie samolotów w 1/144, 30 sztuk roznych maszyn, pokiereszowane bez wielu czesci i sobie je troche podreperowałem i zawiesiłem na suficie. Za około 80 zł całosc
No Czapla rwd 14,nie zgodzę się:) LukGraph 1/32 zywica ,tylko ta cena :(
Modele MisterCraft to nie sa przypadkiem stare wypraski Frog/Novo
Co niektóre pewnie tak.
Pytanie co oznacza "kiepskie" ?
kiepskie oznacza brak detali, złe spasowanie, kalki które się rozpadają, pudełko które wprowadza w błąd, mówiąc że masz inną wersje niż jest w rzeczywistości.
@@RafhartV3 bywa tak ze po prostu nie ma wyboru, ktos chce miec w kolekcji konkretny sprzet w konkretnej skali i musi kupic to co rynek oferuje lub jest dostepne na jego kieszen. Sa tez przykłady gdy model nie jest modelem, producent bierze kadłub okretu ktory juz jest w produkcji , dodaje jakies inne detale i sprzedaje jako nowy produkt, dodam ze te okrety wygladały jak z filmu disneya a nie rzeczywistego swiata
Smer ma wiele „rodzynek” lubię kupować ich modele
Fajny film, ale „bynajmniej” to zaprzeczenie ;)
Powinieneś zacząć od tego ,że patrzymy na firmę i jej renomę , a każdy modelarz zna firmę .
Hasegawa i Tamiya robią dobrą robote
Sęk w tym że hasegawa jest bardzo droga
@@saiko953 Tamiya tez jest droga, bo obie firmy produkuja w kraju gdzie jest silna waluta. Obie firmy za to upraszczaja modele jak sie tylko da, bo taka jest filozofia japonskiego modelarstwa. Jak czegos nie widac na pierwszy rzut oka to pomijamy :) Kiedys robilem Voyagera z Hasegawy, gdy uzylem blaszek Eduarda polowa czesci z zestawu bazowego poszla do kosza, tak byly uproszczone. Kolejny przyklad do kombajn do ryzu z tejze firmy. Kabina nie ma sufitu z klimatyzacja i sterowaniem do czegos tam. Nie ma, bo jak sie zamknie drzwi to tego nie widac, a ze model adresowany do mlodszej widowni to i tak sie sprzeda.
Nie ma kiepskich modeli. Są tylko leniwi modelarze . Modele są, co najwyżej, wymagające. :)
Żartem : nie ma brzydkich kobiet tylko czasem wina brak ;)
@@RafhartV3 Ha ha, to ile wina by potrzeba na Karasia z ZTS Plastyk?
@@seboo184 wino nie wystarczy. Bimber 99%. I to ze 20 beczek
@@RafhartV3 nie ma brzydkich kobiet, są tylko piwa bezalkoholowe 😅
@@seboo184 dużo :)
Jak kto nie składał modelu od trumpetera to nigdy nie doświadczył porządnie zrobionego modelu
Sklejałem od trumpetera i był dobry ale bez szału
Składałem Tamiya, Dragon też dobre jakościwo zazwyczaj.
Posklejaj kartony a potem zrób program. Jeśli będziesz średniakiem w tym modelarstwie to wszystkie plastiki będą idealne.